Co to takiego? Każdy gracz, który otrzymuje list od rodziców czy od kogokolwiek innego, kto jako postać drugoplanowa w jakiś sposób odgrywa ważną rolę w jego fabule może po uprzedniej konsultacji z moderatorami pozostawić tu list np. do mamy, taty, ciotki, brata zza siedmiu mórz itp. Pytanie o zgodę moderatorów nie dotyczy oczywiście odpowiedzi na listy, które gracze otrzymali od MG od tak, po prostu. To możecie zrobić od tak po prostu!
Prosimy również nie wysyłać tu odpowiedzi na "szantaże", które czasem dostajecie od MG w formie jakże okropnej, ale bardzo żartobliwiej.
udało mi się po siedmiu dniach pieprzonej walki! zamknąć pana Cuthbert'a Binns'a w skrzyni. Czekam na dalsze instrukcje, dowód, że wykonałem to zadanie znajduje się tutaj. Grupa: Vesper NiePozdrawiam,
COOOOOOOOOO? Będę miała "rodzeństwo"? Ona jest w ciąży? W ogóle, jaka ONA? Fajnie by było, jakbyś mi ją przedstawił, nie powiem. Albo cokolwiek o niej powiedział. Długo się znacie? W ogóle, zamierzacie się pobrać, czy coś?
Kim ty w ogóle jesteś?! Czyżby facetem wpisanym w moją metrykę jako ojciec? Nazwiska się zgadzają, a Leoś wspominał, że nasz ojciec ma beznadziejnie na imię. Nie wiem o co ci chodzi i raczej nie chcę się dowiedzieć. Naćpałeś się i wzięło cię na sentymenty? Odezwij się, jak dojdziesz do stanu używalności i będziesz wiedział, czego ode mnie chcesz
bardzo nie pozdrawiam, Jaroslava
Isolde Bloodworth
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : zjawiskowo długie nogi, blizna na prawym boku, arystokratyczny akcent, tytanowy pierścień (pierścień działania)
z przyjemnością zawiadamiam, że udało mi się wykonać zadanie. Jako dowód przesyłam Irytka zamkniętego w butelce. Fakt, że jest to butelka po alkoholu, jest dziełem przypadku.
uprzejmie informuję, że moja praca przebiegła zgodnie z planem. Wszystkie słodycze zostały rozdane przed drzwiami do cukierni w Hogsmeade. Mam nadzieję, że jest Pani zadowolona z mojej pracy. Jeśli kiedyś miałaby pani także jakieś życzenia, jestem do usług!
Eliksir poronny?! No chyba nie. Weź ją jakoś przekonaj, nie można zabijać małego, nienarodzonego dziecka! I nie wiem, oświadcz jej się czy coś, powiedz, że możesz wziąć odpowiedzialność za to co zrobiłeś, że to również twoje dziecko... no cokolwiek! Porozmawiaj z nią o tym, czy chce się z tobą opiekować tym dzieckiem, czy co, a jeśli ty też nie chcesz to przynajmniej obiecaj płacić alimenty. I nie wspominaj nawet o żadnych eliksirach poronnych!
Stwierdzam, że Antoine jest zwyczajnym debilem i zarabia na prostytucji Antoine kłamał. Nie jest zaręczony z Gabrielle. Postanowił nas oszukać, do tego miał romans z niejaką Margo.. Margaret.. czy coś. A szkoda, Gabrielle była dla mnie sympatyczna, z pewnością byś ją polubił. W każdym razie, na dzień dzisiejszy nie chce mieć z Antoine nic wspólnego. Wracam do dormitorium i wszystko ze mną w porządku. W razie czego, możemy się spotkać, pokaże Ci listy przez które prawie się porzygałam. Odezwij się szybko
Przyznam, ze znalezienie tych nasion zajeło mi wiecej czasu nizby chciala Ale sa, mam je, zglaszam wiec ich posiadanie i czekam na dalsze instrukcje. grupa; MANE
W dniu dzisiejszym składam pisemne wymówienie z pracy. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że obowiązuje mnie 2 tygodniowy okres wypowiedzenia, który mam obowiązek przepracować. Mam nadzieje, że współpraca układała nam się dobrze i dostanę odpowiednie referencje.
Nie zycze sobie tego typu listów. Proszę do mnie nie pisać, ani liczyć na cokolwiek. No dobrze. Jesli uważa Pan, iż jest moim ojcem, proszę napisać kim pan jest, kiedy poznał Pan moją mamę (jak się nazywa?!), oraz wszystko, co pomoże mi w obdarzeniu Pana choć ociupinką zaufania.
Niestety z powodow zdrowotnych musze wypowiedziec umowe o prace zawarta dnia 1 lipca 2004 roku w Londynie pomiedzy Szpitalem imienia swietego munga a mna z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszacego dwa tygodnie.
filozofowie powiadają, że ingerencja w cudze życie to największy błąd jakiego można dokonać. Nie rozumiem zatem Twoich posunięć. Myślisz, że to co zrobiłeś było strategicznie dobrym posunięciem? Nie wydaje mi się, a dobrze wiesz, że nie puszczę w niepamięć tego jak bardzo rozjebałeś mi życie. Znów. Naprawdę sądziłem, że już bardziej się nie da.
oczywiście. Mój powrót. Wyższe stanowisko. Leighton. Castillo. Kto jeszcze tam pracuje? Nie zbliżaj się nawet do Char, bo przysięgam, że zapomnę iż jestem Twoim synem.
po za tym, że Ty moimi rękami rozpieprzyłaś jej życie, to fakt, z pewnością nie wiesz kim jest. Masz dwa dni na to, żeby ich zwolnić. Nie chcę ich tam. Jeśli tego nie zrobisz, doprowadzę Lunę do ruiny.