Co to takiego? Każdy gracz, który otrzymuje list od rodziców czy od kogokolwiek innego, kto jako postać drugoplanowa w jakiś sposób odgrywa ważną rolę w jego fabule może po uprzedniej konsultacji z moderatorami pozostawić tu list np. do mamy, taty, ciotki, brata zza siedmiu mórz itp. Pytanie o zgodę moderatorów nie dotyczy oczywiście odpowiedzi na listy, które gracze otrzymali od MG od tak, po prostu. To możecie zrobić od tak po prostu!
Prosimy również nie wysyłać tu odpowiedzi na "szantaże", które czasem dostajecie od MG w formie jakże okropnej, ale bardzo żartobliwiej.
Także z pozdrowieniami wasz MG <3
______________________
Autor
Wiadomość
Robin Doppler
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Do Jeremiaha Turnipsa, redaktora naczelnego "Zonglera"
Szanowny panie Turnips,
Bardzo dziekuje za skierowane w moja strone slowa uznania. Niezmiernie mi milo ze swiadomoscia, ze ktos tak doswiadczony w tym zawodzie, jak pan, docenia moje starania. Oczywiscie, jesli uznal pan, ze ten tekst jest wystarczajaco dobry, nie mam nic przeciwko upoblicznieniu go na lamach panstwa gazety. Byc moze zechce pan nawiazac ze mna jakas bardziej dlugofalowa wspolprace? Pisze rowniez na inne tematy.
Bede wdzieczna za pana odpowiedz
Zycze wszystkiego dobrego! Robin Doppler
Camael Whitelight
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Nie rozumiem, dlaczego tak długo zwlekałeś z poproszeniem o pomoc. Nie należę do najbogatszych członków mojej rodziny, ale zdecydowanie ci pomogę. Pomyśleć, że postanowiłeś zadłużyć się u Goblinów... Jeśli będziesz potrzebował czegoś więcej, nie bój się prosić.
Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy Larkin J. Swansea
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
muszę przyznać, że Twoja prośba jest co najmniej zaskakująca. Przyznaję szczerze, że musiałem zastanowić się nad tym, o co prosisz i mam jedynie nadzieję, że nie kryje się za tym coś, czego później będziesz żałował. Albo też coś, czego będziemy żałować obaj. Niemniej jednak ostatecznie zdecydowałem pomóc, tak więc załączam potrzebne Ci pieniądze.
cieszę się, że się odzywasz. Szkoda, że w tak okropnej sytuacji. Nasze losy toczą się w różny sposób, nie sposób jest przewidzieć, kiedy dosięgnie nas jakaś tragedia, stąd nie powinieneś czuć wstydu z powodu tego, że potrzebujesz pomocy. Bardzo mi przykro, że Twój dom ucierpiał, stad oczywiście udzielę Ci finansowej pomocy - i absolutnie nie kłopocz się z oddawaniem środków, dopóki nie staniesz na nogi! Mówię całkowicie poważnie. Galeony nie są w tym momencie dla mnie istotnym zmartwieniem i nie chciałbym, abyś z desperacji wpakował się w jakieś kłopoty. Stąd gdybyś potrzebował noclegu na kilka dni, w moim domu jest wolny gościnny pokój. Jeżeli potrzebowałbyś fizycznej pomocy z ogarnięciem zniszczeń, prześlij mi proszę swój adres, a na pewno spróbuję znaleźć trochę czasu. Jeżeli okaże się, że nie wystarczy Ci środków na spłacenie goblinów, poślij do mnie jeszcze jeden list - zobaczę, co da się zrobić. Spróbuj może się odezwać do Ministerstwa Magii? Być może udałoby Ci się uzyskać odszkodowanie, skoro pożar rezerwatu miał najwyraźniej związek ze smokami. Konkretny departament nie powinien dopuścić do takiej sytuacji. W każdym razie, trzymam kciuki za pozytywny finał, powodzenia!
Nie umiem nawet wyrazić, jak szalenie mi przykro. Pożar dotknął wiele osób - niedawno przeprowadziłam się do Doliny Godryka i byłam bezpośrednim świadkiem tej tragedii. Podobno wcześniej wydarzyła się bardzo podobna na wyjeździe wakacyjnym, a teraz w gazetach piszą, że kolejny pożar zniszczył część Hogwartu pod koniec roku! Nie mam pojęcia co się dzieje. Jak wiesz, jestem autorką, więc pracujemy dniami i nocami, aby ustalić czy to coś więcej niż straszny przypadek. Na szczęście - tak ciężka praca ma swoje plusy w postaci dobrej pensji. Wysyłam Ci niezwłocznie dwieście galeonów, a jeśli będzie ich potrzeba jeszcze więcej to nie wstydź się prosić. Nie musisz mi ich absolutnie oddawać. Z chęcią bym pomogła w remoncie, ale bardzo ciężko mi znaleźć czas. Powodzenia! Przesyłam najcieplejsze uściski.
Mam nadzieję, że żartujesz. Błagam, powiedz, że to żart? Słuchaj, twój cyrk, twoje małpy. Rób ze swoim „Rolem” co ci się żywnie podoba, tylko mnie w to już nie mieszaj. Mam dość. Co się w ogóle z Tobą dzieje? Chcę mój dawny dom, moją dawną Nieważne. Odeślij mi te rzeczy Hogwarts Expressem. Wszystkie. Nie waż się niczego wyrzucać. Sama nie dotrzesz na peron, ale poproszę profesora Walsha żeby przysłał do Ciebie kogoś ze szkoły. I nie myśl sobie, że wrócę do święta do domu, jeśli i on tam będzie. Co do pokoju – nie chcę go. Zachowaj lepiej miejsce na członków swojej nowej rodziny. Ja i tak postanowiłam, że po szkole zostanę w zamku na studia. Albo coś wynajmę, ale raczej w Szkocji. Albo w St Ives, którego z jakiegoś powodu tak nie cierpisz. Powodzenia na nowej drodze życia
Valerie
Nicholas Seaver
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Zgodnie z ustaleniami podjąłem się zmiany środowiska. Od czasu opuszczenia szpitala nie mieszkam już w rodzinnej rezydencji i muszę przyznać, że zdecydowanie mi to służy. Zacząłem również porządkowanie rodzinnych spraw, choć tutaj nie obyło się bez pewnych komplikacji. Jestem na etapie zadomawiania się w zupełnie nowym miejscu, odległym od Doliny Godryka, bo aż w Hogsmeade. Będę miał dzięki temu znacznie ułatwiony kontakt z kuzynostwem, które jest dla mnie bardzo ważne, dużo ważniejsze niż Rada. Jestem też umówiony na wspólne obchody Halloween z rodziną, tam planuję podjęcie dalszych kroków, o których rozmawialiśmy w szpitalu. Przy okazji chciałbym zapytać czy mogę zwiększyć dawki eliksiru słodkiego snu. Mam wrażenie, że obecne nie są już tak skuteczne jak w szpitalu. Może to kwestia nadmiaru zewnętrznych bodźców? Sądzę, że lepiej będę sobie z nimi radził mając pewność spokojnie przespanej nocy.
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Podjąłem się rozwoju nowej pasji, tak jak Pani zaleciła. Zabrałem się za sport, trenuję razem z moją kuzynką, która się na tym doskonale zna. Zaczęliśmy spokojnie od wprowadzenia gimnastycznego, ale potem już przeszliśmy do konkretów na lodowisku. Harmony trenuje łyżwiarstwo figurowe, chcę się nauczyć przynajmniej kilku rzeczy, które pozwolą mi jeździć z nią chociaż proste układy. Sądzę, że to idealna aktywność, ponieważ łączy ze sobą sport i artyzm, który jest szczególnie bliski mojemu sercu. Czuję się o wiele spokojniejszy od kiedy trenuję. Fizyczne zmęczenie odciąga moje myśli od złych wspomnień, koncentracja na ćwiczeniach każe się skupić na tym co jest tu i teraz. Ucząc się panować nad ciałem, panuję również nad umysłem, a on nad emocjami. Kontrola i równowaga. Dwie rzeczy, do których dążę i które z pewnością osiągnę dzięki wytrwałości. Nie mogę się doczekać pierwszego poprawnego piruetu na lodzie. To będzie moment przełomowy, nie tylko ze względów sportowych. Będzie symbolizował odzyskanie balansu w życiu. Nie czułem tego wcześniej, ale obecnie naprawdę wierzę, że ta terapia ma sens.
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Pojawiło się u mnie parę nowych refleksji. Pierwsza jest taka, że wciągnąłem się w nową pasję za bardzo i choć jest niesamowita, porywająca, oszałamiająca wręcz, to zdecydowanie z nią przesadzam. Muszę złapać balans, ustalić priorytety, spasować, kiedy powinienem skupić się na innym zdrowiu, tym fizycznym. Targają mną sprzeczne emocje, a tak jak Pani wie, nie chcę wracać do szpitala. Nie na dłużej. Na terapię oczywiście będę chodził nadal. Wydaje mi się pomocna, a techniki uspokajające już kilkukrotnie mi się przydały. Najlepsze są te z pracą oddechem. Wyciszają emocje, koją nerwy, przywracają równowagę umysłu. Druga sprawa jest taka, że zdecydowałem się podzielić moją historią. Mam kuzyna, bliskiego. Z początku zdawał mi się zbyt młody i zbyt radosny na takie rozmowy. Ale myślę, że go nie doceniałem. Jest mi najbliższy wiekiem spośród kuzynostwa i wciąż daje mi dowody braterskiego oddania. Zasługuje na obdarzenie go zaufaniem. Może dzięki tej opowieści stanie mi się bliższy? To frustrujące, że nie pamiętam o nich niczego. Z Harmony mam jedno wspomnienie z przeszłości, jedną spajającą chwilę, którą dostrzegłem we wspomnieniu, które ujawniła mi wenecka magia. Brakuje mi tego z pozostałymi. Marzę o wspomnieniach, ale wiem, że to zbyt wiele, by ich o nie prosić. Mam opaskę Chatterino, mógłbym spojrzeć, gdyby się zgodzili. Ale prosić? Nie, Pani Doktor. Nie potrafię o to prosić.
Zgodnie z Pani prośbą, nie oddałem szczeniaka uzdrowicielom. Zamiast tego zabrałem Roya ze sobą do domu. Kiedyś także miałem fogsa, piękne psy... Szczeniak ma tutaj dużo miejsca do biegania, a kiedy jestem na zajęciach, albo w pracy, opiekuje się nim rodzinny skrzat. Nic mu się nie stanie, czego osobiście dopilnuję. Proszę o list, kiedy tylko opuści Pani szpital, żebym mógł przyprowadzić pani Roya. Całkiem pasujące do niego imię. Życzę dużo zdrowia i Roy także nie może się doczekać. Jeśli Pani nie wierzy, proszę spojrzeć na załączone zdjęcie.
Wiem, że widzimy się za dwa dni, ale pomyślałem, że niektóre zdjęcia powinny być przekazywane od razu. Roy znalazł sobie miejsce w ogrodzie, gdzie nie tylko ma cień, ale jeszcze jest dość urokliwe. Gdy przyjdziemy w odwiedziny, koniecznie chcę usłyszeć o roślinach, jakie miałaś u siebie w ogrodzie. Może będę mógł coś u siebie posadzić. Muszę tez przyznać, że po spotkaniu z behawiorystą i wprowadzeniu zasad, jakie nam polecił, Roy już nie sprawia żadnych problemów, za jakie można było uznać szarpanie moich ubrań pod moją nieobecność. Rośnie z niego przystojny i ułożony fogs.
W ciągu wakacji nie będziemy mogli się widywać, ale mam nadzieję, że znajdziesz sobie zajęcie. Uważaj, żeby nie nakryli cię na oszukiwaniu w szachy! My z Royem pozdrawiamy z Podlasia, a jeśli nie wiesz gdzie to jest, nie przejmuj się - Roy też nie wiedział. Jednak jego zdaniem mają tutaj całkiem wygodne ławki, takie idealne do leżenia, więc wszędzie się zatrzymuje. Dbaj o siebie i pij eliksiry.
Cleanse my soul free me of this anger that I hold and make me whole
Nicholas Seaver
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Jestem w najwyższym stopniu zainteresowany zarówno aplikacją, jak i nietypową historią, którą przeczytałem w Pańskim liście. Zapraszam do mojej rezydencji przy Alei Amortencji pod numerem 115. Chciałbym omówić szczegóły zatrudnienia osobiście. Proponuję dzień jutrzejszy, godzina 17:00. Jeśli to zbyt szybko, proszę o przesłanie propozycji terminu.
Z poważaniem
Nicholas Seaver
Longwei Huang
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Dzień dobry, wierzę, że w Rumunii smoki mają się lepiej niż u nas, a opiekunowie wszyscy są w dobrym zdrowiu.
Piszę z prośbą o pomoc w zdiagnozowaniu kilku osobników. Przechwyciliśmy smoki, których zdjęcia załączam do listu, po złapaniu nielegalnych hodowców, którzy wykorzystywali je do pozyskiwania składników do eliksirów i nie tylko. Smoki nie chcą jeść, ledwie udało się zmusić je do picia wody. Stan ich łusek jest w rzeczywistości gorszy niż widać na zdjęciach - są przegniłe, odpadają same. Dodatkowo odkryliśmy okrągłe ślady, jak po ugryzieniach węża, choć wszyscy wiemy, że jest to niemożliwe.
Prosiłbym o w miarę szybką odpowiedź. Stan smoków wymaga natychmiastowych działań, jeśli nie chcemy ich stracić.
Z wyrazami szacunku, Longwei Huang Zastępca Szefa Biura Wyszukiwania i Oswajania Smoków Ministerstwo Magii Wielkiej Brytanii