Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Przed Chatą

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyPią 11 Cze 2010 - 23:04;

First topic message reminder :


Przed Chatą
Przed Wrzeszcząca Chata znajduje się stara ławeczka, której stan pozostawia wiele do życzenia. Zapuszcza się tu niewielka ilość osób i właśnie z tego powodu jest to najlepsze miejsce, by odpocząć od wiecznego tłumu i posiedzieć w kompletnej ciszy, którą przerywa jedynie skrzypienie strych drzew rosnących w pobliżu. W okresie letnim Wrzeszcząca Chata i jej okolice cieszą się trochę większą popularnością, jednak w chłodniejsze dni nie uświadczysz tu towarzystwa. O ile oczywiście sam go nie przyprowadzisz!

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyNie 27 Wrz 2015 - 9:59;

Morał na dziś, Voice?
Ludzie przychodzą i odchodzą.
W końcu się o tym przekonałaś?
Madness mnie przekonał.
Ufasz temu gnojowi?
W sumie to... Tak. Bardzo.
Więc idź dalej... Pewnie już czeka.

Prosta, szmaragdowa sukienka, brak rękawiczek... To Voice? Tak bardzo zmieniły ją te rzędy odchodzących ludzi... Ale ktoś się zawrócił. Madness. Zabawne, co? Zrobić dziecko i zwiać, a potem wrócić po raz kolejny. Szaleństwo. Relacje międzyludzkie to piękna rzecz, miłość bliźniego i te sprawy. Wrogowie, kochankowie, przyjaciele wzięci w cudzysłów. W dodatku nigdy nie wiesz, czy ktoś z nich przypadkiem nie jest twoją rodziną. Czy ten fajny facet nie jest bratem, a ta idiotka siostrą. Voice też nie spodziewała się, że Toinen może być jej rodziną, pamiątką po ojcu-tchórzu. W sumie to niczego nie mogła się spodziewać, bo skoro ruchacz zapłodnił jej matkę, to zapewne również inne, naiwne panie. Blondynka miała jeden cel - nie być tak samo naiwna, jak reszta panien, które codziennie zachodzą w ciążę z facetami obcej marki. A do tego celu dąży się całe życie.
Cheney nie spieszyła się. Paląc papierosa myślała o studiach, o Zoellu, Casprze, o Kendrze. O miękkich ludziach zgrywających twardzieli. Czy Toinen był jednym z nich? Dlaczego się z nim spotykała? W końcu nie po to, żeby opróżnić ciążącą w jej torebce butelkę z Ognistą.
Ach, tak. Był bratem. Jedyną rodziną, którą uznawała, choć na dziwnych zasadach. Matki już nie miała, ojciec po prostu gdzieś tam był, o Zoellu dowiedziała się niedawno, reszta nie żyła lub nie wiedziała, że gdzieś tam na złym świecie jest Voice Cheney, która opada z sił i potrzebuje kogoś, kto poda jej ramię. Voice Cheney, która już dawno zapomniała o ludziach pełnych jadu i zazdrości. Gadali, wytykali palcami, jasne... Ale wszyscy byli równi, nie? Niektórzy mieli dzieci, inni rodziców, chorobę weneryczną, dom, pierdolca. Los nikogo nie oszczędza. Nas też, prawda, Madness?
- Cześć, brat. Tyle czasu minęło, a my nadal nie jesteśmy podobni - przywitała się bez zbędnego entuzjazmu, docierając na miejsce, dopalając papierosa, którego w końcu rzuciła na ziemię, by przydeptać. Czemu problemów nie można przydeptać?
Powrót do góry Go down


Madness Toinen
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 605
  Liczba postów : 435
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7759-madness-toinen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7765-piszdomnieoszalenstwie#215942
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7762-madness-toinen
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyNie 27 Wrz 2015 - 10:36;


W między czasie zrobił pewnie z ósemkę, może dziewiątkę. Nigdy nie wiadomo, a liczenie pozostawiał mądrzejszym i bardziej zaradnym. Nie można też było zakładać, że zapładniał wszystkie kobiety na swojej drodze. Czasem pamiętał o tym, żeby się zabezpieczyć. Liczył, że to one mają więcej rozumu, bo jasnym było, że spierdoli, a one zostaną z… Niespodzianką? Dzieckiem? Brzuchem? Jak zwał tak zwał. Tak bardzo był żałosny w gadaniu, że nie będzie jak swój ojciec. Słowa i czyny leżały tak daleko od siebie, że trudno widocznie było połączyć wszystko w całość. Dopiero jak Voice wspomniała o tym człowieku uświadomił sobie wszystko boleśnie. Dobrze, że sumienie odwiesił już dawno na jakiś kołek i zostawił niewiadomogdzie, bo inaczej pewnie teraz gryzłoby go boleśnie w dupę. Tak tylko chce mu się rzygać od kolejnego papierosa. Koniec na dziś. Poprawka. Na chwilę, bo sięgnie po papierosy szybciej niż zdąży komuś przypierdolić.
- Siostrzyczko - wcześniej powiedziałby to głosem przepełnionym jadem, ale jakoś przywykł do myśli, że Voice jest jego siostrą. Zajęło mu to sporo czasu, ale jakoś w końcu mu się udało - Jesteśmy w chuj podobni, tylko ja zawsze jestem prze tobą, więc może dlatego tego nie widzisz. Więc mówisz, że Zoell z jebanego Salem. A on ma jakieś imię? - w ostatnim pytaniu oczywiście chodziło mu o ojca, ale tego uznał, że nie musi dodawać. Długo się zastanawiał czy nie zapytać o Kendrę, ale ostatecznie zaniechał tego. Może sama mu powie i zacznie pierdolić jakieś morały czy inne gówna. Nie żeby chciał tego, ale jeżeli w taki sposób ma się czegoś dowiedzieć to czemu nie - A Ty? Gdzie zgubiłaś gówno, którym zawsze zakrywałaś dłonie?
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyNie 27 Wrz 2015 - 14:29;

Tylu ludzi mówi, że nie popełni błędów swoich rodziców, nie będzie jak oni... I co? I nic, bo w końcu wszyscy lądują na jednym śmietniku, z kartami zapisanymi niemalże bliźniaczymi grzechami. Jaki ojciec taki syn, jaka matka taka córka. Jaka Amity taka Voice. Faktycznie fizycznie różniło je niewiele, psychicznie już trochę więcej, chociaż niejeden założyłby się, że starsza Lloyd była pieprznięta, więc za kilka lat i młodsza zacznie balansować między samotnością w domu a samotnością w psychiatryku. Wiesz, co jest najśmieszniejsze? Że już balansuje, ale nikt nie zwraca szczególnej uwagi na te zachwiania, na nerwowe ruchy dłoni i ramion, które próbują utrzymać ją na powierzchni tego gówna. Nie wie, że tonie. Nie zwraca na to uwagi. W końcu nadal jakoś brnie do przodu, oddycha, patrzy krytycznie na świat. Czuje, chociaż już jakoś inaczej, jakby przez mgłę. Więcej komentuje, więcej ocenia, zadaje więcej pytań. Wydaje jej się, że z dnia na dzień jest lepsza, a tak naprawdę z dnia na dzień sięga dna szybciej. Jak niewiele brakuje? Kolejnego brata, siostry, jakiejś ciotki? Klan rodziny Niewiadomojakiej powiększał się w zastraszającym tempie. Ciekawe, kiedy dzieci Voice staną się gałązkami na tym uroczym, zawiłym drzewie genealogicznym. W końcu tylu tych facetów było, a Madnessowi do ojcostwa wystarczyła jedna Kendra. Voice, opierdalasz się! Dzieci na świecie coraz mniej, zrób coś z tym, pókiś młoda i piękna jako tako.
- Masz rację, że przede mną. W końcu nawet dzieci masz przede mną - rzuciła zgryźliwie, zajmując miejsce na ławce. - Nazywa się Joseph. Joseph Cheney. Wielki kurwa podróżnik. Ponoć dla niektórych próbował być ojcem. Śmieszne, co? Ojcem - niemalże przeliterowała, kręcąc głową. Nie miała ojca. - Ty podobno też jesteś niezłym tatusiem. Ostatnio gdzieś mignęła mi ruda z wózkiem. W dodatku chyba widziałam gdzieś tego jej brata. Chowaj się dobrze - bo skoro przy Kendrze jesteśmy... Nie trzeba być psychiatrą, żeby domyślić się, że raczej nie chciała go widzieć. - Nie wiem. Może sama zdjęłam, może wybuchło razem z moją matką albo spłonęło w Salem. Po prostu nie ma.
Powrót do góry Go down


Madness Toinen
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 605
  Liczba postów : 435
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7759-madness-toinen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7765-piszdomnieoszalenstwie#215942
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7762-madness-toinen
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyNie 27 Wrz 2015 - 15:04;

Pierdolenie.
Wszystko było pierdoleniem w mniejszym bądź większym stopniu. Można początkowo wzbraniać się przed tym rękami i nogi, ale jednak prawda jest tylko jedna. Podobno, bo każdy mówił inaczej i można się było w tym pogubić. Madnessa prawda w pewnym momencie przerosła. Wybrał się gdzieś… Chuj wie gdzie i nie miał zamiaru wrócić do tego gówna. Coś jednak go tknęło i po raz kolejny stał przed tym rozwalającym się budynkiem w którym nie było nic wartościowego. Kilka krążących legend, które nijak się miały do prawdy. Może gdyby większą wagę przywiązywał do historii magii coś więcej wiedziałby na wet tego miejsca i całej wioski, która wciąż wyglądała tak samo. Żałośnie. Czyli tak jak Voice Madness.
- Mam? Nie zdechły razem z matką? - narastała w nim złość, że poruszyła temat Kendry. Przed chwilą tego chciał, ale teraz oddałby jakiś fant za to, aby przestała mówić. Szczególnie, że z łatwością trafiła w punkt, który powodował, że w jednej chwili zaczynało się w nim wszystko gotować. Już kiedyś ją uderzył i niemiałby oporów, aby zrobić to po raz kolejny - Joseph Cheney… Jakoś tak  chujowo. Twoja stara wybuchła? Sama czy zabrała z tego świata jeszcze kilku szczęściarzy. Kurwa, Salem. Pewnie zalała nas fala tych patałachów i kretynów, którzy nie wiedzą jak trzymać różdżkę. A i może znajdzieć wśród nich jeszcze jakieś rodzeństwo. Jesteś w tym świetna! Wróżę dla ciebie karierę detektywa czy inne podobne gówno - udawał, że nie usłyszał nic o Kendrze, chociaż złość nim zaczynała wewnętrze targać. Obok rudej nigdy nie mógł przejść obojętnie, a teraz już szczególnie. Każde, nawet najmniejsze wspomnienie jej wywoływało z nim emocje, które najchętniej zamknąłby w jakiejś butelce. Tylko nigdy nie znalazł tak dużej, aby wszystko pomieściła.
- Myślałem, żeby ciebie wystawić jako tarczę, ale chyba czas przestać zachowywać się jak… - wszyscy wiedzieli jak postąpił, więc nie musiał tego nazywać. Złość nadal w nim rosła, ale nie pokazywał tego po sobie, robiąc niemal znudzoną minę do tej gry. Był przygotowany na to, więc dawaj. Tylko na tyle cię stać? Dojeb mu jeszcze, bo wciąż trzyma się na nogach. Ty zresztą też - Mignęła? Tylko tyle.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptySob 5 Mar 2016 - 13:13;

Kiedy Lilith dostała list zerwała się z miejsca prawie natychmiast. Narzuciła na siebie jakieś znośne ubrania, kurtkę i wybyła z Hogwartu w stronę Hogesmeade. Po drodze mijała wiele znajomych twarzy i starała się jak najszybciej uciec od rozmowy. Nie umiała zbyt dobrze kłamać, więc lepiej było udawać, że się śpieszy i nie nawiązywać głębszej rozmowy. Nie chciała żeby ktokolwiek wiedział co planuje. Nie wiedziałaby jak to wytłumaczyć, a przede wszystkim wszyscy zapewnialiby ją, że to jej nie jest potrzebne. Może wcześniej nie chciałoby jej się męczyć z czymś takim, ale teraz, po tym wypadku… bez względu na wszystko musiała coś ze sobą zrobić. Gdyby spotkała się z Azalią jak planowała i obie poszłyby do tego lasu… Lilith przerażała myśl, że nie byłaby w stanie uratować przyjaciółki. A wiedziała, że ta by jej nie zostawiła… obie zginęłyby śmiercią tragiczną, albo tylko jedna z nich. Na samą myśl o tym robiło się dziewczynie słabo. Bez względu na wszystko MUSI znaleźć sposób na obronę siebie i bliskie jej osoby. Nie ważne jak będzie to trudne, nie podda się.
Ściskając w ręce list, Lilith przybyła na miejsce spotkania. Była chyba pierwsza. Usiadła na ławce chcąc uspokoić oddech. Naprawdę się śpieszyła, nawet zapominając o bólu, który teraz podwójnie atakował jej ciało. Dziewczyna zacisnęła dłonie na lewej nodze, mając nadzieję, że dzięki temu ból minie, jak zwykle… nie udało się jej tego osiągnąć.
Powrót do góry Go down


Olivia V. Moore
Olivia V. Moore

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Animag(Płomykówka)
Galeony : 669
  Liczba postów : 295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9992-olivia-liv-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9996-goraca-poczta-liv
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9995-olivia-liv-moore
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptySob 5 Mar 2016 - 13:45;

Mocny, chłodny wiatr, połączony z delikatnym deszczem nie był najlepszym sprzymierzeńcem latania, dlatego Olivia zaraz po wyjściu z pracy teleportowała się na miejsce spotkania. Nie była nawet zdziwiona tym, że nikogo na owym miejscu nie zastała, ostatecznie wysłała swoją sowę dość niedawno. Nie mając zbyt wiele do roboty, a nie chcąc też moknąć i marznąć bez celu, przemieniła się w jasne ptaszysko i wleciała do budynku przez jedno z naderwanych okien.
Rozglądając się po pomieszczeniu doszła do wniosku, że raczej żaden zapijaczony czy zaćpany jegomość w owym pokoju nie urzęduje, po czym dalej w zwierzęcej postaci przysiadła na parapecie, doglądając terenu przed Wrzeszczącą Chatą.
Moore dawała Lilith pół godziny - jeśli w tym czasie dziewczyna by się nie pojawiła, Olivia wróciłaby do domu, na zasłużony zresztą odpoczynek. Jej cudowne plany zalęgnięcia w łóżku przerwało jednak dość szybkie dotarcie młodej Gryfonki na miejsce spotkania. Nie chcąc od razu zdradzać swojego położenia, Liv przyglądała się zachowaniu drobnej osóbki, która najwyraźniej miała jakieś większe problemy z chodzeniem. No cóż, z potyczki z wilkołakiem nie wychodzi się bez szwanku...
Nie chcąc dłużej trzymać Nox w niepewności, wzbiła się w powietrze i z gracją wylądowała na cztery metry przed ławką, na której siedziała jej przyszła rozmówczyni.
- Jasna cholera, to jest właśnie problem z tą całą animagią - warknęła po przemianie, czując jak obcasy wbijają się jej w podłoże. - Sto razy bardziej wolałabym się spotkać w jakiejś uroczej kawiarni, gdzie jest ciepło, miło i cudownie, ale oczywiście nie, wszystko w tajemnicy... Swoją drogą, Olivia Moore - dodała, wyciągając w kierunku Gryfonki dłoń w powitalnym geście.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptySob 5 Mar 2016 - 13:56;

Myśli krążyły wokół panny Nox, musiała coś powiedzieć na początek, coś co przekonało by Olivię do tego, by pomogła jej się nauczyć animagii. To nie było proste, wiedziała to, jednak…
Nagle obok niej pojawiła się sowa, którą skądś kojarzyła. Kiedy ta zamieniła się w człowieka, Lilitka zerwała się z ławki całkowicie zapominając o bólu, który przed chwilą ją trapił. Coś było nie tak. Mimo iż przybiegła na miejsce lekko kuśtykając i od razu można było zauważyć, że dziewczyna cierpi, to teraz… stała prosto, a na jej twarzy tylko przez moment malowała się czysta fascynacja. Ukrywać ból jest nie łatwo, a ona całkowicie go zignorowała! Trzeba przyznać, że to jest cecha, którą wyniosła z domu i była wdzięczna, że została tego nauczona. Słabości nie wolno okazywać, trzeba ją ukryć głęboko, a ukazać ją można tylko samemu sobie. Dlatego od dziecka była karcona gdy płakała i musiała znaleźć sposób na wypływ emocji.
Jednakże wracając! W oczach gryffonki pojawiło się coś… niezwykłego? Ta determinacja i wola walki była ponad przeciętna, a sama Lilith nie zdawała sobie z niej sprawy. Po prostu wpatrywała się w pannę Moore uparcie tym ‘agresywnym’ spojrzeniem, jakby chciała pożreć ją żywcem.
- Dzień dobry – przywitała się z szerokim uśmiechem. To musiało być przerażające połączenie. Ten wzrok, który nie przyjmował odmowy i był pewny tego, że ‘wygraną’ ma w kieszeni i ten słodki, uroczy głosik, który całkowicie zaprzeczał pierwszemu wrażeniu – dziękuję, że mimo tego… problemu zgodziła się pani ze mną spotkać! – och i pojawił się również ten chory i niewytłumaczalny entuzjazm, którym gryffonka wszystkich karmiła. Czasami ja, jako autorka zastanawiam się nad tą dziewczyną. Czy ona naprawdę jest tak przerażająco dobra i wesoła, czy ukrywa swoją ciemniejszą stronę, którą wyuczono ją w domu i to wszystko co pokazuje to tylko pozory… ale to nie jest teraz ważne.
Lil przywitała się z kobietą – Lilith Nox, miło mi. – dodała po chwili ciszy… i co teraz? Coś trzeba było powiedzieć! Miała pustkę w głowie.
Powrót do góry Go down


Olivia V. Moore
Olivia V. Moore

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Animag(Płomykówka)
Galeony : 669
  Liczba postów : 295
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9992-olivia-liv-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9996-goraca-poczta-liv
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9995-olivia-liv-moore
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyPon 7 Mar 2016 - 0:15;

Spoglądała na swoją rozmówczynię z naturalną wyższością. Chodziło głównie o wiek, chociaż pewnie wzrost powiększony o kilka centymetrów szpilek też miał na to jakiś wpływ. Mała dziewczynka wyglądała... po prostu na małą dziewczynkę. Z pewnością było więcej przed nią niż za nią, a to nie pozwalało Olivii brać jej całkowicie na poważnie. Będąc szczerym, w rodzinie Moore animagia była wręcz obowiązkiem, ale wśród normalnych ludzi nauka tej sztuki była na tyle upierdliwa i mało owocna w początkowych etapach, że większość próbujących zwyczajnie się zniechęcała. W tej chwili Gryfonka mogła mieć największe i najszczersze chęci, a po kilku miesiącach zniechęcić się całkowicie.
- Mała, nie ekscytuj się tak - mruknęła z lekkim uśmiechem, obchodząc dziewczynę i siadając w tym samym miejscu, z którego młoda adeptka dopiero co wstała. Nie chciała całkowicie ugrząźć w tym paskudnym błocie , ostatecznie dopiero co kupiła owe buty za połowę swojej pensji. - Wiesz, że oczekujesz ode mnie rzeczy nielegalnej? Z tego co wiem, nie jesteś pełnoletnia, a według prawa nie mogę takiej osoby uczyć animagii - dodała z sarkastycznym uśmiechem, czekając z zaciekawieniem na reakcję zdeterminowanej osóbki.
Przeszła do rzeczy dość szybko, pewnie nawet za szybko. Normalny "nauczyciel" zacząłby wypytywać dziewczyny o jej pobudki i dotychczasowe osiągniecia czy umiejętności... Problem był jedynie w tym, że Olivię niewiele to obchodziło. Chciała najpierw wyłożyć całą sytuację jasno i klarownie. Przynajmniej na tyle, by przedstawić złożoność i problematyczność owej sytuacji i wyciągnąć z niej jakieś korzyści.
- Jesteś w stanie mnie jakoś... przekonać? - zapytała, opierając podbródek na dłoni i rozglądając się z udawanym znudzeniem po okolicy. Przeszywający wzrok dziewczyny nie robił na niej większego wrażenia... Ona sama miała identyczny, gdy czegoś bardzo pragnęła. Dodatkowo odczuwała, że czuje się pewniej na terenie Wrzeszczącej Chaty od swojej rozmówczyni. Ostatecznie Olivia przychodziła tu dość często, głównie wtedy, gdy potrzebowała samotności. Nie bała się żadnych duchów czy innych potworów, nigdy na żadnego się w tym miejscu nie natknęła. Co innego młoda Gryfonka, która nie wyglądała na aż tak żądną przygód, jak sugerowałaby jej przynależność do "najodważniejszego" domu.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyPon 7 Mar 2016 - 9:01;

To spotkanie było dla Gryffonki ciężką próbą, w której porażka była gorsza od śmierci. Podchodziła do tego wszystkiego poważnie, aż za poważnie jak na nią samą. Lilith miała bardzo… energiczna mimikę twarzy. Jej emocje skakały co pięć sekund i można było zobaczyć ich różne rozkwity w oczach i na samej twarzyczce. Można było to uznać za dziwne, ale przez to, bardzo często można było wyczytać z dziewczyny wszystko.
Gdy panna Liv wspomniała o nielegalności tego spotkania… Lil wlepiła swoje zakłopotane spojrzenie w błoto. Nie była do końca świadoma tego, że to mogło być nielegalne…  Dopiero teraz dotarło do niej, że dotychczas zachowywała się jak rozpieszczony bachor. Który mówi, chcę i musi to mieć. Nie zważając na okoliczności, nie zważając na problemy czy konsekwencje. Musiała w takim razie zmienić swoje nastawienie i przede wszystkim zrozumieć pewne kwestie.
- Wiem… że słowa tutaj nie pomogą… i nie jest to prosta sprawa – na tą całą sprawę miała tylko jedną odpowiedź, miała nadzieję, że to była ta prawidłowa – jeżeli robisz coś nielegalnego, po prostu nie daj się złapać – wydukała podnosząc wzrok na swoją rozmówczynie. Przez sekundę można było ponownie ujrzeć w jej oczach ten błysk ekscytacji. Może nie często łamała reguły i zasady, nie wychodziła naprzeciw śmierci i nie była ryzykantem. Ale do Merlina! Trafiła do domu lwa, a w jej domu wychowywano ją na ślizgonkę. Musi mieć w sobie coś więcej niż wcześniej myślała, coś więcej niż szczerość i troska o przyjaciół. Nigdy nie chciała w to wierzyć. Nie chciała wierzyć w to, że może mieć w sobie pokłady złości, czy nienawiści, ale ostatnio… wypłynęło to z niej tak intensywnie, że zaczęła wierzyć nawet w to, że nauki rodziców, jakoś w niej utkwiły.
Na samą myśl o rodzicach zacisnęła pięści i wszystko z niej po chwili uleciało. Została pustka. Z tą pustką wpatrywała się w pannę Moore i bez zawahania odpowiedziała na jej pytanie.
- Nie mam nic, co mogłabym Ci zaoferować… dlatego jestem gotowa zrobić wszystko o co mnie poprosisznawet jeżeli miałabyś mnie wykorzystywać do osiągnięcia swoich własnych celówbez chwili wahania… – jak już wspominałam. Dla panny Nox, to wszystko było zbyt ważne, nie zrezygnuje w połowie. Nie przygotowała się. Wiedziała, że Olivia będzie chciała coś w zamian, jednakże… do teraz nie miała pomysłu, cóż mogłaby chcieć w zamian.
Powrót do góry Go down


Melanie Wood
Melanie Wood

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 28
  Liczba postów : 20
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13556-melanie-wood?nid=6#361362
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13576-listy-do-mel#361403
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13575-melanie-wood#361401
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 1 Lis 2016 - 17:39;

/ 1 Listopada, rodzice wyrzucili ją z domu

Co by powiedzieć. Kłótnie jak kłótnie. Ale mam dość picia ojca i zastanawiania się czy będę miała jutro co zjeść, bo ojciec woli iść po whisky. Tak więc miałam również swoje zdanie, które widocznie za głośno wypowiedziałam. A czy moja wina, że nie podoba mi się to wszystko? Że matka siedzi cicho, bo boi się mu z przeciwstawić? A brat? Ma własne życie, którego nie chce psuć. W końcu zawsze gdy pyta się co w domu kłamię mu, że wszystko w porządku, że ojciec mniej pije, że chodzi na terapię. Wiem, że źle robię, bo w końcu się o tym dowie. Ale niech żyje swym szczęściem póki może.

Więc jedyne co mogłam zrobić, to spakować się. Długo mi to nie zajęło, bo zaklęcie Reducio ułatwia sprawę i zmieściła wszystkie swoje rzeczy w niewielkiej torebce na ramię. Pożegnał w się z matką i wyszłam. Teleportowałam się do Hogsmade i trafiłam przed tą właśnie chatę. Nigdy tutaj się nie błąkałam, bo z lekka przerażały mnie historie i plotki o tym miejscu. Ale co mogłam zrobić. Usiadłam na ławce przy płocie i zaczęłam rozmyślać.


Powrót do góry Go down


Thomas Demone
Thomas Demone

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 0
  Liczba postów : 350
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12618-thomas-demone
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12627-naprawde-nie-chcesz-tego-robic
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12626-nie-patrz-chyba-ze-ci-zycie-nie-mile
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 1 Lis 2016 - 19:34;

Wyszedł pobiegać. Tak po prostu. Dużo się wokół ostatnio niego działo. Krótkie, burzliwe związki na bank nie działały na jego kondycje psychiczną w dobry sposób. Nawet tak zimny i oschły człowiek jak on potrzebuje czasem poczuć trochę bliskości emocjonalnej. Oczywiście nie oznaczało to że był zdesperowany. Nikogo na ten moment nie szukał. Chciał po prostu mieć do kogo się odezwać od czasu do czasu. Starzy znajomi którzy znali jego prawdziwe oblicze poznikali gdzieś w odmętach historii. Warto przypomnieć że nawet ludzie tacy jak Voldemort mieli z kim rozmawiać.
Co go sprowadziło w te okolice? Sam nie wiedział. Biegł przed siebie w swojej bluzie z kapturem i wzrokiem wbitym w grząskie podłoże. Nie unikał kałuż, był pokryty przecież zaklęciem które chroniło go przed przemoknięciem więc czym miał się martwić. Nie spodziewał się jednak że na kogoś wpadnie podczas tej przebieżki. Wbiegając z impetem w kolejną kałuże nie spodziewał się że może kogoś ochlapać. Rozmiar stopy 51 potrafi nachlapać. Po chwili zoriętował się że ktoś tam był! Wrócił się trochę i zauważył kobietę na płotku moknącą w ten zimny dzień
-Hej! Przepraszam, nie zauważyłem cię- Powiedział ściągając z głowy kaptur.
Powrót do góry Go down


Melanie Wood
Melanie Wood

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 28
  Liczba postów : 20
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13556-melanie-wood?nid=6#361362
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13576-listy-do-mel#361403
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13575-melanie-wood#361401
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 1 Lis 2016 - 19:53;

Pamiętam tamten dzień jak dzisiaj. Moje siedemnaste urodziny. Moje i Ricka. Cała rodzina w komplecie. Szczęśliwi, tańczący i bawiący się do białego rana. Mój brat przedstawił swoją ukochaną. Bardzo miła dziewczyna. Jednak dla mnie za miła. Jednak cieszyłam się, że on jest szczęśliwy.
Miałam zamiar wspominać dalej. Jednak moje oczy ogarnęły łzy, które leciały bez możliwości zatamowania ich. Ale to był pikuś do tego co właśnie miało się stać.
Jakiś idiota ochlapał mnie nie patrzą, którędy biegnie. Nie ukrywając byłam zła. Wstałam gwałtownie i zaczęłam z lekka wykręcać swoje rzeczy.
-Idiot.... -zaczynałam krzyczeć. Jednak mężczyzna podszedł do mnie i.. Co dziwne mnie przeprosił.
-Nie, nic się nie stało - powiedziałam podnosząc wzrok na mężczyznę. Trzeba przyznać, że był wysoki. A ja.. No czułam się jak mrówka. Jednak jego wyraz twarzy.. Jego twarz była niczemu sobie.
-Po prostu to ja siedziałam w miejscu, w którym nikogo nie powinno być -powiedziałam i szybkim ruchem ręki otarłam swoje łzy.
Powrót do góry Go down


Thomas Demone
Thomas Demone

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 0
  Liczba postów : 350
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12618-thomas-demone
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12627-naprawde-nie-chcesz-tego-robic
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12626-nie-patrz-chyba-ze-ci-zycie-nie-mile
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 8 Lis 2016 - 17:19;

Naprawdę jej nie zauważył, zrozumiał by wszystko ale tak od razu od idiotów? Coś w nim się gotowało. Od dłuższego czasu nie potrafił trzymać maski dobrego gościa którą z takim powodzeniem nosił w czasach szkolnych. Kto wie co tak naprawdę wpłynęło na tą cechę. Sam nie potrafił tego określić. Już miał kolejny raz wybuchnąć, gdy zobaczył w jakim stanie jest ta kobieta. Mimo bycia pokrytą błotem dziewczyna nadal wyglądała jak by w jej życiu wydarzyło się coś strasznego.
-Coś się jednak stało-Powiedział delikatnie kładąc dłoń na ramieniu kobiety i się do niej nachylając. Był starszy, a ona wyglądała na nieletnią więc miał obowiązek zainteresować się nią. Może jest prześladowana albo coś? Z racji swych gabarytów chłopak mógł jej coś pomóc w razie potrzeby. No popatrzcie, kolejna młoda dama ruszająca serce Thomasa. Coś ten los się z niego ostatnio nabijał.
-Przestań, Czy masz mnie za idiotę?-Spytał z troską widząc zapuchnięte od płaczu oczy dziewczyny. To definitywnie nie było normalne. Czym prędzej powinien ją zabrać w jakieś suche miejsce na rozmowę gdzie powinna wieczorami przesiadywać tak młoda dama.
Powrót do góry Go down


Melanie Wood
Melanie Wood

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 28
  Liczba postów : 20
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13556-melanie-wood?nid=6#361362
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13576-listy-do-mel#361403
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13575-melanie-wood#361401
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 8 Lis 2016 - 17:42;

Czułam się jak skończona idiotka. Nie dość, że podpuchniętymi oczyma, to jeszcze przemoczona do suchej nitki. A ten mężczyzna? Był dla mnie miły i zainteresował się moim stanem, który był niestety dość ciężki. Przyjrzałam mu się ponownie. Jego umięśnione ciało widziałam nawet przez jego bluzę. Szerokie ramiona i wyrzeźbiona klatka piersiowa. Oj to było coś co mogło mi zakręcić w głowię. Tym bardziej, że by wysoki. Ciekawe czy coś innego też ma tak długiego - pomyślałam. Po czym od razu odsunęłam te myśli od siebie. W końcu nie wypadało tak damie.
-Nie, nic się nie stało -skłamałam. Po czym podniosłam swoją torebkę z ziemi -Nie musisz zawracać sobie mną głowy -uśmiechnęłam się. Jednak ten uśmiech był szczery. Czułam się miło, że taki czarodziej jak on zainteresował się moją osobą. W końcu nie zawsze to się zdarzało.
-Nie no. Nie mam Cię za idiotę -zaśmiałam się -Po prostu... -wzięłam głęboki wdech - Małe problemy rodzinę. -powiedziałam w sumie po części prawdę.
-Jestem Melanie -powiedziałam i podałam mu dłoń -Co uważasz by przenieść się gdzieś na kawę? -zapytałam śmiało. Ale to tylko przez to, że umierałam właśnie z zimna.
Powrót do góry Go down


Thomas Demone
Thomas Demone

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 0
  Liczba postów : 350
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12618-thomas-demone
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12627-naprawde-nie-chcesz-tego-robic
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12626-nie-patrz-chyba-ze-ci-zycie-nie-mile
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 8 Lis 2016 - 18:03;

Nie miał pojęcie jak nieczyste myśli miała dziewczyna, ale na bank by się nie cofnął przed pomocą jej. Był przegniłym człowiekiem jednak nie zwykł odmawiać pomocy. Ostatnie dość intensywne dni sprawiły również że potrzebował chwili odpoczynku od intensywnych znajomości. A takim odpoczynkiem wydawała mu się młoda Melanie. Smutna, przemoczona kobieta desperacko potrzebująca pomocy.
-Thomas, miło mi- Powiedział ściskając dłoń kobiety. Dość śmiała dziewczyna, której słowa wiecznie sobie przeczyły. Nie potrzebowała pomocy a zapraszała go na kawę. Z jednej strony chciała się go pozbyć a z drugiej zatrzymać? Nie jemu wybrzydać.
-Skoro zapraszasz to z miłą chęcią skorzystam-Powiedział otaczając ją zaklęciem odbijającym efekty pogodowe i zaczął zastanawiać się co dalej z tym fantem zrobić. Gdyby zaproponował jej któryś z barów wyszło by na to że ją podrywa, a to na bank na razie nie było jego celem. Podjął decyzje że zaczeka na to co dziewczyna zrobi i się dostosuje. Thomas dobry chłopak. Choć niewygadany to dość miły i ciepły dla ludzi gdy akurat ma ochotę.
Powrót do góry Go down


Melanie Wood
Melanie Wood

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 28
  Liczba postów : 20
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13556-melanie-wood?nid=6#361362
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13576-listy-do-mel#361403
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13575-melanie-wood#361401
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 8 Lis 2016 - 18:11;

Thomas, dość ładne imię.
Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej gdy podał swoją dłoń. Była duża, a za razem przyjemna w dotyku. Nie ukrywając myśli miałam nie ładne. Ale czasami lepiej nie wypowiadać ich na głos. Rozejrzałam się na około. W sumie sama nie wiem czemu. Ale pewnie przez to, że usłyszałam jakieś szmery.
Jedyne co mogłam zrobić, to wziąć duży wdech w swe piersi, a po chwili wypuścić powietrze.
-Nie znam zbyt wielu miejsc w Hogsmade by móc wyjść się czegoś na pić -przyznałam po czym spojrzałam się na mężczyznę z nadzieją, że on coś wybierze.
Gdy już założyłam swoją torbę na ramię zaczęłam iść dróżką czekając aż mój towarzysz znajdzie się obok.
A gdy się tak stało ucieszyłam się. W końcu od jakiegoś czasu odstraszałam mężczyzn albo po prostu się nimi nie interesowałam. A tutaj stało się inaczej.  Ten oto mężczyzna wpadł mi w oko. Dosyć, że wysoki, to jeszcze wysportowany.


z/t x2
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 27 Mar 2018 - 21:53;

Wierzycie, że panna Na jeszcze nigdy tutaj nie była? Nigdy tak blisko nie zbliżyła się do tej chaty. Co prawda była tutaj jako wiewiórka, bo chciała dzisiejszego dnia zwiedzić wiele miejsc? Czemu? Sama nie wiedziała. Kiedy miała zwiedzić wioskę jak nie teraz? Przecież jeszcze chwila i skończy szkołę i co ona wtedy pocznie? Nie wyobrażała sobie tego momentu. Hogwart może i dobrze znała, ale pewnie też znajdują się tam miejsce których nie zdąży zwiedzić. Dlatego też dzisiaj postanowiła zwiedzić Wrzeszczącą Chatę. Tak bardzo sławną chatkę. Sławną, chociaż nigdy tutaj nie była. Zawsze obawiała się tego miejsca, znała wiele opowiadań na ten temat, niektóre pewnie były wymysłem innych uczniów, a że Li była naiwna wierzyła praktycznie we wszystko.
Przykulała się po jakimś czasie pod chatkę i z perspektywy wiewiórki przyglądała się jej. Czekała czy na pewno te plotki się potwierdzą. Słyszała o jakichś głosach, świecących światłach, ale nic takiego nie miało miejsca. Po jakimś czasie, jednak postanowiła zmienić swoją posturę na ludzką. Otrzepała się jakby jej było zimno, ale nie. Miała taki odruch jako wiewiórka i tak jej przeszło na postać ludzką. No cóż. I tak większość uważała ją za dziwaka więc dlaczego miałaby się tym przejmować? Nigdy jakoś specjalnie nie zwracała na to uwagi. Kto ją znał to wiedział o niej tyle co powinien i już. Obcymi nie miała zamiaru się przejmować.
Stała przed chatką jednak obawiała się wejść. Od czasu do czasu zaglądała przez ramię za siebie, ażeby upewnić się, że nikogo tutaj nie ma. A naprawdę bardzo chciała, żeby ktoś się tutaj zjawił. Będzie na pewno pewniejsza.
Powrót do góry Go down


Luke Williams
Luke Williams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 153
https://www.czarodzieje.org/t11985-luke-williams
https://www.czarodzieje.org/t11988-luke-williams
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 27 Mar 2018 - 22:41;

Luke nie był fanem sportu samego w sobie. Nie śledził żadnych drużyn, żadnych rozgrywek, nawet na mecze szkolne nie przychodził (Chyba, że się założył, bo hazard do akurat lubił). Mimo wszystko, wiedział, że dbanie o kondycje jest ważne. Oczywiście między innymi dla zdrowia, naprawdę starał się zwracać na to uwagę. Nie da się jednak ukryć - głównie ćwiczył dla wyglądu i dobrej kondycji. Narzucał sobie żelazną rutynę, bo wiedział, że bez tego łatwo wypadłby z rytmu i z trudem wstawałby z kanapy. Dlatego nie odpuszczał i między innymi naprawdę często biegał, po jakimś czasie zaczął to nawet lubić. Wyciszało go to, uspokajało. Czasami można było pobiegać w miłym towarzystwie, a czasami z pełną premedytacją wybierał się na przebieżkę sam, żeby trochę się odprężyć i wyłączyć ze świata. To był właśnie taki dzień.
Mimo wszystko, kiedy przebiegał koło wrzeszczącej chaty i zauważył stojącą nieopodal, trochę przestraszoną i bardzo atrakcyjną dziewczynę, postanowił zrobić krótki przystanek i na chwilę zrezygnować z samotności. Kojarzył ją, wydawało mu się, że jest puchonką, jednak poza tym niewiele o niej wiedział, nie znali się. To była znakomita okazja, żeby się poznać.
- Hej - rzucił nagle, będąc za nią, trochę nie pomyślał że w tej sytuacji może ją odrobinę przestraszyć. - Czemu stoisz taka sama tutaj mała? Nie boisz się, że coś cię wciągnie do środka? - spytał rozbawiony, sam praktycznie nie miał takich irracjonalnych lęków, więc powiedział to z lekką kpiną, ale mimo wszystko zaniepokojona dziewczyna była naprawdę urocza.
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyWto 27 Mar 2018 - 22:59;

Za to ona bardzo lubiła szkolne mecze. Zazwyczaj kibicowała swojej drużynie ze swojego domu, ale jeżeli nie to zawsze kobicowała krukom. Oni wydawali jej się zawsze bardzo miłymi osobami. Miała przecież kilkoro znajomych, a nawet przyjaciół z tego domu. Naeris przecież była w Ravenclaw. Swego czasu bardzo dobrze się dogadywały i można powiedzieć, że nawet się przyjaźniły, a teraz? Za bardzo nie wiedziała co się z nią dzieje. Były na tym samym roku. Co jakiś czas widziała ją na szkolnych zajęciach, ale już się nie spotykały jak dawniej. Szkoda, że ta przyjaźń się tak oddalała. Tęskniła za nią. Ona bardzo przywiązywała się do ludzi więc utrata przyjaciela, przyjaciółki było dla niej olbrzymią stratą. Ale nie ma się co nad tym zastanawiać, bo jednak życie toczy się dalej.
Liczyła na to, że ktoś pojawi się przed chatką, żeby dodać jej otuchy, ale za bardzo nie spodziewała się, że ktokolwiek się tutaj pojawi. Ale przecież nie bywała tutaj więc nie miała pojęcia, że ktokolwiek tutaj przychodzi. Rozejrzała się i nadal nikogo nie widziała. Jednak gdy się tylko odwróciła usłyszała jakiś głos za sobą? Duchy? Przecież przed chwilą się rozglądała i nikogo nie widziała, a jednak musiała kogoś przeoczyć. - Cholera jasna! Czy płacą Ci za straszenie innych?! - warknęła na chłopaka, ale oczywiście zrobiła to z odruchu, na pewno nie byłaby taka niemiła gdyby to była inna możliwa sytuacja. - Przepraszam, ale mnie przestraszyłeś. - mruknęła do niego od razu, żeby chłopak się do niej jakoś niezniechęcił. - Szczerze? Cała się trzęsę. - oznajmiła i zaśmiała się. No po co miała go okłamywać? Przecież go nie znała, nawet nie wiedziała jak się nazywa. Jedynie mogła podejrzewać z którego jest domu, ale na ten moment nie mogła sobie przypomnieć w jakich kolorach ubierał się Luke.
Powrót do góry Go down


Luke Williams
Luke Williams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 153
https://www.czarodzieje.org/t11985-luke-williams
https://www.czarodzieje.org/t11988-luke-williams
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyCzw 29 Mar 2018 - 17:29;

Chłopak dopiero po chwili zorientował się, że odrobinę ją wystraszył. Widać, dziewczyna była raczej lękliwa, co wcale mu nie przeszkadzało. Uśmiechnął się, obserwują.
- Wybacz, to nie było specjalnie. A tego miejsca nie ma co się bać. Serio, to wszystko jakaś ściema, byłem tam i to nic strasznego - uśmiechnął się pokrzepiająco do dziewczyny. - Mimo wszystko jeżeli się boisz, nie ma co tu stać. Może zamiast tego lepiej pójdziemy na piwo kremowe? Przyda mi się przerwa od treningu. W takim uroczym towarzystwie - posłał dziewczynie rozbrajający uśmiech. Co prawda miał zaplanowane jeszcze parę kilometrów na dzisiaj, a po piwie kremowym była raczej na to mała szansa, postanowił sobie odpuścić. Dziewczyna wydawała mu się naprawdę fajna i zdecydowanie miał ochotę ją poznać. Szkoda było stracić taką okazję, żeby dokończyć trening. W dodatku i tak nie miał już na to specjalnej ochoty.
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyCzw 29 Mar 2018 - 19:18;

Oczywiście, że Li się wystraszyła. Pewnie w zwyczajnym miejscu jakoś specjalnie nie, ale nie przy takiej chatce o której krążyły takie plotki. Gdyby to był jakiś ślizgon Li pewnie by się na tyle wkurzyła, że w ruch weszłaby jej różdżka, ale na szczęście nie rozpoznała chłopaka jako ślizgona więc mu się udało.
- Serio? - spojrzała na niego wpatrując się czy aby na pewno krukon mówił prawdę, ale po jego twarzy nie widziała sargazmu czy też kłamstwa, więc postanowiła mu uwierzyć. Wydawał się miły i uprzejmy i taki który jest na co dzień takim chłopakiem, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że pozory mylą, a nawet ona sama sobie nie wierzyła. Wiele razy się w tej kwestii pomyliła. - Wiesz, wstyd się przyznać, ale jestem już tyle lat w Hogwarcie a jeszcze nie widziałam tego miejsca. Możliwe, że kiedyś była jakaś wycieczka, ale pewnie byłam chora i nie mogłam tutaj być. - mruknęła. Coś jej się wydawało, że kiedyś taka wycieczka miała miejsce, ale czemu jej nie było? Tego nie mogła sobie przypomnieć. Może na tyle się go obawiała, że nie miała ochoty na odwiedzenie tego miejsca?
Słysząc jego propozycje lekko się zaśmiała, ale zaraz spojrzała na niego dość poważnie. - Tak, a później mnie opijesz i wykorzystasz... - mruknęła dość poważnie, jednak miała nadzieję, że chłopak się za to nie obrazi, a weźmie to za żart puchonki, bo tak to właśnie miało wyglądać. Przecież go wcale nie znała i miała z nim iść na piwo kremowe? Często się nabierała, często się na takie propozycje zgadzała, a później tego żałowała.
Powrót do góry Go down


Luke Williams
Luke Williams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 153
https://www.czarodzieje.org/t11985-luke-williams
https://www.czarodzieje.org/t11988-luke-williams
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptySob 7 Kwi 2018 - 1:51;

Luke uśmiechnął się. Dziewczyna była naprawdę urocza, na pierwszy rzut oka widział że była delikatna i wrażliwa, od razu widział, żeby rozegrać to dobrze i delikatnie. Nie raz już ranił dziewczyny, chociaż naprawdę tego nie chciał, a po prostu tak wyszło, bo część z nich była naprawdę wrażliwa, a Luke momentami zapominał, że nie każda go zna i wie, że do wszystkiego muszą podchodzić z dystansem. Ogromnym. On co prawda niczego nigdy nie obiecywał, ale czasami mimowolnie sugerował i dawał do zrozumienia coś, co odrobinę mijało się z prawdą. Starał się tego nie robić, ale różnie bywało.
- Serio, serio - uśmiechnął się do niej, widząc jej niepokój. - Nie ma się czego tutaj bać. Nie wiem skąd wzięły się te wszystkie plotki, ale lepiej je olać. Mimo wszystko nie ma w tym domu nic ciekawego, nie ma co się pchać - stwierdził. Widział wahanie dziewczyny, kiedy zaproponował jej wyjście, więc uśmiechnął się do niej pokrzepiająco. - Opije? Nie musiałbym - zażartował rozbawiony i pokręcił głową - Spokojnie, chodzi o zwykłe piwo. Robi się chłodno, więc warto się gdzieś schować.
Powrót do góry Go down


Li Na
Li Na

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Zadrapania na policzku.
Dodatkowo : animagia (wiewiórka)
Galeony : 317
  Liczba postów : 786
https://www.czarodzieje.org/t11900-li-na
https://www.czarodzieje.org/t11912-poczta-li#319860
https://www.czarodzieje.org/t12044-li-na
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptySob 7 Kwi 2018 - 23:03;

Oj tak z Li musiał naprawdę bardzo delikatnie postępować. Ona była od jakiegoś czasu bardzo czujna i nie wpychała nos tam gdzie nie powinna, o dziwo. Postanowiła nie robić sobie jeszcze więcej problemów, bo doskonale pamięta że były czasy kiedy to dostawała opieprz od innych za podsłuchiwanie czy też głupie zachowywanie. Więc po co jej to było potrzebne?
- A jakbym Ci uwierzyła to co...? Nie po to tutaj przyszłam, żeby nie wejść i nie obejrzeć tego miejsca. Przecież nie bez powodu większość osób opowiadała mi, że w chatce dzieją się różne rzeczy. - mruknęła i przeniosła wzrok na chatkę. Ale naprawdę ona wyglądała tak bezbronna, że chyba nic specjalnego się tam nie wydarzy. Od razu pomyślała o tym, że może dopiero w nocy jakieś głosy słychać? Ale sama nie wiedziała czy ma mu wierzyć czy nie. Może i miał rację. Był starszym i bardziej doświadczonym młodzieńcem więc pewnie nie raz tutaj był, choćby dlatego żeby napić się czegoś mocniejszego. Takie plotki również słyszała.
- No sama nie wiem... - westchnęła.
Niby wydawał się naprawdę miły i przede wszystkim w porządku, ale przecież go nie znała a obiecała sobie, że już nie będzie ufać każdej osobie jaką napotka na swojej drodze.
Powrót do góry Go down


Antoinette Apsley
Antoinette Apsley

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 86
  Liczba postów : 234
https://www.czarodzieje.org/t10745-antoinette-apsley
https://www.czarodzieje.org/t15258-poczta-antosi
https://www.czarodzieje.org/t15250-antoinette-apsley
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptySro 12 Wrz 2018 - 21:07;

Tak. To właśnie tutaj miała spotkać się z Silvią. Dokładnie to mówiły o samej wrzeszczącej chacie... ale o wiele lepiej było poczekać przed 'budynkiem". Antoinette w sumie nie wiedziała, po co się z nią spotyka. Ledwo była w stanie przyznać przed samą sobą, że co jak co, ale bardzo polubiła tę dziewczynę. Czemu ledwo? No bo często kierowała się zasadą "jestem sprawiedliwa, wszystkich nie lubię tak samo". Może w końcu spojrzy prawdziwe w oczy? Że pała do niej najszczerszą sympatią? Poczekamy, zobaczymy. Zobaczymy przede wszystkim po tym, co wydarzy się tu i teraz już wkrótce... o ile wkrótce Silvia pojawi się w umówionym miejscu.
Tak. Antoinette usiadła na niemalże rozpadającej się ławeczce. Ale nie narzekała. Jak na to miejsce, owa ławeczka była, no cóż, i tak w dobrym stanie. Westchnąwszy głęboko, zarzuciła nogę na nogę i z nudów zaczęła nucić pod nosem osobliwą melodię, która mimo subtelności dźwięków przyprawić mogła słuchacza o różne emocje, najczęściej te negatywne. W końcu przestała, słysząc jakieś dźwięki, początkowo nieznane, ale już po chwili Antoinette rozpoznała w nich szum drzew, jak wiatr porusza gałązkami i liśćmi. Ruda pannica zamknęła oczy i zaczęła kołysać swym ciałem w te i wewte. Oddała się tej melodii cała, czuła ją, w każdym zakamarku jej fizycznej osłony. I psychicznej już wkrótce – również. Nie przejmowała się tym, jaka relacja łączy ją z Silvią. W ogóle tego typu myśli odeszły w niepamięć, a przynajmniej na dłuższy czas i pewnie powrócą, gdy tylko Antosia zauważy swoją koleżankę, z którą się tutaj umówiła.
Siedziała. Powróciła do rzeczywistości i nagle zaczęło ją po prostu... nosić. Ot tak, po prostu. Może nie mogła się doczekać? Chodziła w jedną, w drugą stronę, próbują uspokoić nadmiar emocji. I to kolejna rzecz, do której Antoinette wolała się nie przyznawać.

@Silvia Valenti
Powrót do góry Go down


Silvia Valenti
Silvia Valenti

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Silny włoski akcent, szeroki uśmiech na twarzy, kilka mniejszych blizn na dłoniach, leworęczna
Galeony : 1179
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t16300-silvia-valenti#446874
https://www.czarodzieje.org/t16304-romo#446901
https://www.czarodzieje.org/t16302-silvia-valenti
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyCzw 13 Wrz 2018 - 9:59;

Ją i Antoinette połączyła naprawdę dziwna relacja, to zauważył by każdy, kto tylko spojrzałby na te dwie niewiasty obok siebie. Zupełnie różne charaktery, zupełnie skrajne podejście do wielu podstawowych spraw w życiu. Nie mniej, coś sprawiło, że te dwie potrafiły się porozumieć. Ba! Silvia pałała względem ślizgonki bardzo ciepłymi uczuciami! Nic więc dziwnego, że nie mogła doczekać się pierwszego wspólnego wyjścia poza obręb Hogwartu w tym roku, aby mogły spokojnie porozmawiać i spędzić razem trochę czasu. Wiedziała, że Apsley w życiu się do tego nie przyzna, ale też musiała ją trochę lubić, bo jakoś tak w jej towarzystwie potrafiła być milsza, niż zazwyczaj bywała. No... przeważnie...
Pojawienie się we wskazanym miejscu nie sprawiło jej żadnego kłopotu Co prawda, nigdy wcześniej nie miała okazji być tak blisko słynnej wrzeszczącej chaty, ale ten budynek nie napawał jej strachem. Nie wierzyła w te wszystkie bzdury o duchach nawiedzających go. Te w Hogwarcie był miłe, więc inne też nie powinny mieć celu w tym, aby zrobić jej krzywdę. Bo nie powinny, prawda?
Widziała rudzielca już z daleka. Najpierw siedziała w miejscu czekając grzecznie, ale potem chyba zaczęła ją rozpierać energia, bo postanowiła krążyć w każdą stronę. Szeroki uśmiech pojawił się na licu puchonki, kiedy to zarejestrowała w swoim małym móżdżku tę nagłą zmianę w jej zachowaniu. Było w tym coś uroczego na swój sposób, ale wiedziała, że gdyby tak powiedziała do Antoinette, to zapewne ta przynajmniej by ją ugryzła. Klątwy też mogłyby się posypać na prawo i lewo, więc wolała nie ryzykować.
-Dziurę zaraz tutaj wydepczesz! - krzyknęła w jej stronę z pewnej odległości, tym samym obwieszczając swoje nadejście. Nie minęła minuta, a pokonała ostatnie kilkanaście metrów dzielących dziewczyny i po prostu przytuliła ślizgonkę. -Jak dobrze Cię zobaczyć... Tyle się działo...
Powrót do góry Go down


Antoinette Apsley
Antoinette Apsley

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 86
  Liczba postów : 234
https://www.czarodzieje.org/t10745-antoinette-apsley
https://www.czarodzieje.org/t15258-poczta-antosi
https://www.czarodzieje.org/t15250-antoinette-apsley
Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 EmptyNie 16 Wrz 2018 - 16:28;

Widząc, jak na horyzoncie maluje się wizerunek koleżanki, serce Antoinette zaczęło szybciej bić. No i wiemy przecież, że do czegoś takiego ruda na pewno nigdy by się nie przyznała. To by niszczyło jej wizerunek, zewnętrzny wizerunek, który ma mówić innym, że jest kimś twardym. A jej nieprzeciętna inteligencja nie miała i nie ma tutaj nic do rzeczy, mimo że bystra jest, owszem, ale ona sądzi że jeszcze bardziej, niż to jet realnie. Już taka jest ta nasza Antosia.
Widziała, jak nadchodzi, i była w stu procentach pewna, iż to Silvia. Wszystko na to wskazywało, mimo że miała inny strój niż przy ich ostatnim spotkaniu. Tu chodzi głównie o rysy twarzy. O, i jeszcze włosy, ich kolor, rzecz jasna (ale gdyby nawet Silvia zdecydowała się zmienić ich barwę, Antoinette i tak by ją rozpoznała). A mogła być stuprocentowo pewna, jak puchonka zawołała do niej, więc Apsley automatycznie przestała chodzić w te i wewte. Przymrużyła oczy, widząc teraz całą sylwetkę koleżanki. Szczupłą i zadbaną dziewczynę. Kiedy dziewczęta stały już bardzo blisko siebie, Antoinette uśmiechnęła się szeroko (czasami sobie na to pozwalała... w obecności innych, ale zazwyczaj wylewność to nie jej broszka) i odwzajemniła uścisk, który zaserwowała jej jako pierwsza Silvia. Rudej spodobało się to. Może dlatego, że rzadko kiedy ktokolwiek ją przytula? Może jeszcze nigdy tego nie doznała? Cóż, to dość możliwe. Są tacy ludzie. Jak na przykład sama Antoinette, która może właśnie przez brak odpowiedniej codziennej dawki czułości stała się taką osobą, jaką jest. Wredną i przemądrzałą. To nawet ma swój sens! To trzyma się kupy.
- To co, będziemy tak stały i się przytulały? – powiedziała Antosia oschłym tonem i odsunęła się o mały krok od koleżanki – Chcesz o czymś pogadać? Albo się gdzieś przejść? Śmiało, żadna opcja nie jest złą opcją... – podrapała się w przecinek – ...no, może poza kilkoma innymi przypadkami. – uśmiechnęła się do niej i trwała tak w tym uśmiechu, oczekując na reakcję ze strony puchonki. Nie siadała na ławce. Może bała się, że źle złączone deski ugną się pod jej ciężarem? Wcześniej tak nie było. Ale wszystko ma swoje granice.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Przed Chatą - Page 7 QzgSDG8








Przed Chatą - Page 7 Empty


PisaniePrzed Chatą - Page 7 Empty Re: Przed Chatą  Przed Chatą - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Przed Chatą

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 10Strona 7 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Przed Chatą - Page 7 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Wrzeszczaca chata
-