W ostatnim czasie, odkąd Louise przestała starać się o dziecko, jej miesiączki były dziwnie obfite i bolesne, a co za tym idzie – bardzo mocno potrzebowała eliksiru menstruacyjnego. Nie chciała być zależna od aptek, dlatego eliksir przyrządzała sama w domu, mając go zawsze w zapasie. Ale nie dało się mieć zapasu eliksirów, bez zapasu odpowiednich składników, dlatego tamtego gorącego, letniego popołudnia udała się do parku, by nazbierać trochę rumianku lekarskiego. Wydawać by się mogło, że rumianek można znaleźć niemal wszędzie, ale Lou miała swoje sprawdzone miejsca. W końcu, we wczesnej młodości była specjalistką w tworzeniu najpiękniejszych zielników. Łąka, do której się udała, była rajem dla miłośników przyrody, mimo iż znajdowała się na obrzeżach parku, więc bardzo blisko cywilizacji. Przestrzeń wypełniały kolorowe kwiaty, bujna zieleń i delikatny śpiew ptaków. Louise szła powoli, rozkoszując się każdym krokiem, chłonąc zapach kwiatów i trawy. Znała to miejsce jak własną kieszeń, ale zawsze znajdowała coś nowego, co ją zaskakiwało. W gruncie rzeczy, bardzo tęskniła za wędrówkami po takich miejscach – to właśnie w naturze najlepiej wypoczywała, nawet jeśli jej życie potoczyło się tak, że nie zawsze żyła z nią tak blisko jak dawniej. Szła przez łąkę, uważnie przyglądając się ziemi. W końcu dostrzegła grupę białych kwiatów, które wyróżniały się spośród innych roślin. Zbliżyła się, po czym zawiesiła spojrzenie, by sprawdzić czy nie pomyliła rośliny – oczywiście było to dość trudne, biorąc pod uwagę jak charakterystyczna i powszechna była, niemniej zielarskie doświadczenie Lou zakładała dodatkową ostrożność. Gdy już miała pewność, że to faktycznie rumianek zaczęła przycinać kwiaty, umieszczając je starannie w torbie. Nie zajęło jej to wiele czasu – już po kilku minutach miała swój upragniony zbiór, który mogła wykorzystać do warzenia eliksiru. Uśmiechnęła się lekko, co w gruncie rzeczy nie zdarzało jej się zbyt często, po czym z uśmiechem podniosła się z kolan, by powoli odejść, chwilę jeszcze ciesząc się pięknem tutejszej natury.