Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Cieplarnia numer jeden

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 34 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 24 ... 34  Next
AutorWiadomość


Septienne Blythe
avatar

Nauczyciel
Wiek : 37
Galeony : 99
  Liczba postów : 88
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyCzw Wrz 16 2010, 16:59;

First topic message reminder :


Cieplarnia numer jeden

Jest to cieplarnia, w której nie da się znaleźć niebezpiecznych roślin. Uczniowie zajmują się tu bardzo prostymi rzeczami, takimi jak sadzenie nieszkodliwych i całkowicie bezpiecznych "zarośli". Mimo tego, iż jest to miejsce zupełnie niegroźne, Septienne - nauczycielka zielarstwa, dba o to, by wejście było zamknięte na klucz, tak jak w innych cieplarniach.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Melody Kingston
Melody Kingston

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 143
  Liczba postów : 512
http://czarodzieje.org/t14801-melody-anna-kingston#394127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14808-listy-do-m
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14809-melody-anna-kingston
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyWto Lis 28 2017, 21:46;

Uśmiechnęłam się do @Evangeline V. I. Lynn i odmachałam na powitanie, wciąż jednak trzęsąc się lekko z zimna i przeskakując z nogi na nogę. Chwilę po mnie przyszedł profesor, z którym przywitałam się cichym dzień dobry, ale zapewne umknęło mu ono w chórze kilku innych zwrotów powitalnych zmarzniętych uczniów. Wszyscy chyba odetchnęli z ulgą, kiedy Corbijn otworzył drzwi szklarni i gorące powietrze wręcz buchnęło nam w twarze. Sama byłam w siódmym niebie, kiedy mogłam rozpiąć kurtkę i rozluźnić szalik. Chwilę później w drzwiach szklarni pojawiła się @Melusine O. Pennifold, którą przywitałam z szerokim uśmiechem, machając, by dołączyła do mnie. Odwzajemniłam pocałunek w policzek.
- Wolałabym trzymać się od nich z daleka, ale jak już muszę, to raczej nie wyjdzie im na dobre - przyznałam, bo Melusine na pewno zdawała sobie sprawę, że moje zdolności manualne, przynajmniej te dotyczące zielarstwa, nie były specjalnie wybitne. Wtedy dołączył się do nich także @Riley Fairwyn i choć normalnie uwielbiałam jego obecność, tak teraz byłam wręcz zdziwiona, że do mnie podszedł. Ostatnimi czasy wydawał się mnie zupełnie unikać i nie wiem, czym to było spowodowane... Bo chyba nie chodziło o moją rozmowę z Tonym na ONMS?
- Tylko 15 minut? To po co ja się fatygowałam? - mruknęłam do moich towarzyszy, ale rzeczywiście wysłuchałam profesora z uwagą, żeby tym razem nic nie sknocić. Kiedy skończył, stałam chwilę z niezadowoloną miną i odwróciłam się do Melusine - No tę roślinkę na pewno zniszczę - chyba jeszcze nigdy nie udało mi się przytrzymać przy życiu jednej rośliny dłużej niż miesiąc i mam tu na myśli nawet kaktusy, także zadanie będzie dla mnie z pewnością wyzwaniem, któremu najpewniej nie podołam. Ale cóż... Będę się martwić w grudniu.

Jak chcecie coś popisać to spoko, a jak nie to wrzućcie z/t to potem dodam tutaj też moje 8D
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptySro Lis 29 2017, 12:30;

Dostrzegłem to. Zmiana na jej twarzy i to zaskoczenie, jakie wypłynęło na nią tuż po tym jak mnie zobaczyła. To zabolało, nawet jeżeli dobrze zdawałem sobie sprawę z tego, dlaczego tak zareagowała. Nie miałem dobrej odpowiedzi na to, dlaczego oboje zachowywaliśmy się tak dziwnie. Czy to ta niezręczność w naszej relacji tak nas wykańczała? Chociaż z początku zapragnąłem lepiej zbadać temat, tak teraz wręcz unikałem sytuacji, w których nigdy wcześniej nie widywałem zagrożenia. Jej obecność była teraz dla mnie wyzwaniem. Przyjemnym, bo wciąż Melody była ważną częścią mojego życia, a jednak teraz nieustannie mierzyłem się ze skrajnymi emocjami, gdy była przy mnie. Tyle, że ja naprawdę byłem dobry w udawaniu, że wszystko jest w porządku. Miałem czas, aby się tego nauczyć i żeby było jeszcze bardziej ironicznie to przecież Kingston pomagała mi w osiągnięciu tego stanu. Spojrzałem na nią uważnie, ale milczałem, jednocześnie wsłuchując się w słowa Thijsa. Nie podobała mi się perspektywa opiekowania się czymkolwiek, co mogło wywołać pożar w dormitorium chłopców. Skrzywiłem się z rozmysłem, gdy odwróciłem się do dziewcząt.
- Czemu to nie mógł być jakiś hibiskus bagienny czy syberyjski - nie byłem pewien czy Melusine pojmie moją awersję do ognia, ale to nie było ważne. Pewnie i tak mnie nie lubi, bo mam niebieskie oczy, jestem chłopcem i dramujemy z Melody. Na roślinach też nie znałem się na tyle, aby orientować się czy były w ogóle takie hibiskusy. Chwalenie się ignorancją nie było w moim stylu, co jeszcze wyraźniej zaznaczało w mojej postawie pewne odbiegi od normalności. - Nie chce spłonąć podczas snu. Zniszczmy je wspólnie już na początku, tylko zaaranżujmy jakiś wypadek, żeby potem nie ugotował nas żywcem. - Szepnąłem do przyjaciółki, aby nauczyciel nie usłyszał, bo już za same takie słowa mogłoby mi się oberwać. Nagle sobie przypomniałem, że jest wśród nas ktoś, kto radzi sobie z zielarstwem. Zerknąłem na okręconą turbanem Krukonkę. - Melusine, jak często powinienem go podlewać?
Powrót do góry Go down


Trixie N. Travers
Trixie N. Travers

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 206
  Liczba postów : 183
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15384-viatrix-travers
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15580-dixie
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15383-trixie-travers
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPią Gru 01 2017, 12:26;

Przygryzła dolną wargę, gdy tak na nią spojrzał czując jak rozgrzewa ją nie tylko zawstydzenie, ale także coś więcej. Nagle w jej niebieskich oczach zapłonęła ciekawość, a jej nigdy nie potrafiła się oprzeć. Trixie była bardzo niestabilna. Z jednej strony onieśmielali ją piękni czy pociągający mężczyźni, a z drugiej strony zawsze przełamywała wszelkie bariery niepewności byleby tylko robić dokładnie to, na co w danej chwili miała ochotę. Wysunęła przed siebie dwa palce i bezceremonialnie musnęła nimi nadgarstek @Mefistofeles E. A. Nox, wodząc przez chwilę gładkim palcem po czarnej linii tatuażu. - Chciałabym kiedyś zobaczyć trochę więcej, ale chyba muszę zaczekać na wiosnę. - Powiedziała, uśmiechając się do niego lekko, niezobowiązująco, gdyż mimo wszystko czuła lekki stres związany z jego obecnością. Dodatkowo rozpraszał ją Thijs, a jeśli już o nim mowa… Travers cofnęła dłoń, nie mogąc się zdecydować na którego  mężczyznę powinna patrzeć. Ostatecznie skończyło się na tym, że skupiona na nauczycielu zwróciła uwagę na Mefisto dopiero wówczas, gdy jego głos rozbrzmiał tuż obok niej. Szturchnął ją w ramię, a Trixie, jak to Trixie, wyrzuciła z siebie słowa zanim zdążyła je przemyśleć. Tak po prostu, pod wpływem impulsu.
- Jeśli chcesz, mogę wziąć też Twój - a potem przemyślała swoje słowa i dodała coś więcej. - Pod warunkiem, że pokażesz mi je wszystkie. - Skinęła dłonią w stronę tatuaży zdobiących jego ciało. Jednak on już odchodził, a dziewczyna nie chciała za nim biec jak jakaś desperatka, nawet jeżeli miała ogromną ochotę na zostanie dosłownie każdą osobą, jaką chciałby aby była. Gdy ją opuścił, nagle jakoś łatwiej było jej się skoncentrować. Podziękowała Thijsowi za roślinkę i opuściła klasę, podrygując lekko przy każdym kroku. Była bardzo podekscytowana perspektywą opieki nad hibiskusem, gdyż przypominało jej to o jej ukochanym skrzelozielu, jakie wciąż trzymała na stoliku nocnym w dormitorium, zabrawszy z Red Rock swoją doniczkę. Martwiła się nieco, że obecność tych dwóch roślin obok siebie im zaszkodzi, ale zobaczy się jak to będzie.

[zt]
Powrót do góry Go down


Lilyanne Scarlett Craven
Lilyanne Scarlett Craven

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Mugolski tatuaż za uchem, przekleństwa, blizny na przedramionach i udach.
Galeony : 344
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15369-lilyanne-scarlett-craven#412105
https://www.czarodzieje.org/t15373-scarlett#412202
https://www.czarodzieje.org/t15371-scarlett-craven#412159
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptySob Gru 02 2017, 22:45;

Scar niepewnie spojrzała na rośliny, które stały na stoliku. Nie miała nic do zielarstwa, ale płonące kwiaty nie za bardzo przypadły jej do gustu. Nie miała zbyt wielkich zdolności do zielarstwa, więc opieka nad tym konkretnie hibiskusem w jej przypadku mogła skończyć się tragicznie.
Mimo obaw wzięła jeden z okazów, a konkretnie taki, który wydawał jej się najmniejszy. Zawsze to mniejsze ryzyko oparzenia się. A przynajmniej tak sobie wmawiała, gdy przyglądała się roślince. W głowie starała się poukładać sobie wskazówki profesora. W tej sytuacji każde słowo było dla niej na wagę złota.
- No mały - mruknęła do kwiatka, nie przejmując się tym, jak to może wyglądać z boku. W końcu gadanie do roślin nie było czymś normalnym czy popularnym. - Będziemy na siebie skazani przez miesiąc, więc może współpracujmy, a każde z nas przeżyje? - zakończyła, patrząc uważnie na roślinę. Naprawdę miała nadzieję, że to zadanie nie skończy się pożarem zamku.

kostki: chyba nie jest tak źle

z/t
Powrót do góry Go down


Finnegan Gilliams
Finnegan Gilliams

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : blizny: podłużna na lewym nagarstku, po pogryzieniu na prawej kostce, pooperacyjne na klatce piersiowej
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 425
  Liczba postów : 398
https://www.czarodzieje.org/t15453-finnegan-u-g-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t15481-jakas-fest-szybka-szkolna-sowa#415787
https://www.czarodzieje.org/t15479-finnegan-u-g-gilliams
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 00:18;

Jej plan z przyjściem na ostatnią chwilę poszedł całkiem dobrze. Nikt się na nią za bardzo nie gapił, a przynajmniej nie tak, żeby to zauważyła. Uwadze nauczyciela jednak nie umknęła, choć prawdę powiedziawszy nie była tak głupia, żeby wierzyć, że jej się uda. Pozostawało mieć nadzieję, że pozwoli jej zostać.
- Finn Gilliams, profesorze - odpowiedziała starając się brzmieć naturalnie, ale czuła, że się czerwieni i pociły jej się dłonie. Miała tak zawsze kiedy musiała odezwać się wśród obcych - Mhm - pokiwała tylko głową, na przedstawienie się mężczyzny, nie bardzo wiedząc jak zareagować. Owszem, była młoda, ale nie urodziła się wczoraj - kojarzyła nowego nauczyciela, chociażby z Wielkiej Sali. Zresztą nie poszłaby na lekcję nie sprawdziwszy najpierw do kogo. Chociaż faktycznie sprawiała wrażenie, jakby była tu z przypadku.
Natychmiast zaczęła sobie pluć w brodę za to "mhm". Co to w ogóle miało być? Co on teraz sobie o niej myśli? Mogła powiedzieć jakieś "miło poznać", tyko czy tak wypadało mówić do nauczyciela. A może powiedzieć, że wie, żeby udowodnić, że nie przylazła tu ot tak sobie. Mogła powiedzieć milion rzeczy, tylko nie to "mhm".
Okazało się, że długo się nie naprzygląda zajęciom starszej grupy, bo ledwie się zaczęły, a już się miały skończyć. Dostawali rośliny do samodzielne opieki. Super! Wiedziała, że oni robili coś ciekawszego. Początkowo myślała, że ona swojej nie dostanie, ale o dziwo nauczyciel jej również powierzył doniczkę. Początkowo ucieszyła się tak bardzo, że tylko chorobliwa nieśmiałość powstrzymała ją przed głośnym zaśmianiem się, czy nawet radosnych podskoków, ale po chwili przypomniała sobie, że nie ma pojęcia jak zająć się hibiskusem. Corbijn niby coś powiedział, ale nie dużo. Inni pewnie mieli to w podręcznikach, ale ona znała swój niemal na pamięć i nic o utrzymaniu ketmii tam nie było. Co się stanie jeśli zabije tę roślinkę? Albo nie zabije i przyniesie ją po miesiącu pewna, że dała radę i okaże się, że na przykład jej hibiskus jest chory i niezdatny do użytku i każdy powinien o tym wiedzieć. I Corbijn spyta ją co robiła i się okaże, że totalnie coś spartoliła i jeszcze była taka głupia, żeby myśleć, że robi dobrze? Co jeżeli podpali dormitorium? Chociaż w sumie wolałaby się już spalić niż wrócić po miesiącu ze skrzywdzoną roślinką.
Skoro jednak dostała tę szansę, to nie wiedziała, czy wypada jej odmówić i zabrała hibiskus ze sobą. Trudno, musiała dać radę. Natychmiast pognała do biblioteki szukając wszystkiego co mogłoby jej się przydać w temacie.

Wrzucam tu kostki coby potem nie szukać.
//zt
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 15:49;

Ciekaw był, czy Ezra widząc go obok Bridget zakładał, że będą kłopoty. Może zauważył już, że wcale nie próbują się zagryźć? W końcu Leo odpuścił, a Puchonka sama wyciągała rękę w jego stronę, prezentując podobną postawę. Tak czy inaczej nie to było teraz najważniejsze, ponieważ głos zabrał nauczyciel, tłumacząc czekające ich zadanie. Vin-Eurico z niejakim entuzjazmem przyjął, że będzie musiał zajmować się magiczną roślinką - wolał zwierzęta, ale nie było co narzekać. Oczywiście znacznym minusem była informacja, że hibiskus może ich potraktować nieznośnymi poparzeniami, ale przecież wystarczyło tylko uważać...
Dostrzegł entuzjazm u Bridget i skwitował go tylko łagodnym uśmiechem. Cóż, jako sąsiedzi musieli poważnie brać to zadanie pod uwagę, żeby przypadkiem nie wywołać w budynku pożaru. Leonardo otrzymał doniczkę z roślinką, obdarował ją czułym spojrzeniem i skierował się zaraz do wyjścia. Było zimno, zamierzał w miarę możliwości jak najszybciej odtransportować hibiskusa do mieszkania, a potem zająć się ważniejszymi na chwilę obecną sprawami. Po drodze zaczepił jeszcze @Ezra T. Clarke, który zapewne miał podobne plany.

Kosteczki

/zt, jeśli można?
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 18:03;

Potrzebował po prostu jakiegoś punktu zaczepienia, a kolor włosów dziewczyny był bardzo charakterystyczny. Gdyby nazwał ją "niebieskooka" nie byłoby w tym nic specjalnego ani oryginalnego, a przecież właśnie tego Ezra szukał w ludziach i to próbował podkreślić. Przezwisko nie miało jej zatem w żaden sposób urażać, tym bardziej że Ezrze zdarzało się wymyślać gorsze, choćby dla Mefisto, którego Clarke okazjonalnie nazywał po prostu "psem" lub "kundlem". "Platynka" przy tym brzmiało naprawdę dumnie i pięknie.
Zaśmiał się cicho, kiedy dziewczyna zaczęła plątać się w zeznaniach. Grzecznie czekał, aż podejmie jakaś ostateczną decyzję, a przede wszystkim przestanie się denerwować. Ezra nie obraziłby się, gdyby został wygoniony. Rozumiał, że niektórzy po prostu byli indywidualistami i za pierwszym razem nie chciał się zbytnio narzucać. Do takich osób najlepiej było podchodzić malutkimi kroczkami, tak niedostrzegalnymi, aby druga strona zorientować się mogła po czasie. Całe szczęście, że Ezra był całkiem wytrwały.
- Rzeczywiście, nigdzie nie ma podpisów - zgodził się, oglądając krzesło z małym uśmiechem. - W takim razie następnym razem czyste krzesło potraktuję jako zaproszenie - poinformował ją, mrugając żartobliwie. Zawsze fascynowały go takie biedne istotki, wiecznie zagubione w sieci relacji społecznych, które zdawały się je przerastać. Bawiło go to natychmiastowe speszenie, które okazywały w jego obecności.
Nie mógł niestety Puchonki dłużej podręczyć (tylko w sympatycznym sensie), bo jego uwagę ściągnął profesor. Ezra nie powiedziałby, że spodobało mu się zadanie, szczególnie kwestia oparzeń. Nie mogli dostać czegoś miłego? Wziął jednak jedną donicę, kiwając lekko do Honey na pożegnanie.
- Do następnego razu, Platynko - Mrugnął do niej, zaraz jednak pospieszając do Leonardo. W końcu mieli identyczny drogę do pokonania i bez sensu byłoby gdyby się rozdzielili. Ponadto tak przynajmniej mogło być im odrobinę cieplej!
Zt

Kostki wrzucę jak je znajdę
Powrót do góry Go down


Dreama Vin-Eurico
Dreama Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185 cm
C. szczególne : Wyjątkowo szczupła, posiada kilka drobnych tatuaży, kolczyk w nosie.
Galeony : 84
  Liczba postów : 665
https://www.czarodzieje.org/t13697-dreama-vin-eurico
https://www.czarodzieje.org/t14451-dramatyczne-listy
https://www.czarodzieje.org/t13852-dreama-vin-eurico
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 21:51;

Zadanie z Hibiskusem wydawało się dość osobliwym. Pierwszy raz spotkała się z tym, że ktokolwiek zaufał tej bandzie, uczącej się włącznie z nią w Hogwartcie i postanowił podarować coś żywego do opiekowania się. Może i nie było to zwierzątko ani nic nadto ruchliwego, jednak Dreama czuła odpowiedzialność. Głupi byłoby oddać zdechlaka, bo jeszcze gdyby mogła nakarmić liściami tej rośliny swego zielonego przyjaciela, to pewnie olałaby zadanie, nie przejmując się ewentualnymi karami czy nawet szlabanami, chociaż wątpiła szczerze, że profesorowi zielarstwa chciałoby się ich wszystkich karać.
Uśmiechnięta zabrała doniczkę z kwiatem ze sobą i zabrała do dormitorium, gdzie obiecała sobie codziennie go podlewać.

/zt
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 22:22;

Do prefektów przylgnęła na przestrzeni lat pewna łatka - jeśli po pięciu minutach rozmowy nie powiedzą ci, że posiadają taką funkcję to znaczy, że jej nie posiadają. Fire nie chwaliła się odznaką i czasami nawet jej nie zakładała. Nadal zdecydowanie bardziej uważała się za ucznia.
Popatrzyła na chłopaka, który się odezwał. Z odmętów pamięci próbowała wyłonić nazwisko zielonookiego, ale nie mogła sobie przypomnieć. Odgarnęła zabłąkany kosmyk włosów z czoła i zastanowiła się chwilkę nad tym, czym będą się zajmować. Liczyła na pracę z jakąś wymagającą rośliną, ale z drugiej strony mogła to skopać. Wysłuchała Corbijna z zainteresowaniem w oczach. Miesiąc opieki brzmiał wyjątkowo czasochłonnie, a Blaithin miała tendencję do bycia za mało troskliwą i zdecydowanie zbyt szorstką w obyciu. Ale przewidywała, że z kwiatem tak dobrze łączącym się z jej pseudonimem i osobowiścią poradzi sobie dobrze.
- Powiedzmy. - odpowiedziała, zbliżając ostrożnie dłonie do swojego hibiskusa. Rzeczywiście od listków biło przyjemne ciepło. Spodobała jej się ta roślinka i uśmiechnęła się do @Severus I. G. Horan. - Pani prefekt ma imię. Fire jestem.
Nie analizowała wzroku chłopaka, zajęta przyglądaniem się z bliska roślinie, która przecież była tak "niebezpieczna".
- Mam nadzieję, że nie uschnie mi drugiego dnia. - mruknęła. Nie raz i nie dwa coś takiego jej się zdarzyło.
Powrót do góry Go down


Naeris Sourwolf
Naeris Sourwolf

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Tatuaż anielskich skrzydeł na plecach
Dodatkowo : Szukająca Ravenclawu
Galeony : 3337
  Liczba postów : 1205
https://www.czarodzieje.org/t12503-naeris-cynthia-sourwolf
https://www.czarodzieje.org/t12508-listy-do-cierpkiej-wilczycy
https://www.czarodzieje.org/t12511-naeris-sourwolf#337284
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Gru 03 2017, 22:46;

Naeris w pozytywnym sensie zaskoczyło to mrugnięcie. Będąc bądź co bądź artystką zwracała uwagę na bardzo wiele elementów otoczenia, a dzięki pisaniu opowiadań tym bardziej nauczyła się pojedyncze gesty rozpatrywać na wiele sposobów. Może rzeczywiście dobrze trafiła do Ravenclawu, bo analizowanie całkiem weszło w krew jasnowłosej. Co wcale nie było rzeczą dobrą, bo najczęściej człowiek mógł doszukiwać się czegoś tam, gdzie tego nie było.
Rozgrzewała sobie dłonie, stojąc na uboczu cichutko i nie przeszkadzając innym uczniom. Słuchała uważnie całego wykładu i nie dało się ukryć, że była bardzo zainteresowana. Po tylu latach świat magii nadal wydawał się równie fascynujący, a Thijs najwyraźniej również wydawał się zaangażowany w temat. O hibiskusie Naeris wiedziała tyle, co nic. Cały wykład bardzo się Krukonce przydał i żałowała tylko, że nie za bardzo miała na czym notować. Ale wiedziała już, że po lekcji pójdzie do biblioteki wypożyczyć jakąś książkę o tej roślinie. Nie za bardzo zorientowała się w tej zmiance o Sylwestrze... Że niby używała się tego do wytwarzania jakichś halucynogennych albo psychoaktywnych eliksirów? W tej dziedzinie Sourwolf też orłem nie była.
Czas zleciał szybko, a dziewczyna wyszła wraz z nowym, pięknym nabytkiem.

zt
Powrót do góry Go down


Evangeline V. I. Lynn
Evangeline V. I. Lynn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 78
  Liczba postów : 44
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15264-evangeline-violet-iris-lynn#407609
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15265-evangeline-v-i-lynn#407607
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPon Gru 04 2017, 00:49;

Nie miała zbytnio okazji, żeby porozmawiać z Lyo, która w ogóle chyba nie była w odpowiednim nastroju, bo zaraz głos zabrał profesor. Evangeline skupiła się na mężczyźnie, nie chcąc później przez roztargnienie popełnić jakiegoś karygodnego błędu. Okazało się jednak, że mężczyzna miał dla nich długoterminową pracę domową... Z jej gardła  wyrwało się pełne zgrozy jęknięcie, gdy zdała sobie sprawę, że na jej nieodpowiedzialne barki chciano złożyć obowiązek opieki nad czymś żywym, przez co dodatkowo mogła nabawić się oparzeń. Mimo to Evie wiedziała, że nie postawi tego roślinnego bydlęcia w jakimś najdalszym kącie dormitorium i nie zatrudni koleżanki do doglądania Hibiskusa. Odczuwała jako taką odpowiedzialność za roślinkę i zamierzała zrobić co w jej mocy, aby ładnie sobie rosła.
(To kto poza Evangeline obstawiał, że dziewczyna uśmierci Hibiskusa w ciągu pierwszych dwóch dni opieki?)

Zt
Powrót do góry Go down


Melusine O. Pennifold
Melusine O. Pennifold

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 169
C. szczególne : turban na głowie z magicznymi wzorami, piegi na twarzy, płynne ruchy, zwiewne ubrania;
Galeony : 758
  Liczba postów : 653
https://www.czarodzieje.org/t15444-meluisne-pennifold
https://www.czarodzieje.org/t15473-meluzyna#415677
https://www.czarodzieje.org/t15446-meluisne-pennifold#414814
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPon Gru 04 2017, 13:21;

Uśmiecham się wesoło do @Melody Kingston na jej komentarz o niezbyt dobrych zdolności manualnych i chcę coś powiedzieć, ale ubiega mnie @Riley Fairwyn. Kiwam mu głową na przywitanie i mogę jedynie zdążyć do tego pomachać dłonią, bo już wchodzi nasz nauczyciel i muszę kompletnie skupić się na lekcji. W końcu to jest właśnie mój konik i planuję, że pójdzie mi najlepiej z całej klasy. Kiedy Melody coś do mnie mówi tylko uciszam ją paroma machnięciami ręki. Jestem zasłuchana w słowa nauczyciela, więc próbuję też uciszyć Riley'a, który również narzeka na naszą pracę na lekcji. Dopiero po jakimś czasie uświadamiam sobie o co mu chodziło z komentarzem i dopiero klepię, ściskam za ramię biednego Fairwyna, odrobinę po czasie.
Moi przyjaciele dalej szeptali do siebie, a ja próbowałam skupić się na naszej nowej roślinie. Nie czułam się specjalnie komfortowo, szczególnie, że nie mam pojęcia co między nimi jest. Powiedziałabym, że ciągnie ich do siebie, ale nie wiem dokładnie co kombinują. Samoistnie lekko odsunęłam się od nich, by nie wnikać w ich strefę intymną. Może przynajmniej uporczywe wpatrywanie się w Corbijna zwróci jego uwagę na mnie, a przecież jak najwięcej pochwał i aprobaty od nauczyciela zielarstwa to mój cel numer jeden, jeśli chodzi o edukację, drugim jest posłanie mu uśmiechów, kiedy tylko na zwróci wzrok w moją stronę.
Niestety moi przyjaciele przerywają mi niemą konwersację z profesorem i zaczynają narzekać na zadanie, albo pytać o podstawowe rzeczy.
- Podlewajcie go codziennie, koniecznie, pomyślcie, że to wasz zwierzak - mówię szybko. Chciałam zarzucić jakimś śmiesznym żartem, ale kiedy przypominam sobie jak Melody jest kiepska z zielarstwa, a Riley boi się ognia, odpuszczam sobie droczenie się. Na chwilę. - Albo wasz partner - dodaję niewinnie i patrzę się to na jedno, to na drugie, mając nadzieję na jakieś zakłopotanie z obydwu stron.

// kostki, poszło mi oczywko świetnie 8 )))
Powrót do góry Go down


Melody Kingston
Melody Kingston

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 143
  Liczba postów : 512
http://czarodzieje.org/t14801-melody-anna-kingston#394127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14808-listy-do-m
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14809-melody-anna-kingston
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPon Gru 04 2017, 15:09;

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie chciałam, żeby Riley zauważył zdziwienie na mojej twarzy. Wręcz przeciwnie, chyba wyraźnie dałam mu do zrozumienia, że coś mi się nie podobało i to on powinien się dowiedzieć, o co mi chodziło. Już od jakiegoś czasu bardziej się denerwowałam, że nie próbował ze mnie tego wyciągnąć, niż rzeczywiście czerpałam przyjemność z jego obecności. Dlaczego tak się działo? Skąd w nas takie dziwne zachowanie? Byłam pewna, że chodziło o wszystko, co miało miejsce w ostatnich miesiącach z tą magią, a nie potrafiłam przyjąć do wiadomości, że może problem tkwił we mnie i to ja powinnam zacząć temat.
- Jak chcesz, mogę też się zaopiekować twoim, ale nie obiecuję, że przeżyje do grudnia - zaoferowałam szeptem, bo co jak co, ale rozumiałam awersję Rileya do ognia i jeśli w ten sposób miałabym mu oszczędzić zamartwiania się z każdym pójściem spać, to chętnie bym się poświęciła.
Melusine z kolei była wyraźnie podekscytowana zadaniem. Rozważałam przez moment, czy nie spytać, czy chciałaby się zająć też moim hibiskusem. Byłam przekonana, że zapomnę o podlaniu rośliny nie raz, ale liczyłam, że nie sprawi mi to więcej problemu i uda mi się dotrwać z tym do końca danego nam czasu.
- Zwierzaka to chociaż mam - mruknęłam, niezbyt zastanawiając się, co chciałam osiągnąć takim tekstem. Przecież nie skłamałam. Naprawdę nie miałam, jak to nazwała Melusine, partnera i też nie byłam pewna, co ona miała na myśli.


// kostki, oczywiście kwiatek umarł no
Powrót do góry Go down


Honey A. L. Ford
Honey A. L. Ford

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.72 m
C. szczególne : włosy blond, bardzo jasne, wychudzona sylwetka, blada cera, kilka widocznych pieprzyków na lewym policzku
Galeony : 154
  Liczba postów : 74
https://www.czarodzieje.org/t15340-honey-ford
https://www.czarodzieje.org/t15341-sowa-honey
https://www.czarodzieje.org/t15339-honey-ford
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptySro Gru 06 2017, 19:38;

Myślała, że umrze, tak sobie siedząc. Nic nie mogła poradzić, że była taką życiową aspołeczną dziewczyną z problemami, które ciągle sobie sama stwarzała. Czuła się tak głupio, ale wcale nie musiała. Niepotrzebnie tak wszystko brała do siebie. @Ezra T. Clarke naprawdę był spoko gościem. Nie zareagował w żaden sposób, który odebrałaby za przykry czy niemiły.
Uśmiechnęła się w jego stronę, kiedy już nie patrzył ani nie siedział obok niej. Poszedł sobie i nazwał ją platynką. Chyba nie miał nic złego na myśli. Teraz gdy będzie siedziała sama, zapewne Clarke dosiądzie się do niej lub nie. Na tę myśl trochę się zestresowała, chociaż z drugiej strony nie będzie siedziała sama jak jakaś sierota. Poprawiła kosmyk jasnych włosów i odetchnęła z ulgą, zabierając ze sobą roślinkę.

Kostki (kuźwa żadnej szóstki)

[z/t]
Powrót do góry Go down


Severus I. G. Horan
Severus I. G. Horan

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.85 m
C. szczególne : prawie niezmienna mimika twarzy, szczupły i nieco umięśniony (żaden z niego heros)
Galeony : 82
  Liczba postów : 48
https://www.czarodzieje.org/t15426-severus-i-g-horan
https://www.czarodzieje.org/t15465-listy-severusa
https://www.czarodzieje.org/t15425-severus-i-g-horan
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptySob Gru 09 2017, 12:32;

Nie przejmował się hibiskusem. Obecnie mało interesowały go rośliny. W pierwszej chwili pomyślał, że to od @Blaithin ''Fire'' A. Dear goreje takie ciepło. Może dziewczyna po prostu sprawiała tylko takie wrażenie? Ciepłej, wręcz ognistej jak te kwiaty? Nie sądził, że poradzi sobie z tą roślinką, zwłaszcza że był niemal pewny, że zapomni o jej podlewaniu czy co tam mieli jeszcze z tym robić? Patrząc na uczniów, którzy byli dzisiaj obecni na zielarstwie ciężko dopatrzyć się kogoś, kto pała entuzjazmem do tego przedmiotu, a bardziej chyba do opieki nad rośliną w doniczce, która należała do mało bezpiecznych, a dokładniej groźnych. Trzeba być trochę ogarniętym i posiadać jakąś tam wiedzę, żeby sobie z nią poradzić. Podobnie jak z panią perfekt. Nie należał do osób, które mają coś wspólnego z zielarstwem ani dokładniejszą wiedzą na temat panny Dear.
- Severus. - Odparł, ale jego twarz nie odwzajemniła uśmiechu. - Fire, dość nietypowe imię. - Wiedział, że u Dear'ów nietypowość do normalność. Zresztą kto by nie znał perfektów, chociażby z imienia. Nawet jeśli nie przedstawiali się jako Blaithin, tylko Fire.
- Nadzieja nie jest tu potrzebna tylko woda, dużo wody, a ogień ma mało z tym wspólnego. - Tym razem na jego twarzy pojawił się widoczny uśmiech. To była jedynie chwila tak jak wcześniej iluzja odczucia ciepła, które biło od dziewczyny, a w rzeczywistości to był tylko hibiskus.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyWto Gru 12 2017, 00:59;

Tu będzie jakiś pościk, ale na razie wrzucam to by zamknąć już ostatecznie tą lekcje. Jak ktoś chce pisać dalej to już przed cieplarnią.
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Mar 11 2018, 21:26;

Jak to się stało, że ostatecznie zamierzałem przyjść na zajęcia z @Demetria O. N. Travers? Jakoś tak na siebie wpadliśmy na korytarzu i uznaliśmy, że fajnie byłoby przyjść razem na lekcje? No, nie do końca. Demi nie wydawała się być specjalnie zainteresowana zielarstwem, ale pod moimi namowami ustąpiła. Chciałem z nią pogadać o czymś innym niż łamanie regulaminu i oto nadarzała się okazja. Zaszliśmy do cieplarni i oczekiwaliśmy na rozpoczęcie, a w między czasie ja rozglądałem się z zaciekawieniem.
- Jak myślisz, co Vicario dla nas przygotowała? - Zapytałem, o tak na rozgrzewkę, już szybkując następne pytanie, aby trochę ją poznać. W końcu, ostatnim razem to ona zafundowała mi prawdziwe przesłuchanie. - Często bywasz na zielarstwie? Pewnie nie, u Corbijna Cię nie widywałem. W ogóle chyba rzadko chodzisz na lekcje. - Zauważyłem, po trosze sam sobie odpowiadając, ale chciałem to usłyszeć od niej samej.
Powrót do góry Go down


Lettice Callaghan
Lettice Callaghan

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 174 cm
C. szczególne : brak lewej nogi do 1/3 łydki, piegata twarz, krótkie włosy, blada, lekko zielonkawa cera, nieprzyjemny wyraz twarzy;
Galeony : 440
  Liczba postów : 130
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15562-lettice-callaghan#418362
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15586-salatowa-poczta#419557
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15563-lettice-callaghan#418367
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Mar 11 2018, 22:57;

W wakacje czy będąc w szpitalu, najbardziej tęskniła właśnie za Cieplarniami; uwielbiała przebywać w towarzystwie roślin, doceniała każdą chwilę poświęcaną zielonym przyjaciołom, przesadzanie, podlewanie, podcinanie i wszystkie czynności dotyczące opieki nad florą.
Na lekcje podążała sama, uśmiechnięta przemierzała błonie zręcznie; nowa proteza robiła wielką różnicę, lżejsza i wygodniejsza, nie sprawiała żadnego bólu, a rana powstała w wyniku otarć miała okazję się zagoić — dużo mniej się przy tym męczyła i po cichu miała nadzieje na to, że dzięki nowemu nabytkowi będzie mogła polecieć; o tym marzyła już od dawna, mogła udawać obojętność, ale serce biło mocniej na sam widok miotły.
W Cieplarni nie było nikogo znajomego (oprócz jednej osoby, ale ten temat Lettice wolała omijać szerokim łukiem), więc dziewczyna przykucnęła przy jednej z roślinek, założyła Rękawice Ochronne i zaczęła wyrywać obrastające ją chwasty.
Powrót do góry Go down


Demetria O. N. Travers
Demetria O. N. Travers

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 161
  Liczba postów : 119
https://www.czarodzieje.org/t15394-demetria-travers#412822
https://www.czarodzieje.org/t15805-demi#426046
https://www.czarodzieje.org/t15395-demetria-travers#412833
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPon Mar 12 2018, 00:05;

Podejrzane. Takie to wszystko było. Ostatnio mieli tendencje do spotykania się naprawdę często i w różnych sytuacjach. Lekcje, dziwny mecz, korytarz szkolny o północy, co jeszcze? Jeszcze trochę, a nie zdziwi się jeśli znajdzie @Riley Fairwyn pod swoim łóżkiem. Dobra, ale tak na serio to po prostu tak się składało, że wybierali te same miejsca na przechadzkę w tym samym czasie, na pewno ją śledził. Teraz padło na to, że wybiorą się razem na zielarstwo, bo czemu nie, nie ma to jak sadzenie krzyczących roślinek w środku dnia, czy cokolwiek, kto wiedział co tam cycki Vicario na dziś wymyślą.
Tak więc przycupnęli sobie, czekając na wyżej wymienioną - Jeśli będzie to coś hałasującego to chyba poproszę o zatyczki - zarzuciła jakże mugolskim pomysłem, bo w zasadzie nie pamiętała czy jest jakieś zaklęcie chroniące przed hałasem. Zresztą z tymi zakłóceniami to różnie mogło wyjść, a zatyczki zawsze działały! - Głowa mi pęka po tym meczu - wyjaśniła - A tak szczerze to nie mam pojęcia, a ty co myślisz? - jakoś nie miała głowy do wymyślania tego co tam sobie umyśliła nauczycielka, chyba faktycznie powinna jeszcze odpoczywać. Jedyne na co było ją teraz stać to pomyślenie nad tym, że zaczyna lubić tego całego Fairwyna. Jak już nie chciał dać jej szlabanu to był całkiem spoko - Zielarstwa nie lubię prawie tak samo jak run, chociaż akurat to może się zmienić, kto wie, może jeszcze zacznę sadzić jakieś dziwne rośliny - hie hie, no nie musiał wiedzieć jakie, zresztą nie miała pewności czy zna tego typu zieleniny, a lekcja to raczej złe miejsce na tłumaczenie takich rzeczy - To prawda, ale staram się to zmienić, choć jak dla mnie to nauka nie jest najważniejsza, siła wyższa zadziałała - na przykład taka, która może ci odciąć kieszonkowe, pomyślała - Teraz pewnie się cieszysz, że na każdych zajęciach trafiasz na taką utalentowaną uczennicę jak ja, beze mnie na pewno byś sobie nie poradził - zażartowała, nie do końca wiedząc czy może już sobie pozwolić na takie żarty, jednak jak zwykle... tak jej się wymsknęło. Zaśmiała się krótko myśląc już o tym, że pewnie tylko ona będzie się z tego śmiała, życie - Skoro wysnułeś takie wnioski to pewnie chodzisz na większość? Jeśli nie na wszystkie, jesteś wszechstronnym uczniem czy chodzisz na nie tak dla zasady? - ha, nie ma, teraz ponownie musiała zacząć go zasypywać pytaniami.
Powrót do góry Go down


Daphne Therrathiél
Daphne Therrathiél

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 14
  Liczba postów : 13
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15883-daphne-rhea-therrathiel#429202
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15886-daphne-therrathiel#429256
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPią Mar 16 2018, 01:41;

Zielarstwo nie należało do ulubionych przedmiotów Daphne, cóż grzebanie w ziemi, nie umywało się do sztuki transmutacji. Zajęcia w Cieplarni wydawały się jej dość nużące, z uwagi na monotonię, która wiązała się z opieką nad roślinami. I spójrzmy prawdzie w oczy, Daphne nie miała ręki do roślin, tak jak i nie radziła sobie z większością domowych czynności. Przyzwyczajona do tego, że w domu od zawsze wyręczały ją skrzaty. A nic jej tak nie irytowało, jak własne przejawy niekompetencji.
Jednak do ukończenia nauki pozostały jej tylko dwa lata i być może stanowiły one ostatnią szansę na zagłębienie się w tej materii, w gruncie rzeczy tak bliskiej jej rodzinie. Z resztą gościła na wszystkich zajęciach, które tylko nie miały nic wspólnego z wróżbiarstwem. Toteż nic dziwnego, że i dzisiaj zawitała do Cieplarni. Nie zdziwiło ją też to, że zastała tam dość nieliczną grupkę uczniów. W końcu, jak zazwyczaj się jej to zdarzało, pojawiła się przed czasem. A nie dostrzegając nikogo znajomego, uznała, że najlepszym rozwiązaniem będzie pójście w ślady dziewczyny @Lettice Callaghan, zajmującej się jedną z roślin. Toteż chwyciła za parę Rękawic ochronnych i przystanęła niedaleko niej, doglądając zawartość jedną z doniczek.
-Wiesz może czym będziemy się dzisiaj zajmować?- zwróciła się do przykucniętej nieopodal niej dziewczyny, próbując zagaić rozmowę i tym sposobem jakoś zabić czas, aż do rozpoczęcia zajęć.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPią Mar 16 2018, 08:05;

Fire w pośpiechu kończyła jedzenie kanapek, jednocześnie próbując zapanować nad swoją salamandrą i poprawić rozwalającą się sprzączkę torby. Miała zadziwiająco dobry humor, co zdarzyło jej się pierwszy raz od dawna. Rudowłosa parksnęła zduszonym śmiechem, gdy poczuła, jak Ignis wpada jej za dekolt szaty. Zanim w pełni się ogarnęła była już pod drzwiami cieplarni, skąd dobiegały Blaithin głosy uczniów. Przystanęła na chwilkę, żeby wyczaic czy w środku jest nauczyciel. Nie usłyszała, ale na wszelki wypadek pozwoliła salamandrze skryć się w kieszeni. Ignis zwinęła się w ciasny kłębek. Z powodu tego chaosu Fire zapomniała o przygładzeniu nastroszonych włosów, ale i tak weszła żwawo do klasy. Nie rzuciła w nikogo kpiącym spojrzeniem, nie skrzywiła się ani nie przewróciła oczami. Na widok @Daphne Therrathiél minimalne drgnęła jej powieka, ale jak tu nie stracić na moment rezonu, gdy obok jest ten podły rudzielec? Fire odwróciła się tyłem do zbiorowiska, czując jak obecność Gryfonki robi dziurę w zbiorniku z jej dobrym humorem. Wyciekał powolutku, gdy sięgnęła po liść mięty i wpakowała sobie do ust. Chciała zgrzytnąć zębami, więc zamiast tego mogła przeżuwać. Chłodny smak miał właściwości uspokajające, ale to nie działało na Dear.
Nie odezwała się ani słowem, pozostając w większej odległości niżby wypadało od reszty uczniów. Kiwnęła tylko nieco sztywno głową @Riley Fairwyn, krzyżując ramiona. Zależało jej na zielarstwie i coraz bardziej lubiła ten przedmiot, więc zamierzała pozostać pilna. Z tego względu wzięła nawet skórzane rękawiczki, które normalnie brała z zapasów szkoły. Próbowała zgadnąć czego dotyczą zajęcia, niby to wpatrują się w okazy roślin w cieplarni. Tak naprawdę uchem łowiła wszystkie rozmowy, nie wyglądając zbyt zachęcająco do zaczepki.
Przyczajony tygrys.
Powrót do góry Go down


Daisy Bennett
Daisy Bennett

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Tatuaż na żebrach w kształcie różdżki z trzema gwiazdkami; czarodziejski tatuaż z ruszającą się palmą na nadgarstku.
Galeony : 801
  Liczba postów : 449
https://www.czarodzieje.org/t15878-daisy-bennett#429065
https://www.czarodzieje.org/t15881-poczta-daisy-b#429071
https://www.czarodzieje.org/t15879-daisy-bennett
https://www.czarodzieje.org/t20944-daisy-bennett-dziennik#672463
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPią Mar 16 2018, 09:10;

Zielarstwo było jednym z ulubionych przedmiotów Daisy. Nie ma się więc co dziwić, że nawet udało jej się nie spóźnić. Weszła do cieplarni przed czasem, ale w środku było już kilkoro uczniów. Kiwnęła głową do Gryfonek obecnych na lekcji oraz do reszty. Rozejrzała się dookoła, a jej wzrok padł na skrzynkę leżącą na jakimś krześle. Zestawiła skrzynkę na podłogę i klapnęła ciężko na krzesło. Każdy z kimś rozmawiał, więc nie miała zamiaru wtrącać się do rozmów. W ciszy siedziała jedynie Blaithin, prefekt Gryffindoru, ale nie wyglądała na skorą do rozmów, raczej na zatopioną we własnych myślach, a jednocześnie skupioną na otoczeniu. Daisy stwierdziła, że nie będzie przeszkadzać. Szanowała czyjąś przestrzeń prywatną i ewentualny brak ochoty na towarzystwo. Sama wiedziała, jak to jest, kiedy chce się pobyć samemu, a ktoś inny usilnie narzuca swoje towarzystwo.
Rozglądała się z zaciekawieniem po cieplarni, zastanawiając się co przygotowała dla nich dzisiaj pani profesor.
Powrót do góry Go down


Luke Williams
Luke Williams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 153
https://www.czarodzieje.org/t11985-luke-williams
https://www.czarodzieje.org/t11988-luke-williams
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptySob Mar 17 2018, 02:00;

Do pomieszczenia wszedł spokojnie. Spóźnienia nie były w jego stylu, ale był pewien, że przy odrobinie uroku osobistego jakoś z tego wybrnie i nie podpadnie tak bardzo, jakby mógł. Trochę zasiedział się w bibliotece bezskutecznie próbując zagadać do jakiejś ślizgonki, która słowo "nie" powtarzała jak mantrę i w pewnym momencie nawet przestała już go słuchać. Kiedy w końcu się poddał, spojrzał na zegarek i ze zdziwieniem zauważył, że od dawna już powinien być gdzieś indziej. Ściślej mówiąc - tutaj.
Kiedy w końcu przekroczył próg cieplarni naprawdę mu ulżyło że jednak nie zastał jeszcze nauczycielki. Rozejrzał się i pierwszą osobą, którą zauważył była @Daisy Bennett Uśmiechnął się do niej i poczochrał ją po włosach.
- Hej - położył torbę obok niej. - Miałem lekkie opóźnienie, ale nie musisz się o mnie martwić, już jestem - uśmiechnął się do niej uroczo i po chwili dopiero dostrzegł @Blaithin ''Fire'' A. Dear. Dziewczyna naprawdę mu się podobała. No dobra, większość dziewczyn, naprawdę mu się podobało, ale żadna nie traktowała go aż tak ostro jak Fire. Inne nawet jak go spławiały, to robiły to chociaż trochę... sympatycznie? Uśmiechały się, kręciły głową z rozbawieniem i robiły wyraźne sugestie, żeby sobie odpuścił. Mimo wszystko rzadko kiedy były tak bezpośrednie i nieprzyjemne jak ona. Luke'a to oczywiście kompletnie nie zrażało. Wręcz przeciwnie - przyciągało jeszcze bardziej - Przepraszam na chwile - rzucił z uśmiechem do Daisy i podszedł do Fire. Nie, żeby nie dostrzegał jej wyrazu twarzy, który najwidoczniej zniechęcił wszystkich innych do zbliżenia się. Widział to świetnie, ale nie zrobiło to na nim najmniejszego wrażenia. Szczególnie, że akurat na niego Fire i tak i tak patrzyła tak praktycznie przez cały czas.
- Widzę stoisz i siejesz postrach. Patrząc na twoją minę nawet jakbym postawił przed tobą inversio, niewiele by to pomogło. Zresztą ja i tak wolę cię wkurzoną - powiedział gładko, patrząc na nią bardzo typowym dla siebie spojrzeniem. - Mógłbym za to zaproponować bardzo relaksujący masaż, po zajęciach? - spytał spokojnie, zupełnie tak, jakby naprawdę nie znał odpowiedzi.
Powrót do góry Go down


Ewan Lanceley
Ewan Lanceley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 55
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15820-ewan-eugene-lanceley#426549
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15857-poczta-lanceley-a#428244
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15827-ewan-eugene-lanceley#426823
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyNie Mar 18 2018, 00:29;

W sumie to przyszedł na ostatnią chwilę, bo gdzieś między śniadaniem, a robieniem miejsca w brzuszku na obiad zapomniało mu się o zajęciach. No bywa! Zdarza się nawet najlepszym, a że Lanceley nie był najlepszy to jemu zdarzało się to niezwykle często. Dlatego do szklarni biegł, a jego lakierki traciły swój blask z każdym wdepnięciem w błoto, a po drodze parę razy w to błoto wdepnął. Jednak tuż przed drzwiami od szklarni zatrzymał się, wziął głęboki oddech, poprawił krawat świadczący o przynależności do Ravenclawu i wszedł do środka jak gdyby nigdy nic i skinięciem głowy przeprosił nauczycielkę za swoje spóźnienie. Dopiero po jej zaskoczonym spojrzeniu zdał sobie sprawę z tego, że szklarnie są przeźroczyste i każdy kto patrzył widział jego bieg, który zdecydowanie nie pasował do spokojnego i ułożonego Lanceley'a. A jednak. Zajął miejsce obok Sałaty, a jego oddech powoli wracał do normalności. Za to wciąż miał czerwone policzki i blond włosy w sporo większym nieładzie niż zwykle.
- Czemu mi nie przypomniałaś o zajęciach? Też chcę zdobyć wykształcenie, bo nie znajdę odpowiedniej żony i ojciec każe mi ochajtać się z Tobą, a dobrze wiesz, że zrobię wszystko, żeby utrzymać majątek - wyszeptał do @Lettice Callaghan i dopiero po chwili zorientował się, że ta ma już towarzystwo. Całkiem przyjemne dla oka rude towarzystwo. Uśmiechnął się szeroko pokazując @Daphne Therrathiél swoje królicze jedynki.
- Wybacz moje maniery. Ewan Lanceley- zdobywam edukację tylko dlatego, że chcę mieć mądrą żonę - przedstawił się cicho lekko się skłaniając, zaraz też wyciągnął z torby rękawice na zajęcia. Tak naprawdę nie wiedział o zielarstwie absolutnie nic, ale obiecał Ślizgońskiej przyjaciółce, że weźmie się za siebie i nadrobi braki o ile nieco mu pomoże. I to najlepiej wyjaśnia jego obecność w cieplarni numer jeden.
Powrót do góry Go down


Estella Vicario
Estella Vicario

Nauczyciel
Wiek : 44
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 223
  Liczba postów : 531
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3548-estella-vicario#108434
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPon Mar 19 2018, 21:44;

Przyszła pod cieplarnie spóźniona. Pogoda nie była jakaś sprzyjająca, ale nie zamierzała ich przepraszać. Nie chciało jej się. Może to te hormony? Wiecie kobiece sprawy. Mrozy niby odpuściły, ale ona wolała cieplejsze klimaty.
- Witam. - Rzuciła wszystkim ten swój urokliwy uśmiech i otworzyła drzwi do cieplarni, po czym zaprosiła ich na stanowiska. Na boku już czekały na nich rękawice, jakby ktoś chciał sobie pomacać glebę.
- Na dzisiejszych zajęciach będziemy uczyć się sprawdzać glebę na podstawie rosnących na niech chwastów i dzikich ziół. Zaczynajcie. Właściwie powinniście świetnie się na tym znać. - Wskazała na stanowiska z glebami i rosnącymi na nich ziołami i chwastami. - Ja wiem, że ta lekcja nie jest jakaś porywająca, czy niebezpieczna, ale ważne że coś tam jest. - Już dyrekcja zaczęła się do niej dochrzaniać, że organizuje zajęcia sporadycznie lub nie ma żadnych wyników. To na szybko sobie zorganizowała coś dla bezmózgowni. Zajęcia z gleby - prosta sprawa. Czasami wystarczyło zdać się na szczęście. Mogli po prostu strzelać. Ile tych gleb było? Sucha, gliniasta... Niewiele.
Spoiler:
Kod:

<zg>Kostka:</zg> [uwzględnijcie przeżuty i najlepiej podajcie linka do kostek]
<zg>Kuferek:</zg>
//Kuferek: 6 punktów przerzut (bo jestem fajną nauczycielką, zastanawiałam się nad 5 ale myśle jeszcze mnie zajebią za taki niski próg. 8D)
Czas macie do 24.03. - spóźnialscy też mile widziani. Po prostu wchodźcie i rzucajcie kosteczką i gitara. ;)
Powrót do góry Go down


Finnegan Gilliams
Finnegan Gilliams

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : blizny: podłużna na lewym nagarstku, po pogryzieniu na prawej kostce, pooperacyjne na klatce piersiowej
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 425
  Liczba postów : 398
https://www.czarodzieje.org/t15453-finnegan-u-g-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t15481-jakas-fest-szybka-szkolna-sowa#415787
https://www.czarodzieje.org/t15479-finnegan-u-g-gilliams
Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 EmptyPon Mar 19 2018, 22:47;

Zielarstwa nie odpuszczała nigdy. Nawet nie spóźniać się starała, chociaż na pozostałych lekcjach, robiła to w gruncie rzeczy celowo. Tym razem jednak nic nie planowała. Po ludzku zaspała. Kiedy jednak przyszła pod cieplarnie, uczniowie dopiero do niej wchodzili. Najwidoczniej przyfarciła i nauczycielka też się spóźniła.
Nie znała nikogo z obecnych uczniów, więc stanęła przy osobnym stanowisku i czekała na instrukcje. Gleboznawstwo było dość skomplikowane, ale zadanie które dostali zaliczało się raczej do podstawy i nawet jej nie sprawiło problemu. Nie była pewna wszystkich ziół, które rosły na jej skrawku ziemi, ale od razu rozpoznała krwawnik, który rósł na suchych glebach.

Kostka: 6
Kuferek: 13
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Cieplarnia numer jeden - Page 14 QzgSDG8








Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty


PisanieCieplarnia numer jeden - Page 14 Empty Re: Cieplarnia numer jeden  Cieplarnia numer jeden - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Cieplarnia numer jeden

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 34Strona 14 z 34 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 24 ... 34  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Cieplarnia numer jeden - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
cieplarnie
-