Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój Muzyczny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 41 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 26 ... 41  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyNie 22 Sie 2010 - 18:23;

First topic message reminder :




Te pomieszczenie stworzone jest dla muzyki. Na ściany nałożone jest zaklęcie wyciszające, a w środku znajdzie się mnóstwo instrumentów - od małego srebrnego trójkąta po stary, ale nastrojony fortepian. To tutaj zazwyczaj organizowane są zajęcia z Działalności Artystycznej, jeśli tematyką jest właśnie muzyka. Raj dla każdego uzdolnionego muzycznie czarodzieja.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptySob 19 Mar 2011 - 20:41;

Ano nie można. To była główna wada Jane. Musiała wiedzieć wszystko. Ale to tylko dodawało jej uroku, czyż nie? Spojrzała na Ell swoimi błękitnymi oczyma. Tak tak! Błękitnymi! Miała szkła kontaktowe, które zmieniały kolor oczu. Jane się to nawet podobało, ale ludzie głupieli.
- Ell, jeśli obiecasz mi, że to absolutnie i definitywnie ostatni raz, ja mogę Ci obiecać, że też nie będę się już obwiniać –powiedziała poważnie – Niee... przecież moje są gorszę. Ty po prostu... emanujesz ciepłem na kilometr. Poważnie.
Uśmiechnęła się. Taka była prawda. Może Jane była dobrym małym chochlikiem, ale na pewno nie było to tak wyczuwalne, jak w przypadku Elliott.
- No. Ona, ty, Nataniel, Marg...-zawahała się- ...Yavan. Nie wiem, co bym bez was zrobiła. Po prostu nie wiem. Pewnie prędzej czy później skoczyłabym z mostu albo wylądowała w pokoju bez klamek.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyNie 20 Mar 2011 - 17:27;

//Dla Sigrid//
- A no tylko trochę - potaknęła z szerokim uśmiechem. Przecież "trochę" było określeniem bardzo obszernym, więc nie skłamała, racja? A zresztą... przecież Sigrid nie ma nic przeciwko upiciu się. A w każdym razie taką miała nadzieję. Oczywiście nie chciała wykorzystać dziewczyny do żadnych niecnych celów. Nie, nie. Chociaż z drugiej strony. Po pijaku łatwiej byłoby im bawić w tych całych psychologów i nawiedzonych księży. Teraz to zachciało jej się śmiać. Ale nie, będzie silna i wytrzyma. Inaczej przecież nie usłyszy odpowiedzi na pytania, które to zadała Krukonce.
- Brat, powiadasz? To świetnie, że znalazłaś sobie kogoś tak bliskiego. Taką bratnią duszę znajduje się tylko i wyłącznie raz. I nie, nie brzmi to dziwnie. Przeznaczenie to chyba dobre określenie. - Uśmiechnęła się do Sigrid. Chyba mówiła trochę nieskładnie, prawda? A, mniejsza o to.
- W takim razie... mogę schować swoją tajną broń na bok. Możesz mu jednak powiedzieć, że jeśli skrzywdzi Marg, to niech ucieka z Hogwartu i bardzo dobrze się schowa. - Mrugnęła do Sigrid. Nie... to wcale nie była groźba, tak to wyglądało? No dobrze, przyzna się, trochę jednak groziła. Ale delikatnie. No bo kurde... musi chronić Marg, w końcu to jej przyjaciółka.
- U Simona wszystko w porządku. Ma się dobrze, a nawet wspaniale bym powiedziała. Felixa nie widziałam od tamtego wieczoru, ale słyszałam, że Bell się nim zajęła. A co do innych... nie wiem do końca o kogo ci chodzi.

//Dla Jane//
Może i uroku dodawało, ale czasami trochę też irytowało. Ale tylko czasami! Teraz akurat nie. Chwila, chwila. Czy jej się wydawało, czy Jane ma niebieskie oczęta? NIEBIESKIE!
- Coś ty zrobiła z oczami, moja droga! - Znała oczywiście odpowiedź, ale ciii... Cholerne mugolskie soczewki. Kit z tym, że ona też ich używała, żeby zmienić oczy na fioletowe. Do czasu, kiedy to wynalazła sobie eliksir, który robi to za te szkiełka.
- Doobra. Obiecuję. - Uśmiechnęła się do przyjaciółki. - I dziękuję bardzo. Mam tylko nadzieję, że nie parzę.
- No nie wiem, czy akurat umiem przemówić do rozsądku. Sama nie jestem zbyt zrównoważona, więc raczej wątpię, żebym posiadała tą cenną umiejętność. I nawet nie mów, że skoczyłabyś z mostu, jasne? Nie chcę tego słyszeć, nawet czysto hipotetycznie.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPon 21 Mar 2011 - 15:57;

Oczywiście, że irytowało. A czego się spodziewałaś? Przecież nie ma człowieka bez wad, czyż nie? A Jane i tak nie miała tych wad aż tak dużo. Może i nie wierzyła w siebie, i była ciekawska, ale za to niezwykle zaradna i rozsądna. Czy to się nie liczy? Moim zdaniem, to świetnie rekompensuje wszelkie wady.
- Ooo... zauważyłaś. Noszę soczewki. Wiesz, takie mugolskie. Lepiej w nich widzę, a i ten kolor oczy, bardzo mi się podoba. Ty chyba też nosisz, nie? Kilka razy widziałam Cię w filetowych oczkach.
Puściła jej oko i uśmiechnęła się, ni to złośliwie, ni przyjaźnie.
-Yhym... zobaczysz, jeszcze kilka godzin w twoim towarzystwie i będę opalona na brąz –zaśmiała się.
- To tak jakbyś powiedziała, że nie chcesz słyszeć o tym, że w kosmosie żyją ufoludki. Możesz w to nie wierzyć, ale to nie znaczy, że nie może to być prawdą –skrzywiła się- Ja i te moje porównania. Wybacz.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPon 21 Mar 2011 - 21:19;

No... właściwie to niczego konkretnego. Ale Jane nie pokazała jeszcze tak dobitnie tej swojej cechy. Oczywiście, że nie ma człowieka bez wad. Z tym się zgodzić trzeba. Prawdą jest też to, że Krukonka tych wad wiele nie miała, a ciekawskim jest chyba każdy. W większym lub mniejszym stopniu, ale jednak. Z wiarą w siebie było podobnie. O wadach Elliott lepiej się nie wypowiadać, bo się ktoś jeszcze przestraszy.
- A owszem, zauważyłam. Nie tylko ty jesteś w tym towarzystwie spostrzegawcza - pokazała jej język. - Noszę i nie noszę. Fiolet nie zawsze jest wynikiem działania soczewek. - Uniosła dwa razy brwi i zaśmiała się.
Powiedzieć o jej wynalazku, czy nie mówić? Oto jest trudne pytanie, moi drodzy.
- Dobra, zobaczę - przytaknęła ochoczo. - Tylko... jeśli oszukujesz, to wymyślę dla ciebie jakąś karę. Straszną karę.
Gilgotki! Buhahahaha!
- W ufoludki akurat wierzę. Problem w tym, że ja zdaję sobie sprawę, że to jest możliwe, ale nie przyjmuję tego do wiadomości. - Wyszczerzyła się do przyjaciółki.
- Wybaczam.
Powrót do góry Go down


Sigrid Weisen
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -30
  Liczba postów : 759
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPią 25 Mar 2011 - 16:58;

Dla Ell


- Nie musisz się martwić. On dobrze wie, że nie może jej skrzywdzić. Tego wymaga od niego nie tylko kultura ale i osobisty etos. Możesz mi wierzyć, jest jednym z niewielu istniejących już na tym świecie rycerzy. Posiada skazy, ale ma siłę by się do nich przyznać i stara się z nimi walczyć . Dlatego jest mi tak drogi...
Ponownie nie wiedziałam, czy dość jasno się wyraziłam. Ostatnio naprawdę stroniłam od ludzi.
- Hmm cieszę się ,że u reszty wszystko ok. Myślałam jednak, że będziesz wiedziała coś o osobach porwanych przez tego szaleńca... Masz w końcu o wiele większą liczbę znajomych niż ja.
Popatrzyłam jak przykłada butelkę do ust rozważając moje słowa. Nie przeczę, miałam ochotę się napić. Nie chciałam się upić, ale przyjemne zamroczenie rozchodzące się po ciele byłoby mile widziane.
- Ehh dziewczyno nie bądź sknerą i podziel się z biedną sierotką.
Moje oczy się śmiały, ale rozum był w stanie ciągłego czuwania.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPią 25 Mar 2011 - 21:06;

- Skoro tak mówisz. Na wszelki jednak wypadek będę miała go na oku - mrugnęła zawadiacko do Sigrid. Jak na gust Elliott, to wyraziła się bardzo jasno, a trzeba zauważyć, że trochę wypiła. Więc brawa dla obydwu!
- U Namisia wszystko w najlepszym porządku. Wiesz, miłość i te sprawy. A Hannę i Ver, bo chyba tak miały te dziewczyny na imię, widziałam całe i zdrowe w Skrzydle Szpitalnym. Pewnie więc jest z nimi okej. - Kiedy mówiła o Ślizgonie jeszcze się uśmiechała, ale kiedy pojawiła się wzmianka o dziewczynach zbladł on nieco. Nie, żeby coś konkretnego do nich miała, ale nie pałała do żadnej z nich przeraźliwą sympatią. Choć z drugiej strony w ogóle ich nie znała...
Upiła potężny łyk mieszanki. Trochę zaszumiało jej w głowie, choć nie tak bardzo, by stracić panowanie nad swoim ciałem czy umysłem.
- No nie wiem, nie wiem... - popatrzyła na Sigrid z poważną miną, ale po chwili podała jej butelkę. - No maaaasz.
Powrót do góry Go down


Sigrid Weisen
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -30
  Liczba postów : 759
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptySob 26 Mar 2011 - 8:06;

- Dzięki dobra kobieto.
Uśmiechnęłam się biorąc od mniej butelkę. Ta mieszanka była naprawdę nie najgorsza. Może warto byłoby ją wypróbować na Natanielu? Równie szybko jak ta myśl zagościła w mojej głowie, z niej wypłynęła.
Zrobiłam solidnego łyka i oddałam Ell butelkę.
- Ehh szkoda, że impreza dla Karmelka nie wyszła tak jak powinna. Zresztą z przyjemnością poszłabym na jakąkolwiek inną zabawę. Wiesz, że ostatnio po głowie chodzą mi szalone pomysły związane z eliksirami i rozruszaniem tego dość monotematycznego towarzystwa w szkole. Czasami mam ochotę zrobić jakąś głupotę tylko po to, by widzieć miny innych ludzi.
Pięknie w moim krwiobiegu czułam lekkie ciepło, alkohol powoli zaczynał działać. Znając jednak moją głowę będę musiała naprawdę sporo wypić, by móc zrobić jakąkolwiek głupotę.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptySob 26 Mar 2011 - 17:49;

- Ależ nie ma sprawy. - Wzięła jakąś stojącą blisko gitarę i zaczęła coś tam pobrzękiwać. Jednak kiedy Sigrid oddała jej butelkę, przerwała na chwilę granie, by się napić. Mmm... jak miło. Na razie nic się nie mieszało w głowie, nie miała jeszcze głupich myśli na te czy inne tematy. Nie chciała poczuć się jak Spiderman i połazić po ścianach. Luuzik.
- O tak, wielka szkoda. Następna będzie lepsza. Mam nadzieję... Eliksiry, powiadasz... Jakie dokładniej? Chętnie ci pomogę rozruszać trochę zamek, tylko nie do końca wiem jak.
Wzruszyła ramionami, ale z jej twarzy nie schodził uśmiech. Ani z ust, ani tym bardziej z oczu. Dość częste zjawisko u niej, trzeba przyznać.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptySob 26 Mar 2011 - 18:30;

No to masz powody do zadowolenia, że Jane jeszcze nie dała ci się we znaki. Ona naprawdę potrafi być nieznośna, gdy się ją „przedawkuję”. No, ale dość o tym. W końcu każdy miał jakieś wady. Poza tym, ludzi kocha się całych, prawda? Jane nie kocha tylko tych pozytywnych cech Elliott, tylko ją, całą. Razem z tymi jej wadami, których lepiej nie wypowiadać, bo się ktoś przestraszy.
- A mi się podoba ten kolor. Niebieski jest śliczny. Chociaż nie mam nic przeciwko swoim kocim oczom. Już nie – uśmiechnęła się do niej znacząco.
- Ciekawe co to za straszna kara. Czyżbyś miała jakiegoś asa w rękawie, co? Przyznaj się po dobroci, dobrze radzę –zaśmiała się.
No i na tym polegał problem. Ludzie mieli w zwyczaju nie przyjmować niektórych rzeczy do wiadomości.
- tanio czytałam jakąś książkę o wampirach. „W mroku”...czy jakoś tak. Mniejsza z tym. Niesamowite, jak mugole tłumaczą sobie niektóre zjawiska nadprzyrodzone. Moim zdaniem, nie potrzebne są racjonalne wyjaśnienia wszystkiego co się wokół nas dzieje. Dzieje się i już. Po co wymyślać, jakieś niestworzone historię?
Przyjrzała się przyjaciółce.
- A ty co o tym myślisz? –spytała ostrożnie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptySob 26 Mar 2011 - 18:45;

Oj tam. Była, jest i będzie wytrzymała, więc nawet Jane nie da rady sprawić, że straci panowanie nad sobą w wyniku "przedawkowania" towarzystwa. Zresztą... wiadomo nie od dziś, że jeśli trzeba, to umie się odgryźć, więc prędzej się z kimś pokłóci, niż da sobie wejść na głowę, ot co. Ale trochę odbiegłam od tematu.
Po tym właśnie się poznawało prawdziwych przyjaciół. Że kochali za całokształt, nie tylko za pozytywne cechy. Ona też uwielbiała w głębi serca nawet tą irytującą część swojej przyjaciółki.
- Oj, nie mówię, że nie jest śliczny. Ale osobiście uważam, że ładniej ci w zielonych oczyskach, ot co. Natura wie, co robi. - Uśmiechnęła się do Jane. - Nie, żeby w niebieskich było ci brzydko. Po prostu...oj, no wiesz.
- Straszna, straszna. Istne tortury. Mam baardzo skutecznego asa w rękawie, ale ci go nie pokażę, nie ma mowy. - Pokazała jej za to język, o.
Mugolskie książki fantastyczne, były na jej gust wspaniałe. Owszem, czasami kręciły, że głowa boli. I opisywano w nich śmiechu warte historie, ale chyba właśnie w tym była ich magia.
- Natury człowieka nie zmienisz, kochana. A jesteśmy już zaprogramowani tak, że próbujemy poznać wszelkie zjawiska od podszewki, choć często wychodzą z tego jakieś irracjonalne bzdety. Poza tym... przy takich książkach można się pośmiać, że brzuch boli. - Uśmiechnęła się szeroko.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 31 Mar 2011 - 14:24;

Czemu nagle wszyscy chcą się z małą Jane kłócić, co? To jest straszne! Ta mała, bezbronna (hy, hy) dziewczynka przecież nikomu nie zawadza. No ale dobra. Ja też odbiegam od tematu.
- Niby wie co robi, a je i tak oddałabym wszystko, by być taka jak ty. Odważna, dzielna. Ty sobie radzisz ze wszystkim! A ja? Od razu się załamuje! Chyba gdy ktoś formował mi charakter coś go bardzo rozproszyło –zrobiła nadąsaną minę. Cóż, taka była prawda, a z prawdą Elliott nie będzie się kłócić, prawda?
Uśmiechnęła się. Tak, niektóre książki mugolskie (zwłaszcza te fantastyczne) to niezłe komedie dla czarodziejów. Jane powoli zaczęła grać na fortepianie jedną z (Uwaga, uwaga!) Polskich piosenek! Dziewczyna ostatnio sporo włożyła w naukę tego języka i opłaciło się. Choć nadal mocno słychać było jej akcent.

„Dzień w dzień czuję jak się za mną skrada
Noc w noc dzwoni i nie odpowiada
Sen w sen ciągle jak nie kocha gada
To nie to żebym słuchać go nie chciała

Lecz niech on będzie miał coś jeszcze poza mną
Chcę takiego poznać bo

Ref:
Przyjaciel potrzebny od zaraz
Niech tylko za bardzo się nie stara -
Przyjaciel potrzebny od zaraz
Niech nie chodzi tylko za mną z kąta w kąt
Tu chodzi nie o to

Dzień w dzień, w dzień niech raczej mnie zostawia
Noc, noc to zupełnie inna sprawa
A ten sen jeśli śni się niech się sprawdza
To nie to żebym szybko dosyć miała

Lecz niech on będzie miał coś jeszcze poza mną
Chcę takiego poznać bo

Ref:

Przyjaciel potrzebny od zaraz
Niech nie chodzi tylko za mną z kąta w kąt”


Skończyła grać i uśmiechnęła się do Elliott.
- Mogło być? To pierwsza piosenka, którą śpiewam po Polsku. Pamiętasz, kiedyś zagrałaś mi jedną z twoich ulubionych melodii? Od tego czasu uczę się polskiego. I przyznam, że jestem zadowolona z efektów. Choć pewnie jest to o wiele gorszę, niż oryginał. Nie jestem cudotwórcą.
Uśmiechnęła się jeszcze szerzej, patrząc na oszołomną minę Elliott. Nie dziwiła jej się. Sama była w niezłym szoku, że nigdzie się nie pomyliła. Polski to cholernie trudny język.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 31 Mar 2011 - 20:09;

Ależ nikt się nie chce kłócić, skądże. To tylko najzwyczajniejsza reakcja obronna czy coś. Co do tego... osobliwego przedstawienia osóbki dziewczyny... niewiele było w tym prawdy, ale ładnie brzmiało.
Spojrzała na Krukonkę niepewnie. Ee... nie idź tą drogą, córko! Nie idź tą drogą, ona jest zgubna, choć kolorowa i kusząca.
- Wierz mi, że niektóre sprawy mnie przerastają. A jeśli przy twoim charakterku ktoś się rozproszył, to przy formowaniu mojego przeszła chyba trąba powietrzna. - Zachichotała. A właśnie, że nieprawda. Jane miała przynajmniej w miarę równomierną naturę. A ona? Niby otwarta, a jednak nie mówi wszystkiego. Niby optymistka, jednak humorki ma.
Przyłączyła się do piosenki śpiewanej przez przyjaciółkę. Ale tylko przy refrenie. Reszty nie kojarzyła kompletnie, choć słowa z grubsza rozumiała. Kiedy rudzielec skończył, zaczęła bić brawo.
- Świetnie. Gratuluję. Było naprawdę świetnie, chociaż o ocenę języka powinnaś raczej poprosić Nataniela - mrugnęła do niej, szczerząc się.
Powrót do góry Go down


Aniele Lampadaires
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 30
Galeony : -9
  Liczba postów : 292
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyWto 26 Kwi 2011 - 11:59;

Wszystko było nudne, nie warte jej udziału, niegodne uwagi. Miała już dość całego świata, dość monotonii, dość smutku, dość radości, po prostu dość. Jak ludzie mogą żyć ze świadomością, że ich koniec nadchodzi? Ona nie mogła. Nie potrafiła znieść świadomości, że w każdej chwili to wszystko może się skończyć, że wcale nie jest panią swego losu. Nadszedł moment, w którym przedstawienie musiało dobiec końca. Wiedziała o tym już od dawna, nie była wcale zdziwiona, kiedy nogi powiodły ją do pokoju muzycznego. To było dobre miejsce, w sam raz dla niej. Ciche, ustronne...prawie nikt tu nie przychodził. Zreszą, chciała jeszcze ostatni raz spojrzeć na instrumenty, dotknąć gryfu gitary. Kiedy ją znajdą, będzie już o wiele za późno. Ciekawe, czy ktokolwiek przejmie się jej odejściem...Było to wątpliwe, mogła mieć co najwyżej cień nadziei, że ktoś westchnie nad jej udręczoną duszą.
W torbie niosła sznur. Szła szybko, wręcz biegła, jakby bojąc się, że zaraz zmieni zdanie. Kiedy była już na miejscu weszła na kilka ustawionych jedna na drugiej ławek, dostając się do stropu. Z ciężkim sercem zawiązała pętlę na jednej z belek. Przełożyła ją sobie przez głowę, wzięła ostatni wdech i skoczyła.
Śmierć przyszła szybko. Nie dusiła się kilka minut, najwyraźniej złamała kark. Jej dusza spokojnie poszybowała do góry, przyglądając się ciału. Ogarniał ją wszechobecny spokój. Z poczuciem spełnienia poszybowała ku górze. Z zachwytem przedarła się przez dach, jakby w ogóle nie istniał. Spojrzała krajobraz, zachwycona tym, czego nigdy wcześniej nie mogła zobaczyć. Po kilku minutach swobody ukazała się przed nią brama wykuta w kamieniu.
W zamku ręka nieboszczki rozluźniła się, a na bruk upadła zwitek papieru, ostatnie słowa An, bełkot udręczonej:
A kiedy wreszcie przyjdzie po mnie zegarmistrz światła purpurowy
by mi zamieszać mętlik w głowie, to będę zwarty i gotowy...
Powrót do góry Go down


Aleksander Brendan
Aleksander Brendan

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 2993
  Liczba postów : 1179
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1905-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1903-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7261-aleksander-brendan#205316
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyWto 26 Kwi 2011 - 17:21;

Mam szczęście-pomyślał z wyrazem ironii kręcąc głową. Przyszedł do pokoju muzycznego gdyż Beth rzekła że widziała tam organy, szedłem jak na spotkanie z starym druhem, z kochanką jaką była muzyka, a trafiłem w objęcia Smutku i śmierci żalu i bólu. Nie wiem co o tym myśleć po co ktoś targał się na życie, czyż nie wiedzą ile ich odejście może kogoś zranić.
Przyszło mi spełnić najmniej przyjemną czynność jaką jest zdjęcie ciała z szafotu, a potem tłumaczenia wszystkiego, spełnię go niczym nie urągne jej godności po śmierci. Zdjął jej martwe ciało z pętli i delikatnie umieścił je na fortepianie. Zamknął jej powieki, i ułożył jej dłonie razem na piersi, zauważył też skrawek papieru włożył jej go w dłoń, po czym korzystając z Transmutacji nadał jej twarzy wyraz spokoju choć tyle mógł zrobić. Wziął też płachtę materiału z instrumentu, zwykłe białe płótno nie nie wypada, użył swojej wiedzy i transmutował je czyniąc z niego czarny jedwabny kir z wizerunkiem gałązki oliwnej i zwoju wypisanym nań wierszem
Goodnight; ensured release,
Imperishable peace,
Have these for yours,
While sea abides, and land,
And earth's foundations stand,
and heaven endures.

When earth's foundations flee,
nor sky nor land nor sea
At all is found
Content you, let them burn:
It is not your concern;
Sleep on, sleep sound.
. Nałożył go na nią. Ruszył korzystając z Aresto Momentum wyruszył razem z nią w jej ostatnią drogę do Skrzydła Studenckiego.

/pól godziny póżniej/
Berth pojawiła się by wypełnić polecenia. Posprzątał ślady i zabrała ze sobą sznur na którym powiesiła się dziewczyna. Znikła krótko po tym.
Powrót do góry Go down


Eveline Aquila
avatar

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 180
  Liczba postów : 402
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 28 Kwi 2011 - 20:17;

Ev siedziała nad jeziorem, dostrajając gitarę, kiedy naszło ją dziwne przeczucie. Kroki same zawiodły ją do pokoju muzycznego.
W powietrzu zawisł dziwny zapach. Ostatni raz czuła go kiedy widziała ojca w trumnie...
Poczuła słaby zapach francuskich perfum. O nie. Nie. NIE. Ona... nie mogła jej tak zostawić... Ev nie rozumiała. Zauważyła, że ostatnio An zachowywała się dziwnie, zbyt bardzo interesowała ją śmierć. Ale żeby tak od razu robić z pokoju muzycznego salę samobójców?! Wybiegła z pokoju. Nie mogła nadal uwierzyć, że jej przyjaciółka... tak po prostu odeszła...
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 12 Maj 2011 - 18:20;

Luc zmęczony wędrówką z lochów na górę musiał chwilę odsapnąć. Luc z gitarą w ręku usiadł na krześle i położył ją przed sobą. Otworzył futerał na gitarę i ją wyjął. Zaczął grać utwór Metallica - Nothing Else Matters i przy tym śpiewając. Luc znał wiele utworów na pamięć więc nie sprawiało mu to żadnej trudności w wymowie słów czy w graniu. Luc zaczął grać gdzieś tak w wieku dziesięciu lat pierwsze całe utwory a w wieku siedmiu lat zaczął się uczyć grać pierwsze dźwięki. Gdzieś tak w połowie się zamyślił na dłuższy czas co się dzieje z Bellą a następnie zaczął grać dalej. Gdy skończył kawałek zaczął się rozglądać po sali następnie zaczął grać utwór Eminema Not Afraid przy tym śpiewając.
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 12 Maj 2011 - 18:35;

Bell była taką cwaną osóbką i nade wszystko kochała plotki oraz wszelakie tajemnice, że wprost nie mogła się powstrzymać, żeby nie podsłucha i nie podpatrzeć co te dwa gołąbki robią w kuchni. Tak więc przyglądała się gołąbeczkom, a potem ledwo dała radę powstrzymać się od wybuchu śmiechu, kiedy Lucas pocałował Angie, po czym próbował jej zrobić, że to niechcący. Ach, słodki był. Schowała się za kolumnę pod zacienioną ścianą, akurat żeby podsłuchać, gdzie się dalej wybierają. No pięknie, nie zamierzała ich opuszczać, a tak, będzie im mogła zrobić uroczą niespodziankę. Dotarła do pokoju muzycznego jeszcze przed Angie, tylko Lucas tam był i grał. Wspominałam już, że Bell uwielbiała, jak ktoś grał właśnie na tym instrumencie? Chyba z tysiąc razy! Tak samo, jak nienawidziła, kiedy ktoś przekręcał jej imię na BELLA.
- Już jesteś - stwierdziła, trochę bezsensu. - Tak szybko, jakbyś się teleportował - uśmiechnęła się do niego i usiadła na podłodze, pod ścianą, opierając się o nią plecami.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 12 Maj 2011 - 21:04;

Gdy usłyszał Bell odwrócił się i uśmiechnął się promiennie. - Nie spodziewałem się że cię tu zastanę. Myślałem że nie lubisz muzyki. Chyba się myliłem. -Jego mina nadal była uśmiechnięta ale tylko troszeczkę. I się nie teleportowałem. Nie mam żadnych mocy nadzwyczajnych czy coś. A ty masz jakieś moce czy nie? Jestem bardzo ciekaw co odpowiesz. Luc podrapał się po głowie i zaczął patrzeć na włosy Bell. -Albo inne pytanie. Czy zrobiłaś kiedyś coś złego? Bardzo złego. Chyba wiesz o co mi chodzi co Bell? Na przykład no nie wiem... ukradłaś coś. Zniszczyłaś i się nie przyznałaś albo może sprzedałaś komuś coś! -Znów się uśmiechnął i tak nagle zapytał znów. - A ty może umiesz grać na gitarze albo na czymś innym?
Powrót do góry Go down


Angie Davis
Angie Davis

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Animag (testral)
Galeony : 676
  Liczba postów : 889
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 12 Maj 2011 - 22:34;

Davis wzięła swoją gitarę i wędrowała sobie z nią po zamku wspominając buziaka, którym uraczył ją Gryfon, chociaż niestety on naprawdę mógł być z przypadku. Davis nie była tego pewna, tak czy inaczej trochę się wygłupiła z tą szklanką i krzesłem. Nie chciała wyjść przed nim na jakąś niezdarę rodem z Hufflepuffu. Była już prawie na miejscu, Lucas miał zdecydowanie bliżej, a taka przechadzka z gitarą dziewczyny była dosyć, ehm... no nie wiem, śmieszna na pewno. Chciała wejść do pokoju muzycznego skradając się, tak by spróbować wystraszyć Kray'a, ale zobaczyła, że Bell sobie grucha z Lucasem. Nagle uszła z niej cała radość, nawet nie wiedziała czemu. Zamknęła drzwi, które delikatnie otworzyła, na całe szczęście nie skrzypiały, bo od razu zostałaby zauważona, i po prostu wycofała się. Miała chęć znalezienia się w odosobnionym miejscu i tak właśnie zamierzała zrobić. Znaleźć jakieś ciche pomieszczenie, posiedzieć w nim sobie i pograć. Niech się tamci bawią.
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPią 13 Maj 2011 - 21:33;

Czemu miałaby nie lubić? To, że nie śpiewała, nie tańczyła, nie grała na niczym... i w nieskończoność by tu wymieniać czego nie robiła czy też nie potrafiła, nie znaczyło, że nie lubi. Ale znowu, nie powiedziałaby chłopakowi, że ot, właśnie podsłuchiwała jego rozmowę z Angie i uznała, że przyda się im towarzystwo. W końcu, jeszcze w klasie, chcieli, żeby z nimi poszła.
- Przechodziłam w pobliżu - wymyśliła na szybko najgłupszy i najbanalniejszy powód jaki mogła. - Dlaczego tak myślałeś, czyżby na taką wyglądała?
Zaśmiała się cicho, usłyszawszy te wszystkie pytania. Ach, tyle chciał wiedzieć, ale czemu nie?
- Nie. W Hogwarcie i tak nie można się teleportować... Nie wiem, być może - uśmiechnęła się szatańsko. Nie miała pojęcia czemu Lucas chce wiedzieć takie rzeczy. Jeszcze zaraz się przestraszy i ucieknie, ha. - Nigdy nawet nie próbowałam się nauczyć na czymś grać. Ale bardzo chętnie posłucham jak ty to robisz - zachęciła go uśmiechem.
Oczywiście, nie zauważyła zaglądającej Angie, bo nie miała jak. Jednak, z pewnością baaardzo by ją zaintrygowało, czemu tak tak szybko się wycofała. W końcu, Bell wiedziała, że ta powinna wkrótce przyjść i nawet na nią czekała.
Powrót do góry Go down


Matthew Maxymilian Pency
Matthew Maxymilian Pency

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 6
  Liczba postów : 27
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 19 Maj 2011 - 21:57;

Przyszedł do Sali Muzycznej. Rozejrzał się, żeby zlustrować całe pomieszczenie. Dopiero po chwili jego spojrzenie padło na kilka osób, a wśród nich była... No własnie kto. Przyjrzał się dziewczynie uważnie i upewnił się, że jest to Bell. Podszedł do niej z uśmiechem na twarzy. Stanął za nią i lekko dotknął jej ramienia. Kiedy się odwróciła jego uśmiech rozlał się na całą twarz. - No witaj bejbe, dawno się nie widzieliśmy. Powiedział i uniósł komicznie jedną brew. - Co tam u ciebie słychać hę? Spytał od razu. Cieszył się, że spotkał starą znajomą. Odgarnął włosy z czoła jednym lekkim machnięciem głowy, i dalej wpatrywał się w Bell przypominając sobie wszystko. Trudno uwierzyć, że tyle czasu już minęło odkąd się widzieli po raz ostatni.
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyCzw 19 Maj 2011 - 22:24;

Bell naprawdę bardzo chętnie porozmawiałaby z Lucasem, jednak ten uparcie się nie odzywał. Cóż. Nie będzie przecież czekała wieczność, prawda? Już miała zamiar sobie stąd pójść, kiedy ktoś położył dłoń na jej ramieniu. Podniosła głowę do góry (bo trzeba pamiętać, że wciąż siedziała pod ścianą) i uśmiechnęła się do przybysza.
- Matt, co za niespodzianka. Akurat wychodziłam... - Zaraz też wstała i spojrzała jeszcze raz na Lucasa. Chyba nawet specjalnie nie przejął się obecnością innej osoby. - Lucas... to cześć, jakbyś chciał pogadać, to wyślij po prostu sowę - powiedziała do niego, żeby nie pomyślał sobie, że jakoś ucieka.
- Chodź - złapała Matta za dłoń i pociągnęła za sobą, wychodząc z sali. Zbiegła ze schodów, całe pięć pięter pokonując w ekspresowym tempie, po czym przeszła przez wielkie drzwi na dziedziniec i stamtąd na przyzamkowe błonia, gdzie rozciągała się wielka łąka. Miała zamiar dotrzeć do kilku, widocznych na jej skraju drzew, gdzie jak wiedziała, zostały umieszczone huśtawki.

tu
Powrót do góry Go down


Matthew Maxymilian Pency
Matthew Maxymilian Pency

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 6
  Liczba postów : 27
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPią 20 Maj 2011 - 15:37;

Chciał przyjrzeć się chłopakowi, jednak nie zdążył, gdyż został wyciągnięty przez Bell z pokoju. Szedł za nią korytarzami nie śmiejąc pytać dokąd idą. Po chwili wyszli na błonia.
Był ciekawy gdzie go prowadziła. Następnie znaleźli się na łące. Dopiero wtedy zrozumiał gdzie zmierza Bell. Szli w kierunku drzew. Nie wiedział co tam mogło być ciekawego.
- Nie chcę psuć twoich zamysłów, ale po co tu idziemy? Spytał w końcu.
Patrzył na nią oczekując odpowiedzi. Zbliżali się do drzew metr po metrze.
Zmęczył się trochę tym marszem, ale nie śmiał tego powiedzieć głośno.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptySob 21 Maj 2011 - 12:02;

-No i wszystko zwaliłem. Usiadł na krześle i położył swoją głowę na stole i patrzył się na nuty obok. No to ostatnia nadzieja upadła. -Angie nie ma... Bell nie ma. Jestem żałosny aby nie odzywać się w ogóle do jakiejkolwiek dziewczyny w takich sytuacjach sam na sam. Podniósł głowę i popatrzył w kolorowy sufit. Na suficie zauważył dwa ptaki i nuty lecące koło nich. Wyobrażał sobie że będzie coś lepszego gdy nagle ptaki zaczęły się poruszać w rytm nut. Lekko zdziwiony i posmutniały Luc patrzył na całe zjawisko gdy nagle usłyszał trzask. Szybko spojrzał na drzwi lecz... nikogo tam nie było,ani żywej duszy a nawet ducha! Lucas wyszedł jak najprędzej z sali muzycznej i udał się w swoją własną stronę.
Powrót do góry Go down


Julian McGuire
avatar

Galeony : 132
  Liczba postów : 127
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPon 23 Maj 2011 - 13:52;

Sam właściwie nie wiedział, dlaczego postanowił spotkać się z Cirillą akurat w Pokoju Muzycznym; teraz przyszło mu do głowy, że przecież rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby coś w stylu "będę czekał przy pomniku czarownicy, oddasz mi kota i będzie po sprawie." A to, co wymyślił, wyglądało tak, jakby miał zamiar o czymś jeszcze z nią rozmawiać.
A miał? Oczywiście, że nie, przecież nie mają o czym, bo wszystko już absolutnie skończone, ostatecznie i definitywnie. Nie mają już wspólnych tematów, zresztą czy kiedykolwiek je mieli? Pewnie tak Jasne, że nie.
Tak tak, cała sprawa z nieudanym związkiem z Cir ciągle strasznie go męczyła, choć warto zaznaczyć, że wrócił już do porządku dziennego i przynajmniej nie czaił się po kątach zamku z czekoladą i fajkami, jak to miał w zwyczaju w początkowej fazie depresji. Właściwie, to było już okej, prawie wszystko w porządku, bo po początkowej depresji i ogólnej załamce teraz została mu już gorycz, a cała jego ślepa miłość do panny de Sauveterre zmieniła się raczej w złość. I, choć zgodził się na spotkanie bez wahania, wcale nie miał na nie ochoty, bo bynajmniej nie zależało mu, by zobaczyć dziewczynę. Chodziło tylko o Heathcliffa Heathcliffa. Po pierwsze, był jego kumplem, po drugie, nie mógł pozwolić, by przebywał za długo w towarzystwie tak paskudnej osoby, jak Cir, a po trzecie, nie chciał wyjść na człowieka o nieludzkim sercu, który odmawia bliźniemu w potrzebie, no. I dobra, stęsknił się za nim. Nim. Nie, żeby za nią. Gdzie tam.
Gdy wszedł do pomieszczenia i rozejrzał się, przyszło mu do głowy, że może cudowne, pastelowe, beżowo-błękitne kolory pomogą mu opanować zue emocje, jakie nim targały, co sprawi, że spotkanie obejdzie się bez specjalnych ekscesów i rzucania talerzami, hehe. Jako że jak zwykle był pierwszy, ulokował swój jakże zgrabny tyłek na lśniącej sofie, by następnie wgapić się bezczynnie w stojący nieopodal fortepian.
Powrót do góry Go down


Cirilla de Sauveterre
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 32
Galeony : 436
  Liczba postów : 473
Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 EmptyPon 23 Maj 2011 - 19:09;

Nie miejmy pretensji do Ślizgonki, że przyszła tak późno! Ona miała zamiar zawstydzić Julka i przyjść jako pierwsza, ale niestety, nie udało jej się to. Z prostego powodu - Heathcliff Heathcliff za wszelką cenę nie dawał się dziewczynie i wszelkimi swymi siłami, jakie mógł tylko zgromadzić w swych łapkach, próbował zostać w pokoju wspólnym Ślizgonów. Ale, w końcu Cirilla znalazła sposób na to, by go zachęcić do pójścia z nią (musiała go podrapać za uszkiem, ot co). Jednak musiała go zabrać w swych rękach i ciągle drapać, bo inaczej był on gotowy zamienić się rolami i samemu drapać Cirkę. No co za kot, no!
W ogóle to zdziwiła się, że Julian zaproponował akurat takie miejsce, no, ale cóż, nie oponowała w tym momencie, bo miała ważniejszy cel. I w ogóle to jakoś dziwnie się poczuła, gdy uświadomiła sobie, że oto ma go zobaczyć.
Przyszła wreszcie do pokoju muzycznego (nie bez problemu, bo nie bardzo pamiętała, gdzie on się znajdował) no i myślała, że gdy Heathcliff Heathcliff zobaczy swego pana, to zeskoczy z jej rąk i pobiegnie do niego. A tu niespodzianka! Kociak wczepił się nią wręcz pazurami, dlatego Cir syknęła z bólu.
- Powiedz, co mu zrobiłeś, że się tak ciebie boi - te właśnie słowa miały zastąpić ciepłe powitanie. A potem sobie usiadła na stołku przy fortepianie. Nie, żeby miała zaraz na nim grać, o nie.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pokój Muzyczny  - Page 12 QzgSDG8








Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty


PisaniePokój Muzyczny  - Page 12 Empty Re: Pokój Muzyczny   Pokój Muzyczny  - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój Muzyczny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 41Strona 12 z 41 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 26 ... 41  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój Muzyczny  - Page 12 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
piate pietro
-