Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Salon Wspólny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 21 z 39 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 30 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyPią Cze 11 2010, 18:05;

First topic message reminder :


Salon Wspólny

By uczniowie z innych domów mogli się bardziej z integrować, równocześnie odpoczywając po ciężkim dniu nauki powstał Salon Wspólny. Jego wnętrze jest wypełnione barwami wszystkich czterech domów. W wielkim kominku naprzeciwko kanapy zawsze miga wesoło ogień. Wokół niego rozstawione są żółto- czerwone sofy. Oprócz tego można tu znaleźć niewielkie stoliki razem z pufami, by móc przy nich na odrobić lekcje. Są one rozstawione przy ścianie, naokoło kominka. Na co dzień z ogromnych okien padają promienie słoneczne, rażące w oczy siedzących blisko nich uczniów. Zaś sufit Salonu Wspólnego posiada malunki zwierząt czterech domów razem z przynależnymi do nich kolorami.


Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Nie Cze 20 2010, 23:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Nana Edelweiss
Nana Edelweiss

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 88
  Liczba postów : 92
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySob Sty 08 2011, 23:10;

Och, dobra, może ostatnio faktycznie jej stan trochę się pogorszył, ale niby jak miała znowu stać się grzecznym, normalnym obywatelem, skoro nikt nie chciał jej w tym pomóc i jej tego zadania ułatwić? Łatwo powiedzieć i oczekiwać cudownych rezultatów, siedząc na tyłku i oglądając wyścigi ścigaczy w telewizji, mhm. Ale żeby samemu stanąć do rywalizacji to nie, skądże, po co! Ach, jak Mistrz Yoda nie lubił tak prostackiego podejścia. No ale cóż, nie była w stanie zmienić całej ludzkości w kilka dni, bo to przecież niemożliwe nawet dla takiego eksperta jak czcigodna panienka Edelweiss.
- Ja mam specjalne uprawnienia odkąd tylko pamiętam - żachnęła się natychmiast, nie zwracając uwagi na to, że rozmowa wkracza powoli na dosyć niebezpieczny i na pewno niezbyt wygodny dla Holdena tor. Hm, trudno, sam tego chciał, więc teraz będzie musiał się odrobinę poświęcić i pomęczyć. Szczególnie, że posługiwanie się dwuznacznościami przychodziło Astrid bez większego problemu i cienia krępacji, nawet jeżeli rozmawiała z własnym bratem czy osobą znacznie starszą, więc z góry mógł skazać się na niechybne przegranie tego typu potyczek słownych z siostrą. - Zresztą ty coś o tym wiesz, prawda? Czternaście lat to nie taki młody wiek.
Uśmiechnęła się do niego jak najwredniej tylko mogła. Ach, ależ z niej mała paskuda, nie ma co. Jednak za każdym razem uwielbiała go dręczyć niektórymi faktami z wspólnej przeszłości, szczególnie, że w takich momentach najczęściej nie miał dosłownie nic na swoją obronę, a już tym bardziej na porządny kontratak. Jego szanse przekreślała nieśmiałość, zamknięcie w sobie i inne cechy charakteru, które Mistrzowi wydawały się po prostu durne i totalnie nieprzydatne, ale nie szło ich w żaden sposób z Holdenika wyplenić. Trudno, będzie musiał się jeszcze pomęczyć i ponarzekać na swój brak talentu w sporach z Astrid, Mistrzynią Dżedaj. Niepowtarzalną, jedyną i niepokonaną zarazem. Nie ma zmiłuj, każdy w pojedynku z nią musiał prędzej czy później przegrać!
- Jesteś tego pewny? - Posłała mu zaraz jeden ze swoich bardziej zalotnych uśmiechów, a gdy zbliżyła twarz do niego niebezpiecznie blisko... Cóż, to, co działo się dalej, było tak straszne, że młodszym czytelnikom, lub tym o słabszych nerwach radzimy opuszczenie tego kawałku.
Astrid bowiem w mgnieniu oka wyjęła ze swojej kieszeni błyszczyk o smaku jagodowym, odkręciła go dwoma palcami i w zastraszającym tempie wcisnęła w usta Holdenika, po czym bezceremonialnie wycisnęła większą część zawartości do buźki biednego braciszka, przy tym cały czas przytrzymując go, żeby się nie wyrwał. Pogodny uśmiech cały czas nie schodził z jej twarzy.
- Smacznego! - zatrzepotała rzęsami, wyraźnie z siebie dumna.
Powrót do góry Go down


Holden Edelweiss
Holden Edelweiss

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 4
  Liczba postów : 145
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyPią Sty 14 2011, 20:52;

Jak miała znowu stać się grzecznym, normalnym obywatelem, skoro nikt nie chciał jej w tym pomóc i jej tego zadania ułatwić? Jak to nikt, no wypraszam sobie! A co z jej zacnym braciszkiem, jej bliźniakiem, jej drugą połówką, która po cichu wciąż miała nadzieję, że uda jej się sprawić, że Astridka wreszcie przejrzy na oczy i zrozumie, że bycie zuym i nikczemnym wcale nie zaowocuje w przyszłości, bo choć teraz jej się wydaje, że jest fajnie, tak naprawdę więcej traci niż zyskuje? Tak, moi drodzy, od dawna usiłował być jej moralizatorem, niestety wszelkie komentarze, a nawet próby prawienia jej kazań i morałów (dość lakoniczne co prawda, ale zawsze to coś – dobre chęci, bla bla), kończyły się porażką. Bowiem Yoda ani myśli go słuchać, ba, wyśmiewa go, jego zachowanie i wszystkie próby przemówienia jej do rozsądku. Więc trzeba znaleźć jej inne usprawiedliwienie, ha!
No i znowu porusza ten zupełnie niepotrzebny im temat, znany wszystkim wtajemniczonym jako Największy Błąd Popełniony W Całym Zacnym Siedemnastoletnim Życiu Holdena W. Który Tym Samym Sprawił, Że Jego Siostra Ma Na Niego Haka I Wykorzystuje Go Przy Każdej Okazji. Tak, otóż to – piękna nazwa, bardzo malownicza, prawda? No i najważniejsze, nie za długa i praktyczna, tak że można się nią posługiwać w absolutnie każdej sytuacji.
Pokonany, zabity, zakopany, odkopany, znów zabity i zakopany – nie ma sensu dłużej w to brnąć, Holden, bo jak zaczniesz się zagłębiać, i tak każde twe słowo będzie odwrócone przeciw tobie i dodatkowo okraszone uroczym podtekścikiem. Zrobił zatem to, co uważał za najlepszą formę obrony – przemilczał jej słowa.
Kiedy usłyszał jej pytanie, miał ochotę gorąco zaprzeczyć, wstać, uciec, pobiec do lochów, porwać Verosławę, wyjechać do Polski, zaprzyjaźnić się z Luntkiem, a następnie imprezować do upadłego wśród kieliszków wódki i garów pełnych bigosu. Niestety, miał na to za mało czasu, bo już po chwili został malowniczo umazany pysznym błyszczykiem. Astrid paskuda!
- Dziękuję – skomentował, jednocześnie się wycierając, a gdy był już względnie czysty, chwycił jakiś podręcznik i zaczął zagłębiać się w jego treść.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySob Sty 22 2011, 22:21;

Salon wspólny to miejsce, którego nie odwiedzał zbyt często. Nie to, że był jakiś nietowarzyski, czy coś, ale jakoś ostatnimi czasy nie miał ochoty na integrację z kimkolwiek... Francesca powoli zaczynała go irytować swoim rozkochaniem w nim, z Connie nie widział się już chyba wieki, co do swojej siostry, to nie był pewny, czy aby na pewno chodzi jeszcze do tej szkoły. Veronique była zajęta męczeniem "Koni", tak samo w sumie jak reszta jego przyjaciół. Wszyscy mieli coś do roboty i kompletnie o Namim zapomnieli.
Przyszedł tu, bo chyba liczył trochę, ze spotka kogoś, z kim mógłby porozmawiać... A tu dupa, zero znajomych twarzy...
Nudził się do tego stopnia, że aż wziął jakąś KSIĄŻKĘ! żeby zabić czas. Co prawda tylko przejeżdżał wzrokiem po tekście, bo czytaniem nie dało się tego nazwać. Potrzebował towarzystwa, teraz! A wszyscy mieli go głęboko w...
Rozejrzał się nerwowo... Są teraz jakieś lekcje, czy coś?! Pokój był kompletnie pusty! Był tu sam, jak ten cholerny Robinson, o którym czytała mu matka, jak był mały.
I wszystko sprowadzało się do tego, że z wściekłości Namida cisnął "czytaną" książką w ogień palący się w kominku... Ale oczywiście spudłował i trafił w jakąś wielką wazę stojącą na nim... Oh, no cóż, zdarza się!
- Nuuuudziii miii się! - krzyknął, rzucając się na kanapę, układając w jakże dramatycznej pozie- jedna noga i ręka spadały na ziemie, a drugim przedramieniem zasłonił sobie oczy. - Co za katorga... Czy jest jakieś święto, a ja zapomniałem? ... A może to moje urodziny i wszyscy teraz są gdzieś i planują imprezę niespodziankę? - zastanawiał się na głos, ale jego entuzjazm szybko opadł - Nie... urodziny miałem miesiąc temu i nawet nikogo to nie obeszło... I znów jestem sam,... jak palec albo coooś tam... - zanucił, czując wewnętrznie, że zaczyna świrować i kompletnie zatracać się w panującej i okalającej go jak folia bąbelkowa nudzie...
Powrót do góry Go down


Alessa Naughton
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 84
  Liczba postów : 74
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyNie Sty 23 2011, 16:15;

Dziewczyna weszła do pokoju dumnym oraz nonszalanckim krokiem. Szczerze mówiąc, trudno opisać jej charakter. Ważne, że można dzisiaj się z nią dogadać. A więc weszła. Stanęła na chwilę po czym poprawiła swoją czarną sukienkę, a następnie wyprostowała się i weszła w głąb pokoju. Nagle zauważyła pewną osobę. Był to chłopak. Prawdopodobnie ślizgon. Bardzo głośno krzyczał więc Alessa podeszła do ów chłopaka.
-Nie musisz się tak drzeć- odpowiedziała dziewczyna pewnym i chłodnym głosem. Po chwili uświadomiła sobie, że nie powinna tak odezwać się. Poprawiając nastrój wszystkiego dziewczyna usiadła koło chłopaka.
-Więc..mówisz, że Ci się nudzi- oznajmiła Alessa. Teraz jej głos zabrzmiał bardziej aksamitnie. Zaraz po tym zaczęła na niego patrzeć przenikliwym wzrokiem jakby chciała coś od niego. Patrzyła tak na niego...i patrzyła.
-Cóż...co tam u Ciebie?- zapytała Alessa. Trzeba przecież od czegoś zacząć. Następnie dziewczyna położyła swoje chude nogi na kanapę przyciskając je do siebie. Prawdopodobnie chciała ów chłopaka oczarować, ale z drugiej strony Alessa jest chłodną dziewczyną. Ach! Te dylematy.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyNie Sty 23 2011, 16:31;

Kiedy usłyszał szorstki, ale mimo wszystko dziewczęcy głos, natychmiast poderwał się do góry, szukając źródła... Noo, bo w końcu równie dobrze to mogła mu zwracać uwagę postać z jednego z obrazów... Nie był pewien, czy był AŻ tak zdesperowany, żeby gadać z obrazem... chociaż...
W końcu źródło głosu zostało odnalezione. I to jakie ładne źródło! Tak! Został uratowany!
Widywał tą piękną niewiastę już w pokoju wspólnym Ślizgonów, jeśli się nie mylił, to miała bardzo oryginalne imię... Alessa? Chyba tak.
- Nudzi to w sumie chyba nawet mało powiedziane. - zaśmiał się, odsuwając jednocześnie, aby zrobić dziewczynie więcej miejsca. Usiadł na sofie po turecku, jednak było mu tak stanowczo nie wygodnie, więc złączył podeszwy trampek i chwycił się za nie dla lepszej równowagi.
- Żyyycie się wali na głowę, ale cóż począć! Trzeba zrobić krok do przodu, żeby zwaliło się za Twoimi plecami, a nie na Ciebie... - filozofował. Szaleństwo? ... Tak, stanowczo zaczynał szaleć. Dobrze jednak, że teraz mógł mówić do kogoś, a nie do siebie. To już zahaczało o normalność.
Powrót do góry Go down


Alessa Naughton
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 84
  Liczba postów : 74
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyPią Sty 28 2011, 19:12;

Dziewczyna podparła się i słuchała chłopaka przymrużając oczy. Ten ogień kominkowy przeszkadzał trochę dziewczynie więc po prostu wstała. Wzięła pierwszy lepszy taboret i usiadła na nim z gracją zakładając nogę na nogę.
Alessa mało co rozumiała te jego filozoficzne dylematy, więc potakiwała głową udając, że rozumie.
-Noo...a ja ostatnio zaczęłam...lunatykować- odpowiedziała dziewczyna, by zabić ciszę w pokoju. Następnie popatrzyła przez chwilę w kominek po czym gwałtownie go zgasiła.
-Sorry! Ale nie lubię ognia kominkowego- oznajmiła dziewczyna zapalając lampę swoją różdżką.
-Wiesz co...Namida ostatnio coś mnie gryzie na sumieniu ale nie wiem co- odpowiedziała dość sentymentalnym głosem do chłopaka. Alessa mogłabym nawet opowiedzieć, swój życiorys byleby tylko zabić tą przeklętą ciszę w pokoju. Po chwila Alessa wyciągnęła z kieszeni zapalniczkę i papierosy po czym zapaliła i delektowała się tytoniem.
-Chcesz?- zapytała dziewczyna trzymając oraz pokazując papierosy Namidzie.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySob Sty 29 2011, 17:40;

- Oh, nie umiałbym odmówić... - przyznał otwarcie. Musiał czymś, czymkolwiek zająć ręce, żeby nie zacząć strzelać z kości u palców. Nie chciał ich sobie nadwyrężyć, jego muzyczna dusza by nie zniosła niedyspozycji ciała.
Sięgnął po papierosa, od rano go odpalając i zaciągając się mocno. Przytrzymał gorący dym na dłuższą chwilę w drodze do płuc, po czym odchylił głowę w tył, wypuszczając dym z ust, formując go w kółeczka.
- Mówisz, że męczy Cię sumienie... a co ja mam powiedzieć? Zostałem ukarany przez własnego ojca za to, że broniłem swojej rodziny... Cóż za ironia losu, nie uważasz? Okazało się, że nie powinienem był bronić siebie i rodziny... - zamyślił się... Alessa była ślizgonką, więc w sumie prawie pewne dla niego było, że ma poglądy jak każdy "normalny" Ślizgon. Wolał nie wnikać, czy zna jego sytuacje rodzinną, a właściwie pochodzenie, więc nawet nie wspominał. Nie potrzebna mu była kolejna kłótnia o wyższość rasy czarodziejskiej nad mugoli...
Powrót do góry Go down


Alessa Naughton
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 84
  Liczba postów : 74
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyNie Sty 30 2011, 10:35;

-Nawet nie wiesz jak- oznajmiła dziewczyna zachwycając się dymem papierosowym. Dziewczyna naprawdę wiele przeszywała te ostatnie chwile w jej życiu. Wolała o tym zapomnieć, ale sumienie jak na złość ciągle powtarzało jej. Robiła wszystko, ale nic. Alessa z zaciekawieniem słuchała chłopaka (co było dziwne, iż Alessa nie była na ogół ciekawska).
-Wiesz ja nie broniłam rodziny, ale...jakby Ci tu powiedzieć...czuję się, że nikt w mojej rodzinie nie akceptuje mnie - wyznała dziewczyna wzdychając. Jeszcze nigdy o takich rzeczach nie gadała. Temat ,,rodzina" często ją przerażał. Ten temat to koszmar senny, strach, przerażenie. Ale nigdy nie mogła uciec. Zastanawiała, się czy owy ślizgon rozumie jej. Ach! Przydałaby się umiejętność czytania w myślach. Nagle dziewczyna stanęła i usiadła na jednym z foteli zakładając nogę na nogę trzymając w ręku papierosa.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyWto Lut 01 2011, 10:00;

- Noo, cóż, ja czuje wręcz przeciwnie, dlatego chyba odezwał sie we mnie jakiś instynkt... Jak u zwierzaka. - zaśmiał się szczerze, czując, że gada głupoty, ale jakoś mu to specjalnie nie przeszkadzało. Przynajmniej nie mówił do siebie...
Ale, że jako był chłopakiem dosyć spostrzegawczym, zauważył, że temat nie bardzo dziewczynie pasuje, więc postanowił go zmienić.
- Muszę rzucić fajki... - zaczął powoli, przyglądając się do połowy wypalonemu już papierosowi. Nagle jakby dostal natchnienia, i zwyczajnie zaczął mówić - Nie to, że nie lubię, ale wiem, że mi szkodzą... Chociaż, gdybym mial porzucić wszystkie rzeczy, które mi szkodzą to musiałbym zrezygnować też z muzyki... A TEGO przecież nie mogę zrobić! Granie to całe moje życie... no, prawie całe, ale właściwie większość! Ale z drugiej strony zobacz na moje palce! - zdesperowany wyciągnął w stronę Alessy dłoń - Opuszki są już prawie całkiem zjechane od strun, ale co ja mogę poradzić na to, ze zwyczajnie to kocham! Wiem, że mi szkodzi, ale jednak... Mógłbym zacząć grać na czymś innym, ale za bardzo kocham dźwięki mojej gitary... Mógłbym też bardziej zaangażować się w śpiewanie, ale to może zjechać mi struny głosowe, i wyjdzie na to samo! ... Oh, ciężki jest mój żywot, co nie...? - opadł na kanapę, melancholijnym wzrokiem wpatrując się w sufit...
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySro Lut 02 2011, 14:52;

Simone siedział,a raczej na w półleżał na jednaj z kanap w salonie wspólnym. Żałował że w Hogwarcie nie działają mugolskie Mp3 bo oddał by chyba wszystko za chwile spędzoną z Linkin Parkiem lub AC/DC. Uwielbiał ta kapele. No cóż nie można mieć wszystkiego. Po chwili przez głowę Simona przebiegła myśl że warto by napisać do rodziców,szczególnie do matki-ona na pewno się martwiła gdyż ostatni raz pisał do niej przed świętami.
Westchną ciężko i leniwie rozejrzał się po salonie. Całkiem nie daleko miejsca wypoczynku chłopaka siedział jakaś para. Ale on tylko wzruszy ramionami i sięgną do swojego plecaka po teczkę (oczywiście niebieską!) w której trzymał nuty. Przejrzał zawartość gdy z pomiędzy kartek wypadło zdjęcie. Simon zirytowany że musi wykonać większy ruch ciałem ,wyciągną rękę po zdjęcie. Zerknął na jego zadrukowaną stronę i uśmiechnął się. Na zdjęciu stał on,i jego starsza siostra Natalii. I znów ta myśl ze trzeba napisać list. Tylko że różnica miedzy jednym a drugim była zasadnicza. Do Natalii mógł napisać o wszystkim a do matki wręcz przeciwnie. Matka chciał usłyszeć ze wszytko u niego dobrze,i ze jeszcze się nie zabił więc to słyszała a Natalii wiedziała o wszystkim. Uśmiechnął się jeszcze raz,teczkę z nutami zamienił na mugolska powieść "Eragon". Książkę otworzył na stronie 78 i zaczął czytać.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySro Lut 02 2011, 17:58;

Namida zmienił nieco pozycję, unosząc się. Dopiero teraz zauważył, że mają towarzystwo. Wiedział, ze to niegrzecznie, ale na moment olał Alesse, i zainteresował się chłopakiem... Który, jakby nie patrzeć, był baaardzo przystojny, a przynajmniej Namidy zdaniem. Przyglądał mu się uważnie, kompletnie nie uważając na to, by robić do dyskretnie. Po prostu się w niego wpatrywał, obserwował...
Kiedy z teczki Krukona, jak wywnioskował, wypadło zdjęcie, zauważył na nim jakąś dziewczynę, ale nie to zwróciło jego uwagę. W teczce znajdowały się także nuty, co znaczyło, że tak samo jak Namida, chłopak zna się na muzyce...
Chłopak zaczął czytać, i Ślizgnowi nawet przeszło przez myśl, że nie byłoby grzecznie przerywać mu, ale jego wrodzona ciekawość zwyciężyła.
- Hej, mam nadzieje, że nie przeszkadzam... - zagadnął go. To również nie było fair w stosunku do Alessy ale... Postanowił poszerzyć rozmowę o jeszcze jedna osobę.
Namida zerknął jeszcze szybko na okładkę książki. Sam jej nie znał, ale wiedział, ze siostra ma ją w posiadaniu
- To fantasy, racja? Nie znam się, siedzę raczej w innych klimatach... Poza tym, zamiast czytać wolę samemu tworzyć, ale muzykę... A ty? - wiedział, że ta paplanina nie ma za bardzo sensu, ale koniecznie chciał do niego zagadać. Mimo, iż znał tak wielu uczniów, nie ze wszystkimi mógł porozmawiać o muzyce...
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySro Lut 02 2011, 19:43;

Nasz bohater w najlepsza czytał "Eragona". Nie była to najlepsza lektura no ale cóż.. nie można mieć wszystkiego. Wydawało mu się że czuje na sobie czyjeś spojrzenie-nie mylił się,po chwil nawet usłyszał pytanie Hej, mam nadzieje, że nie przeszkadzam
-Nie spoko-posłał chłopakowi uśmiech-włożył go książki zdjęcie jako zakładkę.
-Tak,ale chyba przestanę ja czytać ,nie ciekawa. tak a co czytujesz?-popatrzył na ślizgona.-Ja podobnie. Czytam gdy moje place odmawiają posłuszeństwa a z gardła wydaje się skrzek a nie śpiew. Grasz na jakimś konkretnym instrumencie czy tylko piszesz?-cieszył się ze w końcu jest ktoś z kim można porozmawiać o muzyce.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySro Lut 02 2011, 20:01;

- Jeśli czytam, to raczej takie życiowe... kryminały, albo o wampirach... Ostatnio dużo ich wyszło. - zaśmiał się cicho, przypominając sobie ostatnią książkę, którą czytał. Nie była zbyt ambitna, ale można się było z niej nieźle pośmiać.
- Piszę, śpiewam, gram... na gitarze, fortepianie, flecie, trąbce i perkusji... Uczyłem się jeszcze na skrzypcach, ale jakoś mi nie szło. - przyznał. Trochę żałował, bo uwielbiał dźwięki skrzypiec, ale nie potrafił tego załapać.
- Chcę zająć się tym profesjonalnie i mam nadzieje, że mi się uda. Chociaż, jeżeli chodzi o magiczny rynek muzyczny, to mam spore szanse zaistnieć, gorzej z tym mugolskim... Teraz powstało tyle świetnych grup muzycznych, że ciężko jest się wybić... Nie ma to jednak jak dobre klasyki... - rozmarzył się na chwilę, myśląc o swoich ulubionych wykonawcach... Chciał być taki, jak oni...
- Jaką muzykę najbardziej lubisz? - spytał znowu. - Ja tak najbardziej to jednak stoję przy rocku, no i punk, czasami schodzę na trochę Emo klimaty, głównie jednak rock alternatywny... - spojrzał wyczekująco na chłopaka, zastanawiając się, czy gusta muzyczne też mają podobne... Dopiero po chwili uderzyło w niego z siłą gradobicie
- Oh, gdzież moje maniery! - wykrzyknął, uśmiechając się jednak szeroko. Wyciągnął do chłopaka rękę, a że siedział blisko, to nie musiał nawet wstawać - Namida Kirei. Slytherin, szósty rok. - przedstawił się ładnie, samemu nie wiedząc, dlaczego, posłał chłopakowi jeden ze swoich typowych, uwodzicielskich uśmiechów... Cóż, mógł mieć szczęście i go sobą zainteresować!
Powrót do góry Go down


Alessa Naughton
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 84
  Liczba postów : 74
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptySro Lut 02 2011, 21:25;

Dziewczyna siedziała na fotelu słuchając Namidy, a tu nagle pojawił się jakiś chłopak skądś. To baaardzo dziwne, ale pannę Alessę to oburzyło. Mimo iż dziewczyna nie była zbyt towarzyska to ją oburzyło. I to bardzo. Dziewczyna z przymrużeniem oka spojrzała na owego nieznajomego oraz na Namidę. Czy jej się zdawało. Czy ślizgon ,,podrywał'' nieznajomego? Teraz wyszczerzyła swoje oczy patrząc na nich. W ogóle gadali tylko o...jakiś...dziwnych rzeczach. Dla Alessy temat ,,muzyka i książki" to słowa o których mało gada. Po chwili stanęła i położyła charakterystycznie swoje ręce na biodra mówiąc:
-Ykhym...Przepraszam, że przeszkodzę wam tą ,,ciekawą" rozmowę, ale chciałam wam oznajmić, że ja tu JESTEM- przemówiła do chłopaków chłodnym głosem. I po chwili spojrzała na...krukona podejrzanym wzrokiem. Cóż z natury Alessa była chłodną dziewczyną i mało rozmowną, ale no przecież nie aż tak. Poczuła się tak jakby nie była już centrum uwagi Namidy.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 13:34;

-Wampiry? Moja siostra czytuje,a co do kryminałów to też je uwielbiam.
Wysłuchał wywodu chłopaka na temat jego umiejętności muzycznych i powoli zaczęła mu opadać szczęka. Ten gościu był prawdziwym wirtuozem! Nie to co skromny Simon
-Wow,jestem pod wrażeniem. Ja pobrzękuje na gitarze , i oczywiście na fortepianie no i czasem zawodzę -puścił oczko do nieznajomego.
-Ma się rozumieć zespół założyć?-zapytał retorycznie- Ja zawsze chciałem do takiego należeć najlepiej rockowego,ale u mnie w Hiszpanii ludzie są uzdolnieni,lecz graja jedynie muzykę do tańcy latynoskich.
-Ja słucham tylko-zaczął wyliczać na palcach-rocka,punka,punkrock i najlepiej żeby wszystkiego było po trochu-uśmiechnął się szeroko.
Jak chłopak wyciągną do niego rękę,i przedstawił się,usta Simona wykrzywił jeszcze szerszy uśmiech:
-Simon Lewis, Ravenclaw siódmy rok miło poznać-puścił do chłopaka oczko i uścisnął jego dłoń.
Gdy rozmawiał z Namidą nawet nie zauważył blondynki która siedział całkiem niedaleko,lecz jakiś czas później usłyszał jej gniewna wypowiedz,gdy skończyła spojrzał na nią,z wyższością i rzekł kpiąco:
-I co? mamy cie z tego powodu całować po stopach czy po dłoniach? A może składać pokłony i wpatrywać oczęta w twoją jakże nie zadowolona buzie? A może poprosić o rękę?-uniósł prawą brew do góry nadal patrząc na dziewczynę.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 14:53;

Te uśmiechy, to zawadiackie spojrzenie... Namida miał wrażeni, że już kocha tego chłopaka... To znaczy, może to za mocne słowo, ale z pewnością w tym momencie był nim niesamowicie zauroczony...
- Zespół, kto wie, jakby znalazły się osoby skłonne do współpracy, to czemu nie. - zaśmiał się, samemu głębiej się nad tym zastanawiając... Z takim facerem bardzo chętnie stworzył by duet...
Nami był zszokowany własną ignorancją... Dziwił się, że wcześniej go nie zauważył. Uścisnął krótko jego dłoń, czując na plecach przyjemne dreszcze... A więc Simon...
Kiedy wtrąciła się Alessa, chciał ją przeprosić i zaprosić do rozmowy, ale Simon go wyprzedził... I to jak! Przez moment Namida poczuł zakłopotanie, ale z drugiej strony ledwo powstrzymywał śmiech. To się dopiero narobiło...
- No już spokojnie... - niemalże wyszeptał przez ściśnięte gardło, czując, że jeśli zaczął by mówić normalnie, to wybuchnąłby śmiechem - Nie ma co się naburmuszać. Po prostu przyłącz się do rozmowy, albo... zostaw nas. - zwrócił się do Alessy nieco już się uspokoiwszy. Nie chciał robić jej przykrości, czy coś,... nie byłby dżentelmenem, gdyby tak zrobił, ale Simon wydał mu się tak interesujący, że nie mógłby go teraz porzucić...
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 15:53;

Weszły z Elliott tutaj z wielkim śmiechem. W końcu dobrze się bawiły, bo Morgane w końcu się wywaliła na schodach z pięknym hukiem i jak wstała zaczęła się śmiać.
- Taaak kiedyś Ci je pokaże - Zapewniła przyjaciółkę - ale nie teraz, bo nie mam nic nowego.. - Tłumaczyła się.
Zerknęła na osoby jakie były w pokoju. Dwie osoby nieznane i Simon.
Popatrzyła w jego oczy i uśmiechnęła się. Chciała, by to wyglądało jak "Witaj.. Szkoda, że już z kimś tu jestem i jak widac ty też". Ułamek sekundy i Morgane znowu zaczęła patrzeć na Elliott. Nie chciała zamienić towarszystwa, ale brakowało jej rozmów z nim.
Wróciła na planetę Ell.
- Zgadłaś.. Mój pokój domu właśnie tak wygląda. Cały niebiebieski.. Co go wyróżnia to chyba koładka na zakadkę. Wy macie obraz, tak? - Spytała ciekawsko.
Usiadła na jakieś niebieskiej pufie koło sofy czerwono-żółtej. Popatrzyła na sufit. Zobaczyła wszystkie domy, a znaczy się zwięrzęta.
Strasznie podobało jej się tutaj. Nigdy nie lubiła walki domów, a szczególnie jak Śluzgoni zaczynali coś nagadywać.. O dziwo dziewczyna miała z tego domu dość dużo przyjaciół.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 16:07;

Oj tak... sytuacja na schodach była naprawdę komiczna. Idą sobie, idą, aż tu nagle Elliott odwraca na chwilę głowę i Krukonki nie ma. Rozgląda się i widzi ją rozłożoną na stopniach i śmiejącą się. Dobrze, że nic jej się nie stało.
- Trzymam cię za słowo. - Uśmiechnęła się do niej i badawczo rozejrzała się po pomieszczeniu. Simon, Alessa i jakiś nieznany chłopak sobie gawędzili. A raczej płeć męska gawędziła, a Ślizgonka nie była z tego faktu zbyt zadowolona i patrzyła na nich z naburmuszoną miną. Nie uszło jej uwadze, że Morgane spojrzała temu pierwszemu prosto w oczy i się uśmiechnęła. Dało się tu wyczuć delikatną mgiełkę podrywu. Spojrzała znacząco na przyjaciółkę, ale nic nie powiedziała.
- Tak. Naszego domu strzeże Gruba Dama. - Odpowiedziała z uśmiechem i usiadła na owej czerwono-złotej pufie. Również rozejrzała się dookoła. Od razu przypomniała sobie, że przecież musi przesłać Kath naszyjnik, który został już przerobiony. Teraz na jej szyi spoczywał lew z przyjazną miną. Jeśli jej kuzynka doczepi drugą część, to będzie on przytulał węża, który również jest przyjaźnie nastawiony. Wcześniej ze sobą walczyły. No, ale w końcu jej babka, która jej go dała, była przeciwko Gryffindorowi. Pewnie przewróciła się w grobie, kiedy usłyszała o tym, że Elliott jest właśnie w tym domu. Ale dość już o tym.
- No dobrze... czego jeszcze o tobie nie wiem Morg, hm? - Zapytała zaczepnie przyjaciółkę.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 16:18;

- Kiedyś czytałam o niej! - Zapewniała.
Nadal patrzyła na sufit. Wydawał jej się taki jakiś przyjacielski. Popatrzyła na lwa Gryffindoru. Wygladał na przyjaznego i walecznego.. Właśnie taka byłą Elliott. Jak miała walczyć o swoje to umiała to idealnie robić.
- Czego o mnie nie wie? - Spytała się sama siebie.
Szukała w głowie odpowiedzi. Dużo było tych wszystkich puzli całej układanki jaką była Morgane. Z powrotem usiadła i popatrzyła na przyjaciółkę.
- Wiesz, że wychowałam się w domu dziecka, tak? - Spytała badawczo. Nie wiedziała czy jej przyjaciółka o tym wie. Pogrążyła się w złych wspomnieniach, ale jednocześnie dobrych, bo jak uciekła z sierocińca to poznała Avę - najlepszą przyjaciółkę. Aczkolwiek Morgane ma teraz coraz więcej najlepszych przyjaciół. Jednak Ava ją przygarnęła jak już były starsze.. Na wakacje, bo Morgane nie chciała się znowu tłumaczyć czemu uciekła do jakiejś nieznanej szkoły.
Zerknęła na swoją torebkę. Wyjeła jakieś chipsy. Oczywiście najpierw poczęstowała Elliott.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 16:34;

- Ja też coś tam słyszałam, ale jakoś nie mogłam się zabrać do zagłębienia się w tę historię. - Uśmiechnęła się i zadarła głowę do góry. Kruk, lew, wąż i borsuk. Mądrość, odwaga, przebiegłość i pracowitość. Taak... wydawało jej się, że Tiara dobrze wybrała. Naprawdę czuła się w stu procentach Gryfonką. To chyba płynęło jej we krwi. Za to Morg... ona idealnie pasowała do Ravenclawu. Bystra i mądra. I strasznie kochana, tak nawiasem mówiąc.
Morgane wychowała się w domu dziecka? Zmarszczyła brwi i spojrzała na przyjaciółkę.
- Nie, nie wiedziałam. - Nie chciała drążyć tematu. W końcu ludzie różnie wspominają to miejsce. Zwykle jest to jednak smutny temat.
Wzięła od Krukonki jednego chipsa i uśmiechnęła się do niej.
- Dzięki. Jak ty to robisz, że zawsze masz w torebce coś dobrego do jedzenia?
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 16:55;

- Cholibka! Teraz się tłumaczyć.. - Zadręczała się w myślach.
Chrupała paprykowe chipsy szukając znowu w głowie odpowiedzi. Miała jeszcze kilka paczek chipsów, ciasteczek, czekolady.. Dużo picia.. A wszystko to jest takie lekkie i mieści się w takiej małej torebce..
- Zaklęcie zmiejszająco-zwiększające - Wyszeptała przyjaciółce na ucho - Nie uczą o tym w szkole, bo jest niewykrywalne.. - Powiedziała jeszcze ciszej.
Popatrzyła dość poważnie na przyjaciółkę jakby chciała jeszcze dodać "Nic niekomu nie mów", ale dobrze wiedziała, że jej przyjaciółka dochowa tajemnicy.
Wyjęła z torebki jeszcze mugolską colę. Jak kochała jej bombelki!
- Mam jeszcze jedną butelkę.. Dobrze, że mają długą żywotność.. Em tak zwaną datę ważności. Jak chcesz mogę Ci ją dać - Zaproponowała.
Sama otworzyła swoją butelkę, a gaz z niej zaczął syczeć. Nie miała tym razem refleksu i napój z butelki wylał się na chyba wszystkie osoby jakie tutaj się znajdowały. Morgane zapomniała, że jak się wywaliła musiała zburzyć napój. Mało tego ze strachu co zrobiła jeszcze wypuściła butelkę do góry. Wystraszona wciskała się z całych sił w pufę. Zapomniała całkowicie w tym momencie o czarach...
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 17:11;

Ha! Czyli jednak.
- Nie martw się. Nikomu nie powiem. Zresztą... też mam taką. - Wskazała głową na swoją torbę rzuconą gdzieś koło stołu, który stał niedaleko. - Dostałam ją od rodziców na urodziny, bo ciągle im marudziłam, że nie mogę nic zmieścić.
Zachichotała, puszczając do Morg perskie oczko. W swojej torebce miała właściwie wszystkiego po trochu. Aparat, jakieś ubranie, mydło, coś do picia i do jedzenia, śpiwór i buty na zmianę, a co najważniejsze - nóż. Przecież nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć, prawda?
- Nie, dzięki. Mam coś swojego. - Zsunęła się z pufy i sięgnęła do owej torby, z której wyciągnęła ukochany sok dyniowy. Kiedy się podnosiła, usłyszała syk. Jakby coś, co było zamknięte pod dużym ciśnieniem, nagle się otworzyło. W następnej kolejności poczuła na plecach coś mokrego. Spojrzała wielkimi oczami na Morgane, która trzymała w ręku butelkę z jakąś eksplodującą wręcz cieczą. Nagle Krukonka wypuściła ją z ręki, a ta poleciała w górę, ochlapując wszystko i wszystkich dookoła. Wyciągnęła błyskawicznie różdżkę i skierowała ją w stronę napoju.
- Glacius - ciecz w butelce natychmiast się zamroziła i owy przedmiot zaczął spadać. Chwyciła go i położyła na stoliku. Trzeba tu jakoś ogarnąć. - Chłoszczyść.
Doprowadziła do porządku pomieszczenie i wszystkich w nim zgromadzonych.
- Przepraszamy za małe komplikacje. - Uśmiechnęła się niewinnie i spojrzała rozbawiona na Morgane.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 17:42;

Gdy przyjaciółka opowiedziała jej o swojej torebce, kamień spadł jej z serca.
- Ojejku! Cecha wspólna, a raczej rzecz - Powiedziała zadowolona, że ktoś wie co to jest za zaklęcie.
Wtuliła się w pufę i miała zamknięte oczy. Nie wiedziała co się dzieje. Jak się ocknęla zauważyła, że Elliott już dawno ogarnęla sytuację, by nie wyjść na boidudka zaczęła się śmiać..
- Dzięki.. - Posłała Elliott anielski szept.
Zrobiła się czerwona.. Jakich szkód musiała przez chwilkę zrobić.. Gdyby tutaj nie było Elliott to głupia nie wiedziałaby co zrobić. Nie była osobą lękliwą, ale jedna osoba w tym pokoju ją onieśmielała i straciła do reszty móżg.
- Dobrze, że mam drugą! Nie jestem aż taką idiotką. Otworzę później.. - Zrobiła się czerwona.. Nie patrzyła nawet w kierunku innych osób. Bała się, że zrobiła jaką wielką gafę. Przerwany śmiech wypełniła nowym.
- Elliott.. Przedtem śnieg.. Teraz cola.. Może dlatego zebrały się centaury, bo zauważyły moje włosy takie jakie wyczytały wczoraj w gwiadach.. i że temu rudemu łbowi stanie się kilka dziwnych scen o jakich nigdy nie słyszeli.. Ale pomimo tego, że i tak nie lubią ludzi nie okazali mi żalu, a mnie wyśmiali? - Zrobiła przerwę, by posłuchać co wygaduje - Jestem dziwaczką - Wzięła poduszkę i przyłożyła ją do twarzy - Rzeźnię w drewnie, mam wielkeigo pecha i znowu dziwne zainteresowania razy "x". - Biedna Morgane załamała się.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 18:07;

- Nie ma sprawy. - Zaśmiała się. Mała coś ma dzisiaj pecha. Każdemu zdarza się taki dzień, ale jej jest dość intensywny. Rozejrzała się po pomieszczeniu zza kaskady włosów. Cóż... zgromadzeni nie wyglądali na wniebowziętych, ale najgorzej też nie było. Usiadła z powrotem na pufie i wyszczerzyła się do Morgane. W sumie... Krukonka zazwyczaj umiała sobie radzić w takich sytuacjach i nikt nie musiał jej wybawiać. Czyżby miał na to wpływ pewien przystojny chłopak z tego samego domu? Baardzo możliwe. Jej przyjaciółce chyba na nim zależało.
- W ogóle nie jesteś idiotką. Otóż tak zachowuje się człowiek - ściszyła głos do szeptu - zakochany.
Wyszczerzyła się do Morg, patrząc jej w oczy. Dziewczyna nie musiała się bać. Elliott jest bardzo dyskretną osóbką. Nikomu nic nie powie.
- Cóż... niewykluczone. - Znowu się zaśmiała. - Tylko takiemu rudzielcowi mogło się coś takiego przydarzyć.
Tym razem pokazała jej język, po czym puściła jej perskie oczko.
- Tak. Jesteś dziwaczką. Tak jak ja i multum innych osób w Hogwarcie. - Udała zamyśloną, marszcząc brwi i głaszcząc brodę. - Powinni zmienić nazwę szkoły. Ze "Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart" na "Ośrodek dla Dziwaków i Osób Zdrowo Kopniętych" w skrócie ODOZK.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 18:21;

Zrobiła przerażone oczy. Zakochana, zakochana, zakochana!
- Och! Okey jestem zakochana! - Wykrzyczyła, a po chwili zorientowała się, że zrobiła to na głos - Cholera - Syknęła. Zrobiła się czerwona jak burak.
- Co teraz? - Zapytała się w główce.
Po słowach Tylko takiemu rudzielcowi mogło się coś takiego przydarzyć.
- Elliott też jesteś ruda! - Zaśmiała się. Dała jej kuksańca w bok.
Ten pomysł z ODOZK nie był w cale taki głupi. Nawet jej się to spodobało.
- Można zrobić taki kawał - Udawała również zamyśloną.
Zaczęła chrupać chipsy jak zombie. Jakby przejęta swoim planem.
//Elliott twoje pomysły są rozwalające <3//
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8




Gracz




Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 EmptyCzw Lut 03 2011, 18:58;

Zachichotała. Kolejna osoba w jej otoczeniu była zakochana! Aha, aha. Tak smaczni i zdrowi i lubią Vibovit... yeah! Ups... Autorka lekko się zapomniała, za co przeprasza. Dodatkowo chyba coś pokićkała. Dobra, nieważne. Wracamy do akcji. To cuuuudownie! Pisnęła przejęta.
- Tak! - Wykrzyknęła. - Wiedziałam, po prostu wiedziałam!
Zmarszczyła brwi.
- Nie jestem ruda. Tylko... tylko... farbnięta na rudo. A to różnica. Tu trzeba być z natury rudzielcem. - Pokazała jej język.
- Dooobra ^^ Ubierzmy się w kaftany i usuńmy ze wszystkich drzwi klamki. A i wyłóżmy wszystko poduszkami. A na śniegu można wydeptać taki wielki napis "ODOZK". Będzie pięknie.

//A dziękuję, dziękuję. Bones mi nasuwają pomysły. Znaczy wprawiają w dobry humor 8D O... teraz właśnie wynoszą trupa z pogrzebu. Ludu... jak to wygląda 8D //
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Salon Wspólny - Page 21 QzgSDG8








Salon Wspólny - Page 21 Empty


PisanieSalon Wspólny - Page 21 Empty Re: Salon Wspólny  Salon Wspólny - Page 21 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Salon Wspólny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 21 z 39Strona 21 z 39 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 30 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Salon Wspólny - Page 21 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
piate pietro
-