Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Skrzydło Szpitalne

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 39 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 26 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Cze 11 2010, 17:16;

First topic message reminder :


Skrzydło Szpitalne

Skrzydło Szpitalne jest sporym pomieszczeniem, utrzymanym w kolorze oślepiającej bieli, przez co ma się jeszcze większe wrażenie wszechogarniającej czystości. Na całej długości poustawiane są łóżka dla pacjentów, z małą szafeczką obok, zazwyczaj zastawioną przez lekarstwa i słodycze, oraz czasem zasłonięte parawanem, by powstrzymać ciekawskie spojrzenia uczniów w przypadku cięższych chorób.



Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Sob Wrz 06 2014, 17:37, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 22:00;

Czuła jak lekko unosi się na noszach. Z każdym leciutkim podskokiem ból sprwaiał, że zaciskała pięści.
- Eli, daleko jeszcze ?-szepnęła, ale wtem wpadły do skrzydła szpitalnego. Jane spokojnie czekała, aż Eli zacznie wyjaśnienia. Ból chwilowo zelżał, dzięki czemu mogła zająć się wycieraniem krwi z twarzy. Jednak po chwili znów zakręcił jej się w głowie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 22:33;

Rozejrzała się po SS. Nigdzie nie było widać Lexa - nowego pielęgniarza. Westchnęła. Pozostało im tylko czekać. Podeszła do szafki obok drzwi i wyciągnęła z niej ręcznik, który naraz namoczyła. Wytarła twarz Jane , a potem jej ręce.
- Nie ruszaj się, kochana. Musimy poczekać na pielęgniarza. Nigdzie go nie widzę. Nie przejmuj się i zostaw wyjaśnienia mi. Dać ci coś przeciwbólowego? - Zapytała marszcząc brwi.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 22:38;

Jane od razu poczuła ulgę.
- Dzięki. Nie, nie trzeba. Wytrzymam.
Spojrząła na przyjaciółkę.Była zmartwiona. Zresztą Jane też.
- Eli, mi już naprawde nic nie jest. Nie potrzeba zawracać mu głowy -kłamała w żywe oczy,choć była pewna, że Elliott nigdy w życiu nie oszuka.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 22:47;

- Tak, tak. Bujać to ja, a nie mnie. - To powiedzonko zawsze ją śmieszyło. Usłyszała je kiedyś, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo gdzie, ale od tamtej chwili wręcz go nadużywała. Walnęła się otwartą dłonią w czoło. Opuściła Jane na jedno z łóżek.
- Teraz będzie ci wygodniej. - Usiadła na krześle obok i smutno wpatrywała się w przyjaciółkę
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 22:53;

Westchnęła cicho. Powiedzonko Eli rozśmieszyło ją, ale nie była w stanie się śmiać.
- Elliott, co się stało ? Tam... na siódmym piętrze ?
Pytała ostrożnie, nie chcąc naciskać na przyjaciółkę, ale po prostu MUSIAŁA to wiedzieć.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 23:08;

Co się stało? W sumie sama nie wiedziała.
- Cóż Nathaniel, nie wiadomo dlaczego, mnie tam przeniósł. Przez chwilę rozmawialiśmy, po czym odszedł. Nic ciekawego. - Wzruszyła ramionami. - Zastanawiam się, co ci się stało. Co prawda, dość solidnie się uderzyłaś, ale zasklepiłam ci ranę. Może doszło do krwotoku wewnętrznego, jak już wcześniej mówiłam, ale to raczej mniej możliwa możliwość. - Zaśmiała się z własnych słów. Pewnie dziewczyna nie miała pojęcia o co chodzi.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 23:12;

- Rozmawialiście ? O czym ?
O czym mógł z nią rozmawiać Nataniel ? O jego rodzinie ? Raczej nie. Inaczej Eli już dawno uciekłaby z krzykiem.
- Wiesz co...chyba jednak poprosze o coś przeciwbólowego.-szepnęła, czując jak ból powoli się nasila. Dziwne nie wiedziała, że to jest jeszcze możliwe.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 23:43;

- W sumie to wymieniliśmy między sobą tylko parę zdań. Głównie o tym zdarzeniu na korytarzu i o tym studencie. A no i jeszcze trochę się po przechwalałam, jaka to ja jestem dobra w sztukach walki. - Zaśmiałam się. - Trochę to banalne.
Przeszukała wzrokiem pomieszczenie, aż w końcu ujrzała przeszkloną szafkę z eliksirami różnego rodzaju.
- Mam nadzieję, że to ci nie zaszkodzi. Nie jestem pewna, czy powinnam ci dawać cokolwiek, bo to może utrudnić późniejsze leczenie, ale nie mogę patrzeć, jak cierpisz. - Ścisnęła rękę przyjaciółki i ruszyła w stronę owej szafki. Po chwili wróciła do Jane z butelką eliksiru Zmniejszającego Ból. nalała odpowiednią ilość do kubeczka, po czym podała go chorej. Uśmiechnęła się zachęcająco.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 23:47;

Jane skrzywiła się. Nigdy nie lubiła lekarstw. Tak samo jak nie lubiła być chora. Jednak ból nie pozwalała jej nawet myśleć, więc szybko wypiła eliksir i uśmiechnełą sie do Eli z wdzięcznością. Od razu było jej lepiej.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptyPią Sty 07 2011, 23:57;

Oddała przyjaciółce uśmiech. Eliksir pachniał kwiatami, czyli przyjemnie. Nawet bardzo. Miała nadzieję, że tak samo smakuje.
- Nie chcesz się przespać? - Spytała z zatroskaną miną. Po tylu przeżyciach wcale by się nie zdziwiła, gdyby tak było.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 32
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:07;

Wszystko zaczęło się nagle, bez ostrzeżenia.
Matiasowi krew puściła się z nosa, więc pobiegł do męskiej łazienki. Kiedy wytarł krew (chociaż ciągle się lała...), próbował wrócić, ale zakręciło mu się w głowie i schody widział potrójnie...
Kiedy już przeżył morderczy upadek ze schodów, spróbował się podnieść, ale to na nic. Wszystko go bolało, chociaż nic nie złamał. Szczególnie przy brzuchu, aż bał się dotknąć. Najwyraźniej chwilę później stracił przytomność, choćby mógł przysiąc, że zasnął.
Kiedy otworzył oczy był już tutaj. Przez chwilę badał wzrokiem jasny sufit, w końcu prawie spadł z łóżka, bo zorientował się, że jest w skrzydle szpitalnym. Dodatkowo odgradzał go od innych parawan. Co za nonsens? Matias nigdy nie był na nic chory.
Ku swojemu niemiłemu zaskoczeniu spostrzegł, że ma na sobie własną piżamę. Wolał nie pytać kto go przebrał i kiedy.
Powrót do góry Go down


Lex Middleton
Lex Middleton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 36
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 852
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t3009-lex-middleton
https://www.czarodzieje.org/t16398-lex-middleton#449623
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:15;

Hallelujah, pierwszy dzień nowej pracy! Uhuhu, Lexiu cieszył się jak gwizdek, bo dostał bajerancki gabinecik, szafkę z świetnymi eliksirami i fartuch, który tak seksownie podkreślał mu tyłek, kiedy wszystkie guziczki były zapięte. O taaak, Middleton zdążył przejrzeć się już kilka razy w lustrze, to wiedział. Ale fartucha nie miał zamiaru zapinać, bo jeszcze narazi na palpitację serca jakieś młodsze pacjentki, a tego chyba byśmy nie chcieli, racja?
W każdym razie, Lexiu rozpakował już prawie wszystkie swoje klamoty w nowiutkim gabineciku. No okey, okey, nie rozpakował chociażby połowy, bo mu się nie chciało. Poza tym; nie teraz na to czas! Przecież musi p r a c o w a ć. Ach, jakże to poważnie i odpowiedzialnie brzmiało: pracujący pan pielęgniarz doktor Middleton. I tak, on był lekarzem. A wara, jak mu ktoś powie, że pielęgniarzem. Traktujmy tak zacną personę z należnym mu szacunkiem, no. Ewentualnie powie się uczniom, że mogą go nazywać prezesem, dyrektorem, czy coś podobnego, ale to w swoim czasie. Hym, i tak podejrzewał, że prędzej czy później pozwoli większości pacjentów mówić do siebie po prostu – Lexiu, ale cii, chociaż przez chwilę nacieszy się autorytetem dorosłego i poważnego doktora.
Zatem przebrał się po podróży w czyste rzeczy, a dodatkowo narzucił na siebie swój wielce seksowny fartuch pielęgniarza, do którego przypięta była plakietka z jego imieniem i nazwiskiem. Raźnym krokiem wszedł do Skrzydła Szpitalnego, po drodze poprawiając brązowe kudły (prezencja przede wszystkim!) i wcale nie spodziewał się pacjentów tak od razu. Ale był w błędzie! Bo najpierw trafił tu jakiś Krukon, cały zakrwawiony, to Lexiu się, nim zajął jak należało.
Wrócił po coś do gabinetu, a kiedy znów podreptał do Sali jego niebieskim, głębokim, cudownym oczętom ukazały się jakieś dwie dziewoje. Kojarzył je, a jakże, ale tak, żeby pamiętać ich imiona to nie bardzo. Mijał je gdzieś na korytarzach Hogwartu, kiedy się uczył i tyle. No, nieważne, kim były te osobniczki, bo nie uwierzycie, moi mili, co te dwie niecnoty robiły. ONE.TYKAŁY.JEGO.ELIKSIRY.PRAWIE.NIE.ZNAJĄC.ICH.SKŁADU.I.ZASTOSOWANIA!
O zgrozo! Lexiu Seksiu patrzył na te scenkę w osłupieniu, nie mogąc dosłownie nic z siebie wykrztusić.
- Nie tyka się moich eliksirów! – syknął Brendziak, podchodząc do dziewczyn. – Kto dał wam uprawnienia?! Jakim, do jasnej cholery, prawem, pytam się? - spytał, co miało brzmieć łagodniej, a nie wyszło. Ta dzisiejsza młodzież zupełnie nie ma wyobraźni, doprawdy.


Ostatnio zmieniony przez Lex Middleton dnia Sob Sty 08 2011, 00:25, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:17;

Ktoś ją poinformował, że Matias zasłabnął gdzieś i wylądował w skrzydle szpitalnym. Wzdrygała się. Była w domatorium i układała włosy. Niestety nie zdążyła ich ułożyć w kok. Mało myśląc pobiegła do niego. Weszła do sali. Trochę się kłóciła z osobą przy wejściu. Nie wiedziała nawet kto to. Gdy uwolniła się od niej to od razu szukała w pośpiechu kolegę. Odkrywała parawany, by sprawdzić gdzie jest. Cholera! Był na samym końcu. Gdy odsłoniła owy parawan uśmiechnęła się do niego. Troszkę zbladła widząc go takiego bezbronnego w łóżku... Jeszcze ta piżama.
- Hej - powiedziała cichutko - Nic Ci nie jest? Coś się stało? Co mówił pielęgniarz czy tam doktor? - pytała dygocząc.
Poprawiła opadające włosy na jej twarz. Zauważyła krzesło koło łóżka. Samoistnie usiadła koło niego. Patrzyła z niego z taką troską w oczach.. ah ta jego kochana siostrzyczka.. Stukała w palce oczekując co powie doktor gdy do niego przyjdzie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:26;

Rozejrzała się po sali, po czym podeszła do okna. Śnieg nadal padał, ale już nie tak obficie jak wcześniej. Wszystko wyglądało magicznie. Drzewa, krzewy, trawy, dachy i jezioro było wręcz oblepione białym puchem. Uwielbiała tę porę roku, choć bardzo często utrudniała jej życie. Gdy mistrz jeszcze żył, mówił, że zima to najbardziej upierdliwa pora roku dla osób, które chcą być niezauważalne. Śnieg zdradzał ich położenie, zostawiając tropy, po których ktoś mógł do nich dotrzeć. Mimo to... sami mogli to wykorzystać na swoją korzyść. Zerknęła na przyjaciółkę, która skrzywiła się z bólu. Biedactwo... swoją drogą... ciekawe, co jej jest. Niech ten pielęgniarz w końcu przyjdzie. Rozejrzała się ponownie po pomieszczeniu. Jeden parawan był zasłonięty, a za nim majaczył niewyraźny kształt. Słyszała lekko przyspieszony oddech osoby za nim ukrytej. Kierowana ciekawością podeszła bliżej owego łóżka i chwyciła za skrawek zasłony. W ostatniej chwili jednak zrezygnowała. Temu komuś należy się trochę prywatności. Skierowała się w stronę przyjaciółki i z cichym westchnieniem opadła na krzesło stojące niedaleko. Obserwowała zmiany na twarzy Jane, zastanawiając się, czy lek choć trochę jej pomógł.
Nagle poderwała się słysząc głos mężczyzny. Odwróciła się w jego stronę.
- Ja... mój ojciec jest lekarzem... wiem, że nie powinnam, ale moja przyjaciółka strasznie cierpiała, a pana nie było. Znam się co nie co na tym, a ten eliksir jest mi bardzo dobrze znany. Sama często go używam... przepraszam. - Spojrzała na niego zdezorientowanym wzrokiem.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 32
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:34;

Matias nie wiedział co się dzieje. Ten pan w białym kitlu... Ten... Nie no, naprawę musiał użyć tego brzydkiego słowa! Ten FACET (matko, chyba zbyt drastycznie to ujął Matias, ale był w szoku) był dziwny, jakby się jeszcze cieszył... A Morgane... Tak nagle się pojawiła, że prawie zleciał drugi raz z tego łóżka, a jeszcze próbował niezdarnie naciągnąć na siebie kołdrę. Kołdra. Sztywna, pachniała proszkiem do prania.
- Boję się lekarzy - powiedział.
Siedział na łóżku, ale spod kołdry wystawały mu tylko oczy. I widać było, że jest przestraszony nie na żarty.
- Boli mnie brzuch. - mruknął. - Lała mi się z nosa krew, ale już przestała. Może ten doktor jest straszny, ale sobie z tym poradził.
Powrót do góry Go down


Lex Middleton
Lex Middleton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 36
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 852
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t3009-lex-middleton
https://www.czarodzieje.org/t16398-lex-middleton#449623
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:45;

- Nie obchodzi mnie, kto jest twoim ojcem! Może być nawet i Ministrem Magii, albo... dyrektorem Hogwartu! Ale jeśli jeszcze raz, bez mojej zgody podasz komuś jakikolwiek eliksir, będąc w Skrzydle Szpitalnym, to obiecuję, że będziesz miała spore nieprzyjemności, jasne? – spytał, może nieco zbyt ostro, ale who cares? Na Lexia nie działał wzrok smutnego, winnego dzieciaczka, o nie. W końcu teraz to on jest tu odpowiedzialny za to całe Skrzydło. A jakby tak coś jej się stało?! Była uczulona na eliksir? Powiem wam; Lexiu miałby kłopoty, a tego oczywiście nie chcemy. Szkoda byłoby stracić tak wspaniałego, wykształconego, całkiem przystojnego i w ogóle naj pielęgniarza.
- A skoro nie ma mnie tutaj, to jestem w swoi gabinecie, wystarczy trochę pomyśleć – mruknął, jakby właśnie tłumaczył Gryfonce najoczywistszą oczywistość. No, bo zresztą tak właśnie było.
Odwrócił się, słysząc trzask zamykanych drzwi, a do Sali weszła jakaś dziewoja. Geezas, ile ich tu jest w potrzebie?! Jeszcze Middleton pomyśli, że wszystkie zlatują się tu po to, żeby na własne oczy zobaczyć, że Lex – Sex naprawdę wrócił do Hogwartu! Dooobra, przyznam otwarcie, że od dawna tak myślał. Ach, ten jego samokrytycyzm! No, w każdym razie pojawienia się nowej persony w komnacie nie przyjął nazbyt entuzjastycznie, a nawet zmarszczył brwi. Totalny brak kultury, moi drodzy, bo dzień dobry wypadało jej powiedzieć, zwłaszcza, że widziała osobę starszą od siebie. Cóż, zapamięta to sobie. Trzeba wiedzieć, że Middleton niezmiernie cenił sobie dobre wychowanie, nawet jeśli jemu czasami go brakowało.
- Dobra, nieważne. Co jej się stało? - spytał już całkiem spokojny, podbródkiem wskazując na leżącą na łóżku pacjentkę, tą której Gryfonka podała eliksir.
Kątem oka zauważył, że nowo przybyła podeszła do łóżka tego Krukona, który wcześniej trafił tu cały zakrwawiony. A, niech siedzi, jak będzie czegoś potrzebować, to sama podejdzie.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:48;

Wyszczerzyła się. Tylko tak dla gry aktorskiej, by Matiasowi zrobiło się lepiej. Z mimiką mogła tylko grać lecz nie z uczami wychodzącymi z jej słów. Nie lubiła kłamstwa, oszustwa..
- Też nie lubię lekarzy.. W twoim przypadku umiał pomóc i chyba wyszło mu to dobrze - Mrugnęła jednym okiem do niego.
Wsłuchiwała się w to co on mówił. Krew z nosa. Jakie to uczucie było dla Morg ochydne i okropne. Nie lubiła tego czuć i o tym słyszeć. Jednak jak komuś obok to się działo od razu wiedziała co ma robić. Troszeczkę już się rozluźniła.. Stres wywołany z niewiedzy co ma zrobić jak wejdzie do niego z niej już schodził.
- Nie dobrze.. Może za dużo nauki? Stresu? - pytała dość przerażona. To z nauką u kolegi mogło być bardzo przypuszczalne.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 00:58;

Uniosła brew. No dobra... Może i postąpiła dość pochopnie, co dość często się jej ostatnio zdarzało, ale bez przesady. Poza tym... co ona jasnowidz jakiś, żeby wiedzieć, że mężczyzna siedzi sobie w swoim gabinecie? Eh... nieważne. Strasznie denerwowało ją to, że mówił do niej jak do dziecka. Na Boga, ma już 16 lat, on tylko 6 więcej, o ile dobrze jej wiadomo.
- Jeszcze raz przepraszam. A tak ogólnie, to dzień dobry - mruknęła. - Cóż... Przy Sali OPCM był wybuch. Jacyś chłopacy zniszczyli drzwi do pomieszczenia, bo myśleli, że będą wtedy fajni. Moja przyjaciółka uderzyła się głową w parapet. Wyleczyłam powierzchownie ranę, lecz to musi być coś poważniejszego, gdyż Jane straciła przytomność. Jakoś udało mi się ją dobudzić, ale skarżyła się na silne bóle głowy, więc przyszłam z nią tutaj. Resztę pan zna. - Wyjaśniła krótko i zwięźle bez najmniejszego nawet zająknięcia. Cały czas patrzyła przy tym w oczy pielęgniarza, swoją drogą... są piękne. Ale mniejsza z tym. Teraz najważniejsza jest jej przyjaciółka.
- Co pan o tym myśli?
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 32
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 01:03;

Przez chwilę oglądał białe ściany. Przerażająco białe, wszystko białe, czyste...
Gorączkowo rozglądał się po pomieszczeniu, jakby chcąc znaleźć wyjście. Paniczny lęk przed wizytą u lekarza odezwał się właśnie tutaj. Dziwne, głupie. Dorosły boi się lekarzy...
Matias zaczął ciężko dyszeć. Serce waliło mu jak opętane, ale nie chciał tego pokazywać. Najchętniej zapadłby się pod ziemię. Ręce mu drżały i dobrze, że trzymał je pod poduszką.
- Nauka? Myślisz? - zaśmiał się trochę nienaturalnie i przycisnął głowę do swoich lekko ugiętych nóg. - Nie wiedziałem, że nauka jest niezdrowa...
Stresował się? Niee, on wcale się nie stresował. Wcale!
Tylko całe łóżko się aż trzęsło. Śmieszne.
Przymknął powieki i obraz, który widział zaczął się zamazywać, podwajać, potrajać. Znowu to samo, pomyślał Matias, ale nic nie powiedział.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 01:34;

Zauważyła "trzęsawkę" Matiasa. Biedaczek.. Podeszła do jego łóżka.
- Nic Ci nie jest.. Trochę poleżysz i wyjdziesz - Chciała go podnieść na duchu tymi słowami. Zauważyła, że na stoliku przy koledze jest kubek i woda więc mu nalała.
- Może napij się? Co do nauki.. Myślę, że tak.. Zobacz ile się uczysz! - Była troszeczkę zła na siebie, że nie powiedziała mu "stop", by przestał tak gorączkowo czytać jakieś notatki, książki. - Pomyśl, że jesteś w przyjemnym miejscu.. Ciesz się, że nie jesteś w jakiejś izolatce - zaśmiała się - nie byłoby mnie tam - poprawiła włosy. Denerwowały już ją te niewinne kosmyki spadające na jej nosek. Nawet nie zauważyła, że ma przy sobie plecak. Pomyśleć chwilkę.. ciekawe czy, by coś znalazła.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 32
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 01:43;

- R-racja! - powiedział niewyraźnie, dzwoniąc przy tym zębami o kubek.
Trudno mu się było napić, ale zrobił to na siłę. Myśl o przyjemnym miejscu, myśl o przyjemnym miejscu...
No i pojawiła się biblioteka, znaczy w jego głowie. Tony książek.
- Wszędzie erotyki! - parsknął nagle, ciągle zdenerwowany. - Znaczy - powiedział trochę ciszej, bo nie chciał naprawdę hałasować; od tak mu się zerwało, nie panował nad tym - Biblioteka nie jest chyba dobrym miejscem jako cel oobe.
Przysunął głowę, aby oprzeć się o jej nogę. Oczy też już zasłonił kołdrą.
Nawet nie mógł się teraz skupić, żeby jego mentalne ego wystartowało pod sufit. Nie wiedział jak tu wytrzyma dłużej niż dobę. O zmrużeniu oka nie ma mowy.
Powrót do góry Go down


Morgane Charpentier
Morgane Charpentier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 159
  Liczba postów : 892
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 02:07;

Erotyki?- zaśmiała się w duchu.
- Zasłonić Ci oczy? Przydałyby się takie mugolskie odświerzacze pomiszczeń.. - Pomyślała troszeczkę robiąc przerwę w myśleniu - a może spryskać pomieszczenie jakimiś przyjemnymi perfumami? - Nawet dobry pomysł wymyśliła. Oczy miała zamiar mu zawiązać zaklęciem.. Lub szalikiem spryskanym jakimiś perfumami. Kilka małych flakoników miała w plecaku.
- Co zrobić, by Ci było lepiej - spytała.
Powrót do góry Go down


Matias Alaja
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 32
Galeony : -2
  Liczba postów : 352
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 02:16;

Erotyki to nie tylko zboczone świństwa o seksie, ale też wiersze o miłości! Chociaż nie, w większej mierze paskudztwa o współżyciu seksualnym. Że niby jak to pięknie... błeh, ohyda.
- Nie wiem. - powiedział, a głos miał przytłumiony, bo spod kołdry. Dziwne, że się jeszcze nie udusił, chociaż mało brakowało.
Może jeśli zaśnie, to wszystko mu przejdzie? Jedna owca, druga owca...
...cztery tysiące dwieście osiemdziesiąt siedem, cztery tysiące dwieście osiemdziesiąt osiem... To na nic. Jeszcze go te owce poirytowały. Były kudłate i beczały.
- Nie lubię owiec. - mruknął od rzeczy.
Powrót do góry Go down


Lex Middleton
Lex Middleton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 36
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 852
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t3009-lex-middleton
https://www.czarodzieje.org/t16398-lex-middleton#449623
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 11:48;

Hm, może Gryfonka nie była jasnowidzem, ale troszkę zdrowego rozsądku i logicznego myślenia by jej nie zaszkodziło. No, ale nieważne, przecież musiał się dowiedzieć, co stało się tej dziewczynie, jak zdążył zauważyć po szacie – Krukonce.
- Dobry, dobry – powiedział pośpiesznie, byleby tylko opowiedziała mu czemu jej znajoma wylądowała tutaj, w skrzydle szpitalnym. Wysłuchał jej uważnie, co chwila zerkając kątem oka na pacjentkę. Właściwie, to z każdym słowem Elliot jego oczy rozszerzały się ze zdziwienia.Czy ona była naprawdę tak głupia?!
- Co ja myślę?! – spytał zdziwiony, zdenerwowany i wstrząśnięty jednocześnie. – Myślę, że jesteś id… - och, nie sprawi jej przykrości i wcale nie powie, że ma ją za niesamowitą idiotkę, więc zacisnął zęby i w duchu policzył do pięciu. - … Myślę, że twój tatuś lekarz byłby niesamowicie niepocieszony biorąc pod uwagę stan wiedzy własnej córki. Odsuń się – mruknął, podchodząc szybko do Krukonki leżącej na łóżku.
- Hej! Nie śpij! Słyszysz mnie? – zapytał, poklepując dziewczynę delikatnie po policzku. – Jak masz na imię? Nie śpij – powtarzał, byleby tylko mu nie odjechała. Z kieszeni fartucha (w którym prezentował się tak seksownie) wyjął małą latareczkę i rozwierając palcami oko dziewczyny, poświecił w nie, sprawdzając stan jej źrenic. Niedobrze, no. Pierwszy dzień pracy, a tu już tak poważna sprawa!
- Mówiła, że chce jej się wymiotować? – spytał przez ramię Gryfonkę. Ale… czy opłacało się w ogóle wyciągać z niej jakieś informacje? Do jasnej Anielki, jak można być tak nierozsądnym, żeby przy urazie głowy kazać poszkodowanemu spać, kiedy powinno się budzić go i za wszelką cenę nie dać zasnąć? I w dodatku ten lek przeciwbólowy, który tylko ją otępił.
Uch, na szczęście Lexiu był cudowny, mądry, wspaniały itd., więc wiedział, co w takich wypadkach trzeba robić. Podszedł do szafki z eliksirami, trochę w niej poszperał, a w końcu wyciągnął fiolkę opatrzoną etykietką 'Krew Trolla'.
- Mniaaaaam - skrzywił się bardzo głośno, podchodząc do pacjentki. Nalał trochę eliksiru do kubeczka na szafce, po czym uniósł delikatnie głowę Krukonki, wlewając jej lekarstwo do ust. I na wszelki wypadek potem się odsunął, bo nie należało do przyjemnych, a nie chciał być opluty, bo w końcu był w swoim nowym, bajeranckim fartuchu!
W każdym razie po eliksirze, jeśli urazy głowy były, a były, to już ich nie będzie. Pewnie dziewczynie będzie niedobrze, mdło, ale żyć będzie, o.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 14:48;

Jane spała jak zabita. Nie miała pojęcia, co się wokół niej dzieje. Po chwili poczuła, że ktoś ją woła. Chciała otworzyć oczy, ale nie była w stanie. Usta zastygły jej w bezruchu. Mężczyzna (z na pewno był to mężczyzna, poznała po głosie) wlał jej coś do ust. Jane nagle poczuła, jak jej niedobrze. Energicznie usiadła krztusząc się.
- Fujj...-szepnęła cichym głosem. Dalej lekko kaszląc spojrzała na człowieka który wlał jej do ust to ohydztwo.
- Ymm...-zamrugała gwałtownie, bo na chwile obraz przed jej oczyma był zamazany - Dziękuje. Chyba.
Podniosła rękę do głowy, ocierając zaschniętą krew.
Ból ustał a Jane, biorąc głęboki wdech, zaczęła szukać wzrokiem przyjaciółki.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 EmptySob Sty 08 2011, 15:03;


Stała niezadowolona za pielęgniarzem, słuchając, jaka to ona jest głupia itp. Co prawda nie powiedział on tego dosłownie, ale ona już swoje wiedziała.
- Nie, nic o tym nie mówiła. - Głucha nie była. Co to, to nie...
Poza tym... ojciec był, co prawda lekarzem, ale nie udzielał Elliott zaawansowanych lekcji na temat medycyny. Głównie były to wskazówki, najczęściej związane z mugolską Pierwszą Pomocą. Obeszła łóżko dookoła i zatroskana patrzyła na budzącą się przyjaciółkę. Biedaczka... smak eliksiru nie należał do przyjemnych.
- Witaj z powrotem. - Powiedziała ściskając rękę dziewczyny. Odgarnęła jej włosy z twarzy i otarła ją mokrą szmatką. Spojrzała kątem oka na zadowolonego z siebie lekarza. Tak, tak... możesz być z siebie dumny.
- Dzięki. - Wysiliła się na uśmiech.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Skrzydło Szpitalne - Page 14 QzgSDG8








Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty


PisanieSkrzydło Szpitalne - Page 14 Empty Re: Skrzydło Szpitalne  Skrzydło Szpitalne - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Skrzydło Szpitalne

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 39Strona 14 z 39 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 26 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Skrzydło Szpitalne - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
 :: 
skrzydło szpitalne
-