Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Kamienny krąg

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 12 Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
AutorWiadomość


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3125
  Liczba postów : 1847
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyPią 5 Mar 2021 - 23:12;

First topic message reminder :




Tuż przy wiszącym moście znajduje się to niezwykłe miejsce. Nikt nie wie kto, kiedy i po co ustawił tutaj te kamienie. Możliwie, że były jeszcze nim zbudowano Hogwart.
Każdy kto usiądzie w środku, zamknie oczy i w zupełne ciszy wsłuchiwać się będzie w otaczające odgłosy ma szanse usłyszeć ciche szepty zamieszkujących to miejsce duchów.


Szczerze powiedziawszy, wcale by się aż tak bardzo nie zdziwiła, gdyby w plotkach o meblach w sali transmutacyjnej było jakieś ziarenko prawdy. Po Pattonie spodziewać się można było wszystkiego, a przemiana niereformowalnych uczniów w ławkę czy coś podobnego była dosyć wygodna, biorąc pod uwagę możliwość 'wkopania' kałamarnicy w nagłe zniknięcie biedaka. Oczywiście był to najbardziej czarny scenariusz jaki mogła sobie wyobrazić i chyba nie do końca prawdopodobny (bo przecież dyrko by do niczego takiego nie dopuścił), ale co tam. Niektóre rzeczy trzeba sobie tłumaczyć nawet w tak pokrętny i absurdalny sposób.
- Uwielbiam. Wiesz, teraz to jeszcze pikuś, bo wszyscy jesteśmy tak naprawdę dorośli, ale te kilkanaście lat temu to nie mam zielonego pojęcia, jak rodzice dawali radę to wszystko ogarnąć. W sensie nas - całą gromadkę dzieciaków i jeszcze przygotowania. Przecież to musiał być istny armagedon - zaśmiała się na samą myśl. Myślała już o tym kiedyś i nawet zapytała mamę o to, jak sobie wtedy radzili, ale ta tylko wybuchnęła śmiechem i odparła, że 'ma się swoje sposoby'. Słysząc kolejne słowa Maxa prychnęła niby urażona i posłała mu najbardziej piorunujące spojrzenie, na jakie było ją stać. - Uważaj, Solberg, bo jak sobie nagrabisz to nie będę już więcej taka milutka - powiedziała, grożąc mu przy tym palcem, tak dla podkreślenia, że mówi całkowicie na serio. Tak tak, a krowy umieją latać.
- To chyba... dobrze? - Bardziej spytała, niż rzeczywiście odpowiedziała i przekrzywiła przy tym głowę w bok. Nie potrafiła stwierdzić, czy to dobrze, czy nie, biorąc pod uwagę to, co się wydarzyło. Na plus zdecydowanie było to, że wrócił do domu i zapewne miał tam jakieś zajęcie, więc może choć na chwilę udało mu się oderwać myślami.
- Weź, aż mam ciarki - rzuciła jedynie, kiedy wspomniał o selekcji naturalnej. Chociaż faktycznie w tej szkole działy się takie rzeczy, że taka opcja mogła nie jednej osobie przebiec przez myśl. Ale i tak mroziła krew w żyłach, bo to mocno kłóciło się z ogólnymi założeniami na temat szkół. - O, czyli klasyka - samo się stało - parsknęła, ale do śmiechu to jej akurat było daleko. Mogło to zabrzmieć mocno średnio, ale nie chciała być złośliwa ani nic takiego. - Dobra, zostawmy to już może, też nie chcę cię męczyć, bo to musi być okropne. Nie będę ci matkować, jesteś zbyt duży na takie rzeczy - dodała po krótkiej chwili, chcąc przejść na nieco inne tematy, już nie tak bezpośrednio związane z tamtą sytuacją, bo zdawała sobie sprawę, że naprawdę nie było to dla niego nic przyjemnego. Poza tym kim była, żeby jeszcze bardziej to rozgrzebywać?
- Hm, no skoro sam proponujesz, to żal nie skorzystać - odparła, aby następnie spojrzeć mu w oczy i nareszcie można było dostrzec u niej nikły ślad rozbawienia. - I mam ci uwierzyć? No nie wiem, nie wiem... Czasem kłopoty same nas znajdują, więc wiesz. A co do tego drugiego, to nawet nie śmiem się łudzić, że nic więcej, jak to ująłeś, wokół ciebie nie jebnie. Marzenie ściętej głowy - rzuciła. To było po prostu niemożliwe, nie ma się co okłamywać. - Co powiesz na kubek gorącej czekolady jak już wrócimy do zamku? Chyba że masz jakieś inne plany, to wtedy kiedy indziej, wiesz, gdzie mnie szukać - zaproponowała, nie ruszając się jednak jeszcze z miejsca. Nie spieszyło jej się do wychodzenia z igloo.

+
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 87
  Liczba postów : 165
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyWto 10 Wrz 2024 - 19:23;

Zwierzę: Wozak
Łapanie: 3+3
Modyfikatory: Tak (Pani Hudson)
Sukces

Ruszyła za Fern, wyraźnie zadowolona ze swoich zdobyczy. Dzięki otrzymanej pomocy, udało jej się złapać aż dwa zwierzaki: jackalope'a oraz szpiczaka. Była zadowolona ze swoich osiągnięć i nie potrafiła wyjść z podziwu, patrząc na ilość złapanych przez znajomą, stworzeń.
"Jesteś w tym naprawdę dobra! Dwa wozaki za jednym zamachem!"
Nie ukrywała sposobu, w jaki na nią patrzyła. Young była dla dziewczynki mistrzynią w łapaniu magicznych stworzeń i raczej nic nie zmieniłoby tego obrazu.
Zainspirowania działaniami Fern, też zapragnęła złapać własnego wozaka! Skorzystała z obecności @Bridget Hudson, ponownie zasypując nauczycielkę pytaniami, dotyczącymi łapanego stworzenia. Niestety, te brzydko mówiące fretki nie należały do zwierząt, które łatwo było przekupić. Mogła jednak liczyć na pomoc ze strony nauczycielki, dzięki której bezproblemowo zakradła się do niespodziewającego się ataku, wozaka.
- Mam cię! - zawołała triumfalnie. - Bardzo pani dziękuję.
Ceniła sobie rady kobiety. Dzięki nim udawało jej się pochwycić zwierzęta bez większego wysiłku. Miała już trzy różne, jednak nic nie wskazywało na to, że zamierzała odpuścić sobie dalsze łowy. Nadal tryskała energią. Nawet, kiedy Fern przeklinała tak bardzo, że poczuła silną potrzebę zakrycia uszek pochwyconemu wozakowi!

@Fern A. Young

/zt x2
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32699
  Liczba postów : 106691
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyNie 15 Wrz 2024 - 11:52;




Bludger - edycja szkolna



Grupa nr 2




Wprowadzenie i zasady

Spotykacie się w Kamiennym Kręgu, gdzie czeka już gromadka gapiów stojąca w bezpiecznej odległości oraz kilkoro nauczycieli, których zadaniem jest sędziowanie i zapewnianie opieki uczestnikom rozgrywek. W jednej z trzęsących się lekko skrzyń przypięte są zapasowe tłuczki, gotowe, by wkroczyć do gry, kiedy poprzednik rozpryśnie farbą na któregoś nieszczęśnika. Sprzęt szkolny jest gotowy do wypożyczenia, ale nie są to Błyskawice z wyposażenia szkolnych drużyn. Zmiatacze i Komety, które udostępniono, wyraźnie swoje już przeszły i nie będzie ich szkoda, jeśli zarobią kolejne plamy czy uszkodzenia. Tak samo kaski i ochraniacze, choć niewątpliwie wszystko spełnia założone funkcje.

Zasady szkolnej edycji Bludgera znajdują się TUTAJ, do rzutów zaś obowiązuje temat z kostkami do gier miotlarskich. Na wszystkie pytania odpowie @Nicholas Seaver w PW lub na discordzie. Życzymy wszystkim udanej zabawy!


Kod

Kod:
<zg>Trafienia:</zg> <smierc>★ ★ ★ </smierc> (każda gwiazdka oznacza jedno trafienie, przy trzecim postać odpada z gry)
<zgss>Cel ataku:</zgss> oznacz atakowaną osobę
<zgss>Atak:</zgss> [url=LINK]suma oczek 2k6[/url]
<zgss>Obrona:</zgss> [url=LINK]suma oczek 2k6[/url]
<zgss>Punkty kuferkowe:</zgss> wpisz punkty z GM (w nawiasie uwzględnij bonusy punktowe)
<zgss>Przerzuty:</zgss> X/Y (w pierwszym poście rozpisz za co przysługują ci przerzuty, w pozostałych wystarczy tylko liczba pozostałych do wykorzystania przerzutów)


Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 169 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, w trakcie mutacji
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 620
  Liczba postów : 731
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyPon 16 Wrz 2024 - 20:32;

Trafienia:
Cel ataku:  @Fern A. Young
Atak: 11
Punkty kuferkowe: 26 (+4 za gogle, kompas, koszulke i rękawice) = 30
Przerzuty: 6/6/ (przynależność do drużyny, gibki jak lunaballa, silny jak buchorożec, 3 za kuferek)

Na rozgrywki bludgera zgłosił się trochę z bomby. Któregoś dnia zauważył wiszące na tablicy ogłoszenie i bez zastanowienia dopisał swoje nazwisko na i tak już całkiem długą listę chętnych. O samej grze wiedział tyle, że jest na latających miotłach i chyba nie cieszy się największą popularnością. Dopiero po czasie doczytał, że w gruncie rzeczy była to czysta napierdalanka na tłuczki. W pierwszej chwili był w szoku, że dyrektorka w ogóle zgodziła się na zorganizowanie takiego turnieju, szybko jednak przypomniał sobie do jakiej szkoły chodził – tutaj bezpieczeństwo zdecydowanie nie było priorytetem. Przez kilka kolejnych dni zastanawiał się nawet, czy nie cofnąć swojego zgłoszenia, bo nie wyobrażał sobie, że miałby kogokolwiek zrzucać z miotły na wysokości kilku albo i kilkunastu pięter, koniec końców wygrała jednak jego ludzka ciekawość. Chciał się przekonać, czym właściwie był ten cały bludger i na czym polegał jego urok – wszak pół szkoły chodziło podekscytowane, nie mogąc doczekać się zbliżających się rozgrywek.
Ucieszył się, kiedy przydzielono go do pary z Carly, mając w pamięci ich ubiegłoroczne wspólne treningi, kiedy jeszcze dziewczyna była w szkolnej drużynie quidditcha. Na miejscu stawił się w pełnym ekwipunku, na który składały się jego gogle, ochraniacze i sportowe rękawice, wziął ze sobą także jeden z kompasów miotlarskich, które dostał na ostatnie święta bożego narodzenia. Ubrany w magiczną koszulkę quidditchową życzył koleżance powodzenia i odepchnął się od ziemi, nabierając prędkości w powietrzu. To jemu przypadło rozpoczynać dzisiejsze starcie, zatem bez zbędnego przedłużania wycelował i posłał tłuczek w kierunku Ślizgonki. Zabawę czas zacząć.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 115
  Liczba postów : 159
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyWto 17 Wrz 2024 - 12:35;

Trafienia:
Obrona: 6
Punkty kuferkowe: 0
Przerzuty: -

W pierwszej chwili zastanawiała się, czy przyjmą jej zgłoszenie, gdy zapisała się do rozgrywek bludgera, ze względu na głuchote. Jednak słuch do uderzania pałką i posyłania tłuczków nie był nikomu potrzebny. Wystarczyło uważnie obserwować otoczenie, mieć trochę zwinności, zręczności, siły... Właściwie to nie miała zbytnich szans na utrzymanie się w grze. Zwłaszcza przed takimi wykwalifikowanymi zawodnikami jak Terry. Puchon trenował, był w drużynie, a ona nie. Na dodatek na ostatnim, a właściwie swoim pierwszym treningu ślizgonów zalała się krwią, śmiejąc się przy tym z pewnością dziwnie, ale tego nie słyszała. Od całego tego wypadku, w którym całe jej życie wywróciło się do góry nogami, miała ochotę polatać na miotle nie z ciekawości, bo przecież nie pierwszy raz śmigała w powietrzu, a raczej, żeby oberwać. Ciągnęło ją bardziej do niebezpieczeństw niż wcześniej. Miała szesnaście lat, buntowała się, próbowała przekraczać granice, chociaż nikt na bludgerze nie zamierzał ginąć, a grono pedagogiczne czuwało nad swoimi pisklętami.
Nic ją nie rozpraszało nawet zbieranina gapiów. Miała sprzęt szkolny. Drużynę tworzyła z jakimś Jamiem, nie za bardzo znała chłopaka, ale jako że był w Slytherinie i prowadził pozalekcyjne kółko przyrodnicze, a na nazwisko miał Norwood, szybko skojarzyła, że to brat tej blondynki, która unosiła się jak nimfa na wodzie obok Terrego, chociaż patrząc na jej wzrost to skrzat ogrodowy.
Widziała, jak tłuczek leci w jej stronę i może zrobiła to specjalnie, czyli nic. Nie ruszyła się, boleśnie dostając w lewy bark. Puchon miał mocne uderzenie, chociaż nie bolało tak, jak powinno, bo piłki zagłady były odpowiednio zmodyfikowane to jednak żółty kolor, jakim oberwała Young, ogłaszał rażąco, że to drużyna Hufflepuffu wysuwała się na prowadzenie już po pierwszym ataku.
Powrót do góry Go down


Danny Baxter
Danny Baxter

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 179
C. szczególne : Australijski akcent, banan na mordzie, czapki z daszkiem, tatuaże
Galeony : 124
  Liczba postów : 108
https://www.czarodzieje.org/t22148-danny-baxter#726545
https://www.czarodzieje.org/t22178-kefir
https://www.czarodzieje.org/t22153-danny-baxter#726592
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyWto 17 Wrz 2024 - 13:46;

/Nie zwracajcie na mnie uwagi, ja tu tak tylko pooglądać Was, ananasy <3

Danny nie zdążył jeszcze poznać dzieciaków, przynajmniej większości z nich. W Hogwarcie był dopiero od kilku dni, a pierwszą lekcję miał poprowadzić dopiero w piątek. Nie oznaczało to jednak, że siedział bezczynnie na czterech literach i objadał szkolne skrzaty! Choć trzeba przyznać, że to również robił, zwłaszcza gdy w kuchni pachniało świeżym pieczywem, które skrzaty potrafiły upiec w sposób absolutnie mistrzowski. Ale większość czasu spędzał na szwendaniu się po szkolnych korytarzach, które kiedyś przemierzał najpierw jako uczniak, a potem jako student. Każdy zakręt, każda kamienna ławka i każdy tajemny korytarz zdawały się przywoływać wspomnienia dawnych przygód.

Podczas jednego z tych spacerów, przemierzając zaułki i zakamarki zamku, natrafił na tablicę ogłoszeń. Na pierwszy rzut oka wydawała się zawalona papierzyskami i notatkami o zgubionych żabich oczach, kartach czekoladowych żab i magicznych eliksirach, ale coś przykuło jego uwagę. Informacja o szkolnym turnieju bludgera wywołała u niego natychmiastowy błysk w oku. Przypomniał sobie nagle to, co mówiła Gwen podczas festynu – o pierwszorocznych, o ich pierwszych doświadczeniach z tłuczkami, o dziwnych decyzjach dyrekcji. Już wszystko było jasne.

Z zainteresowaniem przebiegł wzrokiem po terminarzu i dostrzegł, że za niespełna godzinę miał się odbyć pojedynek między parą puchonów i ślizgonów. Wydawało się to doskonałą okazją do bliższego przyjrzenia się młodszym zawodnikom – zwłaszcza tym, którzy zdecydowali się grać w tę najbardziej zwariowaną wersję quidditcha. Dzieciaki obrywające tłuczkami z farbą? Brzmiało jak całkiem niezły pomysł na spędzenie południa!

Bez zbędnej zwłoki zahaczył jeszcze o Wielką Salę. Nie miał czasu na pełne śniadanie, ale zdążył wrzucić w siebie jakieś zimne grzanki i kawałek ciasta, które smakowało podejrzanie podobnie do wczorajszego deseru. Popił to wszystko kubkiem mocnej, choć już nieco chłodnej kawy, która przynajmniej pomogła mu się rozbudzić. Z energią, której sam dawno u siebie nie czuł, ruszył w kierunku boiska.

Dotarł na miejsce kilka minut przed rozpoczęciem pojedynku. Skinięciem głowy przywitał się z Limierem, który pełnił funkcję sędziego. Postanowił stanąć nieco na uboczu, by nie rzucać się w oczy, i z nieukrywaną radością zaczął obserwować zmagania młodych miotlarzy. Widać było, że dzieciaki dawały z siebie wszystko – każdy ruch był pełen zapału, każdy strzał w tłuczek pełen siły i determinacji. Danny uśmiechnął się pod nosem, przypominając sobie, jak sam kiedyś latał z podobnym entuzjazmem. A może nawet z mniejszym. Przynajmniej oni nie mieli jeszcze pojęcia, jak bardzo mogą się połamać, gdy sprawy pójdą nie tak.
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1510
  Liczba postów : 1238
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8




Moderator




Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 EmptyWczoraj o 19:48;

Trafienia: -
Cel ataku: @Terry Anderson
Atak: 7
Obrona: -
Punkty kuferkowe: 28 (+2 za koszulkę i gogle) = 30
Przerzuty: 5/5 (3 za kuferek, 1 za drużynę, 1 silny jak buchorożec)

Nie był pewien na to, co miał w głowie, kiedy zapisywał się na rozgrywki, poza tym, że mogło być naprawdę ciekawie. Mecze quidditcha bywały nudne, kiedy pałkarze robili swoją robotę, a tutaj… tutaj samemu trzeba było unikać tłuczka i odpowiednio go odbijać, aby trafić w przeciwników. Nie była to jego pozycja, ale skoro miał okazję się zabawić, nie zamierzał rezygnować. A jednak, gdy stawił się na miejscu, ze swoją koszulką quidditchową i goglami w ręce, poczuł małe zdziwienie na widok swojej partnerki, którą okazała się Young. Być może ona nie kojarzyła jego, ale on z kolei musiał pamiętać o jednej z dziewczyn, która straciła słuch, skoro jako prefekt miał dbać o wszystkich, będąc pomocą nauczycieli. Irytujące. Niemniej nie rozumiał, co tutaj robiła, tak jak zdziwił się, widząc Terry’ego i Carly. Przeciw siostrze tak naprawdę nie miał ochoty grać, ale jakiekolwiek wycofywanie się nie wchodziło w rachubę. Ostatecznie zostawało celowanie, póki co w Puchona, który miał nadzieję, nie odbierze tego personalnie.
Rozterki w kogo z żółtej drużyny trafiać jeszcze chwilę mu towarzyszyły, kiedy zaczynali grę, aż do momentu, gdy zobaczył, że Fern nawet nie cofnęła się, gdy tłuczek leciał w jej kierunku. Miał ochotę powiedzieć coś do niej, ale zrezygnował, wiedząc, że to nie miało zbyt wielkiego sensu. Jednak dzięki temu, że dziewczyna dostała tłuczkiem, a żółta farba zaczęła znaczyć jej ubranie, problem, w kogo celować sam się rozwiązał.
Przejął tłuczka i uderzył, wiedząc, że mógł zrobić to o wiele mocniej, ale wciąż było to wystarczająco celnie.

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kamienny krąg - Page 12 QzgSDG8








Kamienny krąg - Page 12 Empty


PisanieKamienny krąg - Page 12 Empty Re: Kamienny krąg  Kamienny krąg - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kamienny krąg

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 12Strona 12 z 12 Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kamienny krąg - Page 12 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
-