Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 33 z 39 Previous  1 ... 18 ... 32, 33, 34 ... 39  Next
AutorWiadomość


Lily Black
Lily Black

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 114
  Liczba postów : 105
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptySob Sty 01 2011, 22:12;

First topic message reminder :

- Widzę, że ty też nie grzeszysz nagannym humorem. - Powiedziałam, a po chwili obie śmiałyśmy się jak dwie szajbuski. Po chwili zdałam sobie sprawę, że wszyscy siedzący na sali patrzą na nas jak na ostatnie kretynki, a mój brzuch nadal szalał. No cóż, w końcu ta sałatka to moja dzienna porcja warzyw. Więcej już jeść nie będę, więc władowałam sobie ogromną ilość warzyw na talerz. Tak samo uczyniłam z talerzem siedzącej naprzeciwko Elliott, uśmiechając się do niej.
- Jesteś chuda jak patyk, dziewczyno. Powinnaś też coś jeść. - Dodałam, widząc jej zdezorientowaną minę. - A teraz, ładnie, siup. - Nabiłam na widelec sałatę i wcisnęłam jej do buzi. Sama później też sobie władowałam. Pewnie wyglądałyśmy teraz jak chomiki, z pełną ilością jedzenia zgromadzonego w policzkach.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Yves de La Valette
Yves de La Valette

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 201
  Liczba postów : 216
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyCzw Maj 10 2012, 16:15;

Klub pojedynków? Nie to zdecydowanie nie moje zainteresowanie, ale może mi pomóc zdać egzaminy, więc chyba warto? Cóż nie zaszkodzi raz się pojawić, a potem to olać jak lekcje PO w mugolskiej szkole. Wszedłem do sali mając na sobie białą koszulę na spinki do mankietów lekko rozpiętą u góry to przecież luźne zajęcia i moje ulubione czarne spodnie świetnie dopasowane podobnie ja buty. Skinąłem głową nauczycielowi i rozejrzałem się za kimś znajomym. Od razu uśmiechnąłem się do Garçi, to zdecydowanie będą ciekawe zajęcia jeśli ona też tu była. Kiwną też do Fou..chyba powinienem dodać jeszcze -sempai na końcu...chyba tak, będę musiał pamiętać...no albo zwyczajniej Fouçon tak też dobrze! Teraz tylko wystarczy poczekać na rozpoczęcie.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyCzw Maj 10 2012, 17:20;

Twan, jako przyszły wybawiciel całego świata przed złem, również musiał się stawić na pierwszym spotkaniu Klubu. Jakżeby inaczej! W końcu bez jego obecności, to było oczywiste, wszyscy by jedynie ucierpieli. Posty pięciolinijkowe to jednak straszne ograniczenie, najchętniej dałabym tuż kilka słów, że Twan wszedł i czekał na rozpoczęcie. No więc, wszedł, spojrzał spode łba na niejaką Somerhalder, wyszczerzył ząbki do Kaoru i w ogóle przywitał się takimi oto gestami po czym czekał, aż się zacznie. Czyli stanął na środku i chociaż trochę głupio się tak czuł, to nigdzie nie przysiadał ani nic. A, podesty były. No więc, stał właśnie blisko takiego jednego.
- Dzień dobry, panie profesorze Phersu i panie profesorze Ramirez! - przywitał się jeszcze grzecznie.
Powrót do góry Go down


Ioannis Gavrilidis
Ioannis Gavrilidis

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 536
  Liczba postów : 528
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3237-ioannis-gavrilidis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3238-ioannisowa-poczta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7189-ioannis-gavrilidis
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptySob Maj 12 2012, 12:22;

Pojawił się w Wielkiej Sali pełen zapału i energii. Pojedynki, wreszcie będzie mógł się na kimś wyżyć! A gdyby ta osoba była mugolakiem, to już w ogóle zapewne byłby wniebowzięty. Jednak wewnętrzny krytycyzm podpowiadał mu, iż tak dobrze to na pewno nie będzie. Mimo to nie poddał się złemu nastrojowi. Co samo w sobie było dostatecznie dziwne, jednak nie kłopotał się analizowaniem tego. To znaczy, jasne, mógłby, uwielbiał długie, wyczerpujące rozkminy nad rzeczami często dziwnymi i błahymi, jednak teraz zwyczajnie nie było na to czasu. Dlatego ubrał się pospiesznie, acz wciąż wyglądał idealnie i uderzył do tego oto miejsca. Rozejrzał się po zebranych i pokręcił głową. Zwykłe tałatajstwo, ot co! Ale dostrzegł Fredericka, więc podszedł do niego, jako do osoby godnej towarzystwa Ioannisa, o.
- Cześć - przywitał się, zerkając z ukosa na nauczycieli i wzdychając ze zniecierpliwienia. Nawet nie wiedział, kto będzie jego sekundantem, o przeciwniku nie wspominając.
Powrót do góry Go down


Frederick Ainsworth
Frederick Ainsworth

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 533
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3897-frederick-ainsworth
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6111-fredsonowa-sowa#173017
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptySob Maj 12 2012, 13:05;

Serio? Zebrali ich tu po to, żeby stali i gapili się na siebie nawzajem? Nie miał najmniejszej ochoty tego robić i szczerze.. trochę mu się spieszyło. Zamierzał jeszcze napisać dziś esej z Teatru Czarodziei, a wiedział, że trochę mu to zajmie. Włączył jednak pozytywne myślenie i zagłębił się w tylko sobie znanym świecie, planując już, co takiego będzie robił wieczorem. Może spotka się z Clos albo Szarlotką? Albo... urządzi sobie wycieczkę do jakiejś odległej komnaty i tam coś namaluje? Z zamyślenia wyrwał go głos Janka. Uśmiechnął się szeroko na widok przyjaciela.
- Siemka. Ciesz się, że przyszedłeś dopiero teraz. Ja niedługo zapuszczę korzenie.
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyPią Cze 08 2012, 17:51;

Dzień miał się ku końcowi. W Wielkiej Sali uczniowie powoli zbierali się na kolację, a właściwie to niektórzy już ją zaczęli.
Jak dla Hiacy- czas posiłków to jeden z najlepszych momentów całego dnia. Nie żeby była jakimś tam wielkim żarłokiem, ale podczas jedzenia można spotkać tych wszystkich ludzi, a co za tym idzie - pogadać z nimi. Socjalizowanie się jest takie cudowne!
Wpadła więc do Wielkiej Sali z najszerszym na świecie uśmiechem i błyskawicznie znalazła się przy stole Puchonów. Trochę była zawiedziona, że wokół niej byli tylko ci wszyscy przestraszeni pierwszoklasiści, ale przecież nie wiadomo kto się jeszcze może pojawić?
Posadziła się na ławie i nałożyła sobie (dość hojnie, trzeba przyznać) porcję owsianki na talerz, po czym chwyciła kubek z herbatą. Nic nie pobije smaku hogwarckiej kuchni, co do tego nie miała żadnych wątpliwości.
Powrót do góry Go down


Rosaline Nightshade
Rosaline Nightshade

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 148
  Liczba postów : 386
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyPią Cze 08 2012, 18:15;

Na powrót do szkoły zdecydowałaś się, gdy poczułaś zapach ciast, mięs i tego wszystkiego, co właśnie pojawiło się na stołach. Zgłodniałaś. Chociaż może to za dużo powiedziane - miałaś po prostu ochotę na przegryzienie czegoś. I wypicie dużego kubka czarnej, gorącej herbaty, zdecydowanie.
Gdy stanęłaś w progu Wielkiej Sali uważnie się rozejrzałaś. Stół Krukonów był prawie opustoszały. Kilku pierwszoroczniaków, nieliczni drugo i trzecioklasiści, paru starszych uczniów. Żadnego znajomego. Ale dostrzegłaś znajomą czuprynę przy stole Puchonów. Nie miałaś ochoty na rozmowę z nią, ale jak na złość, siedziała przodem do drzwi i z pewnością zdążyła cię zauważyć. Wygięłaś wargi w grymasie przypominającym uśmiech, bardziej z grzeczności niż sympatii, a potem powędrowałaś ku stołowi Ravenclaw'u. Usiadłaś na swoim stałym miejscu, tyłem do Hiacy, a potem sięgnęłaś ku kubkowi z herbatą i upiłaś kilka łyków, rozkoszując się przyjemnym ciepłem, otulającym twoje ciało.
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyPią Cze 08 2012, 18:27;

Hiacka nie mogła nie zauważyć Rosalie. Przecież już od początku kolacji uporczywie wpatrywała się w wejście, czekając na to aż pojawi się któryś z jej znajomych. Ktokolwiek kto by mógł uratować ją od nudy i ciszy. A teraz pojawiła się Rosie, hura!
Odpowiedziała Krukonce szerokim uśmiechem. W ustach wciąż miała owsiankę, więc nie wyglądała szczególnie ładnie ani uroczo. Co tam, raczej nie jest znana z dobrych manier.
Nie zastanawiając się długo, podniosła swoje szanowne cztery litery z ławki, chwyciła swój talerz, do ust wsadziła sobie chleb z masłem i w ten sposób pokonała dystans dzielący ją od jej koleżanki. Nikt przecież nigdy nie powiedział, że nie można jeść przy nie swoim stoliku, prawda?
- Cześć! – wykrzyknęła radośnie, ładując się na wolne miejsce obok Krukonki. – Mogę tu usiąść, nie? – zapytała, ale to wyłącznie z grzeczności. Nie mogła sobie nawet wyobrazić, jakby ktoś jej nie pozwolił usiąść.
Powrót do góry Go down


Rosaline Nightshade
Rosaline Nightshade

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 148
  Liczba postów : 386
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyPią Cze 08 2012, 18:33;

Właśnie sięgałaś po mleczną bułeczkę, gdy usłyszałaś koło ucha radosny głosik Puchoneczki. Wywróciłaś oczami, przypuszczałaś, że tak się to skończy, jednak gdzieś w głębi duszy, tak na prawdę głęboko, miałaś nadzieję, że Hiacynta cię nie zauważy. Zauważyła.
- Pewnie, siadaj - odpowiadasz niechętnie i odgryzasz kawałek bułeczki. Bardzo powoli ją przeżuwasz, popijasz herbatą. A potem nagle odczuwasz potrzebę czekolady, sięgasz po słoiczek z Nutellą i smarujesz pieczywo kremem. To się nazywa kolacja w wykonaniu Rosaline Nightshade, nieprawdaż?
- Co u ciebie słuchać? - pytasz wbrew sobie. Masz potrzebę wypełnienia ciszy pomiędzy wami jakimiś błahymi słowami, pytasz z nadzieją, że Puchonka zacznie opowiadać o swoim dniu, a ty będziesz mogła się wyłączyć i zacząć układać jakąś nową piosenkę.
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyPią Cze 08 2012, 18:46;

Hiacynta pożerała swoją owsiankę z prędkością światła, nie dbając przy tym za bardzo o jakiekolwiek zasady dobrego wychowania. Po prostu napychała sobie usta kolejnymi łyżkami jedzenia. Omnomnomnom.
Po paru chwilach oparła głowę na łokciu, patrząc jak jej koleżanka je. Taka uprzejma, pyta ją nawet jak jej minął dzień. A już zaczęła podejrzewać że Krukonka jej nie lubi. Gdyby jej nie lubiła, na pewno by nie pytała o to co u niej słychać.
- U mnie? – powtórzyła z szerokim uśmiechem – A daj spokój! – machnęła ręką. – Dzisiejszy dzień był taaaaak beznadziejny. Nie wyspałam się rano, to po pierwsze. – zaczęła wyliczać na palcach – Wszystkie moje współlokatorki musiały iść rano na jakieś lekcje i nie dały mi spać. – wykrzywiła usta w podkówkę. – A miałam taki cudooowny sen! Wiesz co mi się śniło? – zapytała konspiracyjnym tonem, pochylając się tym samym nad Rosie.
Powrót do góry Go down


Rosaline Nightshade
Rosaline Nightshade

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 148
  Liczba postów : 386
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 10 2012, 13:19;

Unosisz jedną brew do góry, przyglądasz się koleżance z miernym zainteresowaniem, jednak chyba lepsza paplanina Hiacynty niż samotność i wrzaski pierwszaków dookoła. Wykrzywiasz wargi w uśmiechu, nachylając się w stronę Puchonki.
- Nie mam zielonego pojęcia! - odpowiadasz, a w twoim wykonaniu to brzmi jak: "Daj mi święty spokój!", chociaż większość odczytałaby to jako: "Och, z chęcią bym się dowiedziała, co takiego ci się śniło ostatniej nocy!" I teraz masz nadzieję, że właśnie tak odebrała twoją wypowiedź Puchonka.

Przepraszam, że tak późno i krótko, ale nie mam pomysłów. -,-
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 10 2012, 13:40;

Hiacka zachichotała, słysząc zainteresowanie w głosie swojej koleżanki. Zaklaskała w dłonie i pochyliła się nad nią, tak żeby cała reszta Sali jej czasem nie usłyszała. Tajemnice, tajemnice!
- Wiesz jak jest ta bibliotekarka z dużymi ustami, no nie? – zapytała najpierw, tamując przy tym śmiech. Nie czekając na odpowiedź, kontynuowała. – Śniło mi się, że ktoś w bibliotece dał jej jakiegoś kwiatka i ona zaczęła się cała drapać i w ogóle. – nie mogła już teraz opanować śmiechu, ale po chwili nadeszła chwila konsternacji.
- Hej. A czy to czasem naprawdę nie miało miejsca? -zapytała, próbując sobie coś usilnie przypomnieć - Oj, chyba tak. Hmpf. – wyprostowała się nagle, podrapała się po brodzie i szybko wstała z miejsca.
- Muszę już iść! – powiedziała dobitnie, podnosząc tyłek z siedzenia.
Po czym szybkim krokiem opuściła Salę.
/zttt
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Specjalny




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 17:40;

Wydawało się jakby niemal wczoraj dobywał się bal kończący uprzedni rok, jakby naprawdę niedawno uczniowie czekali na wakacje w Nowej Zelandii, jakby jeszcze nie znali Iteriusa, a dopiero co kończyli turniej trójmagiczny. Czas jednak nieubłaganie pędził i kolejne wakacje były tuż przed uczniami Hogwartu. Absolwenci na zawsze już opuścić szkolne mury, by zwolnic miejsce kolejnym pierwszorocznym. Tak i Iterius wyjeżdżał, chociaż nie zapowiadało się, by znów te mury miały gościć jakąś wymianę. Ostatnie dni w zamku zawsze musiały być podsumowane głośnym i dużym balem. Byli na nim niemal wszyscy, nawet Ci których ponoć nie interesował, zaglądali niby to przypadkiem, by chociaż wiedzieć jak w tym roku to wszystko wygląda. A przecież zawsze było hucznie!
Całodzienne przygotowania odbywały się pełną parą, ciekawscy, byli od razu przeganiani. Dziś do południa wstępu do Wielkiej Sali nie było. Kiedy wieża zegarowa wybiła punktualnie godzinę osiemnastą, wielkie wrota do głównego Hogwarckiego pomieszczenia ponownie stanęły otworem. Pierw każdy mógł ujrzeć delikatną biało srebrną mgłę, która im bliżej podłogi, tym bardziej wpadała w zielony kolor. Nadając temu miejscu nieco tajemniczy wygląd. Skąd ten kolor? Otóż w tym roku po raz pierwszy od dwóch lat puchar domów zdobył Slytherin! Kolorem dominującym tego wieczoru stał się więc zieleń przeplatany srebrem. Scena dziś była przystrojona w nieco tropikalnym klimacie, a na niej swoje piosenki prezentował nie kto inny, jak rudowłosa Dyanne. Dla jednych wymarzony wybór, dla drugich niekoniecznie. Jednakże Gareth Hampson ostatnio całymi dniami chodził po Hogwarcie nucąc pod nosem „we found love in a hopeless place” i nie zwlekając uznał, że to właśnie ta artystka musi koniecznie przyjechać do Hogwartu! I na nic namowy Abriendy by był to Emanuel Guilder, dyrektor nie chciał nawet słuchać tych rad! Wielkie stoły jak zwykle w przypadku takich uroczystości zniknęły, a tym razem zostały zastąpione przez okrągłe stoliki z wiszącymi dookoła magicznymi, drewnianymi huśtawkami. Ot takie nawiązanie do zbliżającego się lata. Oczywiście nie stały one na środku sali a zostały upchnięte pod brzegi, tak by uczniowie swobodnie mogli tańczyć. Na owych stołach znajdowały się wazy z ponczem, tym razem jednak nie czerwonym, a w barwie zieleni, bądź srebra. Nie brakowało także przekąsek, ciasteczek i innych smakołyków wprost z miodowego królestwa i tajnej Hogwarckiej spiżarni. Wszystko to czekało już tylko na przybycie uczniów.
Powrót do góry Go down


Candy Darkness
Candy Darkness

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 174
  Liczba postów : 224
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:00;

Od kilku dni, tygodni nikt nie mówił o niczym innym. Bal był na językach wszystkich uczniów i nauczycieli Hogwartu. Wszyscy, łącznie z Candy, czekali na niego z niecierpliwością. Dziewczyna od kilku dni chodziła podenerwowana i nie mogła znaleźć sobie miejsca, co ją samą zadziwiało. Nie mogła się go wprost doczekać. Nie miała partnera, choć kilku chłopców zaczepiło ją na korytarzu z pytaniem, czy nie wybrałaby się z nimi na ta uroczystość. Wszystkim jednak odmówiła, w końcu postanawiając by zadecydował przypadek. Zgłosiła się do tajnego losowania, czując ten dreszczyk adrenaliny.
Była strasznie ciekawa, kto też będzie jej partnerem. Czy go zna? Jak się poznają? Czy jest wysoki, przystojny i zabawny? A może to totalny nudziarz, alkoholik i buntownik? Może to jej wróg numer jeden, może to Olavi? A co jeśli to jej korespodowy znajomy, z którym ostatnimi czasy tak się zbliżyła? To zabawne, że pomyślała o nim właśnie teraz. Przecież nawet go na oczy nie widziała, nie zna jego imienia, nazwiska. Nie wie o nim nic, co mogłoby jej pomóc w identyfikacji. Ale... czuła, jakby znała go od zawsze. Był jej przyjacielem i miała nadzieję, że on myśli o niej podobnie.
W dzień balu dziewczęta z jej domu były wyraźnie przejęte. Niektóre miały swoich chłopców, inne, tak jak ona, zgłosiły się do losowania i teraz z niecierpliwością oczekiwały wieczora. Candy już dawno była ubrana i siedziała w Pokoju Wspólnym, gnąc w dłoniach zieloną chustę w węże, która miała naprowadzić ją na ślad jej partnera. Jej suknia, długa, rozkloszowana u dołu, w przyjemny pudrowym kolorze, opadała swobodnie na ziemię, a włosy- dzisiaj wyjątkowo ułożone, kaskadami opadały na gołe plecy i ramiona dziewczyny. Na palce wsunęła kilka małych, skromnych pierścionków, a wzrok przyciągał błyszczący naszyjnik imitujący złoty znicz, który od czasu do czasu otwierał się, jakby chciał odlecieć.
Równo o osiemnastej wstała z kanapy, wciąż bawiąc się swoją chustą, którą ostatecznie postanowiła ułożyć na ramionach, tak by była widoczna z daleka. Miała nadzieję, że jej partner szybko wypatrzy ją w tłumie i będą mogli poznać się bliżej. Wyszła z dormitorium wraz z innymi dziewczętami i wraz z nimi wzięła głęboki oddech, wchodząc do Wielkiej Sali.
Nie dało się nie zauważyć, kto wygrał w tym roku Puchar. Kolor zielony był niemalże wszędzie i nagle Candy zagryzła wargi. Jej chusta także była zielona... Czy to jakiś znak? Przez chwilę nie mogła opanować bicia serca i zaschło jej w gardle. Ślizgoni nigdy nie przepadali za Puchonami, a ona... Kurczę.
Była jedną z pierwszym osób, które pojawił się na balu i zajęła miejsce w rogu sali, wbijając wzrok w swoje splecione dłonie. Z każdą chwilą denerwowała się coraz bardziej, co niesamowicie ją irytowało. Nie była przecież jakąś głupiutką nastolatką. Nie powinna się tym tak przejmować! To wcale nie było urocze, słodkie i puchate. Powinna wziąć się w garść.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:07;

Shane już nie pamiętał, kiedy był na ostatnim swoim Hogwarckim balu. Szósta klasa? Siódma? Nie, w siódmej nie mógł być, bo grał wtedy mecz... tak, to była szósta klasa, miał wtedy ten okropny aparat na zębach i był ubrany w ohydną zółtą marynarkę, którą mu kupiła mama. Czuł się wtedy niezwykle upokorzony.
Dziś było inaczej, nauczony doświadczeniem nie eksperymentował z kolorami - jedynym żywym akcentem w jego stroju była ozdobna chusteczka w kieszonce marynarki i oliwkowa koszula, która i tak była już ekstrawagancją w jego wykonaniu.
Dzięki temu tez się wspaniale wpasowywał się z ogólny wystrój sali, który sugerował wygraną Ślizgonów.

Nieco zdenerwowany i może troszkę zmęczony (dwie wielkie imprezy w ciągu tygodnia? Dla niego to jak maraton, wolałby przebiec maraton), stanął przed wejściem do sali i czekał na swoją parę.
Nie czuł się jakby szedł na jakąś randkę, ale mimo to, starał się by wypaść jak najlepiej - bo co, nie będzie jakiegoś wstydu przynosić. To go denerwowało, ze może się jakoś ośmieszyć, poza boiskiem nie był już takim pewnym siebie człowiekiem. Bez gry z quidditcha miał wrażenie, ze byłby zerem.
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:24;

Hiaca czekała na ten bal już od września! Kochała takie imprezy – wszyscy bardzo elegancko ubrani, ładnie uczesani, dziewczęta w makijażach... Chwile beztroski, ozdoby, poncz! Wszystko to idealnie współgrało z barwną osobowością Timptonówny.
Poza tym – po raz pierwszy odważyła się zgłosić do corocznego losowania pary. Wczesniej po prostu się bała; że trafi na jakiegoś ślizgona, który ją wyśmieje czy coś. Każdego roku szła sama, raz tylko zdarzyło jej się pojawić z randką – ale była w pierwszej klasie i miała większą odwagę aby prosić chłopców.
No, cóż. Może prócz ostatniego razu w bibliotece. Ale to było coś kompletnie innego – zrobiła to żeby utrzymać swoje kłamstwo. O – będzie chyba musiała się wytłumaczyć. Kurde. To będzie trudne.
Ubrała się w jasnobłękitną sukienkę w stylu lat pięćdziesiątych – opiętą na torsie i z rozkloszowaną spódnicą do połowy łydek. Do tego miała kryte, również niebieskie, buty na niskich obcasach. Włosy miała jak zwykle w artystycznym nieładzie. W ręku ściskała zieloną rękawiczkę, która miała jej wskazać jej parę na dzisiejszy wieczór.
Tak wystrojona kręciła się po Sali, nerwowo rozglądając się za właścicielem drugiej rękawiczki.
Powrót do góry Go down


Jiro Moore
Jiro Moore

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 326
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3778-jiro-izo-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5555-zla-sowa#160908
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:27;

Irytowała go ta wszechobecna radość i podniecenia. Czym tu się ekscytować? Zwykły bal, jakich wiele. Jiro nie rozumiał piszczących dziewczyn, stremowanych chłopców i zaganianych nauczycieli. Wszystko to, by pobawić się kilka godzin i zostawić po sobie ogromny syf. Nie widział w tym nic pociągającego. Nawet jego znajomi wydawali się tym niesamowicie przejęci, co irytowało go jeszcze bardziej. Jakby nie miał innych zmartwień na głowie, niż wybór odpowiedniej fryzury.
Od kilku dni chodził, jak struty. Myślał o tym cholernym Ślizgonie. Za nic nie mógł go sobie wybić z głowy, choć próbował setki razy. Przecież nie był gejem. Ani razu nie obejrzał się za żadnym mężczyzną i nie myślał o nich w jakiś szczególny sposób. Nigdy nie patrzył na nich też jak na obiekt westchnień. Pociągały go tylko kobiety. Więc... więc dlaczego wciąż myśli o głupim pocałunku? To tylko jeden, nic nie znaczący pocałunek... Musi o nim jak najszybciej zapomnieć. A teraz była ku temu idealna okazja. Miał zamiar się spić, spotkać z Gianną i wycisnąć z tego wieczoru, tyle ile się tylko dało. Nie chciał o nim pamiętać, chciał się po prostu dobrze bawić.
Gianna... tak dawno jej nie widział, ale nawet się nie stęsknił. Jakby widzieli się wczoraj. Rok szkolny zbliżał się ku końcowi, a on tak rzadko miał okazję z nią porozmawiać. Miał jednak swoje problemy, ona na pewno też i nie chciał jej przeszkadzać. Wcześniej jednak, przed tym pamiętnym pocałunkiem, myślał o niej jakoś częściej. A teraz? Teraz z trudem przypominał sobie zapach jej perfum, czy nawet kolor oczu. Jeden Ślizgon i Jiro wariuje.
Ubrał czarny, prosty garnitur i czarną koszulę. Do kieszeni marynarki przypiął prostokątną srebrną przypinkę i tak ubrany ruszył w stronę Wielkiej Sali, pod którą zdążył się zebrać pokaźny tłumek. Wzruszył jedynie ramionami, przepychając się do drzwi, które pchnął i nie rozglądając się zbytnio na boki doszedł do stołu z przekąskami. Potrzebował jednak czegoś mocniejszego.


Ostatnio zmieniony przez Jiro Moore dnia Nie Cze 17 2012, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Effie Fontaine
Effie Fontaine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 4381
  Liczba postów : 2482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t24-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t253-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7168-effie-fontaine#204310
http://czarodzieje.forumpolish.com/forum
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Administrator




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:36;

Chyba się cieszyła, że ten rok szkolny się kończy. Jak jeszcze nigdy mocno, miała ogromną ochotę wyjechać wreszcie na wakacje, odpocząć trochę od szkoły i zając się trylionem przyjemnych i lekkich spraw. Od pewnego czasu misternie planowała co zrobi, gdy tylko znajdzie się w Doreset. O nie, tym razem nie zamierzała tracić dni na siedzenie z upierdliwą matką. Fontaine zaplanowała, że wyjeżdża. Tak, skorzysta z tych wszelakich zaproszeń. Odwiedzi znajomych we Francji, w Holandii, może w Hiszpanii. Ostatnio miała okropną ochotę na owe południowe państwo. Podsumowując, Effka była w naprawdę dobrym nastroju. Wizja wakacji ją w jakiś sposób rozpromieniała. Gdzieś tam w tyle zostawiła zamartwianie się przez miliony spraw. Może to też zbawienny wpływ Whisky, nie ważne. Tak czy owak, panna Ef dokładnie się do balu przyszykowała. Usta pokryła jedną ze swoich czerwonych szminek, jasne i długie aż do pasa włosy pozostawiła najzwyklej naturalnie proste i rozpuszczone. Jeśli natomiast chodziło o sukienkę, tu już postanowiła nieco bardziej poszalec. Kilka dni temu kupiła w Londynie wyjątkową czerwoną, długą suknię. Już dawno nie pojawiała się na przyjęciach w tym kolorze, a który przecież tak mocno wielbiła. Do tego dobrała jeszcze eleganckie buty na obcasie, a i troszkę biżuterii w postaci kolczyków. Ten idealny zestaw założyła tuż przed balem, uznając, że to jeden z jej najlepszych wizerunków. To było całkiem satysfakcjonujące. Z niewątpliwym więc zadowoleniem, zupełnie nieśpiesznie skierowała się w stronę wielkiej sali. Miała gdzieś tutaj spotkać się z Frederickiem, więc wypatrywała go w tłumie uczniów wchodzących do środka. Ponieważ po Krukonie póki co nie było śladu, dziewczyna podeszła do jednego ze stolików, dość niepewnie nalewając sobie tego ponczu. Zielonego jeszcze nie piła, ale jak znała Hogwarcką rzeczywistość, wszystkie były absolutnie za słabe. Była na to przygotowana! Otworzyła swoją małą torebkę i szybko, póki wszyscy byli zajęci oglądaniem dekoracji, z niewielkiej buteleczki bogato dolała sobie mocnego alkoholu. Z tym kieliszkiem o napoju o wiele bardziej satysfakcjonującym, usiadła na jednej z huśtawek i lekko kołysząc się (huśtawki to naprawdę uroczy pomysł!), powoli upijała swój zielony specyfik.
Powrót do góry Go down


Merlin Faleroy
Merlin Faleroy

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Ćwierć-wil, rezerwowy obrońca
Galeony : 236
  Liczba postów : 492
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3560-merlin-faleroy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5349-glupia-sowa-merlina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7199-merlin-faleroy#204423
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:43;

Merlin był niesamowitym fanem imprez takich jak ta. Uwielbiał tłum w Wielkiej Sali, tłum roześmianych uczniów i mdły zapach niesamowitych potraw, który potem przeistaczał się w odór spoconych ciał. Kochał też niezwykle utalentowane zespoły, które zwykle grały dzikim nastolatkom wywijającym na parkiecie. Lubił tez dreszcz emocji, który towarzyszył mu za każdym razem, kiedy potajemnie wyciągał w kącie butelkę alkoholu.
No dobrze, to może wcale nie jest prawda. Faleory gardził wszystkim. Szczególnie takimi rzeczami. Ale ponieważ był pieprzonym hipokrytą, jego ogólna nienawiść do istot żyjących nie przeszkodziła mu w przyjściu na bal. Mało tego! Kiedy siedział znudzony w pokoju wspólnym Slytherinu, a jego śliczna kuzynka Effie Fontaine oznajmiła, że nie pójdzie z nim na bal, dość złośliwie dodając, że ma dość jego narzekań na co dzień i dodała, że żadna nie chciałaby z nim iść przez jego spaczony umysł, Merlin oburzył się niepomiernie. Na tyle, że następnego dnia kiedy mijał w korytarzu rok młodszą znajomą z tego samego domu zapytał ją czy poszłaby z nim na bal. Parę minut później oznajmił zadowolony z siebie, że Effie nie jest mu już zupełnie potrzebna! I może iść z kim chce na bal! Nawet z Cyrilem!
Dziś już jednak obudził się z bólem głowy, pleców, nerek i wszystkimi innymi częściami ciała. A przynajmniej on tak twierdził. Dlatego od samego świtu postanowił wyjąć odrobinę alkoholu z zapasów, by chociaż troszkę się pobudzić. Oczywiście nie skończyło się to za dobrze. Nigdy nie był mistrzem odmawiania, jeśli chodzi o wysokoprocentowe napoje. Skończyło się na tym, że stał w pokoju wspólnym z przyjemnym szumem w głowie i zapasami w kieszeniach marynarki. Przywitał Melanie pocałunkiem w policzek. Nawet jego włosy nie były w takim nieładzie jak zwykle. Miał czerwoną koszulę, która pasowała mu do nadmiernie bladej cery i czerwonych ust, które przez zbyt dużą ilość alkoholu były dość czerwone jak na Faleroy’a. Wziął pod rękę dziewczynę, mrucząc coś o jej ładnym wyglądzie. Wchodzenie po schodach do Wielkiej Sali okazało się wcale nie łatwym zadaniem. Zdecydowanie odrobinę przed nim uciekały. Jego wielkie blade oczy błądziły dość chaotycznie po pomieszczeniach, które mijały i kiwał jedynie głową na to co mówiła dziewczyna. W końcu po tej niesłychanie długiej podróży stanęli na balu ramię w ramię. Merlin rozejrzał się dookoła, podświadomie szukając miejsca do picia.
- Świetny wybór muzyki – powiedział rozbawiony, wykrzywiając lekko wargi. Dzięki alkoholowi miał całkiem dobry humor!
- Chcesz najpierw się napić, zjeść czy tańczyć czy szukać znajomych czy co? – zapytał Faleroy, kierując ich na razie w stronę stolików. Po drodze wykonał nieokreślony ruch ręką, mający chyba oznaczać przywitanie, w stronę Effie.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:54;

Cieszysz się, myśląc o balu? Pewnie, ze tak, szykowałaś się na to cały tydzień - sukienka, włosy, makijaż, paznokcie, kolczyki, nowe buty! Ta ekscytacja i podniecenie, ta niepewność i chęć dobrej zabawy.
Na twoje nieszczęście tak było gdy miałaś lat 17 a nie 27.
Dziś czujesz się w obowiązku. Dziś czujesz się zmuszona, jakbyś kierowała tę decyzję rozsądkiem a nie sercem. Pewnie, na początku myślałaś, czemu nie, może być miło. Jednak teraz miałaś ochotę uciec do domu i ukryć się pod kocem.
Przestań wreszcie myśleć o tym tak strasznie, baw się, poczuj się znowu nastolatką, chyba do końca nie jesteś taka zgorzkniała, prawda?
Widać przecież, ze jednak jakaś cząstka ciebie chce tu być. Ubrałaś tę śliną, białą sukien do ziemi, która ma cię okryć jak mgiełka, masz swoje świecące złote czółenka, wielkie połyskujące kolczyki wyglądające zza burzy loków. Stroiłabyś się tak, nie chcąc tu być? Pomyśl przez chwilę.
Czy gdybyś naprawdę chciała stąd uciec męczyłabyś się nad makijażem i fryzurą?
Zastanów się chwilę.
Może jednak zostało coś z nastolatki w tobie.

Mormija biła się sama ze sobą, wchodząc do Wielkiej Sali, która zdecydowanie nie przypominała tego, czym zazwyczaj była. Przepychając się między uczniami, ściskając swoją małą torebeczkę, rozglądała się na boki, bardziej zainteresowana dekoracjami niż tym, kto na bal przybył.
A powinna przecież szukać swojej pary.

Przystanęła gdzieś z boku, kiwnięciem głowy witając się ze znajomymi nauczycielami czy pracownikami. Pomachała w stronę paru uczniów, którzy byli tak mili by jej powiedzieć "dobry wieczór". Wszystko to z serdecznym uśmiechem, bo jak można inaczej?
No... no nie można.
Zacisnęła palce na torebce i spojrzała po stolikach, jakby nie chcąc w ogóle patrzeć w stronę drzwi, by nie napotkać tam kolejnej znajomej osoby.

Powrót do góry Go down


Murea Pavetta
Murea Pavetta

Nauczyciel
Wiek : 38
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 88
  Liczba postów : 80
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 18:54;

Ah...Jak ona lubiła takie imprezy.
Do przygotowań zabrała się parę godzin temu, a sukienka ładnie wyprasowana wisiała w szafie już od paru dni. Wzięła długą, porządną kąpiel i zaczęła się szykować.
Zaczęła od włosów. Upięła je jakoś fikuśnie i wzięła się za makijaż. Delikatny jak zawsze, nie lubiła przesady. Wolała naturalność.
Dobra, to teraz kiecka. Musiała być nie za długa, nie za krótka więc postanowiła kupić taką do kolan i koniecznie zieloną. Żadnych dodatków w niej nie było. Prosta sukienka bez ramiączek. Założyła do tego złote dodatki, torebkę wzięła i założyła szpilki. Opuściła gabinet i ruszyła w kierunku Wielkiej Sali.

Weszła do Sali i rozejrzała się wokół. Wystrój bardzo jej się podobał i gdy tylko skończyła przyglądać się temu zaczęła szukać swego partnera. Gdy tylko go ujrzała, uśmiechnęła się i ruszyła w jego kierunku.
Powrót do góry Go down


Charlotte de La Brun
Charlotte de La Brun

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 314
  Liczba postów : 859
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2124-charlotte-de-la-brun#71682
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6063-szarlotka#172038
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 19:09;

To będzie mój najszybszy post ever, na pewno! W końcu streszczam się z nim dlatego żeby go szybko dodać tutaj zanim mnie przedwcześnie wypierdolą z komputera i Gilbert będzie musiał rwać inne dupy. A PODOBNO tak się stanie, więc póki co ja wolę nie ryzykować, o. Jeszcze będzie trzeba odwołać zaręczyny czy coś w tym stylu, a to przecież miłe nie będzie. Biedna Szarlotka co najmniej wpadłaby w jakiś dziki szał, a kto wie jak mogłoby to się skończyć. No.
W każdym razie, zbliżały się wakacje! Któreśsetne z rzędu, no tak. Tym razem wyjątkowo Francuzka cieszyła się na zbliżające lato. Wiadomo, najbardziej cieszyła ją wizja wyjazdu gdzieś, gdziekolwiek, byle tylko z daleka od dobijającej codzienności. Ciekawa była także, gdzie tym razem wyjedzie z całą szkołą na wakacje, chociaż także podobała jej się wizja samotnego wyjazdu gdzieś. Mogłaby wrócić na jakiś czas do Francji. Oczywiście nie po to, aby odwiedzić mamusię, skądże znowu! Ale mogłaby pozaglądać w stare meliny, może zaglądnęłaby do ojca na cmentarzu, kupiłaby pieska żeby nie czuć się samotnie. Kto ją tam wie.
W każdym razie, na ten bal także się cieszyła, choć była kompletnie do niego nieprzygotowana. Oczywiście to nie znaczyło, że nie miała zamiaru odpowiednio się wystroić żeby zrobić jakieś wrażenie na swoim narzeczonym. Postanowiła więc założyć jakąś tam kieckę w kolorze pasteli, którą udało jej się wyłowić z szafy, i która była z tak cienkiego woalu, że po dłuższym patrzeniu na nią można było dostrzec odbijające się spod niej wytatuowane pióro na ciele ćpunki. Poza tym jakieś tam szpilki, te sprawy. No już mniejsza o szczegóły. W każdym razie, gdy była już gotowa, opuściła swój pokój i szybkim krokiem udała się do wielkiej sali, gdzie miał odbyć się bal. Jako, że jeszcze nigdzie nie dostrzegła swojego partnera, postanowiła ulokować się w mało rzucającym się w oczy miejscu, a oczywiście zaraz po przyjściu zdążyła sięgnąć po kieliszek ponczu.
No dobra, myślałam że pójdzie mi szybciej. Nie poszło.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 19:09;

Gdy zauważył Mureę, pomachał w jej stronę i wyszczerzył zęby - musiał przy tym wyglądać naprawdę głupio.
- Dobry wieczór! - zawołał, kiedy kobieta znalazła się przy nim. - No.. naprawdę ślicznie wyglądasz. - zauważył i uważnie przyjrzał się kobiecie.
Co by nie mówić, oboje chyba się wpasowali w klimat całej tej imprezy z tą zielenią. Shane ponownie się uśmiechnął i zaprowadził Mureę do stolika.
- Mam nadzieję, ze ci wstydu nie przyniosę - powiedział, gdy usiedli.
Ha, ta jego niepewność siebie na takich typu imprezach potrafiła być nawet irytująca. Dorosły mężczyzna, a tchórzył podczas większych zgromadzeń, które nie były rozgrywkami qudditcha. Brzmiało jak bardzo poważny kompleks.
Uśmiechnął się trochę niepewnie, gdy się zorientował, ze wręcz się gapi na swoją towarzyszkę... co raczej było do przewidzenia w jego przypadku, trudno mu było oderwać wzrok od pięknych kobiet.
Takie typowe.
Wolff miał wielką nadzieję, ze ta impreza mu trochę chociaż poprawi humor, który stracił podczas swojej wielkie, życiowej porażki w Londynie.
Powrót do góry Go down


Sydney Tortuga
Sydney Tortuga

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 111
  Liczba postów : 650
http://czarodzieje.my-rpg.com/t318-sydney-ann-tortuga
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4690-sowka-sydki#137474
http://www.historia-puente-edwards.blog.onet.pl
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 19:10;

To będzie wspaniały wieczór. Mam nadzieję chodziło jej po głowie cały dzień. Nie mogła się doczekać i była ciekawa kim będzie jej para.
Już cały rok szykowała strój na tę okazję i zawsze zmieniała zdanie. W końcu wymyśliła krój i to na tydzień przed balem! Miała mało czasu na uszycie i dokupienie tego co było jej potrzebne, ale jak widać wyrobiła się.
Jak zawsze zaczęła od włosów. Nic wielkiego. Ostatnio trochę je skróciła warto by zauważyć. Ale wracając do fryzury na bal. Zaczesała włosy do tyłu i sama kompletnie nie mam pojęcia czego użyła by się tak trzymały. Żel? Lakier? A może zaklęcie jakieś? Tego raczej nie zdradzi.
Makijaż? Nie za mocny. Srebrny cień, czarny tusz i kredka, no i perłowa szminka. Nie wspominając już o podkładach i innych, bo kto to by zliczył?
A teraz najważniejsze! Sukienka Sydney! Bez ramiączek, do kolan. Kolor? Biała. Górą był gorset z dodatkiem srebrnych diamencików, dół podszyty tiulem i z bardzo małą ilością świecidełek.
No i jeszcze dodatki. Wszystkie srebrne oczywiście. Szpilki białe ze srebrnymi kryształkami, srebrne kolczyki, łańcuszek i bransoletka, a no i jeszcze srebrne rękawiczki, które sięgały jej aż za łokcie.

Tak oto wystrojona ruszyła do Wielkiej Sali. Była ciekawa czy już jej para była na miejscu więc szybko schodziła ze schodów. Nawet się nie zdyszała gdy znalazła się przed drzwiami. Weszła do środka i pierwsze co to rzuciło jej się w oczy wnętrze. Całkiem, całkiem wystrojone. No nic. Stanęła gdzieś z boku rozglądając się.
Powrót do góry Go down


Bonawentura Dalgaard
Bonawentura Dalgaard

Nauczyciel
Wiek : 42
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem sliczny, ale nigdy pijany. peszeczek. teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 228
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 19:13;

Bonawentura po raz pierwszy w życiu udał się na bal – w czasach szkolnych nie był szczególnie wielkim wielbicielem takich jak ten spędów. Uciekał przed upokorzeniem, które mógłby zaznać ze strony innych uczniów, którzy potrafili być naprawdę złośliwi. Nie wspominając nawet już o tym, że nie miałby z kim iść. Każda z pięknych dam zapewne wyśmiałaby zaproszenie „Kreatury” – pryszczatego młodzieniaszka, który na dodatek gadał do roślin.
W czasie zaś swojej kariery nauczycielskiej także nie widział sensu pojawiania się na Balu – była to dla niego po prosto kolejna impreza, na której dzieciaki będą po kryjomu popijały wódkę, a potem obściskiwały się w jakimś kącie. Przygnębiające. Sam Bonawentura nigdy czegoś takiego nie zaznał, więc nie chciał się dołować takimi widokami.
Dzisiaj jednak zrobił wyjątek – idzie z Mormiją Cajger, na litość boską! Podobno mieli się zakolegować. Jak dwójka dorosłych odpowiedzialnych ludzi. Zero żarcików, ani dogryzania sobie. Oczywiście – wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej. Szczególnie, że...
No, właśnie.
Ubrał się w niezwykle elegancką białą marynarkę z czarnymi lampasami i dopasowane do niej spodnie. Na szyi zawiązał sobie białą muszkę w czarne kropki i tak wystrojony pojawił się w Wielkiej Auli chwilę po godzinie szóstej. Nie chciał pojawić się przed Cajger, żeby nie wyszło że jest desperatem.
W ręce trzymał mały bukiecik do przypięcia do sukienki. Postarał się – sam go skomponował i ułożył. Wydawało mu się to odpowiednie na taką okazję.
Gdy wszedł, od razu zauważył swoją randkę. Pozornie wyluzowanym krokiem podszedł do niej i wręczył jej bukiecik.
- Dobry wieczór. – powiedział, starając się żeby jego głos nie zdradzał jak bardzo jest poddenerwowany – Proszę, to dla ciebie.
Powrót do góry Go down


Murea Pavetta
Murea Pavetta

Nauczyciel
Wiek : 38
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 88
  Liczba postów : 80
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 19:21;

Cmoknęła go w policzek na powitanie.
- A dobry wieczór - powiedziała. - Dziękuję. Ty także wyglądasz uroczo - uśmiechnęła się szeroko. - Mam nadzieję, że długo nie czekałeś na mnie.
Dodała i dała się zaprowadzić do stolika. Usiadła zakładając nogę na nogę i patrząc wciąż na swego partnera dzisiaj. Wyglądał na prawdę super, a najbardziej podobał jej się kolor jego koszuli.
- Shane, na pewno nie przyniesiesz - uśmiechnęła się.
Czy chciała dodać mu otuchy? Może. Słyszała co nieco o tej gali, ale obiecała sobie przed wyjściem, ze nie poruszy tego tematu. Będzie starała się, by jej towarzysz dobrze się bawił.
Nie przeszkadzało jej, ze na nią patrzył, a wręcz się gapił, bo ona robiła to samo. Sama nie wiedziała czemu tak ją ciągnie do Niego, ale nie chciała tego lekceważyć.
Powrót do góry Go down


Melanie Luan Thomason
Melanie Luan Thomason

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 51
  Liczba postów : 483
http://czarodzieje.my-rpg.com/-f46/melanie-thomason-t868.htm#21532
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4045-melaska#120784
Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 EmptyNie Cze 17 2012, 19:23;

To, że Melanie ostatecznie miała pojawić się na balu było zupełnym przypadkiem. Zabawa, wirowanie w tańcu i bycie podziwianą nigdy nie należało do kręgu jej zainteresowań, a wyjątkowo nie miała też najmniejszej ochoty na rozruby i inne takie przesięwzięcia. W ogóle w końcu żałowała, że wróciła do szkoły, nudnej, zimnej, a w dodatku ostatnio jeszcze nadzwyczaj mokrej.
Nic dziwnego, że w końcu wyglądała jak wyglądała, skoro zalało jej dormitorium i szafa trochę się podtopiła. Jedną z niewielu ocalałych kreacji nadających się na ten bal była najprostsza z możliwych, tylko trochę zbyt krótka, klastczna mała czarna bez ramiączek, której w sumie nie lubiła, więc Dumbledore jeden wie, skąd ją miała, ale cóż. Szczęściem ulubiony czerwony melonik Melki ocalał, toteż upięła pod nim włosy, pozostawiając tylko lekko kręcące się od wilgoci pojedyncze pasma z przodu. No i bardzo balowe, glanopodobne buty z cholewami upstrzonymi ćwiekami. Ostatnim elementem była srebrna piersiówka z cytrynówką schowana w staniku sukienki i można było iść.
Pewnie gdyby Merlin nie miał krwi wil, Melanie uznałaby swojego partnera za porażkę - był już widocznie podchmielony, czuć było od niego wyraźnie alkohol, kiedy całował ją w policzek na przywitanie i o mało jej nie wywrócił, kiedy wchodzili po schodach. No okej, przynajmniej był piękny.
Kiedy znaleźli się w wielkiej sali, Melanie skrzywiła się nieznacznie na widok wystroju i dźwięk muzyki.
- Ta, bardzo dobry - potwierdziła słowa wila, wyobrażając sobie, jak brutalnie spycha piosenkarkę ze sceny. - Napić - powiedziała, od razu ciągnąc go za sobą w stronę jednego ze stolików, jakoś tak czując, że zawartości piersiówki jest zdecydowanie zbyt mało, jeśli ma zamiar dotrwać do końca wieczoru. - Nic innego nie da się robić na balu - rzuciła bardziej do siebie niż do niego, stwierdzając, że chłopak nadaje się lepiej do tego, by ładnie wyglądać z nią w parze, niż do rozmowy o czymkolwiek.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wielka Sala - Page 33 QzgSDG8








Wielka Sala - Page 33 Empty


PisanieWielka Sala - Page 33 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 33 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 33 z 39Strona 33 z 39 Previous  1 ... 18 ... 32, 33, 34 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wielka Sala - Page 33 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
 :: 
wielka sala
-