Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mała izba na końcu korytarza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 14 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 14  Next
AutorWiadomość


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPon 20 Gru - 21:32;

First topic message reminder :




To zapewne jedna z mniejszych sal, jakie można znaleźć w całym zamku. Naprzeciw drzwi jaśnieje mała kula, lśniąca bardzo bladym, ale na swój sposób fascynującym światłem. Przybiera różne barwy, zależnie od tego, który raz się rozbija, a robi to, kiedy do sali wejdzie ktoś, dla kogoś coś się skończyło. Jest to niesamowite zjawisko, które warto zobaczyć. Poza ową kulą, nic nie chce tu świecić, nawet Lumos nie działa w tym miejscu.Na ziemi rozłożone są wygodne poduszki, a w rogu jest ich jeszcze więcej. Kiedy zaś spojrzy się w górę, można zobaczyć kilka gwiazd, które udają, że istnieją w tej sali.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Sebastian Michaelis
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 347
  Liczba postów : 456
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySob 22 Gru - 11:35;

Sebastian uśmiechnął się sam do siebie z rozczarowaniem na ustach.
- Pani Profesor chyba jeszcze nie wie, co zdolni są wymyślić uczniowie, byle, by dla jakieś sensacji. Są gotowi uwierzyć nawet w romans człowieka ze skrzatem, byle, by mieć o czym plotkować i chyba właśnie, to jest naszą naturą. Chociaż nie wszyscy rzecz jasna tej naturze się poddają. – Powiedział spokojnie.
Czy Igor naprawdę mógł być taki jakim go znała kobieta? Gdyby Sebastian o tym usłyszał to nie mógłby w to uwierzyć. Ten zimny i pozbawiony uczuć, skrupułów, emocji i zasad moralnych człowiek miałby być czułym i opiekuńczym? Jednak cofając się w odłam przeszłości porównując daty i wydarzenia to czyż Sebastian nie poznał Igora po rozstaniu z kobietą? Co, jeśli zmienił się tak z powodu zawodu miłosnego? Gdyby tak pójść tym właśnie tropem można, by stwierdzić, że jego nauczycielka od magii żywiołów jest zarodkiem a właściwie to głównym powodem tego co Igor zrobił ze Sebastiana. Jednak chłopak nie był kimś, kto chodzi i obarcza innych za swe nie powodzenie. Nie zależnie od tego co się stało wie doskonale, że, gdyby nie chciał czegoś zrobić, to by tego nie zrobił, bo nie jest kimś na kim można wywołać presje lub zmusić go do czegoś. Pomimo tego co Igor w niego wpoił i jak przy, nim się zmienił Sebastian, chłopak wiedział, że, gdyby nie chciał, to by nie zrobił tych wszystkich rzeczy. Gdyby chciał się cofnąć, to by to zrobił. Mówiąc, inaczej jest człowiek, który bierze pełne konsekwencje za swoje czyny lub słowa nie szuka wymówek i nie obarcza innych.
- Właściwie to wyszło na to samo. Lecz nie wszyscy chcą poznać prawdę o czymś lub o kimś. Wolą się karmić kłamstwem, bo tak jest prościej. Nie oznacza to, że chodzę po szkolę i zbieram informacje o wszystkich, bo czyjeś życie, przeszłość czy co tam jeszcze innego to ich sprawa, ale chce poznać odpowiedzi na zadane sobie pytania. Wiem, że nie poznam wszystkich odpowiedzi, bo życie jest na to zbyt krótkie a pytań zbyt wiele to jednak wolę mieć nie zaspokojoną wiedzę niż być ignorantem, który polega na słowie innych. Mam rację Pani profesor? – Zapytał uśmiechając się i spoglądając na nauczycielkę. Właściwie to dziwne, że oboje ze sobą grali w grę, kto kogo pierwszy zdemaskuję a przy tym rozmawiali swobodnie o niczym i czuli się dobrze w swoim towarzystwie. A bynajmniej Sebastian czuł się swobodnie bez żadnych dręczących pytań i umoralniania. Bynajmniej jeszcze nie..
- Krócej oznacza łatwiej a tak chyba w życiu nie powinno się postępować czyż nie? Jednak nie zamierzam roztrząsać tutaj wątku czy przypadek i przeznaczenie istnieją. Nikt chyba nie jest w stanie udzielić tej odpowiedzi, więc trzeba się kierować poglądami, które uważamy za słuszne. Przepraszam, ale tylko raz mi się to zdarzyło Pani Profesor. Właściwie to zastanawiam się, kiedy będą mógł poćwiczyć swój żywioł. Po za zajęciami nie chcę, bo mnie jeszcze oskarżą o rzucanie czarów w niedozwolonych miejscach zresztą zawsze istnieję możliwość ze straciłbym kontrolę i coś lub kogoś przypadkiem podpalił. – Powiedział głosem jak, gdyby mniej obecnym niż wcześniej. Czyżby się nad czymś zastanawiał? Tak czasami miał, że przez jego głowę przepływał strumień myśli, rozważeń i domysłów zupełnie nie związanych z osobą lub tematem.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 11:20;

Był późny wieczór, wszyscy myśleli, że leży grzecznie w swoim dormkitorium. Wiedziała, że musi być cicho. No i przy okazji będzie doskonale słyszała, gdy ktoś będzi szedł w jej stronę.
Minęło już kilka dobrych rgodni odkąd Nero dał jej listę i zadanie do wykonania. Zaszła do Sali Końca w nadziei, że wymyśli jakby zwabić do siebie Twana. Zastanawiała się, czy nie wysłać mu wiadomości, by tu przyszedł. Ale nie... za bardzo zwracałby na siebie uwagę i sowa zapewne obudziłaby jego współ lokatorów... Trzeba wymyśleć coś innego. Nie może do niego tak po prostu podejść na przerwie, bo wydawałoby się to dość dziwne, szczególnie, że ostatnio kompletnie jakby straciła kontakt ze światem. Mogłkaby mu podrzucić karteczkę z roźbą o spotkanie, ale mógłby to wziąść za liścik miłosny... Z resztą to nie w jej typie.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 11:53;

Elenka miała wyjątkowe szczęście, bowiem już dłużej nie musiała kombinować, jak zwabić Twana - Twan sam przyszedł. Ostatnio słabo sypiał, wszystko oczywiście z jednego i wciąż tego samego powodu, dlatego spacerował sobie po zamku. Kiedyś bardziej bał się, że ktoś go złapie i ukarze Gryffindor ujemnymi punktami, ale wlepi mu szlaban, a teraz... jakoś to wszystko go nie obchodziło. Zszedł ledwo piętro niżej, słyszał o pewnej całkiem ciekawe sali, która gdzieś tutaj się znajdowała, zaglądał za każdej drzwi po kolei, aż w końcu znalazł - od razu dostrzegł dziwnie światło, kulę, która znajdowała się na przeciwko niego, poza tym było niemal zupełnie ciemno, nie dostrzegał co się znajdowało jeszcze w środku. Na korytarzu było jaśniej, paliły się pochodnie i dopiero po kilku minutach, kiedy już wszedł do środka i zamknął drzwi, jego oczy przyzwyczaiły się do tego mroku i widział nieco więcej.
Wtedy właśnie zobaczył Elenkę. Jej postać wyłoniła się jakby nagle z mroku, z każdą chwilą widział ją wyraźniej, najpierw wydawało mu się, że to duch czy inna zjawa, strach powoli narastał, Twan zastygł w bezruchu... aż w końcu rozpoznał kto to stoi. Patrzył się na nią z szeroko otwartymi oczami, czyżby ona też nie mogła spać?
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 12:02;

Elena usłyszała czyjeś kroki na korytarzy. Powoli podeszła do drzwi i je uchyliła. Oczy jej rozbłysły widząc, ze to Twan idzie w jej kierunku. Bezszelestnie zamknela drzwi i schowała się w ciemnym kąci. przyjęła zgardziorną pozycję, schowała twarz w dłoniach jakby płakała. I czekała. Przy okazji starała się, by jej oczy stały się wilgotne.
Gdy chłopak wszedł do sali szybko podniosła glowę. Na jej twarzy malował się smutek i ból.
-Twan...- wyszeptała cicho. Powoli wstała i weszła w krąg światła.- Twan, to na prawdę ty.- powiedziała szpetem. Pomyślała, czy nie rzucić mu się na szyję, ale stwierdziła, ze to by była przesada.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 12:14;

Ojej. Co to on widział? Nie dość, że Elenka, to jeszcze płacząca Elenka... nigdy nie pomyślałby, że zastanie ją w takiej sytuacji, to było do niej takieeee niepodobne! Ale wiadomo, może przed wszystkim odgrywała taką twardą, a w rzeczywistości wcale taka nie była, wylewała łzy w samotności, nikomu się do tego nie przyznając..? A teraz znalazł ją właśnie Twan! Biedna Elenka! Smutno się gryfonowi zrobiło, że widzisz taką dziewczynę, ale chyba wydawał się cieszyć z jego obecności. Tylko nie wiedział co ma teraz zrobić.
- Co się stało? - spytał więc, nie siląc się na nic bardziej ambitnego, przyglądając się gryfonce i nie mogąc się ciągle nadziwić jaka była. Twan był dobrym kumplem, mógł wysłuchać o co chodzi i może ewentualnie doradzić...
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 13:05;

Haha! Łuknął haczyk. Teraz trzeba dopilnować, by ciągnął za żyłkę.
Gdy spytał co się stało Elena wybuchnęła szlochem i rzuciła się w jego ramiona.
-Twan, bo... bo tu... bo tu... Bo tu chodzi o ciebie!- wyjąkała przez łzy.
Nie bardzo wiedziała, czy dobrze jej to idzie. Ma odegrać żal, ból i smutk z jego powodu. Jedan jako osoba o "sercu z kamienia" nie wiedziała jak dokładnie to zrobić. Miała tylko nadzieję, że osiągnie odpowiedni efekt.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 19:34;

Był kompletnie zdezorientowany, tak się przytulać do Eleny Marion?! Znaczy to ona się do niego przytulała, nie od do niej, więc to nie jego wina... Ale co by Angie powiedziała, widząc taką scenkę! Strach pomyśleć. Jednak Angie tu nie było, za to było Elenka, która widocznie potrzebowała takiego pocieszenia, toteż Twan się nie wyrywał, a nawet poklepał gryfonkę po głowie w geście "uspokój się już, nie ma co płakać".
- Jak to o mnie? - spytał się skołowany Twan, w końcu wyswobadzając się z objęć Elenki. Że niby płakała z jego powodu? Dziwne. Zupełnie nie rozumiał. Mógłby pojąć, gdyby to miała być Angie, która dowiedziałaby się o jego losie, czy może Annelise, ale ta dziewczyna stojąca przed nim? Czekał więc na jakieś wyjaśnienia, nie mówiąc nic więcej.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 19:41;

Chłopak odsunął się od niej. Czyżby Elena nie grała dostatecznie dobrze? No cóż, teraz w każdym razie nie mogła tego przerwać. Odwróciła się i usiedła pod ściną głośno szlochając.
-No bo... Twan, ja wiem, ze ty przystąpiłeś do wilkołaków.- wyszeptła znów zalewając się fałszywymi łzami. Ukryła twarz w dłoniach i skuliła się w kącie. Po dłuższej chwili znów podniosła wzrok.
-Twan, kochany, błagam, zerwnij z nimi, odejdź od nich, to niebezpieczne. To nie twoja wojna, proszę cię!- wyszeptała z rozmazanum makijażem i błaganiem w oczach.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 19:56;

Nie, grała całkiem nieźle - niczego się nie domyślał, może i się zdziwił tym coś widział, ale przez myśl mu nie przyszło, że to udawany płacz. Po prostu zaskoczył go to co mówiła i dlatego tak reagował. Elena się odwróciła, a on został tak jak był, z jej kolejnymi słowami przeszły go dreszcze. Co? jak to? w jaki sposób? Jak to możliwe? Przecież... nikt spoza grona Lunarnych o tym nie wiedział. Nikt, przecież to było niemożliwe. A przecież Elena nie była... wtedy na pewno by o tym wiedział.
- Przystąpiłem do wilkołaków? - starał się brzmieć na zdziwionego, może się z tego jakoś wykręci, może Elena tylko strzelała, tak jej się coś wydawało... w ostateczności, przecież nie kłamał, wcale do nich nie przystąpił z własnej woli, tylko został zmuszony. Tj, wybrał to zamiast pewnej śmierci. - Nie rozumiem o czym mówisz.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 20:07;

Pokiwała spuszczoną głową w geście zaprzeczenia.
-Twan, nie wykręcaj się, doskonale wiesz o czym mówię!- zawołała nie zwarzając na to,czy ktoś ich usłyszy, czy nie.
Znów wstała i otarła łzy z policzków.
- Twan, słodziudki, powiedz mi dlaczego? Dlaczego akurat do tych szkaradnych bestii? Dlaczego nie zostałeś bezstronny jak ja?- patrzyła na niego ze smutkiem i bólem w oczach.
Swoją drogą iekawiło ją jakim cudem Twan, który na ogół brzydził się przemocy i starał się rozwiązywać wszystko pokojowo przystąpił do Lunarnych...
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 3 Maj - 20:35;

Wyglądało na to, że Elenka jest bardzo pewnie tego, co mówi... I co było robić? Twan nie miał pojęcia. Czy jeśli się przyzna, powie, że tak, rzeczywiście jest wilkołakiem, to złamie Wieczystą Przysięgę? Właściwie, to nie zdradzał w tej chwili sekretu, skoro ona już wiedziała. Tylko by się przyznał, potwierdził, to niby nie to samo. Ale kto by był pewny, jak działa taka potężna magia, w którą się wplątał?
- Co ty możesz wiedzieć? - zapytał, wcale nie przyznając jednoznacznie, że tak, to prawda, Elena dobrze mówi. Jednak już więcej nie zaprzeczał. Pytanie to miał znaczyć "skąd o tym wiesz?". Wciąż do nie docierało, że ktoś spoza ich grona może mieć pojęcia o tym co się dzieje. - Tak jakoś wyszło... - powiedział, spuszczając oczy, nie chcąc więcej patrzeć na Elenę. Rety, czuł się teraz winny, co ona z nim robiła? Przecież ona sama robiła rzeczy dużo gorsze, a wzbudzała takie poczucie w nim - który przecież wszystko to robił wbrew własnej woli? Jakieś to chore... nie miał pojęcia o co chodzi.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyNie 5 Maj - 11:33;

Widać nie szło jej najgorzej, bo Gryfon w końcu sie przyznał. Chociaż nie dosłownie.
-To już mało ważne skąd wiem.- odpowiedziała na jego "pytanie".
Czekała aż odpowie na jej pytanie. I się doczekała.
-"TAK JAKOŚ WYSZŁO?!" Tak jakoś wyjść to może zakalec zamiast ciasta, albo ropucha zamiast sowy, ale nie TO! Przyznaj się co ci strzeliło do głowy?! Chcesz się zabić, czy jak?!- krzyczała nie dbając o dyskrecję.
Łzy przestały jej już cieknąć, teraz stała z opuchniętymi i zaczerwienionuymi oczyma i patrzyła na niego jakby z bezsilnością. W jej głosie dało się słyszeć gniew, troskę i... strach? No cóż... Na potrzeby przedstawienia trzeba się przemóc, no nie?
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyWto 7 Maj - 23:29;

Twan był na ogół spokojnym chłopcem, raczej grzecznym pomocnym i przejmującym się krzywdą innych. Do dlatego chciał pomóc Elence, chciał pozwolić jej się wyżali i posłuchać o problemach, jakie miała. Tyle, że sama wcale o swoich nie potrzebował mówić. Może i chodził smutny po ponury, ale nie płakał, nie szukał słuchaczy, nawet wręcz przeciwnie. Przestało mu się podobać, że gryfonka tak naciska. A jeśli mu coś się nie podoba... to, cóż, może stać się mniej przyjemny niż zazwyczaj.
- Nic nie wiesz! - wykrzyczał nagle, jakby przekonując sam siebie. - Nie obchodzi mnie co myślisz, to nie twoja sprawa, odczep się najlepiej, nie będę nic ci mówił! Nie potrzebuję takiej przyjaciółki - ostatnie zdanie powiedział dopiero nieco ciszej. Na jego twarzy pojawił się grymas niezadowolenie, był wyraźnie zły, teraz już nie patrzył na Elenę ze współczuciem, przestało go obchodzić co jej jest, skoro i tak najwyraźniej chodziło o niego.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySro 8 Maj - 9:13;

No dobra... trzeba się wysilić. Przecież nie pozwoli mu tak odejść! Gdy chłopak na nią krzyknął w jej oczach i na twarzy pojawił się strach. Chwyciła go za rękę. Jakby trochę nieśmiało, bardzo delikatnie, ale również zdecydowanie.
-Twan proszę cię.- wyszeptała patrząc mu prosto w oczy. W jej zielonych kamykach znów zbierały się łzy.- Proszę cię Twan. Ja...- zrobiła przerwę niby to na złapanie tchu przez zaciśnięte gardło. Jednak tak na prawdę zawachała się, czy oby na pewno chce powiedzieć to co zamierzała. Po kilku sekundach kontynuowała.- Ja nigdy sobie nie wybaczę, jeśli coś ci się stanie... Nie wybaczę sobie tego, że cię nie powstrzymałam.- ścisnęła oburącz jego dłoń i przycisnęła do swojego obojczyka. Po jej policzku znów pociekła samotna łza, błyszcząc w świetle kuli niczym mały diamencik.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySro 8 Maj - 23:33;

Normalny Twan pewnie zwróciłby uwagę na wyraz jaki wymalował się na twarzy Eleny, przejął się nim i natychmiast poprawił, przeprosił za swoje postępowanie... Z tym, że gryfonka wciąż wydawała się nie rozumieć, że kiedy w Twana wstępował ten zły duch, to potrafił się tam bardzo dług zatrzymać, sprawiając, że zachowywał się czasem nawet agresywnie.
- Nic mnie to nie obchodzi - powiedział tym razem wolno i wyraźnie, jakby każde słowo miało tak samo duże znaczenie. - Powiedz o co ci chodzi - powiedział, chociaż przecież nie mógł wiedzieć o niecnych planach Elenki. Wyrwał jej swoją rękę, stał teraz z założonymi na krzyż ramionami.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyCzw 9 Maj - 18:45;

Ta obojętność na czyjeś cierpienie i podejżliwość... To nie było w jego stylu.
Coś tu jest nie tak... On się tak nie zachowuje... trzeba się lepiej przyjżeć temu całemu Faridowi... Pomyślałą przyglądając się przez łzy gryfonowi.
Skuliła się w sobie słysząc jego słowa. Gdy wyrwał swoją dłoń z jej objęć upadła przed nim na kolana i zaczęła szlochać.
-Twan... mi chodzi tylko i wyłącznie o... o ciebie. Nie chcę, by coś... coś ci się stało.- Wyszeptała przez łzy.
Na Merlina... zachowuję się jak jakaś zakochana małolata... Pomyślała i coś jakby jej zaświtalo... A gdyby tak... Ale to jeszcze nie teraz. Poczekajmy na rozwuj wydażeń.
Powrót do góry Go down


Twan Nguyen
Twan Nguyen

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : wilkołak lunarny
Galeony : 237
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1020-twan-nguyen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1021-twanowa-poczta
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySro 29 Maj - 23:23;

Rozmyślania i kombinowanie Elenki mogły nie przynieść żadnego efektu z całkiem prostego powodu - nie znała Twana dostatecznie dobrze. Nie mogła wiedzieć, że jego zachowanie nie jest spowodowane Faridem i tym całym jego stowarzyszeniem, a po po prostu ukształtowanym charakterem chłopaka, wydarzeniami, które miały miejsce dawno dawno temu w przeszłości, kiedy jeszcze nawet nie chodził do Hogwartu.
- Nie wiem o co ci naprawdę chodzi i nie chcę wiedzieć - powiedział oschle. - Potrafię poradzić sobie same - stwierdził całkiem pewnym głosem, chociaż wcale nie był tego taki pewny. Ale nie chciał pomocy Elenki, za bardzo mu to wszystko śmierdziało, Gryfon wcale nie był taki głupi jak mógłby się wydawać...
Uznał, że sobie stąd pójdzie. Poszedł do drzwi, nacisnął klamkę po czym wyszedł na korytarz. Czy Elenka będzie starała się go zatrzymać..? A kto ją tam wie...
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySro 5 Cze - 16:49;

/z punktu widokowego

Co racja to racja. Nie było sensu teraz nad tym gbybać. Ale Filip miał szczerą nadzieję, że ich drogi jeszcze nie raz się przetną. I to wcale nie przypadkowo. Filip w ogóle nie wierzył w przypadki. To nie przypadek, że wylądował w Riverside, a potem tu, w Hogwarcie i że Laila przyszła na tą imprezę. O, to przeznaczenie! No dobra, może to za mocne słowo, ale jednak... Nic nie dzieje się przypadkiem. I choć nie zawsze umiemy to wyjaśnić to tak było i już. Koniec kropka.
-To dość... oryginalne- powiedział powoli, trochę tak, jak nie chcesz urazić małego dziecka, które właśnie powiedziało ci o swoich kolegach z Marsa. Nie chcesz sprawić mu przykrości, mówiąc, że to niemożliwe. Ale Wafelki to całkiem fajna nazwa! Może kiedyś Filip tak nazwie swoją drużynę, na jej cześć? Fajnie by było.
-A Tom?- zapytał, zsuwając się z ławeczki i idąc za nią dziarsko, szczerząc się, jak głupek. Biedny Tom. Będzie musiał sam zjeść ich porcje. Na szczęście miał wycięte migdałki. UFF.
Całą drogę do Hogwartu Filip na przemian wypytywał Lailę o miejsce, w które idą, a potem pokazywał jej chmury w nowych, dziwnych kształtach. Pokazał jej między innymi biedronkę, która leciała na miotle, zegarek z kukułką i dwie kłócące się książki.
Prawdę mówiąc troszkę się rozczarował, gdy weszli do Zamku, no bo rety, co ciekawego można było robić w szkole? Jednak, jak się miał zaraz przekonać- całkiem sporo rzeczy. Przeskakiwał po dwa stopnie, aż w końcu dotarli na szóste piętro i chłopak spojrzał na Puchonkę, unosząc do góry brwi.
-To jakaś tajna skrytka? Może chcesz mnie tam zabić albo zgwałcić, co?- przyjrzał jej się podejrzliwie, pchając jedną ręką drzwi, by puścić ją przodem. Ale były cięęęęężkie. I musiał otworzyć je dwoma. Ech. Ale koks.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySro 5 Cze - 17:08;

Boże! Skąd on to wiedział? Przecież to jasne, że odkąd Laila wybrała się z nim na randkę to myślała tylko i wyłącznie o tym, że go zgwałcić! Te ciało, te ukryte tatuaże i te stawianie kołnierzyka przy szyi. Nic tylko brać i gwałcić więcej... Coraz więcej. Gwałcić i w ogóle nie opuszczać. Zniewolić najlepiej i zamknąć w piwnicy na własny użytek (tylko i wyłącznie!). O zgrozo jakiś los go czekał za tymi drzwiami! I gdzie teraz muzyka godna horroru i gdzie fani, którzy krzyczą: "ej Fifi, zawróć się! nie idź tam!". Najgorsze chyba w tym wszystkim było to, że nikogo tu nie było... Ani fanów, ani żywej duszy. Byli tylko oni. To swego rodzaju wytworzona linia intymności, ale i też czegoś, czego oboje mogą się zawstydzić. No nic... Pomogła mu pchnąć drzwi, bo przecież to ona chyba musi tutaj nosić spodnie skoro ten się jej boi! Hehs. Ona będzie facetem i pomoże mu... Potem oczywiście wepchała swój tyłek przed niego, aby pierwszej wejść do środka, a to co ukazało się jej oczom lekko się do niej uśmiechało. Czyżby to była ta świetlista kula, którą każdy widzi? Dziś dla niej była błękitna... Chyba nie potrafiła tego dobrze zinterpretować, ale zaraz klapnęła na jednym z wygodniejszych miejsc i wgapiając się w świetlistą bryłę powiedziała:
- Jeżeli gwałt to tylko przy romantycznej dekoracji... - Rzekła nieco rozmarzonym głosem bo uwielbiała przychodzić tutaj i myśleć o wszystkim, co mogłaby naprawić, ale z własnego lenistwa wynika, że nie potrafi się pozbierać. Ponadto przydałoby się przeprosić parę osób za czyny, których nigdy nie chciała zrobić, ale zrobiła. Ot złośnica. Ale to tylko w tej sali taka burza myśli i uczuć. Poza nią znów jest taka, jak zawsze. A czemu przyprowadziła tu Filipa? Może właśnie po to, aby poznawanie jej zaczął od tej lepszej, spokojniejszej strony? Przecież na imprezie, w kłótni... Jest w żywiole takiej energii, że rozniosłaby pół zamku. A tutaj jest otwarta na rozmowy. I wcale się mu nie wyłączy rozproszona przez chmurki. Oj nie.
- Jaki masz kolorek? - Spytała ponownie z czystej ciekawości, jakby to była najważniejsza informacja dzisiejszego wieczoru.
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySob 8 Cze - 12:31;

Ale gwałcić to tak nieładnie! Poza tym, to dość dziwne, by dziewczyna gwałciła chłopaka. Zazwyczaj bywało na odwrót, choć i o takich przypadkach się słyszało. Kobiety są przecież takie nieobliczalne. No i to Laila, prawda? A więc naprawdę wszystko było możliwe. Filip chyba jednak nie miałby nic przeciwko, gdyby taka urocza Puchoneczka zaczęła go napastować. Mogłaby go torturować, psychicznie i fizycznie, to całkiem miłe. Spaczony umysł. Kól.
-Nigdy tu nie byłem- zauważył inteligentnie, rozglądając się po pokoju, trochę jakby w obawie, że nagle coś wyskoczy ze ściany i go pożre. A to już nie byłoby takie fajne. Zresztą, Filip był kościsty i żylasty. Niezbyt smaczny.
-U nas w szkole chyba nie ma takich sal- tyknął tą kulę palcem, gładząc ją po czubku. W ogóle, czy kula może mieć czubek, tak jak góra, albo głowa? Chyba nie. No, ale głaskał tą kulę, przyglądając jej się wyraźnie zaciekawiony, jakby była najciekawszym przedmiotem w tej sali. Bo tak w istocie było. Na chwilę zapomniał nawet o swojej towarzyszce, bo to było takie fascynujące! Wierzcie lub nie, ale pierwszy raz w swoim krótkim życiu widział coś podobnego i naprawdę zrobiło to na nim niemałe wrażenie. Bowiem ta kula... świeciła się.
-Co...?- potrząsnął głową, obracając się w stronę dziewczyny, której głos wyrwał go z rozmyślań. -Aaa. To?- spytał, wskazując paluchem na kulę. -Żółty. To ty masz inny?- w końcu podszedł do niej i siadł na wielkiej poduszce obok niej, wyciągając nogi przed siebie. -To coś znaczy?
Jego oczy wręcz krzyczały "Opowiedz mi!"
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptySob 8 Cze - 14:13;

Howettowa to w ogóle lubiła dziwne miejsca, które skłaniały do refleksji, a czasem i zmuszały do zatopienia się w świecie, którego zmysłem wzroku nie ogarniesz. Właściwie musisz wtedy wykazać się inteligencją i wykorzystać je wszystkie, jakoże no wiecie... Czasem trzeba reprezentować sobą coś więcej. Ot tak. Zdecydowanie to oto chodzi. Uśmiechnęła się do swojego towarzysza, kiedy ten tutaj zaczął macać kulę i chyba mu się to spodobało. Szczerze mówiąc mogła zaprowadzić go do tysiąca innych sal, które były śmieszne... Ale najzwyczajniej w świecie ktoś już tam posadził swój tyłek, co mniej ni więcej oznaczało tyle, że musiałaby ich wyrzucić, a przecież obiecała sobie, że zacznie w sobie tępić chamskość i raczej zmusi się do tego, by być miłą dziewczyną. Szczególnie, że dzisiaj towarzyszył jej Stone. Hm. Zabawne, jak skora potrafi być do poświęceń. Niedługo to już w ogóle wszyscy pomyślą, że z niej dobra osóbka o szlachetnym serduszku, zupełnie jak prawdziwy Puchonek. Jakby jeszcze zaczęła się przewracać na schodach to mogłaby uchodzić za stolicę słodkości tego domu. Helga byłaby z niej dumna. Przynajmniej tak Laikowa uważała. Mistrz nasz kochany.
- Em... - Wyrwana z zamyśleń musiała się teraz przyjrzeć Stone'owi, który chyba zadał jej banalne, a zarazem nietuzinkowe pytanie. Bo z jednej strony, skoro to jej ulubiona sala to z powodzeniem powinna mu powiedzieć co tu się robi, i jak to się ma do wróżb czy czegoś tam. Ale nic takiego się nie działo, bo ona po prostu traktowała to miejsce jako kryjówkę. Rzeczywiście nie umknęło jej, że kula zmieniała swój kolor, ale czy kiedyś szukała dla tego wyjaśnienia? Trochę tak... Bo kiedyś też przyszła tu z kimś, kto dla odmiany wydawał się być znawcą. Opowiadał jej o tym, że dla niego kula nie świeci, że to pewne znaczenie, którego nie ogarniesz, ale ona to zignorowała. Po prostu już potem też z uwagą przyglądała się temu symbolowi, ale nic nie zdradzała. Hm... Czyżby bała się, że odkryje coś strasznego? Hm. Może zaraz okaże się, że miała okazje zapobiec wszystkim głupim i żenującym zdarzeniom w jej życiu. Czyż nie? Zaraz wszystko może być takie jasne... Przez dłuższą chwilę nic nie mówiła, jakby szukała w głowie wyjaśnienia. I jak się później okazało to rzeczywiście przypomniała sobie jakąś opowieść, ale czy jest ona prawdziwa? Może po prostu każdy sam musiał sobie dopisać znaczenie tej kuli.
- Znaczy, ja słyszałam, że ona rozbija się i przybiera odpowiednie światło dla twojego hm... Dla Twojej osobowości. To taki symbol, który określa coś, co się skończyło, zaczęło? Nie do końca wiem o co chodzi. - Wzruszyła ramionami i przyciągnęła kolana do siebie obejmując je rękoma... Oparła na nich głowę i przechyliła ją delikatnie w prawo, coby mieć jak patrzeć na Filipka.
- Hm. Dobre miejsce, żeby pomyśleć, bo niestety imprezy w kisielu tutaj nie zrobisz. - Stwierdziła zastanawiając się czy oby na pewno miała rację.
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPon 10 Cze - 10:44;

Zawsze mogliby przyłapać kogoś na mizianiu się. Fajnie by było. Na pewno by się uśmiali. W Riverside Filip nigdy nie "miział" się w miejscach publicznych. W ogóle wolał nie okazywać zbytnio uczuć w szkole, bo miał dziwne przeczucie, że coś, a może ktoś na niego patrzy. Jakby jakieś wielkie oko śledziło go i innych uczniów. Poza tym, był bardzo grzecznym i kulturalnym uczniem, za takiego przynajmniej uchodził wśród grona pedagogicznego i głupio by było to teraz popsuć. Dlatego w sumie bardzo się cieszył, gdy powiedziano mu, że jedzie do Wielkiej Brytanii, do Hogwartu.
Laila przewracająca się na schodach? Ojej. Filip na pewno by do tego nie dopuścił. Położyłby się plackiem na tych schodach, by miała miękkie lądowanie albo ewentualnie złapałby ją w locie, jeśliby zdążył. ARRR. To takie męskie!
Patrzył na nią spokojnie, splatając palce na brzuchu i czekając aż wprowadzi go w tajniki wiedzy tajemnej, czy jakoś tak. W Riverside nie było podobnych sal, a jeśli były, to Filip nic o nic nie wiedział. Kiedyś, jako dwunastolatek próbował wymykać się ze swojego łóżka wieczorem, chcąc odkrywać nowe rzeczy; magiczne posągi, obrazy, przejścia i skrytki, ale zawsze kończyło się to w ten sam sposób: woźny wysyłał go z powrotem do łóżka i jeszcze dostawał burę. Może być po prostu kiepskim odkrywcą? Z czasem jednak ta chęć mu przeszła, a z woźnym nawet się polubił!
-Skończyło?- zmarszczył delikatnie brwi, próbując zmusić mózgownicę do myślenia. Co takiego mogło się dla niego skończyć? Nauka? Nie, no przecież wciąż się uczył. A może chodziło o coś głębszego? Niestety, Filip nie miał pojęcia o co. -Zaczęło...- powtórzył cicho, znów uruchamiając myślenie. Zaraz się nam chłopak przegrzeje. Nowe życie z Lailą! Czad, pomyślał i uśmiechnął się głupkowato, co w jego odczuciu miało wyglądać jak tajemniczy uśmiech tajemniczego casanovy, no ale... ważne są chęci.
-Myślę, że świeci na żółto bo właśnie poznałem najfajniejszą Puchonkę na świecie- powiedział w końcu, nad wyraz pewnym siebie głosem i znów się uśmiechnął, tym razem nieco subtelniej.
-Tak sądzisz? Chyba jeszcze mnie nie znasz- zaśmiał się cicho, trącając stopą poduchę na której siedziała. -Dla nas, Kanadyjczyków nic nie jest niemożliwe. Kiedyś musisz ich poznać, wiesz? Jovena, Rivera, Mads i Mar. Caleba, Damona...- zaczął wyliczać na palcach. -Wszystkich. Założę się, że ich polubisz, a oni polubią ciebie. I może przeniesiesz się do Riverside- rzucił ze śmiechem, choć nie był to do końca żart. Nie chciał jej wystraszyć! Co to to nie, jedynie rozbawić.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPon 10 Cze - 16:12;

Nie radzimy ręczyć za Howettową, która czasem bywa zdradliwa w czynach i niemożliwa do określenia. Może dużo osób powinno sobie zadać pytanie czy rzeczywiście jest ona tym za kogo się podaje. Kto wie... Może i Filip powinien zadać sobie pytanie czy adorowanie jej jest dobrym ruchem na tą porę roku. Serce Laikowej przecież wydaje się być tylko ślepo pompującym krew mięśniem bez konkretnego kształtu, bez konkretnej wiary, bez żadnej podstawy i powodu do życia. Ot powstało siedemnaście lat temu ósmego września i bije sobie, żeby zamilknąć kiedyś. Choć Laila miała sporo lęków i śmierć to był jeden z nich. Jednak nie dziś o tak strasznych tematach, które powodują, ze aż włos jeży się na głowie. Nie będziemy aż tak bardzo wchodzić w jej psychikę. Dziewczyna posądziłaby nas o włamanie i tyle z tego by wyszło.
Miał rację... Tym tekstem o Riverside mógłby ją nieźle przestraszyć. I w rzeczywistości by tak było, gdyby dodał jeszcze kontekst o miłości jej do niego i odwrotnie. Przywiązanie do kogoś właśnie w ten konkretny sposób było dla niej obcym tematem i... Taka odważna decyzja właśnie polegająca na kimś, a nie tylko na sobie... Byłaby przerażająco ryzykowna. Szczególnie dla kogoś, kto chyba wciąż zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Ale może Filip chciał mieć dziecko, a Laila do tego się świetnie nadawała.
Na jej twarzyczkę wstąpił lekki uśmiech. Ona swojej kuli nie interpretowała. Po prostu uważała, że jest śliczna... Oh tak. Genialny błękitny blask oczyszczający duszę i umysł i ogólnie całe ciało... Ciało...Ciekawe.
- Oh tak. O ile ja bym polubiła twoich znajomych, to ty moimi byłbyś przerażony! - Zaśmiała się myśląc, co by o niej pomyślał, gdyby dowiedział się, że jest ona również animagiem. Tego na razie nie chciała zdradzać. Najzwyczajniej w świecie uważała, że nie przyszedł jeszcze na to czas. Przecież nie chodzi się z transparentem: "jestem animagiem". A może należałoby? Wszystko byłoby łatwiejsze i jasne na starcie... Z tym, że na razie nikt nie aprobował tego pomysłu. Wielka szkoda.
- Wyobrażałeś sobie kiedyś świat bez tych ludzi, których wymieniłeś? - Spytała... I nagle sama spróbowała wyrzucić na chwilę z pamięci Herkową, która była jej drugim "ja". Mogłyby uchodzić nawet za siostry, gdyby tamta nie była ruda! Że też sobie zafundowała kolor! Bleh!
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPon 10 Cze - 21:59;

Filip miał to do siebie, że bardzo szybko ulegał chwili. Zakochiwał się w oka mgnieniu i równie szybko się odkochiwał. Zazwyczaj obiektami jego westchnień były osoby zupełnie do niego niepasujące, zupełnie poza jego zasięgiem. Weźmy taką Mads. Byli z dwóch różnych światów! A przynajmniej takie odnosiło się wrażenie, gdy się na nich patrzyło. On był prostym, niezbyt wymagającym chłopakiem, a ona wydawała się chłodna i taka... zdystansowana. Ale w rzeczywistości była naprawdę miłą dziewczyną! A kiedyś, gdy był z chłopakiem, wszyscy śmiali się z nich, że wyglądają, jak para komediowa. Byli swoimi totalnymi przeciwieństwami i choć na początku mogło się to wydawać całkiem fajne, to po jakimś czasie zaczęło męczyć. Nie mieli wspólnych zainteresowań, nie lubili jeść ani pic tego samego, a Filip nie wyobrażał sobie, że mógłby przeczytać choć jedną książkę pożyczoną od tamtego. No bo miłość to nie fizyka i przeciwieństwa się nie przyciągają. Trzeba być do siebie trochę podobnym, by się zrozumieć.
Nie był na tyle głupi (ani odważny) by się jej tu zaraz oświadczać. Nie miał zamiaru jeszcze zakładać rodziny, żenić się, sadzać drzewa, budować domu i niańczyć dzieciaki. Był za młody na to wszystko, a dorastanie sprawiało mu wiele frajdy. Jako głowa rodziny nie mógłby pić i szwędać się po barach z kumplami, bo po prostu by mu to nie wypadało. Nie mógłby przegrać w pokera domu i zawsze musiałby myśleć o tej drugiej osobie.
Taka odpowiedzialność za kogoś, to było naprawdę coś wielkiego. Trzeba zawsze stawiać tą drugą osobę na pierwszym miejscu, trzeba się o nią troszczyć i dbać, przytulać, gdy się czymś martwi i robić kakao, gdy chce. Planować wspólne wakacje, iść na kompromis w wyborze koloru ścian w pokoju i nauczyć się tańczyć. Bo dziewczyny uwielbiają tańczyć. I wypadałoby się zapisać na kurs gotowania. A potem trzeba wstawać do dzieci w nocy, by zmieniać pieluchę i dać jeść. I ZAWSZE trzeba przyznawać kobiecie rację. Tiaa. To nie dla Filipa. Jeszcze nie teraz. Więc Laila może być spokojna, jej cnota i ręka także, bo pewnie przez najbliższe kilka lat Filip nie padnie przed nią na kolana.
-Serio? Są tacy straszni? Jak ty?- zapytał, dźgając ją lekko w bok, po czym sam przekrzywił się na swojej poduszce, by nie mogła go sięgnąć. -Chyba masz rację. Na pewno bym się ich bał- zgodził się z nią ze śmiechem.
-Nie- odpowiedział bez namysłu. -Może to zabrzmi banalnie, ale... To jakby żyć bez tlenu. Długo nie pociągniesz. A oni są dla mnie, jak rodzina i nawet jeśli nie widzimy się codziennie albo się kłócimy to zawsze są gdzieś tam w moim życiu. Są jego mniejszą albo większą częścią, ale są. I gdyby ich zabrakło to pewnie nie chciałbym kłócić się już z nikim innym. Rozumiesz?- zerknął na nią, bawiąc się swoimi palcami.
Powrót do góry Go down


Laila Howett
Laila Howett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : animag (irbis), teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 1637
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5138-laila-howett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5141-laikowe-papierki
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7169-laila-howett#204311
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyWto 11 Cze - 15:42;

Howettowa z powodzeniem mogła powiedzieć, że "kochać" to znaczy mniej więcej tyle co... Co wgapianie się w obiekt westchnień i nie reagowanie na nic. Przecież to akurat było jasne... Alan miał najlepszego przyjaciela, w którym ona się zauroczyła. Z tym, że chłopak nic z nią nie chciał. Także może i stąd ten mechanizm obronny przed zaufaniem sobie i spróbowaniem ułożenia czegokolwiek z kimkolwiek... Może. Nie mniej jednak widać, że spotkały się dwa przeciwieństwa. Filip gotowy już położyć tutaj serduszko i obiecać jej chociażby codzienną dostawę śniadania do łóżka, a ona chyba jest nieco zszokowana już samą propozycją "randki" i wszystkim, co się tutaj dzieje. Chyba nie zachowuje się też, jak prawdziwa kokietka, którą chłopak może chciał ujrzeć. Powoli odgarnęła włosy do tyłu próbując niby związać je w kucyk niewidzialną gumką, bo przecież takowej nie wzięła, więc znów musiała im pozwolić opaść na plecy. Psikus? Dobrze, że nie zapomniała chociaż bransoletki, bo wtedy to już w ogóle czułaby się teraz nieswojo.
- Tak. Są jeszcze gorsi ode mnie. Ja dopiero się uczę bycia złą. - Rzekła półżartem i pół serio. Może z tym złem, to miała akurat rację. Wypowiedź prorocza, bo w końcu słyszała o tajnym ugrupowaniu, które pozwalało się "uszlachetnić" i nawet przez moment zastanawiała się czy nie powinna dać znać, że chciałaby dołączyć. Jednak akurat wtedy jej rozważania przerwała Zoe, która wydawała się być czymś podekscytowana i wszystkie myśli z głowy Laikowej od razu odpłynęły. Ot puchońskie stworzenie. Irbisek nasz kochany, który jeszcze nie miał okazji zaprezentować futerka. Bum.
- Tlen. - Powiedziała z namysłem, jakby stwierdzała coś ważnego i usilnie próbowała to zapamiętać, ale... Ale ale... Ale nie wyszło. Uśmiechnęła się może pobłażliwie nie zgadzając się z tym stwierdzeniem. Ona przyjaźniła się z Jude od zawsze, na zawsze. Tak przynajmniej uważała. Jasne, że to intryga Laikowej zapoczątkowała kres wszystkiego, ale przecież nikt o tym nie wiedział, więc odrzucenie jej w chwilach słabości Jackson potraktowała, jak porażkę. Przez to i zwątpiła w przyjaźń. Mimo to no wiecie... Chciała chyba wierzyć, że istnieje prawdziwa miłość i przyjaźń. Uczucia chyba powinny coś znaczyć. W końcu po coś je mamy. Dajmy im jakieś sensowne znaczenie.
- Oj Fifi. Serio myślisz, że jak się odsuniesz to coś Ci pomoże? - Ponownie się zaśmiała próbując zmienić temat i zbliżyła się do niego, by rzeczywiście go klasnąć w ramię.
Powrót do góry Go down


Filip Stone
Filip Stone

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pałkarz, kpt
Galeony : 716
  Liczba postów : 658
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5551-filip-stone#160789
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5558p15-fifi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8421-filip-stone#238190
Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 EmptyPią 14 Cze - 21:09;

Oni byli jeszcze za młodzi na miłość. Filip po cichu podśmiewał się ze swoich rówieśników, którzy rzucali "kocham cię" bez zastanowienia i twierdzili, że "ta dziewczyna jest tą jedyną". Jak na ironię, sam robił przecież podobnie. Nie wierzył wprawdzie w drugą połówkę jabłka, swoją lepszą połówkę i takie tam, bo z naukowego punkty widzenia to idealny związek można było stworzyć z co najmniej kilkoma osobami na Ziemi. Widzicie? Jaki z Filipa przebiegły chłopaczek? 
Ktoś odrzucił Lailę?! Jak śmiał! Ale w sumie to i lepiej, bo teraz Filip mógł się nią zająć. I to zajmowanie chciał zacząć od zaraz. Na początek, widząc jej zmagania z włosami, sięgnął do swojego nadgarstka i pociągnął za jeden z rzemyków, niebieściutki po czym wyciągnął ręce i sięgnął do jej włosów. Chwycił połowę z nich i podciągnął do góry, starając się przy tym być jak najbardziej delikatnym, a potem związał je, dość nieudolnie swoim rzemykiem. Chyba odkrył nowe powołanie! Jak nie wyjdzie mu w sporcie, to założy własny salon fryzjerski. 
-Sorrka. Nie jestem w tym chyba najlepszy- wzruszył lekko ramionami, próbując wsunąć pojedyncze kosmyki, które wypadły z powrotem na swoje miejsce. -Ale dostanę plus za chęci?- zapytał, uśmiechając się szeroko.
-Tlen... Tlen jest potrzebny- wziął głęboki wdech, jakby na dowód swoich słów. -Bez tlenu też bym chyba nie przeżył- stwierdził, jakże inteligentnie. 
-W sumie to na to liczyłem- roześmiał się głośno, pocierając ramię, które uderzyła, udając, że strasznie go boli. Zaraz znów kopnął ją lekko w łydkę. -Uderzyłaś mnie. Wiesz, co to znaczy?- zapytał, po czym uniósł do góry jedną brew, a następnie drugą. -Wojnę!- zawołał.

Nasze słodziaki wygłupiały się jeszcze troszkę, porozmawiały nawet, ale potem przyszedł ten smutny czas pożegnania. Filip naprawdę odprowadził Lailę pod jej dormitorium i choć miał ochotę ją przytulić to powstrzymał się i w zamian za to obiecał, że do niej napiszę. No i nie wziął rzemyka. Musi mu go oddać! A to oznacza, że musi się z nim spotkać. 

z/t x2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mała izba na końcu korytarza - Page 8 QzgSDG8








Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mała izba na końcu korytarza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 14Strona 8 z 14 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 14  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mała izba na końcu korytarza - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
szóste pietro
-