Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mała izba na końcu korytarza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 14 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14
AutorWiadomość


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptyPon 20 Gru - 21:32;

First topic message reminder :




To zapewne jedna z mniejszych sal, jakie można znaleźć w całym zamku. Naprzeciw drzwi jaśnieje mała kula, lśniąca bardzo bladym, ale na swój sposób fascynującym światłem. Przybiera różne barwy, zależnie od tego, który raz się rozbija, a robi to, kiedy do sali wejdzie ktoś, dla kogoś coś się skończyło. Jest to niesamowite zjawisko, które warto zobaczyć. Poza ową kulą, nic nie chce tu świecić, nawet Lumos nie działa w tym miejscu.Na ziemi rozłożone są wygodne poduszki, a w rogu jest ich jeszcze więcej. Kiedy zaś spojrzy się w górę, można zobaczyć kilka gwiazd, które udają, że istnieją w tej sali.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptyWto 26 Sty - 18:40;

Miał przemożną ochotę rzucić czymś w Huntera. A może go udusić, potrząsnąć nim, wrzasnąć mu prosto w twarz, aby okazał choć jedną najmniejszą emocję związaną z tym, co się tu właśnie odpierdzieliło. Ten jednak dosyć szybko zachował spokój, a przynajmniej w oczach Eskila tak to właśnie wyglądało. Sam musiał zmagać się ze swoim zdenerwowaniem, które jak na złość nie chciało opaść. Bardzo mocno zacisnął zęby i już nic nie mówił, bowiem do środka wparowała spóźniona Robin. Był jej ogromnie wdzięczny za te trzydzieści minut zwłoki. Doprawdy, gdyby przyszła tu dziesięć minut wcześniej to doszłoby chyba do tragedii. Nawet nie chciał myśleć o tym, co mogłoby się zdarzyć. Wzdrygnął się ni to z zimna ni to od samych myśli. - Odwal się od niej. - warknął na Huntera i aż zdziwił się swoim tonem, był tak zjadliwy iż włos mógł jeżyć się na głowie. To nie było w stylu Eskila jednakże w chwili obecnej toczył pewnego rodzaju wewnętrzną walkę i doprawdy, nie było trudno go rozjuszyć. Omijał wzrokiem Huntera i skoncentrował się na dziewczynie wierząc, że jej obecność ułatwi mu opanowanie się. Machnął ręką na kwestię zaspania, on akurat doskonale to rozumiał bowiem używał tego alibi wielokrotnie i wielokrotnie było one czystą prawdą. Zamrugał gwałtownie słysząc zimny ton głosu i aż popatrzył na Robin zaskoczony. Potem niechcący na Huntera i na dowód zbrodni. Oparł się o parapet większym ciężarem ciała i zdusił w gardle jęk. Nie, nie, nie, ona to zauważyła. Merlinie mój, niech lepiej Hunter wymyśla historyjkę bo inaczej oboje go tutaj ukatrupią. Zaraz, czemu Robin w ogóle reaguje na to złością? Nie podobało mu się to jej przejmowanie. Zacisnął mocno palce, wbijając paznokcie w skórę swoich rąk i na wstrzymanym oddechu wytrzymał palący dreszcz zwiastujący zirytowanie wewnętrznej harpii. Wytrzymał, uff. Powinien jednak stąd wyjść, wybiec, dobijać się do profesor Dear jak obłąkany bo niech Merlin mu będzie świadkiem, nie ufał sobie. - J-jakiej sytuacji? - wydusił i oparł dłonie o parapet, zaciskając na nim palce tak mocno aż żyły i mięśnie na jego przedramionach całkiem ładnie się zarysowały. - Rany, przecież mi to lata, że z nim gadasz. - rzucił zniecierpliwionym tonem i odkrył, że ma spory problem z utrzymaniem spojrzenia na jednym obiekcie dłużej niż dwie sekundy. - Ale nie myśl, że będę go lubić bo ty go lubisz, a jak coś mu się nie podoba to niech spada na wierzbę bijącą. - mówił tak, jakby Huntera tutaj nie było. Zaczynał wyżywać się na nim poprzez niemiłe zachowanie, po prostu szlag go jasny trafiał i bardzo, ale to bardzo chciał zaakcentować jak to nie cierpi wierząc, że wówczas całkowicie zapomni o gorączce, która do jeszcze niedawna się w nim kotłowała.

+
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptySro 27 Sty - 20:51;

On też chwalił niebiosa za to, że Robin zaspała te pół godziny. Im robiło to naprawdę dużą różnicę, jednak Hunter jak to Hunter, musiał dla niepoznaki wypomnieć jej to, że czekali na nią tyle czasu. Wtedy nic nie było podejrzane i ich sekret mógł być bezpieczny. O ile któryś z nich nie popełni jakiegoś głupiego błędu. Najdziwniejsze było to, że Huntera po tym jak oprzytomniał i zobaczył Robin, nagle zaatakowały obrazy sprzed kilku chwil i miał ochotę spojrzeć na Eskila, ale robił wszystko, aby to się nie stało. Nie chciał nagle zacząć dziwnie się zachowywać i nie chciał popełnić jakieś gafy. Po prostu musiał traktować go z jawną niechęcią i wszystko wróci do normy.
Jednak to nie było takie proste, kiedy w grę wchodziło czujne oko Robin. Spojrzał na nią w pierwszej chwili trochę wybity z pantałyku, kiedy wspomniała o ciekawych rzeczach i dopiero po chwili przypomniał sobie o malince, która zapewne nadal świeciła niczym neon na jego szyi. Nie potrafił kłamać, nie umiał. Ale jedną rzecz mógł powiedzieć ze szczerą intencją:
- Było gorąco - i w niczym się nie pomylił. Nawet jeśli byli pod wpływem amortencji, nawet jeśli Robin nie miała o tym zielonego pojęcia - to zdanie było prawdą. Chłodny ton dziewczyny mógł wskazywać na to, że drażni ją myśl, że Hunter tak dobrze bawił się z kim innym, ale postanowił puścić to mimo uszu, bo jeszcze by się zaplątał w zeznaniach i mogłoby to się źle skończyć.
Jego wzrok krążył tylko i wyłącznie wokół Doppler i raz na jakiś czas błądził też po niewielkim stoliku przy kanapie, dlatego nie widział reakcji Eskila ani na jego wcześniejsze słowa, ani tym bardziej spięcia na wzmiankę Robin o czerwonym śladzie po jego ustach. Za to zauważył z jakim przejęciem Ślizgonka mówiła o tym, że chciałaby aby żyli ze sobą w zgodzie. To znaczy, tak to zrozumiał... I było mu teraz jeszcze bardziej głupio za to, co rozegrało się w tym pokoju jeszcze kilka minut wcześniej.
- Spoko, mogę obiecać, że nie będę "obrażał się jak małe dziecko". Ale za niego nie odpowiadam - postanowił też mówić tak, jakby dzieciaka nie było, skoro ten tak robił. To było wyraźne lekceważenie drugiego, z ich strony, ale przynajmniej brzmieli wiarygodnie. Nie jakby jeszcze przed kwadransem obściskiwali się żarliwie na kanapie... - Tylko błagam, nie każ nam spotykać się we trójkę, bo to byłby cios poniżej pasa - mruknął jeszcze do dziewczyny, kręcąc z niedowierzaniem głową i posyłając jej ironiczny uśmiech. Wiedział, że chciała jakoś ich pogodzić, ale też był pewny, że nie zrobiłaby tego siłą.
+
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptySro 10 Lut - 20:18;

Naprawdę w ostatnim czasie musiała być mocno przemęczona, skoro nie zwróciła należytej uwagi na to, że obaj nie zachowywali się przynajmniej normalnie. Przecież coś podobnego nie mogło jej umknąć, a tymczasem błądziła spojrzeniem od jednego do drugiego, bez większego zaangażowania. Wcześniej naprawdę chciała zmusić ich do wspólnej rozmowy, dogadania się, wypracowania jakiegoś konsensusu. Uwielbiała i jednego i drugiego chłopaka i naprawdę nie wyobrażała sobie, aby mieli reagować na siebie wzajemnie alergią za każdym razem, kiedy będą się widzieć! Przecież to było kompletnie irracjonalnym, stąd prośba wspólnej rozmowy z obojgiem. Tymczasem zaczynała się irytować jeszcze bardziej, bo nawet dobrze nie zaczęli tematu, a już widziała, że jest na przegranej pozycji. Nienawidziła przegrywać. Nie tolerowała tego pod żadną postacią. Nie wyobrażała sobie, aby mogła nie poradzić sobie z jakimś zadaniem. A tych dwóch upartych Ślizgonów pokazywało jej, że jednak nie jest w stanie wszystkiego zrobić. Westchnęła z nieskrywaną niczym irytacją. Jaki sens było się wysilać, kiedy tak wymownie demonstrowali jej, co sądzili na temat nawet potencjalnego dogadania się. - Dobra, bo widzę, że to kompletnie nie ma sensu. Eskil jak zwykle wszystko zlewa ciepłym moczem,  Hunter jak zwykle jest dupkiem. - podsumowała, po czym wstała z zajmowanego przez nią miejsca. Nawet nie zwracała już takiej uwagi na swoje zmęczenie, jak wcześniej. -Wiecie co, uznajcie, że to spotkanie nigdy nie miało miejsca - dodała, po czym ruszyła w stronę wyjścia, nie mówiąc nawet procenta z tego, co zamierzała. Nie oglądała się za siebie, więc nie wiedziała, czy się obrazili, czy rzucili na siebie z pięściami. Skoro oni mieli to w dupie to ona też zamierzała.

/Zt. x3
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108771
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptySob 2 Kwi - 19:12;


 
Pan i władca



Dzień (niedoszłej) kwietniowej pełni, wieczór

Należało oddać hogwarckim władzom, że po ostatnim fiasku związanym z utrzymaniem wilkołaka na wodzy - pogryziona została w końcu jedna z uczennic - teraz postanowili oni trzymać rękę na pulsie. Niezależnie od tego, czy na niebie wisiał księżyc, czy też nie, Drake Lilac wyposażony został w eliksir tojadowy, wyjątkowo też pozwolono mu spędzić tę noc w Hogwarcie, po nałożeniu zaklęć wzmacniających na drzwi mrocznej komnaty.
Przemiana jednak - jak można by się spodziewać - nie nadchodziła.

Wydawać by się więc mogło, że noc byłaby zupełnie nieciekawa dla Gryfona zajmującego jedno z wolnych miejsc w komnacie. Przynajmniej dopóki zza wielkiego lustra, zdobiącego jedną ze ścian, nie zaczęło wydobywać się głośne chrobotanie i zgrzytanie metalu trącego o metal.




@Drake Lilac


______________________

Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptyPon 4 Kwi - 6:20;

Naprawdę nie sądził że kiedyś to może się wydarzyć, ale faktycznie po raz pierwszy od kilku lat czekała go przerwa od wilkołaczej przemiany. Nie cieszył się jednak z tego powodu aż tak jak zapewne wiele innych wilkołaków żyjących gdzieś na świecie. W końcu przemiana nie nadchodziła, bo ktoś zajumał księżyc i widocznie nie chciał go zwrócić. Miało to znowu jakiś związek z ich odkryciem Camelotu? Nie wykluczał tego. W końcu pierwsza wyprawa zaowocowała wypuszczeniem na świat przeróżnych klątw, a druga sprawiła że miecz jednorazowo uodpornił go na tojadowe... A jak wiadomo, do trzech razy sztuka. Oczywiście tojadowy na wszelki wypadek i tak wypił, bo księżyc mógł przecież wrócić w każdym momencie. Zapowiadała się spokojna noc i nawet się zastanawiał czy by po prostu się nie zdrzemnąć. W planach wypoczynku przeszkodził mu jednak dziwny zgrzyt zza lustra. Nienaturalny i dosyć dziwny. Wyjął różdżkę i wycelował w lustro rzucając na nie zaklęcie prześwietlające z nadzieją że lustro nie było zaklęte zaklęciem antywłamaniowym. Inaczej prześwietlacz nie zadziała. Drake miał małe podejrzenie że za nim może być ukryte tajemne przejście. W końcu ten zamek ma ich niemalże niezliczoną ilość i praktycznie nieustannie ktoś coś odkrywał.

@Darren Shaw
Powrót do góry Go down
Online


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108771
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptyCzw 21 Kwi - 16:47;


 
Tyran




Zaklęcie prześwietlające przyniosło skutek - jakże dziwny jednak. W jednej chwili Drake oglądał w lustrze odbicie swojej twarzy, w drugiej zaś wpatrywał się w niego czernią pustki pod zamkniętą przyłbicą hełm, który - razem z resztą czarnej zbroi - próbował pchnąć ramę lustra. Do tej pory bez skutku, jednak gdy tylko Lilac zbliżył się do ściany, to zwierciadło cichutko kliknęło i odskoczyło od tynku, posyłając w powietrze chmurę pyłu i stęchlizny.

Zanim Gryfon mógł znaleźć najkrótszą nawet chwilę na pozbieranie myśli, z ukrytej przestrzeni wyskoczyła uzbrojone w metalowe płyty ramię i złapało go za kołnierz, bezceremonialnie wciągając go do środka i obijając jego łokcie boleśnie o mur ściany. Chwilę później Drake wylądował na zimnej, wilgotnej posadzce w ciemności, przez którą przebijał się nieśmiały blask z izby, w której miał spędzić noc. Jednak po chwili nawet to światełko zostało zabrane jego oczom, kiedy zasłonił je kontur postaci zakutej w czarną zbroję stającej nad Gryfonem z wyraźnie wrogimi zamiarami.



@Drake Lilac


______________________

Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptySro 27 Kwi - 6:09;

Spodziewał się wielu, naprawdę wielu rzeczy jakie mógł zobaczyć za tajemnym przejściem. Ożywiona zbroja albo fanatyk średniowiecza to ostatnie rzeczy jakich się spodziewał. Na jego nie szczęście bo nie zdążył w porę zareagować. Kiedy tylko przejście się otworzyło on przez falę starego zakurzonego powietrza zaczął kaszleć. Nie ochronił się przez to przed silnym chwytem i wrzuceniem do mrocznej kanciapki. Nie użalał się nad sobą, tylko natychmiast wycelował w przeciwnika magicznym patykiem i rzucił niewerbalne Levicorpus chcąc gnoja unieszkodliwić. Dopiero po tej czynności wstał na równe nogi. I jeśli zaklęcie rzeczywiście poskutkowało zadał pytanie. - Kim jesteś i czego chcesz? - Zachowywał spokój. Nie było tu miejsca na panikę. Nie zmieniało to faktu że sytuacja była mocno podejrzana i gdyby nie to że Alvaro w blaszanych portkach tarasował Drake'owi przejście to pewnie czarnomagicznym zaklęciem zamknąłby tę zbroję w wodnej kuli którą następnie potraktowałby zaklęciem zamrażającym ciecz. Rzucił też zaklęcie niebieskich płomieni żeby dać tu trochę światła. Jeśli zaś levicorpus nie zadziałał, to poprawił go za pomocą Expuso.


@Darren Shaw
Powrót do góry Go down
Online


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108771
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Specjalny




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptyWto 10 Maj - 19:09;


 
Tyran




Zbroja - a raczej jej mieszkaniec - wyraźnie rozjuszyła się nie tyle na marne próby rzucania zaklęć przez Lilaca, ale przede wszystkim z tego powodu, że śmiał się on odezwać w jego obecności.
- Pies! - powiedział krótko - wręcz szczeknął - mężczyzna zakuty w metal. Expulso wystrzelone przez Gryfona ledwo rozświetliło nieco mocniej ukrytą komnatę, jednak nie zrobiło na nieznajomym żadnego wrażenia - Pchlarz! Jak śmiesz?! - krzyknął ponownie głos, który - gdyby nie podniesiony ton - byłby aksamitny, gruby i z przyjemnym, acz nieco złowieszczym wibrato.  Teraz jednak Drake nie miał czasu na rozmyślanie nad pytaniami "kto" i "dlaczego", gdyż musiał bronić się przed kolejnymi, metalowymi ciosami, które zaczęły spadać na jego ciało, zadawane przez metalowe, ciężkie rękawice. Kolejne zaklęcia nie dawały żadnego efektu - od najprostszych, po te najsilniejsze w arsenale Gryfona.

W końcu czarny rycerz podniósł Lilaca nad głowę i, z wyraźnie morderczymi zamiarami, cisnął nim o ścianę. Chwilę po wykonaniu rzutu Drake stracił przytomność, a ostatnie co pamiętał to szelest zawieszonego na murze gobelinu otaczającego jego obolałe ciało oraz trzask rur kanalizacyjnych, które musiały ciągnąć się za cienką ścianą.

Gryfon obudził się jakiś czas później, w jednej z łazienek na tym samym piętrze. Po zbroi nie było śladu - zamiast niego, na jednej z umywalek leżał egzemplarz Baśni Barda Beedle'a, otwarte na bajce poświęconej Camelotowi i opatrzonej dopiskami historyków dotyczącymi upadku króla Artura, który został spowodowany przez Mordreda Tyrana - osobę, która podczas swoich rządów była powodem zmniejszenia populacji wilkołaków w Wielkiej Brytanii do zaledwie jednej, wymęczonej watahy.

Jeżeli zdecydujesz się uczestniczyć w evencie "Godzina próby", czekają Cię tam dodatkowe efekty.
Jeżeli nie zdecydujesz się wziąć w nim udziału, Czarny Rycerz zagwarantuje Ci pozyskanie po jednej dawce dwóch eliksirów - Wyciąg z Krylicy (faza umierania) oraz Morsmorthis, byś mógł dokonać jedynego honorowego uczynku jaki pozostał wilkołakowi.



@Drake Lilac, możesz dać z/t


______________________

Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, niedawno przeszedł mutacje
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 1375
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 EmptySro 23 Paź - 23:44;

Październikowe spotkanie KMW 2/3

Chyba nigdy wcześniej nie był w tym pomieszczeniu, bo prawdę powiedziawszy rzadko zdarzało mu się zapuszczać aż na siódme piętro. Był więc naturalnie ciekaw, jaki skarby może skrywać ów tajemniczy pokój, dlatego spędził w nim zdecydowanie dłużej niż w innych mijanych po drodze zakamarkach. Rozglądał się uważnie, bo nieważne, ile razy próbował, Lumos zdawało się tutaj nie działać. Szperał po kątach tak długo, dopóki w ręce nie wpadł mu malutki portrecik, pięknie zdobiony, który powinien przedstawiać czyjś wizerunek, tyle że… nikogo na obrazku nie było. Było tło, były krzewy różane oplatające ikonę niczym ramka, były runy ochronne, jednak ani śladu po portretowanym. Wzruszył ramionami i włożył obrazek do torby – równie dobrze mogą go wykorzystać do robienia dekoracji halloweenowych.

/zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mała izba na końcu korytarza - Page 14 QzgSDG8








Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty


PisanieMała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty Re: Mała izba na końcu korytarza  Mała izba na końcu korytarza - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mała izba na końcu korytarza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 14Strona 14 z 14 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mała izba na końcu korytarza - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
szóste pietro
-