Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Trybuny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 39 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 26 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptySob Cze 12 2010, 14:16;

First topic message reminder :


Trybuny

Całe boisko okalają wysokie trybuny z których, przy pomocy lornetki, można zobaczyć każdy ruch graczy. Udekorowane są kolorami domów, czyli zielonym, niebieskim, żółtym i czerwonym. Dla nauczycieli przeznaczona jest oddzielna loża. Czasem zagości tam również dyrektor lub pracownik Ministerstwa. Podczas meczu, całe trybuny rozbrzmiewają dopingującymi okrzykami i mienią się rozmaitymi hasłami.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1876
  Liczba postów : 1232
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 21:04;

Tak jak Clarke, traktowałam Quidditch po macoszemu - nie że go nie lubiłam, miałam po prostu raczej wyrąbane. Zazwyczaj pojawiałam się na meczach, żeby pokibicować Naeri i innym znajomym, ale po tym jak prawie urodziłam dziecko na trybunach nie miałam zupełnie ochoty na oglądanie meczu, niestety dałam się wykiwać drugiemu Krukonowi, który zalał mnie falą pytań o dziecko. Przyzwyczaiłam się, że dziewięćdziesiąt procent moich znajomych zapomniało o tym, że oprócz posiadania dziecka i złego samopoczucia można było porozmawiać ze mną na sto milionów innych tematów. Mimo to nie chciałam się kłócić z Clarke, bo nasze stosunki w ostatnim czasie był zaskakujące ciepłe, więc grzecznie prowadziłam z nim konwersację. Tak też trafiliśmy na mecz i trudno ukryć, że po chwili całkiem się wkręciłam - moje zycie ostatnio nie było szczególnie ciekawe.
- Nie grałam, nie lubię mioteł - rzuciłam biorąc od Ezry odrobinę niebieskiej farbki i malując nią serduszka na policzkach - Są w miarę prosto?
Nie chciałam tu być, a jednak z każdą chwilą bawiłam się lepiej i już po chwili wykrzykiwałam wraz z moim towarzyszem kolejne sloganu i słowa pro krukońskich przyśpiewek.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 21:09;

Fire musiała być ostrożniejsza, bo jeszcze ludzie pomyśleliby, że rzeczywiście lubi Quidditch... Pracowała nad swoją niechęcią do zbliżającego się meczu przez kilka dni, uparcie powtarzając, że jej takie rzeczy nie interesują. I naprawdę tak było, dopóki nie grał Gryffindor. Czuła wtedy potrzebę podpatrzenia, jak idzie członkom jej domu. Ten chaos i krzyczy też nie były aż tak irytujące - tylko ścisk denerwował Fire. W końcu zrezygnowała z wkuwania transmutacji, co jej szło jak krew z nosa i miała ochotę się pochlastać. Wskoczyła w czerwoną koszulkę, żeby solidaryzować się nieco z tłumem (kto normalny nosił przy takich upałach szaliki), po czym poszła na trybuny. Specjalnie się spóźniła na początek, żeby nikt jej nie zauważył. Przemknęła gdzieś na początek trybun, żeby trochę widzieć.
Nie dostrzegła wspaniałych bramek Caluma, ale widziała jak Gryfoni dają ciała. No cholera jasna! Ta obrończyni Ravenclawu była jakaś zbyt dobra.
- RAVENCLAW SZORUJE BUTY BERGMANNOWI! - wyrzuciła z siebie głośno.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 21:28;

W takim razie dogadaliby się jeszcze lepiej niż podejrzewał, skoro oboje byli tylko epizodycznymi entuzjastami. A Lotta nawet to nie. Ezra nie zastanawiał się za bardzo nad tematami, które mógł z nią poruszyć - wcześniej nie mieli ze sobą za bardzo kontaktu i Ezra mimo wszystko po prostu jej nie znał. Dla niego wciąż była tylko siostrą Bridget, byłą Leo... Warto było zyskać w końcu własną tożsamość, prawda?
- Och, mój błąd, wybacz - zaśmiał się, nie czując się jednak w żaden sposób zażenowany tą pomyłką. Tak właśnie wychodziła jego nieznajomość tego sportu. Clarke złapał Lottę za podbródek, oceniajaco patrząc na serduszka na jej policzkach. - Panno Hudson, nie zrobiłbym tego lepiej - stwierdził, puszczając ją i przenosząc wzrok na toczącą się grę. Clarke nie zwracał uwagi na innych ludzi obecnych na trybunach, koncentrując się po prostu na dobrej zabawie. Zdzierał więc sobie gardło co sił, nie przejmując się tym, czy nie brzmi śmiesznie.
- Gryfoni kupili ten cały sprzęt, narobili szumu... A teraz widać, że umiejętności są ważniejsze niż odpicowany sprzęt - zaśmiał się trochę złośliwie Clarke. Oczywiście miał dobrych znajomych wśród czerwonych graczy i wcale źle nie myślał o ich zdolnościach. Był to tylko komentarz rzucony w atmosferze rywalizacji między domami. - GRYFONI MOGĄ LIZAĆ PODESZWY KRUKONOM - odkrzyknął na jedną z zaczepek.
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1876
  Liczba postów : 1232
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 21:46;

O dziwo kibicowanie, do niedawna tak strasznie odległe było czymś co w pewnym sensie zjednoczyło mnie z Ezrą. W gruncie rzeczy sama byłam piekielnie zaskoczona faktem ile satysfakcji może dawać durne podskakiwanie i darcie paszczy. Po chwili czułam się tak jakby Quiddich był najbardziej emocjonującą dziedziną na świecie, a stojący obok mnie Clarke moim najlepszym ziomkiem.
Zabawa była przednia, nie sądziłam jednak, że Gryfońskie darcie paszczy może mnie zezłościć. Wtórując krzyczącemu Ezrze wrzasnęłam z całych sił:
- OBROŃCA GRYFFINDORU CIĄGNIE PAŁĘ CRAINOWI! KAPITAN GRYFONÓW UŻYWA CHŁOSZCZYĆ DO PODCIERANIA DUPSKA! - wydarłam się z calych sił zupełnie nie przejmując się, że jako matka i była Pani prefekt powinnam być przykładną osobą. Gra wciągnęła mnie tak bardzo, że nie liczyło się nic, oprócz wygranej. Po chwili bujałam się z Ezrą do melodii jakiejś przyśpiewki i wściekła, że Gryffindor strzelił bramkę wykrzykiwałam kolejne obelgi.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 21:50;

Jak zwykle, nawet gdy na początku chciała po prostu popatrzeć, szybko udzielał jej się bitewny nastrój. To nie były jakieś sympatyczne zawody między drużynami, to była walka. Była niezmiernie ucieszona, gdy Thìdley razem z Lysem pięknie walnęli obrońcę Ravu. Tak trzymać, chłopaki! I uśmiechałaby się dalej, gdyby nie słyszała jakichś cholernych utyskiwań Kruczków, które Fire się nie spodobały. Ja ci dam lizać. I ja ci dam obrażać Biancę, ty skończony ptasi móżdżku.
- Krukoni myślą, że jak mają ptaka w godle to potrafią latać. - wyrzuciła ze złością, nie wiedząc do końca gdzie kierować swoje obelgi, więc po prostu wykrzyczała je tak, żeby wszyscy dookoła słyszeli. I dobrze, mecze były wspaniałe, bo mogła bez przeszkód obrażać inne domy, a nawet gdyby ktoś miał Blaithin z tego rozliczyć to i tak miała to gdzieś. I czuła się z tym wrzeszczeniem fenomenalnie. Nawet nie zwracała uwagi, czy ktoś inny też dopinguje Gryffindorowi razem z nią, była gotowa stanąć sama naprzeciwko nawet setce Krukonów i nazwać ich miękkimi fajami. - RAVENCLAW POWINIEN ZAMIATAĆ POKÓJ WSPÓLNY ZAMIAST SKRZATÓW.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 22:15;

Parsknął śmiechem, kiedy nieprzyzwoite słowa padły z ust Lotty. Nie spodziewał się po niej takich obelg, kojarząc ja raczej z cichą dziewczyną - a tu taki szatan z niej potrafił wyjść w sprzyjających warunkach. Trzeba było przyznać, takie darcie się w niebogłosy poważnie relaksowało i sprawiało, że liczyło się tylko tu i teraz. Nie widział innej opcji; Krukoni musieli wygrać, choćby mieli pałować po kolei wszystkich graczy przeciwników. Skrzywił się, kiedy tłuczek poleciał prosto w ich obrońcę.
- JEDYNE CO POTRAFIĄ GRYFONI, TO DAWAĆ DUPY - warknął Clarke, nie mogąc niestety zarejestrować skąd dobiegały te Gryfońskie krzyki. Chociaż może to i lepiej? Personalnie mogłoby się to stać zbyt agresywne. Zigmorował więc komentarz o sprzątaniu, a zamiast tego skupił się na przebiegu gry, a jego knykcie aż bielały, od zaciskanych na szczęście kciuków. - GRYFONI ZE STRACHU SIĘ POPŁACZĄ, KIEDY CALUMA NA MIOTLE ZOBACZĄ - dodał zaraz, obserwując jak nowy kapitan Krukonów lata po boisku. Trzeba było dodać mu trochę wiary w siebie. Do roboty ludzie! Mieli mecz do wygrania.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Kwi 22 2018, 23:19;

Już nawet nie do końca ogarniała co się działo na boisku. Zasad dokładnie nie znała, ale wolałaby, żeby Terrey przestał grać tak, jakby sabotował drużynę. Powinni wziąć się w garść i skopać te chude tyłki Krukonów. Jeszcze ich szukająca przeleciała Fire gdzieś koło nosa, no nienormalna. Ale ważniejsze stało się wrzeszczenie na głupich kibiców.
Dupy?! Co za ordynarny prostak!
- KRUKONI NAWET DUPY NIE POTRAFIĄ DAWAĆ. - odparowała, nie mogąc do końca ustać w miejscu i próbując dojrzeć przez rozskakane towarzystwo kto był na tyle durny, żeby ją irytować takimi odzywkami. Gdyby Krukon był jakoś bliżej to chętnie przeszłaby do rękoczynów. Fire wiele nie potrzeba było, żeby nabrała ochoty na spranie kogoś na kwaśne jabłko. A atmosfera była bardzo odpowiednia.
- POPŁACZĄ SIĘ ZE ŚMIECHU - ripostowała natychmiast, nie dając innym dojść do głosu. Zobaczyła, że Terrey obrywa tłuczkiem i jęknęła. No kurwa, czemu oni grali jak jakieś łamagi?
- KRUKONI SIĘ JUŻ NIE POCIESZĄ, GDY LYS I ETKA ICH OŚMIESZĄ! - zawołała, mając gorącą nadzieję, że pałkarze nabiją im kilka guzów.
Powrót do góry Go down


Finnegan Gilliams
Finnegan Gilliams

Uczeń Ravenclaw
Wiek : 20
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : blizny: podłużna na lewym nagarstku, po pogryzieniu na prawej kostce, pooperacyjne na klatce piersiowej
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 297
  Liczba postów : 368
https://www.czarodzieje.org/t15453-finnegan-u-g-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t15481-jakas-fest-szybka-szkolna-sowa#415787
https://www.czarodzieje.org/t15479-finnegan-u-g-gilliams
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyPon Kwi 23 2018, 00:30;

Nie przepadała za meczami quidditcha. Sama gra była świetna, ale trybuny były stanowczo zbyt wysokie i do tego wyglądały jakoś tak mało stabilnie. Jeżeli nie musiała to się na nie nie pakowała. Mecze Ravenclawu były jednak takim musem. Razem z resztą podekscytowanych Krukonów opuszczała wtedy pokój wspólny i na tym kończyło się jej robienie czegoś razem z Krukonami. Nie wkładała domowych barw, nie siadała razem z resztą mieszkańców swego domu, nie skandowała na cześć drużyny. Przeciwnie - życzyła im jak najgorzej.
W pożyczonym szaliku Gryffindoru, przysiadłą nieśmiało na jakimś wolnym miejscu, starając się nie myśleć o tym jak wiele rzeczy, które spowodowałyby jej śmierć na tej trybunie, mogłoby się stać. Zamiast tego słuchała okrzyków innych. Sama nie umiała krzyczeć. Serio. Nawet jakieś głupie "woohooo" więzło jej w gardle, a co dopiero artykułowane dźwięki. Podziwiała ludzi przekrzykujących się z wyzwiskami adresowanymi do przeciwników. Zwłaszcza, że mecz był trochę nudnawy. Strasznie mało bramek. Po jakimś czasie Finn była bardziej zainteresowana tym co działo się na trybunach niż na boisku.
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Cze 03 2018, 20:10;

Ette nie za bardzo lubiła pożyczać swoje rzeczy, szczególnie takie, za które zapłaciła zapłaciła z własnej kieszeni. Czasem trzeba było jednak odstawić na bok uprzedzenia, na przykład wtedy, gdy ktoś rozwalić Ślizgonów w meczu. Ette lubiła Puchonów ogólnie, chociaż w tym wypadku więcej do powiedzenia miała jej absolutna nienawiść do kapitana Ślizgonów i reszty ich drużyny trochę też. Dlatego zgodziła się pożyczyć miotłę @Bridget Hudson, chociaż osobiście uważała za trochę dziwną, nierozgarniętą i taką ździebko... jakby to ująć... no cóż - pierdolniętą. Nie jakoś negatywnie - po prostu była zupełnie inna niż ona.
Zapowiedziała Puchonce, że urwie jej łeb i trwałym przylepcem przyczepi do dupy, jeżeli coś stanie się jej Nimbusowi, ale zaraz potem z uśmiechem życzyła jej powodzenia i "połamania miotły". Ostatecznie mogłaby wybaczyć jej jakieś wygięte witki, jeżeli taki był koszt obronienia ślizgońskich strzałów.
Nie da się ukryć, że siedząc na trybunach patrzyła niemal wyłącznie w kierunku pętli Hufflepuffu, wstrzymując oddech za każdym razem, gdy coś się przy nich działo.
- W CO DOSTAŁA? - zerwała się nawet z ławki i szarpiąc za koszulkę jakiegoś chłopaka siedzącego obok niej na trybunach, gdy Bri dostała tłuczkiem - W NOGĘ CZY W MIOTŁĘ?! W NOGĘ CZY W MIOTŁĘ?!
Wyglądało jednak na to, że Puchonka latała dalej normalnie, więc Nimbusowi nic się nie stało.
Długo nie musiała się tak stresować, bo bardzo szybko szukająca Ślizgonów złapała znicza, była tym jednak bardzo zawiedziona. Jak już oddaje w cudze ręce swoje dobra, to te cudze ręce mogłyby to przynajmniej wykorzystać. Chociaż jedno bardzo ją pocieszało - w starciu Mondragon kontra jej Nimbus Ślizgon dostał po piździe. Za to musiała Hudsonównie podziękować.
Powrót do góry Go down


Winter Rieux
Winter Rieux

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 143
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t16550-winter-rieux#456757
https://www.czarodzieje.org/t16558-poczta-winter-rieux#456915
https://www.czarodzieje.org/t16557-winter-rieux#456856
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 18:44;

Niezwykły gwar.
Zazwyczaj Winter unikała wszelkich większych wydarzeń, zaszywając się porządnie w bibliotece, aczkolwiek nie mogła zwlekać w związku z tym, że zgłosiła się do drużyny - musiała podpatrzeć pewne techniki oraz pewne sposoby komunikacji z drużyną, by czuć się pewniej, jeżeli chodzi o oficjalne mecze, a nie te treningowe, chociaż drugie również podawała na razie w dość sporą wątpliwość. Nie mogła w żaden sposób obecnie rozwinąć skrzydeł, beznamiętnie żując ten sam jedyny w swoim rodzaju listek - nadający cholerną goryczkę, tak niezmiernie ohydną, że dopiero po tym czasie zdołała się przyzwyczaić do faktu, że za prawie dwa tygodnie nastąpi kolejna pełnią i będzie mogła zostać najprawdziwszym animagiem. Nie bez powodu zatem przechadzała się ostrożnie między uczniami oraz studentami (choć Ci jakoś nie wykazywali nadmiernego entuzjazmu, pomijając niektóre osoby, najwidoczniej będące fanami toczących się rozgrywek), by następnie zająć odpowiednie dla siebie miejsce - gdzieś między Puchonami i Gryfonami. Ewidentnie kibicowała za tymi drugimi - pierwsi dla niej byli tylko wypychaczami dziury panującej w Hogwarcie, skupiskiem osób, które nie pasują do żadnej z kategorii odważnych, inteligentnych bądź sprytnych. Oczywiście nie mówiła tego otwarcie; lawirowała między scenami zgodnie z rytmem wskazówek zegara, przybierając odpowiednie maski; również nie wsadzała wszystkich do jednego worka, jakoby nie chcąc być wyjątkowo egoistyczna w swych przekonaniach.
Usiadła zatem, czujnymi oczami obserwując uważnie rozgrywkę, początek i zalążek. Źle być nie mogło, zważywszy uwagę na fakt istniejących anomalii - być może te nie dotkną aż nadto meczu? Miała taką nadzieję - naprawdę głupio by było, żeby kafel nagle zawrócił w stronę widowni, stanowiąc poważne zagrożenie dla reszty zgromadzonych osób. I tak, miała nadzieję na zwycięstwo osób z domu Godryka, mimo że mieścił się w ich szeregach wyjątkowy idiota o wdzięcznym imieniu oraz nazwisku Franklin R. E. Eastwood. Tyle mogła zrobić, by go zadowolić - i w pewnym stopniu zrekompresować wyjątkowo chłodne oblicze wchodzące w skład całokształtu sylwetki. Niechaj zna jej litość.
Powrót do góry Go down


Charlie C. Chapman
Charlie C. Chapman

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 147
  Liczba postów : 344
https://www.czarodzieje.org/t16487-charlie-c-chapman#453068
https://www.czarodzieje.org/t16494-chips#453415
https://www.czarodzieje.org/t16488-charlie-c-chapman#453086
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 18:45;

Mecz Quidditcha.
Charlie doskonale zapamiętał sobie datę rozpoczęcia się tej fascynującej rozgrywki. I o ile był amebą umysłową o mentalności dziecka z podstawówki, o tyle zdawał sobie sprawę z tego, że znajomym należy kibicować, a w szczególności Cherry - no kimże on by był, gdyby zapomniał o tak ważnym dla niej wydarzeniu? Przecież kapitan drużyny powinna bez problemu utkwić w jego pamięci, jak również poprzedni trening dał sobie odczuć za pomocą niefortunnego przydzwonienia w obręcz - skutecznie przypomniało mu to o tym, że zaraz rozpocznie się jedno z najważniejszych wydarzeń minionego dnia - mecz, w którym to zafascynowani są czarodzieje z całego świata i na pewno obydwa domy, Hufflepuff i Gryffindor, nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. Ciche westchnięcie, przedarcie się przez tłumy uczniów, spojrzenie piwnymi oczami na scenę i zajęcie miejsca w odpowiednim dla siebie towarzystwie.
- Dawaj, Cherry! - zdołał powiedzieć, choć nie wiedział, czy dziewczyna odebrała ten komunikat, zważywszy uwagę na gwar panujący dookoła boiska, które to stawało się miejscem wielu rozmów i równie ważnych okrzyków. - Doprowadzisz tę drużynę do zwycięstwa! - poprawił swoje własne odzienie, mieniące się w odpowiedniej ilości żółci oraz czerni, szczerząc się niezwykle szeroko. Inaczej zrobić nie mógł, nawet jeżeli wiedział, iż na dziewczyna nie wychwyci w żaden sposób jego wiadomości.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 19:12;

W pierwszej chwili Ezra mógł wyglądać tak, jakby zabłądził - nie dość, że jego szyja opleciona była szalikiem Gryffindoru, co nie zdarzało się od czasów jego rozstania z Leonardo, a policzki pomalowane zostały intensywną czerwoną farbą, to na trybunach pojawił się w towarzystwie nikogo innego jak @Blaithin ''Fire'' A. Dear. (To swoją drogą mogło również sugerować porwanie, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak dziewczyna chwilę wcześniej go napastowała - Clarke pozwolił jej nawet na zbezczeszczenie swoich włosów i pofarbowanie ich na czerwień, ale tylko dlatego, że z bielą również nie było mu do twarzy...) To wszystko jednak nie był błąd. Ezra pojawiał się na meczach jedynie, kiedy ktoś dawał mu do tego powód, a zaproszenie od Fire uznawał za dość dużą okazję.
Ezra wiedział, że nie wczuje się w ten mecz tak mocno, jak jego towarzyszka, ale chyba trochę chciał wykorzystać tę sytuację; zarówno Fire jak i Ezra byli osobami stawiającymi na stonowane emocje, spotkanie w innych warunkach mogło okazać się... interesujące. Tym bardziej, że stali po tej samej stronie barykady - większy sentyment miał jednak do drużyny lwów niż borsuków i stąd przeciągły gwizd uznania, kiedy kafel już na samym początku przeleciał przez pętlę, dając przewagę Gryfonom.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 19:33;

Poniekąd obiecała Franklinowi, że przyjdzie. Nawet nie czuła się zmuszona, z własnej woli miała ochotę choć raz być w pełni kibicem i nie udawać, że olewa swój dom. Miała dobry humor i pokusiła się nawet o zaciągnięcie na trybuny Ezry. Nie wiedziała jeszcze co z tego wyniknie, ale pozostawało liczyć, że nie wyrzuci go przez bramki... Zresztą, pewnie pociągnąłby ją wtedy za sobą. Krukon przestał przypominać Krukona, gdy pięknie go ozdobiła. Starała się nie wyglądać na przesadnie podekscytowaną, kiedy już mogli obserwować początek gry.
Peril od razu udowodniła, że stać ją na wiele, bo już w pierwszych minutach meczu Gryfoni zdobyli punkty. Fire uśmiechnęła się, wpatrując w śmigające w powietrzu postacie, a zaraz potem przeniosła wzrok na Ezrę.
- Ha! Jesteśmy najlepsi, przyznaj to. - uniosła wysoko podbródek, wyciągając nawet rękę, żeby poprawić krótkim pociągnięciem szalik na szyi chłopaka. Nie wyglądał źle w ciepłych, żywych barwach domu Fire, ale mimowolnie uznała, że i tak najlepiej pasują mu kolory Ravenclawu. - Bianca obroniłaby to z zamkniętymi oczami. - dodała, wierząc w stu procentach w swoje słowa. Panna Zakrzewski zdecydowanie przyciągała najwięcej uwagi Dearówny, zwłaszcza gdy tylko kafel był w rękach Puchonów i zbliżał się do pętli Bianci. A Bridget? Fire nie narzekałaby, gdyby jakiś tłuczek popisowo uderzył dziewczynę prosto między oczy. Chciałaby zobaczyć wtedy minę Clarke'a. Quidditchowi zawsze towarzyszyły wielkie emocje, więc pozostawało tylko czekać na to aż wszystko się rozkręci. A w głowie musiała ułożyć parę dobrych sloganów, którymi mogłaby zmieszać Puchonów z błotem.
Powrót do góry Go down


Winter Rieux
Winter Rieux

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 143
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t16550-winter-rieux#456757
https://www.czarodzieje.org/t16558-poczta-winter-rieux#456915
https://www.czarodzieje.org/t16557-winter-rieux#456856
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 19:36;

Siedziała spokojnie, obserwując jedno z najciekawszych wydarzeń szkolnej kariery.
Dziejąca się na boisku akcja była wyjątkowo z początku naiwna - pierwsze 10 punktow wleciało pod wpływem braku fortuny u Puchonki jak za pomocą dotknięcia czarodziejskiej różdżki. Winter pozostawała jednak całkowicie obojętna na zewnątrz - nie reagowała w żaden sposób żwawo, utrzymując ten sam wyraz twarzy, kamienny oraz trudny do odczytania. Była tylko z pozoru otwartą księgą; tak naprawdę ukrywała w sobie znaczną część tajemnic, znajdując się między poszczególnymi ugrupowaniami. Nie chciała w żaden sposób zdradzać swojego stanowiska oraz narażać na jakiekolwiek nieprzyjemności - wiedziała, że nieraz te mecze potrafią przypominać piłkę nożną pod względem kibiców poszczególnych drużyn.
Niemniej jednak zielonkawe oczy czujnie obserwowały rozgrywkę, zaś oparcie się o własne ręce, kierując wzrok w zastanowieniu na kolejnych śmigających na miotłach zawodników, było celowe; mecz stawał się coraz to ciekawszy oraz bardziej intrygujący w zamyśle Krukonki. Na razie nikt jej nie zaczepił - to w sumie dobrze, no nie miała zamiaru poddawać się na chwilę obecną niepotrzebnym dyskusjom, chociaż trochę informacji o graczach z miłą chęcią by wyciągnęła. Pod tym względem była niezwykle taktyczna, nie bez powodu jej życie opierało się na jednym wielkim planie, który małymi kroczkami spełniała.
Powrót do góry Go down


Charlie C. Chapman
Charlie C. Chapman

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 147
  Liczba postów : 344
https://www.czarodzieje.org/t16487-charlie-c-chapman#453068
https://www.czarodzieje.org/t16494-chips#453415
https://www.czarodzieje.org/t16488-charlie-c-chapman#453086
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 19:46;

Siedział na trybunach, chociaż starał się obserwować mecz bez większych oznak irytacji wobec Gryfonów.
Początkowe minuty nie były zbyt radosne i szczęśliwe dla domu Helgii Hufflepuff - czerwoni zdołali wbić już dziesięć punktów pod wpływem nieszczęścia ze strony żółtych. Uśmiech na twarzy młodzieńca jednak nie zmalał - wręcz przeciwnie, starał się w jakikolwiek sposób zmobilizować przyjaciół do walki o wygraną, tudzież nie mógł się wręcz powstrzymać od tak nagłej akcji, dzięki której zwrócił ja siebie uwagę ludzi dookoła, zaś Ci patrzyli na niego jak na amebę umysłową - co w sumie nie było w żaden sposób kłamstwem. Chapman rzeczywiście pod względem umysłu znajdującego się pod kopułą czaszki był takim stworzonkiem - szkoda tylko, że nie zdawał sobie sprawy z teoretycznej rzeczywistości jego istnienia. Wstał nagle, niespodziewanie, skierował obrączki piwnych oczu w stronę odbywającej się rozgrywki - co to to nie, Puchoni nie mogli tak szybko sięgnąć dna - odbiją sie od niego, to pewne!
- DAWAJCIE! BRI, NASTĘPNYM RAZEM CI SIĘ UDA! - chociaż po chwili zauważył niefortunny tłuczek, który z dość niezłą siłą uderzył w Jacka, na co wyraźnie pokazał oznakę troski. Nie zamierzał w żaden sposób pozwolić na to, by rozczarowanie początkiem Hufflepuffu było widoczne na jego twarzy, tudzież Charlie bezustannie starał się wesprzeć znajomych - nawet jeżeli nic pewnie do nich nie dotarło poprzez krzyki innych towarzyszy. Miotły śmigały, wszystko działo się w mgnieniu oka, zaś struny głosowe chłopaka były poddawane stanowczej próbie. - LIAM, SZUKAJ ZNICZA, ALE JUŻ! - być może go skarcił, no ale taka była jego rola, czyż nie?
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 19:57;

Fire mnie zabije.
Z taką myślą wchodzę na trybuny, jednak nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie odwalił. Ostatnio mam całkiem niezły humor, więc mały żart z mojej strony nikomu nie zaszkodzi. Prawda?
Może i żadne ze mnie wsparcie dla mojej własnej drużyny, ale skoro gra tam Wykeham, to dlaczego mam jej kibicować? Powinienem wspierać Cyśkę, Biankę i pozostałych z drużyny, ale jedna Etta zaburza wizerunek. A z racji tego, że jestem jakoś od lipca w posiadaniu żółto-czarnego szalika (i powinno mi być wstyd, że go nadal trzymam), wchodzę przystrojony w niego po stronie kibiców Hufflepuffu. Nie ma ich zbyt wielu, ale parę w gębach mają, nie ma co.
- DALEJ PUCHONI – drę ryja, machając szalikiem Liama, bo mam też na sobie żółty sweter, więc widać mnie będzie z odległości dziesiątek stóp. Mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie weźmie za znicza, bo skończę marnie. Aż zaczynam żałować, że nie przywiązałem sobie do pleców takich srebrzystych skrzydełek, chociaż ni w cholerę nie mam pojęcia, z czego mógłbym je zrobić. No już trudno.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 20:00;

Wydawało mu się, że etap wyrzucania się za bramki znajdował się już za nimi. Nawet jeśli na co dzień za sobą nie przepadali, to teraz Clarke potrafił przyznać, że lepiej było z Fire niż bez niej. Była osobą odpowiednią do wielkich jak tornado kłótni, wyczerpujących zapas złych emocji na najbliższy tydzień, jak i najlepszą partnerką w zbrodniach. Krótkie sojusze były czymś, co zdążyło już przylgnąć do ich znajomości. Chętnie zatem tego dnia wybrał się z nią na mecz - przekonał się już, że z Fire dało się miło spędzić czas.
- Jesteście najlepsi dopóki nie gracie z Krukonami, rzecz jasna... Ale teraz tak, jesteśmy - odparł, puszczając jej oczko i podkreślając swoją aktualną przynależność do domu lwa. Na ten stanowczy gest poprawienia szalika kącik jego ust lekko drgnął - było w tym coś władczego, ale Clarke nie zgłaszał obiekcji. Prześlizgnął się wzrokiem do Bianci, kiedy Dearówna wspomniała o swojej przyjaciółce, która pewnie siedziała na miotle. - Jak Puchoni będą tak grać, to Bianca nawet nie będzie miała okazji tego udowodnić - zadrwił, kiedy Etka posłała tłuczka w stronę żółtego gracza, który przez chwilę miał okazję cieszyć się ciężarem kafla w ramionach. - Aj, ta to ma parę w ręce - zaśmiał się, mając trochę nadzieję, że zmusi to Jacka do chwilowego wycofania. Nie chciałby zobaczyć faulowania Bridget i w głębi duszy liczył też, że Liam za bardzo się nie pokiereszuje; szkoda było dzieciaka. Cała reszta była mu całkowicie obojętna.
Rzucił krótkie spojrzenie na Holdena, który przypałętał się ze swoim żółtym szalikiem obok nich. Co to była za zdrada domu?
- PUCHONI POWINNI NAUCZYĆ SIĘ KOLORÓW ZANIM ZOSTANĄ WPUSZCZENI NA MIOTŁY - krzyknął więc, widząc jak jeden chłopak dość pechowo rzucił kaflem, że nie było wiadomo, czy piłka miała trafić do jego kolegi czy przeciwnika.
Powrót do góry Go down


Charlie C. Chapman
Charlie C. Chapman

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 147
  Liczba postów : 344
https://www.czarodzieje.org/t16487-charlie-c-chapman#453068
https://www.czarodzieje.org/t16494-chips#453415
https://www.czarodzieje.org/t16488-charlie-c-chapman#453086
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 21:03;

Zły początek?
Czyżby to on odebrał szczęście każdemu uczestnikowi meczu i zwyczajnie spowodował, że Puchoni zeszli na samo dno? Tego nie widział, choć kiedy to jego przyjaciele przegrali przez tak prosty fakt jak złapanie w jednym momencie złotego znicza, nie mógł się powstrzymać od zaciśnięcia dłoni w pięści, kiedy tym oto sposobem dom przegrał trwającą rozgrywkę. Ciche westchnięcie wydobyło się z jego ust, piwne oczy skierowały się na przegranych, chociaż oni dla niego byli zwycięzcami przez prosty fakt wzięcia udziału w rywalizacji. Czemu to musiało się trafić właśnie im? Nie wiedział i raczej nie chciał wiedzieć, kiedy to lament świętokrzyski wydobył się ze strony Puchonów, zaś okrzyki radości czerwonych objęły swoimi ramionami całe boisko. Prosty podział, brak remisu, można było się tego spodziewać - nie był jednak zły na kogokolwiek, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że gdyby sam wszedł na arenę, na pewno nie byłby w stanie utrzymać równowagi na miotle.
- PUCHONI NIC SIĘ NIE STAŁO! - musiał krzyknąć, oddać swojej częściowej rozpaczy wolność do swobodnego wyrażania się, chociaż ewidentnie nie był zadowolony z tego, że wychowankowie domu Godryka Gryffindora zdołali odnieść zwycięstwo. No cóż, ludzie dzielą się na przegranych i wygranych, nic temu nie mógł zaradzić - powoli zatem udał się do wyjścia, na całe nieszczęście nie mogąc się połapać w tym, gdzie idzie. Oby tylko znalazł odpowiednie miejsce.

| zt
Powrót do góry Go down


Winter Rieux
Winter Rieux

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 143
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t16550-winter-rieux#456757
https://www.czarodzieje.org/t16558-poczta-winter-rieux#456915
https://www.czarodzieje.org/t16557-winter-rieux#456856
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 21:04;

It has escalated quickly.
Byłaby w stanie powiedzieć, kiedy to rozgrywka zakończyła się szybciej niż ktokolwiek był w stanie się spodziewać - świstające miotły w powietrzu, gracze skupieni na rozgrywce, a przede wszystkim przegrana żółtych spowodowały, że Winter odciągnęła na chwilę wzrok od dotychczasowych rzeczy - zamiast tego dotarły do niej lamenty świętokrzyskie Puchonów oraz okrzyki zwycięstwa ze strony Gryfonów. Ten mecz, o dziwo, bardzo szybko się skończył - Winter miała zamiar jeszcze posiedzieć, jeszcze skupić się na rozgrywce, a tu proszę, nie miała nawet czasu się skupić na taktykach obejmowanych przez poszczególne drużyny. Nie zmienia to faktu, że ta, do której należał Franklin, wygrała przy pomocy złapania latającego wokół boiska znicza - szczęście uśmiechnęło się, a może umiejętności dziewczyny dały o sobie w dniu dzisiejszym znać? Tego nikt nie wiedział, a w szczególności ona - odtrącona na boczny tor Krukonka, obecnie zastanawiająca się nad tym, co poczynić z tym fantem. Na jej twarzy nie zawitał ani uśmiech, ani posępny wzrok, zwyczajnie był ten sam, obojętny, co nie zmienia faktu, iż w duchu gratulowała Gryffindorowi tejże wygranej.
Zniknęła wśród wrzących sylwetek uczniów - kto by się spodziewał tak szybkiego końca ze strony rozgrywki, która z łatwością zakończyła się poprzez pochwycenie jednego z najbardziej emocjonujących uciekinierów wśród boiska. Ciche westchnięcie towarzyszyło jej podczas opuszczania trybun. Szlag - chciałaby powiedzieć, kiedy to nie mogła w żaden sposób użyć teleportacji, by przedrzeć się przez tłumy, które to wcale jej nie pomagały w żaden sposób dostać się do wyjścia. Gdyby miała przemianę w animaga, być może potrafiącego latać, z łatwością oddałaby się rytmicznym wymachom skrzydeł - na razie nawet nie wiedziała, co jej się przytrafi, bo równie dobrze mogła być czymś kompletnie przyziemnym, w obecnej sytuacji tak diabelsko zdeptanym.

| zt
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 07 2018, 21:34;

Dobrze było od czasu do czasu odpuścić sobie bycie spiętą i ponurą na rzecz kilku chwil w towarzystwie Ezry. Kiedy nie byli dla siebie skrajnie podli okazywało się, że potrafili bawić się bardzo dobrze, co choćby udowodnili na imprezie Lysandra. Być może chodziło właśnie o Gryfonów i Quidditch? Tajemniczy fundament, który mógł spoić ich w tak fenomenalny duet?
- Wmawiaj sobie. - odparowała, prychając cicho pod nosem. Czy sama byłaby w stanie kibicować Krukonom... Stanowili ostoję inteligencji w Hogwarcie, więc w sumie kto by nie chciał dołączyć do ich grona choćby na jedne krótki mecz? Odszukała na moment wzrokiem Biancę, która pewnie musiała się już odrobinę nudzić. - Spójrz na Rivaia! - wskazała Puchona, który zdawał się być zupełnie zagubiony. - Prawie mi go szkoda.
Uwagę Fire przykuł też jeden z kibiców - Thatcher, który okazał się zdrajcą. Tak jak w przypadku Ezry zmiana barw była świetna, tak Gryfonka spojrzała na Holdena nieufnie. Co mu strzeliło do głowy? Na szczęście na nic się kibicowanie Puchonom zdało, bo niebawem Layton złapała znicza. Uniosła ręce, żeby pomachać razem z rozentuzjazmowanym tłumem.
- TO BYŁ NAJBARDZIEJ ŻAŁOSNY POPIS HUFFLEPUFFU W DZIEJACH. - z dłoni skrytych w cienkie rękawiczki utworzyła okrągłe "o" przy ustach, żeby jeszcze lepiej wszyscy mogli usłyszeć te słowa. A zwłaszcza ten osobnik, który twierdził, że nic się nie stało, a którego nie wypatrzyła w tłoku. Trzeba przyznać, że nawet Fire nie spodziewała się tak błyskawicznej wygranej. Puchoni zostali zgnieceni wyjątkowo bezlitośnie i zapewne pozostaną obdarci z dumy na wiele tygodni. - Przebili samych siebie. - uniosła kpiąco kącik ust, zgarniając z czoła kosmyk rudych włosów. Nie zdążyła zmarznąć, bo stali tu dość krótko, ale przez chłód na policzkach Fire pojawiło się trochę rumieńców. Wiedziała, że teraz ego Eastwooda wybuchnie, a Layton będą nosić na rękach. No i oczywiście musieli zrobić imprezę z tej okazji, to był pewniak. Przez chwilę wyglądała, jakby się zawahała, gdy spojrzała na umalowanego farbą Ezrę. Oboje doskonale wiedzieli, że tak naprawdę tu nie pasują i to zupełnie nie ich bajka, ale skoro już się pofatygowali...
- Chodź. - powiedziała bez tłumaczenia dokąd i po co. Wyminęła Clarke'a, mając nawet jakąś nadzieję, że nie zrezygnuje i rzeczywiście pójdzie.

z/t x2, bo na imprezkę 8)
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Nauczyciel
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1041
  Liczba postów : 530
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 21 2018, 19:14;

Nie był w stanie zjawić się na pierwszym meczu Gryffindoru, czego okropnie żałował. Dlatego też wiadomość o tym, że wynik meczu jest nie ważny i przewidziana jest dogrywka przywitał z chyba zbyt dużą - jak na opiekuna domu drużyny poprzednio wygranej - radością. Był tym bardziej podekscytowany, że ostatnie szkolne rozgrywki oglądał jeszcze am będą w szkole, czyli... dinozaurów już wtedy nie było, ale i tak dawno temu. A pamiętał dobrze, że potrafiły być naprawdę ekscytujące i w pewnych aspektach bardziej interesujące od mistrzostw ligowych. Na dużych stadionach nie dało się chociażby usłyszeć obelg, którymi rzucali w siebie zawodnicy, a to akurat bardzo go czasem bawiło. Może nie powinno, skoro mowa była o uczniach... ale bawiło.
Trzeba przyznać, że Hufflepuff zaczął z przytupem i trochę go to stresowało, ale już po chwili Hemah posłała kafla w pętle przeciwników, a Ette unieszkodliwiła obrońcę tłuczkiem.
- TAK JEST! - wrzasnął podnosząc się z ławki, ale po chwili usiadł trochę zmieszany - Znaczy... biedny chłopak, mam nadzieję, że nic mu nie jest.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Paź 21 2018, 19:57;

Holender nie mógł przegapić kolejnego meczu Puchonów. Przez pół roku kompletnie nie istniał w życiu Hufflepuffu i każdy kolejny dzień byłyby ogromną stratą. Dosyć elegancko ubrany wybrał się na trybuny, a na szyi miał przewieszony żółty szalik. W sekcji dla nauczycieli był już opiekun Gryfindoru, który z ekscytacją oglądał poczynania swoich podopiecznych.
-Oj profesorze, nie ładnie tak pochwalać brutalne zachowania. - zaśmiał się dwudziestopięciolatek, stając tuż obok nieco starszego nauczyciela. Mimo wszystko w tym sporcie takie zagrania się zdarzały a skoro Limier ich nie powstrzymywał, to najwyraźniej nie łamali przepisów. Lekkim mrugnięciem Holender skwitował swój żart i zbliżył się do barierek. Swoim szalikiem pomachał w powietrzu, jakby chciał przyciągnąć do siebie uwagę i lekko podskakując wykrzyczał.
-Jazda, jazda, jazda z… Gryfonami! - roześmiał się radośnie, chociaż w głębi serca przeżywał to bardzo emocjonalnie.
-Ciekawe kto dziś wygra. - Zagadał do Hala, trzymając w górze szal, w barwach Hufflepuffu
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Nauczyciel
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1041
  Liczba postów : 530
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyWto Paź 23 2018, 01:43;

Zajęło mu dobre dziesięć sekund, nim dotarło do niego, że to on był tym "profesorem".
- Cóż... - prawdę mówiąc, kiedy przestał skupiać uwagę wyłącznie na kaflu, który przeleciał przez pętle, naprawdę na moment przejął się stanem puchońskiego obrońcy. Jako opiekun domu coś tam słyszał o problemach Ette z panowaniem nad agresją i tak jak uważał, że wyładowywanie się na boisku było dobrą opcją, to niekoniecznie na innych zawodnikach. Na szczęście chłopak dość szybko i dzielnie się pozbierał, więc Hal mógł odetchnąć, przestać czuć się głupio i dalej cieszyć grą, która jakby nie patrzeć odznaczała się sporą brutalnością - Taki urok quidditcha. Widzisz - wskazał ręką w stronę pętli Hufflepuffu, gdzie zakrwawiony, ale niezłamany obrońca drużyny skupił się znów na swoim zadaniu - Dzieciaki są twardsze niż nam się wydaje. I mów mi Hal, proszę. - uśmiechnął się przyjaźnie.
Poznał w mężczyźnie nauczyciela zielarstwa i opiekuna domu borsuka, z którym w zaszłym roku się rozminął ze względu na jego chorobę. Pokój nauczycielski był miejscem, w którym plotki rozprzestrzeniały się w błyskawicznym tempie, więc mimo, że nigdy nie poznał Holendra, wiedział doskonale czemu był na zwolnieniu. Kagonotria była straszliwą chorobą, która z resztą zabrała z tego świata jego ojca, zdecydowanie jego zdaniem zbyt wcześnie, a cóż dopiero powiedzieć, gdy cierpiał na nią dwudziestokilkulatek? Pozostawało się cieszyć, że Thijs wyglądał teraz całkiem dobrze i życzyć mu by tak zostało. W myśli, bo Hal nie zamierzał nie proszony wtrącać się w jego życie prywatne.
- Oczywiście, że Gryf... - prawie wykrzyczał, zaaferowany tym, że Hemah przejęła kafla, którego chwilę temu podawali sobie Puchoni. Radość przerwał mu jednak wrzask borsuczej szukającej, za którym rozległo się radosne wycie żółtej części trybun - Oj... - skomentował tylko, czerwieniąc się trochę. Dość szybko dostał nauczkę za chwalenie dnia przed zachodem słońca. - Huh - zdaje się, że chwilowo był w stanie wypowiadać wyłącznie monosylaby. W qudditchu działo się tyle rzeczy na raz, że zawsze miał problem ogarnąć wszystko wzrokiem, przez co potem bywał bardzo zaskoczony. Skupiając się na dynamicznej grze ścigających z kaflem można było niemal zapomnieć o istnieniu szukających i potrzebował chwili, żeby wyjść z szoku. To również było niewątpliwym urokiem tej gry.
- O! - otrząsnął się w końcu - Bo myśmy grali bez kapitana - wyszczerzył się dziecinnie dumny z tego, że udało mu się znaleźć jakieś usprawiedliwienie, po czym zaśmiał się serdecznie, wyciągając w stronę młodszego mężczyzny dłoń - No cóż, gratuluję.
Powrót do góry Go down


Thijs H. Corbijn
Thijs H. Corbijn

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 393
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.org/t14596-thc
http://czarodzieje.org/t14770-listy-do-thc
http://czarodzieje.org/t14608-thc
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptySob Paź 27 2018, 16:06;

Reakcja Hala była bardzo zabawna. Taka strasznie prosta, jakby dopiero po słowach Holendra zorientował się, że Puchon oberwał dosyć solidnie. Mówi się, że sport to zdrowie, ale w Quidditchu tego zdrowia było chyba najmniej. Nierozgrzani uczniowie ścigali się w powietrzu, przy sporych prędkościach i okładali przy tym twardymi jak skała tłuczkami. Ile razy zdarzało się, że ktoś zaczął spadać z miotły. Nie wspominając już o tym, jak często lała się krew i łamały kości. Thijs nie nazwałby tego urokiem, a raczej ryzykiem zawodowym. Zabawne, że pomimo wielu obiekcji i tak przychodził na mecze, żeby wspierać swoich podopiecznych.
-Wydaje mi się, że to zasługuje na ujemne punkty dla Gryfindoru. - zażartował, spoglądając na biednego, puchońskiego obrońcę. Na szczęście Corbijn nie bawił się w te całe punkty ujemne. Wychodził z założenia, że karanie całej grupy kosztem jednego, mija się z celem. Szlabany były skuteczniejsze, chociaż i tak nie miał jeszcze okazji wlepić żadnego.
-Uuu, mocne słowa. - mruknął, zaabsorbowany meczem. Cromwell mógł tylko pomarzyć. Borsuki wyglądały dziś świetnie. Od samego początku dyktowali warunki Gryfonom i tylko kwestią czasu było, aż Silvia złapie znicz. Skoro mowa o zniczu, to nie trzeba było na to długo czekać. Na całym stadionie rozległy się krzyki, a Holender podskoczył z radości. Zaciśniętą pięścią machnął w powietrzu, a później odwrócił się do opiekuna Gryfindoru.
-Ha! In your face, profesorze Hal! - krzyknął w przypływie radości. Raczej nie były to najrozsądniejsze słowa z ust nauczyciela, ale dał się nieco ponieść emocjom. Zabawne, że mimo wszystko i tak z grzeczności nazwał Cromwella profesorem. Po prostu nie potrafił się tego oduczyć. Mimo wszystko Hal był od niego dużo starszy i kultura nakazywała okazać mu należyty szacunek z tego tytułu.
-Tak, tak. Zdecydowania. Każda wymówka jest dobra. - zaśmiał się, powoli uświadamiając sobie co powiedział przed momentem. Czerwone wypieki wyszły na policzkach Thijsa i zaczął czuł się naprawdę głupio. Przeprosić czy może nauczyciel ONMS zrozumie zachowanie dwudziestopięciolatka.
-Dziękuję. Bardzo dobry mecz, ale bądźmy szczerzy, nie mogliście go wygrać. W następnym na pewno pójdzie wam lepiej. - odparł Thijs, ściskając dłoń kolegi z pracy. Trzeba przyznać, że duma z Puchonów, która biła od Holendra, była ogromna.
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Nauczyciel
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1041
  Liczba postów : 530
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyCzw Lis 01 2018, 18:20;

- Ooo nieee! - oburzył się teraz na poważnie - Nawet się nie waż! To tu, teraz, tam... - wskazał krążącą przy obręczach Ette - To było zgodne z zasadami.
Był w stanie stanąć w obronie każdego z Gryfonów, szczególnie tych, którzy na co dzień byli trochę na bakier ze szkolnym regulaminem. Przez niesprawiedliwe odejmowanie punktów byliby jeszcze w stanie stwierdzić, że sokoro i tak dostaje im się za samo oddychanie, to nie było sensu zachowywać się poprawnie. Hal doskonale o tym wiedział - sam był kiedyś na ich miejscu.
Entuzjastyczna reakcja Thijsa zupełnie go nie obraziła, także dlatego, że wciąż jeszcze wychodził z szoku. Niemniej jednak nie uznał by jej za brak szacunku, bo sam nie uważał, żeby był jakąś szacowną personą, która potrzebowała Bóg wie ile czci.
- A to niby dlaczego? - żachnął się żartobliwie - Pamięć już nie ta, ale to, że dokopaliśmy wam przed dwoma tygodniami jeszcze pamiętam.
Nie chciał odbierać opiekunowi Puchonów radości z wygranej, ani upierać się, że po prostu mieli szczęście, bo niewątpliwie grali dziś bardzo dobrze, ale swojej dumy też trochę miał.
- Może przenieśmy się z tymi dyskusjami do środka? - zaproponował - Głupio by było gdybyśmy się pobili przy uczniach. A tak poważnie, to nie wiem jak ty, ale ja bym się napił herbaty.
Tak się jakoś głupio złożyło, że mimo, że w młodości bardzo się o to prosił, nie uzależnił się ani od papierosów, ani alkoholu, ani oprylaka, czy butaprenu, a dopiero już jako dojrzały człowiek od teiny właśnie. I nie wątpliwie sprawiał przez to wrażenie bardziej zdziadziałego niż był. A może faktycznie był... To był temat na osobną dyskusję - najlepiej prowadzoną przy dużym kubku earl greya.

//zt 2
Powrót do góry Go down


Luna A. Shercliffe
Luna A. Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.72 m
C. szczególne : włosy farbowane na blond, ugryzienie po zębach wilkołaka na lewym barku, dość spore blizny, wychudzona, blada, milcząca,
Dodatkowo : likantropia
Galeony : 411
  Liczba postów : 145
https://www.czarodzieje.org/t16923-luna-ann-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t16951-moon#472799
https://www.czarodzieje.org/t16922-luna-ann-shercliffe
Trybuny - Page 14 QzgSDG8




Gracz




Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 EmptyNie Mar 17 2019, 18:54;

Luna nigdy nie należała do drużyny Quidditcha. Latać umiała, ćwiczyła razem z pierwszoroczniakami i na tym jej przygoda z miotłą się skończyła. Nie używała miotły. Starała się unikać tego przedmiotu. Bała się, że spadnie. Nie miała lęku wysokości, potrafiła wsiąść na hipogryfa, na każde zwierzę, które potrafiło latać i zamierzało ją przewieźć, ale miotła? Zdecydowanie budziła w niej jakieś negatywne odczucia, których dziewczyna nie potrafiła zidentyfikować.
Ostatnio padało, a także temperatura nie sprzyjała żadnym wypadom poza dormitorium. Dzisiaj jednak ubrała się ciepło i udała się na trybuny. Mecz Quidditcha! Na pewno nigdy nie chciałaby skończyć jako zawodnik, aczkolwiek zapewne tato z chęcią zobaczyłby to, jak jego córka dumnie reprezentuje swój dom i zapisuje się w historii hogwartckiej drużyny. Niestety nie mogła zrobić mu tej przyjemności. Bardzo chciała, nawet dla samej siebie, ale nie potrafiła. Nie do tego była stworzona.
Miała na sobie szalik w ślizgońskich barwach i godło Slytherinu, żeby każdy wiedział, do kogo należy Luna. Nigdy nie spodziewała się, że zasili szeregi zielonych, ale najwidoczniej Tiara nie mogła się pomylić. Wiele razy o to pytała ojca — nie wiedział. Teraz to należało do przeszłości. Przyszła z dumą reprezentować swój dom, jednak... Trochę się obawiała. Takie kibicowanie nigdy nie kończyło się dobrze. Wiele emocji wylewało się z trybun, a każdy krzyczał (i oby tylko na tym się skończyło), chcąc jak najbardziej dokopać przeciwnikom. To chyba nazywali wsparciem drużyny, więcej gówno burzy mniej kibicowania. Shercliffe postanowiła to zmienić.
- Slytherin, dajcie im popalić! - Krzyknęła do swoich, a jej głos utonął w pozostałych wrzaskach. W końcu mogła się nadrzeć, ile chciała i nikt nie mógł jej nic powiedzieć, przyczepić się, ani prawić jej morałów. Mogła drzeć się do woli, a przecież nigdy tego nie robiła. Może w końcu nadszedł ten czas, którego wyczekiwała od tak dawna.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Trybuny - Page 14 QzgSDG8








Trybuny - Page 14 Empty


PisanieTrybuny - Page 14 Empty Re: Trybuny  Trybuny - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Trybuny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 39Strona 14 z 39 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 26 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Trybuny - Page 14 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
boisko quidditcha
-