Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ogródek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 10 z 25 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 17 ... 25  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32699
  Liczba postów : 106695
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Specjalny




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 22 Sie - 18:20;

First topic message reminder :



Ten ogród nie jest wielkich rozmiarów, ale za to mieści się w nim wiele rodzajów róż. Miejsce idealne dla romantycznych dusz i zakochanych par. Nikt nie wie kto się opiekuje tym miejscem jednak jest pewne, że robi to po mistrzowsku.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 29 Maj - 14:13;

Był uparty, tego nie da się ukryć. Przecież to on zawsze miał racje i on był górą. Oczywiście, nie zawsze się do końca wykłócał. Szczególnie jeśli miał do czynienia z kobietą. Baby naprawdę trudno przegadać, trzeba mieć do tego niemały talent albo też być kobietą. Jemu nie zawsze udawało się dotrzeć do przedstawicielki płci pięknej, a przecież jej nie boje tłumacząc, że to on ma racje. Faceta mógłby, pewnie że tak. Ale mimo swojego okropieństwa, coś go powstrzymywało od uderzenia kobiety. Przynajmniej do czasu aż jakaś w końcu naprawdę przesadzi
-Wiem - Mruknał, najwyraźniej bardzo z siebie zadowolony. Miło jest kiedy ludzie dostrzegają w tobie coś co za sam lubisz. Oczywiście Slone potraktował jej słowa jako komplement, dlaczego miałby uznać że jest inaczej? Skoro ona interpretowała jego słowa w przychylny sposób, to on mógł z jej zdaniem zrobić dosłownie wszystko żeby było to tak samo dziwne i lekkomyślne.
Jej czułość była dość dziwna, fakt. Ale na swój sposób urocza. Skoro mu się to podobało to mogła to uznawać za oświadczyny, to ona będzie potem płakać po nocach, a nie on. Nieważne, nieważne. Gilbert ułożył się wygodniej, usiadł sobie po turecku, widać to było dobre. To ona musiała się dopasowywać. A on znów ją do siebie przyciągnął, tym razem przenosząc ręce na jej biodra. Mogła sobie nawet klapnąć na jego nogach, nie będzie się przecież wyginął żeby dosięgnąć do jej warg czy policzków. No i na koniec jego łapki zjeżdżające w stronę jej tyłka, powinny stać się dostateczną sugestią.
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 30 Maj - 16:49;

Hania też była uparta, ale chyba nie aż tak jak Gilbert bo ona w przeciwieństwie do niego nie musiała być zawszę górą. Wystarczyło jej, że była od czasu do czasu uda się jej wygrać i na jakiś czas była usatysfakcjonowana. Kłótnie z kobietą są bezcelowe bo wiadomo, że płeć piękna zawsze na swoim postawić musi. Mają dość twarde argumenty, a nawet jeśli one nie działają to zaczynają drapać/płakać/histeryzować, a wtedy to już trochę przerąbane i nie ma co się wykłócać. Jak jednak Slone ma tyle cierpliwości i determinacji, to proszę bardzo, niech robi co chce. Szczyt dobrodziejstwa z jego strony, jakże miło, że nie bije kobiet. Hani to pewnie trudno by mu było nie uderzyć, bo ona w chwilach złości też drapać, kopać lubi i chyba tylko oddając jej, da się jakoś powstrzymać tą fale agresji z jej strony.
Trochę się zdziwiła gdy zacieszał się z tego jak go nazwała. No bo to komplement na pewno nie był, ale skoro on tak uważał to niech będzie, że rzekła to pieszczotliwie.
Aż takich wyobrażeń snuć nie będzie, choć w sumie, całkiem miło byłoby sobie pofantazjować, że kiedyś weźmie z Gilbertem ślub, będą mieli dwójkę dzieci i całkiem szczęśliwe życie z Kefirem. Popłacze sobie kilka nocy, pomyśli nad samobójstwem, a potem zje kilka czekolad, po których spuchnie, z racji, że ma uczulenie i nie będzie już miała czasu myśleć o niczym innym jak tylko o swędzącej skórze. Pewnie, że sobie klapnęła na jego nogach. Nie przejęła się nawet, że jego dłonie wylądowały na jej tyłku.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyWto 31 Maj - 19:45;

Ona sobie mogła fantazjować o pięknym ślubie, z masą gości, rodziną, przyjaciółmi i białą suknią. Sypanie ryżu, bryczka i konie, potem wielka balanga, mnóstwo miłości i romantyzmu w powietrzu, pyszny tort weselny i fajniejsze prezenty od gości niż zestaw garnków i patelni nierdzewnych czy nie wiadomo jakie tam jeszcze są patelnie. Slone traktował takie imprezy wyłącznie jako okazje do nawalenia się, ale może akurat od tego dnia stałby się slodki, kochany i romantyczny i nie tracąc swojego okropnego uroku zostałyby przy Hani na wieki wieków i w ogóle byłoby im dobrze w swojej rodzince. A on w tym czasie będzie myślał o kolejnych sposobach przelecenia jej czy wymacania tego na co ma ochotę. Ewentualnie będzie sobie wspominał różnego rodzaju momenty zastanawiając się dlaczego skusił się akurat na nią i czy ma aż taki dobry gust czy tak mocno upadł na głowe. Oczywiście kady definiuje romantyzm na swój własny sposób, uznajmy więc że buzujące uczucie i czułość w powietrzy, według Slone, to właśnie rozmyślania w jego stylu.
Ale, ale. Wróćmy do obecnej sytuacji, w której on fantazjować nie musiał. Skoro znalazła się już na nim to wszystko stawało się o wiele wygodniejsze, nawet jego ręce postanowiły być kulturalne. Jedna z nich wylądowała na jej pleckach, druga wodziła po jej udzie do góry, bo trzeba korzystać kiedy dziewczę ma na sobie kieckę, prawda? Oczywiście wargi w tym czasie wciąż z chęcią pieściły jej skóre... jakież to typowe!
-Zapewne tego miejsca się obawiasz? - Mruknął wyraźnie sugerując, że on nie ma ochoty na przerywanie tego co zaczęli. Oczywiście jak dla niego to mogli się nawet pieprzyć na środku ogródka, ale nie był pewny czy mu się partnerka nie będzie wyrywać... kiepsko, by wtedy było.
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPią 3 Cze - 20:01;

Hanna nawet nie pozwoliłaby mu bić i za każde spojrzenie rzucane w stronę kieliszka dostałby kopniaka. Toż to byłby ich ślub i musiałby się stosownie zachowywać. Zaprosiłaby cały Hogwart i mnóstwo innych osób i co by to było jakby zobaczyli, że Slone zamiast potakiwać i uśmiechać się do wszystkich gości przy boku rudej, stoi gdzieś z boku i potajemnie sobie popija. Taka sceneria byłaby dla niej bajką i pewnie oczekiwałaby, że ich wspólne życie też takie będzie. Pewnie zawiodłaby się od razu na Glibercie, ale póki co może myśleć, że wcale tak nie będzie. Byłaby też bryczka, a zamiast koni pegazy, którymi by przylecieli. Takie ma kobieta marzenia. Ogólnie wszystko to byłoby pewnie okropnie kiczowate, ale Glau i tak sądziłaby, że to piękne i tak dalej.
Zmarszczyła brwi, odsuwając się od niego w momencie gdy usłyszała pytanie. W ogóle nie zrozumiała o co mu chodzi, bo może i dla niego pocałunki były wstępem do czegoś więcej, ale dla niej całowanie to całowanie i nic więcej.
- Czemu miałabym się obawiać ogrodu ? - Zapytała, śmiejąc się krótko by ukryć swoje zażenowanie brakiem zrozumienia.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPią 3 Cze - 22:27;

Przyszłość przed nimi malowała się w pięknych barwach i ogólnie to zapowiadało się na idealnie życie dwojga ludzi, którzy się bardzo kochają. No po prostu każda normalna para zachowuje sie właśnie tak jak oni podczas ich spotkań oraz tak jak sobie oni swoje małżeństwa wyobrażają. To przecież niż odbiegającego od normy, żadna patologia społeczna, nikogo by to nie zdziwiło. A najsmutniejsze jest to, że to wcale nie był sarkazm. Eh
-A... nieważne - Dla niego zwykłe spojrzenie może być zapowiedzią czegoś więcej. On lubi wybiegać mocno w przyszłość w takich kategoriach życiowych i ogólnie no...zapomniałem słowa. Nieważne! Skoro już on sobie to w myślach ładnie oczytał, zapowiedział i w ogóle wszystko ułożył to zapewne chciał troszeczkę przyspieszyć akcje. W taki sposób, by wrócić do normalnego tempa kiedy wreszcie zacznie się prawdziwa zabawa, nie samo mizianie się czy innego rodzaju gra wstępna. Przydałby się taki pilot co skacze między scenami i przenosi tu i tam. Oj Gilbert często, by z niego skorzystał. Tyle razy ominęłoby go niepotrzebne gadanie i tego rodzaju bzdury, cholera! Ale takie pilota nie ma, sam musi sobie radzić.
A skoro już akcje przyspieszać, to przyspieszać. I może nawet uda mu się ją uświadomić, kto wie? O ile delikatne przechylenie sie do tyłu co by się wygodnie na trawie położyć jest oczywistą sugestią... ah no tak, pewnie że ją pociągnął za sobą. Nie mogła zostać w takiej pozycji w jakiej była, ludzie kochani. A i jej powinno być lepiej na nim leżeć nim siedzieć. Powinno. No i kolejna fala pocałunków... biedny Slone
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptySob 4 Cze - 20:38;

Zaczęła nabierać podejrzeń gdy tak sobie powiedział, że nieważne i jednocześnie bardzo chciała dowiedzieć się o co mu chodzi. Niestety, jej zmysł dedukcji dziś szwankował i nijak nie mogła nic skojarzyć. Poszła na łatwiznę i uznała, że chłopak gada od rzeczy bo za długo jest na słońcu. To zmotywowało ją do działania i dzielnie wychyliła się na bok by sięgnąć kapelusz i wcisnąć chłopakowi na głowę. Oprócz tego, że prezentował się jak zwykle cudownie, wyglądał też odrobinę zabawnie co dało całkiem ciekawe połączenie i Hania nie mogła się nie uśmiechnąć.
Gilbert za dużo wymaga. Dojdzie do tego, że będzie żądał od każdej partnerki seksualnej obiadku, butelki ognistej i ciepłych kapci. Wtedy to dopiero odezwałby się w Hani feminizm. Powołałaby bunt w Hogwarcie i wszystkie wykorzystane przez Slone dziewoje zmuszałyby go do mycia naczyń w towarzystwie skrzatów, a następnie ów wydarzenie uwieczniały na uroczym zdjęciu. Ruda zrobiłaby sobie mnóstwo kopi i powiesiła w sypialni, łazience i we wszystkich miejscach w których bywa coby mieć trochę frajdy.
Gdy pociągnął ją za sobą, głośno pisnęła zaskoczona nagłością tego gestu. Oparła się łokciami tak żeby jej było wygodniej i po kolejnej serii pocałunków, oderwała się od niego na chwilę.
- Zastanawiam się co ty kombinujesz Gilbert. - Głośno westchnęła i zanim zdążyła głębiej pomyśleć, nachyliła się nad nim i tym razem odważniej go pocałowała.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 0:17;

W sumie Gilbert bardzo chętnie przystałby na coś takiego. Masażyk, winko i kompletny brak wymagań i zobowiązań, takie tam. Jakby jeszcze miała odpowiednie wymiary i w ogóle wszystko... no matko kochana. Gilbert byłby po prostu w niebo wzięty. Takich fanek mógłby mieć na tony, zdecydowanie. Może zacząłby nawet wierzyć w tego tam na górze, bo skoro tak dobrze człowiekowi to musi być ktoś kto to...no...kto to sprawia, ogólnie rzecz biorąc, no. I niby dlaczego ktokolwiek miałby się buntować z takiego powodu? Przecież w tym czasie Slone byłby dla takiej pani bardzo dobry i kochany i w ogóle, by o nią zadbał, a potem by jej nie nękał ani nic. No kurcze, jak w raju. Tylko takich ze świecą szukać, smutne
-Tak trudno się domyślić czego może chcieć facet w taki ładny dzień od kobiety? Litości, nie chce tego nazywać szybko, bo się jeszcze spłoszysz - Wywrócił oczami kierując dłoń na jej policzek. Mógłby powiedzieć, że ma ochote ją zwyczajnie przelecieć, ale z taką Hanią to ciężko orzec jakby się skończyło. A takiej sarenki nie wolno płoszyć, trzeba delikatnie kusić siankiem. Chociaż delikatnie w przypadku Gilberta...
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 13:44;

Takiej kobiety rzeczywiście ze świecą szukać, a i tak wątpliwy jest jest żywot bo czasy są ciężkie i płeć piękna już nie pozwala tak sobą manipulować. Jaki on łaskawy ! Nawet by jej nie nękał, aż miło pomyśleć, że tyle w Gilbercie litości i dobrych uczuć. Aż trudno uwierzyć, że dotychczas nikt go nie docenił.
Biedna Hania. Usłyszawszy jego słowa, momentalnie zesztywniała i odchrząknęła cicho. Ona tu miała wizję wielkiej i pięknej miłości, a Slone tak brutalnie ściągnął ją na ziemie. Mógł rzucić pięknym tekstem o tym, że nie może opanować swoich popędów gdy na nią patrzy to i wtedy by na to poleciała, a tak to ruda się zorientowała, że chłopak chce ją tylko i wyłącznie wykorzystać. Okropny Gilbert ! Co nie zmienia faktu, że i tak go uwielbia no.
- Już mnie spłoszyłeś. - Stwierdziła sucho, wiercąc się tak, by w efekcie zamiast na chłopaku, leżeć na ziemi obok niego.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 17:42;

No on był taki delikatny dla niej, a jej i tak niedobrze. I weź tu z taką wytrzymaj. Biedny Gilbert musi się nie wiadomo jak natrudzić żeby dojść do czegokolwiek. A on przecież wiele nie wymagał. Nie namawiał jej do spełnienia swoich jakiś tam chorych fantazji, nie wymagał też jakiegoś... nawet niew iem czego. On chciał tylko przyjemności dla obojga. Ale dlaczego ruda miałaby to docenić. No przeeeeecież Gilbert jest zł! Psi!
Oczęta jego powędrowały do góry w błagalnym geście kiedy ta położyła się obok niego. No i jak postępować z sarenką jak zaczyna się cofać? Nigdy nie słuchał na Opiece nad magicznymi stworzeniami, pomijając fakt że sarenka nie jest magiczna. Dobra, zróbmy z Hani jednorożca. Jak się do siebie przyciąga jednorożce, matko kochana!
-Nie chciałem. Naprawdę. Chociaż się na mnie nie złość - Uniósł się na łapkach, jedną z nich oparł na ziemi, przy jej ramieniu..no z drugiej strony. Uniósł się na łkociu tak żeby zawisnąć łepetyną tuż nad nią. I znowu się zrobił taki miły! Przeprosić jej nie miał zamiaru, wiadomo. Ale nawet ściszył głos, uśmiechnął się ładniej i musnął czubkiem nosa jej policzek. I miał nadzieje, że jej przejdzie od razu, bo on tak długo nie wytrzyma. Chwilowo zachowywał twarz, ale boż. Blee
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 19:02;

On chyba nigdy delikatnych osób nie poznał. Możliwe, że potrafi być jeszcze mniej delikatny, o ile jest to możliwe. W takim razie rzeczywiście trzeba go docenić. Niczego nie powinien od niej wymagać, ale skoro tak się nie da to i tak chwała, że nie wciela w życie jakiś swoich chorych pomysłów bo wtedy to Hania dopiero by się mu załamała. No właśnie, rudzielec był bardzo wymagający i przy drugim spotkaniu to niech się Gilbert bez kwiatów nie pokazuje. Nie no dobra, aż tak tragicznie to z nią nie było, ale jakieś tam swoje dziwne zasady miała.
Czy Hanna wyglądała jak jakiś koń z ogromnym zadem i jakimś prętem na czole ?! Kobiecie się nie dogodzi, jakkolwiek by jej nie określił i tak miałaby jakieś 'ale'. Poza tym Glau nie trudno do siebie przyciągnąć, szczególnie jak się jest Gilbertem Slone. Wystarczy jeden komplement i z miejsca by mu wybaczyła.
Chciała się jeszcze trochę na niego boczyć, ale znów jej zajechało romantyzmem, scena rodem z filmu i nie mogła tak po prostu leżeć i udawać, że jej to nie rusza.
- Dobra, nie złoszczę się. - Oznajmiła łaskawie, po dłuższym milczeniu coby sytuacji nadać trochę dramatyzmu. Potem postanowiła być jeszcze milsza i zarzucając mu ręce na szyję, przyciągnęła go tym samym do siebie i mocno przytuliła.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 23:16;

No...prawie tak wyglądała! Może nie miała takiego wielkego tyłka, to fakt. Ale przecież jednorożce to majestatyczne stworzenia. Piękne, z długimi grzywami i kolorowe i w ogóle taki cudowne, świetne wpływające na człowieka. Każdy człowiek na świecie chciałby mieć takiego konika, nawet Gilbert! Żeby go głaskać i się przytulać i go ujeżdżać...chociaż to Hania powinna ujeżdżać Gilberta, nieważne! W każdym bądź razie, Nazwanie jej jednorożcem było komplementem jakich mało
No fakt, zrobiło się całkiem miło. Nawet jemu się wszystko we wnętrznościach uspokoiło i na moment stał się taki po prostu... dooobry. I w ogóle pokój i miłość. Mruknął sobie zadowolony znów oczęta mrużąc kiedy ta go do siebie przytuliła. Jak słodko, matko kochana. Słowem. Slone ma przejebane... Nie potrafi się zachować w takich sytuacjach, zdecydowanie nie. A nadal miał ochotę na to samo. I jak tu teraz jej nie spłoszyć, matko kochana?
-Na pewno? Może powinienem ci wynagrodzić jakoś moją bezczelność co? - Genialny plan, no genialny. On to miał jednak łeb jak.... bardzo mądry łeb! Hanka dostała nawet kilkanaście krótkich całusów prosto w szyje, na zachęte do nagrody, wiadomo
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 23:35;

No niby majestatyczne, ale Glau już sama nie wiedziała czy to komplement czy nie. Bo taki jednorożec jakoś nigdy się jej dobrze nie kojarzył bo z koniem, a konie śmierdzą. Dobra, niech będzie, że to dobre, skoro Gilbert by się do takiego zwierzaka poprzytulał. Chociaż zupełnie tego nie rozumiała. Przytulać się można do innych stworzeń, na przykład do króliczka Hani - Kefira. To dopiero jest całkiem przyjazny zwierzaczek, z mięciutką sierścią, ogromnymi oczętami, słodkimi uszami i jeszcze by można wymieniać. Glau miała jakąś obsesję na jego punkcie, ale nic dziwnego, był na prawdę uroczy.
Biedny Slone. Hanna mu serwuje tyle pozytywnych gestów na raz, że aż strach. Nie jej wina, ona już tak ma, że się do wszystkich klei i tak dalej. Do Gilberta podwójnie, wszakże to jej obiekt westchnień i zasługuje na jakieś szczególne traktowanie. No i miał ogromny problem, bo ruda teraz coraz bardziej podejrzliwa była, ha.
- Na przykład jak ? - Zapytała, wzdychając rozkosznie gdy poczuła jego wargi na swojej szyi. Całkiem przyjemna rzecz, trzeba przyznać.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyNie 5 Cze - 23:45;

E tam śmierdzą! Ludzie też często śmierdzą i na ludzi jakoś nikt aż tak nie narzeka. A konie nie zawsze śmierdzą, czasem muszą... taka ich rola na tym świecie jak widać. Żółwie...fuj. Te to dopiero... w ogóle co to jest za chory temat, nad czym ja się rozdrabniam...
Gilbert na klejenie isę aż tak nie będzie narzekał, szczególnie że sam się obecnie do niej lepił. Jego łapki wędrowały po jej biodrach i udach w trakcie kiedy wargi wciąż nie chciały odrywać się od jej szyi i ramion. Wszystko zaczęło zmierzać w odpowiednim kierunku, oczywiście jemu to bardzo pasowało. Może jednak warto czasem być subtelnym i delikatnym? Skoro tym można osiągnąć sukces i w ogóle. Ale nie, on się do czegoś takiego nie powinien przyzwyczajać. To takie paskudnie niegilbertowe
-No wiesz... jakoś tak żeby ci było przyjemnie. I mi wtedy będzie przyjemnie... to chyba idealny układ, mam racje? - Jak to się dziwnie stało, że wargi Gilberta skierowały się na jej obojczyki, a potem grzecznie zmierzyły w stronę dekoltu, nie wiadomo. Stało się.
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 6 Cze - 16:21;

Hanna by narzekała na śmierdzących ludzi, więc na zwierzęta też ma prawo. Może rzeczywiście taka ich rola w świecie, choć o wiele przyjemniej byłoby gdyby pachniały kwiatami. Wtedy to może nawet ruda zostałaby człowiekiem lasu i jako nimfa przemierzała świat na koniu, któremu koniecznie musiałaby powtykać mnóstwo kwiatów w grzywę. Takie życie by się jej widziało, nie ma co.
Oczywiście, że opłaca się być delikatnym w stosunku do kobiet, a szczególnie do kobiet pokolenia Hani. Gdyby jeszcze Gilbert miał większą wprawę to może nawet by się nie zorientowała, że on wcale nie jest w niej szaleńczo zakochany i nie ma ołtarzyka z jej zdjęciem przy swoim łóżku. Może jeszcze dojdzie do tego etapu, że będzie wyćwiczony o ile ten sposób zaciągania dziewczyn do łóżka nie obrzydnie mu zbyt szybko, no bo to w końcu wymaga bycia miłym, romantycznym i tych innych bzdet.
- No ja nie wiem czy taki idealny. - Ponownie westchnęła głośno. Biedna ruda, była już całkowicie skołowana i nie wiedziała co mówić i robić. - Kamienie mi się wbijają w plecy. - Wymamrotała w końcu, czując jak ją tam uwierają i w ogóle.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 6 Cze - 16:59;

No to zawsze zwierzątka można ładanie wypachnić. A zresztą, jednorożce na pweno nie śmiedzą. To takie magiczne i cudowne konie, nie mogą być zwyczajne i mieć wad. To nie w stylu mistycznych zwierzątek, zdecydowanie nie.
-Znasz lepszy? - Już sam chciał zacząć narzekać, że dziewczyna marudzi i przesadza, szczególnie kiedy on się stara i że to w ogóle bezczelne z jej strony i powinna się ogarnąć. Ale oczywiście, powstrzymał się. Szlag jasny, by go trafił jakby ją znowu spłoszył, on do cierpliwych nigdy nie należał.
Grzecznie więc podniósł zadek z miejsca, rękę w jej stronę wyciągnął by i jej pomóc wstać. Potem nawet pogłaskał ją po plecach żeby strzepnąć ewentualny kurz i złagodzić ten jakże ogromny ból
-Widzisz, mówiłem że to nie jest idealne miejsce... na spotkanie. - Wzruszył ramionami kątem oka spoglądając w stronę jednej ze ścieżek prowadzącej gdzieśtamnieważnegdzie. W każdym bądź razie, daleko. Naprawdę zaczął już tracić cierpliwość, co spróbował jej pokazać słodkim pocałunkiem złożonym tym razem na jej wargach no i złapaniem ją za rękę... że niby on taki milutki, wcale nie chce zaciągnąć ją w krzaczki, skąd.
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 6 Cze - 17:42;

Zawsze się znajdzie jakieś rozwiązanie. Zresztą Hanna ma znajomości, ubłagałaby kogoś na kolanach i na pewno przyodział by zacne przebranko jednorożca. Można coś wymyślić, tylko trzeba dać rudej kubek soku dyniowego, jakieś parówki i wena przyjdzie do niej sama.
Coś tam pomruczała pod nosem, bo lepszego to ona nie znała i w ogóle jakoś jej zabrakło ciętej riposty. Uznała jednak, że nie może tak po prostu nic nie powiedzieć, więc powiedziała tak cicho żeby nikt nie usłyszał z nadzieją, że Gilbert pomyśli, że właśnie zarzuciła tekstem, który by go zagiął.
- To zaprowadź mnie w jakieś lepsze. - Rzekła, nieco poirytowana bo niby to baby narzekają, a Slone jej tu ciągle marudzi. Dobrze, że to cierpliwe dziewczę jest to jeszcze nie kopnęła go w łydkę ani w jakąkolwiek inną część ciała. Zresztą Gilbert miał taryfy ulgowe, także pewnie w ogóle by go nie uderzyła. - No dalej. - Niecierpliwiła się, przestępując z jednej nogi na drugą i ściskając mocniej jego dłoń.
Powrót do góry Go down


Gilbert Slone
Gilbert Slone

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 704
  Liczba postów : 1021
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 6 Cze - 19:16;

No i wreszcie się Gilbert szczerze uśmiechnął zadowolony z jej odpowiedzi, a ona wreszcie okazała odpowiedniego rodzaju zainteresowanie. A w głowie Gilberta buchnęło stadem różnych miejsc w różnych miejscach zamku. A to musi być miejsce zacne, zaciszne no i niedaleko, bo w nim mało tej cierpliwości. Postanowił już więcej niż nie mówić, pociągnąć ją delikatnie za sobą w stronę miejsca, na które mam nadzieje zaraz wpadnę, bo kiepsko chwilowo jest. To sobie przedłużę post, żeby nie było że jest taki całkiem i bezczelnie krótki. Ale nadal nie mam pomysłu, cholercia. Trzeba sobie to i owo przejrzeć. No, mniejsza mniejsza, czasu jest duuzo. Bądź co bądź, no zabrał ją stąd, o ile nie zbuntowała się po pięciu krokach, nie zaczęła marudzić ani nic, bo w takim wypadu najzwyczajniej w świecie, by ją zignorował i poszedł sam, eh.
Powrót do góry Go down


Haerowen Trowsent
Haerowen Trowsent

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 144
  Liczba postów : 347
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2286-haerowen-trowsent
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5210-poczta-hery-powraca
http://czarodzieje.forumpolish.com/t2795-nieco-pokrcony-wizbook-
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyWto 21 Cze - 16:42;

Szła i szła, aż powoli zaczynało jej się to nudzić, ale przynajmniej wiedziała poco idzie. Kwiecisty ogród zawsze poprawiał jej humor, głównie dlatego, że od zapachu tych wszystkich kwiatów robiło jej się tak dziwnie słabo. Taaa, jak już mówiłam, Hera jest nieco dziwna.
Gdy już w końcu doszła do do tego pięknego miejsca, zatrzymała się na chwilę, rozglądając się dookoła. W tych różnorodnych kolorach po prostu nie można czuć się źle! A przynajmniej dla Hery od razu poprawił się humor.
Wzięła głęboki wdech i rozpoczęła wędrówkę po ogrodzie. Samemu było to trochę nudne, jednak ci co ją znają, to wiedzą, że ma bogate życie wewnętrzne. Co więcej, potrafi gadać jak najęta, ale też siedzieć cicho i się nie nudzić. Nie pytajcie o czym myśli, bo potem spać nie będziecie mogli. No albo wręcz przeciwnie... zrelaksuje was to przed snem... Nieważne. Chodzi o to, że sobie spaceruje po ogrodzie kolorowych roślin.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 0:24;

Trawa była nieco wilgotna od rosy, gdzieś w oddali słychać było dźwięki koncertu nad jeziorem. Świerszcze jednak idealnie to zagłuszały tworząc w pewnym sensie romantyczny nastrój. I o to właśnie Simonowi chodziło. Od balu na zakończenie roku nosił małe pudełeczko w kieszeni i na wszelki wypadek kartkę ze słowami które miałby powiedzieć. W końcu zaręczyny to nie byle co, trzeba było się przygotować! Księżyc który był w prawie pełni świecił niezwykle jasno, nadając jeszcze więcej uroku owemu ogrodowi. Zapachy mieszały się ze sobą o dziwo tworząc zgraną całość. No ale może przejdźmy do konkretów. W drodze do tak zwanego miejsca akcji student obdarzył swojego chłopaka paroma miłymi pocałunkami. Znalazł najlepiej ukryta ławkę i usiadł na niej ciągnąc za sobą Namidę. Nagle ni stad ni zowąd ogarnęła go panika. "A co jeśli odmówi?" oczywiście to była ostania opcja jaka brał pod uwagę... Jeszcze dochodziła wątpliwość czy nie pospieszył się za bardzo...Dobra DOŚĆ! Miało być konkretnie. Simon patrzył uważnie swoim szarymi tęczówkami na chłopaka, w gardle mu zaschło, i zapomniał co miał powiedzieć. Po dłuższej konwersacji wewnętrznej sam ze sobą, uznał ze najlepiej jak pójdzie na żywioł. Z kieszeni granatowej marynarki wyjął zgrabne, ciemno zielone pudełko, zaciskając na nim delikatnie swoje palce. Zaczął nieco zachrypniętym głosem:
-Staram Ci się to powiedzieć od balu na zakończenie roku, ale za każdym razem… za każdym razem zabrakło mi odwagi, mimo ze miałem mnóstwo okazji. Wcale nie uważam ze to ja powinienem miedzy nami dominować ale... nie chciałem, nie mogłem dłużej czekać. Nami-złapał te duże, brązowe oczy wpatrując się w nie dokładnie- jesteś osoba z którą chce się zestarzeć, codziennie rano się budzić, jeść śniadanie. Odkąd pierwszy raz Cię pocałowałem, moje życie nabrało sensu, wszystko stało się dużo prostsze, bardziej kolorowe. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie-przygryzł dolną wargę i otworzył pudełko. Na odpowiednim miejscu spoczywał srebrny pierścionek, na którego środku oplatały się dwie litery „S” i „N”.:
-Chciałby wziąć z Tobą ślub Nami…. –zamyśli się na chwile i dodał- Oczywiście zrozumiem, jak powiesz „nie”. Sam się sobie dziwie ze tka się pospieszyłem i…-nie chcąc wyjść na jeszcze większego kretyna zamknął usta czekając z niecierpliwością na odpowiedź. Jeszcze nigdy czas mu się tak nie dłużył…

*załóżmy ze na pierścionku są literki ^^

Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 0:46;

Nie przychodził tu za często. Nie to, że miał coś do kwiatów, czy coś, ale tak jakoś. To miejsce nie wydawało mu się dobre do samotnych spacerów. Było dobre raczej na romantyczne schadzki, takie jak... no, takie, jak ta.
Tak samo jak Simon, zostawił szkolną szatę gdzieś jeszcze przy jeziorze, było mu w niej stanowczo za gorąco. Musiał przyznać, że to miejsce było naprawdę magiczne... no, ale które miejsce tutaj takie nie było?! Dobra, koniec głupot.
Chociaż koncert trwał, jakoś nie dbał o to. Cieszył się, że Simon go tu przyprowadził, to było naprawdę takie miłe. A te ich pocałunki, w drodze tutaj, były najsłodsze na całym świecie! Zresztą, wszystkie takie były, helloł!
Usiadł wygodnie, spoglądając to na niebo, to na Simona, to na otaczający ich ogród. W sumie, sam nie był pewien, dlaczego, ale spuścił wzrok i zobaczył w dłoni chłopaka małe pudełeczko... takie, jak od... O matko!
Namida natychmiast podniósł wzrok, patrząc w szare oczęta Simona. Czy on... Naprawdę? Ale... ale, o matko! Tak serio?! Niemożliwe! Nami tysiące razy widział tę sytuację w swoich wyobrażeniach, ale... o matko, o matko! Starał sie zachować kamienny wyraz twarzy, jednak... Nagle zrobiło mu się tak strasznie gorąco, aż zapomniał jak się oddycha! To, co powiedział Simon sprawiło, że jego serduszko, o ile to było jeszcze tylko możliwe, zabiło mocniej. Nie mógł nadal uwierzyć, że to dzieje się naprawdę.
Cisza trwała stanowczo za długo. Powinien już odpowiedzieć, do cholery! Przecież nie może tak tego zostawić, co to, to nie!
- Idiota... Zaraz się wzruszę... Masz szczęście, że mam specjalne, łzoodporne kosmetyki bo wyglądał bym jak panda... - mówił cicho, uśmiechając się lekko. Jego głos był prawie jak szept. Bał się, że jeśli powie coś głośniej to głos mu się zatrzęsie a wtedy to już w ogóle by się rozkleił.
- I co ja mam Ci powiedzieć...? Głupi jesteś, jeśli myślisz, że mógłbym powiedzieć ,,nie'' . Oczywiście, że mówię ,,tak''.
Aż się cicho zaśmiał do siebie. O matko! O matko, o matko! Powiedział TAK! O MATKO! ZGODZIŁ SIĘ!
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 1:04;

Moment niech ze pojawi się jakiś dobry skrzat domowy i uszczypnie Simona, ale tak zdrowo. Na jego ustach wykwitł szeroooooooki uśmiech, chyba najszerszy i najszczęśliwszy jaki można było zobaczyć na Simonowej mordce. Właśnie pół minuty temu wypowiedział jedne z najważniejszych rzeczy w swoim życiu, i nawet nie źle mu poszło bo Namida się zgodził. Głównie tylko to teraz biegła jak kot z pęcherzem po mózgu Simona "Zgodził się" "Zgodził się" "Zgodził się" "Zgodził się"... Nie wiele więcej myśląc wsunął sprawcę całego zamieszania na palce swojego chłopaka i obdarzył go cudownym, namiętnym, czułym i wszystkie naj pocałunkiem. Gdy w końcu (z niechęcią) się od niego oderwał, płożył dłoń na jego policzku wpatrując się w kochane przez siebie brązowe tęczówki:
-Kocham Cię- teraz to słowo brzmiało kompletnie inaczej. Nie jak słowo osiemnastolatka, pod wpływem silnego zauroczenia, może miłości, teraz było synonimem do "Nie opuszczę Cie" " Jesteś tylko mój" i tego typu łzawych tekstów.I to wszytko działo się naprawdę. I ON SIĘ ZGODZIŁ!!
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 1:21;

Dżizas... Aż nie wiedział, co ma ze sobą zrobić, no! Wstałby i zaczął tańczyć, gdyby umiał! Nie umiał, ale właściwie to tylko ciutkę go zatrzymywało. To było takie... oh, aż brakowało słów, żeby to wszystko opisać!
Odwzajemnił pocałunek, dlaczego miałby tego nie robić?! Teraz to był jego narzeczony! Objął go lekko w pasie, nie mogąc utrzymać już rąk przy sobie. Na środkowym palcu jego prawej dłoni lśnił teraz pierścionek, który był najśliczniejszy na świecie. Namiś sam także nie mógł powstrzymać się od szerokiego uśmiechu, chociaż tak strasznie go nie lubił, teraz to nie miało znaczenia.
- Ja Ciebie też! - odpowiedział od razu, cały szczęśliwy i, co dziwne, wypełniony takim lekkim szczęściem, że nie mógł przestać się uśmiechać. Przyjrzał się jeszcze swojej nowej ozdobie... Żałował, że on sam Simonowi nie podarował czegoś takiego, ale przyjdzie na to czas, o! Tymczasem wystarczał kolczyk.
- O rety... normalnie chciałbym teraz całemu światu wykrzyczeć, jak strasznie sie cieszę!
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 10:47;

Ależ słowa mają moc! Wystarczyło że Simon powiedział to co mu na sercu leżało, i już oboje byli szczęśliwi, aż do bożego narodzenia, jak nie dłużej. Szybko zaczął wertował w głowie listę osób do której będzie musiał napisać i nagle zatrzymał się....Na Morgan. Byli przyjaciółmi, chciał jej o tym powiedzieć ale... Nie chciał żeby ta coś sobie zrobiła, przez Niego. Nigdy by sobie tego nie wybaczył, ona odkąd miał Namidę, była dla niego jak siostra, więc w takim układzie zawsze się o nią martwił czy nie zrobi żadnej głupoty...EJ NO CHWILA!! przecież ona jest dorosła,a on nie jest żadną matką Teresom żeby zbawiać cały glob, no rany. Chłopak popatrzył na swojego świeżo upieczonego narzeczonego, nie mogąc powstrzymać równie szerokiego uśmiechu. Złapał go za dłonie wplatając palce miedzy palce w czułym geście, i znów go pocałował, tym razem dużo spokojniej, czulej. Wiedział że nigdy tego nie zapomni...
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 11:23;

- Muszę napisać do mamy! I do wszystkich w ogóle! O rety, moja mama chyba oszaleje z radości, jak jej o tym powiem! Przez cały czas jak byłem w domu, nie mówiłem o niczym innym ja o nas, o Tobie, o tym, co chcemy robić! Noo, co prawda rozmawiałem o tym tylko z nią, ojciec chyba nie zniósł by takiej dawki informacji o moim pożyciu i w ogóle. Siostra też czasami słuchała, ale ona za mała jest i w ogóle! Wiesz, prawie 13 lat ma, smarkula to to jest! No, i generalnie moja mama powiedziała, że jak tylko... - ''przyjedziemy, to zrobi nam boską sesję zdjęciową!'' - nie dokończył, bo jego usta zostały zamknięte w pocałunku... I chociaż nie lubił, gdy mu się przerywało, to to było coś naprawdę miłego. Chciał jednak jeszcze o coś zapytać.
- Mówiłeś komukolwiek, co zamierzasz zrobić...? - spytał już nieco mniej rozentuzjazmowanym tonem, chociaż w środku siebie nadal cieszył się jak dziecko. Cóż, on sama mamie opowiadał, że marzy mu się, żeby Simon mu się oświadczył... Gdy ojciec to usłyszał, bo akurat był w pokoju... udał, że nie słyszał i powiedział coś w rodzaju ,,Mam nadzieje, że niedługo znajdziesz sobie porządną dziewczynę, której Ty się oświadczysz''. No cóż, nie było o tym mowy, o!
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 12:19;

Simon uwielbiał gdy Namida mówił od rzeczy i tak strasznie szybko, że musiał się skupić aby go dokładnie zrozumieć,ale teraz chciał się rozkoszować niewypowiedziany szczęściem jakie go ogarniało.
-Nie, nie za bardzo było komu- wzruszył ramionami. oczywiście mógł powiedzieć Natalii,lub którejkolwiek z sióstr. Ale kto wie może pod wpływem wielkiego podniecenia, któraś z nich uznałaby za stosowne napisanie do Ślizgona, aby ten nie przeżył szoku. Zepsułaby całą niespodziankę i efekt zaskoczenia! Mógł powiedzieć Morg, ale z nią sytuacja też nie była za ciekawa. A po za tym co do tajemnic miał jedną zasadę 'tajemnica przestaje być tajemnica gdy wie o niej więcej niż jedna osoba." o!
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Ogródek - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 EmptyPon 8 Sie - 12:55;

Mimo wszystko, na usta Namidy nadal gościł uśmiech. Simon był taki... oh! Nie mógł uwierzyć, że naprawdę tak strasznie się dla niego postarał. Zastanawiał się jeszcze tylko... skoro Simon chciał to już zrobić przez wakacjami, dlaczego niby tego nie zrobił? Coś go powstrzymywało? No ale co niby? Na balu zakończeniowym mogło być za dużo ludzi, a to przecież taka prywatna rzecz, mógł zrozumieć... Ale później? Albo podczas wakacji? Tyle czasu razem spędzili, jak na przykład, nieco spóźnione ale nadal, urodziny Simona...? A może... a może to "ktoś" go powstrzymywał? Jak na przykład... jak na przykład Morgane!? Przecież Simon był w niej zakochany, podsłuchiwał przecież, jak o tym rozmawiali, tańcząc i tarzając się po podłodze! ... Oh, może on nadal jest w niej zakochany?! Ale wtedy... dlaczego miałby się z Namidą zaręczać, do cholery?! Chciał uśpić jego czujność, żeby móc pójść na schadzkę z tą dziewczyną?! A może... a może to nie była Morgane, tylko ktoś inny?! Jakaś inna dziewczyna... lub facet!?
- Simon? - uśmiech nieco zbladł, jedna Namiś nie dawał poznać po sobie aż tak bardzo, co mu chodzi po głowie - Dlaczego właściwie... hm, tak długo się zastanawiałeś...? Tak przez całe wakacje...?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ogródek - Page 10 QzgSDG8








Ogródek - Page 10 Empty


PisanieOgródek - Page 10 Empty Re: Ogródek  Ogródek - Page 10 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ogródek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 25Strona 10 z 25 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 17 ... 25  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ogródek - Page 10 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-