Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 29 z 39 Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 34 ... 39  Next
AutorWiadomość


Thomas Alexander Hill
Thomas Alexander Hill

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 217
  Liczba postów : 226
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6542-thomas-alexander-hill
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6552-thomas-alexander-hill
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyNie Sie 18 2013, 14:22;

First topic message reminder :

Lekko zachwiał się, kiedy chłopak uderzył go w głowę. Już miał rzucić mu pewne zawiści spojrzenie, na szczęście wszystko pozostało w sferze żartów. Na początku nie rozumiał jego zachowania. On naprawdę się martwił. Ale po chwili, gdy Sammy zaczął mu wszystko tłumaczyć, przejaśniło się to niebo, ponad nimi. – Tak, masz racje.. Przepraszam.. – powiedział do niego. Jakby na to nie patrzeć, to nie przeżył tego, co większość uczniów i studentów, jadąca Expressem. Był tam, to prawda, ale w końcu stracił tą przytomność.. Hańba do końca życia. Poza tym mina Sama wskazywała na to, że musiał przeżyć jakąś traumę..
- Tak. Masz stuprocentową rację. Pójdę po koce, chyba, że masz swój, a Ty w tym czasie zajmij nam jakieś łóżka. Pod warunkiem, że nadal chcesz na mnie patrzeć – rzucił mu pełen serdeczności, ale w dalszym ciągu wstydu uśmiech. Może gdyby był do końca przytomny czułby to samo co chłopak? Zasadniczo, wiedział jakie to uczucie. Widział reakcje matki, na samo wspomnienie o Wilkołakach. Doskonale rozumiał. Ich oboje..
- Zaraz wra… - przerwał mu krzyk jakieś osoby, wzywającej pomocy. – Zaraz wracam! – rzucił do niego, po czym pobiegł w stronę drzwi, bo tam znajdowało się źródło hałasu. Ktoś wzywał pomocy! Kolejne Wilkołaki?! A może coś innego! Co by to nie było, na pewno tym razem nie pęknie i uda mu się zwalczyć zagrożenie! Może nawet ta Ślizgonka popatrzy na niego, bardziej przychylnie? Kto wie?
- Co się stało? – zapytał, łapiąc oddech. Sam bieg nie był męczący, choć bieg z przeszkodami… Tak, Thomas nienawidził czegoś takiego. A tu przeszkód była masa, w postaci ciągle chodzących w te i we w te uczniów, łóżek, Skrzatów.. Mimo to jego czas nie był najgorszy.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Ashley Moore
Ashley Moore

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 43
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9461-ashley-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9463-sowka-ashley#263248
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9464-ashley-moore#263249
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyWto Lis 18 2014, 18:52;

Przez chwilę spoglądała w milczeniu na drzwi Wielkiej Sali oczywiście przepełnionej po brzegi. Zastanawiała się, czy nie lepiej byłoby wyjrzeć na zewnątrz, ale nie zrealizowała tego pomysłu. Jeszcze by zawędrowała nie wiadomo gdzie. Nie posiadała zbyt dobrego zmysłu orientacji i coś jej mówiło, ze lepiej będzie nie wystawiać go na próbę. Uniosła do ust kubek, ale w ostatniej chwili zdała sobie sprawę z tego, że jest już pusty. Odstawiła go z westchnieniem i powiodła wzrokiem po zgromadzonych w Wielkiej Sali. Twarze ogólnie rzecz biorąc nie były jej obce. Mijała je już tysiące razy na szkolnych korytarzach lub błoniach. Nic nowego, jednak Ashley skrzywiła się nieco. Nie lubiła tak dużych tłoków, a ten zdecydowanie wykraczał poza jej granice nazwane "małym tłumem", więc bez choćby cienia żalu podniosła się z ławy i, upewniwszy się, że wszystko ma, ruszyła w stronę drzwi. Chciała pobyć przez chwile w samotności, z dala od zgiełku.
- Rumor nie służy milczeniu - mruknęła sama do siebie, ale mogła się założyć, że chociaż jedna osoba, którą mijała, odprowadziła ją przez to wzrokiem. Niewzruszona tym faktem opuściła pomieszczenie z cichym westchnieniem ulgi.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Specjalny




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyNie Lut 22 2015, 15:33;

Ferie w pełni poświęciłeś na zwiedzanie świata, a dokładnie na zapoznawanie się z tundrą Syberyjską. Myślałeś, że ubrania jakie spakowałeś będą wystarczająco ciepłe na ten niewiarygodnie zimny klimat? Otóż w północnej Rosji nigdy nie jest wystarczająco ciepło. Teraz to rozumiesz, lepiej sprawdź, czy twoje ciało nie wymarzło przy tym poważnie! Na pocieszenie twoja rodzina lub przyjaciele (a jeśli jesteś wyjątkowym samotnikiem, to pewnie jeden z nauczycieli się nad tobą zlitował) postanawia przesłać Ci drobny pakunek z małym prezentem, koniecznie sprawdź więc, co sowa przyniosła wprost pod twoje nogi.

Rzucamy trzema kostkami. Dwie pierwsze mówią o tym, jaki przedmiot otrzymuje twoja postać, ostatnia kostka zaś odpowiada za stan zdrowia twojego bohatera po Syberyjskich zmaganiach.


Prezent dla postaci

2 Albo byłeś bardzo grzeczny, albo bardzo niegrzeczny, bo zamiast fajnych gadżetów czeka Cię 25 galeonów. Czy to dobrze, czy źle, sam zdecyduj.
3 Nie wiadomo, czy narzekałeś na brak snu w nocy, ale w tym czy innym wypadku Tobie akurat należy się maskotka, pluszowa Lunaballa.
4 Niestety nie masz szczęścia i czeka na Ciebie całe nic! Ewentualnie wiadro powietrza, z tym, że bez wiadra.
5 Lubisz rysować? Miejmy nadzieję! A jeżeli nie to może poderwiesz jakiegoś/jakąś artystę/artystkę szpanując swoją nową Magiczną Kredką.
6 Czy nauczyciele znaleźli Cię kiedyś śpiącego/ą w luku bagażowym? Bo kończysz z Śmierciotulą na swoich plecach, na szczęście ta jest pluszowa.
7 Trudno Ci się ostatnio zasypia? Ta zabawkowa Mantykora na pewno pomoże Ci się uporać z tym problemem!
8 Prawdziwy z Ciebie szczęściarz, bo Cylinder Zniknięć nie trafi się byle komu! Kadra nauczycielska nadal zastanawia się czy podarowanie Ci czegoś takiego było dobrym pomysłem...
9 Lepiej, żeby ludzie przy Tobie nie plotkowali, bo te Uszy Dalekiego Zasięgu, które dostałeś wydają się dobrze sprawdzać.
10 Albo byłeś bardzo grzeczny, albo bardzo niegrzeczny, bo zamiast fajnych gadżetów czeka Cię 20 galeonów. Czy to dobrze, czy źle, sam zdecyduj.
11 Wszyscy dookoła nie mogli wytrzymać, bo nieustannie zaglądałeś do innych przedziałów, trajkocząc jak przekupka? Nic dziwnego, ale Lusterka dwukierunkowe pomogą Ci skontaktować się z innymi. Tylko warto dać komuś innemu tę drugą sztukę.
12 Jesteś prawdziwym szczęściarzem! O ile inni dostali przedmioty dość popularne, ty w swojej paczce miałeś unikatowy Lewitujący kapelusz. Wow, to się nazywa szczęście, nie odleć tylko z tej radości za daleko!


Stan zdrowia

1 Odkąd wyjechałeś z Rosji jest Ci nieustannie okropnie zimno. Miałeś nadzieję, że nieco lepsza temperatura w Anglii sprawi, że poczujesz się lepiej. Nic jednak się nie poprawia, a ty wręcz czujesz, że ręce Ci zaraz skamienieją z powodu zimna. Przypadkiem pielęgniarka słyszy jak telepiesz się z zimna, szczękając zębami. Wyrok szybko zapada, zachorowałeś na Glacialicistus. Miejmy nadzieję, że lubisz pieprz, bo w najbliższym wątku (kolejnym po tym) musisz pić eliksir pieprzowy!
2, 3 Spoglądasz na swoich przyjaciół i albo im współczujesz paskudnych chorób jakie przywieźli z Rosji, albo po prostu cieszysz się ze swojej odporności. Bo wygląda na to, że choroby się Ciebie nie imają. Jesteś zupełnie zdrowy i pełny sił!
4, 5, 6 Może od początku nie czułeś, aby Rosja była dobrym pomysłem, a może tylko żałowałeś, że nie wziąłeś jeszcze pięciu dodatkowych swetrów. Teraz nie dość, że bolą Cię kości, masz katar, to jeszcze musisz pić paskudne lekarstwo na zbicie temperatury. Pamiętaj o tych objawach w następnym wątku!

______________________

Wielka Sala - Page 29 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Utopia Blythe
Utopia Blythe

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : najmłodsza Blythe, klon Psyche
Galeony : 1231
  Liczba postów : 1084
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8678-utopia-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8682-utopia
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8681-utopia-blythe
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyNie Lut 22 2015, 17:08;

Gdyby ktoś zapytał Utopię, co jej się podobało w feriach, pewnie odpowiedziałaby szybko, że „nic”. W rzeczywistości jednak wszystko, choć może lepiej nie przyznawać się do tego przed marudzącymi ludźmi, bo jeszcze uznaliby ją za wariatkę. Co jednak mogła poradzić na to, że fascynowały ją takie miejsca? Uwielbiała dziwne rzeźby, magiczne kręgi i talizmany. Kochała cmentarzyska i kryjówki w lesie, gdzie mogła zostać sama ze sobą i zapomnieć o szarej rzeczywistości. Nic więc dziwnego, że najbardziej zapadł jej w pamięć ciemny grobowiec, ukryty pod cmentarną kaplicą, choć sama sympatia do wrogich miejsc nie była jedyną tego przyczyną.
Uśmiechnęła się na samą myśl o tym wszystkim, co zdążyło się przez ten miesiąc wydarzyć. Dawno jednak nie była też aż tak bardzo wyczerpana, dlatego opierając się na stole Gryfonów, ukryła twarz w dłoniach i praktycznie zasypiała. Nie mogła skupić się na słowach dyrektora ani na rozmowach kolegów siedzących obok. Cały ten harmider powoli przycichał, gdy jej myśli zaczęły krążyć gdzieś pod magicznym sklepieniem. Gwiazdy stały się bliższe niż dotychczas, mogła wręcz wędrować między nimi niczym jeden z elementów zbioru.
Ocknęła się dopiero, gdy coś zaczęło ją łaskotać w plecy. Z początku myślała, że to tylko marne wrażenie wywołane przemęczeniem, ale okazało się, że jej ciało zaczęła oplatać maskotka w kształcie śmierciotuli. Zepchnęła ją z siebie, czując się, jakby pluszak zamierzał ją pożreć i posadziła przed sobą na stole.
- Skąd to się wzięło? – Zwróciła się do siedzącej tuż obok Echo, która najwyraźniej rozpakowała jej pakunek, gdy ta smacznie sobie drzemała. Przyjaciółka wzruszyła jednak ramionami, więc nieco jeszcze zaspana, ale też zaciekawiona Utopia zaczęła rozglądać się wokół w poszukiwaniu kogoś, kto mógłby odpowiedzieć na jej pytanie. Nie potrafiła się jednak skoncentrować wśród tych rozmów, rozgardiaszu i wiecznie pociągających nosów. Na szczęście ją samą ominęły przebrzydłe choróbska. Chociaż raz miała to szczęście.

Kostki: 3, 3, 3
Powrót do góry Go down


Sheila Greene
Sheila Greene

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 128
  Liczba postów : 118
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10363-sheila-greene
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10365-wredna-sowa-sheily
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10366-sheila-greene#286025
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyNie Lut 22 2015, 18:49;

Sheila miała mieszane uczucia co do ferii. Z jednej strony było całkiem ciekawie, dużo atrakcji i wiele magicznych miejsc do zwiedzania, idealnie. Co nie przypadło do gustu Greene? Dość nieudana randka z Eugeniusem, ale co mogła na to poradzić? Zupełnie nic. Mimo tego drobnego incydentu, blondynka nadal miała dobry humor, po co niby miałaby przejmować się chłopakiem? Razem z bratem powlokła się w stronę Wielkiej Sali, zdecydowanie było w niej za dużo ludzi. Puchonka mimowolnie się skrzywiła a uśmiech zszedł jej z twarzy, nienawidziła tłumów.
-Spotkamy się potem- mruknęła do brata i powoli ruszyła w stronę stołu Puchonów. Miała nadzieję że zobaczy choć jedną znajomą twarz, w sumie była tak zmęczona, że równie dobrze mogłaby zasnąć na stole. Najważniejsze żeby tylko nie spotkała się z Eugeniusem, a on na pewno musiał tu gdzieś być. Greene oparła głowę na prawej ręce, starając się słuchać co do powiedzenia ma dyrektor. Jeśli to nie skończy się szybko, Sheila prawdopodobnie tam uśnie. Puchonka ziewnęła kilka razy i przetarła oczy rękawem, szybciej, pomyślała i wzięła głęboki wdech.
Blondynka była tak zmęczona że nawet nie zauważyła paczki, która znikąd się przed nią pojawiła. Co to jest? Pomyślała dziewczyna biorąc pakunek do ręki, miała nadzieję że to nie jakiś głupi kawał, ale na szczęście doczepiona była do niego kartka. Od rodziców. Sheila lekko się uśmiechnęła i zwinnie odpakowała podarunek, co znajdywało się w środku? Kapelusz. Puchonka zrobiła zdziwioną minę i schowała go z powrotem do paczki. Później pokaże go Aidenowi może on będzie wiedział co to? Blondynka szybko rozejrzała się po Sali, w poszukiwaniu kogoś znajomego. Większość uczniów wyglądało na pochorowanych, chyba nie odpowiadały im Syberyjskie klimaty, za to Greene czuła się fantastycznie, tak jak nigdy. Puchonka wstała od stołu i poszła szukać Aidena, była zbyt zmęczona żeby siedzieć w Wielkiej Sali.

Kostki: 6,6,2

z/t


Ostatnio zmieniony przez Sheila Greene dnia Pon Lut 23 2015, 19:41, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPon Lut 23 2015, 02:41;

Ta cholerna podróż wreszcie dobiegła końca i Rains z niewielkim entuzjazmem przyjęła fakt, że znowu są w grubych murach zamku. Tęskniła nawet za przeklętym dormitorium, gdzie wiecznie ktoś się kręcił i za wrzaskami na korytarzach pomiędzy zajęciami. Nawet, jeśli nigdy się do tego nie przyznała. Tak czy inaczej, po tak długim wyjeździe powrót do Wielkiej Sali wydał jej się całkiem przyjemny, nawet jeśli w środku byli ci wszyscy śmieszni ludzie, od których wolałaby się odgrodzić grubą ścianą. W istocie teraz zdawali się nawet... przyjemnie głośni, dyskutując między sobą o wszystkim i o niczym zarazem. Wciąż nieco zmęczona po pobycie na Syberii i mając na uwadze paskudne przeziębienie, którego się tam nabawiła, Rains położyła głowę na blacie stołu i przymknęła oczy. Nie miała jednak okazji cieszyć się chwilową ulgą, jaką jej to przyniosło, bowiem już po chwili tuż obok niej znalazła się sowa z pakunkiem. Wyglądał dość kuriozalnie i był całkiem spory. Każdy coś dostawał, zwłaszcza teraz, kiedy sowy o wiele łatwiej mogły ich odnaleźć, ale ta rzecz tutaj... Nashword zdecydowanie się nie spodziewała. Z lekkim ociąganiem rozerwała papier i... uśmiechnęła się diabelsko. Jej oczom jawił się całkiem przyjemny wizualnie Cylinder Zniknięć. Miała wrażenie, że czuje na plecach pełne niepokoju spojrzenia, ale nie zamierzała się tym przejmować. Podobnie zresztą jak informacją, od kogo właściwie go dostała. Może to rodzice wysłali jej drobny prezent w ramach zadośćuczynienia za olewanie jej przez tak długi czas? Zajęta cylindrem ledwie zauważyła list, który upadł przed nią chwilę po pierwszym pakunku. Otworzyła go zręcznie, przebiegając wzrokiem kolejne zdania. Zmarszczyła brwi, starając się zrozumieć jego treść, ale przychodziło jej to z trudem. Co, do diabła, stało się z jej matką? Chociaż rodzice nigdy nie byli dla niej na pierwszym miejscu, czuła, jak serce staje jej w gardle. Musiała natychmiast porozmawiać z Cordelią.

Kostki: 6 + 2 = 8 i 4
Powrót do góry Go down


Gillian M. Goyle
avatar

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 192
  Liczba postów : 186
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10326-panna-blackburn#284895
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10350-ruda-jest-moja#285205
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10351-gillian-meredith-jill-goyle#285206
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPon Lut 23 2015, 18:22;

Kostki prezent: 6 + 2 = 8
Kostka stan zdrowia: 4
Link do losowania: tutaj :*


Ferie były... ciekawe. Jednak najwyraźniej walentynki na świeżym powietrzu, tyle atrakcji i zmarznięty na lodzie tyłek wcale na dziewczynę dobrze nie podziałały. Zmarznięta, zła i jakaś taka nieswoja powlokła się do Wielkiej Sali bo... bo jej kazali? Bo nie miała nic lepszego do roboty? Najchętniej położyłaby się do łóżka i umierała w oczekiwaniu na kolejne zadanie Złotego Sfinksa, ale Gillian nie lubiła nic nie robić. W dodatku wszystkie dzieciaki były zaganiane właśnie w tamtą stronę, więc Jill w pewien sposób ruszyła za tłumem.
Gdy tylko weszła do Wielkiej Sali i zajęła miejsce w jednym z długich rzędów przeznaczonych dla uczniów czterech domów, nie zdążyła nawet oprzeć głowy na stole żeby uspokoić oddech (czerwony nos nie wyglądał zbyt dobrze), ale jej urocza, biała sówka prawie zrobiła sobie przystanek na jej twarzy. Gillian zasłoniła głowę rękami i posadziła stworzenie na stole. Po chwili opieprzania niesfornego ptaka przyjęła od niego paczkę, którą przyniósł i otworzyła podarunek. Rozejrzała się - nie była jedyna. Uczniowie z innych domów też dostawali paczki od swoich sów. A w jej własnej znalazł się...
Cylinder Zniknięć!
Jasna cholera, spełnienie marzeń. Przycisnęła podarek do serducha i poderwała się z miejsca. Musi iść go wypróbować. Po prostu musi.


[zt]
Powrót do góry Go down


Aiden Greene
Aiden Greene

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 146
  Liczba postów : 125
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10368-aiden-greene#286068
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10373-aiden
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10374-aiden-greene#286174
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPon Lut 23 2015, 19:34;

Nareszcie koniec. Długo oczekiwany koniec tych ferii, które można zaliczyć do dziwnych. Syberia była ciekawym miejscem, a w dodatku nauczyciele i niektórzy uczniowie mieli bardzo specyficzne, a nawet czasem głupie pomysły. O dziwo chyba wszyscy wrócili cali, ale niekoniecznie zdrowi. W przeciwieństwie do Aidena, który czuł się wyśmienicie, przynajmniej fizycznie, bo po głowie chodziły mu różne dziwne pomysły, między innymi rzucenie szkoły. Pewnie rodzina go wydziedziczy, ojciec się wyprze, siostra wkurzy, a matka... pewnie będzie jej po prostu przykro. Gdy tylko wszedł do Wielkiej Sali zajął miejsce przy stole i rozejrzał się dookoła. Większość już podostawała paczki, a jego sowa jak zawsze się spóźniała, o ile w ogóle przyleci. Nie minęło pięć minut jak poczuł mocne uderzenie w tył głowy, a wiadomo, że to oznaczało przybycie tego durnego ptaka, którego mimo wszystko lubił. Pozbierał go z podłogi i podniósł swoją paczkę. Otworzył ją i ku zdziwieniu wewnątrz był pluszak... kto mu wysłał pluszaka? 19 letni chłopak, który będzie spacerował ze swoim misiem wygląda przecież normalnie. Tak myślał, dopóki nie wyciągnął całego pluszaka z opakowania. Okazało się, że to Śmierciotula! Taka mała, słodka, pluszowa Śmierciotula. Szybko wstał z krzesła i pobiegł nastraszyć siostrę!


Kostełki: 4, 2, 3


z/t
Powrót do góry Go down


Brandon Russeau
Brandon Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 220
  Liczba postów : 229
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8429-brandon-russeau#238382
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8455-sowa-brandona#239495
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8456-brandon-russeau
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyWto Lut 24 2015, 13:54;

Ferie w końcu dobiegły końca bo już Ślizgon miał dosyć tego wszechobecnego śniegu, gdzie nie spojrzałeś tam biały puch, który mrozi Ci kości, pomimo, że byłeś przygotowany na taki klimat to najwidoczniej było trzeba zabrać jeszcze z kilka swetrów, par spodni i wtedy może nie czułbyś tego chłodu. Mniejsza, że aby gdzieś trafić to musiałbyś się tam doturlać bo o chodzeniu to raczej mógłbyś zapomnieć. Mimo wszystko miło wspominał te ferie, nawet wypadek, zdobył tam nieco punktów dla domu, nowe znajomości i odświeżył nieco swoje umiejętności jazdy na łyżwach, bo oczywiście będąc tutaj nie miało się na takie rzeczy czasu.
Siedząc w sali leżał na opartych na stole rękach. Nie czuł się najlepiej zdecydowanie się przeziębił, miał gorączkę, ale i tak nie było z nim tak źle. Nie leciało mu z nosa, nie kaszlał. Mimo to i tak będzie musiał się wybrać do pielęgniarki po coś na zbicie temperatury.
Ziewnął senny kiedy to paczuszka upadła obok jego głowy przewracając szklankę, na całe szczęście pustą. Nawet nie zdążył zobaczyć co za sowa narobiła takiego bałaganu i od kogo dostał paczkę. Ale w zasadzie to nawet teraz się tym nie przejmował, wcale go to nie interesowało. Nawet to co było w paczce. Dostrzegł jedynie, że inni też otrzymywali różne paczki. A to co spóźnione święta? A może dyrektor czuł się źle z tym, że jego uczniowie uczestniczyli w tym wypadku? Tylko po co te podarunki, zamierzał za pomocą nich udobruchać sobie uczniów którzy teraz tylko przeklinają ten wyjazd i jego pomysłodawcę? Jeszcze czego, niech się dziad bardziej postara, niech się trochę pomęczy. Miał nadzieję, że czuje się w tej chwili tak samo źle jak on. Wysiedział do końca przemowy i wyszedł z sali, nie zamieniając w zasadzie z nikim ani słowa, ani spojrzenia. Ruszył do lochów, do swojego dormitorium, do swojego łóżka, do cieplutkiej pościeli.

Kosti: 3+2=5 i 6
Powrót do góry Go down


Nicole Luna Nox
Nicole Luna Nox

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 211
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10234-nicole-luna-nox#283448
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10236-artemis-mistrz-kamuflazu
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10235-nicole-luna-nox#283453
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyCzw Lut 26 2015, 15:32;

Sen, słodki sen, to coś czego tak bardzo potrzebowałam. Ta wyprawa na Syberię była jedną z najgorszych, a zarazem najlepszych podróży, jakie mogłam przeżyć… a może raczej jakie dotychczas przeżyłam… tak to jest lepsze stwierdzenie.
Zasłoniłam usta w trakcie ziewania i zamknęłam oczy całkowicie oddając się tej czynności. Byłam wykończona! Ta podróż wyssała ze mnie wszystkie siły, byłam chodzącym zombie, który nie panował nad swoim ciałem i rozpaczliwie błagał o sen… Nie mam nawet jakim cudem trafiłam do luku bagażowego! Ale wydawało mi się, że jest tam wystarczająco dużo miejsca i w miarę cicho, żeby się zdrzemnąć. Miało to być chociaż dziesięć minut, a zamieniło się to w… no cóż przespałam całą podróż… żeby tego było mało, to obudzili mnie nauczyciele widocznie zaskoczeni moją obecnością w tym miejscu… no cóż ja również byłam bardzo zaskoczona, a do tego większym zaskoczeniem dla mnie było to co miałam na plecach. W pierwszym momencie, kiedy usłyszałam słowo: Śmierciotula, miałam ochotę się popłakać, ale po chwili ktoś dodał pluszowa. Przyjrzałam jej się zaskoczona i widocznie uradowana. To była MOJA pamiątka z tej wyprawy. Moja, ponieważ nikt się o nią nie upominał, to uznałam, że mogę ją przechować na jakiś czas… a może i nawet zatrzymać?
Kiedy weszłam do Wielkiej Sali, oczywiście ziewając po drodze, byłam zdezorientowana. To co mi się stało w Rosji było straszne, ale oni? Niektórzy byli połamani, niektórzy byli chorzy, a ja? Nie licząc tego, że chciało mi się bardzo spać, to czułam się świetnie! Biedacy, może powinnam się cieszyć, że nie było aż tak źle jak myślałam? No cóż, myślenie mi teraz za dobrze nie idzie, bo jedyne czego pragnę to łóżko i głęboki sen… chociaż z moją nową Śmierciotulą nie potrzebuję już łóżka, wystarczy mi ona sama do spania.

Kostka: 1 + 5 = 6, 2

[z/t]
Powrót do góry Go down


Felix Lockwood
Felix Lockwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 10%
Dodatkowo : Prefekt Gryffindoru
Galeony : 1634
  Liczba postów : 481
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9263-felix-lockwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9268-moze-cos-do-mnie-skrobniesz#259170
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9271-felix-lockwood#259263
http://felixowa.cba.pl/joomla2
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPią Lut 27 2015, 07:42;

Jeżeli miał odpocząć podczas tych ferii, to niezbyt mu to wyszło. Wyjazd na Syberię nie był takim najgorszym pomysłem, ale warunki, na jakie zostali skazani po awarii pociągu, były męczące. Tęsknił za swoim ciepłym, miękkim łóżkiem w dormitorium w wieży Gryffindoru. Miło będzie znowu móc się pokokosić w pościeli, nie przejmując się, że przy gwałtownym ruchu może spaść. O, i pójść do łazienki tak po prostu, tego na Syberii też mu brakowało. Gorąca kąpiel w łazience prefektów... Bajka.
Podróż go wykończyła. Wciąż miał zakwasy po szaleństwie na lodowisku, a do tego chyba się wtedy przeziębił, w związku z czym teraz wszystko go bolało, a katar nie chciał przestać lecieć, ale jak doszło do tego koszmarne zmęczenie, stał się po prostu chodzącymi zwłokami.
Cieplej na sercu mu się zrobiło, kiedy dostał prezent z domu. Nie ma pojęcia, skąd jego rodzice wytrzasnęli coś takiego, ale dostał pluszową mantykorę. Była urocza. Uśmiechnął się do niej i głęboko postanowił, że dzisiejszą noc spędzą razem. Cóż, z braku laku... I tak dalej.

kostki: 4, 3, 6
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPią Lut 27 2015, 18:35;

Trzeba przyznać, że na brak atrakcji w czasie ferii zimowych nikt nie mógł narzekać. A już najbardziej Sonia, w końcu kto jak kto to ona miała narzekać na wszystko na inne, tylko nie na nudę… Wykolejenie pociągu, w którym straciła przytomność; potem lodowisko, gdzie udało jej się skręcić kostkę, naciągnąć mięśnie, potłuc i zaliczyć niezbyt miłe i zdecydowanie zbyt bliskie spotkanie z pewną młodszą Ślizgonką, która próbowała przebić jej gardło różdżką. Jakimś cudem jednak udało jej się z tego wszystkie cało i bez większych obrażeń. To takie szczęście w nieszczęściu. Przez to wszystko Sonia miała mieszane uczucia co do wycieczki. Z jednej strony w jej życiu coś się w końcu wydarzyło, z drugiej strony poniosła pewne koszty zdrowotne.
Zadowolona, że w końcu jest w miejscu, w którym nie musiała się martwić o to, że zamarznie na śmierć. Na Syberii ciągle chodziła w trzech grubych swetrach i płaszczu i pewnie tylko dzięki temu się nie przeziębiła. Weszła do Wielkie Sali i rozejrzała się. Większość miejsc była już zajęta przez rozwrzeszczanych uczniów. Westchnęła, skierowała się w stronę stołu Slytherinu i usiadła obok swojej przyjaciółki, Vittori. Dopiero teraz dostrzegła, że leży przed nią mała paczka. Wzięła ją z zainteresowaniem i rozerwała kolorowy papier. W środku znajdowały się… Uszy Dalekiego Zasięgu. Uśmiechnęła się wrednie, a przez jej głowę od razu przeleciało milion myśli jak można je wykorzystać.
Hogwarcie strzeż się, już nic się przed nią nie ukryje! Ludzie, musicie teraz uważać co przy niej mówicie, bo teraz już nic nie pozostanie dla niej tajemnicą.

Kostki: 4, 5, 3
Powrót do góry Go down


Urane E. Leighton
Urane E. Leighton

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 169
  Liczba postów : 212
http://czarodzieje.org/t9542-urane-leighton
http://czarodzieje.org/t9549-sowa-uranka
http://czarodzieje.org/t9548-urane-leighton
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPią Lut 27 2015, 18:51;

Cóż, ferie zimowe miały chyba nieco zrelaksować uczniów, prawda? Dać im trochę odpoczynku, fajnej zabawy i równie udanego wyjazdu. Niestety, dla Urane okazały się niezwykle pechowe. Wbita głęboko w nogę śruba i samotna wędrówka do przedziału pielęgniarki, coby w końcu wyjęła to cholerstwo to nie wszytko. Przez nieznośnie zimny jak dla niej (i większości uczniów) klimat Syberii, Gryfonka wróciła do zamku zupełnie rozchorowana. Nawet przez chwilę pamiętała nazwę choroby, która ją męczy od dobrych paru tygodni, ale peszek chciał, że parę minut później już jej wyleciała z głowy. Widocznie milion swetrów i koców, którymi była okryta niemal 24/7, nie starczyły, a dziewczyna teraz chciała tylko wejść do łóżka i nie wychodzić przez następny tydzień, dopóki nie wyzdrowieje na tyle, żeby w zamku nie było przypadkiem za spokojnie. No bo nikt nie chce, żeby było nudno, prawda?
Do Wielkiej Sali weszła jednak z uśmiechem. Co prawda nieco wymuszanym, bo bolało ją dosłownie wszystko, ale nie oznaczało to, że nie chciała tu być. Wręcz przeciwnie! Stęskniła się trochę za jedzeniem, które dawali im w zamku, bo z całą pewnością nie równało się ono z daniami serwowanymi w najdroższych restauracjach w Londynie. Chciała również porozmawiać z ludźmi, z którymi nie miała okazji zamienić najmniejszego słowa na cholernej Syberii. A zaraz później pójdzie do łóżka z tonami pergaminu i będzie wszystkim wysyłać listy, popijając obrzydliwy eliksir pieprzowy, który w prezencie za wytrwanie w Rosji, dała jej pielęgniarka. Tak, to dobry plan.
-Och. -Mruknęła, gdy zobaczyła stojącą i obserwującą ją niezmiernie ciekawskim spojrzeniem dużą sowę. Obejrzała się naokoło i widząc, że prawie wszyscy obecni podostawali jakieś upominki, rozwinęła małą przywiązaną do nóżki stworzenia paczuszkę. Rozwinęła ją, po czym uniosła wysoko brwi i zaśmiała się, gdyż dostała dokładnie to samo, co niemal pół roku temu od Jupitera na urodziny. Cóż, może je komuś odda. Jej się na pewno nie przydadzą.

Kostki:
5+6=11
1

z/t
Powrót do góry Go down


Melody A. Blackthorne
Melody A. Blackthorne

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 136
  Liczba postów : 280
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8939-melody-avril-blackthorne
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8960-melody
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8959-melody-avril-blackthorne
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPią Lut 27 2015, 18:58;

Ferie nie były ulubionym okresem Krukonki. Może dlatego, że zdecydowanie była typem zmarzlucha, a taka Syberia raczej nie była najlepszym miejscem na opalanie się. Cóż, na początku była tylko nieprzychylnie nastawiona, ale po tych nocach, kiedy szczękała zębami pod grubym kocem, pomimo dodatkowej ochrony w postaci dzierganego swetra... miała dosyć. Przez całe dnie telepała się z zimna, więc większość czasu i tak spędziła w przedziale.
Melody nie rozumiała, dlaczego została ściągnięta do Wielkiej Sali. Cokolwiek mieli do przekazania, czy nie mogło poczekać? Jedyne, czego potrzebowała to doczłapać się do łóżka w dormitorium... - oh, jak ona się za nim stęskniła! - i dać odpocząć obolałym kościom. Ale o ile to była w stanie przecierpieć, to prawdziwą męką było dla niej spożywanie tego okropnego lekarstwa na temperaturę oraz nieustający katar. Jedyne, co te ferie jej przyniosły to głęboką przyjaźń z paczkami chusteczek.
Samopoczucie nieco jej się poprawiło, kiedy nieduża sowa z wdziękiem wylądowała na stole, a paczka, którą niosła, pojawiła się - już z nieco mniejszym wdziękiem, bo nieomal przewracając pełną szklankę Melody - zaraz przed nosem Krukonki. Dziewczyna spojrzała ze zdziwieniem na pakunek... Co to, święty Mikołaj stał w korku na święta?
Otworzyła podarek, ciekawa jego zawartości. Zrobiło jej się naprawdę, naprawdę miło, kiedy rozpoznała Lusterka dwukierunkowe. To był bardzo trafiony prezent. Koniecznie będzie musiała go wykorzystać... kiedy już wyzdrowieje, bo przy dziesięciu kichnięciach na minutę nic nie wydawało się być szczęśliwe...

Kostki: 5+6=11 i 4
Powrót do góry Go down


Katherine Russeau
Katherine Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170
C. szczególne : kolczyk w języku i pępku, blizna na dłoni od noża, tatuaż jaszczurka na łydce
Galeony : 325
  Liczba postów : 1894
http://czarodzieje.org/t7531-katherine-nadia-russeau#211124
http://czarodzieje.org/t7533-poczta-kat-russeau#211125
http://czarodzieje.org/t7535-katherine-nadia-russeau
https://www.czarodzieje.org/t18720-katherine-russeau-dziennik
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPią Lut 27 2015, 21:12;

kostki: 1,4,3

Katherine nie miała ochoty przychodzić do Wielkiej Sali, ale głód u niej zwyciężył więc po prostu musiała się tam udać jeśli nie chciała umrzeć z głodu. Smutek i ogólna pustka w środku swoją drogą, ale jeść też musiała bo inaczej by padła z przemęczenia i głodu. Całe te ferie nie wspominała zbyt przyjemnie. Nie dość że rozstała się z Ambrożym, to jeszcze ten zostawił ją nie podając jej konkretnej odpowiedzi: dlaczego? . Najbardziej ją bolało, że dwa razy weszła do tej samej rzeki. Jakoś musiała to przełknąć, ale czuła po prostu, że rozpada się od środka. W wielkiej sali jakaś sowa zrzuciła jej paczkę na jej talerz, gdzie właśnie miała swoje jedzenie, talerz podskoczył, a ona sama aż się gotowała ze złości z powodu niezdarności owej sowy. Szybko otworzyła paczuszkę znajdując w środku magiczną kredkę. Coś dla artysty. Czy naprawdę cały los i wszechświat musiał z niej kpić, nawet na prezent dając jej magiczną kredkę do szkicowania i malowania? Rozpłakała się nie mogąc opanować płynących jej po policzkach łez. Kredkę schowała do głębokiej kieszeni szkolnej szaty. Po paru minutach udało jej się opanować i osuszyć łzy. Wtedy dostrzegła jak wiele osób się rozchorowało po całej tej zimowej wyprawie na Syberię. Ona sama zawsze uważała, że ma świetną odporność, toteż teraz jej nie zawiodła i była zdrów jak ryba, gdyby nie jeden mankament. Przyjechała z chorym zranionym sercem, no ale tego nie da się ot tak szybko wyleczyć. Nie dokończyła już swojego posiłku tylko po prostu wybiegła z Wielkiej Sali.

zt
Powrót do góry Go down


Charlotte M. Williams
Charlotte M. Williams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 278
  Liczba postów : 217
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9782-charlotte-williams
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9785-poczta-charlotte
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9784-charlotte-williams
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPią Lut 27 2015, 21:47;

Syberia była męczącą sprawą, nie mówiąc już o treningu Gryfonów, ale jakoś udało się z niej wrócić. Ciemnowłosa dziewczyna mimo wszystko polubiła zimne klimaty i otaczający ich mróz wraz ze śniegiem. Gdyby na co dzień w Hogwarcie panowały takie warunki, ich drużyna w Quidditchu byłaby nieźle zahartowana. Nie żeby miała do nich jakieś wielkie pretensje, wręcz przeciwnie. Frekwencja wypadła bardzo dobrze, przynajmniej w porównaniu z wcześniejszymi. Czuła się zaskakująco dobrze, nie złapała żadnego przykrego choróbska. Złapała za to coś innego - albo raczej dostała coś innego, zabawkową mantykorę. Nie miała chyba problemów z bezsennością i miałam nadzieję, że nie chrapała, ale kto wie? Pokiwała z wdzięcznością głową, nie wiedząc zbytnio komu miałaby dziękować, bo skąd? Powietrzu? Sowie? Dyrektorowi? Ciekawy pomysł, swoją drogą. Idź do gabinetu dyrektora, który już i tak, ekhem Cię zna i jeszcze walnij mu najlepiej piosenkę opowiadającą o tym, jak bardzo mu dziękujesz! Chyba to nie dla niej, chociaż… Gdyby Cichy z nią poszedł, to czemu nie? Oglądała się, szukając brata, ale nie mogła go dostrzec. Za to na plecach Tii żerowała Śmierciotula, na szczęście taka pluszowa. Różne, przeróżne prezenty. Całkiem fajnie, nie powiem.

Kostki: 6+1= 7 oraz 2
Powrót do góry Go down


Ethan Doweson
Ethan Doweson

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 102
  Liczba postów : 110
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10390-ethan-doweson#286614
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10393-ethans-mail#286664
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10392-ethan-doweson#286663
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyPon Mar 02 2015, 17:17;

Kostki: 3, 1, 1

Całe szczęście te przeklęte ferie już się skończyły. Tak prawdę mówiąc nie zamierzał ich wspominać za dobrze. No dobra, może z kilka małymi wyjątkami. Syberia jednak nigdy nie pozostanie jego ulubionym miejscem. Było tam zimno, daleko, paskudnie i szalała magia. Jeeej lepszego zestawu chyba na składzie nie mieli. Cóż może gdyby wyjechał tam sam, z własnej woli i bez nadzoru, znacznie lepiej wspominałby ten wyjazd. Ale tak? Wrócił jedynie z wiecznymi drgawkami i katarem do pasa. Po prostu cudownie. Nic więc dziwnego, że chodził cały nabzdyczony z miną mówiącą bez kija nie podchodź. Ej no nic. Na wielką salę zajrzał w zasadzie tylko po to, by złapać coś ciepłego do picia i na szybko coś przegryźć. Nic więcej i nic mniej. Szybko więc zawinął się i zniknął w tłumie kierując się do skrzydła szpitalnego po coś na to przebrzydłe zimno, które za nic nie chciało mu odpuścić.

z/t
Powrót do góry Go down


Rowena de Montmorency
Rowena de Montmorency

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 191
  Liczba postów : 116
http://czarodzieje.org/t10327-rowena-de-montmorency
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10329-moze-ci-odpisze#284983
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10330-ro-de-montmorency
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptySob Mar 07 2015, 14:59;

Rowena była naprawdę zadowolona z tego, że w końcu udało im się wrócić do Hogwartu po feriach. W pewnym momencie całej tej wycieczki była nawet zdolna do powiadomienia dyrekcji o tych wszystkich brakach. Jednak całe szczęście jest naprawdę miłą, uczynną dziewczyną, która nie robi problemów tam, gdzie ich nie ma (a nawet jak są to też nie robi), zwłaszcza, że w sumie nie było aż tak źle, kiedy nauczyciele wyczarowali uczniom lodowisko. Wręcz przeciwnie, było super!
Gdy siedziała w Wielkiej Sali, nagle dziwnie się poczuła... Jakby coś siedziało jej na bolących plecach. Odwróciła głowę, aby spojrzeć co to jest i niemal nie podskoczyła! Z cichym piskiem wstała, otrzepując się z naprawdę przerażającej pluszowej Śmierciotuli, którą miała na plecach. Uf, całe szczęście była tylko maskotką. Niezbyt udany prezent. Z gorączką i pociągając nosem, piękna de Montmorency opuściła pomieszczenie. Musiała się porządnie wyspać.

kostki: 2+4, 5
/zt
Powrót do góry Go down


Casey Arterbury
Casey Arterbury

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 386
  Liczba postów : 235
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10310-casey-marvell
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10318-casey
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10317-casey-marvell
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyWto Mar 10 2015, 21:50;

Wyjazd na ferie, w wypadku Cassiego, odbył się raczej z konieczności, niż z czystej chęci poznania nowego krajobrazu i odmiennej kultury. Do zwiedzania wcale mu się nie spieszyło, ale... z drugiej strony, po tej całej awarii chyba nawet nie mieli za bardzo czego zwiedzać. Wykolejony pośród hektarów śniegu pociąg. Genialny sposób na spędzenie ferii. Owszem, zdarzyło się parę miłych chwil, a na dodatek było to o niebo lepsze, niż spędzenie tych tygodni w domu matki, jednak ból kości, katar i ogólnie złe samopoczucie na pewno nie były tym, na co się pisał. No tak, trzeba mu było szlajać się z Titi bez odpowiedniego wierzchniego ubrania, brnąć przez śnieg i później wracać, przemoczonym do suchej nitki. Geniusz po prostu, ale z tym to raczej nic nie mógł zrobić. Ostatnie trzy dni spędził, na całe szczęście, u Ethana i chociaż matka studenta (jak zawsze) nie przyjęła go aż tak wesoło i z otwartymi ramionami, to zawsze była uzdrowicielką i do Hogwartu wysłała go z całą masą różnych cudownych eliksirów, herbatek i czegoś tam jeszcze, oczywiście zamierzając postawić chłopaka na nogi.
No nic, przy stole Slytherinu zabawił raptem przez kilka minut - złe samopoczucie raczej negatywnie wpływało na apetyt, gorączka dawała się we znaki, a wszyscy dookoła najzwyczajniej w świecie go irytowali. Czyli właściwie mogło być gorzej.
Prezent: 1+3=4
Zdrowie: 5
    { z/t }
Powrót do góry Go down


Vivian Norrington
Vivian Norrington

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : legilimencja i oklumencja
Galeony : 36
  Liczba postów : 47
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10520-vivian-norrington
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10528-vivian-norrington
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptySob Mar 14 2015, 23:17;

Viviana nie przepadała za ludźmi. No dobra. Może to nie do końca prawda - ale tak właśnie sobie wmawiała. Ludzie natomiast zazwyczaj lubili Vivianę. Bo była ładna, mądra, ah, jak wspaniale. Szkoda tylko, że większość z nich to kompletne tępaki. No na prawdę - nie wiedzieć nic o otaczającym ich świecie, nie posiadać zdolności dedukcji. Ferie wolała spędzić w domu, ze swoją świrniętą rodziną, co nie świadczyło zbyt dobrze o społeczności uczniowskiej. A teraz kazali jej tu przyjść i powitać tych, którzy przyjechali. Dyrektor wydawał się takim inteligentnym człowiekiem, a tu co? Zawiodła się, no serio. Ale co zrobić? Trzeba być wzorowym uczniem, albo takiego udawać. Uczesała włosy w warkocz, nałożyła na twarz delikatny makijaż. Ubrała się w sweter z białego muślinu i ciemną spódnicę. Na szyi wisiał oczywiście jeden z naszyjników, tym razem taki w kształcie wieży Eiffla. Kiedy studenci i uczniowie wpadli do Hogwartu, prosto z Syberii uśmiechała się przez zaciśnięte zęby, ale wyglądała naturalnie. No, nieee, nikt się nie zgubił! Chociaż cieszyła się z powrotu kilku znajomych. W tłumie wypatrzyła @Felix Lockwood i ruszyła w jego stronę. Umówili się na rysowanie, toteż Wielka Sala wydawała się odpowiednia. Kiedy minęło już sporo czasu i większość opuściła to pomieszczenie (ale nie wszyscy rzecz jasna!), zwróciła się prosto do niego.
- Jak tam, Lockwood? Nie zamroziłeś się na tej Syberii? - zapytała.
Należy dodać, iż miała ze sobą szkicownik, ołówki i kredki - wszystko elegancko schowane w skórzanej torebce. Szkoda, że nie wszyscy mają takie wyczucie smaku i stylu! Okej, koniec krytykowania. W końcu zdarzają się i tacy, co są nawet czegoś warci. Niektórzy mają nawet szansę na zaistnienie wyżej w hierarchii kolorów Viviany! A to Ci dopiero!
Powrót do góry Go down


Felix Lockwood
Felix Lockwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 10%
Dodatkowo : Prefekt Gryffindoru
Galeony : 1634
  Liczba postów : 481
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9263-felix-lockwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9268-moze-cos-do-mnie-skrobniesz#259170
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9271-felix-lockwood#259263
http://felixowa.cba.pl/joomla2
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyNie Mar 22 2015, 15:29;

Uśmiechnął się szeroko, widząc koleżankę. Nie widzieli się przez całe ferie, a i krótko przed też jakoś nie rzuciła mu się w oczy. Tym milej było więc ją teraz spotkać. Jak zwykle w takich sytuacjach było widać, że siedzi tu, bo musi, ale niewprawne oko prawdopodobnie nie rozróżniłoby Vivian szczerze uśmiechniętej od tej teraz. Była dobra w przybieraniu pozytywnej postawy, zresztą jakiejkolwiek i jego zdaniem nadawałaby się na aktorkę. Aż dziwne, że nie przyszła na zajęcia teatralne!
Podszedł do niej i skinął jej głową.
- Jak widać, panno Norrington, wróciłem cały i zdrowy - odparł ze śmiechem. Z jakiegoś powodu zawsze zwracali się do siebie po nazwisku i gdyby ktoś go o to zapytał, nie byłby w stanie powiedzieć, dlaczego akurat tak. Przywykł jednak i pewnie gdyby miał mówić jej po imieniu, byłoby dziwnie, nieswojo. A że w tej formie z nazwiskiem nie było przecież nic nieprzyjaznego, to nie było powodu, by ją zmieniać.
- Co powiesz na zajęcie tamtego miejsca pod ścianą? Wygląda przyjaźnie, nie sądzisz?
Kiedy zbliżyli się do wskazanego przez Felixa miejsca, chłopak przyspieszył kroku, zdjął szatę i rozłożył ją na podłodze. To przecież nie przystoi, żeby kobieta siedziała bezpośrednio na posadzce, a on w samej koszuli śmiało mógł zostać.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Specjalny




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyCzw Cze 18 2015, 15:34;

Ach, piękne letnie dni i piękne letnie noce!
W dusznej atmosferze, która siłą rzeczy przemogła wszechobecną legendę dotyczącą brytyjskiej pogody, bardzo łatwo było wtulić się w swoją poduszkę nieco dłużej, niż zakładały zasady panujące w Hogwarcie, ale na śpiochów zawsze czekało śniadanie w Wielkiej Sali. Jednym z takich śpiochów była dziś Sunny Oriana Saltzman, której kłopoty rodzinne wcale nie pomagały w nadążaniu za szalonym tempem szkoły, zwiększonym jeszcze o tyle, że przyjmowała ona swego rodzaju uchodźców z Salem. Dziewczyna usiadła koło młodszej koleżanki z domu, Caroline Harris, akurat kończącej swoje śniadanie. Pomyślałby kto, "normalny poranek", ale rozproszona Sunny miała przypadkiem inne plany, niechcący wylewając cały puchar soku dyniowego na Caroline. Banda Ślizgonów przechodzących nieopodal nie omieszkała wyśmiać szatynki, ale nie było czasu na przejmowanie się nimi. Pamiętamy doskonale zaklęcie na osuszanie ubrań, prawda, panno Saltzman?


Zaczyna którakolwiek z was.

______________________

Wielka Sala - Page 29 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sunny O. Saltzman
Sunny O. Saltzman

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 970
  Liczba postów : 988
https://www.czarodzieje.org/t8601-sunny-oriana-saltzman#242812
https://www.czarodzieje.org/t8622-marudz-az-ci-sie-znudzi#243339
https://www.czarodzieje.org/t8624-sunny-oriana-saltzman#243354
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyCzw Cze 18 2015, 19:42;

Miała dość długa przerwę od nauki w Hogwarcie. Musiała pilnie wrócić do domu, gdyż jej ojciec bardzo poważnie zachorował. Matka SOS nie radziła sobie sama z tym wszystkim, wiec poprosiła córkę o powrót do domu. Sunny pomagała matce w domu jak i przy opiece nad ojcem. Po kilku miesiącach gdy mężczyzna poczuł się lepiej dziewczyna wróciła do szkoły. Niestety zaliczenie tego roku nauki było dla niej za dużym wyzwaniem i Puchonka postanowiła powtórzyć klasę.
Do pokoju Sunny wpadły pierwsze promienie słońca przedzierające się przez zasłony. Dziewczyna wymamrotała coś niezrozumiałego pod nosem, odwróciła się tyłkiem do okna i nakryła szczelniej pościelą po czym poszła dalej spać. Gdy księżniczka w końcu postanowiła wstać było już dość późno, uczniowie kończyli śniadanie w Wielkiej Sali. Pospiesznie zaczęła się ubierać i rozczesywać długie włosy. Kiedy w końcu skończyła się szykować wybiegła z pokoju i popędziła do Wielkiej Sali. Weszła do ogromnego pomieszczenia i rozejrzała się dookoła. Ujrzała jak jakaś Puchonka siedzi przy ich stole i kończy śniadanie. Nie znała jej osobiście, ale widziała ja kilka razy w Pokoju Wspólnym. Podeszła do niej i zerknęła na nią katem oka, usiadła obok zastanawiając się czy nie będzie to przeszkadzać nieznajomej.
-Cześć. Jestem Sunny, ale możesz mi mówić SOS. Mam nadzieje, ze nie przeszkadza Ci to, ze się przysiadłam. -powiedziała melodyjnym głosem posyłając Puchonce szeroki uśmiech. Przeczesała palcami długie włosy i westchnęła bezgłośnie. Wyciągnęła dłoń w stronę dziewczyny by się z nią przywitać i niechcący szturchnęła puchar z sokiem dyniowym. Cala zawartość pucharu wypłynęła na ubranie nieznajomej. Na twarzy Sunny momentalni pojawił się szok, przerażenie i wiele innych.
-O mój boże! Tak bardzo Cie przepraszam, ja nie..chciała..przepraszam. Ja..o boże..wybacz! -mamrotała zażenowana pod nosem. Gdy już odetchnęła głęboko i uspokoiła się spojrzała na dziewczynę i wyjęła różdżkę. Obok ich stolika przeszła banda Slizgonow, którzy wybuchnęli śmiechem na ten widok. Sunny jeszcze gorzej się przez to poczuła,
-Pozwól, ze to naprawie. Silverto. -powiedziała spokojnie kierując koniec różdżki w stronę mokrych plam. Kiedy plamy zniknęły odetchnęła z ulga i uśmiechnęła się skrępowana. Oj tak, najwidoczniej przerwa w nauce i sprawy rodzinne nie za dobrze wpłynęły na nią, jej zachowanie i resztę.
-Na prawdę bardzo przepraszam.-powtórzyła i zerknęła na Puchonke katem oka.
Powrót do góry Go down


Caroline Harris
Caroline Harris

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 32
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10610-caroline-harris#291357
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10615-caroline
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10617-caroline-harris#291550
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptySob Cze 20 2015, 13:19;

Blondyna niezbyt dużo robiła ostatnimi czasy, chyba, że można wliczyć w to hasanie po łące - to jak najbardziej. Nie uczestniczyła w dużej ilości zajęć, ostatnimi czasy nie było w nastroju by to robić.
Puchonka nie spała długo, musiała przemyśleć kilka spraw z przeszłości, gdy wstała promienie słońca jeszcze nie miały zamiaru się przedzierać przez okna jej dormitorium. Podeszła do swojego lekko zakurzonego lustra, przy którym szybko rozczesała swoje włosy oraz ubrała się w czyste ubrania, po czym szybko wyprysła ze swojego dormitorium szybko udając się do biblioteki. Zupełnie zapominając o śniadaniu zaczęła zagłębiać się w książkę z zaklęciami, prawdopodobnie jedyną jaka ją kiedykolwiek ciekawiła z tego całego, zakurzonego zbioru papieru. Po kilkunastu minutach lektury, dziewczyna ocknęła się, przypominając sobie, że zapomniała zjeść najważniejszego posiłku dnia! Szybko odłożyła księgę i pobiegła do Wielkiej Sali. Schodząc w dół schodami już z daleka było widać, że sala była już prawie pusta, przy stole jej domu nie było już nikogo, jedynie zakała całego Hogwartu - kilka Ślizgonów siedziała na swojej, wydzielonej części, co ją lekko sceptycznie nastawiło do jedzenia śniadania ale głód jej na to nie pozwalał. Zasiadła do stołu, rozejrzała się i wzięła kilka upatrzonych potraw, zaczynając je szybko konsumować, byle tylko szybko wyjść z sali. W końcu kto by chciał zostać sam na sam ze Ślizgonem?
Kończąc już swój posiłek zerknęła okiem na dziewczynę, którą już nie raz widziała w pokoju wspólnym Puchonów, na której widok się lekko uśmiechnęła. Gdy Sunny usiadła obok niej poczuła ulgę, nie musiała przynajmniej siedzieć tam sama. Caroline właśnie skończyła posiłek lecz nie zdążyła nic powiedzieć, jedyne co spostrzegła to lejący się z niej sok dyniowy. Ze względu na sytuacje, Puchonce z wrażenia wypadły sztućce z rąk na stół. Przez chwile nie wiedziała jak zareagować, jeszcze nie do końca się rozbudziła. Jedyne co wtedy czuła to złość lecz nie ze względu na ubranie, w końcu można je wysuszyć - ze względu na reakcje Ślizgonów przechodzących za nimi, których najlepiej w tym momencie by rozszarpała.  Zamknęła na chwilę oczy, wzięła wdech i uspokoiła się, co nie było takie proste.
Gdy spojrzała się na dziewczynę ta już wypowiadała zaklęcie. Zauważając, że plamy zniknęły uśmiechnęła się serdecznie w stronę koleżanki z domu.
-Nie ma za co, takie rzeczy się zdarzają, bardziej ci Ślizgoni powinni przeprosić ale mniejsza o to. Jestem Caroline. - wtem blondi wyciągnęła radośnie rękę w stronę Orianny.
Powrót do góry Go down


Sunny O. Saltzman
Sunny O. Saltzman

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 970
  Liczba postów : 988
https://www.czarodzieje.org/t8601-sunny-oriana-saltzman#242812
https://www.czarodzieje.org/t8622-marudz-az-ci-sie-znudzi#243339
https://www.czarodzieje.org/t8624-sunny-oriana-saltzman#243354
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptySob Cze 20 2015, 13:37;

Gdy blondynka uścisnęła jej dłoń na twarzy Sunny pojawił się delikatny uśmiech. Boże jak dobrze że SOS uważała na lekcjach i znała zaklęcie czyszczące, gdyby go nie znała miała by straszną wtopę. Dla niej to byłby wstyd i hańba.
-Bardzo miło mi cię poznać Caroline. -powiedziała melodyjnym głosem, po czym delikatnym ruchem nadgarstka odgarnęła kasztanowe włosy z policzków i zarzuciła je na plecy. Zerknęła kątem oka na Puchonkę i posłała jej uroczy uśmiech.
-A więc, co polecasz dobrego do zjedzenia? Bo widzę, że już zjadłaś. -zaczęła rozmowę, na nieco dziwny temat. Jeszcze z nikim nie rozmawiała o śniadaniu, no ale jak kto woli. Zresztą Sunny teraz nie miała głowy do myślenia o czymkolwiek. Problemy w domu i strata ukochanego robiły swoje, więc nic dziwnego że nie dawała sobie z niczym rady. Gdyby nie była taka smutna i roztargniona zaliczyła by ten rok szkolny w mgnieniu oka i miała by wszystko z głowy. W tej sytuacji niestety musiała zostać drugi rok w tej samej klasie. Może to i lepiej? Może więcej się nauczy i bardziej przyłoży do nauki? Nie, nie.. Sunny i nauka. A to dopiero żart.. Chociaż w sumie, kiedyś lubiła się uczyć, miała swój cel w życiu. Chciała pomagać ludziom, leczyć ich gdy tego potrzebują. Po ostatnich wydarzeniach nie chciała nic, może tylko zapaść się pod siebie i nie wychodzić.
Gdy po chwili ocknęła się ze swoich rozmyśleń przypomniała sobie, że rozmawiała z nową znajomą. Boże ile ona tak myślała? Na pewno kilka minut, blondynka musiała sobie pomyśleć, ze Sunny jest chora na głowę.
-Przepraszam, zamyśliłam się troszeczkę. -przeprosiła szybko zerkając na blondynkę nieco zażenowana swoim zachowaniem. Wzięła puchar z sokiem dyniowym i upiła łyczek, po czym odstawiła puchar na stół.
-Ostatnio jestem trochę nie swoja.. Przepraszam. -dodała po chwili i wzięła grzankę, którą zaczęła smarować miodem. Kidy grzanka była gotowa przyłożyła ją do ust i ugryzła maleńki kawałeczek. "Mmm.. jakie pyszności.." - pomyślała sobie i uśmiechnęła się do siebie w duchu.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Benoit
Elizabeth Benoit

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 274
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10867-elizabeth-benoit#297693
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10875-elizabeth-benoit
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10876-elizabeth-benoit
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptySob Cze 20 2015, 19:20;

-No tak, według Ciebie -uśmiechnęła się smutno i wzruszyła delikatnie ramionami. Nie ważne czy rodzina jest duża, czy też mała. Najważniejsze jest to aby rodzina się kochała, prawda? Bądź co bądź Benoit nie mogła aż tak bardzo narzekać na swoją rodzinę jak to robi.. Ale czasami chciałaby aby wszystko było inaczej. Żeby jej mama żyła, żeby rodzeństwo i ojciec się jej nie bali, i nie patrzeli jak na jakiś wybryk natury. Najwyraźniej nie można mieć wszystkiego.
-Wielkie krukońskie szczęście -zaśmiała się. Liz tak naprawdę nie wiedziała czy lubi towarzystwo ludzi, zazwyczaj towarzyszą jej książki. I jakoś nigdy na to nie narzekała, ależ ile można było siedzieć w tej wieży samotnie. Przecież nie mogła przez całą szkołę się z nikim nie zaprzyjaźnić, lub może nawet w kimś zakochać. Bo co będzie wspominać na stare lata ? Ile książek przeczytała ?.. Niee tak nie można. Trzeba się zabawiać, zacząć jakoś normalnie funkcjonować.
-Naprawdę, naprawdę. Najwyraźniej niektórym wydaje się to zbyt abstrakcyjne -wywróciła oczami. To taki jakby rasizm. Nie lubić kogoś za inny kolor włosów. No cóż, są ludzie i parapety.- Nie musisz ich zaraz farbować farbą. Słyszałam kiedyś o eliksirze zmieniającym kolor włosów, Niby trzeba tylko go zażyć i pomyśleć o danym kolorze. Niby prosta rzecz, ale nie wiem jak to wygląda w praktyce -Uśmiechnęła się do niej przyjaźnie i weszła za nią do Wielkiej Sali, od razu podreptała do stołu niebieskich i zasiadła na swoim miejscu, no może nie taki własnym ale zazwyczaj to ona tutaj siedziała. Blisko drzwi wyjściowych, niemalże na samym końcu stołu, lub początku jak kto woli. Uśmiechnęła się jeszcze raz do dziewczyny -To jak ? Gorąca czekolada doprawiana moim własnym przepisem ? -zapytała z nutką tajemniczości w głosie.
Powrót do góry Go down


Caroline Harris
Caroline Harris

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 32
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10610-caroline-harris#291357
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10615-caroline
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10617-caroline-harris#291550
Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8




Gracz




Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 EmptyNie Cze 21 2015, 13:19;

Zaklęcie czyszczące, niby takie podstawy ale jednak Caroline nawet nie pomyślała, żeby go użyć! Cała sytuacja rozkręciła się na całkiem ciekawą konwersacje, blondyna odetchnęła z ulgą. Myślała, że całe to śniadanie będzie istną katastrofą.
-To po mojej stronie powinna być przyjemność, Sunny. - odpowiedziała z lekką ironią w głosie, po czym szeroko się uśmiechnęła.
Po usłyszeniu pytania koleżanki zaczęła rozglądać się po stole, po czym zaczęła wymieniać:
-Musisz być zapewne bardzo głodna po tym wszystkim, więc może tak... lazanie, wraz z kilkoma grzankami posmarowanymi miodem oraz dżemem, kufel soku z dyni, na deser kilka czekoladowych żab, cukrowe pióro i trochę musu z jabłek. - po całej wyczerpującej wypowiedzi, Caro zaczęła się wpatrywać w zamyśloną Sunny z uśmiechem na twarzy. Po chwili powiedziała:
-Słuchasz mnie w ogóle? - powiedziała żartobliwym tonem.
Gdy szatynka się "obudziła", blondi szeroko się uśmiechnęła w jej stronę, w końcu sama miała takie sytuacje.
-Nic nie szkodzi, myślisz, że ja nie mam takich momentów zadumy? Pewnie też masz niezbyt ciekawą przeszłość, co? - powiedziała dość smutnym tonem, nawet jak na osobę, u której zwykle gości uśmiech na twarzy, po czym jej mina lekko zrzedła.
-Cóż, nie nam teraz o tym myśleć, czyż nie? W takim razie, skoro już się mniej więcej poznałyśmy - umm, jak ci idzie w szkole? - akurat w tym momencie Puchonka nie umiała zebrać myśli, nie wiedziała jakie pytanie zadać, więc jak to na nią przystało - palnęła jakąś głupotę.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wielka Sala - Page 29 QzgSDG8








Wielka Sala - Page 29 Empty


PisanieWielka Sala - Page 29 Empty Re: Wielka Sala  Wielka Sala - Page 29 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 29 z 39Strona 29 z 39 Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 34 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wielka Sala - Page 29 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
 :: 
wielka sala
-