Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Herbaciarnia pani Puddifoot

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 18 z 38 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 28 ... 38  Next
AutorWiadomość


Rose Stuner
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : -16
  Liczba postów : 974
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPią 11 Cze 2010 - 22:58;

First topic message reminder :


Herbaciarnia pani Puddifoot

Zaraz po przekroczeniu progu wyczuwa się unoszący się w powietrzu, przyjemny aromat herbaty. Pomieszczenie jest niewielkie i bardzo przytulne, oraz ciepłe, stoliki w nim natomiast są okrągłe i małe. Herbaciarnia ta jest szczególnie ulubionym miejscem zakochanych. Pokój urządzony jest w łagodne, stonowane kolory z przewagą różu i beżu. Można tu spróbować wielu rodzaju herbat i kaw.

Dostępny asortyment::
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySob 19 Mar 2011 - 19:04;

-Och wiesz znasz go przecież ...
Spojrzałem na dziewczynę śmiejąc się i bawiąc jej niedowierzaniem. A kogo ty mały gryfku chcesz jeśli nie jego hem? Bo kto zrozumie takich jak my, w gruncie rzeczy nałogowych samotników i dziwaków? Tak Sig była dla mnie aniołem nie tylko z powodu swojego śpiewu
czy niesamowitego wyglądu. Była Aniołem bo potrafiła wytrzymać z taką wredną istotą jak ja i nie zabić mnie z nerwów... Nic kontynuowałem lecz znacznie ciszej...
- Herbatki ? A co do Szymka no tak ugania się ... Znasz go wieczny romantyk , wrażliwa dusza i zabójca z rozterkami. Kto jak nie on cię zrozumie?
Spojrzałem z uśmiechem na dziewczynę ...
- No to jaki smak ci pasuje?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySob 19 Mar 2011 - 19:19;

Problem był właśnie w tym, że go nie znała. A jeśli już to nie od tej strony, z której by chciała. Może i nie potrafiła się długo gniewać, ale pewne sprawy pozostają w pamięci na dłuugo, długo. A nikt nigdy nie nazwał jej egzotycznym zwierzątkiem. Ta zniewaga krwi wymaga, a nie flirtu, ot co.
- Poproszę. Z rumem. - Uśmiechnęła się szeroko. Taka herbata budziła w niej wspomnienia spędzonych z Akselem nocy z owym napojem w roli głównej.
- Natanielu, ja nie znam Szymona. Wiem tylko tyle, że jest wredny, o. Co do reszty... z tym nie mogę się zgodzić ze 100 procentową pewnością. Jedynie zaufać twojemu przekonaniu.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySob 19 Mar 2011 - 19:28;

och wstałem i zamówiłem dzbanuszek i dwie filiżanki. Kochałem herbaty, były one moja pasją od najmłodszych lat i do dziś nie pojmuję jak ktoś może pić kawę?! Poczekałem chwilę przy ladzie i wróciłem po chwili z tacą na której stał gliniany imbryk z parującym wywarem i komplet filiżanek.
- Egzotyczne zwierzątko ?
Nalałem płynu do naczyń i podałem przyjaciółce.
- A jak ty byś się określiła ? I nie wiesz że kto się czubi...
Nie dokończyłem ale uśmiech malujący się na mojej twarzy mówił jasno iż była cholernie egzotyczna i to bardzo.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySob 19 Mar 2011 - 19:43;

Herbatka! Bożyszcze, jak ona kochała tan napój! Mogłaby go pić godzinami, ba! Może nawet przeprowadziłaby się do Japonii, żeby ją tam pić. Gdyby tylko nie trzeba było się przebierać w kimono i robić innych dziwnych rzeczy, żeby ją tam wypić. Eh... musi potem popytać Namidę, jak to wszystko wygląda.
- Tak, według pewnej osoby, tym właśnie jestem - jej głos wydawał się taki smętny i chłodny, że aż sama się przestraszyła. Upiła więc szybko herbaty, a na jej ustach mimowolnie pojawił się uśmiech. Pychota!
- No, nie wiem... mogę już nawet być egzotyczna. To mi akurat nie przeszkadza. Ale nie zwierzątko, no błagam! To brzmi, jakby chciał mnie zamknąć w jakimś cholernym zoo albo... terrarium. Tak, tak... przedmiotowo, ot co. - Teraz to już się zdenerwowała.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySob 19 Mar 2011 - 20:31;

Ojej jak ona źle to wszystko zinterpretowała. Och a mogło być tak pięknie gdyby łapała pewne niuanse. Napiłem się ciepłego naparu... Och kocham to! niemal wrzący płyn który sączy się powoli, wypełniając wnętrze człowieka błogim spokojem i poczuciem ciepła.
Rumowa herbata na prawdę była herbatką ze sporą domieszką tego silnego i podstępnego alkoholu tak ukochanego przez marynarzy...
- Zwierzątko kochana oznacza kogoś słodkiego i niegroźnego kim chce się opiekować. Jest to często osoba dzika i zagubiona którą się człowiek opiekuje i o którą się troszczy.
Spojrzałem na dziewczynę z błyskiem rozbawienia w oczach...
- Naprawdę powiedział o tobie tak? Pewnie cię lubi ale to wypiera i tyle.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyNie 20 Mar 2011 - 15:59;

Spojrzała na niego sceptycznie. Co mu tak na tym zależy, noo? I dlaczego akurat uparł się na Szymona? Niech się chłop najpierw zastanowi, a potem mówi. Grr... upiła trochę herbatki i jej przeszło, co nie znaczy, że nie była podirytowana.
- Nawet jeśli, to i tak wolałabym nie być słodka. Poza tym... nie jestem dzika, tylko dziwna. Podobna wymowa, ale zupełnie inne znaczenie - pokazała mu język. Dlaczego to go tak śmieszy? Jej na przykład wcale do śmiechu nie było. Dobra, może trochę... bardzo. Ale z innych powodów. Otóż bawiła ją ta cała chęć przekonania jej do studenta. Czy on się nie bawi w swatkę? Jeśli tak, to chyba mu to nie wychodzi. Stop! Nie chyba, na pewno.
- Tak. Przecież przy tym byłeś, nie pamiętasz? - oj, ktoś tu ma kłopoty z pamięcią. Niedobrze. W tak młodym wieku... - wtedy wyszłam trzaskając drzwiami. Przedtem jeszcze zafundowałam mu spoliczkowanie.
Nie zdołała powstrzymać uśmiechu satysfakcji.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPią 25 Mar 2011 - 9:37;

Simon wszedł do herbaciarni i uderzyły go różowe kolory pomieszczenia. Zdjął płaszcz i znalazł,wolny stolik gdzieś w głębi sali. Mimo z ejuz przyszła wiosna,nieprzyjemnie było siadać przy drzwiach które co chwila się otwierały.Chłopak podwinął rękawy koszuli i z nudów zaczął zwijać serwetkę w rulonik,rozwijać go i znów zwijał. Umówił się tu z Margaret Gate....nie za bardzo wiedział czego może się spodziewać po tym spotkaniu,w końcu oboje nie przepadali za sobą jakoś szczególnie,po tej imprezie z okazji urodzin..kogoś tam. gdy z serwetki już nic nie zostało oparł się wygodnie o krzesło i zaczął rozmyślać..
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPią 25 Mar 2011 - 22:36;

Margaret weszła do Herbaciarni z rumieńcem na policzku. Dyszała, bo prawie tutaj biegła. Rozejrzała się bacznie po lokalu, mrużąc oczy. Dopiero po chwili dostrzegła Simona przy stoliku wgłębi pomieszczenia. Wyszczerzyła się i pomachała do niego z daleka. Podeszła skocznie i usiadła naprzeciw niego.
- Hej, Simon. - Powiedziała przyjaźnie, nachyliła się nad stolikiem i ucałowała go w policzek. Następnie zdjęła płaszcz i powiesiła na oparciu swojego krzesła. Usiadła na miejscu i czekała na jego jakąkolwiek reakcję.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySob 26 Mar 2011 - 20:06;

-Cześć Margaret- uśmiechnął się czując ciepłe powitanie dziewczyny. Dobrze pamiętał jej delikatnie mówiąc oschłe zachowanie na imprezie niespodziance. Ale wtedy wyglądała inaczej. Teraz jej włosy w pewien sposób błyszczały, tak jak oczy…które były pełne szczęścia. Dziewczyna widocznie lśniła, tętniło od niej życiem. Mógłby przysiądź że to przez chłopaka, z którym widział ja parę razy. Cóż zakochani tak mają. Sam cos o tym wiedział…
-Chyba chciałaś o czymś porozmawiać? Z tego co dobrze pamiętam -uśmiechnął się rozbrajająco. Od jakiegoś czasu jego głowę zaprzała tylko jedna osoba, przy której wszystko inne schodziło na drugi plan.
Choć nie da się ukryć że list dziewczyny miło go zaskoczył, i na pewno przez jakiś czas go nie zapomni. Rzadko się bowiem zdarza aby ktoś chciał w pewien sposób przyznać się do błędu i naprawić go...
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyNie 27 Mar 2011 - 18:12;

Ell Przepraszam że tak długo nie odpisywałem wybacz.

- No faktycznie morze nie był to dobry pomysł...
Spojrzałem z miną zbitego Kruka na Ell. Ale martwiłem się o nią i to bardzo. Nie miała nikogo ... (No nie licząc licznych przyjaciół ale to nie to samo)...kto mógłby pomóc jej przezwyciężyć codzienne trudności, lub na kim mogła by się wesprzeć. Och była silna i niezależna lecz to nawet takie osoby potrzebują kogoś do pomocy od czasu do czasu.
- Ale co ja z tobą mam Ell. Ty jak zawsze taka sama na uboczu. Martwię się o ciebie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyNie 27 Mar 2011 - 18:22;

Już myślałam, że zapomniałeś ;<

- To na pewno nie był dobry pomysł, mój drogi. - Pokiwała z uśmiechem głową, jakby chcąc podkreślić, że całkowicie się z nim w tej kwestii zgadza. Kiedy napotkała jego zatroskane spojrzenie coś ją ścisnęło za żołądek.
- No weź... nie patrz tak na mnie, proszę. Ja sobie poradzę. Jestem jak kot, zawsze upadam na cztery łapy, nawet w najtrudniejszych momentach. Poza tym... mam przecież was. Miłość owszem, jest potrzebna, ale nie na tyle, żeby nie móc bez niej żyć. A przynajmniej w tym wieku jeszcze tak o niej nie myślę. I wcale nie stoję zawsze na uboczu, tylko czasami. Ale wierz mi, że mogło być o wieeele gorzej. - Ścisnęła jego rękę i uśmiechnęła się. - Jestem sama, ale nie samotna. A to już coś. A teraz opowiadaj, co tam u ciebie.
Oparła brodę na rękach i spojrzała na niego wyczekująco, nadal się uśmiechając.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyNie 27 Mar 2011 - 19:30;

Czułem jak coś się we mnie przewraca na drugą stronę. Jednocześnie kocham ją jako przyjaciółkę a w tym samym momencie, planuję jak zabić lub skrzywdzić Ridga. Wiedziałem iż nie wybaczy mi moich zamiarów lecz mimo usilnych prób nie umiałem, lub nie chciałem wybaczyć gryfonowi jego zachowania. Swoimi słowami wbiła mi tylko głębiej w serce nóż który już tam wbiłem sam i przekręciła ostrze. Bolało, podświadomie ścisnąłem mocniej dłoń Ell bojąc się iż po raz ostatni siedzę z nią w tak normalnej spokojnej atmosferze. Chwila trwała sekundę lecz w moich oczach pojawił się cień żalu, jaki wzbierał w moim sercu ramiona opadły mi jakbym się garbił pod ciężarem moich decyzji. Po chwili jednak uśmiechnąłem się promiennie do kumpeli udając iż to co mogła zobaczyć lub poczuć przed chwilą, było raczej tylko złudzeniem niż faktycznym wydarzeniem. Nie będę z tobą walczył, nie umiał bym. Podjąłem więc decyzje ...
Nawet jeśli mnie znienawidzisz choć może nie będę już tego okazywał na zewnątrz nadal w głębi serca będę cię traktował jak przyjaciółkę choćbym miał przez to zginąć...
Dziewczyna była drugą po Sig osobą która zobaczyła we mnie człowieka a nie potwora.
I nie dałbym rady zmusić się do śmiertelnej walki z nią, nawet za cenę mojego życia.
- Ech nic ciekawego zacząłem ćwiczyć Simona w broni białej i ciągle jestem beznadziejny z zaklęć transmutacyjnej ot zwykły stary wredny ja którego znasz dobrze... - Zainteresowana czymś szczególnym z mojego życia?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyNie 27 Mar 2011 - 19:44;

Pętla na jej żołądku mocniej się zacisnęła, kiedy ujrzała w oczach Nataniela jakiś nieopisany ból. Nie miała pojęcia, skąd się wziął i właściwie kiedy się pojawił, jednak zaraz zniknął pozostawiając po sobie tysiące jej pytań, które cisnęły się na usta, jednocześnie nie mogąc się przez nie przecisnąć. Co się stało? Powiedziała coś nie tak? Co dokładnie? Przecież... przecież... nie chciała. A może ten smutek w jego oczach był tylko jej złudzeniem? Grą szeroko pojętej wyobraźni, bardzo dobrze u niej rozwiniętej zresztą. Ale... czy to możliwe, żeby jej wyobrażenia znalazły odzwierciedlenie w świecie realnym i pomieszały się wręcz z rzeczywistością? A co, jeśli już niedługo nie będzie umiała odróżnić tego, co jest snem od tego, co jest prawdziwym życiem? Może... może... zwariowała? To aż śmieszne, że ten jeden moment, ten jego błysk cierpienia wywołał u niej aż tak wielką lawinę pytań o samej sobie. O mało nie przegapiła odpowiedzi Nataniela na jej pytanie, tak bardzo zajęta swoim wnętrzem. Czyżby zamieniła się nagle w jakiegoś myśliciela? Oby nie. Popatrzyła na chłopaka oczami, w których widać było hamowany zmartwiony błysk. Uśmiechnęła się trochę wymuszonym uśmiechem.
- Biała broń, powiadasz? Wspaniała rzecz. Chętnie z tobą potrenuję, jeśli będziesz miał chwilę. Za to ja mogę ci pomóc w zaklęciach transmutujących. - Zmarszczyła brwi. - Wcale nie jesteś wielce wredny. Wręcz przeciwnie.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyNie 27 Mar 2011 - 22:46;

Margaret wiedziała, że chłopak będzie zdziwiony, a jego mina mówiła sama za siebie. Był w szoku, ale szybko z niego wyszedł, uśmiechając się.
- Nie, nie chciałam mówić o niczym szczególnym, chciałam się spotkać, pogadać, może lepiej się poznać, bo nie ukrywajmy, nie za dobrze nam poszło wtedy na tych urodzinach... - Powiedziała skruszonym głosem. - Mam jednak nadzieję, że uda nam się to choć trochę naprawić. - Proponuję od zamówienia herbaty. - Powiedziała, kiedy akurat podeszła do nich czarownica, chcąca przyjąć zamówienie. - Ja pierwsza. Poproszę malinową, ale taką mocną, wie pani. - Uśmiechnęła się szeroko. - Teraz ty. - Spojrzała na chłopaka.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPon 28 Mar 2011 - 8:38;

-Na pewno się uda-posłał jej pełen ciepłą uśmiech.Spojrzał na czarownicę zastanawiając się głęboko na jaką herbatę ma ochotę...:
-Ja poproszę mango z truskawką.-popatrzył jak czarownica odchodzi i zagadnął:
-To może mi powiesz coś o sobie???-badał ją swoimi szarymi oczyma.Ostatnimi czasy odczytywanie emocji z ludzkich twarzy szło mu coraz lepiej. Jego twarz natomiast nie zdradzał nic. Uśmiechał się tylko tajemniczo wpatrując się w rudowłosą...
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPon 28 Mar 2011 - 10:59;

-Nie jestem wredny? Wiesz mimo wszystko za dużo we mnie dzikusa. Sig i ty oraz chochlik ucywilizowałyście mnie nieco ale... Nie powiem żebym czuł się zawsze komfortowo w tej sytuacji.
Spojrzałem na nią z błyskiem niedowierzania. Mnie ? Transmutacji? Szalona od kiedy niemal wysadziłem salę w Durmstrangu boję się nawet tykać tych czarów. Tą dziedzinę magi opanowałem do pierwszych trzech klas lecz inne czary... Powiedzmy że wolałem mierzyć się z piekielną pożogą niż bawić się w przemianę materii.
- Szalona jesteś doprawdy szalona. Ale z chęcią poćwiczę z tobą walkę (o ile jeszcze będziesz chciała trenować ze mną) Zmarszczyłem leciutko brwi. Coś w tej rozmowie było nie tak. Być może zbyt skupiłem się na sobie bo umykały mi pewne niuanse jej mowy ciała jednak i tak...
- Ell coś się dzieje ?
Spytałem powarzenie mierżąc ją spojrzeniem pół przymkniętych oczu.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPon 28 Mar 2011 - 12:23;

Dzikusa? Ona by tak tego nie nazwała, choć coś w tym prawdą jednak jest. Nie, żeby był jakiś dziki, nie o to chodzi, ale czasami robił coś tak automatycznie, nawet o tym nie myśląc. Tyle że to było zjawiskiem często spotykanym zarówno u niej, jak i w jej najbliższym otoczeniu. Mniejsza zresztą o to.
- Każdy z nas ma w sobie coś z dzikusa. Trzeba tylko umieć poskromić tego zwierza w sobie. - Mrugnęła do niego zawadiacko. Jej gorszy humor zniknął niemal tak szybko, jak się pojawił z czego była bardzo zadowolona.
- Oj, z tą twoją transmutacją nie może być przecież aż tak źle. - Uniosła wysoko brew. - A na trening jesteśmy umówieni.
No właśnie, tego pytania z jego ust najbardziej się obawiała. Bo przecież sama nie znała na nie odpowiedzi. Gorsze chwile przychodziły i odchodziły od zawsze. Jęknęła zrezygnowana i walnęła głową w stół. Nie podnosząc głowy, wyszeptała:
- Sama nie wiem... ostatnio wydaje mi się, że wariuję. I to tak na serio. Chyba jestem Schizofreniczką.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPon 28 Mar 2011 - 12:54;

Spojrzałem z rozbawieniem na Ell wyobrażając sobie ją jako panią profesor. Tak ona ma jeszcze złudzenia że można mnie czegoś nauczyć w dziedzinie przemieniania materii...
- W czwartej klasie wysadziłem klasę... W piątej klasie stworzyłem coś pomiędzy krokodylem na drewnianych nogach od stołu a przerośniętym kanarkiem co chciało pożreć moją klasę i mnie przy okazji. W szóstej klasie eksperymentując z prostymi czarami transmutacji przemieniłem swoją rękę w łapę wilka i leczono mnie z tego przez około dwa miesiące...
- Moja droga jeśli mnie nauczysz czegoś i nie zginiemy przy tym to cie ozłocę naprawdę.
Zdziwiony słuchałem jej wyjaśnień odnośnie swojej osoby . Więc jednak coś było nie tak, ech ... a miałem nadzieję że zdawało mi się tylko.
- Ty schizofrenię ? No nie wierzę nie masz symptomów więc to nie możliwe raczej. Bo nie masz prawda?
Spojrzałem na nią z niepokojem czekając na odpowiedż
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPon 28 Mar 2011 - 15:34;

Margaret odwzajemniła uśmiech.
- Przyszłam tu po to, żeby się udało, więc to musi nastąpić. - Mrugnęła do niego porozumiewawczo. - Nie wolno nam zmarnować tego czasu. - Zamówił herbatę. - D-bry wybór. - Powiedziała z uśmiechem. Sama by taką wypiła gdyby nie jej to głupie przeziębienie. - Coś o sobie? Hm, nie wiem co to mogłoby być. - Podparła głowę ręką i popatrzyła w sufit. - To tak... Jestem jedynaczką i poza Hogwartem mieszkam w Czeczeni, generalnie Rosja. Mówię biegle właśnie w języku angielskim i rosyjskim. Nie wiem czy to jest to, co chcesz wiedzieć, ale przecież zawsze to coś więcej niż do tej pory, czyż nie? - Powiedziała przyjaźnie. - Nienawidzę gorzkiej czekolady i komplementów pod moim adresem. Kocham zioła. Wszelkie! Lecznicze, nielecznicze, KAŻDE! Można by powiedzieć, że to jest taka moja największa pasja. - Mówiła bardzo szybko, ale dość wyraźnie. - Uff, chyba już odrobinę wiesz. - Nachyliła się w jego stronę. - Teraz ja słucham.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyPon 28 Mar 2011 - 20:20;

- Oj tam, oj tam. Każdemu się zdarza. Ja dwa razy rozwaliłam pracownię ojca, eksperymentując z eliksirami, o mało przy tym nie ginąc. Parę razy zamiast coś zmniejszyć, to to pomniejszyłam. Raz nawet udało mi się stworzyć z drzewa coś w rodzaju Drzewca z Władcy Pierścieni. Ale pewnie nie wiesz, co to jest. Poradzimy sobie jakoś. Zaczniemy od zamiany zapałki w igłę i odwrotnie. Tutaj chyba nie ma czego przetransmutować w krokodyla. - Mrugnęła do niego, już wyobrażając sobie tą sytuację. Ha! W końcu ona mogła czegoś go nauczyć, a nie jak zawsze - odwrotnie. - Ozłacać od razu nie musisz, ale nie mam nic przeciwko jakiemuś pomnikowi na moją cześć.
Kolejne słowa i jego spojrzenie po nich sprawiły, że uciekła wzrokiem gdzieś na pobliskie stoliki.
- Mówiłam ci kiedyś o Panu Psychologu? To taki głosik, który odzywa mi się w głowie. Jakby intuicja, tylko bardziej uwydatniona. Myślałam, że to nic. Wiesz... ot, psikusy umysłu. Dopóki niedawno nie zobaczyłam go w postaci faceta po czterdziestce w okularach, siedzącego koło mnie na ławce. Słowo daję, że go widziałam. Przez chwilę wydawało mi się, że jakiś mężczyzna po prostu sobie przysiadł, bo chciał odpocząć, ale potem...
Pokręciła rudą główką i spojrzała w górę, próbując pohamować cisnące się łzy. Cholera jasna! Przecież nie mogła... nie mogła być chora... wcześniej nic na to nie wskazywało... a teraz takie coś.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyWto 29 Mar 2011 - 8:41;

-No to jestem pod wrażeniem-upił spory łyk herbatki która smakował wyśmienicie. Zastanowił się co chce rudowłosej powiedzieć. Patrzył na nią mówiąc neutralnym tonem.:
-Ja mam osiem starszych sióstr,pochodzę z Hiszpanii,ale w wakacje,zazwyczaj spędzam w Londynie. Jestem muzykiem amatorem,mówię biegle po Hiszpańsku i jak widać z lekkim akcentem po angielsku...I znam jeszcze podstawy francuskiego. Moja mam jest francuską. Ja lubię mleczna czekoladę tylko w tabliczce albo taką stopioną innej nie trawię...Lubię wesołe miasteczka-uśmiechnął się promiennie do dziewczyny. Zaczynał coraz bardziej ja lubić.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyWto 29 Mar 2011 - 21:04;

Wcale nie miała mu za złe, że nie pyta o jej samopoczucie i zdrowie. Sama próbowała za wszelką cenę zdusić w sobie wątpliwości i niepokojące przypuszczenia. To był właśnie jej sposób na smutek. Zapomnieć za wszelką cenę, zminimalizować go, a najlepiej zlikwidować kompletnie - po prostu nie przyjąć go do wiadomości. Ale tym razem nie mogła dłużej trzymać tego w sobie. Prawda była za... oczywista i zbyt ciążyła na jej podświadomości. Jednak słowa Nataniela jakoś ją uspokoiły.
- Jesteś pewny? Nie mówisz tego tylko po to, by poprawić mi humor? - Spojrzała na niego trochę podejrzliwie. Wiele razy przecież przeżywała podobne sytuacje, może wcześniej nie dotykały one tak wielu bliskich osób, ale mimo wszystkie były szokujące.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptyWto 29 Mar 2011 - 23:17;

- Pod wrażeniem? Czy ja wiem? - Popatrzyła w sufit na znak, że ją zawstydził, ale tylko tak troszkę. - Jak to jest mieć rodzeństwo? I to w dodatku tyle? I to jeszcze w dodatku same dziewczyny na jednego ciebie? I jeszcze mi powiedz po ile mają lat, to tez mnie interesuje. - Uśmiechnęła się delikatnie i napiła się herbaty, bo jak zwykle mówiła bardzo szybko i w tym momencie zaschło jej w gardle. Herbata malinowa działała jak balsam na zapalenie gardła. Tak przynajmniej podejrzewała Margaret. To znaczy, że to było zapalenie gardła. Mogłaby zaparzyć sobie napar, ale ostatnio niestety nie znajdowała na to czasu. Trochę się pomęczy i przejdzie. - Tez lubię mleczną czekoladę. - Powiedziała rozmarzonym tonem. - Wiesz... - Upiła łyk herbaty. - Ja nigdy nie byłam w wesołym miasteczku. - Wyszczerzyła się, żeby nie było widać, że jest jej trochę przykro. Słyszała tyle rzeczy na jego temat, tam musi być świetnie!
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySro 30 Mar 2011 - 13:17;

-Spokojnie-zaśmiał się melodyjnie-raz lepiej raz gorzej. przerąbana sprawa być tym młodszym-wywrócił oczyma. nad ostatnia częścią pytanie musiał się chwilkę zastanowić.Na pewno było to bardzo niestandardowe.:
-Było mi ciężko,ale tka jest w każdym przypadku rodzeństw-puścił do niej oczko-Nigdy mnie to mocno nie interesowało. Dwie z sióstr są już mężatkami,maja dzieci. Generalnie moja rodzina jest rozrzucona po całym świecie...Ostatnio widzieliśmy się wszyscy na ślubie mojej siostry 4 lata temu.-uśmiechnął się na wspomnienie tego wydarzenia.
-Nigdy???-spojrzał na nią z lekkim zdziwieniem ale zaraz sie ograną-Jak chcesz możemy kiedyś razem pojechać do Wesołego miasteczka-uśmiechnął się szeroko,dopijając herbatę.
Powrót do góry Go down


Nataniel Kruk
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 29
  Liczba postów : 569
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySro 30 Mar 2011 - 14:47;

- Nie wymyślam. Spotkaliśmy się z czymś takim w mojej rodzinie. Ja sam po zabiciu mojego ukochanego zwierzaka jako łebek słyszałem go i widziałem przez parę dobrych miesięcy. Wstrząs był zbyt wielki by po nim przejść od tak do życia.
Fakt jako dziecko dali mi szczeniaka wilka i pozwolili wychować. Był mi jak brat i on jeden był istotą której mogłem wierzyć i ufać bez graniczenie poza moją matką. Gdy podrosłem wystarczająco by móc używać już noża odebrali mi go i na szprycowali alchemią i czarną magią, tak iż zaczął mnie nienawidzić. W noc mojej pierwszej inicjacji posłali go w las za mną by mnie zabił. Wygrałem ale do dziś pamiętam jego oczy gdy na sekundy przed śmiercią przez otumanienie w jakich był jego umysł przebiło się to kim jestem i kto go zabija. Jego skowyt i spojrzenie pełne bólu i szoku śnią mi się do dziś...
- Tak nasza psychika stara się nas chronić... Wypiera lęki byśmy o nich zapomnieli lecz wszyscy mamy swój limit. Jeśli go przekroczymy nasz mozg już nie da rady i zaczyna fiksować, czyli widzisz np. pana psychologa czyli personifikację twojego sumienia...
Uff wziąłem głęboki oddech patrząc na dziewczynę z uśmiechem.
- No gratuluję jeszcze nie oszalałaś ale tłum w sobie dalej wszystkie emocje to będziesz na dobrej drodze by stać się takim potworem jak ja, lub oszaleć. Wybór należy do ciebie
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 EmptySro 30 Mar 2011 - 20:40;

Nataniel też tak miał? O ludu... z jednej strony to wielka ulga, ale z drugiej... nie podobało jej się, że przeżywał to samo, co ona teraz. Nie było to ani przyjemne, ani normalne. Tylko dlaczego akurat śmierć Daniela wywarła na niej takie wrażenie? Widziała przecież martwego mistrza, jednego z hipogryfów... Niby hipogryf to zwierzę, ale przecież razem się z nim wychowywała, latała na nim,on też miał uczucia. O mistrzu lepiej tu nie wspominać. Do dzisiaj przeżywa to, co się stało, więc chyba nie da się opisać tego, co czuła parę dni po jego śmierci.
- A co jak to jednak nie to? Trafię do... pokoju bez klamek, obłożonego poduszkami w jakimś psychiatryku. - Może i zaczęła trochę histeryzować, ale sama myśl o tym, że to było możliwe budziło u niej uczucia, których nie czuła od bardzo dawna. Strach i pesymizm. Stały koło niej, jak cienie i tylko czekały, aż omsknie jej się noga, by móc wybuchnąć śmiechem. Wzdrygnęła się i dla pewności rozejrzała się dookoła.
- Nie jesteś potworem - wyszeptała, nadal rozglądając się dookoła, tyle że dyskretniej. Nie będzie pokazywać przecież Natanielowi, że się boi... siebie. - Ale masz rację, nie powinnam tego trzymać w sobie.
Chyba przeczyła sama sobie, prawda?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 QzgSDG8








Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty


PisanieHerbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty Re: Herbaciarnia pani Puddifoot  Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Herbaciarnia pani Puddifoot

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 18 z 38Strona 18 z 38 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 28 ... 38  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Herbaciarnia pani Puddifoot - Page 18 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-