Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Szczyt Wieży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 23 z 40 Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 31 ... 40  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPią Cze 11 2010, 18:31;

First topic message reminder :


Szczyt Wieży

Każdy kto chce tu przyjść, musi pokonać około pięciuset schodków. Jest to z pewnością wysiłek warty zachodu, bowiem rozciąga się tu wspaniały widok na błonia oraz większą część zamku. Warto zostać tu do nocy, szczególnie gdy nie ma lekcji i poobserwować nocne niebo, które widać stąd wspaniale.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Tamara Markowa
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 556
  Liczba postów : 908
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1486-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2938-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7613-tamara-markowa#212364
http://www.lastfm.pl/user/gabrielle_lucy
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPią Gru 10 2010, 15:23;

I znowu te cholerne carpe diem, hasło Horacego, mimo że powstałe w starożytności, to aktualne do dziś. Nawet bardzo aktualne. Mądrym człowiekiem był tenże Horacy, musiał znać bardzo dobrze życie. Musiał sam odczuwać te pokusy, które nęciły człowieka. Bo jakże korciło duszę ludzką, by wyzbyć się wszelkich skrupułów i robić to, na co tylko miało się ochotę. Jakże było łatwo bawić się i hulać, nie przejmując się dniem jutrzejszym, tłumacząc – carpe diem, chwytaj dzień, oto moje motto. Nie przejmując się przy tym wcale, że często przy tej zabawie raniło się też innych. Ale co tam, oni się nie liczą, tylko ja jestem ważny. Liczy się zabawa, a nie to, co odczuwają ludzie, co kieruje ich zachowaniem. Taka postawa wydawała się być lepsza niż ciągłe zamartwianie się, bo człowiek zbyt dużo nie myślał o złych rzeczach. Ale czy to było na dłuższą metę dobre?
On chciał dawać jej rozkosz, a ona chciała mu się za nią odwdzięczyć. Za tę właśnie rozkosz , którą otrzymywała z jego rąk. Odwdzięczyć się w dwójnasób. Bo czuła ten żar bijący od mężczyzny, czuła go całą sobą. Bo i jej wydawało się, jakby jej ciało trawiła wysoka gorączka. Nie, nie wydawało jej się, w istocie jej ciało było rozpalone do czerwoności. Oddała kolejny namiętny i zachłanny pocałunek z taką siłą, jakby to miał być ostatni taki pocałunek w jej życiu. Bo może i był? Oby nie. Oby mogła zaznać takiej rozkoszy jeszcze nie raz w swym życiu i oby znalazła tego, którzy zawsze będzie jej ją dawał. Och, zapomniano o pewnym zastrzeżeniu co do tego „wszystkiego”. Miał robić tylko to, czego chciała, na co pozwalała, nie na wszystko. Nie pozwalała na to, by ją ranić. No, małe ranki jeszcze ujdą. Ale wielki cios już nie.
Dzieci? Owszem. Ale nie teraz, o Matyldo, nie teraz, za jakieś dziesięć lat, najwcześniej. I nie z nim, na pewno nie. Miałaby teraz chodzić z coraz większym brzuchem i stawać się coraz grubszą, stracić swoja figurę? Miałaby nie spać po nocach, karmić dziecko, przewijać je, wychodzić z nim na spacery? Miałaby uwiązać się na całe życie? Już teraz? Nigdy w życiu. Musiała przygotować się do tego mentalnie, a przedtem uporządkować swoje sprawy uczuciowe (i nie tylko te), a do tego było jak na razie daleko i nie wydawało się, by to szybko się zmieniło.
Męcz mnie, dręcz mnie ręcznie – mówią słowa pewnej piosenki. Jakże były adekwatne do tej sytuacji! Pragnęła, by rozpalał ją do cna swym dotykiem, pragnęła poczuć go wszędzie, na każdej części swego ciała. Gdzie tylko się da. Gdy poczuła jego język na swej piersi, po prostu rozpłynęła się. Będzie pamiętać ten dzień, tę noc, do końca życia. Każdy jej moment, każdą chwilę. Nie zapomni jej aż do śmierci.
Chciała, by już był w niej, by stali się jednością. Dlaczego więc tak zwlekał, dlaczego tak drażnił? Lubił to? Najwyraźniej. A ona już nie mogła tego wytrzymać, jej cierpliwość miała się ku końcowi. Chciała, żeby był już w niej. A on tak przedłużał to, tak przeciągał. Chciał wypróbować ją, sprawdzić, ile jeszcze wytrzyma? Nie widział, że niezbyt długo? Że całe ciało i dusza rwały się do tego, by zaspokoić swoje pragnienia? Przecież musiał widzieć. A on robił to specjalnie, tylko po to, by mieć satysfakcję. A ona każdym swoim zachowaniem mu ją dawała, wiedziała o tym. Nie opierała się, gdy zdejmował z niej resztę ubrań. Sama też chciała pozbyć się tego, co Howard miał jeszcze na sobie, jednak pozycja, w jakiej się obecnie znajdowała, nie pozwalała jej na zbyt wiele. Zdołała tylko rozpiąć jego spodnie i zsunąć je nieco. Resztę już musiał sam zrobić, jeśli tylko tego chciał. A na pewno chciał. Jęknęła jeszcze głośniej, niż wcześniej, gdy poczuła, jak dotyka ją t a m. To było niesamowite, nie, tego, co poczuła, nie dało się opisać słowami. A to było dopiero preludium.
To był szczyt jej możliwości, jej cierpliwość zniknęła w tej jednej chwili, został doszczętnie zniszczona.
- Chcę… och… zrób to… proszę… - wyrzuciła z siebie wreszcie to, czego nie mogła wcześniej wyartykułować. Nie przyszło jej to łatwo, jej gardło zachowywało się tak, jak gdyby odzwyczaiło się od mówienia, o czym świadczył jej ochrypły głos. I tak, spojrzała na niego wściekłym, a jednocześnie wyrażającym wielkie pragnienie wzrokiem., tak jak sobie tego życzył.
Wybacz, mój drogi Dimitri, ale musiało kiedyś do tego dojść.
Powrót do góry Go down


Brian Heart
avatar

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 204
  Liczba postów : 198
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyNie Gru 12 2010, 18:21;

/Pokój Życzeń/
Wbiegł na wierzę. Miał dosyć tego życia i tego wszystkiego. Ojciec od niego wymaga żeby zorganizował mu coś w stylu popleczników. Kocha Francescę, ale Connie jest mu tak samo bliska jak Francesca. Przeszedł przez barierkę i spojrzał w dół. Było strasznie wysoko, aż mu się w głowie kręciło. Bał się tego co ma się stać, nie wiedział co jest potem...
Nie, musi być silny, nie może poddać się strachowi. Delikatnie powoli przeszedł jednak na drugą stronę barierki i usiadł przyciągając do siebie kolana. Musi to wszystko przemyśleć. Życie jest dla niego zbyt trudne...
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyNie Gru 12 2010, 20:46;

Długie i uciążliwe poszukiwania doprowadzały ją do szału. Jednak w końcu wyszła jak najwyżej się dało, na szczyt wieży. Nigdy to miejsce nie wydało jej się tak straszne jak w tej chwili. Na co dzień było piękne, bo gwiazdy pięknie świeciły, sprawiając, że jej oczy błyszczały.
Właściwie nie było słychać jak wyszła. Rozejrzała się. Brian tutaj był. Bezszelestnie schowała się, żeby go nie wystraszyć. Jeszcze się zawaha i skoczy. Postanowiła czekać na jego reakcję. Nie będzie mu narzucać żadnej woli.
Powrót do góry Go down


Brian Heart
avatar

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 204
  Liczba postów : 198
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyNie Gru 12 2010, 22:06;

Po chwili wstał i podszedł do barierki. Spojrzał w dół. Po chwili jednak spojrzał w dal.
- Dlaczego?! Dlaczego nie mogę po prostu być sobą?! Dlaczego nie mogę po prostu powiedzieć Connie co do Niej tak na prawdę czuję?? Dlaczego muszę do 2 osób czuć to samo?!- pytał sam siebie. Jakby chciał żeby tu była...
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 13:07;

Coraz bardziej się bała tego, że skoczy. Jeśli go nie powstrzyma będzie miała wyrzuty do końca życia. Chociaż to właściwie nie jej wina... Ale wcześniej nie myślała, że aż tak bardzo jej to dotyczy. Najwyraźniej jej pozycja w życiu Briana, zrównała się z pozycją Fran. Miała nadzieję, że chłopak powie coś jeszcze. Dużo łatwiej byłoby głębiej w to wejść, lub wyplątać się z całej tej sytuacji.
Oczywiście coś musiało jej przeszkodzić. Że było zimno, a ona ostatnio nie cieszyła się idealnym zdrowiem, kichnęła dosyć głośno. I straciła swoją anonimową pozycję.
Powrót do góry Go down


Brian Heart
avatar

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 204
  Liczba postów : 198
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 14:40;

Odwrócił się gwałtownie i wrzasnął.
- Kto tu jest?! - pytał. Po chwili jednak podszedł do miejsca z którego doszedł do niego dźwięk. O dziwo. Była tam Connie. Dlaczego nic nie powiedziała? Dlaczego się nie ujawniła?
- Connie, co Ty tu robisz? - zapytał. Przecież był dla niej nikim więcej jak przyjacielem. Być może to wystarczy żeby komuś przeszkodzić w skończeniu z własnym życiem...
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 14:43;

- M...Martwiłam się? - Zająknęła się przy tym. Ona się kompletnie nie nadaje do tego, żeby śledzić kogoś. Strzepnęła z włosów trochę śniegu.
Uśmiechnęła się lekko, ze skruchą, bo w końcu słowo przepraszam wyszło tylko raz z jej ust i to niefortunnie. Postanowiła, że nikogo więcej nie będzie prosić o wybaczenie.
- Bardzo ci przeszkadzam? - Spytała, próbując rozładować napięcie. Zrobiła kilka kroków i oparła się o barierkę.
Powrót do góry Go down


Brian Heart
avatar

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 204
  Liczba postów : 198
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 14:55;

- Nie, po prostu miałem zamiar zaraz skończyć z tym całym głupim życiem. Po prostu uratowałaś mnie od skoku. - powiedział podchodząc do Niej i delikatnie obejmując jakby chciał powiedzieć "Zależy mi na Tobie, wiesz?". Patrzył w niebo. Pomyśleć że jeszcze chwila i być może by się tam znalazł? Teraz stał i patrzył przed siebie.
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 15:08;

- Nie może być tak źle, żebyś aż musiał ze sobą kończyć... - Szepnęła, przytulając go najmocniej jak się dało. Wystarczyło kilka minut, gdyby coś nie podpowiedziało jej, że powinna akurat tutaj się udać. Gdyby nie kichnęła. Raczej nie była jeszcze postawiona przed tak poważną i kłopotliwą sytuacją.
- Zresztą, chyba nie zostawisz przyjaciół...
Powrót do góry Go down


Brian Heart
avatar

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 204
  Liczba postów : 198
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 18:31;

- Dobrze, tylko czy ja tak na prawdę mam jakiś przyjaciół? - zapytał przestając przytulać Connie i odchodząc do tyłu. Dlaczego się zjawiła? Tak to by przynajmniej skoczył. Chociaż, tego to nawet on sam nie wie. Był smutny, ale jednocześnie i szczęśliwy, bo jednak przyszła tutaj. Osoba, na której mu zależało. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne? Musi zdecydować kogo kocha tak na prawdę. Przyda się eliksir prawdy.
- Connie, mam do Ciebie prośbę. Uwarz dla mnie eliksir prawdy. Muszę sam sprawdzić do kogo tak na prawdę co czuję. - poprosił.
Powrót do góry Go down


Thomas Kennedy
avatar

Student Hufflepuff
Wiek : 34
Galeony : 203
  Liczba postów : 219
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 18:32;

/nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale podglądacie dwóch kochających się ludzi xD

A cóż ona miała do 'carpe diem'? Czyż owe powiedzenie Horacego nie było najlepszą radą, jaką mógł człowiek otrzymać z przeszłości? „Chwytaj dzień”! Niczego nie żałuj, bo wszystko to, co Cię spotyka jest piękne. Nawet jak koronia cierniowa rani Twą skórę. Steve pewnie się by zaśmiał, że gość był na niezłym haju, że w końcu zaczął mówić od rzeczy. Czy warto było się więc bać życia? Pomimo tego, iż wiele rzeczy parzyło czy też rozcinało skórę, Horacy doradzał, aby zacisnąć zęby i podejmować każde ryzyko. Czy ludzka dusza mogłaby upić rozum? Czasem by się przydało. Thomas poniekąd bardzo chciał dorosnąć, lecz owa dusza, która chciała bacznie badać każdy zakątek życiowych skrzyżowań, nie pozwalała mu na to. Upijał wiele razy rozum po to, aby nie mówił mu, co ma robić. Bo czyż w jego mniemaniu było rozważne kłamać i wykorzystywać? Ależ oczywiście! To dzięki niemu pragnął walczyć o swoje, siać intrygi, poznać każdego sekret tylko po to, aby owe zaufanie przerwać pewnym wydarzeniem.
Zemsta.
Ileż razy jej słodki smak będzie podłożem psychologicznym do jego zachowań? Czy to właśnie go usprawiedliwiało? Wszak Tamara była piękna, lecz również była dziewczyną Dimitria. I tu zemsta miała niesamowicie kuszący smak. Poza tym... Czy ktoś nie skusiłby się, gdyby oferowała taką rozkosz? Musiałby być głupi, głuchy, ślepy, a przede wszystkim gejem. Ale nie, nie, on nie był homoseksualistą. A takie postępowanie wobec wrogów mógł uznać za zaiste przyjemne. Nie próbował opanować jej żądzy, która kierowała ciałem Rosjanki. Bo to właśnie w niej było najpiękniejsze. W końcu przestała być cicha i ograniczona. Może poczuła, że właśnie on ją wysłucha i zadowoli? Widocznie się źle zrozumieliśmy. On nigdy nie pragnął, aby Tamara była marionetką w męskich rękach. O, nie, nie. Była dobrym podmiotem zemsty. Z resztą, robił to, co chciała. W jednym momencie, w jednym słowie była cała niego. Naga, bez sekretów, bez „ale” i nie rozwiązanych spraw, ponieważ sami byli tajemnicą. Pewnie gdy skończą się kochać, będą udawać, że to, co tu zaszło, nie miało miejsca. Lecz czy trzeba dodawać, iż Thomas dokładnie przypilnuje, aby jego podbój wyszedł na światło dzienne?
Błądził pocałunkami po jej skórze, chcąc zapamiętać każdy fragment. Policzyć znamię, aby móc w rozmowie z Dimitriem, spytać, czy tak samo je pokochał. Z każdym jej ruchem, jękiem o więcej, prośbą, aby skończył się z nią drażnić, pragnął Tamarę coraz bardziej. Dlatego też, momentalnie zmienił rytm, przestając pieścić kobiecość dziewczyny. Z walca do tanga, z tanga do erotycznej rumby. Nie wiedział, jakim są tańcem, ważne, że po prostu byli. Chyba nie trzeba było mu powtarzać tych kilku słów.
Zachrypniętym głosem.
Drżącym ciałem.
Chcę... och... zrób to... proszę...
Czy mówiła tak Dimitriemu? Czy właśnie tak prosiła o pieszczoty? Pogładził jej polik delikatnie, uśmiechając się łobuzersko. Pragnął jeszcze chwilkę się z nią podrażnić. Tak pięknie prosiła... Poczuł się, jak Wielki Pan. Jakby to on tu rządził, rozdawał karty! Jęknął cicho wprost w jej usta, gdy ich ciała uległy zespoleniu. Z rytmu walca, powolnego delikatnego... Ach! Jak było mu dobrze! Mógłby się właśnie tak budzić i zasypiać, przy swojej kochance, która dawała mu spełnienie. Czy kiedykolwiek powtórzą to z Tamarą?
Powrót do góry Go down


Connie Tenebres
avatar

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : -34
  Liczba postów : 1457
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 18:48;

/O.o ja tam tego nie czytam, także wiesz XDD Zboczeńce kurde na czarno w szachy grają!

-Pewnie, że masz... Tylko ty po prostu w to nie wierzysz... Może nie chcesz uwierzyć - Mruknęła lekko podirytowana tą całą sytuacją. Na prawdę nie było dla niej zbyt komfortowe pocieszanie innych i to jeszcze w sprawach o których sama nie miała pojęcia. Ona przynajmniej wiedziała, że nie ma przyjaciół, a jedynie dwóch zaufanych zdespotowanych podwładnych. Eh, kogo ona się stara oszukać? Zmieniła się i to na w jej mniemaniu gorsze.
-Mogę uwarzyć... A...ale teraz może stąd chodź?- Zakłopotała się słysząc odgłosy dochodzące z niedaleka. Zdecydowanie nie miała sprawdzać co to. Pawia zabijają czy co? Pociągnęła chłopaka za dłoń. Wszędzie, byle nie tu. Do lochów, do sali od eliksirów.
-
Powrót do góry Go down


Brian Heart
avatar

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 204
  Liczba postów : 198
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPon Gru 13 2010, 19:00;

Po chwili dziewczyna pociągnęła go za rękę. Postanowił z nią iść. Po chwili schodzenia na dół nie było słychać już "odgłosów". Po chwili wyszli w ogóle z wierzy astronomicznej i przez dłuższy okres schodzili na dół, przeskakując znikający stopień. Jeszcze parę minut i byli w lochach. Potem tylko chwila i już znaleźli się w sali do eliksirów.
/Sala do Eliksirów/
Powrót do góry Go down


Kalev Tracker
Kalev Tracker

Nauczyciel
Wiek : 38
Galeony : 33
  Liczba postów : 20
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyCzw Gru 16 2010, 21:28;

Postanowił, że pobiegnie na sam szczyt wieży astronomicznej, gdy w końcu doczłapał się na górę, oparł się o barierkę i głośno zipał przez około pół minuty. Po odpoczynku przełknął ślinę i zdecydował, że ostro zabierze się do ćwiczeń. Co dziwne w ogóle się nie spocił, ale jakże się zmęczył! Przez tą całą radość, że udało mu się zdobyć pracę zupełnie zapomniał o tym, że może się trochę spaść. Ale jakoś trudno jest mu przyjąć do wiadomości, że jest p r o f e s o r e m. Przecież jego wykłady będą opierać się tylko na improwizacji. Może nikt nie zauważy? Podszedł do okna i oparł się o ceglany parapet. Tak, doskonale pamiętał ten piękny widok. W sumie wcale nie był tu tak dawno. To było zaledwie parę lat temu. Westchnął i z prawie niewidocznym uśmiechem zaczął wspominać czasy nauki. Jaką wtedy miał sielankę! Chętnie cofnąłby się do tych czasów, ale cóż starość nie radość.
Powrót do góry Go down


Auri Heart
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 59
  Liczba postów : 57
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyCzw Gru 16 2010, 21:39;

Była lekko roztrzęsiona. Miała ochotę zamknąć się w jakimś pomieszczeniu i najlepiej nie wychodzić z niego przez jakiś rok, no ale cóż.. Tak się nie da. W takim razie postanowiła, że zadowoli się pójściem na wieżę astronomiczną. Gdy weszła dostrzegła kogoś.
- Ups, przeszkadzam? - spytała uśmiechając się lekko. Nie wiedziała, czy powinna pójść, czy może zostać.
Powrót do góry Go down


Kalev Tracker
Kalev Tracker

Nauczyciel
Wiek : 38
Galeony : 33
  Liczba postów : 20
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyCzw Gru 16 2010, 21:48;

Do świata żywych ściągnął go jakiś delikatny głosik. Odwrócił się i spostrzegł dotychczas nieznaną mu dziewczynę. Wyglądała na około 16-18 lat. Nigdy nie był dobry w zgadywaniu wieku.
- Wręcz przeciwnie. - Odpowiedział z uśmiechem, jak zwykle chętnie z kimś porozmawia, miał nadzieję, że uczennica też ma na to ochotę. - My się chyba jeszcze nie znamy. Nazywam się Kalev. - Lekko kiwną głową w duł, w geście powitania. Jeśli dziewczyna nie wiedziała jeszcze, że Tracker jest nauczycielem zabawa za chwilę się rozkręci.
Powrót do góry Go down


Auri Heart
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 59
  Liczba postów : 57
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyCzw Gru 16 2010, 22:04;

- Auri Heart. - powiedziała uprzejmie i przyjrzała się chłopakowi. - Nie, chyba się nie znamy. - przekrzywiła głowę coraz bardziej mu się przyglądając. Zmarszczyła czoło. - Aż dziwne. Pewnie jesteś tu nie od dawna, mam rację? W innym przypadku, pewnie bym cię skojarzyła.. - Tak, Auri nie miała najmniejszego pojęcia kim jest Kelev Tracker. Zachowywała się, jakby był zwykłym uczniem. Pewnie trochę to nierozsądne z jej strony, że nie spytała się najpierw mężczyzny kim jest, no ale Auri dzisiejszego dnia najwyraźniej nie myślała.
Powrót do góry Go down


Kalev Tracker
Kalev Tracker

Nauczyciel
Wiek : 38
Galeony : 33
  Liczba postów : 20
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyCzw Gru 16 2010, 22:16;

Ledwo powstrzymał się, by ze szczęścia nie podskoczyć. Na prawdę nie wiedziała, że jest nauczycielem. Może inni też niewiedzą i uda mu się dowiedzieć ciekawych rzeczy?
- Właściwie to moje pierwsze dni tutaj. A ty? Od dawna tu jesteś? - Słyszał, że jest tutaj wielu uczniów, którzy przenieśli się tutaj z innych szkół.
Musiał pamiętać, by nie pytać dziewczyny o dom, klasę, ani wiek, bo mogłaby zapytać się go o to samo, a wtedy koniec z zabawy.
- Sorki, że zejdę na temat lekcji, ale który przedmiot jest twoim ulubionym? - Może pytanie było trochę nie na temat, ale po prostu kusiło go, by o to zapytać.
Powrót do góry Go down


Auri Heart
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 59
  Liczba postów : 57
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyCzw Gru 16 2010, 22:25;

- Ja chodzę tutaj od samego początku. Obecnie jestem w szóstej klasie. A co do przedmiotu.. - zamyśliła się - Nie mam dokładnie pojęcia. W każdym jest coś fajnego, nie sądzisz? Lubię poznawać wszystko co nowe, ale też czy jakiś przedmiot lubię, czy nie zależy od nauczyciela. Jeśli lekcja prowadzona jest ciekawie, da się słuchać i nawet zbytnio się nie nudzę, to taki przedmiot wydaje mi się prosty, łatwy i zarazem ciekawy. A ty jakiego jesteś zdania, co? - zapytała uśmiechając się. Była zadowolona, że rozmowa nie jest skierowana na jakieś poważne sprawy, tylko błahostki. Czasami przyjemnie się o czymś takim rozmawia, a właśnie w tej chwili miała na taką luźną pogawędkę ochotę.
Powrót do góry Go down


Tamara Markowa
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 556
  Liczba postów : 908
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1486-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2938-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7613-tamara-markowa#212364
http://www.lastfm.pl/user/gabrielle_lucy
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPią Gru 17 2010, 18:02;

/przepraszam, ale wrypaliście się nam w wątek xD

Ach, co ona miała do carpe diem? A to, że jak do tej pory, gdy stosowała się do tej zasady, zawsze ponosiła konsekwencje swoich czynów, nierzadko nieprzyjemne. Często też przez to cos traciła. I miała wrażenie, że znów tak będzie. Że straci, straci coś, co było najbardziej cenną rzeczą. Godność. Że straci swą godność. Że ludzie zaczną ją traktować jak pannę lekkich obyczajów, jak jakąś wywłokę, która puszcza się z byle kim. Dlaczego wcześniej o tym nie pomyślała, można było zgadywać. Jednak teraz nie mogła się wycofać, choćby nawet chciała. A też nie bardzo chciała, w sumie rzecz biorąc. Bo czy nie było jej tu dobrze, w tej chwili, z nim?
Tamara nie domyślała się wcale, że stała się podmiotem zemsty. Nie, nie przeszło by to jej przez myśl, nigdy. Nie spodziewała się, że Steve będzie chciał ją wykorzystać do tak niecnych celów. Gdyby tylko wiedziała, gdyby wyczuła cokolwiek, na pewno nie dałaby się w to wrobić, nie, po prostu nie chciała być traktowana jak użyteczny na daną chwilę przedmiot. Który za chwilę mu się znudzi. A ona nie była pustą dziewczyną, dla której ważny był tylko wygląd, chłopak i pieniądze. Owszem, miała to wszystko, jednak była także inteligentną osobą. Dlatego nie mogła pozwolić sobie na to, by być tylko czyjąś zabawką. Nie, nie pozwoli.
Byli tajemnicą dla siebie nawzajem. Ale to dobrze, to dobrze. Lepiej, żeby nie wiedzieli o sobie zbyt dużo. A i tak poznawali się w każdej minucie, każdej sekundzie. Coraz lepiej poznawali swe potrzeby i wiedzieli, jak je zaspokoić. Nie mieli wobec siebie żadnych zobowiązań i tak miało już zostać. To miała być ich noc. Jedyna, niepowtarzalna. Bo nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy.
Z każdą kolejną chwilą ich ruchy stawały się coraz szybsze, pocałunki coraz zachłanniejsze. Coraz bardziej lgnęli do siebie, pragnęli się, potrzebowali poczuć się w sobie nawzajem. Tak, to był taniec, nie ważne jaki. Szybko przechodzili z jednego, do drugiego tańca, przez cały czas dając sobie rozkosz i otrzymując ją. Tak jak starał się pocałować każdy fragment jej skóry, tak i ona chciała zrobić to samo w jego przypadku. Chciała go wprowadzić w taki sam stan ekstazy, w jakim ona była. Dlatego mógł nieraz poczuć jej wargi na swym ciele.
Stało się.
Jedno ciało.
Wtargnął w nią dosyć agresywnie, jednak jej to nie przeszkadzało zbytnio. Co nie zmienia faktu, że z jej gardła wydobył się niezidentyfikowany dźwięk, coś pomiędzy jękiem a krzykiem. Poruszali się teraz jednym rytmem, zespoleni, będąc w sobie wzajemnie. Słyszała jego jęk, czuła, że i jemu było dobrze. Czuła się w tej chwili spełniona.
I nie było po co łudzić się, że taka chwila znowu się zdarzy, że oni znowu razem dadzą sobie spełnienie.
Powrót do góry Go down


Lucas Kray
Lucas Kray

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 23
  Liczba postów : 746
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1625-lucas-kray
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12239-wilk-lucas#326758
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12068-lucas-kray
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPią Gru 17 2010, 18:11;

Wszedł na szczyt wieży cały zasapany i spojrzał w stronę gadających ludzi.
-Yyy...Cześć?
Jednym ruchem spojrzał na księżyc.
Powrót do góry Go down


Kalev Tracker
Kalev Tracker

Nauczyciel
Wiek : 38
Galeony : 33
  Liczba postów : 20
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyPią Gru 17 2010, 22:00;

- Tak, tak. Masz rację. - Potaknął dziewczynie z uśmiechem. - Wszystko zależy od nauczyciela. - Ciągną zamyślony. Ciekawe jak uda mu się poprowadzić lekcję. Czy wszystko mu się posypię i nikt nie będzie lubił mugoloznastwa?
Wtem na wierzę wdrapał się ktoś jeszcze. Chłopak, na oko - siedemnastoletni. Byle tylko nie wiedział, że Kalev jest nauczycielem, bo wszystko zepsuję.
- Witaj. - Powiedział wesoło. Powinien jakoś opanować swój dobry humor, związany z cudem dostania pracy. Na razie jednak niezbyt mu to wychodziło, wciąż się do wszystkich szczerzył, odsłaniając rząd równych zębów.
Powrót do góry Go down


Lauren Creager
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 277
  Liczba postów : 381
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptySob Gru 18 2010, 23:29;

Wbiegła po schodach, najszybciej jak się dało. Nie cierpiała się spóźniać na umówione spotkania, a Marg przecież mogła już na nią u góry czekać! Zdyszana oparła się o ścianę, wzięła kilka głębszych wdechów i zaczęła rozglądać się dookoła. Jednak Gryfonki nigdzie nie widziała. Cóż, widocznie jeszcze się nie zjawiła. Krukonka ucieszyła się nawet, że tak wyszło. Przynajmniej się nie spóźniła. Oparła się więc o ścianę i czekała cierpliwie na dziewczynę. Nie widziała jej tyle czasu, a przecież bardzo lubiła jej towarzystwo.Trzeba nadrobić zaległości.
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptySob Gru 18 2010, 23:44;

No oczywiście! Marg jak zwykle spóźniona! Cudownie Margaret w myślach przeklinała siebie i swoje spóźnialstwo. Tak często to robiła, że na miejscu swoich znajomych już dawno przestałaby się ze sobą kumplować. Tak, w końcu góra. Nienawidzę tych schodów. Dzisiaj Margaret była jeszcze bardziej rozczochrana niż zwykle, co tylko dodawało jej uroku. Dziś miała na sobie ciemne dżinsy i sweter, który niedawno dostała w paczce od mamy. Od razu go polubiła. Po drodze kilka razy zabiłaby się o niezasznurowane trampki. W sumie to już się przyzwyczaiła. Przygładziła jednak trochę włosy, zanim podeszła do swojej koleżanki. Jaka ona jest ładna. Chciałabym mieć te oczy i włosy, a nie to moje siano - rozpaczała w myślach. Szybko wzięła się w garść.
- Hej - rzuciła w stronę Krukonki i przytuliła ją delikatnie na przywitanie. - Jak Ci minął dzień?
Cały czas uśmiechała się do dziewczyny.
Powrót do góry Go down


Lauren Creager
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 277
  Liczba postów : 381
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyNie Gru 19 2010, 00:00;

Z braku lepszych pomysłów zaczęła sobie wystukiwać palcem o ścianę jakiś tylko jej znany rytm. Margie dalej nie było. Westchnęła, śmiejąc się w duchu i zawiązała sobie sznurówkę, o którą o mało się wcześniej nie zabiła. Wstała i wyglądała sobie przez okno, kiedy usłyszała za sobą ciche kroki. Odwróciła się, a na jej twarzy pojawił się promienny uśmiech.
- Margaret! W końcu jesteś! Już myślałam, że cię porwano i zamknięto w jakiejś sali zakneblowaną. - rzuciła, obejmując dziewczynę i całując ją w policzek. Przyjrzała jej się z zainteresowaniem. Jak zwykle wyglądała świetnie, promieniował od niej entuzjazm. A jej włosy, ułożone w nieładzie wyglądały tak swobodnie i ładnie kontrastowały z jej promienną cerą. - Co u ciebie? Tak dawno cię nie widziałam! Wstyd przyznać, ale to moja wina. Ostatnio nie miałam czasu dla nikogo, a teraz mam go aż w zanadrzu, co bardzo dobrze się składa. - rzuciła, nie przestając się uśmiechać. Ach, ta Marg, prawie wcale się nie zmieniła. Dalej ma problemy z punktualnością, ale mi to absolutnie nie przeszkadza, gdyż włożono we mnie mnóstwo anielskiej cierpliwości, zaśmiała się ze swoich myśli. - Jak ci minął dzień?
Powrót do góry Go down


Margaret Gate
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 19
  Liczba postów : 1506
Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8




Gracz




Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 EmptyNie Gru 19 2010, 00:05;

Margaret zawsze była podekscytowana podczas spotkań z Lauren. Okropnie ją lubiła, ale jakoś nigdy nie były ze sobą bardzo blisko, nie zwierzały się sobie. Margaret postanowiła to zmienić.
- Nie za ciekawie. W sumie to się przenudziłam cały dzień - powiedziała dość smutno. - W dodatku chłopak, w którym chyba się zakochałam nie pojawia się na horyzoncie od trzech dni. Chyba mnie unika, a ja nawet nie wiem dlaczego! - żaliła się dalej. Było jej przykro, że Steve nawet nie raczył napisać do niej. - Postanowiłam o nim zapomnieć, ale uwierz, to niełatwe, bo ja chyba pierwszy raz w życiu się ZAKOCHAŁAM! - prawie wykrzyczała ze łzami w oczach. Dopiero teraz czuła ten niesamowity ból nieodwzajemnionej miłości. - Nienawidzę go.
I rozpłakała się.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Szczyt Wieży - Page 23 QzgSDG8








Szczyt Wieży - Page 23 Empty


PisanieSzczyt Wieży - Page 23 Empty Re: Szczyt Wieży  Szczyt Wieży - Page 23 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Szczyt Wieży

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 23 z 40Strona 23 z 40 Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24 ... 31 ... 40  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Szczyt Wieży - Page 23 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wieze
 :: 
wieża astronomiczna
-