Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 32 z 39 Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 35 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyPią Cze 11 2010, 17:36;

First topic message reminder :


Biblioteka


Wielkie regały z książkami sięgają niemal do sufitu. Można tu spotkać przede wszystkim osoby lubiące się uczyć, czytające dla przyjemności lub po prostu grupki dziewczyn chcące obgadać coś w spokoju. Całe pomieszczenie wypełnia zapach starego pergaminu, a niektóre półki pokrywa cienka warstwa kurzu. Jest tu przestrzeń na której stoją stoliki z krzesłami, by można było przeczytać książkę której nie można wypożyczyć, bądź w ciszy odrobić lekcje
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 11:36;

Założyła nogę na nogę i uważnie obserwowała dziewczynę.
I chyba do końca jej nie wierzyła, ale nie mogła przecież jej powiedzieć, żeby sobie żartów nie robiła. Z tą dziewczyną nic nie wiadomo, może zwierzanie się obcym ze szczeniackich miłostek jest u niej normą.
- Ach, no taaak. - powiedziała - Zakochałaś się... piękne czasy pierwszych szkolnych miłości, co?
Uśmiechnęła się, unosząc jeden kącik ust, odgarniając przy tym włosy do tyłu.
- I hm, co, chcesz znaleźć sposób by zwrócić jego uwagę? - zapytała ciekawa - To może zaproś go na dzisiejszy bal..? Może przyjmie zaproszenie jak nie ma jeszcze pary.
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 11:43;

Hiacka energicznie pokiwała głową na słowa bibliotekarki. Pierwsze miłości, ukryte pocałunki i cała reszta, tak.
- Dokładnie tak, psze pani. – przytaknęła skwapliwie.
Ale potem trochę straciła panowanie nad sytuacją – Mormija zaproponowała, aby zaprosić Fleetwooda na bal! Przecież to śmieszne! Nie zaprosi swojego kumpla na bal, niezależnie od tego jak bardzo chciałaby utrzymać tę swoją durną przykrywkę. Otworzyła szeroko oczy i machnęła rękoma na nie.
- Nie, psze pani! – zaprzeczyła szybko – Ja się wstydzę! Nie mogłabym, nie! – machnęła jeszcze raz dłonią – Wolałabym po prostu z nim, eee… przebywać? – uśmiechnęła się niepewnie.
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 11:54;

- Och, nie bądź śmieszna, taki bal to może być przełom! - powiedziała z przerysowaną ekscytacją!
- I nie wstydź się! Pomogę ci!
Mormija wstała, podeszła do dziewczyny i poklepała ją przyjacielsko po ramieniu, schylając się nieco i patrząc jej w oczy. Uśmiechnęła się serdecznie, robiąc chyba swoją najmilszą minę.
- Pomogę ci, załatwię to tak, że Kevin na pewno się zgodzi! I będziecie się wyśmienicie bawić, wy, razem na balu. No, pomyśl o tym jak o szansie na to by poznać go lepiej od tej drugiej strony! Jako mężczyznę!
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 12:02;

Hiacynta, słysząc propozycję kobiety, aż się cofnęła. Jak to pomoże?! Przecież ona nie chce żadnej pomocy! A tym bardziej od tej tutaj bibliotekarki! Przecież… No po prostu nie!
Ale chyba wychodzi na to, że musi wpić piwo które sobie nawarzyła. Uśmiechnęła się niepewnie, starając się unikać wzroku bibliotekarki. Spojrzała w sufit, szukając na nim inspiracji do swojego kolejnego kłamstwa.
- Ja… eee… Nie idę na bal, psze pani. – powiedziała szybko – Tak! Nie idę na bal, bo… No, jestem chora. I nie mogę tańczyć. I na pewno się nie pojawię! – wyszczerzyła zęby w niezbyt szczerym uśmiechu – Proszę się nie trudzić. Ja sobie sama poradzę. – powiedziała, powoli wycofując się z kanciapy. - Dziękuję za chęci i w ogóle, ale nie skorzystam.
Poczeka jeszcze chwilę na Kevina i stąd znika.
Powrót do góry Go down


Kevin Fleetwood
Kevin Fleetwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 143
  Liczba postów : 182
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4061-kevin-meredith-fleetwood#121353
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4062-poczta-kevina-d#121439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7654-kevin-meredith-fleetwood#212871
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 13:49;

Z powodów, których nie będę wam przedstawiać (bo tajemnica jest bardziej atrakcyjna), pobyt Kevina w toalecie się przedłużył na tyle, że Hyacinth zdążyła roztoczyć sieć pajęczą, w którą na koniec wpadła. O czym Kevin nie wiedział, na (nie) szczęście. Nie podejrzewałby zresztą Timpton o takie knowania. Jak on mało jeszcze wiedział o kobietach, biedaczek. Aż mi go szkoda!
W końcu, gdy już wyszedł z tej łazienki, to spieszył się, ile sił, by wrócić do biblioteki. Był ciekawy, czy nic tam się nie stało. W niedługim czasie znalazł się w środku.
- Jestem i przepraszam, ale potrzeby ciała wzywały!
Powrót do góry Go down


Mormija Cajger
Mormija Cajger

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Jestem śliczna i wiecznie pijana
Galeony : 492
  Liczba postów : 479
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3802-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3951-mormija-cajger
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10671-mormija-dalgaard#293063
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 13:52;

Mormija klasnęła w dłonie, szczerze uradowana, widząc Kevina.
- Kevin, no, w końcu! - zaśpiewała.
Popchnęła nieco Hiackę w stronę chłopaka.
- Słuchaj Kevin, tak sobie myślałam, idziesz na bal szkolny, prawda? - zapytała, dalej się szeroko uśmiechając. Raz po raz spoglądała na młodą puchonkę, jakby sprawdzając jej reakcję na to co robi.
- A masz parę? Bo taki chłopak jak ty nie powinien iść sam! Co to, to nie, jedyna taka okazja w roku..!
Zachichotała i zrobiła krok do przodu, pociągając za sobą także i Hyacinthę.
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 14:05;

Hiaca spojrzała z przestrachem na powracającego Kevina. Nie zdążyła jednak nic powiedzieć – całą inicjatywę przejęła bibliotekarka. Dziewczyna czuła, ze traci grunt pod nogami – zbladła i zaśmiała się nerwowo.
- Cześć Kevin. – powiedziała niezbyt pewnym tonem.
Musiała coś zrobić, zanim ta kobieta narobi jeszcze więcej szkody niż trzeba. W tym momencie Hiacka żałowała że kiedykolwiek posunęła się do kłamstwa.
- Pani Cajger ma na myśli… - zamknęła oczy i wypowiedziała resztę na bezdechu – Czy nie chciałbyś ze mną iść na bal?
Będzie musiała się potem gęsto tłumaczyć. Oj, będzie.
Powrót do góry Go down


Kevin Fleetwood
Kevin Fleetwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 143
  Liczba postów : 182
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4061-kevin-meredith-fleetwood#121353
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4062-poczta-kevina-d#121439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7654-kevin-meredith-fleetwood#212871
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 15:38;

- Noooo raczej idę, a co? - zapytał zdezorientowany.
No bo nie myślał, ze go tak od razu będą pytać, jak przyjdzie. Sprzysięgły się przeciwko niemu, czy co? A pytanie Hyacinth na tyle go zdziwiło, że stanął osłupiały.
Ona go zapraszała na bal? Nie wierzył.
- Cococococococo - powtarzał zdezorientowany.
Myślał, czy sobie nie robią z niego żartów. Jednak spojrzał na Hyacę i widział, ze chyba nie.
- Ale ja mam już partnerkę. I, yyyyyy, ja muszę iść - przeprosił.
I wyszedł pospiesznie z pomieszczenia.

[zt]
Powrót do góry Go down


Hyacinth Timpton
Hyacinth Timpton

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 72
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Cze 17 2012, 18:09;

Nie można powiedzieć, żeby się nie spodziewała takiej reakcji. To było zrozumiałe - między Hiacą a Kevinem były tylko więzy przyjacielskie i nic nie wskazywało na to, żeby miało się to zmienić.
Gdyby nie obecność bibliotekarki, Timtpon prawdopodobnie roześmiała się z absurdu tej sytuacji. Albo po prostu wzruszyłaby ramionami i wyszła z biblioteki.
Jednak musiała pokazać, że jest roztrzęsiona. Oto jej miłość odmówiła pójścia z nią na bal! Dramatyczna sytuacja! Koniec świata!
Przybrała więc na twarz zrozpaczoną minkę, odwróciła się do Mormiji.
- Wielkie dzięki! - powiedziała, udając że ledwo powstrzymuje się od płaczu i wybiegła z biblioteki.
ztt
Powrót do góry Go down


Jeanette L. Villeneuve
Jeanette L. Villeneuve

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 441
  Liczba postów : 446
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3574-jeannette-leanne-villeneuve
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3578-poczta-jeannette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7719-jeanette-leanne-villeneuve#214305
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyPon Sie 13 2012, 20:06;

Żanetka była pod presją. Serio.
Oczywiście ani śmiała przyznać się komukolwiek, że nie odpowiada jej sytuacja, ależ skąd. Przypadkowe wydarzenia, w które sama się wplątała, nie przebiegły zbyt pomyślnie i nie udało jej się uciec. Zawsze jednak trzeba ponosić konsekwencje, w tym przypadku bardzo nieprzyjemne. Przemiana w wilkołaka nie okazywała się dobrym wspomnieniem, wracała na złość w najbardziej nieodpowiednich momentach. Sama sprzeciwiła się woli wyższych władz, jak nazywała Farida i wszystkich, którzy w Lunarnych byli wyżej od niej, i nie pojechała na wakacje szkolne. Została w domu i nie przemieniała się w bestię. Musiała przyznać, że wolny czas spędziła całkiem przyjemnie, w gronie przyjaciół, poznała wielu nowych ludzi... sratatata, kryła się przed rodziną. Nie mogła czytać zbyt wiele o wilkołakach, aby nie wzbudzić podejrzeń.
Do czasu. Do powrotu do Hogwartu.
Do biblioteki ruszyła najszybciej jak się dało, dziwiąc się, że jest tu tak pusto. Ci ludzie byli najzwyczajniej w świecie c h o r z y. Srają naokoło, że wilkołaki atakują, boją się o własne zdrowie i życie, a co tak naprawdę wiedzą? Gówno wiedzą. Krukonka też nie wiedziała zbyt wiele, dlatego postanowiła się dowiedzieć. Z całą górą ciężkich ksiąg starych i niezbyt starych, usadowiła się na podłodze między regałami i przeglądała wszystkie tomy. Trzeba znać swoje słabe strony, aby nie dać się złapać. Miała też wytłumaczenie na swoje poszukiwania - bała się wilkołaków, jak każdy, prawda? Kto domyśliłby się, że taka drobna, zdolna i ambitna Krukonka zasila szeregi zdrajcy? Ludzie byli zbyt głupi i leniwi żeby ją podejrzewać. A ona potrafiła to doskonale wykorzystać, żeby udowodnić, że jest dobrą, grzeczną dziewczynką i chce chronić siebie oraz najbliższych.
- Nic nie ma... - mruknęła, odrzucając jeden z bardziej zakurzonych tomów i biorąc do ręki następny. Bibliotekarka zapewne dostałaby zawału.
Powrót do góry Go down


Tamara Markowa
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 556
  Liczba postów : 908
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1486-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2938-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7613-tamara-markowa#212364
http://www.lastfm.pl/user/gabrielle_lucy
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyPon Sie 13 2012, 20:43;

Tamara wiedziała, że to był jej ostatni rok beztroski... nie, nie beztroski, dla niej życie nie było już beztroskie, zawsze musiała się pilnować, by wziąć leki, by nie zażywać substancji, które mogłyby mieć interakcje z medykamentami, by nie mieć skutków ubocznych. Musiała się pilnować, by nie trafić znowu do piekła. Bo trzeci raz już by stamtąd nie wyszła. Dlatego musiała uczepić się normalnego życia, jak tylko mogła. Choćby stwarzać pozory.
I jeszcze te ataki wilkołaków. Całe szczęście, że nie poszła akurat wtedy na finał mistrzostw, jednak to było tylko jak odłożenie tego w czasie. Niebezpieczeństwo nadal istniało. A Tamara czuła to. Mówiła jej o tym intuicja, widziała też w kartach tarota, że zagrożenie się czai w zamku. Nie wiedziała jeszcze, kto tym zagrożeniem był, daleko było od tego. Jednak musiała się strzec. Dlatego musiała czytać więcej o wilkołakach, o metodach obrony, choć to może nie była jej działka. Jednak musiała mieć choćby częściową szansę na obronę. Nie mogła siedzieć z założonymi rękami i czekać na gotowe. Była prefektem, do cholery, to do czegoś zobowiązywało.
Dlatego też udała się do biblioteki. Pomińmy, że pewnie często będzie tutaj przebywać, zważając na egzaminy końcowe, jakie ją czekały. Jednak musiała dowiedzieć choćby czegokolwiek, co mogłoby ją naprowadzić na trop.
Dlatego udała się do biblioteki, żeby poszukać czegoś. W zasadzie to mogłaby zapytać Mormiję, żeby ta poszukała jej czegoś, ale... była prefektem, więc jak poszuka sama, nie stanie się wielka krzywda.
Dotarła do jednego z działów. Podniosła księgę, która trafiła przed jej nogi, rzucona przez dziewczynę.
- W zasadzie powinnam ci odjąć punkty za nieszanowanie książek, ale nie będę tak złośliwa. Czego tak zawzięcie szukasz? - zapytała.
Cóż, nie ma to, jak odpowiednio zacząć rozmowę.
Powrót do góry Go down


Jeanette L. Villeneuve
Jeanette L. Villeneuve

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 441
  Liczba postów : 446
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3574-jeannette-leanne-villeneuve
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3578-poczta-jeannette
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7719-jeanette-leanne-villeneuve#214305
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyPon Sie 13 2012, 21:57;

Te książki były jakieś dziwne, jakby czegoś w nich brakowało. Momentami wydawało jej się, że wie więcej, niż może z nich wyczytać, a to nie oznaczało nic dobrego. Może Farid się tym zajął? Albo trafiała na jakieś dziwne tytuły, których autorzy albo bali się wilkołaków, albo mało o nich wiedzieli. Szukała jednak dalej, nie zrażając się marnymi efektami.
Dotarł do niej głos dziewczyny. Nie przepadała za prefektami. Mówili jej co ma robić, a tego bardzo nie lubiła. Początkowo chciała ją zignorować, ale uznała, że lepiej tego nie robić. Nie znała jej, nie mogła oceniać. Bez takiego myślenia nigdzie by nie zaszła, prawda?
Przybrała zdziwiony wyraz twarzy i odwróciła się, zarzucając lekko włosami. Niewiniątko. Musiała uwierzyć, wszyscy wierzyli.
- Ach, no tak, pani prefekt - skomentowała bezbarwnie. - Dzięki za łaskę - rzuciła, odwracając się do książki, którą ostatnio przeglądała. - Czegoś o wilkołakach. Uczniowie powinni się uzbroić w wiedzę zamiast panikować. Tak myślę - dodała, nie chcąc narzucać swojego zdania.
- A co sprowadza władzę do biblioteki, jeśli można spytać? Czyżby ta sama kwestia? Jeśli tak, to najwyraźniej trafiłam na jedną z rozsądniejszych studentek, ostatnimi czasy trochę ich brakuje - zakończyła, krzywiąc się lekko. Co racja to racja.
Odrzuciła kolejny tom, tym razem delikatniej. Mogła być przewrażliwiona na punkcie książek. Ostrożności nigdy za wiele, szczególnie przy poznawaniu.
Powrót do góry Go down


Tamara Markowa
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 556
  Liczba postów : 908
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1486-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2938-tamara-markowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7613-tamara-markowa#212364
http://www.lastfm.pl/user/gabrielle_lucy
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Sie 14 2012, 19:46;

Cóż, Tamara prefektem została właściwie z przypadku, już raz jej zabrano tę funkcję, ze względu na jej nieobecności, jednak potem przywrócono. Dziewczyna nawet nie miała pojęcia, dlaczego, przecież były inne osoby z Hufflepuffu, nadające się bardziej na te stanowisko. Czyżby już zapomnieli, że kiedyś zamek huczał od plotek o jej wyczynach? Może widzieli zmianę, jaką przeszła i dali jej prefekta w nagrodę? Tylko jaka to nagroda, obowiązki. ale przynajmniej, gdy szła na patrole, nie musiała się obawiać, że będzie lunatykować, bo nie spała.
- Owszem, ta sama. Doszłam do wniosku, że muszę zacząć też sama coś robić, dowiedzieć się, jak najwięcej będę w stanie i nauczyć się, bo nie mogę czekać z założonymi rękami, aż inni wykonają czarną robotę. Nawet, jeśli moje działania nie przyniosą oczekiwanego przeze mnie rezultatu - odparła, siadając przy tym na podłodze.
Podrapała się po głowie w zamyśleniu.
- A z tym rozsądkiem to byłabym innego zdania, jednak nie mam zamiaru się o to spierać. Nie po to tu przyszłam - dodała.
I nie, nie będzie się spierać o książki. No chyba ze o stronę merytoryczną. Aż tak surowym prefektem nie była.
Otworzyła książkę i zaczęła wertować ją, strona po stronie, skupiając się też na rozmowie. Tylko czy jej poszukiwania coś wtedy dadzą?
Podniosła wzrok znad książki i wyciągnęła rękę do dziewczyny.
- Przedstawię się, choć pewnie i tak wiesz, jak się nazywam. Tamara Markowa, miło mi poznać - powiedziała.
Powrót do góry Go down


Ollie Twydell
Ollie Twydell

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 76
  Liczba postów : 97
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Wrz 04 2012, 20:39;

Seledynowo-cytrynowy Ollie Twydell przemierzał korytarze (żółte spodnie, zielona koszulka za duża o dwa rozmiary), zeskakując co trzeci schód, przeskakując kafelki, które były pęknięte, uważnie pilnując by każda z jego malutkich buteleczek, których miał około pięciu w lewej kieszeni rurek, nie została rozkruszona. Szóste piętro przebiegł, piąte przetańczył, czwarte wlekł się próbując rzucić na nogi Wingardium Leviosa. Opamiętał się będąc w połowie schodów na trzecie piętro, miał przecież iść do biblioteki! Całe szczęście, że pomyślał o tej lewitacji, zupełnie by zapomniał, że chce tam znaleźć coś co podpowie mu jak się robi lodowe, lewitujące kulki. Musiał więc znaleźć książkę kucharską.
Kiedy poczuł zapach starych książek po raz kolejny zapomniał po co się w ogóle tu wybrał. Już miał nowy cel. Zaczął się wszędzie rozglądać za młodą bibliotekarką. Chyba musiała mu się bardzo dobrze skryć między jakimiś działami! Nie, nie chciał od niej porady literackiej, chciał tylko może dwa włosy. Bycie przełożonymi w Hogwarcie było takie ciekawe! Poza tym słyszał, że gdzieś tu jest pokój tylko dla nauczycieli. Może mają tam fontanny płynnego szczęścia, albo żelkowego misia powiększonego do rozmiarów małego hipopotama? Wszystko było możliwe. Gdyby on był dorosłym i już wiele potrafiącym, nauczycielem zaklęć, na pewno zrobiłby sobie takiego żelka. Oczywiście jeszcze musiałby odkryć gdzie w ogóle znajduje się taki pokój, ale przecież tym sobie nie będzie zaprzątać głowy! Tak oto Twydell czając się za kolejnymi działami szukał bibliotekarki, a robić to musiał bardzo uważnie, przecież dobrowolnie na pewno nie oddałaby mu swoich włosów. Musiał zapolować!
Powrót do góry Go down


Amadeus van Laar
Amadeus van Laar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 61
  Liczba postów : 69
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Wrz 04 2012, 21:15;

A Amadeus już siedział w bibliotece, pomiędzy półkami w dziale traktującym o zaklęciach, a jakże by inaczej. Szukał ciekawych zaklęć dla siebie. Może wykorzystałby je, zacząłby używać albo uczynił podstawą dla swych zaklęć? Kto wie, co mu przyjdzie do głowy, zależy, co znajdzie! I on tak grzebał w tych książkach, wertował jedną za drugą i jak na razie nie znalazł nic, co mogłoby mu się przydać. Przydatne zaklęcia na pewno znalazłby w Dziale Ksiąg Zakazanych, ale nie miał tam chwilo wstępu, nie załatwił sobie jeszcze nowego zezwolenia. Musiał jednak zrobić to szybko, bo bez tego się nie obejdzie, jeśli chciał pomóc Faridowi. Azazelowi. Musiał mu dobrze służyć, Azazel oczekiwał od niego bardziej zdecydowanych działań. Ale Amadeus był Krukonem, wiedział, że bez potrzebnej wiedzy nie osiągnie stawianych mu celów.
Chłopak na chwilę podniósł głowę, oderwał oczy od książek, bo ścierpła mu szyja. Odłożył książkę na podłogę i wstał powoli, cały zdrętwiał. Wtedy to zobaczył czającego się Ollie'ego. Chciał już go zawołać, ale pomyślał, że może mu lepiej nie przeszkadzać.
Poza tym zagłębiając się w książkach mógł zapomnieć o Bożym świecie. O wszystkim. I wszystkich. O Knoxie, który tak go denerwował, niech sczeźnie! Albo i nie. Mógł zapomnieć o swoich problemach, o tym, że nie był normalny, że nie podobała mu się ta płeć, która powinna. Coraz częściej ten fakt go frustrował.
Powrót do góry Go down


Ollie Twydell
Ollie Twydell

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 76
  Liczba postów : 97
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Wrz 04 2012, 21:51;

Była, znalazł ją! Stała tam i spokojnie układała książki! Tylko po prostu kilka działów dalej, gdzie na początku nie było jej widać. Bibliotekarka miała bardzo zwyczajne włosy, naturalne, ale gęste, pewnie gdyby Ollie zechciał wyrwać ich tyle by dać eliksiry wszystkim Krukonom, ta nawet nie zauważyłaby straty. Przynajmniej tak mu się wydawało.
- Czy o farbowaniu zwierząt mam szukać książki w dziale transmutacji, czy w dziale zoologicznym? - zapytał kręcąc się w miejscu, gdy stał już przed kobietą, a palcami uderzał w brzegi tomów, które były najbliżej niego. Wybijał sobie rytm jednej z piosenek, którą usłyszał tego roku w radiu, a która boleśnie wbiła mu się w głowę. Hey I just meet youuuu. I czekając tak na odpowiedź, wypatrywał włosów na ubraniu kobiety, bardzo wnikliwie obserwując jej bluzkę. Zapewne mogło to wyglądać odrobinę dziwacznie, czyli zupełnie normalnie w jego przypadku. Po chwili kobieta udzieliła mu odpowiedzi, na co dopiero Ollie podniósł wzrok z jakimś nieprzytomnym uśmiechem.
- Och tak, tak myślałem, jest pani taką cudowną bibliotekarką - rzekł poczciwie klepiąc ją po ramieniu i już ją wyminął, odchodząc i idąc dalej, i już w dłoni trzymał trzy włosy, i już rozmarzył się przypominając sobie o pokoju nauczycielskim.
- Amadeus! Nie sądziłem, że tu kogoś teraz spotkam - chyba wyleciały mu z głowy wcześniejsze listy. - Wiesz co mam?! - Rzekł bardzo konspiracyjnie nachylając się nad blondynem, by powiedzieć mu coś na ucho. - Mam włosy bibliotekarki! Chcesz się w nią też zamienić? - Zapytał z wyjątkową ekscytacją przekazując mu te informacje. Och tak, bo o czym można innym marzyć, jeśli nie o tym, by przez godzinę stać się zwykłą bibliotekarką?! Jupi, spełnienie Olliowych marzeń! W myślach już sobie dziękował za to, iż wpadł by zawsze mieć przy sobie więcej niż jedną buteleczkę z wielosokowym, na wypadek, gdyby ktoś chciał się przyłączyć do jego podbijania szkoły za pomocą zamiany w kogoś innego.
Powrót do góry Go down


Amadeus van Laar
Amadeus van Laar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 61
  Liczba postów : 69
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Wrz 04 2012, 22:36;

Chłopak obserwował Ollie'ego, jego starania tylko o to, żeby wyrwać bibliotekarce kilka włosów! Amadeus nadal do końca nie pojmował, jaka frajda jest w byciu kimś innym, niż się jest. Ale to dlatego że on wolał być samym sobą, zresztą to siebie znał najlepiej. I nie umiał tak udawać jak robił to Twydell. Chociaż... udawała nieraz kogoś, kim nie był, żeby uzyskać korzyści, czy to się liczyło?
Holender na chwilę zapomniał o zaklęciach, wolał patrzeć na przyjaciela. Był zresztą ciekaw, czy uda mu się zdobyć włosy bibliotekarki. Miał w gruncie rzeczy nadzieję, że tak, bo ciekawie byłoby zobaczyć udającego tę kobietę Ollie'ego! Ciekawe, czy umiałby naśladować jej specyficzne gesty i miny, jakie nieraz Amadeus zdążył już zauważyć przez ten czas, jaki ona pracowała w Hogwarcie. Podejrzewał, że nie, z drugiej jednak strony taka swoista karykatura też byłaby warta obejrzenia. Mimo wszystko potrzebował trochę oddechu pomiędzy nauką, służbie Faridowi i własnymi problemami emocjonalnymi.
Nie zdziwił się, gdy zobaczył rozmarzonego Ollie'ego z włosami bibliotekarki w ręku. Nie zdziwił się też, że Ollie zapomniał o listach, do tego można było już się przyzwyczaić.
- Hmm... - odparł.
Udał, że zaczyna zastanawiać się nad propozycją Twydella, choć już wiedział, że ją odrzuci. Jednak nie chciał zrazić do siebie chłopaka, dlatego musiał odmówić w odpowiedni sposób. Przeczesał włosy palcami, podrapał się po szyi, a potem powiedział:
- Chciałbym, ale... ale to musiało by być przemyślane, wiesz, znaczy, no znaleźć ubrania odpowiednie no i jakiś plan, żeby namieszać... - trochę zaplątał się chłopak. - Można byłoby załatwić Argenom wejścia do Działu Ksiąg Zakazanych do końca ich nauki. Co ty na to?
Amadeus pomyślał, że skoro już Ollie tak chciał zamienić się w bibliotekarkę, to można byłoby zrobić z tego coś pożytecznego. Chociaż planować coś z Twydellem było ciężkim zadaniem.
Powrót do góry Go down


Ollie Twydell
Ollie Twydell

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 76
  Liczba postów : 97
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptySro Wrz 05 2012, 12:48;

Ależ ile można być tylko sobą? W Twydellowym świecie wszystko musiało zmieniać się jak w kalejdoskopie, również wcielenia. Dlatego nigdy nie wahał się przed wypiciem kolejnego wielosokowego, ani do tego się nie przygotowywał. Szkoda czasu marnować na takie pierdoły, wszystko w jego życiu zawsze wychodziło skrajnie spontanicznie. Więc kiedy Amadeus poważnie się zastanawiał, Ollie już wyciągnął z kieszeni buteleczkę eliksiru i szybko wepchnął do niej włos, na sam koniec mocno nią wstrząsnął, by składniki dobrze się zmieszały. Mikstura rozjaśniała, przybierając lekko niebieskawy kolor.
- To Ciebie zamienimy w woźnego - stwierdził w międzyczasie podrzucając Ammadeusowi jedną ze swoich buteleczek. Tak, ta już zawierała odpowiedni włos. Przemienianie się w niego przynosiło wiele korzyści. Gdy na przykład późno w nocy szlajał się gdzieś po zamku, wystarczyło by za rogiem wypił eliksir i o to stawał się woźnym. Bezpiecznie mógł dalej zwiedzać korytarze (o ile tylko prawdziwy Mop go na tym nie przyłapał). Warto więc było ją zawsze mieć w kieszeni.
- Spoko, to coś się wymyśli - rzekł jeszcze na temat ubrań bibliotekarki, po czym szybko wypił na raz całą miksturę. Ollie nie miał w zwyczaju planowania, wszystko szło na ostatnią chwilę. Na pewno gdzieś po drodze znajdą ubranie pasujące do tej kobiety, na pewno prawdziwa bibliotekarka zaraz ich tu nie złapie, na pewno wszystko będzie dobrze. Twydell złapał Amadeusa za rękę i szybko go pociągnął, by ten podniósł się z miejsca.
- Chodź, ona zaraz tu będzie - szybko rzekł ciągnąc chłopaka i już czując, że poszczególne partie jego ciała zaczynają się przemieniać. Nie było więc czasu do stracenia pewnie w połowie był już Mormiją!
Powrót do góry Go down


Amadeus van Laar
Amadeus van Laar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 61
  Liczba postów : 69
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptySro Wrz 05 2012, 21:07;

Dlatego momentami, choć Amadeus lubił Ollie'ego, to czasem czuł się, jakby był intruzem w jego zwariowanym świecie. Po prostu zbytnio był poukładany, lubił mieć wszystko pod kontrolą, planował swe akcje i zbyt rzadko dawał się ponieść emocjom, zbyt rzadko kierował intuicją. I różnie na tym wychodził, nie zawsze tak, jakby tego chciał. Ale cóż, takie było życie.
Złapał buteleczkę i przyjrzał się jej uważnie. Może naprawdę były korzyści w tym zamienianiu się w kogoś innego? Może i on zacznie używać tego sposobu? W końcu można było tego użyć, jeśli chciało się zrobić coś niedozwolonego... a potem zrzucić to na kogoś niewinnego. Och, mógłby w ten sposób zemścić się na kilku osobach... będzie musiał się nad tym poważnie zastanowić. Ale na pewno nie teraz.
- Yhym - mruknął.
Schował buteleczkę do kieszeni. Może mu się na coś przyda, ale nie dziś, jeszcze nie był na o przygotowany. I czuł, że lepiej będzie, jak dziś zachowa swój własny wygląd.
Pobiegł za Ollie'em, widząc, jak ten zaczyna zmieniać się w bibliotekarkę. Pomknęli szybko i schowali się za jednym z regałów, dostatecznie daleko od prawdziwej bibliotekarki. Którą obecnie można było odróżnić od kopii jedynie po ubraniach.
- Piękny to ty nie jesteś - skomentował trochę złośliwie. - I co teraz? - zapytał, ciekawy, jaki to teraz pomysł miał Twydell, który obecnie znajdował się pod postacią bibliotekarki. - Och, proszę pani, szukam książki o zaklęciach zdrowotnych - dodał, widząc przechodzącego niedaleko ucznia, musieli udawać przecież, że Twydell był tą właściwą bibliotekarką.
Choć lepiej było, gdyby się szybko zmyli, zanim maskarada zostanie wykryta.
Powrót do góry Go down


Katherine Adler
Katherine Adler

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 40
  Liczba postów : 48
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Wrz 18 2012, 19:11;

Weszła do biblioteki z torbą na ramieniu. Musiała znaleźć jakąś książkę, która by jej pomogła. Coś o kodach i tajnych szyfrach...
Przechadzała się wokół półek, szukając odpowiedniej książki, lecz nic nie rzucało jej się w oczy.
________
Już miała się poddać, gdy zauważyła grubą książkę o czerwonej okładce.
-,,Tajne szyfry i kody mugoli i czarodziejów"...Hm...-mruknęła po cichu i wzięła książkę z półki.
Nie było czasu na pójście do stolika. Musiała to rozwiązać jak najszybciej, więc po prostu siadła pomiędzy półkami mając nadzieję, że nie przygniotą jej inni uczniowie.
Pierwszy rozdział nosił nazwę ,,Szyfr Cezara". Przeczytała go:
Szyfr Cezara (zwany też szyfrem przesuwającym, kodem Cezara lub przesunięciem Cezariańskim) – w kryptografii jedna z najprostszych technik szyfrowania. Jest to rodzaj szyfru podstawieniowego, w którym każda litera tekstu jawnego (niezaszyfrowanego) zastępowana jest oddaloną od niej o stałą liczbę pozycji w alfabecie inną literą (szyfr monoalfabetyczny), przy czym kierunek zamiany musi być zachowany. Nie rozróżnia się przy tym liter dużych i małych. Nazwa szyfru pochodzi od Juliusza Cezara, który prawdopodobnie używał tej techniki do komunikacji ze swymi przyjaciółmi.
-Czyli litera A to Z, a litera Z to A... Na odwrót, rozumiem...-mruknęła cicho, po czym wzięła się za rozszyfrowywanie.
Miała nadzieję, że to ten kod.
K...A...T...
Po kilku minutach spojrzała na kartkę.
To było niepokojące.


Ostatnio zmieniony przez Katherine Adler dnia Sro Paź 10 2012, 12:44, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Marione Shelley
Marione Shelley

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 121
  Liczba postów : 267
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3269-marione-lou-shelley#101861
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3272-marione-shelley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9099-marione-shelley#254994
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Wrz 30 2012, 10:24;

Tyyyle nauki, tyyyle książek, i jeszcze te nieszczęsne prace domowe. Biedy Marianek jeszcze nam się przemęczy, smuteczek. Aż dziwne, chłopak nam się buntuje, NO PACZCIE NO! Kogoż to on zgrywa? Bed boj z koziej dupy. Dobrze, dobrze Marianeczku mój kochany możesz już skończyć te dzikie protesty i to już, przecież lekcje same się nie zrobią. Zdegustowany życiem Marione postanowił odrobić lekcje w bibliotece. A nie czekajcie, on przecież chce się zbuntować. Tak więc od początku. Zadowolony z życia krukon postanowił przejść się do biblioteki i POSZUKAĆ CIEKAWYCH KSIĄŻEK! Ojeju jaki on zły, zamiast odrabiania lekcji, będzie lenił się szukając ciekawych lektur na jesienne wieczory, mraśnie! Cały wesolutki wyszedł z dormitorium kierując się ku bibliotece, świątyni mądrości i innych określeń, których mało kojarzę, ale to taki szczegół. Przechodził koło pięknie zadbanych klas, uśmiechał się jak głupi do sera, do innych uczniaków tejże placówki i w ogóle emanował tą radością po całym Hogwarcie. Słodko no nie? Jakby się czegoś naćpał, ale nie skądże. Marione to abstynent (smuteczek no nie), on do żadnego alkoholu, używek i innych świństw się nie dotknie. Co jak co, ale taki Shelley może troszeczkę podnosi reputację tejże szkole. Inni po kątach chleją, ćpają, palą i ruchają, a taki mały krukonek przygląda się tej błazenadzie. TO JEST MĘSKOŚĆ! Chociaż z jakieś kilka kilka linijek w górę pisałam zupełnie co innego. No cóż pisanie od godziny dziewiątej to jak z rana śmietana. Czy jak tam to się mówi, słaba w przysłowiach i różnych powiedzonkach jestem. Tak jak Marianek. Jak uroczo jesteśmy tacy do siebie podobni! Żeby nie przedłużając tego jakże CZYTELNEGO, BEZ ŻADNYCH LITERÓWEK POSTA przejdę do rzeczy. Po kilku tam minutach doszedł tam. Oczywiście wtopił się w ten wir książek i zaczął gorączkowo szukać odpowiedniej lektury.

no dopsz czarka wbijaj!
Powrót do góry Go down


Schuyler Perreira
Schuyler Perreira

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : gratisowa osobowość
Galeony : 67
  Liczba postów : 151
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Wrz 30 2012, 10:43;

Z Schuyler było dziś natomiast tak, że wszyscy omijali ją szerokim łukiem. W samym spojrzeniu czuło się potworną wściekłość, a idąc, o mało nie wybijała dziur w podłodze. Jej botki wykładane ćwiekami głośno stukały po drewnie, rozjuszone spojrzenie przeskakiwało z jednego mijanego ucznia na drugiego, ostrzegając przed nadchodzącą burzą. Nawet włosy ułożyły jej się dziś tak, że wyglądała iście diabelsko. I to wcale nie tak, że wstała rano w bardzo dobrym humorze, a potem nagle na transmutacji coś jej odbiło i zaczęła się na wszystkich wyżywać. Jej cięty język ranił więc od tamtego czasu biedne, pozbawione odporności serduszka młodszych dzieci oraz również i starszych uczniów. Powodu jej złości jak zwykle nie było, ale zawsze można coś wymyślić. Zwaliła to w takim razie na masę zadań domowych, które na nią czekały jeszcze dzisiejszego wieczora. Postanowiła w związku z tym trochę posiedzieć w bibliotece, żeby lepiej przyjrzeć się tematom, bo mimo kiepskiego humoru, nie zamierzała zawalić tej klasy.
Chodziła między regałami, nie zwracając w ogóle uwagi na otaczających ją ludzi i nawet nie fatygując się, by przeprosić tych, których potrąciła czy którzy przez nią pozrzucali książki. Amok założył jej klapki na oczy i widziała wszystko w bardzo ograniczonym świetle. Tylko to, co przed nią, reszta nie była godna jej uwagi.
W pewnym momencie jednak wpadła na kogoś tak mocno, że upadła na owego ktosia. Książki leżały na ziemi zaraz koło niej i (nie)spodziewanej przeszkody.
- Mógłbyś uważać trochę, gdzie stoisz, wiesz? Nie jesteś tu sam. – Ta, odezwała się. Ale trzeba przyznać, że stał na środku przejścia i nie sposób było go jakkolwiek wyminąć. Próbowała się jakoś podnieść, ale z jej wszelkie próby kończyły się fiaskiem. W końcu po prostu przeturlała się poirytowana w bok i tym sposobem znalazła się z prawego boku chłopaka. Leżała tak, wpatrując się w sufit i próbując wyrównać oddech, który przez wysiłek i wściekłość stał się potwornie nieregularny.
Powrót do góry Go down


Marione Shelley
Marione Shelley

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 121
  Liczba postów : 267
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3269-marione-lou-shelley#101861
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3272-marione-shelley
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9099-marione-shelley#254994
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyWto Paź 02 2012, 21:33;

Jako, iż nie wiem co mam napisać w tym poście będę pierdolić 'trzypotrzychujwieco'. Ach jaka piękna dziś pogoda, a nie zaraz już nie wieczór. Fajnie no nie? A ja jeszcze na polski nie napisałam pierdolonego apokryfu o Hiobie. Ach gdybym miała takiego Marianka w realnym świecie już bym rano miała pięknie podany apokryf na srebrnej tacy, pięknie napisany, aż na sześć stron. Z takim to bym wszędzie zdała, piąteczki bym miała, na lekcjach kozaczyła i w ogóle taki ze mnie kujon by był, że masakra. Aczkolwiek muszę pogodzić się z faktem, że taki Marian może istnieć na drugiej półkuli, nawet go nie spotkam, to takie smutne. A szkoda, fajnie by było pogadać z taką postacią w realnym świecie. Tym bardziej gdyby pomagał mi w lekcjach, a może i nawet mi je odrabiał. Taki Marian to cud, każdy powinien się o niego bić. Ale z racji tego, że krukon to wieczna pierdoła i nie dorobiona ciota będzie tak skakał z kwiatka na kwiatek, a może i nawet spadnie i nie będzie mógł skakać? Dobra koniec pierdolenia, czas na konkrety!
Ileż to on ciekawych książek znalazł. Aż pięć, no paczcie moi drodzy! Pożyczy je sobie, kroi się ciekawy wieczorek, mru. Oczywiście jak odrobi lekcje, nauczy się na następne zajęcia, przygotuje książki, przy okazji odrobi komuś inne zadania, a potem na koniec same przyjemności do których zaliczają się wieczorne, hogwarckie lekturki przy kubku ciepłej herbaty. Ach jak on kocha tą szkołę. Szczególnie za klimat. Uwielbia zapach dormitorium w którym już przebywa od bodajże siedmiu lat, tyle zawartych znajomości na hogwarckich korytarzach, dość ciekawych lekcjach, a najbardziej i oczywiście miło będzie wspominał samą ceremonię przydziału. No ale nie chce już mi się szczególnie o tym rozpisywać, ważne, że się cieczy z tego w jakim domu jest, o! Chciał już odejść od regału z książkami do czasu, kiedy pewna blond włosa dziewczyna wpadła na niego. Ach no proszę to:
-Shuyler spokojnie, już się odsuwam i nie przeszkadzam Ci w dalszym terroryzowaniu świata - znalazł się kurczę mądry specjalista od uspokajania ludzi. Oczywiście starał się pomóc dziewczynie wstać na nogi. PO kilku próbach swoimi kościstymi rączkami pomógł jej wstać. Przy okazji otrzepał siebie oraz ślizgonkę. Jeju jaki on uczynny, pomógł koleżance wstać i jeszcze ją wytrzepał z kurzu. Brawo Marianku, chwała ci!
Powrót do góry Go down


Schuyler Perreira
Schuyler Perreira

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : gratisowa osobowość
Galeony : 67
  Liczba postów : 151
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Paź 07 2012, 11:59;

Lanie wody przez pół posta zawsze spoko, co nie? A żeby nie było, że jakoś odstaję długością, to też trochę sobie pogadam, o. Pogoda jest do dupy, nie ma co owijać w bawełnę. Ni to pochmurnie, więc może padać, ale jednak nie pada i nie wiadomo, co w takiej sytuacji człowiek ma zrobić, no! Nie wiem nawet, czy mam coś zadane, na razie mnie to nie obchodzi, zajmę się tym wieczorem. Jestem z siebie dumna, bo normalnie o tej godzinie bym dopiero wstawała, a dzisiaj się poświęciłam, obudziłam się przed ósmą i już zdążyłam zrobić dużo rzeczy! Też chciałabym mieć takiego Marianka, który napisałby mi wszystkie sprawdziany, kartkówki i prace domowe. O, mógłby na przykład być moją kroplą astralną i chodzić za mnie do szkoły, a ja chodziłabym za to na imprezy od rana do nocy. To byłoby życie. Ale niestety, nie mam klona i muszę wszystko robić sama, rzal i bul potworny. Nie chciałabym za to mieć takiej Szujki na głowie, bo mogłoby jej coś na przykład się odwidzieć i jeszcze urządziłaby mi jakiś bunt albo nawet gorzej – pucz! Ale zgadzam się, zgadzam. Czas na konkrety.
Pięć książek na miły wieczorek, tak? Jej wystarczyłaby jedna, ale za to jakaś normalna, czytana dla własnej przyjemności, a nie po to, by dobrze zrobić zadanie domowe. Najpierw jednak potrzebowałaby chociaż chwili wolnego czasu, o której ani widu, ani słychu. A to przecież dopiero szósta klasa! Co będzie w siódmej? Będzie musiała zarywać nocki, rezygnować z posiłków i przeprowadzić się do biblioteki? Jak widać, niektórym siódmoklasistą to nie przeszkadzało, ba! Przychodzili tu z własnej woli, po jakąś przyjemną lekturkę o zaawansowanym zielarstwie czy innym przedmiocie. Szkoła sama w sobie nie była jednak zła. Kochała tutejszy klimat. Nie kochała natomiast nauczycieli, którzy postawili sobie za cel odebranie im życia towarzyskiego. Ale cóż poradzić, skoro uczniowie nie mięli tu wiele do powiedzenia?
- Jestem spokojna i to świat terroryzuje mnie, a nie ja jego. – Odburknęła do niego, spoglądając na niego spode łba. Do cholery, dlaczego on musiał być taki miły i uczynny? Na samym początku odpychała jak małe dziecko jego ręce, chcąc pokazać, że wcale nie potrzebuje jego pomocy i doskonale poradzi sobie sama. Marianek jednak nie dawał za wygraną i wreszcie chwyciła jego dłoń. Stanęła przed nim z założonymi rękoma, wpatrując się w niego intensywnie. – Jesteś tak miły, że aż chce mi się rzygać. Nie możesz czasami po prostu odpuścić?
Powrót do góry Go down


Katherine Adler
Katherine Adler

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 40
  Liczba postów : 48
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyPią Paź 12 2012, 17:33;

Lubiła tu przebywać. Książki kryły odpowiedzi na wiele różnych pytań. Dzisiejsze pytanie brzmiało ,,Kim jest Jane Moriarty?"
Umówiła się z nią dzisiaj na spotkanie nad jeziorem, kwadrans po ósmej. Musiała przyznać, że to nie było zbyt rozsądne. Jane miała na jej punkcie obsesję-kto wie, co zechce zrobić?
-Na wszelki wypadek powtórzę uroki-mruknęła, przechadzając się wzdłuż regałów.
Po piętnastu minutach szperania usiadła przy jednym ze stolików z kilkoma książkami i dokumentami.
Pierwsza księga była gruba, w czerwonej okładce. Nosiła tytuł ,,Rody Czarodziejów Czystej Krwi-Spis". Prychnęła, patrząc na okładkę. Ta cała mania ,,czystości" krwi i nienawiści do mugoli... Nienawidziła tego.
Kilkanaście stron wstępu, w końcu poszczególne litery... M, m... Jest!
Biblioteka - Page 32 Moriarty_large
RÓD MORIARTY
Brytyjski ród czarodziejów czystej krwi, będący w posiadaniu znacznych dóbr w Anglii. Od 24 grudnia 1547 szlachecki, kiedy to Karol V Habsburg, cesarz Świętego Imperium Rzymskiego i król Hiszpanii, nadał hetmanowi Jamesowi Hamishowi Watsonowi dziedziczny tytuł szlachcica. Za protoplastą rodu uważa się Spycymira Moriartiego, pierwotnie pieczętującego się herbem Levillsów, Ministra Magii w latach 1546-1559.Ród Moriartych założył nawet miasto w Nowym Meksyku. Jest to jeden z niewielu rodów NAPRAWDĘ czystej krwi i nigdy nie zostanie zbrudzony przez krew brudną.

To wiele wyjaśniało. Jane na pewno gardzi szlamami i lubi się na nich wyżywać. Pewnie po prostu jej nowym obiektem dręczenia była ona. Tylko skoro nienawidzi szlam, dlaczego na początku próbowała ją poderwać?
Chwyciła stary numer Proroka Codziennego, z artykułem który ją bardzo zaciekawił.

JOHN MORIARTY ARESZTOWANY ZA MORDERSTWO!!
John Moriarty [l.36] został aresztowany wczoraj wieczorem (tzn. 24 lipca) za morderstwo Stevena Moffata. Steven Moffat został zamordowany w sposób niemagiczny- uduszono go, po czym zaklęciem odcięto głowę.Ciało znalazła żona Moffata, która obecnie znajduje się w Szpitalu Św. Munga na Oddziale Psychiatrycznym. Najlepsi aurorzy z Ministerstwa Magii pracowali nad sprawą. W końcu wpadli na trop, który okazał się prawdziwy.
Kolega z pracy Johna M. , który wolał pozostać anonimowy twierdzi, że nigdy nie podejrzewałby Johna o coś takiego. Twierdzi też, że widział jak dwaj panowie kłócą się w dzień śmierci Stevena.
John Moriarty trafi przed sąd Wizengamotu za 2 dni. Grozi mu dożywocie w Azkabanie.
Rodzina Moriartiego (jego żona Sophie wraz z czteroletnią córką Jane) odmówiła komentarza.
Katherine wpatrywała się przez dłuższą chwilę w artykuł. A więc dlatego Jane była taka... Pobyt ojca w Azkabanie musiał bardzo wpłynąć na jej psychikę.
I owszem, wpłynął. Potwierdził to kolejny artykuł z Proroka Codziennego:

Biblioteka - Page 32 Tumblr_m8m1kqaLzV1r51psro1_500_large

TAJEMNICZA ŚMIERĆ NIELETNIEJ MUGOLKI
Caroline Powers, 12 letnia mugolka mieszkająca w Bristolu nagle zmarła. Mugolska policja(osoby pilnujące porządku w prawie) nie ustaliła jednak powodu śmierci dziewczyny, a że w pobliżu mieszka rodzina mordercy Johna Moriartiego Biuro Aurorów postanowiło zainteresować się tą sprawą.
-Nie wiemy, czy dziewczynkę zabił czarodziej czy mugol-mówi Mark Gattis, szef Biura Aurorów- Lecz na pewno doszło do otrucia.
Udało nam się namówić matkę Caroline, Mary do rozmowy z nami. Powiedzieliśmy, że jesteśmy zwyczajnym, nudnym, mugolskim dziennikiem.
-To była taka dobra dziewczynka!-rozpaczała kobieta, łkając w chusteczkę ,,giniczną"-Miała mnóstwo koleżanek, jako pierwsza w szkole miała chłopaka! Zawsze była najlepsza z WF, miała jechać na zawody pływackie w tym roku... Może i nie uczyła się zbyt dobrze, ale i tak ją kochałam! Mieliśmy kupić do jej pokoju telewizor z okazji jej urodzin, wie pan 12 cali...
Dalszej części rozmowy nie udało nam się zrozumieć, dlatego opuściliśmy dom państwa Powers w zdecydowanym pośpiechu i udaliśmy się do pani Moriarty oraz jej córki.
Sophie Moriarty nie chciała z nami rozmawiać o jej mężu w Azkabanie, lecz odpowiedziała nam na pytania związane ze sprawą Caroline Powers.
-To była naprawdę dobra dziewczynka, mimo że mugolka. Moja córka Jane, czasami się z nią bawiła. Nie mam pojęcia kto mógłby ją zabić.
My także nie mamy, dlatego dalsze śledztwo zostawiamy aurorom.

-A ja mam-szepnęła Katherine, wyrywając stronę z gazety i chowając ją do torby, tak aby nie zauważyła jej bibliotekarka
-Bierzesz przykład z tatusia, prawda Jane?
[zt]

PS: Przepraszam za mega długaśnego posta, ale jest mi on bardzo potrzebny do fabuły. Zapraszam do czytania tematu Nad Jeziorem dziś o 20:15
Powrót do góry Go down


Bartolomej Jaro
Bartolomej Jaro

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak lunarny
Galeony : 44
  Liczba postów : 40
Biblioteka - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 EmptyNie Lis 04 2012, 15:24;

To chyba jedna z nielicznych osób, które ciszyły się na zakończenie wakacji i swobodnego rozwijania roku szkolnego. A te wakacje dla niego były wyjątkowo fascynujące. Znalazł się w Egipcie, miejscu cudownym do przemyśleń na temat obietnic i wolności, a akurat to były tematy, na które powinien rozmyślać bardzo długo i intensywnie. Miał być kupiony, miał wiedzieć co się dookoła niego dzieje i miał rozumieć powagę sytuacji. Oczywiście nie nie poszło po jego myśli, z tego samego powodu co zawsze. A tym powodem była niewielka osóbka z domu Lwa, która postanowiła również wybrać się na wakacje do ciepłego kraju. Osóbka, której nie był w stanie unikać całe lato, która rozdarła go zupełnie kiedy wreszcie ją spotkał. Czyli właściwie działo się z nim wszystko to co działo się odkąd postanowiła mu pokazać, że wcale nie jest najważniejszy jak łudził się przez długi czas. Nie był w stanie już racjonalnie myśleć, ukierunkować się na neutralność i zachowywać czujność. A to odbiło się na nim wyjątkowo boleśnie, choć może nie tak źle? Nieprzespane noce i zajęte myśli, parszywy finał mistrzostw i pamiętny atak. Śmierć chłopaka z wymiany, ataki wilkołaków i zbyt późne reakcje. Paskudny ból i długie rozmowy z nauczycielem i inną dziewczyną. A potem niesamowicie dzikie uczucie każdego miesiąca. Ale może właśnie tak powinno być od początku? Dawało mu to tyle słabości ile siły. Utrata kontroli nad wszechwładnym ciałem dobijała go niesamowicie. A przecież to taka szansa na uporządkowanie choć jednego z aspektów. Umysł właściwie też miał czysty, zostałaby tylko dusza. Na świecie nic jednak nie przychodzi tak łatwo, zdawał sobie z tego sprawę. Czy pocieszała go myśl, że nie tylko jemu? Możliwe. Nie wolno mu się teraz na tym skupiać, miał określony cel. Podpisał list, wsunął woreczek do kieszeni spodni, różaniec pod szarą bluzkę, wyszedł z sypialni. Wiedział gdzie powinien iść, czuł że ma mnóstwo czasu. Nie obchodziło go, że nie powinien o tej porze przebywać w bibliotece. Wiedział, że nic się nie stanie, robił to od lat, czerpał stąd mnóstwo wiedzy, biblioteka i bibliotekarka były przyzwyczajone. Nie było mu potrzebne również krzesło. Szybko odnalazł potrzebną książkę, wysunął ją z pomiędzy innych tomów, usiadł na podłodze opierając się plecami o regał, zaczytał się o swojej dolegliwości. Zanim dołączy do niego jego towarzystwo zapewne zdąży skończyć rozdział.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Biblioteka - Page 32 QzgSDG8








Biblioteka - Page 32 Empty


PisanieBiblioteka - Page 32 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 32 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 32 z 39Strona 32 z 39 Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 35 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Biblioteka - Page 32 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
 :: 
biblioteka
-