Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Czytelnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 18 z 36 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 27 ... 36  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPią Cze 11 2010, 17:35;

First topic message reminder :




Rząd foteli i stolików, przy których można poczytać w ciszy i spokoju. Nie brakuje tu również ogromnych okien, przy których można się trochę zrelaksować po wielogodzinnym czytaniu.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Wilkie Twycross
Wilkie Twycross

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 771
  Liczba postów : 1040
http://czarodzieje.my-rpg.com/t389-wilkie-henry-twycross
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4791-wilczkowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7257-wilkie-henry-twycross#205239
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptySro Lis 14 2012, 00:07;

Piękny post, pierniczysz głupoty. Dobrze piszesz, literówki to rzecz normalna, a nieskładne posty to moja specjalność, więc przestań narzekać. Dobrze, że nikt naszych skromnych wypocin nie czyta, bo jakby się ktoś zorientował, że off-top jest dłuższy niż treść postu, to raczej dostalibyśmy nieładne ostrzeżenie, a ostrzeżenia są dla frajerów ;<.
Czy bycie wrednym, cynicznym oraz beznadziejnie irytującym to części składowe charakteru Twycrossa? I tak, i nie. Dla ludzi których nie zna, zazwyczaj jest zwyczajnie wredny, co wywodzi się z faktu, że nie jest zbyt ufny. Natomiast dla przyjaciół, zły Wilczek zmienia się w kochanego i wiernego kundelka, co może wydawać się wręcz nieprawdopodobne. Jeżeli zaś chodzi o Rainę to nie jest dla niej zgryźliwy dlatego, że jej nie zna czy nie lubi. On ją lubi, lubi cholernie. Pociąga go na każdym kroku. Uwielbia słuchać, jak ta nieporadnie odpiera jego komentarze, jak zabawnie marszczy czoło i denerwuje się.
- Wiem. Dlatego jestem tutaj z Tobą! - odparł, udając, że nie dostrzegł krzty ironii. Gdy ta zaczęła bawić się ołówkiem, barwiąc rysikiem jego nos, udawał zażenowanie (mimo tego, że mu się to podobało) i cierpliwie patrzył jej w oczy. - Wyjątkowo dziwne rzeczy robisz, gdy się nudzisz... - Zauważył, uśmiechając się dziarsko, biorąc jej dłoń w swoją dłoń i bawiąc się jej palcami.
Powrót do góry Go down


Raina Myers
Raina Myers

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 96
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4435-raina-myers#131225
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptySro Lis 14 2012, 18:07;

Tak więc oficjalnie kończymy off-topowanie, już!
Jak już wcześniej w postach wspominałam Raina chętnie wyszłaby z czytelni i z chęcią pohasałaby po błoniach z jakimiś napotkanymi ziomkami. Właziliby na drzewa i zorganizowaliby konkurs w pluciu. Zabawa rodem dla gryfonki z przeciętnym ilorazem inteligencji. To znaczy ona jest bardzo inteligentna, jednakże przy Wilku od razu ją traci. Dziwne no nie? Oczywiście lubi się mu stawiać, bo rzeczywiście fajnie jest, ale potem powoli to wszystko zgasza, bo zaczyna myśleć w ogóle innych pierdołach.
A co do postów. Właśnie krótkie są pro! Z resztą i tak nikt tego wątku nie czyta, bo ludzie mają większe zmartwienia niż nasze wypociny, luzik. Tak więc przejdę do rzeczy. Bardzo lubi bawić się jego nosem. Jest taki zgrabny, blady i w ogóle pociągający. Mogłaby nawet go w ten nos pocałować, ale przecież się na to nie odważy. Soł sed!
- Bo Hayden ciota i Farley przygłup gdzieś zwiali i nie mam co robić. Tylko książki mi zostały. Jestem taaaka samotna - jęknęła po czym przestała barwić nos Wilka i tym samym zaczęła rozciągać się na wszystkie strony. Nawet czasem tam zaczepiła swoją rączką o włosy czy też twarz ślizgona. Tak się dotykają, że zaraz jakieś seksy będą!
Powrót do góry Go down


Wilkie Twycross
Wilkie Twycross

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 771
  Liczba postów : 1040
http://czarodzieje.my-rpg.com/t389-wilkie-henry-twycross
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4791-wilczkowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7257-wilkie-henry-twycross#205239
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptySro Lis 14 2012, 18:25;

Nawet czasem tam zaczepiła swoją rączką o włosy czy też twarz ślizgona. Tak się dotykają, że zaraz jakieś seksy będą! - hahahhaha, mistrz!;p
Wilk nie odnosi wrażenia, że z Rainy ciota i totalna idiotka, nawet mimo tego, że bez przerwy to powtarza i sugeruje. Nigdy w życiu by tak o niej nie pomyślał. Za Chiny i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ładne dziewczyny nigdy nie są głupie, bo biorąc pod uwagę logiczną analogię, bycie ładnym wyklucza bycie głupim. Z głupich ludzi ma się bekę i się ich nie lubi. A ładnych ludzi, chociażby byli skończonymi idiotami i dupkami, nie da się nie lubić.
- Jeżeli nikogo nie obchodzisz i tylko książki Ci towarzystwem, to będąc analfabetką, musisz być rzeczywiście samotna. To takie smutne. - Stwierdził dobrodusznym tonem, nawiązując do tego, że Raina nasza kochana pochwaliła Wilczka za to, jakże on wspaniale pociesza ludzi. Dziewczyna wyraźnie zaczęła flirtować, tak niewinnie, ale zaczęła i Wilk nie mógł wyjść z podziwu, jakże wspaniale jej to wychodzi. Gdyby nie fakt, że czuł się przy tym tak dobrze, zapewne by ją wyśmiał. Jednakże nie był w stanie. Gdy delikatnie od niechcenia przejechała ręką po jego twarzy, ten uśmiechając się delikatnie kącikiem ust, wziął jej delikatną, tak kruchą i bladą dłoń w swą dłoń i pocałował każdy palec po kolei, nie przestając patrzyć w oczy. Czemu ona jest taka śliczna? Kto dał jej prawo, aby mieć tak gigantyczny wpływ na zachowanie Wilka?
Powrót do góry Go down


Raina Myers
Raina Myers

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 96
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4435-raina-myers#131225
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptySro Lis 14 2012, 22:05;

Super się spędzało czas z Wilkiem. Teraz to w ogólnie chciała stąd wychodzić. Chociaż byłaby wdzięczna gdyby zaproponował jakieś inne ciekawsze miejsce na spędzenie wolnego czasu. Wtedy to by było pod każdym względem doskonale. Dajmy na przykład jakąś polankę. O tej porze strasznie piździ i rzadko kto wychodzi na zewnątrz. Jako, że Raina to dziwne stworzenie i lubuje się zimnie i innych zimnych porach roków poszłaby na taki długi spacerek po łączce, a tu nagle spotyka Wilczka. Oczywiście by się powyzywali i tak dalej, ale tak czy inaczej skończyłoby się na jakimś flircie czy też nawet bliższym kontakcie (nie to mam na myśli!) i wtedy Myers osiągnęłaby najwyższy poziom sacrum. A w czytelni w sumie nic nie może się wydarzyć, poza doczepkami i innymi takimi rzeczami. Chociaż Twycross doskonale wiedział co robi, tak samo jak Raina. I jest git. Ona niby czochra mu włosy, zaś on zaczął całować dłoń gryfonki. Stop! Zaraz! Aż ją zimny dreszcz przeszedł, ale taki miły. Teraz to wszystko jest obojętne. Rzeczywiście na nią leci. Super! Tulko co z tym teraz zrobić. Dziewczyna zaczęła cicho chichotać po czym nastała grobowa cisza i nagle coś w brązowooką napadło coś. Powoli przybliżyła się do ślizgona i tym samym posłała mu pocałunek. Tym razem w suta. Czuły, delikatny. Ale zaraz! Co ona robi? Po chwili dziewczyna się ocknęła, popatrzyła na niego wielkimi oczyma po czym wstała, wymamrotała coś pod nosem i zaczęła się gdzieś oddalać.

luuul jak drama xd
Powrót do góry Go down


Wilkie Twycross
Wilkie Twycross

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 771
  Liczba postów : 1040
http://czarodzieje.my-rpg.com/t389-wilkie-henry-twycross
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4791-wilczkowa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7257-wilkie-henry-twycross#205239
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyCzw Lis 15 2012, 21:18;

Pieszczoty Wilka wyraźnie jej się podobały. A Wilkowi podobało się to, że jej się podobało. Z konspiracyjnym uśmiechem na ustach, obserwował jej chichot. W zaistniałej sytuacji, nie mógłby powiedzieć nic niemiłego. Chciał powiedzieć jej komplement, cokolwiek, ale to było wręcz dziwne i nie potrafiło przejść mu przez gardło. Do Rainy? Komplement? Przecież to absurdalny antonim. Gryfonka niewątpliwie zasługiwała na to, żeby zostać obdarowana worem komplementów, ale Wilk nie potrafił się na to zdobyć. Zwykł już do innego schematu ich konwersacji. Nagle, ku jemu absolutnemu zaskoczeniu, ta pocałowała go w ustach. Osłupienie, które go ogarnęło, nie pozwoliło na zdrowy rozsądek. Na początku nie zareagował, ale po sekundzie serce zaczęło bić mu z prędkością młota pneumatycznego, a krew zaczęła pulsować w mózgu. Jednakże ludzie zgromadzeni w czytelni już od dawna zirytowani znosili ich pieszczoty... Twycross i Myers zwyczajnie przesadzili. Koścista, anorektyczna starsza pani, w wysoko upiętym koku i spódnicy po kostki, szturchnęła Wilka.
- Co to się dzieje?! Czy to jakiś cyrk?! - Zapytała podniesionym głosem, a uczniowie w czytelni uśmiechali się złośliwie pod nosem.
Wilk w jednym momencie otrząsnął się i uśmiechnął się pobłażliwie do kobiety, kątem oka lustrując zakłopotaną Rainę.
- So. Ry. - Odparł, puszczając do bibliotekarki perskie oczko, złapał Rainę za rękę i pociągnął za sobą delikatnie kierując się na korytarz i hamując parsknięcie głośnym śmiechem.
Powrót do góry Go down


Edward Smith
Edward Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 25%
Dodatkowo : animag (wiewiórka)
Galeony : 168
  Liczba postów : 195
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Gru 16 2012, 15:07;

Edward szwędał się po korytarzach zamku, nucąc sobie pod nosem swoją ulubioną piosenkę. Miał zamiar pouczyć się do końcowych testów, co nie było normalnym zachowaniem z jego strony. Ale chciał się pouczyć, wziąć w garść i w ogóle, bo ostatnio nałapał ocen nieco poniżej swojej własnej poprzeczki. Którą sam sobie ustawił. Na początku roku.
Chadzał sobie po holu trzeciego piętra, podreptał do drzwi, w które zapukał i bez odpowiedzi wszedł do środka. Usiadł na podłodze po tym, jak wyciągną pierwszą lepszą książkę do Transmutacji.
Święta, za niedługo święta! A co on będzie wtedy robił? Chyba zostanie w Hogwarcie, bo kochana mamusia najwyraźniej nie potrzebuje w domu jego obecności. Woli się gździć z Nicolasem i robić kolejne rodzeństwo? Proszę bardzo, ale on nie jest jej już tak bliski jak kiedyś. Ale do siostry to by chciał!
Zagłębił się w niezbyt fascynującej lekturze księgi, mając nadzieję, że nikt mu w nauce nie przeszkodzi.


//Rezerwacja dla Violet Lavoisier (chyba tak to się pisze, nie?)
Powrót do góry Go down


Violet Lavoisier
Violet Lavoisier

Student Slytherin
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 321
  Liczba postów : 548
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4799-violet-lavoisier?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4805-violet?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/post?p=211741&mode=editpost
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Gru 16 2012, 17:48;

Nie ukrywajmy, po ostatniej wizycie w Gospodzie pod Świńskim Łbem, Violet miała dość zakujonionych Krukonów. Nie wszystkich oczywiście, bywali tacy, za którymi wręcz przepadała, ale teraz wiedziała: nie spodziewaj się niczego ciekawego po takim kimś. Liczyła na jakąś dramę, tymczasem Mooler (pozdrawiamy, hihi) kulawo zakończyła swoją szaloną libację słowami "Nie mogę więcej." Czy to nie jest śmieszne?
W każdym bądź razie nogi jakby na przekór przywlokły ją do czytelni. O, tutaj na pewno może liczyć na spotkanie z kimś interesującym, nie ma co! Niemal stuprocentowo pewna, że aż roi się tutaj od uczniów, pragnących, ujmijmy to delikatnie, zdobywać wiedzę, otworzyła drzwi. Zaraz uderzył ją zapach zakurzonych woluminów, czekających i jakby proszących "Otwórz mnie, otwórz!" Nie. Dziś będziemy wredni i sobie ładnie pooglądamy książeczki, ale za nic w świecie ich nie przeczytamy. Bądźmy szaleni!
Jej umysł nie mylił się, pierwszą napotkaną osobą był nie kto inny jak Smith, rówieśnik z domu kruka. Co robił? Proszę bardzo, czytał książkę! Cóż za oryginalne spędzanie czasu w czytelni, doprawdy... Pamiętała niemalże jakby to było wczoraj, jak ostatecznie i nieodwołalnie zaprzepaścił swoją szansę na choć malutką iskierkę sympatii ze strony Lavoisier. Nie darowała mu tego, choć przecież zawiść wcale nie jest do niej podobna. Nie szuka konfliktów. Zaraz jednak obrzuciła Edwarda kpiącym wzrokiem, takim jaki lubi najbardziej, ale nie przeszkodziło jej to w zapytaniu:
- Czego się uczysz? - ton wyprany z jakichkolwiek emocji, zupełnie bezbarwny. Tak zawsze najlepiej, neutralnie. Ani kolorowo, ani szaro. Umiarkowanie.
Powrót do góry Go down


Edward Smith
Edward Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 25%
Dodatkowo : animag (wiewiórka)
Galeony : 168
  Liczba postów : 195
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Gru 16 2012, 18:16;

Bla, bla, bla - tyle szczerze mówiąc rozumiał z całej stronicy książki o... Właśnie, o czym ona była? Tego też nie wiedział. Może i nie wyglądał na osobę, która tak mało czasami kapuje, no, ale nią był. Czasami. Kiedy jego lewa półkula (ta od myślenia) przestaje działać, prawa idzie w ruch i w głowie znajdują się same śmieci, a posiadacz tego mózgu nie potrafi nawet przeczytać najbanalniejszej książki. Bywa.
Właśnie przerzucał kolejną niezrozumianą stronę podręcznika do Transmutacji, bo w końcu zorientował się co ma w ręku, gdy usłyszał z niedaleka kobiecy głos. Oschły i zimny, ale starający się brzmieć neutralnie; znaczy się on tego nie wiedział, bo akurat opanowała go ta zła połowa, ale tak o mówię.
Co czyta? Czy ją to tak bardzo interesuje, bo nie wygląda. Ale Ed jest miłym dzieckiem, chociaż trochę marudnym, jak zawsze. Poprawił się na czterech literach i spojrzał znad książki w górę.
- Podręcznik, ale nic nie rozumiem - odparł, kiedy zobaczył kpiący wyraz twarzy brunetki. Gdyby nie to, wyglądałaby nawet sympatycznie, no, ale przynajmniej wie z kim ma do czynienia nasz Krukon.
- Co tu robisz? - zadał pytanie, ciekawy odpowiedzi. Przecież ona zupełnie nie sprawiała wrażenia ciekawej świata, albo spragnionej wiedzy dziewczyny z domu kruka. Była raczej jak oślizgła Ślizgonka, trochę wredna. Ale pozory mylą, prawda? Oby.
Powrót do góry Go down


Violet Lavoisier
Violet Lavoisier

Student Slytherin
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 321
  Liczba postów : 548
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4799-violet-lavoisier?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4805-violet?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/post?p=211741&mode=editpost
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Gru 16 2012, 20:50;

Gdyby wiedziała, co roi się w malutkiej główce Krukonika, na pewno zrobiłaby wielkie oczy, zdziwiona. Na jego szczęście nie miała o niczym zielonego pojęcia, bo odkąd jej brat opuścił hogwarckie mury, a co za tym idzie, jej życie... próbuje odciąć się od przeszłości. Od tego, jaka kiedyś była. Nie chce sprawiać już wrażenia zarozumiałej i wrednej, bo to takie powszechne i żałosne... Nie chce być tak postrzegana, a jednak jak widać nie pozbyła się tej opinii do końca. W każdym bądź razie jak widać, Smith znowu postanowił narzekać. Co kto lubi, a ona osobiście za marudami nie przepadała. No cóż, wielkiej dramy raczej nie będzie, bo po pierwsze - to takie nie w jej stylu, a po drugie - jeśli ktoś chce być nudziarzem, to już jego wybór. Gdyby nie miała w sobie ani krzty kultury, pewnie by ziewnęła, ale jej jakże ułożona osobowość nakazywała być normalną. Co przez to rozumiem? Nie wdawać się w niepotrzebne dyskusje, ale też nie pochlebiać zbytnio chłopakowi. Po prostu być.
- Przyszłam... po jakąś książkę związaną z czymś norweskim. - wzruszyła ramionami, wymyślając odpowiedź na poczekaniu. Lubiła ten język i w tej chwili tylko to przyszło jej do głowy.
- Po co czytasz książkę, skoro jej nie rozumiesz? - wprawdzie pytanie mogłoby być retorycznie, ale Lavoisier taka już jest, że pyta i wyciąga z tego najczęściej trafne wnioski. Doskonale wiedziała, że Smith jest nic niewartym, małym Krukonikiem, ale nie powiedziała mu tego nigdy wprost - bo i po co? Nie lepiej zachować to dla siebie? W każdym bądź razie tak jej już zostało, że pyta wszystko o wszystkich, bo naprawdę można dowiedzieć się o danej osobie z pozornie nic nieznaczących odpowiedzi. Lata praktyki i nabyło się takie przyzwyczajenie, o.
Spojrzała ukradkiem na okładkę i dostrzegła kilka pierwszych liter, napisanych ozdobnie na okładce woluminu.
- Transmutacja? - uniosła brwi. - Co tutaj jest do rozumienia? Przecież transmutacja jest banalna.
Ach tak, banalna. Jak dla kogo. Ona lubiła ten przedmiot, uwielbiała wręcz, nic zatem dziwnego, że wszystko przychodziło jej z łatwością. Jednak z pewnością nie byłoby tak, gdyby na początku nie pracowała ciężko. Każdego dnia poświęcała kilkanaście minut na nauczenie się czegoś, bo przecież ona nie może zostać w tyle. Musi przodować, zwłaszcza jeśli chodziło o naukę właśnie tego, co próbował zrozumieć teraz Edward. Ugh, ci ludzie. Gdyby nie marudził tak na to i owo, z pewnością zrozumiałby wszystko.
- Pomóc ci? - zapytała tylko dlatego, że nie pojmowała, jak można nie ogarniać tego przedmiotu. Nie taki diabeł straszny jak go malują, prawda?
Powrót do góry Go down


Edward Smith
Edward Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 25%
Dodatkowo : animag (wiewiórka)
Galeony : 168
  Liczba postów : 195
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Gru 16 2012, 21:08;

Książki związane z czymś norweskim nigdy nie należały i zapewne należeć nie będą do zainteresowań nic nie znaczącego Krukonka, więc zadziwiła go niecodzienna odpowiedź Ślizgonki. Szuka czegoś norweskiego, a wypytuje go o to, co czyta? Przecież to takie dziwne, nie? Ale każdy jest dziwny na swój sposób, więc Ed nikomu nic nie ma za złe.
A Edek przecież jest tym od narzekania, tym od mówienia jak to jest źle na świecie, jakie to wszystko trudne, zawiłe i jak to wszystko go denerwuje. A więc nic nowego się nie dzieje, chociaż prawdę mówiąc on nic nie powiedział takiego marudnego, czy nużącego. Kto jak kto, ale Edek nie jest nudziarzem; najzwyczajniej w świecie zdarza mu się czasami poczytać książkę, to jest pouczyć się, w chwili gdy nie ma nic pożyteczniejszego do roboty. Czy to jest takie złe? A inną sprawą jest to, że jego myśli są chwilowo osłabione, biorąc pod uwagę działanie jego mózgu w niedzielę i w ogóle. Założę się, że gdyby ta cała sielanka wydarzyła się w innym dniu tygodnia i o innym stanie umysłu Edka, wyglądałoby to zupełnie inaczej! Ale jest jak jest.
Po co czyta się książki, to znaczy podręczniki do danego przedmiotu? Może po to, by zrozumieć? Nie no, ale teraz zabłysnęłam. No przecież po to istnieją te wszystkie egzemplarze nudnych i długich wypracowań zmienionych w księgi.
- Żeby zrozumieć? - odpowiedział pytaniem, podnosząc głowę po raz kolejny. To było tak oczywiste, że aż wcale.
A co jest do zrozumienia w Transmutacji? Transmutacja! Mimo tego, że zachowywał się jak pijany, nadal potrafił zapanować nad swoją duszą wiewiórki, tak więc nic nie zapiszczał, żeby wykręcić się z własnej głupoty.
- Nie, dzięki, już umiem - odpowiedział, zamykając jakiśtam rozdział i podnosząc się z pozycji siedzącej. Odłożył książkę na domniemane wcześniejsze miejsce i skierował się w stronę brunetki.
Powrót do góry Go down


Violet Lavoisier
Violet Lavoisier

Student Slytherin
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 321
  Liczba postów : 548
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4799-violet-lavoisier?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4805-violet?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/post?p=211741&mode=editpost
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyWto Gru 18 2012, 19:47;

Ciekawość wcale nie jest niczym dziwnym, co więcej, zupełnie normalnym. Każdy gdy jest czegoś ciekawy, po prostu próbuje dowiedzieć się więcej na ten temat. Ewentualnie pyta z czystej grzeczności, a Lavoisier nie można odmówić obycia się w towarzystwie, zatem nie rozwodźmy się nad jej pytaniem - jest tak zwyczajne, jak ona sama. Chociaż czy doprawdy jest taka zwyczajna? Przeciętnością nie grzeszyła, ale nie była zdołowanym pesymistą, ani żadnym zakichanym optymistą, którzy nawet po setce zawodów na bliskich osobach, noszą na nosie różowe okulary - co z tego, że potłuczone...?
Życie to do siebie ma, że wcale nie jest łatwe. Nikt nie obiecywał wiecznej sielanki, nie rozumiała więc takiego marudy, jakim niezaprzeczalnie był Edward. Trzeba doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że czeka nas tysiąc radości, ale milion smutków. Jak sobie pościelimy, tak się wyśpimy - dlatego zamiast narzekać, może łaskawie warto wziąć się do roboty? Może warto naprawdę na coś zapracować, a nie jedynie tonąć w marzeniach, zagłębiając się coraz bardziej w nierealny, wyidealizowany świat. Takie zachowanie jest nie na miejscu, sama bowiem wpadła w podobne bagno, tuż po zniknięciu ukochanego brata. Najpierw mówiła sobie, że będzie dobrze, że on wróci, że naprawi wszystko. Potem wpadła w depresję - życie jest takie okrutne! Tak ją rani, a los tak bezczelnie ingeruje w jej spokojną egzystencję! Trwało to szmat czasu, zanim zdała sobie sprawę, że przecież to normalne - a to niczyja wina, tylko samego jej brata. Mógł się nie wdawać w gorsze towarzystwo. Kiedyś przyjdzie na kolanach, a ona mu nie wybaczy. Ma za swoje.
- Przecież nie gryzę. - przewróciła oczami. Wcale nie miała zamiaru być miła, jednak tym bardziej nie chciała obdarować chłopaka żadnym zgryźliwym komentarzem. Pragnęła po prostu jakiejś rozmowy z kimkolwiek, a że nawinął się taki Smith... Cóż. Nie przepadała za nim, acz nie mogła sobie odmówić chociażby krótkiej chwili rozmowy. Nie zamierzała ciskać w niego piorunami, ale nie miała także w planach spoufalać się z nim.
- Dobra, dobra. Tylko się nie zapowietrz. - uniosła ręce w obronnym geście i zaśmiała się pod nosem. Czasem z niego był taki dzieciak, że szkoda gadać.
Powrót do góry Go down


Edward Smith
Edward Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 25%
Dodatkowo : animag (wiewiórka)
Galeony : 168
  Liczba postów : 195
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptySro Gru 26 2012, 13:57;

Ech, może i Violetka jest ciekawa, nie wątpię, ale to nie powód, by bezczelnie twierdzić, że Edek jest nudziarzem. Może i nie robi jakichś superinteresujących rzeczy, może nie jest mega utalentowany, może nie jest popularny. Ale nudny? Marudny - z tym się zgodzę - bo to pewne i oczywiste, jak dwa dodać dwa.
To pytanie było zwyczajne i nawet nie dogryźliwe, dlatego właśnie Eddiego zdziwiło to, że ktoś taki jak Lavoisier jest tak normalny. Nie, że jej nie lubił, czy coś, po prostu nie sądził, że byłaby w stanie po prostu, grzecznie spytać czy Smith nie potrzebuje pomocy. W końcu kto jak kto, ale ona takich rzeczy nie robiła. Przynajmniej nie w jego towarzystwie, no, ale w końcu znowu tak często nie rozmawiali, toteż możliwe, że jej nie zna, że nie wie o niej wielu rzeczy.
No wiem, wiem, sama mówię, że jest marudą! Ale nie dlatego, że mu coś nie wychodzi, że życie jest trudne i tym podobne! Chyba. W każdym razie nie chciał nikomu zepsuć dnia, bo on taki naprawdę dobroduszny człowiek - TAAK! - no.
Stał sobie patrząc na Violę i w ogóle nie wiedząc o co chodzi. Dlaczego ona go nie lubi? No, wiesz, zawsze musi znaleźć się ktoś taki. Chwila, prawdę mówiąc to jakaś sześćdziesiąta dziewiąta osoba z jego antyfańskiego klubu. Zdziwiłabym się, gdyby go lubiała!
Tak, czy inaczej nie miał bladego pojęcia, o co chodzi z tym całym zapowietrzeniem. Gryzie, gryzie - tak mu się zdawało, ale jakie zapowietrzenie? Chwila, chwila... Móżdżku, przetwórz tą wiadomość i spraw, żeby się zorientował no!
- Nie martw się - odparł, próbując zamaskować swoją niewiedzę. Poszedł w ślady dziewczyny i zaśmiał się cicho pod noskiem. No, chciał trochę zwolnić i oderwać się od nudnych książek, a śmiech jeszcze nikomu nic złego nie zrobił. Mam nadzieję.
Powrót do góry Go down


Violet Lavoisier
Violet Lavoisier

Student Slytherin
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 321
  Liczba postów : 548
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4799-violet-lavoisier?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4805-violet?highlight=violet
http://czarodzieje.my-rpg.com/post?p=211741&mode=editpost
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyCzw Gru 27 2012, 22:00;

Cóż rzec? Może i faktycznie Edward nie był nudny, ba! Być może wykazywał się jakimiś ciekawymi cechami charakteru, w każdym bądź razie jeśli tak było, Violet nie zdawała sobie z tego sprawy i twierdziła nieodwołalnie, że w tym człowieku nie ma krzty tajemniczości albo czegoś na kształt tajemniczości. Dla niej wyglądał jak książka, która się skończyła po trzech rozdziałach, smuteczek. Ale, ale! Nie należy się martwić, czasem wychodzą jeszcze drugie tomy takich książek, toteż może nastąpi coś, co odmieni jej stosunek do tego chłopca, bo przecież był chłopcem, hehe. Mały marudnik, siedzący w bibliotece i wiercący się, jakby miał adhd i nie mógł usiedzieć w miejscu przy czytaniu - no cały on! A przynajmniej tak postrzegała go Ślizgonka stojąca tuż przy nim, od której wręcz emanowało coś, choć nie do końca wiadomo, co. Ona pewnie nazwałaby to skromnie tajemniczością.
No jakżeby inaczej - Smith na pewno jeszcze wielu rzeczy o Lavoisier nie wie. Może ma spóźniony zapłon? Przecież już od dawna nie kipi ironią na kilometr, nie gryzie i nie ma nic przeciwko przesłodkim puchonkom, czy co tam dom Helgi Hufflepuff hoduje! Okazało się, że niektórzy wcale nie są tacy straszni, na jakich wyglądają i dzięki temu odkryła wiele dobrego w złym. Jednak z tym, że życie jest trudne, Violet pewnie by się zgodziła i byłby to jedyny pogląd, który łączy ją z Edwardem. Jednak jego postrzeganie tego problemu zapewne znacznie odbiegało od opinii Violet, przecież ona jest doroślejsza i w ogóle nie wylewa nikomu zupy, co nie? Także tego, no.
Dwa zdania do tyłu i nie wiemy się, dlaczego go nie lubi - nie każdy potrafi zatracić bezpowrotnie szansę na pójście w pozytywną stronę znajomości tylko dlatego, że jest niezdarą, hehe. W każdym bądź razie Krukon chyba nie był taki zły i chyba miał jakiś dystans do siebie, skoro zaczął się z siebie śmiać! Łał, czego ona się tu dowiaduje. To doprawdy szokujące fakty, że nie oburzył się na te słowa, tylko o co chodzi z tym martwieniem się? Dobra, nieważne.Violet zrobiła teraz najbardziej niespodziewaną rzecz pod słońcem i usiadła obok niego (bo on siedział?).
- Co tam u ciebie? - zapytała zwyczajnie, niby od niechcenia. Nie ma co robić, czymś zająć się trzeba, wywiad przeprowadzić można. Nawet, jeśli nie dowie się z niego niczego znaczącego, to porozmawiać nie szkodzi! Może i to nie było pytanie na porządku dziennym, ale od czegoś zacząć trzeba.
Powrót do góry Go down


Lilou Petit
Lilou Petit

Student Gryffindor
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 203
  Liczba postów : 103
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4947-lilou-petit#145518
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4949-lilou-petit
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11436-lilou-petit-bardzo-mocno-mysle-na-pkt#307033
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyWto Sty 08 2013, 17:35;

Biblioteka. Jedno z ulubionych miejsc tej uroczej Gryfonki. Potrafiła przesiadywać tu godzinami, ucząc się rozmaitych rzeczy, czy też wynajdując nowe, ciekawe książki, które praktycznie połykała w całości. Jeśli chodzi o literaturę, to była żarłoczną bestią. Choć brakowało jej tutaj typowo mugolskich książek, na których się wychowała, wcale nie gardziła magicznymi księgami. Już po pierwszym zdaniu wiedziała, czy chce dłużej trzymać tą książkę w dłoniach, czy też nie. Plusem biblioteki w Hogwarcie było to, że miała nieskończoną ilość zbiorów. Lilou spędziła tu na prawdę wiele czasu przez te wszystkie lata i ogromną liczbę książek przewertowała, jednak nadal było mnóstwo takich, które samym tytułem ją zachęcały. Dzisiaj jednak nie szukała niczego nowego. Powinna uczyć się na eliksiry, już od dawna się za to zabierała, ale jakoś jej nie szło. Szczerze za nimi nie przepadała. Eliksiry były jedną z niewielu rzeczy, które po prostu nie wpisały się na listę zainteresowań dziewczyny. Ale, jak mus to mus. Wkroczyła więc do tak bardzo już sobie znanej czytelni z podręcznikiem od eliksirów pod pachą i rozejrzała się po sali. Odetchnęła z ulgą, gdy zobaczyła, że jej ulubiony parapet przy ogromnym oknie jest wolny. Pospiesznym krokiem ruszyła w jego kierunku, by po chwili usiąść oparta o ścianę, bokiem do okna. Otworzyła podręcznik w miejscu, gdzie znajdowała się kartka z jej notatkami. Podniosła głowę i spojrzała przez okno.
W sumie, nie ma co się okłamywać. Lilou często tutaj przychodziła, kiedy chciała w spokoju pomyśleć, czy też oderwać się od wszystkiego. A eliksiry były tylko czymś w rodzaju przykrywki.
Ostatnio dużo działo się w jej życiu. Zresztą, w jej życiu zawsze dużo się działo, a nigdy nie potrafiła znaleźć czasu, żeby to wszystko jakoś poukładać. Chociażby sobie w głowie.
Westchnęła głośno. Jakby miało jej to w czymkolwiek pomóc...


zajęte ;3
Powrót do góry Go down


Marcus Nessman
Marcus Nessman

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 25
  Liczba postów : 27
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyWto Sty 08 2013, 19:47;

Marcus wszedł do czytelni jak zombie. Był blady i miał podkrążone powieki. Ostatnio nic nie robił tylko się uczył i pisał kolejne wypracowania. Nie , nie miał tyle nauki. Lecz nauka pozwalała mu być w innym świecie. Uwolnić się do tych wszystkich problemów, które, nim zawładnęły. Co prawda sposób był zdecydowanie lepszy niż picie alkoholu lub branie narkotyków, gdyby nie fakt, że gdy Marcus się uczy to zapomina o bożym świecie. Zapomina o takich sprawach jak jedzenie, picie czy sen. Kolejna sowa do Gryffonki uderzyła w mur. Prawdę mówiąc, nie spodziewał się odpowiedzi na sowę, ale co mu innego pozostało? Szukał ją po korytarzach, klasach, a nawet łazienkach! To ostatnie może przemilczmy. Szukał jej nie ustanie godzinami, bo pragnął porozmawiać, wyjaśnić to wszystko. Pragnął wiedzieć. Niestety, wszystko było na nic i nieskuteczne. Zaczynał wątpić, że jakiekolwiek działania przyniosą mu skutek a tak naprawdę to wcale, by się nie dziwił jak, by się okazało ze dziewczyny wcale nie ma w szkolę. A może nigdy jej nie było? Może to wszystko po prostu mu się przyśniło? Już sam nie wiedział w co wierzyć i co myśleć. Zwłaszcza, teraz gdy prawdę mówiąc jego organizm był na wyczerpaniu. Maraton naukowy jaki sobie sprawił dał mu się mocno we znaki.
Marcus usiadł gdzieś niedaleko nazbyt zmęczony, by się rozglądać. Wziął jedynie wielką księgę dotyczącą wojny goblinów z czarodziejami na przełomie wieków XII – XV. Prawdę mówiąc, ta księga nie powinna być dla niego żadnym problemem a, mimo to, ledwo ją uniósł. Musiał być naprawdę zmęczony! Otworzył księgę i zaczął czytać i prawdę mówiąc nie wiem po co kolejny raz uczy się tego samego, skoro tą księgę zna już praktycznie na pamięć! W którymś momencie złapał się na tym, że powieki mu opadają a on sam czyta to samo zdanie piąty raz i nie wie, co przeczytał. Przetarł powieki i z myślą ze chyba powinien położyć się spać wziął się za czytanie jaszcze raz.
„Wojna z Goblinami dotyczyła głównie roszczeni magicznych. Ministerstwo było wciąż nie ustępliwe, jeśli chodzi o różdżki dla..”
Ej, ej, ej! Ej no! Nie śpi! Halo! Pobudka! Na nic…
Marcus właśnie przed chwilą z głośnym plasknięciem wylądował na otwartej księdze, a raczej jego twarz się tam znalazła. Ale spróbujcie go obudzić to wam powie, że wcale nie spał i będzie czytać dalej! Niby taki mądry a dureń nie z tej ziemi no!
Powrót do góry Go down


Lilou Petit
Lilou Petit

Student Gryffindor
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 203
  Liczba postów : 103
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4947-lilou-petit#145518
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4949-lilou-petit
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11436-lilou-petit-bardzo-mocno-mysle-na-pkt#307033
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyWto Sty 08 2013, 20:46;

Rozmyślała sobie tak o wszystkim i o niczym, kiedy usłyszała głośne uderzenie dość niedaleko jej. Wyrwana z rozmyślań rozejrzała się po sali. Nie potrzebowała zbyt wielkiej ilości czasu, aby zorientować się skąd pochodził odgłos, nie więcej czasu zajęło jej zorientowanie się, kto był sprawcą całego zamieszania. Kiedy tylko ta wiadomość dotarła do Lilou jej twarz zaczęła przybierać czerwonego odcienia. Szybko odwróciła głowę w kierunku okna.
"Widział mnie?"-przebiegło jej przez myśl. Była sparaliżowana. Nie wiedziała co ma zrobić jak się zachować. Nie dopuszczała myśli o tym chłopaku do siebie już od dłuższego czasu. Chociaż on wcale jej w tym nie pomagał. Dostała od niego chyba z milion sów, na które nie odpowiadała. Zaczęła unikać miejsc, w których często bywali. A wszystko z nadzieją, że zniknie. Albo chociaż zapomni. Nie myślała o tym, bo to za bardzo bolało. Za bardzo bolało, że wszystko było tak pięknie i się rozpadło. A wszystko przez nią... Gdyby go wtedy nie wyciągnęła na tą imprezę! Gdyby tak usilnie nie namawiała go do picia! Nadal wszystko byłoby piękne i cudne. Tak ogromny żal miała do siebie o to. Nie potrafiła mu teraz spojrzeć w oczy. Jednak jeszcze większy ból sprawiał jej brak kontaktu z Marcusem. Tak cholernie jej brakowało tego wariata w swoim życiu. Zdecydowanie była rozdarta.
Lilou nie mogła się powstrzymać i delikatnie odwróciła głowę, by kontem oka spojrzeć na chłopaka. Spał sobie na księdze. Nie widział jej, to był zdecydowanie plus. Kiedy jednak przyjrzała mu się dokładniej zobaczyła jak mizernie wygląda.
"Znowu przesadził z nauką"-przebiegło jej przez myśl. I już miała wstać i iść do niego, żeby dać mu porządny opieprz, jak to zwykle bywało w takich sytuacjach, jednak coś ją powstrzymywało. Jakiś niesamowicie głośne głos w jej głowie krzyczał "uciekaj! Śpi, nie zorientuje się!". Przygryzła dolną wargę i spojrzała na niego jeszcze raz. Nie mogła go tak po prostu tu zostawić. Westchnęła głośno.
Zebrała całą siłę w sobie i wstała kierując się do stolika przy którym siedział chłopak. Przyglądała mu się przez jakiś czas nie bardzo wiedząc co ma powiedzieć.
-Ktoś tu znowu przesadził z nauką.-stwierdziła z nadzieją, że obudzi to chłopaka. Miała również nadzieję, na kilka innych rzeczy. Np. że nie wspomni o tym, przez co tyle czasu nie rozmawiali, że będzie tak jak dawniej. Ale jak to mówią, nadzieja matką głupich...
Powrót do góry Go down


Marcus Nessman
Marcus Nessman

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 25
  Liczba postów : 27
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPon Sty 14 2013, 10:47;

No cóż może to, co zrobili było błędem obustronnym, lecz, czy to takie istotne w danym momencie? Przeszłości już nie można nawrócić ani zmienić. Nie ma sensu nawet do niej wracać jedyne co pozostaje to pogodzenie się z nią i podjęcie próby naprawienie błędu z przeszłości. Marcus właśnie tak zawsze uważał i według tej zasady funkcjonował. Może to dla tego było mu łatwiej wybaczać i funkcjonować z wszystkimi bliznami jakie nosiło jego serce. Zresztą obarczanie się winną ze strony dziewczyny było błędem, bo przecież mimo wszystko nie zmusiła do niczego Marcusa. Prawda, że to ona go namówiła, lecz prawdą jest też fakt, że, gdyby naprawdę nie chciał, to by do niczego nie zaszło. Skoro dał się namówić oznaczało, że gdzieś w głębi duszy właśnie tego chciał i potrzebował. Dla tego szukał dziewczyny, dla tego do niej pisał. A, kiedy w końcu się poddał z bezsilności pozostało mu utonąć w nauce, żeby nie zwariować. I, gdyby wiedział ze wystarczyło usnąć w czytelni z zmęczenia, by odszukać Gryffonkę to zapewne już wcześniej, by to zrobił!
Książka okazała się być bardzo dobrą poduszką a i czytelnia okazała się być bardzo miłym miejscem do spania. Czemu nie odkrył tego wcześniej? Jednak nie spał na tyle głęboko, by nie można go było wybudzić. Właściwie to wystarczył najdrobniejszy szelest lub puknięcie, by go zbudzić.
Marcus spojrzał się an dziewczynę kompletnie zamroczonym i zaspanym spojrzeniem nie wiedząc, o co chodzi ani, gdzie jest.
- Amortencja to Silny eliksir miłosny. Wystarczy dodać kilka kropel do napoju danej osoby, a zapała ona do nas obsesyjnym uczuciem. Przez wielu bagatelizowany, jednak doświadczeni zielarze ostrzegają przed zgubnym działaniem eliksiru. Składnikami potrzebnymi do uwarzenia są w głównej mierze zioła. Najczęściej są to fiołki, astry, jaśminy lub irysy. Najlepiej, by były zebrane w czasie pełni księżyca. Poza tym w kociołku powinny znaleźć się też pomarańcze, korzenie mandragory, werbenie i zarodniki paproci zmieszane z wodą lub dowolnym trunkiem. Znakiem, że wywar się udał jest bijący z niego perłowy blask i para unosząca się w charakterystycznych spiralach. Każdy człowiek zapach Amortencji odczuwa, inaczej. Woń wywaru kojarzy mu się zawsze z zapachami, które są dla niego najprzyjemniejsze. Im jest starszy, tym jego działanie staje się mocniejsze. – Wyrecytował głosem dumnym, że znał pytanie, by po chwili zmarszczyć powieki i zrobić kompletnie głupią minę. – A można powtórzyć pytanie? – Zapytał z wahaniem. Czy jemu wydawało się ze był na lekcji? Po pięciu dniach, gdy nie robił nic innego jak nauka i więcej nauki nie ma co się dziwić! Dziwne jest to, że dziewczyna postanowiła go jednak obudzić, a nie uciec. W końcu unikała go dosyć skutecznie i teraz też mogła wiec czemu jednak postanowiła go obudzić?
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPią Sie 30 2013, 13:54;

Czekał od dawna na to popołudnie. Złość podchodziła mu aż po czubek nosa. Szedł jednak spokojnie, jakby nigdy nic. Może to z powodu, że zdążył rano wypalić skręta, którego znalazł w torbie jeszcze z wakacji... A może po prostu tłumaczył to sobie w duchu jakimś przymusem ze strony matki. Wszystko było możliwe. W końcu jego najmłodsza siostra była podatna na wpływy bardziej niż mochery na audycje Rydzyka.
Pewna mała dziewczynka jeszcze w młodości bardzo często chodziła do ogrodu. Spośród otaczających ją drzew wybrała chyba najbardziej oddaloną od jej domu dąb, matowy, chodź zasadzoną przed jej urodzeniem. Często bawiła się pod jego koroną, znajdując tam schronienie przed słońcem czy deszczem. Nieraz wyginała jego gałęzie by stworzyć za ich pomocą koronę do bycia królową, czy łuk przydatny przy poszukiwaniu skarbów. Drzewo bardzo lubiło widzieć ją zadowoloną, wiedzieć, że właśnie tak powinno być. Ona jednak rosła, zmieniała się. Mijały lata, a z nimi dziecięca radość i zabawy. Ona zapomniała o drzewie, a on czekało... Nastał jednak dzień, gdy dziewczynka odwiedziła swojego przyjaciela sprzed lat. Ono zapytało, czy może nie przyszłą się pobawić, schronić gdzieś wśród gałęzi. Było bardzo zdziwione, ale też zadowolone z tego spotkania. Ona jednak nie chciała tego co wcześniej od drzewa. Miała problemy, nie miała pieniędzy. Dąb widząc jej smutek, zaoferował pomoc. Choć nie rosły na nim pieniądze, dał jej jednak swoje żołędzie z które sprzeda i w będzie mieć swoje upragnione pieniądzę. Tak też zrobili, a drzewo było szczęśliwe. Mijały lata, a dziewczyny nie było. Gdy znowu przyszła, również nie chciała się bawić. Chciała uciec, postawić fundamenty pod swój nowy dom. Nie miała jednak z czego tego zrobić. Drzewo nie miało domu, ale miało gałęzie z drewna których dało się postawić wymarzoną ostoje. Dziewczyna ścięła je, a drzewo było szczęśliwe. Znowu głucha cisza, nikogo nie ma. Dziewczyna przyszła jednak, już jako panna. Jak nietrudno sie domyślić, nie chciała się bawić. Chciała przeżyć przygodę, wyjechać. Drzewo nie było biurem podróży, ale miało pień z którego można wykonać trwałą łódkę i wyruszyć. Panna ścięła więc pień,a drzewo było szczęśliwe... I w końcu drzewo umarło, nie dało rady się odrodzić, a dziewczyna kto wie może kiedyś zrozumiała jaki błąd popełniła.
Czy ta mała dziewczynka nie przypomina Ci kogoś? Ta, która bierze wszystko dla siebie, jest przez wszystkich kochana, a inni przy niej są nic nie warci? Ta historia była przenośnią, którą Filip stworzył dość dawno, a która oddawała jego kontakty z Adrianne. Spotykał ją tylko, gdy miała problemy. Nie przychodziła by z nim porozmawiać, a by z niego czerpać. Choć uważała go za wzór była niepoważna na tyle, by dało się ją kochać niczym rodzinne.
Nie dziwcie się więc, że choć Phila opętała złość, to gdzieś w środku się cieszył ze spotkania. Wiedział, że Celie nie ma tu wpływu na tę małą blondyneczkę, wiec miał nadzieje, że może będzie bardziej znośna niż zawsze. Chciał, by kiedyś okazało się, że w końcu zmądrzała, obrała właściwy kierunek... Nie ma jednak przypadków, więc zawsze jego nadzieje umierała wraz z jej pierwszym słowem.
Wszedł do czytelni. Pustka utwierdziła go w przekonaniu, że Adi jak zawsze się spóźni. Eh... Ona nigdy z tego nie wyrośnie, zawsze będzie trzeba ją na czas prowadzić wszędzie za rękę, albo niczym krowie dorobić dzwonek, by w razie gdyby się zgubiła łatwo było ją znaleźć. Bez większego namysłu usiadł w najbardziej widocznym miejscu i czekał. Kiedyś w końcu przyjdzie wraz ze swoim ślicznym zadkiem....
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPią Sie 30 2013, 14:01;

Kompletnie nie wiedziała co ze sobą zrobić. Anthony się ostatnio do niej przestał odzywać, od ostatniego spotkania w Hogsmeade gdzieś się zaszył, oczywiście on coś tam mówił, że lubi znikać, ale ona go ostrzegała, aby z nią takich numerów nie robił. Najwyraźniej nie przejął się tym. Miała ochotę go dorwać i urwać mu glowę, ale może jeszcze wróci i chociaż ją przeprosi? Miała taką nadzieję. Kochała go, a więc poczeka ile będzie trzeba, nawet zastanawiala się czy nie wysłać mu listu. Ale po chwili przestała o tym myśleć. Wróci to wróci, a Adi go najdelikatniej mówiąc zabiję.
Siedziała sobie samotnie w Wielkiej Sali, aż usłyszała skrzek sowy. Spojrzała w jej kierunku i ujrzała swoją. List do niej? Było to trochę dziwne, ale najwyraźniej bardzo możliwe. Uśmiechnęła się sama do siebie, bo od kogo mogłaby się spodziewać listu, tylko od jednej osoby, od ślizgona, jej chłopaka. Ale tak nie było. Gdy tylko sowa dostarczyła jej list odprowadziła ją wzrokiem i szybko przeniosła wzrok na list. Jednak nie. To nie był list od Anthony'ego, a od jej brata. Co on od niej chcial? Przypomniał sobie, że ma przyszywaną siostrę czy co?
Otworzyła z lekką niepewnością list i to co tam zauważyła przeraziło ją. Cholera! Co to jest? Skąd miał to zdjęcie? Nawet nie czytała co tam pisalo tylko przez chwilę tempo wpatrywała się w zdjęcie. Ale gdy doszła do siebie przeczytala zawartość. Chciał się spotkać. No nie ma problemu, ale spodziewała się, że chodzi o to zdjęcie. Pojawiła sie tutaj a krukon już na nia czekał. Przełknęła ślinę i przyjrzała się mu.
No ich kontakty chociaż były lepsze niż z Sophie. Strasznie nad tym ubolewała, ale pare osób przemówiło jej do rozsądku, chociaż na dlugo? Nie kiedy miała właśnie taki zastój, gdzie dawała im spokój, ale potem zawsze to wracało. Może dlatego też oni jej unikali, bo była zbyt natrętna? Sama nie wiedziała. Doradzali jej, aby się nimi nie przejmować, ale nie dało się tym nie przejmować. Zawsze marzyła o rodzeństwie, a gdy je ma to ich kontakty są dość dziwne.
Gdy tylko weszła do pomieszczenia Lorrain siedział już na swoim miejscu. Jego dziwny wzrok, chociaż zazwyczaj tak na nią patrzył, czyżby ten wzrok był jedynie przeznaczony dla jej osoby? Być może.
- Skąd to masz?! - spojrzała na niego rzucając w niego tym zdjęciem. Cholera tutaj chodziło o jej życie intymne. Miała wiele myśli w głowie, mogła nawet podejrzewać, że Sophie to wszystko wymyśliła, bo kto tak bardzo chciałby zrobić jej na złość?
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPią Sie 30 2013, 14:48;

No tak, nie ma to jak osobiste 'wycieczki' po sferze intymnej. Ona jak zawsze myślała tylko o sobie, o tym swoim ślizgońskim chłoptasiu i reputacji. W końcu jak ktoś by ją zobaczył ze złamanym paznokciem to po prostu tragedia, trumna i umarł w butach. Szkoda tylko, ze nie pomyślała o tym, gdy dała sobie zrobić to zdjęcia. Zabawne, że sądziła, iż ani Phil,ani Soph się o tym nie dowiedzą. W sumie to jeszcze sie Zośce nie pochwalił tym cudownym listem, a chyba powinien. Coś w duchu mu mówiło, że ona bardziej przymówiłaby Adrienne do rozumu. W końcu cycki w obiektywie i brak jakiś zahamowań to bardzie kobiece sprawy niż na pozór można by było przypuszczać... Sophie jednak do normalnych dziewczyn nie należała. No normalnie rodzina wariatów!
Phil miał ważniejsze sprawy na głowie niż wychowywanie dziewczyny, której w sumie prawie nie znał. No ok, była jakąś tam jego rodziną, ale tak na prawdę nic o niej nie wiedział jak o większości osób w tej szkole. Różnica była jednak taka, że o niej nie chciał wiedzieć czegokolwiek, a reszta osób go po prostu nie obchodziła. Pogada z nimi to fajnie, nie pogada to nic wielkiego nie straci. Jeśli miałby potrzebę z kimś porozmawiać, to pewnie Mijka na pewno znalazłaby chwile. Ewentualnie Fredson, w końcu ten zdziwaczały ślizgon czasem miewał dobry humor. Nie, jednak nic nie mogło pójść normalnie i teraz musiał wytłumaczyć tej pomyłce losu, że to co zrobiła to nie tylko takie tam zdjęcie. Skoro mają to samo nazwisko, to jego też to upokarza. Już widział te nagłówki "Tylko dziś naga Lorrain. Nie przegap tego!" Jak zawsze potrafiła tylko coś zepsuć, a potem trzeba jej było udzielić pomocy. Różnica jednak z jego historią jest taka, że tym razem dąb musiał odwiedzić dziewczynkę. W tym etapie historii to chyba jeszcze była bobasem...
- Nie zadawaj głupich pytań. - Nie obchodziło go, ze pewnie jak zawsze nie przeczytała tego co napisał. Potem się dziwiła, że nikt do niej nie pisze... To normalne jak robi się samej sobie opinie analfabety, który nawet paru prostych zdań nie potrafi przeczytać. Patrząc na nią, człowiek ma dziwne wrażenie, że ten 0,01% analfabetów to tylko jakaś wyssana z palca statystyka, by nie siać ogólnej paniki.
Podniósł z ziemi w sumie trochę zabawne zdjęcie, po czym odwrócił je w jej stronę, by miała czas dokładniej się mu przyjrzeć. W jej środku coś się burzyło, wręcz kipiało, a on choć zły, to jednak potrafił zachować spokój. W tym aspekcie branie przykładu z brata coś jej nie wyszło.
- Patrząc na to dochodzę do wniosku, ze to ja tutaj powinienem zadawać pytania - Na które pewnie nie będzie w stanie mu odpowiedzieć, popłacze się, trzaśnie drzwiami obrotowymi czy zrobi coś jeszcze głupszego jak to miała w zwyczaju nawet przy kłótniach rodzinnych. Celie widząc to wszystko na pewno byłaby dumna z tak wspaniałego ujęcia i nie widziała w tym problemu. Oboje na szczęście widzieli. 1:1, może dziś w końcu szala przeskoczy na korzyść Phila?
- Jak mogłaś pozwolić zrobić sobie takie zdjęcie gówniaro? Sądzę, że nie masz trzeciej ręki na dole, by sobie podtrzymać aparat - W grę wchodziły dwie możliwości. Albo to zdjęcie wykonał ten jej nic nie wart ślizgon, albo Celie. Nie podejrzewał, by aż tak się puszczała, że nie będzie wiedziała kto je wykonał. Nie wnikał oczywiście w jej życie prywatne, ale gdy pomyślał, że coś takiego mogłaby zobaczyć taka Ursulis... To aż mu liście z gałęzi spadały. Ups! przecież on już gałęzi nie miał, w końcu Adrienne ścięła je gdzieś pomiędzy swoimi dziecięcymi zachciankami. Wszystko jednak do nas wraca wcześniej czy później... Nie wierzysz?
Spójrz jeszcze raz na to zdjęcie. Wyobraź sobie, że już może być wszędzie. Na każdym korytarzu, w każdej łazicie, nad łóżkiem jakiegoś trzecioklasisty, który nad ranem gdy wszyscy śpią się przy nim masturbuje... Obserwator już może szykować z nim artykuł, dyrekcja wpadać w panikę i chcieć wydalić dziewczynę ze szkoły? Dalej uważasz to za mały problem? POMYŚL!
Powrót do góry Go down


Adrienne Lorrain
Adrienne Lorrain

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 324
  Liczba postów : 568
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6444-adrienne-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6502-adi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7517-adrienne-lorrain#210708
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPią Sie 30 2013, 16:59;

Nikt jej jeszcze nie widzial nago, a więc nie możliwe, że ktokolwiek mógł zrobić te zdjęcie, tym bardziej, że wyglądała na nim jakby pozowała, ale komu? Czy Philippe sobie z niej żartował? Jeśli tak to na prawdę paskudny żart. Nie chciała na nie patrzeć, dlatego jak je podniósł i ustawił je przed jej uczami ta od razu przeniosła wzrok za okno. Nie czuła się tutaj winna, owszem tych zdjęć może być wiele, skoro jest jedno i nie znała oprawcy to mógł ich mieć milion. Co będzie jeśli da do szkolnej gazetki? Adrienne przecież się załamie, a była dopiero w siódmej klasie. Nie miała ochoty być jakąś tam modelką do zdjęć, to jej było zupełnie nie potrzebne, więc nie rozumiała wzburzenia krukona. Chyba znał ją na tyle, że wiedział iż to nie jest jej sprawka. Nie pomyślała nawet o Anthonym, ale na pewno będzie musiała z nim o tym porozmawiać, bo przecież w końcu to zobaczy, jeśli tylko wstawią to na szkolną gazetkę. Co ona mu wtedy powie? Przecież nawet z widoku tego zdjęcia jest to nie możliwe, że tego nie chciała. Ale ona na prawdę nie przypominała sobie takiej sytuacji. Czyżby ktoś ją zauroczył jakimś zaklęciem i kazał jej to zrobić? Czuła się w tej chwili bardzo poszkodowana.
- Chyba nie wierzysz, że ja mam coś wspólnego z tym zdjęciem... Owszem jestem na nim, ale nie mam pojęcia kto je zrobił i kiedy. - powiedziała do niego i spojrzała dopiero na niego. Była oburzona, wściekła. Najchętniej zabiłaby tego typa którego by spotkała. Dowie się kto je zrobił prędzej czy później, na pewno tego tak nie zostawi, albo od razu pójdzie do jakiegoś profesora czy profesorki, a nawet do dyrektora. Aby czasami tego prasa nie napisała. Dziewczyna byłaby w całej szkole poniżana. A tego na prawdę nie chciała.
- Daj mi to. - mruknęła i wyrwała mu to zdjęcie. Schowała do tylnej kieszeni.
Nie wierzył jej, dlaczego?
- Nie, nie mam. Do cholery ja nie wiem co się stało. Nie wiem kto zrobił te zdjęcia, daj mi spokój! - warknęła na niego. Moglaby podejrzewać również jego. Dlaczego on akurat ma to zdjęcie? A skąd wzięła je jej przybrana matka? Może to jest jej sprawka? Przecież jej nie cierpiała najchętniej by ją zabiła na pierwszym kroku.
- Ty wiesz kto to zrobił! Albo przynajmniej podejrzewasz... - oskarżyła go. Była pewna, że Philippe maczał w tym palce. Chociaż całe szczęście, że to zdjęcie trafiło akurat do Philippe, a nie Sophie czy w inne niepowołane ręce.
- Masz trzymać jezyk za zębami, masz nikomu o tym nic nie mówić, słyszysz?! - kolejne warknięcie z jej strony i tak to była mała groźba. Byłaby na prawdę do wszystkiego zdolna, jakby zobaczyła to zdjęcie w obserwatorze. Na pewno by chciała opuścić szkołę i być może już nigdy do niej nie wracając.
Powrót do góry Go down


Philippe Lorrain
Philippe Lorrain

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 696
  Liczba postów : 953
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6249-philippe-dominique-lorrain
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6251-zrobie-sobie-poczte-stac-mnie
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7181-philippe-dominique-lorrain#204379
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Wrz 01 2013, 12:06;

Na pewno to on jej zrobił to zdjęcie, bo w końcu marzeniem każdego starszego brata jest latanie za swoimi młodszymi siostrami z aparatem, robienie zdjęć z cyckami na widoku, potem wysyłanie ich matce przez sowę kumpla, by zarobić miliony monet lub ewentualnie w pysk. Plan milion, na pewno każdy na niego pójdzie! Uwaga! Uwaga! Lorrain rozkręca mały pornograficzny interes, każdy zainteresowany proszony jest o zgłoszenie się po godzinie 22 w celu ustalenia ceny za zdjęcia jego dwóch zajebistych sióstr. Taka okazja nie trafia się dwa razy, więc kujcie stal puki gorąca! Przy okazji możecie wygrać talon na dziwkę i balon. Phil poleca!
A tak na serio to Krukon wiedział, że dziewczyna ma na tyle mało rozumu, by posądzić jego o całą tę aferę. W koncu każda zawiedziona nastka szuka sobie obiektu, na którym mogłaby wyładować złość, zamiast szukać sposobu na odkręcenie tego wszystkiego. Dorosłość... Niektórym jeszcze daleko do tego. W końcu nie da się zrozumieć, jak Adrienne może podejrzewać o do Phila. Był dla niej często wyniosły i zbyt poważny, ale nie na tyle podły by psuć jej reputacje. Ba! Nie psuł by swojej reputacji dla jakiegoś głupiego dowcipu. Melancholia ojczyzną myśli.
Jeśli szuka w rodzinie to szybciej mogłaby podejrzewać o to toksyczna Sophie, w końcu ona zrobiłaby wszystko by wbić komuś nóż w plecy (,ale i tak jest kochana. Pozdrawiam). Ewentualnie Celie szukająca nowego hitu, bawiącej się kolejną sobą bez namysłu. Obi choć tak różne, pod jednym względem są jak kropla wody - robienie krzywdy ludziom sprawia im niewyobrażalną rozkosz. Haczyk w tym taki, że to w kocu Adi była najbardziej kochanym przez Celie dzieckiem, wiec teoretycznie nie groziło jej nic złego. Tak wiec kto mógł to zrobić? Otwórzmy agencje detektywistyczna by to zbadać! Philippe Watson zawsze czujny, żarcik.
- To lepiej jak najszybciej się dowiedz, bo nie chce być wisiała w całej szkole z cyckami na wieszku - W końcu cała szkoła wie, ze to jego siostra. Nie miał zamiaru świecić za nią oczyma, nawet jeśli ona nie pamięta gdzie i kiedy to zdjęcie jej zrobiono. Jednego jednak odmówić nie można... Wyszła na nim całkiem ładnie
Najwyraźniej jednak ona nie widziała tego w tym świetle, bo coraz bardziej wpadała w złość. On spokojnie siedząc, nie miał zamiaru bić się o to zdjęcie z nią, czy go jakoś specjalnie bronić. Ciekawe... Powinna nie chcieć go widzieć, a ona mu jeszcze je wyrywa. Zrządzenie losu czy jakaś sugestia? Kto wie... Ona nigdy nie należała do tych bardziej rozgarniętych.
- Nie wiem czy jesteś przed okresem czy już do końca ci odbiło, ale nie nic nie wiem na temat tego kto ci ten 'żarcik' zrobił. Mój problem tylko w tym, by nie wiedziała o tym cała szkoła
Wstał z krzesła, miał już dość tego ciągłego wysłuchiwania wręcz wyrzutów w jego stronę kierowanych. Nery jak wcześniej podchodziły mu pod czubek nosa. Krótka przechadzka po czytelni dobrze mu zrobi. Zaczął kręcić się wokół stolika, przy którym wcześniej siedział. Dziewczynę pewnie doprowadzało to do białej gorączki, jednak nie zamierzał się tym przejmować. Spokój jest kluczem do sukcesu, nie bezmózgie gnanie przed siebie.
- Bo co mi zrobisz Skarbie? - Uśmiechnął się do niej paskudnie, jak to miało w zwyczaju wielu jego krewnych. Jednak coś zostaje w genach - A tak na serio to zniszcz to zdjęcie jak najszybciej i napisz do Celie. Nie ma zamiaru tłumaczyć się przed nią za ciebie
Zaczął kierować się w stronę drzwi, w tym temacie to już chyba wszystko co miał do powiedzenia. Chyba, że ona jeszcze chce coś od niego. Jeśli tak, to niech szybko myśli, bo do drzwi jeszcze tylko parę kroków.
Powrót do góry Go down


Jacob Moore
Jacob Moore

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 60
  Liczba postów : 60
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6853-jacob-moore#195360
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6855-pan-jacob-bedzie-szczesliwy-jak-mu-wyslesz-list#195362http://czarodzieje.my-rpg.com/t6855-pan-jacob-bedzie-szczesliwy-jak-mu-wyslesz-list#195362
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyWto Lis 05 2013, 17:04;

Wszedł do biblioteki i rozglądnął się za siebie. Nikt za nim nie szedł. Uśmiechnął się sam do siebie i ruszył w stronę jakiegoś regału. Zaczął szukać jakiejś książki o eliksirach. I gdy znalazł wziął ją pod pachę i poszedł do czytelni. Usiadł na krześle i zaczął sobie studiować książkę. Gdy przeczytał rozdział wyciągnął z torby u boku pergamin i zaczął pisać zadanie domowe. Gdy napisał zadanie rozciągnął się i przeczytał kolejne rozdziały tak po prostu. Gdy nie miał pomysłu na zajęcie czytał. Nie miał dużo przyjaciół tylko kilka przyjaciółek i Olivera. Ale to tylko? Dla niektórych to kilka, a dla niego to tak dużo, że… Nie wiedział jak to opisać. Zamknął książkę i zamknął oczy. Przez chwilę się zdrzemnął.
Powrót do góry Go down


Angven Shay
Angven Shay

Uczeń Slytherin
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 187
  Liczba postów : 196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6722-angven-lukrecja-shay
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6733-prosze-nie-wstydz-sie
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyWto Lis 05 2013, 18:28;

( a miałeś takie śliczne profilowe *.*)

Wszyscy inni pewnie ładnie się ucza w swoich dormitoriach, czy nawet ze znajomymi, gdzieś w sali lub na błoniach. Wspólna nauka podobno jest ciekawa, ona tam się nie zna. Zawsze radziła sobie sama. Nie miała jakiegoś planu na dzień, więc tak sobie chodziła po szkolnych korytarzach, bez większego celu. I nudziła się, a tego nigdy nienawidziła... Najgorsza rzecz, jaka mogła ja spotkać.
Cicho westchnęła i pchnęła ciężkie drzwi od biblioteki. Lubiła ksiażki, a nawet klimat, który tutaj panuje. Było spokojnie, ciepło i ten zapach starych ksiażek unosił się w powietrzu. Cudo. Choć to pewnie jakieś dziwne zboczenie... No nic. Katem oka zauważyła swojego ostatniego partnera z balu. Uśmiechnęła się do siebie i powoli ruszyła w jego kierunku. Najciszej jak potrafiła, a robiła to całkiem nieźle, w końcu kiedyś skradała się cały czas pod drzwi gabinetu ojca. Zaczesała włosy za uszy i usiadła na stole, jednak on nie zareagował... Czyżby spał? Omal nie wybuchła śmiechem. Zeszła z stołu i stanęła za nim.
-Cześć-Zawołała wesoło i rzuciła się na jego szyję w geście przywitania. Ostatnie dwa dni w odosobnieniu robia swoje. Powiedzmy, że brak jej towarzysza a w środku coś się burzyło... Jakby chciało wyjść choć na moment, pokazać, że jeszcze tam jest... Potwierdzić swoja obecność.
Po chwili ponownie usiadła na stole, obok chłopaka. I jak zawsze, uśmiechała się jak ten głupek. Czas podzielić się swoim entuzjazmem.
Powrót do góry Go down


Angven Shay
Angven Shay

Uczeń Slytherin
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 187
  Liczba postów : 196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6722-angven-lukrecja-shay
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6733-prosze-nie-wstydz-sie
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyPią Lis 08 2013, 21:53;

[z/t]
Powrót do góry Go down


Sophie Fox
Sophie Fox

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 55
  Liczba postów : 58
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6927-sophie-fox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6928-sophie
Czytelnia - Page 18 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 EmptyNie Lis 17 2013, 23:39;

Jak na "kujonkę" przystało, pojawiła się w bibliotece. Tak na prawdę nie miała gdzie się podziać ani w co ręce włożyć, toteż postanowiła poczytać - cokolwiek, byleby zabić swój drogocenny czas. A nuż spotka kogoś wyjątkowo ciekawego na swojej drodze? Czy w ogóle miała dzisiaj na to humor? Można powiedzieć, że tak, byleby ktoś jej nie wkurzył zbytnio okrutnie, nie miała zamiaru robić wielkiej awantury w tym cichym, spokojnym i cudownym miejscu.
Cudownym? Tak! Pełno tutaj książek, po które wystarczy sięgnąć i otworzyć, aby zaznajomić się z jej treścią. Ona także nie miała zamiaru próżnować. Pojawiła się w owym miejscu szybko, przechodząc poprzez korytarze. Swoją drogą spodziewała się na nich większej ilości osób, jednak to nie było ważne. Najważniejsze było dla niej to, że trafiła tutaj i poczuła w swoich nozdrzach ten przyjemny aromat książek.
Sięgnęła do jednej w półek, biorąc coś o magicznych stworzeniach. Tak... Jej ulubiony przedmiot, z którym lubiła się zaznajamiać ponad program zajęć i poza godzinami zajęć. Uśmiechnęła się sama do siebie, zmierzając swoimi długimi nóżkami w kierunku czytelni. Tam położyła lekturę na biurku, przy którym po chwili przysiadła.
Cisza i spokój... Tego chyba jednak potrzebowała. Zabrała się za czytanie.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Czytelnia - Page 18 QzgSDG8








Czytelnia - Page 18 Empty


PisanieCzytelnia - Page 18 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 18 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Czytelnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 18 z 36Strona 18 z 36 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 27 ... 36  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Czytelnia - Page 18 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
 :: 
biblioteka
-