Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Czytelnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 36 z 36 Previous  1 ... 19 ... 34, 35, 36
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyPią 11 Cze - 17:35;

First topic message reminder :




Rząd foteli i stolików, przy których można poczytać w ciszy i spokoju. Nie brakuje tu również ogromnych okien, przy których można się trochę zrelaksować po wielogodzinnym czytaniu.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5517
  Liczba postów : 12787
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyWto 17 Wrz - 0:07;

Z tego palca to i Max był dumny, nie miał zamiaru ukrywać, że było inaczej. Żaden z nich nie był w pełni rozumu, więc w sumie nic dziwnego, że rozumieli się jak łyse konie. Na szczęście nie byli jeszcze bez włosów, ale ogiery z nich niezłe.
Prychnął, bo trochę go jednak bawiła ta sytuacja z darciem mordy. Wyszukał co trzeba i klapnął na dupsku, bo ile można szukać książek o jakiś babach sprzed stu lat. I to jeszcze o takich, co nie miały z kociołkiem nic wspólnego. Nie ten adres, zdecydowanie.
-Co nie? Może Ci kiedyś taki kupię. - Wyobraził sobie ten widok. To zdecydowanie dodawałoby szacunku na dzieli, ale wątpił, by informacja była prawdziwa. I miał rację, bo okazało się, że pierwszy instrument kupiła kobiecie ciotka i była to jakaś tania podróba.
-W to akurat jestem w stanie uwierzyć. - Odpowiedział na tekst o hologramach i czarowaniu. Sam był mocno nasiąknięty tą kulturą, mocniej niż magiczną i nie zapaliła mu się lampka w temacie użycia podobnych słów.
-Dobra, o tym koncercie dla ważniaków chyba gdzieś słyszałem, więc uznajmy, że tu mają fakty... - Mruczał do siebie, wrzucając jedną z przekąsek do ust. Już się zmęczył tym sprawdzaniem wiadomości i musiał podładować baterie.
-Ciekawe, co by o nas w takich książkach pisali. - Odbiegł myślami gdzie indziej, chociaż nie spodziewał się, że kiedykolwiek zostaną kimś na tyle ważnym, by następne pokolenia musiay czytać o ich krzywych mordach.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1586
  Liczba postów : 2314
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyWto 17 Wrz - 0:25;

@Maximilian Felix Solberg


Z bólem dupy, wyraźnie wymalowanym na twarzy, a trzeba było wiedzieć, że to musiał być naprawdę spektakularny ból dupy, żeby było go widać na mordzie - Swansea wyciągnął w końcu czysta kartkę i zaczął notować fakty, a na jej drugiej stronie napisał najpierw wierutne kłamstwa, by jednak przekreślić je, kiedy zreflektował się, że to mają wysłać do ministerstwa i dopisał bzdury.
- Mówisz, że hologramy. - zanotował, że to mogła być prawda, że się z niej wyśmiewali. Kiedy czytał o tym, że była córką Dippeta to zasłabł, ale zignorował. Dalej było o tym, że była krukonką, co by się zgadzało w skali idiotycznych pomysłów.
Podniósł wzrok na Maxa, dając chwilę odpocząć swojemu już przemęczonemu mózgowi i uniósł brwi:
-To proste. O Tobie, że gdybyś mógł ohajtać się i mieć dzieci z kociołkiem, to byłbyś pierwszym czarodziejem, który to zrobił. - wymyślił - A o mnie... - potarł w zamyśleniu podbródek, zastanawiając się, czy było cokolwiek co mogłoby być na tyle charakterystyczne w nim samym, że jego biografia mogła się różnić od czyjejkolwiek innej, ale przychodziło mu do głowy jedynie - Eeee... "Najgłupszy czarodziej, który nie chciał umrzeć przedwcześnie, mimo że miał ku temu doskonałe możliwości"?
Sięgnął po następną książkę, którą podrzucił mu Max i parsknął:
- Prosiłem o Pinkstone, a nie pinkeye. - rzucił tomikiem na blat, bowiem był to mini podręcznik chorób wenerycznych, co było zabawne, że Max uznał za stosowne mu go przynieść.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5517
  Liczba postów : 12787
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyWto 17 Wrz - 13:07;

Solberg postanowił użyć samopiszącego pióra, bo rąk potrzebował do kartkowania tego gówna, a nie zamierzał spędzić tu całego dnia. Chciał zrobić, co obiecał, dowiedzieć się może czegoś ciekawego i wrócić do kociołka. Jakby miał wszystko ręcznie kopiować to zajęłoby to w jego opinii zbyt wiele czasu.
-No tak bym powiedział. Ale wiesz jaki ze mnie magihistoryk. - Wzruszył ramionami. Dla niego brzmiało legitnie, a jaka była prawda to wiedzieli tylko Ci, którzy byli tego naocznymi świadkami.
Zaraz jednak odpłynęli od pracy, żeby zastanowić się chwilę nad własnym życiem i osiągnięciami.
-Kurwa, jakby mi pozwolili, to ja już nawet mam urzędnika załatwionego. - Zaśmiał się, bo coś w tym prawdy było. Kociołki były miłością, której chłopak nie potrafił sobie odpuścić, nieważne, ile razy ta miłość wybuchała mu prosto w mordę. -Nie, nie. To raczej w stronę, chodząca sztuka z limitowanym terminem użytkowania. - Pstryknął palcami, ubierając to nieco ładniej w słowa i po części nawet odnosząc się do talentów kumpla. -Przy naszych biografiach, to by kurwa mieli problem z rozróżnieniem faktów od rzeczywistości. - Zaśmiał się jeszcze, przypominając sobie wszystkie popierdolone akcje, w jakich brali udział i zastanawiając się, co jeszcze ich w przyszłości czeka.
Zaraz udał jednak niewiniątko, gdy kumpel wytknął mu tę pomyłkę. -Ups. Musiałem źle przeczytać. - Kurwiki w jego oczach jasno mówiły jednak, że nie był to ani trochę przypadek. Tak jak zresztą nagroda jego bohaterki, którą dostała za wkład w magiczną kulturę. Max nie musiał specjalnie długo szukać w źródłach, by przekonać się, że to była prawda, choć ktoś popierdolił daty.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1586
  Liczba postów : 2314
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyWto 17 Wrz - 16:47;

@Maximilian Felix Solberg

Zapisywał skrótami to, co potwierdzały książki, ale znacznie częściej odwracał kartkę na drugą stronę, gdzie wynotowywał kompletne bzdury. Bez wątpienia pergaminy, które otrzymał o Cornelii Pinkstone były wyssanymi z palca bajkami, które ktoś dołożył do materiałów w muzeum chyba dla beki i Swansea tracił powoli do tego cierpliwość.
- Ja jebie, czy oni naprawdę nie mają nikogo, kto by to zweryfikował w moment. - warczał pod nosem, bon pewien był, że istniały jakieś historyczne ćwoki, co wiedziały wszystko o wszystkich czarodziejach co się przekręcili ponad sto lat temu i z pamięci by mogli podyktować to, co on tu z maxem musiał wygrzebywać z tomów i to takich, co ich nikt nie otwierał może właśnie i od stu lat.
- Chodząca sztuka mięsa chyba. - mruknął. Jego opinia o własnych umiejętnościach z miesiąca na miesiąc spadała coraz niżej, jakby wprost proporcjonalnie do jego rosnącego z miesiąca na miesiąc zdrowia.- Kurwa, no latała nago na miotle nad Londynem z transparentem "Trust the witches, free the titties". - jęknął, patrząc na to, co ten pergamin głosił - Przecież to brzmi jak coś co ja bym wymyślił w czwartej klasie. Jak oni mogą zakładać, że cokolwiek jest tu prawdą. - potarł dłonią twarz, sobie również pozwalając na to, by na chwilę oderwać się myślami od Pinkstone i jej pinkeye, by pomyśleć o tym, co by było w jego biografii.
- No na pewno nie byłoby to "żyli, żyli aż umarli". Może pora rozważyć latanie nago nad Hogwartem,. - postukał długopisem w kartkę, mrużąc jedno oko. Dobrze byłoby coś odjebać na pożegnanie. Może czas pokazać palca Wang? Tylko którego.
- Okulary Ci kupie. - burknął, choć z durnym uśmiechem. Troska Solberga o jego edukacje w zakresie zdrowia seksualnego była zawsze doceniona.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5517
  Liczba postów : 12787
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptySro 18 Wrz - 8:08;

-Pewnie mają, ale po co się męczyć, jak tu darmowa siła robocza. - Posumował w swoim stylu. Ministerstwa nie lubił prawie tak samo jak Hogwartu. Doceniał jednak muzea, dlatego tylko zdecydował się zaangażować w tę krecią robotę i wciągnął w nią Swansea.
-To też. Obiad byłby z Ciebie konkretny. - Zaśmiał się znowu, trącając samopiszące pióro, przez co zrobił sobie bałagan w zapiskach. Wyjął różdżkę, by naprawić ten błąd, bo nie miał najmniejszego zamiaru przepisywać zaraz wszystkiego, żeby te ghule z Ministerstwa mogły się rozczytać. I tak już nie mieli łatwego zadania, bo pismo Maxa było zdecydowanie mniej piękne niż jego buźka.
-Wychodzi z tego, że możemy pisać historię. Ale nie narzekałbym, jakby taka kampania zaczęła się dziać. -  Już oczami wyobraźni widział czarownice walczące o wyzwolenie ich cycków i ogromnie mu się ta wizja spodobała.
-To nie jest głupie. Znaczy jest, pewnie by nas wyjebali, a przynajmniej mnie, ale na odchodne zrobić taką akcję to bym mógł. - Głupsze pomysły już miewali i z gorszych kłopotów się wyślizgiwali. Max nie chciał jednak teraz aż tak ryzykować. I tak wystarczało, że zarobił szlaban w pierwszym miesiącu tego roku. Musiał na chwilę wycofać się spod czujnych oczu kadry i uspokoić nastroje, nim odjebie coś kolejnego. -Oho. Moja bohaterka ponoć trzymała mantykory na smyczy, żeby odstraszać natrętnych fanów. Myślę, że gdyby tak było, to byśmy o tym usłyszeli dużo wcześniej. - Kolejne zapiski pojawiły się na pergaminie Maxa, gdy przeredagowywał zmyśloną treść rzekomych historycznych wydarzeń. Ktoś miał ogromną fantazję, pisząc to wszystko. Szkoda tylko, że było to teraz utrapieniem tej dwójki ślizgonów, bo przez tyle lat nie chciało się nikomu tego wszystkiego sprawdzić.
-Ty to zawsze taki troskliwy. - W okularach czy bez, musieli wziąć się dalej do roboty. A przynajmniej Swansea mógł się wyedukować szerzej niż tylko w temacie swojej Pinkstone.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1586
  Liczba postów : 2314
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptySro 18 Wrz - 15:43;

Po czym było poznać, że Swansea znużony jest tym, co robi i boli go mózg? A było to bardzo proste - zaczynał mamrotać pod nosem i utyskiwać na życie. Nie był to widok częsty, głównie dlatego, że rzadko zabierał się za robienie rzeczy, których robić nie chciał, a przy robieniu rzeczy, które lubił nie nużył się - niemniej, były takie fakty. Mamrocząc więc pod nosem i stękając, skrobał po papierze coraz wścieklejsze zdania, bo coraz durniejsze rzeczy były w tych pergaminach zapisane i nawet on, laikiem będąc, był w stanie zauważyć, że to wszystko jest tak bardzo bez sensu.
- Jak można mieć jakikolwiek szacunek do tej instytucji... - mamrotał - banda debili... - dodał.
W końcu zatrzasnął ostatnią książkę ze złością i podniósł wzrok na Maxa, który nie dość, że skończył swoją robotę, to jeszcze chyba miał wielką rozrywkę, patrząc na to, jak się blondyn wkurwia nad swoją pracą i naprawdę resztką swoich silnych woli powstrzymał się przed rzuceniem w bruneta trzymaną książką.
- Jestem głodny. - oznajmił, bo i ciężka praca wymagała kalorii, a spalone na myśleniu kalorie należało prędko uzupełniać, gdyż umierały szare komórki. A fakt faktem - nie miał czym szastać, tak?
Książkę o wenerach jednak wziął i wsadził do torby, bo lepiej być doedukowanym i przygotowanym, niż później żałować.
- Chodź, odniesiemy im kurwa to gówno i pójdziemy coś zjeść. - zaproponował Solbiemu, zgarniając swoje pergaminy i  notatki, po czym opuścili czytelnię.

2 x zt
Powrót do góry Go down


Trevor Collins
Trevor Collins

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : czuć od niego zapach akonitu i mięty;
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 45
  Liczba postów : 618
https://www.czarodzieje.org/t23177-trevor-collins
https://www.czarodzieje.org/t23187-poczta-t-c#787337
https://www.czarodzieje.org/t23179-trevor-collins-kuferek#787058
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyNie 6 Paź - 22:04;

samonauka - październik

@Terry Anderson

Mógłby iść bezpośrednio do Astrid i wypytać o interesujące go zaklęcie. Nie przyzwyczaił się jeszcze do jej obecności w murach Hogwartu - i to jako nauczycielki! - i wolał jednak na własną rękę poszukać czegoś o interesującym go zaklęciu. Nie potrzebował asysty bibliotekarki więc ruszył samodzielnie na poszukiwania podręcznika o tytule Jak zmanipulować ośrodek ciężkości przedmiotów rozmaitych? To, co widział w szkolnym podręczniku nijak mu się nie przydawało gdy próbował opanować czar "Quartario". Wielokrotnie widział jak ojciec je inkantował lecz prędzej nauczy się od trolla baletu niż od ojca czaru. Lubił podawać "gotowca" i rzucać komentarz "powtarzaj do skutku aż się nauczysz". Tak to nie działało.
Od kilkunastu minut chodził wzdłuż regału i szukał. Dywan tłumił jego kroki. Słyszał szepty lecz były tak oddalone, że nie byłby w stanie rozróżnić żadnego słowa. Akurat dzisiaj miał czas żeby poćwiczyć czar więc ta pozycja była naprawdę mu potrzebna. Miał sporo do roboty na studiach więc liczył się każdy wolny moment, jeśli chciał dopracować konkretne zaklęcie, które nie jest potrzebne mu na lekcjach. Musiał wrócić się do bibliotekarki i zapytać gdzie jest ta książka i dlaczego nie ma jej tam, gdzie być powinna? Zostało mu podane nazwisko "Panicz Anderson się nią zajmuje, o tam, proszę pytać kiedy skończy, tylko cicho!" na co westchnął wymownie i poczłapał z powrotem, tym razem do biurek przytroczonych pod okiennicami, tuż przy Dziale Transmutacyjnym. Nie miał problemu ze znalezieniem Puchona bo kojarzył go przez odznakę Prefekta. Bądź co bądź, Ced też nim był i chcąc nie chcąc słyszał niekiedy nazwisko tego tutaj, gdy była mowa coś o patrolowaniu korytarzy czy skierowywaniu kogoś na szlaban.
Usiadł sobie obok chłopaka, nie pytając o pozwolenie.
- Siema. - mówił jednak półszeptem bo nie chciał narażać się na gniew bibliotekarki. Podobno jest równie przyjemny jak ten wil. Sama słodycz.
- Jak długo będzie ci potrzebna ta książka o ośrodkach ciężkości? Bibliotekarka nakablowała, że ją masz, a tak się składa, że mnie różdżka świerzbi aby dzisiaj poćwiczyć te dwa czary co tam są dokładnie opisane. - potrzebował ich przed planowanym z Benjaminem biwakiem. Nie będą przecież tachać ciężkich plecaków skoro istniał specjalny czar, który mógłby im to ułatwić.
- Czasu mam tyle co hipogryf napłakał, czyli tylko dzisiaj. Co tam piszesz? - nie zamierzał mu zabierać książki, dupkiem nie był. Puchoni byli uprzejmi i życzliwi, prawda? To, że Ced czasami wydawał się zbyt sztywny jak na te piękne cechy, nie znaczy, że inni też tacy byli. A gdyby tak powołać się na koleżeństwo Puchonów...?
- Kopiowanie tych stron jest zgodne z regulaminem biblioteki...? - dopytał kogoś, kto powinien się na tym znać, prawda?
Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, niedawno przeszedł mutacje
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 1230
  Liczba postów : 877
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyNie 6 Paź - 22:27;

Nie był fanem biblioteki, bo choć fascynowała go mnogość książek, do których mógł w każdej chwili zajrzeć, to panująca w pomieszczeniu cisza działała na niego niczym płachta na byka. Może to wina jakiegoś niezdiagnozowanego ADHD, w każdym razie Terry nie był w stanie długo wysiedzieć w jednym miejscu, więc wielogodzinne ślęczenie nad podręcznikiem w niemal całkowitym bezruchu jawiło mu się jako absolutna męczarnia. Patton Craine najwidoczniej odgadł tę jego słabość, zadając chłopakowi nie jedną, nie dwie, a trzy strony pergaminu na temat wpływu praw fizyki na zaklęcia transmutacyjne – w ramach „pracy doszkalającej”, jak to zgrabnie ujął. Puchon zaczynał podejrzewać, że wicedyrektor wcale nie był zadowolony, że chłopak na ostatniej lekcji poradził sobie całkiem nieźle z niezapowiedzianą kartkówką – może liczył, że wszyscy obleją, co da mu powód do kolejnych kpin i psioczenia jacy to są głupi i beznadziejni? A on, naiwny szesnastoletni Terry miał czelność mu tę przyjemność odebrać, uzyskując Powyżej Oczekiwań, w dodatku z PLUSEM.
 
Przyszło mu więc odpokutować swoje winy, dlatego od dwóch godzin walczył z okropnie nudnym tomiszczem, które opowiadało o zaklęciach zmieniających właściwości fizyczne obiektów w sposób tak zawiły, że chłopak chyba nigdy nie miał do czynienia z gorszym podręcznikiem. Nawet książka do eliksirów wydawała się przy tym dziecinnie jasna. Powoli zaczynał zasypiać, czytając po raz piąty jeden i ten sam akapit, nadal nie rozumiejąc z niego absolutnie nic, kiedy z zamroczenia wyrwał go nagły ruch przy zajmowanym przez niego stoliku.
- Siema. – odparł, mrugając zaciekle, próbując zmusić mózg do współpracy – To gówno? – wskazał na książkę, obok której walały się pergamin z nawet nie zaczętym wypracowaniem, kałamarz i pióro – A bierz je jeśli chcesz, i tak chuja z tego rozumiem. – westchnął ze zrezygnowaniem i zamknął podręcznik z głośnym hukiem, co zaskarbiło mu mordercze spojrzenie bibliotekarki – Patol mi zadał wypracowanie. Chyba się wściekł, że zdałem te jego klasówkę i teraz się mści. – wzruszył ramionami i podsunął Krukonowi pergamin z zapisanym tytułem wypracowania – Jestem w dupie. – skwitował, przecierając twarz dłońmi, by choć trochę się rozbudzić - Jakie zaklęcia chcesz poćwiczyć? Bo to tutaj raczej niewiele Ci pomoże, chyba że szukasz wykresów na pół strony i jakiś dziwnych wzorów do liczenia gęstości.


Powrót do góry Go down


Trevor Collins
Trevor Collins

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : czuć od niego zapach akonitu i mięty;
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 45
  Liczba postów : 618
https://www.czarodzieje.org/t23177-trevor-collins
https://www.czarodzieje.org/t23187-poczta-t-c#787337
https://www.czarodzieje.org/t23179-trevor-collins-kuferek#787058
Czytelnia - Page 36 QzgSDG8




Gracz




Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 EmptyWto 8 Paź - 18:37;

Nie spodziewał się, że poszukiwany podręcznik będzie tak szybko podarowany. Mina i wyjaśnienie Puchona mówiły samo za siebie. Wyglądał jak ktoś, kto wypruwał sobie żyły godzinami i to wszystko dla pustego pergaminu. Sięgnął po tomiszcze, nie zamykał go a oparł grzbietem o kant stolika. Patrzył na tytuł rozdziału, na te wszystkie wykresy i matematyczne obliczenia.
- Fakt, mdli na ten widok. - skinął brodą na poruszające się na kartce litery odtwarzające jakieś te swoje obliczenia raz za razem.
- I dlatego się cieszę, że na studiach mogę sobie wybrać czy idę na transmutację do Patola czy jednak do tej nowej, Vodder. - cieszył się z tej przewagi choć z tego, co słyszał to miała sporo zastępstw u młodszych roczników. Z tego co się orientował to zaskarbi sobie całą sympatię, nawet jeśli potrafiła groźnie mrużyć oczy, palić fajki na błoniach i poganiać lepiej niż niejedna osoba.
- Wykresy są dla kujonów. - chwilę kartkował podręcznik aby znaleźć te rozdziały, które go interesowały. Przez chwilę czytał jeden z akapitów i porównywał go z drugim, znajdującym się kilkanaście stron dalej. Używał swoich palców jako zakładki.
- Najlepiej najpierw wyciągnąć z tej ściany tekstu najważniejsze zdania, przećwiczyć i dopiero w trakcie sprawdzać co trzeba poprawić. Znacznie szybciej wchodzi to do głowy. Wyobraź sobie, że umiesz rzucać ten czar i na tej podstawie możesz lać wodę w wypracowaniu. Niezbyt mnie obchodzi wykres obliczania masy i gęstości punktu A transmutowanego do ciężaru przybliżonego punktowi B. - zdecydowanie wolał praktykę, a teorię uzupełniał w trakcie. Nie był zbyt wspaniałym uczniem Ravenclawu - wiadomo nie od dziś, że Tiara to miała migrenę gdy go przydzielała do tego domu - jednak nauczył się metodycznego przyswajania zaklęć, dzięki czemu jego wypracowania były niekiedy opasłe.
- No patrz, Quartario wymaga odpowiedniego ruchu dopiero przy drugim z trzech etapów transmutacji miejscowej. Łopatologicznie mówiąc, jak nie obrócisz różdżki w dobrym momencie to tym czarem można się podrapać po tyłku. - w spisie treści znalazł jeszcze jeden rozdział ale na to zabrakło mu już palców więc ostatecznie położył podręcznik na biurku i mógł przenieść się trzydzieści stron dalej.
- Te wykresy gadały o sposobie obliczania masy końcowej przedmiotu. Nudy. Naprawdę ktokolwiek sobie to wszystko oblicza zanim rzuca czar? - mamrotał pod nosem i próbował wyłapać z tego podrozdziału czegoś sensownego.
- Ta, najczęstsze błędy są przy akcencie środkowej sylaby inkantacji werbalnej. Jak sobie to tłumaczysz łopatologicznie to łatwiej wchodzi do głowy. Pomyśl, że autor tej książki był upośledzony i musisz wyciągnąć sens z kontekstu wypowiedzi. - podniósł w końcu głowę na chłopaka sprawdzając czy ten w ogóle cały czas tu jest. Nie oferował mu tu pomocy przy wypracowaniu. Mógł jedynie pomóc zrozumieć o co chodziło w czarze - bo sam potrzebował to dopracować i ostatecznie opanować - a potem referat powinien być łatwiejszy do spisania.

@Terry Anderson
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Czytelnia - Page 36 QzgSDG8








Czytelnia - Page 36 Empty


PisanieCzytelnia - Page 36 Empty Re: Czytelnia  Czytelnia - Page 36 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Czytelnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 36 z 36Strona 36 z 36 Previous  1 ... 19 ... 34, 35, 36

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Czytelnia - Page 36 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
 :: 
biblioteka
-