Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Eliksirów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 10 z 39 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 24 ... 39  Next
AutorWiadomość


Niamh O'Healy
Niamh O'Healy

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : irlandzki dialekt, odstające uszy, krzywy ryj
Galeony : 36
  Liczba postów : 106
https://www.czarodzieje.org/t17122-niamh-ira-o-healy#478041
https://www.czarodzieje.org/t17422-niamh-o-healy#488374
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 02 2019, 00:16;

First topic message reminder :

Skąd ona niby miała wziąć liść mandragory? Nie wiedziała, czy takie rzeczy się gdzieś kupuje, czy coś, ale nie robiło to większej różnicy, bo nawet jeśli, to szkoda by jej było galeonów na jakiś szajs do szkoły. Nie po to spieniężyła w pociągu podręcznik z astronomii, żeby to teraz na jakieś zielsko wydawać. Hogwart miał swoje cieplarnie i składziki na składniki, a uczniowie liście musieli se gdzieś narwać? Pomerliniło. Ewentualnie mogłaby podpirzyć z cieplarni i chociaż właściwie mogłaby to zrobić, to jej się niespecjalnie chciało.
Pryskać z pierwszej lekcji w semestrze jakoś tak nie wypadało, więc zaryzykowała i poszła nieprzygotowana. Nie ma co się od razu spisywać na straty - może ktoś będzie miał dwa? A jeśli nie, to była mentalnie przygotowana na jakiś ochrzan. Od rana czuła, że dziś straci jakieś punkty. Takie już brzemię jasnowidza - znała przyszłość, ale nie mogła nic na nią zaradzić.
Z niechlujnie podwiniętymi rękawami i byle jak zawiązanym krawatem weszła do klasy eliksirów, z zaskoczeniem stwierdzając, że jest pierwsza. W pierwszym odruchu chciała się cofnąć, ale jej wzrok padł na gabloty składników stojące pod ścianami.
- No i kierwa, po problemie - rzuciła sama do siebie. Ostatni raz wyjrzała przez drzwi, sprawdzając czy na pewno nie zbliża się nauczyciel, albo jakaś menda, która mogłaby ją podkablować, pizła torbę pod nogi jakiegoś krzesła i podbiegła do półek. Byłoby łatwiej jakby wiedziała jak wygląda liść mandragory, ale tragedii nie było, bo pudełeczka i buteleczki były podpisane. Szybko ściągała kolejne, oglądając etykietki, po czym byle jak odkładała z powrotem, co jakiś czas zerkając na drzwi do klasy.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 07 2020, 16:03;

KOSTKI (+1): 93, 25>33>100, 61
a i b

Na spotkanie Laboratorium Medycznego szła z większą przyjemnością niż zwykle. Zdążyła nieco już zatęsknić za charakterystycznym zapachem sali lekcyjnej, a poza tym miała naprawdę szczerą nadzieję, że nauczy się czegoś praktycznego. Nie rozczarowała się. Kiedy Max przywitał się ze wszystkimi i wyjaśnił im, czym się będą zajmować, ucieszyła się w duchu. Coraz bardziej interesowała ją ta odmiana magii, głównie ze względu na jej praktyczne zastosowanie. Ślizgon rozciął sobie palec, pokazując im zastosowanie kolejnych zaklęć, a kiedy skończył, zgromadzeni uczniowie i studenci poszli w jego ślady. Krukonka również. Kiedy już zdecydowała, który palec poświęcić, wycelowała w niego różdżką i potraktowała je zaklęciem Durito. To zadziałało idealnie, dziewczyna nawet nie poczuła ukłucia igły. Z fascynacją przyglądała się krwi, która leniwie skapywała do fiolki opatrzonej jej nazwiskiem. Kiedy uzbierała już wystarczającą ilość, skorzystała z następnego zaklęcia. Tym razem również poradziła sobie bez zarzutu, choć dopiero za trzecim razem i dopóki trzymała różdżkę przy razie, ta przestawał krwawić. Problemy pojawiły się w momencie, gdy rozcięcie trzeba było zasklepić. Zaklęcie co prawda zadziałało, ale tylko połowicznie – zdrowa tkanka wyglądała nienaturalnie cienko, a krew wciąż skapywała na stół, choć nie tak obficie jak wcześniej.
– Hej, Max? Mógłbyś na chwilę podejść – zawołała Ślizgona. – Chyba coś spieprzyłam, ale nie wiem co.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 07 2020, 16:24;

BDurito: 109 (+50 pkt z kuferka)

Spotkanie z kółka Laboratorium Medycznego zdawało się być czymś w rodzaju możliwości powtórzenia posiadanej wiedzy i wykonania prostych zadań. Czymś, o co nie musiał się martwić, gdy rano, znajdując się we własnym domu, popijał herbatę, bawiąc się cieczą o bursztynowym zabarwieniu w sposób polegający na okręcanie jej wokół ścianek naczynia. Czymś, na co po prostu może przyjść bez przygotowania i ucieszyć się jak głupi, wiedząc, że jak ma coś zawalić... to po prostu tego nie zawali. Chyba że będzie miał zły dzień, ale nic na to nie wskazywało; pogoda, mimo swojej zmiany przypominającej zbliżanie się kresu słonecznych dni, nadal pozostawała przyjemna. Jakoby na korzyść, jakoby w pełni przyjazna, mimo opadów deszczu w bliżej nieokreślonych odstępach czasowych. I o ile nie chodził już w krótkich spodenkach, eksponując przy okazji blizny na łydce, o tyle jednak nadal wielbił podkoszulki z przyjemnej bawełny.
Przemierzanie przez kolejne korytarze i udanie się do Klasy Eliksirów nie stanowiło żadnego, większego problemu; ciche westchnięcie jedynie wydobyło się spomiędzy jego warg, kiedy to dotarł na miejsce i tym samym zajął odpowiednie stanowisko pracy, wsłuchując się w słowa należące do przewodniczącego kółka.
W przyszłości? — oparł się dłońmi o blat stołu, przy którym to obecnie stał, by następnie powędrować czekoladowymi tęczówkami po okolicznych osobach. Jeżeli ktokolwiek miał wdawać się w dyskusję, to właśnie on. — Pobawimy się w amortencję? Wielosokowy? — podniósł kąciki ust delikatnie do góry, wyciągając tym samym różdżkę i przechodząc do roboty. O ile wolałby uniknąć jakichkolwiek nieprzyjemności z zakresu wykorzystania jego krwi, o tyle, dopóki żaden z nauczycieli nie wiedział o ich okaleczaniu się w tym miejscu, zapowiadało się to wszystko na świetną zabawę. Nie bez powodu zatem, bezinkantacyjnie, rzucił zaklęcie znieczulające, by następnie skorzystać z końcówki ostrza do rozcięcia palca. Wystarczająco głęboko, by wydobyć z siebie krew do fiolki i tym samym ją napełnić.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 07 2020, 23:44;

Kości: 73, 60, 15
Kuferek: 8pkt
Duritio: ponad 70%
Tuus: ponad 70% za drugim razem
Vulnus: idealnie za drugim razem

Nie wiedziała czego powinna się spodziewać na spotkaniu laboratorium medycznego. Po raz pierwszy szła na to spotkanie, ale liczyła na to, że dowie się na nim czegoś interesującego i przydatnego. Nigdy nie było za późno, by dokształcać się w dziedzinie leczniczej. Nigdy nie wiadomo, gdy podobna wiedza i umiejętności mogą się przydać.
W sali zjawiła się tym razem bez zbędnego balastu w postaci podręczników, bo stwierdziła, że na podobnym spotkaniu raczej nie będą im one potrzebne. W końcu zapewne nie będzie to nic zbytnio wybiegające wymaganiami od poziomu ich umiejętności. I owszem. Nie myliła się zbytnio. Choć naprawdę wolałaby uniknąć rozcinania sobie ręki i upuszczania krwi.
Posłusznie rzuciła Duritio na swoją dłoń i mając nadzieję, że zadziałało poprawnie wykonała małe rozcięcie na palcu wskazującym lewej ręki. Całe szczęście zaklęcie wyszło jej idealnie i w ogóle nie czuła bólu przy pobieraniu krwi. Drobne problemy pojawiły się dopiero później. Musiała dwukrotnie rzucić Tuus Claudere Varices, bo za pierwszym razem zamiast całkowicie wyeliminować krwawienie jedynie je spowolniła, co prawda znacząco, ale wciąż nie był to efekt jakiego oczekiwała. Dopiero za drugim razem całkowicie zatrzymała upływ krwi.
Z kolei Vulnus Alere było całkowitym niewypałem przy pierwszej próbie. Dopiero druga sprawiła, że rana zasklepiła się tak jak trzeba i nie było po niej żadnego śladu. Nawet najmniejszego. I chyba dokładnie o to chodziło. Sięgnęła jeszcze po niedawno napełnioną fiolkę i podpisała ją swoim imieniem i nazwiskiem, aby wiadomo było do kogo znajdująca się w niej krew należała.
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 08 2020, 00:46;

DURITO: 86
TUUS CLAUDERE VARICES: 93
VULNUS ALERE: podejście 1: 14 + 35 (kuferek) -> 49 rozegram później;
podejście 2: 67 + 35 (kuferek) -> 102 rozegram później

Cóż może być piękniejszego niż masa zajęć już w pierwszym tygodniu września, przeplatana ze spotkaniami kółek, na które Sinclair w większości był pozapisywany i starał się brać udział w każdym zebraniu członków. Zbladł jak zobaczył rozpiskę kilku kolejnych dni, jednak kiedy jego wzrok padł na pozycję punkt: "laboratorium medyczne", uśmiech pojawił się na jego twarzy. Przez wakacje nieco zaniedbał tę dziedzinę, dlatego cieszył się zarówno na pierwsze zajęcia magii leczniczej, jak i na spotkanie tegoż kółka, zwłaszcza, że Solberg coś wspominał, że będzie ono tym razem bardziej ukierunkowane na uzdrawianie. Czego chcieć więcej?
Klasa eliksirów była chyba ulubionym miejscem Maxa, więc w ogóle nie zdziwił się, że właśnie tam mieli się udać tego dnia, aby w środku spotkać właśnie tego Ślizgona. Klepnął go w plecy, kiedy przechodził i zajął miejsce, gdzieś na uboczu, czekając na rozpoczęcie zajęć pozalekcyjnych, które miał poprowadzić tradycyjnie właśnie jego kumpel. Już po kilku minutach wszyscy zebrani byli poinstruowani co do wszystkich zaklęć, które Solberg chciał, aby przećwiczyli. Lu wysłuchał z cierpliwością do końca całego pokazu Maxa, po czym wyciągnął różdżkę, z zamiarem rzucenia zaklęcia znieczulającego. Dokładnie tak jak się spodziewał Durito zadziałało na jego palec, bo już po chwili, kiedy przekuł sobie koniuszkiem sztyletu skórę, nie czuł zupełnie nic. Zgodnie z prośbą kumpla umieścił kilka mililitrów swojej krwi we fiolce i zabrał się, aby ją podpisać. Kolejną czynnością miało być tymczasowe zatamowanie krwawienia przy użyciu czaru Tuus Claudere Varices. Tym razem postanowił nie rozpraszać Solberga swoimi głupimi gadkami, bo już usłyszał, że któraś z Krukonek prosi go o pomoc. Chwilę później zauważył także @Cassian H. Beaumont, który także miał jakiś problem.
- Spokojnie, Cass. To nic takiego, po prostu opuść różdżkę - zwrócił się do Gryfona, kiedy podszedłszy do niego zobaczył specyficzny kolor krwi, która jakby oddzielała osocze od czerwonych krwinek. Widocznie coś poszło nie tak. - To kwestia treningu. Musisz próbować kilka razy, aż dojdziesz do wprawy. Dalej. Jeśli zaobserwujesz, że coś jest nie tak, odrywasz różdżkę od skóry i zaklęcie przestaje działać. - uspokoił go, sam sięgając po swoją i odsłaniając ranę na palcu, która jeszcze przed chwilą owinięta była w bawełnianą chusteczkę. Jak tylko ją odwinął, szkarłatna ciecz zaczęła powoli spływać mu po dłoni. Po raz kolejny uniósł magiczny patyk, aby przyłożyć jego koniec do krwawiącej ranki. Wypowiedział formułę zaklęcia i niemal od razu zaobserwował jak krew, sącząca się ze skaleczenia zdecydowanie mniej wydobywa się z niego, praktycznie ustając zupełnie. Były to naprawdę najprostsze zaklęcia, które wychodziły Ślizgonowi za każdym razem, kiedy ich używał. Nie po to spędzał tyle czasu na ćwiczeniu magii leczniczej, aby teraz nie potrafić poprawnie użyć podstawowych z nich. Przeniósł wzrok na Cassiana, posyłając mu delikatny uśmiech i zachęcając go podjęcia kolejnej próby.
Powrót do góry Go down


Wiktor Krawczyk
Wiktor Krawczyk

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Galeony : 1411
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t18845-wiktor-iwan-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19010-irys-wik#547591
https://www.czarodzieje.org/t18897-wiktor-iwan-krawczyk#543748
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptySro Wrz 09 2020, 08:44;

Wiktor wszedł do klasy energicznym krokiem. Nie lubił lochów. Były ciemne, wilgotne i zimne.
Może nie lubił tego miejsca, ale przedmiot należał do jego ulubionych przedmiotów i nie miał z nauką żadnych problemów zaraz po ONMS.
Uśmiechnął się jedynie przechodząc obok stanowiska @Violetta Strauss
-Cześć -skinął do starszego kolegi głową który prowadził kółko. Zajął swoje stałe miejsce i zaczął przygotowywać stanowisko pracy. Wyciągnął podręcznik, sprawdził wszystko. Musiał bardzo przykładać się do eliksirów jeśli chciał zostać uzdrowicielem czy to w Mungu czy zwierzęcy.
Idąc za przykładem zebranych zabrał się za czynności.
Powrót do góry Go down


Freja Nielsen
Freja Nielsen

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 169cm
C. szczególne : śnieżnobiałe włosy; pojedyncze rzemyki na nadgarstkach
Galeony : 742
  Liczba postów : 520
https://www.czarodzieje.org/t18384-freja-nielsen
https://www.czarodzieje.org/t18412-freja-nielsen#524470
https://www.czarodzieje.org/t18386-freja-nielsen#523423
https://www.czarodzieje.org/t18418-freja-nielsen-dziennik#524592
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyCzw Wrz 10 2020, 13:14;

durito: 18 + 14 = 32
tuus claudere varices: 30 + 14 = 44
vulnus alere: 95

Pierwsze dni w szkole nie rozpieszczały; plan lekcji dobitnie wskazywał, że nie będą mieli kiedy nawet porządnie się wysrać odpocząć, a dodatkowo na tablicy uczniowskich ogłoszeń ładnie odznaczały się informacje dotyczące pierwszych spotkań kół zainteresowań. Doskonale wiedziała, co za gość będzie szczerze zachwycony udziałem w tym dotyczącym magii leczniczej, dlatego bez większych ceregieli wytargała Aslana daleko do podziemia, gdzie ulokowano klasę eliksirów.
Przywitała się ze wszystkimi zgromadzonymi, po czym zajęła miejsce w jednej z wolnych ławek (naturalnie nie sama, bo z królem Coltonem u boku). Z uwagą wysłuchała instruktażu dotyczącego przebiegu dzisiejszych zajęć, który unosił się po sali z maxowych ust; przełknęła głośniej ślinę, kiedy dotarło do niej, że muszą sobie zrobić na paluszku kuku. Jak można świadomie zranić samego siebie? Nie mieściło jej się to we łbie, a przykra myśl, że za chwilę będzie musiała się sama skaleczyć, wprawiała jej dłonie w nieprzyjemne mrowienie. Słaba by z niej była piguła. To chyba dlatego zaklęcie znieczulające kompletnie nie pykło za pierwszym podejściem. Spróbowała ponownie i zdecydowanie przyłożyła różdżkę do serdecznego palca lewej dłoni.
- Durito - burito - marudziła, patrząc ze znużeniem jak jasny promień okala przez chwilę miejsce poddane czarowi. - Dziabniesz mnie? Bardzo proszę. Ja nie dam rady - Poprosiła Aslana i wyciągnęła dłoń w jego stronę. Instynkt samozachowawczy nie pozwalał jej na grzebanie igłą w swoim ciele. Cierpliwie czekała na ból i cierpienie efekty wspaniale rzuconego przez siebie zaklęcia znieczulającego.

@Aslan Colton
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyCzw Wrz 10 2020, 16:33;

Durito 44 + 49 + 6 (za różdżkę i tatuaż) = 99
Tuus claudere varices 82 + 49 + 6 (za różdżkę i tatuaż) = 137 LOL
Vulnus alere 27 + 49 + 6 (za różdżkę i tatuaż) = 82

Max powoli wracał do życia i zamierzał to jakoś wykorzystać. Mówiąc najprościej, musiał w końcu ruszyć dupę, żeby się czymś zająć, przynajmniej, zanim oficjalnie wybierze się do profesor Albescu, żeby z nią porozmawiać o swojej sytuacji. Żeby przedstawić jej tę jedną jebaną prośbę, która obecnie nieco go przerastała, ale nie zamierzał z tego powodu srać w gacie, po prostu musiał zebrać się w sobie, zabrać do działania i przestać znowu gdzieś spierdalać. Podjął decyzję i musiał sie jej trzymać, jakakolwiek nie była, o ile była dobra i w ogóle całe to pozostałe sranie w banie, które było co najmniej męczące i wkurwiające, ale nie zamierzał się tym jakoś szczególnie mocno przejmować. Tak samo jak nie zamierzał przejmować się tym, że znowu spóźnił się na spotkanie kółka i kiedy wszedł do sali, to już całkiem nieźle innym odpierdalało.
- Dzień dobry, robaczki - rzucił zupełnie niezrażony. Był jeszcze ciągle trochę blady, trochę sponiewierany i na pewno nie wyglądał zbyt rewelacyjnie, ale miał to klasycznie w dupie. - Hej, imienniku, co dzisiaj wysadzamy w powietrze? - spytał zatem @Maximilian Felix Solberg, kiedy tylko go dostrzegł. Założył ręce za głowę, skinął w stronę @Cassian H. Beaumont i @Violetta Strauss, by w ten sposób się z nimi przywitać, a następnie zbliżył się do Ślizgona, czekając na wyjaśnienia. Bo z tego co widział, to właśnie napierdalali tutaj mniej lub bardziej umiejętnie zaklęciami z uzdrawiania, ale nie był pewien, co dokładnie się odwala, więc wolał się upewnić, zanim zacznie rzucać czarami na prawo i lewo, starając się wpaść na to, co tutaj się odpierdala.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyCzw Wrz 10 2020, 17:57;

Przez drzwi wpadła mała świetlista kula, która na waszych oczach uformowała się w... maleńkiego jeża europejskiego. Jakby na to nie spojrzeć - właśnie mieliście do czynienia z cielesną formą patronusa. Ten zawisł w powietrzu, jakby chciał rozejrzeć się po sali - po czym opadł z gracją godną tylko jeżom na biurko nauczycielskie: przemawiając łagodnym, jakby nieco roześmianym kobiecym głosem.

Witajcie skarby!

Przepraszam Was bardzo, acz przez nadmiar obowiązków, nie będę w stanie zjawić się na spotkaniu naszego Laboratorium Medycznego. Przynajmniej nie osobiście!

Mam jednak nadzieję, że prócz poszerzania wiedzy medycznej - Panie Solberg, wierzę w pańskie przygotowanie - będziecie zwyczajnie dobrze się bawić.

Bądźcie uważni i dokładni, obojętnie jaką przyszłość dla siebie widzicie - zarówno zaklęcia jak i eliksiry uzdrawiające przydadzą wam się w każdej sytuacji. Myślę, że nasz wakacyjny pobyt w Luizjanie jest tego doskonałym dowodem.

Powodzenia skarby!


Po wypowiedzeniu kilku kwestii - patronus rozpłynął się w powietrzu.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyCzw Wrz 10 2020, 22:59;

Przywitał wszystkich wchodzących na zajęcia i cierpliwie przyglądał się ich poczynaniom. Pierwszy zwrócił jego uwagę @Cassian H. Beaumont. Solberg podszedł więc do gryfona, mijając po drodzę @Violetta Strauss, którą pochwalił za dobre efekty pierwszych dwóch zaklęć i przyjrzał się problemowi, który Cass napotkał. Nie musiał jednak reagować, bo @Lucas Sinclair już tłumaczył gryfonowi jak poprawnie wykonać zaklęcie
Obserwował ruchy gryfona i gdy zobaczył, że za drugim razem wyszło mu bardzo dobrze, poklepał go po plecach i ruszył na dalszy obchód.
-Dzięki stary - Rzucił bezgłośnie na odchodne w kierunku Lucasa. Już kilka sekund później stał przy @Julia Brooks, której krew nadal skapywała na stanowisko, pomimo rzuconego zaklęcia sklepiającego.
-Spójrz, to kwestia tego gestu nadgarstkiem. - Zademonstrował jej, to co miał na myśli. -Musi być bardzo płynny, bo inaczej nie osiągniesz pełnego efektu. - Sam początkowo właśnie z tym zaklęciem miał największy problem. Opanowanie gestów nie przychodziło mu zbyt łatwo i często kończył z tym samym efektem co Julia.
-Amortencja z dodatkiem krwi? Twoja wyobraźnia codziennie mnie zaskakuje. - Zaśmiał się na komentarz @Felinus Faolán Lowell i ponownie zaczął krążyć miedzy ławkami.
Skinął lekko głową patrząc, jak radzi sobie @Yuuko Kanoe by przejść dalej do @Wiktor Krawczyk. Nie zauważył nic, co wymagałoby od niego interwencji więc skupił swoją uwagę na kolejnych członkach koła. Nagle drzwi od sali otworzyły się i wpadł spóźniony @Maximilian Brewer.
-Miło, że wpadłeś. Wszystko Ci wytłumaczę. - Wziął różdżkę do ręki i sztylet w drugą i zaczął tłumaczyć swojemu imiennikowi. -Najpierw się znieczulasz Durito! - Rzucił pierwszy czar, po czym po raz milionowy dzisiaj już chwycił ostrze i zrobił sobie ałka na palcu. -Wtedy się lekko dźgasz i upuszczasz trochę krwi do fiolki, którą musisz dokładnie podpisać. No i teraz tamujesz krwotok TUUS CLAUDERE VARICES. Krew zaczyna znowu lecieć, jak odsuniesz różdżkę od rany więc nie przejmuj się, że coś jest nie tak.Tak to po prostu działa. No i na koniec zasklepiasz ranę Vulnus Alere. Wszystko jasne? - Zapytał, gdy jego palec już wrócił do normalnego stanu. Już miał odejść od gryfona, gdy do sali wpadł patronus opiekunki koła. Wysłuchał, co jeżyk miał do powiedzenia i uśmiechnął się do siebie.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Cassian H. Beaumont
Cassian H. Beaumont

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 21
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170
C. szczególne : Średniej wielkości znamię w kształcie krzyża pod okiem; Silny, szkocki akcent
Galeony : 445
  Liczba postów : 415
https://www.czarodzieje.org/t19364-cassian-hector-beaumont
https://www.czarodzieje.org/t19441-poczta-cassiana#574233
https://www.czarodzieje.org/t19421-cassian-hector-beaumont
https://www.czarodzieje.org/t19442-cassian-hector-beaumont-dzien
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPią Wrz 11 2020, 11:17;

Początkowo kompletnie nie poznał znajomego głosu, który przestrzegł go przed negatywnym skutkiem niepoprawnie zaakcentowanej inkantacji. Na dobrą sprawę mógł się spodziewać, że to właśnie w tym leży problem i zadziałać instynktownie – podobnie z resztą do słów Lucasa. Zerknął w jego kierunku odrywając różdżkę od palca, a tym samym kończąc felerne zaklęcie. Momentalnie obdarował go w podzięce przyjaznym, ciepłym uśmiechem skinieniem głowy dziękując za podpowiedź.  
- Ech... Dzięki. - Dodał starając się podkreślić, że docenia tę drobną pomoc. - Faktycznie powinienem nad tym popracować.  

Niewiele myśląc dalej ponownie zabrał się do praktykowania przedłożonych wcześniej przez Maxa zaklęć. W związku z tym, że zauważył @Maximilian Brewer dopiero teraz i powitanie przyszło z delikatnym opóźnieniem. Skinął w jego kierunku lekko głową w geście powitalnym, niemo wypowiadając słowo “cześć”. Wygodniej się usadowił, cały czas trzymając ukłuty wcześniej palec w górze i skierował swoją różdżkę wprost na ranę. Delikatnie odchrząknął by jego głos dobrze wybrzmiał i nie złamał się w żadnym momencie po czym przystąpił do dokładnego recytowania zaklęcia.
- Tuus Claude... - Przerwał widząc wdzierającą się białą masę do pokoju.  

Przyjrzał jej się dokładniej starając potwierdzić swoje pierwsze myśli. Kiedy biały duch przybrał swoja finalną formę chłopak otworzył szerzej oczy. Niespecjalnie był zdziwiony samym zaklęciem patronusa, z którego efektem obecnie obcował. Był raczej pod wrażeniem tego, że faktycznie ktoś pofatygował się by pokrzepić i dodać odrobinę otuchy, usprawiedliwić się jednocześnie zachęcając tym samym do dalszego doskonalenia samych siebie. Kiedy całość wiadomości już wybrzmiała i wszyscy komentujący ją jakkolwiek głośniej powrócili do swoich zadań, on po raz kolejny przyjrzał się swojej rance, z której kropla za kroplą sączyła się krew. Starał się zmotywować samego siebie, że tym razem faktycznie powinno się mu udać.  
- Tuus Claudere Varices! - Powiedział płynnie manewrując nadgarstkiem tak, by tym razem wszystko wyszło perfekcyjnie. I tak faktycznie się stało bowiem krwawienie momentalnie ustało.

Zadowolony z siebie przygryzł frywolnie dolną wargę wpatrując się w palec jakby nie wiedział co powinien teraz zrobić. Obserwował to jak działa zaklęcie i czego właśnie dokonał. Można by wręcz powiedzieć, że rozpierała go duma, że mimo początkowego niepowodzenia jednak udało mu się osiągnąć cel. Teraz pozostawała mu ostatnia czynność.  
- Vulnus Alere! - Powiedział nie odrywając już różdżki od skóry, tak by niepotrzebnie nie przerywać działania poprzedniego zaklęcia.  

I tym razem efekt finalny oszałamiał, bo całość tkanki idealnie się wręcz odbudowała skutecznie tamując krwawienie. Może faktycznie będą z niego ludzie. Może... Ta ścieżka kariery obrana już teraz będzie właśnie strzałem w dziesiątkę?  


@Lucas Sinclair
Powrót do góry Go down


Wiktor Krawczyk
Wiktor Krawczyk

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Galeony : 1411
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t18845-wiktor-iwan-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19010-irys-wik#547591
https://www.czarodzieje.org/t18897-wiktor-iwan-krawczyk#543748
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPią Wrz 11 2020, 12:15;

DURITO:4
DURITO2: 91 +2 uzdrawiane
TUUS CLAUDERE VARICES:98
VULNUS ALERE:35+2 uzdrawiane


Przez moment znowu był nieobecny duchem, co po prawdzie niewiele miało wspólnego z zajęciami. A wolałby, takie problemy na ogół były dalece bardziej przyjemne. Wiktor praktycznie nigdy nie potrzebował niczyjej pomocy, bo wolał wszystko rozwiązywać po swojemu.
Zerknął na zgromadzonych kontem oka, po czym użył zaklęcia chcąc znieczulić palec.
-DURITO!- rzekł stanowczo ej no co jest nie tak że nie wychodzi co źle robię. No jak mam pracować skoro nic mi dzisiaj nie wychodzi. Może za drugim razem wyjdzie oby.
-DURITO!- I to mi się podoba jak chcesz to potrafisz i proszę wyszło. Puchon znieczulił miejscowo jeden z palców u słabszej dłoni, mocno ukuł się spuszczając krew do fiolki i podpisując je.
-Ałć! krzyknął i coś pod nosem dodał Ja się do tego nie nadaje. Chociaż chłopak nie męczył się długo nad kolejnym zaklęciem, przyłożył do rany różdżkę i rzucił zaklęcie.
-TUUS CLAUDERE VARICES!zatamował krwawienie prawie od razu wyszło mu dobrze a nawet nie ma śladu oby tak zostało do końca zajęć. No tak jeszcze jeden raz udany czar i będzie koniec.
-VULNUS ALERE!-Ponownie przyłożył różdżkę no cóż niby zagojona skóra jest cienka, w dodatku trochę widać skaleczenie przynajmniej będzie ładna rana na pamiątkę.
Samo pomoc ładne brzmi może zostać taki mały ślad prawie nie widać.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Moderator




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptySob Wrz 12 2020, 00:35;

Nie przejmował się ani trochę tym, że się spóźnił, bo to po prostu nie było w jego stylu, a na dokładkę robił to tak często, że właściwie nie zwracał już na to nawet uwagi. Przywykł do tego, że nie był idealny i miał wrażenie, że jego imiennik również zdawał sobie z tego sprawę, więc kiedy tylko miał możliwość, wyjaśnił mu, o co chodziło w obecnym spotkaniu. W międzyczasie pojawiła się jeszcze wiadomość od profesor Whitehorn, której Brewer wysłuchał właściwie jednym uchem, a później uśmiechnął się lekko do Maxa i niemalże parsknął pod nosem, bo jednak to nie było nic naprawdę niesamowicie trudnego, przynajmniej dla niego. Przynajmniej od kiedy poszedł po rozum do głowy i kupił nową różdżkę, o wiele odpowiedniejszą, niż jego poprzednia.
- Dobra, w takim razie do roboty - stwierdził uśmiechając się lekko i oparł się o jedną z ławek, zupełnie nie przejmując się tym, że powinien siąść, a wszystkie wyjaśnienia Maxa skwitował jedynie wywróceniem oczu, jakby chciał mu powiedzieć, że na tym akurat się naprawdę zna i nie ma sensu jakoś szczególnie się z tym w tej chwili pierdolić, ale skoro już się mieli pobawić, to dlaczego nie. Dla zdobywania, czy też utrwalania wiedzy w zakresie uzdrawiania, mógł zrobić całkiem spory wyjątek.
Durito rzucił spokojnie, niewerbalnie, na lewą dłoń. Nie musiał się nawet zastanawiać nad tym zaklęciem, ostatnio miał przyjemność całkiem często to gówno testować, więc był pewien, że pójdzie mu naprawdę bez większych problemów. Nawet jeśli był nieco zmęczony i wyglądał raczej, jakby coś go srogo pierdolnęło, nie sprawiał mimo wszystko wrażenia, że nie jest w stanie poradzić sobie z zadaniem, jakie zostało przed nim postawione.
- Tuus claudere varices - wypowiedział cicho, całkiem prosto, zaraz po tym, jak doprowadził do upływu krwi. Nie bolało go to wcale, ale był już przyzwyczajony do bólu, do tego wszystkiego, co się z nim wiązało, więc nie miał najmniejszych problemów, żeby sobie z tym poradzić. Było i już, tyle. Wiedział, że jeśli przestanie rzucać zaklęcie, to krew znowu postanowi popłynąć, ale nie zamierzał się tym przejmować. Dość prosto, bez namysłu, wykorzystał niewerbalne vulnus alere, by wszystko zakończyć w sposób zadziwiająco prędki, bez dokładania sobie nie wiadomo czego. Ot, było, załatwił, po sprawie.
- Może chcesz mnie przetestować w czymś poważniejszym, co, babciu? - rzucił więc do @Maximilian Felix Solberg i uśmiechnął się zaczepnie.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Aslan Colton
Aslan Colton

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 189 cm
C. szczególne : rodowy sygnet na palcu, multum durnych tatuaży
Galeony : 1931
  Liczba postów : 1014
https://www.czarodzieje.org/t18403-aslan-colton#524234
https://www.czarodzieje.org/t18431-aslan-colton#525085
https://www.czarodzieje.org/t18426-aslan-colton
https://www.czarodzieje.org/t18721-aslan-colton-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptySob Wrz 12 2020, 17:34;

Durito: 98
Tuus Claudere Varices: 47 + 37 (kuferek) = 84
Vulnus Alere: 52 + 37 (kuferek) = 89

Nie musiał się jakoś specjalnie zmuszać do pójścia na spotkanie koła – chwilę przed jego rozpoczęciem, zwarty i gotowy czekał w pokoju wspólnym, skąd zgarnęła go Frela i w podskokach zapieprzali do lochów, do sali eliksirów. Z szerokim uśmiechem wszedł do środka, przywitał się ze zgromadzonymi i usiadł w ławce obok Nielsen, z zaciekawieniem słuchając co tym razem będą robić. Zadowolony kiwnął głową, że trafiło na zaklęcia uzdrawiające – czuł się w nich pewny, nie miał większych problemów z odpowiednim inkantowaniem, ale praktyki nigdy za wiele.
Wyciągnął nowiutką różdżkę z kieszeni bluzy, zaskoczony, że już po kilku dniach tak dobrze leżała w jego dłoni. W zasadzie uznał, że to nawet niezły pomysł przećwiczyć zaklęcia, które wcześniej nie sprawiały mu kłopotów, właśnie tym oto nowym nabytkiem. Był ciekawy czy faktycznie sprzyja magii leczniczej, jak to zapewniał go sprzedawca u Fairwynów.
I już miał ochoczo zabierać się do roboty, nie widząc niczego dziwnego ani złego w nakłuwaniu sobie palca (wiedza wymagała poświęceń!), kiedy zauważył zbolałą minę Krukonki. Posłał jej pokrzepiający uśmiech i pogładził ją po ręce. – O bardzo chętnie – wyszczerzył się, a w jego oku pojawił się udawany złowrogi błysk. Zaraz jednak się szybko zreflektował: - Hej, na pewno się dobrze znieczuliłaś i nic nie poczujesz. Igła jest malutka, nic ci się nie stanie. Najwyżej amputujemy ci palec, także żadna strata – droczył się z nią. Wyczuwając gonga w powietrzu, burknął tylko coś w stylu no przecież żartowałem i przystąpił do misji, jak najdelikatniej nakłuwając jej paluszek.
Następnie powtórzył to wszystko u siebie. Za pomocą Durito znieczulił palec, potem nakłuł go sztyletem (zaklęcie wyszło idealnie, bo nie poczuł żadnego bólu) i zgodnie z poleceniem zebrał swoją krew do fiolki.

@Freja Nielsen
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3177
  Liczba postów : 1852
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptySob Wrz 12 2020, 21:42;

durito: 42
tuus claudere varices: 38 -> 11 -> 65 + 15 za kuferek = 80 - kolejny post
vulnus alere: 36 - kolejny post

Na spotkania Laboratorium Medycznego chodziła chętnie, nawet na te, które skupiały się na eliksirach, z których to najlepsza nie była. Ba, w czerwcu musiała przecież podchodzić do egzaminu z tego przedmiotu aż trzy razy, zanim udało jej się zaliczyć zarówno część teoretyczną, jak i praktyczną. Tłumaczyła sobie jednak, że nie każdy musi być ze wszystkiego mistrzem, a poza tym najważniejsze było to, że w końcu zaliczyła, prawda? Dlatego też nie było po co dłużej rozstrząsać tego tematu. Za naukę tego przedmiotu raczej i tak nie miała wziąć się bardziej "na poważnie", bo zwyczajnie skupiała się innych, a ten... przewijał się gdzieś tam z boku. Tym razem jednak na zajęciach prowadzonych przez Solberga miała królować magia lecznicza, więc zupełnie nic nie stało na przeszkodzie, aby się na nich pojawiła.
W klasie zastała już kilka osób, ale nie musieli specjalnie długo czekać na rozpoczęcie i po wysłuchaniu krótkich instrukcji przeszli do tej ważniejszej części spotkania. Chociaż zerknęła podejrzliwie na Ślizgona, kiedy ten poprosił ich o skaleczenie się i zebranie krwi do probówek, które jakoby miały im się przydać w przyszłości - co on planował? - to wykonała jego polecenia. Z małymi problemami, bo przecież nie mogło pójść tak gładko, jakby sobie tego życzyła.
Syknęła pod nosem, po czym zagryzła wargi, gdy po rzuceniu Durito nacięła ostrym końcem sztyletu palec u lewej dłoni. Już po tym poznała, że zaklęcie nie zadziałało tak, jak powinno, a przynajmniej nie do końca. Sama zresztą też nie wykazała się rozsądkiem, bo najpierw mogła nakłuć go igłą i sprawdzić, czy wszystko jest dobrze. Cóż, miała nauczkę na przyszłość. Zgodnie z dalszymi instrukcjami podpisała fiolkę i ostrożnie odstawiła ją z powrotem na swoje miejsce, patrząc, by przypadkiem się nie przewróciła.
Zamarła, widząc jak kropla krwi z jej palca skapnęła na blat ławki. Momentalnie przypomniała sobie prywatne lekcje z uzdrawiania z Felinusem. Krwotok, któego nie mogła zatamować. Twarz chłopaka, która z każdą kolejną sekundą stawała się coraz bledsza. I chociaż ostatecznie nie doszło do żadnej tragedii, to wciąż miała do siebie pretensje, że nie zapanowała wtedy nad emocjami i tak naprawdę gdyby nie jego reakcja, to mogło się to skończyć źle. Bardzo źle. Te wspomnienia tak bardzo wybiły ją z rytmu, że nie udało jej się prawidłowo rzucić kolejnego zaklęcia tamującego krwawienie. Zaczęła się denerwować. Przechyliła głowę na bok i ponownie uniosła różdżkę, kierując ją ku ranie i wypowiadając formułkę, cicho, ale wyraźnie.
Nie dało się jednak ukryć, że ręka zaczęła jej drżeć, a i w głosie dało się słyszeć niepewność. Przeszłość wtargnęła w jej myśli pełną parą, uniemożliwiając wykonanie tej części zadania. Podparła się sprawną ręką o blat ławki, drugą kładąc raną do góry i starając się nie patrzeć na gromadzącą się na opuszku palca krew. Musiała się uspokoić. To był klucz do wszystkiego.
Powrót do góry Go down


Fillin Ó Cealláchain
Fillin Ó Cealláchain

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
C. szczególne : czarne, wąskie ubrania; mocny irlandzki akcent; prawie udany tatuaż na szyi, nad karkiem : all four boyd;
Galeony : 551
  Liczba postów : 1581
https://www.czarodzieje.org/t16446-fillin-o-ceallachain#452046
https://www.czarodzieje.org/t17983-fillin#510202
https://www.czarodzieje.org/t16445-fillin-o-ceallachain#452029
https://www.czarodzieje.org/t18350-fillin-o-ceallachain-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyNie Wrz 13 2020, 16:05;

Oczywiście spóźniłem się na kółko, bo po co przychodzić na czas, skoro można epicko zaszaleć, dowlec się za późno i nie wiedzieć co robimy. Powoli nadrabiałem zaległości patrząc na to co robią inni z kółka. Chciałem od jakiegoś czasu być dobry w Magii Leczniczej, więc całkiem chętnie zacząłem uczestniczyć w zajęciach kółka, chociaż nadal nie byłem orłem w tej dziedzinie. Ale na egzaminach u pięknej Perpety poszło mi zacnie w tamtym roku, więc jako że to niestety mój ostatni rok, musi mi pójść równie świetnie! Kiedy przychodzę, siadam prędko obok @Violetta Strauss, kiwając jej głową na przywitanie. Cała szkoła plotkowała o tym co jej się stało, więc przynajmniej byłem wolny od nieznaczącego small talku, siedząc z nią. Macham różdżką, by rzucić na siebie Durtio i ku mojemu zdziwieniu idzie mi naprawdę dobrze. Mam aż ochotę sprawdzić jak wiele bym nie poczuł, ale ignoruję te masochistyczne zapędy i przechodzę do kolejnego zaklęcia.
Okazuje się, że drugi czar jest nie dość, że niestosownie długi, to jeszcze nie mogę go dobrze wykonać. Rzucam i rzucam zaklęcie, a moja krew wciąż płynie super wolno. Z niecierpliwością ponownie próbuję rzucić, ale zdecydowanie mi nie idzie. Z irytacją patrzę na Violettę obok.
- Zaraz się wkurwię. Tobie to wychodzi niewerbalnie - zauważam patrząc na graczkę Q w poszukiwaniu jakiejś pomocnej ręki, bo nie słowa!

,Kostki: 89,44,71
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3177
  Liczba postów : 1852
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyNie Wrz 13 2020, 22:22;

Przecież to naprawdę nie było takie trudne. Doskonale znała formułkę zaklęcia, a jednak przez nerwy kompletnie jej ono nie wychodziło, co tylko jeszcze pogarszało stan Puchonki. Starała się nie dać po sobie poznać, że coś jest nie w porządku, że sobie po prostu nie radzi, bo wiedziała, że to tylko kwestia uspokojenia się i uda jej się zatamować to krwawienie z palca. Niewielkie bo niewielkie, ale jednak. Z każdym kolejnym wdechem coraz mocniej jednak zaciskała wokół różdżki palce, aż w końcu położyła ją na blacie, nie chcąc ryzykować połamania tego magicznego patyka. Jednocześnie była zdumiona, że tak błaha rzecz zdołała ją wyprowadzić z równowagi; raczej nie wpadała tak łatwo w nerwy i nie miała pojęcia, jaka tym razem może być tego przyczyna.
Mruknęła coś pod nosem o wycieczkach do skrzydła szpitalnego dla ultrazdolnych, którzy zamiast zatamować krwawienie i kolejnym zaklęciem zasklepić skaleczenie, zranią samych siebie jeszcze bardziej, czego w zasadzie nie dało się wykluczyć i wcale nie miala na myśli tutaj sztyletów czy igieł, a niesforne różdżki. Dlatego też nie próbowała na siłę raz za razem, a postanowiła dać sobie chwilę - wiedziała, że czasem skutki mogą być opłakane, bo wypowie coś niewyraźnie, przekręci z nerwów jakąś literkę i bum!
W końcu jednak podjęła się jeszcze raz rzucenia zaklęcia z myślą, że jeśli się nie uda, to po prostu poprosi o pomoc Solberga i tyle. Korona jej przecież z głowy nie spadnie. Różdżka znów wylądowała w zdrowej dłoni, a usta Puchonki po raz kolejny się otworzyły i wypowiedziały trzy słowa, które tym razem nabrały mocy. Z nieukrywaną satysfakcją przez chwilę patrzyła na skaleczony palec, by zaraz rzucić ostatnie już zaklęcie, które miało zasklepić rankę.
I to oczywiście jej nie wyszło.
Przynajmniej nie do końca. Połowa rany owszem, ładnie się zagoiła, ale druga jej część pozostała w takim stanie, w jakim była przed chwilą. I weź tu człowieku zachowaj spokój! Oj, nie dałaby sobie rady jako uzdrowiciel.
Powrót do góry Go down


Skyler Schuester
Skyler Schuester

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Galeony : 1442
  Liczba postów : 2527
https://www.czarodzieje.org/t17504-skyler-schuester#491351
https://www.czarodzieje.org/t17509-blue-sky#491410
https://www.czarodzieje.org/t17506-skyler-schuester#491388
https://www.czarodzieje.org/t18314-skyler-schuester-dziennik#521
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 14 2020, 17:23;

Kostki: A, B, C,
Durito: 79
TUUS CLAUDERE VARICES: 47 > 69 +4 kuferkowe = 73
VULNUS ALERE: 64 > 17 > 19

Od dłuższego czasu obiecywał sobie, że poprawi swoje umiejętności w zakresie Magii Leczniczej, czując się żałośnie bezsilny, gdy nie miał przy sobie żadnych eliksirów, tak naprawdę dopiero przy Mefisto zdając sobie sprawę jak potrzebną wiedzą było takie bezproblemowe rzucanie zaklęć pierwszej pomocy, bo nie śmiał jeszcze nawet marzyć o tym, by posługiwać się bardziej skomplikowanymi zaklęciami leczącymi, choć z pewnością i te prędzej czy później okazałyby się szalenie potrzebne przy jego niereformowalnym Wilku. Przepuścił w drzwiach mknącego do sali patronusa, już uśmiechając się mimowolnie, gdy tylko rozpoznał głos @Perpetua Whitehorn, nie mogąc nie dać rozczulić się temu, że ich opiekunka w natłoku obowiązków stara się chociaż w ten sposób podtrzymać w duchu pracowitości swoich podopiecznych, niezależnie od tego czy byli z domu borsuka, czy należeli po prostu do koła, nad którym sprawowała pieczę. Przywitał się ze wszystkimi pogodnie, choć niewyspanie znów zaczynało odbijać się już w jego ruchach, bo te nabrały ponownie typowej dla niego powolności, skupiając się raczej na precyzji, niż na szybkim wykonywaniu zadań. Dużo łatwiej byłoby mu teraz pochylić się nad znanymi sobie eliksirami, nieco obawiając się, że zmęczenie odbije się na rzucaniu zaklęć, które przecież i w pełni wypoczęcia sprawiały mu problemy, a jednak nie miał zamiaru zwyczajnie się poddać, skoro dobrze zdawał sobie sprawę, że to praktyka czyni mistrza. Nie był by jednak sobą, gdyby wcześniej nie wypytał @Maximilian Felix Solberg o dokładniejsze wskazówki teoretyczne do zaklęć, jak zawsze chcąc najpierw opanować teorię, zanim przejdzie do praktyki.
I faktycznie pierwsze zaklęcie nie sprawiło mu większego problemu, bo już po chwili, gdy tylko niskie "Durito" uciekło pomrukiem spomiędzy jego ust, mógł dźgać opuszek swojego palca różdżką, z zafascynowaniem przyjmując to nieznane sobie uczucie bezwładności. Złapał głębszy wdech, bo choć przez ostatni rok zrobił duże postępy, jeśli chodzi o reakcję na krew, to jednak widok rozcinanej zaklęciem skóry nie należał do takich, z którymi się oswoił, przecież właśnie ze względu na to dopracowując do perfekcji zaklęcia tnące i siekające, by nie musieć zbyt często sięgać po nóż, a więc i ryzykować skaleczenie. Ściągnął lekko brwi, napierając na opuszek palcami, by wycisnąć więcej krwi do przygotowanej fiolki, zaraz podpisując ją skrupulatnie swoim nazwiskiem, skaleczoną dłoń trzymając nieco niezgrabnie, by szkarłat spływał do jej wnętrza, nie chcąc zachlapać nim niczego dookoła. Dopiero wtedy przeszedł do drugiego zaklęcia, dla pewności za pierwszym razem odczytując inkantację z karki, a dopiero później faktycznie dołączając do wypowiadanych słów odpowiedni ruch różdżką i choć z rany chwilowo przestała sączyć się leniwa czerwień, tak już po chwili znów zaczęła zbierać się w zagięciach jego skóry. Odetchnął głęboko, niewzruszony tą porażką, bo przecież od początku się na nią nastawiał, woląc skupić się na jak najlepiej przeprowadzonej poprawce. Zmrużył oczy, przyglądając się czujnie ranie, która przy powtórnej inkantacji zdawała się zostać zdominowana przez magię i odmierzył w głowie kilka długich sekund, chcąc upewnić się, że podtrzymywane zaklęcie faktycznie nie przestanie zaraz działać. Dopiero wtedy zabrał się za najtrudniejszą część, próbując zaleczyć skaleczenie i choć przy pierwszym podejściu przez chwilę myślał, że mu się udało, to przy drugim już nie był nawet blisko. Rozejrzał się nieco nerwowo po sali, zdecydowanie nie chcąc zawracać głowy prowadzącemu, który ogarniać musiał całą grupę, spośród zwycięzców zadania dostrzegając też @Maximilian Brewer przez chwilę wahając się, czy do niego podejść i poprosić o pomoc... i faktycznie nawet ruszył już w jego stronę, a ostatniej chwili dostrzegając, że i @Yuuko Kanoe zaleczyła już swoją ranę, wiec gwałtownie skręcił w jej stronę, od razu układając usta w ciepły uśmiech.
- Yuu, zerkniesz jak rzucam zaklęcie? Może wyłapiesz co muszę poprawić i wtedy mi się uda - poprosił ją cicho, mimowolnie wyginając brwi w zmartwione łuki, w gruncie rzeczy będąc jednak dość przyzwyczajony do tego, że musi prosić o pomoc przy większości nowych zaklęć. Rzucił Vulnus Alere po raz trzeci, pokazując Puchonce pełnię swojej porażki, zaraz już słuchając jakichkolwiek jej uwag z największą uwagą, najwidoczniej zbyt silnie skupiając się na chęciach, a za mało na działaniu, bo po czwartym rzucie miał wrażenie, że rana nawet nieco się powiększyła. Prychnął cicho z niedowierzaniem, powtarzając zaklęcie i znów pozerkując na Yuu z nadzieją na jakąś magiczną radę, która choć odrobinę przybliży go do zwycięstwa. Wziął głębszy wdech, jeszcze raz ponawiając zaklęcie, w efekcie sycząc nieco, gdy dotarło do niego pieczenie z rozciętego palca, przez przypadek najwidoczniej zdejmując zaklęcie znieczulające. Zacisnął szczęki, przez sekundę rozważając rezygnację i poproszenie kogoś o rzucenie zaklęcia za niego, a jednak szybko upomniał się, że przecież fundaente Hufflepuffu jest wytrwałość i pracowitość, a więc uspokoił się przez chwilę przerwy, powtarzając znane sobie już informacje, by z większym skupieniem i pieczołowitością powtórzyć po raz kolejny "Vulnus Alere", początkowo nieufnie spoglądając za zasklepioną ranę, dopiero po upływie kilkunastu sekund pozwalając sobie na uśmiech satysfakcji, zaklęcie czyszczące na zakrwawioną dłoń i podziękowanie swojej przyjaciółce drobnym całusem porzuconym na jej głowie.

Dorzuty za Vulnus Alere: 1 xD, 37, 29, 72 finally.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 14 2020, 18:21;

Czas coraz szybciej mijał, a klasa wypełniała się dźwiękami rzucanych zaklęć. Max uważnie obserwował kadżego z osobna, by w razie czego móc zareagować, chociaż Salazar mu świadkiem, że już wystarczająco krwi sobie dzisiaj upuścił. Zdecydowanie strzeli sobie jeden wiggenowy po zajęciach.
Zauważył, że @Wiktor Krawczyk nie do końca poradził sobie z ostatnim zaklęciem, chociaż rana została trochę zasklepiona.
-Wygląda nie najgorzej, ale może spróbujesz ponownie? Mamy jeszcze trochę czasu, a to zaklęcie bardzo się przydaje. - Uśmiechnął się do niego zachęcająco. W końcu po to się tutaj spotykali, by poćwiczyć takie rzeczy.
Akurat przechodził obok @Maximilian Brewer, gdy usłyszał jego pytanie.
-Następnym razem, jak mi ktoś wpierdoli to przyjdę do Ciebie i zobaczę, co potrafisz. - Zażartował do swojego imiennika. Chętnie dałby mu dodatkowe zaklęcie do poćwiczenia, gdyby nie fakt, że sam jeszcze nie był mistrzem uzdrawiania.
Podszedł do @Aleksandra Krawczyk. Widział, że była jedną z tych osób, które niezbyt zaufały mu, gdy ten kazał im zebrać swoją krew do fiolki. Puchonka miała problem z pierwszym zaklęciem, chociaż drugie już wyszło jej niemal idealnie.
-Niezła robota. Jeśli chcesz się lepiej znieczulać, musisz płynniej wykonywać ruchy różdżką. - Pokazał jej, gdy połowa rany była zasklepiona warstwą świeżego naskórka. -Jeśli chodzi o zasklepianie rany, to spróbuj niewerbalnie. Mi to wychodzi dużo lepiej, niż wypowiadanie tej formułki. - Szepnął jej małą poradę. Prawda była taka, że drżący głos, czy niewyraźna samogłoska miały ogromny wpływ na to, jaki efekt się uzyskało.
Do @"Skyler Shuester" chciał podejść, gdy tylko widział, że również ma problem z ostatnim zaklęciem. Uprzedziła go jednak Yuuko, która pomogła prefektowi, więc Max ponownie wrócił na swoje stanowisko, skąd jeszcze przez kilka minut miał obserwować ich męki i starania.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyPon Wrz 14 2020, 21:04;

DURITO: 86
TUUS CLAUDERE VARICES: 93
VULNUS ALERE: podejście 1: 14 + 35 (kuferek) -> 49
podejście 2: 67 + 35 (kuferek) -> 102

@Maximilian Felix Solberg miał sporo na głowie przy samej organizacji kółka i choć Sinclair był świadomy, że młodszemu Ślizgonowi pomoc innym w zakresie eliksirów sprawia przyjemność, to wiedział, że ten się nie rozdwoi. A jako, że znał i lubił @Cassian H. Beaumont, pomoc chłopakowi wydawała mu się naturalnym gestem.
Odwzajemnił uśmiech Gryfonowi, widząc jak próbuje po raz kolejny zmniejszyć krwotok z palca. Sam Lucas zająwszy się po chwili swoją raną, która po zastosowaniu zaklęcia krwawiła zdecydowanie mniej, postanowił bez zbędnych ceregieli przejść do kolejnego, ostatniego etapu zadania, które zadał im Solberg. Jednak za pierwszym razem, kiedy podniósł koniec różdżki i wypowiedział formułę zaklęcia jego rozcięcie na palcu ciągle na nim było. Westchnął i nie czekając spróbował jeszcze raz, na szczęście z pozytywnym skutkiem. Czasami naprawdę wystarczyło minimalne załamanie głosu lub drżenie ręki, aby czar nie zadziałał tak jak powinien. Ale po to są spotkania kółek, aby doskonalić swoje umiejętności i unikać takich błędów w przyszłości.
Powrót do góry Go down


Freja Nielsen
Freja Nielsen

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 169cm
C. szczególne : śnieżnobiałe włosy; pojedyncze rzemyki na nadgarstkach
Galeony : 742
  Liczba postów : 520
https://www.czarodzieje.org/t18384-freja-nielsen
https://www.czarodzieje.org/t18412-freja-nielsen#524470
https://www.czarodzieje.org/t18386-freja-nielsen#523423
https://www.czarodzieje.org/t18418-freja-nielsen-dziennik#524592
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 00:59;

durito: 18 + 14 = 32
tuus claudere varices: 30 + 14 = 44
vulnus alere: 95

Nie była w stanie się dobrze znieczulić nawet na otaczające ją bodźce, które skutecznie rozpraszały. Syknęła mimowolnie, bo najwyraźniej także za drugim podejściem nie udało jej się prawidłowo rzucić zaklęcia - ból nie był rozrywający, w gruncie rzeczy to po prostu poczuła, jak ciało obce wbija jej się pod skórę. Nie należało to do najprzyjemniejszych odczuć, ale przynajmniej nie mogła powiedzieć, aby cokolwiek ją zaszczypało.
- Wyszło elegancko - pochwaliła Dzielnego Nakłuwacza, po czym przeszła do uzupełniania rubinową cieczą własnej fiolki. Kiedy uznała, że już wystarczy, przyłożyła różdżkę i zaangażowała się w dokładną inkantację drugiego zaklęcia. Na początku kompletnie jej nie wyszło; krew kapała tym samym tempem co zazwyczaj. Dopiero drugie podejście spowolniło jej upływ, aby po kilku chwilach ostatecznie zatrzymać krwawienie. - Hej, doktorze @Aslan Colton, spójrz! Teraz moje ulubione - Uśmiechnęła się wesolutko, po czym zaprezentowała mu perfekcyjne zastosowanie vulnus alere. Chociaż to jej zgrabnie wyszło! Po wszystkim skierowała wzrok na Coltona, który rozjebał system i ze wszystkim rozprawił się już za pierwszym podejściem.
Była dumna jak paw. Z jego poczynań.
Powrót do góry Go down


Aslan Colton
Aslan Colton

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 189 cm
C. szczególne : rodowy sygnet na palcu, multum durnych tatuaży
Galeony : 1931
  Liczba postów : 1014
https://www.czarodzieje.org/t18403-aslan-colton#524234
https://www.czarodzieje.org/t18431-aslan-colton#525085
https://www.czarodzieje.org/t18426-aslan-colton
https://www.czarodzieje.org/t18721-aslan-colton-dziennik
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 12:00;

Durito: 98
Tuus Claudere Varices: 47 + 37 (kuferek) = 84
Vulnus Alere: 52 + 37 (kuferek) = 89

Był tak bardzo zajęty i zaaferowany zadaniem, że dopiero okrzyk Freli, która tytułowała go doktorem, sprowadził go na ziemię z krainy uzdrawiania. Zerknął szczerze zainteresowany i serce mu rosło, gdy Krukonka bezbłędnie wykonała leczniczą inkantację, zasklepiającą ranę. - Siostro, odjebała to siostra perfekcyjnie - posłał jej szeroki uśmiech, nawiązując do jednej z ostatnich lekcji magii leczniczej. Nawet nie zdawała sobie sprawy jak się cieszył, że po części podzielała jego ekscytację uzdrawianiem i angażowała się w spotkania koła.
Spojrzał na rękaw bluzy, który był cały ujebany we krwi. Skrzywił się i westchnął ciężko. Ile jeszcze cierpień?
- Kurwa, zapomniałem, że nie zatrzymałem krwotoku – stęknął. Odłożył fiolkę na bok, złapał za różdżkę i rozpoczął proces tamowania krwi za pomocą zaklęcia Tuus Claudere Varices, a następnie zasklepił ranę perfekcyjnym Vulnus Alere.
Zadowolony z przebiegu misji, klapnął na krześle, czekając aż Maxiofelek znowu zabierze głos.

@Freja Nielsen
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 14:14;

Vulnus Alere - poprawka - 2

Julia spojrzała z zainteresowanie na Maxa, który pokazywał jej, jak ma układać nadgarstek podczas wykonywania zaklęcia Vulnus Alere. Kiedy jednak przyszło jej powtórzyć to w ten sam sposób, efekt był daleki od oczekiwanego. Właściwie, to był gorszy od jej poprzedniej próby. Kiedy przywołała do siebie Ślizgona raz jeszcze, poprosiła go, aby powtórzył ruch, żeby mogła mu się przyjrzeć dokładniej. I tak też zrobiła – wbiła wzrok z dłoń chłopaka, dokładnie studiując nawet najdrobniejszy ruch nadgarstka, a także ułożenie palców na różdżce. Gdy odszedł, ponowiła próbę i… nic się nie zmieniło. Ani teraz, ani za każdym z kilkudziesięciu ruchów, które tak usilnie starała się opanować do perfekcji. Niezrażona raz za razem powtarzała zaklęcie, coraz bardziej zirytowana, co też nie ułatwiało zadania. W końcu nie wytrzymała i zrobiła to po swojemu. Rzucone zaklęcie wciąż niedokładnie zasklepiało palec cienką warstwą skóry, ale przynajmniej działało, choć połowicznie. Najwyraźnie Vulnus Alere było jednym z tych zaklęć, na którego wykonanie nie było jednej utartej drogi i każdy musiał znaleźć własną. Krukonka odniosła połowiczny sukces lub połowiczną porażkę (interpretacja dowolna), ale widziała, że to jeszcze nie jej dzień. W każdym razie dzisiejsze zajęcia dawały jej sporo frajdy, a i efekty znacznie przewyższały jej oczekiwania, bo nie sądziła, że uda jej się tak dobrze poradzić z dwoma pierwszymi zaklęciami.

– Właśnie, Max! – rzuciła w kierunku Solberga. – Jak się dowiem, że potrzebujesz naszej krwi do jakichś dziwnych rzeczy, to cię obiję tłuczkiem jak urodzinową piniatę – dodała, pół żartem, pół serio.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 17:48;

Nie była ekspertką w dziedzinie uzdrawiania. Co prawda nie szło jej też z tym, aż tak beznadziejnie, ale nie wiedziała czy byłaby w stanie pomóc współlokatorowi, który zwrócił się do niej z pomocą. Nic nie szkodziło jednak, by spróbowała to zrobić. Posłusznie przysunęła się bliżej do Skylera, by móc się lepiej przyjrzeć jego staraniom.
- Pokaż mi jeszcze raz, co robisz. Zobaczymy w czym problem - stwierdziła, zachęcając chłopaka do tego, by ponowił swoją próbę.
Całe szczęście Schuester była naprawdę pojętnym uczniem i już po krótkiej i dosyć prostej instrukcji udało mu się w końcu rzucić poprawnie zaklęcie i zaleczyć całkowicie ranę. Yuuko uśmiechnęła się jedynie na ten widok. Chyba naprawdę szło im to dobrze pomimo pewnych drobnych potknięć.
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 18:18;

Widząc jak @Fillin Ó Cealláchain postanowił jej dotrzymać towarzystwa. Chyba nadawał się do tego wprost idealnie, bo był pierwszą osobą, która nie starała się w jej towarzystwie usilnie starać się zapełnić jakoś panującą między nimi ciszę. Odpowiadało jej to. Wolała zamiast tego po prostu pracować w ciszy, która była o wiele bardziej komfortowa.
Kiedy tylko Irlandczyk odezwał się do niej, mając problem z rzuceniem drugiego zaklęcia. Violetta jedynie spojrzała na niego i wykonała odpowiedni ruch różdżką, przykładając ją do jego dłoni. Miała nadzieję, że chłopak przynajmniej będzie obserwował uważnie jej działania i spróbuje je naśladować. Ewentualnie mogła zająć się rozpisywaniem mu pewnych wskazówek. Liczyła jednak na to, że tyle mu wystarczy.
Powrót do góry Go down


Wiktor Krawczyk
Wiktor Krawczyk

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Galeony : 1411
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t18845-wiktor-iwan-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19010-irys-wik#547591
https://www.czarodzieje.org/t18897-wiktor-iwan-krawczyk#543748
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 18:20;

VULNUS ALERE 44+2 uzdro

Puchon nie skomentował siostry kiedy Max do niej podszedł a co najwyżej uśmiechnął się do siebie pod nosem.Jednak wbrew pozorom miał na tyle przyzwoitości, że teraz po prostu wiedział.
Przynajmniej nie wypadało mówić o tym na głos, bo myśleć chyba mogł.
-VULNUS ALERE!-wykonał  płynnie ruchy różdżką. Niezła robota. Ej znowu to samo rana niby się zasklepiła a wyszło nie tak jak trzeba. Chyba skóra zagojona ale znowu za cienka ale slad zostanie mało bo mało tylko troche skaleczena prawie tyle co kot napłakał da się z tym żyć
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 EmptyWto Wrz 15 2020, 21:31;

CLAUDERE VARICES: 47 + 50 = 97
Vulnus Alere: 88 + 50 = 138

Imię i nazwisko.
Dźwięcznie objawiające się w jego głowie jako coś, co identyfikuje człowieka, wiedział doskonale, skąd one pochodzą. Felinus Faolán, poprzez swoje magiczne pochodzenie, zawdzięczał właśnie temu jedynemu, prawdziwemu ojcu - Lowell,  nazwisko przynależności do rodu, mógł za to wypominać jako coś dobrego - swojej własnej matce, oczywiście. Dziwne aż, że pochodzi ono również od wilka - dzikiego, nieokiełznanego, trudnego do zrozumienia. Jedynym zgrzytem stawał się pierwszy człon, jakoby będący odosobnieniem - koci. Reszta natomiast nawiązywała głównie do psowatych, na co nie miał żadnego większego wpływu; mógł tylko zastanawiać się i tym samym budować kolejne nici powiązań, jakoby próbując się w nich czegokolwiek doszukać.
Może to byłby sposób na spotęgowanie jego działania, jak w przypadku afrodisi? — zaproponował @Maximilian Felix Solberg, kiedy to spojrzenie przenikliwych, brązowych oczu zdawało się na chwilę odwrócić uwagę od kreślonych odrobinę koślawo liter. Konstruktywnie... wystarczająco czytelne, zważywszy uwagę na kształt fiolki, który wcale nie pomagał w utrzymaniu jednej linii i jednakowej wielkości każdej z nich. Ciche westchnięcie wydobyło się z jego ust, kiedy to pisakiem zakończył swoje nazwisko i tym samym mógł odłożyć przedmiot wypełniony dość ciemną, nawet jak na krew wydobywającą się z drobnego rozcięcia. Jej kolor natomiast był blady - ewidentnie bardziej od osób, które postanowiły się tutaj zebrać.
Diagnoza: niskie dotlenienie, mała zawartość erytrocytów, niedobór witamin i innych mikro- oraz makroelementów. Wspaniale.
Spojrzał na przybywającego następnie @Skyler Schuester, niemniej jednak się z nim nie przywitał, zajęty tamowaniem krwawienia za pomocą zaklęcia przyłożonego do fragmentu bladej skóry. Teoretycznie był zainteresowany sobą, niemniej jednak obserwował po kryjomu, kątem oka, jakoby patrząc gdzieś obok w pustkę, jak mu to wszystko szło. A wysiadł na dość prostym zaklęciu, kiedy to zobaczył, jak to właśnie różdżka stara się zasklepić tkankę i tym samym przywrócić jej pełną sprawność.
Jeżeli miał komuś podawać pomocną dłoń, to nie pierwszoroczniakom, którym nie chce się robić zadania domowego, a właśnie jemu.
U siebie zrobił to bez problemu. Nie musiał nawet nic mówić - zachowując milczenie, jakoby ktoś odciął mu język, jednym ruchem nadgarstka, kiedy to trzymał w dłoni drewniany patyczek, przyczynił się do zniknięcia drobnego obrażenia. Podejrzewał, co Maximilian będzie chciał zrobić, ale nie był do końca pewien, jak to będzie wyglądało; obserwując pozostałych, był gotów, w ramach znajomości większości zaklęć uzdrawiających, po prostu pomóc; wszystko to potęgowały kroki, jakie stawiał, kiedy to podeszwa buta stykała się z zimnym, chłodnym kamieniem budującym podziemia.

| Jak ktoś czegoś potrzebuje, to zapraszam Klasa Eliksirów - Page 10 3304533593
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Eliksirów - Page 10 QzgSDG8








Klasa Eliksirów - Page 10 Empty


PisanieKlasa Eliksirów - Page 10 Empty Re: Klasa Eliksirów  Klasa Eliksirów - Page 10 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Eliksirów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 39Strona 10 z 39 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 24 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Eliksirów - Page 10 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Podziemia
 :: 
klasa eliksirów
-