Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dodatkowa Aula

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 15 z 19 Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Specjalny




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyNie 17 Paź - 19:50;

First topic message reminder :


Dodatkowa Aula

W przypadku, gdy Główna Aula jest zajęta, zajęcia zawsze mogą się odbywać w Dodatkowej Auli. Mimo, iż jest nieco mniejszych rozmiarów niż ta pierwsza, bez problemów pomieści uczniów z danego wydziału. Ściany są w kolorze jasno szarym, a choć nie zdobią ich piękne malowidła, wnętrze na pewno zdobywa dzięki zupełnie fascynującemu, okrągłemu sklepieniu. Nie brakuje na nim drobnych malowideł przedstawiających różne stworzenia.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyWto 31 Maj - 12:44;

Oczywiście, że liczyła na jakąś ciekawszą odpowiedź, która chociaż w znacznym stopniu mogłaby rozwiać jej wątpliwości. Taka już była. Musiała wiedzieć dokładnie, jak coś działa, bo inaczej w jej wykonaniu, istniało spore prawdopodobieństwo, że to nie zadziała. Tym razem musiała pogodzić się z faktem, że nie ma możliwości, aby otrzymała odpowiedzi na dręczące ją pytania. Cóż, trudno się mówi… Przyszedł czas na próbowanie zaklęcia, nie na dalsze rozkminy nad jego genezą. Na tym najwyżej skupi się później.
Nie była osobą, która załamałaby się po pierwszym niepowodzeniu. Wręcz przeciwnie, coś podobnego tylko jeszcze mocniej zmuszało ją do działania, aby ostatecznie osiągnąć zamierzony sukces. Dlatego od razu poprosiła Julkę o pomoc, gdy zawiodła za pierwszym razem. Nieco zaskoczona spojrzała na nią niepewnie, gdy ta podeszła do niej i poprawiła chwyt na różdżce, ale nie narzekała. Każda pomoc była na wagę złota, skoro chciała coś osiągnąć.
- Ok, czyli mocniej - podsumowała jej słowa, kiwając przy tym lekko głową. Jeszcze raz zademonstrowała Krukonce swój ruch nadgarstka, po chwili zerkając na nią z nadzieją na jakieś poprawki czy podpowiedzi.
Jak zaczarowana obserwowała to, co robiła Julka. Po chwili przed nimi biegał srebrzysty wilk/pies, gotowy spełnić każdą zachciankę swojej twórczyni. - Mając możliwość wyczarowania takiego, po co komu prawdziwy? - Zaśmiała się, nadal zauroczona tym, co właśnie widziała. Ale czas wziąć się do pracy.
Ustawiła się, wzmocniła chwyt na różdżce. Odchrząknęła, gotowa rzucić zaklęcie.
- Lupus Palus! - Wypowiedziała słowa zaklęcia, lecz jedyne, co udało jej się wyczarować, to zaledwie srebrne strzępy bliżej nieokreślonej substancji. - Szlag by to… - Zaklęła pod nosem siarczyście, rozcierając wolną dłonią przestrzeń między brwiami.

84, czyli dupa
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 1 Cze - 10:42;

- Tak, mocniej – potwierdziła słowa Robin, po czym sama zademonstrowała, jak to się powinno robić. Magiczny wilk turlał się, dawał głos i robił wszystko to, czego od dobrego wilka się wymaga. – Magiczny nie ogrzeje Cię w zimną noc. Nie ma mokrego noska, nie merda ogonem na Twój widok, gdy wracasz po całym dniu do domu. Ale też nie gryzie kapci, nie szcza na dywan i nie trzeba go karmić, tak więc no, zależy, na co komu zależy i czego oczekuje – uśmiechnęła się szeroko, robiąc Dopplerównie miejsce, aby i ona spróbowała swoich sił. Tym razem również jej nie wyszło, ale wiadome dla niej było to, że nauka tego zaklęcia to długi i żmudny proces. Raz jeszcze wyjaśniła dziewczynie, gdzie popełniła błąd, na „sucho” zakręciła własną różdżką, aby pokazać jej odpowiedni ruch, wytłuściła również, gdzie Ślizgonka popełniła błąd – Za mocno trzymałaś różdżkę i miałaś sztywny nadgarstek. Pamiętaj, że to nie jest pałka i że nie musisz odbijać ważącego kilkanaście kilogramów tłuczka. Trzymaj różdżkę mocno, ale nie kurczowo, bo nic z tego nie wyjdzie. Jeszcze raz!

/ kosteczki jak wcześniej, ale tym razem zakres powodzenia na K100 to 20-80!
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyCzw 2 Cze - 10:23;

88 - Robin to lama LOL

Wzięła sobie do serca słowa Julki jakoby powinna w tym momencie postarać się zrobić to mocniej. W końcu to Krukonka była tutaj tą mądrą i miała chęć w ogóle czegokolwiek nauczyć Robin. Skoro chciała ogarnąć to zaklęcie, to powinna się jej słuchać.
- Póki nie będę pewna, czy mam ochotę na zniszczenie przez siki nowego dywanu, to chyba jednak postawię na tego rodzaju psa - skwitowała krótko jej słowa, mimo wszystko dalej się uśmiechając. Poza tym, miała obecnie trochę za dużo zwierząt na utrzymaniu. I tak czasami brakowało jej czasu dla nich wszystkich.
Powoli zaczynała się frustrować własnym niepowodzeniem. Rozumiała swoje błędy, ale jakoś niekoniecznie była w stanie je powstrzymać. Dziwne, bo zazwyczaj naprawdę szło jej lepiej w zakresie zaklęć. A tu proszę, wychodziła na jakąś kompletną miernotę.
- Dobra, rozumiem. Jeszcze raz - wzięła głębszy oddech, aby się uspokoić. Może po prostu zaczynała się stresować i to dlatego nie do końca jej wychodziło? Było to głupotą, bo przecież im bardziej będzie zestresowana, tym gorzej będzie szła nauka zaklęcia. Jej teoria bardzo szybko się potwierdziła… Kolejny raz spróbowała inkantacji zaklęcia. I choć tym razem skrupulatnie dbała o to, aby ruch był precyzyjny, nadgarstek rozluźniony, to głos zachwiał jej się na ostatniej sylabie. - Nosz Kurwa mać! - zaklęła paskudnie, naprawdę już wkurzona. Z końca jej różdżki wystrzeliło w stronę podłogi kilka iskier. - Nie ogarnę tego gówna - zawyrokowała, załamanym nieco tonem. Szlag by to trafił…
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyPon 6 Cze - 14:00;

Czasami, pomimo najszczerszych chęci, nic nie wychodziło tak, jak powinno. Ruch nadgarstka, pewny, ale nie mocny. Inkantacja, dbanie i właściwe akcentowanie. To wszystko wydawało się względnie proste, kiedy czytało się książkę i oglądało ryciny. Rzeczywistość szybko jednak weryfikowała te poglądy.

Julka stała z boku, przyglądając się poczynaniom dziewczyny. Wyjaśniła jej wszystkie błędy najlepiej, jak potrafiła. Może jednak zrobiła to niewystarczająco dobrze? Była taka możliwość, ponieważ nigdy nie czuła się specjalnie dobrze w roli nauczyciela. Ostatni rok w roli kapitan nieco to zmienił, nauczył jej cierpliwości i wyrozumiałości, zrozumienia, że nie może wymagać od innych tyle, ile od siebie. Dlatego, kiedy Robin znów się nie powiodło, nie zirytowała się, jak to miała niekiedy w zwyczaju.

- Były iskry, a to oznacza, że idzie Ci coraz lepiej – skomentowała, starając się podnieść Dopplerównę na duchu. – Ruch nadgarstka był taki, jaki powinien, ale znów miałaś problem z inkantacją. Spróbuj jeszcze raz. Idzie Ci dobrze, tylko brak Ci koncentracji na detalach. A to detale czynią różnicę.

Kosteczki raz jeszcze. Rzuć k100. Wszystko z wyjątkiem „1” i „100” oznacza powodzenia :)
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyWto 7 Cze - 7:43;

63 - w końcu udane

Może i faktycznie robił jakieś postępy, tylko w jej odczuciu, nie były one wystarczające. W ostatnim czasie za bardzo przywykła do tego, że coś działo się od ręki i teraz, kiedy jednak podobna sytuacja nie miała miejsca, czuła zwyczajną frustrację. Jak wiadomo, frustracja na pewno nie pomagała jej osiągnąć odpowiednich wyników w nauce, bo tylko powodowała emocje, które teraz nie były jej do niczego potrzebne. Przez emocje zaczynała się stresować, że wyjdzie na jakąś nieudolną i Brooks stwierdzi iż na darmo marnowała dla niej swój czas. A tego bardzo nie chciała.
Zła na samą siebie, mocniej ścisnęła w dłoni trzonek różdżki. Musiała się uspokoić i doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Zerknęła ledwie przelotnie na Krukonkę, gdy ta po raz kolejny wyjaśniała błędy popełnione przez Doppler.
- Ok, wyraźniejsza inkantacja - powtórzyła jej słowa. Zamknęła na chwilę oczy i wzięła głęboki oddech. Ponownie skupiła się na zadaniu, które miała wykonać. Odgoniła od siebie wszelkie zbędne w tamtym momencie myśli. Dzięki praktyce czarnej magii, naprawdę coraz lepiej radziła sobie ze skupieniem. Jeszcze raz pew nym głosem wypowiedziała zaklęcie. Dłoń nie zadrżała jej podczas tego ruchu. Była po prostu pewna tego, że się uda.
I faktycznie, po chwili przed nią pojawił się jakiegoś dziwnego rodzaju widmowy wilk, którego nigdy wcześniej nie miała okazji widzieć. Przechadzał się powoli obok niej, nawet wtedy gdy opuściła już dłoń z wyciągniętą przed siebie różdżką.
Faktycznie, tym razem się udało.

Zt. x2
Powrót do góry Go down


Howard Forester
Howard Forester

Nauczyciel
Wiek : 78
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 362
  Liczba postów : 747
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3545-howard-forester
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Specjalny




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySob 18 Mar - 11:38;

Howard musiał przyznać, że przez ostatnie już prawie trzy miesiące, nie zachowywał się jak on i dobrze zdawał sobie z tego sprawę. Przecież każdy potrzebował czasu na przejście żałoby po swojemu i w zgodzie ze samym sobą. Był wdzięczny i innym nauczycielom i uczniom za wyrozumiałość, jaką do niego mieli, kiedy on dochodził do siebie po stracie przyjaciół, z którymi uczył w tych murach od wielu, wielu lat.
Wiedział jednak, że przyszedł czas by wziąć się w garść i zapewnić uczniom trochę rozrywki. Wszak i oni musieli ciężko znieść ostatnie miesiące i nie chciał, by odpoczynek od tego wszystkiego jaki mieli na feriach poszedł na marne w momencie, w którym przekroczyliby ponownie smętne mury szkoły.
Dlatego pojawił się w auli z typowym dla siebie uśmiechem sprzed pamiętnego sylwestra. Cokolwiek by się nie działo, zależało mu na dobru uczniów, fizycznym jak i psychicznym, więc starał się pozostawać pozytywnym sobą.
Gdy wszyscy się zjawili, powitał ich ciepło.
- Dzień dobry wszystkim! Na wstępie chciałem powiedzieć, że bardzo miło mi widzieć Was tu wszystkich zebranych i wypoczętych. Dziękuję też za wasze zaangażowanie w pracę domowa, była ona bowiem przygotowaniem do dzisiejszego tematu – omiótł wszystkich zachęcającym spojrzeniem, nim kontynuował. – Dziś na zajęciach spróbujemy się zagłębić w emocje i ich odgrywanie na deskach teatru! Wszyscy, którzy pisali pracę domową, chciałbym was prosić o próbę zagrania trudnej dla was emocji bądź jednej z nich, którą sam wybiorę, jeśli było ich więcej podanych. Wszyscy, którzy nie mieli czasu przysiąść do tego zadania, cóż, sam Wam coś wybiorę.

__________________________________________________
Mechanicznie:
Póki co to sam post wstępny. W pierwszy etapie dopiero dokładnie zostaną wytłumaczone ćwiczenia i ich mechanika.
Wszystkie osoby, które wykonały pracę domową mogą liczyć na bonusy do rzutów na performance.
Czas pisania macie do godziny 20:00 dnia 22.03. (tego roku ;p).
Wszelkie pytania można kierować do @Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Administrator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySob 18 Mar - 16:12;

Lekcja DA to jedyny przedmiot który jakkolwiek mnie interesował w tej szkole. Może wolałem kiedy mogę popatrzeć na Ezrę, ale Howard również był przyjemnym ziomkiem. Dlatego porzucam dzisiejsze wieczorne plany na poniedziałek (czyli nic nie robienie) i postanawiam pójść do auli by zobaczy co tam będziemy robić. Idąc w kierunku zajęć widzę @Harmony Seaver, która była kolejną bardzo uprzejmą i otwartą Gryfonką. Już dawno zauważyłem, że zdecydowanie najlepiej dogadywałem się z osobami z Gryffindoru. Może też powinienem w nim być! W końcu taki odważny i dzielny jestem, że chodzę na każdą straszną wyprawę.
- Harmony! - krzyczę i podbiegam kilka kroków do koleżanki. O ile skrót "Hariela" to moja manifestacja niechęci do własnego rodu i durnych zasad - uważam że jej imię jest prześliczne i robienie z tego paskudnego "Remy" to gwałt na imieniu. - Czekaj, ja też idę - oznajmiam jej i uśmiecham się wesoło. Podnoszę na chwilę okulary z nosa, dziś zielone lenonki, kiedy spoglądam na jej towarzyszkę. - Jesteście siostrami czy coś? - zagaduję Harmony i Puchonkę, która często z nią się bujała i stwierdziłem właśnie, że może są trochę podobne.
Wchodzimy na salę gdzie siadam sobie gdzie obok nich, wzdycham teatralnie że w ogóle tu jestem (a przecież przyszedłem z własnej woli, ale co tam), przyciągam sobie nogą inne krzesło i dyskretnie kładę na nim stopy.
- Szkoda. Miałem nadzieję, że będzie konkurs tańca. Byłabyś moją partnerką i totalnie byśmy wygrali - gadam na ucho Harmony kiedy słyszę co mamy robić, paplając o głupotach zamiast słuchać.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySob 18 Mar - 16:54;

Była podekscytowana, to akurat żadna nowość, dziewczyna często występowała w tym stanie, który zdawał się być dla niej bardziej naturalny, niż spokój. Co było za to nowością to @Valerie Lloyd u jej boku, idąca na koło teatralne. Szczerze, Remy nie spodziewała się, że tak łatwo pójdzie jej przekonanie przyjaciółki do wspólnych zajęć. Ale zdecydowanie nie zamierzała na to narzekać. Co więcej, szczerzyła się jak głupia i cały czas chichotała, nie mogąc się doczekać co tym razem ciekawego Forester im wymyśli.
- Mówię Ci, będzie super! – świergotała na temat nadchodzących zajęć. – Na pewno będzie coś związanego z pracą domową! Może uda nam się odegrać jakiś scenariusz?! – ekscytowała się na samą myśl, co chwile mocniej ściskając ramię przyjaciółki, gdy nowe pomysły wpadały jej do głowy. – Może nawet jakiś musical! – pisnęła radośnie, bo bardzo podobała jej się wizja, żeby trochę potańczyć.
I choć trudno było sobie wyobrazić, że było to możliwe, ucieszyła się jeszcze bardziej, gdy usłyszała @Hariel Whitelight. Od czasu wyprawy na Antarktydzie mogli się już chyba nazwać kolegami. To nie tak, że nie miała wcześniej śmiałości zagadać to starszego czarodzieja, chyba po prostu przez różnicę wieku się im nie złożyło. A po tym? Okazało się, że ta sama różnica tak naprawdę żadnej nie robiła.
- Harry! Zajebista stylówka! – wykrzyknęła wesoło, odpowiadając na jego uśmiech swoim własnym firmowym, promiennym uśmiechem i zaraz złapała go pod ramię, zupełnie tak, jak Val cały czas trzymała. – No ja myślę, zanudzilibyśmy się bez ciebie – zaśmiała się. – Siostrami? Z wyboru na pewno! – wyszczerzyła się patrząc to na niego, to na Puchonkę.
Gdy byli na miejscu, rozejrzała się po auli, faktycznie było dostatecznie dużo przestrzeni, żeby coś sobie pograć. Chociaż gdy Ślizgon powiedział o tańcu, aż jej się oczka zaświeciły.
- Inni nie mieliby szans – odszepnęła mu konspiracyjnym tonem i uśmiechnęła się zadziornie. – Ale do tańca namawiać mnie nie trzeba. Wiesz, przygotujemy się na następny!
Słuchając profesora i tego, co miał do powiedzenia na temat zajęć, zaczęła się zastanawiać jak by jej poszło… Pisała, że osiągnięcie szczerego rozbawienia u siebie samego jak i u publiczności było najtrudniejszym, a teraz miała to odegrać? Dobrze, że lubiła wyzwania, więc to ani trochę jej nie przestraszyła, a co więcej, jeszcze bardziej rozpaliło jej entuzjazm do zajęć.
- Robiłaś tą pracę domową, no nie? – zapytała się Val. – Jaką emocję tam dałaś?
Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym; nosi kolorowe soczewki, najczęściej brązowe
Galeony : 155
  Liczba postów : 618
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySob 18 Mar - 18:01;

Valerie szła niepewnym krokiem, próbując dotrzymać tempa podekscytowanej Harmony. Była z jednej strony ciekawa, zaś z drugiej zupełnie nie zrozumiała podjętej przez nią decyzji. Jak w ogóle udało się namówić ją na zajęcia TEATRALNE?
- Tak, nie wątpię - odpowiedziała, uśmiechając się nieporadnie do dziewczyny. Kochała i sztukę, i teatr ale nie była pewna swoich umiejętności. Nigdy wcześniej nie stawała na scenie, można wręcz powiedzieć, że unikała tego jak ognia. Ale argumenty, które zostały użyte w ich rozmowie dosyć jasno przemawiały za tym, że to świetny pomysł.
- Och, może nawet Les Miserables? - odpowiedziała, a oczy jej się zaświeciły. Ale by chciała dostać rolę Eponine! Odgrywanie smutku i złamanego serca? No cóż, do tego to by się akurat nadawała.
Gdy zobaczyła nachodzącego Hariela, nieśmiało pomachała mu ręką. Kojarzyła go z wyprawy na Antarktydę, jak mogłaby go zapomnieć? Wydawało się, że chyba kumpluje się z Remy. Co wcale jej nie zdziwiło - nie potrafiła sobie wyobrazić kogoś, kto oparłby się jej urokowi.
- Cześć. Nie mieliśmy chyba wcześniej okazji. Tak w ogóle to nazywam się Valerie - odparła, czując jak rumieniec wstępuje na jej policzki. W tych zielonych lennonkach wyglądał naprawdę fajnie, no i do tego był od nich trochę starszy. Czuła się bardzo onieśmielona w jego towarzystwie.
Zaśmiała się jednak słysząc jego twierdzenie. Mniej więcej w tym samym momencie, w którym Gryfonka udzieliła odpowiedzi i ona odparła:
- No tak jakby - a potem jeszcze raz wybuchnęła śmiechem. Towarzystwo Harmony dodawało jej i odwagi, i otuchy.
Gdy dotarli do auli, przywitała się uprzejmie z profesorem Foresterem. Pomieszczenie zrobiło na niej duże wrażenie, poczuła nawet w sercu ekscytację na myśl, że będzie jej dane stanąć na deskach teatru pośród światła, kurzu i magicznej atmosfery tego miejsca.
Słysząc, jak Remy szepcze konspiracyjnie z Harielem, poczuła ukłucie zazdrości w sercu. Nie dała jednak tego po sobie poznać, w końcu nie chciała być zaborcza względem przyjaciółki. A może to chodziło o uwagę przystojnego Ślizgona?
- Zrobiłam - odpowiedziała cichutko po chwili Remy. - Opisałam smutek. Nieszczęśliwe zakochanie. Jak zwał tak zwał, ale chyba akuratnie - przewróciła wymownie oczami. - A ty? Co napisałaś?
Powrót do góry Go down


Andrew Park
Andrew Park

Przyjezdny
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : włosy zwykle znajdujące się w lekkim nieładzie, promienny uśmiech, zawsze ma przy sobie talię kart tarota
Galeony : 65
  Liczba postów : 195
https://www.czarodzieje.org/t21647-andrew-park#705519
https://www.czarodzieje.org/t21829-andrzej#713828
https://www.czarodzieje.org/t21659-andrew-park#706245
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySob 18 Mar - 23:57;

Chyba całkiem powszechną wiedzą było to, że uczniowie pochodzący z Mahoutokoro uchodzili za tych bardziej kreatywnych i uzdolnionych artystycznie. Co prawda Park może i nie zaliczał się do grona tych, którzy mieli podobne zainteresowania silnie wykształcone, ale mimo wszystko podobne rzeczy go w pewien sposób interesowały. Dlatego też postanowił zjawić się na zajęciach, które organizował Forester. Raczej nie bardzo miał okazję do tego, by wcześniej obcować z tym nauczycielem, ale słyszał, że facet był spoko i dlatego jakoś szczególnie nie martwił się tym, co też może ich czekać. Zresztą, co takiego mogło się wydarzyć na zajęciach działalności artystycznej?
W auli z pewnością nie pojawił się jako pierwszy, bo już przed nim znajdowało się kilka osób. Wkrótce też Howard postanowił oficjalnie rozpocząć lekcję i przybliżyć im mniej więcej to czym mieli się zajmować w najbliższym czasie. Zgłębianie emocji było chyba tym, czego chłopak potrzebował ostatnio. Chociaż szczerze ostatnio radził sobie już coraz lepiej w takich zwykłych interakcjach międzyludzkich. Znaczy, zawsze miał talent do zjednywania sobie ludzi, ale już rozpracowanie tego, co oni dokładnie czują i myślą było dla niego wielką zagadką. Może w ten sposób uda mu się w jakiś sposób zrozumieć innych i wybudować jakąś bardziej zaawansowaną empatię? Wszystko w zasadzie było możliwe.
Powrót do góry Go down


Meredith Wyatt
Meredith Wyatt

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172
C. szczególne : Blizna po oparzeniu na prawej skroni
Galeony : 171
  Liczba postów : 93
https://www.czarodzieje.org/t21983-meredith-wyatt
https://www.czarodzieje.org/t21988-riley
https://www.czarodzieje.org/t21987-meredith-wyatt#719730
https://www.czarodzieje.org/t21993-meredith-wyatt-dziennik#71987
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyNie 19 Mar - 14:02;

Podejście do teatru Mer miało raczej… Cóż, uniwersalne, chociaż o wiele bardziej wolało oglądać sztuki, niżeli w nich uczestniczyć. Ale chciało, żeby coś działo się w jeno życiu, coś bardziej rozrywkowego niż biała czupryna, która pozostała po pogryzieniu przez lodowe wszy.
Gdy weszło do auli było w niej już kilka osób, włączając w to profesora Forestera.
- Cześć - przywitało się, podchodząc do grupki złożonej z @Harmony Seaver, @Valerie Lloyd i @Hariel Whitelight.
Jedyne co wiedziało o chłopaku to to, że na pewno był starszy, pachniał sosnowo i biła od niego jakaś pozytywna energia. Wydawał się po prostu cool. Trochę podekscytowało się możliwością poznania nowej osoby, ale grzecznie siedziało cicho, nie chcąc wcinać się w rozmowę. Słysząc jednak, że dziewczyny rozmawiają na temat pracy domowej postawiło oczy w słup, spoglądając to na jedną, to na drugą przyjaciółkę.
- Kurzy podnóżek - mruknęło nieco zawiedzione faktem, że zwyczajnie zapomniało o zadaniu, jednocześnie uświadamiając sobie, że nie wie, jaką emocję mogłoby opisać.
Ostatnio odczuwało przytłaczającą pustkę. Chciało też jakoś skomentować wybór Valerie, ale nie chciało palnąć nic głupiego, więc zastanawiając się objęło przyjaciółkę ramieniem.
- Na pewno poszło ci świetnie, Val, w sensie, według mnie to właśnie papier czy pergamin najlepiej przyjmują emocje i w ogóle - zaczęło, chcąc podnieść ją na duchu.
Stojąc w gronie przyjaciół zauważyło, że do auli wszedł ktoś jeszcze i teraz już nie mogło sobie odmówić zapoznania się z kolejnym nowym człowiekiem, który zdawał się nie znać nikogo z przybyłych. Przyjacielsko pomachało do @Andrew Park, którego totalnie nie kojarzyło i podeszło do niego.
- Hej - przywitało się z uśmiechem. - Jestem Mer. Jak się odnajdujesz w Hogwarcie? Byłeś z nami na feriach? - zaczęło zasypywać go pytaniami. - Chodź, poznasz moje przyjaciółki, są świetne - rzuciło, ciągnąc chłopaka w stronę dziewczyn i ledwo kojarzonego Ślizgona.
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Administrator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyPon 20 Mar - 0:54;

Jeszcze kiedy wcinam się w rozmowę dwóch dziewczyn, słyszę o Les Miserables i przyklaskuję wesoło na ten pomysł. - Och, byłoby dosko. Ja bym wybrał Cosette! Chociaż nie. Może prezentowałbym się nieamowicie jako kobieta, to tam nieustannie śpiewają, a głos mam średni. Więc będę po prostu tym gościem w którym każda się kocha - paplam sobie wesoło totalnie naturalnie jakby obydwie mnie zaprosiły do wyrażenia swojego zdania. - Dziękuję, piękna - rzucam w kierunku @Harmony Seaver kiedy ta chwali moją stylówkę. - Och, no tak, Harry jestem - przedstawiam się z szerokim uśmiechem dziewczynie i wyciągam dłoń, by uścisnąć rękę @Valerie Lloyd. Mrugam też do niej od tak zalotnie, bo widzę że wydaje się lekko zawstydzona.
Siadamy sobie i po krótkiej wymianie zdań z Remy, ta zaczyna zagadywać przyjaciółkę o pracę domową. Nawet nie udaję specjalnie, że martwi mnie fakt nieodrobienia lekcji. Unoszę jedynie brwi do góry, by wyrazić zdziwienie, że takowa była i słucham pogawędki dziewczyn, wcześniej zaś macham uprzejmie do @Meredith Wyatt na przywitanie.
- Ależ jesteś słodka - mówię szczerze, chociaż lekko rozbawiony w kierunku Valerie kiedy ta przejmuje się jakąś durną pracą domową w której opisała najwyraźniej złamane serce. - Zgadnę co opisała Harmony. Co tam mówicie, że było? Emocja? Może stopień wyczillowania po peruwiańskim ziele... czy to emocja? Nie jestem pewny...
Zastanawiam się nad swoją zagwozdką i w międzyczasie również macham do @Andrew Park, którego już prowadzi do nas Meredith. - Był na feriach. Co siadasz gdzieś tam. Nie widziałeś mnie? Och, Harmony, wybacz tak w zasadzie Andrzej jest moim głównym partnerem do tańca. Chociaż potrzebujemy dużo pracy to potrafi mnie podnieść jak... w jakimś mugolskim filmie - mówię i podnoszę ręce do góry, machając nimi, zakładając że któreś z nich kojarzy Dirty Dancing o którym mówię.
Powrót do góry Go down


Eli Rosley
Eli Rosley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 164
C. szczególne : Charakterystyczne pieprzyki rozmieszczone symetrycznie pod oczami. Nieproporcjonalnie długie i nieco krzywe palce. Niezwykle bogata mimika twarzy, bo i łatwiej mu się tak komunikować.
Galeony : 62
  Liczba postów : 110
https://www.czarodzieje.org/t22009-eli-rosley
https://www.czarodzieje.org/t22016-eli#720790
https://www.czarodzieje.org/t22008-eli-rosley
https://www.czarodzieje.org/t22019-eli-rosley-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyPon 20 Mar - 5:38;

Ktoś tu był radosny.
Okej, okej, w przypadku Eliego to widok niemalże... nieistniejący, to prawda - to stworzenie ledwo co wykazuje umiejętność bycia czymś innym, niż gburem i mrukiem, i to od lat, niemniej przewijają się takie momenty, kiedy jest s z c z ę ś l i w y. Albo przynajmniej radosny. I widać to po nim, całym, przecież z Krukona zawsze dało się czytać jak z otwartej książki - nie powinniśmy być więc tym zdziwieni, no!

Uśmiechał się. Serio, ta wiecznie skrzywiona gęba była wyciągnięta w uśmiechu; jego włosy były odrobinę roztrzepane, marynarka na rękawie miała drobną plamę po tuszu, niby niewidoczną, ale pewnie odbije się jeszcze ślad, gdy niechcący przyjdzie mu nim po czymś przejechać. Tak jak zwykle chodził szybko, tak teraz wyglądał, jakby w duchu upominał siebie, żeby nieco zwolnić. Zabawny to widok, tym zabawniejszy, gdy przypomnimy sobie, iż wśród trudnych do odegrania emocji ten właśnie jegomość wpisał "szczęście"; teraz zaś wyglądał, jakby dało się go przemielić na felix felicis.

... Trudno więc było obserwować mi konsternację, w jaką wpadł, gdy znalazł się w Auli; a jego wzrok od razu zaczął przeskakiwać po wszystkich zebranych tu osobach. Raz i drugi, dla upewnienia; wtedy zaś ten uśmiech w nim nieco zbladł, chociaż nie zniknął zupełnie, o nie. Przywitał się z profesorem skinieniem głowy, z kolegami - machnięciem dłoni, ale nie wyglądał, jakby był szczególnie obecny w tym miejscu, nie tak bardzo, jakbyśmy chcieli aby był. Odgrywanie emocji, zagranie tej trudnej... wszystko, o czym rozmawiał z Victorią. Nawiasem mówiąc, gdzie ona jest? Przydałoby mu się psychiczne wsparcie Krukonki.

Lekcja już prawie się zaczęła, a on realnie wyglądał, jakby chciał coś powiedzieć. Zaręczam wam, że przez moment tłukł się z myślami w tej kwestii, ale w końcu... odpuścił, chyba; zrobił swoje standardowe trzy kroczki w tył, trzymając się na dystans od reszty i starając wtopić w ścianę. To nie było niczym niemiłym w jego przypadku, choć fakt faktem, iż to zachowanie należy do raczej niegrzecznych - niemniej, Rosley chyba dużo bardziej cenił sobie bycie częścią wyposażenia niż... kolegą z klasy, więc już go tak zostawmy.

Strasznie mi go żal. Rozczarował się.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyPon 20 Mar - 12:50;

Ona także podekscytowała się na myśl o Les Miserables, a zaraz lekko szturchnęła  @Hariel Whitelight i posłała mu teatralnie groźne spojrzenie:
- Uważaj, uważaj! Wejdę na każde wysokie C, żeby ci zabrać rolę Cosette! – zaśmiała się, żartobliwie grożąc mu palcem. – O! No widzisz, głosuję na tak! A ty Val? Kogo byś chciała zagrać? – zwróciła się do  @Valerie Lloyd.
Gryfonka była bardzo pewna siebie, to i dawanie komplementów jak i ich przyjmowanie nie stanowiło dla niej problemu, więc po prosto uśmiechnęła się promiennie na to „piekna”.
- Cała przyjemność po mojej stronie – dygnęła lekko i mrugnęła do niego, pozwalając sobie na te drobne wygłupy, bo coś czuła, że ani Val ani Harry’emu nie przeszkadzały.
Profesor zdawał się nie przejmować ich rozmowami, to i co chwilę paplała coś to do chłopaka, to dziewczyny, robiąc przy tym minę niewiniątka, kiedy co jakiś czas skupiała się na słowach starszego mężczyzny.
- Nieszczęśliwe zakochanie, myślisz, że każe ci to odegrać na scenie? – zastanowiła się, a zaraz oczy jej rozbłysły, kiedy spojrzała na Ślizgona. – Harry! Ty geniuszu! Jak mogłam na to nie wpaść! – „wykrzyknęła” szeptem i złapała się za głowę. Jakoś wśród wszystkich głośnych i silnych emocji zupełnie zapomniała, że istniało coś takiego jak SPOKÓJ. Choć można było pokusić się o stwierdzenie, że to akurat dla niej typowe. – Twój pomysł jest sto razy lepszy. Napisałam o rozbawieniu, że takie właśnie szczere rozbawienie nie jest proste ani do odegrania, ani do wywołania u publiczności… Zgaduję, że każe mi się śmiać? Cóż, przynajmniej dobrze mi pójdzie – wzruszyła ramionami, już teraz chichocząc z rozbawieniem, jakby to utrzymała to wyjścia na scenę, to by się nawet nie natrudziła.
Jej uwagę zwróciła  @Meredith Wyatt, od razu pomachała jej na powitanie, by zaraz przyjrzeć się chłopakowi, którego do nich podprowadziła.
- Ano jesteśmy! – posłała  @Andrew Park swój firmowy, promienny uśmiech i uniosła z dumą nosek, w końcu były świetne, jak to Mer powiedziała! I zaraz wystawić rękę przed siebie i już poprawnie się przedstawić. – Jestem Harmony, ale możesz mi mówić, jak ci pasuje, chyba każdy w tej szkole ma swój własny sposób na skracanie mojego imienia. Czuj się zaproszony do bycia kreatywnym – zażartowała.
Spróbowała sobie przypomnieć tytuł, o którym mówił Harry i aż podskoczyła w miejscu, machając dłońmi po wiedziała o co chodziło! I nijak nie mogła sobie przypomnieć!
- Wiem, wiem, wiem! Eeee… - wyrwało jej się, ale nazwa ugrzęzła jej gdzieś na końcu języka. – Ale nie pamiętam – prychnęła wesoło. – Za to skoro tak go reklamujesz, Harry, musicie koniecznie odegrać tę scenę – rzuciła, patrząc się na nich zadziornie. – Jak sama próbowałam, to skończyłam na ziemi… Mówię wam, mój brat zrobił to specjalnie!
Ekscytowała się opowieścią o powtórzeniu tego tańca i wielkości swojego upadku na twarz, gdy kątem oka zobaczyła  @Eli Rosley , od razu mu pomachała.
- Hej Eli! Gotowy na zajęcia aktorskie?! – spytała z największym entuzjazmem.


Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Wto 21 Mar - 21:58, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyPon 20 Mar - 19:25;

Pamiętała, aby napisać pracę domową dla Profesora Forestera, jednak nie pamiętała już o jej wysłaniu. Billie zazwyczaj, jeśli nie robiła czegoś pilnego od razu, to była duża szansa, że nie zrobi tego nigdy. Kiedy więc nadszedł czas zajęć, a pergamin wciąż znajdował się na jej biurku pomiędzy szkicami, wcale nie była tym faktem zaskoczona. Nie zmieniało to jednak faktu, że na samych zajęciach miała chęć się pojawić - w końcu chodziło o działalność artystyczną. Oczywiście, wolałaby sztalugi, ale emocje były tematem wdzięcznym niezależnie od dziedziny artystycznej.
Była w dobrym humorze - w końcu nie miała żadnego powodu, aby nie być. A to oznaczało, że miała w sobie wystarczająco dużo odwagi do zaczepienia osób, które wyglądały, jakby nie chciały być zaczepiane.
- Hej! - zawołała entuzjastycznie, podchodząc wprost do @Jamie Norwood zajętego swoimi sprawami. Od rozmowy w cieplarni poświęciła mu parę chaotycznych myśli, siłą swoich przekonań próbując ściągnąć ku niemu szczęście i pomyślność. Wierzyła, że cały materialny i niematerialny świat był utkany z delikatnych nici zależności; choć ludzie przyzwyczaili się do tego, by pociągać za nie czynami, to Billie uważała, że i myśli znajdowały swoje odbicie w ich ruchach. - Billie. Dziewczyna od kwiatów i quidditcha, i denerwujących rad - przypomniała mu na wszelki wypadek, mając już wiosenne słońce w uśmiechu. - Jak tam idzie praca nad eliksirem? Chociaż były pewnie ferie, na Antarktydzie nie było zbyt dużo flory, z którą można byłoby eksperymentować... Mam nadzieję, że chociaż wypocząłeś w takim razie! Ja z energią wchodzę w to półrocze, w końcu zaraz wiosna i zamiast budzika będzie budzić świergotanie ptaków i ciepłe promienie na twarzy, cudownie, prawda? - Przerwa, w której nabrała powietrze, zapewne nie była wystarczająco długa, by rozmówca miał szansę złożyć rozbudowaną wypowiedź, ale Billie już podejmowała głos, żywo skacząc po jego twarzy spojrzeniem i poprawiając kosmyk w nietypowym dla siebie tiku. - No więc pomyślałam, że może miałbyś ochotę pójść ze mną na zajęcia do profesora Forestera. To podobno teatr, a wiesz, na scenie jest dużo miejsca, pewnie przydałby mi się partner. Ale w porządku jak nie będziesz miał ochoty! - Zabujała się na stopach, rozładowując w ten sposób gromadzącą się w drobnym ciele energię, i zagryzła wnętrze policzka, fizycznie powstrzymując się od dodania, że jednak bardzo miło by jej było, gdyby tę ochotę miał.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Moderator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyWto 21 Mar - 21:07;

Tym razem Victoria zjawiła się dość późno. Nie spieszyła się jakoś szczególnie mocno na te zajęcia, domyślając się, czego mogą dotyczyć i nie czuła się z tym ani trochę dobrze. Prawdę mówiąc, czuła się z tym fatalnie i spodziewała się, że profesor zmusi ją faktycznie do odgrywania jakiejś wielkiej miłości albo czegoś innego, równie szalonego. Wiedziała, że nic z tego nie wyjdzie, bo miała świadomość, jak drewnianym była człowiekiem, jak daleko było jej do jakichś prawdziwych, głębokich uczuć, nie potrafiła ich wyrażać, nie potrafiła ich okazywać w sposób, który okazałby się właściwy, więc teraz również była pewna, że poniesie katastrofalną porażkę.
Dlatego też weszła na aulę niezbyt pewnie, by ostatecznie odetchnąć, gdy dostrzegła @Eli Rosley i od razu się do niego skierowała, licząc na to, że może w dwójkę będzie im jakoś raźniej. Spojrzała na niego porozumiewawczo, jakby chciała zapytać go, czy był gotowy na to poniżenie, jakie ich teraz czekało, czy jednak nie, a następnie założyła ręce na piersi. Nie wiedziała nawet, w którym dokładnie momencie uniosła dość dumnie głowę, zastanawiając się, czy nie może po prostu zostać w kącie i dzięki temu odgrywać roli filaru. Kolumny. Ściany. Czegokolwiek podobnego, bo do tego zdecydowanie się nadawała i miała całkiem spory potencjał w zdobywaniu związanych z tym szczytów. Wolała się teraz nie wychylać, licząc na to, że sama jej obecność na tych zajęciach wystarczy, żeby je zaliczyć, choć oczywiście miała świadomość, że nic podobnego, niestety, nigdy nie nastąpi.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2224
  Liczba postów : 1769
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Moderator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyWto 21 Mar - 21:07;

Carly o mało nie zapomniała o tych zajęciach. Właściwie może nie musiała na nich być, ale mimo wszystko uważała, że sprawy związane z szeroko pojętą działalnością artystyczną mogą okazać się dla niej niesamowicie przydatne. Ostatecznie jako piekarz i cukiernik musiała mieć pewną rękę, po to właśnie, żeby wychodziły jej niesamowite torty, wspaniałe rogaliki i cała masa innych rzeczy, którzy wszyscy chcieliby pałaszować. Żeby jednak innych do tego zachęcić, musiała jeszcze wiedzieć, jak to zrobić, jak się zachować, jak postąpić i na czym się skoncentrować. Miała gadane, to nie ulegało wątpliwości i była właściwie pewna, że gdyby chciała, to każdego by zagadała, ale tak naprawdę nigdy nie odmówiłaby zdobycia nowej wiedzy w tym właśnie zakresie. Skoro zaś tak, to musiała się pospieszyć.
- Jestem! - oznajmiła radośnie, wpadając do auli, nie wiadomo do kogo właściwie kierując te słowa. - O, panie profesorze, przepraszam! Mam nadzieję, że jednak się nie spóźniłam? - zapytała właściwie od razu, bardzo śpiewnie, spoglądając na mężczyznę z nadzieją, że nie postanowi wystawić jej za drzwi. Domyślała się, rzecz jasna, że nic podobnego nigdy nie nastąpi, ale nie mogła sobie odmówić cienia przedstawienia. Skoro już bawili się w teatr, to równie dobrze mogła robić to od samego początku, do samego końca, nie wiedziała w tym niczego złego i była skłonna się tego po prostu trzymać.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1863
  Liczba postów : 1398
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Moderator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 20:00;

Działalność artystyczna nie należała do jego ulubionych przedmiotów i odkąd mógł, zwyczajnie na nie nie chodził. Przynajmniej robił wszystko, żeby nie iść na nie, ale jak widać, tego dnia nie miał zbyt wiele szczęścia. Co prawda nie mógł powiedzieć, żeby naprawdę nieprzyjemnie było usłyszeć głos Krukonki, choć miał nadzieję, że nie wiązał się z kolejnym wykładem na temat złości. Odwrócił się w jej kierunku, unosząc brew w pytającym geście, wierząc, że to wystarczy, aby zdradziła powód, dla którego go wołała. Musiał jakiś być, wątpił, żeby po prostu chciała z nim chwilę pogadać. Zaraz jednak wpatrywał się w Billie z mieszaniną rozbawienia i zaciekawienia, kiedy najwyraźniej typowy dla niej monolog nie ustępował. Nie próbował nawet odzywać się, gdy widział, że najwyraźniej nie skończyła swojej myśli, w końcu uśmiechając się nieznacznie kącikiem ust.
- Czy to nowy sposób na badanie moich problemów ze złością, czy wszyscy odmówili pójścia z tobą na zajęcia? - spytał nieco kpiącym tonem, poprawiając torbę na ramieniu, ale nie cofnął się, ani w inny sposób nie pokazał, że nie ma ochoty spędzać czasu w jej towarzystwie. Zastanawiała go jednak postawa dziewczyny, a dokładniej co było jej powodem. Naprawdę chciała go za partnera na zajęciach, czy znów nie panował nad swoją naturą i mamił nieświadomie innych. Szybko jednak odrzucił drugą opcję, uznając, że wtedy więcej osób zdążyłoby odwrócić się za nim, a więc właściwą odpowiedzią musiała być jej chęć do wspólnej nauki na zajęciach. Albo desperacja, tego także nie należało wykluczać.
- Nie jest to mój ulubiony przedmiot, a do teatru nawet nie chodzę, więc mogę być marnym partnerem. Jeśli nie obawiasz się, że twoje oceny przez to spadną to jasne, mogę iść z tobą. Mam teraz trochę wolnego przed kolejnymi zajęciami - odpowiedział w końcu, kłaniając się jej w nieco przerysowany sposób. Miał nadzieję, że profesor Forester nie wpadnie na nic naprawdę dziwnego i pozwoli mu w spokoju przeczekać do końca zajęć. Mógł udawać kamień, albo drzewo, cokolwiek, byle Billie mogła się na spokojnie wykazać, bez jego ingerencji.
- A jeśli poważnie pytasz o eliksir, to wciąż pozostaje w fazie teoretyzowania - dodał jeszcze, nim dołączyli do wszystkich na zajęciach.

@Billie J. Swansea

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Hyung Jin-woo
Hyung Jin-woo

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne :
Dodatkowo : kapitan drużyny Puchonów
Galeony : 75
  Liczba postów : 558
https://www.czarodzieje.org/t22010-hyung-jin-woo
https://www.czarodzieje.org/t22052-poczta-jin-woo#721961
https://www.czarodzieje.org/t22011-hyung-jin-woo#720659
https://www.czarodzieje.org/t22065-hyung-jin-woo-dziennik#722713
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 20:06;

Jin-woo prawie, że zapomniał kiedy dokładnie odbywa się lekcja z działalności artystycznej, aczkolwiek udało mu się i zdążył! W samą porę...
Nie był pewien co do przychodzenia tam, w końcu są tam ludzie, ale okropnie chciał zagłębić się w temat teatru i emocji, i to szczególnie dlatego, aby móc lepiej zrozumieć własne myśli, oraz aby łatwiej mu się potem pisało... Może akurat zdobędzie jakąś inspirację? Kto wie.
Gdy się zjawił, to na miejscu była już Harmony oraz Valerie, którym pomachał i stanął gdzieś z boku słuchając profesora.
Brunet nie był zbytnio gotowy psychicznie na odgrywanie czegoś przed wszystkimi, ale skoro już tam przyszedł, to musiał jakoś podołać temu zadaniu.
Powrót do góry Go down


Artie Gadd
Artie Gadd

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : pierścienie i sygnet + blizny na palcach; bandaż na lewej ręce; sińce pod oczami; częste krwotoki z nosa; pieprzyki na twarzy; blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem
Galeony : 39
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t22039-arthur-gadd#721478
https://www.czarodzieje.org/t22041-listy-artiego#721652
https://www.czarodzieje.org/t22022-arthur-gadd#720896
https://www.czarodzieje.org/t22042-arthur-gadd#721654
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 20:07;

Miał tylko nadzieję, że się nie spóźni. Na śmierć zapomniał, chociaż samo zadanie domowe sprawiło mu naprawdę samą przyjemność. Nawet to zadanie dodatkowe, niewątpliwie stanowiące pewien punkt zaskoczenia na pierwsze czytanie, ale jak tak już kolejny raz przeczytał treść, to nawet zrozumiał i napisał tak, jak przystało. Potem tylko chyba przysnął przez natłok wszystkiego, nad czym pracował (a to mu się zdarzało dość rzadko) i teraz biegł. Święcie przekonany, że wejdzie do sali już po rozpoczęciu zajęć, a co za tym idzie: dostanie punkty ujemne, a tego nie chciał. Jeszcze pewnie spojrzenia innych uczniów, przede wszystkim Krukonów... Gdzie, Artie? Przecież on się nie spóźniał!
A teraz był naprawdę na włosku. Miał wrażenie, że bieg przez korytarz był najgorszym z możliwych rozwiązań. Przynajmniej uspokoił oddech przed drzwiami, jednak kiedy wszedł... było widać ten wysiłek. Sam go odczuł, dość mocno. Wymamrotał przeprosiny w stronę profesora i nawet nie spojrzał, gdzie zajął miejsce; usiadł byle gdzie, skupiając się na tym, żeby wypić leki. Znowu zapomniał. Ostatnio przerażająco często zapominał.
Powrót do góry Go down


Howard Forester
Howard Forester

Nauczyciel
Wiek : 78
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 362
  Liczba postów : 747
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3545-howard-forester
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Specjalny




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 20:12;

I etap zajęć teatralnych!
Osoby, które nie dołączyły na wstępie wciąż mogą się zgłosić – po prostu napiszcie, że się spóźniliście


Niemałą radością dla Profesora Forestera było zobaczenie, jak liczna grupka zebrała się na jego zajęciach. A absolutnym miodem na jego serce było to, że zdawali się być rozbawieni, co przed feriami i przy ostatnich wydarzeniach wcale nie było tak oczywistym. Uśmiechnął się do siebie, oglądając tę rozbrykaną gromadkę. Najchętniej wcale by im nie przerywał, ale zajęcia trzeba było kiedyś zacząć.
- Moi drodzy, moi drodzy! – zwrócił na siebie ich uwagę. – Jak już mówiłem, będziemy odgrywać różne emocje, każdemu z Was przypiszę jedną do odegrania! Zanim jednak to się stanie, chciałbym przybliżyć Wam sam temat ich zaprezentowania na scenie – odchrząknął, zanim kontynuował. – Mamy sześć stopni wejścia w daną emocję, gdzie pierwszy jest zaledwie preludium do niej, a szósty pełną krasą danej emocji. Tak więc, gdyby ktoś miał odegrać smutek, na pierwszym stopniu będzie tylko lekko zawiedzione spojrzenie, może nerwowa zabawa dłońmi. Jak możecie się domyślić, szósty stopień to pełen płacz w całkowitej rozsypce. Zasady naszej zabawy są proste. Rozpoczynacie swoją grę wraz z moim klaśnięciem, przed nim będziecie mieć chwilę na zastanowienie się. Gdy zobaczę, że na danym poziomie dostatecznie dobrze pokazujecie emocję, klasnę, byście weszli na wyższy stopień jej odgrywania. Jeżeli jednak zobaczę, że na jakimkolwiek stopniu przestajecie sobie radzić z emocją, przerwę wam gwizdnięciem, zrozumiałe? – spojrzał po twarzach wszystkich. – Kolejna zasada jest taka, że nie używacie słów i poruszacie się w obrębie krzesła. Możecie na nim usiąść, możecie na nie wskoczyć, możecie chodzić wokół niego w odległości na wyciągnięcie ręki, nie dalej. Dopasujcie swoje ruchy do stopnia poziomu emocji, na którym jesteście. I ostatnia zasada, nie używacie słów. Mimika, gra ciała, gesty, nic poza tym. Niech wasze ciało zagra! – zajrzał w swoje notatki, by mieć pewność, że niczego nie pominął. – Zajęcia nie są oceniane, ale każdy, kto da radę wejść na szósty stopień emocji, dostanie dziesięć punktów dla swojego domu.
Następnie wyjął prace swoich uczniów.
- No dobrze, rozdawanie emocji zacznijmy od tych, którzy spisali swoje największe trudności. Panno  @Victoria Brandon, pani podejście do trudności w odgrywaniu zdaje się dość rozległe, dużo jednak pisała pani o gniewie czy furii, prosiłbym właśnie o próbę odegrania tego. Złość przeradzająca się wręcz w furię.  @Eli Rosley, choć nie podzielam pańskiego spojrzenia na teatr, pana praca bardzo mi się spodobała, odegra pan szczęście.  @Valerie Lloyd, niezwykle miło było mi czytać pani przemyślenia o Les Miserables, chciałbym więc, by spróbowała pani odegrać zdradę, a dokładniej, żeby to było uczucie zdrady przez miłość, która dopuściła się posiadania kochanka tudzież kochanki.  @Artie Gadd kolejna rozległa i pięknie napisana praca, nie mógłbym się spodziewać niczego mniej po Ravenclaw. Nie wiem, czy depresję nazwałbym osobną emocją, za to bardzo chciałbym zobaczyć pana odgrywającego powolną realizację beznadziei, w jakiej się pańska sceniczna persona znajdzie.  @Harmony Seaver, widząc pani uśmiech, trochę trudno wyobrazić sobie, że wybrała pani akurat rozbawienie, jednak pani argumenty są przekonujące na tyle, bym mógł to zaakceptować. Rozbawienie będzie pani dzisiejszą emocją. I w końcu pan  @Hyung Jin-woo, wybrał pan smutek i w ciekawy sposób powiązał go pan z chorobami psychicznymi. Prosiłbym więc o odegranie nie do końca smutku, a czegoś powiązanego z dwoma tymi tematami, czyli załamania – kiedy przejrzał już wszystkie prace, schował je ostrożnie i zwrócił w kierunku osób, które nie przygotowały się wcześniej. – Nie przejmujcie się, że nie wykonaliście tej pracy. Sam wybiorę Wam jakąś emocję do odegrania – a gdy skończył, odsunął się od krzesła, zostawiając wolne pole do popisu. – No dobrze, to kto pierwszy?

_____________________________________________________
Mechanicznie:
Odgrywamy emocje!
Szybkie summary dla tych, co napisali pracę:

Ci, co nie zdążyli oddać pracy domowej – nie martwcie się, zamiast tego będziecie losować emocję, jaką profesor Forester Wam wybrał.
Rzut 1k6:

Następnie rzucacie na to, jak dobrze udało Wam się zgłębić emocje, czyli do jakiego poziomu odgrywania i przeżywania jej udało Wam się dojść.
Rzut 1k100:

Każdy kto przekroczy próg 90 punktów zostanie nagrodzony 10 punktami dla domu.

Czas na napisanie pierwszego etapu macie do 27. 03. godziny 20:00!
@Harmony Seaver


Ostatnio zmieniony przez Howard Forester dnia Czw 23 Mar - 12:06, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2224
  Liczba postów : 1769
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Moderator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 20:54;

Emocja: 3 (tęsknota)
Wczucie się: 22 + 5 (cecha) + 5 (cecha) + 10 (cecha) + 7 (DA) = 49 (trzeci stopień)

Carly była wręcz zachwycona tym, co się tutaj działo. Musiała przyznać, że nadawała się idealnie do podobnych zajęć, że pasowało jej takie szaleństwo, że nie musiała wcale myśleć poważnie nad jakimś zielskiem, żeby być szczęśliwą. Co prawda nie była do końca przekonana, że bycie doskonałym aktorem w czymś jej później pomoże, chociaż miała podejrzenia, że tak może się stać. Postanowiła po prostu doskonale się bawić i właściwie od razu zajęła jedno z miejsc, wiercąc się niecierpliwie, nim zdołała dowiedzieć się, jaką przyjdzie odegrać jej emocję. Niemalże klasnęła w dłonie z zachwytu, bo tęsknota była według niej czymś naprawdę łatwym.
Dlatego też na początku po prostu wpatrywała się nieco smutnym wejrzeniem w przestrzeń, zupełnie, jakby czegoś szukała. Później wsparła się o oparcie krzesła, dodając do tego lekko zmarszczone brwi, by w ostatecznym rozrachunku dołożyć do tego nieśmiały uśmiech, mieszający się nieustannie ze smutkiem. Była skłonna do wzdychania niczym pies, który nie dostał swoich ulubionych chrupek albo robienia czegoś podobnego, ale to wykraczałoby poza zakres jej obowiązków. Utknęła w tym miejscu, ale i tak uznała, że przesuwając pomiędzy palcami wisiorek, jakby się nad czymś zastanawiała, całkiem dobrze odgrywała tę tęsknotę za nie wiadomo kim, którego wypatrywała gdzieś na końcu auli, wierząc w to, że za chwilę się pojawi. Stanie w drzwiach i będzie dokładnie tą osobą, na którą czekała, na którą liczyła i wierzyła, że do niej dołączy.

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Galeony : 3961
  Liczba postów : 2021
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Moderator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 20:57;

smutek; 14 + 10 (pd) + 10 (zadanie dodatkowe) + 6 (kuferek) + 5 (złotousty gilderoy) = 45

A prosiłam, żeby wyjść wcześniej, bo Zostaw znów postanowi się zesrać w ramach buntu, że zostawiamy go samego – jojczyła w drodze do auli, w której odbywały się zajęcia z działalności artystycznej. – To nie, bo pieczenie ciasta było ważniejsze – przedrzeźniała @Eugene 'Jinx' Queen, który jeszcze chwilę temu robił im w kuchni rozpierdol, niezwykle podjarany swoją nową pasją, w której daleko mu było do perfekcji. – Wysłałam ci w końcu tego mema o cukiernictwie? To totalnie ty – paplała aż w końcu dotarli na miejsce, oczywiście spóźnieni. – Doberek! Przepraszamy, ale eee, mieliśmy po drodze małą awarię – trochę nagięła prawdę, ale nikt nie musiał wiedzieć, że mąka, którą byli upierdoleni, wcale nie była powodem, dla którego przyszli po czasie. Poprawiła na piersi odznakę prefekta, aby dodać sobie wiarygodności, szturchnęła Eugeniusza, żeby zrobił skruszoną minę i poprosiła jeszcze Forestera, żeby w skrócie wytłumaczył im co będą dzisiaj robić, a potem dobrał im emocje do odgrywania. – Smutek? Przy tobie? Jestem pewna, że gdyby patronus mógł przyjmować formę człowieka to mój byłby tobą – parsknęła cicho do przyjaciela i widząc, że nie ma póki co chętnych, w ramach rehabilitacji za spóźnienie, odważnie wyszła na środek tuż po Carly. Starała się nie patrzeć na Jinxa, bo jego szeroki uśmiech wcale nie ułatwiał jej zadania. Ostatecznie więc poszło jej średnio, bo tu czasem zachichotała, tam niezgrabnie próbowała użyć krzesła do uwydatnienia swojej rozpaczy (oczywiście bezskutecznie) i dopiero gwizdnięcie nauczyciela zakończyło jej tortury. – Gdyby tylko widział moją reakcję na to jak otwieram lodówkę, a tam nie ma piwka, bo ty albo Ricky bardzo lubicie brać to, co moje to dopiero widziałby smutek i z marszu mianowałby mnie aktorką dekady – zaśmiała się do Gryfona. – A ty co masz? To cię przygotujemy trochę lepiej niż mnie – dodała szeptem, żeby nie przeszkadzać innym.

______________________


Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym; nosi kolorowe soczewki, najczęściej brązowe
Galeony : 155
  Liczba postów : 618
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptySro 22 Mar - 22:01;

kostka: 64 + 10 (odrobienie lekcji) + 10 (zadanie dodatkowe) + 4 (DA z kuferka) + 5 (nowa postać) + 5 (artystka) - 5 (słaba psycha) = 93

Uśmiechnęła się promiennie na widok Mer. Lubiła jej towarzystwo, była dla niej takim promyczkiem a tego właśnie jej ostatnio brakowało. Dobra, słońca, ciepła. Radości. Na Merlina, kiedy zrobił się z niej taki smutas?
Chciała coś odpowiedzieć Puchonce, ale nie zdążyła ponieważ ta odeszła od ich grupki, aby przywitać się z nieznanym jej uczniem. Och, nowi ludzie, super - pomyślała Val łapiąc się bezwiednie za łokieć. No po prostu świetnie.
- Ja? Ja chciałabym… yyy - trudno było jej odpowiedzieć na to pytanie szczerze, ale przecież nie zamierzała okłamywać Remy. - Eponine. Chciałabym się wcielić w jej rolę.
Nie umknęło jej, jak Harry wcześniej do niej mrugnął. Już wtedy spaliła buraka, a gdy zwrócił się do niej bezpośrednio, już w ogóle nie wiedziała co ze sobą zrobić. Powiedział, że jest słodka. Słodka!
Jedyne, co mogła w tej sytuacji zrobić to spróbować się w miarę swobodnie zaśmiać. Był śmieszny, chociaż nie była pewna co było zabawne w stopniu wyczilowania się po peruwiańskim ziele. Nie żeby ona sama była święta, doskonale pamiętała ich małe ognisko z ferii…
- Tak. To znaczy. Nie. Nie wiem? Jakie było pytanie? - zwróciła się do Harmony, bo naprawdę przez chwilę zgubiła wątek. A może wcale nie chciała odpowiadać. Chyba umrze ze wstydu, jeśli będzie musiała zagrać akurat to!
- O, o znam ten film! Dirty Dancing! - odparła Val, słysząc kolejną uwagę Ślizgona (wyraźne dumna z tego, że skojarzyła fakty). Spojrzała przelotnie na Remy i Mer ciekawa ich reakcji. A do Andrew zwróciła się z nieśmiałym.- Hej, ja jestem Val.
Do sali wchodziło coraz to więcej osób. Dostrzegła wysokiego Krukona, którego czasami widywała w towarzystwie Artiego. O, pośród osób, które weszły do sali dostrzegła również Carly. Wesoło jej pomachała, przypominając sobie mimowolnie ich przygodę z boginem. Zerknęła przelotnie na zegarek, zaraz miały zacząć się zajęcia. I jak na komendę do auli wparowali Jin i Artie. Chciała się jeszcze z nimi przywitać, ale nie zdążyła. Profesor zabrał już głos.


- To może teraz ja.
Usiadła na krześle, na początku skupiła się na tym, żeby przybrać smutną minkę. To było znowu aż takie trudne, ostatnio ciągle snuła się smutna po zamku a to wszystko przez pamiętną rozmowę z Wikiem w kuchni. Usłyszała klaśnięcie i zupełnie spanikowała. Co robić, co robić dalej? Co zrobiłaby Eponine?
Wiem, pomyślała Puchonka i skupiła się z całej siły na spojrzeniu. Starała się nie patrzeć na zgromadzonych w auli, skupiła się na jakimś pyłku kurzu unoszącym się w świetle. I spojrzała na niego z takim bólem i krzywdą, jakby ktoś powiedział ją, że jej nie kocha. Albo kocha? Na Merlina, gubiła się w meandrach swoich emocji.
Klask!
Postanowiła wykorzystać krzesło. Usiadła na samym jego skraju jakby było jej bardzo niewygodnie, zaczęła się wiercić, oparła się rękoma o kolana. Nie przestała się przy tym skupiać na spojrzeniu i mimice, co przychodziło jej naturalnie. Kto jak kto ale Val zawsze była w kimś nieszczęśliwie zakochana. Wystarczyło jej o tym pomyśleć, a już robiła się cała smutna.
Kolejne klaśnięcie, kolejny etap. To już czwarty? Na Merlina. Westchnęła głęboko powoli czując, jak smutek prowadzi ją za rękę. Jej usta zaczęły drżeć, lekko się zgarbiła, jakby wlaśnie ułyszała, że ktoś ją kocha a potem zaraz gdzie ten sok.
Profesor nie przerywał, ciszę przerwało kolejne klaśnięcie. Nie potrzebowała jednak impulsu, żeby chciało jej się w tym momencie płakać. Przegryzła wargę, jakby chciała coś powiedzieć. A po chwili po jej policzku spływała pojedyńcza łza.
Bo chciała powiedzieć w tej chwili naprawdę wiele.
Myślała o tym, jak bardzo doskwiera jej samotność. Choć była otoczona przyjaciółmi, choć miała kochającą matkę… to jej nie wystarczało. I nie, w tej chwili wcale nie myślała o Wiku ani o żadnym innym chłopaku, który wpadł jej w oko. Miała przed oczyma swojego ojca, moment, w którym odchodzi i…
Kolejne klaśnięcie? Val zrobiła, to czego tak bardzo nie lubiła. Poczuła jak kolejna łza płynie jej po policzku. Cała drżała, patrząc już teraz nie na pojedynczy pyłek kurzu, a przed siebie. Ale to przecież nie jest naprawdę, pomyślała bo zauważyła, że ciszy nie przerwał już żaden klask.
Uśmiechnęła się nieśmiało, jakby wyrwana z transu. Czując, że jej czas się chyba skończył nieśmiało dygnęła unosząc sukienkę i czym prędzej zajęła miejsce obok Remy.
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Administrator




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyCzw 23 Mar - 2:11;

zawiść, 35 + 35 kuferek + 5 złotousty + 10 powab wili + 5 artysta w KP = 90

Przemiło mi się gada z ludźmi których powiedzmy sobie szczerze - ledwo znam. Każdy coś tam gada i ledwo orientuję się w całej rozmowie, głównie skupiam się wobec tego na Val i Harmony. Rozkładam ręce kiedy Gryfonka mówi, że jestem geniuszem, jakbym nie mógł nic na to poradzić (zaiste tak było) i śmieję się delikatnie z tego co wygaduje. A na końcu robię boską zagadkę, którą odgadły obydwie moje najbliższe towarzyszki.
- Tak! To jest to! - krzyczę odrobinę za głośno do Valerie i klaszczę w dłonie, jakby właśnie odkryła Atlantydę. Rzucam też rozbawione spojrzenie na Harmony, która prosi o lekcje. - Ja nie powiedziałem, że świetnie nam wyszła końcówka. Rozbiłem mordą lód i wpadłem do jeziora, bo robiliśmy to na łyżwach - rozwiewam wszelkie wątpliwości co do naszej zbyt dobrej koordynacji ruchowej.
Ledwo kończę zdanie, a już rozpoczyna się lekcja. Dłuższą chwilę słucham co tam ma do powiedzenia nauczyciel, czasem rozpraszając się przesadnie. Na przykład wchodzącą Marlą do której pokazuję środkowy palec radośnie. Kiedy zaś Gryfonka pokazuje swój smutek, zakrywam tylko oczy lekko zażenowany przyjaciółką. - Naprawdę, Marla, przestań marzyć o karierze aktorki - żartuję sobie kiedy zaczepiam ją po drodze. Po niej poszła moja nowa koleżanka, która okazała się być świetna w tym co robi, szczególnie po marnym występie mojej psiapsi. Dlatego klaszczę głośno kiedy wraca. Nie mam też problemu z tym żeby wyjść po niej, mimo tego że nie powinno się wychodzić po kimś świetnym.
Kto wie jak przestawić idealnie taką emocję jak zawiść wykorzystując tylko krzesło? Okazuję się, że ja! Zaczynam od lekkiej zawiści okazywanej krzesłu, a kończę na totalnej bitce z drewnianym oprawcą (mówiąc metaforycznie, raczej bardziej tańcowałem niż faktycznie się biłem). Poszło mi równie dobrze co Val, więc kiedy wracam na miejsce stwierdzam, że możemy na spokojnie zacząć trenować razem do musicalu w rolach, które sobie obsadziliśmy.
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8




Gracz




Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 EmptyCzw 23 Mar - 8:45;

81 + 39 kuferek + 10 praca domowa + 10 zadanie dodatkowe + 5 za bycie nową postacią + 5 artysta = 150

- TAK! DIRTY DANCING! – krzyknęła razem z Harrym i uścisnęła Val, jakby ta rozwiązała największą zagadkę wszechświata, zupełnie nie przejmując się tym, że profesor był obok, wszak rozmawiała w wyśmienitym towarzystwie, każdy sąd by to uniewinnił! Aż jej się oczka zaświeciły na wspomnienie o łyżwach, nawet jeżeli na tę opowieść nie potrafiła powstrzymać prychnięcia śmiechem. – Zgłaszam się na waszego trenera łyżwiarstwa, macie zapał, brakuje wykończenia – zażartowała, cały czas się chichrając.
A później przyszedł czas na grę.
Val wypadła niesamowicie! Zagrała tak poruszająco, że Remy złożyła jej najgłośniejsze oklaski i jeszcze wiwatowała w głos, nie zwracając ani trochę uwagi na uwagę, jaką tym wywoływała w ich kierunku. Przecież jej przyjaciółka zasługiwała na Oskara!
- Val! To było niesamowite! Gdzieś ty się nauczyła tak grać?! – złapała ją pod ramię i przyciągnęła do siebie, a wtedy Harry wykorzystał tę okazję, by pierwszemu wskoczyć na scenę. – Ej! – krzyknęła za nim, śmiejąc się. – Co to za kradnięcie spotlightu! – wytknęła na niego język.
I już zaraz była absolutnie zachwycona jego grą. Wyglądał, jakby to krzesło zrobiło mu największą krzywdę, a on latami dusił w sobie te emocje! I jemu zaklaskała głośno, skacząc w miejscu jak kauczuk z ekscytacji.
- Harry! Jesteś zajebisty! – i podniosła brew z rozbawieniem na tę dwójkę. – No wiecie co?! Obsadzacie role beze mnie? Zaraz Wam pokażę! – uśmiechnęła się łobuzersko i już wskoczyła na scenę.
Nie było to nic trudnego, żeby dostać się po nich, bo po takich dwóch występach inni zaczęli się wahać ze swoim występem.
Ona jednak nie miała ani pół grama wstydu czy zwątpienia w swoje umiejętności, przecież od zasrania lat jeździła na łyżwach i prezentowała emocje samym ciałem i mimiką!
Największym problemem był początek. Jako że przez tę dwójkę była już lekko rozbawiona, musiała się wyciszyć. Wziąć głęboki oddech. Zupełnie jak na lodzie, gdy uspokajała się przez liryczną, poważną choreografią.
Klaśnięcie – no to zaczynamy, pomyślała sobie.
Z początku miała tylko iskierki rozbawienia w oczach, kiedy powiodła wzrokiem po wszystkich czarodziejach, jakby się ich pytała, czy oni też to coś zabawne widzieli? Wiedziała, że do uzyskania szczerego rozbawienia, prawdziwych emocji, ważny był kontakt z publiką.
Klaśnięcie.
Nie zdejmowała z nich swojego wzroku i prychnęła. Jej kąciki delikatnie się unosiły, nie, one drżały żeby się unieść w histerycznym śmiechu, który się w niej budował, a który jeszcze powstrzymywała.
Klaśnięcie.
Trzeci stopień. Zachichotała. Lekko, by zaraz zakryć usta dłonią, mimo to spod niej co chwila wydobywały się słodkie śmiechy. Jeszcze nic silnego, jeszcze nic, to grzmiało prawdziwym rozbawieniem w sali, a jedynie preludium do tego. Coraz silniej przyglądała się czarodziejom, unosząc w rozbawieniu i niedowierzaniu brwi „czy ta szalona akcja naprawdę się stała”.
Klaśnięcie.
Jej spojrzenie stało się jeszcze bardziej intensywnie rozbawione „ta akcja naprawdę się stała!”, zdawała się krzyczeć swoimi oczami, które już całe stały się śmiechem. Nie zasłaniała szerokiego uśmiechu i nie chamowała chichotu, zaczęła łapać się pod boki i coraz bardziej na boki rozglądać, na chwilę tracąc kontakt wzrokowy z publicznością, żeby „wyśmiać się na boku”.
Klaśnięcie.
Chichot zmienił się w szczery śmiech, jeszcze mocniej ściskała swoje boki, mocniejszym wbiciem palców, większym zakresem ruchu w łokciach przy tym pokazując, jak bardzo ją to wszystko bawiło.
Klaśnięcie.
Rozniosła się śmiechem! Pozwoliła łzom rozbawienia płynąć z jej oczu! Zgięła się w pół, co chwila podnosząc się, zerkając na innych tym wzrokiem „nie wierzę, że ta akcja się stała, mój Merlinie, to było cudowne!”, by zaraz znowu się złożyć. Aż pozwoliła swoim kolanom się zatrząść, przestępowała z nogi na nogę, jakby nie mogła ustać od tego natłoku radości w miejscu. Cała była rozbawieniem!
Spojrzała na profesor, nie przerwał jej, za to kiwnął z uznaniem głową. Podskoczyła więc radośnie, przybijając samej sobie piątkę i zeszła ze sceny tanecznym krokiem, patrząc na Harry’ego i Val zadziornie.
- To jak z tą moją rolą? – zapytała wesoło.


Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Czw 23 Mar - 21:31, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dodatkowa Aula - Page 15 QzgSDG8








Dodatkowa Aula - Page 15 Empty


PisanieDodatkowa Aula - Page 15 Empty Re: Dodatkowa Aula  Dodatkowa Aula - Page 15 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dodatkowa Aula

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 15 z 19Strona 15 z 19 Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dodatkowa Aula - Page 15 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-