Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Tęczowa komnata

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 32 z 41 Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 36 ... 41  Next
AutorWiadomość


Effie Fontaine
Effie Fontaine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 4381
  Liczba postów : 2482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t24-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t253-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7168-effie-fontaine#204310
http://czarodzieje.forumpolish.com/forum
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Administrator




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyPią Sie 27 2010, 15:34;

First topic message reminder :




Ta komnata jest najbardziej słonecznym miejscem w zamku - bardziej niż klasa transmutacji. Okna są bardzo szerokie i wbudowane jeden obok drugiego na całej długości bocznej ściany. Dodatkowo kolory ścian i podłogi zmieniają się niczym w kalejdoskopie. Bez względu na pogodę w tym pomieszczeniu jest przyjemnie i utrzymuje się stała temperatura dziewiętnastu stopni Clesjusza.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Camille Hammett
Camille Hammett

Student Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 43
  Liczba postów : 50
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Cze 13 2012, 19:56;

Popatrzyła na koleżankę, z których niewiadomych jej przyczyn roześmiała się. W sumie, jakby nie patrzeć, to też ją trochę to rozbawiło. A przyszła akurat do tęczowego pokoju bo... w sumie sama nie wiedziała, co ją tu podkusiło, aby to przyleźć. W sumie, nie dość, że droga długa jak cholera to Ariena miała rację - tu wcale nie było tak sucho, jakby mogło się wydawać. Można było zaobserwować już ciemniejszą plamę na suficie. Ale ona właśnie chciała być w tym miejscu, w tym momencie i po prostu tu przyszła.
- No bo ta tęcza mi się podoba, no - wyjaśniła, pokazując palcem - Wyobrażam sobie właśnie popierdalającego na niej jednorożca. - zachichotała, unosząc brew do góry. Puściła dłoń Puchonki i powolnym krokiem podeszła do szafki, na której stało mugolskie radio. Gramofon gdzieś zniknął, ale zawsze można było się właśnie nim też posłużyć. Przypomniała jej się ostatnia impreza ze studentami - a dokładniej Tim de Jong, w którym tak się podkochiwała, że przy nim nie potrafiła ułożyć logicznie zdania. Taaak, tak na nią działał właśnie ten Kruczek. Westchnęła i z uśmiechem włączyła urządzenie, wcześniej wyszukując płyty, aż w końcu wybrała swoją ulubioną, zespołu Metallicy, czarny album. Włożyła ją do środka i tęczowy pokój od razu wypełnił się pięknymi dźwiękami.
Potem minęła blondynkę i podeszła do kominka, który był po drugiej stronie pokoju, gdzie światło tęczy nie docierało i było to najciemniejsze miejsce. Rozpaliła ogień jednym machnięciem różdżki i od razu tak jakoś przyjemniej się zrobiło. Następnie, kolejnym machnięciem przysunęła wygodne fotele, tak, by mogły się ogrzewać przed kominkiem.
- No, teraz już chyba nie jest tak źle, co? - zapytała z szerszym uśmieszkiem, wskakując na swój fotel i wyciągnęła w stronę płomieni obydwie dłonie.
- Never opened myself this way
Life is ours, we live it our way
All these words I don't just say
And nothing else matters... - odśpiewała razem z James'em.
Powrót do góry Go down


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 13:15;

Cóż, bardzo dużo czasu zajęły jej przygotowania do tego spotkania. Bo chyba nie mogła nazwać tego randką? Co prawda Jiro miał w sobie to coś, co Scarlett zawsze urzekało, kiedy go widziała, ale... on nie przejawiał nią zbytniego zainteresowania, niestety. Dlaczego więc utrzymywała kontakt z tym okropnym gryfonem? Dlaczego stroiła się tak długo na spotkanie z nim? Dlaczego traciła na niego swój cenny czas, swoje kosmetyki, ubrania? Dlaczego tak bardzo chciała się z nim zobaczyć? To wszystko było naprawdę frustrujące. Niby najchętniej wrzuciłaby go do kotła gotującej się wody, ale zaraz potem miałaby go chęć namiętnie pocałować i zapomnieć o całym czarodziejskim świecie. To było takie niesprawiedliwe! Dlaczego wciąż jej się wydawało, że to ona oplata sobie mężczyzn wokół palca, kiedy było dokładnie na odwrót? Dlaczego nie mogła być samowystarczalna, tylko musiała desperacko szukać choćby namiastki uczuć, które były jej tak niezbędne do życia?
Mnóstwo pytań i żadnej konkretnej, zadowalającej odpowiedzi. Z czego więc miała się cieszyć? Z idealnej fryzury, makijażu, stroju podkreślającego jej walory? Z tego, że kiedy przyszła do tęczowego pokoju, on był tak rozkosznie kolorowy, pełen optymizmu i życia? Nie. Kiedy przekroczyła próg pomieszczenia, wpatrywała się w wystrój niezadowolonym wzrokiem. CO ONA TU DO CHOLERY ROBI?
Zamyka za sobą drzwi, podchodzi do zasłon, muskając je delikatnie palcami. Kolory automatycznie się zmieniają. Na ciemniejsze. Podchodzi do stolików, wyjmuje z torebki malutkie przedmioty i różdżkę, którą wszystko powiększa. Jakieś napoje, alkohole, przekąski. Nic znaczącego.
A potem podchodzi do najlepszej rzeczy w pokoju. Gramofonu. Widzi stertę odłożonych płyt winylowych. Ogląda każdą po kolei. W końcu decyduje się na Fatalne Jędze, jej ukochany zespół. Układa winyl, włącza urządzenie. Po pokoju rozbrzmiewa rockowa muzyka. Saunders zna niemalże każdą nutę na pamięć. Kiwa delikatnie głową z aprobatą. Ale wciąż się nie uśmiecha, wciąż zdaje się być niezadowolona. Powinna stąd iść i w ogóle tu nie przychodzić.
Ale siada. Na jednym z miękkich foteli. Odchyla głowę do tyłu i przymyka oczy, wsłuchując się w graną melodię. Mogłaby tu zasnąć.
Powrót do góry Go down


Jiro Moore
Jiro Moore

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 326
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3778-jiro-izo-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5555-zla-sowa#160908
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 16:11;

On za to wskoczył w pierwsze lepsze rzeczy, które znalazł, a które nie były brudne, pogniecione, za małe lub za duże. Taaa. Przypadkiem, naprawdę przypadkiem nałożył tą starą, prostą marynarkę w kolorze kawy z mlekiem, którą kiedyś wybrał wraz w Scarlett. Teraz wydawało mu się, że było to wieki temu. Wtedy po prostu świetnie się bawili, teraz jednak wydawało mu się, że ona zaczyna się on niego oddalać. Jakby byli z dwóch różnych planet; ona się z nim kłóciła i prowokowała, on nabijał się z niej przy każdej okazji, nazywał "brzydulą", ale przecież to z miłości...
Była dla niego, jak młodsza siostra. Chciał roztoczyć nad nią troskliwą opiekę, niczym przykładny starszy brat, ale chyba średnio mu to wychodziło, bo swoją "siostrzyczkę" zamiast zabierać do biblioteki- zaciągał na kolejne imprezy, stawiał kolejne drinki i całował, bynajmniej nie po bratersku. A jednak... wciąż byli tylko przyjaciółmi.
Tylko co mógł poradzić na to, że była tak piekielnie pociągająca? Nawet to w jaki sposób krzyżowała nogi mu się podobał. Lubił oglądać się za nią, gdy przechodziła obok na korytarzu i gwizdał głośno, jak zwyczajny prostak. A ona obracała się i posyłała mu groźne spojrzenie. "Nie ściemniaj, wiem, że to ci się podoba"- zdawało się mówić jego spojrzenie, ale tylko wzruszał ramionami.
Jej list naprawdę go ucieszył. Tak bardzo, że bez wahania zgodził się na spotkanie, choć miał milion innych spraw na głowie. Choć nie przepadał za Tęczowym Pokojem (już sama nazwa wydawała mu się odpychająca) to nie zaprotestował, gdy właśnie tak zaproponowała spotkanie. Trafił bez większego wysiłku, a gdy pchnął ostrożnie ciężkie drzwi na jego usta wypłynął delikatny uśmiech. Chwilę stał, przyglądając się jej, oparty o framugę po czym zrobił kilka kroków w przód i stanął nad jej fotelem, pochylając się nad piękną buźką.
-Nie śpij, bo ktoś cię ukradnie. Na przykład ja- wyszczerzył zęby w uśmiechu, dając jej małego pstryczka w nos. Nie miał ochoty się stąd ruszać. -Wiesz, jak ciekawie wyglądasz z tej perspektywy?
Powrót do góry Go down


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 18:19;

Tak, to było wieki temu, kiedy Jiro był dla Scarlett jedynie przyjacielem, czy nawet niekiedy bratem. Tęskniła za tymi odległymi czasami, kiedy naprawdę była jedynie gówniarą i nie widziała w starszym kumplu nic pociągającego. Był jej towarzyszem broni, z którym się bawiła, powoli zanurzając w świecie dorosłych. Nie zdarzało jej się mieć myśli a co by było, gdybyśmy mogli być razem? i nawet całowanie się z nim nie miało większego znaczenia. Niestety, linia została przekroczona i co gorsza, tylko przez jedną osobę. Do tej pory Saunders wyrzuca sobie w złości, że jest idiotką. Jak mogła tego nie zauważyć wcześniej? Jak mogła sądzić, że ich relacja pozostanie na takim samym etapie już na zawsze? I dlaczego do ciężkiej cholery bagatelizowała to potem? A, minie ci! I nie minęło. Pożerała ją zazdrość, widząc podboje Moore'a, ale oczywiście tłumaczyła sobie, że to zazdrość o to, że one/oni zabierają jej cenny czas, który Jiro mógłby poświęcić dla ślizgonki. A prawda okazała się nieco zabawniejsza. Szkoda, że Scarlett poczucie humoru było dosyć obce.
Odpływała, ale nie zasypiała. Czuła się po prostu zrelaksowana. Pierwszy raz to ona na kogoś czekała. No, dobra, ostatnio czekała też na innego pana, ale to nieistotne. Po prostu dawno tego nie robiła. Nie zawsze wiedziała, jak ma się zachować. Wzięła głęboki oddech i po prostu starała się wczuć w muzykę, odprężyć się. A wtedy, niespodziewanie, ktoś wszedł i stanął przed nią, przerywając ciągłą linię melodyczną. Uniosła się delikatnie z przestrachem i otworzyła oczy. Ach, to on.
Objechała go wzrokiem od stóp do głów. Oczywiście rzuciła jej się w oczy ta sławetna marynarka. Zrobiło jej się jakoś dziwnie na sercu. Przez chwilę tkwiła w grymasie niezadowolenia. Dlaczego to musiało być takie popierdolone?
Kiedy jednak skierowała wzrok zielonych tęczówek na twarz gryfona, momentalnie na jej twarz wpełzł uśmiech zadowolenia. Nie potrafiła inaczej, po prostu cieszyła się, że go widzi. Zmarszczyła nosek, w który przed chwilą dostała. Czemu wciąż traktuje ją jak dziecko?
- Ciekawie? A w jakim znaczeniu? - spytała nieco niskim głosem, a jej twarz momentalnie przybrała nieco figlarnego wyrazu. Wstała i zbliżyła się do chłopaka. Może nawet trochę za bardzo. Ale to wszystko specjalnie, wszak okropna z niej prowokatorka, czyż nie?
Powrót do góry Go down


Jiro Moore
Jiro Moore

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 326
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3778-jiro-izo-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5555-zla-sowa#160908
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 18:44;

On chciał się tylko dobrze bawić. Przecież o to mu zawsze chodziło, prawda? No i... obiecali sobie coś. Za nic w świecie, nigdy, przenigdy, się w sobie nie zakochamy. Dotrzymał obietnicy. Zresztą- czym była miłość? To uczucie było mu, jak sądził, zupełnie obce. Wszystkich od siebie odsuwał. Zbywał prawie wszystkich, nieliczni tylko mogli się pochwalić tym, że go znają, że znają go naprawdę. Że wiedzą o nim wszystko. Choć czuł się wtedy taki bezbronny, odsłaniając swoje serce, podając je na tacy. Czuł się taki... goły, bezsilny.
Kochał te jej spojrzenie, gdy próbowała być taka pociągająca, taka wyzywająca. Zazwyczaj wtedy wychodziło jej to średnio, a go urzekała wtedy, gdy najmniej się tego spodziewała. Nie mógł jej jednak odmówić pewnego rodzaju wdzięku. Nie była szarą myszką, jak jego poprzednie dziewczyny.
-W takim- rzucił krótko, delikatnie pchając ją na oparcie fotela, na którym jeszcze sekundę temu siedziała. Znów się nad nią pochylił. Do jego nozdrzy dostał się subtelny, przyjemny zapach jej perfum. A może to był szampon...? Nieważne. Cokolwiek to było- Jiro się podobało. Przesunął nosem po jej szyi, uśmiechając się lekko.
Nie była już dzieckiem, stwierdził to jakiś czas temu. Był po prostu szybki, jak błyskawica, nieprawdaż? Kiedy właściwie stała się kobietą? Kiedy zamieniła wytarte spodnie na sukienki, a za duże swetry na dopasowane koszule, doskonale podkreślające jej wdzięki? Kiedy tak urosła? Kiedy tak zapuściła włosy i kiedy zaczęła je myć jego ulubionym szamponem?
Ona sama mogła teraz poczuć jego perfumy; zwykła woda kolońska, żadnych szaleństw. Mogła nawet poczuć drżenie jego ust na swojej skórze, co wydało mu się teraz niesamowicie zabawne.
-Moja pani...- mruknął cicho, przypomniawszy sobie ich starą zabawę. Gdy byli młodsi często bawili się w pana i służącą. Wtedy to było zupełnie niewinne, ale z czasem stało się ostrzejsze, zmieniło się w coś, co nie raz sprawiało, że Jiro rumienił się delikatnie, ukrywając twarz w jej włosach, by nie mogła tego zauważyć.
Co mu rozkaże? Każe mu się odsunąć, wyjść stąd natychmiast?
Powrót do góry Go down


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 19:10;

Tak, obiecali sobie. Ale ze Scarlett widocznie wyrosła mała buntowniczka. Która zadarła główkę wraz z noskiem do góry i postanowiła, że to ona będzie panią sytuacji. I zrobi Moore'owi na złość. Niestety, jedynej osobie, której zrobiła na złość, była ona sama. A to przecież miało być takie zabawne! Igranie z losem. Balansowanie na granicy. I... bolesny upadek. Ale wciąż zaciskała zęby, udając, że nic się nie stało. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wcale nie bywa o niego zazdrosna, wcale nie jest jej przykro, że traktuje ją tak bardzo luźnie. Nic a nic. Zero. Taa...
Och, jak dobrze, że nie wypowiedział tego na głos. Jej to wychodziło średnio?! Niedoczekanie. Jej wszystko zawsze wychodziło idealnie. A kto śmiał twierdzić inaczej, jest zazdrosnym palantem, ot co. Tak, to jej stała maksyma, nie rozstaje się z nią nigdy. Poz tym... cały czar magii mógł prysnąć, a teraz Scarlett zdawała się być bardzo zadowolona. Uśmiech nie schodził jej z twarzy, nawet wtedy, kiedy pchnął ją delikatnie na fotel. Mimo żalu, jaki do niego miała gdzieś w środku, uwielbiała to, co robili. Nie potrafiła się od tego odciąć. Chyba się uzależniła.
Od jego dotyku, zapachu, spojrzenia... zrobiło jej się tak niewyobrażalnie ciepło, kiedy był tak blisko i się nad nią nachylał. Gdyby nie podkład, na jej policzkach z pewnością można by było zobaczyć lekkie rumieńce. Nie, nie była zawstydzona, bynajmniej. Raczej podekscytowana. Szczególnie, że poczuła jego oddech, a potem usta na swojej szyi. Poczuła przyjemne mrowienie, które powoli rozchodziło się po jej ciele. Uśmiechnęła się jeszcze szerzej (o ile było to w ogóle możliwe) kiedy wypowiedział te słowa. Zastanowiła się chwilę. A, nie, w sumie to się nie musiała zastanawiać.
- Coś mi się zdaje, że moja druga strona szyi jest zazdrosna - odparła więc, pewnym siebie głosem, ale jednocześnie nieco teatralnym. Nie mogłaby nakazać mu wyjść. Nie dlatego, że dbała o niego, skądże znowu. Ale pozbawiać się takiej przyjemności i rozrywki? Spędzania z nim czasu? Zdecydowanie nie.
Powrót do góry Go down


Jiro Moore
Jiro Moore

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 326
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3778-jiro-izo-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5555-zla-sowa#160908
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 19:29;

W pewnym sensie byli do siebie podobni. Jiro także chciał uchodzić za cholerny ideał, a gdy ktoś myślał inaczej- był zwyczajnie zazdrosny. Był tak zabójczo przystojny, błyskotliwy, inteligentny, jego żarty bawiły każdego. Czasami on sam czuł się przytłoczony swoją zajebistością. Czasami też chciał dać innym odetchnąć (no bo miał dobre serce!) i chodził po szkole w wygiętej koszuli i rozczochranych włosach, co jak na złość wywoływało u innych jeszcze większy zachwyt niż zazwyczaj. Proszę was, czy on nie był jeszcze skromny? Przecież nic nie mógł poradzić na to, że miał takie świetne geny.
Pewnie gdyby tylko mu wyznała, że znaczy dla niej coś więcej, że myśli o nim czasami i że bywa zazdrosna- on także zacząłby myśleć podobnie. Miłość była przecież zależna od czasu. Jeśli nie wypowie się odpowiednich słów o odpowiedniej porze, nie ważne jak bardzo będzie się tego żałować- będzie już po prostu za późno.
Bez słowa, jedynie z cieniem uśmiechu na ustach, dotknął delikatnie jej karku, przekrzywiając jej głowę nieco w bok, by pocałować tą drugą, "zazdrosną" stronę jej szyi. Przesunął po niej językiem, przygryzł, uważając by nie zranić delikatnej skóry. Nie chciał przecież zadać jej bólu, wręcz przeciwnie.
Oparł dłonie po obu stronach jej głowy i spojrzał na nią z góry. Była naprawdę ładna, ale na Boga, nigdy nie chciałby się w niej zakochać. Była przecież jego najlepszą przyjaciółką, jedną z niewielu osób, którym tak ufał. Nie chciał tego psuć, naprawdę. To już musiało o czymś świadczyć; że była dla niego ważna, że nie chciał jej ranić. Ale od kiedy to serce idzie w parze z rozumiem? To mówi jedno, tamto podpowiada drugie i tak w kółko.
-Kiedy tak urosłaś, mała?- spytał, uśmiechając się. Ujął jej twarz w dłonie i przyciągnął do siebie, nie robiąc jednak nic. Czekał na jej ruch. Niech teraz ona się wysili, a co.
Powrót do góry Go down


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 21:12;

Och, to takie zabawne. Jak sugestywne słowa drugiej osoby mogą przemienić rzeczywistość. Że niby kiedy Scarlett dałaby mu znać, on zacząłby coś do niej czuć? Nonsens. Po prostu zacząłby patrzeć na nią inaczej. Może rzeczywiście poczułby się niekiedy zazdrosny, może rzeczywiście czasem przeszłoby mu przez myśl a może bylibyśmy dobrą parą?. Ale nie posunęłoby się to dalej. Jiro wciąż byłby przekonany, że miłość nie istnieje. I nie chciałby się przecież ograniczać - a związek, jakbyśmy na niego nie patrzyli, zawęża nieco pole manewru. A związki wolne? To w zasadzie to, co przeżywali teraz Moore i Saunders. Z tym, że chłopak był po prostu tego nieświadomy. Jaka jest więc różnica pomiędzy byciem singlem, a byciem zazdrosną przyjaciółką? Jak się okazuje, granica jest bardzo cienka.
Uważnie obserwowała jego poczynania, śledząc zielonymi tęczówkami jego usta. Kiedy te znalazły się po drugiej stronie szyi, wzięła głęboki oddech. Jakby... czekała na coś szczególnego. Nie potrafiła teraz określić swoich uczuć. Potrafiła jednak powiedzieć, że poczuła przyjemność z tego, jak wpił się niedaleko jej obojczyka. Wypuściła powietrze z płuc, jakby wzdychała ciężko. Wyciągnęła rękę i musnęła nią jego klatkę piersiową. Jakby od wieków tego nie robiła. Uśmiechnęła się lekko na jedno z wspomnień, które teraz nawiedziły jej główkę.
Zadarła ją do góry i teraz mogła patrzeć mu w oczy. Lubiła się w nich czasem zatapiać. Tak samo jak w jego ustach... na które miała teraz ochotę, ale zbił ją z tropu swoim pytaniem. Uśmiechnęła się niewinnie i zatrzepotała rzęsami.
- Kiedy nie patrzyłeś - odpowiedziała nieco enigmatycznie. A potem ścisnęła rękoma rąbek jego marynarki i przybliżyła swoją twarz do jego. Wyglądało to nieco dziwacznie, bo i w dziwacznej pozie była teraz Scarlett, ale who cares? Miejmy nadzieję, że Jiro nie pozwoli na to, aby tkwiła w tak niewygodnej formie! Szczególnie, że zrobiła to po to, aby musnąć ustami jego usta. Delikatnie. Chciała coś sprawdzić.
Powrót do góry Go down


Jiro Moore
Jiro Moore

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 326
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3778-jiro-izo-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5555-zla-sowa#160908
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 11 2012, 21:30;

Związki był przereklamowane. Chociaż przecież sam Jiro, ich zagorzały przeciwnik, był w kilku. Kilka miesięcy, tygodni. Nawet lubił swoje partnerki. O dziwo z żadną nie wylądował w łóżku, w przeciwieństwie do na przykład Scarlett. Ale zawsze uciekał od tych dziewczyn. Zawsze bał się, że może zacznie je kochać, że one go porzucą, że go zdradzą- dlatego robił to pierwszy. Żegnał się z nimi, nie mówiąc nic, nic nie tłumacząc, chcąc o nich jak najszybciej zapomnieć. I udawało mu się to.
Wolne związki- przecież to nawet nie były związki! Poza tym Jiro był strasznym zazdrośnikiem i jeśli już nawet z kimś był to najchętniej zamknąłby tą osobę w złotej klatce, by tylko on mógł na nią patrzeć. Za to sobie pozwalał na wiele, choć nigdy nie zdradził żadnej ze swych wybranek. No, było ich niewiele, ale to nieważne. Sam nie pozwoliłby, by partnerka wciąż go kontrolowała. Nie chciałby, by chodziła z nim na imprezy i spotykała się z innymi, nie pozwalałby jej nawet na innych spojrzeć!
Zamruczał cicho, gdy go pocałowała, po czym uniósł ostrożnie, tak, że była zmuszona objął go nogami w pasie, jeśli nie chciałaby spaść brutalnie na ziemie. Obejmował ją mocno, idąc w stronę fotela. Pooooowli, baaaaardzo powoli, zupełnie się nie spiesząc bo i po co, skoro było mu tak przyjemnie?
W końcu jednak usiadł, niemalże zatapiając się w miękkim materacu, z dziewczyną na swoich kolanach. Przesunął dłońmi po jej plecach, wygrywając na kręgosłupie sobie tylko znaną melodię.
Jak głupio to zabrzmi- lubił się z nią całować. Zawsze się zastanawiał, gdzie się tego wszystkiego nauczyła? Musiała mieć niezłą wprawę, przez co Jiro robił się zazdrosny, bo nie podobało mu się, że ktoś inny też całował jego "siostrzyczkę". Wolałby by pobierała darmowe lekcje u niego.
Jedną dłoń położył na jej udzie, a drugą wciąż sunął po jej plecach, w górę i w dół, uśmiechając się delikatnie. Pocałował ją w usta, oba policzki, znów w usta, potem w szyję, dekolt i wszędzie tam, gdzie tylko miał dostęp.
Powrót do góry Go down


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySob Lis 24 2012, 22:35;

Och, Scarlett też uważała związki za przereklamowane. Szkoda tylko, że tak desperacko do nich dążyła. Desperacko chciała, aby ktoś ją pokochał i żeby była szczęśliwa. To był chyba klasyczny przypadek tego, jak historia rodziny wpływa na nasze zachowanie w późniejszym życiu. Mała, porzucona i niekochana Saunders łudziła się, że zazna w życiu prawdziwej miłości. Ach, jakież to romansidłowate i słodkie! Czy tylko mnie aż od tego bolą zęby? Ale cóż, taka była w środku - mięciutka i wrażliwa. Na szczęście umiała świetnie udawać, póki była w towarzystwie. A to, że potem ryczała w poduszkę, piła i próbowała się zabić? Och, nic nieznaczące szczegóły!
Choć z drugiej strony, nigdy nie była dłużej w poważnym związku - nawet, kiedy zaczynała, druga osoba ją porzucała lub zdradzała. Czyż więc nie można powiedzieć, że byli do siebie tak bardzo podobni? Z tym, że stali po przeciwnych stronach barykady - Jiro, czyli ten, który zdradza i porzuca, oraz Scarlett, czyli ta, która jest zdradzana i porzucana. Teoretyczny związek tej dwójki zatem byłby skazany na porażkę.
Na szczęście, do tego co robili teraz i do tego, do czego zmierzali, nie potrzebne było "chodzenie" ze sobą. Traktowali się jak osobne byty, wyzwolone dusze i takie tam, mogli robić co chcą. A że obydwoje chcą tego samego - czyż to nie jest cudownym zbiegiem okoliczności?
Uśmiechnęłaby się szeroko, kiedy ją niósł, ale cóż - za bardzo była zajęta całowaniem go, no przecież się nie rozdwoi, prawda? Ale my wiedzmy, że Saunders była teraz zadowolona, nawet bardzo.
Objęła rękoma jego szyję i kiedy już usiedli, bezwiednie pozwalała obsypywać się pocałunkami. Prawda, że wspaniałomyślna z niej osóbka?
Przejechała dłońmi po jego plecach, by potem odchylić się nieco i przenieść ręce na brzuch. Wsadziła je pod jego koszulkę, by teraz tam go nieco posmyrać! Raz delikatnie, raz dosyć gwałtownie, ale kto by się tym przejmował? Wszak nie było to na tyle mocne, aby zrobić gryfonowi krzywdę. Jednak sado-maso Scarlett uprawiać nie chce, bez przesady.
Powrót do góry Go down


Jiro Moore
Jiro Moore

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 326
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t3778-jiro-izo-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5555-zla-sowa#160908
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyNie Lis 25 2012, 12:13;

Przecież niemal zawsze tak kończyli; w swoich ramionach. Więc to musiał być naprawdę dziwny zbieg okoliczności. Ale Jiro uwielbiał Scarlett, choć pewnie w nieco inny sposób niż ona go. Podobało mu się w niej niemalże wszystko; uroda, inteligencja, podziwiał jej zapał i upór, no i była Ślizgonką, nie? Jiro miał dziwny pociąg do nacji zielonych, którego nie potrafił wytłumaczyć. Ale zawsze im czegoś zazdrościł.
Mimo tych licznych zalet dziewczyny jakoś nie wyobrażał ich sobie razem. Tak... razem- razem, na serio- serio. Randki, trzymanie się za rączki i czułe słówka- to jakoś do niego nie pasowało, a ona doskonale o tym wiedziała. Wiedziała i nie próbowała tego zmieniać, za co miała dodatkowy plus.
-Ej... w ogóle to...- szepnął, muskając ustami jej wargi. Przyciągnął ją do siebie i wtulił się w nią, najmocniej, jak tylko mógł. Nie chciał być sentymentalny, ale kurde no... został rzucony, nie?! To mogło usprawiedliwiać to nagłe wzruszenie. -Stęskniłem się za tobą, mała.
Nie kłamał. Naprawdę się stęsknił. Nie umiał wyjaśnić dlaczego, bo przecież codziennie ją widział. Ale jakoś tak... brakowało mu tego. Może trzeba było powiedzieć "Stęskniłem się za twoim ciałem"? To pewnie byłoby trafniejsze.
Wygiął się lekko w łuk, gdy gładziła go po brzuchu. Był niemalże, jak kociak, spragniony pieszczot. Nawet zamruczał cicho, posyłając jej łobuzerski uśmieszek. Wsunął dłonie pod górną część jej ubrania, sunąc palcami po jej plecach, delikatnie, powoli. Badał kręgi wystającego kręgosłupa, liczył żebra ukryte pod skóra, głaskał ramiona i brzuch, od czasu do czasu zsuwając się niżej, na jej uda, by po chwili znów gładzić jej plecy.
Powrót do góry Go down


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySob Gru 15 2012, 15:08;

Zdziwiła się. Tak bardzo, że aż na chwilę zamarła. Jiro ją przytulił. Ot tak, po prostu. Ściągnęła swoje jasne brwi, by potem unieść je lekko ku górze. Ręce wczepiły się w jego plecy, jakby bała się, że zaraz spadnie. Jak miała to interpretować? Niestety, w jej główce pojawiło się milion scenariuszy i wątpliwości zarazem. Serce zabiło nieco mocniej, czuła, jak bębni w uszach. W końcu nie wytrzymała i odchyliła się delikatnie do tyłu, by spojrzeć na gryfona zdumionym wzrokiem. Stęsknił się. Za seksem z nią, za jej towarzystwem, za ich przyjaźnią, czy za nią tak po prostu? Dlaczego nie mógł być teraz precyzyjniejszy? Westchnęła cicho, a na jej twarzy odmalowało się zrezygnowanie.
- Ja za tobą też - szepnęła, po czym pogładziła go jedną ręką po włosach, spoglądając na czubek jego głowy. Przez chwilę poczuła, że nie ma już w sumie ochoty na żadną zabawę, na seks, na pieszczoty, na nic w ogóle. Mogłaby teraz siedzieć tak przytulona do końca świata.
Ocknęła się dopiero po dłuższym czasie, kiedy Jiro zamruczał, a potem gładził ją po całym ciele. Uśmiechnęła się do niego kokieteryjnie, acz oczy wciąż zdawały się być lekko przygnębione. Ale nie było na to czasu, po co zajmować się czymś tak błahym, kiedy mają przed sobą wizję upojnej nocy w jakże kolorowym pokoju? Dodatkowo muzyka cicho grała, zachęcając ją do działania i wyzwolenia w sobie energii.
Dlatego ponownie przylgnęła do chłopaka, obejmując go mocno i zaczęła się z nim namiętnie całować. Wyglądało to trochę tak, jakby ktoś ją gonił, jakby nie miała na to czasu, albo... chciała się tym napawać. Stąd ten nagły przypływ namiętności.
Tylko, czy aby na pewno?
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyWto Sty 15 2013, 14:53;

Po wzięciu z kuchni filiżankę oraz dzbanek mojej ulubionej herbaty różanej poszłam do pokoju na siódmym piętrze. Kiedy doszłam do tęczowego pokoju, podeszłam do jednego ze stolików przy ścianie położyłam filiżankę, a następnie nalałam do niej herbaty po czym postawiłam na stoliku dzbanek z herbatą, a następnie usiadłam wygodnie na jednym z foteli przy tym stoliku, wzięłam filiżankę herbaty po czym upiłam łyk oraz delektowałam się wspaniałym smakiem i zapachem herbaty różanej.

Zajęte dla Blair Dale
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 13:49;

Wyszłam z pokoju wspólnego Puchonów swobodnym krokiem. Myślałam gdzie by się udać. Nasunął mi się Tęczowy Pokój. Tak to było dobre miejsce na różnego rodzaju przemyślenia. A z resztą miała tam na mnie czekać Elizabeth. Gdyby nie to prawdopodobnie nawet bym się nie ruszyła ze swojego jakże mięciutkiego fotela. Co jak co, ale ten dzień był dla mnie wyjątkowo leniwy. Powoli, ale jednak dotarłam do swego celu. Od razu gdy weszłam uchwyciłam, wiele znajomych twarzy w tym Puchonkę. Siedziała przy stoliku sącząc herbatkę. W tym momencie pożałowałam, że też nie wzięłam. Podeszłam do jej stolika po czym poprawiając szatę usiadłam w fotelu naprzeciwko.
-Cześć- uśmiechnęłam się promiennie i ułożyłam się w fotelu, by wygodniej się rozmawiało.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 14:13;

Kiedy spokojnie piłam herbatę różaną zauważyłam Blair z którą się umówiłam na spotkanie. Po chwili do mnie podeszła i przywitała się wtedy ja odpowiedziałam
-Cześć. Jak tam ci mija dzisiejszy dzień?
Czekałam na odpowiedź, lecz po chwili zauważyłam że ciągle stoi w jednym miejscu, wtedy zaproponowałam
-Może usiądziesz? Gdybym miała więcej miejsca w rękach to wzięłabym jeszcze jedną filiżankę i poczęstowałabym cie herbatą.
Po czym już spokojnie delektowałam się smakiem gorącego płynu, a przy okazji czekałam na odpowiedź znajomej.
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 16:27;

- No wiesz nie najgorzej, ale jestem strasznie rozleniwiona dzisiaj. A jak tobie? Tak dawno nie rozmawiałyśmy- uśmiechnęłam się serdecznie.
To akurat była prawda. Ostatnio w ogóle, nie rozmawiałam z wieloma osobami. Dopiero co przecież sumy zdawałam. Musiałam się skupić na nauce, w sumie nie byłoby tak źle gdyby nie to, że całymi nocami się uczyłam do nieszczęsnej Transmutacji. Czekając na odpowiedź Puchonki zaczęłam grzebać w kieszeni szaty. Wyczuwałam tam różdżkę, papierki, notatki do Transmutacji oraz o dziwo kilka mugolskich miętusów. Właściwie nie wiedziałam, co one tam robią, ale nie wyglądały na szkodliwe, więc je wyjęłam. Ale dla wszelkiego bezpieczeństwa, nim poczęstowałam koleżankę jednego zjadłam sama. Tak dla pewności. Chwilę później wyciągnęłam rękę z cukierkami w stronę dziewczyny.
-Chcesz może miętusa? - uśmiechnęłam się w dalszym ciągu oczekując odpowiedzi.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 16:38;

Spojrzałam na Blair po czym lekko się uśmiechnęłam oraz dałam odpowiedź na pierwsze pytanie koleżanki
-To co zwykle, nudna monotonia.
Upiłam herbatę z trzymanej przez siebie filiżanki po czym z moich ust padła odpowiedź na drugie pytanie zadane przez starszą puchonke.
-Dziękuje że mnie częstujesz ale msze odmówić, nie przepadam za miętówkami
Po czym wypiłam pozostałą resztę herbaty z filiżanki, następnie odstawiłam filiżankę na stolik po czym nalałam do niej herbaty z dzbanka.
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 17:33;

Po odpowiedzi Puchonki wrzuciłam cukierki z powrotem do kieszeni. Gdy Elizabeth sączyła herbatę a ja ciumkałam miętusa nastała drażniąca. Postanowiłam ją przerwać.
- A jak Ci idzie z przygotowaniami do sumów?- zapytałam patrząc na nią.
Nim jednak koleżanka odpowiedziała, jakaś Ślizgonka przeraźliwie krzyknęła. Nie znałam przyczyny tego krzyku, ale strasznie mnie rozbawił. Widać było, że nic się jej nie stało więc powróciłam do świdrowania mym wzrokiem koleżanki.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 17:43;

Spojrzałam na koleżankę po czym odpowiedziałam
-Prawdę mówiąc, to idzie mi strasznie opornie. No ale co ma być to będzie.
Po upiciu kolejnego łyku herbaty spytałam się
-A tobie jak idzie nauka?
Po czym spokojnie czekałam na odpowiedź znajomej puchonki
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 19:45;

- Zgadzam się z Tobą całkowicie. To znaczy ja jakoś żyłam w stresie i musiałam się uczyć, ale nie życzę Ci tego. Tyle zakuwania, zero przyjemności.Ugh męka- powiedziałam zgodnie z prawdą.
Po pytaniu koleżanki, nie wiedziałam co odpowiedzieć. Niby dobrze mi idzie, a jednak ta okropna Transmutacja. No cóż, nie chcę jej zanudzać tym wszystkim więc skróciłam to do minimum.
-No w sumie całkiem dobrze- uśmiechnęłam się promiennie.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 20:02;

Spojrzałam na współlokatorkę domu borsuka, myśląc jednocześnie że miała całkowitą racje że czas sumów jest strasznie irytujący i nie można się skupić na niczym bo ciągle się myśli o egzaminach.
Po chwili usłyszałam odpowiedź na moje pytanie przez co lekko się uśmiechnęłam i odparłam
-Ciesze się że idzie ci dobrze na lekcjach. Jaki jest twój ulubiony przedmiot?
Po zadaniu pytania upiłam łyk herbaty, po czym spokojnie czekałam na odpowiedź.
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 20:19;

- Wiem, że może Ci się to wydać dziwne, ale Eliksiry- uśmiechnęłam się - A Twój?
No cóż, jeśli Elizabeth nie wyda się to dziwne, to chyba będzie pierwszą taką osobą. Każdy komu to mówiłam patrzył na mnie słabym wzrokiem i pytał jak to w ogóle możliwe. A potem to już tylko "Blair odrób mi pracę domową z Eliksirów". Najlepiej przy niektórych w ogóle się nie przyznawać. Ale sądziłam, że Puchonka nie jest, taka jak niektórzy Ślizgoni i nie będzie kazać by odrabiać sobie lekcje. Puchoni tacy nie są.
Czekając na odpowiedź sięgnęłam do kieszeni po miętusa, a wiedząc, że dziewczyna nie za bardzo je lubi, powstrzymałam, się od mówienia czegokolwiek i czekałam.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptySro Sty 16 2013, 20:31;

Nie okazałam żadnych emocji na odpowiedź znajomej, bo to co lubi jest wyłącznie jej sprawą, więc czemu się jej o to spytałam? to proste byłam po prostu ciekawa, człowiek z reguły jest ciekawość a ja ją tylko zaspokajam. Spojrzałam na chwilę na Blair po czym napiłam się herbaty oraz odpowiedziałam
-Nie ma w tym nic dziwnego. Ja również najbardziej lubię eliksiry.
Upiłam kolejny łyk po czym spytałam się starszej puchonki
-Idziesz na imprezę zaręczynową która niedługo będzie w wielkiej sali?
Kolejna część wspaniałego gorącego płynu dostał się do moich ust po czym wędrował aż do żołądka pozostawiając po sobie gorące ślady, było to bardzo przyjemne.
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyCzw Sty 17 2013, 13:19;

Miło było usłyszeć, że nie tylko ja mam tak, że lubię Eliksiry. Był to nie łatwy przedmiot, więc nie spodziewałby się chyba nikt, że taka zwykła Puchonka jak ja sobie z nimi co ważne radzi. Niektórzy Krukoni nie potrafią uwarzyć najprostszego eliksiru, a co dopiero taka Puchoneczka.
-Hmmm.. Zależy jak się wyrobię z zadanymi pracami, ale postaram się przyjść. A ty? - uśmiechnęłam się. W sumie przez całą naszą rozmowę się uśmiechałam. Nie wiedziałam czy to skutek tego, że mam leniwy dzień, czy tego, że... właściwie nie wiedziałam czego, więc odłożyłam to pytanie na nie użyteczną półkę. Czekając na odpowiedź koleżanki z domu myślałam co uwzględnić w pracach domowych.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Raven
Elizabeth Raven

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 168
  Liczba postów : 282
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyCzw Sty 17 2013, 13:35;

Po skończeniu delektowaniem się kolejnym łykiem herbaty spojrzałam na rozmówczynie po czym spokojnie i bez jakiejś szczególnej reakcji odpowiedziałam
-Tak idę, ciekawe ile osób będzie?
Powiedziałam cicho, po czym poprawiłam sobie włosy by mi nie przeszkadzały oraz usiadłam wygodniej, po czym dolałam herbaty to filiżanki i po chwili znowu piłam ten cudowny płyn. Po czym z powrotem spojrzałam na Blair oraz powiedziałam
-Myślisz że szkoła zorganizuje jeszcze jakąś dyskotekę albo coś innego?
W ciszy czekałam na odpowiedź koleżanki z tego samego domu, przy czym piłam również mój ulubiony gorący napój.
Powrót do góry Go down


Blair Dale
Blair Dale

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 31
  Liczba postów : 39
Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8




Gracz




Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 EmptyCzw Sty 17 2013, 15:29;

Koleżanka wyrwała mnie z rozmyślania, swoją odpowiedzią. Było mi w pewnym sensie lepiej, bo nie wiedziałam kto jeszcze idzie, przez to, że byłam zajęta SUM-ami. Sądziłam, że połowa osób mnie może nawet zapomniała. Ale świtała jeszcze iskierka nadziei, że na tym przyjęciu zaręczynowym sobie o mnie przypomni większość osób i będzie tak jak w czwartej klasie.
-Na pewno będzie dużo Gryfonów w końcu ona też należy do tego domu.- powiedziałam spokojnym, miłym głosem.
Po tym jak Elizabeth zadała drugie pytanie ogarnęła mnie fala ciekawości. No właśnie czy jeszcze jakaś będzie? Postanowiłam strzelać, bądź powiedzieć moje przypuszczenia.
- Wiesz... Miłoby było gdyby zrobili jakiś bal, ale musieli by mieć do tego niezwłoczny powód. Na przykład turniej trójmagiczny. Tak to by spowodowało bal. Ale może jeszcze coś wymyślą- powiedziałam i uśmiechnięta poczekałam na to co odpowie koleżanka z domu borsuka
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Tęczowa komnata - Page 32 QzgSDG8








Tęczowa komnata - Page 32 Empty


PisanieTęczowa komnata - Page 32 Empty Re: Tęczowa komnata  Tęczowa komnata - Page 32 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Tęczowa komnata

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 32 z 41Strona 32 z 41 Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 36 ... 41  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Tęczowa komnata - Page 32 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
siodme pietro
-