Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój Gier

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość


Drake Bennett
Drake Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 301
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.org/t4899-drake-bennett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4902-drastyczna-poczta
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 2 Kwi - 22:59;

First topic message reminder :




Istny raj dla miłośników gier planszowych. Znajdziesz tu ich masę! Oczywiście są one magiczne - kiedy przyjdziesz bez towarzysza, pionki przeciwnika same będą się przesuwać, a kości same będą się rzucać. Po co ci przyjaciele, huh?
Oczywiście znajdują się tu również stoliki z krzesłami, bo przecież nie można grać na podłodze! Chociaż, jeżeli bardzo chcesz...
Jaka szkoda jednak, że ten pokój głównie wykorzystują chłopcy grający w gry hazardowe!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPią 20 Sie - 15:40;

Snując marzenia o pokoju pełnym słodyczy Olivia ponownie poczuła się niczym mała dziewczynka, chociaż bujanie w obłokach prawdopodobnie będzie towarzyszyło jej do końca życia. Czasem rzeczywistość była zbyt przygnębiająca, a ucieczka od niej w świat, gdzie wszystko wydawało się możliwe zawsze odrobinę poprawiło dziewczynie humor. Podobnie jak zaczytywanie się w książkowych romansach, które choć nie miały nic wspólnego z prawdziwym życiem wprowadzały do niego nutkę pozytywnego myślenia, a to ostatnio było jej niebywale potrzebne. 
Bardzo cieszyła się, że mogła spędzić czas z Puchonką, która jak się okazało była świetną kompanką nie tylko w ekscytującej i niebezpiecznej wyprawie do posągu trolla, ale również podczas zwykłej partyjki durnia. 
- Myślę, że w pierwszej wersji gry efekty mogły utrzymywać się dłużej, dlatego to zmienili. Chyba nie od razu wpadliby na tak genialny pomysł, żeby mijały tuż po zakończeniu rozrywki, chociaż kto wie… - wypowiedziała swoje przypuszczenia na głos, zastanawiając się jak było naprawdę. Najczęściej to wielkich rzeczy dochodziło się metodą prób i błędów, więc mogła śmiało twierdzić, że w przypadku durnia było podobnie. 
Olivii w pewnym momencie - pewnie była zbyt zaaferowana grą oraz rozmową z Olą - umknęła nieobecność puffka, który jak się okazało postanowił wykorzystać fakt, że uwaga dziewczyn nie skupia się wyłącznie na nim i trochę się zabawić. Widząc jak pakuje się w kupkę popiołu jaka została po kartach nie potrafiła powstrzymać wesołości, zwyczajnie się śmiejąc. - Przypomina mi trochę moją młodszą siostrę - stwierdziła, przypominając sobie jak Ruth zawsze pakowała się tam gdzie nie powinna, podobnie jak Boyd. 
- Chętnie cię odwiedzę, chociaż nie wiem czy zdecyduje się na podobnego nicponia - odparła na zaproszenie, które było bardzo miłe, zaraz jednak westchnęła cicho uświadamiając sobie jak późna już godzina, a na nią czekała sterta prac domowych. - Najwyższa pora się zbierać - oznajmiła niechętnie, z równą niechęcią podnosząc się z miejsca. - Oby kolejna nasza rozgrywka skończyła się lepiej - dodała, kiedy żegnając się w drzwiach tuż za progiem sali poszły w dwóch, różnych kierunkach.


Z tematu x2
Powrót do góry Go down


Baby O. Macha
Baby O. Macha

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 150
Galeony : 183
  Liczba postów : 261
https://www.czarodzieje.org/t20458-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
https://www.czarodzieje.org/t20863-poczta-baby#667362
https://www.czarodzieje.org/t20460-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 5 Paź - 11:37;

Razem z Oliverem szli do biblioteki. Czuła, że ilość pracy domowej zaczyna powoli się mnożyć i nie wyrabia się ze wszystkim tak dobrze jak na samym początku, kiedy lekcję dopiero się zaczynały a nauczyciele traktowali ich z dozą wyrozumiałości. Taryfa ulgowa się skończyła i to z całą pewnością dało się odczuć, zwłaszcza, że Baby naprawdę zależało na jak najlepszych ocenach.
- Wziąłeś ze sobą wszystkie notatki, nie? - dopytała Olivera, trzymając swoją torbę w dłoni. Wciąż nie do końca mogła pogodzić się z tym, że nie mogą po prostu posiedzieć razem w pokoju wspólnym. Nie, żeby nie lubiła Hogwarckiej biblioteki, wręcz przeciwnie, spędzała tam najwięcej czasu ile tylko mogła, ale wolałaby mieć go pod ręką. - Jak w ogóle układa ci się ze współlokatorami? - zerknęła na niego, chociaż raczej tym przenikliwym, podejrzliwym wzrokiem. Przyznałby jej chyba, gdyby miał jakieś problemy, nie? Wiedziała, że Oliver jest łatwym celem i zawsze na tym cierpiał. Nie miał pojęcia na kogo teraz trafił, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto szuka kogoś, komu mógłby utrudnić życie.
Skoro o wilku było mowa - a wilkiem była ona sama, z czego powinna zdać sobie sprawę, kiedy zobaczyła Emrysa dumnie trzymającego jedną z tym swoich śmiesznych kart i jej odruch był jasny. Nie zdążyła się nawet zastanowić, wyrwała mu ją z ręki i klepnęła brata w ramię. - Biegnij - rzuciła szybko, mając nadzieje, że nie będzie się dwa razy zastanawiać i sama w moment znalazła się w pobliskim pokoju gier, który był niemal pusty. Siedział tam akurat ten gryfoński kolega Olivera. Dopiero po chwili zorientowała się, że przydałoby się szybko zamknąć drzwi, ale było już za późno. Zatrzasnęły się dopiero za krukonem.
Powrót do góry Go down


Oliver F. Fox
Oliver F. Fox

Wiek : 14
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 135
C. szczególne : Nadmierna dbałość o dykcję, więc gdy się podekscytuje jego "r" może brzmieć nieco zabawnie; specyficzny, nieco niezręczny uśmiech, który prezentuje niemal cały czas; zapach jabłkowej gumy balonowej; okulary z grubymi szkłami
Galeony : 295
  Liczba postów : 231
https://www.czarodzieje.org/t20456-oliver-flynn-fox#647281
https://www.czarodzieje.org/t20461-korespondencja-olivera-f-foxa#647375
https://www.czarodzieje.org/t20459-oliver-flynn-fox#647328
https://www.czarodzieje.org/t20464-oliver-f-fox-dziennik#647383
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 5 Paź - 22:21;

Klątwa: Aktywna

Miał wrażenie, że zachłysnął się zbyt gwałtownie podawaną mu wiedzą i szczerze przerażała go myśl, że naprawdę ma już dość. Choć przez chwilę chciał sobie odpuścić i nie uczyć się niczego nowego, nie wkuwać inkantacji, ingrediencji i przeróżnych nieznanych sobie jeszcze roślin. Chciał zrobić sobie drobną przerwę, by znów czuć ten głód nauki, a nie nieprzyjemny przymus z lęku przed kompromitacją czy niepowodzeniem na najbliższym teście.
Ale nie potrafił.
Wciąż uczył się, wkuwał, powtarzał i oczywiście - notował, więc i trzymał wspomniane przez Baby notatki w swojej torbie, pilnując ich niczym skarbu co najmniej wagi kamienia filozoficznego.
- Wszystkie-wszystkie - przytaknął jej, uśmiechając się mimowolnie pod nosem z troskliwości siostry. - Chcesz jakieś pożyczyć? - zaproponował od razu z wdzięcznością, dobrze wiedząc, że to nie dlatego Baby zadała mu to pytanie i tym mocniej rozczulił się kolejnym z zadanych pytań.
- Bez szału... - przyznał, układając usta w coś pomiędzy delikatnym grymasem a ledwo ciągnacym w górę kąciki ust uśmiechem. - Wszyscy są bardzo mili i pomocni, ale no trochę... Są trochę... - zaczął, ewidentnie chcąc powiedzieć coś dalej, a jednak nie potrafił dobrać odpowiedniego słowa, w końcu pochylając się nieco w stronę Baby, by cierpiętniczo ściszyć głos do szeptu, dopiero wtedy mogąc dokończyć: - "....nudni" - zaraz uśmiechając się przepraszająco, jakby obrażeni współlokatorzy faktycznie go słyszeli. - Brakuje mi naszych rozmów przed spaniem. Wizbook pomaga, ale to już nie to samo... - przyznał, mając wrażenie, że na sercu leżało mu już tak wiele niewypowiedzianych trosk i zmartwień, które jednak wydawały mu się zbyt błahe, by wyrzucić je z siebie mimochodem, bez żadnego kontekstu.
- O, cześć, Em-Hm? - zdezorientował się, ledwo wyciągając rękę w górę, by przywitać się z Krukonem, a już musząc opuścić ją do torby, by przytrzymać rozmajtany w biegu bagaż, ani przez sekundę nie kwestionując siostrzanego polecenia, nie zamierzając pozwolić jej zniknąć mu ze wzroku, niezależnie od tego czy mieli być goniącymi czy gonionymi.
- Cezy! - sapnął głośno z uśmiechem, z nagłego zadowolenia na widok Caesara zapominając na chwilę o nagłej gonitwie, dopiero brakiem tchu powracając do niezrozumiałe dla siebie rzeczywistości. - Co Ty...? - zaczął, gubiąc gdzieś resztę pytania, gdy wzrok z nieco większym zrozumieniem opadł mu na trzymaną przez Baby kartę, a gorąca fala paniki błyskawicznie zalała go aż po same uszy.
Powrót do góry Go down


Emrys A. R. Landevale
Emrys A. R. Landevale

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 145
C. szczególne : Rzadko się uśmiecha, jeszcze rzadziej śmieje; ma na nadgarstku małą bliznę ugryzieniu gnoma
Galeony : 277
  Liczba postów : 216
https://www.czarodzieje.org/t20450-emrys-a-r-landevale
https://www.czarodzieje.org/t20769-korespondencja-emrysa#660796
https://www.czarodzieje.org/t20484-emrys-a-r-landevale#647515
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPią 8 Paź - 20:24;

Żabka

Wydawało mu się, że dobrze utrzymywał balans pomiędzy nauką, a przyjemnościami; w ostatnich dniach przez harujące po całym dormitorium dzikie pufki, potrzebował jednak częstszego zastrzyku energii, by móc funkcjonować na tak wysokich obrotach, jakie zaczęli narzucać nauczyciele. Czekoladowe żaby bardzo w tym pomagały, poprawiając mu nastrój w dwojaki sposób: z jednej strony jako słodycz, którą skrupulatnie i bez większych oszustw wydzielał sobie w ramach nagrody za postęp, z drugiej jako cenna karta w kolekcji. Przez korytarz szedł więc bardzo powoli ze spojrzeniem utkwionym w ciekawostkach o Honorii Nutcombe, niezbyt urodziwej czarownicy, która założyła Towarzystwo Reformowania Wiedźm, prawdopodobnie sama będąc jedną z nich. Nie zdążył doczytać etymologii jej imienia - czyli ciekawostki szczególnie dla niego istotnej - bo poderwał głowę, słysząc urwane powitanie od znajomego Puchona.
- Hej! - zaprotestował, nie zdążając zacisnąć palców mocniej na karcie, bo ta już była w rękach okropnej dziewczyny ze Slytherinu. Nie bardzo wiedział, co i dlaczego się zadziało, ale w obliczu tak rażącego naruszenia jego przestrzeni, w obliczu kradzieży, sam rzucił się w pogoń za dwójką rówieśników. Z pewnością nie był fanem biegów i nie miał kondycji sportowca, więc ledwie wcisnął się do pomieszczenia nim drzwi trzasnęły. Zignorował Olivera, obecności Cezara nawet nie dostrzegając w ogarniającej go złości. Bo przecież liczyła się tylko Baby; Baby która już kolejny raz grała mu na nerwach, a on miał tego serdecznie dosyć. Sapiąc ze zmęczenia i niewiele myśląc, złapał za kartę, podobnie jak Ślizgonka wcześniej, pociągając ją w swoją stronę, nie zważając na to, jak może się to skończyć.*
- Przewracasz mój kałamarz, ciągle mnie zaczepiasz i potem jesteś z siebie taka zadowolona. Nie jesteś zabawna ani fajna. Ale tak naprawdę jesteś paskudna jak- jak toksyczek! - uniósł głos, a jego policzki i tak zabarwione od wysiłku, pokryły się naprawdę wściekłym rumieńcem. Zaślepiony tą jedną emocją po prostu ją pchnął, choć doskonale zdawał sobie sprawę, że Baby jest dziewczyną i jego tata bardzo by się rozzłościł, gdyby dowiedział się, że użył przeciwko niej siły, nieważne jak okropny miała charakter.

*Kostka dla Baby:
Powrót do góry Go down


Caesar U. Badcock
Caesar U. Badcock

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 15
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Kilka pieprzyków na lewym policzku, randomowe blizny/obtarcia/zadrapania
Galeony : 109
  Liczba postów : 265
https://www.czarodzieje.org/t20601-caesar-u-badcock#652129
https://www.czarodzieje.org/t20644-diva-sowa-caesara#654078
https://www.czarodzieje.org/t20642-caesar-u-badcock-kuferek#653801
https://www.czarodzieje.org/t20767-caesar-u-badcock-dziennik#660
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 12 Paź - 20:01;

Klątwa: nieaktywna

Miał dużą rodzinę, a jednak dopiero w Hogwarcie zrozumiał co tak właściwie oznacza piękna wizja nigdy nie bycia samym. Caesar nie potrzebował wcale wiele, bo w gruncie rzeczy zadowalało go również towarzystwo, które podnosiło nerwy czy ogólnie nie sprawiało przyjemności w żaden inny sposób... poza samą swoją obecnością, która bywała zbawienna. Nic dziwnego, że aż tak zirytował go komentarz siostry, która przez jakąś głupią wiadomość na wizzengerze oderwała się od wspólnej gry w gargulki, zrzucając na głowę Gryfona sprzątanie bo ich zabawie, gdy sama leciała do znajomych. Zupełnie nagle został sam, pospiesznie wrzucając do pudełka wszystkie elementy gry, by oderwać się od nich dopiero przy zbawiennym dźwięku otwieranych drzwi.
- Ooo, hej! - Ucieszył się szczerze, bo nie wymarzyłby sobie lepszego towarzystwa od puchońskiego kumpla, a i jego siostra nie mogła być taka zła, no i pewnie wypadałoby ją wreszcie trochę lepiej poznać, bo chociaż Caesar wspominał o tym już od jakiegoś czasu, to kompletnie nie mogli się zgrać. - Co wy- ej, co wy robicie? - Zdziwił się, doskakując do Emrysa, który rzucił się na Baby i zaczął wyrywać jej kartę z czekoladowych żab. - Ej, ja mam cię popchnąć?! - Oburzył się natychmiast, próbując się jakoś wcisnąć między nich, już z jedną pięścią uniesioną, bo jakby trzeba było, to przecież gotów był Krukona solidnie trzasnąć i przypomnieć mu, że tak to się nie można bawić!
Powrót do góry Go down


Baby O. Macha
Baby O. Macha

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 150
Galeony : 183
  Liczba postów : 261
https://www.czarodzieje.org/t20458-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
https://www.czarodzieje.org/t20863-poczta-baby#667362
https://www.czarodzieje.org/t20460-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 12 Paź - 22:15;

- Nie, ale może jakoś wspólnie nad nimi popracujemy - zaproponowała z uśmiechem i spojrzała zaraz na niego podejrzliwie, widząc, że nie zareagował z entuzjazmem na wspomnienie o kolegach z domu. Akurat nudni to nie było słowo, które zaniepokoiło Baby. Wolala, żeby byli nudni, niż żeby jakkolwiek mu dokuczali. Co nie znaczy, że to, że czuł się samotny wcale jej nie martwiło.
- Mi też - westchnęła. Wciąż wiele by dała za to, żeby być w domu z chłopakiem. Nie ważne jakim - po prostu razem. Podobało jej się w slytherinie, nikt nie był przesadnie przyjazny czy entuzjastyczny, ale też raczej nikt nie wchodzil sobie w drogę bez powodu i nie trzeba było zbyt wiele udawać. Mogła być sobą i czuć się z tym dość swobodnie, nawet jeśli od niektórych biło wręcz, że łatwo byłoby wdać się z nimi w konflikt. Starała się tego nie robić, bo lepiej niż ktokolwiek wiedziała, że wojna z ludźmi z którymi się mieszka, ma więcej minusów niż plusów. - Szkoda, że nie da się tego zamienić. Ale przynajmniej tu nikt ci nie dokucza, nie? - zapytała dla pewności, bo chociaż użył słowa nudni i wspomniał coś o pomocności i byciu miłym, Baby dobrze wiedziała, że Oliver potrafił łagodzić obraz, nie tylko przed nią, ale też przed samym sobą.
Jak dobrze, że jego lojalność nie pozwalała mu podważać żadnej z jej nieodpowiedzialnych decyzji. Szkoda tylko, że nie biegali trochę szybciej, bo zanim się obejrzała poczuła, że Emrys próbuje z powrotem wyrwac jej kartę. Na jego nieszczęście, zdecydowanie zbyt gwałtownie, bo ta przerwała się na pół. Oczywiscie Baby na niej kompletnie nie zależało, nie próbowała jej ukraść dla siebie, jedynie wkurzyć krukona, a więc - cel został osiągnięty. I o ile słyszała zbyt dużo obelg w swoim kierunku, żeby coś takiego ją wytrąciło z równowagi, o tyle popchnięcie jej było przekroczeniem granicy, na którą nie zamierzała pozwalać. Była gotowa wymierzyć cios, ale ten trafił w ramię gryfona, który postanowił wtrącić się w ich kłótnie.
- Sama sobie z nim poradzę! - uświadomiła mu szybko, nieszczególnie skruszona przypadkowym uderzeniem, w końcu to on tu wparadował bez uprzedzenia. - A ty nie zgrywaj świętego. Przestań chodzić z zadartym nosem jakbyś myślał że jesteś lepszy od innych. Mam nadzieje, że obejdzie się bez płaczu - powiedziała, rzucając w jego kierunku drugą połową rozdartej karty. Ruszyła w kierunku drzwi, licząc że Oliver podąży za nią i pociągnęła za klamkę. Zmarszczyła nos, kiedy drzwi się nie otworzyły. Pociągnęła mocniej, a te ani drgnęły i kompletnie zepsuły jej dramatyczne wyjście.
- Świetnie, chyba się zatrzasnęly - mruknęła w końcu.
Powrót do góry Go down


Oliver F. Fox
Oliver F. Fox

Wiek : 14
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 135
C. szczególne : Nadmierna dbałość o dykcję, więc gdy się podekscytuje jego "r" może brzmieć nieco zabawnie; specyficzny, nieco niezręczny uśmiech, który prezentuje niemal cały czas; zapach jabłkowej gumy balonowej; okulary z grubymi szkłami
Galeony : 295
  Liczba postów : 231
https://www.czarodzieje.org/t20456-oliver-flynn-fox#647281
https://www.czarodzieje.org/t20461-korespondencja-olivera-f-foxa#647375
https://www.czarodzieje.org/t20459-oliver-flynn-fox#647328
https://www.czarodzieje.org/t20464-oliver-f-fox-dziennik#647383
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 25 Paź - 22:04;

Wszystko działo się dla niego tak szybko, że nie nadążał ogarnąć całej tej sceny wzrokiem. Oddech jeszcze nie zdążył uspokoić mu się po przebytym biegu, zdecydowanie zbyt spontanicznym i zbyt szaleńczym, by Oliverowe płuca mogły pozostać niewzruszone, a już musiał wyrzucić z siebie serię jak nie przerażonych to oburzonych gaspnięć, zdecydowanie nie odnajdując się w tej sytuacji tak dobrze jak pozostali pierwszoroczni.
- Przestańcie - wyrzucił z siebie tylko, uwieszając się na uniesionej ręce Caesara, by opuścić ją w dół, choć przecież było już za późno i nawet on oberwał już przypadkowym ciosem od Baby. - Przestańcie! - powtórzył raz jeszcze, niby głośniej i pewniej, a jednak z większą desperacją w głosie, bo szczerze przerażała go myśl, że jego kochana siostra, która jeszcze przed chwilą sama pytała się go z troską, czy przypadkiem nikt mu nie dokucza, naprawdę mogła robić tak okrutne rzeczy. Chciał wierzyć, że Emrys naprawdę zasłużył sobie na tę kradzież, na przewracanie kałamarza i ciągłe zaczepki, a jednak nie potrafił do końca przekonać samego siebie, że było cokolwiek, co mogłoby takie zachowanie usprawiedliwić.
- Baby... - zawołał od razu, ruszając za siostrą, by przymusić ją do zostania i wyjaśnienia całej tej absurdalnej sytuacji, nie chcąc by tak wyglądały ich relacje z innymi uczniami, a jednak prawie wpadł na jej plecy, gdy ta musiała zatrzymać się przy zamkniętych drzwiach. - Jak to się zatrzasnęły? - zapytał z nutą paniki w głosie, instynktownie uciekając spojrzeniem do Caesara w ślepej wierze, że ten zna odpowiedź na każde pytanie dotyczące Hogwartu. -Może... Skoro się kłóciliśmy, to musimy teraz razem spróbować je otworzyć? - zaproponował, wyciągając swoją różdżkę w gotowości do rzucenia ledwo znanego przez siebie Alohomora, byle pokazać, że jest chętny na współpracę i pogodzenie się ze wszystkimi, bo choć sam nie zdążył wyrządzić nikomu żadnej krzywdy, to wiedział, że jest współodpowiedzialny za wybryk Baby, a więc i czuł się winny za emocje Emrysa, rozerwaną kartę i trafione uderzeniem ramię Cezara.
Powrót do góry Go down


Emrys A. R. Landevale
Emrys A. R. Landevale

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 145
C. szczególne : Rzadko się uśmiecha, jeszcze rzadziej śmieje; ma na nadgarstku małą bliznę ugryzieniu gnoma
Galeony : 277
  Liczba postów : 216
https://www.czarodzieje.org/t20450-emrys-a-r-landevale
https://www.czarodzieje.org/t20769-korespondencja-emrysa#660796
https://www.czarodzieje.org/t20484-emrys-a-r-landevale#647515
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 1 Lis - 14:50;

Uważał, że to było strasznie niesprawiedliwe; nie rozumiał, co takiego miała w sobie Baby, że wszyscy obierali jej stronę, kiedy przychodziło do konfliktu, który sama prowokowała. Nie obchodziło go zupełnie, że Cezar nie był świadkiem całej sytuacji, a jedynie jej kulminacyjnego efektu, tak jak dalej trzymał urazę w stosunku do nauczyciela ONMS, który bez nawet chwili zastanowienia wyprosił go z sali. On sam czuł się w tych sytuacjach jako strona poszkodowana i nikt zdawał się tego nie rozumieć - gdy więc Cezar wepchnął się między nich z grożąco uniesioną pięścią, Krukon poczuł jak coraz mocniej napełnia go bezsilna złość i przeświadczenie, że rówieśników po prostu nie da się polubić. I tak jak konflikt z Baby go nie przerażał, tak od postawniejszego Gryfona nie chciał już obrywać, tym bardziej, że szanse przestawały być wyrównane. Być może by się wycofał - nie mając jednak zamiaru przepraszać, skoro to nie on był winny - ale uwieszenie się Olivera na Cezarowej ręce i kolejny komentarz rzucony przez Baby.
- To ty nikogo nie traktujesz dobrze, jeśli nie jest popychadłem i nie daje sobą sterować i za tobą ślepo nie idzie - oburzył się, ledwo gryząc się w język przed wskazaniem na Olivera; nie wierzył w bezinteresowną sympatię Baby i był przekonany, że gdy tylko Puchon zacznie podejmować własne decyzje, Ślizgonka i jemu pokaże swoje prawdziwe oblicze.
- Świetnie. To pewnie ten jej poltergeist - rzucił, oczywiście pośrednią winą obarczając dziewczynę. Zaplótł ręce na klatce piersiowej, wcale nie chcąc z kimkolwiek współpracować, po chwili jednak skapitulował, przede wszystkim chcąc się uwolnić, więc i zamierzając spróbować wszystkiego. - Spróbujmy. Ale wątpię. To nie jest bajka dla dzieci, żeby miała nam pomóc magia przyjaźni - odparł z odrobiną szyderstwa na ten przebłysk puchońskiej naiwności, że Irytek lub sam Hogwart próbował im dać nauczkę. Już po działaniu schodów można było powiedzieć, że zamek nie był uczynny - był zwyczajnie złośliwy i prawdopodobnie w tym leżała przyczyna problemu. - Nikt z was nie ma wizbooka, żeby napisać o pomoc? - zapytał jeszcze, spoglądając najbardziej ku Oliverowi, choć i Cezar załapał się na śladową ilość uwagi. Baby z kolei mogłaby dla niego nie istnieć.
Powrót do góry Go down


Caesar U. Badcock
Caesar U. Badcock

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 15
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Kilka pieprzyków na lewym policzku, randomowe blizny/obtarcia/zadrapania
Galeony : 109
  Liczba postów : 265
https://www.czarodzieje.org/t20601-caesar-u-badcock#652129
https://www.czarodzieje.org/t20644-diva-sowa-caesara#654078
https://www.czarodzieje.org/t20642-caesar-u-badcock-kuferek#653801
https://www.czarodzieje.org/t20767-caesar-u-badcock-dziennik#660
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 1 Lis - 17:44;

- No ale po co - prychnął, nie rozumiejąc złości Baby, której przecież starał się pomóc - widział po swoim rodzeństwie, że to dobra droga, a przy tym wiedział też, że jeśli przyjmie jakiś atak na siebie, to nic mu nie będzie. Nie przejął się zatem kompletnie uderzeniem go w ramię, zerkając tylko na Olivera, który tak uparcie trzymał jego rękę, jakby to Caesar był największym napastnikiem w tej tragicznej sytuacji. Mamrotnął do niego jakieś marne "spoko", by zapewnić go, że nie będzie podburzał nikogo do jatki, ale nie podobała mu się utrata uwagi na rzecz skłóconych znajomych.
- No i nic nie poprawiacie takimi tekstami! - Zauważył, bo ani wytykanie zarozumiałości Emrysa nie miało szansy teraz pomóc, ani jego subtelne obrażanie doboru znajomych przez Baby. Te zamknięte drzwi wydawały się z kolei dość śmiesznym dodatkiem, bo rzeczywiście wszystko wyglądało tak, jakby z jakiegoś magicznego powodu mieli być zmuszeni do spędzania ze sobą czasu.
- Magia przyjaźni może nie, ale dobrze rzucone zaklęcie może tak? Wolisz siedzieć i się fochać? - Machnął lekceważąco ręką, luźnym uśmiechem starając się pokazać, że jego ta sytuacja w ogóle nie rusza, chociaż tak po prawdzie, wolałby chyba zabawniejsze towarzystwo, jeśli już miał być gdzieś zamknięty. - Możemy też w coś pograć, bo wiecie - tu jest sporo gier, no a przecież ktoś nas zaraz znajdzie, nie? - Podsunął, na wszelki wypadek wyciągając różdżkę do tej zbiorowej Alohomory.
Powrót do góry Go down


Baby O. Macha
Baby O. Macha

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 150
Galeony : 183
  Liczba postów : 261
https://www.czarodzieje.org/t20458-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
https://www.czarodzieje.org/t20863-poczta-baby#667362
https://www.czarodzieje.org/t20460-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 1 Lis - 19:28;

Emrys ewidentnie prosił się o guza, a Baby była przekonana, że wykazuje się nad wyraz wysoką cierpliwością, skoro nie rzuciła się na niego po komentarzu, który oczywiście był o Oliverze. Z jednej strony wiedziała, że chłopak jest bystry, z drugiej podejrzewała, że ta nieograniczona wiara w ludzi może zasłonić mu rzeczywistość i nie załapie, że Emrys w taki okropny sposób wypowiada się właśnie o nim.
- Nikim nie steruje! A gdzie ten tłum, który ty traktujesz dobrze? Nie widze przyjaciół u boku, pewnie nawet nie wiesz jak to działa - prychnęła, absolutnie nei filtrując już myśli i starając się chociaż słowami dać upust emocją, skoro znalazła się dwójka strażników, która miała nie pozwolić im na załatwienie spraw najprostszą metodą. Wiedziała, że na to jeszcze przyjdzie czas - jak będą sami.
- Żaden mój - obruszyła się, bo ostatnie czego chciała, to jeszcze być kojarzoną z Irytkiem. Świetnie, to dopiero była opinia. Ale musiała przyznać, że to nie było wykluczone, ten przeklęty poltergeist był do tego zdolny. Zamknąć ją w tak irytującym towarzystwie, żarto doskonały.
- Odczep się od niego - rzucila wściekle, naprawdę będąc pod wrażeniem własnego opanowania. Obrażanie Olivera było poza wszelkimi jej granicami, ale teraz mieli wspólny problem na głowie i musieli coś wymyśleć. - Wspólne zaklęcie to dobry pomysł - jakimś cudem nawet się uśmiechnęła, oczywiście głównie w kierunku Olivera, ewentualnie Cezara. Bała się, że chłopakowi zdążyło się już zrobić przykro i nie chciała rozogniać tej sytuacji.
Rzucili zaklęcie, ale drzwi ani drgnęły. Pociągnęła za klamkę i westchnęła zrezygnowana. Jeśli to była robota Irytka, to na pewno nie będzie tak łatwo się z tego wykręcić.
- Dobra, spróbujmy tej gry. Jak to Irytek to może się znudzi, kiedy zobaczy, że mamy go gdzieś - mruknęła. Skoro mieli siedzieć razem, gra była lepszym rozwiązaniem niż rozmowa, a chyba wszyscy wiedzieli, że wspólne milczenie się nie sprawdzi.
Powrót do góry Go down


Oliver F. Fox
Oliver F. Fox

Wiek : 14
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 135
C. szczególne : Nadmierna dbałość o dykcję, więc gdy się podekscytuje jego "r" może brzmieć nieco zabawnie; specyficzny, nieco niezręczny uśmiech, który prezentuje niemal cały czas; zapach jabłkowej gumy balonowej; okulary z grubymi szkłami
Galeony : 295
  Liczba postów : 231
https://www.czarodzieje.org/t20456-oliver-flynn-fox#647281
https://www.czarodzieje.org/t20461-korespondencja-olivera-f-foxa#647375
https://www.czarodzieje.org/t20459-oliver-flynn-fox#647328
https://www.czarodzieje.org/t20464-oliver-f-fox-dziennik#647383
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 1 Lis - 20:04;

Puścił rękę Cezara w lekkim szoku zaciekłością Emrysa i nawet rozchylił już lekko usta w gotowości do protestu, będąc przecież najlepszym przykładem na to, że Krukon nie ma racji, a Baby potrafi być miła zupełnie bezinteresownie, a jednak nie wydobył z siebie żadnego dźwięku, gwałtownie zdając sobie sprawę, że to jego chłopak miał na myśli. I wcale nie musiał go wywoływać, ani wskazywać na niego palcem, bo wystarczyło jedno, choćby najkrótsze skrzyżowanie ich spojrzeń, by stało się to aż nazbyt oczywiste. Skrzywił się lekko, ale nie zamierzał się kłócić, zamiast tego przepychając przez niezadowolony grymas najcieplejszy uśmiech współczucia na jaki było go teraz stać, bo przecież zdawał sobie sprawę (a przynajmniej chciał wierzyć w to całym sercem), że Emrys nie powiedziałby czegoś takiego, gdyby sam nie czuł się teraz źle. Niestety negatywne emocje miały to do siebie, że bardzo łatwo było je rozmnożyć.
Na bardziej szczery uśmiech zdobył się dopiero, gdy dostrzegł jego cień na ustach siostry i gdy ta, w tak typowy dla siebie sposób, pokrzepiła go zaledwie kilkoma prostymi słowami zachęty. Dzięki temu nie zniechęcił się nawet wtedy, gdy wspólnie rzucone zaklęcie nie przyniosło wcale pożądanych efektów i tym weselej przyklasnął na pomysł wspólnej gry, widząc w tym świetną okazję do naprawienia tych raniących przy każdym dotyku więzi.
- Na pewno znajdziemy coś super, tu jest jakieś milion gier! Najlepiej coś, w co jeszcze nigdy nikt z nas nie grał - podjął od razu, może nieco zbyt entuzjastycznie, by zakryć trzymający go lęk przed nieuniknionymi kłótniami pewnej dwójki i to właśnie na łapiącego go silniej nerwy od razu postanowił zrzucić winę za to, że nagle obraz zamazał mu się zupełnie, gdy tylko stanął tyłem do reszty pierwszaków, chcąc wybrać z półki jakiś ciekawszy tytuł. W pierwszej chwili przetarł oczy brzegiem dłoni, myśląc, że musi przegonić z nich niechcianą wilgoć, a jednak to nie łzy przysłoniły mu widoczność, a ponownie atakująca go klątwa.
- Może to? - podpytał, po omacku sięgając po jedno z większych pudełek i z półobecnym spojrzeniem odwrócił się do reszty, z głośno bijącym sercem próbując odnaleźć plamę, która mogłaby być Baby.
Powrót do góry Go down


Caesar U. Badcock
Caesar U. Badcock

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 15
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Kilka pieprzyków na lewym policzku, randomowe blizny/obtarcia/zadrapania
Galeony : 109
  Liczba postów : 265
https://www.czarodzieje.org/t20601-caesar-u-badcock#652129
https://www.czarodzieje.org/t20644-diva-sowa-caesara#654078
https://www.czarodzieje.org/t20642-caesar-u-badcock-kuferek#653801
https://www.czarodzieje.org/t20767-caesar-u-badcock-dziennik#660
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPią 19 Lis - 12:07;

Tak jak na początku ucieszył się z bonusowego towarzystwa, tak teraz jego humor drastycznie się pogorszył - Caesar czuł się zwyczajnie zbędnie, a to było dla niego wyjątkowo paskudnie. Nie był tak ważny dla Olivera, jak Baby, więc Puchon to na niej skupiał całą swoją uwagę. Ta z kolei przejęta była kłótnią z Emrysem. Nawet próby ogarnięcia ich dramatu nie spotkały się z przekazaniem Gryfonowi odpowiedniej ilości atencji!
Absolutnie nie skoncentrował się na rzucanym zaklęciu i tylko podczepił się pod ruchy różdżki pozostałych, żeby nie było widać, jak bardzo nie może się skupić. Za bardzo kombinował co i jak zrobić, by nawet przejąć się świadomością, że Alohomora mogła nie wyjść właśnie przez niego.
- Gargulki! Pewnie, ja znam gargulki - odetchnął z ulgą, bo może chociaż z wyjaśnianiem zasad mógł sobie jakoś poradzić - chociaż, fakt faktem, wcale za dobrze ich nie znał. - Znaczy, grałem zawsze w podstawową wersję, a to jest rozszerzona, aaaaale... To nawet lepiej! - Zadecydował, pomagając Oliverowi wszystko porozkładać, próbując przy tym wyglądać bardzo pewnie i profesjonalnie. Opowiadał też zasady tak, jakby właściwie sam je ułożył, chociaż trochę musiał pozerkiwać na instrukcję z pudełka. - To co, może zacznę? Wszyscy wiedzą, które gargulki są ich? - Upewnił się jeszcze, nim nie spróbował pierwszego rzutu. Był już gotów wyjaśniać, że to takie próbne i pokazowe, żeby nie było reszcie głupio, jak sobie nie będą radzić... ale wymówki wcale nie były potrzebne, bo chociaż z siostrą dramatycznie przegrywał, tak teraz na starcie zbił aż pięć gargulków!

Kostki: 3, 1, E
Ilość zbitych gargulków: 5/15
Ilość posiadanych gargulków: 15/15
Powrót do góry Go down


Emrys A. R. Landevale
Emrys A. R. Landevale

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 145
C. szczególne : Rzadko się uśmiecha, jeszcze rzadziej śmieje; ma na nadgarstku małą bliznę ugryzieniu gnoma
Galeony : 277
  Liczba postów : 216
https://www.czarodzieje.org/t20450-emrys-a-r-landevale
https://www.czarodzieje.org/t20769-korespondencja-emrysa#660796
https://www.czarodzieje.org/t20484-emrys-a-r-landevale#647515
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyNie 21 Lis - 20:57;

Efekty:

Klatka piersiowa chodziła mu w górę i w dół w przyspieszonym oddechu, ale nie dał się już sprowokować do większej ilości niepotrzebnych słów i wyjaśnień, że żadnych przyjaciół wcale nie potrzebował i był to całkowicie jego wybór. Zasługa za to nie przypadała jego własnym zdolnościom do opanowania - temu przypisywał już tylko to, że powstrzymał w sobie wyraźne "a nie mówiłem" z przewróceniem oczami, kiedy po wspólnie rzuconym zaklęciu drzwi i tak ani drgnęły.
Wykazywał zdecydowanie najmniej entuzjazmu, jeśli chodziło o zajęcie się grą, bo przecież powinni poświęcić czas na to, by znaleźć jakieś rozwiązanie problemu, a nie go ignorować z nadzieją, że sam się rozwiąże. Zaplótł więc ręce, intensywnie zastanawiając się, co będzie gorsze - udział w grze czy siedzenie bezsensownie obok i słuchanie ich na pewno denerwujących okrzyków. Ostatecznie z dużą dozą niechęci - i tylko bardzo niewielką ciekawości - podszedł do stołu, słuchając już cezarowych wyjaśnień, co takiego skrywało pudełko wybrane przez Olivera i jakie były zasady gry. Gargulki, oczywiście, znał, jak chyba każdy czarodziej, ale tak naprawdę nigdy nie miał towarzystwa do gry, więc choć dostał nawet kiedyś zestaw, to ten nigdy nie został odpakowany.
Ledwo co gra się zaczęła, a on już stracił 5 swoich gargulków, na co niemal parsknął z oburzeniem - na szczęście tego nie zrobił, bo akurat metalowy gargulek postanowił splunąć mu prosto w twarz nieprzyjemnie pachnącym płynem.
- Ewh, ktoś nienormalny to wymyślił - skomentował, krzywiąc się i przecierając natychmiast. Po pierwszej turze gra podobała mu się jeszcze mniej niż przed nią. Skoro jednak kolejka przeszła na niego, postanowił dać temu jeszcze szansę i swoje kulki wycelował w te należące do Baby. Sam zaskoczył się siłą z jaką je potoczył, przez co strącił mniej niż początkowo liczył, ale ostatecznie najważniejsza przecież była nie wygrana, a to, żeby możliwie uprzykrzyć czas Ślizgonce.

Kostki: 4, 3, G
Ilość zbitych gargulków: 3/15
Ilość posiadanych gargulków: 10/15

Ilość zbitych gargulków - kostki:
Powrót do góry Go down


Baby O. Macha
Baby O. Macha

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 150
Galeony : 183
  Liczba postów : 261
https://www.czarodzieje.org/t20458-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
https://www.czarodzieje.org/t20863-poczta-baby#667362
https://www.czarodzieje.org/t20460-baby-ophelia-macha?highlight=Baby
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 22 Lis - 18:22;

Póki co, początek gry bardzo jej się podobał. Emrys stracił aż pięć gargulków, w dodatku coś prysnęła mu w twarz, na co zaśmiałą się tylko pod nosem, ale zaraz skupiła uwagę na grze, widząc, że chłopak, oczywiście celuje w jej gargulki. No i niestety mu się udało. Skrzywiła się na ten widok, chociaż póki co nie straciła jeszcze tyle, ile on.
Trochę obawiała się efektu i nagle poczuła dziwne kucie na plecach i kiedy zerknęła do tyłu, zauważyła ogromne, anielskie skrzydła. Trzeba było przyznać, to było dość ironiczne, ale nie było na co narzekać. Trochę jej ciążyły, ale chociaż wyglądały ładnie.
- Zgaduje, że to nie ma pokazywać tego jak mnie postrzegasz - pokręciła głową i sama zabrała się za rzucanie. Zdecydowanie nie celowała w gargulki Olivera, ale jak na ironie właśnie tam trafiła. Spojrzała na niego natychmiast uważnie, mając nadzieje, że nie wpakuje go w jakiś okropny efekt, ale chłopak jedynie zaczął promieniować dziwnym światłem. Tak jakby sam z siebie nie był wystarczająco promienny.

Kostki: 2, 4, F
Powrót do góry Go down


Oliver F. Fox
Oliver F. Fox

Wiek : 14
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 135
C. szczególne : Nadmierna dbałość o dykcję, więc gdy się podekscytuje jego "r" może brzmieć nieco zabawnie; specyficzny, nieco niezręczny uśmiech, który prezentuje niemal cały czas; zapach jabłkowej gumy balonowej; okulary z grubymi szkłami
Galeony : 295
  Liczba postów : 231
https://www.czarodzieje.org/t20456-oliver-flynn-fox#647281
https://www.czarodzieje.org/t20461-korespondencja-olivera-f-foxa#647375
https://www.czarodzieje.org/t20459-oliver-flynn-fox#647328
https://www.czarodzieje.org/t20464-oliver-f-fox-dziennik#647383
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 7 Gru - 16:01;

4, 6, G
Zbijam: Baby 3 gargulki z zestawu kamieni szlachetnych
ILOŚĆ ZBITYCH GARGULKÓW: 3/15
ILOŚĆ POSIADANYCH GARGULKÓW: 11/15
Efekty: Fluor - Świeci się;

Efekt dla Baby:

Prawdopodobnie najbardziej ze wszystkich obecnych przeżywał napiętą sytuację w pokoju, był więc też tym, który z największą ulgą przyjął fakt, że jego propozycja nie została wyśmiana, a zaakceptowana z (umiarkowanym) entuzjazmem. Podczas rozstawiania gargulków nie widział jeszcze zbyt wyraźnie, więc - by nie martwić Baby - poprosił Cezara o drobną pomoc, pogodnie zagadując go o jakąś poradę od bardziej doświadczonego gracza.
- Zapach na pewno zniknie, gdy tylko skończymy grę - wypalił od razu, próbując pocieszyć Emrysa, by zmotywować go do dalszej zabawy, szczerze wierząc, że i ten w końcu wkręci się w zabawne efekty wypluwanych przez figurki płynów, nawet jeśli brzmiało to nieco mało przekonująco, gdy sam marszczył brwi od nieprzyjemnego smrodku.
Pogodnym śmiechem wybuchł dopiero, gdy dostrzegł na plecach Baby anielskie skrzydła, to właśnie już w tym momencie zapominając zupełnie, że nie przesiadują w pokoju gier z własnej woli, więc i rozluźniając się całkowicie w wygodniejszym przykucnięciu.
- Akurat ten efekt bym sobie zachował na dłużej - przyznał rozbawiony, przyglądając się swojej świecącej własnym blaskiem dłoni, zupełnie nie przejmując się zbitymi przez siostrę gargulkami.- Byłoby super nie potrzebować nigdy latarki... To znaczy nie potrzebować nigdy rzucać Lumos. Tylko ciekawe jak bardzo przeszkadzałoby to w nocy innym - rozgadał się dalej, rzucając już swoją kulką, słysząc, że trafił, ale niekoniecznie widząc w czyje figurki, więc zamarł w wyczekiwaniu, czekając aż po reakcji innych wywnioskuje, kto z obecnych pokryty został wyplutym przez gargulka płynem.
- Och - gaspną cicho, gdy tylko uświadomił sobie, że musiał zbić kilka punktów Baby - Rewanż! - zawołał z opóźnieniem, chcąc udać, że dokładnie to sobie zaplanował, nawet jeśli już zaraz dopytywał z nieudolnie skrywaną troską: - Wszystko okej? Czujesz coś?
Powrót do góry Go down


Caesar U. Badcock
Caesar U. Badcock

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 15
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Kilka pieprzyków na lewym policzku, randomowe blizny/obtarcia/zadrapania
Galeony : 109
  Liczba postów : 265
https://www.czarodzieje.org/t20601-caesar-u-badcock#652129
https://www.czarodzieje.org/t20644-diva-sowa-caesara#654078
https://www.czarodzieje.org/t20642-caesar-u-badcock-kuferek#653801
https://www.czarodzieje.org/t20767-caesar-u-badcock-dziennik#660
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 7 Gru - 16:45;

KOSTKI: 5, 1, F
Efekt dla Emrysa:
ILOŚĆ ZBITYCH GARGULKÓW: 9/15
ILOŚĆ POSIADANYCH GARGULKÓW: 15/15

- Uuuu, no, sorki, ale Oliver ma rację - przytaknął, troszkę aż cofając się od Emrysa, bo nie chcąc zostać w polu największego rażenia tego koszmarnego zapachu. Nie przestawał się jednak uśmiechać, zaraz już ze szczerym zaciekawieniem w oczach przyglądając się dalszej rozgrywce, wiernie robiąc też ochy i achy - częściowo dla zbudowania bardziej epickiego nastroju, a częściowo dla przypominania o swojej obecności, by przypadkiem uwaga nie uciekła od niego zbyt daleko. I chociaż nie chciał tracić swoich gargulków, to i tak pozazdrościł Baby anielskich skrzydeł, bo wyglądały super.
- Ale bajer! Jesteście teraz jak takie wiecie, takie rodzeństwo superbohaterów! Latająca Kobra i Świetlisty Borsuk! - Podjarał się, tykając dłoń Olivera, jakby to miało jakoś wpłynąć na bijący od niej blask. Złapał zaraz kulkę, ale w sumie nie wiedział w kogo dokładnie celuje, więc o mały włos nie zbił swoich własnych gargulków... zamiast tego trafiając w cztery emrysowe. - Ojej, sorki, to nie tak, że się uparłem, ale jakoś mi najwygodniej w te twoje trafiać... możemy przy kolejnej rozgrywce pozamieniać się gargulkami! - Zaoferował od razu, trochę speszony, bo może i wcześniej wyskoczył do Emrysa mało przyjacielsko, to jednak nie wkurzał go jakoś tak celowo.
Powrót do góry Go down


Emrys A. R. Landevale
Emrys A. R. Landevale

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 145
C. szczególne : Rzadko się uśmiecha, jeszcze rzadziej śmieje; ma na nadgarstku małą bliznę ugryzieniu gnoma
Galeony : 277
  Liczba postów : 216
https://www.czarodzieje.org/t20450-emrys-a-r-landevale
https://www.czarodzieje.org/t20769-korespondencja-emrysa#660796
https://www.czarodzieje.org/t20484-emrys-a-r-landevale#647515
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyNie 26 Gru - 17:00;

Kostki: 3, 4, E
Efekt dla Baby:
Ilość zbitych gargulków: 8/15
Ilość posiadanych gargulków: 6/15
Efekty Emrysa: podwyższona siła; złe samopoczucie

Przewrócił oczami na komentarz Baby, bo z pewnością bardziej ironicznego efektu otrzymać już nie mogła. I chociaż wolałby, żeby wyrażała z tego powodu mniej zadowolenia, to koniec końców i tak go to trochę bawiło. Był ciekawy, czy skrzydła były tylko ozdobą, czy może jednak mogłyby spełniać jakąś funkcję, ale skoro przynależały do Baby, to nie miał nawet jak zaspokoić ciekawości, nie zamierzając zadawać jej pytań, aby jeszcze nie pomyślała, że jest to w jakiś sposób fajne.
- Nie kobra, tylko żmija - poprawił więc tylko Cezara, nie mogąc się powstrzymać przed nieprzyjemną uwagą. Karma oczywiście musiała wrócić, bo zaraz kolejne jego kulki zostały zbite przez Gryfona. Emrys skrzywił się lekko, bo może i gra nie podobała mu się najbardziej z gier czarodziejskich, ale wciąż była czymś, w co można było wygrać lub przegrać. A Emrys naprawdę, naprawdę nie przepadał za przegrywaniem, nieważne jakie były jego subiektywne odczucia względem rozgrywek. - To tylko gra - odparł mimo to na przeprosiny Cezara, prawie brzmiąc tak, jakby go to wcale nie obchodziło. Humor - który od początku nie był na wysokim poziomie - jeszcze bardziej opadł, gdy po kolejnym płynie zaczęło mu się robić niedobrze. Nie wiedział, czego była to główna wina; szaleńczego biegu, który dopiero teraz się odbijał, nieprzyjemnego zapachu wszystkich wypluwanych substancji czy może zjedzona wcześniej żaba podskakiwała mu w żołądku, wywołując bóle. Zacisnął zęby na chwilę, aby przypuścić kolejny atak na Baby - bo może i Cezar się nie uparł, ale Emrys już tak. I tym razem zbił Ślizgonce komplet wszystkich pięciu kulek. Potem jednak zapadł się bardziej w swoim siedzeniu, trzymając się za brzuch i starając się powstrzymać doskwierające mdłości.
- Otworzysz okno? - ciche pytanie skierował do Olivera. Miał nadzieję, że odrobina świeżego powietrza pomoże mu na to koszmarne samopoczucie.
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1636
  Liczba postów : 1452
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 20 Lis - 23:48;

Ostatnio na pewno nie miała co robić. Nudziła się w zamku, który wydawał się nie sprawiać jej już tak wiele frajdy jak wcześniej. Być może dlatego po prostu włóczyła się wokół i szukała dla siebie jakiś rozrywek. Nawet nie zorientowała się w tym kiedy znalazła się w pobliżu pokoju gier i przekroczyła jego próg.
Na pierwszy rzut oka nie było to w zasadzie nic wyjątkowego. Ot, po prostu pomieszczenie pełne różnych magicznych gier, w które uczniowie mogli grać dla zabicia czasu. Przez moment przyglądała się różnym pudełkom, zastanawiając się w co takiego mogłaby pograć. Mogłaby sięgnąć po eksplodującego durnia, który wydawał się być zabawą wprost stworzoną dla niej, ale jakimś cudem skończyła trzymając w dłoni gargulki. Sama nie wiedziała, co o nich sądzić. Grała w nie do oporu, gdy była jeszcze ciężko dotknięta Herpevirusem, bo była to mało wymagająca i dosyć nudna rozrywka, ale jednocześnie, gdy tylko siadała do kulek w towarzystwie najbliższych, miała od razu zapewnioną jednak o wiele lepszą zabawę. Może powinna spróbować ich raz jeszcze?

@Anabell Goldbird
Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 21 Lis - 15:54;

Przyjście tutaj było jednym z lepszych decyzji, jakie podjęła, może to trochę zastępuje jej myślenie o tym, że co chwile musi się czegoś nowego uczyć, a od tej nauki to już ją głową bolała i zdecydowanie potrzebowała chwile wytchnienia od siedzenia z nosem w książkach. Aż po chwili natknęła się na nieznajomą dziewczynę, obróciła głowę lekko w bok, chyba jej nie kojarzyła.
Hej! Będziesz grała w gargulki? - zapytała zaciekawiona — Mogę się przyłączyć? - dodała po chwili z uśmiechem na ustach, była tutaj sama, więc raczej nie miała nikogo do towarzystwa, a ta gra wydawał się idealna, aby choć na chwilę zapomnieć o nauce.
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1636
  Liczba postów : 1452
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 21 Lis - 19:50;

Nawet nie zauważyła tego jak do pomieszczenia wszedł ktoś jeszcze. Dopiero słysząc czyjeś pytanie, odwróciła się i dostrzegła jakaś dziewczynę, na oko młodszą od siebie, która zaczęła wypytywać ją o gargulki. Mulan kompletnie jej nie kojarzyła. Wyglądała jednak znajomo, co pewnie mogło być zasługą jej rudych włosów i typowo wyspiarskiej urody, która upodobniała ją do dziesiątek innych uczniów, których widywała w klasach oraz mijała na korytarzach.
- Właśnie się nad tym zastanawiam. Możemy zagrać razem jak chcesz - odpowiedziała na pytanie ślizgonki, siadając przy jednym ze stołów ustawionych w pokoju, zaczynając rozkładać potrzebne do gry przybory. Trochę ciekawiło ją to jak wyjdzie jej gra z kimś zupełnie nowym z kim jeszcze nie miała okazji rywalizować.
Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyWto 21 Lis - 22:42;

- Jasne z miłą chęcią! - odrzekła zadowolona, co jak co, ale gargulki były jednak spoko grą do momentu, w którym się nie zostaje oplutym przez te gargulki także dosiadła się do dziewczyny i rozłożyła swoje pionki, które w sumie liczyły piętnaście, a gdy była gotowa rzuciła swoimi koścmi z nadzieją, że wszystko potoczy się dobrze. Co jak co, ale zbiła jej aż pięć gargulków, to nadzwyczaj duża liczba jak na nią, mogła być z siebie dumna. Ostatnio jak grała w tą grę to pamięta, że dostała dziwnej czkawki teleportacyjnej i ją wyniosło na inny koniec Hogwartu, miała nadzieję, że tym razem się tak nie skończy, oby.

Różne gry  zasady gry podrzucam, pograjmy w rozszerzoną wersje, ok?

Kostki 6 [5 zbitych gargulków], 4 kamienie zwykłe, F jak Fiona -  do końca gry świecisz się jak najpiękniejsza bombka (opcjonalnie: wampir ze Zmierzchu). [czyli jeżeli Anabell zbija wiecej gargulków Mulan swieci sie jak Edward ze zmierzchu jak wyjdzie na słońce xD]

Anabell zbija 5 garulków Kate
Kate - ?
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1636
  Liczba postów : 1452
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyPon 27 Lis - 19:30;

Zbite gargulki: 3
Efekt: anielskie skrzydła do końca gry

Bycie oplutym przez gargulka było w zasadzie najbardziej ekscytującym elementem tej gry. Przynajmniej dla Mulan, która potrzebowała jakiś emocji i wydarzeń losowych, bo samo trącanie kulek w jej przypadku to byłoby po prostu za mało. Musiało dziać się coś jeszcze, żeby była zainteresowana grą. W tym wypadku było to dziwne efekty specjalne choć nie tak ekstremalne jak przy grze w terię.
- Dobra. W takim razie, zaczynaj - uśmiechnęła się w odpowiedzi i usiadła wygodnie przy rozstawionych kulkach, aby obserwować poczynania swojej przeciwniczki.- Dobra. W takim razie, zaczynaj - uśmiechnęła się w odpowiedzi i usiadła wygodnie przy rozstawionych kulkach, aby obserwować poczynania swojej przeciwniczki.
Musiała przyznać, że trafiła chyba na kogoś kto musiał być doświadczony w kwestii gargulków, bo pierwszy ruch poszedł jej niezwykle sprawnie. Huang na pewno będzie potrzebowała sporo szczęścia i odpowiedniego przyłożenia się do gry, aby jej dorównać.
Sama rzuciła swoim gargulkiem na stół i obserwowała jak udało jej się zbić trzy kulki. Nie spodziewała się tylko tego, że nagle z pleców jej przeciwniczki wyrosną niezwykle majestatyczne anielskie skrzydła.
- Aniołek z ciebie - zaśmiała się chociaż z pewnością o niej też można było sporo powiedzieć skoro świeciła się jak bożonarodzeniowa bombka.
Powrót do góry Go down


Anabell Goldbird
Anabell Goldbird

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : Rude włosy
Galeony : 178
  Liczba postów : 396
https://www.czarodzieje.org/t22215-anabell-goldbird-budowa#730633
https://www.czarodzieje.org/t22218-anabell-goldbird#730825
https://www.czarodzieje.org/t22216-anabell-goldbird#730634
https://www.czarodzieje.org/t22227-anabell-goldbird-dziennik#731
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptySro 29 Lis - 14:00;

Nie sądziła, że aż tak dobrze jej pójdzie, w końcu nigdy za bardzo fanką nie była tej gry, ale okazuje się, że można całkiem przyjemnie spędzić czas grając w nią, o ile wcześniej się nie przegra i nie zostanie się oplutym przez Gargulki jak Kate w tej chwili, na co Anabell nieco się skrzywiła z niesmakiem. Pierwsze oplucie zawsze było najgorsze, później jakoś już to szło i dało się przeżyć.
- A z ciebie ładna bombka choinkowa - zaśmiała się widząc jak Mulan zmienia się w świecącą wersje Edwarda ze zmierzchu, a po chwili spojrzała na swoje skrzydła i uśmiechnęła się szerzej sama do siebie.
- Takie aniołki też się wiesza na choince, co nie? - dodała rozbawiona, obie poniekąd robiły teraz za ozdoby świąteczne. A po chwili rzuciła swoimi kośćmi, chcąc zobaczyć, jak jej pójdzie, oby nie dostała czkawki teleportacyjnej jak ostatnio, bo wtedy wyglądała w pomieszczeniu na miotły, to nie było nic miłego, zdecydowanie nie.

kostki: 2 [4 gargulki zbite], 2 [kulki metalowe], G - Mulan dostaje teleportacyjnej czkawki na kolejne 3 rundy

1 runda
Anabell zbija 5 gargulków Kate, Anabell do końca gry ma skrzydła
Kate - 3 gargulki, Mulan do końca gry świeci się jak Edward ze zmierzchu
2 runda
Anabell zbija 4 gargulków [razem 9]
Kate - ?
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1636
  Liczba postów : 1452
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyCzw 30 Lis - 21:41;

Zbite gargulki: 5
Efekt: nieskończona gadatliwość
Czkawka: teleportuje się na kolana Anki

W zasadzie nigdy wcześniej jakoś szczególnie nie interesowała się gargulkami dopóki oczywiście nie podupadła na zdrowiu. Biorąc jeszcze pod uwagę, że było kilka różnych wariantów tej gry to nie mogła okazać się mistrzem akurat tej wersji, w którą obecnie grały. Najwyraźniej Ślizgonka albo miała większe szczęście od niej albo też była bardziej doświadczona.
- Dziękuję. Aż cała promienieję - dodała jeszcze w kwestii swoistej zabawy językowej, odnoszącej się do jej niesamowitego daru świecenia niczym najpiękniejsza bombka choinkowa. Wydawała się być naprawdę dumna z tego jak się prezentowała.
- Oczywiście. Na samym czubku dla lepszego wyeksponowania - odpowiedziała, posyłając dziewczynie zadziorny uśmiech.
Nie spodziewała się jedynie tego, że następny ruch ze strony przeciwniczki okaże się mieć dla niej niezwykle poważne konsekwencje. Wycelowała swoją gargulką w postawiane kulki po czym wykonała własny rzut. Widząc, że udało jej się zbić aż pięć z nich chciała nawet zakrzyknąć triumfalnie, ale zamiast tego jej usta opuściło krótkie czknięcie po którym nastąpiła... niespodziewana teleportacja.
Nie zorientowała się nawet w tym, co się dzieje, gdy nagle została przeniesiona z zajmowanego miejsca prosto na kolana Ślizgonki. Biorąc jeszcze pod uwagę ich różnicę wzrostu musiał to być naprawdę ciekawy widok.
- Okay, to było nagłe - rzuciła z rozbawieniem, zastanawiając się czy powinna już wrócić na własne miejsce czy może powinna jeszcze może zostać w tej pozycji by nieco podrażnić się ze Ślizgonką.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108770
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Specjalny




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptyCzw 11 Sty - 19:59;




Rozgrywki Eksplodujacego Durnia
Runda I


Grupa: @Elizabeth Brandon vs @Cleopatra I. Seaver

Zasady rozgrywek znajdują się tutaj, zasady gry z kolei tutaj. Przypominam, że na odpis jest 48h. Jeśli dojdzie do remisu – edytujcie swoje posty i dopiszcie kostki z dogrywki. Możecie mi dać cynk, że runda została zakończona. Potem możecie dalej ze sobą pisać w wątku, jeśli zechcecie. Zaczyna dowolna osoba. Z pytaniami proszę do @Blaithin 'Fire' A. Dear.

Kod do gry:
Kod:
<zg>ŻYCIA:</zg> <zycie>★ ★ ★ </zycie>
<zgss>Tarot</zgss> wpisz
<zgss>Kostka</zgss> wpisz

______________________

Pokój Gier - Page 7 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Elizabeth Brandon
Elizabeth Brandon

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161cm
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 393
  Liczba postów : 418
https://www.czarodzieje.org/t21413-elizabeth-brandon#693691
https://www.czarodzieje.org/t21420-poczta-elizabeth#694351
https://www.czarodzieje.org/t21414-elizabeth-brandon#693692
Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 EmptySob 13 Sty - 12:50;

ŻYCIA: ★ ★ ★
Tarot: 2 - kapłanka
Kostka: 1; dogrywki: 5 -> 3 -> 5 (wygrana)

Styczeń był takim miesiącem, w którym na głowy biednych uczniów zwalały się masy egzaminów i wszelkiego rodzaju zaliczeń, wobec czego ciężko było mówić o jakichkolwiek rozrywkach czy spotkaniach towarzyskich. Elizabeth była wręcz przerażona tym, jak mało osób widywała wieczorami na szkolnych korytarzach podczas dyżurów, na które notabene chodziła teraz niezbyt chętnie. Marzyła o odpoczynku, a obowiązków było dużo jak nigdy. W całym tym zamieszaniu niemalże zapomniała o rozgrywkach eksplodującego durnia, na które zapisała się jeszcze w grudniu i których przecież tak wyczekiwała. Dawno nie było takich wydarzeń w szkole, a teraz potrzebowała oderwania od przytłaczającej rzeczywistości jeszcze bardziej.
Wkroczyła do pokoju gier, do którego to została przypisana i zajęła jedno z wolnych krzesełek przy stoliku znajdującym się nieopodal wejścia. Czy liczyła na wygraną? Oczywiście, że tak, chyba każdy na to liczył, ale najważniejsza była dla niej dobra zabawa i może nawet poznanie kogoś nowego, bo takie rozgrywki miały to do siebie, że czasem parowało się zupełnie obce osoby.
- Cześć! Och, jak fajnie, że trafił nam się taki puchoński duet! Mam nadzieję, że karty będą dość łagodne - powiedziała, szeroko uśmiechając się do Cleo, z którą to miała stoczyć ten mały pojedynek. Jak się zresztą zaraz okazało, nie zaczęła najmocniej, bo jej karta walczyła wybitnie słabo, ale na to już nic nie mogła poradzić.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pokój Gier - Page 7 QzgSDG8








Pokój Gier - Page 7 Empty


PisaniePokój Gier - Page 7 Empty Re: Pokój Gier  Pokój Gier - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój Gier

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 8Strona 7 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój Gier - Page 7 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-