Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dom rodu Somerhalder

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyCzw 5 Kwi 2012 - 20:21;

First topic message reminder :

Dom rodu Somerhalder - Page 3 111955_dom-willa
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 21:47;

Z Cornelią było inaczej. Dziwne, że Finn jeszcze tego nie zauważył. Agresywny pocałunek czy mocniejsze ściśnięcie za rękę załatwiłoby sprawę, chyba. A sama raczej nie powie mu czego chce. Mimo iż była wychowana przez brata i w wielu sprawach była prostsza niż wiele kobiet, to jednak nadal była dziewczyną i po prostu musiała być trudna i skomplikowana na przykład w takich momentach. Zresztą, nie chciałaby na nim niczego wymuszać. Niech będzie jaki jest. Po co zmieniać idealnego przyjaciela? E... I chłopaka.
Kiedy cmoknął ją i odszedł lekko dotknęła swojego policzka. Naprawdę powoli wszystko zaczyna się między nimi zmieniać. Zazwyczaj to, że cmoknął ją w czółko było takie... Zwykłe. Teraz coś innego przy tym czuła, ale nie mogła tego zinterpretować. To, co jest między nimi zawsze było skomplikowane. Teraz, jest jeszcze do tego zawiłe.
Kiedy w jej stronę nagle ruszyła Abigal z Jaredem... Za rękę, skrzywiła się delikatnie, by potem lekko sztucznie się uśmiechnąć. Nie wiedziała czemu, ale nie lubiła ich widywać razem. Jakoś tak... Za ładnie razem wyglądali.
- Próbowałam uciekać, ale to nic nie dało! Dlaczego mnie nie uratowałaś? - Zaśmiała się cicho. A wszystko powiedziała w takim tonie, jakby naprawdę ją katowano. Podziękowała przyjaciółce skinieniem głowy. W gruncie rzeczy myślała, że będzie znacznie gorzej – Wyglądasz jak anioł. Jestem pewna, że Dracon jest wniebowzięty – Skomentowała zastanawiając się, dlaczego jeszcze nie są razem. Dziwnie tak... naprawdę dziwnie. Nie spodziewała się takich par. I cholernie wkurzało ją to, że dosłyszała w tłumie, że Abigail i Jared są śliczną parą. Grr...
Kiedy chłopak przywitał się z nią w dość specyficzny dla siebie sposób naprawdę na jej policzkach pojawiły się rumieńce. Nie bardzo wydatne, ale jednak. Naprawdę jej nie ignorował. Nie postanowił zaniechać z nią kontaktów tylko dlatego, że raz się ze sobą zabawili. Miała ochotę w podzięce wpić się w jego wargi, ale tutaj raczej nie mogła tego zrobić. Nie przy tylu ludziach.
- Najprzystojniejszy dżentelmen na świecie – Odpowiedziała zagarniając za ucho jeden loczek, który nie chciał dać się upiąć.
Powrót do góry Go down


Dracon Nicholas Uchiha
Dracon Nicholas Uchiha

Student Slytherin
Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 241
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 22:00;

Dobrze bawił się z Desiree. Nawet bardzo dobrze. Była mu bliska... Ale nie jak nikt inny. Bowiem lada moment pojawiła się tutaj dziewczyna, która przyciągała go niczym pszczoła do nektaru. Była taka piękna. Suknia idealnie podkreślała każdy jej wdzięk. Na chwilę przestał tańczyć nie mogąc się na nią napatrzeć. Nie oderwał od nie wzroku nawet na chwilę. Obserwował jak wchodzi po schodach, jak rozmawia z dziadkami Corneli, jak mówi coś do Jareda. Czy możesz uwierzyć w to, że w ogóle nie zwrócił uwagi na tego ślizgona, kiedy ona wyglądała tak niesamowicie? Powinna częściej stroić się w ten sposób. Bogini zstąpiła na ziemię, by go oczarować. I nie zwróciłby uwagi na nic innego gdyby nie to, że jakiś czas później ona wraz z Jaredem wpadła niego i Desiree. Teraz miał ochotę sprać go, że jest tak blisko JEGO.. JEGO słyszysz? Jego dziewczyny. Miał straszną ochotę wywalić go stąd. Szkoda, że nie może. Ale niestety musi coś zadziałać. Zresztą, to chyba nie będzie trudne, skoro ten debil patrzy się w ten sposób na Cornelię. Owszem, wyglądała pięknie. I sam też uśmiechnął się widząc ją. Ale to nie było to, co poczuł na widok Abigail. Panna Abigal Grimmasi. Cudo.
Odsunął się od partnerki i lekko przed nią ukłonił. Rzucił jej przepraszające spojrzenie i ruszył by porwać swoją niewiastę. Może powinien w końcu jakoś przestawić sobie swoje dwie najbliższe przyjaciółki... Chociaż jedną miał ochotę wiecznie całować, to obie są dla niego znaczące. Ruszył w stronę puchonki. Nim zdążyła zareagować złapał ją za rękę i pociągnął. Tak po prostu, w stronę parkietu na którym została ślizgonka. Co z tego, że ludzie nie wiedzą o co chodzi. Co z tego, że pewnie rodzice Abigail i Jareda są zszokowani tym, co zrobił Dracon. Co z tego, że jego własny ojciec będzie chciał ją udusić. Ma to w dupie. Bo ma ochotę z nią pogadać i zatańczyć. Bo to jest JEGO Abigail i tylko z nim może dzisiaj przebywać. Wal się Neer!
Powrót do góry Go down


Ikuto Arturo Tsukiyomi
Ikuto Arturo Tsukiyomi

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 156
  Liczba postów : 155
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 22:17;

Dobrze myślała. Takie krajobrazy idealnie nadają się na randki. Takie miejsca idealnie podsycają pragnienie pocałunku. Chłopak myślał o tym bardzo dużo przytulając ją do siebie. Chciał ponownie wpić się w jej usta. Ostatnim razem przerwali taką przyjemność. Myślał o tym widząc ją na korytarzu, w Wielkiej Sali na śniadaniu, na błoniach. Teraz miał okazję. I będzie na tyle głupi, że jej nie wykorzysta nawet, jeśli w tym towarzystwie nie będzie mogła mu strzelić tak po prostu. Choć i tak nikt by nie widział... A grzeczną dziewczynką nie jest. Nie pamiętasz drapania Ikuto? Nadal ma ślady! Mrau...
- Może z tatą? - Spytał cicho. Może Lilly nie wie o sobie czegoś ważnego. To debiutancki bal, na którym córka powinna zatańczyć z ojcem jeden taniec. Oj, dopiero teraz pomyślał o tym, jak musi czuć się Corin wiedząc, że nie doświadczy tego nawet, jeśli jest arystokratą. Współczuł jej trochę. Spojrzał w stronę budynku. Jednak jej głos przywrócił go na ziemię.
- Tak... Po prostu chcieliby zobaczyć najbliższą mi przyjaciółkę. Corin już znają, bo to prawie siostra. Ty, to ktoś dla mnie całkiem inny.
Powrót do góry Go down


Lillyanne Sangrienta
Lillyanne Sangrienta

Nauczyciel
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 442
  Liczba postów : 448
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 22:30;

Gryffonka stała z nim w ciszy w tej pozycji. Rozmyślała nad wszystkim, rozmyślała nad tym co stało się w wieży… właśnie… wieża… Odwróciła się w jego stronę i położyła dłoń na jego torsie.
- Boli jeszcze? – spytała niepewnie na niego spoglądając. Ciekawe, czy chociaż Krukon zorientuje się po jej wypowiedzi. Kaoru nie dał rady, a raczej autorka Kaoru nie zdołała rozgryźć kilku słów, które Lillyanne wypowiadała Kaoru…
Po chwili wzięła rękę i poprawiła nerwowo sukienkę.
- Jeżeli bardzo Ci na tym zależy to z chęcią poznam twoich rodziców… - wyszeptała posyłając mu szeroki uśmiech. Gdy powiedział, że jest jego najbliższą przyjaciółką spojrzała na niego zaskoczona, ale nic nie powiedziała przypominając sobie słowa Kaoru. No tak, przecież on ją kocha podobno… ale dlaczego na samą myśl o tym Lillyanne się uśmiecha?
Powrót do góry Go down


Jared van der Neer
Jared van der Neer

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Galeony : 59
  Liczba postów : 59
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 22:47;

Nie mógł przestać myśleć o wczorajszym dniu. Najcudowniejszy w jego życiu? Bez wątpienia. Pamiętał wszystko, każde ich słowo, każde westchnięcie. Pierwszy raz od dawna nie był pijany. Nie szukał zaspokojenia potrzeb, a jedynym uczuciem, jakie mu wczoraj towarzyszyło, to była chęć bliskości z Corin, danie sobie wzajemnie jak największej rozkoszy. Pierwszy raz w życiu nie chciał, by to się kończyło, tylko trwało całą wieczność. Żeby nigdy nie musieli opuszczać łóżka i mogli być ze sobą w nieskończoność. Rozmawiać, śmiać się, kochać, wspominać szczęśliwe chwile swojego życia. Mogliby wyjść na chwilę z Pokoju Życzeń, a kiedy by wrócili, stało by tam pianino. Z wielką chęcią by coś jej zagrał. Pierwsza kobieta odnośnie której miał takie myśli. A potem przyszedł moment, w którym musiał odprowadzić ją pod obraz Grubej Damy, bo dziewczyna miała jutro swój debiutancki bal i potrzebowała snu. Posadził ją na poręczy schodów i obdarzył bardzo długim i bardzo namiętnym pocałunkiem. Zwieńczeniem tego, co działo się w Pokoju Życzeń.
Miał już dosyć udawania na dzisiejszy wieczór. Wolał powkurzać Abigail, ponaśmiewać się z niej, niż stanowić wzór przykładnego narzeczonego. Nie przyzna się do tego, ale podobało mu się to nawet. W końcu, kto by nie chciał mieć takiej narzeczonej? Z boku jednak stała Corin, piękniejsza od każdej kobiety na tej sali. Cudownie niepewna, w diademie na głowie, eleganckiej sukni. Jak brzydkie kaczątko, które zamieniło się w pięknego łabędzia i nie za bardzo wiedziało, co ze sobą począć.
-Przyćmiewamy innych swoim urokiem.-Westchnął udręczony, jakby było to dla niego coś męczącego. Roześmiał się cicho. Nie zauważył nawet, kiedy Draco porwał Abigail. Przy Gryfonce naprawdę tracił głowę. Nie miał zamiaru zacząć jej ignorować, nie po tym co zrobili, nie po tym co poczuł wczorajszego wieczora. Nie po tym, co czuł dzisiaj, kiedy ją zobaczył. Jego serce znów biło. Obijało się jak szalone o żebra, kiedy czuł zapach jej perfum, widział jej uśmiech, czy delikatny rumieniec na policzkach. Wyciągnął dłoń w jej stronę i odgarnął loczek, który ponownie wysmyknął się zza ucha.-Tak się zastanawiałem, czy nie miałabyś ochoty ze mną zatańczyć?-Spojrzał gdzieś w bok, jakby nie chciał widzieć przepraszającego uśmiechu, kiedy dziewczyna mu odmówi.
Powrót do góry Go down


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 23:04;

Kiedy Jared wczorajszego dnia odprowadził ją pod portret grubej damy nie potrafiła myśleć o balu debiutanckim, nie potrafiła myśleć o tym, że jest w ciąży, że będzie dziewczyną Finna. Nie myślała kompletnie o niczym, co by nie dotyczyło Jareda. Z jednej strony była zachwycona tym, co się stało. Chyba nigdy nie było jej tak przyjemnie, nie czuła się tak spełniona. Z innej zaś perspektywy bała się, że pocałunek na schodach będzie ostatnim, bo chłopak w szkole będzie ją omijał, a na balu nie zwróci na nią uwagi. W jakiś sposób te wszystkie męczarnie były dla niego. To, że znajdowała się w sukience, w której ciężko się oddychało. Wyglądała tak pięknie dlatego, że chciała, by pewien mężczyzna miał miękkie kolana na jej widok. Niestety akurat to się nie udało i to jej zrobiło się gorąco widząc Jara w garniturze. Ten wieczór zapowiadał się naprawdę doskonale. Teraz był już idealny. Kiedy Dracon porwał Abigail, a ona może nacieszyć się chociaż przez chwilę obecnością van der Neera.
- Może za bardzo się wyróżniamy wśród tłumu boską urodą? - Westchnęła tak, jakby faktycznie to było bardzo trudne. Trochę, jakby na jej barki nagle spadło kilka ton. Jednak po chwili zaśmiała się razem z nim. Łabądek również czuł, jak serce zdaje się dążyć do rozłupania klatki piersiowej. Szczególnie, kiedy jej kosmyk został odgarnięty przez chłopaka. A słysząc jego propozycję musiała się zastanowić. Bliskość i zmiażdżenie mu stopy, czy odmowa i jego niezadowolenie albo zawiedzenie co gorsza.
- Jeśli nie boisz się utraty palców, to bardzo chętnie. Ale ja naprawdę nie umiem tańczyć – Skomentowała jednakże złapała go delikatnie za dłoń. Splotła ich palce po czum poczęła prowadzić go bardziej na środek. Nie będą się w końcu obijać o ścianę. Raz przemknęło przez jej myśl to, że powinna też zająć się Finnem. W końcu zaprosiła go tutaj. Ale teraz wyszedł z Jimmym, nie stoi sam jak palec, więc chyba na chwilę dziewczyna może przestać myśleć o puchonie, prawda? Kiedy zatrzymali się stanęła na palce by zbliżyć się do jego ucha. Połaskotała go ciepłym powietrzem.
- Mam straszną ochotę zdjąć z siebie tą sukienkę, wiesz? - Rzuciła, po czym cmoknęła jego szyję tak, że nikt nie zdołał tego zauważyć i ponownie stanęła na pełnej stopie. A teraz co? Błagajmy boga, żeby się nie przewróciła, bo to będzie katastrofa stulecia. Zasrane szpilki!
Powrót do góry Go down


Ikuto Arturo Tsukiyomi
Ikuto Arturo Tsukiyomi

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 156
  Liczba postów : 155
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptyPią 6 Kwi 2012 - 23:19;

Kiedy zadała mu pytanie nie mógł powstrzymać się przed krótkim śmiechem. Troskliwa nawet, jeśli dobrze wiedziała, że ostatnio sprawiało mu to ogromną przyjemność. Bo chyba słyszała jego zadowolone pomruki i ciche jęknięcia. I łatwo zrozumiał o co jej chodziło, bo poczuł lekki ból. I każdy szczegół pamiętał z tamtego dnia.
- Nie... Szczerze mówiąc brakuje mi tego – Puścił jej perskie oczko. Zaraz... Chwila. O kurde. Przecież ona była wtedy pijana, to jakim cudem pamięta to wszystko. Oddała mu się świadomie. Świadomie oddawała pocałunki. Świadomie dotarli tak daleko. Nie była pijana. Lillyanne Sangrienta odwzajemniała pocałunki nie będąc pijana. Ona na prawdę lubi Ikuto. Yatta! Więc to znaczy, że w zawodach jest obecnie 10000:0 dla Ikuto! Ale nie komentował tego. Po prostu w cholerę się cieszył. Aż się uśmiechnął widocznie.
– Nie to, że mi jakoś szczególnie zależy, ale... No wiesz, moja matka to jest po prostu fanatyczka. I będzie zrzędzić jak cie nie zobaczy – Mruknął drapiąc się po głowie zakłopotany i przy okazji niszcząc sobie idealną fryzurkę. Ale mi przyjaciółka tak sobie myślę. Przyjaciółka, której się pragnie. Hah.
Powrót do góry Go down


Abigail Grimmasi
Abigail Grimmasi

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 190
  Liczba postów : 203
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 2:24;

Ciężko jej było się do tego przyznać, ale nie myślała, że Jared potrafi zachowywać się jak normalny mężczyzna, czyli bez docinek, głupich tekstów i chamskiego zachowania. Może spowodowane to było obecnością jego rodziców? Chociaż osobiście szczerze w to wątpię, gdyż Jared ani trochę nie przejmował się ich zdaniem. Co więc spowodowało taką nagłą zmianę w jego zachowaniu? Na jej twarzy bezwiednie pojawił się uśmiech. Jakoś nie czuła zazdrości, na widok maślanego wzroku Jareda, kiedy wgapiał się w Corinelię. Może w niej jest ich ratunek? Nie za bardzo wiedziała jak się zachować, kiedy na nich wpadli. Wściekłość na twarzy Dracona sprawiła, że wolała uśmiechnąć się bez słowa, niż palnąć coś, co go jeszcze bardziej wkurzy. Poza tym, chyba nie była w stanie nic powiedzieć, bowiem właśnie zakochiwała się w nim po raz drugi. Wyglądał obłędnie. Niemalże nie mogła oderwać od niego wzroku i gdyby nie Jared, który znów porwał ją do tańca, to chyba stałaby w miejscu, patrząc się na swojego ukochanego.
-Twój szczurek nie zdążył dotrzeć na czas. Kiedy włożyłam kostium superbohaterki, przyszedł czas na wyjście i tak jakby było już trochę za późno.-Naprawdę współczuła Corin. Musiała czuć się zagubiona wśród tylu nieznanych jej ludzi, w krępującej ruchy sukni i niewygodnych butach. Ktoś, kto nie był do tego przyzwyczajany od najmłodszych lat, może mieć prawdziwe problemy z przyzwyczajeniem się do dziwactw arystokratycznego światka.-W zasadzie nie rozmawiałam jeszcze z Draconem.-Westchnęła cicho. Wczoraj mało się nie pokłócili, kiedy powiedziała mu, że musi iść z Jaredem na ten bal, a po tym, jak na niego wpadła nie wyglądał na szczególnie zadowolonego.
Zanim zdążyła cokolwiek dodać, poczuła mało subtelne szarpnięcie z dłoń i została pociągnięta na środek parkietu. Posłała tylko Corin znaczący uśmiech, wykręcając młynka oczyma, co w wolnym tłumaczeniu znaczyło: „faceci” i zniknęła w tłumie otaczających ich ludzi. Zacisnęła mocniej palce na dłoni Dracona. W końcu ją porwał! I przy okazji przysłużył się Cornelii i Jaredowi, który wyraźnie czekali, aż zostaną sami.

(Coriś, więcej nie dam rady! Jaredem odpiszę jutro rano <33)
Powrót do góry Go down


Aileen Desiree Weaver
Aileen Desiree Weaver

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 285
  Liczba postów : 362
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 7:12;

Ja przepraszam bardzo! Jaki plebs? Desiree pochodzi z czystokrwistej rodziny, żyjącej w Anglii od wieków. Proszę mi tu jej nie porównywać do takich, no. No pewnie, że ludzie się gapią. I niech się gapią, a co tam. Mogą sobie szaleć ile chcą.
Słysząc propozycję zakładu przekręciła głowę w bok i spojrzała na niego kątem oka. - Okej. - stwierdziła po dłuższym namyśle i zaczęli tańczyć. Jak już to wcześniej było mówione wychodziło im całkiem nieźle.
- Ja, mistrzynią? O kurde. No nie mogę. - zaczęła się śmiać. E.....że balet? Rożowa sukienka i baletki? Nie no, to ją jeszcze bardziej rozwaliło i ryła z ego razem z Draco przez parę minut po czym spoważniała i szturchnęła go w ramię udając oburzoną. - No wiesz ty co! Nie przesadzaj. Za dużo ostatnio już nosiłam różowych rzeczy. I teraz będę miała traumę do końca życia. - burknęła i ruszyli w tany dalej, gdy nagle....do sali wparował jakiś nosorożec i rzucił się na stół z jedzeniem. Deska przerwała taniec, spojrzała na całe widowisko i na to jak tamtą wyprowadzało dwudziestu strażników (ZOSTAWCIE DAISY! To fajna babka!) i skrzywiła się z niesmakiem. Rany, powinni wzmóc ochronę! Ale niemniej jednak było to śmieszne, dlatego wraz z nią śmiejmy się do rozpuku. Szkoda, że Daisy już nie ma, było by to jakieś urozmaicenie wieczoru.
Tańczyli sobie długo długo, aż tu nagle jebut. Nawet nie zauważyła wcześniej, że przyszła Abi z Jaredem, umknęło jej to i spojrzała się na wyżej wymienionych dziwnie, gdy na nich wpadli. No ej! Prawie ich zabili i prawie przegrała przez nich zakład! No uwaga! Jak to było do przywidzenia zostawił ją na parkiecie i poszedł zatańczyć swoją dziewczyną. - Pamiętaj, że to ze mną tu przyszedłeś. - mrugnęła do niego jeszcze na odchodnym i ruszyła wziąć sobie coś do picia. Nalała sobie do lampki jakiegoś tam wina, nawet nie patrzyła jakiego, wino to wino. Stanęła sobie ładnie przy ścianie i obserwowała towarzystwo. Robiło się coraz tłoczniej. A teraz drodzy panowie, zapraszam do proszenia Deski do tańca. Jest ona w nim ponoć mistrzynią, także nie bójcie się!
Powrót do góry Go down


Lillyanne Sangrienta
Lillyanne Sangrienta

Nauczyciel
Rok Nauki : VI
Wiek : 29
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 442
  Liczba postów : 448
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 9:11;

W jej mniemaniu, była naiwna, głupia, beznadziejna i mogłabym wymieniać wiele innych negatywnych cech. Dla niej, ona sama była workiem wad. Potrzebujesz jakąś? Znajdziesz ją w niej! Nie powinnam się chwalić… nie ważne…
Nie skomentuje tego spostrzeżenia, ale muszę powiedzieć, że dobrze się spisałeś przy rozgryzaniu ‘zagadki’. Muszę przyznać, że Kaoru… no cóż, wątpię, by się zorientował, ponieważ on nie chce w to wierzyć.
Napiszę to samo co u Kaoru. Jesteście podli. Ta rywalizacja się nie skończy, dopóki nie rozwiążą tego między sobą. Muszą coś zrobić, żeby to przerwać. Jeżeli chcesz wygrać, musisz stoczyć jakąś walkę. No bo co mają zrobić? Intelektualną, a może sprawdzającą siłę? Przecież w tym momencie dziewczyna jest liną, a oni siłują się, który z nich będzie ją miał. Dobrze, że ona nie rozumie tej rywalizacji, bo byłaby bardzo zła.
- No dobrze.. jeżeli to tylko poznanie… to… to… to… - spuściła głowę i dodała. – zaraz się uspokoję…
Powrót do góry Go down


Aleksander Brendan
Aleksander Brendan

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 2993
  Liczba postów : 1179
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1905-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1903-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7261-aleksander-brendan#205316
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 9:37;

Delikatnie dłonią odgarnął niesforny kosmyk z jej twarzy, pocałował ją w usta i spojrzał głeboko w oczy:
-Nigdy bym tego nie zrobił, póki mam w sobie choć iskierkę magii, Kochanie.-powiedział jej to będąc kompletnie szczery.- A teraz cieszmy się chwilą, Kochanie.-: Skupił się jedynie na Niej i tańcu, pozwalając by wszelkie troski znikły zastąpione przez radość szczęście i miłość, Ważna była tylko ona będąc w jego ramionach, które od tak dawna nie miały możliwości ją objąć.
Powrót do góry Go down


Jasmine Verano
Jasmine Verano

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 68
  Liczba postów : 67
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 9:53;

Jak jej tego brakowało! Czułe słowa, szeptane do ucha. Obietnice, wyznania miłości. Jego dotyk… tak… za tych chyba najbardziej tęskniła. Możliwe, że nawet trochę zapomniała jakie to uczucie gdy ich ciała się łączyły. To było to, czego najbardziej potrzebowała. Musiała się ponownie przyzwyczaić. Każdy jego dotyk sprawiał, że po jej ciele przechodziły przyjemne dreszcze.
Ona, on i taniec… To wszystko czego potrzebowała… na razie.
Powrót do góry Go down


Dracon Nicholas Uchiha
Dracon Nicholas Uchiha

Student Slytherin
Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 241
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 11:09;

/Spoko :D Jestem i tak już z ciebie nieziemsko dumna kochanie!/

No przepraszam! Ale i tak nie jesteś wysoko postawiona i uciekłaś z domu, więc PLEBS! ( : D ).
- Widzisz, teraz cię będę zabierał na wszystkie bale. Jak jeszcze nauczymy się robić coś więcej, niż kręcić w kółko, to podbijemy świat – Zaśmiał się wraz z nią. Cicho tam, nie śmiać się z primabaleriny Desiree – Ale nadal nie dostałem mojej różowej bielizny – Skomentował wyraźnie niezadowolony z tego. Sam patrzył na Daisy z zaskoczeniem, potem był zszokowany aż w końcu zniesmaczony. W końcu to bal Corin i nie chciał, by ktokolwiek go zniszczył. Ale był pewien, że to nie będzie pierwszy i ostatni wybryk dzisiejszego wieczora.
- Pamiętam. Zaraz wracam – Odpowiedział swojej partnerce nim skoczył ukraść swoją dziewczynę.
Był zaskoczony, kiedy w momencie porwania swojej ślicznej dziewczyny nie dostał w twarz... Choć w takim towarzystwie nie wypadało. Ale powinien przynajmniej rzucić jakiś komentarz, spojrzeć się na niego krzywdo. No cokolwiek! W końcu dla Dracona to byłaby przyjemność widzieć, że porywa Jaredowi narzeczoną, a ten kompletnie nic nie może zrobić, bo ludzie patrzą. Jednakże ten zdawał się nawet nie widzieć tego, a jeśli widział, to nie zwrócił uwagi. Może to i lepiej? Bo jeśli się idiota zakochał w Corin, to chyba mają ogromne szczęście!
Zaciągnął ją kawałek dalej. Zastanawiał się nad tym,czy może ją tutaj, teraz, zaraz pocałować. Najchętniej, to by ją od razy zabrał pod schody na szybki numerek. Ale nie wypada. Niczego nie wypada. Eh, no cóż poradzić.
- Nie obrazisz się, jak będę cały wieczór warczał na wszystkich? Mam tak piękną kobietę, że jestem pewien, że już się wszyscy do ciebie ślinią – Na potwierdzenie swoich słów już się zaczął rozglądać. Potem ruszył wraz z puchonką do osamotnionej ślizgonki.
- Poznałyście się już osobiście? Bo nie pamiętam – Skomentował przytulając do siebie Abigail i spoglądając z lekkim uśmiechem na Ail. Miał zamiar zorganizować obu wieczór jak najlepiej się da. No i chciałby, żeby dziewczyny połączyły w miarę przyjazne stosunki. W końcu jedna to jego przyjaciółka, a druga jest mu troszkę bliższa. Oparł brodę o blond włosy dziewczyny. Ciekawe, jak musi wyglądać teraz w oczach jej rodziców.
Powrót do góry Go down


Ikuto Arturo Tsukiyomi
Ikuto Arturo Tsukiyomi

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 156
  Liczba postów : 155
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 11:22;

A co jest złego w naiwności? W popełnianiu głupot? To daje niektórym osobą nieodpartą chęć zaopiekowania się taką osobą. Bycia przy niej dwadzieścia cztery godziny na dobę i nie opuszczania jej choćby nie wiem co. To nie są wady, chociaż mogą się takie na początku wydawać. I faktycznie o tym lepiej nie mówić, bo jeszcze zrazisz autora Ikuto i co? Nie będziesz miała mężczyzny, który ma ochotę cię rozpieszczać. Może kupi ci wannę czekolady mlecznej?
A kto by chciał? Kto by chciał uwierzyć w to, że jego dziewczyna (biedna żyjąca z pożal się boże partnerem) zmienia zainteresowanie... A może nigdy nie interesowała się Kaoru?
Skoro mówisz to w ten sposób, to dajesz mi całkiem nowe światło na sprawę. Możesz być pewna, że rozwiążą to między sobą. Ikuto już planuje wysłać do niego sowę. Ale może po balu? Na razie nie chce interesować się zaciętą rywalizacją między nimi. Bo tego głupka tutaj nie ma. I ma swoją Lilly tylko dla siebie.
- Spokojnie. Możemy zostać tutaj. Nawet przez cały wieczór. I tak moja mama przyleci za parę minut- Ucałował ją lekko we włosy. Lubił, jak się tak denerwowała. Mając buraczka na twarzy wyglądała zawsze urzekająco.
Powrót do góry Go down


Finn Visse
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 363
  Liczba postów : 382
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 11:49;

Nie miał zamiaru się z nim kłócić. Nie dziś, nie teraz, błagam. Czy naprawdę cały świat musiał obrać się przeciwko niemu? Zawsze miał pod górkę i nawet do tego przywykł, ale... gdy myślał, że wszystko mogłoby się jakoś ułożyć- los płatał mu kolejnego figla.
-Kochałem chłopaka, który był dobry, miły, grzeczny i sympatyczny. Nigdy bym nie pomyślał, że ten sam chłopak może tak kogoś potraktować. Nawet kogoś, kto w niczym przecież nie zawinił- w tym momencie na myśli miał oczywiście tego "bachora", którego Jimmy tak znienawidził. Ale przecież dziecko było tu najmniej winne.
Naprawdę był zakochany w kimś innym. Nie w tym chłopaku, który stał teraz przed nim. Trudno mu było nawet na niego spojrzeć, ale gdy już spojrzał... wydał mu się zupełnie obcy. Jakby nigdy wcześniej go nie widział.
-A ty kiedykolwiek o nas walczyłeś? Wtedy, gdy wyjechałeś bez słowa... to ja się zamartwiałem, ja próbowałem ciebie odnaleźć, nawet na Słowacji... -pokręcił głową z rezygnacją. -Tak i teraz zwalasz wszystko na mnie. Pomyślałem chociaż przez chwilę, że gdybyś był wtedy, gdybyś nie wyjechał to by się nigdy nie zdarzyło?- warknął cicho, zaciskając dłonie na materiale spodni. -Nie będę starał się o kogoś, komu nawet nie zależy- prychnął z kpiną. Wiedział, że to zaboli Jimma, ale jakoś mało go to teraz obchodziło. Nie tego chłopaka kochał.
Powrót do góry Go down


Jimmy Clarke
avatar

Nauczyciel
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 98
  Liczba postów : 146
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 11:57;

Pokręcił głową na jego słowa.
- Co byś zrobił? Cholera w jednej chwili rozwaliło się wszystko wokół mnie, byłem wściekły. - popatrzył na niego. Nie mógł uwierzyć, że jedna tego typu, kilka słów wypowiedzianych w gniewie może zepsuć coś takiego. To wymówka. Głupia wymówka. - Nie myślałem wtedy...
- Więc co? To zemsta, odwet? - popatrzył na niego. To wszystko... cholera, czuł, jak gula wzbiera mu w gardle, ale wciąż usilnie ją przełykał. Spuścił wzrok, choć... przecież Finn mu to wybaczył! Już dawno.
- Zależy. Finn, kocham cię, nie rozumiesz tego? Gdybyś dowiedział się o czymś takim, jak byś zareagował, co? - na pewno nie siedziałby w spokoju. Finn go znał, Jimmy był zbyt żywą osobą, zbyt energiczną, a przy tym zbyt nabuzowaną emocjami, zazwyczaj pozytywnymi. Jasne, że w pierwszej chwili 'wybuchnął'.
- Przepraszam. Rozmawialiśmy już o tamtym wyjeździe, myślałem, że mi wybaczyłeś. - odwrócił wzrok. Cała postawa Finna, to wszystko go dobijało. Bolało.
Powrót do góry Go down


Jared van der Neer
Jared van der Neer

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Galeony : 59
  Liczba postów : 59
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 13:05;

Nie chciał się z nią rozstawać. Gdyby tylko mógł, wszedłby za nią do pokoju wspólnego Gryfonów, a potem dalej, aż do jej dormitorium. Swojej reakcji był pewien, bo nie mógłby dobrowolnie zrezygnować z kontaktów z Corin, po tym wszystkim. Nie mówię tylko o namiętnym seksie, o niesieniu jej na rękach przez pół szkoły, ale również o tym, że nie wyszedł, kiedy mu powiedziała, że jest w ciąży. I przede wszystkim, że jest pierwszą dziewczyną, na którą nie poleciał przez wzgląd na kasę. Przyszedł tu dla niej. Gdyby nie to, pewnie wymówiłby się bólem ręki, czy jakąś wyimaginowaną chorobą. Najwyraźniej nie widziała jego miny, kiedy zjawiła się na szczycie schodów, w przepięknej sukience. Nawet jeśli i tak najbardziej podobała mu się nago, to nie potrafił nie docenić jej dziewczęcej urody, podkreślonej przez loki i obcisły gorset sukni. Zabawa w zakochańców wychodziła mu z Abigail naprawdę dobrze, ale o wiele bardziej wolałby przyjść tutaj z Cornelią. Czekać na nią u podstawy schodów, by zaraz porwać do walca i nie wypuszczać z ramion do końca wieczoru, chorobliwie strzegąc swojej małej Coriś.
-Stanowczo. Spójrz z jaką nienawiścią na nas patrzą, za to, że przyćmiliśmy ich swoim boskim blaskiem.-Westchnął, z przesmutną miną malującą się na jego twarzy, jakby to naprawdę było dla niego wielkim utrapieniem. I przede wszystkim nie mylił się aż tak bardzo w swoich słowach, bowiem gdzie by nie spojrzeć, tam ktoś wyraźnie ich obgadywał. Najbardziej ucieszyły go jednak zirytowane miny jego rodziców. Nie tego się spodziewaliście, prawda?
-Dla tańca z Tobą mogę je poświęcić. Poza tym, nie wierzę, że aż tak źle tańczysz.-Pozwolił się poprowadzić na środek parkietu. Inne pary zapobiegawczo nieco się rozsunęły, zapewne widząc wcześniejsze wpadnięcie na Des i Draco. Jared objął ją w tali, muskając dłonią odkryty odcinek jej kręgosłupa. Sam w tym miejscu miał czerwone pręgi po tym, jak go wczoraj podrapała. Uprzednio skłonił się przed nią w prawdziwie dworskim ukłonie, dziwne maniery arystokracji. Nachylił się, by ułatwić jej dostęp do swojego ucha.
-Myślę, że znalazłoby się tu miejsce, w którym mógłbym Ci pomóc ją ściągnąć.-Wymruczał i przygryzł delikatnie płatek jej ucha. A potem orkiestra znów rozpoczęła grę. Jared złapał ją mocno i zdecydowanie poprowadził. Jego zdaniem kobieta nie musiała umieć tańczyć, jeśli partner umiał. Tak było i w tym przypadku i nie, że robię z Jareda narcyza, ale taniec wychodził im świetnie.
Powrót do góry Go down


Cornelia Somerhalder
Cornelia Somerhalder

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wilkołak
Galeony : 1616
  Liczba postów : 2144
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2503-cornelia-somerhalder
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4053-corin-somerhalder#120896
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 13:38;

Gryffoni nie byliby zachwyceni widząc Jareda idącego za Cornelią przez pokój wspólny, a koleżanki byłyby wściekłe widząc, że dziewczyna sprowadziła sobie chłopaka prosto do dormitorium. Zresztą i tak nie lubiły dziewczyny, bo jej stanik wisiał na żyrandolu, szczur podgryzł jednej buty, a drugiej zbiła dwa Gryffońskie kubki, kiedy spadły jej z dachu.
Nie spostrzegła go przez długą chwilę. Dopiero potem, w tańcu z Abigail. Stąd ogarniająca ją niepewność i zazdrość. Jednakże mimo tych dwóch uczuć bardzo cieszyła się z tego, że przyszedł tutaj. Że chce spędzić z nią czas mimo iż tutaj tak po prostu nie mogą się całować, nie może dojść do czegoś więcej. To w pewien sposób świadczyło o tym, że chłopak coś do niej czuje. Ale nie chciała bawić się w zgadywanki. W końcu nie może zagłębić się w jakiejś głupiej nadziei, która potem pryśnie. Za często jej się to zdarzało.
- Widzę. Nigdy więcej nie ubiorę sukni. Jeszcze nas szakale będą chciały zaatakować. Wiejemy, czy mnie obronisz? - Spytała nie będąc już w stanie udawać smutnej, czy wielce poważnej, a tym bardziej przerażonej. Bo jak można się czegokolwiek bać, skoro stoi tak blisko osoby, z którą czuje się najbezpieczniej?
- Ledwo chodzę w tych butach, a co dopiero tańczyć – Skomentowała pewna swego. Chociaż po lekcjach z ojcem Jimmy'ego faktycznie szło jej to dobrze, ale nie w takich butach! Dlatego kiedy szli razem powtarzała sobie cały czas w głowe „Zabijemy się, zabijemy się, zabijemy się”.
Nawet nie pamiętała, że go podrapała. Było jej tak dobrze, że traciła wszelkie zmysły. Zbliżyła się trochę wtulając w jego tors policzek widząc, że pary z boku się rozsuwają.
- Widzisz, oni też wiedzą, że nie umiem tańczyć – Powiedziała tryumfalnie z powodu tego, że ludzie dali jej argument, dla potwierdzenia swojego kalectwa w tej dziedzinie – Myślę, że we dwoje tej sukienki nie ściągniemy. A szkoda... Pod schodami jest bardzo przytulny kącik – Odpowiedziała krótko. Zamruczała czując pieszczotę przy uchu. Potem pozwoliła mu się poprowadzić starając się nie patrzeć na nogi i... Ej, ona tańczy. Wychodzi jej! Ale jaja... Uniosła wzrok by spojrzeć na Jareda. Tak dla odmiany czubek jej głowy sięgał trochę wyżej, niż do jego ramienia. W końcu 12 cm więcej, to nie jest mało. Ale i tak woli być niską dziecinką, którą mógłby w całości pod sobą schować.
Powrót do góry Go down


Giovanni Saure
Giovanni Saure

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : 14
  Liczba postów : 42
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 14:07;

Cornelia poinformowała go o potańcówce która miała odbyć się w jej rezydencji. Niezbyt uśmiechało mu się wyjście na taką imprezę. Po prostu dla niego byłoby za głośno i za dużo ludzi. Wiadomo przecież że Gio woli samotność, a tu ten donośne dźwięki ludzkich głosów, za dużo spojrzeń skierowanych w młodzieńca. O nie, nie dla niego te klimaty. Ale jednak zdecydował że wybierze się do rezydencji swojej ukochanej siostrzyczki. Zrobi to tylko dla niej. Oczywiście nie zaprosi nikogo ze sobą, bo przecież to Giovanni, a wiadomo jaki on jest. Odrzuca zaloty i koniec, a złudnych nadziei żadnej pannie nie miał zamiaru robić. Wiedział z własnego doświadczenia jak to może się skończyć, i drugi raz nie miał zamiaru tego przeżywać. Dobrał sobie strój wyjściowy jak to przystało, chociaż nie uśmiechało mu się. Na sam widok garnituru dostawał gorączki. Źle się czuł w takim typie ubioru. Wypsikał się perfumem, i jak zwykle zmierzwił włosy. Wślizgnął się przez fornotowe drzwi, i rozejrzał się po pomieszczeniu. Wtedy zauważył swoją siostrzyczkę, i aż dech mu zaparło. Mlecznobiały kolor skóry, gorset podkreślający jej figurę i ta suknia. Można było ją w tym momencie przyrównać do królewny z jakiejś Disneyowskiej bajki. Gryfonka zeszła z schodów i od razu wpadła w ramiona jakiemuś gogusiowi, a Pan Saure oparł się o ścianę i z niezadowoleniem zaczął się przyglądać jak ten gościu na pewno z Slytherinu przystawia się do jego SIOSTRZYCZKI! W końcu zaczęli tańczyć, a Gio ukrył swoje emocje, rozglądając się we wszystkie strony. A może przyjście tu było złym pomysłem?
Powrót do góry Go down


Finn Visse
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 363
  Liczba postów : 382
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 14:29;

-A myślisz, że jak ja się czułem? Wtedy.
Wiedział, że te dwie sprawy mają się do siebie nijak, ale... skoro już to zaczęli, wypadałoby skończyć. A Finn nie zamierzał być tym, który przegrał. Za dużo wycierpiał przez tego tutaj.
-Zemsta, mówisz? Odwet?- spytał, marszcząc brwi. I zaraz coś go uderzyło. Było to tak silne, że przez chwilę nie mógł się poruszyć. Cholera. A co jeśli faktycznie zrobił to w odwecie za jego wyjazd? Nie, to na pewno nie tak. Gdyby chciał się zemścić poszedłby tam teraz, pocałował Corin na środku sali i na oczach Jimma wyznał jej miłość. Przecież to, co zaszło między nim, a Gryfonką było tyle miesięcy po wyjeździe tancerze, że po prostu... To nie zemsta.
-Nie upadłem tak nisko, by mścić się na tobie. Bądź co bądź byłeś dla mnie ważny wzruszył lekko ramionami, starając się by głos mu przy tym nie zadrżał. Czemu musiał akurat teraz tutaj wpadać? Czemu? Gdy był szczęśliwy z dziewczyną, z którą miał dziecko, gdy chciał to wszystko posklejać... on znowu wpychał się do jego życia i burzył układankę.
-Wybaczyłem. Co nie znaczy, że zapomniałem. Wiem, że nie mam prawo porównywać do siebie tych dwóch spraw, ale... wiesz już jak to boli.
Choć miał ochotę się rozpłakać, uciec, wykrzyczeć wszystko to nie zrobił tego. Może i nie był najlepszym aktorem, ale teraz mu wyszło; patrzył na Jimma zupełnie obojętnie, w jego spojrzeniu nie kryło się nic, zupełnie nic. Pustka. Nie był nawet zły, czy zdenerwowany.
Powrót do góry Go down


Jimmy Clarke
avatar

Nauczyciel
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 98
  Liczba postów : 146
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 14:36;

- Więc o co chodziło w tym wszystkim? - popatrzył na niego, jego oczy błyszczały lekko. Bolało. To wszystko tak cholernie bolało, znów spuścił wzrok.
- Wiedziałeś o jej ciąży wcześniej. Ale brnąłeś w to. Chciałeś ze mną... - oh. Tak, dla Jimmy'ego seks ma znaczenie. Nie pieprzy się po prostu z kimkolwiek, potrzeba czegoś więcej. Amen. - Nie ważne. - pokręcił głową.
- Ale po co to było? - skoro to nie odwet; po co? Chciał go zranić? Udało się.Jego głos zadrżał, ale sam Jimmy wciąż się trzymał.
Mówił, że poradzą sobie jakoś, że nie chce tego kończyć, a teraz jawnie daje mu do zrozumienia, że... że tego nigdy nie było. Jimmy czuł się, jakby ktoś wyrwał jego serce, rozdeptał, przejechał walcem, pożarł, wyrzygał i podpalił. Albo cholera gorzej. Miał nadzieję, że to wszystko cholernie zły sen, że zaraz się obudzi, to było aż nazbyt nierealne.
Powrót do góry Go down


Abigail Grimmasi
Abigail Grimmasi

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 190
  Liczba postów : 203
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 14:56;

Jared nie w głowie miał bicie Dracona. Nie teraz, kiedy wyświadczył mu tak wielką przysługę, że mógłby zapomnieć o ich konflikcie. Ach! Co ta miło… nic już więcej nie mówię! Modlił się w duchu, żeby Abigail już sobie poszła, nie ważne gdzie, byleby zostawiła ich samych, bo ciężko przystawiać się do dziewczyny w obecności swojej narzeczonej. Dziewczyna miała sama odejść, bo zaczynała czuć się nieco niezręcznie, na całe szczęście jednak pojawił się Draco, który wybawił ją z opresji. Gdyby wiedziała, że ma tak niecne plany co do jej osoby, to pewnie złapałaby się mocno Jareda i nie pozwoliła ruszyć z miejsca. Potrzymajmy ją jeszcze chwilę w błogiej nieświadomości, zanim zacznie marudzić, bo wtedy Draco radzę Ci zatkać czymś uszy.
Tak naprawdę Jared miał w nosie, czy ludzie patrzą, czy nie. Zapytaj się kogokolwiek, jakie sceny potrafił odwalać na takich balach, na przykład kiedy kompletnie pijany tańczył na stolę albo kiedy został przyłapany przez jakiegoś tam hrabię, kiedy uprawiał seks z jego córką, która nota bene też debiutowała, w małej garderobie przylegającej do holu. Nie wliczając to niezliczonej ilości bójek. Niech się w niej zakochuje i niech Corin odwzajemni uczucie, bo jeśli okaże się, że w jakiś sposób go zraniła, to Abigail będzie miała dopiero przesrane.
Gdyby ją teraz pocałował, to pewnie wywołałby taki skandal, jakiego arystokratyczny światek dawno nie widział. Już teraz ludzie się dziwnie na nich patrzyli. Sama najchętniej wpiłaby się w jego usta, a potem zaciągnęła w jakieś ciemne i dobrze ukryte miejsce. Szkoda, że nie wypada.
-Warczeć możesz, ale nie na mnie.-Uśmiechnęła się do grupki mijanych młodych mężczyzn, który od pewnego czasu wgapiali się w nią jak cielęta w malowane drzwi i pomachała im dłonią, co spowodowało ciche westchnienie zachwytu. Widząc jednak minę Dracona roześmiała się i spojrzała na niego przepraszająco.-Tak się tylko zgrywam, kocie.
Spojrzała w kierunku, w którym ciągnął ją Draco i jej wyraz twarzy od razu się zmienił.-Draco, ja nie chcę jej poznawać. Proszę Cię. Nie dzisiaj, znów wyniknie z tego jakaś kłótnia albo coś.
Uśmiechnęła się nieco krzywo do Desiree postanawiając nie odpowiadać na pytanie Dracona. Foch moi mili, albo nie. Dzisiaj będzie grzeczna.-Niestety, nie miałam jeszcze tej przyjemności.-Jej głos zabrzmiał o dziwo uprzejmie.-Draco, nie chcę nic mówić, ale to dziwnie wygląda.
Powrót do góry Go down


Finn Visse
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 363
  Liczba postów : 382
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 14:57;

-Dowiedziałem się niedawno. Powiedziałem ci, gdy to wszystko było świeże. Nie jest tak, że wiedziałem o tym od dawna i byłem z tobą. Za kogo ty mnie masz?- spytał ostro, ponownie marszcząc brwi. -I właśnie dlatego... teraz muszę być przy niej. Bo nie potrafię tego tak zostawić. Gdybym był dupkiem, jakiś kretynem, mógłbym ją po prostu zostawić, ale... to moje dziecko. Nie chcę by wychowywał je ktoś inny. Będzie trudno, ale... dam sobie radę.
Mówił tak, jakby to wszystko naprawdę było proste. Ale dla niego właśnie tak to wyglądało. Nie widział nic trudnego we wspólnym wychowywaniu dziecka, wspólnym życiu z Corin. To mogła się udać. Musiało. Tak powinno być. Jego dziecko musi mieć i będzie miało szczęśliwą, kochającą się rodzinę. Prosto jak z pocztówki.
-Bo cię naprawdę kochałem. Chciałem to trzymać.
Powrót do góry Go down


Jimmy Clarke
avatar

Nauczyciel
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 98
  Liczba postów : 146
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 15:04;

Milczał dłuższą chwilę. Dopiero na jego ostatnie słowo coś w nim pękło, poczuł, jak po jego policzku spływa łza, ale od razu ją starł, choćby na siłę hamując kolejne.
- Nie, Finn. Nie da się tak szybko przestać kochać. - nie mógł powstrzymać drżenia głosu. Kochał go. Mimo wszystko wciąż tak koszmarnie go kochał i bardzo chciałby móc tak... po prostu przestać. Ale to nie możliwe. Kilka dni temu jeszcze wyznał mu miłość, a teraz miał być mu obojętny?
- Nie wiem już za kogo mam cię mieć. - znów spojrzał mu w oczy z całym swoim żalem. Wiedział, że nie jest tu jedynym pokrzywdzonym, że jakkolwiek by dziecka nie kochali, będą mieć masę problemów oboje, ale w tej chwili... cóż, czuł się zwyczajnie oszukany.
- Nie da się w kilka dni, na zawołanie. Nie, jeśli się na prawdę kochało. - odwrócił się, przeczesując włosy dłonią, zrobił kilka kroków, dopiero się odwrócił. Nie potrafił tu tak stać, zaraz po prostu sobie pójdzie. Niepotrzebnie się zgadzał przychodzić. Nie spodziewał się...
Powrót do góry Go down


Dracon Nicholas Uchiha
Dracon Nicholas Uchiha

Student Slytherin
Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 222
  Liczba postów : 241
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 15:23;

Dracon bardzo lubił wywoływać skandale. Może nie tańczył na stole, może nie pieprzył się z młodą hrabianką – przeleciał żonę markiza, ale tym się raczej nie chwalił nigdy. I był dość nieodpowiedzialny, ale mimo wszystko nie próbował w tym momencie robić czegoś, co wywołałoby aferę. Naprawdę lepiej dzisiaj nie przesadzać... Potem i tak pewnie przesadzi z szampanem i woli być pijany robiąc przeróżne głupoty jak zaciągnięcie Abigil do schowka pod schodami i danie się nakryć ich rodzinom.
Dlaczego Abi miałaby mieć przesrane, gdyby Jared odwołał już ślub i potem sobie troszkę pocierpiał? Draconowi sprawiłby tym ogromną przyjemność! Zdążyłby się już dobrać ( w każdym tego słowa znaczeniu) to swojej przyszłej narzeczonej czy tego chce, czy nie i byłoby w porządku.
- Na ciebie nie będę... Chyba, że mnie zdradzisz z kimś, to cię przywiążę do kaloryfera i zabije kochanka – Powiedział tonem poważnym i zadziwiająco szczerym, jakby naprawdę miał ogromny zamiar to zrobić. Widząc zachowanie swojej dziewczyny po prostu przyciągnął ją do siebie i obdarzył mężczyzn wzorkiem, który mógłby zabijać z największych odległości. Fuknął i mruknął coś niewyraźnego pod nosem i odciągnął ją jak najdalej od nich nie ważne czy się zgrywa, czy nie.
- Nie wyniknie – Odpowiedział stanowczo będąc lekko zdziwiony, że aż tak nie chce się z nią spotkać. Mimo wszystko nie posłuchał jej i doprowadził do ślizgonki. Stał tak obserwując to jedną, to drugą. Czasem zaglądał na parkiet obejrzeć kilka rodzin czystokrwistych, albo zerknął na Corin gapiącą się w Jareda jak ciele w malowane wrota. Szkoda gadać.
- Obchodzi cię to? - Spytał po jej komentarzu na temat dziwnego wyglądu. Dodatkowo cmoknął ją w czubek głowy. Obok nich przeszłą jakaś dziewczyna uśmiechając się nieśmiale. Chłopak puścił jej oczko oraz obdarzył cynicznym uśmiechem sprawiając, że uciekła z całą czerwoną twarzą i schowała się za rodzicami. Oh, słodziutka.
Powrót do góry Go down


Jared van der Neer
Jared van der Neer

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Galeony : 59
  Liczba postów : 59
Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 EmptySob 7 Kwi 2012 - 15:44;

Jared przejmujący się Gryfonami? Błagam! Posłałby im tylko pełne pogardy spojrzenie, zupełnie nie przejmując się tym, że jest jak owca wśród stada wilków. A potem jak gdyby nigdy nic, zabrałby Cornelię do góry, zamknął zaklęciem drzwi i dokończył to, co zaczął pocałunkiem przed portretem Grubej Damy. I w dupie by miał głośne protesty współlokatorek Cornelii.
Długo się nad tym zastanawiał. W którym momencie ich znajomość przerodziła się w chęć spędzenia wolnego czasu ze sobą na rozmowach, a nie tylko obściskiwaniu się. Czy to było podczas piżamowej imprezy, kiedy kłócili się o to, kto jest bardziej zboczony, czy po jego i Dracona bójce, kiedy ich rozmowa przebiegała tak bardzo od serca. Szalenie go pociągała, miał totalnego fioła na punkcie jej ciała, odurzającego zapachu jej perfum, a jednak nie czuł tylko i wyłącznie fizycznej potrzeby bliskości z nią. Chciał na nią patrzeć, słyszeć jej śmiech, widzieć lekki rumieniec na policzkach, czy podekscytowany ton głosu, kiedy o czymś opowiada. Nie wiedział, co się z nim dzieje. Był przerażony natłokiem zupełnie nowych myśli i uczuć. Co ona z nim robi?
-Pod tym garniturem mam zbroję, więc to oczywiste, że będę bronił mojej księżniczki.-Ostatnie dwa słowa wymruczał, tak żeby nikt inny tego nie słyszał, puszczając jej jednocześnie oczko. Patrząc na niektórych mężczyzn faktycznie wyglądali jak szakale chcący rzucić się na jego małą Corin.
-To je zdejmij. Zapewnie nikt nie zauważy tego, skoro suknia i tak zasłania Ci nogi.-Roześmiał się cicho. Całe szczęście, że mężczyźni nie mają takich problemów.
On też tego nie pamiętał, ale odbicie w lustrze wyraźnie mówiło, że coś takiego miało miejsce. Miał niezwykłą ochotę pocałować ją w czółko, ale taki pocałunek z pewnością zostałby zauważony.
-Tak naprawdę to uciekają przede mną, bo razem z Abigail wpadliśmy na Dracona i Desiree podczas tańca, kiedy Ciebie zobaczyłem.-Ochrząknął nieco speszony, by zaraz potem uśmiechnąć się na dźwięk słów Corin.-Myślę, że na każdą bestię jest sposób, a ja już troszkę wprawy mam. To może później pójdziemy pozwiedzać posiadłość?
Pewnie, że tańczy i to całkiem zgrabnie. Ma się tą wprawę, prawda? Ciekawa jestem, co myślą teraz jego rodzice widząc, że podrywa obcą dziewczynę, jednocześnie pozwalając obściskiwać się swojej narzeczonej z innym mężczyzną. Wolał, jak była mniejsza, stawała się jeszcze bardziej rozkoszna, o ile to w ogóle możliwe.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dom rodu Somerhalder - Page 3 QzgSDG8








Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty


PisanieDom rodu Somerhalder - Page 3 Empty Re: Dom rodu Somerhalder  Dom rodu Somerhalder - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dom rodu Somerhalder

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 5Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dom rodu Somerhalder - Page 3 KQ4EsqR :: 
mieszkania
-