Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Izba Pamięci

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 24 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 18 ... 24  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyPią Cze 11 2010, 17:32;

First topic message reminder :




Izba Pamięci znana jest przede wszystkim z nudnych i długich szlabanów, polegających na polerowaniu medali, pucharów i odznak byłych uczniów Hogwartu. Jednak czasem, warto spojrzeć na to pomieszczenie z odrobinę innej perspektywy i zastanowić się nad wspomnieniami tu zachowanymi. Niektóre są niewiele młodsze od samego zamku! Na pewno każdy znajdzie coś, co go zainteresuje.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Kamenashi Seo
Kamenashi Seo

Student Gryffindor
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wężoustość
Galeony : 903
  Liczba postów : 881
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4177-kamenashi-seo
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Gru 29 2012, 19:04;

- To nie jest wcale takie łatwe jak się wydaje. Tłuczki są bardzo szybkie. Owszem znacznie wolniejsze niż znicz, ale również ciężko jest ich uniknąć. Więc ścigający musy wykazać się naprawdę sporymi umiejętnościami jeżeli chodzi o latanie. No a też trzeba wziąć pod uwagę to, że pałkarz może odbić tłuczek właśnie w ścigającego. Wtedy taki pocisk ma podwójną prędkość, bo ma swoją własną i jeszcze odbitą - Taki krótki wykład na temat tłuczków.
- Wiesz zależy jaki to mecz. Jak jest dobry i zagrywki są w miarę czyste to się obejrzy, ale jakoś nie jestem aż tak zakręcony na punkcie tej gry. Wolę sobie posiedzieć w zamku i coś porobić co coś wniesie do mojego życia. Chociaż jak już ewidentnie nie mam co robić to pójdę sobie obejrzeć. Ale też trzeba się liczyć z tym, że i widownia może dostać tłuczkiem. Nie tak daleko trzeba szukać. Trzy lata temu jeden pierwszak oberwał nim. Zupełny przypadek. Akurat zaczął kogoś gonić i o nieszczęście gotowe - Powiedział i uśmiechnął się lekko. Chociaż widok połamanego ciała nie należał to tych najmilszych.
Powrót do góry Go down


Carina Crux
Carina Crux

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 81
  Liczba postów : 74
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Gru 29 2012, 19:18;

- Wiem, mimo tego, że nie gram w tą grę osobiście i za nią nie przepadam to widziałam kilka meczy. No, sporo meczy - zaśmiałam się ciepło. - Mój tata za nimi przepada.
No tak im mecz czystszy tym lepszy. Nie cierpię takich meczy, gdzie tylko siebie faulują.
- Najbardziej w Quidditchu denerwuje mnie to, że niektóre mecze trwają po kilka dni. To na prawdę mnie irytuje. Na takich zawsze strasznie się nudzę. Mój tata jednak to zupełnie inna bajka. Nie przeżyłby gdyby przegapił chociażby najmniejsze zagranie.
Znów zerknęłam na puchar, który wcześniej wskazał mi Kame. Quidditch, gra tak popularna w świecie czarodziejów jak piłka nożna w świecie mugoli. Nie przepadałam za mugolami, ale sporo o nich wiedziałam. Najlepiej jest wiedzieć dużo o swoich wrogach. Tak, właśnie tym oni byli dla mnie, byli moimi wrogami.
- Tak z czystej ciekawości... - zaczęłam. - Umiesz wykonać Zwód Wrońskiego?
Bardzo mało osób umie go wykonać, ale jest dość skuteczny, no pod warunkiem, że szukający przeciwnej drużyny da się nabrać. Zwód Wrońskiego... nazwa pochodząca od Józefa Wrońskiego, szukającego polskiej drużyny Goblinów z Grodziska.
Powrót do góry Go down


Kamenashi Seo
Kamenashi Seo

Student Gryffindor
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wężoustość
Galeony : 903
  Liczba postów : 881
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4177-kamenashi-seo
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Gru 29 2012, 19:24;

- Umiem. Znaczy umiałem. Od dawna nie siedziałem na miotle, więc nie jestem pewien czy kilka z trików umiał bym zrobić - No tak po prostu dawno już wyszedł z wprawy. Teraz gdyby przyszło mu grać to pewnie zabili go śmiechem.
- Wolę nie próbować. Nie chcę spać z miotły. - Powiedział i podrapał się lekko zakłopotany w tył głowy. Spojrzał najpierw na puchary w pomieszczeniu a potem na dziewczynę.
- Ale możemy zmienić temat. Nie mam za miłych wspomnień z tą grą. Znaczy fajnie się grało, ale potem te siniaki i obolałe ciało to naprawdę nic przyjemnego - Aż się wzdrygnął na samo wspomnienie tych wstrętnych eliksirów które musiał wypić. No i te noce spędzone w skrzydle szpitalnym, noce których i tak nie przespał bo ból który towarzyszył zrastaniu się kości by straszny.
Powrót do góry Go down


Carina Crux
Carina Crux

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 81
  Liczba postów : 74
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Gru 29 2012, 19:41;

Byłam pod wrażeniem, że udało mu się wykonać Zwód Wrońskiego. Ja bym się nie odważyła, nie zaryzykowałabym aż tak.
- Ja w ogóle nie odważyłabym się wykonać tego zwodu. Na pewno skończyłabym cała połamana, no jeśli cudem bym przeżyła. Znając swoje szczęście to nie zdążyłabym wyhamować przy ziemi.
Spojrzałam na chłopaka. Nawet nie wiedziałam, że mogłam aż tak bardzo rozgadać się o Quidditchu. Po raz pierwszy mi się to udało.
- Zgoda - powiedziałam.
Znów zaczęłam oglądać puchary, które się tutaj znajdowały. Podziwiałam każdy z osobna i wszystkie razem, a potem znów skupiłam się na chłopaku.
- Pójdziemy się trochę przewietrzyć? - spytałam. - Chciałabym przyjrzeć się szkole od tej drugiej strony.
Chciał zmiany tematu, to proszę. Z resztą miałam jakąś ochotę się przewietrzyć. Nie wiedziałam jednak czemu.
Powrót do góry Go down


Kamenashi Seo
Kamenashi Seo

Student Gryffindor
Wiek : 33
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja, wężoustość
Galeony : 903
  Liczba postów : 881
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4177-kamenashi-seo
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Gru 29 2012, 19:49;

- No dobrze tylko uprzedzam, że trochę zimno jest o tej porze roku - Powiedział i uśmiechnął się lekko.
- Ale jak chcesz to chodźmy - Powiedział i zaczął powoli się wspinać po schodach po to aby ponownie wyjść na korytarz. Jakoś jego zły nastrój znikał gdzieś daleko. Jeszcze nie dawno miał ochotę po prostu gdzieś się zamknąć i siedzieć tam w ciszy i spokoju, a teraz jakoś nie miał na to najmniejszej ochoty. Może to przez tą ślizgonkę. Nie na pewno nie, przecież ona jest tylko znajomą.
-"Nie, nie możesz znowu się temu poddać. Ona jest tylko kolerzanką"- Pomimo tego, że znał ją tak krótko to naprawdę polubił. Ale z przyjaźni damsko-męskich miał przykre wspomnienia. Więc obiecał sobie, że nigdy więcej nie znajdzie sobie dziewczyny. Przecież lepiej jest unikać powodu kłopotów niż się jeszcze w nie pchać. Dostał nauczkę i nie miał zamiaru więcej popełniać swoich błędów. Jak dalej będzie taki miły i uroczy dla niej to źle się skończy, więc postanowił zrobić wszystko to aby jakoś ją zniechęcić do siebie. Tylko jak na razie jeszcze do końca nie wiedział jak to ma zrobić
z/t x2
Powrót do góry Go down


Janett Brooks
Janett Brooks

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 280
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyPią Lut 01 2013, 19:46;

Nasza kochana i grzeczna Janett Brooks bardzo rozbrykała się w ostatnich dniach. Właściwie biedaczka sama nie wie, co się z nią podziało, ale skutkiem tego wszystkiego był - nie uwierzycie - szlaban! Dziewczyna z predyspozycjami na malarza-artystę, ten wzór do naśladowania, ma właśnie dziś i właśnie teraz, wypolerować wszystkie medale, puchary i odznaki w Izbie Pamięci. Znaczy, przewiduję, że tak będzie. Może profesor ma coś innego w zanadrzu, ale wracając do tematu... Czyż to nie jest niezwykłe? No dobra, koniec dziwienia się, czasem ma się różne odpały. Ale żeby chodzić aż po Śmiertelnym Nokturnie?! Cóż, tak jakoś wyszło... Doszła tam zupełnie nieświadomie, no przecież! Gdyby myślała racjonalnie, w życiu nie zawędrowałaby w takie miejsce. Chociaż pewnie liczyła na łud szczęścia i nie spodziewała się, że zostanie przyłapana, ale kto może to wiedzieć...
Tymczasem szła pełna energii - i spóźniona - na umówione miejsce, gdzie miała odbyć się jej kara. Jakże była szczęśliwa, że będzie miała to wszystko za sobą już niebawem! Kiedy skończy, w ramach odstresowania sobie trochę porysuje, a może wybierze się w nocy na jakąś wieżę i popatrzy na niebo? Nie złapią jej drugi raz, nie na nocnych przechadzkach bynajmniej. Poza tym nie mogła sobie pozwolić na kolejny taki incydent, to zupełnie do niej nie pasuje. Jak to wszystko wygląda z boku? Janett Brooks pijąca alkohol w barze na Śmiertelnym Nokturnie w towarzystwie Ślizgona. Nikt by w to nie uwierzył, a co dopiero ona sama. Jak mogła zapuścić się tak daleko, w takie straszne miejsce, z mieszkańcem Domu Węża? Zniżasz się, Brooks, oj zniżasz. Jednakże nie będziemy wypominać sobie tego całe życie, bo ono jest zbyt piękne, aby tracić czas na takie duperele, nieprawdaż? Lepiej robić bardziej produktywne rzeczy, na przykład mieć to już za sobą i poćwiczyć zaklęcia, o. Minus tego wszystkiego jest tylko jeden - pewnie będzie tutaj sama, smutek.
Wypuściła z płuc powietrze, wchodząc do pomieszczenia. Witaj, szlabanie!
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySro Lut 20 2013, 20:53;

Nie, żeby Dahlia zrobiła się nagle jakaś senymentalna i z powodu melancholii dnia dzisiejszego zajrzała do Izby Pamięci... po prostu to wszystko nie ułożyło się tak, jakby tego chciała! To znaczy, wszystko szło dobrze, dopóki Maggie ją kryła i udzielała rzetelnych wkazówek, ale kiedy na horyzoncie pojawił się Thomas, ukochany puchonki, to ta się tak na niego zapatrzyła tymi swoimi maślanymi oczkami, że... no właśnie. Nie dość, że podłoga została zaśliniona z powodu rozdziawionej gęby owej dziewoi, to jeszcze nie dała znać Slater, iż zbliża się nauczyciel.
I to nie byle jaki.
To był nie kto inny jak Aden Morris, którego Dahlia tak uwielbiała udawać. I właśnie robiła to w tym momencie, karcąc niewinnego (pfff, oni zawsze byli czemuś winni!) ślizgonka, kiedy prawdziwy nauczyciel stanął tuż za nią. Prawdopodobnie kontynuowałaby swoją grę, gdyby nie bezbrzeżne zdziwienie wymalowane na twarzy ucznia, do którego właśnie przemawiała. Tak, to właśnie wtedy postanowiła się odwrócić i zobaczyć ten niezbyt przyjemny widok.
Rezultat? Szlaban, cóż by innego! I to właśnie z tego powodu znalazła się w Izbie Pamięci - dostała polecenie, aby wyszorować wszystkie puchary, medale i inne rupiecie znajdujące się w tym pomieszczeniu. Westchnęła ostentacyjnie, rozglądając się po tych wszystkich przedmiotach i zrobiła niezadowoloną minę. Jednak cóż, jak mus, to mus - zabrała się za polerowanie co większych okazów, przestępując z nogi na nogę i podrygując do muzyki, która grała teraz tylko i wyłącznie w jej głowie.
Udało jej się wyczyścić może ze dwie rzeczy w spokoju, bo zaraz potem jej głowa przeobraziła się w głowę profesora Morrisa.
- Panno Slater, proszę wypucować wszystkie przedmioty z Izby Pamięci, co jakiś czas będę śledził efekty pracy - przedrzeźniała go, wytykając język i kręcąc głową z dezaprobatą. Czy ona kiedyś dorośnie?
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySro Lut 20 2013, 21:48;

Niezrozumienie, brak pojęcia o czymkolwiek... Co z tymi Krukonami? Woda w mózgu... Albo żwir czy kisiel, budyń itd. Jak tak można? Jak można rozsypać płatki w pokoju wspólnym i iść do kuchni po mleko? Właśnie dlatego wyszedł, bo nie chciał obserwować dna, które reprezentowali. Najwidoczniej tiara pomyliła się i zamiast "Idiotor", krzyknęła "Ravenclaw". Zdarza się, jak sobie za dużo wypije. Przebaczy jej, zostało mu tu niewiele czasu...
Konspiracyjne spojrzenie podarował osobnikowi, który chyba musiał wejść do piekła i współczuł mu... Minął go ze swoim krótkim: "cześć" i pchnął drzwi, z których znał łatwy skrót do Izby pamięci.
Co on tutaj robił? Pośród tego wszystkiego? Stał. Czuł, że powinien tu przyjść. Chciał. Chciał ciszy. Chciał zobaczyć co tu się dzieje. Ludzie nie lubili tego miejsca. Nienawidzili wracać do tego co było, bo albo bolało, albo wprawiało w zakłopotanie,że osiąga się mniej niż ktoś wcześniej. Jak wtedy przejść przez własne granice? Wtedy przez granice się nie przechodzi, bo wiesz co? Wtedy pozostaje się zepchniętym na margines i to przez nas samych.
Uśmiechnął się na widok Dahli... Co ona tu robiła? Czyżby miała szlaban? Obserwował jej ruchy przez dłuższą chwilę. Mówiła coś? Ach tak, chyba rzucała klątwę na profesora... Cóż za agresja... Nawet taka wywoływała uśmiech, który był dla niej czymś nowym, bo nagle naturalnym, niekontrolowanym. Mógł obserwować ją godzinami... Nie dlatego, że pragnął jej fizycznie i łapczywie chciał poznać ścieżki, które wyznaczyły kości i kosteczki, mięśnie też... Ale dlatego, że interesowała go jej gracja... Gracja w ruchach... Miała w sobie to coś i była pełna energii. Cennej energii dla kogoś takiego, jak on. Dla kogoś kto dopiero uczył się opanowywać własne emocje.
- Dobrze Ci idzie. - Powiedział wreszcie, chcąc zwrócić na siebie jej uwagę. Uda się mu? A może puchary są ciekawsze? Może uzna, że przerwa w kontakcie wzrokowym oznacza koniec randki?
Zrobił kilka kroków do przodu, acz nadal pozostał pomiędzy nimi charakterystyczny dystans... Dla niego. Zawsze go utrzymywał, jeśli chciał zachować trzeźwość zmysłów przy kimś takim, jak owa Gryffonka. Ot ciekawostki z życia Christiana.
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySro Lut 20 2013, 22:09;

Dalej dziamotała językiem, przedrzeźniając profesora Morrisa. No i przy okazji wypuściła z rąk jakiś puchar, który zgodnie z prawami fizyki spadł na ziemię, a raczej na stopę Slater. Syknęła przeciągle, niemalże z gracją niejednego wężoustego, przy okazji wypadając z roli. Nos nauczyciela zrobił się mniejszy i piegowaty, a włosy nabrały rudości. Już miała podnosić sprawcę bólu, kiedy usłyszała za sobą czyjś głos. Czyżby pan Aden przyszedł zdecydowanie za szybko, by rzeczywiście sprawdzić postępy jej pracy? Cóż, przeraziło ją to do tego stopnia, że straciła panowanie nad swoim darem jeszcze bardziej - włosy z miedzianych zrobiły się białe, niemalże jak śnieg. Twarz również, ale tego krukon akurat nie mógł dostrzec, albowiem Dahlia stała do niego tyłem. Poza tym zobaczyłby twarz Slater-Morrison podzieloną niemalże po połowie. Makabryczny widok.
Mimo to gryfonka postanowiła go zaszczycić tymże wspaniałym obrazem, odwracając się na pięcie w jego kierunku i wbijając w niego oskarżycielskie spojrzenie. Tak, po chwili zorientowała się do kogo ów głos należał. Początkowo zdawała się nie być tym faktem ani trochę rozradowana, wręcz przeciwnie.
- Kurwa, Shiver - rzuciła pretensjonalnie, wyrzucając z siebie słowa z mocą przeciętnego karabinu maszynowego. Nie, żeby się jakoś szczególnie bała tego ślizgońskiego profesorka, ale nie uśmiechało jej się siedzenie tu dłużej niż to konieczne. A to niewątpliwie by ją czekało, gdyby to on tutaj wszedł zamiast Chrisa.
Po dłuższej pauzie rysy jej twarzy złagodniały. Nastąpiło przegrupowanie komórek. I po tym jakże szybkim procesie stała przed chłopakiem Dahlia w swej naturalnej formie.
- A tobie dobrze idzie straszenie - wypowiedziała w eter, rozglądając się po pobliskich półkach. Na Godryka, to zajmie wieki... żaden Pokój Czasu jej niepotrzebny. Zgnije tutaj, w Izbie Pamięci, zapomniana przez wszystkich. Rozpaczliwie próbując oddychać powietrzem, którym teraz oddycha krukon, na którego widok serce jej dziwnie przyspieszało. Ale mimo to nie potrafiła określić, dlaczego tak się dzieje. Tachykardia?
- Przyniosłeś coś do opierdolenia? - odezwała się tym razem już naturalnie. A, aha. - To znaczy, żarcia - poprawiła się, wbijając w niego uważny wzrok i uśmiechając się półgębkiem.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySro Lut 20 2013, 22:24;

Oczywiście, że "Kurwa, Shiver" tylko, że wolał Christian... Tak chyba kulturalniej brzmiało... Mimo to uśmiechnął się cwaniacko i założył ręce na klatce piersiowej... Białe włosy, potem znów rudawe... Metamorfomagia do kwadratu przez pierwiastek z osiemnastu razy pi. Takie oto działania matematyczne tworzyły się w głowie niewinnego Shiver'a.
Posłał jej kojące spojrzenie.
- Co tym razem zrobiłaś? - Rzucił do niej ze śmiechem bojąc się odpowiedzi. Może dokonała na kimś gwałtu, albo spaliła komuś dom. Albo zalecała się do profesora... To ostatnie wykreślić z listy. Dahlia miała być jego, więc ten profesor źle skończy. Podobno "wszyscy umrzemy" z tym, że niektórzy szybciej... Na chwilę na jego czole pojawiła się znajoma zmarszczka, która chyba była dowodem, że faktycznie rozważał przez chwilę,że mogła to zrobić. Dobrze, że za chwilę skarcił siebie w myślach za głupotę totalną.
- Do opierdolenia? - Podszedł do niej i wziął kosmyk jej włosów, którym zaczął się bawić. - Cóż to za wulgarny język panienko Slater? Czy mam porozmawiać z opiekunem twojego domu o dodatkowym zajęciach z wiedzy o kulturze? - Zaproponował z nutą cwaniactwa w głosie... I faktycznie był w stanie to zrobić. Wkręcić ją w dodatkowe zajęcia, na których będzie hasać i jeszcze uczyć się baletu i wysławiania się, jak średniowieczna dama. Cóż za łaskawość z jego strony, ze tak dbał o jej maniery. Choć nie przeszkadzało mu to wszystko... Nawet cieszyło, że była naturalna... To bardzo ważne.
- Myślałem Dahlio, że zjemy gdzieś indziej... - Powiedział urywając pomiędzy jedną częścią zdania, a drugą, która ugrzęzła w gardle... Tego nie powie. Bo jeszcze ją spłoszy tutaj i ucieknie nie wiadomo gdzie. Do pucharu na przykład. Niebieskie oczy Shiver'a zaczęły jeździć wzrokiem po nieświadomym dziewczęciu... Jemu serce nie przyspieszało, jego myśli skupiały się wobec jednego obiektu (tu Dahli) jeżdżąc trzysta kilometrów na sekundę... Wszystko wobec jednego człowieka. Na jednej karcie.
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySro Lut 20 2013, 22:43;

Och, Dahlia niewiele miała z kulturą wspólnego, niestety. Pomimo, iż uczyła się w Hogwarcie już kilka lat, to wciąż mury tego zamku nie były w stanie wyplewić z niej tego dziwnego zachowania, które raczej prezentuje przed matką, aby ją wkurwić. No ale nic, może ktoś, kiedyś, jakoś... albo i nie.
W każdym razie, mruknęła coś niewyraźnie pod nosem i schyliła się, by podnieść puchar i odstawić go na półkę. To było zaś zachowanie spowodowane pytaniem Shivera. No bo co ona takiego właściwie zrobiła? Dawała reprymendę niegrzecznemu ślizgonowi! Powinni jej być za to wdzięczni, że pilnuje, aby dzieciaki nie paliły papierosów na korytarzach! A że udawała innego nauczyciela, to nie powinni w ogóle o tym myśleć, ot co...
- Zaprowadzałam ład i porządek na tym kurewskim padole - odrzekła uroczyście, by po chwili wzruszyć ramionami i zrobić minę niewinnego aniołka. - Powinnam dostać odznakę szeryfa, a nie szlaban - dodała pewna siebie, jednak nie zastanawiając się nad tym, czy Chrisowi znane jest takie pojęcie jak szeryf. Ona jako czystokrwista czarodziejka, owoc małżeństwa dwójki ślizgonów wie o tym tylko dlatego, iż opowiadała jej o tym Patty. A raczej przynosiła jej potajemnie mugolskie książki, które czytała jej przed snem. Och, ileż to razy Dahlia wyobrażała sobie siebie jako kowboja, który uratuje tyle niewiast, że aż zostanie w przyszłości szeryfem... wspaniale.
Potem jednak stało się coś, czego się nie spodziewała. Chris zbliżył się do niej i zaczął się bawić jej kosmykiem włosów! Slater wciągnęła ze świstem powietrzem, zamykając szczelnie buzię. I dostała nie tylko rumieńców, ale też i jej rude kosmyki zrobiły się jakby bardziej czerwone... cholerna metamorfomagia.
- Nie - odpowiedziała jednak hardo, wypuszczając głośno powietrze i odsuwając się od chłopaka na kilka kroków. - Niestety, zostałam uziemiona, więc albo jesz ze mną tutaj, albo szukaj innego kompana - dodała naprędce, kiwając znacząco głową. Powoli wracała jej pewność siebie i typowy animusz, który posiadała.
Nie, to nonsens. To wcale nie są żadne flirty, ani nic z tych rzeczy. Przecież faceci traktują ją jak kumpla. Wszyscy. Bez wyjątku. Lubią jedynie Vanessę, bo jest ładna, poważna, dorosła i... w ogóle. A Dahlię zabierają jedynie aby połazić po drzewach lub pograć w quidditcha.
Prawda...?
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySro Lut 20 2013, 22:55;

Gdyby Christian umiałby czytać w myślach to właśnie wybuchłby gromkim śmiechem... Udawała nauczyciela? Całkiem zabawna historia. Wiele by dał by to zobaczyć, a potem jeszcze interwencja prawdziwego nauczyciela! Przecież to doskonały kabaret! Można by zamówić popcorn i godzinami oglądać to widowisko... Ale chyba nie dane mu to było.
Szeryf, szeryf... Grzebał w pamięci i grzebał, aż wygrzebał! Czyżby to nie chodziło o faceta, który lepił garnki? Nie. Stop. Co mówiła pani w mugolskiej szkole? Christian, doprowadź się do porządku! - skarcił siebie w myślach i powrócił do przeglądania wspomnień. Przecież był Krukonem... Dobrze. Stróż prawa. Doskonały wniosek. Uśmiechnął się sam do siebie.
- A kogo tak przywracałaś do porządku? I mam nadzieję, że nie jestem kolejny na Twojej liście... - Skoro była szeryfem to na pewno miała jakąś listę osób, które postanowiła prześladować. Chyba wiele by dał, by być na takim zwitku papieru, ale jak zwykle mówił na przekór. Taki świat, aby za dużo nie zdradzić. Odchrząknął, aby powrócić do rzeczywistości, a tam szczegółowo spojrzeć na jej dzisiejszy strój, włosy... Choć zapamiętać coś było ciężko, biorąc pod uwagę to, że zmieniało się, co jakiś czas. Ot psikus dla tych co robią portrety.
A on pozwalał sobie na zabawę z kosmykiem jej włosów, który na jego oczach zmieniał kolor... Potem wyrwała mu zabawkę i pozostał bez... Gdyby miał cztery lata zareagowałby płaczem, krzykiem i czymś w stylu: "ODDAJ". Ale nic takiego nie miało miejsca. Pewnie dlatego, że był starszy i bardziej zrównoważony (dyskusyjna sprawa).
- A zatem co sobie życzysz na kolację? - Spytał podniosłym tonem... Obserwując kolejne ruchy dziewczyny.
Czy mogła się podobać? Każda dziewczyna mogła w jakiś sposób imponować chłopakom. "Dziewczyna kumpel" ideał miliona leniwców, dla niego wyzwanie by być dla niej kimś poza przyjacielem od zabaw podwórkowych.
Ale chyba spróbuje podołać.
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyPią Lut 22 2013, 19:25;

Cóż, dla niej udawanie nauczyciela było czymś... powszednim. Często to robiła, aby odegrać się na głupich (w jej mniemaniu) ślizgonach. Nie lubiła ich, chociaż niektórzy byli super - taka Skyla na przykład! Czasem aż nie wierzyła, że jest z domu węża. Violet też była fajna, ale Slater właśnie wpadła w pułapkę swojego daru i wszystko się skończyło... teraz pluła sobie w brodę, że tak się stało, ale już niestety nie cofnie czasu. Bo nie umie.
- A, taki jeden. Rupert? Chuj wie jak on się nazywa - odparła spokojnie, dając jednak do zrozumienia, iż ten uczeń nie jest nikim istotnym. - Ciebie nie mam na liście, no chyba, że robisz coś złego? - spytała zaraz potem, przyglądając mu się podejrzliwie i bardzo uważnie. Jednak nie zauważyła niczego odstającego od normy... jeszcze.
Trochę ją zawstydzał, ale starała się cały czas zachowywać pokerową twarz. Chociaż tak naprawdę i tak miała dobrze, bo była nieświadoma większości jego myśli. Gdyby była legilimentą i sięgnęła do umysłu Chrisa, to... chyba uciekałaby w popłochu jak najdalej. Nie, żeby krukon jej się nie podobał czy coś, ale... nie była do tego przyzwyczajona. Nikt nie myślał o niej w ten sposób, całe życie była po prostu kumplem. Jeżeli się całowała, to jako inny facet i to tak na pokaz, nieudolnie zresztą. No i jako Vanessa zbliżyła się do paru osób, a przynajmniej tak jej się zdawało, jednak do niczego nigdy nie dochodziła.
Były to jednak jej inne wcielenia, które swoją drogą uważa za odrębne istoty i nie przypisuje sobie ich działań na swoje konto. Chociaż Walker stała się jej drugim "ja" i coraz częściej odczuwała z nią więź, co też ją trochę przerażało. Dlatego ostatnimi czasy ograniczała zamiany w nią. Ech, skomplikowana sprawa ta cała metamorfomagia!
Przybrała zamyśloną minę. Co ona by w zasadzie chciała na kolację? Sama nie wiedziała na co miała dokładnie ochotę. Prawda jest taka, że wpieprzyłaby cokolwiek.
- Spaghetti - odezwała się w końcu, zmieniając minę dosyć wyzywającą. Nawet uniosła jedną brew ku górze. Tak, to miał być znak, że jest ciekawa, czy Shiver podoła zamówieniu!
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyPią Lut 22 2013, 20:29;

Ale chyba nie zamierzała nigdzie uciekać? To byłoby dołujące, jakby taka postać przed nim zwiała jeszcze przed tym zanim zamierzał ją trochę naprowadzić na zaistniałą sytuację. Atfuu... Jeszcze niezaistniałą. Ale przecież wszystko w swoim czasie. Uśmiechnął się do niej konspiracyjnie domyślając się, że wszystko ją mało obchodzi... Faktycznie była typem kumpelki, która nie cackała się z uczuciami, a po prostu mówiła: "kurwa nie/kurwa tak/kurwa chyba tak". Trzy warianty, może nieco wulgarnie przedstawione, ale nie cenzurują w ten sposób języka dziewczyny, która też nie starała sie zbytnio sprawić, by to wyglądało na delikatnie. To dobrze. Dzięki temu zawsze mogli się lepiej poznać... Może też wtedy byłoby im łatwiej.
A potem... Nic nieznaczący chłopak, a jednak znaczący skoro to jego wybrała tego dnia, żeby pójść i spróbować go skarcić. Musiał się czymś wyróżnić w jej oczach. Może to był kolorowy słownik, albo jakieś jedzenie, albo coś. To mogło być dosłownie wszystko. Bez granic. Bez zwracania uwagi na rzeczy z góry określone.
Znów się uśmiechnął. Uśmiech i uśmiech, to jakby pocałunek? A kij. On by chyba wolał pocałunek niż dodawać do siebie uśmiechy. O tak. Chrisitan dziś wydawał się jakiś beztroski. Zaraz pewnie Dahlia wyleje na niego kubeł zimnej wody i się skończy cała zabawa. Pozostanie płacz i złamane serce, którego istnienie przez wiele lat kwestionował. Ale to nic. Herezje są modne w wieku nastolatka.
- Spaghetti. - Powtórzył za nią, spodziewając się, że zmieni zdanie i zoztanie przy kisielu czy innej substancji, która wymagała zagotowania wody i pomieszania substancji... A tutaj wymyśliła sobie makaron. Ale przecież nie będzie jej teraz tłumaczył, że jego talent kuchenny się ogranicza do posmarowania bułki masłem i to z przepisem w ręku pod czujnym wzrokiem kogokolwiek, kto może zawołać pielęgniarkę... On wolał jeść. Jedzenie było dobre.
- Czyli pozwolisz, że się oddalę do kuchni? - Mrugnął do niej, w nadziei, że faktycznie mu pozwoli, albo nawet mu potowarzyszy! - A może pójdziesz ze mną? - Spytał, ale nie był do końca przekonany czy rzeczywiście może opuścić to stanowisko.
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyPią Lut 22 2013, 23:31;

Nie, póki co nie! Poza tym była tu uziemiona, w końcu musiała wyczyścić te wszystkie puchary i inne gówna... ech, za co te kary, zupełnie nie rozumiała. Przecież wszystko robiła dla dobra tych biednych uczniaków, którzy niszczyli swoje zdrowie... bo tak, ten Rupert czy ktoś tam, to nie przykuł jej uwagi z jakiegoś powodu, tylko po prostu stał przy oknie i palił papierosa! Toż to skandal w biały dzień. Ale na szczęście mają szeryfa Slater, który to został zesłany do kamieniołomów za swoje dobre serduszko... głupi profesor Morris.
Wciąż przyglądała mu się podejrzliwie, szczególnie, że dziwnie się do niej uśmiechał. Ciągle. Raz po raz. I znów! Co to mogło znaczyć? Wyśmiewał ją, tylko chciał to zakamuflować, ale mu się nie udało? O CO CHODZI?
Jednak jej rozmyślania przerwały jego kolejne słowa. No spaghetti, nie wiedział co to takiego czy o co chodzi? Przecież jedli to czasem w Wielkiej Sali, nawet ona to pamięta. Hm, znów niestety nie mogła odczytać jego myśli, więc może zrozumiałaby jego obawy. A tak to zabrakło jednak empatii, smuteczek.
- Nie lubisz spaghetti? - spytała trochę z niedowierzaniem. Nonsens. Każdy lubi! Chyba.
- Niestety, Morris może w każdej chwili przyjść, muszę pozostać na posterunku - dodała nieco teatralniej, rozglądając się wokół i rozpościerając bezradnie ręce. - Ale wierzę, że ci się uda to przemycić - rzuciła jeszcze pokrzepiająco. A może on coś chciał w zamian za przyniesienie tej kolacji? Hm... podejrzane. Zapyta go o to jak tylko wróci. Bo tymczasem krukon wyszedł, a ona wróciła do nudnego polerowania pierdółek na półkach. I ponownie tańczyła do nieznanej melodii w myślach.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Lut 23 2013, 10:39;

Christian popatrzył na nią z niemałym zastanowieniem próbując poskładać, co tak naprawdę chodzi po głowie Dahli. Niestety, bardzo nam przykro, ale nic mu nie przyszło do głowy. Za to faktycznie ruszył do kuchni w poszukiwaniu jedzenia... Da? Na pewno coś znajdzie... Tutaj makarony, sosy jakieś i będzie wymarzone danie... Kompletnie nie wiedział co się dzieje, więc wlókł się do lochów, jak na ścięcie... A jak będzie zmuszony sam to robić?! Tragedia! Spali cały zamek! Ale jak się okazało w kuchni, tam wciąż były skrzaty! Mnóstwo skrzatów! Które uwijały się z różnymi potrawami, niestety w zasięgu wzroku nie było spaghetti. Popatrzył zatem na nie z żalem i aż po chwili pojawił się jeden z nich... Zaskrzeczał coś wesoło, a Chrisitan powoli wyjaśnił, że potrzebuje dwóch porcji jedzenia, które nadaje się do spożycia, a on raczej nie jest odpowiednią osobą do gotowania czegokolwiek. Nawet wody na herbatę... Skrzat chyba to rozumiał i nie zamierzał dopuścić do tego, żeby Chrisitan brał się za takie rzeczy tutaj, a więc pognał w głąb kuchni...
A Shiver czekał... Nawet już skusił się na łyk soku pomarańczowego, który zawsze koił nerwy. I wtedy znów zaczął myśleć o Dahli. Czemu ona istnieje w jego głowie? Czemu to nie któraś z dziewcząt, które biegają za nim, jak psychiczne? Czemu? Na pewno też po głębszym poznaniu okazałyby się całkiem do rzeczy. Tylko, ze Chrisitanowi nie zależało na głębszym poznaniu ich... od kilku dni myślał tylko o Dahlii, która po prostu umykała mu na szkolnych korytarzach i nic dobrego z tego nie wychodziło. Bo zawsze próbował ją znaleźć... Dopiero dziś z widocznymi skutkiem. Powinien być z siebie dumny, ale nie był... Jakoś to wszystko się mu mieszało.
Zabrał makaron od skrzata, w sensie spaghetti... I pomknął na górę... Teraz już szybciej. Jakby zdał sobie sprawę, że ona mogła już skończyć swoją karę i znów będzie musiał na nią przypadkiem wpaść... Ale kumpel tam był. Wszedł zatem po cichu do Izby Pamięci i postawił oba talerze w miejscu, w którym nic mu nie groziło... W sensie, nikt nie mógł tego kopnąć.
- Jestem... - Powiedział, ale zanim do tego doszło to zbliżył się do niej tak bardzo, że te słowa wypowiedział, jej jakby wprost do ucha. - Jak postępy w pracy? - Spytał uśmiechając się w ten swój sposób, który zawsze miał w sobie coś tajemniczego... To nigdy nie było jednoznaczne. Zapewne szkoda, ale Christian był musem emocji i zachowań...
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Lut 23 2013, 14:13;

A co robiła w tym czasie Dahlia? No oczywiście zajmowała się tym, czym musiała. Dodatkowo tańcząc i bawiąc się paroma figurkami, które były kowbojami, na których napadli Indianie i ogólnie rozgorzała okrutna walka! Przestrzelone ciała, mięśnie rozrywane przez kule i strzały, spadnie z konia... ach ta wyobraźnia gryfonki. Dobrze, że akurat przez ten czas nikogo nie było.
Jednak Chrisa nie było bardzo długo, dlatego zaczęła podejrzewać, że po prostu uciekł przed wyzwaniem, mięczak! Ale nie mogła go za to winić, niektórzy faceci już tacy są, smuteczek. Co prawda nie lubiła osób tchórzliwych, przewrażliwionych i tym podobne, ale znajdywała w sobie te pokłady empatii, które podpowiadały jej, że każdy jest inny i trzeba to zrozumieć. Dlatego bezwiednie pokiwała głową na myśl, iż Shivera w najbliższym czasie nie zobaczy, po czym powróciła do uprzednio podjętych prac. Z jednej strony było ok, z drugiej trochę przykro... och, czyżbyś sobie życzyła, aby był przy tobie? Nie, to na pewno kwestia tego, iż samemu się gorzej pracuje. Prawda? Tak, to właśnie sobie wmawiała.
I właśnie wtedy, kiedy zdawała się być pogodzona ze swym losem, Chris wrócił! Z jedzeniem! Alleluja! Jednak jej radość trwała stosunkowo krótko, bo chłopak przybliżył się do tego stopnia, iż czuła jego oddech na swojej szyi i... o matko, czy ona znowu się zaczerwieniła, a wraz z nią całe włosy? Uspokój się, wdech, wydech, wdech, wydech, pamiętaj! I właściwie to tylko dzięki temu nabrała już normalnego kolorytu. Gdyby to był ktokolwiek inny, pewnie nawet by nie zareagowała, ale Shiver działał na nią naprawdę dziwnie i... gdyby nie myślała o nim w ten sposób, w jaki myśli, to zapewne zupełnie nie odbierałaby jego gestów jako flirty. A tak, to pomimo, iż są one czysto kumpelskie (prawda?) to Dahlia wszędzie widzi dwuznaczność. Musisz zmienić tok rozumowania, Slater! Jesteście kumplami, pamiętaj!
- Marnie - westchnęła z lekkim zrezygnowaniem, po czym się obróciła. Nie przemyślała tego, bo teraz nie dość, że stała blisko Chrisa, to jeszcze przodem. Na chwilę się zawstydziła, jednak odwróciła wzrok w kierunku spaghetti, co by dać sobie szansę na wymówkę i wyrwanie się z bliskości chłopaka.
- Żarcie! - zakrzyknęła więc, szybko kierując się w jego kierunku i zabierając jeden z talerzy wraz ze sztućcami. Rozejrzała się potem gdzie mogliby usiąść, jednak nie widząc niczego dogodnego, bezceremonialnie klapnęła na zimnej podłodze i mając gdzieś zasady dobrego wychowania, zaczęła pałaszować swój posiłek.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Lut 23 2013, 19:31;

Gdyby chociaż na chwilę popatrzyła na niego tak, jak na potencjalnego chłopca, może ten wieczór mógł potoczyć się inaczej, a tak to musiał jeszcze wymyślić, jak zwrócić jej uwagę na siebie. Podobno wszyscy powinni w swoim życiu znaleźć miłość spokój, zasadzić drzewo i spłodzić syna. Ale to chyba w kwestii chłopaków, przynajmniej ta ostatnia rzecz. Ale czy takie cele wystarczyły? Niektórzy nie rozumieli ich, nie potrzebowali tego... Odtrącali to. I chyba tym była Dahlia, zbyt długo utrzymywana w świecie, w którym była spychana w cień wypizdrzonych dziewczynek gotowych wskoczyć do łóżka każdego dnia, o każdej porze. Dzwonisz i masz... Taka oto taktyka. Nie był na nią zły. Wręcz przeciwnie. Zauważył, że ona nie udaje i że naprawdę wierzy w to, że jest poza tą listą... Że po prostu istnieje gdzieś w cieniu, nieistotna... Wypełniając jedną funkcję. Ale nie tylko ona w to wierzyła, nie tylko ona zamykała się w takim świecie. Chyba po prostu z czasem przechodziliśmy to wszyscy. Boimy się odtrącenia na rzecz tego, żeby po prostu nie zostać zranionym czy tam wyśmianym... Bo niby nasz wiek to wiek, w którym uczucia nie istnieją... Coś w tym jest... Ale czasem wystarczy trochę nadziei, samozaparcia... Trzeba wyzbyć się kompleksów... Przecież dla kogoś możesz być idealny... W każdym calu, o każdej godzinie, nawet z rozczochranymi włosami i zmytym makijażem. Ale nie... Nie wierzymy w to, bo jesteśmy krytyczni wobec siebie... Popadamy ze skrajności w skrajność. Od smutku, po radość, po zachwyt, po szczęście, ale spadamy... Jak Ikar. Zbyt szybko dotykamy parzącego słońca. Nie umiejąc napawać się czymś powoli. Nie pozwalamy siebie kochać. To nie chodziło oto... W pewnym momencie chyba coś umarło. Wiesz?
Chrisitan podciągnął rękawy bluzy do łokci i podszedł po swój talerz. Klapnął obok Dahlii, która wsuwała już. Była taka naturalna, pozbawiona pancerza... Taka... Jego... Choć jeszcze jej tego nie powiedział. Nie powie. Jest jego, choć to jeszcze nieoficjalnie... Jeśli się nie ułoży, jeśli nie wyjdzie nawet powierzchownie, to będzie ją miał w myślach, we wspomnieniu. Miał nadzieję, że ona go nie okłamuje, że on jej nie zawstydza, że po prostu to ma sens... Jakikolwiek. Wiesz?
- Hm, jednak skrzaty są genialnymi kucharzami. - Powiedział zaczepnie odrywając się od przemyśleń, kiedy zjadł chociażby odrobinę... A potem znów zaczął ją obserwować... - Hm... Pomogę Ci z tymi pucharami, chcesz? - Zaproponował ot tak... To pierwsze, co przyszło mu do głowy... A drugie po tym, jak chciał dotknąć jej policzka. Był nieobliczalny, nie do ogarnięcia umysłem. Nie mógł zrozumieć tego, co w tej chwili robił, ale przekraczał granice. Ale sam mówił, że urodził się właśnie po to by to robić. Przekraczać granice, które niektórzy usilnie sobie stawiali.
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Lut 23 2013, 21:04;

Dahlia po prostu nie znała innego życia. Żaden chłopak nigdy nie próbował się do niej zbliżyć, bo raczej ich od tego odpychała swoim zachowaniem i słowami. Niby Alan próbował ją wciągnąć na drogę tego całego romantyzmu, ale wiadomo - sucha teoria nigdy nie wygra z praktyką. A tej nie miała. Czasem tego żałowała, ale z drugiej strony nigdy nie chciała się dla nikogo zmieniać. To znak, że właśnie siebie akceptowała - taką, jaka jest. A przynajmniej tak twierdziła - bo przecież udawanie różnych osób (chociażby Vanessy) wcale nie jest oznaką zadowolenia z siebie, a raczej z ogromnym zagubieniem względem swojej tożsamości. Acz z drugiej strony - czyż nie była akurat w takim wieku, kiedy dużo osób nie ma pojęcia kim tak naprawdę jest?
Tymczasem jednak Slater pałaszowała swoje spaghetti, przy okazji brudząc sobie nim usta. Och, wyglądała zapewne jak mały, słodki chomiczek! Mhm.
- Pewnie, byłoby fajnie, ale nie chcę cię wykorzystywać - odparła na jego pytanie, trochę zakłopotana. Mimo wszystko przydałaby się pomoc, ale wolała być uczciwa i honorowa, o.
- Hej! Wiesz, jak fajnie się ze mną kumplować? Z kim zawsze chciałeś zjeść kolację? Z Annalee? - spytała nagle, przy okazji głowiąc się, jaka kobieta mogłaby być atrakcyjna dla facetów. Uznała, że tak, Annalee chyba się nadaje. W dodatku jest sławna! Dlatego po chwili wyobraziła ją sobie i się w nią zmieniła, choć oczywiście oczy pozostały te same co u gryfonki. - I jak? - spytała jednak, teatralnie trzepocząc rzęsami. Ale długo nie wytrzymała i się zaśmiała, kontynuując w tej postaci posiłek. Nawet nie zauważyła, kiedy kawałek makaronu przykleił się jej do kącika ust. Cóż za brak wychowania, eheeh.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Lut 23 2013, 21:17;

Tyle romantycznych tekstów, sposobów na uwiedzenie dziewczyny... Tyle książek, które opowiadają o miłości, a żadna nie brała pod uwagę przypadku Dahlii, przypadku Christiana... Ona - kumpel, on - niczego niewarty dupek. Koniec opisu. Koniec bogatej historii życiowej, która rzeczywiście mogłaby coś znaczyć... To puste słowa, nie posiadające fabuły, które nic nie powiedzą czytelnikowi. I dobrze. Niech się trudzi, niech zachodzi w głowę, że po co i dlaczego, niech go to zmusi do pewnych zmian... Niech wykaże chęć poznania, jak Chrisitan wykazuje chęć do zrozumienia Dahlii.
Jeszcze chwila i już miał powiedzieć, jakiś tani dowcip, ale wtedy się zmieniła... W kogo? Nie znał tej osoby, a może znał? Albo nie chciał znać? Może źle mu się kojarzyła. Tak czy tak na chwilę zamknął oczy w nadziei, że wszystko wróci do normy... Wciąż miała oczy Dahlii, to było do zaakceptowania... Chciał zatem widzieć tylko jej oczy, a potem opuszkiem palca zdjął kawałek makaronu z jej ust i powolnie oblizał go swoim językiem... Potem uśmiechnął się do niej w nadziei, że za chwilę przestanie. Ale chyba nadal czekała na odpowiedź...
- Nie wiem, nigdy o tym nie myślałem. Zawsze rozmawiam z osobami, na których mi zależy, a nie na których powinno mi zależeć według rankingu piękności. - Cóż za inteligentna odpowiedź Christianie! Sto pięćdziesiąt punktów dla Ravenclaw'u! O tak. Koniecznie poprosimy dodanie tej punktacji. Niech się ludzie dowiedzą, jakiego myśliciela mają w domu. Taki nieodkryty talent ten Shiver. Niby tutaj taka cicha woda, a brzegi rwie... Przypatrzył się Dahlii, zmienionej Dahlii.
- Często udajesz kogoś innego? - Spytał nieco zainteresowany tym ile razy mógł ją wiedzieć na korytarzu, jako kogoś innego... Wzdrygnął się na samą myśl ile niechlubnych myśli mógł wtedy posłać ku jej skromnej osóbce, ale przecież wtedy nie myślał o niej, może wcale nie znał? E tam, Shiver, psujesz sprawę. Nawet dziewczyny poderwać nie umiesz. Troll. Zero szacunku...
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptySob Lut 23 2013, 22:34;

Cóż, Dahlia zdziwiła się po raz kolejny, ponieważ była święcie przekonana, iż faceci marzą o takich ponętnych, sławnych i bogatych kobietach, a Chris zdawał się być nią zupełnie niezainteresowany. Patrzyła się chwilę na niego ze zdziwieniem, które niemalże zamieniły się w szok, kiedy zgarnął z jej twarzy kawałek makaronu i... zjadł? Slater zamrugała gwałtownie, po czym uśmiechnęła się dosyć koślawo. Serce przyspieszyło pompowanie krwi, a ona wzięła głęboki oddech. Przyjacielski gest, przyjacielski gest - tak sobie powtarzała w myślach. W końcu jednak odzyskała namiastkę równowagi i z powrotem zamieniła się w siebie. Uznała, że chyba za dużo już się dziś popisywała tym swoim zmienianiem się w kogokolwiek.
Shiver rzeczywiście powiedział coś mądrego!
- To... chyba dobrze - odparła pokrzepiająco i nawet uśmiechnęła się pewniej. Cóż, może słusznie, a może nie, ale wzięła sobie jego słowa do siebie, a to mile połechtało jej ego. Jeszcze chwilę i mogłaby się rozpłynąć.
Czy często się w kogoś zmienia? Znów zbił ją z pantałyku, ale po chwili zaczęła już analizować to pytanie. I długo jej to nie zajęło, bo odpowiedź była mimo wszystko dosyć oczywista.
- Często. Nawet bardzo. Lubię zmieniać się w innych - odpowiedziała spokojnie, po czym powróciła do konsumpcji swojego dania, które nikło w oczach. Ewidentnie zaraz skończy. W ogóle to hmmm, przydałoby się picie! Ale już nic nie mówiła na ten temat, żeby nie wyjść na okropną marudę. - To zajebiste uczucie - podsumowała ostatecznie, z typowym dla siebie prostolinijnym charakterem, by potem uśmiechnąć się szeroko do Chrisa znad talerza.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyNie Lut 24 2013, 22:43;

Dobrze pomyślała. Faceci marzą o takich, ale Chrisitan nie. Chrisitan marzył zawsze o tym czego inni nie mogli mieć. Jasne... Kiedyś zaprowadził taką do łóżka, ale nic więcej... A on potrzebował kogoś, kogo zdobywanie jest ciągłym wyzwaniem. Kogoś z kim każdy dzień może się wydać nową ciekawostką... Niczego więcej nie potrzebował, poza wyzwaniami i dziwnymi rzeczami, które składały się na jego świat.
Uśmiechnął się do tej małej istoty. Zauważył jej speszenie. Zaczął się zastanawiać, jak zareagowałaby na dotyk i doszedł do wniosku, że należy to poddać dogłębnej analizie, a badanie oprzeć na doświadczeniu... Doświadczenie matką wiedzy, prawda? A zatem znów się uśmiechnął, jak idiota do sera. W pewnych momentach Christian zachowywał się, jak ziemniak, albo olej z pierwszego tłoczenia. Zawsze ta głupkowata mina, kiedy zamierzał przejść do rzeczy, a żadne czynniki nie chciały go wspomóc w czynach. Zatem kontynuował ten jakże oryginalny sposób na zasygnalizowanie tego, że do czegoś dąży.
Ucieszył się, gdy znowu się zmieniła w normalną wersję dziewczyny, którą spotkał tu na wejściu. Nie chciał, żeby się zmieniała, ale nie mógł tego zapobiec.
- Lubisz zmieniać się w innych? A kim najbardziej lubisz być? - Zapytał, zastanawiając się czy to pytanie odpowie mu na wszystkie wątpliwości, które teraz zrodziły się w jego głowie. Główny ich ojciec nazywał się 'niepewność', a matka chyba uciekła do wariatkowa. Em, nieważne.
Nadal zastanawiał się czy to wszystko, o co chciał zapytać dzisiejszego wieczora... Bo z resztą rzeczy to chyba da sobie na wstrzymanie, żeby przeanalizować wszystko, co dzisiaj uda mu się zebrać. A tak przynajmniej zrobiłby w christianowym świecie i krukońskim stylu myślenia...
Wrócił do pałaszowania swojego makaronu, na który zwyczajnie nie miał teraz ochoty, ale trzeba było spożyć kolację, zatem zajął się nawijaniem tego na widelec, a zaraz potem wciąganiem go do ust... Ten od Dahlii smakował mu lepiej, ale to pewnie jego wyobraźnia płata mu figle, więc zamknął się na dłuższą chwilę, by przemyśleć swoje zachowanie... W sumie miał pewien pomysł... Właśnie analizował czy się uda i czy mógłby przejść do realizacji. Za dużo wątpliwości o tej porze.
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyPon Lut 25 2013, 00:00;

Cóż, to mieli trochę wspólnego w takim razie! Dahlia też gustowała raczej w osobach, które są ciekawe i bardziej wymagające, aniżeli chleb z masłem, jakkolwiek to nie brzmi. Często wyobrażała sobie swojego księcia na koniu właśnie jako kogoś, kto nie boi się wyzwań i nie da jej się nudzić. Szybko jednak o tych wizjach zapominała, sądząc, że to są bajki dla delikatnych, wrażliwych księżniczek, a nie dla niej. Ona mogłaby być co najwyżej pomocnikiem Robin Hooda, który pomaga mu odzyskać swą ukochaną, a sam udaje się na pustelniczą wyprawę w zupełnie innym kierunku i znika na zawsze. Dramatycznie.
Przyglądała mu się uważnie znad tego talerza i wciąż nie rozumiała, czemu się tak uśmiecha. Szerzej i szerzej. Ostatecznie jednak uznała, że pewnie je jak prosię, a zatem jest też zabawnie brudna. Ale to nic, wzruszyła tylko ramionami, by potem uśmiechnąć się krzywo.
Pomlaskała sobie trochę z zadowolenia, by ostatecznie odłożyć talerz gdzieś na bok i przełknąć ostatnie kęsy jedzenia. Hm, w dodatku nie miała nigdzie chusteczek, więc trochę nietaktownie wytarła buzię kawałkiem rękawa swojej bluzy. Ech, biedny Chris!
- To proste! Najbardziej lubię być Va... - zaczęła, ale na szczęście w porę ugryzła się w język. Rany, prawie się zdemaskowała! Może Shiver coś słyszał o Vanessie i mógłby ją teraz rozpoznać? Na szczęście nie wiedział, że chciała wypowiedzieć imię. - Wariatką. Wiesz, kolorowe włosy, dużo makijażu, różnobarwne paznokcie i tak dalej - zakończyła, tym razem zgrabniej. Hm, chyba się nie skapnął, prawda...?
- A czemu tak wypytujesz? - spytała się nagle, patrząc na niego podejrzliwie. No, tłumacz się chłopcze!
Biedna, nie miała pojęcia, że bał się o swój tyłek i o to, czy przypadkiem nie próbował wyrwać Dahlii w innym wcieleniu. Chociaż, gdyby zapytał, z pewnością by odpowiedziała. Jak kumpel kumplowi.
...right?
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyWto Lut 26 2013, 21:55;

Cała ta sytuacja, kiedy jedno myślało, a drugie chciało zrobić, a gdyby drugie wtedy, jednak dotknęło... Za dużo reakcji, które mogłyby zajść w syntezie, ale substraty chyba się nie spieszyły do połączenia, spłoszone chyba możliwością niewyrównania stron... W sensie emocji. Chyba oboje bali się analizy... Albo wymiany. Albo, albo... Albo spalenia całkowitego. Tyle tego wszystkiego, że można to składać i przekładać... Ale trzeba pamiętać, że prawo zachowania masy stanowiło, iż substraty równe masie produktów muszą ważyć tyle samo, więc co mają do stracenia, skoro będą mieli tyle samo? No ewentualnie się wymienią, a ta wymiana nie musi być koniecznie do zaakceptowania... Dobra koniec. Trzeba pozytywniej o tym prawić, żeby się Chrisitan nie znudził myślami, które tańczyły w jego głowie. A właśnie. Ten chłopiec był wytrawnym tancerzem? Ough, znowu zbaczamy z tematu, jakby to czy woli streetdance czy walca, miało teraz określić, co się tutaj dzieje... Zatem wróćmy do Izby Pamięci.
Zaraz mu już chciała coś zdradzić... A potem zaprzestała. Jakby Chrisitan był szpiegiem i miał to wykrzyczeć na cały Hogwart! W żadnym wypadku! To się nie godzi z jego kodeksem rycerskim. On strzegł damy serca... Ale nie miał swojego rumaka... Ani miotły, a więc taki rycerz z niego, jak z kija trąba. Ale no cóż... Kto by tam takiego Chrisitanka tutaj rozpatrywał.
Wrócił spojrzeniem do niej... Jak miał w zwyczaju, zmrużył oczy i na chwilę popadł w zadumę.
- A nie lubisz być sobą? - Wtrącił po chwili, ale zaraz zbombardowany kolejnym pytaniem dziewczyny, milczał dłuższą chwilę... Próbował odnaleźć kilka myśli, które związałyby się w jedność nie nawiązując do śniadania, obiadu czy kolacji... Mogłoby wyjść głupio. I wtedy Dahlia miałaby go za ciapę. - Kto pyta nie błądzi. - Wtrącił egzystencjalnie i jakże inteligentnie. Shiver, Shiver... Masz talent.
- Ale wiesz. To z czystej ciekawości... Bo gdybyś kiedyś chciała połączyć to w co lubisz się zamieniać byłabyś ciekawą kobietą... Takim zespołem cech nieprzewidywalnych. A tak to, trochę skaczesz z kwiatka na kwiatek. - Pokręcił głową, jakby karcił najmniejsze dziecko w rodzinie, które nie zjadło na kolację całej zupy mlecznej! Co prawda Dahlia ładnie poradziła sobie z jedzeniem, ale może trzeba zapytać czy nie ma ochoty na dokładkę?
Powrót do góry Go down


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyWto Lut 26 2013, 22:55;

Cóż, może byłoby jej łatwiej się przemóc, gdyby znała myśli Chrisa. Chociaż szanse były mniej więcej wyrównane, z delikatną przewagą na to, że by się spłoszyła. Ale przecież nie był dla niej obojętny, niby dobrze czuła się w jego towarzystwie, pomimo, iż cholerne serce przyspieszało, a jej się zdarzało rozmyślać o tym, czy jego usta są miękkie i to też właśnie teraz przez chwilę robiła. Dopiero po jakimś czasie potrząsnęła głową, by wrócić do świata żywych i spojrzeć na chłopaka lekko zdezorientowana. Rany, co się z tobą dzieje, Slater? Ogarnij się w końcu! Nie można przecież w ten sposób myśleć o kumplu, który po prostu dotrzymywał ci towarzystwa podczas szlabanu. Co swoją drogą było miłe z jego strony, bo przecież nie musiał.
Nie miała pojęcia, czy by wygadał, czy też nie. No dobra, nie podejrzewałaby go o to, ale jednak wolała być ostrożna. Kto wie, może za jakiś czas byłoby mu dane poznać Vanessę? Nie lubiła się afiszować z tym, iż ona to tak naprawdę Dahlia. Wiedzieli o tym raczej nieliczni i tego się trzymała. Szczególnie, że sprawy z panienką Walker zaczęły się trochę komplikować.
Kiedy zadał pierwsze pytanie, nie miała pojęcia, co mu odpowiedzieć. I tak i nie. Ale czy on by to zrozumiał? Bystry jest, ale czasem nawet ona tego nie rozumiała, choć przecież to się tyczyło właśnie jej, dlatego powinna być najbardziej zorientowana w tej całej sytuacji. Pomimo wszystko uśmiechnęła się dzielnie, acz odrobinę niemrawo.
- Cóż... lubię siebie, ale czasem chciałabym coś, czego nie mogę dostać będąc sobą - odpowiedziała, choć trochę się wstydziła o tym mówić. - A, nieważne - machnęła zatem lekceważąco ręką. Nie chciała go tym męczyć i wyjść na głupią nastolatkę.
A potem zastanowiła się chwilę nad jego kolejnymi słowami, które trochę zbiły ją z pantałyku. Ona skacze z kwiatka na kwiatek? Dobra, miał na myśli inne znaczenie tego sformułowania, ale i tak wydało jej się to absurdalne. Poza tym, właśnie jej powiedział, że nie jest ciekawa. Trochę to ją ubodło.
- Gówno mnie to obchodzi, Shiver - odparła zatem hardo, dosyć niemiłym tonem. Ups, urażona duma? Spojrzała gdzieś w dół, zastanawiając się teraz nad tym co dalej.
Powrót do góry Go down


Christian Shiver
Christian Shiver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 236
Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 EmptyWto Lut 26 2013, 23:06;

Coby Christian nie powiedział, to i tak wyjdzie z tego błędna informacja nie dająca konkretnego wyniku. Był z siebie dumny? Właśnie połykał powietrze, które z sekundy na sekundę zrobiło się gorzkie... Tak, po prostu... Pewnie dlatego splótł dłonie i na chwilę zamknął oczy myśląc: "fuck..." razy tysiąc, rzecz jasna. Przecież nie mógł tego załatwić delikatniej. Musiał spieprzyć. Gdyby to jeszcze było coś, na co można było rzucić: "Reparo" i wyszło... Ale nie. Musiał spierdolić...
- Przepraszam Dahlia, to zabrzmiało źle. Chodziło mi oto, że jeśli miałabyś to w jedności, w sobie od tak... W tej Dahlii, mógłbym Cię poznać całą nie składając Twojego obrazu, jak puzzle. Kiedy sama mówisz, że udajesz. Może teraz też tak jest? - Ooo... Jeszcze większe gówno? Shiver Ty kawalerze! Już widać, jak możesz liczyć na to, że Slater pomyśli o Tobie, jak o przystojnym chłopcu... Możesz na to liczyć. Ty szaleńcze... Może na drugi raz weź leki uspokajające i nie baw się w spowiednika, nie rozgrzeszaj świata, a po prostu przyjdź. Pocałuj ją i przekonaj, że tak jest dobrze... Ale nie? Musiałeś się bawić w podchody... Trudno Shiver, łap byka za rogi i po prostu zachowaj się, jak mężczyzna chociaż raz... RAZ, JEDEN RAZ.
- Ale mam nadzieję, że tak nie jest, bo... Bo bardzo podoba mi się to kim teraz jesteś... - Powiedział ciszej i zbliżył się do niej powoli... Jak zrugany szczeniak, który po długim staniu na deszczu został wpuszczony do domu... A tam chciał się skryć, ale niepewny gruntu i czyhających konsekwencji... Więc delikatnie przejechał dłonią po policzku panienki Slater i na początku doprowadził do tego, że spotkały się czubki ich nosów... Aż wreszcie zdecydował się na nieśmiałe połączenie warg. Trochę nieudane... Desperackie, aby załagodzić rosnący konflikt, ale wreszcie mieć wrażenie, jest się blisko kogoś, komu w głowie nie jest tylko seks i szybka zabawa... Zatem musnął ją jeszcze raz, trochę odważniej, aż odsunął się od niej i ze stoickim spokojem powiedział:
- Jesteś może jeszcze głodna?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Izba Pamięci - Page 12 QzgSDG8








Izba Pamięci - Page 12 Empty


PisanieIzba Pamięci - Page 12 Empty Re: Izba Pamięci  Izba Pamięci - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Izba Pamięci

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 24Strona 12 z 24 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 18 ... 24  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Izba Pamięci - Page 12 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-