Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wieża Północna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 14 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next
AutorWiadomość


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyNie Lis 20 2011, 13:55;

First topic message reminder :


Wieza Pólnocna

Wieża Północna jest wieżą najbardziej wysuniętą na północ. Co oczywiście nie jest oczywiste. To zwykła, pusta lokacja. Mury i okna. Proste, bez większych zawirowań lub zawiłości.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyPon Wrz 07 2020, 23:36;

Gdakanie puchona początkowo wywołało u Maxa falę śmiechu, dopóki ślizgon sam nie zaczął ryczeć zamiast mówić. No cóż, najwyraźniej nie dane im było dzisiaj za bardzo porozmawiać. Całe szczęście, że istniało coś takiego jak zaklęcia niewerbalne. Stosując tę metodę, Solberg przywołał chłopakom szkolne miotły. Rzucił jedną z nich Felkowi i gestem pokazał, co ma na myśli. Kalambury było czas zacząć.
Wyleciał przez okno i w końcu mógł faktycznie z bliska przyjrzeć się, co jest powodem całego zamieszania. Z jego ust ponownie wydobył się ośli dźwięk, bo faktycznie Irytek bardzo mocno się tym razem postarał.
-Iiiiiha! - Zaryczał do przyjaciela, dając mu znak, żeby został z tamtej strony zegara, a on zajmie się drugim końcem plakatu. Nie spodziewał się, że będzie to takie wielkie. Wyglądało, jakby miało sprawić więcej problemów niż mu się wydawało.
Na wysokości zegara pojawił się kolejny problem. Osły najwidoczniej nie do końca są fanami wysokości. Gdy tylko Solberg spojrzał w dół, ryknął z przerażenia i kurczowo położył się na miotle zamykając oczy. No tak, nikt nie przewidział bezpiecznego transportu powietrznego dla zwierząt nielotnych.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyWto Wrz 08 2020, 00:00;

Nie ma to jak wspaniałomyślność losu, który był zawsze na przekór.
No dobrze. Nie zawsze, ale w większości przypadków, owszem, zdawał się być przeciwko pozytywnym działaniom, zsyłając przede wszystkim klęski najróżniejszego rodzaju. To w pewnym stopniu bójka w Wielkiej Sali, to dziwne, bliżej nieokreślone sytuacje na lekcjach, a to jeszcze wcześniej stracił jądra, bo teleportacja nie spojrzała na niego przychylnym okiem... Ciche westchnięcie wydostało się z jego ust, przepełnione poniekąd gdakaniem niczym kura, by następnie, poprawiwszy własne ubranie, przejść do zadania po ukazaniu odpowiedniego kawałka pergaminu Solbergowi, starając się jakkolwiek zrozumieć jego wytłumaczenia... oby było jak najlepiej.
O tyle dobrze, że Ślizgon przywołał miotły, ale Felinus... no cóż. Zbytnio nie pamiętał, jak się na nich lata; początkowe próby zdawały się być niebezpieczne, aczkolwiek w ostatecznym rozrachunku poniekąd stabilne. Uwierający kijek pod tyłkiem nie był aż tak uwierający, bo nie miał czego uwierać, a próba skupienia się na zadaniu, przy zachowaniu spokoju, który to ćwiczył jako oklumenta, wydawała się być wystawieniem na próbę. Oczyszczenie umysłu, usunięcie zbędnych myśli, przyjemności, rozważań - to wszystko na nim ciążyło, uniemożliwiając prawidłową pracę, gdy to zastanawiał się nad tym, którą dżdżownicę zje jako następną.
A raczej będzie chciał, zważywszy uwagę na fakt, iż nieźle się powstrzymywał.
Felinus spojrzał na ryk ze strony osła Maximiliana, by następnie zaśmiać się poprzez gdakanie, aczkolwiek następnie, będąc odpowiednio przygotowanym - zmarszczyć brwi. Różdżkę trzymał w gotowości, starając się zająć swoją częścią, ale jeżeli kopytny miał mieć problem, to lepiej było go obserwować.

Kostki
Rzuć kostką k6 na sprawdzenie, jak sobie radzisz z tą sytuacją. Każde 10pkt z Gier Miotlarskich pozwala Ci na wykonanie jednego przerzutu.

Parzysta — o ile osły na pewno nie lubią wysokości, o tyle jednak, po krótszej chwili, nie przejawiasz wcześniejszych problemów z lotem powyżej ziemi. Uważaj jednak - pewność siebie potrafi być wysoce zdradliwa.

Nieparzysta — nie dajesz rady przezwyciężyć strachu, a kiedy miotła nieznacznie się przechyla, o mało co nie tracisz równowagi, będąc w bardzo niewygodnym ustawieniu. Czy dasz radę powrócić na drewniany kijek?
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyWto Wrz 08 2020, 00:31;

Kostka: parzysta

Max musiał przyznać, że pierwszy raz widział puchona w powietrzu. Jakoś wcześniej nie wyobrażał sobie Felinusa w takich warunkach. Dzisiaj jednak nie do końca miał inny wybór niż spiąć poślady i włożyć między nie drewniany kijek.
Solberg nigdy nie praktykował oklumencji i opanowanie zwierzaka, które próbowało teraz przejąć nad nim kontrolę było bardzo ciężkie. Pech prześladował tę dwójkę na każdym kroku. Dlaczego akurat musieli dzisiaj utożsamiać się z dwoma zwierzętami, które raczej wolą pozostać na ziemi? Max jednak bardzo mocno zebrał się w sobie i ponownie przybrał odpowiednią pozycję na miotle. Rzucił Felinusowi spojrzenie, gdy ten się zaśmiał. Nie winił go za dobry humor. Musieli wyglądać tutaj komicznie gdacząc i rycząc pod wielkim cielskiem Patola.
Max podleciał ostrożnie do jednego z końców transparentu i spróbował zdjąć plakat z wieży. Oczywiście, gdyby to było takie łatwe, Craine nie wysyłałby tutaj dwóch uczniów, których straty i tak nikt nie zauważy. Okazało się, że transparent jest przyczepiony na jakiś magiczny klej i bez pomocy czarów na pewno im się to nie uda.
Ślizgon zaryczał głoś no w geście frustracji. Ile problemów musiał przeżyć jeszcze tego pierwszego tygodnia szkoły? Myślał, że wszystko co ciężkie miał obecnie już za sobą, ale los na każdym kroku udowadniał mu, jak bardzo się mylił.


______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySro Wrz 09 2020, 00:01;

Nie posiadał zbytnio umiejętności w lataniu na miotle, dlatego jego ruchy początkowo nie były do końca pewne; musiał sobie to wszystko przypomnieć. Ewidentnie bardziej wolałby podjechać samochodem, zaparkować w powietrzu i wyjść na dach, bawiąc się w spokojne zdejmowanie karykatury z nauczycielem transmutacji, ale problemy były dwa: nie miał samochodu, a nawet jeśli by miał, to pojawiłyby się zapewne komplikacje w zakresie użycia go celem zdjęcia ogromnego plakatu z Crainem. Cichy uśmiech pod nosem, rozbrzmiewający poprzez sklepienia czaszki, mimo posiadania po części zachowań kury, pojawił się pod jego nosem. Jeżeli jakikolwiek nauczyciel powinien otrzymać karę, to właśnie on, a Irytek się o to nieźle postarał.
Spokojne, wyliczone ruchy, mimo patrzenia w dół i próby opanowania instynktów zwierzęcych, zdawały się wydostawać poprzez ciało Felinusa. Kończyny sprawnie poruszały się, trzymając w dłoni różdżkę i próbując zdjąć plakat bez większych problemów. Niestety, wszystko było na przekór - o ile Irytek się postarał o to nieźle, o tyle jednak poltergeist zapomniał o tym, że ktoś będzie chciał to zdjąć - a już na pewno nie sam profesor.
Felinus wskazał na różdżkę i zalecił użycie jakiegoś zaklęcia, bliżej nieokreślonego, czekając na pomysł Maximiliana. Ale czy to się uda? Drewniany patyczek zawsze może zawieść, jeżeli chodzi o posiadanie instynktów... w szczególności osła.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySro Wrz 09 2020, 00:34;

Gdyby posiadali magiczny latający samochód z pewnością byłaby to bezpieczniejsza, a raczej stabilniejsza opcja. Na ten moment musieli jednak zadowolić się tym, co mieli. A mieli niewiele.
Spojrzał na gest Felinusa i od razu zrozumiał o co puchonowi chodzi. Problem był jednak taki, że Max nie do końca znał jakiekolwiek zaklęcie, które mogło zadziałać na klej. Zaczął rozglądać się w poszukiwaniu inspiracji. Podleciał nawet bliżej wskazówek, żeby sprawdzić, jak bardzo musi na nie uważać przy rozprawianiu się z transparentem.
I wtedy właśnie jego wzrok spoczął na soczystej trawie Hogwarckich błoni, która zachęcała z dołu. Nim potrafił zapanować nad jego wewnętrznym osłem, Max już pochylił się nad końcem swojej miotły i z zawrotną szybkością zaczął zmierzać ku podstawie wieży. Wyhamował tuż nad trawnikiem, wyciągnął rękę i zerwał kępkę trawy. Już miał wpychać ją sobie do ust, gdy ryknął i się opamiętał. Potrząsnął lekko głową i jak najszybciej ponownie oderwał się od ziemi i wrócił do Felinusa.
Spojrzał na niego przepraszająco i wrócił do wielkiej karykatury Patola.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySro Wrz 09 2020, 01:02;

Patton najwidoczniej nie zamierzał w jakikolwiek sposób im pomóc. No cóż, nie zdziwił się zbytnio, jak również, poprzez odpowiednie myślenie, mimo posiadania mentalności kury, zdołał wyłapywać odpowiednie końcówki, odpowiednie zakończenia. Na pewno, gdyby posiadali samochód, byłoby łatwiej. Obecnie, zwróciwszy uwagę na to, że gdakał, a i jego ruchy były wyjątkowo koślawe, musiał powstrzymać się przed przyprowadzaniem jakiegokolwiek pojazdu pod szkołę - nawet jeżeli posiada odpowiednie uprawnienia, to pojazdu w rejestrze po prostu brak. Pozostały im tylko miotły, a to niewiele, w związku z obecnym stanem umysłu, nad którym panował znacznie lepiej od kolegi, a który to jednak starał się co chwilę płatać figle i tym samym wprowadzać pod kopułę czaszki myśl o chęci zjedzenia jakichś robaków...
Podleciał zatem do niego na miotle, nie powstrzymując się od charakterystycznego gdakania, gdy Maximilian miał między zębami po prostu świeżą, okoliczną trawę, wprost z hogwarckiego pola. Starając się przekazać w jakikolwiek sposób swój plan, po prostu rzucił Diffindo w stronę karykatury, by tym samym zaprezentować, co ma na myśli obecnie. Nadal, nie mógł przekazać w żaden logiczny sposób własnego planu, aczkolwiek coś się tam w głowie zrodziło... Ale czy nie będzie to za mocny początek roku szkolnego?
Okaże się zatem.
A materiał rozcinał. Powoli, ostrożnie, ale i tak, nadal jak kura pazurem, pozbawiając samego siebie precyzyjności w ruchach różdżką. Czekoladowe ślepia na chwilę wylądowały na Maximilianie, by zadecydować, czy może przejść do kolejnych działań mających na celu usunięcie karykatury profesora od transmutacji.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySro Wrz 09 2020, 03:16;

Felek po raz kolejny udowadniał młodszemu koledze, że jest w tym duecie trzeźwiej myślącą składową. Udawało mu się opanowywać tę dziwną magię, która dawała im zwierzęcą mentalność i pomimo braku zdolności komunikacji werbalnej, puchon z całych sił próbował przekazywać Maxowi swoje myśli i pomysły za pomocą gestów. Gdy materiał został przecięty, ślizgon w końcu zrozumiał, o co to całe gdakanie się rozchodziło. Nie zdając sobie sprawy, że na twarzy ma jeszcze ślad hogwarckiej trawy przystąpił do działania. podleciał do jednego z narożników transparentu i rzucił niewerbalnie Diffindo!. Plakat został rozcięty, a więc metoda wydawała się skuteczna. Zastanawiało jednak Solberga to, jakby odkleić całą tę konstrukcję od ścian wieży. W końcu wetknął różdżkę w miejsce, które wyglądało na nie sklejone i tam użył ponownie zaklęcia. Mimo niezdarnych ruchów, główka jakoś pracowała i w tej właśnie chwili transparent z karykaturą Craine`a zwisał trzymając się tylko od strony Felinusa. Max naprawdę zastanawiał się, czy Patton nie był w stanie załatwić całej tej sprawy jednym machnięciem różdżki, skoro wystarczyło coś tak banalnie prostego. A jeżeli stary piernik boi się latać, to mógł przecież poprosić o to Walsha czy inne latające stworzenie z dorosłych.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySro Wrz 09 2020, 23:26;

Zawsze był tym bardziej trzeźwo myślącym; wystarczy po prostu spojrzeć na to, jak potoczyły się losy podczas przygód z Saskio, choć nie podejrzewał, że na tym to wszystko się skończy. Podejrzewał, że jego działanie będzie wyjątkowo długofalowe - nie minie za dużo czasu, a zamiast tego spotka się ponownie z niebezpieczeństwem, być może nawet wyrafinowanym, okrutnym, pozbawionym jakiegokolwiek logicznego uzasadnienia. Dlatego, zachowując należytą ostrożność, uważał podczas powrotów do domu, unikając ciemnych uliczek oraz, przy jakiejkolwiek dozie niepewności, zwyczajnie się teleportując. Nadal jednak jego umysł spowijała ciemność pod względem wglądu na przyszłe wydarzenia - może będąc za mocno uprzedzonym do zdarzeń niechcianych człowiekiem, dramatyzował, aczkolwiek ostatecznie może mu się to kiedyś przydać. Bo o ile lubi wbijać szpilki i wychodzić zwycięsko, o tyle jednak musi zachować ostrożność, gdy wkłada dłoń do paszczy lwa.
Kiedy zauważył, jak Maximilian odpowiednio rozciął karykaturę Pattona, mimowolnie się uśmiechnął. Pozostał jeden krok... Prosty, ale wymagający odpowiedniego skupienia. Wystawiwszy dłoń z zaciśniętą w niej różdżką, na chwilę czekał, by zebrać w sobie jakiekolwiek siły mentalne, skupiając się tylko i wyłącznie na sobie oraz plakacie, który przydałoby się w jakiś sposób unicestwić. Parę sekund wystarczyło, ażeby Felinus rzucił Occidere, a wielka fala z karykatury runęła na dół, oczywiście zgodnie z działaniem przyciągania ziemskiego. W ruch poszło jednak Glacius, mające na celu zamrozić ciecz i uchronić dół przed jakimikolwiek uszkodzeniami.
A wymagało to, przy dość sporej ilości cieczy, odpowiedniej mocy magicznej, w związku z czym student czuł przesilenie w postaci drżenia i nagrzewania się różdżki.
Aż w pewnym momencie jej po prostu nie puścił.

Kostki
Jaką siłą i potęgą należy się posługiwać, aby zamrozić spływający w dół wodospad? Bynajmniej małą. Jeżeli postanawiasz dołączyć do pomocy, rzuć dodatkowo literą na efekt, kiedy to rzucisz kostką k6 na wydarzenie. Każde 7 pkt z Transmutacji oraz 7 pkt z Gier Miotlarskich pozwala Ci na wykonanie jednego przerzutu.

1, 2 — słabość organizmu postanawia się uwydatnić podczas niewielkiego przeciążenia rdzenia magicznego; o ile Faolán nie ma problemu z uzdrawiającymi, o tyle jednak zamrożenie wodospadu to nie jest do końca jego działka i kończy się to cieknącą z nosa krwią. Na dół natomiast spada część wody, kiedy to upuścił różdżkę - ewidentnie będzie trzeba to posprzątać.
Spółgłoska — Twoje zaklęcie jest na tyle odpowiednie, że odciąża Puchona z nadwyrężenia i tym samym pozwala na zminimalizowanie szkód. Tylko niewielka ilość wody wylewa się na twarde podłoże - ewidentnie to wyschnie po jakimś czasie.
Samogłoska — nie udaje Ci się w jakikolwiek sposób pomóc z powodu zwierzęcej natury. To, co zostało na dole, będzie trzeba po prostu posprzątać.

3, 4 — nie jest źle, ale mogło być lepiej; zaklęcie działa poprawnie, aczkolwiek, wymagając dłuższej inkantacji, na pewno nie jest przyjemne. Dodatkowo, nagrzewająca się różdżka parzy w dłoń i po chwili Puchon zwyczajnie puszcza drewniany patyczek w dół.
Spółgłoska — udaje Ci się zarówno zamrozić resztę cieczy, jak również uratować drewniany patyczek przed upadkiem. Sprawne umiejętności miotlarskie najwidoczniej Ci się przydały.
Samogłoska — niestety, mimo szczerych chęci, nie udaje Ci się złapać drewnianego patyczka w dłoń; o ile nie dochodzi do jego uszkodzenia, o tyle jednak należy się pośpieszyć z jego zabraniem.

5, 6 — wszystko udaje się, mimo parzącej różdżki; Felinus kończy z poparzoną dłonią, ale Ty zgrabnie natomiast łapiesz drewniany patyczek i tym samym pomagasz w zamrożeniu wodospadu.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyCzw Wrz 10 2020, 01:58;

Kostki: 2 i B

Max może i również miałby pewne obawy co do asystentki zielarstwa, jednak cały sęk w tym, że nie pamiętał dlaczego powinien. Gdyby Felinus nie uświadomił mu, co naprawdę stało się wtedy w jaskini, Solberg prawdopodobnie nigdy by nie dowiedział się, że jego wspomnienia są fałszywe i skąd wzięły się kłopoty z pamięcią oraz tajemnicze rany na nogach.
Spojrzał na wodospad, który wytworzył Felinus lecz zamiast się cieszyć tym pięknym zjawiskiem, ślizgon od razu musiał dobyć swojej różdżki i wspomóc puchona. Wycelował swój eukaliptusowy kijek i niewerbalnie, bo z mentalnością osła innej opcji nie było, również rzucił Glacius. Praktycznie cała woda od razu została zamrożona. Jednak mała część tej niezwykłej fontanny uciekła działaniu zaklęcia i poleciała na trawę, którą jeszcze przed chwilą ze smakiem chciał zajadać młodszy z uczniów.
Widział, jak różdżka puchona leci w dół i zastanawiał się, czy to wszystko ma coś wspólnego z jego problemami z magią, które zauważył już podczas wyprawy na mokradła. Obiecał sobie, że kiedyś o to spyta, ale teraz trzeba było uprzątnąć ten cały bajzel nim ktokolwiek, a zwłaszcza Craine, to zauważy.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyCzw Wrz 10 2020, 16:50;

Mentalność kury natomiast powodowała, że jego umysł zapełniał się od czasu do czasu chęcią na skubnięcie ziarnka, dlatego cieszył się, że nikt na dole nie postanowił dokarmiać ani gołębi, ani innych ptaków. Wtedy na pewno kompletnie by się poniżył, zlatując w sposób niekontrolowany na ziemię i schylając twarzą do kostki brukowej, by następnie zajadać się jedzeniem nieznanego pochodzenia. Całe szczęście, że Felinus po części czuł, że ten efekt dość szybko minie - zanim do tego jednak dojdzie, dwójka będzie musiała zażegnać problem z karykaturą, na który to rozwiązanie miał całkiem niezły plan... dopóki cholerna różdżka nie zaczęła się przegrzewać i sprawiać kłopotów, a z nosa nie pociekła krew. W niewielkiej ilości, ale jednak wystarczająco widocznej. Jedyne, co mu pozostało pod tym względem, to wytarcie wierzchem dłoni szkarłatnej cieczy i obserwowanie, jak przy tym wszystkim pomaga mu Maxmilian, za co był po prostu wdzięczny.
Huk zegara na pewno już nie był przyjemny, kiedy to wskazówka wybiła pełną godzinę, a ból głowy rozprzestrzenił się po całym ciele, powodując upuszczenie różdżki z bycia nieprzygotowanym na taką ewentualność. Cholerne gówno poleciało po prostu w dół, przegrzane, pozbawione właściciela; ewidentnie będzie musiał po nią zlecieć. O mało co natomiast nie zatkał uszu, aczkolwiek równowagę stracił, jak to przystało na przestraszoną kurę.
Problem z karykaturą został zażegnany, a sam Patton nie wspomniał, jak to mają zrobić, w związku z czym... postanowił pozostawić ten wodospad w takim, a nie innym stanie, kiedy to wylądował na ziemi i tym samym chwycił za swoją mocno przegrzaną różdżkę. Ewidentnie zaczęła tracić swoje właściwości, dlatego będzie musiał pomyśleć nad inną, być może znacznie droższą. Kiedy drewniany patyczek wystarczająco ostygł, Faolán schował go do kieszeni, by następnie udać się z Maximilianem w stronę zamku i zająć się innymi, bardziej ważnymi obowiązkami.

[zt x2]

Losowe: o, tutaj
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyCzw Gru 03 2020, 19:42;

Została poproszona o pełnienie nocnej warty na jakiejś wieży i rysowania map nieba. Nie mogła powiedzieć, że było to jej ulubione zajęcie, ale zdecydowanie mogła wyobrazić sobie coś gorszego. Szczególnie, że do tego zadania wyznaczono jej znajomego partnera. @Hunter O. L. Dear był kimś z kim zdecydowanie nie spodziewała się studiować, a jednak życie postanowiło wrzucić ich na ten sam rok i jeszcze do tego samego domu.
-Gotowy, na spędzenie ze mną pół nocy? Może dasz mi znowu trochę poćwiczyć, co? - Zapytała zadziornie na powitanie, po czym typowym francuskim zwyczajem ucałowała go w obydwa policzki. Z Hunterem znali się na tyle długo, że mogła pozwolić sobie na tę odrobinę czułości i mimo, że ich rodziny łączyły głównie biznesy, już dawno porzucili sztywne, formalne konwenanse.
-Chyba ktoś odniósł mylne wrażenie, co do naszych dzisiejszych intencji. - Powiedziała zdziwiona, gdy otworzyli drzwi wieży, by zastać tam przyszykowany posiłek i romantyczną muzykę lecącą z gramofonu.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyCzw Gru 03 2020, 22:27;

Nigdy nie interesowały go astronomia ani wróżbiarstwo, ale nie potrafił odmówić Irv, kiedy powiedziała, ze potrzebuje pomocy przy jakimś nocnym zajęciu. Co ma się dziewczyna sama szlajać po zamku w nocy, kiedy może z nim. Znali się przez rodzinne interesy, bo ich ojcowie współpracowali i często Dearowie bywali we Francji, w domu Irvette, lub też rodzina dziewczyny gościła u nich w Brighton.
- Najpierw obowiązki, później zabawa - odparł na jej słowa, posyłając jej szelmowski uśmiech, kiedy przywitała się z nim w charakterystyczny dla niej i jej rodziny sposób. Lubił jej towarzystwo, bo była sympatyczna i za dzieciaka szybko złapali wspólny język. No i wtedy też uczyła się na nim swoich umiejętności...
- Uuu, mnie się podoba - skomentował widok, który zastali w wieży. Puścił ją przodem i tak jak przykazywał dobry obyczaj, przytrzymał jej drzwi do niewielkiego pomieszczenia, w którym cicho leciała melodia. - Słuchaj, oglądanie gwiazd musi odbyć się w odpowiednich warunkach - powiedział jej, po czym przystanął obok stolika, na którym było rozłożone jedzenie i wyłożył na niego z torby pergaminy, które zabrał oraz przyrządy do rysowania.
- To co? Ty się chyba lepiej na tym znasz. Od czego powinniśmy zacząć? - zapytał, odwracając się do niej, po czym jego wzrok padł na niewielki teleskop, jednak chłopak nie był pewien czy powinni obserwować gwiazdy z niego czy tak po prostu z ogromnego okna wieży.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyCzw Gru 03 2020, 23:07;

Mógł próbować jej odmówić, a ona mogła próbować wykorzystać swój talent by go przekonać. Obydwoje wiedzieli, jak ta gra potrafiła działać, bo nie raz w nią grali. Ze względu na zbliżony wiek, dziewczyna często była oddelegowana do zajmowania się Hunterem, który wraz z ojcem przyjeżdżał do nich w interesach. Na szczęście dzieciaki dość szybko się polubiły, bo inaczej mogło to nie tylko owocować napiętymi relacjami między nimi, ale też pogorszeniem się stosunków biznesowych między rodzinami.
-Oui, monsieur Dear. Comme vous le souhaitez - Odpowiedziała po francusku, po czym puściła mu oczko i ruszyli na wieżę.
Skinęła głową, gdy Hunt przepuścił ją w drzwiach. Trzeba było przyznać, że Dearowie wiedzieli jak zadbać o wychowanie sowich latorośli.
-Nie mów tak, bo jeszcze się okaże, że to moja rodzinka zaaranżowała i chcą nas zeswatać, żeby dobić jakiejś umowy. - Zażartowała, po czym skierowała wzrok na to, po co faktycznie tutaj przyszli - nocne niebo.
Wychyliła się lekko przez okno, pozwalając by chłodne powietrze owiało jej twarz, a następnie skierowała spojrzenie na lśniące w oddali gwiazdy i znajdujące się między nimi planety. W końcu odwróciła się ponownie do Huntera, opierając plecami o kamienną ścianę.
-Znam, jak znam. Trzeba wziąć pergamin i narysować co widzimy. Gorzej będzie z podpisaniem poszczególnych obiektów, ale nie martw się. Wzięłam ze sobą atlasy. - Wskazała na torbę, którą postawiła nieopodal uszykowanych przekąsek.
-Szkoda, że nie pomyśleli o winie. - Rzuciła lekko zawiedzionym tonem, po czym wyjęła pergamin i pióro i ponownie podeszła do okna.
-Możesz zacząć od mniejszego fragmentu i użyć teleskopu, ja sobie poradzę stąd. - Rozdysponowała zadania, skoro niby znała się na tym lepiej i zajęła swoją pozycję. Usiadła na parapecie lekko uginając nogi w kolanach tak, by nie było widać jej majtek spod szkolnej spódniczki i zaczęła powoli szkicować na pergaminie to, co widziała.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySob Gru 05 2020, 18:05;

To prawda, jakoś nie umiał nie przystawać na to co chciała od niego Irv. I to nie dlatego, że potrafiła w hipnozę, nie. Zwyczajnie w codziennej rozmowie ten urok osobisty robił swoje i trzeba było przyznać, że udawało jej się przekonywać do swojego.
- Oui, ma chérie - odparł krótko to co zawsze miał w zanadrzu, kiedy zwracała się do niego w swoim ojczystym języku, po czym zaśmiał się.
Na wieży było nawet chłodniej niż na korytarzach, a w dodatku okno było uchylone więc niższa temperatura od razu uderzyła ich po twarzach, kiedy weszli do pomieszczenia, w którym mieli wykonać zadanie. Na słowa rudej, aż parsknął nie mogąc powstrzymać śmiechu.
- Tak, tak. Sprzedadzą Cię za odpowiednią cenę. Wyglądają na takich - odrzekł z przekąsem, bo przecież znał dobrze matkę Ślizgonki i wiedział, że córka jest dla niej najważniejsza i nie poświęciłaby jej szczęścia dla pieniędzy.  - Nie spadnij, bo sam tego nie narysuje - rzucił do niej, kiedy oceniała widok przez okno, a on wyciągał rzeczy na stolik.
- Uff, jak dobrze, że Ty masz głowę na karku - powiedział po tym jak oznajmiła, że przyniosła pomoce, bo przecież on przyszedł z pergaminem i ołówkiem, zadowolony. Usłyszawszy jej komentarz dotyczący wina, posłał jej szeroki uśmiech. - Od czego masz mnie - sięgnął do torby i wyciągnął z niej niezbyt imponującą szklaną butelkę po soku dyniowym, w którym na pewno nie było soku buraczanego. Chwycił dwa kubeczki i rozlał "soczek", po czym podał jej jeden kubek. - Tak nie-wytrawnie wina jeszcze nie piłaś zapewne - zażartował, biorąc kartki i usadawiając się przy teleskopie, który miał mu ułatwić rysowanie. Zerknął przez niego i rzeczywiście, może coś z tego wyjdzie.
Zaczął kreślić pojedyncze plamy, które chyba były planetami, ale nie był pewien do końca, kiedy coś mu się przypomniało.
- Ej, a ile my tu mamy w ogóle siedzieć? Bo chyba nie mówiłaś serio o tym, że pół nocy, co? - spytał, nieco rozbawiony tą perspektywą, bo co niby mieliby tutaj robić przez tyle godzin. Pewnie skończyłoby się tak, że on uciąłby sobie drzemkę do rana, a Irv by odwaliła całą robotę.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyNie Gru 06 2020, 13:19;

Hipnoza była tylko wesołym dodatkiem do ich relacji. Ruda tylko raz próbowała wykorzystać ją do wymuszenia czegoś na Hunterze co skończyło się odkryciem przez niego tajemnicy dziewczyny. Zdecydowanie częściej wolała po prostu stosować odpowiednie słowa i gesty, by osiągnąć swój cel.
Poczuła lekką różnicę temperatur, lecz na szczęście grafitowy sweterek z szmaragdowymi wstawkami, który był częścią szkolnego mundurka, skutecznie chronił ją przed panującym w zamku chłodem. Była jedną z pierwszych osób, które zaczęły wciskać się w cieplejsze ubrania.
- Dobrze, że chociaż zgodzić się ze mną potrafisz. - Zażartowała bardzo dobrze znając możliwości językowe Huntera w temacie jej rodzimej mowy.
- A byś się zdziwił. Założę się, że jak nie znajdę sobie męża do trzydziestki załatwią sprawę za mnie. Dobrze wiesz, że wybór mam raczej ograniczony. - Irv miała przywileje z tytułu dziecka z największym potencjałem do przejęcia rodzinnego biznesu, co nie zmieniało faktu, że pomimo miłości jaką darzyła ją matka, ich dom rządził się pewnymi staromodnymi zasadami na które dziewczyna nie miała zbytnio wpływu. Zdawała sobie sprawę, że jako panna nigdy nie zostanie nową właścicielką cieplarni de Guise.
- No tak tylko dlatego byś po mnie płakał. - Powiedział wesoło, ponownie chowając się w środku wieży.
Wzrok rudej padł na rzeczy rozłożone przez Huntera. Wiele tego nie było ale zdecydowanie wziął to, co przydatne. Jej zielone tęczówki przesunęły się na jego twarz, gdy wyjął z torby jeszcze jedną rzecz. Tej, której akurat jej brakowało.
- Masz rację. To nie do końca standard do którego jestem przyzwyczajona, ale nie będę wybrzydzać. Jeżeli samo wino jest dobre oczywiście. - Z wdzięcznością przyjęła od ślizgona kubek i zamoczyła w nim swoje wargi. Zdecydowanie nie zawiódł jej wyborem trunku.
Położyła naczynko obok siebie i zabrała się za analizę kawałka nieba, od którego chciała zacząć rysowanie swojej mapy. Uważnie przeniosła na pergamin pierwsze obiekty niebieskie.
- Słyszałam, że za dwie godziny ma nas ktoś zmienić, ale nie wiem na ile to jest prawda. - Hunter wyrwał ją ze skupienia swoim pytaniem przez co na jej rysunku powstał atramentowy kleks.
- Merde! - Znała ślizgona na tyle długo, że pozwalała sobie przy nim na spuszczenie z tonu i mniej formalne zachowanie. Był jedną z niewielu osób, które słyszały jak dziewczyna przeklina nawet jeżeli nie zawsze był tego świadom.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.


Ostatnio zmieniony przez Irvette de Guise dnia Pon Gru 07 2020, 02:23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyPon Gru 07 2020, 00:49;

Uważał, że nie będzie zbyt pomocny przy rysowaniu map nieba, ale skoro dziewczyna uznała, że warto pofatygować się aby go przekonać do tego pomysłu, to może będzie się opłacało. A prawda była taka, że ogólnie rzadko kiedy odmawiał dziewczynom, więc tutaj tym bardziej sprawa była prostsza. Był prawie tak samo podatny na dziewczęce wdzięki, jak one miały słabość do jego szelmowskiego uśmiechu, więc nie mogło być inaczej.
Wchodząc do pomieszczenia można było dostrzec nie tylko zastawiony jedzeniem stolik, ale także dwa grusze koce, przewieszone zgrabnie przez oparcie krzesła, dlatego Hunt uznał, że ktoś pomyślał dosłownie o wszystkim. I nawet jeśli rudowłosa miała na sobie ciepły sweter, to z pewnością niedługo może jej on nie wystarczyć. A on z chęcią skorzysta z tego rekwizytu. Westchnął, kiedy wspomniała o aranżowaniu małżeństw, jednak po chwili zaśmiał się gorzko.
- Nawet mi nie gadaj. Żarty zartami, ale pewnie skoncze tak samo - odparł, po czym zabrał się za rozpakowywanie torby. - A więc możesz jeszcze skończyc ze mną, potwierdzam - rzucił po chwili rozbawiony, bo przecież to nie byłaby jakoś straszna perspektywa.
Kkedy wszystko było już przygotowane, a brakowalo jej tylko jednej rzeczy, trzeba było temu jakoś zaradzić, a jak wiadomo na Hunterze można było polegać i człowiek się nie zawodził.
- I jak? Ujdzie? - spytał z udawaną nadzieją w głosie, kiedy dziewczyna spróbowała wina. - Starałem się - zapewnił ją jeszcze, samemu równiez upijając nieco trunku. Jego zdaniem było całkiem dobre.
Ułożył się wygodnie przy stoliku, tuż obok teleskopu, co chwilę zerkając do niego, aby sprawdzić czy kropeczki wykreślone na jego pergaminie znajdowały się tam gdzie powinny, kiedy nagle naszło go pytanie, które nieco rozproszyło Ślizgonkę.
- Dwie godziny to niedługo. Co się stało? - zwrócił się do niej, bo przeciez nie miał zielonego pojęcia co sobie tam mruczy pod nosem po francusku. - Hmm, potrzebny Ci czysty pergamin? - spytał, kiedy zauważył jak wpatruje się w kartkę, po czym wstał z miejsca,  zabierając ze stolika nowa rolkę i podając jej z uśmiechem.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyPon Gru 07 2020, 03:19;

Już pomocny byłby w tym, gdyby po prostu Irv nie przeszkadzał. Poza tym ruda zdecydowanie wolała pracować u boku Huntera niż jakiejś przypadkowej osoby, której systemu pracy nie znała. Z Dearem przynajmniej wiedziała mniej więcej jak postępować, a to zawsze przyspieszało wszelkie sprawy.
Sweter był dość dobrą zbroją przeciwko chłodnym murom zamku i angielskiej pogodzie, chociaż prawdą było, że dziewczyna była okropnym zmarzluchem i obydwoje wiedzieli, że przygotowane przez jakiegoś żartownisia koce na pewno nie pójdą na marne.
-Co Ty gadasz, że u was też jeszcze bawią się w podobne układy. - Nie słyszała wcześniej, żeby Dearowie wciąż kontynuowali tradycję aranżowanych małżeństw. Jakby jednak nie patrzeć byli czystokrwistym rodem i może tacy też chcieli pozostać. -Nie powiem, że jest to moja wymarzona opcja, ale przynajmniej wiem, że dałbyś mi pracować. - Rzuciła szczerze. Irvette wierzyła w prawdziwą miłość i z całego serca chciała wyjść za kogoś, kogo pokocha. Jednak jeżeli miała już wpaść w czyjeś ramiona w ramach układu biznesowego, wolała by była to osoba z którą po prostu dogada się w najważniejszych kwestiach, a wierność czy inne związkowe rzeczy zeszłyby wtedy na dalszy plan. Byle opinia społeczna nie wiedziała, co toczyło się za zamkniętymi drzwiami.
-Jest naprawdę dobre. Skąd je wziąłeś? - Zapytała zostawiając lekki ślad szminki na kubeczku, po czym wstała i wzięła ze stolika malutką kiść winogron. Wsadziła sobie jedną kuleczkę do ust, a następnie rzuciła kolejną w stronę Huntera.
-Orientuj się! - Powiedziała ostrzegawczo, by ten miał szansę złapać owoc w otwartą paszczę.
Nie mogli jednak siedzieć tu i gadać do rana. Mieli pracę do wykonania i Irv już się za nią brała. Mieli szczęście, że niebo było naprawdę czyste i bez problemu można było nanieść każde ciało niebieskie na pergamin.
-Niby racja, ale nadal powtarzam, że może to być tylko plotka. - Wolała nie nastawiać się na Armię Zbawienia, która równo za dwie godziny przyjdzie oznajmić, że ich czas pracy się skończył i mogą wrócić do swoich łóżek w lochach.
-Atrament mi skapnął akurat na Merkurego. - Wyjaśniła z jawnym niezadowoleniem w głosie. -Dzięki. Dobrze, że teraz a nie pod koniec bo bym chyba nie wytrzymała i kazała to przerysować jakiemuś pierwszakowi. - Z uśmiechem przyjęła świeży pergamin i naniosła na niego to, co już udało jej się wypatrzeć. Wiele konstelacji było jej znajomych, chociażby z popularnych wierzeń, lecz niektóre formacje gwiazd mówiły jej tylko tyle, że istnieją a jeżeli miała dobrze wykonać swoje dzisiejsze zadanie musiała posłużyć się którymś z przyniesionych przez siebie atlasów.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySro Gru 09 2020, 13:46;

Gdyby tylko wiedział, że został zabrany na wieżę z braku innych możliwości lub obawą przed tym, że mógłby się jej trafić ktoś "gorszy", z pewnością nie dałby jej żyć. Oczywiście by się zgrywał, bo był świadomy, że Ruda lubi jego towarzystwo tak samo, jak on jej.
Pozostało nic, tylko się cieszyć, że ktoś wpadł na pomysł, aby zostawić im coś, czym mogliby się dogrzać, skoro mieli tam spędzić kilka godzin. Jak dobrze, że osoba planująca to zadanie pomyślała o ich tyłkach i zadbała też o to, aby nie zgłodnieli.
- Niestety, kombinują jak mogą, żeby za bardzo... nie namieszać krwi - skomentował krótko, po czym skrzywił się nieznacznie, bo sam nie miał bzika na punkcie czystości krwi. Posłał jej łagodny uśmiech, słysząc jej kolejne słowa. - Oczywiście, że tak. Generalnie nie jestem za narzucaniem swoich racji w żadnej relacji. - odparł szczerze, bo mimo iż wydawał się być stanowczą osobą, przez swoją impulsywność, to nie pochwalał wymuszania na kimś konkretnych zachowań. To było wbrew jego logice. Ale sam nie wiedział co by tak naprawdę zrobił, gdyby pewnego pięknego dnia dostał od ojca lub matki list typu: "znaleźliśmy Ci narzeczoną". Chyba starał się o tym nie myśleć, łudząc się, że im dłużej sam odwleka w czasie myślenie na ten temat, tym jest możliwe, że do tego nigdy nie dojdzie.
- Kupiłem ostatnio w Dolinie - odpowiedział zgodnie z prawdą, bo wychodząc ze sklepu zielarskiego, w którym pracował, rzucił mu się w oczy lokal z magicznymi - i nie tylko - alkoholami, w którym nigdy jeszcze nie był. Dlatego postanowił wybrać wino na jakąś okazję. I proszę, nadarzyła się.
Gdy dziewczyna do niego krzyknęła, w pierwszej chwili nie wiedział co się dzieje, ale zarejestrował moment, kiedy rzucała w niego i w ułamku sekundy ocenił sytuację. Podniósł rękę, aby złapać drobnego owoc nad głową. Wyszczerzył zęby w uśmiechu, w kierunku Ślizgonki, po czym włożył sobie winogrono do ust.
- Oby nie. Bo nie wiem czy wytrzymam tu pół nocy... - jęczał, jednocześnie próbując stworzyć coś co widział przez teleskop, jednak pewnie cała jego mapa będzie do poprawy. Ale starał się! - O, mogliśmy załatwić kogoś, kto by za nas to zrobił. Na pewno jakiemuś pilnemu drugoklasiście prawiłoby to więcej przyjemności niż nam. - uznał, po tym jak przyniósł jej czysty papier, na którym mogła zacząć nowy rysunek.
Wracając na swoje stanowisko dolał wina dziewczynie oraz sobie i zabrał się ostro zakreślenie poszczególnych konstelacji, aby nie okazało się, że będzie miał zaledwie kilka kropek na kartce, a przed nim jeszcze masa roboty. Musieli się spiąć, aby wywiązać się z zadania. Mimo wszystko Dear chciał być pożyteczny.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyNie Gru 13 2020, 23:37;

Zdawała sobie sprawę z jego miłości do dokuczania jej dlatego też niektóre rzeczy taktycznie wolała przemilczeć. Liczyło się to, że mogą tutaj być w miłym towarzystwie z dobrym jedzonkiem i ciepłym kocykiem u boku.
- Czyli tradycyjnie "obracajmy się tylko we własnym kręgu". - Pokiwała niezadowolona głową. Potrafiła wiele zrozumieć, ale akurat do małżeństwa chciała podejść bardziej intymnie niż nakazywał jakikolwiek rodowy zwyczaj. -Powiedz to im jak kiedyś przyjdą do Ciebie z pierścionkiem i narzeczoną. - Zażartowała, chociaż wcale nie było jej aż tak do śmiechu. Sama obawiała się podobnej akcji wiedząc, że nie będzie mogła wtedy odmówić. Zostałaby skazana na życie z mężczyzną wybranym dla niej na podstawie jakiejś chorej listy kryteriów, a to zdecydowanie nie było jej marzeniem.
- Muszę zacząć lepiej zwiedzać okoliczne tereny. Nie widziałam jeszcze zbyt wiele. - Przyznała szczerze i zapamiętała, by odszukać ten sklep i zaopatrzyć się w kilka butelek wina.
-Niezły refleks. - Pochwaliła jego winogronowy chwyt. Była prawie pewna, że Hunter oberwie jednak owocem, a tu taka niespodzianka.
- Mogłeś załatwić jakiś eliksir czuwania, jak wiedziałeś, że będziesz senny. - Powiedziała lekko z przytykiem. W końcu to Hunter należał do sławnej eliksirowarskiej rodziny, nie ona. Zresztą nie raz przecież pisała do Dearów listy z prośbą o jakiś wywar, bo akurat potrzebowała, a sama nie orientowała się w temacie.
- Następnym razem pomyślimy. Chociaż nie chciałabym żeby taka uczta marnowała się na jakieś dzieciaczki. - Uniosła ponownie naczynie z winem i pociągnęła łyka, by następnie sięgnąć po jedno z ciastek przygotowanych dla nich na stole.
-W ogóle powiem Ci, że myślałam o podjęciu pracy w Dolinie. - Zagadała, gdy ponownie wzięła się za rysowanie mapy nieba. -Zbieram na kurs zielarski. - Dodała, chociaż nie sądziła, by Hunt podejrzewał ją o pójście w jakimkolwiek innym kierunku. Przeglądała atlas, by znaleźć odpowiednie ciało niebieskie, które sprawiało jej w tej chwili kłopot. Była pewna, że jest to jakaś gwiazda, chociaż żaden opis nie zdawał się pasować do ułożenia na niebie. W końcu jednak zrozumiała swój błąd i okazało się, że obiekt którego szukała był Jowiszem.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyPon Gru 14 2020, 14:48;

Trafiło im się naprawdę przyjemne zadanie i choć nie miał talentu do kreślenia map nieba, to i tak wydawało się to lepszym zajęciem niż czyszczenie teleskopów czy porządkowanie jakichś starych klas czy składzików. W dodatku była okazja, żeby sobie pogawędzić i korzystali z niej.
Usłyszawszy jej słowa, ewidentnie będące żartem, zaśmiał się w pierwszej chwili, po czym westchnął, bo perspektywa, którą przedstawiła dziewczyna już od dawna nie dawała mu spokoju.
- Nie mam zielonego pojęcia co im wtedy powiem, bo mam ogromny szacunek do nich, ale nie mogę pozwolić, żeby tak ingerowali w moje życie. - rzucił jeszcze poważnym tonem, bo uznał, że pewnie Irvette czuje się podobnie. Sam chciałby, żeby ktoś go pokrzepił tym, że nie tylko on czuje się tak rozdarty.
- Niedaleko sklepu zielarskiego, w którym pracuję jest super winiarnia. Właśnie stamtąd jest to wino - poinformował ją, jakby czasem chciała odwiedzić tamte rejony. Na moment zapomniał, że nie była stąd i rzeczywiście wypadałoby poznać okolicę. - Jeśli chcesz to mogę Ci robić za przewodnika - zasugerował luźno, uznając, że z przyjemnością oprowadziłby ją po okolicznych miejscach, wartych uwagi.
Słysząc jej kolejne słowa, posłał jej karcące spojrzenie, spod przymrużonych oczu, których już praktycznie nie było widać przez małe szparki. Wiedział, że mu wytknąć to, że narzeka na kilka godzin pracy w nocy, jednak co on miał poradzić na to, że uwielbiał spać.
- Spokojnie, nie zasne, nie będziesz musiała mnie stąd wynosić - rzucił po chwili, śmiejąc się pod nosem ostatecznie, aby po chwili podać jej nowy pergamin i dolać wina.
- Nie, nie. Masz rację, lepiej, że mu skorzystaliśmy. - oznajmił z uśmiechem, siadając z powrotem na swoim miejscu, gdzie wrócił do rysowania. W sumie po jakimś czasie to nie było skomplikowane, rzeczywiście wystarczyło kreślić tylko to co się widziało, chociaż jego odległości między poszczególnymi obiektami chyba nie były proporcjonalne do rzeczywistości...
- Ooo, nie gadaj! Ja też chce iść na ten kurs - odparł na jej słowa z widocznym entuzjazmem. - Moglibyśmy iść razem. A dużo Ci brakuje? Może Ci pożyczyć kasę. Bo u mnie z kolei na razie krucho z czasem, ale planuje po nowym roku się zapisać - dodał, zmieniając kartkę na czystą, ponieważ jedną część nocnego nieba miał już zarysowaną.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyCzw Gru 17 2020, 01:12;

Zdecydowanie nie byłoby jej tutaj, gdyby musiała czyścić teleskopy, czy sprzątać mapy. Nie miała zamiaru robić tego ręcznie, a z zaklęć użytkowych była beznadziejna. Musiałaby wysłużyć się wtedy całkowicie Hunterem, albo jakąś niewinną duszyczką napotkaną po drodze.
-Takiemu to dobrze. Pierścionek sprzeda, a za galeony pójdzie jeszcze pewnie zabalować. - Ponownie zażartowała, bo wiedziała że Hunter nie jest z tych, co posłusznie przyjmą na siebie podobny los. -Ja nie mogę tak zrobić, jeżeli chcę coś znaczyć i nie skończyć jak mój brat... - Wciąż pamiętała, jak Etienne został w dość bardzo niekulturalny i dobitny sposób wyrzucony z domu bez jakiejkolwiek możliwości powrotu. Choć w jego przypadku powodem był związek z mugolką, a nie kawalerstwo. Tym szczycić mógł się Arthur, ale w nim nikt nie pokładał większej nadziei na przejęcie rodzinnego biznesu, więc też nie nalegano, by wcześnie się żenił.
-Bardzo chętnie! Szczególnie winiarnia i sklep zielarski brzmią jak coś, co muszę odwiedzić. Daj mi potem znać, kiedy znajdziesz czas na wycieczkę w swoim niewątpliwie napiętym grafiku. - Przydałby jej się ktoś, kto oprowadziłby Rudą po ciekawszych miejscach w Dolinie. Sama zwiedzała ile mogła, ale nie wszędzie była w stanie dotrzeć nie wiedząc, gdzie tak naprawdę ma się kierować. Hunter, który uczył się tutaj od wielu lat na pewno był lepiej zaznajomiony z wioską od niej.
-Nie patrz tak na mnie! - Powiedziała ze śmiechem, rzucając w niego kolejnym winogronem. -Ja nie ustalam, że gwiazdy są widoczne tylko w nocy. - Pokręciła głową wracając do swojej pracy. Dzięki towarzystwu ślizgona czas mijał jej tu naprawdę przyjemnie i sama mogłaby siedzieć na tym parapecie praktycznie do rana.
Właśnie kończyła nanosić na pergamin gwiazdozbiór Zająca, gdy okazało się, że Dear ma podobne plany co ona.
-Naprawdę? No kto by pomyślał! - Powiedziała szczerze uradowana. -Zaledwie parę galeonów. Do Świąt powinnam nazbierać, ale dzięki. Mam tylko nadzieję, że nie zdasz go lepiej ode mnie, bo takiego wstydu nie przeżyję. - Pokazała mu język gotowa na jakąś ciętą ripostę z jego strony.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyPią Gru 18 2020, 12:58;

To wiadome, że jeśli przyszłoby Irv robić coś cięższego, to pewnie znalazłaby jakiegoś jelenia, który zrobiłby to za nią, a nie wołała Huntera, jednak cieszył się, że mimo wszystko i praca była lekka i rozmowa przyjemna. Tak to on mógł pomagać.
Słysząc jej słowa, parsknął śmiechem, tym razem już bardziej rozbawiony i przekonany, że nie ma sensu gdybać, skoro i tak w ich przypadku przyszłość może przynieść dosłownie wszystko (choć rzeczywiście scenariusze, które tworzą są najbardziej prawdopodobne).
- Zabalować chyba z przyszłą matką moich dzieci - rzucił lekko, próbując brać tą perspektywę bardziej na chłodno. - To jest właśnie to. Człowiek się boi tego co będzie, jeśli będzie nieposłuszny. Ale skoro Ty już masz przykład... - sam też miał jakieś tam wyobrażenie, co do tej możliwości, bo przecież Beatrice też odmówiła małżeństwa z o wiele starszym, wysoko postawionym czarodziejem, jednak nie miał bezpośredniego obrazu na to, jak to u niej w domu wyglądało. Wiedział tylko tyle, że urwała kontakt z rodzicami, jednak ich relacje nigdy do idealnych nie należały, przez charakterek Dearówny.
- Oczywiście, że jest napięty. Ale na pewno znajdę czas na wycieczkę po Dolinie. W końcu muszę mieć pewność, że mi się tam nie zgubisz - zażartował, wiedząc jednocześnie, że dziewczynie z pewnością nie było łatwo przenieść się do zupełnie obcego miejsca, nie znając kompletnie okolicy. A w końcu oni się znali od dawna i przyjaźnili, więc to normalne, że zaproponował jej pomoc.
Zaśmiał się w głos, usłyszawszy jej słowa, bo przecież to jasne, że to nie jej wina, że dostali zadanie do wykonania późną nocą, ale z drugiej strony, dlaczego miał się z nią trochę nie podrażnić? Rysując kolejny fragment gwieździstego nieba, na którym świetliste kropki wydawały się jakby coraz bardziej wyraźne z każdą kolejną minutą, ich rozmowa przeszła na kurs, do którego oboje chcieli przystąpić.
- Jak uczeń przerośnie mistrza, to będzie dla Ciebie komplement, nieprawdaż? - spytał nieco rozbawiony, śmiejąc się z jej gestu, którym go obdarzyła. - To daj znać, jak już będziesz miała odpowiednią sumkę, to zapiszemy się razem - dodał po chwili, posyłając jej łagodny uśmiech, znad skrawka papieru, na którym znajdował się plan nieba, który właśnie uniósł aby porównać z rzeczywistością. Pokiwał głową z uznaniem, po czym odłożył pergamin na kupkę, gdzie znajdowało się już kilka części map.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptySob Gru 19 2020, 18:58;

Całe szczęście, że zdawali sobie sprawę, w jak wielkie bagno mogli zostać kiedyś wrzuceni. Chociaż świadomość raczej nie równała się z tym, że będą na podobną sytuację kiedykolwiek do końca przygotowani. W końcu zaręczyny z obcym człowiekiem raczej nie były zbyt przyjemnym wydarzeniem.
-Na pewno dadzą Ci jakąś bogatą lalunię, która hoduje pufki i pali "Merlinowe". - Oczami wyobraźni widziała już tę "cudowną parkę" i niesamowicie szczęśliwego Huntera, który musi zachować honor i stanąć przed ołtarzem z kobietą,  która myśli że jest wybranką jego życia. -Wiem, co ludzie mówią o rodach takich jak nasze, ale mimo wszystko to nasze rodziny. Nikt nie chce być wykluczony. - Powiedziała, a w jej głosie można było wyczuć nutkę melancholii. Obcy często krytykowali takie praktyki, a mało kto tak naprawdę postawił się na miejscu osoby, którą podobny los spotkał. Wykreślenie z drzewa genealogicznego musiało być naprawdę przykre.
- Och, Ty mój Hunterze-bohaterze. - Zaśmiała się na jego słowa. Jakoś nie wyobrażała sobie, by nie potrafiła odnaleźć drogi powrotnej. W najgorszym przypadku mogła przecież teleportować się tam, gdzie potrzebowała i kryzys byłby zażegnany od ręki.
Skończyła swoją porcję wina prawie idealnie w czas, gdy stawiała ostatnie znaki na swojej mapie nieba. Była nawet zadowolona z własnej pracy i mimo, że na Astronomii za bardzo się nie znała, uważała że wykonali kawał dobrej roboty.
- Raczej wstyd na całą Francję, że dałam się przegonić Dearowi. - Powiedziała nie do końca żartując. Przecież wszystko poniżej perfekcji nie było w jej rodzinie akceptowalne. Do dziś pamiętała jak zareagowano, gdy miała problemy z egzaminem z teleportacji indywidualnej.  - Oczekuj w takim razie sowy. - Ucieszyła się, że będzie miała znajomą twarz na kursie. Zawsze to raźniej przechodzić przez coś z kimś niż w samotności.
Podeszła do stolika i nalała sobie soku z dyni i właśnie wtedy drzwi do wieży otworzył się, a do środka weszła dwójka uczniów oznajmiając, że przyszli ich zmienić w obowiązkach.
- No, nareszcie! Widzisz, możesz biec do łóżka, nie trzymam Cię tu dłużej. - Rzuciła do Huntera radośnie, po czym przekazała pałeczkę nowoprzybyłym na wieżę uczniom i wraz z Dearem udała się do lochów.

//zt x2

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1636
  Liczba postów : 1452
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyWto Lis 30 2021, 18:05;

Po raz kolejny siedziała przy książkach poświęconych magicznym stworzeniom. Chwilowo trzymała w dłoniach jedną z anglojęzycznych pozycji poświęconych historii udomowionych magicznych kotów. Przede wszystkim skupiała się na części poświęconej wywodzącemu się z Japonii gatunkowi dwuogoniastego kotowatego. Nekomaty interesowały ją już od jakiegoś czasu i chętnie dowiedziałaby się czegoś więcej na ich temat. Fascynujący był fakt, że chociaż chwilowo zwierzęta te cieszą się sporą popularnością to wciąż kojarzą się z dawnymi przekonaniami o tym, że posiadają zdolność tworzenia i kontrolowania Inferiusów. Z tego względu przez długi czas były unikane, tępione, a ich właściciele posądzani byli o czarnoksięstwo. Z pewnością interesujące były te dzieje walki ze stereotypami i błędnymi koncepcjami, które wśród starszych czarodziejów wciąż były obecne i nie dawały się tak łatwo wyplenić.
Huang przewracała kolejne strony, przyglądając się uważnie umieszczonymi we wcięciach tekstu ilustracjom, które przedstawiały głównie klasyczne artystyczne wyobrażenia nekomat obecne w sztuce japońskiej. Właściwie cały ustęp zadedykowano na omówienie tego jaki wpływ miała kultura i wierzenia na stosunek społeczeństwa wobec dwuogoniastych kotów, których się wystrzegano jak ognia. Podobno niektórzy z mugoli wierzyli dawniej, że ich własne koty mogą zamienić się w nekomaty, gdy przekroczą wiek dziesięciu lat, przez co często były zabijane nim osiągnęły ten piękny wiek.
Oprócz tego całkiem dobrze opisano dietę wspomnianych kotów, które polowały zarówno na pomniejsze stworzenia, ale nie gardziły także padliną. Jeśli wierzyć informacjom z książki to swego czasu nekomaty regularnie odwiedzały cmentarze i rozkopywały świeże groby, aby dorwać się do mięsa. Ta plaga doprowadziła do rozprzestrzenienia się w Japonii zwyczaju kremacji, aby oszczędzić najbliższym losu obiadu dzikich kotów. I poniekąd wyjaśniałoby to również przesądy związane ze zdolnością nekomat do nekromancji.
Przerzucała kolejne strony, czytając uważnie każde znajdujące się na nich słowo, aby tylko coś jej nie umknęło. Powoli też zastanawiała się czy nie sprawić sobie raczej nekomaty zamiast kuguchara. Tym bardziej, że czytając wcześniej o wymaganiach, które te drugie posiadały stwierdzała, że dwuogoniaste nie są aż tak absorbujące i potrafią być o wiele lepszymi ludzkimi towarzyszami. Nie wspominając już o tym, że był to swego rodzaju azjatycki ekwiwalent posiadania lelka wróżebnika.
Doczytała jeszcze jeden rozdział do końca, skupiając się na zawartych w nim informacjach po czym zamknęła książkę zgrabnym ruchem nim odłożyła ją na bok. Z pewnością była to pouczająca lektura. Musiała jednak wszystko to jakoś sobie przyswoić i poukładać w głowie. O części informacji na pewno zapomni, ale zawsze mogła wrócić do czytania i odświeżyć sobie wiadomości. Chwilowo jedynie przeciągnęła się, a potem ruszyła do swojego dormitorium.

z|t
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyWto Lis 15 2022, 00:02;

Zbierał się z tym, jak sójka za morze, obserwował sam siebie i obserwował Rivera. Jego nieudawany zachwyt każdym lekkim gestem czy dotykiem, śmiejące się oczy i to ciepło, przy którym sam łapał się, że chciał ciągle się ogrzewać. Jakaś część jego głowy cały czas przypominała, że Coon przecież był tak towarzyski i sympatyczny dla wszystkich i żeby przestał w końcu doszukiwać się sympatii tam, gdzie jej ewidentnie nie ma. No ale nie wiedział jak. Jak pogodzić w głowie dwa wilki, jednego, który zachłannie domagał się więcej rakuna w swojej przestrzeni i drugiego, który zapewniał, że jak tylko pojawi się River w jego przestrzeni, to go zagryzie.
Książki stawiały sprawę prosto. W każdej sytuacji, kiedy stawiana była teza, należało przeprowadzić badanie, by ją obalić bądź potwierdzić. Kane stawiał na poznawanie empiryczne, więc wypełzł ze swojego ślizgońskiego lochu, skrobiąc w wizzengera krótką wiadomość do Rivera. Zdążył jeszcze zahaczyć o kuchnię, by z zasadniczo wypchaną torbą udać się w kierunku wieży północnej. Nie był pewien. Wcale. Nie lubił niepewności, musiał więc przepchnąć swoje wątpliwości albo w jedną, albo w drugą stronę, wiedząc, że wykończy go to balansowanie na krawędzi. Szczerze mówiąc - miał już dość. Był tym zmęczony, sobą zmęczony i tym jak jego głowa sabotowała wszystko to, co w nim kiełkowało i więdło w koło, jak w jakimś spierdolonym kołowrotku czasu. Uznał, że dziś rezygnuje, odrzuca własną presję i robi coś. Po prostu. Coś bezcelowego, co nie ma żadnego znaczenia, nie podszywał swoich planów niczym konkretnym. Na poczekaniu postanowił, że tak zamierza spędzić dzisiejszą noc i tak też zrobił. Powtarzając sobie, że to bez oczekiwań, że nic nie musi z tego wyniknąć, że niczego nie chce i niczego przecież nie potrzebuje, wspiął się na sam szczyt wieży i rozejrzał za tym jednym, konkretnym oknem. Rivera oczywiście nawet nie było na horyzoncie, na co już cmoknął z niezadowoleniem, stawiając torbę na ziemi.
Otworzył okiennice i wdrapał się na parapet, by wyjrzeć na zewnątrz. W piątej klasie razem z Maxem odkryli, że jeśli bardzo ostrożnie przejść po krawędzi dachu, można było dosięgnąć górnej części gzymsu tylnej ściany wieży, który był akurat tak szeroki, by na nim wygodnie się rozsiąść, plecami opierając o spadzisty dach. Wciągnął torbę za okno, jak małpa włażąc na ten sam gzyms co lata temu i wyciągnąwszy z niej pakunki, zmarszczył brwi, po raz ostatni jeszcze doświadczając auto nienawiści z powodu własnej głupoty, gdyż wewnętrzny sabotażysta natychmiast, widząc całe to nastaranie, zasugerował, że to idiotyczne.
Ostrożnie wrócił do środka i usiadł okrakiem na parapecie, wpatrując się w nieokreślony punkt w przestrzeni, czekał.

@River A. Coon
Powrót do góry Go down


River A. Coon
River A. Coon

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 174
C. szczególne : Ruchome tatuaże, drobna przerwa między lewą jedynką a dwójką, melodyjny głos, lekko włoskie zaciąganie, zapach (figa, cytryna, czarna porzeczka, cedr)
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 257
  Liczba postów : 557
https://www.czarodzieje.org/t21577-river-a-coon-williams#701443
https://www.czarodzieje.org/t21595-poczta-racoona#702795
https://www.czarodzieje.org/t21594-river-a-coon-williams-kuferek#702747
https://www.czarodzieje.org/t21603-river-a-coon-dziennik#702930
Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 EmptyWto Lis 15 2022, 13:18;

Zaklął cicho po włosku, gdy po skończonej pracy bezmyślnie odgarnął blond loczki z czoła, brudząc się w ten sposób smugą czerwonej gliny, ale też zapomniał o tym zupełnie, gdy myjąc ręce wykręcił głowę na podświetlonego od powiadomień wizbooka. Uśmiechnął się mimowolnie, wycierając wilgotne ręce o szary dres roboczy, niby obstawiając, że pisze do niego ktoś z zaprzyjaźnionych gryfonów, a jednak mając ten cień nadziei, że nadawca jest jednak kimś z domu Salazara. Nie zdążył jednak w pełni nacieszyć się swoim zadowoleniem z dostrzeżenia bazyliszkowego nicku, bo ledwo odczytał wiadomość, a już docierało do niego, że jego piętnaście minut właściwie już się skończyło. Nie pozwolił sobie na żadne wątpliwości, błyskawicznie łapiąc torbę z ubraniami na zmianę, by z samej sali koła realizacji twórczych obok kuchni pognać na szczyt wieży północnej, niby zwalniając już na samych schodach, by złapać nieco oddechu, a jednak czując już wilgocią na plecach i gorącem na twarzy, że nie ma szans na zgrywanie, że nie pędził tu jak na złamanie karku.
- Nie możesz… - zaczął więc oburzony, gdy tylko wpadł do pustej izby, spojrzeniem opadając na Bazyla, a jednak urywając przez przyduszający go brak tchu i drobne iskierki, które zaczęły wirować mu przed oczami. - Nie możesz tak "na już"... mnie wołać - doprecyzował, ściągając brwi w naburmuszeniu, gdy porzucał już swoją torbę na ziemię, jednocześnie wachlując się przez machanie złapanym materiałem nałożonej na siebie bluzy. - Jak tak tęsknisz, to się może zapytaj gdzie jestem - podusnął z cichym prychnięciem, podchodząc już jednak bliżej, by oprzeć się dłonią o framugę ponad Bazylową głową, w takim pochyleniu wygodniej rozbijając wciąż płytkie oddechy o bezczelnie nie witające się z nim usta. - Naprawdę nie zakładasz, że mógłbym kiedyś nie przyjść, co?
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wieża Północna - Page 12 QzgSDG8








Wieża Północna - Page 12 Empty


PisanieWieża Północna - Page 12 Empty Re: Wieża Północna  Wieża Północna - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wieża Północna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 14Strona 12 z 14 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wieża Północna - Page 12 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wieze
-