Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 35 z 39 Previous  1 ... 19 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Cze 11 2010, 15:12;

First topic message reminder :


Klasa OPCM

W tej średniej wielkości klasie znajdującej się na pierwszym piętrze, od lat odbywają się zajęcia z Obrony Przed Czarną Magią. Ze względu na średnie wymiary pomieszczenia, dwa rzędy ławek są stosunkowo blisko siebie ustawione. Nie jest to najlepiej oświetlona klasa. Jednak ściany zdobią różne lampy dające nieco jasności. W rogu pomieszczenia, nieopodal biurka nauczyciela, znajduje się gablota na której można znaleźć wiele nieco poniszczonych już książek dotyczących OPCM.

Opis zadań z OWuTeMów:



Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Sob Wrz 06 2014, 17:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Malcolm Braian Jonson
Malcolm Braian Jonson

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Galeony : 29
  Liczba postów : 28
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15835-malcolm-baraian-jonson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15837-malcolm-braian-jonson-poczta#427350
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15836-malcolm-braian-jonson-kuferek
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyNie Mar 04 2018, 17:58;

Do sali powoli kołyszącym się krokiem wszedł chłopak i zasiadł na najbliższym krzesełku. Zdjął powoli wełnianą czapkę. O dziwo nie był spóźniony jak większość. W na dniach stwierdził, że jak ma pomagać wesołej rodzince Jonson przy pracy to wypadało by się podciągnąć z tego przedmiotu.
Spojrzał na krzątającego się profesora i cichutko usiadł na pierwszym od wejścia krzesełku daleko od tablicy, wyjął książkę i zaczął czytać. Ma jeszcze chwilę do rozpoczęcia się lekcji więc czemu by nie...
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 10:33;

W końcu jakaś lekcja wewnątrz. Fire miała dosyć marznięcia i łażenia po nocach, a tym bardziej nie zamierzała poświęcać się dla ONMSu. Umówiła się z @Bianca Zakrzewski, że przybędą do Swanna razem, podobnie jak poprzednio. Komentowała w drodze ostatnie spotkanie z Mefisto w Zakazanym Lesie, przy okazji krytykując zaciekle głupotę Swanna i dzieląc się z gryfońską przyjaciółką plotkami, że Nox podobno wpadł też na jakichś Puchonów. Wreszcie znalazły się już w klasie. Fire urwała nagle, bo zapatrzona w Biancę nie zauważyła, że ktoś usiadł bardzo blisko wejścia do sali. Zahaczyła ramieniem i torbą o @Malcolm Braian Jonson, wytrącając mu jednocześnie książkę z rąk. Popatrzyła na Krukona nieprzychylnie, mrucząc "jakiś ty nieuważny". Nie lubiła go, więc nawet nie chciała wdawać się w dłuższe dyskusje. Odepchnęła mu glanem książkę i poprowadziła Biancę nieco dalej, żeby usiadły mniej więcej na środku klasy.
- Niemiłe zaklęcie. - skomentowała, patrząc na tablicę. Jeśli zamierzali je praktykować, potrzebowali wilkołaka, który sprawdzałby skuteczność rożdżek. Fire odruchowo zaczęła zerkać w kierunku drzwi wejściowych. Mefisto zamierzał zostać wilkiem doświadczalnym czy znajdą kolejnego równie głupiego? A może Swann postawi jedynie na teorię, ale po co te wszystkie dziwne bzdety na ławkach? Blaithin bezpardonowo zaczęła grzebać w kamykach, gałązkach i piórach. Nieco znudzona musnęła końcem jakiegoś złotego pierza o ramię Zakrzewskiej.

W parze z żoną <3
Powrót do góry Go down


Malcolm Braian Jonson
Malcolm Braian Jonson

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Galeony : 29
  Liczba postów : 28
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15835-malcolm-baraian-jonson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15837-malcolm-braian-jonson-poczta#427350
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15836-malcolm-braian-jonson-kuferek
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 11:12;

Książka wylądowała w kącie sali. Mal powoli wstał wyjął z torby butelkę wody, którą zakosił z Wielkiej Sali. On też nie lubił @Blaithin ''Fire'' A. Dear . Po drodze do książki musiał minąć obie dziewczyny . Przechodząc bardzo blisko Fire "potknął" się wylewając na nią zawartość butelki.
- Przepraszam cię bardzo naprawdę to był wypadek - niestety  nie zachował pokerowej twarzy. Wprawny obserwator zauważyłby złośliwy uśmieszek na obliczu Mala. Chłopak wziął książkę i otrzepał ją z kurzu.
Wracając do swojej ławki puścił oczko do płomiennowłosej dziewczyny. Kurde naprawdę ładnie wygląda w mokrych włosach.


Ostatnio zmieniony przez Malcolm Braian Jonson dnia Wto Mar 06 2018, 21:20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Benjamin Ash Benoui
Benjamin Ash Benoui

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180
C. szczególne : Tatuaże na rękach, oraz orzeł na piersiach.
Galeony : 132
  Liczba postów : 156
https://www.czarodzieje.org/t15746-benjamin-ash-benoui
https://www.czarodzieje.org/t15754-ash#424855
https://www.czarodzieje.org/t15745-benjamin-ash-benoui
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 11:18;

Pasowałoby w końcu pojawić się na jakiś zajęciach dlatego też dzisiejszego dnia pojawił się w klasie do Obrony Przed Czarną Magią. Nawet lubił te zajęcia więc postanowił wysilić się i pojawić. Wszedł do środka nie zwracając uwagi na nikogo.
Dopiero po chwili rozejrzał się i jego wzrok skupił się na nazwie zaklęcia na tablicy. Coś kojarzył, ale czy to zaklęcie nie potrzebuje wilkołaka do praktyki? Jak profesor chciał je wykorzystać i nauczyć innych tego zaklęcia? Czyżby wilkołak pojawił się w sali? Ale skąd go weźmie? Coraz bardziej podobała mu się ta lekcja. Ciekawiła go. Nie żałował, że się tutaj pojawił.
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 16:05;

Tym razem zjawił się najwcześniej. Gdzieś za nim powinien być @Liam A. Rivai oraz @Jack Moment, niemniej rudzielec najprawdopodobniej wyprzedził ich w drodze do sali. Wyjątkowo lubił zajęcia z profesorem Swannem. Zapewne przez wzgląd na to, że ich agresywny, niekonwencjonalny charakter sprawiał, iż umysł rudzielca łechtały jakiekolwiek uczucia. Drastyczne wydarzenia, jak atak wilkołaka czy krążenie samotnie po lesie w środku nocy przebijały woal obojętności spowijający chłopaka, wyciągając uśpione emocje. To było miłe, czasem coś poczuć.
Co prawda tym razem rozczarował się nieco, słysząc, że to normalna lekcja w klasie, jednak nie zraził się tym aż tak mocno. Nadal chciał w owej uczestniczyć. Wkroczył zatem do sali jako jeden w pierwszych i rozejrzał się po przybyłych. Dostrzegł znajomą, rudą czuprynę - cóż, bardzo słabo, ale jednak znajomą - po czym zaczął rozważać przywitanie się. Usiadł w jednej z ławek, zanim rzucił w stronę @Blaithin ''Fire'' A. Dear niezbyt głośne "hej" i tak domyślając się, że zostanie zignorowany.
Przeczytał formułę zanotowaną na tablicy, przyjrzał się przedmiotom na blacie. O. No tak, dziś pełnia. Jął rozważać, jakie są szanse, że Mefisto zaszczyci ich swoją obecnością. Rozejrzał się następnie za profesorem, zanim zwrócił się do @Ajax Swann niezbyt głośno.
- Temat dzisiejszych zajęć wiąże się z ostatnim atakiem na Liama w lesie? - Ciekawiło go to, a jako osoba zupełnie nieporadna w kontaktach międzyludzkich nie widział nic złego w spytaniu prowadzącego otwarcie.
- Czy to rodzaj kary? - Nauczki? Pstryczka w nos? Jak zwał, tak zwał. Wszak ktoś musi testować poprawność zaklęcia, a kto inny, jak nie wilkołak? Za moment zadał nauczycielowi jeszcze jedno pytanie.
- Kiedy będzie następna lekcja w Zakazanym Lesie? - Oto przed państwem przykład osoby bez instynktu samozachowawczego. Mróz, chłód czy głód mu nie straszne, na dziką wyprawę pomiędzy centaury, wilkołaki i akromantule wybierze się w każdej chwili.
Powrót do góry Go down


Bianca Zakrzewski
Bianca Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 174cm
C. szczególne : veela vibe || zniszczone terpentyną dłonie umazane farbami
Dodatkowo : ćwierć wila
Galeony : 1327
  Liczba postów : 713
https://www.czarodzieje.org/t14411-bianca-zakrzewski?nid=3#381696
https://www.czarodzieje.org/t14416-bianca#381732
https://www.czarodzieje.org/t14414-bianca-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t18447-bianca-zakrzewski-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 17:16;

Bianca od pewnego czasu źle się czuła. Nie zamierzała jednak z tego powodu omijać zajęć, w ogóle nie zamierzała brać tego do siebie. Kiedy pojawiały jej się przed oczami czarne plamki, zwyczajnie mrugała kilka razy aż jej przeszło i po sprawie. Miała nadzieję, że to tylko przejściowe, nienawidziła chorować. A jednak jej humor pozostawiał wiele do życzenia, mimo że za wszelką cenę starała się tego nie pokazywać i miała nadzieję, że @Blaithin ''Fire'' A. Dear niczego nie dostrzegła, chociaż Zakrzewski już zrezygnowała z nakładania wszystkiego co miała pod ręką żeby zakryć cienie pod oczami.
Wyraziła swoje zdziwienie, że Nox spotkał też kogoś innego i ze zmarszczonymi brwiami przeniosła wzrok na nauczyciela. Miała wrażenie, że był skrajnie nieodpowiedzialny. Ona sama miewała momenty, w których była średnio rozgarnięta, ale nie była przecież nauczycielem i miała do tego prawo, a nie wydawało jej się żeby Swann miał. Przestała patrzeć na przyjaciółkę w momencie, w którym ta wpadła na jakąś ławkę. Bianca parsknęła śmiechem, wspominając coś, że Fire miała "umyć oczy" i poszła tam gdzie gryfonka ją poprowadziła.
Usiadła w ławce i w momencie, w którym to zrobiła poczuła jak kilka kropel wody obija się od Blaithin i pada na nią. Więcej niż trochę, bo miała mokry cały rękaw, chociaż patrząc na Fire nie mogła się z nią równać. To był zły dzień, żeby chłopak w niebieskich barwach wpadł na coś takiego. Bianca była chora, co było równoznaczne z ogólnym rozdrażnieniem. Spojrzała na @Malcolm Braian Jonson i uniosła jedną brew.
- Przepraszam, czy ty masz jakiś problem ze sobą? Polecić ci psychiatrę? Mam chyba w rodzinie jakiegoś. - powiedziała, a potem dotarły do niej jego słowa. - Żebyś w wypadku się nie poślizgnął i nie rozwalił sobie głowy.
Bianca poczuła się tak jakby nagle zabrakło jej sił, więc wcześniej pochylona nad ławką ciężko oparła się o krzesło. Przymknęła na chwilę oczy po czym spojrzała na chłopaka morderczym wzrokiem. Zaczęło jej być przeraźliwie zimno, woda skutecznie chłodziła materiał szkolnej szaty, a w sali nie było wcale tak ciepło. Po plecach przeszedł jej dreszcz.

Lubię ogień <3
Powrót do góry Go down


Malcolm Braian Jonson
Malcolm Braian Jonson

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Galeony : 29
  Liczba postów : 28
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15835-malcolm-baraian-jonson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15837-malcolm-braian-jonson-poczta#427350
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15836-malcolm-braian-jonson-kuferek
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 18:43;

Gdy Mal usłyszał wypowiedziane przez Biance słowa już z powrotem siedział na krześle z książką w rękach. Powoli wzniósł wzrok znad linijek tekstu i spojrzał na blądwłosą dziewczynę, rozpoznał ją. Słyszał o @Bianca Zakrzewski, podobno płynęła w jej żyłach krew wili  może troszkę rozszerzona ale jednak. Pamiętał dobrze jak jego dziadek opowiadał o dwóch rzeczach które mogą sprawić aby wprawny wilk morski zboczył z kursu: śpiew syreny oraz wzrok wili. Chłopak szybko przestał patrzeć w twarz dziewczynie i spojrzał na posadzkę zastanawiając się czy jest już zagubiony.


Ostatnio zmieniony przez Malcolm Braian Jonson dnia Pon Mar 05 2018, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Eithne Rosemount
Eithne Rosemount

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 63
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15829-eithne-c-rosemount
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15832-sowa-eithne
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15830-eithne-rosemount
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 19:19;

Po ostatniej lekcji ONMS przyrzekła sobie, że na żadną inną nie pójdzie już do końca roku, jednakże żadnej OPCM nie mogła przegapić. Tak więc trafiła znowu na lekcje do profesora Swanna- tym razem w pomieszczeniu. Całe szczęście, nie miała zamiaru znowu chodzić po lesie i szukać zamrożonych jaj w towarzystwie świecącego komara i nudnego studenta. Może tym razem nauczy się czegoś pożytecznego. Miała jeszcze się umówić z jednym z gryfonów na tajne lekcje z Czarnej Magii, ale przyjemności niestety muszą poczekać. Jest w siódmej klasie i niedługo zbliżają się sprawdziany, których naprawdę nie może zawalić. Weszła do sali sama, czyli tak jak zwykle i rozejrzała się. Kilka osób już było. Zobaczyła tego obrzydliwego mieszańca, który jakimś cudem trafił do Slytherinu. @Benjamin Ash Benoui uśmiechał się głupio do siebie, a ją aż skręcało by coś mu zrobić. Zorientował się, że Eithne na niego się gapi i skrzywił się jakby wypił sok z cytryny. Pokazała mu środkowy palec na razie zbytnio się nie wysilając i odwróciła wzrok mając nadzieję spostrzec kogoś normalnego. Szybko odnalazła wzrokiem znajome rude włosy. Skinęła głową na przywitanie @Blaithin ''Fire'' A. Dear , która wyglądała na mocno zdenerwowaną. Nie wiedziała co mogło tak rozzłościć gryfonkę i szczerze póki nie wyniknie z tego jakaś większa drama mało ją to interesowało. Siadła w sali niedaleko jakiegoś krukona, którego kojarzyła tylko z wyglądu. Był od niej o rok młodszy i zawsze chodził z głową w chmurach. Jak jakiś dziwak. Jednak- czego się dziwić, w końcu należy do Ravenclaw. Spojrzała na rzeczy znajdujące się na ławce. Wyglądały jak jakieś śmieci przyniesione z lasu. Westchnęła. Co ten albinos znowu wymyślił? Robienie ludków z kasztanów?
Dopiero teraz zwróciła uwagę na napis na tablicy i humor szybko jej się poprawił.
Wilkołaki! I to zaklęcie zdecydowanie im nie przyjazne. Oparła się zadowolona plecami o krzesło czekając na rozpoczęcie zajęć.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 20:59;

Stwierdzenie, że wilkołaki warczą tylko gdy księżyc w pełni pojawi się na nocnym niebie, to jedno wielkie niedopowiedzenie. Mefistofeles powarkiwał na wszystkich już od rana, czując jak faza księżyca wpływa na jego humor. Był podekscytowany, a jednocześnie poddenerwowany; wszystko go bolało, choć czuł się fenomenalnie. Przeskakiwał ze skrajności w skrajność, dostając szału przez niedomknięte okno w dormitorium i naskakując na zbyt głośno rozmawiających pierwszoroczniaków. Później nie był w stanie zjeść śniadania, bo przez cały czas żartował ze znajomym - ostatecznie zadławił się tostem z bekonem i szybko dobry nastrój poszedł się chrzanić. Od kiedy pojawiły się zakłócenia magiczne, Ślizgon czuł się jeszcze gorzej, niekiedy zauważając u siebie "pełniowe" humorki nawet poza normalnie wyznaczonymi granicami czasowymi. Za każdym razem martwiło go to tak samo, bo przecież taka profesor Pober przemieniła się bez dyktatury białego koła zawieszonego na nieboskłonie...
Nie zamierzał omijać żadnych lekcji prowadzonych przez Swanna, choć zdziwiło go zorganizowanie jej w sali; to chyba powinno być postrzegane jako normalne, skoro zbliżała się pełnia. Gdzieś z tyłu głowy miał pewność, że nie powinien zjawiać się w tym pomieszczeniu - raczej nikt nie czepiał się go nieobecności, akurat nie w tych dniach. Na tym tolerancja Hogwartczyków odnośnie wilkołaków się kończyła, ale o tym miał upewnić się dopiero za chwilę. Obiad ominął, bo nie miał siły na siedzenie wśród ludzi; przekąsił sobie coś w Pokoju Wspólnym, z którego musiał zabrać rzeczy do mieszkania. Chciał zrobić po ONMS jeszcze jedną rundkę, zanim schowa się w lesie. Niespiesznym krokiem podążał korytarzem, czując się coraz bardziej i bardziej beznadziejnie. Zrobił się jakiś dziwnie ospały i zmęczony, jak gdyby powoli cały jego organizm zaczął się wyłączać... Merlinie, miał się w takim stanie uczyć? Zrezygnował ze standardowego mundurka (kołnierzyk koszuli drapał go w kark tak irytująco) i zamiast tego tonął w miękkim materiale trochę zbyt dużego ciemnego swetra, oczywiście z herbem Slytherinu przyszytym na piersi. Na ramiona zarzucił sobie koc, na potrzeby noszenia go poza sofą odrobinę czarodziejsko pomniejszony.
I właśnie taką zawiniętą kulkę nieszczęścia i skrywanej złości zaczepiła Blanc, w swojej pielęgniarskiej naturze nie odnajdując ani krztyny empatii. Mefistofeles walcząc z sennością dodatkowo zaczął wertować kartki swojego notatnika, z którego parę skrawków pergaminu dosłownie wylatywało; kobieta jednak niczym niewzruszona poinformowała go, że postanowiła dać mu większą dawkę wywaru tojadowego. Najwyraźniej wszyscy dalej obawiali się tych cholernych zakłóceń. Ślizgonowi nie pozostało nic innego jak ruszyć w dalszą drogę do sali, z torbą obijającą się drażniąco o biodro, z kartkami wymykającymi się spomiędzy palców jednej ręki i plastikowym kubeczkiem w drugiej, znad którego dodatkowo unosiły się całe kłęby jakże charakterystycznego dymu. Władował się do pomieszczenia emanując negatywną energią i w momencie, w którym zerknął na tablicę, wszystko się popsuło.
Adolebit lupum.
Mniej ostrożny krok poskutkował przydepnięciem koca, co z kolei wytrąciło chłopaka z równowagi - zderzył się zatem boleśnie z jedną z ławek, wypuszczając przy tym zarówno szkicownik, jak i wszystkie pochowane w nim luzem kartki (śmignęły gdzieś na podłogę, tworząc jakże nieartystyczny nieład). Jakby tego było mało, ręka Mefisto zatrzęsła się niebezpiecznie i pierwsze krople cennego eliksiru zaczęły spływać mu pod kciuku w stronę nadgarstka... I co Ślizgon miał zrobić? Bez zastanowienia przysunął dłoń do twarzy, zgarniając językiem swoją idealnie odmierzoną porcję wywaru tojadowego. Jeszcze z ustami przy kubeczku próbował jakoś ogarnąć spadającą z ramienia torbę, wirujące w powietrzu kartki, a nade wszystko rozproszyło go jeszcze pytanie @Neirin Vaughn.
- A-atak na Liama? - Wybełkotał średnio przytomnie, szukając wzrokiem tego Puchona, którego znał lepiej i którego nie posądzał o proszenie o naukę najbardziej bolesnego dla wilkołaków zaklęcia.
Nie wiedział czy bardziej chce się rozpłakać, czy po prostu kogoś zamordować.

Do pary poproszę @Liam A. Rivai, bo wszystkich innych pogryzę.
Powrót do góry Go down


Jack Moment
Jack Moment

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 174 cm
C. szczególne : Ciemne, niemalże czarne tęczówki.
Galeony : 334
  Liczba postów : 636
https://www.czarodzieje.org/t15713-jack-moment
https://www.czarodzieje.org/t15733-moment#424167
https://www.czarodzieje.org/t15720-jack-moment#423917
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 21:35;

Wszedł do sali chwile po Neirinie. Zawsze miał kłopoty z zasypianiem, ale to już była porażka. Wiekszość nocy oka nie zmrużył  przez narastający - niczym marketowy neon - księżyc. Nie lubił miasta, a pełnie kojarzyły mu się tylko i wyłącznie z nieprzespanymi nocami. Pół biedy, gdy jeszcze siedział na klifie, obserwując nocne niebo dla własnego odprężenia. Zachwycając się widokiem miliona migoczących świateł, odbijających się od fal wzburzonego morza. Przypływy bywały podniecające. Niemniej księżyc oddziaływał nie tylko na wodę. Jedni byli podatni nań mniej, inni bardziej, a jeszcze inni zamieniali się wraz z jego pełną tarczą w skowyczące w lesie monstra. Niby ładny ale bardzo niebezpieczny. Tym bardziej dla takiego nadmorskiego grotołaza jak Jack. Czasami miał wrażenie, że ten jasny sukinsyn nie skupia się wcale na podburzaniu wód w morzach i oceanach, tylko na wywoływaniu ciężkich migren w organizmach ludzkich. Że też nie dało się go jakoś wyłączyć na noc. Odseparować się od niego na te parę dni. Fajna latarka, kiedy mieszka się na odludziu. Łatwiej znaleźć ścieżki i szlaki. Niestety brutalnie wysiedlony z Walii, ze swojego kochanego nadmorskiego środowiska Jack, po tym jak został wciśnięty do małej klity między dwoma biurowcami nie potrafił cieszyć się z księżyca. O ile w ogóle był widoczny, to w centrum Londynu niczym nie różnił się od neonów, co wieczór próbujących przepalić swym ostrym światłem firankę w jego pokoju.

Ziewnął i podrapał się po głowie na widok nowej aranżacji wnętrza i poukładanych na ławkach różnych przedmiotach. Na jaką on tak właściwie przybył lekcje? Musiał się chwilę zastanowić, bo gdzieś po drodze wypadło mu to z głowy. Ot, po prostu przybył wraz z falą, wiedziony przez swoich kolegów jak ta owieczka na rzeź. To niegroźne otępienie zapewne trwałoby jeszcze przez dłuższy moment, nim nie dostrzegł swoim podkrążonym okiem armii fałszoskopów ustawionych na parapetach. Cofnął się dwa kroki w panice, idealnie aby trafić plecami w bark @Neirin Vaughn. Miał ochotę, nakłonić go do ucieczki z tego strasznego miejsca, póki jeszcze nic nie piszczy. Rudzielec jednak swoimi słowami, przekuł strach bruneta w nagłe zainteresowanie.
- Liam został zaatakowany? Znowu? - Wypalił równie bezmyślnie co przedmówca. Ile to rzeczy potrafiło ominąć Jacka, kiedy udało mu się w końcu wpaść w jakiś błogosławiony, letarg olewając większość zajęć na koszt zdrowego snu? Również skierował swoje czarne ślepia na profesora, oczekując odpowiedzi. @Liam A. Rivai w ogóle się nie pochwalił tym zdarzeniem? Niemożliwe. Jack był ciekaw w jaki sposób tym razem poradził sobie z napastnikiem, kimkolwiek był. Wszak nic nie było widać po puchonie. Białe lico gładkie jak zawsze, a sprężynka w katarynce naciągała się za każdym razem kiedy tylko ktoś doń podszedł. Nie uwierzy, że był w stanie się z kimś skonfrontować po raz drugi... tym bardziej, że uprzednio wyglądał jakby go z grobowca wyciągnięto. Zaspany umysł Jacka najprawdopodobniej jeszcze nie ogarnął, które zdarzenie Neirin miał na myśli. Tak więc przekonany był o cyklicznym napastowaniu swojego kolegi, przez jakąś bestię. Ah plotki, ploteczki~
Oderwał na moment swój wzrok od Swanna, by zerknąć kto robi taki burdel na końcu klasy, oraz przypomnieć sobie, że przecież Liam, szedł za nim. A przynajmniej tam mu się zdawało, gdy wychodził z pokoju wspólnego. Musiał po drodze kompletnie odlecieć, starając się nadążyć za Neirinem. Schylił się po jedną z upuszczonych przez ślizgona kartek, ciekaw cóż to tu się rozwaliło. Najwyraźniej w sali pojawił się okaz wyjątkowo podatny na skutki uboczne pełni. Wystarczy spojrzeć na to nieszczęście. Nic to to, w porównaniu z bezsennością Jacka. Ciężko było zdecydować czy @Mefistofeles E. A. Nox miał zamiar za moment puścić pawia, zemdleć, czy eksplodować.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPon Mar 05 2018, 23:10;

Blaithin nie kopałaby książki tak daleko - bądź co bądź, bardzo lubiła czytać i szanowała lektury do tego stopnia, żeby nimi nie szastać jak śmieciami. Popełniła błąd, kiedy kompletnie zignorowała młodszego Krukona. Czego miała spodziewać się po chłystku? Nosił niebieski krawat, więc powinien domyślać się, że tak jawna zniewaga prefekta (gdzie się podział jakikolwiek szacunek przed tą funkcją?) nie jest czymś rozsądnym. Zwłaszcza, gdy chodziło o oblewanie Fire wodą.
Jeśli ktoś kiedykolwiek zastanawiał się, jak wygląda człowiek, którego trafił szlag, to miał przed sobą odpowiedź. Zdawać by się mogło, że ta woda, która zmoczyła rude kosmyki i tak nieprzyjemnie spłynęła za kołnierz szaty Fire, żeby podrażnić kręgosłup i nagą skórę dziewczyny, po prostu z niej wyparuje. Otworzyła usta w zaskoczeniu, że się odważył. Teraz pojawiał się problem - rozszarpać Krukona teraz czy później? Odruchowo zacisnęła palce na rękawie szaty, gdzie w sekretnym wszyciu znajdowała się różdżka.
- Ty... Minus pięć punktów dla Ravenclawu.- zaczęła niemalże szeptem, czerwieniejąc ze złości. Oczywiście, nie mógł sobie odpuścić tego drobnego uśmieszku, tego znaku, że tak, zrobił to specjalnie, mimo że ona szczerym przypadkiem w niego wpadła. W tamtej chwili wiedziała, że jej za to zapłaci. Fire nie zauważyła nawet, że w międzyczasie powiedział coś do niej rudy chłopak, którego zdążyła wcześniej poznać (jak on miał na imię...? Neron?). Nie zauważyła nawet, że trochę wody z butelki Krukona chlapnęła na siedzącą obok Biancę. Całą swoją siłę woli skupiła na tym, żeby nie trzasnąć Jonsona klątwą, po której zdrapywaliby go z podłogi.
- Ja osobiście - odezwała się wreszcie ostrym, drżącym tonem. - poleciłabym ci dobrego grabarza.
Nie było jej zimno przez to, że miała mokre ubrania. Wściekłość skutecznie Gryfonkę rozgrzewała i przez chwilę zaciskała jeszcze mocno w palce w pięści. Może i doceniłaby postawę obronną Bianci, ale naprawdę zdecydowanie za bardzo się wściekła. W końcu przetarła z rezygnacją twarz, starając się ochłonąć i nie narazić na jakieś reprymendy ze strony Swanna. Bo jego też chętnie pieprznęłaby klątwą.
- Poczekaj, wysuszę to. - mruknęła, wyciągając różdżkę. Kiedy jednak spróbowała rzucić Silverto, różdżka odmówiła posłuszeństwa. Podirytowana spróbowała na sobie, ale ponownie nie działało. Później tylko jeszcze mocniej się zmoczyła, robiąc niezły bałagan. Cała mokra, wreszcie się odczarowała.
- Ja oszaleję zaraz. - wymamrotała nerwowo. - Nie chcę ci tego robić. - stwierdziła, mając nadzieję, że Gryfonka sobie poradzi lepiej. Widocznie to nie był dzień Fire. Już nawet przestała zwracać uwagę na resztę osób w klasie. Być może dlatego obecność @Eithne Rosemount umknęła Szkotce. A może i tak by umknęła...

Kostka:5,5,6,3,3,5,2
Punkty w kuferku:
• z zaklęć - 25
Liczba możliwych przerzutów w wątku:
• wg statystyki z zaklęć - 2
Wykorzystane przerzuty:
• wg statystyki z zaklęć - 0
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyWto Mar 06 2018, 19:37;

Wiedział, że pojawiać się na zajęciach musiał, niezależnie od tego jaki miał humor. Chroniczne przygnębienie jakimś sposobem nie kwalifikowało się jako argument o silnych fundamentach. Zresztą zajmowanie czymś głowy było o wiele lepsze niż bezmyślne odbijanie się od ścian w mieszkaniu i robienie sobie - a także matce, nieważne jak bardzo nie chciał w ten sposób patrzeć na sytuację - kolejnych wyrzutów.
W pierwszym momencie można by wcale nie uchwycić, że coś z Ezrą było nie w porządku; po kilku dniach chodzenia zupełnie rozmemłanym Clarke powrócił do swojego pedantyzmu, tak że nawet jeden włosek Nieve nie przełamywał głębi czerni szaty. Diabeł tkwił w szczegółach. Z dużą obojętnością omiótł spojrzeniem klasę, inaczej niż zazwyczaj przy swoim w pełni jaśniejącym ekstrawertycznym charakterze szukając miejsca oddalonego od grupy. Nie chciał być przypadkiem wciągnięty w sprzeczki ani rozmowy; zresztą mokre włosy lepiące się do twarzy Fire wyraźnie wskazywały, że ktoś miał odwagę ją przygasić. I o ile normalnie śmiałkiem by się zainteresował, o tyle teraz uznał psikus za coś mocno trywialnego, na co nie miał nawet energii.
Rzucił torbę na krzesełko, jakby dając sygnał dla świata, że cudza obecność nie jest mile widziana. Bo i po co, skoro jedyne co mógł zrobić to przygasić ewentualnego towarzysza? Podparł brodę o dłoń, zerkając na tablicę z wypisaną formułą zaklęcia i na moment go zatkało... Nie powinien się chyba chwalić, że już próbował tej formuły? (Ale z doświadczenia mógł powiedzieć, że była cholernie skuteczna.)
Odruchowo rozejrzał się za Mefistofelesem, który przypominał kupkę nieszczęścia z tym swoim kocykiem i plastikowym kubeczkiem rodem z niskobudżetowych imprez. No tak, zbliżała się pełnia... A Ezry nie mogło napawać to większą obojętnością, podobnie jak głupio bezpośrednie pytania Neirina, które skomentował jedynie głośniejszym wypuszczeniem powietrza i wbiciem spojrzenia w blat stolika.
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptySro Mar 07 2018, 01:31;

Swann akurat na mnie nie musiał długo czekać. Chociaż jego aparycja nie wzbudzała zaufania chyba u nikogo zdrowego na umyśle, jak dotąd jego zajęcia trafiały w moje gusta. Jedynym, czego szczerze nie znosiłem na ONMS była teoria, więc do tej pory z radością przyjmowałem kompletny jej brak. Dzisiejszego dnia byłem co najmniej zmieszany. ONMS w klasie do OPCM? Obawiałem się, że nauczycielowi coś się pomieszało, ale nie. Na tablicy ogłoszeń wszystko wyglądało dokładnie tak samo jak wtedy, gdy Swann ogłaszał zajęcia. Nie drążyłem dalej, chociaż teraz byłem już zmartwiony, że ta lekcja wypełniona będzie nużącym skrobaniem piór po pergaminach. Gdy wychodziłem z dormitorium chłopców, natknąłem na przypadkiem na @Naeris Sourwolf.
- Idziesz do Swanna? - Spytałem z uśmiechem i chyba od tego się zaczęło. Ostatecznie zeszliśmy razem na pierwsze piętro i wkroczyliśmy do sali OPCM. - Zapisałem się dzisiaj rano - mówiłem jeszcze, gdy szukaliśmy sobie dogodnego miejsca do przystanięcia. Na myśli miałem, oczywiście, zbliżający się towarzyski mecz Quidditcha. - Ciekawe jak poradzimy sobie w takich mieszanych składach. Nigdy nie grałem w tak dziwnych ustawieniach, chociaż ja to w ogóle nieczęsto wsiadam na miotłę. - Rozgadałem się, chociaż sam nie wiedziałem kiedy. Chyba po prostu potrzebowałem trochę pogadać z Naną. Lubiłem ją, nawet jeżeli zwykle gawędziliśmy tylko podczas udanych, wspólnych treningów Quidditcha.
Powrót do góry Go down


Trixie N. Travers
Trixie N. Travers

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 206
  Liczba postów : 183
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15384-viatrix-travers
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15580-dixie
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15383-trixie-travers
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptySro Mar 07 2018, 11:07;

Wizyta na jakiejkolwiek lekcji Swanna nie była tym, co Trixie chciałaby robić w dni takie jak ten. Prawdę mówiąc, chyba żaden dzień nie był dobry na tego typu wizyty. Na plus działał fakt, że tym razem lekcja miała odbyć w klasie, zamiast jak zwykle pod gołym niebem. Gryfonka nie miała nic przeciwko małemu zwiedzaniu zakazanego lasu, ale akurat albinos nie był człowiekiem, z którym pragnęłaby się znaleźć w środku głuszy. Przylazła tutaj tylko dla @Demetria O. N. Travers, aby ta mogła jej się później odwdzięczyć swoim towarzystwem na eliksirach czy czymś podobnym, na co Trix miałaby akurat kaprys się udać. W związku z powyższym, humor miała raczej dość nieszczególny i nawet nie zamierzała udawać, że czuje jakikolwiek entuzjazm. Znalazła pierwsze lepsze miejsce, w którym mogłyby zaczekać na rozpoczęcie lekcji i tam utknęły. Trixie milcząca i nie w sosie, nawet nie starała się odszukać znajomych twarzy.
Powrót do góry Go down


Demetria O. N. Travers
Demetria O. N. Travers

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 161
  Liczba postów : 119
https://www.czarodzieje.org/t15394-demetria-travers#412822
https://www.czarodzieje.org/t15805-demi#426046
https://www.czarodzieje.org/t15395-demetria-travers#412833
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptySro Mar 07 2018, 12:03;

Coś dużo było tych lekcji ze Swannem... no, nie miała nic przeciwko lekcjom onms,opcm czy innych pmsów, ale gdzie są zaklęcia w których była równie tragiczna? Albo transmutacja? Szczerze, w tych dziedzinach chciałaby się na pewno podszkolić, a tak pojawiała się tutaj i po prostu robiła swoje, albo i nie, bo wiadomo jak to jest, kiedy przedmiot nie jest twoim ulubionym. Ale nie było aż tak źle, przynajmniej miała przy sobie @Trixie N. Travers, więc jakoś to będzie. Chociaż było widać po kuzynce, że ta wolałaby być gdzieś indziej, ona zresztą też, bo rozbita głowa nie pomagała w edukacji. Ostatni mecz quidditcha był dość brutalny, nie dość, że wszyscy pałkarze nagle oszaleli to jeszcze finał... Większość graczy była w choć w minimalnym stopniu uszkodzona. Dobrze, że nie musiała się martwić o kuzynkę, która postanowiła odpuścić sobie po zajebistym zagraniu na pierwszym spotkaniu.
- Rozchmurz się, po lekcji pójdziemy świętować dalej - spróbowała ją pocieszyć, gdy już usiadły. W międzyczasie przywitała się ze znajomymi, a teraz po prostu oczekiwała na początek lekcji.
Powrót do góry Go down


Margo Hayder
Margo Hayder

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 103
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15803-margaret-diana-hayder
https://www.czarodzieje.org/t15807-wszystkie-sowy-margo-hayder#426071
https://www.czarodzieje.org/t15804-margaret-hayder#426040
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptySro Mar 07 2018, 14:29;

Hayderówna była przekonana, że spóźni się na tę dziwną lekcję ze Swannem, ale okazało się, że jednak zdążyła na czas. Nauczyciel stał przy biurku, obserwując poczynania uczniów, którzy jak zwykle zdawali się nie dostrzegać obecności dorosłego. Niektórzy krzyczeli, inni posyłali sobie wrogie spojrzenia, a @”Mefistofeles E. A. Nox” wyglądał jak siedem nieszczęść. Margaret uśmiechnęła się do niego pokrzepiająco, ale nie zbliżyła się do chłopaka, sądząc, że jak zawsze usiądzie gdzieś w pobliżu innych Puchonów. Rozejrzała się, a gdy dostrzegła znajomą twarz, ruszyła w kierunku Krukona, który również przypominał kogoś, kto dostał obuchem w głowę, a nie radosnego studenta, którego poznała na lekcji run.
@”Ezra T. Clarke” zastawił jedno z krzeseł torbą, ale nie przejęła się tym, myśląc, że po prostu zajął miejsce komuś innemu, na przykład Leo. Skorzystała z tego, że ławki zostały ustawione w niecodzienny sposób i usiadła z drugiej strony, szturchając zamyślonego chłopaka w ramię.
Do niego również uśmiechnęła się z troską, dostrzegając zmartwienie na jego twarzy. Wyciągnęła więc swój notatnik z niezawodnym długopisem podkradzionym matce podczas świąt i napisała szybko:

Źle się czujesz?

Podsunęła mu to, zastanawiając się, czy w ogóle odpowie jej na to pytanie. Może nie podobał mu się po prostu temat lekcji? Albo miał alergię na pióra?
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptySro Mar 07 2018, 16:27;

Szurnięcie odsuwanego krzesła niemal go psychicznie zabolało - rozbrzmiało zbyt blisko, zbyt głośno. Ezra wiedział, że nie był tu sam, nie mógł stworzyć wokół siebie strefy nietykalności; w sali przysługiwało mu tylko jedno krzesełko, a i tak zagarnął już dwa. Sądził, że taka granica wystarczy... Sęk w tym, że najwyraźniej niektórzy nie rozumieli, że ich obecność nie zawsze była pożądana i czasem powinni zająć się po prostu sobą. Ezra nie lubił, kiedy ludzie nachalnie zadawali mu pytania o samopoczucie, bo zwyczajnie brakowało mu słów w takich sytuacjach. Skąd miałyby się brać, skoro sam Ezra nie rozumiał własnych emocji? Wiedział tylko, że przeważająca była pustka, zabarwiona odrobiną czystego obrzydzenia światem.
Westchnął więc, przenosząc na @Margo Hayder i jej troskliwy uśmiech trochę znużone spojrzenie. W Leonardo doceniał to, że chłopak bardzo szybko nauczył się rozpoznawać nastroje Ezry tylko na podstawie tych krótkich, bardzo minimalistycznych reakcji. I gdyby on był na miejscu Puchonki bez wątpienia wiedziałby, że to nie był dobry czas na próbę wyciągnięcia czegokolwiek z Clarke'a. Margo jednak jeszcze takiej wiedzy nie mogła posiadać. Przysunął do siebie notatnik i oczywiście jego wzrok padł na pytanie, którego mógł się spodziewać...
- Mmm, nie. Kilka nieprzespanych nocy i mamy taki efekt, nic wielkiego - odparł gładko, z lekko lekceważącym uśmiechem, jakby chciał, żeby i Puchonka nie zaprzątała sobie tym główki. Nie chciał się zwierzać... nie mógł. Jego siostra być może nie chodziła obecnie do Hogwartu, ale uczyła się tu wiele lat. Było wielu ludzi, którzy mogli ją chociaż powierzchownie kojarzyć. Nie mógł więc każdej napotkanej osobie opowiadać o tej... tragedii. Zbyt osobistej. O wiele łatwiej było utrzymywać, że emocje przyprószające jego twarz były efektem zmęczenia, a nie przygnębienia.
W jego głowie tkwiła świadomość, że była jego kolej na popchnięcie rozmowy do przodu, ale wyjątkowo żadne pytanie nie przychodziło mu do głowy. Zatem milczał. Milczenie było złotem, racja?
Powrót do góry Go down


Liam A. Rivai
Liam A. Rivai

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178 cm.
C. szczególne : Wiecznie uśmiechnięty pyś.
Galeony : 534
  Liczba postów : 782
https://www.czarodzieje.org/t15707-liam-a-rivai#423856
https://www.czarodzieje.org/t15717-liam#423907
https://www.czarodzieje.org/t15708-liam-a-rivai#423857
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyCzw Mar 08 2018, 01:31;

Odnosił wrażenie, że profesor Swann obrał sobie za życiowy cel spowodowanie załamania nerwowego u jak największej ilości uczniów. Ewentualnie założył się z pozostałymi nauczycielami, który uczeń szybciej odmrozi sobie tyłek, podczas jego zajęć… o ile musiał przyznać, że lekcje Ajaxa były naprawdę kreatywne i mężczyzna przykładał się do swojej pracy, o tyle z całym szacunkiem do jego wiedzy, trochę stracił sympatii u Rivai’a. Na jednym z onms omal nie posikał się ze strachu, by po paru dniach dowiedzieć się, że profesor planował zorganizować jeszcze jedne zajęcia w Zakazanym Lesie. Liam odrobinę się oburzył… i niby wiedział, że wilkołak, który go wtedy „napadł” był w rzeczywistości Mefistofelesem, z którym aktualnie mieli wszystko wyjaśnione, niemniej jakoś wydawało mu się to nietaktowne. Szatyn nie widział jednak powodów, by omijać lekcje nieprzeprowadzane w ciemnym, groźnym borze, szczególnie, że dotyczyły również obrony przed czarną magią, a ten przedmiot akurat lubił.
Po drodze na zajęcia musiał zahaczyć o toaletę, co też sprawiło, że zjawił się w sali jako ostatni z nierozłącznej trójki Puchonów… i powinien się kulturalnie ze Swannem przywitać, ale nie uczynił tego. Bynajmniej, nie ze względu na swoje prywatne uczucia, bo raczej nie przedkładał w takich sytuacjach osobistych osądów ponad kulturę osobistą. Po prostu usłyszał te wszystkie plotki, które zainicjowali, o zgrozo, jego przyjaciele. Zacisnął mocniej zęby. Nie ukrywał przed nikim, że tamta chwila w lesie nie należała do przyjemnych i wszyscy, którzy byli zainteresowani znali prawdziwą wersję wydarzeń… ale Liam naprawdę nie chciał już wracać do tamtego momentu, uznając sprawę za zamkniętą. Czuł się trochę zawiedziony, że koledzy tego nie zrozumieli…
… ale nie zamierzał się obrażać.
Śmiało ruszył przed siebie. Nie odezwał się do nikogo, skupiając całą swoją uwagę na siedzących w ławce Puchonach, nim nie dobił do jednego z nich, w końcu zdradzając własną obecność. Padło na @Jack Moment, który zdążył wyprostować się po podniesieniu z ziemi kartki. Szatyn zarzucił mu się na plecy i objął, dosyć mocno. Położył łeb na barku chłopaka, jedną z rąk sytuując na żuchwie Walijczyka, zamykając go w absolutnie niespodziewanym potrzasku.
- Nie zostałem zaatakowany. To ja jestem tym, który atakuje. – powiedział śmiertelnie poważnym tonem, niemal wprost do ucha Momenta. I am not in danger… I AM the danger! Szybko jednak złagodniał, luzując uścisk i przez chwilę wisząc na koledze po przyjacielsku. Zaśmiał się z własnej głupoty, że w ogóle porwał się na tak dziwny żart. Niemniej… chciał trochę utrzeć im nosa, więc jeśli Jack poczuł się z przytulonym do pleców Liamem choć odrobinę niekomfortowo… bardzo dobrze. Odkleił się od kolegi, acz wciąż opierał ręce na jego barkach, by zaraz pochylić się nad @Neirin Vaughn i szepnąć mu do ucha. – Nie chcę już wracać do tamtej nocy w lesie. Moglibyśmy o niej nie wspominać, proszę? – zapytał bez jakiejkolwiek pretensji w głosie, naprawdę szczerze i miło o to prosząc. Był cierpliwy dla swoich przyjaciół, więc nie miał im za złe wywlekania tego nieprzyjemnego epizodu, ale nie chciał generować żadnych plotek.
Podniósł zaraz wzrok na profesora, uśmiechając się do niego serdecznie, chcąc mu pokazać, że wszystko gra, a potem wrócił do rówieśników, wesoły, jak zawsze. Temat został podniesiony, więc należało z niego zażartować.  – Ale schlebia mi, że chcesz uczynić ze mnie gwiazdę dzisiejszej lekcji, Nei! Aż zaczynam żałować, że nie ubrałem się bardziej odświętnie. – jakby już teraz nie wyglądał wystarczająco elegancko i schludnie… - Całe szczęście, że piszę tak dużo listów w wolnym czasie. Rękę mam wyrobioną, więc nie będzie problemów ze składaniem podpisów. Chcesz mój autograf na czole? – zagadnął rudzielca z uśmiechem, zaczepnie puszczając mu oko. Zabrał w końcu łapy od Jacka, zaczynając rozglądać się po pomieszczeniu, w poszukiwaniu znajomych twarzy. Zwrócił uwagę na ławkę, przy której siedzieli @Margo Hayder i @Ezra T. Clarke. Krukon wydawał mu się odrobinę inny, niż na lekcji zaklęć, przy okazji ich poznania, acz nie znał go na tyle dobrze, by móc ocenić, która twarz mężczyzny była tą zwyczajową: wycofana czy wiecznie zaciekawiona? Uśmiechnął się do obojga sympatycznie, machając im na powitanie ręką. Zauważył również @Eithne Rosemount, choć akurat na niej absolutnie nie miał ochoty zawieszać na dłużej spojrzenia, modląc się, by dziewczyna nie wpadła na jakiś idiotyczny pomysł z niemiłą zaczepką. Dopiero po czasie zwrócił uwagę na osobę, która była najbliżej puchońskiej ławki, wydając się odrobinę zdumionym. @Mefistofeles E. A. Nox w pierwszej chwili absolutnie nie skojarzył się Liamowi ze sobą, jakby chłopak z automatu wyparł myśl, że ten silny i wysportowany facet z tatuażami, miał opcję chorobowej bułki. Szatyn umiał jednak łączyć ze sobą wątki, więc szybko skojarzył sobie coraz pełniejszy na niebie księżyc… ale do diabła z pełnią! – Ooooch! – wpatrzył się w Noxa kompletnie rozczulony – Używasz tego koca, którego ci dałem! – ogromnie się ucieszył, uśmiechając się jeszcze szerzej. – Szczerze mówiąc, myślałem, że rzucisz go gdzieś w kąt, uznając to za trochę dziwny prezent. Nawet nie wiesz jak mi miło, że się przydaje! – mówił energiczne z humorem poprawionym co najmniej o dwa stopnie, a że wcześniej wcale nie był zły; Liam przypominał teraz skrystalizowane szczęście. – Może pomóc ci z rzeczami? Masz ich dość sporo... przysiądziesz się do nas? – zaproponował, gotowy podlecieć i przechwycić choćby głupi szkicownik czy torbę. Odłożył ewentualne przedmioty i zajął miejsce w ławce, nareszcie zauważając wielki napis na tablicy, który mimo bycia wielkim, jakimś cudem umknął zajętemu towarzystwem Puchonowi.
Swann to cholerny mistrz taktu, psia jego mać.
Zmarszczył delikatnie piegowaty nos, zerkając ukradkiem na Mefisto.
Powrót do góry Go down


Isilia Smith
Isilia Smith

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Pieprzyk nad wargą
Galeony : 1079
  Liczba postów : 365
https://www.czarodzieje.org/t14191-isilia-smith
https://www.czarodzieje.org/t14253-isilia-smith#376344
https://www.czarodzieje.org/t14205-isilia-smith
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyCzw Mar 08 2018, 18:36;

Lekcje z profesorem Swannem zawsze należały do tych ciekawych, a już zwłaszcza te nocne. W końcu kto by nie chciał zagłębić się w Zakazany Las tak późną porą? Chyba każdy uczeń chciałby wykorzystać takową okazję. Minusem tego było jednak zmęczenie i czekające wśród drzew niespodzianki pozostawione przez różne stworzenia... Z jedną z nich Isilia już miała bliskie spotkanie, które nieszczególnie należało zaliczyć do tych przyjemnych.
Pierwszym, co rzuciło jej się w oczy kiedy tylko przekroczyła próg klasy, były nietypowo ustawione ławki. Nie stały one jak zawsze w równych rzędach, jedna za drugą, a tworzyły na środku pomieszczenia coś, co prawdopodobnie miało być kołem, ale chyba nie do końca się udało i powstał z tego wielki prostokąt. Wzrokiem przeleciała po zgromadzonych uczniach i widząc, że tak naprawdę wszyscy byli pogrążeni w rozmowie, wybrała sobie miejsce gdzieś na uboczu i zdjąwszy z ramienia torbę klapnęła na krzesło. Dopiero wtedy dostrzegła znajdujące się na ławkach przeróżne pióra, kamienie i gałązki oraz zapisane na tablicy zaklęcie.

Nie ma pary c;
Powrót do góry Go down


Ophélie Zakrzewski
Ophélie Zakrzewski

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 285
  Liczba postów : 141
https://www.czarodzieje.org/t15512-ophelie-e-zakrzewski#416665
https://www.czarodzieje.org/t15516-poczta-ophelii
https://www.czarodzieje.org/t15513-ophelie-zakrzewski#416669
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyCzw Mar 08 2018, 19:25;

Na ostatniej lekcji Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami, która w dodatku była w nocy, niestety jej nie było. Co prawda siódmoklasiści mogli wtedy przyjść, ale wieczorem miała za dużo rzeczy na głowie, żeby jeszcze przynajmniej na godzinę położyć się spać i później się obudzić i iść na polankę. Tak więc mogła jedynie z opowieści innych dowiedzieć się, jak było - a na ten temat usłyszała tak wiele historii, że nie wiedziała, w co wierzyć. Jednego jednak była pewna: jeśli będzie jeszcze jakaś nocna lekcja, koniecznie musi iść i na własnej skórze jej doświadczyć. Usłyszawszy jednak wcześniej o zajęciach w zamku, na które chciała pójść, ale nie sama, wyciągnęła z dormitorium @Maili Lanceley.
- Jak myślisz, co dzisiaj przygotował dla nas Swann? - spytała, kiedy szły korytarzem w kierunku sali. Odkąd wyszły z dormitorium zastanawiała się nad tym intensywnie, czasem zapominając przez to, że istnieje coś takiego jak ściana i ruchome schody. Zdarzyło jej się nawet raz bezmyślnie iść naprzód, podczas gdy schody spokojnie się przemieszczały, i gdyby nie Maili mogłoby się to skończyć źle. Tak już miała - gdy się nad czymś intensywnie zastanawiała, potrafiła nie zwracać uwagi na nic dokoła i po prostu odpłynąć w swoich myślach. - Okay, myślę, że i tak na to nie wpadła żadna z nas. - powiedziała uprzednio wchodząc do klasy i wskazała na napisane na tablicy zaklęcie oraz rozłożone na ławkach przedmioty. Z tego wszystkiego można się było bez problemu domyślić tematu lekcji. Zauważyła dwa wolne miejsca znajdujące się obok siebie i skinęła w ich kierunku głową dając tym samym znak, żeby tam usiadły.

W parze z Maili!
Powrót do góry Go down


Lettice Callaghan
Lettice Callaghan

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 174 cm
C. szczególne : brak lewej nogi do 1/3 łydki, piegata twarz, krótkie włosy, blada, lekko zielonkawa cera, nieprzyjemny wyraz twarzy;
Galeony : 440
  Liczba postów : 130
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15562-lettice-callaghan#418362
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15586-salatowa-poczta#419557
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15563-lettice-callaghan#418367
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Mar 09 2018, 18:07;

Im starsza się robiła, tym z mniejszą przyjemnością uczęszczała na zajęcia. Lettice brakowało na nich porządnej garści adrenaliny i wybuchów, bo no cóż, od kiedy przestała latać i uprawiać sport, życie dziewczyny było wyjątkowo przeciętne i smutne — emocji dostarczała jedynie okazyjna grypa, kaszel i zatkany nos; w tamtym momencie, gdy ciągnęła za sobą dobrego przyjaciela Ewana, czuła niewyobrażalną chęć kichnięcia i wysmarkania, a tej zaspokoić nie mogła, bo przecież totalnym obdartusem nie była. Po cichu miała nadzieje na to, że na zajęciach znajdzie jakiegoś samarytanina co to poratuje nawet nogawką!
- Lanceley, może mi przypomnisz, po co ja tak właściwie chodzę na te wszystkie lekcje,- odwróciła głowę w tył, do chłopaka podążającego trochę z tyłu; delikatny uśmiech pojawił się na twarzy ślizgonki — bo nawet jeśli zdobędę zajebiste wykształcenie, to przecież nikt z moimi brakami nie zatrudni mnie przy wymagającej pracy — rzekła ironicznie i zaczesała ciemną grzywę do tyłu, powodując tym samym, że krótkie włosy rozsypały się niesfornie po bladym czole.
Dzisiaj chciała narzekać; od rana zachowywała się jak najstraszniejszy gbur na świecie, była chora i wymęczona, prawie wybiła zęby na kocie, który plątał się pod nogami i swym istnieniem utrudniał zebranie z rana; wszystko niszczył również fakt zalania dormitorium Ślizgonów, do obecnego przyzwyczaić się nie potrafiła i chyba dużo bardziej wolałaby, gdyby ulokowali ją w pokoju jakiegoś fajnego krukona czy gryfona... Przynajmniej byłoby ciepło w nocy i mogłaby sobie złapać na kolano albo i dwa.
Do sali weszli jako jedni z ostatnich, lekko ukłoniła się Swannowi i rozejrzała po pomieszczeniu w poszukiwaniu innych znajomych twarzy, dostrzegając kilku znajomych ślizgonów i machając w ich stronę.

Jestem w parze z @Ewan Lanceley 8) Ale zawsze możecie nam jakiegoś fajnego kogoś dorzucić :P
Powrót do góry Go down


Cedar Midgley
Cedar Midgley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 23
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 98
  Liczba postów : 30
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15860-cedar-midgley#428346
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15864-cedar-midgley#428348
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15861-cedar-midgley#428333
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Mar 09 2018, 18:25;

Midgley w roztrzepanym kucyku nie była pewna jaka jest pora dnia - zobaczyła jednak ludzi zbyt gęsto wsypujących się do sali, którą mijała powolnym krokiem, zamyślona. Mogło oznaczać to jedynie spotkanie jakiegoś klubu albo lekcję i Cedar zdecydowała się zaryzykować, stawiając na drugą opcję, w związku z czym przyspieszyła nieco, ustawiając kurs na salę Obrony Przed Czarną Magią.
Rozejrzała się po ludziach. Część twarzy znała w jakiejś ćwierci, inni byli całkiem obcy z widoku; po twarzach łatwo było ocenić, że przekrój wiekowy obejmował przynajmniej pięć lat. Przestawione ławki tworzyły jakiś nieregularny wielokąt wpisujący się z grubsza w elipsę a ich blaty zajmowały bzdurne śmieci - liście, pióra, gałęzie. Zapewne pomoce naukowe.
Mrużąc oczy Cedar klapnęła na najbliższe krzesło, dopiero po odłożeniu torby na podłogę zerkając w stronę tablicy. Adolebit lupum... Lupum... Tak, zdecydowanie coś krążącego wokół tematu wilkołactwa. Biorąc pod uwagę łacinę - zapewne była to formułka bądź nazwa jakiegoś zaklęcia blisko związanego z lykantropią. Ziewnęła jeszcze w mankiet szarego swetra wystający spod rękawa szkolnej szaty nim wyciągnęła z torby notatnik oraz najzwyklejszy mugolski długopis. Lubiła zapisywać myśli - czasem teorie, które pojawiały się nagle w głowie znikały równie prędko, jeśli nie zostały zmienione w pisane niedbale słowa.
Na czym skończyła?
Zerknęła w kilka zdań, które teraz już nie miały sensu.
Powinna była przespać choćby godzinę tej nocy zamiast siedzieć nad całkami niewłaściwymi.
O czym właściwie myślała zanim weszła do sali?
Przesunęła zaspanymi, niebieskimi oczami po pozostałych uczestnikach zajęć.
Racja! O duchach i życiu pozagrobowym!
Przekręciła długopis między palcami i, wymazawszy mocnymi ruchami poprzednie wnioski, rozpoczęła spisywać je na nowo. Po chwili zaczęła też z uśmieszkiem nucić pod nosem theme song z The Spectacular Spiderman.
- Living on the edge, fighting crime, spinning web...
Nie była nigdy dobrą śpiewaczką - pozostali obecni powinni być wdzięczni Cedar, że mruczaną melodię ledwie było słychać.


Nie mam pary ;_;
Powrót do góry Go down


Ewan Lanceley
Ewan Lanceley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 140
  Liczba postów : 55
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15820-ewan-eugene-lanceley#426549
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15857-poczta-lanceley-a#428244
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15827-ewan-eugene-lanceley#426823
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Mar 09 2018, 18:36;

Lanceley, może mi przypomnisz, po co ja tak właściwie chodzę na te wszystkie lekcje.
To jedno zdanie sprawiło, że już wiedział, że ma przesrane. Błagalne spojrzenie utkwił na chwilę w suficie licząc na to, że otworzą się niebiosa i podarują Sałacie coś, cokolwiek, co sprawi, że przestanie marudzić. Może te nieszczęsne niebiosa oddadzą jej nogę? To by było coś, za co Ewan oddałby w zamian swoją nerkę. Teraz jednak wiedział, że to TEN dzień. Mówiła przez zatkany nos i nic nie wskazywało na to, żeby jej nastrój był dobry.
Poprawił torbę na ramieniu i podszedł bliżej by posłać jej szeroki uśmiech.
- Bo może wydasz się za jakiegoś bogacza i nie będziesz musiała pracować. Urodą go już nie porwiesz, więc postawmy na rozwój intelektualny - słychać było wyraźnie, że żartuje, jednak nie wątpił ani trochę w to, że na zajęciach Ślizgońska panna zafunduje mu niezły łomot. Ostatnio zdał sobie sprawę z tego, że nie radzi sobie aż tak spektakularnie ze swoją różdżką jak rówieśnicy. Dlatego grzecznie tuptał za przyjaciółką, co by te wszystkie braki nadrobić. W końcu musi być ze wszystkiego najlepszy na świecie, prawda?
Weszli do klasy niemalże w ostatniej chwili. Lanceley obdarzył szerokim uśmiechem @Margo Hayder, środkowym palcem pozdrowił @Ezra T. Clarke i kiwnął głową swojej siostrze ciotecznej- @Maili Lanceley. Kiedy zajął już miejsce obok Lettice przechylił nieco głowę by zapytać cichutko:
- Sałata, chcesz glutołapkę?

W parze z @Lettice Callaghan brew
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Mar 09 2018, 20:08;

Nie lubiłem Opieki nad magicznymi stworzeniami tak samo jak miliona innych przedmiotów, które w hierarchii moich życiowych wartości znajdowały się gdzieś między robieniem kupy, a artykułami Obserwatora. Mimo wszystko skuszony obietnicą, że zajęcia mają być połączone z Obroną przed czarną magią, którą tak uwielbiałem zdecydowałem pojawić się na nich. Ostatnio dużo czasu poświęcałem na zgłębianie magii bezróżdżkowej, dlatego tym bardziej zależało mi na tym by przyłożyc się do przedmiotu.
Oczywiście do klasy wszedłem w ostatniej chwili i gdy tylko powitałem się ze znajomymi z nonszalancją zająłem miejsce z tyłu klasy nie za bardzo wiedząc czego mogę spodziewać się po zupełnie mi nieznanym nauczycielu.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : nieodparty urok osobisty, łabędzia szyja
Galeony : 1028
  Liczba postów : 2513
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Mar 09 2018, 20:27;

Wilkołaki były niestety częstym powodem zmartwień Bridget od pamiętnej lekcji, kiedy to wskutek magicznych zakłóceń była nauczycielka onms w Hogwarcie uległa wypadkowi, przemieniając się w wilkołaka poza czasem pełni księżyca i zaatakowała uczniów na lekcji zaklęć. Dziewczyna zastanawiała się, czy może przy następnym spotkaniu z boginem, nie zmieniłby się on przypadkiem w wilkołaka? Może przesadzała, ale atmosfery nie polepszał fakt, że od jakiegoś czasu pracowała z Mefistofelesem, który nie dość, że chorował na likantropię, to jeszcze był z tego niesamowicie dumny. Bridget była pewna, że to on hasał wesoło po zakazanym lesie podczas innej lekcji opieki, kiedy to kilkoro uczniów miało szansę spotkać go na swojej drodze...
Ucieszyła się, gdy profesor Swann postanowił zorganizować podobną lekcję. Temat jak najbardziej był na czasie, a w związku z tym oczekiwane było duże zainteresowanie. Kiedy jednak weszła do sali, nie było w niej aż tak wielu uczniów, jak się spodziewała. Kątem oka dostrzegła Lysandra oraz Mefisto, na którego widok zadrżała. Ostatecznie skierowała swoje kroki, by usiąść na wolnym miejscu przy drugim boku Margo.
- Cześć - przywitała się z nią i z Ezrą, który siedział za dziewczyną. Wyglądał na nieco przygnębionego i niespecjalnie skorego do rozmowy, lecz mimo tego posłała mu ciepły, pokrzepiający uśmiech. Może po prostu się nie wyspał? Bridget też potrafiła być markotna w takie feralne dni.
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
C. szczególne : nie chcesz wiedzieć
Galeony : 830
  Liczba postów : 1282
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8




Gracz




Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 EmptyPią Mar 09 2018, 20:48;

Fakt, że na ostatniej lekcji zbierałem kamyki bardzo mnie cieszył. Nic wymagającego, nic niebezpiecznego... Ten cały ognik całkiem współpracował i nie spotkały nas żadne kłopoty. No bajka. Nie zmieniło to mojego podejścia do przedmiotu - nadal uważałem, że nie jest wart mojej uwagi. Wszystko to aż do tego ranka, gdy dowiedziałem się, że Swann organizuje lekcję obrony przed magicznymi stworzeniami, a co jak co, ale bronić się przed niektórymi bydlakami to chciałbym umieć. Podobno większość miała dotyczyć wilkołaków, a to też popularny temat, wobec czego zjawiłem się w sali o czasie. Na ławki ustawione w okręgu zareagowałem uniesionymi brwiami i stanąłem na chwilę, rozglądając się i próbując zlokalizować jakieś znajome twarze. Ostatecznie dosiadłem się niedaleko @Blaithin ''Fire'' A. Dear oraz @Bianca Zakrzewski.
- Co was tak wkurwiło? - zapytałem, widząc ich wyrazy twarzy. Miny miały... Niewyjściowe. Dopiero po sekundzie zauważyłem, że Zakrzewski była mokra. Uniosłem brwi w geście zdziwienia, parskając śmiechem. - Może pomogę - powiedziałem, zupełnie jakby doświadczenie niczego mnie nie nauczyło. Gdy z mojej różdżki trysnęła woda, zrobiłem wielkie oczy, obserwując z jakim rozbryzgiem znaczy szatę dziewczyny. - Kurwa, sorry! - Ale różdżka trysnęła jeszcze trzy razy. Gotów zapaść się pod ziemię, spróbowałem ostatni raz (w myślach odliczając sekundy, które miałem, by uciec z klasy bez szwanku), i na szczęście udało się w końcu rzucić poprawne Silverto. Szata Bianci została wysuszona. Otarłem samotną kropelkę z czoła wierzchem rękawa. - Do usług - dodałem na koniec, paląc buraka i odwracając się bokiem do dziewczyn.
Ostatni raz komuś pomagałem. Ostatni.

3->3->1, 6, 3, 2
2 przerzuty (27 w kuferku)[/b]
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 QzgSDG8








Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty


PisanieKlasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty Re: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią  Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa do Obrony Przed Czarną Magią

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 35 z 39Strona 35 z 39 Previous  1 ... 19 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa do Obrony Przed Czarną Magią - Page 35 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
-