Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Gwiezdna sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 16 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 12 ... 16  Next
AutorWiadomość


Kathleen Gardner
avatar

Uczeń Gryffindor
Wiek : 29
Galeony : 304
  Liczba postów : 799
http://www.greenblood.fora.pl
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyWto Maj 24 2011, 17:06;

First topic message reminder :




Sala ta wyróżnia się jedną rzeczą - zaczarowanym sklepieniem do takiego stopnia, iż żadne zaklęcie nie jest w stanie tego odczarować. Sklepienie reaguje na najsilniejsze emocje w osobach, które tu się znajdują.
Złość, zawiść, kłamstwo, frustracja, zazdrość etc - na niebie kłębią się czarne chmury, gdzieniegdzie rozświetlane jest błyskawicami. Słychać grzmoty, a jednak temperatura pomieszczenia nie ulega zmianie.
Miłość, szczęście, rozmarzenie, nadzieja etc - świeci mocne słońce, pozbawione efektów prawdziwych promieni - nie jest ani ciepłe, a jedynie odrobinę oślepiające. Niebo jest jasnoniebieskie i czasami pojawiają się białe chmurki przybierające różne kształty.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptySro Gru 24 2014, 21:21;

Tak.. to prawda.. problemy lepiej jest z kimś dzielić z drugą osobą. Tylko czasem nie do końca jest to możliwe. Z różnych powodów, ale w tym konkretnym, Bonnetowskim przypadku nie chodziło o nic innego, jak tylko o sam fakt, że nauczył się już w jakiś sposób nie ufać ludziom. Bo ludzie to chuje. Tępe gnoje, które na ogół nie potrafiły go zrozumieć, ani popisać się czymś takim, jak choćby empatia, chęć pomocy, albo.. lojalność. Czy to było tak dużo? Chyba nie. Ktoś teraz mógłby właśnie zarzucić brak empatii również Antkowi i miałby racje, lecz tylko połowicznie. Cóż.. związek z Puszką zmienia człowieka w jakimś stopniu. Chwała Daenerys.. Notabene, ciekawe co tam u niej? Nieważne, a wracając do jej propozycji, albo raczej aluzji.. miło, że chciała mu pomóc. W jakikolwiek sposób. Problem był tylko taki, że on prawdopodobnie nie potrzebował teraz przyjaciół, a właśnie miłości. Tego dziwnego odczucia, że jest się kochanym, że ktoś się o Ciebie troszczy etc. Pierdolenie, wiem. Ech.. Bonnet.. – Daj spokój, wcale nie wyglądam jakoś specjalnie.. – odparł słysząc jej wypowiedź. Wynioślej? Ale po co? Przecież doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż wyglądał dobrze, a przynajmniej korzystnie. W końcu.. nie wyszedłby inaczej z domu. Mimo tego, nawet mu się miło zrobiło, że w jakiś sposób doceniła jego kreacje, nawet jeśli z czystej przyzwoitości. Ale moment.. Czy ona.. szukała jakiś ciekawszych, bardziej nacechowanych dobrymi emocjami słów? Chyba tak. Tylko czemu..? Bo zaraz pomyśli, że jeszcze się przy nim peszy, albo coś..
Ujął jej dłoń, po czym ruszył na „parkiet”. Akurat grali walca. Tak dawno go nie tańczył, ale mimo tego prowadził w dość dobry i całkiem sensowny sposób. Chyba było coś w tym powiedzeniu, że z tańcem jak z jazdą na miotle – nigdy się nie zapomina. Przez cały czas patrzył na nią, a uśmiech nie schodził mu z twarzy. Było mu tak głupio, że akurat wtedy musiał ją olać.. W końcu to była ich druga impreza.. W życiu. No, a ta pierwsza była jakby nie patrzeć, świetna. Przynajmniej on się świetnie bawił. No i miał dziwne wrażenie, że Leah również nie mogła na niego narzekać.. Melodia dobiegła końca. Antoine uśmiechnął się lekko i ukłonem podziękował za taniec, tak jak obyczaj nakazywał, po czym przytulił dziewczę do siebie. – Nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo mi wstyd za tamten bal.. – powiedział do cicho, przytulając ją mocniej. Kiedy ona stała się dla niego tak bliska..? A może nigdy? Może to po prostu on chciał jej w jakiś sposób wynagrodzić tamto zniknięcie? Tak. I dlatego organizował to wszystko. Na pewno.
Powrót do góry Go down


Luna Warris
Luna Warris

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 74
  Liczba postów : 192
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11711-lunabelle-warris
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11841-luna-warris
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPon Lis 02 2015, 22:23;

Nie chcąc kolejny raz zaspać na zajęcia z powodu braku snu, ale miała ochotę pooglądać niebo nocą, wybrała tą łatwiejszą opcję. Gwiezdna Sala, o dziwo pusta. Luna spodziewała się tutaj tłumów ludzi, przecież jest to tak niezwykła sala... Kolejny przykład, że Anglicy nie doceniają tego, co mają. Hogwart wciąż ją zadziwia, a ogrom tego zamku przytłaczał. O tym pomieszczeniu słyszała nie raz, a na dodatek nie wierzyła, że takie istnieje. Odłożyła torbę w róg pokoju, mając nadzieję, że nikt tu nie przyjdzie i jej nie ukradnie. Rozłożyła na chłodnej podłodze gruby, granatowy koc wyszywany w złote wzory. Zachował się po mamie. Położyła się na tak przyszykowanym punkcie obserwacyjnym i poddała się swojej ulubionej rozrywce - wpatrywaniu się w piękno nocnego nieba.
Powrót do góry Go down


Oliver Denley
Oliver Denley

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 66
  Liczba postów : 111
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11277-oliver-denley#303756
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11282-chochlik-mail#303826
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11281-oliver-denley#303824
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyWto Lis 03 2015, 16:44;

Ostatnimi czasy był bardzo leniwy. Nie chciało mu się chodzić na lekcje, towarzystwa też zaczął powoli unikać, cholera wie czemu. Był po prostu zmęczony tym wszystkim. Dlatego też postanowił zrobić sobie dłuższe wolne od wszystkiego. Od jakiegoś czasu Gwiezdna sala była jego ulubionym miejscem. Nie dlatego, że niebo było tak piękne jak te prawdziwe, nocne. Po prostu przez atmosferę panującą tutaj dobrze mu się spało. Tak, dokładnie. Denley najzwyczajniej w świecie sobie drzemał. Nawet teraz, gdy zjawił się w owym pomieszczeniu dużo wcześniej od Luny położył się gdzieś na środku i z czystym sercem postanowił sobie przysnąć. Obudził go szum panujący przy tym, gdy ktoś przyszedł do sali jakiś czas później. Specjalnie się nie poruszył, postanowił sobie tak leżeć i nadal udawać, że śpi. Był ciekawy co zrobi osoba która się tutaj zjawiła.
Powrót do góry Go down


Luna Warris
Luna Warris

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 74
  Liczba postów : 192
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11711-lunabelle-warris
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11841-luna-warris
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyWto Lis 03 2015, 20:51;

Wstała i dokładniej rozejrzała się po pomieszczeniu. Było ciemno, światło dawało gwiaździste sklepienie. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że jest sama. Więc możecie sobie wyobrazić, jak przeraziła się Luna, widząc ludzką sylwetkę leżącą na podłodze. Z piskiem wybiegła z sali, nie przejmując się zostawionymi tutaj rzeczami. Zamknęła drzwi i wystraszona oparła się o nie. Ty idiotko, za dużo horrorów oglądałaś. No ale przecież COŚ tam było! A może mi się zdawało... Trzeba wejść i sprawdzić! A nie jest to ryzykowny pomysł? Nie! Idę! Z powrotem weszła. Cała zalękniona, ale weszła.
- Halo?! Jest tutaj ktoś?!
Powrót do góry Go down


Oliver Denley
Oliver Denley

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 66
  Liczba postów : 111
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11277-oliver-denley#303756
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11282-chochlik-mail#303826
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11281-oliver-denley#303824
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyWto Lis 03 2015, 22:31;

Gwieździsta sala dla Olivera była odskocznią od rzeczywistości, która nie wiadomo kiedy zaczęła go po prostu przytłaczać. Dlatego musiał odpocząć, nie było odwrotu, no a owa sala była chyba idealnym miejscem do ukrycia się. Przeważnie nikogo tu nie było, więc mógł sobie tak tu siedzieć do woli. Drzemanie było czymś "przy okazji". Mógł odzyskać siły czy coś. Jak już zostało wspomniane obudziło go dopiero wejście do pomieszczenia dziewczyny z Salem. Westchnął cicho nadal mając przymknięte oczy, co najwyraźniej ją przestraszyło, bo nagle z krzykiem wybiegła z pomieszczenia. Otworzył powoli oczy i zerknął w stronę zamkniętych drzwi, które znów zostały uchylone. Gdy tylko zawołała zrezygnowany usiadł.
- Jesteś za głośna. - odparł z pretensją, po czym wstał i otrzepał się, poprawiając włosy potrząśnięciem głowy, żeby się ułożyły po swojemu. - To tylko ja. Oliver.
Powrót do góry Go down


Luna Warris
Luna Warris

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 74
  Liczba postów : 192
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11711-lunabelle-warris
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11841-luna-warris
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyWto Lis 03 2015, 22:51;

Odetchnęła, kiedy zdała sobie sprawę, że to tylko Chochlik. Serce wciąż biło jej jak oszalałe, niestety, dość wolno się uspokajała. Minie co najmniej dziesięć minut, zanim wróci do poprzedniego stanu. Ostatnio oglądała mugolski horror. Po tym boi się wszystkiego jeszcze bardziej. Uśmiechnęła się nieśmiałość i ukryła twarz za włosami, starając się zamaskować zaczerwienione policzki.
- Prze-przepraszam. Wystraszyłeś mnie! A zazwyczaj pod wpływem emocji nie panuję nad sobą... - usiadła na kocu unosząc wzrok ku górze. Gdyby była sama, na pewno zachowywałaby się inaczej. W towarzystwie zwykle jest skrępowana. Do cholery z tą nieśmiałością! Tonia nie powinna ją wtedy znaleźć! Wykrwawiłaby się i byłby spokój! A teraz? Teraz nie umie z nikim porozmawiać. To chore... Pogładziła palcem bliznę na nadgarstku. Dlaczego życie jest tak skomplikowane... - Przeszkodziłam ci? Może powinnam wyjść?
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyCzw Gru 24 2015, 16:25;

24 grudnia, cudowny miesiąc, cudowny dzień, cudowna, zimowa pogoda. Wszędzie roznosił się zapach choinek i kadzideł, było mnóstwo ozdób, ludzi poprzebieranych za Mikołaje. Po prostu czuć było tą świąteczną atmosferę nawet w Hogwarcie. W dormitorium stała ubrana choinka, Wielka Sala również była strojna i przyodziewana w przeróżne łańcuchy. Po zamku przechadzali się kolędnicy, naprawdę było fajnie. Podobało się nawet rudowłosej dziewczynie, która obserwowała z uwagą mijane osoby. Lubiła święta. Powinna spędzić je w domu, z rodziną, ale... Nie miała na to ochoty. Nie chciała wybierać, czy chce spędzić święta w towarzystwie matki, czy ojca. Wolała już nie wracać wcale do domu. Przemierzała zamek ubrana w czerwoną bluzeczkę i czarne legginsy. Ot, taki zwykły strój. Zamek niby tętnił życiem, a jednak było o wiele mniej osób, niż normalnie. Dziewczyna jakimś dziwnym cudem znalazła się w Gwiezdnej Sali. Nie zgubiła się jednak, tym razem podświadomość jej mówiła, że powinna tu przyjść. Dziewczyna weszła do sali i usiadła na jakimś siedzeniu, wyjmując wcześniej zakupiony soczek porzeczkowy z torebki. - Wesołych Świąt, Morticia. - Powiedziała, po czym otworzyła buteleczkę i upiła łyk, patrząc w sufit.
Powrót do góry Go down


Haeil Yong
Haeil Yong

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 368
  Liczba postów : 207
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11217-haeil-yong
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11241-mr-alien#303044
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11242-haeil-yong#303048
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyCzw Gru 24 2015, 17:48;

Był ranek, dopiero zaczynało świtać. Radosny dzień wigilii. Ale Haeilowi nie było do śmiechu, miał ochotę przespać ten dzień tak jak dwa poprzednie. Tym bardziej że pilnowanie kominka nocą trochę go zmęczyło, teraz jego powieki były jakby cięższe. Chciał się przespać, ale jeszcze nie teraz. Teraz swoje kroki kierował do Gwiezdnej Sali, w sumie sam nie wiedział dlaczego akurat tam zmierza. Miał blisko? Z lochów jakoś nie za bardzo. Ale w końcu spacer to spacer, wtedy często zmierza się do losowych miejsc.
Na początku jej nie zauważył, siedziała tyłem do niego. Poza tym chłopak miał wrażenie, że ze zmęczenia obraz momentami zamazuje mu się przed oczami, dlatego też na widok płomiennie rudej czupryny odniósł wrażenie, że ma jakieś przywidzenia albo już śpi. Ale nie. Kiedy przetarł zaspane oczy ciągle widział jej włosy. W pierwszej chwili miał ochotę wycofać się, wrócić do lochów, zamknąć się w dormitorium i przeczekać tam cały świąteczny okres, jednak coś ciągnęło go do tej dziewczyny jak magnes. Ruszył przed siebie, w jej kierunku, żeby chociaż przez chwilę popatrzeć na Morticię z bliska. I właśnie wtedy spojrzała do góry, na ten zaczarowany firmament. Nie pokaże niczego, dopóki nie chwycimy się za ręce. Przystanął nie wiedząc czy iść dalej czy może wrócić, w końcu dziewczyna nie zauważyła jego obecności. Ale jeśli po prostu odejdę, nigdy nie dowiem się, czy coś do mnie czuje... Przygryzł wargę po czym znów ruszył w jej kierunku i zatrzymał się dopiero za fotelem na którym siedziała rudowłosa.
- Wszystkiego najlepszego z okazji świą, Morticia - szepnął, pochylając się by delikatnie oprzeć dłonie o ramiona dziewczyny.
Starał się brzmieć pogodnie, był tylko ciekaw reakcji swojej ukochanej.
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyCzw Gru 24 2015, 21:43;

Co ona robiła o tej porze w gwiezdnej sali? Sama nie wiedziała, naprawdę. Nie mogła zasnąć, miała się pakować, wyszło jak zwykle. Myślała, że jest sama. Miała taką nadzieję, mogła posiedzieć w ciszy, spędzić ten dzień sama ze sobą... No, a przynajmniej był taki zamiar. Oczywiście dopóki swoją obecnością nie zaszczycił jej pewien gość, którego się zupełnie nie spodziewała. Na początku nie zwróciła uwagi, tkwiła jakby w zawieszeniu. Nie miała nad czym myśleć, najchętniej poczytałaby jakąś książkę, albo coś napisała. Lecz nie, nie miała na to ochoty. Coraz bardziej żałowała, że nie pojechała na święta do rodziców. Spędziłaby kilka dni u taty i kilka u mamy. To, że byli po rozwodzie nie oznaczało, że miała z nimi źle. Wiadomo, mogło być lepiej. Mogli spędzić kolację wigilijną razem, wspólnie... w gronie najbliższej rodziny. Nie lubiła wybierać z kim spędzi święta danego roku. Dlatego już wolała zostać tu, w szkole. Nie musiała się nad niczym zastanawiać, po prostu było super.
Z letargu wybudził ją dotyk czyichś dłoni, dotyk który poczuła na swoich ramionach. Chwilę później pojawił się ten miły szept, który wywołał u niej przyjemny dreszcz. Poczuła szybsze bicie serca, uchyliła lekko usta i otwarła szerzej oczy, zastanawiając się przez chwilę... Co powiedzieć. Przecież, to był Hae. Nikt inny nie potrafił wywołać u niej takiej reakcji samym szeptem. Cóż za niezręczna sytuacja. Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić i jak postąpić. Porozmawiać? Nic się nie odezwać? Po ich spotkaniu na moście... Nie wiedziała. Stwierdziła, że poczeka na rozwinięcie sytuacji. - Wesołych świąt, Hae.- Odpowiedziała cicho, zmieniając pozycję. Uklękła na fotelu, opierając się dłońmi o oparcie, oparła podbródek o dłonie, patrząc na Hae. - Widzę, że nie tylko ja zostałam w szkole. Czemu nie pojechałeś do domu? Twoja mama byłaby szczęśliwa. - Zapytała, obserwując go tymi swoimi niebieskimi oczami. Od ich ostatniego spotkania sporo się zmieniło, rudowłosa złagodniała, wydoroślała... Można by rzec, że to zupełnie inna dziewczyna. Rozpoczęła wszystko na nowo, tęskniła za Hae. Brakowało jej go w życiu codziennym, tak to się spotykali, widywali... Byli przyjaciółmi, lecz po tym całym zerwaniu ich kontakt się urwał. Nie spodziewała się, że go spotka.. A zwłaszcza w takich okolicznościach, w dzień wigilii. Mówi się, że Boże Narodzenie potrafi zdziałać dużó, czy to był cud, że się spotkali?
Powrót do góry Go down


Haeil Yong
Haeil Yong

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 368
  Liczba postów : 207
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11217-haeil-yong
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11241-mr-alien#303044
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11242-haeil-yong#303048
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Gru 25 2015, 13:30;

Uwielbiał patrzeć w błękitne oczy Morticii dlatego też ucieszyło go gdy dziewczyna odwróciła się w jego kierunku. Delikatnie przeczesał palcami jej włosy posyłając jej pogodny uśmiech. Tak jak się spodziewał, zadała mu pytanie o to, dlaczego nie wrócił na święta do Londynu. Westchnął cicho.
- Nie miałem okazji żeby z tobą o tym porozmawiać, Morti, ale... Moja mama byłaby szczęśliwa gdybyśmy zjawili się tam razem. Planowałem cię o tym poinformować jakieś dwa tygodnie przed świętami, ale sama wiesz jak wyszło.
Nie za bardzo wiedział, co mógłby jeszcze zrobić. Chciał znów zbliżyć się do tej wspaniałej dziewczyny, jednak nie miał pewności czy ciągle coś do niego czuje, czy nie obrazi się o jakiś nawet drobny, aczkolwiek bardzo znaczący gest. I właśnie wtedy przypomniał sobie magię tego miejsca w którym się znajdowali, magię Gwiezdnej Sali. Szybkim, acz nie gwałtownym ruchem chwycił dłoń Morticii by po chwilę unieść głowę do góry i na zaczarowanym firmamencie ujrzeć to, co tak bardzo pragnął. Na pięknym lazurze nieba widniały pojedyncze różowe obłoczki. Wiedział już, że właśnie odzyskał osobę, na której tak bardzo mu zależało.
Uśmiechnął się spoglądając na dziewczynę, po czym podarował jej czuły pocałunek.
Tegoroczne święta są zdecydowanie najlepsze.
- Chodź, Morti - rzucił, kiedy zakończył pocałunek. - Słyszałem, że szykuje się coś w Wielkiej Sali.
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Gru 25 2015, 13:44;

Dziewczyna posłała mu delikatny uśmiech, gdy przeczesał palcami jej włosy. Przymknęła oczy, mógł ją tak głaskać. Lubiła, gdy bawił się jej włosami. To było takie przyjemne i miłe. Mogłaby tu tak siedzieć i oddawać się tym przyjemnością, naprawdę. Hae był młodszy tylko o rok, a tak doskonale wiedział co zrobić, żeby ruda była wręcz jego. Morticia wysłuchała uważnie Hae i westchnęła. - Przepraszam, nie chciałam Ci popsuć świąt. No, ale wiesz... Przerwa świąteczna trwa dalej. - Odparła. Nie wiedziała co mówić, nie zadał żadnego pytania, ona nie wiedziała co mówić... Uwielbiała gadać, lecz nie bardzo wiedziała o czym. Wcześniej nie miałaby oporów, żeby zacząć z nim rozmowę na jakikolwiek temat. Mogliby nawet porozmawiać o magazynach pornograficznych, ale... Tu pojawiał się ten mur, którego nie umiała przebić. Niezręczność całej sytuacji miała dość duży wpływ na jej zachowanie. Wtedy Hae chwycił ją za dłoń i spojrzał w górę, tak jak ona. Różowe obłoczki... Wciąż ją kochał. Ona kochała jego, mogliby być razem? W duchu była naprawdę szczęśliwa, myślała, że Hae znajdzie inną dziewczynę, albo o zgrozo... Chłopaka, że po prostu o niej zapomni. Wcale tak nie było. Żyła w błędzie. Chwilę później stało się coś niespodziewanego, Hae się nachylił i ją pocałował. Poczuła szybsze bicie serca, a tuż nad nimi pojawiła się jemioła. To było słodkie, naprawdę. Odwzajemniła ten pocałunek, nadal nieco zszokowana. Poza tym zrobiło jej się ciepło, więc była pewna, że jej blade policzki oblały się rumieńcem. Odwróciła wzrok, po czym podniosła się z fotela. - Naprawdę...? To świetnie! - Powiedziała energicznie i złapała chłopaka za materiał bluzki. - Chodź. - Dodała, puszczając go i skierowała się do wyjścia, czekając aż do niej dołączy.

z/t x2
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 12:24;

To, jak Jay się w stosunku niej zachowywał było już znane w całej szkole. Dlatego kiedy @Lilith Nox szła przez korytarz, a ten po prostu nagle podszedł do niej od tyłu, wziął za talię, obrócił w powietrzu i położył sobie na ramię idąc dalej jak gdyby nigdy nic, to osoby wokół nie obdarowały ich niczym poza zaskoczonymi spojrzeniami. Szedł dalej przez Hogwart – mijał sale, korytarze, przeróżne osoby. Wyglądało to mniej więcej tak. W każdym razie jeśli się szarpała, o nie zwracał na to najmniejszej uwagi. Nawet się nie odezwał. Po prostu wziął co jego i zaniósł aż do jednego z pomieszczeń. Dopiero tam... Zrzucił ją na ziemię. Po prostu puścił, a jej bezwładne ciało opadło na miękki, leżący na ziemi materac.
- Robimy piżama party! – Nie żeby był środek dnia, ale jak on sobie coś wymyślił, to nie ma zmiłuj. Zaraz obok materaca leżała miska z popcornem, druga z ciasteczkami. Na talerzu dumnie prezentowały się kanapeczki z szynką i serem. Jednak centrum tego wszystkiego był po pierwsze arbuz, a po drugie przygotowana dla niej piżamka. Na materacu natomiast na który upadła leżała kołdra i wielka poduszka. Bardzo mięciutkie i najwyraźniej wzięte z jego mieszkania - zapewne widziała ten komplet leżący na antresoli, kiedy była u nich ostatnio na imprezie.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 12:39;

Nawet ona się już przyzwyczaiła do takiego porywania. Dlatego czując jak jej zwykły spacer został przerwany, a ona w mgnieniu oka wisiała przewieszona przez ramię chłopaka jak worek kartofli. Zamrugała tylko kilka razy i wybuchła śmiechem.
- Wiesz… wystarczy podejść i powiedzieć, Lilith przejdziesz się może ze mną? – chociaż prawdę mówiąc nie chciałaby żeby tak zrobił. Bardzo podobały jej się te ciche i niby naturalne porwania z korytarzy czy innych miejsc. Dlatego już nawet się nie szarpała, tylko majtała nóżkami z oczekiwaniem rozglądając się, gdzie ten chłopak ją ciągnie.
W końcu dotarli, a ona nawet nie zdążyła się rozejrzeć, kiedy opadła na materac, przyjrzała się chłopakowi, a dopiero po chwili rozejrzała się po otoczeniu. Dobrze, że zrzucił ją na materac,  bo nowego siniaka by nie zniosła… dobra zniosłaby. Nie ma innego wyjścia!
- Piżama? – jej oczy zabłyszczały, a ona wpatrywała się w niego widocznie zszokowana. Nigdy wcześniej w życiu nie była na takiej imprezie… znaczy, nie liczy się z koleżankami w pokoju Gryffindoru. Tak mi się wydaje… Ale pół biedy. Już chciała zaprotestować tym, że nie ma piżamy, kiedy dostrzegła to… coś…
Na czworaka przemieściła się do tej przesłodkiej dziecięcej piżamki i podniosła koszulkę wpatrując się niepewnie.
- Małpka… – tylko tyle umiała powiedzieć. ONA MIAŁA TO UBRAĆ? A on to co? On nie ma piżamy!
Dopiero teraz tak naprawdę zrozumiała gdzie są. To jest gwiezdna sala, a obok niej stoi miska arbuzów… nie wiedziała teraz na czym się skupić, na tym, że są w tym miejscu, na tym, że chłopak chciał ją odziać jak dziecko, czy na tym, że ma ochotę rzucić się na owoce i zapomnieć o bożym świecie… A tak na marginesie… to jakim cudem on trafił w jej rozmiar z tymi ubraniami?
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 13:21;

Na myśl o tej jej jakże atrakcyjnej propozycji... Aż się skrzywił. No proszę Cię! Co byłoby zabawnego w zaproszeniu jej tak po prostu? Jay w głębi duszy doskonale wiedział, że gdyby tak zrobił przestałby być dla niej tak ciekawy i interesujący. Żadna kobieta ( i tego był pewien) nie wolałaby „Przejdziesz się ze mną” od porwania. Natomiast jemu chciało się śmiać gdy tak majtała nogami, bo to było mega urocze! Ale trzymał powagę całą drogę. Dzielny Jessie.
Dobrze, że ten materac tam był. Gdyby ją tam rzucił o ziemię to myślę, że na siniaku by się nie skończyło. Przecież spadła ponad 1,5 metra, więc to na pewno by bolało. Ale wszystko miał zaplanowane.
On jest facetem to też wszelkie tego typu imprezy organizował wyłącznie z bratem. Oj działo się wtedy. Ciotka dostawała szału, bo nie spali przez całą noc i co chwilę musiała przychodzić ich uspokajać. Tym razem powinno być śmieszniej, bo spędza czas z najsłodsza małpeczką jaka istnieje. No właśnie, à propos piżamy...
- Przypominasz mi taką małpeczkę uroczą – Powiedział śmiejąc się z jej wyrazu twarzy. On piżamę już miał na sobą, co pokazał jej ściągając z siebie w kilka sekund spodnie i bluzę. Nie był lepszy jego piżamka była w krówki.
Jak trafił w jej rozmiar ubrań? Wziął największe dziecięce i liczył, że będzie na nią pasować.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 13:36;

Widząc jak chłopak pokazuje jej piżamkę w krówki zaśmiała się pod nosem i bez żadnego protestu zaczęła się rozglądać za miejscem, w którym może się przebrać na spokojnie. Ale tutaj… nic takiego nie było! Odburknęła niezadowolona i odwróciła go tyłem.
- Nie podglądaj! – powiedziała i… bardzo zwinnie i szybko zmieniła odzież, chłopak nawet nie zdążyłby podglądnąć czegokolwiek. Miała wprawę w tym – Już – powiedziała, a kiedy chłopak na nią spojrzał zrobiła piruet z szerokim uśmiechem chcąc pokazać jak świetnie wygląda w tym stroju – i co? Małpka pasuje małpce? – zapytała śmiejąc się pod nosem. To wszystko poprawiało jej nastrój w ułamkach sekundy. Zapominała o problemach, które ją dręczyły i pozwalała się ponieść chwili.
- To co teraz? – zapytała pełna entuzjazmu podkradając z talerza jeden kawałek arbuza i wypychając sobie nimi policzki. To chyba była jedna z niewielu kobiet, które zazwyczaj reagowały na jego pomysły pozytywnie i bez większego narzekania…. Jak ona przesłodko wyglądała w tej piżamce! Jeszcze zajadając się tym arbuzem… chomik w piżamce z małpką. Się dziwie, że chłopak jej jeszcze nie wyściskał.
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 13:59;

Piżama w krótki na pewno dodawała mu uroku. Kupił ją specjalnie na tą okazję. Zazwyczaj spał po prostu w luźnych bokserkach, ewentualnie w jakiejś koszulce gdy było mu zimno. W sumie był pewien, że Edward sobie czegoś takiego nie kupiłby – i tym bardziej by tego na siebie nie ubrał, więc w razie czego będą się odróżniać. Ostatnio zaczynało go denerwować to, że wszyscy ich mylili. Przede wszystkim chodziło tutaj o to, że zauważał iż wszystkie dziewczyny, które bardzo lubił nagle zaczynały mieć na jego temat złe zdanie. Coś było nie tak, ale jak na razie nie pytał o to. Nie chciał bardziej mieszać. Najważniejsze, że jego Bamboszek jak na razie bardzo się cieszył jego towarzystwem.
- Nie patrzę – Powiedział tak zakrywając oczy, że i tak wszystko widział. Niestety stała tyłem, więc to i tak nie było za wiele. Zaledwie kawałek nagich plecków, a ta skubana już była ubrana. Westchnął zmarnowany. Ta piżama... Boże, wyglądała jeszcze głupiej niż on.
- Pasujeee.... Wiesz, ja może zarygluje drzwi – To mówiąc wziął jakiś stojący nieopodal fotel i przeniósł go pod drzwi żeby nie za bardzo dało się tu wejść. Gdyby ich ktoś tak zobaczył, to na pewno nie mógłby już do końca świata uciszyć śmiechów i chichotów. Oczywiście na jej temat, bo sam wyglądał bardzo seksownie. We wszystkim.
- Teraz... - Zaczął siadając na kawałku materaca i nie odrywając od niej wzroku. Sięgnął do miski i wyjął z niej kilka ziarenek popcorny po czym rzucił prosto w głowę dziewczyny -... Pogadamy jak największe psiapsiółki o... Boże nie jedz tak, nie mogę się skupić! - Krzyknął wybuchając śmiechem. Aż się musiał położyć na ziemi, bo naprawdę nie mógł na to patrzeć. Jezus maria co za człowiek! On ją po prostu kiedyś sprzeda.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 14:08;

Pierwszy popcorn trwał w jej włosy, ale pozostałe złapała jak jakiś psiak w powietrzu i zjadła zadowolona z tego niezwykłego wyczynu. Wpatrywała się w niego z szerokim uśmiechem. Musiała wyglądać komicznie i widziała to w oczach chłopaka, że ledwo powstrzymuje się od nie śmiania. Brawa dla pana, że pan daje radę wytrzymać nie śmiejąc się z niej!
Zajadając arbuza spojrzała na niego zaskoczona. Kolejny moment do wyśmiania dziewczyny. Ta mina mówiąca: „Ale o co chodzi?”, zaskoczone spojrzenie i wypchane arbuzem policzki. Z nią się normalnie nie dało! Ja sama śmieję się wyobrażając sobie jak ona w tym momencie wygląda… I JESZCZE TA PIŻAMA!
Dojadła do końca i odburknęła niezadowolona pod nosem.
- Nie moja wina! Ja tak jem! – odpowiedziała pretensjonalnie i na potwierdzenie wzięła kanapkę i napchała sobie nią policzki zajadając się prze szczęśliwa… czy mi się wydaje, czy ona tylko tu weszła i dobrała się do jedzenia? To nie był pierwszy taki moment, na imprezie również najważniejszą dla niej atrakcją był stół z jedzeniem… ktoś tu chyba kocha jeść… i robi to w niesamowitych ilościach.
No ale w końcu odłożyła jedzenie i podciągnęła nogi do klatki piersiowej nie odrywając od niego spojrzenia.
- Porozmawiamy o? – ciekawa była co on zaplanował na dzisiaj
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 14:23;

Śmiał się i śmiał. Generalnie, to on nie wiele więcej przy niej robił. Zazwyczaj tak go rozbawiała, że po prostu nie mógł się pohamować. Dobrze, że był facetem bo by się tutaj po prostu poryczał. Albo co gorsza, posikałby się. A szkoda zalać materac.
- Obiecuje – Powiedział między kolejnymi salwami śmiechu – Że kiedyś Cię wezmę do restauracji i nauczę jeść jak człowiek – I znów wybuchnął. Pokładał się, prawie wręcz turlał po tej podłodze. Dopiero po kilku minutach zaczął się uspokajać. W końcu złapał oddech i był w stanie spojrzeć w jej stronę i nie zacząć po raz kolejny się nabijać.
- Czy ty nic innego nie robisz, tylko zawsze jesz? - Zagaił myśląc o tym samym. Właśnie o tym, że ona wszędzie nic tylko je. Ciekawe co by się stało, gdyby nic do żarcia tutaj nie zabrał? Pewnie by uciekła. Sięgnął po stojący jeszcze nieopodal termos o którym wcześniej zapomniał, a następnie nalał do jego zakrętki ciepłą herbatę malinową słodzoną miodem. Napił się kilka łyczków. Jej nie dawał, bo po arbuzie raczej jej nie suszy, ale jeśli będzie chciała, to jak najbardziej może sobie zabrać.
- Porozmawiamy o... Cholera przez ciebie zapomniałem! - Ochrzanił dziewczynę bardzo niezadowolony z tego, że przez to wszystko z głowy wyparował mu jakże genialny pomysł.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 14:31;

Naburmuszona dziewczyna zmierzyła go wzrokiem.
- Ale ja umiem jeść jak człowiek! – powiedziała, a na swoją obronę po krótkiej chwili dodała – Tylko po co? – no tak. Po co ma jeść jak człowiek skoro może jeść jak chomik. Ależ oczywiście w pełni rozumiem ten tok myślenia! – Tak jest zabawniej i wygodniej jeść! – zaśmiała się pod nosem. Dobrze wiedziała jak wygląda jedząc w ten sposób, ale inaczej nie umiała! Jako dziecko dużo wymyślała i nie chciała nic jeść, więc kombinowała jak pozbyć się jedzenia z talerza. Skończyło się tak, że napychała policzki jedzeniem, odstawiała talerz i gdy zniknęła z pola widzenia rodziców, to pozbywała się tego, czego zjeść nie chciała… no cóż ten sposób jedzenia jej został, mimo iż teraz je więcej niż kiedyś.
- Ummm – widać było, że poważnie zastanawia się nad tym pytaniem. Przypominała sobie momenty, w których dobierała się do jedzenia – jeżeli jest jedzenie w pomieszczeniu… to nie ma możliwości, żebym nie jadła - powiedziała szczerze z tym zabójczym uśmiechem, który mówił po prostu wszystko. Zaśmiała się pod nosem sięgając po kolejną część arbuza.
- Przeze mnie?! – spytała niezadowolona – Dobrze to ja się będę już nie odzywać i nie ruszać, to wtedy ni będę cię dekoncentrować! – genialny pomysł od razu włączyła do życia. Po prostu zamarła w bezruchu. Znów… mogła przypominać lalkę, tak drobną i niewinną laleczkę.
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 14:59;

- Jak nie zobaczę to nie uwierzę - Powiedział bardzo poważnie, chociaż szczerze mówiąc lubił na nią spoglądać, gdy jadła w ten sposób. To naprawdę było zabawne i dawało mu w życiu dużo radości. Tylko, że wstyd taką do ludzi zabrać. Słodka, urocza, a je jak... Chomik. Lepszego słowa na to znaleźć nie można.
- Czyli... Twoje życie polega wyłącznie na jedzeniu – Podsumował spoglądając na nią. Chwilę po tym pacnął się w czoło nie wiedząc jak to inaczej można skomentować – Czyli to oznacza, że kiedyś wyjdziesz za mąż za kanapkę – Dodał po chwili po czym ponownie padł na ziemię, ale tym razem już bez salwy śmiechu – Ranisz moje uczucia. Najpierw chciałaś wyjść za Edwarda, teraz za kanapkę. Gdzie ja jestem w tym wszystkim?!
Kiedy chwile później postanowiła przestać się odzywać chłopak się podniósł i spojrzał na nią... A zaraz potem pchnął ją skutecznie przewracając na materac i siadając nad dziewczyną ta, że jego nogi były po obu jej stronach. Oczywiście większość ciężaru opierał właśnie na swoich kolanach, bo by ją chyba zgniótł.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 15:07;

Przyjęła wyzwanie i wzięła niezadowolona kawałek arbuza i brała małe kęski jedząc powoli i kulturalnie jak człowiek. Ale widać było w oczach jak cierpi, że nie może pochłonąć całego arbuza na raz.
- Widzisz, umiem! – poddała się po połowie i resztę pochłonęła chomiczym sposobem. Bo wiecie, chomiki przekazują sobie z pokolenia na pokolenie tajniki zajadania chomiczego. Na to trzeba zasłużyć!
Słysząc jego słowa zamyśliła się i pełnym powagi tonem, po tym wszystkim powiedziała.
- Od kanapki i Edwarda wolałabym talerz spaghetti – szczera do bólu. Nie ma to wystawić wyżej jedzenie nad człowieka. Ona miała chorą hierarchię wartości – a wolałbyś żebym się z tobą ożeniła? – zapytała zerkając na niego zaciekawiona – Edward znalazł się na mojej liście, bo miałam zamiar wykorzystać jego zdolności kucharskie nic więcej… – podstępna lisica wyjaśniła o co chodzi – jeżeli chcesz to mogę Cię przenieść z listy przyjaciół na listę ludzi do wykorzystania – zaśmiała się pod nosem. Jedyną osobą, którą aktualnie chciała wykorzystać był Edward. Kochała jeść, a jego kuchnia była genialna.
No i zaczęła się bawić laleczkę. Obserwował ją, a kiedy ją popchnął bezwładnie padła na ziemie. Naprawdę jej ciało zachowywało się jak ciało lalki. Czując jak chłopak nad nią zawisł lekko drgnęła jednak nie miała zamiaru poddać się w tym wyzwaniu. Jest lalką, a lalka się nie rusza!
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 15:34;

Musiał przyznać, że te małe kąski wydawały jej się jedzone w sposób tak sztuczny, że stwierdził, że jednak zdecydowanie woli jak je po zwierzęcemu. Jednak nie zamierzał jej tego powiedzieć, bo jeszcze tak to sobie weźmie do serca, że faktycznie nie będzie jej mógł zabrać do ludzi.
- Jestem z ciebie dumny – Powiedział takim tonem, jakby był zachwyconym wyczynem swojej córki ojcem. To natomiast kompletnie kłóciło się z tym, o czym rozmawiali chwilę później.
- W takim wypadku następnym razem załatwię spaghetti od Edwarda i zjemy je na kanaPIe. Takie potrójne combo – Powiedział sprytnie zabierając jedną literkę ze słowa „kanapce” żeby to połączyć wszystkie te marzenia w jedno. To by dopiero było. Musi pogadać z bratem jednak tym razem będzie od początku do końca obserwował jego gotowanie. Nie da sobie po raz kolejny wcisnąć jakiegoś eliksiru. Potem to się źle kończyło. Szczególnie, że nie zorientował się wcześniej że była to amortnecja. Może to i dobrze. Nie wiadomo, co by zrobił wiedząc, że Lilith jest w nim zakochana. Jak teraz tak myślę to... To chyba by go to nawet ucieszyło. Byłby to dla niego niezły komplement wygrać ze spaghetti.
- Czemu jestem na liście przyjaciół, skoro Ci się właśnie oświadczyłem?! - Zapytał niezwykle niezadowolony. Obraziłby się gdyby nie fakt, że chwilę później już na niej siedział. Nadal się nie ruszała. Cóż, trzeba podnieść ostateczną artylerię. Pochylił się nad nią przez chwilę znajdując się milimetry nad jej wargami. Przesuwał się w bok wypuszczając ciepłe powietrze na jej skórę. Sunął tak powoli aż jego twarz znalazła się bezpośrednio nad jej szyją. A wtedy? Przyłożył usta do jej ciała i tak dmuchnął by stworzyć odgłos pierdnięcia. Echo tego dźwięku rozniosło się po całej sali.
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 15:43;

- Takie oświadczyny mam gdzieś! Ładnie się powinieneś zapytać, a nie! – zaprotestowała natychmiast śmiejąc się bez umiaru. To spotkanie było komiczne w stu procentach.
Nie ma żadnych szans, dziewczyna nie miała zamiaru się poddać. Kiedy chłopak przysunął się do niej w niebezpiecznej odległości poczuła jak jej żołądek się ściska i całe ciało reaguje na jego oddech. Trzeba przyznać, że było to niezwykłe uczucie, nie jestem pewna czy dziewczyna przypomni sobie czy kiedykolwiek czuła się w taki sposób. Dreszcze przechodziło po całym jej ciele przez ten oddech, a ona uparcie starała się nie ruszać. Sromotną klęskę poniosła kiedy chłopak dmuchnął w jej skórę, a ona pisnęła i wyprostowała się prawie natychmiast. Odskoczyła od niego i zasłoniła szyję wpatrując się w niego zszokowana.
- Wiesz ty co! To nie sprawiedliwe! – buntowniczka odburknęła pod nosem niezadowolona. Nie pozostała mu długo dłużna. Wyskoczyła na niego tak niespodziewanie jak tygrysica na swoją ofiarę. Pewnie przez samo zaskoczenie udało jej się powalić chłopaka na ziemię, ale to nie było teraz ważne. Każdy jej ruch był szybki, zdecydowany i zwinny. Złapała jego dłonie mając nadzieję, że go w ten sposób unieruchomi i zbliżyła się do jego szyi i… ugryzła go w ucho. Tak, właśnie, jedyne na co wpadła Lilith, to fakt, że może go ugryźć w ucho!
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 15:57;

- Nie mogę! Jestem biedny i mnie nie stać na pierścionek. Nawet mieszkanie mam tylko dlatego, że obiecaliśmy ciotce znaleźć sobie stałe dziewczyny – Chyba trochę za dużo wypaplał, ale drocząc się z nią nawet nie zwrócił na to uwagi. Ups. Nikt miał o tym nie wiedzieć. Edward by go zabił, gdyby usłyszał jaki to Jay ma długo język. Jednak ufał Litce na tyle, że wiedział iż ta albo nie zwróci na to uwagi, albo po prostu zachowa to dla siebie. Tak jak on jej historię o czerwonym kapturku, która wciąż nie miała dla niego większego sensu – ale może dla kogoś innego ma?
Plan jak najbardziej mu się powiódł. Myślał, że dziewczyna ruszy się już kiedy się zbliżył szczególnie, że będąc tak blisko wyczuł jak jej ciało się napręża. Cholera, najgorsze było dla niego to, że będąc tak blisko... Sam się podniecił! Dobrze, że w tej piżamce nie było tego widać, a akurat nie leżał na niej biodrami. Boże, jest jakiś psychiczny. Zoofil i kazirodca w jednym, bo przeież to jego zwierzątko i córcia jednocześnie!
Nie spodziewał się natomiast tego, że Litka się na niego rzuci. Upadł na ziemię ze sztucznym „Aaaa”, bo chociaż krzyk udało mu się opanować i zastąpić właśnie tym. Kiedy natomiast dziabnęła o w ucho otworzył szeroko oczy i zamrugał. Tym razem to on przestał się ruszać, a chwilę później odezwał się z na wpół zamkniętymi ustami.
- Jak niedźwiedź atakuje to należy leżeć i udawać martwego...
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 16:17;

Oczywiście, że nie miała zamiaru nikomu mówić! Nie opowiada się o takich rzeczach nikomu bez zgody osoby, która o takim czymś mówiła.
No ale wracając do ciekawszej części rozmowy. Dziewczyna puściła jego ucho i siedząc dalej na jego torsie wpatrywała się w niego uważnie. Przechyliła lekko głowę w bok wpatrując się tak intensywnie jak tylko umiała.
- Ja nie chcę być niedźwiedziem – wydukała widocznie niezadowolona i… najzwyczajniej w świecie wyłożyła się na jego torsie. Położyła się jak na jakimś łóżku i wpatrywała się w martwego chłopaka.
- Wolałbym być wilkiem, albo tygryskiem… ewentualnie irbisy są słodkie! – powiedziała szczerząc się do niego zadowolona[/b] – pacnęła go łapką w policzek i czekała na jakąkolwiek reakcję z jego strony. Zawsze wiedziała, że ma zbyt wiele zwierzęcych cech. Sam fakt, że bardziej ufała instynktowi niż swojemu rozsądkowi mógł przerażać innych ludzi. Nie ma to jak cofnąć się w ewolucji i zapomnieć o ludzkich cechach. A może po prostu ona w ten sposób się rozwijała? To jej pomagało przetrwać i dzięki temu żyła jeszcze na tym świecie.
Powrót do góry Go down


Jay Harper
Jay Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 334
  Liczba postów : 348
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12273-jessie-harper
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12280-wylupek
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12281-jessie-jay-harper
Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 EmptyPią Mar 11 2016, 19:59;

- Kochanie, ale ty nie możesz być wilkiem, ani tygrysem – Powiedział podnosząc dłoń i głaskając ją po policzku – One tyle nie jedzą. Zostań pandą! Panda je bardzo dużo! - Zaproponował wyobrażając sobie gryfonkę z białymi włosami i czarnymi plamami wokół oczu. O, zdecydowanie by jej to pasowało. Wprawdzie znów zsikałby się ze śmiechu mając przed oczami taki widok, ale poza tym naprawdę by jej to pasowało.
- Kupimy Ci taki wielki bambus i będziesz sobie na nim siedzieć i go wsuwać – To mówiąc począł udawać, że jest pandą która siedzi taka osowiała i ciągle przeżuwa – A ja zostanę zebrą i będziemy rozmawiać sobie o tym, że zazdrościmy innym kolorów – Boże, skąd ten człowiek bierze takie pomysły?! Ona również była zwariowana. To niebezpieczne zamykać takie dwie osoby w jednym miejscu, a to zdecydowanie było niebezpieczne. Szczególnie, że chłopak nagle ni z tego ni z owego wystawił ręce i mocno ją do siebie przytulił. Taki miał kaprys.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Gwiezdna sala - Page 8 QzgSDG8








Gwiezdna sala - Page 8 Empty


PisanieGwiezdna sala - Page 8 Empty Re: Gwiezdna sala  Gwiezdna sala - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Gwiezdna sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 16Strona 8 z 16 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 12 ... 16  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Gwiezdna sala - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
drugie pietro
-