Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pure Lux

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 16 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Next
AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 18 Lut 2021 - 17:47;

First topic message reminder :


"Pure Lux"


Klub założony przez Maximiliana Solberga i Lucasa Sinclair, nastawiony głównie na drinki i dobrą zabawę. Z głośników cały czas leci muzyka, a na podestach można dostrzec zgrabne tancerki i tancerzy. Choć wystrój może wydawać się luksusowy, bar nie jest nastawiony tylko na taką klientelę.
W piwnicy znajduje się laboratorium eliksirowarskie Maxa, gdzie chłopak warzy eliksiry, jakie dodawane są do ich autorskich drinków. Jeżeli macie dobry kontakt z właścicielami możesz zaopatrzyć się u nich w niektóre z magicznych mikstur.
W klubie znajduje się również V.I.P room, a to co się tam dzieje, zostaje w ścianach tego pomieszczenia. W każdy piątek w klubie zatrudniany jest dj puszczający muzykę na żywo.

Autorskie drinki:
Kostki na eliksiry spod lady:




Urodziny Harmony:

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees


Ostatnio zmieniony przez Maximilian Felix Solberg dnia Czw 7 Wrz 2023 - 21:40, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Scarlett Norwood
Scarlett Norwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : Rytualny krwawy znak na wskazującym palcu lewej dłoni
Galeony : 2224
  Liczba postów : 1769
https://www.czarodzieje.org/t21546-scarlett-norwood#699531
https://www.czarodzieje.org/t21555-serniczek#699868
https://www.czarodzieje.org/t21548-scarlett-norwood#699535
https://www.czarodzieje.org/t21554-scarlett-norwood-dziennik#699
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Moderator




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyNie 8 Paź 2023 - 15:25;

Picie było niesamowicie ważne, nie należało o tym zapominać, a dla takiego nowicjusza, jakim była Lizzie, miało to niewątpliwie dodatkowe znaczenie. Dlatego też Carly pilnowała jej, żeby na pewno nie spotkało jej nic złego, mając pewność, że pod jej bacznym spojrzeniem, wszystko będzie dobrze. Tutaj w końcu nie chodziło o to, żeby druga Puchonka miała złe wspomnienia ze swojej pierwszej imprezy, a wręcz przeciwnie, chodziło o to, żeby dosłownie wszystko było takie, jak być powinno, żeby dziewczyna miała ochotę wybrać się na kolejne przygody, żeby ruszyła w tany i w ogóle zapomniała o całym świecie, bo o to dokładnie chodziło w takiej całkowicie błogiej nieświadomości. Było to, nie ma co się oszukiwać, wręcz cudowne.
- Basen? Syrenki? KONIECZNIE tam pójdziemy, ale najpierw skończmy pić, bo potem nas po prostu przekręci, zobaczysz, jeśli będziemy za słabe. No i musimy coś koniecznie zjeść, bo do tortu, to wiesz, jeszcze dużo, ale to naprawdę dużo czasu - powiedziała, chwytając szklankę, przy okazji biorąc Lizzie pod rękę, by wprawnie manewrować pomiędzy innymi ludźmi, starając się przy tej okazji uniknąć stratowania, czy czegoś podobnego. - Bo wiesz, to jest eliksir Maxa, z tego co mi wiadomo! Więc koniecznie, koniecznie musimy się przekonać, jak dokładnie działa - dodała w formie wyjaśnienia, zapewniając jeszcze przyjaciółkę, że wypiją to razem i na pewno będą się dobrze bawić, a jeśli nie, to po prostu znajdą inną atrakcję, tyle ich tutaj były, że mogły między nimi skakać, jak jakieś rącze sarenki. Wizja ta bardzo się jej podobała i zdecydowanie zamierzała za nią podążać, ale na razie po prostu sunęła przed siebie, opowiadając Lizzie o jakiś bzdurach i zabawach, jakich mogły tutaj jeszcze doznać, by zauważyć, że koniecznie musiały się wybrać również na lodowisko. To zaś oznaczało, że plan działań miały rozpisany na kolejne, cóż, godziny!

z.t

+

______________________

I come from where the wild
wild flowers grow
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3254
  Liczba postów : 1700
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyNie 8 Paź 2023 - 23:58;

Dla Nicholasa przyjście na te urodziny było dużym poświęceniem. Nie czuł się dobrze w Anglii, nie czuł się dobrze w rezydencji, nie czuł się dobrze pod rodzinnym dachem i wśród krewnych, których nie pamiętał. Kochał jednak Rems, chciał pielęgnować kontakt z nią i tworzyć wspomnienia, których tak bardzo mu brakowało. Bransoletka dla Rems była wspaniałym pomysłem i sprawiła jej ogrom radości, więc i Nico był zadowolony.
Kiedy jednak składanie życzeń dobiegło końca, Nico wcale nie miał ochoty dłużej się integrować. Wpadła mu w oko jedna dziewczyna z grona prezentowych spiskowców, ale zanim zdążył do niej zagadać, ta zniknęła z innym towarzystwem. Pojeździł więc chwilę na łyżwach, wypił jakiś alkohol, a potem wyszedł przed Pure Lux, by pooddychać świeżym... no, rześkim, nocnym powietrzem. Gdyby palił, to byłby idealny moment, ale póki co Antonio nie miał jeszcze możliwości, by tak na niego wpłynąć aż do tego stopnia. Właśnie dlatego Nico po prostu spacerował i spoglądał w niebo, nieco zaskoczony tym, jak dobrze tej nocy było widać gwiazdy w mieście.
Kiedy uznał, że najwyższy czas wrócić, odwrócił się i stanął jak wryty z wrażenia. Ależ ta dziewczyna była piękna. Taka zapatrzona w niebo, z rozwianymi włosami, dość wyzywająco umalowana, ale bez przesady. No i ubrana tak, że Seaverowi miało prawo zrobić się gorąco, mimo chłodu nocy.
- Niesamowite, że nawet w Londynie tak dobrze dziś widać gwiazdy, prawda? - odezwał się, widząc jak dziewczyna patrzy tam, gdzie na pełnym morzu mogłaby dostrzec upstrzone drobniejszymi gwiazdami konstelacje. Czemu była sama? Jeszcze niedawno widział ją w tłumie innych. Podszedł bliżej, przyglądając się jej ze szczerą ciekawością i błyskiem w oku.
- Jestem Nico. - przywitał się, jej pozostawiając decyzję tego, czy podadzą sobie rękę na powitanie, czy nie. Przekrzywił głowę, patrząc na nią z zaciekawieniem. Jego usta były poważne, ale oczy się uśmiechały. - Musi ci być potwornie zimno na zewnątrz w tej sukience. Piękno ma swoją cenę.

Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym; nosi kolorowe soczewki, najczęściej brązowe
Galeony : 155
  Liczba postów : 618
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyPon 9 Paź 2023 - 15:48;

Drgnęła, słysząc jego głos. Nie wiedziała, że nie jest tu sama - co więcej, wyrwał ją z dosyć głębokiego zamyślenia. Mimowolnie się do niego uśmiechnęła, zadowolona przede wszystkim w dwóch faktów. Tym, że stojący przed nią mężczyzna był wysoki i przystojny, a w jego oczach (choć pozornie nie na twarzy) iskrzył się uśmiech. Drugi fakt był taki, że cała jego uwaga skierowaną była wyłącznie na nią, a patrzył tak, jakby widział coś naprawdę ładnego.
- Tak, to niesamowite. Można powiedzieć, magiczna noc - spojrzała na niego z ciekawością, przez chwilę całkowicie zapominając o czymkolwiek innym. O kimkolwiek innym.
Podała mu rękę na powitanie, a jeśli zdecydował się ją ująć, mógł poczuć jaka jest chłodna i drobna. Czując na sobie jego spojrzenie nie mogła nie oblać się rumieńcem, po raz pierwszy w życiu poczuła się tak, jakby ktoś naprawdę ją dostrzegł. Założyła niesforny kosmyk włosów za ucho i uniosła wysoko podbródek. Poczuła się pewnie, być może za sprawą sześciu piw wypitych na rympał, toteż nie speszyła się aż tak bardzo, słysząc jak śmiały komplement.
- Nie narzekam - odpowiedziała z psotnym uśmiechem na twarzy, omiotając spojrzeniem jego sylwetkę. W tej chwili przypomniało jej się, co powiedziała jej Rems w weneckiej łaźni. Czy sama nie podsunęła jej pomysłu, aby spróbować z kimś starszym?
- Jestem Val - odparła, zastanawiając się skąd go może znać. Bo przecież gdzieś wcześniej widziała go w tłumie... Chyba należał grupy prezentowych konspiratorów, ale nie dałaby sobie za to uciąć ręki. Po takiej ilości alkoholu i wrażeń niczego nie mogła być pewna, no cóż, może poza jednym. Bardzo chciała, aby Nico się tak na nią patrzył, by nie pozostawił jej samej sobie, by spędził z nią jeszcze kilka chwil. Odepchnęła się od ściany i stanęła na nogi, próbując poczuć się pewniej w szpilkach. Poprawiła sukienkę i spojrzała na niego powłóczystym spojrzeniem. Osiadając leniwie na sylabach, biorąc w tym przykład z Carly, zapytała niby od niechcenia.
- Przyjaciel Remy?
Zadrżała, gdy mocniej zawiał wiatr. Niepewna tego, czy to z zimna czy z ekscytacji, że zwrócił uwagę akurat na nią.
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3254
  Liczba postów : 1700
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyPon 9 Paź 2023 - 19:44;

Jej drobna dłoń napotkała większą, silniejszą i bardziej stanowczą. No i zdecydowanie cieplejszą, bo Nicholas nie bacząc na to, że był sierpień, po swojemu zabunkrował się w długi rękaw, a właściwie nawet dwa, bo na uroczystość wpakował się specjalnie w garnitur, by uczcić święto Harmony.
- Remy? Um. Tak, tak przypuszczam. - rzucił z roztargnieniem. Nie wiedział czy może się nazwać przyjacielem Rems. Był przede wszystkim jej kuzynem. Łączyło ich dużo w przeszłości, ale teraz? Czy nie było za wcześnie by nazywać ich przyjaciółmi? - Nosimy to samo nazwisko.
I znów wymijajaca odpowiedź. W tym momencie stwierdzenie "jesteśmy rodziną" też nie całkiem przechodziło mu przez gardło. Miał sporo zastrzeżeń do Seaverów ogólnie i nie potrafił się z nimi w pełni utożsamiać.
- Nie narzekasz, a jednak drżysz. - powiedział, skupiając się na osobie, która interesowała go w tym momencie bardziej niż kuzynka, która z pewnością świetnie się bawiła na swojej imprezie. A Val była tutaj. Nicholas zdjął marynarkę, którą miał narzuconą na, dla odmiany, jasną koszulę. - Pozwolisz?
Może i było to dość śmiałe i skracało dystans, ale Nicholas trochę miał to gdzieś. Najwyżej dziewczyna go ofuknie i sobie pójdzie. Nie przywiązywał do tego w tym momencie aż tak wielkiej wagi, ale cieszyłby się, gdyby pozwoliła zarzucić sobie na ramiona ciepły materiał.
- Dlaczego nie jesteś z pozostałymi? Tłum dał ci się we znaki? - zagadnął, ciekaw czemu ją wywiało z budynku.
Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym; nosi kolorowe soczewki, najczęściej brązowe
Galeony : 155
  Liczba postów : 618
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyPon 9 Paź 2023 - 22:24;

- Tak przypuszczasz? - zapytała zaciekawiona, bo każda odpowiedź, którą ją uraczył prowokowała jeszcze więcej pytań. Kiwnęła głową ze zrozumieniem, gdy dodał, że po prostu są spokrewnieni. No tak. Z rodziną różnie to bywa, coś o tym wiedziała. A mimo to coś zatrzymywało ją w tym, jak ostrożnie dobierał słowa.
Nie miała jednak czasu, aby głębiej się nad tym zastanawiać, bo Nico zrobił coś, czego kompletnie się nie spodziewała. Czego nikt nigdy nie zrobił, a przecież jak każda romantyczka śniła o tym nie raz. Zaproponował jej swoją marynarkę, którą delikatnie zarzucił na jej ramiona. Oczywiście, że mu na to pozwoliła. W tym momencie po prostu zapomniała, jak sklecić sensowne zdanie.
Uśmiechnęła się więc do niego z wdzięcznością, przytrzymując materiał na swoich ramionach. Zapach był obłędny, ale nie potrafiła określić, co dokładnie mogło to być. Natychmiast zrobiło jej się o wiele cieplej, ale przecież…
- A ty? - zapytała z troską, bo w sumie niczego od niego nie oczekiwała. Poznali się kilka chwil temu, nie chciała, żeby go przewiało tylko i wyłącznie dlatego, że wolała stać jak kołek na zewnątrz, zamiast zmierzyć się z problemem w postaci…. solenizantki. I jej szczególnej sympatii do chłopaka, z którym była tu sam na sam ledwie kilka chwil temu. Zrobiło się jej głupio na samą myśl i wyraźnie posmutniała. Ale chwila, Val. Ich tu nie ma. Jest za to Nico.
- Dziękuję - poddała się, nie zamierzała przeciwstawiać się tej chwili.
Ale słysząc jego pytanie, od razu pomyślała, że przejrzał ją na wylot. Że zdradziła się swoją postawą, gestem, mimiką. Że to był błąd, nie powinna uciec i go tu zostawić i wtopić się w tłum, aby wlać w siebie jakieś bliżej niezliczone hektolitry alkoholu. Że czas odwrócić się na pięcie i….
- Wiesz, mogłabym ci zadać to samo pytanie - mruknęła, mimowolnie przysuwając się odrobinę bliżej. W jej niebieskich tęczówkach kryła się przede wszystkich ciekawość, a na twarzy błąkał się smutny uśmiech. Skrzyżowała ręce na piersi, nie spuszczając spojrzenia z jego oczu. Było tak ciemno, że nie sposób określić ich kolor, ale wiedziała jedno - przykuwały uwagę.
O ile bardzo lubiła pogrywać z innymi, o tyle stwierdziła, że nie będzie wodzić go za nos. Zbyt długo. Przez chwilę rozkoszowała się tą ciszą, a pomalowane na czerwono usta wygięły się w psotnym uśmiechu. Przymknęła oczy, przez chwilę myśląc nad dyplomatyczną odpowiedzią. Bo przecież nie mogła być z nim tak do końca szczera.
- Tłum ma swoje zalety. Głównie takie, że łatwo w nim zniknąć. Można chyba śmiało powiedzieć, że to co się tam dzieje to trochę za dużo. Za tu…. tu jest w sam raz. Zdecydowanie jestem fanką kameralnych imprez. - Posłała mu spojrzenie, które jasno sugerowało z jakiego konkretnie powodu nagle jest tu jej tak dobrze. Przyzwyczajona do tego, że jej nieudolne próby tego typu zazwyczaj spływały na niczym, przygotowała się już do tego, żeby podkulić ogon. Póki co jeszcze kusiła. Pytanie na ile czerwień jej ust wydawała się słodka.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 7 Gru 2023 - 21:27;

@Maximilian Felix Solberg

W końcu nadszedł dzień, gdy do drzwi zaplecza zapukał znany ci goblin Ulfrik o równie nieprzyjemnej twarzy, co jego bliźniak pracujący u Gringotta. Nie wdawał się z tobą w żadną dyskusję, nie przejmując się nawet jakimkolwiek powitaniem. Bez zbędnej zwłoki kazał ci sprawdzić zamówienie, czy wszystko się zgadza.
- Tylko się rusza szybciej, bo inni czekają - marudził, a granian, który był zaprzęgnięty do niewielkiego wozu, jakim rozwoził towary, jak na potwierdzenie słów swojego pana, prychnął z niezadowoleniem, uderzając kopytami w ziemię. W skrzyniach miały czekać na ciebie: nowe szklanki, wzmacniane zaklęciami przed uszkodzeniami, bo wiadomo, że nie każde naczynie wytrzyma niezliczoną ilość rzucanego reparo, dodatkowe kieliszki do wina, fiolki na eliksiry z podwójnego szkła, butelki alkoholu, kilka doniczek mięty oraz skrzynia pełna cytrusów używanych do drinków. Należało jedynie szybko sprawdzić, czy wszystko było w porządku z zamówionym towarem, zanim goblin straci cierpliwość.
- Towar z najlepszej półki, dostawa ekspresowa - mruknął Ulfrik, wyraźnie poganiając cię, abyś odebrał towar i pozwolił mu jechać dalej.


Rzuć k6, aby dowiedzieć się, ile z zamówionych towarów przyjechało - możesz swobodnie zdecydować, których brakuje w przypadku wyrzucenia poniżej 6 oczek. Następnie rzuć dla każdego z towarów kość literową, aby wiedzieć, w jak dobrym stanie się znajdują, gdzie im bliżej J tym lepiej (im niżej tym więcej uszkodzeń).


~Josh

______________________

Pure Lux - Page 12 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySob 9 Gru 2023 - 11:03;

Kostki: 1 i J

Wolne od zajęć nie sprawiało, że Max nie miał co robić. Dziś wypadał dzień dostawy i oczywiście, jak tylko mógł, chciał mieć pewność, że sam odbierze towar. Ufał swoim pracownikom i raczej go nie zawodzili, nie w tym leżał problem, bardziej chodziło o fakt, że uwielbiał mieć pod kontrolą to, co mógł szczególnie, gdy życie tyle razy wymykało mu się w najmniej spodziewanych momentach.
Otworzył tylne drzwi, gdy tylko goblin podjechał. Działał już prawie rok i przyzwyczaił się do burkliwej natury tych istot, więc sam raczej nie nastawiał się na zbędne czułości. Zamiast tego zabrał się za odbieranie towaru i już na samym wstępie poraził go fakt, że było go po prostu za mało.
-Zaraz się okaże. Poczekaj tu. - Zawyrokował, wyciągając sztylet i powoli otwierając pudła by przekonać się, że we wszystkich znajdują się kieliszki. -Chyba nie tak się umawialiśmy. Gdzie reszta? - Zapytał bez ogródek, wskazując ostrzem na otwarte paczki. Nie miał zamiaru puścić goblina w tej chwili. Zbyt wiele sam w życiu się na kombinował, by teraz dać się podejść, a nawet jeśli była to tylko pomyłka, to zdecydowanie wymagał jakiegoś zadośćuczynienia, za ciężko wydane galeony.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 14 Gru 2023 - 7:51;

Ulfrik wydał z siebie niezadowolone prychnięcie, łypiąc na siebie spode łba, ale wiedział, że nie może tak naprawdę w żaden sposób cię poganiać. Jedną z zasad dostaw była konieczność sprawdzenia towaru. W końcu czasem zdarzało się, że ktoś nie odbierał całego zamówienia, a później próbował wmówić, że go oszukano. Albo też w trakcie transportu towar ulegał uszkodzeniu, a czarodzieje pomimo braku opłacenia ubezpieczenia, domagali się odszkodowania, innych towarów w ramach rekompensaty, albo wręcz zapłaty za uszkodzenia. Nie jednego cwaniaka Ulfrik widział i na niejednym łazędze sam się wzbogacił. Choć współpracowaliście od dawna, goblin nie widział problemu w próbie zdobycia twoim kosztem darmowych towarów, które mógłby sprzedać na boku. Ostatecznie interes to interes.
Kiedy widział, jak otwierasz skrzynie sztyletem, zaczął powoli wycofywać się w stronę wozu i graniana, zamierzając uciec, gdyby coś było nie tak, ale nie był na tyle szybki. Kiedy więc odwróciłeś się w jego stronę, choć goblin był kilka kroków od ciebie, nie zdołał dojść do wozu i jedynie spoglądał na ciebie z wymuszonym uśmiechem, który dodawał mu upiornego wyrazu.
- Jaka reszta? Zamówienie było proste - sześć skrzyń. Miały być kieliszki, no i są. Sześć skrzyń kieliszków - odpowiedział gburliwie, unosząc zadziornie głowę ku górze. Choć nie możesz zarzucić mu kłamstwa, wiesz, że nie tak wyglądało zamówienie. Łącznie miało być sześć skrzyń, ale wyraźnie było wypisane, co mają zawierać. Goblin jednak nie ma zamiaru się ugiąć, co widać w jego postawie, choć nagle uśmiecha się cwanie. - Jeśli niezadowolony, możemy się wymienić. Skrzynia kieliszków i dziesięć galeonów, a dam coś innego.



~Josh

______________________

Pure Lux - Page 12 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 14 Gru 2023 - 8:39;

Jaką ironią był fakt, że to goblin bał się być oszukany w momencie, gdy sam próbował zrobić Solberga w chuja, o czym ten drugi nie miał jeszcze pojęcia. Całe szczęście nauczył się kilku rzeczy od Paco, a jedną z nich było rzetelne sprawdzanie dostaw. Nie była to zbyt trudna lekcja, bo Max już miał to poniekąd we krwi, często uciekając się do podobnych sztuczek, przy kupowaniu narkotyków, ale teraz miał legalny biznes i musiał skupić się na nim, by go nie zjebać. Za bardzo mu zależało, czego nie spodziewał się na początku, gdy otwierał tę budę. Im dłużej jednak "Lux" działał, tym bardziej chłopak czuł się pewny, że to była najlepsza decyzja jego życia.
Fakt, że goblin zaczął się wycofywać był sam w sobie podejrzany, a gdy Max otworzył towar, wiedział już skąd taka, a nie inna reakcja u istoty i szczerze nie był ani trochę zadowolony z sytuacji, która miała miejsce.
-Owszem, miały być kieliszki i są, miało też być sześć skrzyń, ale nie wszystkie wypełnione szkłem. - Sprytnie to sobie goblin obmyślił, używając słów tak, by nie skłamać, a jednocześnie pominąć kluczowe niuanse zamówienia. Pewnie kilka osób by się na to nabrało, ale nie Solberg, który rzetelnie sprawdzał sowę, wysłaną do hurtowni, bo szykował się na przejebany okres noworoczny.
Prychnął słysząc propozycję wymiany. No tego to już powoli było za wiele. Max odruchowo obrócił w dłoni sztylet, dając tym samym upust swojemu napięciu. -Dostałbyś i sto galeonów napiwku, jakby wszystko się zgadzało. - Odpowiedział nawet szczerze, bo był znany z tego, że nie przywiązywał wagi do pieniędzy i często rzucał nieco więcej niż powinien tym, którzy dobrze wykonywali swoją robotę, albo po prostu tym, z którymi opłacało się dobrze żyć. -Spytam raz, gdzie moje fiolki z podwójnego szkła, alkohol, cytrusy i sadzonki? - Nawet nie próbował ukryć wkurwienia całą sytuacją. Fakturę miał gotową do podpisu, ale w takiej sytuacji, niespecjalnie miał ochotę dawać goblinowi złamanego knuta, a co dopiero kwotę, na którą wyceniono jego towar.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 20 Gru 2023 - 21:29;

Obracanie w dłoni sztyletem w obecności goblina nie było nigdy dobrym pomysłem. Ulfrik zmarszczył gniewnie brwi, wbijając w ciebie ostre spojrzenie. Być oże próbował cię oszukać, być może nie należał to najbardziej krystalicznych handlarzy, ale nie lubił, kiedy groziło mu się, czy to zaklęciami, czy ostrzem, a za takie uważał twoje zachowanie. Jednak wiedział, czym są interesy. Z wyraźnym niezadowoleniem sięgnął do wozu po listy z zamówieniami, aby odszukać ten od ciebie i przeczytać go przy tobie ponownie.
- No dobrze… Sześć skrzyń… Rzeczywiście nie tylko kieliszki… Sadzonki… Drożej wychodzą niż wcześniej, taka pora roku… Cytrusy… No dobrze - mamrotał pod nosem, co rusz spoglądająć w twoją stronę, aby w końcu podejść do skrzyń, które wcześniej dla ciebie wyłożył i pięć z nich z powrotem odłożyć na wóz. Po chwili wyjął z niego, z niemałym trudem nowe skrzynie. Pierwsza była wyraźnie zniszczona, jakby stała całą drogę w wodzie, ale goblin tłumaczył, że sadzonki mięty musiały być wkładane jeszcze mokre, aby wytrzymały całą drogę. Druga rzeczywiście mieściła w sobie cytrusy, choć mniej niż zakładałeś, że będzie po umówionej wcześniej cenie. Trzecia skrzynia pełna była fiolekk, które należało przeliczyć, ale goblin nie miał na tyle czasu, aby czekać, aż to zrobisz. Czwarta zawierała szklanki ze wzmacnianego magią szkła, a ostatnia skrzynia wypełniona była alkoholem, a przynajmniej tak wyglądało na pierwszy rzut oka.
- Zamówienie kompletne - burknął Ulfrik, łypiąc niechętnie w stronę twojego ostrza. Wyraźnie miał ochotę coś jeszcze powiedzieć, być może zrobić, ale skupił się w pełni na towarze, jaki ci przywiózł, oczekując na dokończenie formalności związanych z dowozem. Granian także wyraźnie się niecierpliwił, uderzając ośmioma kopytami o podłoże.


Rzuć proszę kością literową na szczęście dla kolejnego postu. Podpowiem, że im bliżej J tym lepiej.

~Josh

______________________

Pure Lux - Page 12 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 27 Gru 2023 - 12:46;

Kostka: B

Sztylet machinalnie latał w dłoni Maxa, który ledwo zdawał sobie sprawę z tego, co robił. Bardziej interesował go towar, który powinien tu mieć, a jak narazie miał tylko jakieś mało zabawne gierki.
-Zapłacę więcej, jak je dostanę i będą nadawać się do użytku. - Nie miał ochoty już nawet licytować ceny, za bardzo potrzebował tych sadzonek, więc uznał, że może być i stratny te kilka galeonów.
Goblin zajął się robotą, co ślizgon obserwował z wielką uwagą. Zniszczony karton ani trochę mu się nie podobał, a tłumaczenie o konieczności nawodnienia sadzonek średnio uznał za trafne wiedząc, że można było przecież karton zabezpieczyć. Cytrusy zawiodły w ilości, ale reszta wyglądała okej. Nawet jeśli się nie zgadzała ilość, Max był w stanie to przeżyć i magicznie załatwić ten problem. Musiał jednak sprawdzić, czy alkohol jest odpowiedniej jakości, tak samo jak rośliny. Otworzył więc obydwie skrzynie, zaczynając od tej z procentowymi napojami i odkręcił jedną butelkę, przykładając ją do nosa, by powąchać zawartość. Co jak co, ale na whisky poznałby się i bez żadnych zmysłów.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 27 Gru 2023 - 13:27;

W zapachu jednak nie wyczuwasz większej różnicy. Nie masz pewności, czy pierwsza butelka jest po prostu dobra, czy w jakiś sposób wpłynięto na jego zapach. Jakość alkoholu miała być dopiero widoczna przy tworzonym drinku. Mięta rzeczywiście w kilku miejscach była podgniła i wymagała przesadzenia, a stan fiolek można było sprawdzić dopiero na zapleczu. Ulfrik, widząc, że wszystko już się zgadza, wyciągnął w twoim kierunku rękę po galeony, aby odjechać, gdy tylko otrzymał zapłatę.
Pozostało przenieść skrzynie ostrożnie na właściwe miejsca i rzeczywiście sprawdzić dokładnie stan każdej z przyniesionych rzeczy. Sadzonki oraz cytrusy wymagały natychmiastowego przeniesienia ze skrzyń transportowych, których stan jasno mówił, że nadawały się już tylko na karmę dla psidwaka. Dopiero kiedy jesteś sam, dostrzegasz, że skrzynia z fiolkami wygląda, jakby granian kopnął ją przy ładowaniu. Lepiej uważaj przy wyciąganiu szkła ze środka!
Od ciebie jedynie zależy, czy sprawdzisz cały towar rozkładając go na właściwe miejsca, czy poprosisz o to swoich pracowników. Pora zastanowić się, czy nie zmienić firmy, z której zamawiasz towary, bądź złożyć reklamacje.


jeśli prosisz pracowników:
jeśli sam zajmujesz się towarem do końca:

______________________

Pure Lux - Page 12 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 27 Gru 2023 - 14:20;

Kostka: A

Nie był zadowolony z tego, co miało tu dzisiaj miejsce. Widział okropną jakość cytrusów i mięty i aż go łapy świerzbiły, żeby temu goblinowi wbić do głowy porządek. Nie mógł jednak tego zrobić. Zamiast tego, rzucił mu galeony z wyraźnym niezadowoleniem na twarzy.
-Ostatnia zapłata. Rezygnujemy z waszych usług. - Odpowiedział bez owijania w bawełnę, bo takie dostawy to prawie jak żadne, a on nie mógł sobie pozwolić na podobne akcje. Wziął pudła i zaczął przenosić i segregować towar. Wolał to zrobić sam, żeby mieć najlepszy pogląd na sytuację. Mruknął tylko do menadżerki, żeby nikt mu kurwa dupy nie zawracał i zamknął się z dostawą.
Widok zniszczonych owoców i roślin wkurwiał go strasznie. Wygrzebał ze skrzyni to, co jeszcze nadawało się do spożycia, a resztę zutylizował, po czym przeszedł do szkła, które było w równie opłakanym stanie. Na szczęście tutaj chociaż spróbował użyć Reparo licząc na to, że odratuje co się da i przynajmniej na ilości nie straci.
Na koniec zabrał się za alkohol, a raczej za to, co miało go imitować. Gdy zorientował się, co jest nie tak, pierdolnął butelką o ścianę i odpalił peta, zastanawiając się, jak tu skołować towar w takiej ilości i to w tak krótkim czasie. Przychodziło mu do głowy tylko jedno - skorzystanie ze znajomości. Zostawiając chwilowo ten burdel, wziął pergamin i zaczął skrobać listy do Dearów i aptek, z którymi współpracował od lat. Na koniec napisał też do Paco, żeby poratował go alkoholem licząc na to, że wspólnymi siłami uratuje jeszcze to, co go czekało.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 27 Gru 2023 - 20:21;

Szczęśliwie Reparo zdołało uratować trochę fiolek, choć wciąż nie było to pełne zamówienie. Wiadomo, że podobne straty zawsze można wliczyć w koszty w twoim biznesie, jednak trudno robić drinki, kiedy brakuje składników. Kto zawinił? Trudno powiedzieć, skoro do tej pory zamawiany towar przychodził w całości, nieuszkodzony i co najważniejsze - kompletny. Czy goblin znalazł nowe źródło galeonów, kantując na dostawach? Być może. Czy po zmianach w firmie, od której wszystko sprowadzałeś, coś się zepsuło? To również było możliwe, ale z pewnością nie należało do twoich zmartwień. Jednak jedno się nie zmieniło i kiedy z taką złością chwytałeś za pergamin, aby pisać listy do swoich znajomych, obok ciebie rozległ się cichy trzask.
- Firma Koło Graniaste dziękuje za zamówienie i ma nadzieję, że towar jak zwykle dotarł kompletny. W trosce o dobro państwa, wysłano Chybcika, aby zebrał opinię klienta. Chybcik prosi aby Pan Solberg dotknął różdżką pergaminu i ocenił Koło Graniaste zgodnie… zgodnie z subiektywną oceną usług - skrzat domowy powoli recytował wyuczoną formułkę, szarpiąc za rąbek wyblakłej, granatowej poszewki na poduszkę, która stanowiła jego strój, nerwowo przestępując z nogi na nogę, spoglądając niepewnie w twoją stronę. Po chwili pstryknął palcami i przed tobą zawisł pergamin z napisem: opinia klienta Pana Maximiliana Solberg, właściciela klubu Pure Lux po zamówieniu grudniowym na sześć skrzyń: kieliszków, szklanek do drinków, fiolek, sadzonek mięty, butelek whisky, cytrusów. Prosi się o przyłożenie różdżki do pergaminu, a ocena zgodna z Pana odczuciem pojawi się sama. Uprzejmie dziękujemy za skorzystanie z naszych usług. Koło Graniaste.

______________________

Pure Lux - Page 12 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 27 Gru 2023 - 20:30;

Był wkurwiony i to srogo, a że nie mógł tego zapić, zaczął działać po swojemu, byle legalnie. Przykładał już pióro do pergaminu, gdy usłyszał trzask teleportacji.
-Nosz kurwa... - Wymsknęło mu się kulturalnie, gdy przyglądał się skrzatowi. Zapomniał, że na te wrzody nie działa bariera antyteleportacyjna i wkurzył się jeszcze bardziej. -Co chcesz? - Niepotrzebnie zapytał, bo skrzat już mu usłużnie opowiadał wszystko. Solberg patrzył na niego z niedowierzaniem, po czym wyrwał ten pierdolony pergamin i bez zawahania przyłożył do niego różdżkę. To, co się pojawiło nie było ani troch przychylne. Zwyzywał dostawcę i firmę, która takiego chuja zatrudniała. Podważył ich kompetencje oraz opisał dokładnie, chociaż mało kulturalnie to, co zastał w skrzyniach, by na sam koniec oznajmić, że był to ostatni raz, gdy korzystał z usług tej firmy, choćby i mu grozili albo musiał zamknąć biznes.
-Masz i żebym was tu więcej nie widział. Jak nie umiecie wywiązać się z umowy to nie moja wina. A o zwrot galeonów jeszcze będę pisał, nie łudźcie się, że nie. Tępe chuje... - Ostatnie mruknął już pod nosem po tym, jak oddał skrzatowi pergamin. Nie był wielce wymagającym klientem i wiele mógł wybaczyć, ale takiej maniany, która się odjebała, zdecydowanie nie zamierzał puścić płazem.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Specjalny




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 28 Gru 2023 - 15:52;

Skrzat, choć recytował wyuczoną formułkę, wyraźnie nie czuł się pewnie w twoim towarzystwie i trudno było powiedzieć, czy chodziło jedynie o twój gniew, czy fakt, że byłeś czarodziejem. Chybcik drgnął, kiedy tylko dostrzegł jakie słowa pojawiają się na pergaminie, pospiesznie wyciągając notesik zza swojej poszewki, wyraźnie skupiając się na czymś. Co tak dokładnie sprawdzał, tego nie mogłeś dostrzec, a notes rozpłynął się powietrzu, gdy tylko zwróciłeś się do niego, a skrzat niemal uderzył czołem o podłogę w ukłonie.
- Chybcik przeprasza, Chybcik rozumie gniew klienta. Chybcik dostał wskazówki, co powinien zrobić w takiej sytuacji i zapewnia, że nic podobnego już się nie wydarzy. Jeśli Pan Solberg pozwoli, Chybcik się tym zajmie - mówił skrzat, raz po raz kłaniając się, po czym nagle rozpłynął się w powietrzu, pozostawiając się wraz z pergaminem z ankietą satysfakcji klienta. Wszelkie próby podpalenia pergaminu nie przyniosłyby pożądanego efektu, a potargany na nowo złożyłby się w całość, o czym mógłbyś się przekonać, gdybyś spróbował czegoś podobnego. Jednak od zniknięcia skrzata nie minęło kilka minut, gdy ten znów teleportował się na twoje zaplecze z wykrzykującym goblińskie przekleństwa, związanym Ulfrikiem.
- Koło Graniaste przeprasza i zapewnia, że błędy w dostawach już się nie powtórzą. Kazano Chybcikowi zapewnić... Zapewnić rekompensatę - skrzat odezwał się, odczytując coś, co miał zapisane w notesie. Następnie pstryknął palcami, a obok ciebie pojawiły się trzy skrzynie: z sadzonkami, z cytrusami, z alkoholem. Chybcik ponownie pokłonił się i wraz z Ulfrikiem, wciąż próbującym się wyswobodzić zniknął, zostawiając cię samego. Z pozostawionego pergaminu zniknęły wszystkie zapisane przez ciebie słowa, pozostawiając jedynie instrukcję wypełnienia ankiety wraz z prośbą o przysłanie odpowiedzi sową.


~Josh

______________________

Pure Lux - Page 12 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 28 Gru 2023 - 19:02;

Usłużność skrzatów nieco chwytała go za serce, choć wiedział też, że takie już są i na próżno walczyć z niektórymi ich odruchami. Nie winił istoty za machlojki goblina, ale też nie miał zamiaru jej przytulać i zapewniać, że wszystko będzie dobrze. Zamiast tego, wylał całą swoją frustrację na pergamin, po czym patrzył, jak istota znika z jego lokalu.
Nie liczył na to, że skrzat wróci, więc zajął się znów trefnym towarem. Zdziwił się więc, gdy po chwili w pomieszczeniu, po raz kolejny rozległ się charakterystyczny trzask i miał przed sobą już nie tylko Chybcika ale i tego, który tak mocno podniósł mu dzisiaj ciśnienie.
-Nie powtórzą, tego jestem pewien. - Mruknął, przeglądając nowy towar. -Dzięki, a teraz bierz mi go sprzed oczu. - Nie przejmował się wyzwiskami goblina ani faktem, że nie wyglądał ani trochę, jakby chciał tu być. Przyjął rekompensatę i pożegnał Chybcika, po czym ignorując pusty pergamin, udał się na szluga.

//zt

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyWto 30 Sty 2024 - 19:38;

Chyba w końcu udało mu się jakoś zbalansować robotę ze studiami, choć nadal miał wieczny zapierdol. Praktycznie nie posiadał czasu wolnego bo albo na coś się uczył, albo siedział w Luxie, jak teraz i pracował. Co prawda tego dnia dał sobie trochę luzu i siedział nad jednym ze swoich projektów, ale nadal była to pewnego rodzaju praca.
Właśnie rozkładał składniki na stole, gdy do jego laboratorium wleciał patronus mówiący o tym, że ktoś chce się z nim widzieć. I to nie byle kto, bo sam @Lockie I. Swansea. Bez zastanowienia odstawił moździerz i wylazł na górę do baru, gdzie czekał na niego kumpel.
-No zapraszam, zapraszam. Ty to zawsze jesteś mile widziany, chodź na dół. - Zaprowadził ślizgona do swojej pracowni, do której nie wpuszczał za wielu osób. -Weź sobie klapnij i mów, co Cię sprowadza. - Odgruzował mu jakieś krzesło, po czym wrócił do swojego stanowiska pracy. Potrafił jednocześnie warzyć i rozmawiać, więc nie widział problemu w takim rozegraniu sprawy. Przynajmniej na ten moment.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyWto 30 Sty 2024 - 21:43;

Nie wiedział, co ze sobą zrobić. Jego zdrowie sypało się coraz szybciej, coraz bardziej i coraz boleśniej, miał wrażenie, że czas ucieka mu między palcami, a konkretnych decyzji odnośnie czegokolwiek jak nie miał, tak dalej nie ma. Szkolne i życiowe perypetie były śmiesznym i łatwym rozproszeniem, ale odwracać wzrok od problemu można było tylko do czasu - a tego, Swansea, zdawał się mieć stosunkowo przerażająco mało.
Wiedział, że nie miał przyjaciół. Nawet w gronie własnej rodziny nie miał osób bliskich i taka kolej rzeczy pasowała mu przez większość życia, kiedy odcinał się grubą kreską od jakichkolwiek refleksji o przyszłości. Miał znajomych, ale nikogo z kim mógłby podzielić się zmartwieniami i troskami, które zresztą uparcie ignorował przez lata. Myślał o tym, by odezwać się do Maxa już od jakiegoś czasu, ale miał wrażenie, że Solberg boryka się z własnymi problemami wystarczająco, próbując żonglować szkolnym życiem z zawodowymi obowiązkami i życiem prywatnym  do takiego stopnia, że mu się nie chciał wpierdalać w tę układankę.
Początkowo przyszedł do Luxu po to, żeby się napić, zrelaksować, pogadać o głupotach. Potrzebował odcięcia się od codzienności i używki zawsze były dobrą odpowiedzią. Problem w tym, że jak już wszedł do środka, to uświadomił sobie, że jeśli się napierdoli, to niechybnie umrze, a nie chciałby być duchem uwięzionym w Pure Lux na zawsze. Yikes!
Kiedy gospodarz wyściubił nos ze swojej pracowni, wyszczerzył do niego zęby w uśmiechu.
- Obraziłbym się w innym wypadku. - zadarł nosa, podążając za maksem i kiedy ten mu wskazał stołek, posłusznie jak pies klapnął właśnie tam - A nie wiem. - wzruszył ramionami - Dawno mnie tu nie było, ciekaw byłem, czy jeszcze nie splajtowałeś. - rzucił, rozglądając się- No i przydałyby mi się jakieś eliksiry, nie będę kłamał. Ostatnio prawie wybuchły mi gałki oczne. - to powiedziawszy, wyciągnął z kieszonki fiolkę z zakraplaczem, którą przygotowała mu Noreen, szkolna pielęgniarka i które powinien był regularnie zakraplać, ale pamięć miał wcale nie lepszą niż stan zdrowia. Teraz sobie przypomniał, to zakropił.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyWto 30 Sty 2024 - 22:36;

Sam Max przyzwyczaił się do przebywania w otoczeniu alkoholu i nie miał problemu z trzymaniem się od niego z dala. Niestety, ta zasada wydawała się tyczyć tylko Luxa. Ostatnio coraz częściej był kuszony przez używki i choć na ten moment, nie dawał się im ponownie porwać w swoje szpony, to czasem miał wrażenie, że jego wola staje się coraz bardziej krucha. Obawiał się tego strasznie, a praca pomagała mu odciągnąć myśli od wszelkich problemów. Jakiekolwiek by one zresztą nie były, zawsze miał czas na pogawędki i chętnie był, gdy ktoś potrzebował przy nim pokurwić na cały ten popierdolony świat, czy pogadać o wątpliwościach. Lockie był równie skrzywdzony przez los co Solberg, choć nieco na innej płaszczyźnie, ale dzięki temu mogli na siebie liczyć w popierdolonych momentach. Jak wtedy na schodach, za co zostali zdecydowanie niesłusznie zbesztani.
-Tak łatwo się mnie stąd nie pozbędą, nie martw się. - Zaśmiał się na na pewno szczere obawy kumpla. Fakt, dawno nie widział go w swoim lokalu, a przebywał tu praktycznie zawsze, gdy nie musiał być akurat na zajęciach. Zdarzało się nawet, że spędzał tu noce, co nie było idealnym rozwiązaniem ze względu na wiele czynników, a jeden z nich nosił nawet meksykańskie imię. -Boże, stary, co Ty sobie trotylem do oczu kapiesz? - Zdumiał się na tę rewelację, bo podejrzewał, że jednak jak Lockie czerpie eliksiry z innego źródła to sprawdza, co takiego jest we fiolce, ale widocznie się mylił. Albo był to kolejny element zagadkowej układanki, jaką było zdrowie ślizgona. -Dawaj listę i zaraz przyszykujemy paczkę. Mam dość świeże zapasy, więc na dwa miechy powinny Ci styknąć. - Oczywiście zawsze miał świeże zapasy. Stare eliksiry, jeśli w ogóle przechowywał, to tylko do przeprowadzania swoich badań i eksperymentów. Nigdy nie podawał ludziom niczego starszego niż tydzień.
-Wybierasz się na zimowy wyjazd? - Zagadał ziomka, gdy szukał odpowiednich fiolek, skitranych po różnych szafkach.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 31 Sty 2024 - 2:46;

Parsknął śmiechem na ten trotyl i podrzucił Solbergowi zakraplacz, by ten sam ocenił jego zawartość, jaka by ona nie była. Coś pamiętał, że mu Finch tłumaczyła, że tam miesza, ale czy pamiętał co? Miał jednakowoż nadzieję, że nie trotyl.
- Nie no, spuchły mi od klątwy. Te kropelki mają pomóc. - przyznał, drapiąc się nieporadnie po głowie. Wyglądał trochę, jakby miał zatwardzenie, coś chciał powiedzieć, ale ani wiedział, jak to zrobić ani jak z siebie wydusić - Na czerepie mi się uruchomiła jakaś kurwa runa od mamy. I mi czasem puchną oczy. - uznał, że zmieni temat, może mu to zatwardzenie z czasem sie rozluźni i w końcu wyduka, że potrzebuje porady.
- Wiesz, że u mnie to klasyk. - wzruszył ramionami - Spokoju, rozluźniający, słodkiego snu. Myślę, czy nie spróbować z melisominą, przynajmniej powierzchniowo. - powiedział, rozważając, czy potraktowanie zapisanych na nim klątw odpowiednim preparatem by ich na jakiś czas nie uspokoiło - Mogę tu jarać? - zapytał, obmacując się po kieszeniach, bo no był burakiem i chamem, ale nie aż takim, żeby przyjacielowi smrodzić w jego personalnym man cave.
- Nie wiem. Noreen mi mówi, że powinienem się znowu pierdolnąć do Munga na trochę, żeby mnie posklejali. - westchnął i choć nie chciał przyznać, to czuł, że miała trochę racji. Po tym, jak prawie zdechł w dworku Larsonów, dość regularnie rzygał krwią, czasem tracił słuch w lewym uchu i za każdym razem jak chodził szczać, to miał wrażenie, że wysikuje kamienie- Ale domyślasz się, jak mi się tam spieszy. - po ostatnim, niemal dwuletnim pobycie, jakakolwiek wzmianka o tym, by położyć się na dłużej, wzbudzała w nim delikatną agresję i lęki. Poza tym bycie w Mungu wiązało się z byciem bliżej matki i wiedział, że będzie siedział z nią, zamiast sam się kurować, że będzie nad nią czuwał, zamiast sam odpocząć, a to ani mu pomoże, ani podleczy.
- A Ty? - uniósł pytająco brwi- Czujesz wenę na wczasy?
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptySro 31 Sty 2024 - 18:41;

Chwycił butelkę i przeczytał naklejoną na nią etykietę. Aptekarzem nie był, ale co nieco o magicznych miksturach wiedział. Ta wyglądała dość dobrze, choć Max miał pewne uwagi, jak zwykle.
-Domieszałbym trochę aloesu, to Cię nie powinno tak jebać po śluzówkach. Skąd Ty to kurwa masz? Ktoś widocznie Cię nienawidzi. - Oddał Lockiemu krople, bo więcej na ich temat nie miał do powiedzenia. Owszem, widział tam składniki łagodzące lub neutralizujące ostrzejsze ingrediencję, ale jak widać to nie wystarczało. -Nadal nie wiedzą jak się tego gówna pozbyć? - Miał na myśli oczywiście wszelkich mądralińskich uzdrowicieli, którzy przez tyle lat mogli jedynie zarzucać Lockiego nowymi eliksirami, zamiast zrobić w końcu coś przydatnego i go z tego gówna wyleczyć. Gdyby tylko Max miał jakikolwiek talent do zaklęć, sam by się za to zabrał, bo wkurwiała go ta sprawa.
-Stać Cię? To cholernie drogie gówno. - Nie podważał tego pomysłu, choć nie był pewien, czy zadziała. Rozumiał jednak, że Swansea chce spróbować czegokolwiek, co może mu pomóc ukoić ból. Z tego co Max kojarzył, ten konkretny eliksir był skierowany pod trucizny, ale może na takie cholerstwa też co nieco potrafił uczynić. Jakby dobrze postarać się o składniki, to Solberg zrobiłby z tego remedium na wszelkie bolączki, jak to było w połowie ubiegłego stulecia. Niestety dzisiaj było to o wiele trudniejsze i cholernie dużo aurorów interesowało się podobnymi entuzjastami starej melisomni. -Kurwa, jeszcze pytasz? Jesteś u mnie. - Jakby na potwierdzenie sam wyciągnął szluga i odpalił go między ustami. Wentylację miał tu perfekcyjną, a wokół kociołka zawsze stawiał barierę ochronną, żeby dym i popiół nie wleciały mu do eliksirów.
-Mniej więcej tak jak mi. - Owszem, domyślał się, jak bardzo Lockie musi nienawidzić tego leżenia w sterylnym łóżku. Dla Maxa mało co było tak okropne jak przymus leczenia, więc nigdy nie próbował przemówić kumplowi do rozsądku, choć wiedział, że pewnie dobrze by to mu czasem zrobiło. -Zostały im jeszcze w ogóle jakieś testy czy po prostu Cię chcą położyć dla samego podawania leków? - Spytał szczerze ciekaw, bo może się mylił i magiczna medycyna szła czasem do przodu. -Wenę na wczasy niezbyt, ale zawsze to okazja do podróży i rozwinięcia horyzontów. Venetia to było miejsce idealne. Wróciłem z całym notatnikiem zapisków, więc może teraz też mi się uda. - Wiedział, że odpoczynek dobrze by mu zrobił, ale w świetle tego, że ostatnio jego psychika odkurwiała coraz większą manianę, bał się sobie na to pozwolić.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 1 Lut 2024 - 16:40;

Wydłubał z niemiłosiernie wygniecionej paczki papierosa, który nie był połamany jak większość z pozostałych w paczce, raz jeszcze powtarzając sobie, że musi sobie kupić papierośnice jakąś industrial grade, bo splajtuje, kupując co chwile papierosy i wyprostował go z namysłem, starając się go nie połamać.
- Szkolna piguła. - parsknął - Możesz tam coś dolać? Jak zakrapiam, to nie wiem, czy mi pomaga, czy po prostu wypala nerwy i już nic nie czuje. - przyznał. Nie miał problemu z przyjmowaniem leków, robił to od wczesnych lat dziecięcych i bolesne zastrzyki, gorzkie krople, wielkie i trudne do przełknięcia piguły, lodowate kroplówki, wszystko już mu spowszedniało. Dopiero Solberg go uświadomił, że przyjmowanie leków nie musi być męczarnią, bo czasem wystarczy dodać lub zamienić jakiś składnik, by medykament nie był torturą, a pomocą nieprowokującą cierpienia.
Wzruszył ramioanmi bezradnie, na kolejne pytanie, odpalając smoczą zapalniczkę, z której wyskoczyła mała figurka jaszczurka i rzygnęła ogniem. Głupi drobiazg sprawiał mu tyle radości, jak dawno nic.
- Myślę, że szukam w złym miejscu. - przyznał - Uzdrowiciele nie zajmują się klątwami, łamacze klątw nie zajmują się uzdrawianiem. Na dodatek te ochronne inkantacje nie są w żaden sposób prawidłowo zapisane, a rytuały nie były wykonywane tak, jak trzeba, więc trudno znaleźć na nie rozwiązania. - wypuścił dym nosem i spojrzał na przyjaciela - Myślę, że niedługo wykituje. - powiedział to. W końcu powiedział na głos to, co mu krążyło po głowie od roku - Dni, w które nic mi nie jest, jest mniej niż dni, w których coś mi dolega. - nie mówiąc już o bólu, którego obecność była już tak stałym elementem jego życia, że nie pamiętał, jak to jest, kiedy coś go nie boli.
Parsknął, zgarniając jakieś puste naczynko warzelnicze, by posłużyło mu za spiołkę:
- A na co innego wydawać hajs. - pokręcił głową - Na mieszkanie nie ma sensu zbierać. - wiedział, że póki co ma gdzie mieszkać. Od biedy pewnie przygarną go Swansea, a co robić dalej z mieszkaniem jak już kopnie w kalendarz? Nie ma nawet komu zapisać go w spadku.- Tylko nie wiem, czy warto. Jakbym kupił składniki, byłbyś w stanie mi ją eee... ugotować? - zapytał. Zdobycie składników wydawało mu się prostszym zadaniem niż kupienie tego specyfiku, a jednak Solberg był najlepszym znanym mu eliksirowarem po tej stronie równika.- Godzę się z myślą, że zdechnę, tylko żeby mnie na trochę przestało boleć. - z nikim innym nie potrafił zdobyć się na taką szczerość, bo też i nikt inny nie rozumiał tak dobrze jak Max. Nie potrzebował współczucia, głaskania, nie potrzebował powtarzania, że będzie dobrze albo opierdolu za czarnowidztwo. Przerabiał już to wszystko. Max po prostu wspierał w tym, jak było, nawet jeśli było chujowo. Jeden z nich miał rozjebaną psyche, drugi miał rozjebane ciało, razem mieli wszystko. I nic.
- Pojechałbym w sumie. Zależy, gdzie będzie wycieczka. Najchętniej gdzieś, gdzie jest ciepło. Poleżałbym na plaży... - rozmarzył się, zaciągając petem. Podążył wzrokiem za tym, co eliksirowar robił w swojej pracowni - Co tam kombinujesz.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyNie 11 Lut 2024 - 22:17;

Max za dużo jarał, żeby bawić się w skręcanie. Nie, on wolał wydać trochę kasy niż dokładać sobie roboty, choć teraz tę kasę miał i nie był to aż taki problem, jak jeszcze jakiś czas temu. Cóż, nieznane są ścieżki losu.
-Jasne, dawaj to! - Max faktycznie sprawiał, że to wszystko brzmiało jak drobne modyfikacje i o ile w przypadku tych kropli tak było, to w życiu by nie przyznał się, ile pracy trzeba włożyć, by przyrządzić niektóre eliksiry w taki sposób, by ich przyjmowanie nie odbierało użytkownikowi chęci do życia. Ślizgonowi sprawiało to jednak radość, więc nigdy nie narzekał i zawsze chętnie podejmował się tych wyzwań, choć pierwsze próby wielokrotnie musiał przypłacać własnymi urazami.
-Ta, u nas to jest jakaś patola. To wszystko powinno się nakładać. - Zaciągnął się dymem, z wyraźnym zamyśleniem na twarzy. -A próbowałeś za granicą? No wiesz, tam trochę inaczej podchodzą do życia. Czasami nawet lepiej. Zresztą, ciężko gorzej. - Prychnął, biorąc kolejną buteleczkę z listy i dokładając ją do zamówienia kumpla. Sam zaczął nieco zwiedzać świat i zdecydowanie otworzyły mu się przez to oczy. To, co znali z życia na Wyspach, było marną imitacją całej reszty i Max nie mógł się doczekać, aż znowu najdzie go okazja do poznania nowego kawałka świata.
-Błagam Cię, nie zaczynaj tematu mieszkań.... - Jęknął cierpiętniczo, bo prześladowało go to wciąż. -Ale zawsze możesz wydawać na dziwki i koks, zamiast na coś takiego. Albo na jakąś dobrą furę. Dla siebie tym razem. - Zaproponował, niestety rozumiejąc podejście Lockiego. Brak wizji przyszłości był straszny i chociaż Solberg jakoś się odnalazł, to czasem, a raczej dość często, wciąż jeszcze czuł, że tak naprawdę to wszystko prowadzi donikąd. -Byłbym w stanie. Ale to trochę trwa. Musisz być świadom. - Ostrzegł, spoglądając na dłużej na kumpla. Lockie nie miał lekko, ale jakoś Solberg dziwnie się czuł z myślą, że w końcu może na prawdę wykitować. Nie powinno tak być. Ludzie w ich wieku powinni czerpać z życia garściami, a nie zastanawiać się, z jakiego drewna chcą mieć trumnę. -Zdychanie jest chujowe. Nie polecam. - Dodał jeszcze, typowo dla siebie. Owszem, nie był jeszcze po tamtej stronie obydwoma nogami, ale tańczył na granicy już wiele razy i żaden do przyjemnych nie należał. Spodziewał się niestety, że Lockie raczej spokojnej śmierci mieć nie będzie. No chyba, że ktoś faktycznie znajdzie rozwiązanie jego problemów.
-To jedź. Nie wiem co wymyślą, ale na pewno znajdziemy coś do roboty. W najgorszym wypadku będziemy siedzieć i grać w Teerię licząc, że rozdupczymy ten ośrodek. - Zachęcił ślizgona do wyjazdu. Uważał, że Lockie powinien korzystać z takich rzeczy nie tylko dlatego, że każdy wyjazd może być jego ostatnim. Należało im się. Kurwa należało i powinni naprawdę czerpać z życia garściami, co wieczór uprawiając seks z inną piękną osobą i zatapiając się w używkach. Ale jeden z nich i na to niestety nie mógł już sobie nawet pozwolić. -Próbuję ruszyć ze starym projektem, ale jakoś mi nie idzie, więc wrzucam losowo składniki i patrzę, co siądzie. - Przyznał zupełnie szczerze.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyPon 12 Lut 2024 - 17:05;

Podrzucił mu swoją pipetkę z kropelkami, pozwalając, by jego cudowne ręce czyniły swoje cuda. Popalał przy tym smętnego petka, w myślach gubiąc jakieś zastanowienie, czy było coś w czym on mógłby być kiedyś taki dobry. Czy mógłby komuś pomagać w taki sposób, jaki robił to Solberg. Wiedział, że Max lubi twardo trzymać się przekonania, że on to tam chuj nieważne, ale był on niesamowicie ważnym człowiekiem w życiu tak wielu osób, miał tak wielu bliskich znajomych, gotowych skoczyć za nim w ogień. czy to było siłą napędową jego motywacji? Czy Lockie nie miał w sobie chęci do tego, by walczyć o swoją przyszłość, bo tak naprawdę nie miał nikogo bliskiego? Czy jego samotność spowodowana była jego spierdoleniem, czy po prostu nie chciał nawiązywać bliskich relacji, bo wiedział, że niedługo go zabraknie i nie chciał sprawiać ludziom takiej przykrości, jaką sam czuł, kiedy zginął jego ojciec?
Dziwne pieczenie wdarło się pod jego powieki, zwykłe rozżalenie, wzruszenie własnymi myślami, które natychmiast zepchnął, zwalając na karb źle zrobionych kropelek i wyciągając rękę po poprawioną recepturę, by je sobie znów zakropić w oczki.
- W Holandii wcale nie było lepiej. - przyznał, unosząc brwi i wyciągając kopyta - Ale jak masz jakiś pomysł czy przychodzi Ci do głowy jakieś miejsce, w które mógłbym się wybrać, to wiesz. Ja zawsze bardzo chętnie na jakieś sanatorium do Ciechocinka. - przechylił głowę, obserwując Solberga przy pracy.
Kiwał powoli głową w zamyśleniu, rzeczywiście rozważając plusy i minusy potencjalnego zażywania smarowania się melisominą, gdzieś mu w głowie świtało, że nie za dobrze byłoby ją przedawkować. Oblizał wargi.
- Dobra, to ja spróbuje zdobyć składniki. Myślę, że jak napiszę do Munga o historię medyczną i zawnioskuje do Ministerstwa o dżus z ostrogona. Jak mi dadzą, to jesteśmy w domu. - domyślał się, że w związku z kontrolowanymi hodowlami ostrogonów to ten składnik może być najtrudniejszy do zdobycia. Jasne, mógłby szukać na czarnym rynku, ale czy chciałby jeszcze bardziej ryzykować swoim zdrowiem, żeby kupować szemrane składniki?
- A jak mi jebną nerki, to będziesz mnie niańczył? - uniósł pytająco brwi, zaciągając się petem. Było łatwo powiedzieć "jedź" i łatwo pomyśleć "jadę!" kiedy się zapominało o tym, że preskrypcją pielęgniarki na ferie było leżenie w łóżku pod kroplówką przez dwa tygodnie.
- A co to za stary projekt? - zainteresował się, podciągając stołek nieco bliżej. Może orłem eliksirowym nie był, ale ciekawość miał sześcioletniego dziecka.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Pure Lux - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 EmptyCzw 14 Mar 2024 - 11:46;

Pogrzebał co mógł i oddał Lockiemu jego kropelki do oczu. Nie zazdrościł mu tego jebania się z problemami zdrowotnymi. Póki trzymał się na nogach, mógł jeszcze z życia pokorzystać, ale jakby się tak sypał jak kumpel, to chyba na poważnie rozważyłby złoty strzał. Lockie zupełnie inaczej widział sytuację Maxa, niż ten ją dostrzegał. Owszem, miał bliskich, ale starał się trzymać ich z daleka od swoich problemów, nie mówiąc już o tym, że zazwyczaj uważał, że za wiele ich nie obchodzi. Na szczęście powoli się zmieniał, nie tylko w postępowaniu, ale i w myśleniu i coraz bardziej zaczynał doceniać samego siebie. Wciąż była przed nim daleka droga, ale ostatecznie robił kroki na przód, zamiast wiecznie się cofać.
-Możliwe, że miałbym jedno miejsce... - Odpowiedział powoli, nie do końca pewien, czy powinien się dzielić z Lockiem tym, co miał w głowie i tym bardziej tym, co przeżył. W końcu jednak westchnął, oparł się o stół i spojrzał na kumpla, nienaturalnie poważnie. -Jest taka wioska w Kolumbijskiej puszczy. Pojebane miejsce, ale krążą legendy o tamtejszym szamanie. Ponoć potrafi zdziałać rzeczy, których nikt inny nie ogarnia, a przynajmniej nie w naszej części świata. - Dziwnie ostrożnie dobierał słowa, jakby czegoś się bał i była to słuszna obserwacja. Nie chciał wracać myślami do tamtych zakątków świata, ale jeśli istniał jakikolwiek promyk nadziei, że może to pomóc Lockiemu, może warto było to sprawdzić.
-Daj znać. - Wrócił do pracy, nie nastawiając się specjalnie na ten projekt, bo wiedział, jak chętnie urzędnicy wydają pozwolenia. Był pewien, że o wiele szybciej załatwiłby te składniki na lewo, ale nie miał zamiaru się wpierdalać. Nie tym razem. -Nie ma chuja. - Dodał już bardziej radośnie. Obydwoje wiedzieli, że by się nim zajął, gdyby zaszła taka okazja. Może nie był najlepszą pielęgniarką, ale tak łatwo nie odpuszczał bliskim życia.
-A taka berbelucha na podróże. Dostosowanie organizmu do warunków klimatycznych i takie pierdoły. - Wyjaśnił z grubsza, na czym polegał zamysł tego eliksiru, z którym męczył się już dłuższy czas. Sam był sobie winny, bo za dużo od siebie wymagał, gdyby nie to już dawno ukończyłby projekt i mógł popracować nad czymś innym.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pure Lux - Page 12 QzgSDG8








Pure Lux - Page 12 Empty


PisaniePure Lux - Page 12 Empty Re: Pure Lux  Pure Lux - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pure Lux

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 16Strona 12 z 16 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pure Lux - Page 12 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Ulica Pokątna
-