Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dziedziniec

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 20 z 39 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 29 ... 39  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPią Cze 11 2010, 02:49;

First topic message reminder :


Dziedziniec

Po środku szkoły znajduje się sporych rozmiarów dziedziniec z równo przystrzyżoną trawą. Z każdej strony otaczają go mury zamku. Na samym środku stoi natomiast duża fontanna, zawsze zbierająca wokół siebie chcących odpocząć po lekcjach, uczniów.



Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Sob Wrz 06 2014, 18:06, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 14:57;

Z piersi Simona wydało się westchnienie. Nie wiedział nawet jak wytłumaczyć..
-To co słyszałaś- powiedział nadal bez namiętnie. Już mu na niczym (bynajmniej w tej chwili) nie zależało.
gdy jego rudo włosa przyjaciółka złapała go za brodę posłusznie spojrzał jej w oczy. Widać było w nich troskę,a w głosie lekką histerie. Gdy wysłuchał tego co miała do powiedzenia przymkną oczy aby je zwilżyć i powiedział dobitnym głosem:
-Czyżby? Nie byłbym tego taki pewien moja droga-patrzył w jej oczy,a jego czekoladowe włosy rozwiewał wiatr. Pragnął bólu a ona mu na to nie pozwalała..
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 15:14;

Jane patrzyła w jego oczy, a w jej głosie przebrzmiewała lekka histeria. No dobra, może życie nie jest kolorowe i nie zawsze wszystko układa się tak, jak planujemy ale żeby myśleć o samobójstwie trzeba było być… psychicznie chorym! Nie, nie obrażała przyjaciela! Broń Boże! Ona tylko stwierdziła fakt. Dziewczyna dużo przeżyła a i tak nigdy nie myślała o samobójstwie.
Gdy odpowiedział jej beznamiętnym tonem, puściła jego brodę, a w oczach zakręciły jej się łzy.
- Dlaczego? Co się stało? Simon, ja zrozumie – powiedział cicho. Tak, cokolwiek by to nie było, Jane by to rozumiała. Jak już autorka tego jakże krótkiego postu wspomniała, Krukonka dużo przeżyła.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 15:27;

Chłopak wcale nie był z siebie dumny że tak to wszystko rozegrał. najchętniej cofnął by czas i w odpowiedzi na pytanie jego przyjaciółki rzucił wesoło (względnie) ; "Ooo u mnie super a u ciebie",ale czy nie było by to kłamstwo? Oczywiście że by było.
Naszego Simonka zaczęło boleć serce gdy przyjaciółka się zasmuciła. Nie znosił gdy ktoś przez niego cierpiał! zgiął nogi w kolanach tak ze jego głowa była na wysokości jej głowy i powiedział bardzo cicho;
-Proszę nie płacz-jego głos był zdławiony. Był tak blisko fontanny,że przysiadł na jej brzegu (nogi bolały go od tek kucania niemiłosiernie) i rzekł głosem który brzmiał jak u chorego i spracowanego:
-Mam problem...i-zaciął się ale po chwili konturował-muszę sobie z nim poradzić.I wydaje mi się...że odejście jest najlepsze.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 15:46;

Boże, jak Jane nienawidził tego, że była tak niemiłosiernie niska! Żeby popatrzeć jej w oczy, ludzie musieli się schylać! Tak jak Simon teraz! Matko, czemu nie mogła być wysoką blondynką o błękitnych oczach? Zamiast tego jest rudym, małym chochlikiem o oczach, które odziedziczyła po rodzinnym kocie. Ale wracając do tematu.
Jane nawet nie zdała sobie sprawy, gdy łza, która od dawna kręciła jej się w oku spłynęła po policzku. Zadrżała. Nie zamierzała płakać. Ale to nie zależało od niej. Jane zależało na Simonie. Nie chciała stracić tak wspaniałego przyjaciela!
- Proszę –szepnęła- Proszę cię, powiedz mi. Może będę umiała ci pomóc. Proszę.
Jakoś pocieszyć. Jane pamiętała, jak się czuła gdy jej życie runęło. Nikt jej nie rozumiał. Miała ochotę zaszyć się gdzieś samotnie i czekać na koniec tego życia. Ale później poznała Elliott, która jej wysłuchała i zmieniła nastawienie do świata. I tak zostało do teraz. Choć nie było łatwo.
- A odejście, to żadne rozwiązanie, tylko tchórzostwo - dodała, siadając koło niego. Mówiła prawdę. CO zyskamy śmiercią? Ból osób którym na nas zależy? To na pewno, ale czy o to chodzi?
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 15:56;

Ooo Simon idealnie rozumiał Jane-przekilnał swój wzrost! Chciałby mieć 170 cm wzrostu proste ciemne włosy i brytyjski akcent,ale nic z tego
No właśnie wracając do tematu...
Nie lubił gdy ktoś się smucił z jego powodu,czuł że robi komuś tym krzywdę. Gdyby słyszał myśli Jane na pewno by się uśmiechnął,bo teraz czuł ze na nim nikomu już nie zależy.
-Słowo. 7 liter R o d z i n a. -ostatnie słowo zaakcentował-wyjaśnia wszystko i nic.-westchną ciężko. Wysłuchał wywodu przyjaciółki i odparował:
-Naturalnie masz rację.-oparł łokcie o nogi i przetarł skostniałymi dłońmi twarz.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 16:15;

Ech, Jane wracamy na ziemię ! –przywołała się do porządku gdy zaczęła odpływać po odpowiedzi chłopaka. Od razu przywołała obraz matki i ojca a między nimi małej Caroline. Byli w tedy tacy szczęśliwi….
- Rodzina. Wiem coś o tym –więcej niż „coś”, dodała w myślach.
- Pewnie, że mam. Zawsze mam racje. Zapamiętaj sobie – wyszczerzyła się do chłopaka.
I naszedł ją dylemat. Powiedzieć mu, czy nie ?Zdecydowała, że powie. Może i on się przed nią otworzy.
- Posłuchaj. Mówię to, bo jesteś moim przyjacielem, ufam ci i zależy mi na tobie. Ja też nie miałam sielankowego życia. Gdy miałam siedem lat, zmarła mi matka. Jedyna osoba, którą tak naprawdę coś obchodziłam. |Po tym wydarzeniu zamknęłam się w sobie. Przestałam z nikim rozmawiać. Cierpiałam w samotności, próbując jakoś poradzić sobie z tym co na mnie spadło. Ale to nie był koniec. Gdy poszłam do Hogwartu, wszyscy byli pewni, iż wedle tradycji rodziny, będę Ślizgonką. Ale zamiast tego, trafiłam do Revenclawu. Mój ojciec stwierdził, że to hańba dla rodziny i kazał mi się wynosić-zatrzymała się. Przez cały czas patrzyła w ziemię, a w jej oczach kręciły się łzy. Nie była jednak pewna, czy dobrze robi, wracając do tego wszystkiego.
- Przygarnęła mnie siostra –powiedziała cicho, ale była pewna, że chłopak słyszy – Ale mam wrażenie, że nawet ona ma mi za złe to, kim jestem.
Nie miała siły spojrzeć mu w oczy. Czemu? Wstyd? Chyba tak.

//wybacz, że tak późno, ale dużo pisania było xD
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 18:04;

Simon mimo wszystko uśmiechnął się. Jego siostra tak mówiła. Po tej myśli Simona zakuło w okolicy serca. No tak ale teraz będzie tak do niego mówić, nie będzie miała czasu.
Słuchał opowieści Jane. Znów zakuło go w serduszko,aby jakoś pocieszyć przyjaciółkę(domyślał się ze to dla niej trudne) złapał ją za rękę i wpatrywał w jej twarz. Zdał sobie sprawę że tak naprawdę to strasznie dramatyzuje! Ma rodzinę,jako taką ale ma nikt nie ma do niego pretensji o to co robi,a ni o to w co wierzy,ani do jakiego domu należy,i jeszcze kogo kocha. A ona...Kurcze ona to ma ciężko.
Nasz bohater zdał sobie sprawę jaką głupotę popełnił i ile ona wyrządziła krzywdy. Az się zaczerwienił no!
Gdy skończył przytulił ją. Nie wiedział czy to coś da,czy nie,ale poczuł że tak trzeba. W końcu Jane wiele mu uświadomiła
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 18:13;

Jane mówiła (a przynajmniej BARDZO się starała) głosem pozbawionym emocji. To nic, że nic jej z tego nie wyszło. Poczuła, że Simon ściska jej dłoń. Tamy runęły i z oczu Jane polały się łzy. Chłopak ją przytulił. Cicho załkała w jego ramię. Miała nadzieje, że to, że mu to opowiedziała jakoś mu pomoże. Że mimo wszystko dostrzeże, że nie jest w tak tragicznej sytuacji. Powoli się od niego odsunęła i uśmiechnęła się przez łzy. Nie mówiła nic. Było jej głupio, że tak po prostu się rozryczała. Jak małe dziecko no! Zaczerwieniła się po czubek nosa i zimno panujące dookoła nie miało z tym nic wspólnego.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 18:22;

Faktycznie Jane mówiła bardzo emocjonalnie,no ale cóż nic nie poradzisz.
Gdy się od niego odsunęła,wyjął z kieszeni chusteczkę i podął przyjaciółce,mówiąc:
-Nie płacz bo ci łzy zamarzną i co wtedy-uśmiechnął się serdecznie. Oczywiście z tymi marznącymi łzami żartował.
-Dziękuje-nie puszczał jej ręki-nawet nie wiesz ile mi tym wszystkim uświadomiłaś-pocałował ja w policzek,po pryzjacielsku,dziękując.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 18:29;

Wzięła chusteczkę od chłopaka. Otarła łzy, a później wysmarkała nos. Uśmiechnęła się.
- Będzie trzeba je skrobać – powiedziała, przecierając wolną ręką czerwone od łez oczy. Simon jej podziękował i poczuła jego usta na swoim policzku. Uśmiechnęła się.
- Mam nadzieję, że jakoś ci pomogłam –powiedziała. W końcu inaczej cierpiałaby na darmo, czyż nie? Wzięła głęboki wdech. Już okej. Już jest okej. Wszystko z nią w porządku. Przynajmniej na zewnątrz. Bo zdrapywanie starych (choć jej nie chciały się goić) ran nie było przyjemne. Jane zdała sobie sprawę, że nadal nie wie, z jakiego powodu chłopak chciał się zabił, ale postanowiła nie drążyć tematu. Nie chce, to niech nie mówi.
- A jeśli jeszcze raz o czymś takim pomyślisz, to będziesz miał ze mną do czynienia – pogroziła mu palcem, uśmiechając się przy tym.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 18:42;

Zaśmiał się ,ale śmiech nie obejmował oczu. Nadal był troszkę przygnębiony całą ta sytuacją. Nawet pomyślał żeby o tym Jane opowiedzieć:
-Bardzo,naprawdę. Jane-powiedział cicho-możesz uznać ze jestem dziwakiem,albo ze mam nierówno pod sufitem...Ale chciałbym się z tobą zamienić ,oczywiście wiem ze to nie możliwe na rodziny.-powiedział to cicho naprawdę zawstydzony.Ale mówił dalej -Kurcze,bo jak można nie kochać swojej rodziny? Ok nie da się jej nie kochać,no ale jak można chcieć ja zamienić? A szczególnie taką jaką mam ja W domu nigdy niczego nie brakowało,wszyscy się kochali,wszyscy byli szczęśliwi. Wszyscy prócz mnie-wskazał na siebie chłopak-ja zawsze miałem jakieś ale a to ze nie mam kolegów,to ze nie mam najnowszych samochodzików do zabawy,to ze zupa jet za słodka. i tak dalej.
Gdy trafiłem do Hogwartu rodzice byli dumni ze ich kochany i jedyny synek jest tak mądry ze trafił do Ravenclaw! Ja się cieszyłem ze uwalniam się od swojej rodziny. Od zbyt nadopiekuńczej matki,i zaborczego ojca głupich sióstr. Matka kazał pisać do siebie co tydzień ja pisałem 2 razy na miesiąc ale tylko na początku,potem przestałem pisać.A co!-Simon przełkną ślinę- Tylko Natalii mnie rozumiała tyko ona była dla mnie najważniejsza z całej rodzinny-wyją zdjęcie z kieszeni i wygładził je-A teraz ona bierze ślub,a ja już nie mam po co wracać do domu....nie mam do kogo.-westchną głęboko.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 18:56;

Jane słuchała go w osłupieniu. Najchętniej powiedziałaby, że jest głupi, ale dobrze wiedziała, że to nie prawda. Dlatego postanowiła postawić się na jego miejscu. Odchodzi jedyna osoba, którą cokolwiek obchodzisz... No tak, skąd ona to znała! Ale, ale. Jane wiedziała, jak chłopak się czuje.
- Simonie – powiedziała, a gdy nie zareagował, powtórzył głośniej i bardziej stanowczo- Simonie. Ona przecież nie odchodzi! Wychodzi za mąż! Znalazła miłość, powinieneś się z tego cieszyć jak nikt! Ona jest dla ciebie ważna, więc powinieneś się cieszyć razem z nią. Jest ładną –dodała, patrząc na zdjęcie – i na pewno mądrą osobą. I znalazła kogoś kto jest jej całym światem. To nie powód do smutku. Poza tym, masz przyjaciół....- zdała sobie sprawę, że nie wie, z kim takim jeszcze przyjaźni się Simon, więc aby nie popełnić gafy wskazała na siebie- Wiesz, że możesz na mnie liczyć. Ja to rozumiem. W końcu ja naprawdę straciłam osobę, która była dla mnie ważna. Ale ty jej nie straciłeś!
Mówiła szybko i w pewnych momentach szło się pogubić, ale Simon był bystry, więc wierzyła, że za nią nadążał. Uśmiechnęła się do niego. Nie wiedziała jak jeszcze mogła go przekonać do tego, że ma racje. Najbardziej bała się, że powie „Nic nie rozumiesz” (co nie byłoby prawdą) odwróci się na pięcie i odejdzie w siną dal.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 10 2011, 22:51;

-Jane...to wcale nie jest takie proste-gdy usłyszał z ust przyjaciółki ze jego siostra jest ładna uśmiechnął się pod nosem i rzekł:
-Jej oczy,gdy patrzy się na słońce są koloru oceanu.-w jego oczach zamigały iskierki rozmarzenia,a do głowy powróciły wspomnienia. Długie spacery po plaży w słoneczny dzień. Gigantyczne lody,i śmianie się 24 h na dobę. Gdy Simon miał pomyśleć że to już może nigdy nie wróci aż chciało mu się płakać.
-I znów masz rację...Ale nie potrafię. Po prostu nie potrafię. Nie wiem może ta dojrzałość kiedyś nadejdzie,gdy ochłonę...ale na pewno nie teraz.-pokręcił głową
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPią Lut 11 2011, 13:22;

Jane spojrzała mu w oczy. Wręcz czuła ból który go ogarniał. Była mu wdzięczna za to, że jej o tym opowiedział, jak i chciała go walnąć w głowę jednocześnie.
- Wiem, wiem, że to może nie wydawać się proste - powiedziała, delikatnie klepiąc go po ramieniu. Gdyby to była Elliott, dziewczyna bez zastanowienia by ją przytuliła. Ale Simon jest inny. Nie potrzebuje wsparcia fizycznego, a psychicznego. Zrozumienia.
Wysłuchała tego co powiedział w milczeniu.
- Ale przecież nikt nie każe ci dorastać. Przecież jesteś jeszcze nastolatkiem. Ciesz się tym! –przerwała, by spoważnieć - A poza tym... wszystko się zmienia. Nic na to nie poradzimy. Tak chce los. A naturą ludzi, nawet czarodziejów, jest godzenie się z tym, co chce los.
Chwyciła rękę przyjaciela, i mocno uściskała. Nie znosiła, gdy ktoś był smutny, a ona nie umiała mu pomóc. Ta bezsilność, którą w tedy czujesz. Wrr...
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPią Lut 11 2011, 13:34;

Gdy naszego niedoszłego samobójce opuściły chęci śmierci. Zaczął dygotać. Ale jak! Wyjście na mróz w samej koszuli nie był dobrym pomysłem oj nie! Jego usta posiniały jak zawsze gdy było mu zimno.
Simon może nie powiedział tego na głos w głębi duszy cieszył się ze Jane przyszła na dziedziniec. Dodał mu otuchy i wiary w lepsze jutro. Taki mały rudy chochlik a tyle może zdziałać.
Uśmiechną się do swojej przyjaciółki
-Jane-powiedział autentycznie szczękając zębami-troszku mi zimno,możemy iść do środka -wskazał brodą zamek.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPią Lut 11 2011, 18:47;

Co takiego pchnęło Jane aby tu przyszła? Tu, w mroźny dzień. Może jakiś wewnętrzny głos, zwany przez jej najlepszą przyjaciółkę, Panem Psychologiem podpowiedziała jej, że ktoś jej tu potrzebuje. I rzeczywiście, Simon potrzebował pomocy. I ona w czymś mu pomogła. Chyba. Oby.
Gdy opowiadała mu o swoim życiu, pełnym bólu i cierpienia, bała się, że nie powinna do tego wracać. Ale teraz, gdy spojrzała w jego oczy, dotarło do niej, że się myliła. To, co opowiedziała Simonowi w jakiś sposób mu pomogło. A to było dla Jane najważniejsze!
Gdy przyjaciel zaczął dygotać, zaśmiała się.
- Mamy zimę. Końcówkę, ale jednak. Czyżbyś zapomniał ? – spytała. Jane była ubrana jedynie w bluzę, ale za to grubą (tą milusią, z futerkiem w środku...)
Uśmiechnęła się.
- Jasne, a gdzie idziemy ? No, chyba, że masz mnie już dość. W takim wypadku – wstała, uważnie przyglądając się przyjacielowi.
Powrót do góry Go down


Brandon Coffler
Brandon Coffler

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 43
  Liczba postów : 153
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyNie Lut 13 2011, 21:44;

Cóż, miedzy literaturą i używkami nie było nawet porównania. Po pierwsze, nawet do palenia i picia przydaje się towarzysz. Sam Brandon przynajmniej nie znosił pić sam, kiedy już w ogóle pił, bo na ogół nie ruszał alkoholu - nie przepadał za tym, że nie jest w pełni świadomy swoich poczynań i tym, że nie kontroluje w pełni swojego ciała. Książki zaś samotności wręcz wymagały. Mimo wszystko, to prawda, że życia nie mogły zastąpić; chociażby autor niewyobrażalnie dobrze opisał emocje, tylko czytając o nich nie możemy się ich nauczyć i poznać, zaś nieznajomość uczuć jest chyba największą ułomnością z możliwych. A to był właśnie czas na naukę takich rzeczy - szkoła. Bo gdzie indziej nauczyć się nienawidzić i kochać? Gardzić, podziwiać? Radzić sobie z poniżeniem, smutkiem, ale też z euforią i zwycięstwem? Nawet w świecie magii nie istniał podręcznik, który by tę lukę w umiejętnościach wypełnił.
A więc musiałaby być egoistką. Osobą, która dzięki realnemu spojrzeniu na świat wie, na czym stoi, zna ludzi i wie, czego się może po nich spodziewać. Zna swoje miejsce na świecie i nie daje innym deptać po sobie, poniżać się. Może osiągnąć bardzo wiele, bo sprawy innych ludzi nie stoją jej na przeszkodzie. Ktoś kiedyś napisał, że nasza największa wada jest jednocześnie naszą największą zaletą. Dlatego nie da się być ideałem.
- Zdecydowanie zbyt krótkim - Zgodził się, a jego usta wygięły się w przygaszony uśmiech. Aż dziwne i niewyobrażalne było, jak często się uśmiechał, nie będąc przy tym szczęśliwym. Właściwie uśmiech nie schodził mu z ust, tylko po prostu dostosowywał się do okoliczności; raz był ironiczny, raz radosny, innym razem smutny lub przepraszający. - Cóż, w końcu jesteśmy w Hogwarcie, w szkole magii i czarodziejstwa - przypomniał jej. - Tutaj wszystko jest możliwe. Chociażby patrząc na taki Pokój Życzeń. - Zdecydowanie Pokój Życzeń był miejscem intrygującym i przykuwającym uwagę. Sam Brandon przez początkowy okres po dowiedzeniu się o nim, nie mógł przestać go odwiedzać. Najbardziej atrakcyjne w nim było to, że gdy było się wewnątrz, nikt nie mógł przeszkodzić. Dlatego też stał się jego drugim ulubionym miejscem w Hogwarcie. - Mimo wszystko wątpię, żeby wszyscy naraz się tam wpakowali, więc tak, nasza hipoteza jest najbardziej prawdopodobna.

/przepraszam z tę długość xd
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPon Lut 14 2011, 15:14;

O jeju! Simon bardzo się cieszył że Jane posiada Pan Psychologa! Bo inaczej kto wie... pewni chłopak leżał by już martwy na śniegu...
Simon podrapał się w brodę. Sam nie wiedział gdzie chciałby się znaleźć. Drapał,drapał,drapał i drapał aż wydrapał pomysł .Wyciągnął różdżkę i szepnął Accio przywołując tym samym termos z gorąca herbata,dwa kubki,i ciepły płaszcz z szalikiem i rękawiczkami
-Nie!-niemal krzyknął-Zostań proszę..-popatrzył na nią błagalnie. Nie chciał być teraz sam.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPon Lut 14 2011, 15:23;

Tak, tak. Simon się cieszy, a Jane cierpiała. Pan Psycholog to największy zrzęda na świecie! Gorzej niż kobieta podczas okresu! Ciągle wytyka jej wszystkie błędy, mimo iż panna Stivenson stara się być perfekcyjna. Ale nikt nie jest idealny. Niestety. Ale z drugiej strony… życie w którym osiągałoby się same sukcesy byłoby nuuuuudne. A Jane nienawidziła nudy. Lubiła gdy coś się działo.
Uśmiechnęła się, gdy chłopak ją zatrzymał i poprosił, by została.
- Skoro chcesz – powiedziała tylko, ale tak naprawdę strasznie się cieszyła. Nie miała ochoty na kolejny samotny spacer po zamku. Wolała tu zostać. Z przyjacielem. Usiadła obok i uśmiechnęła się szeroko.
-Simon? –zaczęła ostrożnie – Proszę cię… aby to, co ci mówiłam pozostało między nami. Nie chce dostarczać ludziom powodów do drwin, że nie chciał mnie własny ojciec.
Uśmiechnęła się blado. Ufała Simonowi, ale musiała mieć pewność.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPon Lut 14 2011, 15:36;

Nudne życie=do dupy życie. Kolejne motto Simona. Kurcze dużo tego. No ale cóż...
Simon wrzucił na siebie płaszcz,a szyje obwiną ciasno szalikiem. Po jego ciele zaczęło się rozchodzić błogie ciepło.Na policzku wystąpiły wesołe rumieńce.
Teraz w ogóle nie było widać że jeszcze 10 min temu Simon chciał się zabić,w bolesny sposób.
Nalewał właśnie kulturalnie herbaty do kubków gdy usłyszał prośbę Jane:
-I vice versa dobrze?-wlepił w jej niebieskie oczy swoje,szare.-Cokolwiek zostało tu powiedziane,nie wychodzi po za naszą dwójkę-powiedział bardzo poważny. Nie chciał aby kto ktokolwiek pomyślał ze jest niezrównoważony psychicznie.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPon Lut 14 2011, 15:43;

Uśmiechnęła się, owijając cieplej bluzą. Simon wyglądał już całkiem dobrze, więc mogła go tylko trzymać za słowo, że nigdy więcej o czymś podobnym nie pomyśli. A jeśli pomyśli, to Jane znów przyjdzie i wybije mu to z głowy. Tylko w mniej delikatny sposób.
- I vice-versa – potwierdziła. Ta rozmowa zostaje pomiędzy nimi dwojga. I Jane nie zamierzala o niej mówić nikomu. Nawet Elliott. Tak to już z sekretami jest, że nie zawsze dobrze je mieć. Ale Jane była pewna, że Eliś ją zrozumie. W końcu sama też miała tajemnice…
Panna Stivenson wzięła od Simona kubek z ciepłą herbatą.
- Dzięki –powiedziała. Podmuchała, ale i tak mocno oparzyła się w język.
- Cholera jasna – mruknęła, pokazując język. Nie pokazywała go Simonowi. Po prostu strasznie ją bolał!

// A tak na marginesie, Jane ma zielone oczka :D
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPon Lut 14 2011, 16:00;

Simon rozkoszował sie ciepłem herbaty. Kurcze jakie życie jest piękne!
Gdy Jane zapewnił go ze to nie wyjdzie dalej uśmiechnął się szeroko. Grunt to przyjaciele co nie? Chłopak poprawił kołnierz płaszcza gdy Jane popatrzyła się w język. Simon szybko wziął w dłoń trochę śniegu i przyłożył do języka przyjaciółki
-Teraz powinno być lepiej-uśmiechnął się do niej,momentalnie przypominając sobie jak się poznali. Nsz pierdołą (Simon) wpadł na małą Jane.
Gdy śnieg stopniał na jej języku,Simon odsunął dłoń i spojrzał zatroskany w oczy przyjaciółki:
-I jak mniej boli?
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyPon Lut 14 2011, 16:11;

O tak! Przyjaciele ponad wszystko! Bez nich Janiś byłaby nikim! Przez nich życie staje się piękne! I Simon chyba też to dostrzegł, bo zaczął się uśmiechać. Jane była z siebie dumna. Po chwili nasz krukon przyłożył do oparzonego języka rudowłosej śnieg. Jane odetchnęła z ulgą. Również przypomniała sobie, jak się spotkali. Siedziała wtedy z Elliott na korytarzu, gdy Simon grzmotnął w Jane tak, że straciła w tedy równowagę. Szkoda, że pezd tym jak się na niego zezłościła, jeszcze nie wiedziała, jakim będzie kiedyś wspaniałym przyjacielem. Śnieg stopniał na języku Jane.
- O taak- powiedziała, sepleniąc, bo… język jej obmarzł! Ah, te jej szczęście! Szybko go schowała. Ze zdziwieniem zauważyła, że Simon się na nią patrzy.
- Czemu mi się tak przyglądasz?- spytała, uśmiechając się i odwzajemniając spojrzenie chłopaka.

// Autorka przeprasza, ale musi iść, bo się umówiła z przyjaciółmi na łyżwy. Będzie za jakieś 2godz, może więcej, więc się nie śpiesz. xD//
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyWto Lut 15 2011, 12:13;

-Grunt że już ie boli-puścił do przyjaciółki perskie oko. Generalne Simon sam nie wiedział czemu tak wpatruje się w Jane. Nagle coś mu wpadło do głowy:
-Panienka Stevenson zabrała mi mojego przyjaciela-nadal parzył w jej oczy. Chciał się z Krukonką troszkę podroczyć,bo absolutnie ie miał jej za złe tego ze tak uszczęśliwia Daniela. On sam nigdy go takiego nie widział.
Zastanawiając się jak Jane zareaguje,Simon popijał herbatkę.
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptySro Lut 16 2011, 19:40;

Jane uśmiechnęła się, na samo wspomnienie Daniela. Była tak szczęśliwa. Czuła, że mogła fruwać. Spojrzała na Simona. Nie chciała, by miał jej to za złe.
- Przepraszam, ale nawet nie masz pojęcia, jak go kocham [akcja dzieje się przed Balem Walentynkowym, co za tym idzie, Daniel jeszcze żyje] –powiedziała, robiąc rozmarzoną minę. Co prawda, nie powiedziała tego jeszcze Danielowi, ale zamierzała. W wyjątkowy dzień. Walentynki.
Popiła jeszcze ciepłą cherbatkę, przyglądajac sie Simonowi.
Powrót do góry Go down


Simon Lewis
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 149
  Liczba postów : 1357
Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 EmptyCzw Lut 17 2011, 10:26;

-Zauważyłem. On zdecydowanie odwzajemnia twoje uczucia-popatrzył w jej oczy. Daniel był taki.... hmm promieniujący przy Jane. Ale dosłownie. Normalnie jak słońce.
Popijając herbatkę,a właściwie ją kończąc,Simon zebrał w dłoń kulkę śniegu.
Poczekał chwile na nieuwagę Jane i wcelował prosto w jej brzuch,ale na tyle delikatnie aby przyjaciółka na tym jakoś specjalnie nie ucierpiała.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dziedziniec - Page 20 QzgSDG8








Dziedziniec - Page 20 Empty


PisanieDziedziniec - Page 20 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 20 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dziedziniec

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 20 z 39Strona 20 z 39 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 29 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dziedziniec - Page 20 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
 :: 
dziedziniec
-