Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mieszkanie nr 8

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość


Elijah J. Swansea
Elijah J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : znamię na karku odporne na metamorfo; okulary do czytania, na szyi drewniana zawieszka w kształcie aparatu fotograficznego. Na prawym przedramieniu rozległa blizna ukrywana metamorfomagią i ubraniami
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 4622
  Liczba postów : 3303
https://www.czarodzieje.org/t16927-elijah-julian-swansea#471679
https://www.czarodzieje.org/t16932-jeczybula#471794
https://www.czarodzieje.org/t16919-elijah-j-swansea
https://www.czarodzieje.org/t18741-elijah-j-swansea-dziennik#537
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 4 Maj 2020 - 18:19;

First topic message reminder :


Mieszkanie nr 8



Kuchnia


Duża i mocno nasłoneczniona, pełni jednocześnie funkcję jadalni.



Salon


Jest jednocześnie biblioteczką, bo jedna ze ścian w całości pokryta jest regałami z książkami. Kanapa jest rozkładana i bardzo, bardzo wygodna.



Łazienka


Choć wygląda niepozornie, ta wanna jest naprawdę wygodna.



Pokój 1


Bardzo stonowane wnętrze wypełnione prostymi meblami. Idealne do nauki i pracy ze względu na małe biurko usytuowane pod oknem.



Pokój 2


Choć pokrywająca ściany tapeta ma gęsty wzór, całość w magiczny sposób nie jest ani trochę przytłaczająca. To typowo sypialniany pokój, poza łóżkiem znajduje się w nim tylko szafa.

Wylosowana kostka: 1
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptySro 31 Sty 2024 - 22:25;

Brewer miał okropnie wymagającą robotę i ślizgon dobrze o tym wiedział. Za chuja nie zamieniłby się z nim na CV. O wiele bardziej wolał towarzystwo kociołka niż jęczących mu nad uchem ludzi. A pewnie znajdowali się i tacy pacjenci jak on sam, którzy raczej do najmilszych nie należeli.
-Tylko jak masz bekon. - Jedzenia nie odmawiał nawet, jeśli propozycja nie była do końca poważna. Co jak co, ale u imiennika mógł sobie pozwolić na pewien poziom bezczelności. Zdecydowanie kulturalnie podziękował jednak za kawę i przeniósł spojrzenie na ganiającego za piłką świnksa, co trochę go nawet rozbawiło. -Doborowe towarzystwo świnks i świnia. - Podsumował siebie i zwierzaka żartobliwie. Zaraz też pierdolnął ciężką torbą na stół i zaczął wyciągać z niej swój notatnik, powstrzymując się na ten moment przed rozłożeniem wszystkich gratów.
-Nielegalna sprzedaż? Ja? Nigdy. - Zaśmiał się, bo oczywiście wrócił do zaopatrywania chętnych w swoje wyroby, choć już na o wiele mniejszą skalę. Przemilczał jednak powód swojego niewyspania, wyciągając zaraz fiolkę eliksiru spokoju. -Więcej przy sobie nie mam. Odpłacisz mi wypisem na żądanie następnym razem. - Podsunął gryfonowi szkło, zdecydowanie nie przyjmując żadnej odmowy.
-To nad czym tam myślałeś i co Cię przyblokowało? Ostatnio wydawało się, że jesteś już całkiem blisko. - Przeszedł do konkretów, zapadając się w jakimś fotelu, żeby sobie chwilkę odpocząć nim przejdą do pracy właściwej. Był ogromnie ciekaw postępów i wniosków, jakie Brewer mógł nabyć od kiedy ostatni raz poruszali ten temat. Temat, o którym Max wiedział niewiele, a który dość mocno go fascynował, bo miał wiele wspólnego z jego specjalizacją.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptySro 31 Sty 2024 - 22:36;

- Mówisz masz - stwierdził, po czym faktycznie zabrał się za przygotowywanie śniadania, czując się dziwnie spokojnie. Może dlatego, że nie miał tego dnia obowiązków od samego rana, a może dlatego, że faktycznie zmierzał do rozwiązania jednego problemu, który z kolei mógł rozwiązać inny. To była pewna piramida, z której istnienia zdawał sobie sprawę i nawet poświęcił temu kilka myśli w czasie przygotowywania jedzenia, parsknąwszy na komentarz imiennika. Ostrzegł go jeszcze, że ostatnimi czasy świnks zrobił się dość gadatliwy i nie musieli długo czekać na jego absurdalną zagadkę na temat jakiegoś wiadra. Oryginalności za nic, ale i tak było dość zabawnie.
- Załatwię ci takich więcej, jak uda ci się przygotować więcej fiolek. Ludzie powariowali, niektórzy prawie duszą się od śmiechu, mamy prawdziwy cyrk. W Hogwarcie też tak jest? - rzucił, kiedy już mogli zasiąść do jedzenia, odebrawszy fiolkę, którą natychmiast odłożył w bezpieczne miejsce, skinąwszy głową w podzięce. Później jednak przeszli do ważniejszych, chyba, spraw i Max przez chwilę zastanawiał się, jak dokładnie miał ująć to, w czym był problem. Podrapał się więc po brodzie, a potem westchnął.
- Nie mogę złapać odpowiedniej kolejności. Wiem na pewno, że pióro musi być ostatnie, ale krew coś mi rozpieprza, albo daję jej za dużo, albo daję ją za późno. Wydaje mi się, że proporcje do wiggenu mam niezłe, stabilne, ale może jak je sprawdzisz, to zauważysz, gdzie jest błąd w moim rozumowaniu - powiedział, by zaraz zapytać, czy ma od razu przynieść swoje notatki.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 12 Lut 2024 - 13:41;

Taki full serwis to on rozumiał. Nie liczył na to, gdy tutaj przychodził, ale przecież szamki odmawiać nie będzie. Szczególnie, że był bekon. Gdy imiennik robił mu śniadanko, spojrzał na świnksa i obiecał sobie, że będzie go unikał. Nie potrzebował w swoim życiu więcej zagadek i tak ledwo ogarniał, co się odkurwiało wokół niego.
-Spoko. Chętnie. I tak muszę sobie dowarzyć, więc tysiąc fiolek w tę czy w tę... - Z luzem potwierdził zamówienie, wgryzając się powoli w przygotowane dla niego jedzenie. Było serio dobre. Nigdy wcześniej chyba nie jadł niczego, co przygotowałby Brewer. Czy on w ogóle umiał wcześniej gotować? Znali się tyle lat, a pierwszy raz Solberg w ogóle o tym pomyślał. -Hogwart jest tak pojebany, że nie widzę różnicy. Zresztą, oprócz lekcji to i tak mało tam siedzę. Ciągle coś. - Przyznał zupełnie szczerze. Studiowanie i prowadzenie biznesu były bardzo ciężkie, nie mówiąc już o jakimkolwiek życiu prywatnym. Czuł się wykończony, ale nie zwalniał obrotów, czasem znajdując chwilę na bardzo krótki odpoczynek.
Zajadał się bekonikiem i popijał kawę, czekając na bardziej dokładne wyjaśnienia, co imiennikowi nie pasuje w jego pracy. Możliwości było milion, a każda miała potencjalnie tyle samo rozwiązań, co sprawiało, że praca nad eliksirem mogła trwać jeszcze trzy pokolenia, albo, przy odrobinie szczęścia, trzy tygodnie.
-No to pokaż. Wszystko może mieć wpływ, ale kolejność to ważna rzecz. - Jasno dał znać, że musi zobaczyć, co w tych notatkach jest, żeby coś zaradzić. Jeśli kolejne działania nie zgrywały się ze sobą, eliksir nie miał prawa się udać. Jeśli była to kwestia proporcji, sprawę mogli rozwiązać nawet tu i teraz.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyWto 13 Lut 2024 - 22:56;

Uzdrowiciel uśmiechnął się kącikiem ust, przyjmując takie wyjaśnienie, a później jedynie skinął głową, na krótką chwilę koncentrując się na jedzeniu. Ostatecznie, to też było ważne i zwyczajnie chuja bez niego mógł zrobić, więc wolał wiedzieć, o czym myśli. Właściwie, wolał w ogóle mieć zdolność logicznego rozumowania, która mogła być ograniczona z powodu nazbyt małej ilości paliwa. A jak widać, takie śniadanie było odpowiednie i wprawiło ich obu w całkiem niezły nastrój, a przynajmniej wszystko na to wskazywało. Uwaga na temat tego, co działo się w szkole, nie była dla Maxa czymś dziwnym, doskonale wiedział, jak tam bywało, a już zwłaszcza kiedy jednocześnie się pracowało. Było to wtedy co najmniej pojebane i naprawdę wolałby nie wracać do tego czasu, dlatego też zwyczajnie przyjął wyjaśnienie imiennika, łatwo ogarniając, że nie bardzo chce o tym gadać i pokazał mu swoje notatki.
- Właśnie. I coś z nią nie wychodzi. Może błędnie zakładam, że to wiggen ma być bazą? Nie jestem przekonany, więc podejrzewam, że tobie pójdzie z tym łatwiej - powiedział prosto, całkiem szczerze, jednocześnie opisując Solbergowi wszystko, co do tej pory udało mu się zrobić, przyznając, że właściwie w tych notatkach znajdowały się wszystkie informacje, jakie zgromadził. Pióro było zbyt delikatne, by dodawać je wcześniej, musiało również w pewien sposób równoważyć całą kompozycję, a kiedy wcześniej wrzucał je do eliksiru, wszystko klasycznie zaczynało się pierdolić i nic nie był w stanie z niego wyciągnąć.
- Zastanawiałem się, czy nie powinienem spróbować dodać jakiegoś stabilizatora albo czegoś całkowicie nie pasującego, co po prostu zrównoważyłoby to, coś tutaj dzieje. Nie wiem, jak bezoar, ale to tak całkowicie szalony pomysł, że może by się przyjął, a może właśnie chodzi o miętę, pokrzywę albo rumianek, nie mam przekonania, ale czuję, że jakiegoś składnika brakuje. I któraś proporcja jest nie taka, jak być powinna. Mówiłeś mi kiedyś o lawendzie, może o to chodzi, o ten brak tego czegoś - dodał, pocierając palcami czoło, zerkając przy okazji na swojego imiennika, zastanawiając się, czy ten coś znajdzie w jego notatkach, nim będą musieli przejść nad kociołek i sprawdzić to, w czym dokładnie był problem.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 14 Mar 2024 - 10:22;

Po przyjaznym small talku i ciepłym śniadanku przyszła pora na poważną robotę. Ciężko było Maxowi udawać, że się z tego nie cieszy i nie interesuje go to, co jego imiennik ma mu do pokazania. Owszem, mieli stanąć przed jakimś problemem, ale ślizgon to właśnie w eliksirach uwielbiał i był pewien, że rozwiązanie w końcu znajdą. Choćby mieli łamać sobie nad tym głowy do przyszłego lata. Choć oczywiście miał nadzieję, że uda im się wcześniej całą tę sprawę rozwiązać.
-Bazę bym zostawił. Przynajmniej jeśli chodzi o wiggen. Czekaj... - Sprawdził notatki, by upewnić się, że początkowy etap jest dobrze rozpisany i przygotowywany. Jeśli uzdrowiciel popełniłby błąd na tym etapie, to nie było opcji, żeby jego mikstura osiągnęła sukces. Wydawało się jednak, że tutaj wszystko się zgadza. -Tak, bazę bym zostawił. Jest dobrze zbalansowana i nacechowana na uzdrawianie. - Potwierdził w końcu swoje słowa. Nie było to specjalnie duże pocieszenie, bo oznaczało, że musieli szukać źródła problemu gdzie indziej, a możliwości mieli mniej więcej tysiące.
-Czegoś na pewno brak, tylko jeszcze nie wiem czego. Jesteśmy w stanie przejść przez to? W praktyce? - Podniósł się, powoli rozkładając własny grajdołek. Miał wystarczająco doświadczenia, by z samej teorii wyciągnąć wnioski, ale sprawdzenie ich w praktyce zawsze było o wiele skuteczniejsze. -Powiedz mi, jak przygotowujesz pióro przed dodaniem? Nie widzę żadnej wzmianki o tym kroku. - Zapytał o coś, czego mu ewidentnie w notatkach kumpla brakowało, po czym jak zwykle sprawdził ostrość sztyletu na swojej dłoni, z której zaraz pociekła stróżka krwi. -Sprawdziłbym kilka rzeczy. Bezoar nie jest głupi, ale zacząłbym od czegoś łagodniejszego. Blekot marynowany w owczym mleku, oko ropuchy albo mysi ogon. - W końcu zaczął opowiadać imiennikowi, gdzie wprowadziłby zmiany, sugerując najpierw skupienie się na składnikach, a sprawę kolejności odłożenie na później. Był pewien, że odpowiednia reakcja wywaru powie im wszystko co powinni wiedzieć.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 14 Mar 2024 - 13:44;

Prawdę powiedziawszy, Max właśnie tak mógł pracować. Podobało mu się to, że mogli wszystko omówić, bo wydawało mu się to istotne, ale skoro mogli przy okazji siedzieć w mieszkaniu i nie przejmować się niczym innym, to było to właściwie idealne rozwiązanie. Nic zatem dziwnego, że faktycznie rozsiadł się jak najwygodniej, a później poczekał na wyrok swojego imiennika, kiedy podzielił się z nim wszystkimi notatkami i pomysłami, jakie jeszcze chodziły mu po głowie, nim ostatecznie machnął różdżką, przywołując do siebie wszystkie potrzebne składniki i kociołek, jak również całą resztę utensyliów. Wiedział, że nie są tak doskonałe, jak te Solberga, ale ostatecznie jego dziedzina była inna. Gdyby skupili się na czymś z uzdrawiania, to zapewne jego imiennik wypadłby na jego tle blado, więc nie zamierzał się tym w ogóle przejmować. Automatycznie posegregował składniki tak, by odpowiadały kolejności, w jakiej dodawał je do mikstury, a później zmarszczył brwi.
- Starannie oczyszczam, żeby nie dodać na nim przypadkiem zanieczyszczeń, nawet ptasiego pochodzenia, bo podejrzewam, że to raczej w niczym by nie pomogło – powiedział, domyślając się, że było coś jeszcze, za co powinien się zabrać, a czego nie przewidział albo na co nie do końca zwrócił uwagę. Dlatego też czekał na wyjaśnienia i sugestie ze strony swojego imiennika, wiedząc, że ten skoryguje go bez większego problemu i że będzie miało to sens, zapewne w przeciwieństwie do tego, co sam mógłby dostrzec. Doceniał wiedzę Solberga i chętnie z niej korzystał, wychodząc z założenia, że mógł od niego nauczyć się odpowiednio wiele, wiedząc, że później mógł to spokojnie wcielić w życie.
- Dobra, zacznijmy od zera – powiedział prosto, faktycznie zabierając się za przygotowanie samej podstawy eliksiru, na neutralnej bazie, z dodaniem odpowiedniej ilości wiggenu. To wychodziło mu bez większych problemów, bo zdołał już do tego przywyknąć, było to dla niego czymś naturalnym i widać było, że doskonale wiedział, co działo się po sobie. Nauczył się również idealnego porządku i tego, jak szykować składniki, więc do tego jego imiennik na pewno nie mógł się przyczepić, ale jasne było, że mógł pomijać jakąś istotną kwestię, jakiej do tej pory sam nie wyłapał.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 14 Mar 2024 - 19:51;

Oczywiście, że gdyby mówili o uzdrawianiu, to Solberg nie miałby pojęcia, o chuj chodzi. W tym temacie Brewer miał nad nim o wiele większą przewagę, niż ślizgon w kwestii eliksirów. Nie bez powodu zresztą to jemu dawał się leczyć, gdy zachodziła taka potrzeba. Biorąc pod uwagę wszelką niechęć Solberga do medycyny, takie zaufanie z jego strony oznaczało naprawdę bardzo wiele. Dziś jednak skupiali się na tym, o czym Solberg miał jakieś pojęcie i mógł się trochę powymądrzać, choć bardziej niż popisywanie się swoją wiedzą, interesowało go rozwiązanie imiennikowego problemu.
-Tak myślałem. Ale propsy za dobre oczyszczanie, połowa ludzi o tym zapomina. - Musiał mu to oddać, ale nie było słychać w tonie eliksirowara przesadnej radości, a to z tego względu, że gdyby Brewer jednak nie przejmował się higieną, to rozwiązanie mieliby już na dłoni. -Może w tym rzecz. Jest zbyt surowe. - Zamyślił się, ale nie wiedział do końca, co dalej z tym zrobić, więc przeszedł na ten moment do kwestii innych składników. Być może tych brakujących.
-Dawaj, rozpracujmy to jak na debili przystało. - Zachęcił go do roboty i obserwował, jak gryfon przygotowuje bazę oraz składniki. W tym samym czasie Felix zabrał się za wspomniane możliwości, z czego najgorszą robotą było preparowanie żabiego oka. Nienawidził babrać się w tym glutowatym gównie. -Ej, Brewer! Daj mi rzucić na to okiem. - Zaśmiał się jak dziecko z własnego żartu, miotając w stronę uzdrowiciela żabim organem. Poważni, dorośli ludzie, nie ma co.
-Na ten moment mucha nie siada. - Ocenił jakość bazy, po czym zapytał, co normalnie zrobiłby dalej, choć poprosił, by chwilowo wstrzymał się od praktycznych działań.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPią 15 Mar 2024 - 20:23;

- Po tym, jak przejechałeś się po mnie jak buldożer na Avalonie, sprawdzam wszystko, co się da – stwierdził, nieco rozbawiony tą kwestią, bo faktem było, że to jego imiennik wlał mu masę oleju do głowy, powodując, że doskonale wiedział, jak powinien obchodzić się z eliksirami. To wiele ułatwiało, ale mimo wszystko nie rozwiązywało jego obecnego problemu, powodując, że musiał faktycznie przekonać się, gdzie dokładnie popełniał błąd. I był pewien, że wkrótce uda mu się to odkryć, że będzie wiedział, gdzie się pogubił, skoro poprosił o pomoc kogoś, kto zwyczajnie był w tym najlepszy. Chociaż to, jak było widać, nie oznaczało, że zamierzali zacząć zachowywać się, jakby kij łyknęli, wręcz przeciwnie, bawili się doskonale w idiotów, jakimi byli.
Z pewnym trudem złapał rzucony składnik, tylko po to, żeby jak skończony dzieciak przesunąć go ponad wszystkim, co udało mu się przygotować, tym samym dodatkowo pozwalając Solbergowi na rzucenie na wszystko okiem. Domyślał się, że jego problem leżał oczywiście zdecydowanie głębiej, ale nie mógł nic na to poradzić, więc zwyczajnie skoncentrował się na zrobieniu tego, co robił do tej pory, po czym pokiwał do siebie głową, a kiedy jego imiennik pochwalił jego obecną pracę, westchnął cicho i minimalnie zmniejszył ogień, bo nie chciał, żeby wszystko postanowiło wybuchnąć mu w twarz.
- W tym momencie, zgodnie z moimi dotychczasowymi próbami, powinienem dodać pióro, łączy się odpowiednio, ale później dochodzi do reakcji, jaka nie pasuje do niczego i eliksir zwyczajnie zaczyna się rozchodzić – zakomunikował, rozczochrując włosy, nie do końca wiedząc, co faktycznie powinien zrobić, czekając na to, co Solberg będzie miał do powiedzenia. – Tej podstawy nie jestem w stanie przegotować, zachowuje swoje właściwości nawet jeśli postoi nieco dłużej w kociołku, więc to nie będzie problem z nią.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptySob 16 Mar 2024 - 0:25;

-Czyli kijek nie marchewka. Zapamiętam. - Zaśmiał się, bo faktycznie wtedy dość ostro skrytykował kumpla za to niedbalstwo, widać zostało mu to jednak w pamięci, skoro teraz zwracał uwagę na tak ważne szczegóły. I chwała Salazarowi. Uzdrowiciele, chcieli czy nie, musieli znać się choćby na podstawowych miksturach i choć w większości warzyło się je podobnie, to jednak mały błąd mógł srogo pacjenta kosztować, a z tego mógłby się Brewer nie wytłumaczyć przed Wizengamotem.
Na tym etapie wszystko wyglądało tak, jak powinno. Baza była stabilna i ładnie przejrzysta, a to już więcej niż niektórzy mogli sobie wymarzyć. Max jednak wolał zapytać, co jego imiennik planuje dalej, bo prawdopodobnie to właśnie w którymś z następnych kroków popełniał błąd.
-Dobra, ile masz tych piór? - Zapytał, po czym wziął od kumpla wszystkie, a jeśli miał tylko jedno, to sobie je zduplikował. -Jedno osmal lekko nad ogniem, jedno wymaczaj w śluzie ślimaka. Następne natrzyj jagodami jałowca, a ostatnie wrzucimy surowe. Poczekaj tu na mnie. - Zostawił go z tymi instrukcjami, po czym się aportował, by po kilku sekundach wrócić z naręczem swoich starych kociołków. W każdym przygotował szybko kopię bazy, którą miał już zrobiony Brewer. -Nie ma co się pierdolić, młodsi nie będziemy. - Wyjaśnił krótko. -Fakt, że nie możesz jej przegotować to bardzo duży postęp. Tutaj nic bym nie zmieniał, serio. - Pochwalił go jeszcze, wyjmując samonotujące pióro i swój notatnik, by być gotowym na zapisanie wszelkich obserwacji. -A teraz po jednym do kociołka. Dawaj. - Zachęcił kumpla, by ponownie przejął kontrolę nad ich dzisiejszą pracą.

Kosteczki:

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptySob 16 Mar 2024 - 14:03;

Kości: 6, 6, 5, 3 Mieszkanie nr 8 - Page 5 1754368413

- Marchewka też byłaby niczego sobie - stwierdził, parsknąwszy z rozbawienia, a później pokręcił lekko głową, bo doskonale wiedział, że tak naprawdę jakoś lepiej działał po presją. Narzucał ją sobie sam, a czasami, jak w przypadku eliksirów właśnie, robili to inni, prowadząc go do tego, że w końcu znajdował własne miejsce. I najwyraźniej był coraz bliżej osiągnięcia sukcesu na tym, czy innym polu, co w pełni mu odpowiadało, a przynajmniej tak właśnie podejrzewał. Skoro zaś imiennik chciał mu pomóc i skoro to tak ciągnęli, to on nie zamierzał protestować, wręcz przeciwnie.
- Aj, aj, kapitanie - rzucił, oddając salut Solbergowi, kiedy podał mu już posiadane pióra i dowiedział się, czego mają próbować, nie protestując również, kiedy ten kazał mu poczekać. Ostatecznie bowiem nigdzie się nie wybierał, a mikstura musiała tym razem zostać zakończona. Co do tego nie miał najmniejszych nawet wątpliwości, więc zabrał się za opalanie jednego pióra, namaczanie innego, wszystko zgodnie z instrukcjami drugiego Maximiliana.
- Lepiej żebyśmy nie wysadzilii kuchni, bo dostanę opierdol, ale jak trzeba to trzeba - stwierdził, wzdychając ciężko, jakby to było niesamowite wyzwanie, a kiedy mieli już wszystko gotowe, zaczął po kolei dodawać przygotowane pióra. Początkowo wyglądało to, jakby wszystko było dobrze, jakby wszystkie opcje były właściwe, ale ostatecznie nad kociołkiem, w którym znajdowało się surowe pióro, zaczął pojawiać się opar. Niewielki, ale jednak tam był i nabierał na intensywności w zapachu, sugerując, że jednak to właśnie w tym etapie leżał problem. Pióro trzeba było jakoś zabezpieczyć, poddać jakiejś obróbce, a wiele wskazywało na to, że nie miało aż tak wielkiego znaczenia, jakiej.
- Ciekawe - mruknął. - Opar pojawił się po takim czasie, że wcześniej musiałem go nie zauważyć, bo nie czekałem aż tak długo na wybuchy. Jest... nie taki wielki.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyWto 26 Mar 2024 - 15:23;

Przewrócił oczami, śmiejąc się przy okazji na odpowiedź imiennika. Owszem, mógł go inaczej zachęcić do pracy, ale to nie do końca był jego styl. Ogólnie metody Solberga, jeśli chodziło o nauczanie innych, były dość wyjątkowe i czasem kontrowersyjne, ale póki co okazywały się skuteczne i to było w tym wszystkim najważniejsze.
Zostawił imiennika samego ze składnikami, a sam udał się po naręcze kociołków. Na szczęście trochę ich miał, bo wywalał tylko te, które na prawdę nie nadawały się już do pracy, co zazwyczaj oznaczało, że miały w sobie więcej dziur niż kociołka.
-Niczego nie obiecuję. - Zażartował, by zaraz potem wznieść odpowiednie bariery nad ich stanowiskiem pracy. Nie był fanem krzywdzenia swoich uczniów, ani eliksirów, więc pewne BHP stosował zawsze. Czasem nawet w pełni zabezpieczał pomieszczenie i siebie, jeśli spodziewał się na prawdę katastrofalnych efektów swojej pracy.
-Okej, czyli wiemy już, że surówka stanowiła problem. To jest dobry znak. - Zapisał obserwacje, by zaraz zainteresować się oparem. -Lepiej się odsuń. - Poprosił, wyganiając imiennika poza barierę, a samemu wdychając to, co unosiło się nad kociołkiem. Zrobił jeszcze kilka notatek i dopiero wtedy sam wyszedł z bańki i wywentylował pomieszczenie. -Wszystko jasne. Pióro bez obróbki skwasiło bazę i wyprodukowało toksyczne opary. Jak nie dałeś temu nigdy odleżeć, faktycznie mogłeś nie zauważyć, a kwaśne środowisko wszystko dalsze popsuło. - Tłumaczył między napadami kaszlu, które dostał przez wdychanie oparów. -Spróbuj dalej postępować tak samo. Jak nie będzie dobrze, zwróć uwagę na tworzący się osad. Grudkowaty wymaga zneutralizowania śluzem, a bardziej jak kamień z czajnika, potrzebuje czegoś roślinnego. Może łodyga nagietka ogarnie. - Wyjaśnił, po czym dostał takiego kaszlu, że nie był już w stanie mówić, a z popękanych ust zaczęła sączyć mu się ropa. Podszedł do okna i nawdychał się nieco świeżego powietrza, jednocześnie grzebiąc w torbie w poszukiwaniu odpowiedniej maści. Nie pierwszy raz zatruł się oparami z kociołka i był na to wszystko przygotowany.

Kostki:

+

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyWto 26 Mar 2024 - 18:34;

Kości: 61, 41, 12 oraz 2, 3, 2

- Niczego nie oczekiwałem - zauważył na to uzdrowiciel, wzruszając lekko ramieniem, jakby w ten sposób chciał dać znać Maxowi, że nie prosił go o pomoc tylko dlatego, że zakładał, że ten rozwiąże za niego wszystkie problemy. Prawdę mówiąc, zwyczajnie dobrze było z kimś pogadać o tym, nad czym się pracowało, było dobrze sprawdzić, jak zareaguje coś, co się tworzyło i to właśnie było najbardziej niesamowite i w dużej mierze oszałamiające. Skoro zaś najwyraźniej zaczęli docierać do źródła problemu, z jakim się mierzył, nie miał powodów do tego, żeby narzekać.
- Jedno do odstrzału, zostały trzy, chociaż w życiu nie wpadłbym na to, że takie gówno powodowało cały problem - przyznał, a później z kolei to on nawarczał nieco na swojego imiennika, kiedy ten go wygonił i mimo wszystko próbował sam zająć się swoimi obrażeniami. Oczywiście, wiedział, że Solberg nie był pierwszym lepszym idiotą i że wiedział, co może się dziać przy eliksirach, ale też nie mógł go zostawiać samemu sobie. Więc skoncentrował się na nim, by dopiero później wrócić do eliksirów, by poświęcić im więcej czasu i uważnie przyjrzeć się temu, co się działo. Dwa z nich zaczęły zachowywać się niewłaściwie, co odnotował, starając się wszystko pojąć i postarał się postępować zgodnie z poleceniami imiennika, było to jednak nieco skomplikowane i wydłużało cały proces, dokładając również pracy. Tymczasem ten eliksir, w którym znajdowało się osmalone pióro był... cóż, wyglądał na nienaruszony i kiedy Max zaczął z nim dalej pracować, doszedł do wniosku, że w istocie, ciecz była dokładnie taka, jakiej potrzebował. Nie zniszczyła się, nabrała odpowiedniej gęstości i woni, pokazując jednoznacznie, że była miksturą.
- Dam ci znać, kiedy sprawdzę, jak działa - powiedział do Solberga, kiedy upewnił się, że ten nie jest w tragicznym stanie i kazał mu odpoczywać, jednocześnie upewniając się, że maści, jakie ten miał, były w porządku. - Jak będzie jakiś problem, napiszę - dodał jeszcze, nie chcąc go przetrzymywać, kiedy ten musiał odpoczywać.

z.t x2
+

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 4 Kwi 2024 - 20:48;

Widziadła: B nie
Scenariusz: -
Eliksiry i galeony: 14 + 47 = 61

Łeb mu pękał. Właściwie nawet się nie dziwił, bo od widziadeł i liczby pacjentów, jakimi musiał się zajmować, mogło zakręcić się w głowie, mogło zrobić się niedobrze. Wszyscy czuli się źle, kiepsko, nie tak, jak powinni, a on był, jak na złość, jedną z tych osób. Rozumiał również, dlaczego w szpitalu potrzebowano aż tak dużo eliksirów migrenowych i rozumiał, dlaczego musiał się nimi zająć. Wiedział, że jeśli sobie z tym teraz nie poradzi, to ogólnie może sobie nagwizdać i coś tam jeszcze. Poza tym sądził, że musi się na czymś skupić, bo to, co ostatnio odpierdalało się w jego życiu, było również całkiem poważnie popieprzone, a on sam nie wiedział, skąd wzięła się w nim odwaga do niektórych działań, zapewnień i chuj wie czego jeszcze. Tak czy inaczej, nie bardzo miał ochotę na siedzenie na miejscu, bo wtedy zaczynał zdecydowanie za dużo myśleć, tak więc zapytał swojego imiennika, czy nie wpadłby do niego podyskutować nad kociołkiem, ewentualnie pomagając w przygotowaniu eliksirów. Chociaż, oczywiście, jeśli Solberg nie miał na to ochoty, to zwyczajnie mógł siedzieć na dupie i jeść coś dobrego, to Maxowi ani trochę nie przeszkadzało.
- Jak tak dalej pójdzie, to będę chlał migrenowy co dwie minuty - wyznał imiennikowi, kiedy ten się u niego zjawił i potarł zmęczone oczy, odnosząc wrażenie, że życie znowu dawało mu potężnego kopa w dupę, starając się zmusić go do jakiegoś działania. A może zwyczajnie chciało pokazać mu, że nadal może więcej. Prawdę mówiąc, łeb bolał go również niewątpliwie od tego, co działo się w jego życiu, od tych problemów, z jakimi się zderzył, od świadomości, że w Mungu leżał jego teść i wkurwiał go swoją obecnością. To akurat jakoś szczególnie nie powinno go dziwić, biorąc pod uwagę, jak przyjemny był ojciec Longweia, ale chwilowo, kurwa, chwilowo próbował do tego nie wracać.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 22 Kwi 2024 - 21:52;

Widziadła: TAK
Scenariusz: słońce - słyszę krzyk i biegnę przed siebie dopóki w coś nie jebnę

Siedzenie u Brewera było przyjemnym doświadczeniem, a jak dorzuciło się do tego jeszcze kociołek, to już w ogóle Solberg pisał się na taką formę spędzania czasu. Zapakował to co zwykle, z dodatkiem przekąsek serowych, które zwinął skrzatom z kuchni i pojawił się u kumpla troszkę spóźniony.
-Nie polecam. Świństwo uzależnia przy tak częstym stosowaniu i rzygasz na pomarańczowo. - Współczuł imiennikowi migren, bo dobrze wiedział, co to znaczyło, ale musiał żartobliwie go pouczyć, bo nie byłby sobą. -Masz, zagryzaj to może się trochę skupisz na przeżuwaniu zamiast na bólu. - Rzucił mu kawałek serowego palucha, po czym sam zaczął chrupać jednego. -To od czego chcesz zacząć? Byłem pewien, że jako naczelny Mungozjeb znasz procedurę. - Faktycznie trochę go zdziwiło, że miał asystować przy tak prostym, według jego standardów, eliksirze, ale z drugiej strony czasem lepiej było mieć dodatkową parę oczy nad kociołkiem szczególnie, jak samemu nie było się w najlepszym stanie.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 25 Kwi 2024 - 17:41;

- Pomarańczowo? Gdyby to był inny kolor, to bym rozważył taką niezapomnianą możliwość – stwierdził, wzdychając ciężko, a później przyznał, że w ostatnim czasie w Mungu lądowało sporo osób, które nie do końca dobrze radziły sobie z pyłkiem. Jego oddział był z kolei pełen czarodziejów, którzy zapomnieli najwyraźniej, że stworzenia również ulegały temu szaleństwu i z rozkoszą pchali do nich łapy, dziwiąc się później, że byli pogryzieni. Ludzie, jak było widać, nigdy niczego się nie nauczą i wyjdzie z tego jedno wielkie gówno, czego Max mógł się tak naprawdę spodziewać. Ostatecznie sam uczył się na błędach bardzo opornie i było to teraz po nim widać, chociaż nie miał ochoty rozmawiać o tym, co się ostatnio wydarzyło. Nie miało to sensu, a on musiał sobie poradzić sam z pewnymi emocjami, bo inaczej pewnie zwyczajnie by eksplodował i tyle z tego by było.
- Okradłeś kuchnię? Biedne skrzaty, taki wyzysk dla starego dziada – rzucił, ale faktycznie zabrał się do jedzenia, chociaż szło mu to nieco opornie, bo jednak nie czuł się najlepiej. I było to doskonale po nim widać, ale jednak starał się jakoś sobie radzić. Przeczesał włosy palcami, a potem westchnął ciężko, kiedy padło kolejne pytanie, którego oczywiście mógł się spodziewać. – Lepiej idzie mi z odgryzionymi palcami. Ale kończą się zapasy, czas i w ogóle, więc zostaliśmy zagonieni do roboty, inaczej sobie nie poradzimy. Lepiej siedzieć nad kociołkiem z kimś jeszcze, kto na dokładkę może mieć dobre pomysły na to, żeby nie rzygać na pomarańczowo – stwierdził prosto i wzruszył ramionami, ostatecznie jednak sięgając po potrzebne im składniki, wiedząc, że chociaż czuł się naprawdę kiepsko, nie mógł olać zadania, jakie było przed nim stawiane. Ostatecznie po to pracował i się rozwijał, a wiedział, jak miały się sprawy w Mungu, więc po ludzku nie chciał ich pokpić. Byłby naprawdę beznadziejnym uzdrowicielem, gdyby w obecnej sytuacji zachował się inaczej albo machnął na wszystko ręką. A skoro Solberg zgodził się mu pomóc i był chętny do działania, Max nie widział powodu, żeby teraz się wykręcać sianem.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 25 Kwi 2024 - 21:18;

Wzruszył ramionami, bo co mógł poradzić na to, że akurat taki kolor przyjmowały wymiociny w tej fazie brania migrenowego. Na to niestety nie miał magicznej receptury, jak na sam migrenowy, który ulepszał sobie dla własnej przyjemności, za każdym razem. Nie wiedząc, przez co przeszedł ostatnio jego imiennik, bo niby skąd miał to wiedzieć, przeszedł więc do żarcia, którego było równie ważne, co kociołek. Przynajmniej w tej chwili, bo Solberg czuł, jak burczy mu w brzuchu.
-Przyzwyczajone są. Ostatnio zajebałem im całą pieczeń w cytrynach. Merlinie, żeś Ty tego nie jadł... - Rozmarzył się, wgryzając mordę w serowe paluszki, które choć dobre, nie mogły umywać się do tamtej potrawy, której smak wciąż czuł na języku. Wiedział niestety, że nie ma co liczyć na powtórkę z rozrywki zbyt szybko, bo było to szykowane na specjalną okazję. -Widzisz, ja radzę sobie lepiej jednak z rzyganiem na pomarańczowo, ale dla Ciebie zrobię wyjątek. - Sprzedał mu kuksańca, ruszając dupsko i wstając, by zajrzeć imiennikowi przez ramię na recepturę, którą chciał się posługiwać. -Skąd żeś to wytrzasnął? Podręcznik? - Zapytał, rozpoznając kilka charakterystycznych punktów, które nakierowały go na tę myśl, choć prawdą było, że mogła to być równie dobrze każda przeciętna książka z eliksirami. Solberg wziął długopis z kieszeni, ustami otworzył zatyczkę i z częścią pisadła wciąż w mordzie, zaczął kreślić po pergaminie swoje poprawki.
-Tu skrusz w moździerzu, nie miażdż nożem. Skarabeusza dwie i pół szczypty, a na koniec trochę trzy krople zielonej herbaty... - Myślał na głos. -Masz herbatę? Mogę iść zaparzyć w międzyczasie. - Zaproponował, oddając kumplowi pergamin. Wiedział, że głupi nie jest i umie podążać za napisanymi krokami, a przy poprawkach, które według Solberga gwarantowały sukces, już w ogóle nie było się czym stresować, a nie chciał też siedzieć i gapić mu się na łapy przez cały ten czas.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyCzw 25 Kwi 2024 - 21:57;

- Pewnie bym jadł, gdybyś mi to przyniósł. Wiesz, w Mungu na dyżurze mogę liczyć na kanapkę z serem, jak nie zapomnę wejść na ostatnie piętro do bufetu - stwierdził, jakby to wszystko było banalnie proste i jakby nie kryło się w tym w ogóle nic dziwnego, czy niepokojącego. Bo to, że ciągle zapominał jeść w pracy, było już właściwie czymś standardowym, chociaż od kiedy Wei go pilnował, bywało lepiej. Poza sytuacjami, kiedy musieli przyszyć komuś nogę, bo postanowił pójść bawić się z paqui albo innym miłym stworzeniem, które było w stanie zrobić coś, czego później każdy by żałował.
- Mmm, receptury, które mamy w Mungu, są raczej standardowe i bez ciebie staram się ich trzymać, jakoś lepiej idzie mi wymyślanie czegoś całkowicie własnego - przyznał, jakby to miało rozwiązywać wszystkie możliwe kwestie, a potem wysłuchał uwag swojego imiennika, dochodząc do wniosku, że mógł spróbować, bo przecież łeb mu od tego nie spadnie, a i sam chciał, żeby Solberg coś mu podpowiedział. Skoro więc naniósł swoje poprawki, przyszło tylko zgodnie z nimi pracować, chociaż Max nie mógł oczywiście zamknąć ryja i jak małe dziecko musiał zapytać: dlaczego? Bo chciał wiedzieć, co to konkretnie zmieniało, ot tak, dla własnej wiedzy, przyjemności i potencjalnej nauki, na którą przecież nigdy nie było za późno.
- Tyle, że cię łeb rozboli od próby wybrania - stwierdził, odnosząc się do kwestii herbaty, przy okazji szczerząc się w uśmiechu, kiedy rozkładał odpowiednie składniki, w potrzebnej sobie kolejności, by móc nimi odpowiednio operować. Ogień pod kociołkiem uzyskał odpowiednią temperaturę, a on dodał do niego bazę eliksiru, wiedząc, że od czegoś musi zacząć, jednocześnie uciskając palcami skronie. Był zmęczony i obawiał się, że wiele nie pomoże, ale starać się mógł. W końcu lepsze dwie butelki mikstury niż jedno wielkie jebane nic.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 11:54;

-Wybacz stary, ale też nie mam nielimitowanego czasu, niestety. - Wzruszył ramionami, bo jak mógł, to coś tam o niego dbał, ale miał też na głowie swoje obowiązki, których nie mógł za bardzo zaniedbać. A przynajmniej "Luxa", bo do szkoły miał podejście raczej mniej obowiązkowe i to z każdym dniem było coraz mocniej widoczne.
-Dlatego smakują jak błoto z gównem. Daj mi czas, a zrewolucjonizujemy ten pierdolnik czymś bardziej jadalnym. - Wyszczerzył się, nim na twarzy zagościło mu skupienie, gdy gryzmolił swoim krzywym pismem po pergaminie, nie dowierzając, że ktoś mógł dopuścić, żeby leczyli ludzi tym gównem. -Dlatego, że po pierwsze, nie będzie taki zamulony, a po drugie przy kruszeniu moździerzem dostaniesz większego kopa niż jakbyś zmiażdżył nożem. No i herbatka dla smaku i tekstury, oczywiście. - Wyjaśnił, bo nie widział czemu miałby trzymać to wszystko w tajemnicy.
-Dobrze, że warzymy migrenowy w takim razie. - Odkrzyczał mu już z drogi do kuchni, gdzie faktycznie nieco zbiła go z tropu mnogość herbat, jakie miał do wyboru. W końcu postawił jednak na zwykłą, klasyczną zieloną herbatkę i wrócił do imiennika.
-I jak tam się mają sprawy? - Zapytał, rozcinając torebki i dobierając się do suszu, który wpakował w jedną z miseczek.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 19:40;

Max jedynie skinął głową, zdając sobie sprawę z tego, że nie mógł i nie powinien dyskutować z niektórymi sprawami, bo mimo wszystko obaj mieli swoje własne życie i obowiązki, od których nie mogli się odwrócić. Nie zamierzał się wpierniczać w zajęcia swojego imiennika, ale kiedy go słuchał, jak ten notował kolejne elementy układanki na pergaminie, coraz bardziej męczyło go coś, o czym rozmawiał z kuzynem. Pewnie nie powinien zarzucać Solberga niektórymi kwestiami, ale z drugiej strony uważał, że wspólnie mogliby faktycznie opracować ciekawe, nowe receptury. Zanim jednak do nich przeszedł, skoncentrował się w pełni na migrenowym, jaki miał przygotować, postępując zgodnie ze wskazówkami swojego imiennika, wiedząc, że ten z całą pewnością miał rację w swoich spostrzeżeniach. Nie zwykł się mylić, a twórcą był naprawdę dobrym, więc Max zwyczajnie mu ufał i ciekaw był przy okazji tego, co dokładnie wyjdzie spod jego rąk, kiedy zastosuje drobne zmiany. Parsknął na uwagę dotyczącą tego, jaki szykują eliksir, a później po prostu skoncentrował się na tym, co robił, wiedząc, że Solberga pewnie nie będzie przez dłuższą chwilę, co dawało mu możliwość złożenia wszystkiego w całość, która nie byłaby beznadziejna. Nie chciał, żeby coś poszło nie tak, jak pójść powinno i bardzo się z tego powodu starał, jednocześnie z zaciekawieniem przyglądając się zachowaniu składników, kiedy nieco odmiennie je obrabiał. Był pewien, że kiedy zacznie dodawać je do przygotowywanej mikstury, ona również będzie zachowywała się nieco odmiennie, niż normalnie i było w tym coś intrygującego.
- Jeszcze niczego nie wysadziłem w powietrze, a ty, jak widzę, masz herbatę – stwierdził, wyraźnie skoncentrowany na tym, co robił, chociaż wyglądał na zmęczonego. – Nie wiem, jak znajdujesz te drobne szczegóły, ale słuchaj… jest jeden eliksir, nad którym chciałbym z tobą popracować. Całkiem nowy, jakbym powiedział – dodał, kiedy dorzucił pierwsze składniki do przygotowanej bazy, przyglądając się, jak odpowiednio się rozpadają i następnie zaczął je mieszać, bardzo ostrożnie, zgodnie ze znanymi mu zaleceniami, pozwalając, żeby wszystko się połączyło, powoli i niespiesznie.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 21:51;

Jeśli chodziło o receptury i wszystko co wiązało się z eliksirami, nie było czegoś takiego, jak zawracanie mu dupy i męczenie. Chłopak był pierdolnięty na punkcie magicznych mikstur i był gotów rzucić się nawet do najdurniejszego pomysłu, byle tylko znów posiedzieć trochę nad kociołkiem. Nie wiedział jednak, że jego imiennik miał podobne rozterki bo po pierwsze, uważał te fakty za oczywiste, a po drugie był aktualnie zbyt zajęty poprawkami w przepisie na migrenowy.
Wrócił z kuchni z herbatką, po czasie, który wydawał mu się naprawdę spory. W drugiej ręce trzymał wrzątek, którym zalał wygrzebany z torebek susz i zaczął ostrożnie mieszac, by napar równomiernie się zaparzył.
-Czyli obydwoje odnosimy dziś same sukcesy. Zajebiście. - Wyszczerzył się, merdając susz w wodzie, nim ta nie przybrała odpowiedniego koloru i aromatu. Wzruszył ramionami, na te drobne szczegóły, bo była to kwestia po prostu już doświadczenia, ciekawości i wielu, naprawdę wielu godzin spędzonych na bardziej lub mniej udanych eksperymentach. Zajął się raczej drugą częścią wypowiedzi uzdrowiciela, która sprawiła, że oczka aż się ślizgonowi zaświeciły. -No i dwa razy mi nie mów. O co chodzi? Jak bardzo możemy umrzeć i na kiedy mamy termin? - Zajarał się od razu, przekazując Ci dalsze instrukcje, które mniej więcej brzmiały "trzymaj ten moździerz pod innym kątem, a herbacie daj wystygnąć, jeszcze przyjdzie na nią czas".

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 22:04;

- Od czegoś trzeba w końcu zacząć - stwierdził jeszcze, wzruszając ramionami, jakby w ten sposób chciał powiedzieć, że jeszcze wiele wody musiał upłynąć, nim ostatecznie osiągnie pełen sukces, ale zaraz wyszczerzył zęby w uśmiechu. Zdecydowanie nie szło mu tragicznie, właściwie można było powiedzieć, że radził sobie naprawdę dobrze, że to, co już osiągnął, nie wyglądało zbyt źle. W każdym razie pochylił się ponownie nad miksturą, przygotowując następne składniki, pilnując, by nieco zmniejszyć ogień, kiedy tworzony wywar osiągnął odpowiedni kolor. Wszystko zdawało się iść, jak z płatka, choć wydawało mu się, że nie uda mu się przygotować zbyt wielkiej ilości migrenowego. Niemniej jednak lepsze było coś, niż nic, a w obecnej sytuacji to już w ogóle. Wszystko wskazywało na to, że nie mogli obyć się resztkami, jakie mieli w szafie.
- Na dwa tygodnie temu - stwierdził od razu, zerkając kątem oka na to, co robił jego imiennik, jakby spodziewał się tam jakichś dodatkowych cudów, a później mruknął z namysłem, starając się ułożyć w głowie jak najlepiej to, co chciał powiedzieć. - Chodzi o eliksir, który pozwoli uniknąć pierwszych obrażeń, zniweluje je, zmniejszy albo wpłynie na odpowiednią, natychmiastową regenerację. Coś pomiędzy wiggenowym a... czymś, co zamieniałoby cię w absolutnie nieczułego drania - stwierdził i uśmiechnął się zadziornie, bo wiedział, jak to brzmiało, zaraz też mieszając ponownie miksturę, zgodnie ze wskazaniami, by dodać do niej sproszkowanego skarabeusza i od razu podnieść nieco temperaturę, przez dłuższą chwilę koncentrując się w pełni na tym, co dokładnie działo się przed jego nosem, mając świadomość, że to była jedna z ważniejszych chwil w przygotowaniu tego akurat eliksiru, który teoretycznie był banalnie prosty. Jak każdy inny wywar, rzecz jasna, a przecież można było je zepsuć i przygotować w niewłaściwy sposób, co kończyło się w najlepszym wypadku sraczką stulecia.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 22:22;

Co racja to prawda. Początek mieli wyśmienity, choć coś tam Solberg kiedyś słyszał, że faceta ocenia się raczej po tym, jak kończy, ale może popierdolił konteksty i sytuacje. W każdym razie na ten moment niczego nie zjebali i to się liczyło, bo z tym duetem to nic nie było nigdy wiadomo. Ślizgon zerkał co jakiś czas na poczynania kumpla i w duchu ucieszył się widząc, jak wielkie postępy te osiągnął w kwestii eliksirów, od kiedy po raz pierwszy razem spotkali się nad kociołkiem. Z pewnym żalem przyznał sam sobie, że nawet nie miał o co za bardzo go zjebać, a trochę mu tego brakowało.
-To ja nie wiem, czemu Ty w ogóle pytasz. - Termin był wymagający, ale dobrze. Nic tak nie motywowało Maxa jak niemożliwe do wykonania projekty. Inaczej nie było przecież zabawy. Wysłuchał uważnie założeń i spojrzał na kumpla aktorsko maślanymi oczami. -Ty, stary. Jakbym nie był zajęty, to byłbym w tej chwili cały Twój. - Odpowiedział lekko uwodzicielskim szeptem, a na myśli miał to, że ten pomysł cholernie go kupił i gdyby nie to, że w kociołku mieli właśnie migrenowy, to już by się wziął za pierwsze testy czegokolwiek, byle tylko z tym projektem ruszyć.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 22:35;

Max przekrzywił lekko głowę, jakby chciał zapytać swojego imiennika, czy ten wchodził w ten cały interes, czy jednak nie, ale później musiał ponownie skoncentrować się na eliksirze, by dodać ostatni składnik i wyregulować temperaturę, by przypadkiem nie doprowadzić do wrzenia. To na pewno byłoby dla niego zgubne, by nie powiedzieć, że wysadziłoby w powietrze dosłownie wszystko, nad czym obecnie pracował. Niemniej jednak parsknął z ubawienia na uwagę Solberga, widząc, że zdołał faktycznie powiedzieć coś, co go od razu wkręciło, co spowodowało, że ten nie miał najmniejszej ochoty znikać i wykręcać się od możliwości brania udziału w tak pojebanym przedsięwzięciu. Wyglądało na to, że ich duet był gotowy do stworzenia dosłownie wszystkiego, a myślenie, jakie dawało im wykształcenie, kierowało ich po różnych ścieżkach, do tego samego celu.
- Świetnie się składa, bo gdybym ja nie był zajęty, byłbym cały twój - stwierdził, gdy mikstura nabrała odpowiedniej barwy, a on upewnił się jeszcze, że przypadkiem się w czymś nie pierdolnął, dochodząc do wniosku, że obecnie migrenowy pachniał jakoś przyjemniej, zupełnie, jakby faktycznie całe życie przygotowywał go źle. Tak raczej nie mogło być, ale zapiski Solberga nieco zmieniały jego postrzeganie tego, co tutaj się działo i co mógł osiągnąć, dzięki drobnym manipulacjom. Było to, cóż, idealne, ale również poszerzało horyzonty, przypominając Maxowi o szalonych pomysłach, jakie czasami kręciły się w jego głowie i dotyczyły większych projektów. Ale na razie o nich milczał, bo musiał dojść do ładu i składu z samym sobą.
- Pomyśl o składnikach, ja też pomyślę, a teraz możemy pójść coś zjeść - stwierdził jedynie, kiedy zajął się rozlewaniem przygotowanego eliksiru do fiolek, a później oczyścił stanowisko pracy, mając przekonanie, że to wkrótce będzie naprawdę często szło w ruch. To zaś powodowało, że zastanawiał się poważnie, czy nie powinni pomyśleć o trochę większym mieszkaniu, bo za chwilę mogło się okazać, że świnks zamieszka w kociołku...

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyPon 29 Kwi 2024 - 22:57;

Szanował to skupienie Brewera. Pamiętał dobrze, jak łatwo kiedyś rozpraszał się nad kociołkiem i ile to mogło przynieść niepożądanych rezultatów. A jak niedbale oczyszczał składniki? No całe szczęście, że to podejście zostało w przeszłości, bo Solberg nie wytrzymałby tego za każdym razem. Zamiast frustracji i zjeby, przeszedł za to w tryb miłości i ekscytacji, bo nie mógł sobie wymyślić lepszej propozycji niż nowa receptura i to jeszcze tak zaawansowana, bo to widział już na pierwszy rzut oka, będą mieli naprawdę dużo pracy, by wszystko wyszło tak, jak powinno i jeszcze nikogo po drodze nie wpędziło do piachu.
-Ach i na co mi ten Paco... - Westchnął z żalem, choć obydwoje dobrze wiedzieli, że były to tylko żarty. O dziwo każdy z nich jakoś sobie życie prywatne poukładał. Okraszone było to wieloma ciężkimi chwilami, ale na swój sposób szli do przodu i to się liczyło.
Poczuł charakterystyczną woń swojego migrenowego i wiedział już, że zaraz będą mogli rozwalić się na fotelach i pobyczyć. Praca w dobrym towarzystwie miała naprawdę wiele plusów. Zwrócił jeszcze Maxowi uwagę na to, by ochładzał miksturę nieco wolniej niż zwykle, by nie zagęściła się zbytnio, po czym powrócił ochoczo do tematu nowej receptury.
-Mam już kilka pomysłów, ale muszę je przemyśleć, żeby na start nie pozbawić nas organów czy czegoś, co tam można stracić, jak Ci wybuchnie kociołek w mordę, albo chlapnie kwasem. - Przyznał, ale pracę odłożył na bok na chwilę, gdy na tapetę weszło jedzenie. Tego zdecydowanie nie miał zamiaru kumplowi odmówić.

//zt x2

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptySob 4 Maj 2024 - 23:02;

tworzenie siodła
widziadła D nie

W końcu znalazł chwilę, żeby połączyć ze sobą zakupione do stworzenia siodła materiały. Potrzebował do tego wpierw przeszukać dostępne książki i poćwiczyć zszywanie materiału. Kiedy w końcu udało mu się znaleźć właściwy poradnik dla gospodyń domowych, usiadł z nim w salonie i zabrał się za trenowanie. Zaczął od tego, że stworzył kopie zakupionych materiałów, aby na nich trenować. Następnie wybrał właściwą igłę i nić i zabrał się za zszywanie dwóch skór ze sobą. Według poradnika powinien uważać na to, gdzie wbija igłę, ponieważ każde wbicie igły tworzy dziurę. Nie chciał niedoskonałości na swoim siodle, więc próbował prowadzić igłę ostrożnie, powoli, jednocześnie stopniowo zszywając skórę z dobranym kocem. NIestety nie wszystko wychodziło mu idealnie i co kilka centymetrów musiał spruwać wszystko, przez co ilość dziur na materiale była zatrważająca. Szczęśliwie były cztery brzegi do zszycia, a co za tym szło, cztery możliwości prowadzenia igły coraz lepiej. Ostatecznie, zamiast czarować igłę, postanowił wziąć ją w rękę, aby spróbować całkowicie samodzielnie połączyć dwa materiały. Jednocześnie musiał włożyć wiele wysiłku w to, żeby nie skaleczyć się przy pracy.
Dopiero w połowie zorientował się, że wybrał nieprawidłowy ścieg. Tworzył zwykły, podążający za igłą, a zgodnie z poradnikiem, powinien szyć na dwie igły. Zatrzymał się w połowie, aby powielić igłę i raz jeszcze zacząć zszywanie materiałów w podwójny sposób. Jedna igła od góry, druga igła od dołu.
W końcu udało się połączyć materiały, choć zdecydowanie musiał jeszcze poćwiczyć, nim ostatecznie połączy właściwe części siodła. Wiedział już jakim ściegiem powinien je zszywać, a nić także wydawała się odpowiednia. Kiedy szarpnął lekko za już zszyte materiały, te nie poruszyły się, a szwy nie zatrzeszczały. Próba wydawała się całkiem udana, choć nie idealna. Była to jednak wystarczająca podstawa do tego, żeby móc zabierać się za łączenie właściwych materiałów. Potrzebował po połączeniu znaleźć jeszcze sposób na złączenie podstawy z kawałkiem drewna i stworzenie na nim wygodnego siedziska, ale do tego potrzebował pomocy kogoś, kto zajmował się tym na co dzień. Póki co, mógł zabierać się za tworzenie podstawy siodła.

z.t.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8




Moderator




Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 EmptyNie 2 Cze 2024 - 16:42;

Testowanie eliksiru

Nie wiedział, absolutnie nie wiedział, czy poradzi sobie z testowaniem eliksiru samodzielnie. To było trudniejsze, niż przypuszczał, bo wiązało się z koniecznością łączenia się z przyszłością, pozwalania jej na to, by wyciągała do niego ręce, a kiedy nie był tak biegły, jak Laena, czy inni jasnowidze, jakich zdążył poznać, sprawa komplikowała się dodatkowo. Nie podobało mu się to, ale z drugiej strony robił to właśnie dla takich osób, jak on, a nie dla tych, którzy doskonale wiedzieli, jak radzić sobie z tym darem, jak nad nim panować, jak dokładnie opisywać to, co usłyszeli, zobaczyli albo wyśnili. Max miał świadomość, że wizje objawiały się w różny sposób, że nie były tak proste, jak wszystkim się wydawało i wciąż nie wiedział, czy robił coś dobrego. Proszenie o pomoc kogoś, kto w ogóle nie wiedział, jak to jest, mijało się z celem, tak samo, jak proszenie o pomoc kogoś, kto w pełni panował nad swoim darem. Jasnowidz, który nie miał już właściwie żadnych trudności, poza chwilowym osłabieniem, bądź oszołomieniem, nie mógł mu tutaj pomóc, nie był adekwatnym testerem. To zaś oznaczało, że tylko on mógł przekonać się, czy to wszystko cokolwiek mu pomoże, czy nie.
Z tego też powodu nosił przy sobie fiolkę eliksiru, który roboczo nazwał eliksirem przejrzystości, wierząc w to, że mikstura prędzej, czy później mu się przyda. Nie chciał znowu próbować wymuszać wizji, bo nie było to wcale najlepszym rozwiązaniem, a i jego ciało ponosiło konsekwencje takich działań. Wiedział, że cierpiał wtedy o wiele bardziej, niż wtedy, kiedy przyszłość zwyczajnie sama się o niego ubiegała. Wizje nie były jednak czymś aż tak popularnym, by przeżywał je każdego dnia, więc nieco się niecierpliwił, nie wiedząc do końca, czy nie powinien jednak podjąć działań zmierzających do tego, by jakoś samodzielnie poradzić sobie z problemem. I kiedy już faktycznie zaczął to rozważać, poczuł nieoczekiwany ból głowy. Bardzo silny, który powstrzymał go przed dalszym przygotowywaniem się do wyjścia do pracy. Pomyślał wtedy, że powinien był wykorzystać bransoletę od swojego imiennika, by natychmiast podać sobie miksturę, ale zamiast tego prędko odkorkował fiolkę i przełknął eliksir, starając się dłużej nie walczyć z tym, co go ciągnęło. Opadł na podłogę, wiedząc, że inaczej za chwilę po prostu się wypierdoli i pewnie jebnie głową w najbliższą szafkę, a później wszystko się rozmyło i spojrzał na coś, czego nie kojarzył. Przynajmniej tak mu się wydawało, ale już po chwili obraz stał się zdecydowanie wyraźniejszy, a do niego dotarło, że wpatruje się w drzewa rezerwatu Shercliffe'ów. Były wyraźne, potwornie wyraźne, jakby ktoś wyostrzył mu spojrzenie, kołysały się lekko na wietrze, ale Max był pewien, że coś było tutaj nie w porządku. Nie umiał powiedzieć dlaczego, ale jednak atmosfera, jaka panowała dookoła niego, jasno podpowiadała mu, że nadchodziło coś niepokojącego. Kontury roślinności były naprawdę ostre, niemalże kanciaste, tak samo, jak mostu, który spostrzegł, wąwozu, jaki się pod nim ciągnął, tego wszystkiego, co gdzieś kojarzył, ale nie znał na tyle dobrze, by powiedzieć, czym było to miejsce. Gdy zaś nadeszło zamieszanie, obraz zelżał, a on znalazł się znowu na podłodze we własnej kuchni. Nie zmieniało to jednak faktu, że poza potwornymi nudnościami, czuł również, że w rezerwacie coś się czaiło. Było tam coś, czego nie mógł się spodziewać i nie chodziło tylko o... Tego nie wiedział. Jednak miał pełną świadomość tego, na co patrzył, a obraz w jego oczach wciąż był ostry, wyrazisty, zupełnie, jakby wypalił się w jego pamięci, jak zdjęcie, które utrwaliło się tak wyraźnie, że przebiło kliszę. Co więcej, wszystkie skutki uboczne wizji, były łagodniejsze.
Mdliło go, to prawda, ale nie cierpiał tak, jak zazwyczaj, jego mięśnie nie były aż tak naprężone, nie wymiotował od razu, walcząc jedynie ze śliną napływającą do ust i dość prędko był w stanie dojść do siebie. Było, cóż, było inaczej. I chociaż zdecydowanie potrzebował nadal odpoczynku, chociaż musiał usiąść i złapać oddech, to był w stanie przyznać w tej chwili, że przygotowany przez niego eliksir naprawdę działał. Było to co najmniej oszałamiające doświadczenie, ale już drugi raz mu się to udało i naprawdę widział znaczną poprawę w stosunku do tego, co działo się do tej pory. Jedynym problemem było to, że musiał od tej pory nosić miksturę stale przy sobie, ale mógł ją również udoskonalić i spokojnie używać z bransoletą... Na razie jednak musiał odpocząć. Kolejny oddech pozwolił mu zapanować nad rozszalałym żołądkiem, a później jakoś się podniósł, żeby napić się wody, snując bliżej niesprecyzowane plany.

z.t

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mieszkanie nr 8 - Page 5 QzgSDG8








Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty


PisanieMieszkanie nr 8 - Page 5 Empty Re: Mieszkanie nr 8  Mieszkanie nr 8 - Page 5 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mieszkanie nr 8

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 5Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mieszkanie nr 8 - Page 5 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Ulica Tojadowa
 :: 
Kamienica nr 52
-