Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mieszkanie nr 21

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 7 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptySob Paź 02 2021, 21:10;


Mieszkanie nr 21

Spore, trzypokojowe mieszkanie, z częścią ścian pokrytych cegłami i zawieszonym w powietrzu zapachem lawendy.

Korytarz:

Salon:

Aneks kuchenny:

Sypialnia Raffaello:

Łazienka:

Pokój gościnny:
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptySob Paź 02 2021, 23:41;

Eliksiry nigdy nie były czymś, do czego Raffaello szczególnie mocno ciągnęło - prawdę mówiąc, nie przepadał nawet za samym gotowaniem, chociaż już nawet z tym było lepiej, niż z dziedziną magiczną, której uczono w hogwarckich lochach. Nie było to żadne wielkie uprzedzenie, a zwyczajna niechęć i nieznajomość, bo jeszcze za lat młodości Swansea zakładał, że targanie po podziemiach ciężkiego kotła i wyciąganie ze słoików obrzydliwych składników to przesada... a potem jakoś rozrosło się to do takiego stopnia, że wiedzę ostateczną miał bardzo podstawową, a po ukończeniu edukacji - coraz bardziej marną i marną, gdy kontakt z warzeniem eliksirów miał coraz mniejszy.
Nic dziwnego, że z takim oporem zabierał się za zaplanowane doczytywanie informacji o eliksirze animagicznym, który miał mu być konieczny do sprawdzania swoich sił w tej dziedzinie transmutacji. Co i rusz przekładał plany, chętnie zaczytując się w dosłownie wszystko inne, byle tylko nie musieć zabierać się właśnie za to... ale ostatecznie jego własna ambicja wcisnęła go w złoty fotel, w którym miękko zatonął z wypożyczoną z hogwarckiej biblioteki książką dotyczącą właśnie nietypowych eliksirów. Ledwo się rozsiadł, a już do niego dotarło, że nie tylko nie miał samopiszącego pióra, ale też nie zaparzył herbaty - i chociaż pierwszego nie znalazł, to drugiemu poświęcił dłuższą chwilę, by dopiero z zawieszoną obok siebie filiżanką gorącego napoju zabrać się na lekturę.
Rozbawiła go pierwsza wzmianka o bezużyteczności eliksiru animagicznego, którego najważniejszym składnikiem była żuta przez miesiąc mandragora. Raffaello dość skrzętnie pominął kwestię samego procesu pierwszej przemiany, dobrze wiedząc, że w tym mógłby się nieźle zaczytać i to od tego chętnie odbiłby w lepiej znane sobie dziedziny magiczne; zajął się samymi składnikami, ich przygotowaniem i dostępnością, a także charakterystyką wywaru. Jasnoniebieska barwa nie wyglądała szczególnie zachęcająco, za to smak brzmiał już lepiej - delikatny i subtelny, choć oparty na żutym przez miesiąc liściu mandragory. I chociaż łatwo było znaleźć informację o tym, że eliksir animagiczny łatwiej zrobić osobom, które posiadają dobrą znajomość Transmutacji, to Swansea wcale nie był co do tego taki przekonany. Po skończeniu robienia notatek, zabrał się za doczytywanie w innych książkach, czy istnieje możliwość kupienia tego wywaru, a następnie samodzielnego wzbogacenia go o mandragorę - i wcale nie było to niemożliwe! Ciężko stwierdzić, czy nie było to przypadkiem nieco oszukańcze, ale Raffaello uznał, że lepiej mierzyć siły na zamiary. Mógł skompletować wszystkie składniki, mógł zapewnić miejsce do warzenia, mógł zrobić naprawdę wiele, byle tylko samemu nie mieszać w tym przeklętym kotle. Jeszcze tego brakowało, by podczas prób przemiany zatruł się jakąś nowatorską trucizną...
Swój animagiczny dziennik miał już wypchany notatkami i co chwilę musiał doklejać kartki. Wszystko wskazywało na to, że jeśli wena postanowi go ominąć i Raffaello nie wyda kolejnej książki, to przynajmniej pozostawi po sobie zbiór informacji dotyczących animagii, co może miało szansę pomóc komuś, kto chciałby opanować tę sztukę po nim.
- Merlinie... - westchnął ciężko, postukując piórem w szyjkę buteleczki od kałamarza, zastanawiając się już, czy ma szansę kupić eliksir animagiczny od kogoś znajomego i czy przypadkiem nie będzie to kosztowało fortunę.

/zt
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:56;

/Pierwsza połowa października, przeskok z parku/

Myślał, że teleportacja wyjdzie mu mało zgrabnie przy takim rozproszeniu, jakie stanowił Ash, a jednak najwyraźniej zależało mu na tyle, że nie zawahał się ani odrobinę, miękko lądując na wycieraczce przed swoim mieszkaniem. Zerknął kontrolnie na swojego partnera, szukając już kluczy w kieszeni, by wreszcie wpuścić go do środka i od razu przejąć kubełek ze słodyczami, znajdując dla niego miejsce na jednej z zawieszonych w przedpokoju półek. Swój płaszcz odwiesił na ślepo, przejęty już kurtką, którą tak pewnie przejmował od swojego gościa.
- Chodź tu - mruknął, w tej jednej chwili decydując, że jakiekolwiek wstrzymywanie się nie ma sensu. Ujął dłonią ashowy policzek, ale to nie wystarczyło; musiał całym sobą przylgnąć do Gryfona, z palcami zsuwającymi się na jego szyję, gdy dociskał go już gwałtownie do ściany, szukając zagubionych oddechów na tak bezczelnie kuszących go ustach. Dłoń zawiesiła mu się gdzieś między szyją a dekoltem, gdy może nie podduszał, a jednak całkiem pewnie przytrzymywał, rozpalonym spojrzeniem błądząc po tej pięknej twarzy - ujmujących piegach, ciemnych tęczówkach i wszelkich niedoskonałościach, które wiedział, że mogą stać się dla niego doskonałymi. I chyba rzeczywiście zapomniał, rozchylając gryfońskie usta swoimi własnymi, by nieskutecznie odnaleźć w nich językiem żurawinowy posmak. Nie przejął się tym kompletnie, w rozleniwieniu początkowych pocałunków jeszcze pozerkując spod ciężkich powiek na swojego partnera, ale zaraz poddał się już całkowicie, mocniej dociskając Asha do ściany, gdy kradł mu coraz więcej oddechów i coraz więcej pocałunków, z jednego przechodząc w drugi, ale zawsze odrobinę bardziej żarliwy. Palce drugiej dłoni zahaczyły o miękkie loczki, przemknęły czule po policzku i wreszcie wsparły się na gryfońskim biodrze, a Raffaello sam nie zorientował się, kiedy tak właściwie upuścił klucze, pozwalając im zgubić się gdzieś przy czerwonych trampkach. Przygryzł dolną wargę piekielnie gorącego feniksa, próbując złapać oddech bez wpuszczania pomiędzy nich jakiejś zbędnej przestrzeni.
- To jak ci się podoba moje mieszkanie? - Zamruczał, uśmiechając się głupio pod nosem.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:56;

Nigdy nie opanował wymagającej skupienia zdolności teleportacji i tym większą przyjemność czerpał z każdej podróży na doczepkę, jednocześnie będąc już na tyle przyzwyczajonym do służenia jako czyjeś obciążenie podczas ćwiczeń, że i nie odczuwał niemal wcale skutków ubocznych teleportacji, gdy tylko zabierał go w nią ktoś lepiej doświadczony od uczniaków z Red Rock. Zamiast nieprzyjemnego szarpnięcia w okolicach pępka czuł tylko przyjemne łaskotanie, podjudzając jego i tak rozszalałe zadowolenie, że nawet gdy miał wrażenie, że plan posypał mu się zupełnie, tak naprawdę odbudowywał się w dużo lepszej wersji. Ledwo przekroczyli próg mieszkania, a już ciekawskie spojrzenie zachłannie łapało każdy widoczny dla niego szczegół, na oślep oddając Raffaello pudełko słodyczy i kurtkę, z którą najchętniej nie rozstawałby się jeszcze przez chwilę, póki nie zdoła ogrzać się ciepłem zamkniętej przestrzeni. Zmrużył złośliwie oczy i już otwierał usta, by rzucić komentarz o korytarzowym bałaganie, który chętnie by wyolbrzymił na potrzeby podrażnienia się z mężczyzną, a jednak zamilkł posłusznie pod rzuconym mu poleceniem, zaraz już gubiąc każdy oddech pod wrażeniem nagłego dociśnięcia go do ściany.
- Proszę Pana… - wymruczał z kącikiem ust uniesionym w ukradkowym uśmiechu, gdy czuł jak zaciskane na ramionach dłonie drżą mu lekko z przejęcia pod napięciem jakie budowało w nim Raffaellowe spojrzenie, wariując od gwałtownie nawarstwiającej się w nim nadziei, gdy w ciasnej bliskości oddychał ciężko, nie potrafiąc w żaden sposób ukryć szczerych reakcji swojego ciała, w tym wybijanego na dłoni bibliotekarza rytmu podekscytowanego serca. Początkowo utknął w głupiej bierności, mocniejszym zaciśnięciem palców na koszulce Rafa przytrzymując go przy sobie, ledwie odwzajemniając podarowany mu pocałunek w obawie, że szczerą gorliwością zepsuje powolną perfekcje bibliotekarza. Nie wytrzymał zresztą długo, bo gdy tylko przymknął w pełni do tej pory przymrużone powieki, to już wspinał się na palcach, zachłannie przyciągając Raffaello za kark, by jak najlepiej zasmakować włoskiej uwagi, nie kontrolując się na tyle, by móc jakkolwiek przejąć się głośniejszym łapaniem powietrza czy cichymi pomrukami zadowolenia, gdy jedną nogą obejmował już mężczyznę, pewnie wspierając się plecami o ścianę. Na chwilę zachwiał się nawet lekko, gdy przydepnął walające im się pod stopami klucze, a jednak ledwie oderwał się od włoskich ust, dopuszczając Raffaello do głosu, a już powracał do nich z uśmiechem, zupełnie ignorując zadane mu pytanie.
- Gorąco - sapnął jednak zaraz pod nagłym uświadomieniem sobie, że cały płonął pod podarowanym mu dotykiem, czując jak przyjemnie łaskoczące ciepło przegoniło z jego ciała wszelkie wspomnienia chłodu i ledwie uniósł do piwnych oczu półprzytomne z otumanienia spojrzenie, a już nagle źrenice zwęziły mu się w twardym uświadomieniu sobie jak wyraźnie odczuwalne musi być jego zadowolenie w ciasnej bliskości. - Muszę do łazienki - wyrzucił z siebie pospiesznie, może nieco zbyt porywczo odsuwając od siebie Raffaello, by rzucić się we wskazanym mu kierunku, ledwo zatrzaskując za sobą drzwi, a już odkręcając zimną wodę, by schłodzić na powrót rozgrzane emocjami policzki. Uniósł spojrzenie do lustra, z pewnym zafascynowaniem odkrywając, że gorliwość pocałunków zadbała o taki kolor jego ust, że żadna ze znanych mu szminek nie wydawała mu się teraz choćby w połowie tak atrakcyjna. Pokręcił się niecierpliwie w miejscu, raz po raz poprawiając spodnie z wyklinaniem się, że w spódnicy podobny problem nie miałby miejsca i w końcu - nie chcąc, by Raffaello pomyślał, że ma jakieś problemy żołądkowe - wyszedł z łazienki, od razu zgarniając ze sobą sporawe pudełko słodyczy, by móc się nim nieco zasłonić. Przystanął na chwilę w miejscu, nasłuchując w którą stronę poszedł gospodarz, by z przygryzioną w uciszonym rozbawieniu wargą cichutko przemknąć w drugą stronę, niemal gniotąc pudełko z przejęcia, gdy zdał sobie sprawę, że mając pięćdziesiąt procent szans trafił na pokój, w którym uroczy, naturalny nieład zapewnił go o tym, że jest to sypialnia Raffaello. Bez wahania wkroczył dalej, odstawiając słodycze na drabinkę, by przejąć w dłonie jedną z pozostawionej na niej książek, aż nie rozproszył się rozbudzoną wyobraźnią na widok kolejnych drzwi, przy których zawahał się nagle, nie będąc pewnym czy nie przekracza zbyt wielu granic. Jak najgłośniej potrafił otworzył drzwi do ogromnej szafy i bokiem buta kopnął w bok stojącej obok pufy, hałasem chcąc przywołać Raffaello do siebie i przystanął w miejscu wyczekująco, chcąc by mężczyzna przyłapał go tuż przed ciekawskim wkroczeniem do środka, więc i kolejny krok w przód zrobił dopiero, gdy i Raffaello przekroczył próg sypialni.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:57;

- Cudownie gorąco - przytaknął zadowolonym pomrukiem, z trudem powstrzymując się od kolejnych pieszczot i tylko wpatrując się w te piękne usta, pozwalając by w błogiej bliskości dalej mieszały im się ciężkie oddechy. Odruchowo odsunął się, zgodnie z życzeniem Asha, a jednak na chwilę zgłupiał zupełnie, wskazując na łazienkę… i dalej tkwiąc w miejscu, bo zastanawiając się już, co dokładnie zrobił źle. Zapomniał się - tak kompletnie, całkowicie i niemal boleśnie, spełniając postawione przed nim wcześniej zadanie, chociaż akurat czasu zupełnie nie byłby w stanie określić. Odłożył klucze na koszyk postawiony na korytarzowej półce i niespiesznie przeszedł do kuchni, to mechaniczną czynnością robienia herbaty chcąc jakoś odgonić od siebie wspomnienie ledwo przyswajanej twardości i gorąca, jakie mogło emanować tylko od skradzionego dla siebie feniksa. I teraz niby już pamiętał, że chodzi o ucznia; że wcale Asha za dobrze nie zna; że jest tragicznie niekonsekwentny i zachowuje się wybitnie nieodpowiedzialnie… ale i tak nie potrafił się tym w pełni zmartwić, będąc głupio podjaranym tak ekscytującą bliskością, której wspomnienie dalej czuł na swoim ciele.
Uniósł zaskoczone spojrzenie znad dwóch kubków, w których parzył herbatę, nie spodziewając się jakichś głośniejszych dźwięków. Złapał oba naczynia w jedną rękę, zaraz balansując nieco zbyt hojnie nalanym wrzątkiem, gdy kierował się już do sypialni, z ciekawsko uniesionymi brwiami obserwując, jak Ash pakuje się do jego szafy.
- Zwiedzasz? - Parsknął cicho, odstawiając kubki na drabinkę. W pewnym sensie pocieszała go teraz ta ashowa bezczelność, bo przynajmniej wiedział, że wcale chłopaka nie spłoszył - ani porwaniem go do mieszkania, ani tak desperackim rzuceniem się na niego. - Nie spodziewałem się gości… - mruknął przepraszająco, dopiero teraz zwracając uwagę na nieco chaotycznie poustawiane na półce buty czy wciśnięty obok jednej z walizek kask do motocykla.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:58;

Uwiesił się na drzwiczkach szafy, z jednej strony przytakując Raffaello z zadowoleniem, z drugiej jednak nieco żałując, że nie posunął się krok dalej, skoro mężczyzna wydawał się bardziej rozbawiony jego bezczelnością, niż faktycznie zły za wtargnięcie w jego przestrzeń prywatną.
- Nie dasz mi niczego mocniejszego? - pokusił proszącym spojrzeniem, przeskakując nim z parujących kubków na piwne tęczówki, by uśmiechnąć się jeszcze, zanim nie wykręcił się w stronę wnętrza szafy, pewniej wkraczając w jej głąb. Brunatne oczy zaiskrzyły mu się w podziwie i zazdrości, bo sam pomarzyć mógł tylko o połowie tej przestrzeni na własne ubrania, w Hogwarcie musząc pomieścić się w jednym kufrze i marnej szafce, bo choć obie dzięki magii mieściły w sobie znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać, to przecież nie zapewniały tak przyjemnej prezentacji. - Mogę coś przymierzyć? - podpytał ciekawsko, dłonią badając faktury obmacywanych koszul i koszulek, a jednak po zgrabnym półobrocie wycelował palcem w samego Raffaello, zaraz już przysuwając się do niego, by zastukać opuszkiem palca w jego pierś. - To. Chcę przymierzyć to, mogę? - doprecyzował, dopytując ze słowami niemal stwierdzającymi fakt w pewności jego głosu, a jednak spojrzenie grzecznie prosiło o zgodę, a zahaczone o guzik własnej koszuli palce posłusznie czekały na potwierdzenie, nawet jeśli balansowały już na granicy pogłębienia i tak sporego dekoltu. - Kiedy ostatnio miałeś gościa? - podpytał jeszcze, celowo dobierając liczbę pojedynczą, po krótkim zawahaniu ośmielając się, by doprecyzować: - W sypialni.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:58;

- Mmm, zdecydowanie nie, już i tak ci ze mną za dobrze - stwierdził całkiem pewnie, bo może i nie bolało go wydawanie pieniędzy na liczne słodkości czy obiecywanie kawy, ale też nie chciał, żeby to odeszło całkowicie w zapomnienie. Wsparł się ramieniem o framugę szafowych drzwi, przyglądając się Ashowi pewnie nieco aż zbyt uważnie, gdzieś ze skrępowania drobnym bałaganem płynnie przechodząc w rozważanie, jak przyjemne mogłoby być oglądanie Gryfona wybierającego ubrania jakiegoś leniwego poranka.
- Hm? - Wyrwało mu się tylko, gdy został tak gwałtownie wyrwany z zamyślenia; ściągnął lekko brwi w początkowym braku zrozumienia, potrzebując chwili na załapanie, że z tego wszystkiego to jego zwykła, czarna bluzka wydaje się najbardziej interesująca. Skinął głową, nie potrafiąc do końca wymyślić żadnego argumentu na “nie”, a nie chcąc też się bawić w jakąś bezsensowną przepychankę… i może trochę za bardzo ciesząc się na widok już muskających koszulowe guziki palców.
- Wizyta brata się liczy? - Dopytał z rozbawieniem, odruchowo oglądając się na sypialnię, jakby miały tam pojawić się jakieś ślady obecności kogoś innego, które mogłyby mu pomóc w wymyśleniu bardziej satysfakcjonującej Asha odpowiedzi. - Jakoś na początku wakacji… - Stwierdził wreszcie, podając chłopakowi swoją bluzkę, nieszczególnie potrafiąc ukryć ciekawskie spojrzenie, które chętnie przemykało po łagodnych zagięciach drobnego ciała. - Miałeś opowiedzieć mi o swoim imieniu... - przypomniał sobie nagle, w tej jednej chwili orientując się, że przecież przy poprzednich spotkaniach sam nie wiedział co myśleć o płci Gryfona, a teraz kompletnie się nad tym nie zastanawiał, niby powoli łącząc fakty, a jednak dalej nie wiedząc co to za ashleyowe zamieszanie. - ...Ashley - dodał po krótkiej chwili namysłu, ciekaw jak ułoży mu się to w ustach i jak chłopak na tę prowokację zareaguje.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:58;

Zmarszczył lekko nos, gdy kręcił głową w zaprzeczeniu, chcąc wyraźnie dać do zrozumienia, że to nie o braterskie odwiedziny się dopytuje, odnotowując jednak w pamięci fakt istnienia kogoś takiego w życiu Raffaello. Zaraz jednak mruknął cicho w zadowoleniu, starając się nie zdradzać czy pochwala udzielenie mu dokładniejszej odpowiedzi, czy może jednak reaguje już jedyne na widok odsłoniętego przed nim torsu, który dokładnie pamiętał z wizbookowych zdjęć, a który robił jednak jeszcze lepsze wrażenie na żywo. I choć sam też rozpiął swoją koszulę, to nie wręczył jej bibliotekarzowi, a pozwolił jej niedbale opaść na ziemię, by czym prędzej narzucić na siebie czarny materiał, wykręcając się w stronę lustra, by ocenić jaki potencjał może mieć podkradanie Raffaellowych ubrań.
- Miałem? - podpytał, obracając się nieco, by przyjrzeć się sobie pod innym kątem, zupełnie nie pamiętając już tak luźno rzuconej propozycji, a jednak zaraz cmoknął odruchowo, niezadowolony z przywołania pełnej formy jego imienia, więc i podszedł do bibliotekarza, przysuwając się prowokacyjnie blisko, by przystanąć na palach, chcąc nie tylko spojrzeć mu czujniej w oczy, ale i otulić jego usta swoim oddechem. - Raffaello - spróbował w zamian, ledwo utrzymując balansującą gdzieś na granicy uśmiechu powagę, gdy przypadkowym zachwianiem zepsuł cały dramatyczny efekt, na chwilę stykając ich nosy ze sobą. Wsparł się o niego dłonią, nie wytrzymując, więc i parskając szczerym śmiechem, zanim nie wyminął go, by faktycznie przechwycić tygryskowy kubek, wraz z nim przysiadając na brzegu łóżka.
- To właściwie bardzo proste. Chce robić te wszystkie fajne rzeczy, które robią dziewczyny, ale nie chcę być brany za jedną z nich, a takie imię to utrudnia. Cały sens polega na tym, że robię je będąc chłopakiem - wytłumaczył, wzruszając ramionami na znak jak proste i oczywiste mu się to wydawało, choć faktycznie biorąc pierwszy łyk herbaty ściągnął brwi w pewnym zawahaniu. - Nie jestem pewien czy te fajne rzeczy naprawdę są fajne, czy tylko wydają mi się fajne, bo wiem, że są ludzie, którzy nie chcą, bym je robił - przyznał ostrożnie, dopiero teraz dokładniej pozerkując na wzór trzymanego przez siebie kubka, uśmiechając się mimowolnie pod nosem, gdy tylko dostrzegł, że jedna z opcji jest już odhaczona. - Więc nie mów tak na mnie... - poprosił, wyciągając się, by odstawić kubek na drabinkę. - I chodź mi pokazać, że Tobie też ze mną dobrze - wyrzucił z siebie, nieco szybciej od łapiących go emocji, gdy czuł jak balansuje na krawędzi własnej granicy chęci i możliwości, nie tylko podsuwając się na łóżku, ale i rozchylając nieco nogi, by zrobić pomiędzy nimi miejsce dla Raffaello, do którego wyciągnął już zapraszająco ręce, nieco ciszej dopytując: - Zrobisz mi malinkę?
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:59;

Mruknął potakująco, odruchowo pochylając się nieco do Gryfona, by bezwiednie odbić jego uśmiech, oczarowany tą lekką radością, która zdawała się być prawdziwie elektryzująca. Założył ręce na klatce piersiowej, wspierając się jednym ramieniem o szafową framugę; nie czuł się może jakoś wybitnie niekomfortowo bez koszulki, a jednak trochę peszyła go świadomość, że wcale nie jest teraz w najlepszej formie i może zawodzić Asha po tym, jak ten naoglądał się już nieco starszych zdjęć na wizbooku. Automatycznie nieco się spinał, dobrze wiedząc, że bez tego jego mięśnie nie zabłysnął, a on sam będzie wyglądał nijak.
- Cóż, niezależnie od powodu… dobrze wychodzi - zauważył po krótkim przytaknięciu skinieniem głowy, nie mając problemu z trzymaniem się krótszej formy, jeśli miało to dla chłopaka większe znaczenie. I definitywnie popierał zarówno makijaż, jak i spódniczki, za którymi trochę zdążył się już stęsknić.
- Nie odzwyczajaj się od mówienia per „pan” - zastrzegł z rozbawieniem, faktycznie się przysuwając, bo nie wyobrażając sobie kompletnie zignorowania prośby tak bezczelnego kusiciela. Przyklęknął na łóżku pomiędzy ashowymi nogami, niby chcąc się kontrolować, a jednak dopadając do niego dużo szybciej, niż planował; raz jeszcze przemknął dłonią po jego szyi, tym razem pozwalając palcom zjechać niżej, by obciągnąć dekolt swojej własnej bluzki.
- Poproś ładnie, to może zrobię ci malinkę - zamruczał, rozbijając gorący oddech o delikatną skórę, by wyznaczyć delikatnymi pocałunkami miejsce gdzieś pod obojczykiem, które wydawało mu się idealne do tego rodzaju prezentu. - Merlinie, jesteś piękny… - szepnął niemal sam do siebie, wariując pod wrażeniem tego drobnego ciała pod sobą i świadomością, że maltretowany materiał należy do niego, co jakoś przekładało się na noszącego bluzkę Gryfona.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 17:59;

- Kręci Cię to? - podpytał błyskawicznie z cichym śmiechem wibrującym w piersi, gdy zachłannym spojrzeniem witał się już ze zbliżającym się do niego bibliotekarzem, nawet nie próbując kryć zadowolonego półuśmiechu, gdy dłonie mogły przemknąć po tak bosko pozbawionych okrycia boków. - Nie odzwyczaję się… - obiecał już ciszej, gdy odchylał się w tył, by zatopić się beztrosko w miękkości pościeli, nie poświęcając żadnych trzeźwych myśli niczemu poza układającą się przy jego szyi dłonią. I sam Raffaello nagle wydał mu się zupełnie inny, gdy już nie zbywał go co chwilę bezsensownie wymyślanymi wymówkami, pozwalając sobie na bliskość, której przecież obaj chcieli od boleśnie wydłużonego już czasu.
- Proszę Pana - wymruczał, mimowolnie uśmiechając się pod zdobytym komplementem, bo choćby ten wybrzmiał na pograniczu samej ciszy i szeptu, to i tak wyczułby przychylne słowa w gorącu rozbijanego o jego skórę oddechu. - Chcę dwie- Proszę o dwie - wyrzucił z siebie, od razu się poprawiając, gdy i oczy przymykały mu się w ciężkości swojego zwycięstwa, a nogi nieco nieposłusznie zacisnęły się na chwilę na drażniącym się z nim bibliotekarzu. - Chcę jedną na brzuchu - doprecyzował, drżącą z przejęcia dłonią gubiąc się nieco przy spiętych włosach Raffaello, by niespiesznie wyplątać z nich trzymającą je w koku gumkę, chcąc rozproszyć się nieco, by nie reagować tak żałośnie wiernie na każde załaskotanie go włoskiego zarostu.
- Myślałem, że… Że będzie miał Pan kota...- - przyznał, walcząc ze sobą o próbę zabrzmienia, jakby składane na jego ciele pieszczoty były dla niego niemal codziennością, nawet jeśli szybciej krążąca mu w żyłach krew utrudniała mu już sprawne ułożenie zdania.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:00;

- Ty mnie kręcisz - zawtórował mu ze śmiechem, chętnie przysuwając się jak najbliżej. - Podoba mi się to… zwraca też moją uwagę… - przyznał mu, chociaż prawda była taka, że nigdy nie był z kimś takim jak Ash, zaczynając od wieku, a kończąc na zainteresowaniach, choćby tych modowych. Zamruczał z zadowoleniem przy posłyszanej formułce, teraz brzmiącej jeszcze bardziej intrygująco, więc nie powstrzymywał się ani odrobinę, zasysając się na wybranym kawałku skóry, by oderwać się od niego dopiero wtedy, kiedy był pewny, że zobaczy soczyście purpurowy ślad swojej obecności.
- Mhmmm… - przytaknął mu, jeszcze przesuwając językiem po obojczyku, nim nie zsunął się niżej. Podciągnął swoją bluzkę do góry, zawieszając spojrzenie na bladej skórze Australijczyka. Otulił oddechem delikatne mięśnie, płonąc pod wrażeniem sugestywności tej chwili, by wreszcie gwałtownie się unieść, rezygnując z pokusy, której czuł, że nie da rady się oprzeć. Zaśmiał się cicho, odrzucając rozpuszczone włosy do tyłu, by zerknąć pożądliwym spojrzeniem w ciemne tęczówki swojego gościa.
- Nie mam kota. Kiedyś nie miałem przez podróże, a teraz… cóż, od dwóch lat jestem w jednym miejscu, ale jakoś dalej nie mogę poczuć, że to w pełni stabilne - przyznał, próbując jakoś udawać, że tak naprawdę to rozproszyła go właśnie rozmowa, a nie chęć rozpięcia ashowych spodni. - Chociaż nie planuję już żadnych wyjazdów, ani niczego takiego. Może kiedyś przygarnę jakiegoś kota… - rzucił, uciekając spojrzeniem gdzieś w bok, by nie podjudzać się z każdą sekundą coraz mocniej, a jednak ledwo zerknął na kubek z herbatą Gryfona, a już zagryzał się na dolnej wardze, próbując powstrzymać mocniejszy uśmiech. - ...jakiegoś małego tygryska.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:00;

Pod wrażeniem ogarniającego go gorąca usta same ułożyły mu się w niemal bezgłośne "fuck", przy którym spiął się instynktownie, byle przekleństwo nie dotarło do uszu bibliotekarza, nie tyle już w próbie zachowania pozorów względnej obojętności, co w strachu, że mężczyzna znów skarci go za przekleństwa - tym razem mając dość solidną kartę przetargową w postaci wyproszonej pieszczoty. I to właśnie w tym potknięciu doszukał się w pierwszej chwili nagłego wycofania się Raffaello, szybko jednak powstrzymując cisnące mu się na usta "przepraszam", zaraz już ściągając brwi pod irytacją, że myśl przeprosin tak szybko do niego przyszła. Przechylił głowę ciekawsko, uwagą podążając nie tylko za słowami mężczyzny, ale i za jego spojrzeniem, ledwo dostrzegając ponownie kubek z tygryskiem, a już dodając bez problemu dwa do dwóch, a przynajmniej w swoim mniemaniu bezbłędnie rozwiązując zagadkę prawdziwych oporów Raffaello.
- Ej. Proszę Pana - zawołał go, mobilizując całą swoją energię, by pociągnąć bibliotekarza na plecy, od razu przypieczętowując tę swoją decyzję siadem na jego biodrach, by i dłońmi wspartymi o nagi tors upewnić się, że mężczyzna zostanie na miejscu, nie uciekając od czujności brunatnego spojrzenia. - Może mi opowiesz o tym swoim tygrysku, skoro tak o nim myślisz, że się rozpraszasz i nie dajesz mi tego, o co prosiłem - wyrzucił z siebie, chętnie usprawiedliwiając swoją irytację właśnie tą przerwaną pieszczotą, choć przecież gdzieś wiedział już, że chodzi o znacznie więcej i z tą na wpół wypieraną wiedzą pochylił się w dół, by zazdrośnie złapać Raffaellowe wargi do krótkiego, ale pełnoprawnego pocałunku, by przypomnieć mu kogo ma teraz na wyciągnięcie ręki. - To przez niego nie chciał Pan iść ze mną na randkę? - podpytał szeptem, oddechem wciąż otulając cudownie miękkie wargi, zanim dla własnej koncentracji nie poderwał się do siadu. - Bo to trochę chore dawać mi po nim kubek…
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:00;

Uniósł brew z zaciekawieniem, bez problemu dając się obrócić na plecy, chociaż też znowu się spiął pod sugestywnością tej pozycji, zwłaszcza gdy wreszcie poczuł na sobie przyjemny ciężar młodego Gryfona. Zahaczył palce na jego biodrach, nie chcąc sobie pozwalać na zbyt wiele, ale też nie do końca wiedząc, w jaki sposób miałby się lepiej przed tym zabezpieczyć.
- Hm? - Dopytał, w pierwszej chwili kompletnie nie rozumiejąc, by pocałunkiem dać się naprowadzić na odpowiedni tok rozumowania. Uśmiechnął się lekko, gładząc czule ashowe lędźwie, próbując jakoś samą tą bliskością zapewnić go, że nikogo innego między nimi nie ma. - Ashhhh - westchnął z rozbawieniem. - Dostałem ten kubek w jakiejś loterii wizbookowej przy rocznicy wprowadzenia wizzengera - poinformował go dobitnie, wychylając się nieco do góry, by cmoknąć chłopaka jeszcze raz, a potem i drugi, w usta. - Nigdy nie miałem żadnego tygryska, po prostu uznałem, że ten kubek do ciebie pasuje… tak jak mój do mnie - pochwalił się, przymykając powieki pod ciepłym dreszczem, który po nim przebiegł, gdy zorientował się jak bardzo chciał, by Ash rzeczywiście był jego tygryskiem i jak bardzo nie powinien ani tego chcieć, ani o tym mówić. - Mówiłem ci już, czemu nie chciałem nazwać tego randką - przypomniał mu ostrożnie, nie wiedząc, czy jest sens wracać do tego tematu, a jednak chyba trochę potrzebując omówienia jakichś dalszych kroków. - Myślisz, że bym cię okłamał? - Dopytał ciekawsko, nie mogąc się powstrzymać.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:00;

Nastroszył się w pierwszej chwili, zaalarmowany rozbawieniem w głosie Raffaello, z doświadczenia dobrze wiedząc, że to ta wibrująca nuta śmiechu często towarzyszy kłamcom, bo ich lekkość rozbawienia udziela się przecież rozmówcy. Ściągnął brwi na znak, że nie kupuje tej historii, a jednak rozluźnił je mimowolnie pod dwoma solidnymi argumentami w postaci drobnych cmoknięć i zaraz już niepewnie zagryzał się na własnej wardze, nie będąc pewnym co ma myśleć, bo uśmiech sam cisnął mu się na usta, gdy tylko zerknął na drugi z przyniesionych kubków. Znów wsparł się o bibliotekarza dłońmi, spuszczając wzrok w dół, by przyglądać się jak opuszki palców gładzą włoski mostek, zaraz już wywrócił oczami pod przypomnieniem mu wcześniejszego tłumaczenia, skoro problem zawsze polegał na tym, że nikt nie chodził opity Veritaserum.
- Wszyscy kłamią - zauważył, osuwając się na bok, by samemu też ułożyć się na materacu, od razu jednak przechwytując pod swoją głowę Raffaellową rękę. - No albo zatajają prawdę, albo ją wypierają, albo zwyczajnie myślą, że jest inna - pociągnął dalej, przysuwając się bliżej, by oprzeć policzek o ramię mężczyzny, dopiero w tej pozycji zaznając olśnienia, że chyba zachowuje się zbyt grzecznie, więc przesunął dłonią po przyjemnie wypracowanych mięśniach, zahaczając ją wygodnie dopiero o pasek Raffaello. - Nawet moja mama nie mówiła mi prawdy o bracie, a ona jest najbardziej kochaną- Chodzi mi o to, że jest jakieś milion powodów czemu miałbyś mnie okłamać, a najprostszym jest to, że wcale nie musisz mówić mi prawdy - spróbował wytłumaczyć swój punkt patrzenia, choć od razu miał też wrażenie, że zgubił się we własnych myślach na tyle, że sam już nie był pewien czy naprawdę należą do niego, czy powtarza tylko posłyszaną kiedyś teorie. - Chodzi tylko o to, żebyśmy spędzili ciekawie czas, prawda? - dodał, podnosząc się nieco na przedramieniu, by z bliska zerknąć w piwne tęczówki. - Im mniej mnie Pan całuje, tym więcej mówi, tym więcej może kłamać - zauważył, dopuszczając już do siebie częściowe rozbawienie z nieco za słabo jak na jego gust wybrzmiewającej prowokacji. - To trochę jak taka rozszerzona gra w której podaje się dwie prawdy i jedno kłamstwo, a potem ktoś inny musi je wskazać.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:01;

- Nie, wszyscy mogą kłamać - poprawił go, pozerkując jak układa się na jego ramieniu i bezwiednie uśmiechając się lekko w nagłym uświadomieniu, że to prawdopodobnie najbardziej komfortowa i naturalna randka, na jakiej był w całym swoim życiu. Było na tyle dużo rozmów i czułości, by mógł narobić sobie w cholerę dużo nadziei, a przy okazji nie brakowało im przyjemnego napięcia i niedosytu, który mogły pozostawiać po sobie też luźniejsze spotkania. Raffaello już teraz wiedział, że na jego pełne wycofanie się jest za późno.
- Prawda - przytaknął mu, nie mając w sobie tyle samozaparcia, by dopytać jak powinni na ten ciekawie spędzany czas patrzeć z nieco szerszej perspektywy. Zmrużył lekko powieki, wpatrując się w Asha podejrzliwie, jakby naprawdę potrzebował zapewnienia, że to nie jest stwierdzenie faktu, a słodka prowokacja - i to właśnie tej pokusie uległ, unosząc się nieco, by musnąć gryfońskie usta delikatnym pocałunkiem i wibrującym od zadowolonego pomruku oddechem.
Podciągnął się wreszcie do góry, by usadowić się wygodniej na łóżku i podeprzeć o poduszki, gdy sięgał po herbatę i pozerkiwał na swojego rozleniwionego feniksa. Usilnie starał się nie myśleć o tym, że ta pozycja pewnie nie jest dla niego szczególnie korzystna, biorąc pod uwagę brak koszulki; zamiast tego wpatrywał się w Asha, może trochę chcąc go swoim spojrzeniem zaczarować do ponownego podejścia bliżej.
- Wiesz już coś więcej o tym bracie? - Dopytał, nie wytrzymując, więc po prostu wyciągając do chłopaka rękę, niezależnie od tego, czy ten miał ją złapać, czy uznać za zaproszenie do przytulenia - czy może zignorować, co byłoby idealnym pozwoleniem na pokizianie lekko spuszonych loczków. Trochę celowo porzucił okazję do zagrania w dwie prawdy i jedno kłamstwo, bardziej interesując się tym urwanym zdaniem, które przypomniało mu o słowach Asha z ich pierwszego spotkania - może nie przyjechał tu na studia, ale najwyraźniej faktycznie szukał rodziny.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:01;

Mimicznie zmrużył podejrzliwie oczy, choć kąciki ust uniosły mu się już w górę, jakby nie do końca potrafił wytrzymać napięcie odliczania do kolejnego pocałunku i powieki mimowolnie opadły mu w dół zupełnie, gdy przez tę chwilę poczuł ciepło Raffaellowego oddechu i przyjemne muśnięcie jego ust.
- Ej - zaprotestował po chwili biernej obserwacji, próbując udać szczere oburzenie, w czym przeszkadzał mu wciąż obecny na twarzy uśmiech. - Nie uciekaj mi - poprosił(?), niby łapiąc jego dłoń, ale tylko po to, by podgryźć ją zaczepnie, to przy tym geście gwałtownie orientując się, że chyba poczuł się nieco zbyt swobodnie w mieszkaniu ledwo znanego przez siebie bibliotekarza.
- Wiem, że straszny z niego buc - odpowiedział i podciągnął się do siadu, odruchowo zatrzymując własną dłoń przed sięgnięciem do łysiny, której już nie miał, więc z cichym parsknięciem śmiechu w końcu pozwolił palcom zanurzyć się w spuszonych loczkach, od razu roztrzepując je w drobnym zakłopotaniu, zanim sam też nie wyciągnął się ponad Raffaello po tygrysi kubek z herbatą.
- Okazało się, że odnalezienie go nie było najtrudniejszą częścią. Wpadłem na niego już pierwszego dnia i nawet nie musiałem wiedzieć jak się nazywa, by być pewnym, że jest moim bratem - wyrzucił z siebie, ściągając brwi, gdy wbił spojrzenie we wnętrze swojego kubka, mając wrażenie, że absurd Persowego zachowania jest dla niego tym większy, gdy próbuje ująć całą tę scenę w słowa. - Booo podobieństwo jest na tyle duże, że nie chciał mi uwierzyć, że się pod niego nie podszywam i że to nie jest jakiś żart i- No nie mówię, że nie było w tym mojej winy, ale poszło źle - pociągnął dalej, niemal nieświadomie przysuwając się bliżej Raffaello, w końcu przysiadając obok niego wsparty o plecami o poduszki. - Bardzo źle właściwie, bo na słowach się nie skończyło - dodał na wydechu, wdech biorąc już wraz z ciepłym powietrzem skradzionym z kubka przed kolejnym łykiem herbaty. - Nie mogę teraz tak po prostu wrócić do Australii jakby nic się nie stało, ale no nie wiem... - mruknął ciszej, znów czując ten nieprzyjemny ciężar przytłoczenia, który czuł i na gryfońskiej godzinie wychowawczej, gdzie odkrył, że jednak nie każdy rodzaj uwagi jest przez niego lubiany, więc i wsparł głowę o Raffaellowy bark, nie przejmując się ewentualnym odsunięciem się bibliotekarza, skoro ich relacja nabrała już tej dynamiki ucieczek i powrotów. - Nie chcę się z nim bliżej poznawać, jeśli on tego nie będzie chciał.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:01;

- Nie uciekam ci - obiecał z głupio rozczulonym uśmiechem, wpatrując się w podgryzającego go Gryfona jak w obrazek, być może też trochę zbyt widocznie. Odchrząknął zaraz w próbie sprowadzenia się z powrotem na ziemię, dodatkowo zmotywowany tym, że Ash dał się zachęcić do zajęcia miejsca obok niego.
Zmarszczył lekko brwi w odruchowym zmartwieniu, słysząc o rękoczynach, by później jeszcze wyraźniej drgnąć pod nagłym przypływem dyskomfortu, gdy zrozumiał, że Ash już teraz rozważa wycofanie się do Australii… czym Raffaello pewnie nie powinien się tak przejmować, a co jednak okazywało się wyjątkowo istotne. Nie zamierzał się odsuwać, zamiast tego pospiesznie przerzucając rękę przez ashowe ramiona, żeby móc przyciągnąć chłopaka do mocniejszego przytulenia.
- Ale udało wam się w ogóle porozmawiać? - Dopytał ostrożnie, z trudem powstrzymując się przed wciągnięciem Gryfona na swoje kolana, kompletnie dając się rozczulić tej drastycznej zmianie atmosfery. - W sensie… skoro tak opacznie przyjął twoje pojawienie się, to może po prostu potrzebuje czasu… i wyjaśnień? Nie wiem ile ty się dowiedziałeś od mamy - zauważył ostrożnie, jeszcze nie wiedząc, czy rozmowa o rodzinie nie jest dla Asha problematyczna, ale chcąc się dowiedzieć więcej, nawet jeśli już się trochę poddał i pozwolił sobie na czułe muśnięcie delikatnym buziakiem gryfońskiej skroni.
- Może spróbuj z nim porozmawiać w jakiejś sytuacji, w której będziecie zmuszeni do przyzwoitego zachowania… na jakichś zajęciach, albo- albo w bibliotece - zaśmiał się cicho.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:01;

Uśmiechnął się mimowolnie i obrócił kubek w dłoniach, napawając się nie tylko przyjemnym ciepłem na skórze, ale i tym rozpalanym w nim samym, gdy tylko poczuł pewniejsze objęcie Raffaello. Bardzo chciał widzieć w tym łaskoczącym uczuciu jedynie gorąc podniecenia, który przecież gdzieś tlił się w nim nieustannie, więc wtulając się w bibliotekarza nieco pewniej ułożył też wolną dłoń na jego udzie.
- No… jakaś wymiana słów zaszła - przyznał z cichym prychnięciem rozbawienia, odruchowo podpijając swoją herbatę, skoro miał ją już w dłoni. - Może i tak, ale ja też wcale nie byłem na to gotowy - wyrzucił z siebie od już zaraz, nie tylko ściągając brwi w drobnym oburzeniu, ale i unosząc się lekko, by kontrolnie spojrzeć w piwne oczy, jakby wciskał w nie nieme pytanie "po czyjej stronie stoisz?". Bo i serce nagle zabiło mu boleśnie pod myślą, że nie tylko o Gryfonów musiałby walczyć, ale i o bibliotekarza, którego to przecież on już pierwszego dnia uznał za ciekawego i który nie mógł znać Percivala lepiej, skoro nie pomylił go z nim wtedy na huśtawce.
- Nie mam z nim o czym rozmawiać - zaparł się, ściągając brwi jeszcze mocniej. - Przyznał, że jestem jego bratem na godzinie wychowawczej, więc wie, że to prawda, a mimo tego nawet nie drgnął, jak jego przyjaciółka chciała się na mnie rzucić za podszywanie się pod niego. I sam mi później zresztą prawie nie wydziobał oka różdżką - poskarżył się wyrzucając z siebie wszystko niemal na jednym oddechu, w przejęciu zaciskając dłoń na włoskim udzie już tylko mocniej. - Wie Pan ile mnie kosztowało zachowanie spokoju wtedy przed wszystkimi? Do tego jest tak irytująco wysoki i ludzie uznają, że to jego wzrost jest normą, jakbym był jakimś skrzatem czy coś. Nie- Nie tak to sobie wyobrażałem - pociągnął dalej, bo jak już zaczął wyrzucać z siebie trzymane do tej pory tylko dla siebie żale, to nie do końca potrafił przestać, robiąc to dopiero, gdy zabrakło mi już tchu, a trzymana na udzie dłoń zadrżała mu zdradziecko. Uniósł kubek do ust, a jednak nie dotarł do nich w pełni, bo naczynie nie zdążyło nawet musnąć jego wargi, gdy opuścił je znów w dół, zaraz wciskając je Raffaello z zawartością opróżnioną niemal do połowy. - Nie chcę już - mruknął, sam do końca nie wiedząc jak wiele rzeczy mają komentować te słowa, bo teraz wiedział, że lepiej mu było, gdy myślał tylko o tym jak zdobyć dla siebie tę bliskość bibliotekarza, zapominając o faktycznych problemach napotkanych w Hogwarcie. Osunął się więc w dół, wciskając rękę za Raffaellowe plecy, by objąć go ciasno w pasie z policzkiem wtulonym w nagą skórę. - Będę mógł zabrać słodycze ze sobą? - podpytał, wykręcając głowę w górę, by spojrzeć z dołu w piwne oczy i jakby to naprawdę miało przekonać bibliotekarza do zgody - cmoknął go w brzuch i szeroko wyszczerzył w uśmiechu kiełki.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:02;

- Daj mu czas… i sobie też - podsunął, w chwilach niepewności zawieszając spojrzenie na bladej dłoni, która tak pewnie wczepiła się w jego udo, jakby to właśnie tam powinna się znajdować i jakby żadne inne miejsce nie miało szans być dla niej wygodne. Skrzywił się lekko, jedynie domyślając się jak trudne było dla Asha zachowanie spokoju.
- Cóż, dla nich on jest normą… ale nie wyglądasz mi na kogoś, kto chciałby wpasowywać się w normę - zauważył ostrożnie, gdy zdołał wciąć się z nieco dłuższą wypowiedzią gdzieś pod koniec gryfońskich zwierzeń. Uśmiechnął się do chłopaka delikatnie, nie wiedząc jak poinformować go, że jemu wcale wysoki wzrost nie imponował, a poza tym lubił to ashowe wyróżnianie się z tłumu.
Mruknął potakująco, przejmując kubek z herbatą i od razu też odstawiając go na drabinkę, razem ze swoim, bo nie mogąc się już skoncentrować na jakichkolwiek napojach, skoro miał takie zmartwione maleństwo tuż obok; domyślał się, że oddanie kubka będzie też oznaczało zmianę pozycji, a jednak oddech i tak zgubił mu się gdzieś pod wrażeniem przyjemnego objęcia.
- Mhmmm, są twoje - przytaknął, wsuwając palce w ashowe loczki, by zaplątać sobie wokół nich kilka kosmyków. Z trudem powstrzymał się od pewniejszego przyciągnięcia chłopaka w jedną bądź drugą kuszącą stronę, zamiast tego pozwalając sobie na drobny masaż i może minimalnie dociśnięcie gryfońskiej głowy do swojego torsu. - Zrób mi też malinkę… - zaproponował, poprawiając się w drobnym zniecierpliwieniu na łóżku, by może trochę lepiej się pod swoim partnerem prezentować. - Albo dwie. Albo ile chcesz.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:03;

Mruknął cicho z zadowolenia, przymykając oczy pod przyjemną pieszczotą skrytej w jego włosach dłoni, ku swojemu zaskoczeniu gotów leżeć tak nawet i w zupełnej ciszy, do szczęścia zaspokajając się daną mu w tej chwili statyczności uwagą. Dociśnięty mocniej chętnie otarł się policzkiem o Raffaellowy brzuch i zapewne nie zmieniłby wcale pozycji, gdyby nie rzucone przed nim wyzwanie, przy którym uniósł się niemal od razu, siadając na włoskich biodrach z zaczepnością błyszczącą w brunatnych oczach.
- Podoba mi się Pan - przyznał, jakby do tej pory nie było to oczywiste i to nie on niemal od początku zaznaczał jakiego rodzaju relacja może go interesować. Sięgnął dłońmi do pięknych, długich loczków, by odgarnąć Raffaellowe włosy w tył, odsłaniając szybko ogrzewaną spojrzeniem szyję i zaraz już zamykał palce na jego karku, by przytrzymać go dla siebie w miejscu.- Taki jest Pan bardzo ciekawy - mruknął ciszej, bo już odbijając te słowa o włoskie wargi, zapraszając je do pocałunku, a za nim i do kolejnego i kolejnego, jakby potrzebował rozgrzać się przed czekającym na niego zadaniem, bo i trzymająca kark dłoń drżała już nieco z ekscytacji, gdy drobnymi pieszczotami schodził po łaskoczącym go zaroście na twardą, ciepłą szyję bibliotekarza. Zagryzł się na jego skórze, z zachłanności łapiąc jej dla siebie nieco za dużo, więc i wycofał się subtelnie, ssącym podgryzieniem wyznaczając pole dla dalszej walki. Przylgnął do niego ciaśniej, dłonią to łapiąc, to znów gładząc jak nie Raffaellowy bok, to jego bark, przez chwilę nawet odnajdując pod opuszkami palców metal jego pierścionków.
- Nie wygląda jak na filmach - przymarudził, podejrzliwie przyglądając się stworzonemu przez siebie dziełu, nie będąc do końca zadowolonym z wizualnych aspektów stworzonej czerwieni. - Ale przyjemnie się je robi - dodał, uśmiechając się pewniej, bo i zakładając, że przyjemność ta musi być obopólna, bo i nie zamierzał dopuszczać do siebie myśli, że jego intuicyjna technika byłaby mniej przyjemna od tej, którą miał okazję poznać na własnej skórze. Zsunął się więc niżej, ledwo wytrzymując w drażniącej powolności swoich ruchów, gdy raz po raz zatrzymywał się, by musnąć pocałunkiem Raffaellowy tors, zatrzymując się w końcu tuż pod jego pępkiem, to tam składając drugą, mniej udaną, choć dłużej pieszczoną zassaniami i językiem pieczątkę, na której bladość musiał cmoknął mimowolnie.
- Za tydzień sprawdzę czy nie zniknęła - zadecydował, uciekając spojrzeniem w górę, by uśmiechnąć się do Raffaello w niewypowiedzianej propozycji.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:03;

Uśmiechnął się zupełnie odruchowo, spoglądając na tak pewnie zajmującego miejsce na jego kolanach chłopaka, by zaraz mruknąć w aprobacie pod tym słodkim wyznaniem, które ogrzało go zdecydowanie mocniej, niż powinno. Odchylił nieco głowę w bok, dopasowując się do ashowych ruchów, by kusić go całym sobą chociaż połowicznie tak, jak Gryfon kusił jego; z trudem powstrzymał się od głupiego wytknięcia, że pewnie wcale nie jest taki “ciekawy”, a prędzej “łatwy”, bo chociaż to tak Ash nazwał go już wcześniej, to jednak teraz wydawało się to bibliotekarzowi mało taktowne. Nie chciał sugerować swojemu partnerowi w nawet najmniejszym stopniu, że ten nie jest wyjątkowy - było w nim zbyt dużo puchońskości jak na takie kłamstwo.
I może odrobinę nie spodziewał się kolejnego (!) pocałunku, ale i tak chętnie go odwzajemnił, przesuwając dłońmi po gryfońskich plecach. Dopiero pod gryzącą obietnicą zamówionej malinki pozwolił sobie na możliwie jak najbardziej nienachalne wsunięcie palców pod materiał ciemnej bluzki, zadrapując nimi delikatnie ashowe lędźwia, ale nie wkradając się już ani wyżej, ani niżej. Wcale nie potrzebował dużo więcej bodźców, już teraz tonąc pod przyjemnymi fantazjami i z trudem kontrolując oddechy przy otumaniającej go bliskości.
- Bardzo przyjemnie - przytaknął, nawet jednej myśli nie poświęcając filmom, bo szukając już miękkich loczków, by pogładzić je w czułej aprobacie. Zadrżał cały pod perfekcyjnymi pieszczotami, z każdą kolejną czując, że nie zdoła się powstrzymać przed czymś maksymalnie nieodpowiednim… ale wystarczyło zaufać Ashowi, bo ten grzecznie podniósł się z uroczą nadzieją w ustach, które dopiero co rozpuszczały puchońską skórę.
- Jaki pewny siebie… to na pewno chcesz próbować kawy w kawiarni, a nie takiej domowej? - Dopytał, nieszczególnie mogąc się doczekać odpowiedzi, bo dając się rozproszyć swoją własną głupotą - zupełnie odruchowo zerknął w zawieszony na ścianie kalendarz, by sprawdzić datę przyszłej soboty, a przy okazji nie zdołał zignorować wskazującego niepokojącą porę zegara. - Na Merli- wstawaj, teleportuję cię do zamku - zarządził szybko, może i stanowczo zganiając Asha ze swoich kolan, a jednak nie puszczając jego bioder do ostatniej chwili, asekurując go. - Weź kurtkę i weź słodycze… - bo sam szukał już płaszcza, a potem i kluczy, swojego partnera łapiąc idealnie wtedy, gdy zakrył nagi tors materiałem wierzchniego odzienia.
- Jak będziesz grzecznym tygryskiem, to faktycznie wreszcie spróbujemy tej kawy, jak tylko będziesz chciał - wyrzucił z siebie, nieco tępo przesuwając spojrzeniem po hogwarckiej bramie, która już powoli zamykała się pilnującą czasu magią. - I może nawet oddam ci twoją koszulę… - dodał, niechętnie puszczając dłoń Asha i postępując krok w tył, z powrotem do Hogsmeade, w którym czekała na niego biel porzuconej przez chłopaka koszuli, o której Raffaello dopiero teraz sobie przypomniał, natchniony wkradającym się pod płaszcz powiewem chłodnego wiatru.

+


Ostatnio zmieniony przez Raffaello Swansea dnia Pią Lis 26 2021, 16:57, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyPon Lis 01 2021, 18:04;

Nie musiał rozumieć tej magii, ale czuł ją wyraźnie, gdy drobniutkimi dreszczami otulała jego plecy, wiernie wzmagając się na krótką chwilę przy każdym subtelnym ruchu Raffaellowej dłoni na jego skórze. I nie potrafił dostrzec nic poza pochwałą w podarowanych mu słowach, gdy uśmiechał się już szerzej, zachwycony tym jak dużą zmianę widział w postawie bibliotekarza po kilku spędzonych razem godzinach.
- Nie jestem pewien czy chce Pan w ten sposób zaoszczędzić czy jednak zwyczajnie zaciągnąć do łó… - urwał, ściągając brwi w niezadowoleniu nad tak widoczną utratą uwagi, gdy tylko dostrzegł te sekundowe zawieszenie się Raffaello na zawieszonym na ścianie zegarze. - Ej, prosz… - urwał znów, bo ledwo przechylił głowę w bok, chcąc użyć pełni uroku swoich brunatnych oczu, a już w pełni dezorientacji dawał poprowadzić się z kolan na ziemię, ogłupiony drepcząc za mężczyzną na korytarz. Narzucił na siebie swoją kurtkę i pewnie objął jedną ręką karton słodyczy, dociskając go do siebie mocniej, gdy dał wciągnąć się w teleportacyjny tunel. Sapnął cicho, przyduszając się nagłą świeżością powietrza i pospiesznie uciekł spojrzeniem od bezlitośnie zamykającej się bramy.
- Będę - zadeklarował, woląc nie doprecyzować czy ta jego dobra wola miała dotyczyć chęci spotkania się na kawę czy może jednak bycia grzecznym, bo już uśmiechał się z zaczepnie przymrużonymi oczami, gdy słowa bibliotekarza przypomniały mu o tym jak przyjemnie będzie mu wrócić do zamku w skradzionej Raffaello koszuli. Od razu też zrobił krok za swoją dzisiejszą randką, nie zamierzając godzić się na tak pospiesznie pożegnanie, bo rozgrzewając włoską skórę pocałunkami nie wiedział, że może to być ostatnia dzielona na długie dni pieszczota. Wspiął się więc na palce, wolną dłonią zahaczając o kołnierz Raffaellowego płaszcza, by przytrzymać go sobie do nazbyt długiego na swoje miano cmoknięcia, dopiero po nim mogąc pobiec z głośnym "Dobranoc!" w stronę zamku, by zdążyć minąć bramę, zanim ta nie zatrzasnęła się z cichym kliknięciem.

|zt x2
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptyCzw Gru 30 2021, 23:20;


Lubił święta, przesadne dekoracje i domową atmosferę, która zdawała się przejmować każdą możliwą przestrzeń. Podczas podróży zwykle starał się wracać chociaż na chwile, by dostarczyć bliskim prezenty, spróbować skaczących na talerzu pierniczków i zatańczyć do świątecznej piosenki, którą przygrywał na pianinie któryś z muzycznie utalentowanych łabędzi.
Teraz, kiedy był w Wielkiej Brytanii już na stałe, łatwiej było porozwlekać sobie rodzinne przyjemności w czasie i świąteczny pośpiech aż tak Raffaello nie dotykał. Jeszcze w poprzedni piątek pomagał ojcu z wyborem choinek, a jeszcze kilka dni wcześniej zabrał Yasmine na zakupy prezentowe. Dzięki temu też z Wigilią było nieco luźniej, bo w rezydencji Swansea i tak zawsze było mnóstwo krewnych czy znajomych, więc Raffaello podejrzewał, że posiedzi tam wieczorem, pierwszego dnia świąt wpadnie na pierniczkowe latte, a później pozostanie mu zachwycanie się prezentami w ciepłym zaciszu własnego mieszkania.
I kiedy wracał do domu ostatniego dnia zajęć, nie spodziewał się żadnego towarzystwa, a jednak paskudnie tego żałował - nie podobało mu się to, że Ash miał zniknąć na końcu świata, a podarowywane mu do tej pory prezenty miały tułać się tak długo i tak daleko. W Hogwarcie było wygodniej - mógł poprosić zaprzyjaźnionego skrzata o podrzucenie tygrysich skarpet na gryfońskie łóżko, czy nawet zapalenie na jego szafce nocnej świeczki; mógł subtelnie, a przy tym zupełnie nie, spełniać zamieszczaną przez chłopaka na wizbooku listę. Australia miała mu to utrudnić.
Zdecydował się na spacer, więc do kamienicy wszedł przyjemnie zmarznięty, z kubkiem kupionej w pobliskiej kawiarni gorącej czekolady, w której pływały pianki w kształcie syrenek, raz za razem znikając pod wyspami migoczącej bitej śmietany. I chociaż wszystko miało być w porządku, to jednak serce bibliotekarza zamarło dramatycznie w miejscu, gdy dostrzegł pod drzwiami nie tyle smutny, co niepokojący obrazek nieprzytomnego Gryfona.
- Ash? - Spytał od razu, chcąc przywołać go do świata żywych, ale zaraz też dostrzegając, że Gryfon nie tylko żył i oddychał, ale też dodatkowo po prostu spał. Raffaello przykucnął przed nim, pozerkując na podejrzaną torbę, a następnie pogłaskał delikatnie ashowy policzek, raz jeszcze powtarzając jego imię. - Mój prezent przyszedł za wcześnie?
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptySob Sty 01 2022, 19:38;

Tak długo brnął w spontanicznie wypowiedziane kłamstwo, że w pewnym momencie sam w nie uwierzył, zwyczajnie starając się nie myśleć o przerwie świątecznej, oszukując swój mózg na tyle, by myślał, że wszystko jest już umówione i zaplanowane. W ten oto sposób ocknął się nagle w niemal pustym już dormitorium, ze spakowaną do podróży torbą, z desperacji zagadując już niemal brata, by w ostatniej chwili zdać sobie sprawę, że wolałby spędzić święta w przytułku dla bezdomnych, niż prosić Percivala o pomoc. Opuszczając tereny Hogwartu wiedział jednak, że niezależnie od tego jak żenujące mogło to być, ma przed sobą jedną opcję, która była nie tylko wygodna i bezpieczna, ale mogła być także niezwykle przyjemna. Na fali tego bezczelnego pomysłu poczuł zastrzyk energii, który poprowadził go wprost przed Raffaellowe mieszkanie i… właśnie tam go zatrzymał, bo choć z dość dużym rozmachem nacisnął klamkę, to drzwi jednak nie przepuściły go dalej. Na wszelki wypadek załomotał w nie jeszcze porządnie, ale w końcu musiał jęknąć i osunąć się po ścianie w dół, by przycupnąć na ziemi w niewygodnej pozycji decydując się na grzeczne poczekanie na to, aż Raffaello łaskawie wróci do domu, by nie ryzykować, że wałęsając się po Hogsmeade ściągnie na siebie czyjąś uwagę. Dość szybko zdecydował się na sięgnięcie po obecnie jedyne dostępne źródło rozrywki, a jednak to właśnie książka zgubiła go dość szybko, pozwalając powiekom na ciężkie opadnięcie, a jemu samemu na zapadnięcie w - jak się okazuje - nie taki płytki sen.
- Tsooo - mruknął marudnie, niezbyt jeszcze świadomy grymasu na swojej twarzy, który tylko pogłębił się, gdy próbował ruszyć zesztywniałymi od niewygodnej pozycji kończynami. - Mamy prezenty? - dodał nieco przytomniej, a jednak zupełnie nie odnajdując się jeszcze w sytuacji, bo i w zmęczonym rozleniwieniu wtulił się bezwiednie w trzymającą go dłoń, zanim nie wyprostował się gwałtownie, na usta zapraszając szeroki uśmiech. - Och, to ja jestem prezentem - zaśmiał się, niby rozbudzony, ale jeszcze niezbyt lotny, ledwo podźwigając się z ziemi, od razu zagarniając ze sobą torbę i książkę, która jeszcze kilka godzin temu była w zdecydowanie lepszym stanie. - Chodź, rozpakujesz w środku. Dostałeś naprawdę dobry model współlokatora - rozwinął, mówiąc tym szybciej, im mocniej łapało go zmartwienie, że może tym razem jednak wymaga od Raffaello zbyt wiele, bądź że wygląda to zupełnie tak, jakby po otrzymanych prezentach doszedł do wniosku, że ich relacja jest bardziej zażyła, niż faktycznie była. - ...Taki współlokatorowy pakiet na półtora tygodnia.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptySob Sty 01 2022, 22:18;

Nie potrafił się nie uśmiechnąć, gdy obserwował niezadowolenie rozbudzanego gryfoniątka i jeśli jeszcze chwilę temu się stresował, tak teraz poczuł ducha świąt wyraźniej niż kiedykolwiek. Podniósł się razem z chłopakiem i nawet miał od razu dopytać, a jednak tylko skinął głową, szukając po kieszeniach kluczy, by wreszcie otworzyć drzwi i zaprosić Asha do dobrze mu już znanego mieszkania.
- To brzmi jak wymarzony prezent - przyznał, czekając aż siedemnastolatek pozbędzie się swojej torby i kurtki, by podać mu kubek z gorącą czekoladą i dopiero samemu zdjąć swój płaszcz. - Aleee musisz mi wyjaśnić skąd pomysł na taki prezent - zastrzegł, odstawiając buty na bok i wreszcie przechodząc do salonu. Od razu różdżką pogonił do pracy nie tylko swoje normalne lampy, ale też łańcuchy z delikatnie migoczącymi światełkami i kilka cudownie świątecznie pachnących świec.
- Zmarzłeś? - Dopytał, nie czekając za bardzo na odpowiedź, bo i tak rozpalając też w kominku. - Jesteś głodny? - Pociągnął jeszcze, pozerkując kontrolnie na chłopaka, chociaż trochę podejrzewał, że gorąca czekolada w jego przypadku załatwi obie te kwestie. - Czemu nie jesteś w Australii? Spóźniłeś się na świstoklik? - Strzelił, zupełnie odruchowo układając dłoń na ashowym boku, by przyciągnąć chłopaka do siebie bliżej.
Powrót do góry Go down


Ashley S. A. Phoenix
Ashley S. A. Phoenix

Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : często nosi żeński mundurek, rzadko pokazuje się bez makijażu; piegi; atencjusz
Galeony : 214
  Liczba postów : 277
https://www.czarodzieje.org/t20841-ashley-s-a-phoenix#665168
https://www.czarodzieje.org/t21005-poczta-ashley-s-a-phoenix#674412
https://www.czarodzieje.org/t20857-ashley-s-a-phoenix-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t20858-ashley-s-a-phoenix-dziennik
Mieszkanie nr 21 QzgSDG8




Gracz




Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 EmptySob Sty 01 2022, 23:59;

Mimowolnie odetchnął z ulgą, gdy tylko przekroczył próg znanego już sobie mieszkania, od razu rzucając torbę na ziemię w korytarzu, by na nią beztrosko podrzucić też książkę i puchatą kurtkę, butów pozbywając się dopiero, gdy z drobnym uśmiechem popijał już przyjemnie grzejącą go w dłonie czekoladę.
- Aaa no wiesz - zbył go melodyjnie, machając dłonią na znak, że jest to niemal coś oczywistego, a już z pewnością niewartego Raffaellowej uwagi. Gaspnął cicho przy świetlnych ozdobach i od razu podreptał do salonu, by rozłożyć się wygodnie na czekającej tam na niego sofie.
- Podoba mi się - stwierdził, dłonią machając to w jedną, to znów w drugą stronę, by wskazać nie tylko na lampki i świeczki, ale także na przyjemnie buchający już ogień w kominku. - Jeszcze tylko jakiejś muzyki brakuje - podpowiedział wymownie, zaczepnie pozerkując na na Raffaello, by już przy pierwszym łąbędzim kroku w jego stronę odstawić kubek z czekoladą na stoliku i przyklęknąć na skraju sofy z dłońmi wyciągniętymi w zapraszającym geście.
- Coś w tym stylu… - przyznał ostrożnie, wtulając się tors Bibliotekarza, by w tej ciasnej bliskości nie musieć patrzeć mu w oczy. - Tylkooo że tego Świstoklika dla mnie w ogóle nie było. Nie załatwiłem sobie żadnego - pociągnął powoli dalej, jakby przy każdym słowie wsłuchiwał się w rytm włoskiego serca, próbując wyczytać z niego szczere reakcje. - Napisałem mamie, że spędzę święta u brata, co- dosyć oczywiste, że nie jest prawdą, gdy się jest tutaj, ale brzmi całkiem prawdopodobnie, gdy jest się tam - rozwinął, zaciskając się mocniej na obejmowanej talii, bo do głosu mimowolnie wkradało mu się nerwowe rozbawienie, którym próbował przykryć mniej wygodne emocje. - Nie mam ochoty wracać. Będzie im lepiej we trójkę. Wszyscy to wiemy, ale tylko ja to potrafię powiedzieć głośno.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mieszkanie nr 21 QzgSDG8








Mieszkanie nr 21 Empty


PisanieMieszkanie nr 21 Empty Re: Mieszkanie nr 21  Mieszkanie nr 21 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mieszkanie nr 21

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 7Strona 1 z 7 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mieszkanie nr 21 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Aleja Amortencji
 :: 
Kamienica nr 23
-