Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Aleja ogników

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 10 z 20 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 15 ... 20  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Specjalny




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptySro Kwi 22 2020, 12:54;

First topic message reminder :


Aleja ogników


To miejsce jest niezwykłe głównie w nocy, gdy zamieszkujące te okolicę ogniki oświetlają cały teren. Uwaga, wystarczy głośniejszy szmer, a wszystkie gasną. Po drodze można natknąć się na nieogrodzone i zaniedbane oczko wodne.

______________________

Aleja ogników - Page 10 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 13:15;

Przyjął kubek od Francuski, po czym szybko wypił jego zawartość. Zdawało mu się, że skądś kojarzy ten smak... Adwokat! Tak, to był smak adwokatu nie poczuł żadnej większej zmiany... no może miał trochę więcej do powiedzenia, ale póki co trzymał język za zębami. To czego nie był w stanie zauważyć, to że na jego głowie pojawiły się żółte pasemka włosów, które zdawały się zlewać z naturalnym blondem Niemca.
-Ty co masz?- zapytał się Toralei, ocierając przy tym resztkami napoju spod nosa.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 13:42;

Kolor: lila róż [złapana @Julius Rauch]
Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Obserwowała go z zaciekawieniem gdy pił czekając na to, aż jego włosy zmienią kolor tak jak u innych, albo dostaną jakichś ciekawych pasemek. Niewiele się jednak wydarzyło, skoro żółte pasemka u blondyna nie były aż tak zauważalne - to też była przekonana, że ten trafił zupełnie normalne mleko. Nie miała pojęcia, że włączył mu się syndrom gaduły, bo na prawdę dobrze w tej chwili się z tym maskował.
Czyli co? Pewnie ona znowu wpadnie w niezłe bagno. Takie już było jej szczęście. Chociaż czy może być gorzej niż karmelowe słodziakowanie? Spojrzała w swój kubek niepewnie... No dobrze. Raz kozie śmierć napiła się łyka. Wyczuła truskawkę. Najwyraźniej mogło być gorzej, bo wraz ze zmianą jej włosów na kolor różowy nagle poczuła po raz kolejny ciepło - tym razem od środka. Podniosła wzrok na blondyna i... Miała wrażenie, że nie panuje nad własnym ciałem! Ignorując to, że są wśród ludzi, a ona już raz dzisiaj popełniła ten błąd wiedziona magią... Zrobiła to! Znowu! CO JEST NIE TAK Z TĄ IMPREZĄ?! I tym razem nie zrobiła tego nieśmiało, a wręcz przeciwnie. Stanęła na palce po to, by wolną dłoń położyć na jego kark, siłą ściągnąć go na dół i wpić się w jego usta. To był mocny, pełen pożądania pocałunek. Miała wrażenie, że jej ciało płonie - niemal tak jak po ognistej whisky. Biedny, molestowany seksualnie Julek... Przysięgam, że Vittoria zamknie się po dzisiaj w sobie. Jak ona mu to teraz wyjaśni?!
Powrót do góry Go down


Rasmus Vaher
Rasmus Vaher

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181,5 cm
C. szczególne : Wyczuwalny estoński akcent, czasem nieodmienianie w angielskim, blizny na lewej dłoni po zdjęciu klątwy.
Galeony : 21
  Liczba postów : 450
https://www.czarodzieje.org/t18066-rasmus-vaher
https://www.czarodzieje.org/t18770-sowa-rasmusa-kuu#538343
https://www.czarodzieje.org/t18064-rasmus-vaher
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 14:42;

ROGI: I
RZUT NA WSTĄŻKĘ - Perpetua: 1
JAK ZOSTAŁA ZŁAPANA?: 3

To były chyba jego pierwsze celtyckie święto. W sumie zawsze myślał, że ma to silne połączenie z czarodziejskim światem, zwłaszcza, że odwołuje się do pierwotnych zwyczajów ludów brytyjskich. Trochę o tym czytał, ale nigdy nie odważył się tak naprawdę przyjść. Może bał się, albo czuł jakąś tremę przed tym co może się wydarzyć. Tego dnia przebrany był w dość klimatyczny do tego święta ubiór, bo w lnianą koszulę zawiązywaną na szyi sznurkiem i brązowymi spodniami. A także dość wygodnymi trzewikami. Chciał się wczuć w klimat święta.
Kiedy wszedł na teren, gdzie miały dziać się te całe święto, Rasmus poczuł jak w okolicach jego czoła rosną mu wijące się, baranie rogi. To było całkiem dziwaczne, jednak dotykając ich struktury poczuł, że były przyjemne w dotyku. Czyżby stał się satyrem? Ale gdzie jego włochaty, barani zadek? I gdzie kopyta? Nie ma? Och, jaka szkoda. Miałby przyznać sobie szczerze, że to byłoby bardzo ciekawe. Zamienić się na jedną noc w satyra. Rasmus postanowił spędzić ten czas zadowalając się różnego rodzaju przysmakami i nie tylko.
W końcu... wybiła północ, a on sam nie wiedział o co chodzi. Wszystkie wstążki gdzieś leciały od dębu, rozlazły się po całym świecie, a on sam nie wiedział co to mogło oznaczać, dopóki jedna z nich, biała jak cecha niewinności, związała jego nadgarstek i zaczęła ciągnąć w kierunku zapewne jego dzisiejszego przeznaczenia. Materiał był delikatny, praktycznie nie było go czuć. Wystarczyło tylko ciągnięcie go. Aż wtedy został przywiązany do kogoś.
Profesor Whitehorn? — Zdziwił się przez chwilę widząc jak faktycznie los splótł ich dosłownie razem. Na jak długo tego nie wiedział. Przyglądał się jej strojowi, ale bardziej skupiał się na twarzy. Wyglądała bardzo urodziwie, jakby była jedną z nimf leśnych. Czyżby uciekła, czy może zawsze żyła w tym lesie, gdy nie mam jej w Hogwarcie. Estończyk patrzył się na nią dość długo i... pocałował jej dłoń. — Bardzo dobrze panią widzieć. Mam nadzieję, że ta wstążka nie przeszkodzi nam w nawiązaniu dobrej rozmowy. — Delikatny uśmiech spowił jego wargi.

@Perpetua Whitehorn
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 14:55;

Julius był mocno zdziwiony tym co zrobiła Francuska zaraz po wypiciu swojego mleka. Ledwo zdążył zauważyć zmianę koloru jej włosów i już miał to skomentować, gdy nagle jego usta zostały "zablokowane" przez nią. Jedyne co teraz czuł to ciepła dłoń na karku i równie ciepłe wargi dziewczyny. Niemiec nie zamierzał protestować i tylko zdjął rękę ciągnącą go lekko w dół, przedłużając przy tym pocałunek.
-Okej...- powiedział tylko gdy skończyli się całować.- To... co teraz robimy?- zapytał się, próbując subtelnie zmienić temat. Domyślił się, że to co się stało przed sekundą nie było spowodowane świadomymi działaniami dziewczyny, a pewnie tego co przed chwilą wypiła.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 15:07;

Dwa razy 3


Boris wrócił na polanę, w zasadzie nie wiedział czemu to zrobił, ale chyba po prostu aura tego miejsca przyciągała go na tyle, że jego czarodziejska dusza chciała przebywać dzisiaj w tym miejscu. Widział młodych ludzi skaczący przez ognisko, mizdrzących się w krzakach, czy po prostu na środku pola i także normalnie rozmawiających, których było zdecydowania najmniej.
Gdy zbliżył się do dębu, zauważył jak coś leci w jego stronę, nie wiedział co to jest, aż do momentu złapania przez niego, jak się okazało, wstążka w kolorze świeżej brzoskwini.
Myśląc, że to tylko zwykła ozdoba magiczna, nie spodziewał się, że ta nagle oplącze jego nadgarstek i pociągnie w kierunku młodej dziewczyny.
-No tak...- powiedział do siebie- Dobry wieczór- powiedział lekko zdziwiony do prawdopodobnie uczennicy, która mogłaby być jego córką. Nie wiedział, w którą stronę będzie to zmierzać, ale miał nadzieję, że nagle magipolicja nie wyskoczy zza krzaków i nie zamknie go w Azkabanie za pedofilie.

@Aleksandra Krawczyk
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 15:14;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Miała nadzieję, że nie jest jedyną osobą, która własnie całuje się z inną pod wpływem dziwnego mleka. Nieletnią do tego. Na pewno więcej osób podczas tej jednej nocy trafiło na właśnie ten napój i nikt nie będzie jutro pamiętał o całowaniu nauczycieli, albo po prostu mówienie o tych zdarzeniach nie będzie niczym nadzwyczajnym - bo skoro wszyscy to robili, to przecież staje się to nudną regułą, no nie? Nie zmienia to jednak faktu, że i tym razem pocałunek jej się podobał - nawet jeśli był ostatnią rzeczą, którą zrobiła by w pełni kontrolując swoje ciało. Jezu no... Lepiej niech nikt już do niej dzisiaj nie podchodzi, bo nie miała pojęcia jak długo efekt ten będzie się utrzymywał i czy dotyczył będzie każdego napotkanego tu człowieka. Blondyn miał najgorzej. Wciąż byli ze sobą związani.
-O matko, przepraszam - Powiedziała od razu jak tylko się od siebie odsunęli i... Stało się. Jej policzki zaróżowiły się, choć znacznie mniej niż jej włosy. Cały przebieg tej imprezy sprawił, że udało się z dziewczyny wyciągnąć zawstydzenie, co na prawdę było trudne. Julek mógł być z siebie dumny, dostąpił zaszczytu zobaczenia zarumienionej Tori.
-Na pewno nie to co przed chwilą - Odpowiedziała trochę zbyt gwałtownie, znów typowo jak Angielka, a czując, że mogło go to urazić od razu zaczęła się tłumaczyć - Znaczy nie, że źle się całujesz czy coś, ale... Ej! - I powrót do typowej Tori. Znaczy, do Toralei. Rumieniec zniknął, gdy zdała sobie z czegoś sprawę.
-Czemu Ty mi na to pozwalasz? To podchodzi pod molestowanie starszych uczennic! - Tak. Własnie Vittoria go ochrzaniła za to, że pozwolił jej się pocałować. Takie rzeczy to tylko z tą kobietą.

@Julius Rauch
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 15:35;

W pierwszej chwili, Rauch uśmiechnął się delikatnie widząc rumieniec na twarzy Toralei, która zmieniła się w różową kulkę, a przynajmniej jej twarz w połączeniu z włosami miała taką barwę.
Potem jednak znowu zmarszczył czoło i to nie jeden raz. Najpierw próbowała jakoś pokracznie się tłumaczyć, przy okazji po raz kolejny tracąc akcent w wymawianych słowach.
-Co?!- niemalże krzyknął Julius, który prawie nie zarejestrowałby komplementu, a to przez to, że starsza dziewczyna oskarżała go o całą sytuację. Przecież to nie jego wina, że działała na nich jakaś magia- To ty się na mnie rzucasz już kolejny raz i to ja jestem niepełnoletni- odpowiedział Niemiec, wyraźnie zdenerwowany oskarżeniami kierowanymi przez Francuskę.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 15:51;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Tak, to było najlepsze wyjaśnienie. Ona go wprawdzie pocałowała dwa razy, ale on się wcale nie bronił - więc to jest jego wina! Mógł ją odepchnąć Mógł jej powiedzieć "wiesz co, może mnie nie całuj". Mógł nie odwzajemniać jej pocałunku, ale to zrobił! Korzystał z tego! W innej sytuacji by się przyznała do winy, ale teraz? Teraz do Vittori wróciła jej pewność siebie i czuła, że znowu zaczyna panować nad sytuacją, swoimi myślami - nawet jeśli ciało nadal robiło co chciało.
-Seks można uprawiać od 15stki - Fuknęła w jego stronę, choć tą informacją chyba sama siebie chciała upewnić, że Azkaban jej nie grozi. - Poza tym, ja się mogę rzucać, ale Ty nie masz nic przeciwko temu - Powiedziała zaczepnym tonem - W końcu nie powiesz mi, że gdybym teraz zrobiła to znowu, to byś mnie odepchnął - Uniosła brew będąc przekonaną, że jemu też się to podobało i raczej nie miał na co narzekać. Skorzystał, więc mógł chociaż wziąć na siebie winę w ramach ratowania jej zdrowia psychicznego.

@Julius Rauch
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 16:02;

Chłopak dobrze wiedział, że nie był winny tego co się dzisiaj się stało. Może i nie miał nic przeciwko, ale czy to był jakiś argument co do jej działań?  No i teraz jeszcze to.
-Czy ty coś sugerujesz?- zapytał się niewinnie. Może by i nie odmówił, ale mógł teraz przedstawić swoją na szybko wymyśloną wymówkę- Uczono mi nie odmówić damom i... myślę, że teraz wykorzystam kolejne życzenie. Nie oskarżaj mnie proszę o to co się tutaj dzieje- brakowało mu tylko jeszcze jakiś ciekawskich spojrzeń innych uczniów, którzy kojarzyli by go tylko z tego, że został oskarżony publicznie o molestowanie, czy coś podobnego.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 16:10;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Prawda jest taka, że żadne z nich nie było temu winne. Sytuacja była po prostu szalona i kompletnie niespodziewana. Co nie zmienia faktu, że Vittoria nie mogła by normalnie funkcjonować obok niego będąc przekonana, że wykorzystała biednego nieletniego. Musiała się jakoś ogarnąć, zanim by się faktycznie zamknęła w osobie i usiadła bujając się jak dziecko z chorobą sierocą.
-Myślę, że takiej magi to tu nie mają - Wytknęła język w jego stronę, gdy ten podłapał temat. Nie był niewinnym, małym Krukonkiem wbrew pozorom, więc jak się wpakował w bycie z nią związanym, to ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tak jak ona z życzeniami, jakie ostatecznie od niej otrzymał. Gdy więc wykorzystał jedno z nich w pierwszej chwili się zapowietrzyła, a potem westchnęła i zaśmiała się cicho.
-Zatem to wina tego, że jesteś kulturalny. Rozumiem w takim razie, że nie odmówisz żadnej dziewczynie, która się tu na Ciebie rzuci? - No dobrze, obwiniać go już nie będzie. Ale podroczyć się z nim chyba może, no nie?

@Julius Rauch
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 16:30;

Gdy tylko Toralei wystawiła język, odwzajemnił się jej samemu pokazując swój, który nie tak dawno był jeszcze zajęty zapasami z jej językiem. Jednocześnie sprzedał jej małego pstryczek w podbródek.
-Teraz bym odmówił, bo jednak jesteśmy związani- pociągnął swoją ręką do góry, przyciągając "przypadkowo" Francuzkę do siebie. - Ups- no skoro ona mogła się z nim droczyć, to on chyba też mógł trochę... Ale pewnie dostanie w twarz od niskiej dziewczyny zaraz. Jak tak dalej pójdzie to do końca nocy dostanie dwa nowe, fioletowe piegi pod oczyma.
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3177
  Liczba postów : 1852
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 16:41;

wstążka: brzoskwiniowa złapana przez Borisa, 4, czyli do końca wątku
efekt: całuski przez mleko i różowe włosy

Bawiła się coraz lepiej, co tu dużo mówić. Przestała już nawet zważać na ten przeklęty efekt z mleka jaka, za który wciąż obwiniała przebiegłego druida, bo przecież to na niego się zdała, kupując napój. Ładnie ją urządził, ale było to też w cholerę zabawne. Na szczęście była też w towarzystwie takiego chłopaka, który nie drążył tematu pocałunku ani nic, co wyszło jej zdecydowanie na plus, bo czuła się wystarczająco niezręcznie po pierwszym napadzie na czułości. Teraz zaczynała traktować całą sprawę z większym dystansem i było to najlepszym wyjściem, na które mogła wpaść. Poza tym nie było tak źle...
Zaśmiała się ponownie na zdrobnienia wypadające z ust Maxa, ale zanim zdążyła coś sensownego (lub i nie) odpowiedzieć, poczuła, jakby ktoś pchał ją w stronę znajdującego się na środku polany dębu. Później wszystko stało się błyskawicznie. Rozpoczął się taniec wokół drzewa, a następne, co pamiętała, to latające wkoło wstążki, łapane w większości przez mężczyzn. Wyrwała się z tego stanu otumanienia, dopiero kiedy ponownie jakaś siła pchnęła ją na lewo, a ona nie mogła się jej oprzeć.
Spojrzała na mężczyznę, z którym została związana i pierwsze, co pomyślała, to było to, że na pewno jest starszy. I to chyba całkiem sporo, jeśli miała oceniać po wyglądzie. Nie przejmowała się tym jakoś bardzo, bo skoro już zostali dobrani przez stary dąb, to nie było co z tym dyskutować, nieprawdaż? Żadna magia by nie pomogła, a zresztą nawet jeśli, to ona takowej nie znała. Nie wiedziała co prawda, czy nowy towarzysz nie posiada wiedzy pozwalającej na rozwiązanie wstążek, ale nie czuła potrzeby pytać. W gruncie rzeczy mogła wyjść z tego całkiem ciekawa i zabawna rozmowa, a może nawet znajomość, więc postanowiła zostawić bieg wydarzeń losowi. I tak tego wieczoru tak namieszał, że była przygotowana na niemal wszystko.
- Aleksandra - przedstawiła się, ale nie mogła wyciągnąć na przywitanie ręki, gdyż prawa była przywiązana do ręki mężczyzny. No cóż. Uśmiechnęła się zatem jedynie, po chwili zaczynając chichrać się pod nosem. - Przepraszam. Po prostu nie wierzę, że na tyle osób z różnych przedziałów wiekowych, akurat tak nas połączyło - powiedziała, a w jej oczach rozbawienie tkwiło do momentu, w którym dotarło do niej, jak mogło to zabrzmieć. O nie, nie tak to miało być! Tego jeszcze jej brakowało, żeby facet pomyślał sobie o niej nie wiadomo jak złe rzeczy. Z pośpiechem zatem dodała: - Proszę tylko nie brać tego do siebie, nie miałam nic złego na myśli!

@Boris Zagumov
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 16:42;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Szybko przechodził ze zdenerwowania do droczenia się z nią, to trzeba było przyznać. Może chłopak miał podobny burdel w głowie jak ona, tylko po nim nie było tego widać? Jeśli tak, to chętnie by się od niego tego nauczyła - ona pozostawała otwartą księgą. Nie mam pojęcia jakim cudem nie zorientował się jeszcze, że kłamie mu na temat bycia Francuzką.
Jakiś bliżej nieokreślony dźwięk wyrwał się z jej ust, gdy ten pociągnął ją do siebie. Spojrzała na niego z lekkim wyrzutem, ale po pstryczku w brodę o dziwo nie strzeliła mu, a po prostu się zaśmiała. Cóż, reakcji Tori nigdy nie dało się przewidzieć.
-Czyli co, teraz jesteś już tylko mój? - Zażartowała chcąc odwrócić kota ogonem, żeby jednak nadal utrzymać panowanie nad sytuacją.

@Julius Rauch
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 17:15;

Zanim zorientował się, co Aleksandra do niego mówi, jego wzrok zatrzymał się na linii różowych włosów, które były dość dziwnym dodatkiem, a przynajmniej tak sądził Rosjanin w podeszłym wieku, który nie przywykł do widoku młodych dziewczyn, z jaskrawymi włosami, na dodatek kiedy jedna z nich jest przywiązana. Podobnie jak i ona, czuł się "lekko" zdziwiony całym zajściem.
-Boris- przedstawił się, by właścicielka brzoskwiniowej wstążki nie musiała do niego mówić na "ty" albo "pan".
-Nic się nie stało- odpowiedział dziewczynie na słowa wywołane zmieszaniem- Też nie spodziewałem się, że zostanę połączony z kimś aż tak młodym- dodał, też lekko uśmiechając się. Gdy tylko zorientował się, jak to może wyglądać, stłumił uśmieszek i delikatnie odwrócił głowę.
-Chodzisz do Hogwartu?- na lepsze pytanie nie wpadł, ale jakoś musiał zadbać o to, żeby nie stali tak jak dwa kołki w ciszy.  Z drugiej strony to pytanie, połączone z tym co przed sekundą powiedział, mogło spotęgować tylko złe odczucia, co do zamiarów Rosjanina, a tych on nie będzie miał żadnych, na pewno z całą pewnością tych złych , no ale w nawiązywaniu znajomości nigdy nie był dobry.
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 17:38;

Gdy Toralei roześmiała się, Niemiec odwzajemnił uśmiech i jakby zapomniał zapomniał o tym, że przed kilkoma sekundami był oskarżony o coś czego nie zrobił.
-No przynajmniej do końca wieczoru...- odpowiedział zaczepnie, drocząc się dalej, chociaż szczerze wątpił w to, żeby spotykali się częściej niż przypadkiem na lekcjach, korytarzu, czy na meczu quidditcha, kiedy to by grał, albo kibicował.
-Idziemy gdzieś, czy będziemy tak stać, hm?- zapytał się uśmiechając się po tym i unosząc jedną z brwi. Jeżeli mieli gdzieś być blisko siebie, no może nie aż tak jak w tym momencie, to wygodniej by im było chyba pod jakimś drzewem na miękkiej trawie, jak pod drzewem nad jeziorem.
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 18:27;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Uśmiech kobiety potrafi zdziałać cuda, co? Można zapomnieć o bożym świecie. Tym bardzie, gdy jest to śliczna blo... różowowłosa dziewczyna z nieustannie podskakującymi w oczach wesołymi iskierkami. Nic dziwnego, że trudno się gniewać na takiego aniołka. Z różkami pod aureolką, ale jednak aniołka.
-Przynajmniej? Oh mon szeri, ja się z Tobą na żaden dłuższy związek nie piszę. Na takie rzeczy to sobie trzeba zasłużyć i w tym Ci życzenie nie pomoże - Żarty żartami, ale na prawdę cieszyła się, że w tej chwili udaje obcokrajowca. Nigdy się nie przyzna do tego, że tak z nim rozmawiała. Znaczy Toralei się możne przyzna, bo to zła kobieta jest. Ale Vittoria? Nigdy w życiu.
-Czemu tym nie znowu próbujesz wyciągnąć na bok i zmolestować, co?- I co?! I na prawdę to ona tu jest tą, która wodzi nieletnich Krukonów na pokuszenie!? No zobaczcie go tylko. Ten znów ją próbuje wyciągnąć z tłumów i znów zbałamucić! I powiedzcie mi,że to wszystko to nie jest jednak jego wina.
W sumie po jego propozycji pojawiła się jedna z myśli, która sprawiła, że jej głowa ruszyła w stronę innych ludzi w poszukiwaniu kogoś. Chwilę jej tu nie było, od tamtego czasu już dużo osób poszło do domu. Zauważyła kilka znajomych twarzy, między innymi Maxa, który się chyba świetnie bawił, jednak to nie jego szukała. Choć ów osoba, też miała nazwisko na S. Szybko jednak ochrzaniła się w myślach i wróciła spojrzeniem do Julka.

@Julius Rauch
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 21:46;

Chłopak miał chyba co innego w głowie mówiąc tym razem o pójściu pod drzewo. Niestety jego lenistwo obróciło się przeciwko niemu, robiąc z niego jakiegoś uwodziciela. Przywiązana do niego dziewczyna najwidoczniej czerpała bardzo dużo przyjemności z droczenia się z nim.
-Chciałem cię wyciągnąć gdzieś na bok, żeby przez resztę nocy sobie posiedzieć albo pogadać.- no i się wydało, że Juluś to jednak jest śpioch. To by chyba wyjaśniało "tajemnicę" jego spóźnień na lekcje.- Nie widzę nikogo znajomego, ale jak nie chce ci się odchodzić stąd to możemy poszukać jakiś twoich kolegów albo koleżanek.- rozłożył ręce, a raczej rękę, bo druga wciąż była nie do końca mobilna jeszcze przez jakiś czas . Wolał pójść na rękę Toralei, niż ryzykować przyjęcie kolejnych publicznych oskarżeń i przyciągać ciekawskie spojrzenia.

@Vittoria Sorrento


Ostatnio zmieniony przez Julius Rauch dnia Pon Maj 11 2020, 22:54, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Silvia Valenti
Silvia Valenti

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Silny włoski akcent, szeroki uśmiech na twarzy, kilka mniejszych blizn na dłoniach, leworęczna
Galeony : 1179
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t16300-silvia-valenti#446874
https://www.czarodzieje.org/t16304-romo#446901
https://www.czarodzieje.org/t16302-silvia-valenti
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 22:07;

Kolor wstążki lapis-lazuri
@Phillip Peregrine, @Camael Whitelight

Sytuacja zaczynała robić się naprawdę... dziwna. Nie wiedziała, w jaki inny sposób, mogła by to wszystko opisać, skoro to słowo oddawała wszelakie jej uczucia, które w tym momencie kłębiły się w dziewczęcym ciele. Ona też nie spodziewała się, że jeszcze spotka Philipa. Że w ogóle pojawi się jeszcze w Hogwarcie, aby bawić się w grzeczną i przykładną uczennicę. Sądziła, że ma ten etap daleko za sobą i nigdy już raczej do tego, co było nie wróci. Tymczasem wszystko się zmieniło. Ona przede wszystkim się zmieniła i w niczym nie przypominała tej słodkiej puchonki z przed roku. Wiedziała już teraz, że jak chce się coś w życiu osiągnąć, to trzeba zapierdalać i to bardzo mocno. I to właśnie robiła, bo inaczej nie umiała już.
-Caro dio, Philip... Serio uważasz, że to wszystko planowałam i po prostu uznałam, że czas spierdalać? - zapytała, kiedy jego znajomi już się ulotnili, a ona została sama w otoczeniu ślizgona. Nieświadomie między słowa wplotła kilka włoskich, jak to miała w zwyczaju. Teraz ten zwyczaj trochę bardziej się zatarł ,ale wciąż istniał i przypominał o sobie dziewczynie, kiedy zaczynały rządzić nią silniejsze emocje. W tym momencie może nie były one aż tak bardzo silne, ale wystarczające.
-Dostałam propozycję gry w jednej z najlepszych drużyn na świecie. Tylko głupiec by z tego zrezygnował, dla szkoły i pozostania w tym samym miejscu. - dodała po chwili, kiedy odetchnęła głęboko. Myślała, że jest to czymś tak oczywistym, że nie wymaga głębszego tłumaczenia. A jednak, człowiek mógł się mocno pomylić. Wszyscy w szkole wiedzieli, czemu Valenti zniknęła, a już szczególnie upewnili się w tym fakcie, kiedy zobaczyli sprawozdania z pierwszego meczu, który zagrała w barwach Mioteł. -Jakbym chciała się bawić, uwierz, zachowała bym się jeszcze perfidniej i teraz śmiałabym Ci się prosto w twarz. - dodała, znacznie cichszym głosem. Prawda była taka, że ostatnie, czego pragnęła, to krzywdzenie kogokolwiek więcej w swoim życiu. Różnie z tym bywało, ale starała się mocno. Może mogło być lepiej teraz?
Nie wiedzieć czemu, nagle przestała kompletnie widzieć i słyszeć Philipa, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Chłopak jakby kompletnie stał się dla niej niewidoczny, bo nie potrafiła skupić się na czymkolwiek innym, niż na tym, że po prostu musiała znaleźć się bliżej tego niesamowitego, wielkiego dębu, który stanowił jakby samo centrum dzisiejszych wydarzeń.
-Przepraszam Cię na chwilę - mruknęła tylko w stronę Philipa, nie do końca zdając sobie sprawę z tego, jak chujowo w tym momencie się zachowywała. Coś jednak ciągnęło ją w tamtą stronę. Nogi jakby same przesuwały się leniwie po trawiastym podłożu, byle bliżej konkretnego celu. Ona sama wypatrywała już w przestrzeni tego, co było jej pisane, choć nie miała o tym kompletnie pojęcia. Tajemnicza siła z każdą kolejną sekundą działa co raz mocniej na młode, kobiece ciało. Nawet nie zauważyła, że wstążka, która w magiczny sposób pojawiła się wcześniej na jej nadgarstku, teraz zniknęła, pozostała tylko wspomnieniem. Nim zrobiła jeszcze kilka kroków, przed nią stanął mężczyzna, którego zaledwie kilka razy wcześniej widziała. Nie miało to żadnego znaczenia. Bo był on teraz epicentrum jej wszechświata. W momencie gdy jego dłoń dotknęła jej własnej, wiedziała, że nie pragnie nikogo innego. On tutaj był wręcz stworzony dla jej potrzeb, idealnie odzwierciedlał wszystko to, co pragnęła! Jak w ogóle mogła tego nigdy wcześniej nie zauważyć?
-Profesorze... - jedno słowo tylko zdołało ulotnić się z pomiędzy objęć kształtnych warg. Jej oczy w kolorze mlecznej czekolady wpatrywały się z utęsknieniem w nauczyciela, który przecież nie mógł być jej przeznaczonym. A jednak był. I stał tutaj przed nią, patrząc tak samo niecierpliwe, jak i ona. Opuszki jej palców zmierzały w kierunku jego szyi. Ciepło jej dłoni starło się z delikatną strukturą, która w tym miejscu pozbawiona była zarostu. Musnęła to miejsce, pragnąc znacznie więcej, niż w tym momencie oferowała. Ale z drugiej strony... jak mogłaby nawet próbować się oprzeć temu uczuciu, które ogarnęło całe jej ciało i mózg? Nie zamierzała nawet próbować.
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3177
  Liczba postów : 1852
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 22:16;

efekt: całusy i różowe włosy

Migały jej w tłumie znajome sylwetki, które również były do kogoś przywiązane w dosłownym tego słowa znaczeniu, sama zresztą była takowym przypadkiem. Co jednak zaskakujące, niektórzy leżeli oplątani kolorowymi wstążkami na ziemi. Dosłownie jakby ktoś chciał ich zaraz przywiązać do drzewa i odprawiać jakieś rytualne tańce. Jak dobrze, że nie została tak uwięziona. Ze strachu przed zdeptaniem pewnie poturlałaby się wprost w jedno z ognisk i tak zakończyłyby się dla niej obchody Celtyckiej Nocy. Niezapomniane przeżycia gwarantowane!
- Rosjanin? - zapytała, słysząc w jaki sposób wymówiał poszczególne słowa. O ile się nie myliła, wyłapała akcent, taki sam jak u jej matki. Nieważne, że posługiwała się angielskim już od wielu, wielu lat - wciąż mówiła z charakterystyczną dla wschodu wymową. Jeszcze lepiej wyczuwalne było to w momencie, w którym przechodziła na polski. Sama młoda Krawczyk na pewno też nie brzmiała jak rodowita Angielka, ale dopóki wszyscy ją rozumieli, było dobrze.
Uśmiechnęła się połgębkiem. Z kimś aż tak młodym. Zdawała sobie sprawę z tego, że raczej nie miało to mieć negatywnego wydźwięku, dlatego też bardziej ją to rozśmieszyło niż przyprawiło o jeszcze większe uczucie niezręczności. Wstążka wybrała tak a nie inaczej, więc pozostawało się z tym pogodzić. Zawsze mogła trafić na któregoś z nauczycieli i leżeć jak zaplątana ryba na trawie, w oczekiwaniu na ratunek. To by dopiero było! Tyle że jak później spojrzałaby profesorowi w oczy z pełną powagą?
- Tak, kończę siódmy rok i po wakacjach zaczynam tu studia - odpowiedziała na pytanie o szkołę. Nie widziała sensu w postarzaniu siebie o rok czy dwa, bo i tak wyglądała młodo, a poza tym to już by większej różnicy nie zrobiło. No i halo, przecież to była kulturalna rozmowa między dwójką czarodziejów, połączoną w nieco inny sposób niż zwykłe podejście w celu rozmowy, ale co tam. Zdarzały się i takie sytuacje.
- A pan... Ty... pan czym się zajmuje? - plątała się w słowach, nie wiedząc, jak właściwie powinna się do niego zwracać. Z domu nauczona była mówić do starszych od siebie per pan lub pani, jeśli była to kobieta, a teraz została postawiona w zupełnie innej sytuacji i zaczynały się schody. Postawiła jednak na tę bardziej uprzejmą wersję, najwyżej ją poprawi. Chociaż coś czuła, że nadal będzie miała problemy z ewentualnym zwracaniem się do mężczyzny po imieniu.

@Boris Zagumov
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 22:51;

Zdawało mu się, że im więcej czasu spędzał samemu w biurze, tym mniej miał okazji do szlifowania swojego angielskiego, przez co niestety występowały takie sytuacje, że ktoś był w stanie poznać skąd jest, gdy ten tylko się odezwał. Niby nie było to nic złego, ale jednak wolałby, żeby nie było słychać jego akcentu.
-Tak, jestem z Moskwy- odpowiedział lakonicznie Boris. Więcej chyba nie musiał mówić, skoro został spytany tylko o to, czy faktycznie jest skąd jest.
-A ty jesteś stąd, czy też przyjechałaś?- zapytał się, żeby nie być "dłużnym" w jakiś sposób i chyba po prostu też ciekawiło go to. Widząc, że dziewczyna uśmiechnęła się, samemu lekko się rozluźnił. To chyba oznaczało, że nie zrobił nic źle w ciągu pierwszych minut znajomości, a przynajmniej tak mu się zdawało.
-Rozumiem, a co zamierzasz robić na studiach i po nich?- zdawało mu się, że może właśnie w tym momencie nawiązywać kolejną znajomość, która zaprocentuje w przyszłości, oczywiście, jeżeli Aleksandra zamierzała pracować w Ministerstwie Magii, jak on. Jeżeli nie, no to trudno, może spotkają się podczas jakiejś libacji alkoholowej w klubie albo jak Lara przyprowadzi ją do niego.
-Możesz mówić mi na "ty" lub po prostu Boris.- uważał, że tak będzie obojgu lepiej. On miał już dosyć oficjalnej etykiety, którą posługiwał się na co dzień w biurze, a jej pewnie wydawałoby się, że gada z kolejnym nudnym nauczycielem. Poza tym, tak przynajmniej w jakimś stopniu nie będą zwracać uwagi na to, że dzieli ich jednak dość dużo lat.- Normalnie siedzę w Ministerstwie, a teraz wyprostowuję kości- mógłby jeszcze powiedzieć, że pilnuje żeby jego córka nie wpakowała się w kłopoty, ale nie wiedział, czy chciał informować nieznajomą o tym, że jest jakoś połączony z Larą Burke, chociaż bardziej chyba chodziło o to, że dziewczyna z Irlandii mogła nie chcieć się przyznawać do niego... jeszcze.

@Aleksandra Krawczyk
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 22:57;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Vittoria czerpała przyjemność z każdego droczenia się z ludźmi. Właściwie na tym polegała większość jej relacji - żarty, zaczepki słowne, czasem poważne rozmowy, a potem powrót do przekomarzanek. I na prawdę jej to odpowiadało, bo dzięki temu życie było na prawdę zabawne.
-W sumie już jest późno... Ale nie jestem pewna co się stanie, jak pójdziemy z tymi wstążkami do szkoły. Może być problem z rozejściem się do swoich dormitoriów - Stwierdziła zastanawiając się czy wobec tego ona musiała by go prowadzić do gryfonów, czy on ją do krukonów. Ciekawe, czy ktokolwiek jeszcze bał się o swoją wolność spętany magicznymi wstążkami.
-Wiesz co... Nie jestem pewna, czy to jest dobry pomysł zważając na to, co wypiłam. Co jeśli będę całować każdego do kogo podejdziemy? - Poza tym jak miałaby niby przy znajomych udawać nadal Toralei? Ktoś prędzej czy później nazwałby ją Vittorią i cały plan by się sypnął. Oj nie nie, zdecydowanie t nie była dobra idea i miała ogromną nadzieję, że do nich też nikt nie postanowi podejść.
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 23:28;

Faktycznie musieli coś wymyślić, żeby nie chodzić z tym cały czas, bo w końcu te wstążki mogłyby okazać się problematyczne, a latanie dziewczyny za nim, albo na odwrót ja jakieś zwierze na smyczy nie zapowiadało się dobrze.
-No trzeba by je przeciąć chyba- powiedział oczywistą rzecz, licząc, że dziewczyna to zrobi, bo on to prędzej odetnie sobie dłoń ze swoimi zdolnościami magicznymi, niż różową wstążkę.
-Myślę, że możemy zaryzykować, na pewno coś śmiesznego się stanie... a takie przynajmniej jest moje życzenie- w końcu Julius ją miał. Z tego praktycznie nie miała jak się wywinąć, chociaż pewnie zaraz zrobi coś, czego ten się nie spodziewał, albo coś czego się spodziewał, ale mogło nie być takie oczywiste. Nieważne co się stanie, powinno wyjść na korzyść Niemca. Rauch zaśmiał się tylko i popatrzył z szyderczym uśmiechem na Toralei.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyPon Maj 11 2020, 23:56;

Rogi: Baranie
Kostki na wstążki: 6 - niezłapapana , 2 i 5 - krukonka i pociąg do siebie
Dodatkowo: Całuśne mleko z cyca

Efekt wypitego wcześniej mleka zdawał się teraz na chwilę osłabnąć przy tym, co działo się w jego wnętrzu po złapaniu wstążki. Czuł, jak serce lekko mu przyspieszyło. Musiała to być kolejna magia tego miejsca, bo przecież to nie było możliwe, żeby tak się poczuł sam z siebie.
-Nie miałem pojęcia, że zwykły kawałek materiału może mieć taką moc. - Wskazał głową tłumy chodzące w stronę dębu, jak w hipnozie. Jeszcze przed chwilą sam musiał wyglądać jak takie bezmózgie zombie.
-Wybacz bezpośredniość, ale wyglądasz przepięknie. - Jej biała sukienka i lekka, jeansowa kurtka idealnie wpasowywały się w klimat dzisiejszej nocy. Dziewczyna wyglądała zwiewnie niczym leśna nimfa. Przynajmniej teraz, w oczach Maxa taka się wydawała.
-Frea? Czyżbyś pochodziła ze Skandynawii? - Bardzo szybko potrafił wyłapać pochodzenie nordyckich imion. Tak samo, jak w zawrotnym tempie potrafił odróżnić, po zażyciu jakiej używki znajduje się akurat jego rozmówca. Wychodziło to po prostu z jego wychowania i zainteresowań. Nigdy nie wiedział, dlaczego jego matka tak bardzo nalegała, aby był zaznajomiony z kulturą jej męża, ale na to Max akurat nie narzekał. Jeżeli miałby wybrać kraj, w którym chciałby zamieszkać, na pewno byłby to jeden z krajów północy.

@Frea RAGNARSDÓTTIR

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyWto Maj 12 2020, 00:08;

Krąg: 2 (ogień), 4 (parzysta)
Spoiler:
Mleko: 1
Spoiler:

Zastanowiła się przez chwilę nad jego słowami.
-Powiem Ci tak. Myślę, że gdyby się to dało przeciąć, to już by ktoś to dawno zrobił. Poza tym, prędzej Cię trafię w stopę niż w to coś - Stwierdziła zerkając na wstążkę, której kolor teraz idealnie pasował jej do włosów. Nie no... Na pewno muszą znikać. Nie może być tak, że będą uwiązani ze sobą do końca życia, no nie? Pewnie wystarczy opuścić Dolinę Godryka, a to natychmiast zniknie. A może nawet wystarczyło wystarczająco oddalić się od drzewa? Pewnie było to, że prędzej czy później zmuszeni będą to sprawdzić - jednak jak na razie postanowili pozostać jeszcze na Celtyckiej Nocy...
A właściwie, to on postanowił korzystając ze swojego kolejnego życzenia (już nigdy w życiu z nikim nie założy się o życzenie, jeśli jej wygrana nie będzie czymś oczywistym!) i zaciągnąć ją do innych ludzi. W tym stanie! Coś czuła, że to jest mała zemsta za obrzucenie go winą za ich wcześniejszy pocałunek.
Własnie - musiała tak zmanipulować sytuacją, żeby nie podejść do nikogo z dobrze znanych jej osób (całowanie się w tej chwili choćby z @Katherine Russeau nie wchodziło w grę), ani do nauczycieli (to był jeszcze gorszy pomysł!). Szybka analiza sytuacji, otoczenia, ludzi... JEST!
Sokół wypatrzył ofiarę, a był nią @William S. Fitzgerald. Spełniał wszystkie kryteria dające jej względne bezpieczeństwo w tej sytuacji. Nie znali się zbyt dobrze, więc jej prawdopodobnie nie wsypie pod żadnym względem przez Juliusem, przy którym nadal udawała Toralei Lacroix. Ponadto nie był ani dzieciakiem, ani starym nauczycielem. I nie był kobietą. Miała ogromną nadzieję, że ten może już zdawał sobie sprawę jak działa to mleko, zatem jeśli zdarzy się coś nieporządnego, to nie będzie musiała się z tego tłumaczyć. Co nie zmienia faktu, że liczyła iż działanie tego napoju jest jednorazowe.
-No dobra... To chodź - Tym razem postanowiła się nie opierać i zrobić to, czego chciał. Właściwie, to zapewne obróci się to przeciwko niemu już za chwilkę, bo mówiąc to ruszyła w stronę wspomnianego wcześniej ślizgońskiego łosia, a @Julius Rauch czy chciał czy nie musiał zrobić to samo.
No... Może nie koniecznie to samo, bo jak tylko zbliżyli się wystarczająco do niczego nie spodziewającego się chłopaka pogrążonego rozmową z @Lara Burke tak poczuła jak po raz kolejny gorąco rozchodzi się po jej ciele, a ona nie mogła myśleć o niczym innym jak to, czego dokonała - czyli zupełnie ignorując przywiązanego do niej blondyna, złapała Willa za ramię i odwróciła w swoją stronę gwałtownie, bez jakiegokolwiek "Cześć" czy innego ostrzeżenia złączyć swoje usta z jego. Zrobiła to dość mocno, co w normalnej sytuacji zasugerowało by, że pragnęła tego dniami i nocami i w końcu udało jej się doświadczyć najwyższego możliwego spełnienia. Boże.. Kto normalny pozwolił ludziom na tak licznej imprezie pić coś takiego?! Co gorsze, jeśli Will odwzajemnił jej pocałunek, tak ona pogłębiła go dodając do niego namiętności i sprawiając, że cała ta sytuacja stała się jeszcze bardziej chora.
Powrót do góry Go down


Alise L. Argent
Alise L. Argent

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : dołeczki w policzkach przy uśmiechu, zawsze nosi bransoletkę ze smoczym akcentem i łańcuszek z zawieszką z Irlandzką Koniczynką
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 1281
  Liczba postów : 985
https://www.czarodzieje.org/t16073-alise-lauren-argent#440125
https://www.czarodzieje.org/t16093-shea#440127
https://www.czarodzieje.org/t16089-alise-l-argent#440019
https://www.czarodzieje.org/t18311-alise-argent-dziennik#521059
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyWto Maj 12 2020, 01:56;

Wstążka: Malinowa
Efekt: Mleko Truskawkowe

Niespodziewane spotkanie okazało się strzałem w dziesiątkę i właściwie zapomniała już o krzątających się gdzieś w tłumie, szukających chłopców lub polujących na skarby w okolicznym lesie koleżankach. Lubiła jego towarzystwo, chociaż znali się dość krótko. Ich znajomość określiłaby jednak mianem szybko rozwijającej się, chyba przez dopasowanie w charakterach. Obydwoje lubili się śmiać i stronili od konfliktów, a przynajmniej tak się blondynce wydawało. Przesunęła spojrzeniem po twarzy studenta, unosząc brew.
- Ah, taki jesteś pewien siebie Casanova? Nie wiem, kółko Twoich wielbicielek nie zabije mnie avadą, za to, że dotrzymuje Ci towarzystwa? - zapytała z udawaną powagą, przygryzając wargę na tyle mocno, aby nie wybuchnąć śmiechem na widok łobuzerskiego uśmiechu, który jej podesłał. Jego pewność siebie nie powinna być niczym zaskakującym, był w końcu przystojnym chłopakiem. Prychnęła na jego słowa, wzruszając zaczepnie ramionami. - No nie wiem, czy zasługuje na miano najlepszej w szkole. Musiałabym przetestować.
Zauważyła niewinnie, chcąc się odrobinę podroczyć, co podkreśliła puszczeniem mu krótkiego oczka, ruszając za nim następnie w stronę straganów, bo zdaje się, że zaintrygowani byli magicznym mlekiem. Gdy tylko się tu pojawiła, grupki znajomych zgadywały zakupione przez siebie smaki, szukając jego właściwości. Ali była ciekawska z natury, nic dziwnego, że w głowie tworzyła całą listę możliwych działań od wypicia napoju. W jej spojrzeniu tliło się podekscytowanie, a dostając dodatkowo przyzwolenie, wcale nie zamierzała go puszczać. Była pewna, że gdy to zrobi – trafi do miejsca, z którego nie będzie umiała wrócić. Widząc jego uśmiech, trudno było jej go nie odwzajemniać.
- Nie mam co konkurować z łakociami, wiem. - westchnęła teatralnie, stając obok niego i przyglądając się zawartości stoiska, pilnowanego przez starego druida w zielonych szatach i szpiczastym kapeluszu. Posłała dziadkowi łagodny uśmiech, zaraz odszukując w gablotce niewielkich kolczyków w kształcie królika z kamyczkami, które chciała tu kupić. Było w nich coś uroczego i ładnego, tylko krukonka nie do końca wiedziała, czy do niej pasują. Nie była taka łagodna. Czy nosiłaby takie małe gryzonie, zamiast swoich smoków? Jej dłoń sięgnęła ucha, zaczepiając palcami o małą biżuterię. Wzięła napój od chłopaka, stając do niego przodem. - Dziękuje. - rzuciła, jeszcze zanim przeszła do sprawy dodatku, prosząc go o pomoc. Może jej podpowie? Odchyliła więc nieco głowę, wbijając w niego wzrok, unosząc kubek do ust. Zapach truskawek uderzył w jej nos na tyle, że z trudem powstrzymała się przed zrobieniem łyka. Musiało to jednak zaczekać, bo poszła kupić kolczyki, skoro Lucas stwierdził, że jej pasują. Wsunęła pudełeczko do torby, wracając zaraz do chłopaka – który na szczęście nigdzie nie zniknął w tłumie i z łatwością mogła wychwycić jego spojrzenie. Nie wiedziała, czy smoki mogą się obrazić i czy była na tyle łagodna, aby reprezentować króliki.
- Truskawka z korzennymi? - powąchała napój raz jeszcze, robiąc jednego łyka, aby zaraz zrobić kilka. Napój był przyjemnie chłodny, chociaż faktycznie, ciepło zaczęło rozchodzić się jej po ciele i wywołało dreszcz na skórze, pozostawiając jakiś niedosyt. Nie mogła odmówić sobie kolejnego zaspokojenia pragnienia. - Moje też truskawkowe! Kurcze, może chcesz kupić jeszcze raz i spróbujemy, żebyś dostał karmelowe, Karmelku? Zrobiło się cieplej, nie?
Zapytała ze spokojem, zgarniając jasny kosmyk włosów za ucho. Nie zwróciła uwagi, że wywinięte w loki, jasne kosmyki włosów nabierały delikatnie różowego koloru, kontrastując z ciemniejszą wstążką na szyi. Czując na sobie jego wzrok, odwzajemniła spojrzenie. Miał głębokie, niebieskie spojrzenie – ciemniejsze kolorem od jej własnego, źrenica otoczona była granatową obwódką, a nieco jaśniejsza powierzchnia tęczówki przypomniała kolorem ocean. Zrobiło się jej cieplej. Nim się spostrzegła, przesuwała wzrokiem od jego oczu, aż na usta. Wyglądały na słodkie, czy były jak to mleko truskawkowe? Zbliżył się do niej w tym samym momencie, w którym ona zrobiła krok w jego kierunku, reagując mimowolnie, wiedziona magicznym mlekiem. Gdy poczuła na ustach oddech, przymknęła oczy, ciesząc się krótkim buziakiem, czując, jak jasne policzki zalewa rumieniec. Tkwiła nieco zaskoczona, nieco może rozczarowana, że dostała tylko tyle. Wydała z siebie ciche mruknięcie zastanowienia. - Mhmm, magia bywa psotliwa. Masz pecha Sinclair, bo nawet ja nie mogę się jej przeciwstawić. A może nie chcę..
Powiedziała cicho, stając na palcach i łapiąc go za sznurki od kaptura, aby przyciągnąć do siebie. Przymknęła oczy, pozwalając sobie zatonąć w miękkich, smakujących jak to przepyszne mleko ustach, czując, jak palce zaciskają się na bawełnianym materiale. Nie całowała jakoś nachalnie, pośpiesznie. Badała jego wargi swoimi, pozwalając mieszać się oddechom, czując, jak wywołane mlekiem ciepło, znajduje ujście w tym krótkim geście. Już nie czuła truskawek, a jedynie jego perfumy i kompletnie nic dookoła nie miało znaczenia. Nie szukała w tym przyszłości, głębszych znaczeń. Nie chciała się przejmować konsekwencjami, a jedynie cieszyć się chwilą, którą sprawiała jej przyjemność. Opadła na całe stopy, łapiąc oddech i przez chwilę patrząc na swoje palce i tkwiący pomiędzy nimi sznurek, aby zaraz spojrzeć mu w oczy. Otworzyła usta, chcąc coś powiedzieć, tonąc w niebieskim spojrzeniu, kiedy rozległy się kroki i z nimi szturchniecie, które wprawiło w ruch ciało chłopaka i sprawiło, że odsunęła się pół kroku, puszczając jego bluzę. Spojrzała na dziewczynę, unosząc brew na jej komentarz, uśmiechnęła się pod nosem rozbawiona. Lubiła takie księżniczkowate panienki, mające się za centrum wszechświata, chociaż nie skomentowała brunetki na głos. Zamiast tego, jak gdyby nigdy nic przeczesała palcami włosy, posyłając chłopakowi krótkie spojrzenie i wzruszyła delikatnie ramionami, chociaż w jej spojrzeniu poza charakterystyczną łagodnością, kryło się chyba trochę rozczarowania. Dopiła mleko, wyrzucając kubeczek do kosza.
- Myślę, że wolałby być jak karmel, niż truskawka. - zauważyła tylko krótko, nie mogąc powstrzymać krótkiego uśmiechu w stronę dziewczyny. Wiedziała, że potem będzie dręczona przez wyrzuty sumienia, bo przecież nie umiała postawić siebie ponad kogoś. Ruchem dłoni zgarnęła włosy na plecy, przeczesując bladoróżowe włosy i zgarniając na plecy, odkrywając tym samym ramiona i wstążkę tkwiącą na szyi. Może nie powinna im przeszkadzać? Sposób, w jaki na niego patrzyła.. Westchnęła, przymykając na chwilę oczy. - Może jednak poszukam dziewczyn.. - rzuciła w stronę Lucasa, podchodząc do niego i jak gdyby nigdy nic, stanęła po prawej stronie, łapiąc dłonią za swoje ulubione sznurki. Z uśmiechem wspięła się na palce i musnęła jego policzek, przypadkiem zahaczając o krawędź ust. Puściła mu oczko, chwilę wcześniej obdarzając pociągłym spojrzeniem, mijając go zaraz. - Miłego wieczoru, Sinclair.
Rzuciła jeszcze, odwracając na chwilę głowę – bo zdążyła odejść kilka kroków. Poprawiła torebkę na ramieniu, starając się zorientować w swoim położeniu. Gdzie było wyjście? Westchnęła zrezygnowana, kręcąc się gdzieś w tłumie i idąc w stronę wysokich ognisk.
Powrót do góry Go down


Aslan Colton
Aslan Colton

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 189 cm
C. szczególne : rodowy sygnet na palcu, multum durnych tatuaży
Galeony : 1931
  Liczba postów : 1014
https://www.czarodzieje.org/t18403-aslan-colton#524234
https://www.czarodzieje.org/t18431-aslan-colton#525085
https://www.czarodzieje.org/t18426-aslan-colton
https://www.czarodzieje.org/t18721-aslan-colton-dziennik
Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 EmptyWto Maj 12 2020, 02:10;

Rogi: B

- W życiu nie stroiłbym sobie z ciebie żartów, Teresko – uśmiechnął się uroczo. Nie bardzo rozumiał czemu Tessa w ogóle to insynuowała – wszak był bardzo szarmanckim i wielce zakochanym młodzieńcem, z którym wedle planów ich matek, miała niebawem być połączona węzłem małżeńskim. Powinna być chyba bardziej wdzięczna, a przede wszystkim, dlaczego do kurwy nędzy nie odwzajemniała jego uczuć? Colton był srogo rozczarowany zachowaniem Peregrine, ale nie mógł przecież się na nią długo dąsać. – Widocznie przerabialiśmy go za mało, skoro dalej jesteś taka niedostępna – poruszył zalotnie brwiami, wpatrując się w Tessę jak w obrazek. Była i d e a l n a.
Zmartwił się bardzo, gdy usłyszał o szlabanie. Kto śmiał w tak ważnym dla niej dniu wlepić jej szlaban? Pewnie ten niedojebany były smokolog i pożal się Merlinie woźny. W tym momencie Aslan Colton miał tylko jedną ambicję w życiu – uprzykrzyć mu życie bardziej niż Irytek. – Ta zniewaga krwi wymaga – złożył obietnicę i pokiwał głową na potwierdzenie tych słów. Kto jak kto, ale Theresa nie zasłużyła na taką karę. Zasługiwała na wszystko, co najlepsze!
Obserwował uważnie latające dookoła dębu wstążki, nie do końca wiedząc co tu się do chuja dzieje. Mają to łapać, podziwiać czy sprzątać? Nie zdążył jednak podzielić się swoimi spostrzeżeniami, bo kolejna scena rozegrała się nadzwyczaj szybko. Znikąd pojawił się Tadeusz, trzymając w ogromnej łapie wstążkę, której drugi koniec owinięty był wokół nadgarstka Peregrine. Zaraz potem zaczęli śpiewać i tańczyć, co Coltonowi bardzo się nie spodobało. Zmarszczył gniewnie brwi i wystartował w ich stronę, ale stało się coś niespodziewanego. Puchon strącił z głowy Theresy jej wianek, co było dla Aslana mocnym rąbnięciem w taraban (czyt. durny łeb). Zatrzymał się w półkroku, otumaniony i mocno zagubiony, bo ostatnie minuty wydawały mu się absurdalne i przede wszystkim nieprawdopodobne. Żadne bóstwo nie miało go w swojej opiece, pozwalając na taki cyrk na oczach Freli. Spojrzał na nią skruszony, w myślach układając litanię przeprosinową, a następnie przeniósł wzrok na Tadka i Teresę. Wyglądali na niezwykle zaaferowanych swoim kiepskim układem tanecznym (po tym co przed chwilą się z nim działo, nie mógł sobie pozwolić na jakikolwiek komplement w stosunku do Tessy; wykorzystał dożywotni limit).
Tylko, jak tu z tego wszystkiego wybrnąć?
Czasu do namysłu miał niewiele i chociaż był całkiem bystrym Krukonem to nie potrafił znaleźć w głowie odpowiednich słów i tłumaczeń. To, że Nielsen dalej tu stała, to był cud. Nie żeby mu jakoś szczególnie zależało.Nie wiem co zrobiłaś z tym wiankiem, Peregrine, ale to była bardzo nieudana próba przekonania mnie do.. czegokolwiek – posłał jej ostrzegawcze spojrzenie, żeby nawet się nie ważyła podjąć próby strzępienia ryja, wspomnienia o rodowych planach i powiedzenia kilku słów za dużo. O to postarał się już on sam. – I cześć, Edgcumbe. Współczuję towarzystwa na dalszą część wieczoru – przywitał się z Tadkiem, bo był tak wytrącony z równowagi i otępiały (nic nowego), ze zapomniał zrobić to od razu.
Niesiony dziwnym impulsem, którego nie potrafił zignorować, podszedł do Freli i złapał ją za rękę. Wiedział, że należało jej się mnóstwo wyjaśnień, ale nie zamierzał podejmować tematu swojego cymbalstwa przy świadkach, z których jeden na pewno by mu przytakiwał i dodawał swoje uwagi (tak, mowa o Tessie). Wiedział też, że musi jakkolwiek pokazać Krukonce, że przyszedł tu z nią i dla niej. Może i postawił wszystko na jedną kartę, ośmielając się na zbyt wiele. Ale to był pierwszy od bardzo dawna akt odwagi, na jaki się zdobył. – Idziemy dalej? – uśmiechnął się niepewnie, a serce chciało mu wyskoczyć z klatki piersiowej w oczekiwaniu na jej odpowiedź.

@Freja Nielsen @Theresa Peregrine @Thaddeus H. Edgcumbe
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Aleja ogników - Page 10 QzgSDG8








Aleja ogników - Page 10 Empty


PisanieAleja ogników - Page 10 Empty Re: Aleja ogników  Aleja ogników - Page 10 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Aleja ogników

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 20Strona 10 z 20 Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 15 ... 20  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Aleja ogników - Page 10 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-