Piszę do Pana w związku z przystąpieniem do egzaminu teoretycznego i praktycznego z Opieki Nad Magicznymi Zwierzętami, w celu wystawienia ostatecznej, obligatoryjnej oceny z w/w przedmiotu.

Z testu teoretycznego otrzymał Pan 11 / 14 punktów.

W pytaniach zamkniętych popełnił Pan jeden błąd. Świergotniki słyną głównie z pieśni, jakie wytwarzają; nie bez powodu rzuca się na nie zaklęcie Silencio. Prowadzi on słuchacza do szaleństwa, a same natomiast nie posiadają żadnych zdolności do wytwarzania toksyn. Do tego, jeżeli Pan spojrzy na to z tej pozytywnej strony, ich pióra są niezwykle cenne ze względu na jakość, dlatego są bardzo popularne w hodowli w celach zarobkowych

Pytania otwarte poszły Panu całkiem dobrze. Niestety, nie odwołał się Pan do pozostałej treści pytania dotyczącego Trójgłowego Psa - mimo iż dotyczyło ono w części mugolskiego tematu, o tyle jednak sam fakt istnienia starożytnych zapisków jest nam wysoce bliski.

Nie udzielił Pan także odpowiedzi na to, w jaki sposób można oswoić Zouwu, który z wyglądu przypomina dużego kota i zachowuje się jak kot. Jest to dość proste; ze względu na pokrewieństwo również w zachowaniu z kotami, uwielbia zabawy typowe dla tych domowych, mniejszych przedstawicieli tego gatunku. W taki oto sposób można je osowić i zyskać nowego przyjaciela.

Do zadania praktycznego podszedł Pan w dość nietypowy, aczkolwiek prawidłowy sposób. Same Bzyczki w sobie nie są szkodliwe, dlatego nie było potrzeby korzystania z Immobulus, co nie zmienia faktu, iż ostatecznie poradził Pan sobie dobrze z wyznaczonym poleceniem.

Całokszałt Pana nauki mogę uznać za przyzwoity; do tego brał Pan aktywny udział na moich lekcjach, celem odpędzenia taranda. Pochwalam takie aktywności, jak również przynależenie do kółka pozalekcyjnego. Niemniej jednak, długa droga jeszcze przed Panem; jeżeli myśli Pan poważnie nad Opieką Nad Magicznymi Stworzeniami; w przypadku obrania drogi studiów, polecam systematyczną naukę.

Przyznaję Panu, poprzez całokształt nauki i egzamin, ocenę Zadowalający.

Życzę również miłych, dobrze spędzonych wakacji i wypoczęcia przed powrotem do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Do listu dołączam drobną pamiątkę.

do rzeczy. Są wakacje, każdy chce mieć chyba trochę czasu wolnego.

Jak wiecie Nessa opuściła w tym roku szkołę. Myślę, że wszyscy dobrze wiecie ile w ciągu roku szkolnego poświeciła nam uwagi i pracy żebyśmy wyszli na ludzi. Wiadomość szczególnie do tych, którzy dali jej w kość i przez których musiała świecić oczami przed nauczycielami, ale tak naprawdę do wszystkich, bo przysłużyła się całemu domowi.

Zbieram po 5 galeonów składki na wyprawkę dla Lanceley na jej dorosłe życie. To nie jest oficjalna, obowiązkowa zbiórka. Jednak dla nas z osobna to śmieszna kasa, ale zebrana do kupy starczy na jakąś błyskotkę czy inną pierdołę.  

Nie musicie zajmować się organizacją. Wszystko ogarnę, chyba, że będziecie chcieli pomóc (opinia kobiety o dobrym guście, jak Lanceley, będzie mile widziana).

A może ktoś z Was ma lepszy pomysł niż świecidełko? Ja myślałem o jakimś praktycznym talizmanie na zamówienie z grawerem od Nas wszystkich. Coś ładnego, ale też precyzyjnego. Ruda cholera zna się na tworach artystycznych.

Kto się dokłada, wysłać mi kasę do 16 sierpnia w liście włącznie, żebym do końca miesiąca zdążył złożyć i odebrać zamówienie.

Kto się wstrzymał - chuj Ci w dupę. Czekaj tylko aż złamiesz regulamin i wtedy się rozliczymy.

Kto chce pomóc – zamówienie będę składał prawdopodobnie 20 sierpnia, jak będę wizytował w Londynie.

Różany Chłopcze,

Cudownie! Ten kraj, ten rezerwat jest absolutnie przepiękny, a ilość smoków i magicznych stworzeń dookoła sprawia, że mam ochotę rzucić studia i spróbować zostać tutaj na stałe.
Marzenia.
Nie, jeszcze mnie nie zjadły, chociaż bywały gorsze momenty. Maluch, którym opiekujemy się z Rinem, ma złamane skrzydło i jest dość charakternym osobnikiem, chociaż daleko mu do temperamentu Rogogona. Ukradłabym go chętnie.
Andrzej i Rysiek mają się świetnie. Podoba się im klinika, często towarzyszą mi w pracy razem z moją lodową dziewczyną. Mam wrażenie, że trochę zazdroszczą, gdy prawdziwy smok przelatuje im nad głowami z rykiem, ale może wyolbrzymiam... Nie wiem, czy będą chcieli do Ciebie wrócić, bo jak na figurki, to możliwe, że ich zbyt mocno rozpuściłam.
A jak Twoje wakacje? Mam nadzieję, że Nowy Orlean Cię zachwycił. Też masz swoje ducha? Będziesz musiał mi wszystko opowiedzieć, gdy wrócicie z wycieczki, chociaż to pewnie dopiero w Hogwarcie. Pilnujesz Lucka, żeby dobrze się bawił, cieszył chwilą i korzystał z wakacji?
Mam nadzieję, że ma piękne wspomnienia.

Ali

Nie ma najmniejszego problemu, z przyjemnością pomogę Panu z tym zagadnieniem. Wolałbym jednak się z Panem spotkać i na spokojnie porozmawiać, niż rozpisywać się w liście. Jeśli więc znajdzie Pan nieco czasu, zapraszam do mojego gabinetu (pierwsze piętro) w nowym roku szkolnym. Dam Panu również książki, które uważam za warte uwagi.

jeszcze raz dzięki za pomoc przy ogarnięciu tych właściwości składników do Morphiusa. Mega mi się to przydało w podaniu o prace do apteki i jestem dobrej myśli, co do tego, że się odezwą. A jako, że Twoje korepetycje przyniosły tyle dobrego - zasłużyłeś na wynagrodzenie. Wiedza kosztuje!

Dzięki, mordo

chciałam Ci podziękować za prowadzenie zajęć Laboratorium Medycznego. Zdecydowanie znasz się na tym co robisz i umiesz przekazywać tę wiedzę innym uczniom. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób czerpie z tych spotkań jakąś naukę. Mam nadzieję, że babeczki Ci zasmakują.

Panie Solberg,

Mój gabinet. Teraz, zaraz, natychmiast.
Nie radę ignorować mojego "zaproszenia"

Profesor Beatrice L. O. O. Dear

Szanowny Panie Solberg,

zachowanie Wielkiej Kałamarnicy nieustannie zaskakuje wszystkich, włącznie z samymi badaczami magicznego życia podwodnego. Ze swojej strony mogę pogratulować - raz zyskana sympatia Kałamarnicy nie powinna pójść na marne, chociaż nie radzę tego przywileju nadużywać. Jak sam Pan zauważył, potrafi być niezwykle niebezpiecznym stworzeniem i niewątpliwie nie zawaha się podczas obrony swojego terytorium. Myślę, że głównym powodem jej łagodnego przysposobienia jest przyzwyczajenie do szacunku, którym darzą ją Hogwartczycy, nie chcąc naruszyć tej delikatnej relacji, która wynika z bliskości hogwarckiego jeziora. Mam nadzieję, że uda się Panu zdobyć więcej informacji o naszej Kałamarnicy!
Dziękuję za pracę i pozdrawiam,

Leonardo O. Vin-Eurico

Maksiu,

Pamiętasz o moim pomyśle na urozmaicenie nam nieco Halloweenowego balu? No cóż, jesteś ode mnie nieco lepszy w elkach, więc dałbyś radę nam nawarzyć małe co nieco? Wiem, że dałbyś radę, więc podsyłam składniki. Nie pożałujesz!

JB

Maksiu,

Uznałam, że lunaballa, którą ode mnie dostałeś, potrzebuje rodzeństwa, a co się nada lepiej, niż pluszowy wężyk, symbol domu Salazara? Popiełek jest ciepły i ogrzeje cię w te chłodne wieczory, odkąd twój Notes Casanowy jest praktycznie pusty :)

JB

Proszę.

Solberg,

18.11

Smacznego!

JB

Trzymaj i sprawdzaj. Nie mam nic do ukrycia

We ma tutaj takie Walentynki z trzy miesiące wcześniej.

Szanowny Panie Solberg,

Z powodu ostatniej sytuacji, złamania zasady o wchodzeniu do Zakazanego Lasu, co było powodem stałego urazu jednego z uczniów - Boyda Callahana; i z uwagi na Pana wcześniejsze przewinienia, jestem zmuszony podjąć stanowcze działania. Od dzisiejszego dnia aż do początku nowego semestru będzie Pan zwieszony w statucie ucznia. Oznacza to, że nie może Pan uczestniczyć w lekcjach, treningach, kółkach itp. itd. Ponieważ jednak nie jest Pan studentem, prosimy o pozostanie w szkole, gdzie kadra nauczycielska będzie mogła czuwać nad Pańskim zachowaniem. Odbieramy również przywilej swobodnego odwiedzania Hogsmeade i przypominamy o zakazie przebywaniu poza własnym dormitorium o określonych w statucie godzinach. Niestosowanie się do zasad może grozić najwyższą karą - wydaleniem ze Szkoły Magii Czarodziejstwa oraz odebraniem różdżki.
Polecamy na skupieniu się na nauce indywidualnej, gdyż dajemy możliwość do przystąpienia do egzaminów semestralnych. Z czasem jeśli zobaczymy u Pana poprawę, stopniowo możemy przywracać część przywilejów.

Przypominamy, że rada pedagogiczna wysłucha wszelkich Pańskich problemów w razie potrzeby, oferujemy pomoc psychologów.  

Z poważaniem,
dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa
Gareth Hampson

Powieś to nad łóżkiem i wyśpij się chociaż raz.

Maksiu

Wszystkiego najlepszego z okazji świąt, szybkiego powrotu do szkoły i żeby wszystko szło ci po myśli w życiu. W paczce masz co nieco ode mnie.

Julius

Cześć Max

Powinienem to zrobić osobiście, ale nie wiem czy do końca roku mnie stąd wypuszczą. Dziękuję. I przepraszam, że cię wpakowałem w to gówno. Mam u ciebie straszny dług.

Trzymaj się.
Boyd