Mewa

kod:

Casey,

Ogólnie w tym roku rozpoczęłam zajęcia od najczęściej spotykanych trucizn i sposobów radzenia sobie z nimi. W planie mam przerobić z uczniami jeszcze antidota, sposoby ich wytwarzania oraz sposoby tworzenia nowych eliksirów z synergicznym zastosowaniem składników.
W założeniu mam przerobić z nimi wszystkie podstawowe zagadnienia, które są brane pod uwagę na sumach czy podczas OWUTemów.
Jeśli masz życzenie, możemy umówić się w celu przedyskutowania planu zajęć i tego, co należy z nimi jeszcze przerobić, aby mieć pewność, że wszystkie zagadnienia na pewno zostaną poruszone.

Wybitnych inaczej powiadasz? Aż tak ciężko jest z nimi?

Nie poddawaj się tak łatwo. Przecież jesteś świetnym eliksirowarem. Pokona cię banda nastolatków?

Beatrice

Wybacz, że tak długo trwał odpis, ale musiałam wziąć dłuższe wolne

O'Malley,

po pierwsze, na pewno nie stać Cię na moje usługi.
Po drugie, wiesz doskonale, że niemądrym posunięciem jest pozostawić po sobie jakiekolwiek dowody, a list jest jednym z nich.
Po trzecie, musiałbym poznać szczegóły sprawy, ale ze względu na długoletnią znajomość za radę Ci nie policzę.

Spotkajmy się w Londynie.

Maguire

O'Malley,

miło, że proponujesz mi wspólne mieszkanie, ale jesteśmy chyba za starzy na współlokatorów.

Nazwij mnie paranoikiem ale niektórych rzeczy nawet ogień nie zlikwiduje.

Wiesz gdzie mnie szukać w Londynie, ale chyba nie będziemy o tym rozmawiać u mnie w gabinecie, jak się ostatnio okazało, byle karaluch może tu zawitać. Teraz mam czas.

Maguire

O'Malley,

odmawiam komentarza.

To dni pracownicze, przynajmniej dla niektórych. Spotkajmy się w pubie przy dworcu, ledwo kto tam zagląda.

Maguire

Galeony : 632 Liczba postów : 436

Cas

Przyjdź do mnie. Pewnego dnia.
Powiedz mi o wszystkich strasznych rzeczach, które w życiu zrobiłeś -
- i pozwól mi kochać Cię mimo wszystkich.

You give me fever
And drive me insane
You keep me going in circles with potions and bottles
And I can't escape

Profesorze,

Jest pan dziwny panie profesorze, ale na swój sposób ładny.

Obserwatorka

Profesorze O'Malley,

Problem badawczy: Psychologia a alchemia
Hipoteza: Psychologia przeniesienia ma śladowy wpływ na czas i jakość wykonanego eliksiru
Składniki: Narzędzia: kociołek samomieszalny, chochla, fiolki, moździerz, sztylet. Składniki: napar z tykwobulwy, owoce dzikiej róży, sok z granatu
Czas trwania: 14x2 =28
Przebieg doświadczenia: Podczas lekcji byłem nastawiony pozytywnie do zagadnienia, które mieliśmy zgłębiać. Czułem się zaciekawiony tym, czy moje emocje mogą mieć wpływ na to, jak ostatecznie wyjdzie mój eliksir, choć jednocześnie podchodziłem do tego sceptycznie, stawiając raczej na swoje umiejętności i wiedzę. Eliksir Neonu przygotowywałem zgodnie z tradycyjnym przepisem, a mimo to zauważyłem kilka zmian, które wcześniej nie miały miejsca. Jedną z nich był różowy kolor mikstury, który na etapie trzeciego segmentu receptury nie powinien mieć miejsca. W czasie pracy do mojego kociołka dostał się jednak wszechobecny pył wróżek, który mógł być za ten efekt odpowiedzialny. Całość pracy przebiegła bardzo sprawnie, a efekty nie różniły się niczym od tego, co normalnie bym zaobserwował.
Wnioski: Ciężko mi potwierdzić lub zaprzeczyć postawionej hipotezie na podstawie jednego przypadku. Powołując się jednak na wieloletnie doświadczenie z warzeniem mikstur skłaniałbym się ku wnioskowi, że emocje, z jakimi podchodzimy do warzenia nie mają wpływu na przebieg pracy. Zmiany, które zaobserwowałem, najbardziej logicznie przypisałbym do wspomnianego wróżkowego pyłu, który dostał się do wywaru.

Maximilian Felix Solberg

Student Slytherinu

Casey,

Pójdziesz ze mną potańczyć w sobotę? Nie byłam wieki w klubie, muszę się rozerwać...

Lou

C,

Tak jak ubierasz się, gdy chcesz poderwać panienki na dyskotece. Tylko, żebyś mnie nie przyćmił.

Lou

PS. Bądź milszy, jeśli nie chcesz, żeby wydziobały Ci oczy.

Cas

Niestety temat konkursu okazał się bardziej wymagający, niż sądziłam. Możliwe, że będę musiała odsunąć prace nad nim w czasie, o ile nie chcę zaniedbać bieżących spraw. Dziękuję za informacje, będę się uważnie przyglądać obu dziewczętom, tym bardziej, że żadnej nie kojarzę. Z całą pewnością Bardot nie było w zeszłym roku w Hogwarcie.
Jestem w trakcie urządzania swojego gabinetu. Może masz ochotę mnie w nim odwiedzić? Chciałabym przy okazji omówić z Tobą kilka spraw związanych z zajęciami, poza tym został u Ciebie mój notes z konspektami lekcji. Nie powiem "nie podglądaj", bo z pewnością już to zrobiłeś. Będę wdzięczna, jeśli go przyniesiesz. Jestem też gotowa przyjąć całą listę uwag.

Xan

PS. Zadbałam o bardzo solidne biurko, ale liczę, że nie uwierzysz na słowo.

prof. O'Malley,

Przyjdę w wyznaczonym terminie.

Benjamin Bazory

Szanowny Profesorze O'Malley,

Serdecznie dziękuję za list, również cenię otwartą współpracę. Posiada Pan uroczą sowę.
Decyzje dydaktyczne wiążą się z procesami nauczania, więc nie widzę powodu, by je z Panem konsultować, jako że nasze przedmioty są dziedzinami leżącymi bardzo daleko od siebie.
Obawiam się, że nie potrzebuję Pana zgody na wydawanie swoich prywatnych pieniędzy.
Jestem - być może zbyt dumnie - pewien, że reprezentuję zarówno kadrę jak i Hogwart w sposób należyty; co więcej, wierzę, że wyróżnienie uczniów wykazujących się wybitnym zaangażowaniem, umiejętnościami czy dedykacją dla domu jest bardzo zgodne z ideą ambicji i zaradności, jakimi cechuje się dom Salazara Slytherina.
Chciałbym poznać, jakie widzi Pan przeciwwskazania w chwaleniu uczniów za zaangażowanie, skoro rolą opiekuna i pedagoga jest wspieranie i motywowanie, a nie tylko rozwiązywanie problemów.
Będę kontynuował swoje działania, niemniej, zapraszam do współpracy - jestem pewien, że Pańska wnikliwa ocena uczniów może rzucić inne światło na sprawę.

Pozdrawiam,

Atlas

Szanowny Profesorze O'Malley,

Dziękuję za Pana list oraz troskę o edukację Panny Young. Samopiszące Pióro zostanie jak najszybciej przekazane uczennicy.

Dołączam również oficjalne zarządzenie, które zezwala Pannie Young na korzystanie z Samopiszącego Pióra podczas lekcji. Nauczyciele nie będą musieli wyrażać indywidualnej zgody na transkrypcję swoich zajęć.

Mam nadzieję, że to rozwiązanie ułatwi Pannie Young funkcjonowanie w naszej szkole, a nauczycielom na efektywne prowadzenie zajęć. Żywię również nadzieję, że szybko wróci do pełni zdrowia.

Li Wang

Dyrektorka Szkoły Magii i
Czarodziejstwa w Hogwarcie

samopiszące pióro trafi do kuferka Fern; do listu dołączono zarządzenie dyrekcji zezwalające uczennicy na korzystanie z pióra w trakcie zajęć

O'Malley,

Wezmę ognistą.

Bazory

Panie O'Malley,

dziękuję za zaproszenie
chętnie z niego skorzystam
zapewniam, że przybędę z adekwatnym zaopatrzeniem
rad byłbym o podanie adresu i daty spotkania

Pozdrawiam,
Barney

Cas,

Chciałbym mieć szpetną mordę, może wtedy ubyłoby mi problemów.
Ale dobrze wiesz, że pacierza i wódy nie odmawiam. Szczególnie ostatnio, ale o tym opowiem ci przy innej okazji.
Wpadnę, wezmę szkocką i jakiś wagon szlugów. Zobacz, jaki jestem, kurwa miły.

Pożegnałeś się już ze swoją premią?
Ben

STARY

jestem! Idealnie się składa, moje plany na ten weekend to maksymalny odpoczynek i zero dzieci w zasięgu jakiegokolwiek zmysłu. Tylko mam nadzieję, że Twoi znajomi to nie Craine, Morris i Wang, czy coś...

Kai

Szanowny Panie O’Malley,

Mam wątpliwą przyjemność poinformować, że wychowanek pana domu, pan Maximilian Felix Solberg został przyłapany w niedwuznacznej sytuacji z uczennicą domu Godryka. Świadkiem tej sytuacji był pewien drugoklasista i duch Grubego Mnicha oraz sir Nicholasa de Mimsy−Porpingtona. Oni przekażą panu wszelkie szczegóły, ja jestem sprawą zbyt zdegustowany.
Punkty odjęte, kwestie szlabanu pozostawiam do decyzji.

Pozdrawiam
prof. Patton Craine

W związku z ingerencją V.H.S.

Prof. O'Malley,

Nie wydaje mi się, by moje zdanie miało jakąkolwiek wartość przy tak rzetelnym źródle jak NAOCZNI ŚWIADKOWIE.
Gdzie i kiedy mam się stawić na szlaban?

Maximilian Solberg

Będę czekał z niecierpliwością.

Casey,

I tak nie mogą spędzać tego szlabanu razem na pewno, więc pogadajmy z nimi osobno i jak coś będziemy w kontakcie!
A planujesz odjąć mu więcej punktów?

Pozdrawiam,
Huxley Butcher - Williams

Cas

Nawet nie miałam czasu, by się nad tym zastanowić. Okres przed Samhain jak zwykle obfituje w krocie zamówień i chociaż nad wszystkim względnie panuję, nie mogę doczekać się nocy świętowania. I może lekarzem nie jestem, ale znam receptę na całe to szaleństwo i zmęczenie. Kolacja, wino i towarzystwo pewnego mistrza eliksirów, który obiecał mi opowieść na dobranoc o nowych zastosowaniach księżycowej rosy.

X

U Ciebie, nie chcę ryzykować zgniecenia przygotowanych przesyłek, kiedy poniesie nas za bardzo. A żeby wiedzieć, że nas poniesie, nie muszę sięgać do wizji.
A propos szaleństwa, masz plany na czwartek? Przebierasz się, żeby wyłudzać od ludzi słodycze, czy może zamierzasz kultywować dobre irlandzkie tradycje z wróżbami i ogniem?

X

Profesorze O'Malley,

Z powodu zaleceń uzdrowiciela będę nieobecny w najbliższym czasie. Dołączam dokumentację z Munga.

Maximilian Felix Solberg

Do listu załączono zwolnienie lekarskie