Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Transmutacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 38 z 39 Previous  1 ... 20 ... 37, 38, 39  Next
AutorWiadomość


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPon Wrz 18 2017, 20:38;

First topic message reminder :




Sala ta jest bardzo nasłoneczniona, a z jej okien widać obszerny dziedziniec. Pełno tu klatek, w których czasami pojawiają się kociaki do ćwiczeń, jedna szafa jest pełna kufrów, a omnikulary ułożone na regale mają tendencję do uciekania, bowiem te egzemplarze mają albo królicze łapy, uszy lub ogony.



Wjechałem do klasy zaledwie kilka sekund przed czasem co doprowadziło do tego, że wszystkie ciekawsze miejsca były zajęte, więc zasiadłem sam z tyłu sali rozglądając się po sali. Chciałam tutaj być dokładnie tak samo jak pragnąłem wymywać dupska wszystkim hipogryfom z Zakazanego Lasu. Jasne, Bergmann nie był wprawdzie chujem jak Craine, ale brakowało mu czegoś co miał Dear, a fakt, że wcześniej uczył mnie w Trausnitz wcale nie ułatwiał sprawy. Mimo że nie byłem fanem tego przedmiotu to lekcje z Dearem jakoś mnie przyciągały, a tutaj pojawiałem się tylko po to by pod koniec roku dostać upragnioną parafkę na świadectwie ukończenia studiów i móc rozpocząć upragnioną karierę.
Pewnie normalnie miałbym wszystko w głębokim poważaniu, ale z racji tego, że siedziałem sam to nie miałem specjalnie wyboru i postanowiłem przynajmniej spróbować skupić się na lekcji, a czekając na to aż nauczyciel w końcu zacznie mówić przejrzałem nawet moje transmutacyjne bazgroły z zeszłego roku - wiele z nich nie wyciągnąłem, ale zawsze coś. Musiałem chociaż trochę poudawać, że mi zależy dlatego wpatrywałem się w profesora i zmusiłem się do maksymalnego skupienia - może nie nie przepadałem za przedmiotem, ale starałem się zrobić dobrą minę do złej gry.

SZCZĘŚCIE: 2
PREFERENCJE: 0,5 - bo Bergmann jednak nie jest Crainem XD
KONCENTRACJA: 4
TALENT: 1
CAŁOŚĆ: 7,5
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyCzw Wrz 23 2021, 04:48;

Klątwa: 1 - nie działa
Humor: 5
Koncentracja: 5
Nastawienie: 7
Kuferek:  3pkt (+3) - czyli w sumie 6

Nie ukrywał tego że lubił nawet zajęcia z transmutacji oraz nią samą jako dziedzinę magiczną, która jednak była niekiedy cholernie ciężka i skomplikowana. Zwłaszcza że ostatnimi czasy chciał się do niej nieco bardziej przyłożyć. W końcu nawet jeszcze w Arabii wziął korki u Viro, które nawet nieco mu pomogły. Wszedł do klasy po cichu i usiadł w jednej z wolnych ławek na wszelki wypadek z dala od metalowych przedmiotów. Nie żeby miało to większe znaczenie, bo nie dość że zasięg z jakiego ściąga obiekty jest niemały, to jeśli będą coś transmutować w metal... Jeśli już to miał nadzieję że będą to kielichy a nie noże. Ubrany był oczywiście w czysty szkolny mundurek, a na ręce miał założoną Bransoletę Wezyrki, którą otrzymał w Arabii razem z kilkoma innymi osobami które postanowiły poddać się tamtejszym próbom. Wyjął też z torby notatki z poprzedniego roku oraz obecny podręcznik i zaczął przed lekcją sobie powtarzać to co było i to co może na lekcji być.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyCzw Wrz 23 2021, 09:18;

Klątwa: 1
Humor: 4
Koncentracja: 5
Nastawienie: 5
Kuferek: 8

Jednym z celów Brooks na ten i kolejny rok, było podciągnięcie się z transmutacji przed końcem studiów. Nie lubiła tego przedmiotu, skutecznie zniechęcona przez zajęcia z Pattonem na pierwszym roku. Do tego, przy zachowaniu pełnej szczerości względem siebie, Krukonka musiała po prostu przyznać, że talentu do tej dziedziny magii po prostu jej brakowało. Mogła siedzieć nad książkami długie godziny, odwzorowując ruchy różdżką, ale rezultat zazwyczaj był mizerny. Nie oznaczało to jednak, że nie będzie próbowała. Po śniadaniu, na które składała się obowiązkowa owsianka z orzechami i filiżanka dyptamowego smakosza, wcisnęła do ust gumy do żucia, poprawiła krawat, pożegnała się z Gwizdkiem i ruszyła w kierunku klasy transmutacji. Co jakiś czas przystawała i nasłuchiwała czegoś podejrzanego, licząc się z tym, że w każdej chwili Baryła, poltergeist, który się do niej przyczepił, rzuci w jej kierunku jakąś łajnobombą albo pustnikiem znalezionym w Zakazanym Lesie. Nic takiego nie miało dziś jednak miejsca, co nieco podniosło ją na duchu. Po wejściu do klasy dostrzegła wysokiego Gryfona aka człowieka-magnes, tak więc odruchowo przyłożyła dłoń do plecaka, w którym znajdował się nieodłączny termos.

- Hej, widzę, że dziś z tobą lepiej – zwróciła się do chłopaka, który podobnie jak ona, miał dziś spokój od negatywnych skutków klątwy. A gdy już usiadła w jednej z ławek, po prostu zrzuciła na nią plecak i wygrzebała z niego sudoku, którego rozwiązywaniem zajęła się przed przyjściem nauczyciela.


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Pią Wrz 24 2021, 14:31, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyCzw Wrz 23 2021, 14:14;

Humor: Idealne 3
Koncentracja: Jako, że nie jest wkurwiona, ani nic, to maksymalne 5
Nastawienie: 6
Kuferek: 6pkt
Klątwa: Nie działa

No cóż, szkoła to nie tylko kiszenie ogórków po kątach i odejmowanie punktów pierwszakom, ale i lekcje, a tak się złożyło, że kolejną lekcją, na jaką Ruda miała się udać byłą transmutacja. Nie mogła powiedzieć, że specjalnie jej zależało, ale na szczęście nikt nie podniósł jej dziś jeszcze ciśnienia, więc na spokojnie, bez skrajnych emocji podeszła do tego wydarzenia. Jedyne, na co musiała uważać to prześladująca ją od jakiegoś czasu klątwa, choć dziś, idąc korytarzem na szczęście nie zauważyła, by jakakolwiek zbroja się na nią rzucała, czy łyżeczka w Wielkiej Sali przykleiła się do jej twarzy.
Weszła do odpowiedniej sali, rozsiadając się w pierwszej wolnej ławce. Camaela jeszcze nie było, więc miała czas na powtórzenie sobie nieco materiału z zabranych ze sobą podręczników i notatek. Całe szczęście mogła się dziś skupić tylko na nauce.

//można się dosiadać love

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Jessica Smith
Jessica Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : Biały znak Zorzy łączący wewnętrzne kąciki oczu | Złote okulary (tłumaczki) | Krwawa 'obrączka' na lewej dłoni | Rude włosy | Brisingamen, Ijda Sufiaan i druidzki amulet na szyi | Delikatny zapach frezji
Galeony : 245
  Liczba postów : 1683
https://www.czarodzieje.org/t18405-jessica-anneliese-smith#525187
https://www.czarodzieje.org/t18434-jess-smith
https://www.czarodzieje.org/t18433-jessica-smith#525176
https://www.czarodzieje.org/t19201-jessica-smith-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyCzw Wrz 23 2021, 18:24;

Klątwa: Nieaktywna
Humor: 4
Koncentracja: 5
Nastawienie: 8
Kuferek: 9
Żabka: Troll górski

Miała zawsze szacunek do transmutacji jako do jednej z najtrudniejszych sztuk magicznych - choć jak na jej gust, to brakowało jej wyczucia, które (cóż, jej zdaniem) było w tym aspekcie niezbędne. Jednak odkąd jej zainteresowania przeszły naturalnym ciągiem przyczynowo-skutkowym z samej Historii Magii i Run na ONMS, a potem na zielarstwo (jako część opieki nad zwierzyńcem) prędzej czy później było jasne, że trafi na kwestię magicznego potencjału poszczególnych zwierząt i roślin. A przez to bezpośrednio na temat różdżkarstwa. Pośrednio - transmutacji, która ten potencjał potrafiła związać.
Z uporem kruczego maniaka i mola książkowego przerzuciła się na odpowiednie tomy - z wytęsknieniem wyglądając teraz na lekcję transmutacji (choć niekoniecznie za Pattonem Crainem, który napawał ją głęboką obawą w ogóle).
Jak myślisz, Whitelight potrafiłby mi polecić choćby odpowiednie lektury do tego...? — spytała @Frankie Moses, gdy podążały ramię w ramię w kierunku klasy. Oczywiście, jej kruczą głowę zajmowała głównie nauka, nic nowego - niemniej naprawdę zastanawiała się, który z nauczycieli mógłby jej jakkolwiek pomóc z rozeznaniem się w temacie, czym też obecnie zadręczała biedną Moses. — A może Voralberg? — dumała dalej, wręcz nerwowo poprawiając złote okulary na nosie.
Obie dziewczyny wlazły do klasy; Jess przywitała się skinięciem głowy z obecnymi już Brooks, de Guise i Drakem, po czym zajęła jedną z wolnych ławek - mniej więcej po środku klasy. Chrupała akurat jedną z czekoladowych żab, przyglądając się wylosowanej karcie.
O, spójrz jaki hezký kluk — podsunęła kumpeli pod nos kartę z obsmarkanym górskim trollem. — Wiesz, że rosną do prawie 4 metrów? Przy tym potrafią ważyć ponad tonę. I taka wielka kupa mięsa potrafi jeździć na garborogach wierzchem. Dobrze, że te trolle co spotkaliśmy w zeszłym roku z Violą, Cali i Darrenem nie miały takich pupili...— ciągnęła swoją wypowiedź, rozsiadając się na krześle. Nagle zmarszczyła brwi w zadumie. — Myślisz, że rdzenie z trolla miałyby jakiś potencjał?
Powrót do góry Go down


Frankie Moses
Frankie Moses

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 177
C. szczególne : srogie brwi, twarz usiana piegami
Galeony : 17
  Liczba postów : 27
https://www.czarodzieje.org/t20791-francesca-moses
https://www.czarodzieje.org/t20793-frania
https://www.czarodzieje.org/t20792-frankie-moses
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyCzw Wrz 23 2021, 21:58;

Klątwa: 1
Humor: 4
Koncentracja: 4
Nastawienie: 7
Kuferek: 0


Naturalnie bardzo szanowała transmutację jako przedmiot, w końcu była to jedna z podstawowych, a do tego interesujących i wymagających dziedzin magii i mimo tego że nie wiązała z nią przyszłości ani nie posiadała szczególnego talentu w tym kierunku, z zaangażowaniem uczęszczała na wszystkie zajęcia, tym razem akurat w towarzystwie swojej ulubionej Krukonki, Jess, której zapał wobec zgłębianych z wielką pasją tematów - aktualnie różdżkarstwa - był tak ogromny, że nieco rozczulał Franię i nawet jej się udzielał, choć pewnie gdyby ktoś inny próbował podejmować z nią rozmowy o tajnikach różdżkarstwa, byłaby średnio zainteresowana tematem. Pokiwała powoli głową, wygładzając jeszcze koszulę mundurka, zanim przekroczyły próg klasy.
- Zależy który - stwierdziła, dochodząc natychmiast do wniosku, że z Whitelightów to Harry z pewnością byłby w stanie polecić ciekawsze lektury niż jego poważny brat, ale czy o tematyce interesującej Smith - to była już inna kwestia - Myślę, że na pewno nie zaszkodzi go o to zapytać. Whitelight mógłby pomóc od strony czysto techniczno-transmutacyjnej, ale Voralberg pewnie więcej wie o samych różdżkach. Pogadaj z obojgiem i zobacz, który ma co do zaoferowania - poradziła rzeczowym tonem, ale zaraz zgubiła nieco iście kujoński wątek: - Słyszałaś, że podobno obściskiwał się z jakąś rudowłosą pięknością na peronie pierwszego września? Nie pomyślałabym, że z niego taki ogier. Jak myślisz, czy wzrost idzie u niego w parze z...- - urwała te frywolne przemyślenia, bo w progu klasy prawie zderzyła się  z jakimś wychodzącym z niej pospiesznie uczniem; zawołała za nim jakieś niezbyt uprzejme uważaj jak łazisz i dołączyła do Jessicy w ławce, zerkając na podtykaną pod nos wylosowaną kartę. Sama nigdy nie interesowała się ani zjadaniem czekoladowych żab ani kolekcjonowaniem czegokolwiek oprócz dobrych ocen i komplementów, i traktowała cały ten szał raczej z pobłażaniem; ale widok trolla całkiem ją rozbawił i pokiwała głową z uznaniem.
- To jest prawdziwy samiec alfa, a nie jakiś wyfiokowany goguś - zawyrokowała, wyciągając się na ławce w pozycji prawie półleżącej i z błąkającym się po ustach uśmiechem słuchała ciekawostek, które Jess wyrzucała z siebie jedną po drugiej. Człowiek-encyklopedia.
- Hm. Myślę, że rdzenie z trolla miałyby zerowy potencjał, czego byś w nich użyła, glutów z nosa? Chyba, że chciałabyś komuś zrobić na złość, nadawałyby się idealnie. Obleśne, kiepskie różdżki specjalnie dla osób, których nie lubimy - rozpromieniła się na koniec wypowiedzi.
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Administrator




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPią Wrz 24 2021, 02:46;

Klątwa: nie dziś
Humor: 6!
Koncentracja: 1!
Nastawienie: 6! bo kocham Cama i mam super humor, ale mam w dupie transme :))
Kuferek: 0 Klasa Transmutacji - Page 38 1754368413

Transmutacja mnie obchodziła równie mocno co migracja pierdzących niuchaczy w Skandynawii, ale to nie o to tutaj chodziło. Lekcję prowadził mój brat, więc nie mogłem tego przegapić. Zadowolony z siebie (a tak, bez powodu) idę w kierunku klasy i po drodze zauważam prefektkę Gryffindoru, którą to zdążyłem już nieźle poznać!
- Hope! - krzyczę entuzjastycznie i już jestem u jej boku, kiedy wchodzimy razem do klasy. - Hej, Hope jak Twoja klątwa dziś? Chodź, musisz sprawdzić czy ta paskudna łapa znowu nie pojawiła się na mnie, proszę, proszę serdecznie - mówię i ciągnę za rękę Griffin, by usiadła razem ze mną. Poluzowuję krawat Slytherinu i pokazuję swoją szyję, podnoszę okulary (dziś duże, czarne o kocim kształcie), podwijam rękawy by pokazać jej chude dłonie, chociaż to mógłbym sam sprawdzić. Jednak jestem zbyt zajęty chęcią zagadywanie do osób obok i opieraniem dłoni o kolana Griffin.
- Hej Franka! Krwawisz? - mówię do dziewczyny przede mną i kopię radośnie jej krzesło, by odwróciła się w moim kierunku. Zauważam, że jej towarzyszką jest prefektka Ravenclawu, która podczas zwiedzania zamczyska była bardzo niezadowolona z mojego zachowania. No cóż, nie ona pierwsza. - Hej, jestem Harry, chyba nie udało nam się odpowiednio poznać - mówię bardzo uprzejmie, szczególnie biorąc pod uwagę to w jaki sposób ostatnio się spotkaliśmy. - Jaką ty masz klątwę na sobie, jeśli nie przeszkadza Ci takie pytanie?... Och, ja też mam żabę! - mówię krótki słowotok pełen ekscytacji i wyjmuję z torby jedną z nich. Spoglądam znad okularów na Hope, zapominając już o konieczności sprawdzania każdego skrawka mojego ciała. - Ja biorę kartę, a ty żabę - nawiązuję do naszej starej rozmowy. Bardzo spokojnie staram się wyjąć i złapać słodycz w dłoń. Zaś do ręki biorę kartę. - O popatrz, Cliodna. Mówiłem Ci Hope, że zawsze jak kogoś poznaję to jest na karcie ktoś podobny. Jessico? Jesteś może świetna w transmutację, albo pochodzisz z Irlandii? - zagaduję Jess, ciekawostkami na temat postaci na karcie. Gdybym ja miał trolla - nic bym nie wiedział; historia to jednak zupełnie co innego. Kiedy przerywamy wymianę zdań, odwracam się znowu do Hope, przyciągam bliżej jej krzesło, pochylam się ku niej i próbuję radośnie, ze śmiechem nakarmić żabą, która powoli roztapiała się w mojej dłoni, aż w końcu ucieka gdzieś w siną dal.

Powrót do góry Go down


Alec Taylor
Alec Taylor

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : Kilka tatuaży na ciele, mała blizna na prawym policzku, szczególnie widoczna, kiedy się uśmiecha, wyraźny amerykański akcent
Galeony : 153
  Liczba postów : 228
https://www.czarodzieje.org/t20127-alec-dustin-taylor
https://www.czarodzieje.org/t20144-sowa-aleca#623436
https://www.czarodzieje.org/t20143-alec-taylor#623361
https://www.czarodzieje.org/t20651-alec-taylor
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPią Wrz 24 2021, 11:48;

Humor: 4 - bo go klątwa dręczy
Koncentracja: 3 - nie jest szczególnie zainteresowany transmutacją, nie ma co oszukiwać
Nastawienie: 3 + 1 + 2 = 6
Kuferek: 0
Klątwa: 4 - działa

Nie zamierzał udawać, że transmutacja, to jego ulubiony przedmiot. Wręcz przeciwnie. Ta dziedzina magii była dla niego niemalże kompletnie obca, choć wychodził z założenia, że przecież nigdy nie jest za późno, aby się czegoś nauczyć, prawda? Więc gdyby nie to, że tego dnia klątwa postanowiła dać o sobie znać, pewnie miałby naprawdę dobry humor. Tymczasem dokuczliwe zimno dręczyło go od samego rana. Żadne zaklęcia rozgrzewające, czy nawet eliksir pieprzowy, nie były w stanie mu pomóc. Cokolwiek by nie robił, jego palce były cholernie skostniałe, a on sam niemalże trząsł się od zbyt niskiej temperatury jego ciała. Szlag by to wszystko trafił...
Jednak obiecał sobie, że postara się nadrobić nieco zaległości z tego przedmiotu, a danego samemu sobie słowa, zamierzał dotrzymać. W końcu poczłapał na zajęcia. Nie zwracał większej uwagi na obecne już w klasie osoby. Po prostu usiadł w jednej z wolnych ławek i postanowił poczekać na przybycie nauczyciela.

Jeśli ktoś ma życzenie, można się dosiąść/zagadać
Powrót do góry Go down


Jessica Smith
Jessica Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : Biały znak Zorzy łączący wewnętrzne kąciki oczu | Złote okulary (tłumaczki) | Krwawa 'obrączka' na lewej dłoni | Rude włosy | Brisingamen, Ijda Sufiaan i druidzki amulet na szyi | Delikatny zapach frezji
Galeony : 245
  Liczba postów : 1683
https://www.czarodzieje.org/t18405-jessica-anneliese-smith#525187
https://www.czarodzieje.org/t18434-jess-smith
https://www.czarodzieje.org/t18433-jessica-smith#525176
https://www.czarodzieje.org/t19201-jessica-smith-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPią Wrz 24 2021, 14:14;

Gdyby nie jej kompletne skupienie na swoich aktualnych przemyśleniach, to uwaga Franki - który Whitelight - nieźle wytrąciłaby ją z torów. Jej myśli były jednak wystarczająco zakotwiczone w różdżkarskiej zajawce, żeby Smith nawet nie wyfiltrowała odpowiednio słów przyjaciółki.
Masz słuszność Frankie, napiszę do obojga — postanowiła z zadowolonym uśmiechem - który jednak powolutku, z sekundy na sekundę malał, kiedy Ślizgonka podjęła temat profesora Voralberga, kończąc myśl na... Cóż. — Do prdele, stop! — Szarooka aż się spłoniła i chwyciła za skronie, kiedy zmierzały do ławki. Musiała wysilić całą swoją silną wolę, żeby myśli nie pognały ścieżką, na jaką nakierowały je podejrzenia Moses.
Naprawdę Fran, n a p r a w d ę nie mam zamiaru dumać o zawartości spodni naszego nauczyciela — syknęła cicho, po czym chrząknęła i podjęła. — Jak pokazują liczne publikacje naukowe, nie istnieje żaden związek między wzrostem, wielkością buta lub nosa a rozmiarem — oświadczyła neutralnym tonem uczonej, jakby przeczytała o tym co najmniej kilkadziesiąt materiałów. Co prawdopodobnie wcale nie mijało się z prawdą.
Potem jednak jej uwaga - szczęśliwie - została pochłonięta przez kartę trolla górskiego i naturalnie, kolejne rozmyślania o potencjale magicznym nawet tak dość... prymitywnych stworzeń. I nawet to pozornie retoryczne pytanie Frankie poruszyło jej umysłowe trybiki.
Gluty brzmią jak składnik do lipnych różdżek — prychnęła, poprawiając okulary na nosie. — Ale w sumie włos... Chociaż trolle górskie są bezwłose, naah. Ale taka skóra albo włókno z serca? — dumała, wpatrzona w rozłożoną na ławce Ślizgonkę - i aż sama podskoczyła, kiedy dziewczynie ktoś kopnął w krzesło. I spytał o krwawienie. Szare spojrzenie okraszone uniesioną brwią powędrowało wprost na @Hariel Whitelight - zahaczając jednocześnie o rudowłosą prefektkę Gryffindoru @Hope U. Griffin.
Jess Smith — odparła grzecznie, skwapliwie skinąwszy głową, gdy chłopak jej się przedstawił. Widocznie jednak się spięła - doskonale pamiętając wybryki Ślizgona w Camelocie i to jak je wtedy skwitowała. Dopiero też po chwili zorientowała się, że Whitelight nie pyta wcale Franki o jej cykl miesiączkowy - a o klątwę właśnie.
Paznokcie mi usychają, odpadają i odrastają. Pojedynczo, losowo, przez około pięć minut — odpowiedziała krótko i zwięźle na zadane pytanie - nie widząc powodu dlaczego miałaby to ukrywać. — Jeśli zobaczycie mnie gdzieś skuloną w korytarzu, to znaczy, że nie mogę rozmawiać — zwróciła porozumiewawcze spojrzenie na @Frankie Moses - która wcześniej podsunęła Smith pomysł Jęzlepa podczas takich 'ataków klątwy'.
Pudło i pudło — skwitowała domysły Harrego, łypiąc na niego znad złotych okularów. — Z Cliodną łączą mnie co najwyżej towarzyszące jej trzy kolorowe ptaki — podłapała jednak historyczne nawiązania, a kącik jej ust powędrował delikatnie ku górze. — O właśnie! — obróciła się do swojej towarzyszki - puszczając mimo oczu gruchanie Whitelighta i Griffin. — Rezerwat mi się powiększył — oznajmiła z szerszym uśmiechem kumpeli. Choć spodziewała się najpewniej teatralnego młynka oczami w reakcji na te nowiny.
Powrót do góry Go down


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPią Wrz 24 2021, 21:35;

Klątwa: aktywna, jestem magnesem
Humor: 2
Koncentracja: 1
Nastawienie: 1
Kuferek: 0

Wcale nie miała ochoty tutaj przychodzić, była skłonna zakopać się w dormitorium i udawać, że ma wyjątkowo bolesną miesiączkę albo że wczorajsza zupa była niezbyt świeża... albo nawet zaszyć się w jakimś kącie, w którym nikt nie będzie jej szukał i wyleźć z niego na koniec dnia. Cokolwiek, żeby tylko nie musieć spojrzeć profesorowi Whitelightowi w oczy, ba, żeby nie pojawić się w jego polu widzenia. Z drugiej strony zdawała sobie sprawę, że nie może uciekać przed nim przez cały rok, a transmutacja jest jej konieczna do ukończenia szkoły. Skoro i tak niemiłosiernie kulała z materiałem, dodatkowa nieobecność na zajęciach na pewno nie pomoże jej w opanowaniu tej dziedziny magii. Koniec końców stała w niedużej odległości od wejścia do sali i wahała się, czy wchodzić do niej, czy odwrócić się na pięcie i uciec gdzie pieprz rośnie.
Harry...! — zadecydował za nią, a więc nie miała żadnego innego wyjścia, jak dorównać mu kroku. Jakimś cudem to ciągle kończyło się w taki sposób. Jego widok nieco ją spłoszył, nie miała pojęcia jak ma się teraz przy nim zachowywać, więc po prostu starała się go unikać, ale skoro tym razem jej się nie udało, to musiała udawać, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. — Świetnie, rano obudziłam się z odznaką przylepioną do czoła, przynajmniej nie muszę się martwić, że o niej zapomnę — uśmiechnęła się kwaśno — Miałam „P” odciśnięte na czole przez całe śniadanie...
Zajęła miejsce obok niego i chciała wyciągnąć z torby różdżkę, podręcznik i notes, ale zanim dotarła do książki, jej dzisiejszy towarzysz całkiem odwrócił jej uwagę. Powiodła wzrokiem za luzującą krawat dłonią i dalej, wzdłuż jego szyi, aż w końcu potrząsnęła delikatnie głową, uzmysławiając sobie, że w najmniejszym stopniu nie szuka śladów, za to jej głowę wypełniają niedawne wspomnienia. Całe szczęście, że gest ten, choć wykonany z zupełnie innego powodu, pokrywał się z rzeczywistością. Żadnej łapy.
To jest koszmarny pomysł, żebyśmy siedzieli razem na tych zajęciach — syknęła do niego, ale Harry był już zajęty zaczepianiem koleżanek, co swoją drogą skutecznie utrudniało jej dezercję. Nie chciała robić niepotrzebnych scen. A może tylko się usprawiedliwiała, bo tak naprawdę wcale nie miała ochoty sobie stąd iść...
Uśmiechnęła się do dziewczyn, przedstawiła się krótkim acz miłym „Hope”, raczej do Ślizgonki niż znanej jej ze względu na odznakę Krukonki i po prostu słuchała ich wymiany zdań z Harrym, rzucając pojedyncze zaciekawione spojrzenie na kartę, która tym razem również nie miała trafić do niej. Nie chciała walczyć o nią w klasie, dość jej było problemów, a więc mu ją odstąpiła, obiecując sobie, że to ostatnia, jaka przechodzi jej koło nosa.
Co jest... na Merlina, weź to — odchyliła się od gapiącej się na nią żabiej mordy tak daleko jak tylko mogła. — Obrzydliwe — dodała, kiedy żaba już uciekła; ani myślała jej gonić. — Czekolada jest dobra, ale kto wymyślił to, że się rusza. To równie paskudne co te paznokcie, naprawdę współczuję, Jess. Czy to... — zanim dokończyła, odznaka przyczepiona do mundurka prefektki uderzyła ją prosto w głowę. — ...boli? — dodała, zrezygnowana. Ale to nie był koniec, metalowe oprawki okularów Jessici pomknęły w jej stronę, przyczepiając się do jej barku, zanim Hope pomyślała o tym, by ją ostrzec.
Cholera, kolczyki. Jak nosicie kolczyki to lepiej je wyjmijcie, zanim, no wiecie, rozerwie wam ucho — skrzywiła się i bez siły oparła głowę o ramię Harry'ego. — Odczepisz? — poprosiła, wskazując na odznakę, bo z doświadczenia wiedziała, że jest to trudne. Sama wzięła do ręki wyciągniętą wcześniej różdżkę. — Protego. Przepraszam, zaraz postaram się Ci je oddać — zaklęcie tarczy nie było idealne, ale pomagało. Mogła przynajmniej zająć się próbą odczepienia od siebie okularów, zamiast uważać na to, czy czyjś długopis nie próbuje jej właśnie zabić. Szybko okazało się jednak, że odzyskanie delikatnych oprawek bez ich uszkodzenia może nie być wcale takie łatwe.

@Jessica Shaw, @Hariel Whitelight, @Frankie Moses
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1158
  Liczba postów : 1387
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Moderator




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptySob Wrz 25 2021, 00:32;

Szedł do klasy dużo wcześniej niż miał to w zwyczaju, choć i tak później niż zamierzał. Całe śniadanie próbował uporać się z własną klątwą, która niespecjalnie nadawała się do prowadzenia lekcji, kiedy wszystkie guziki jego koszuli się odpinały, nie wspominając o spodniach i sznurówkach butów. Całkiem zirytowany siedział we własnym gabinecie, bardzo dokładnie transmutując swoją garderobę tak – by ta nie posiadała potencjalnych rzeczy do odpięcia, a jednak wyglądała całkiem przyzwoicie i nawet naturalnie, chociaż szedł w klapkach, bo niespecjalnie chciało mu się kombinować z butami. Dziękował w duchu Merlinowi, że właśnie transmutacja była wykładanym przez niego przedmiotem i zdecydowanie najlepiej przez niego znaną dziedziną magii. Modlił się jednak o to, by o niczym nie zapomniał i westchnąwszy udał się do klasy transmutacji. Szybko się jednak przekonał, że jednak zapomniał, kiedy mankiety koszuli się odpięły, więc zrezygnowany wchodził do klasy podwijając rękawy i udając, że tak właśnie miało być.
O widzę, że sobie urządziliście tu Wielką Salę. — rzucił na wstępie, mając na myśli czekoladowe żaby; odłożył na biurko stertę pergaminów. Zmarszczył brwi, gdy tylko poczuł, że kolczyk w jego uchu jest przyciągany przez Hope i wyjął go, szybko transmutując w plastikowy guzik. Te klątwy ich wszystkich wykończą, tego był pewien. Skierował różdżkę w stronę dziewczyny i przemienił także odznakę i okulary w plastik. — Obiecuję przywrócić je do poprzedniego stanu wraz z końcem lekcji. — powiedział do uczennic i westchnął — Wszystkie metalowe przedmioty transmutujcie w inny materiał, albo dajcie mi, żebym to zrobił, zanim Hope dostanie w skroń jakimś pełnym termosem. — rzucił, licząc na to, że nikt nie był w posiadaniu niczego z metali szlachetnych i nikt też nie przyniósł na lekcję pieniędzy, kilka minut potem, gdy już uporali się z potencjalnym zagrożeniem dla Gryfonki, machnął różdżką i rozdał każdemu obecnemu w klasie kawałek pergaminu — Przy okazji, żeby wam się nie nudziło, napiszcie mi wyjątki od praw Gampa na rozgrzewkę. Ja zaraz wracam. — powiedział i chwyciwszy pusty kubek z biurka – wyszedł z klasy, uznając, że ma jeszcze dość czasu, by pójść sobie po herbatę.

klątwa: działa


Etap się jeszcze nie zaczął, możecie jeszcze na śmiało przychodzić! Etap rozpoczynam 01.10.21r.

@Hope U. Griffin  @Jessica Shaw  @Alec Taylor  @Hariel Whitelight  @Frankie Moses  @Irvette de Guise  @Julia Brooks  @Drake Lilac → Jak napiszecie ładnie wyjątki, to pewnie dam punkty domów, liczę, że zrobicie to zgodnie z charakterem postaci! W klasie siedzi wredna sowa Cama, jak będziecie za bardzo między sobą konsultować, to proszę uznać, że Was dziobie 8D

______________________


She couldn't care less, and I never cared more, so there's no more to say about that.
Powrót do góry Go down


Frankie Moses
Frankie Moses

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 177
C. szczególne : srogie brwi, twarz usiana piegami
Galeony : 17
  Liczba postów : 27
https://www.czarodzieje.org/t20791-francesca-moses
https://www.czarodzieje.org/t20793-frania
https://www.czarodzieje.org/t20792-frankie-moses
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptySob Wrz 25 2021, 00:39;

Bardzo trudno było zachować kamienną twarz na widok przezabawnego oburzenia Jess i jej twarzy oblewającej się pąsem, ale jakoś się udało. Udało jej się nawet zagrać święte oburzenie wymalowane na twarzy, kiedy dźgała Krukonkę łokciem w bok. - No wiesz co! Ja wcale nie mówiłam nic o spodniach! Chciałam spytać, czy wzrost idzie w parze z intelektem. Ale widzę, że tobie to tylko jedno w głowie... i że dogłębnie zgłębiłaś ten temat od strony naukowej - żachnęła się teatralnie - To jak, ile wzrostu ma Darek? - dopytała niewinnie na koniec, uniesieniem brwi dając znak, że nie spodziewa się odpowiedzi, która mogłaby zrobić na niej wrażenie.
Prawdę mówiąc, największe wrażenie nieustannie robiło na niej zaangażowanie Jess w intelektualną dysputę o trollach i różdżkach, którą podjęła chętnie, mimo tego że gdzieś po jej myślach ciągle błąkał się temat poruszony chwilę wcześniej. Zastanowiła się chwilę nad słowami dziewczyny, w zamyśleniu bawiąc luźnym kosmykiem włosów.
- Skóra nie brzmi źle, może miałaby potencjał w zaklęciach defensywnych...? - podsunęła, dedukując dość łopatologicznie, że skoro jest twarda i odporna, mogłaby się przydać podczas obrony, po czym uśmiechnęła się szeroko - Jak już pójdziesz oskórować tego trolla, zabierz mnie koniecznie ze sobą.
Rozmowę przerwało jej mocne kopnięcie w krzesło i bardzo znajomy głos, dopytujący z tyłu bardzo troskliwie o doskwierającą jej klątwę. Odwróciła się leniwie w tamtą stronę, by spojrzeć na @Hariel Whitelight i oczywiście towarzyszącą mu @Hope U. Griffin - nie miała jeszcze okazji jej poznać, ale słyszała o niej naprawdę sporo, w dodatku bardzo interesujących rzeczy. Nie zamierzała się więc powstrzymać od komentarza.
- A to chyba nie mnie powinieneś o to pytać? - rzuciła niefrasobliwie, zerkając znacząco na rudowłosą Gryfonkę i uśmiechnęła się do niej, nie do końca pewna czy wyszło miło czy ironicznie - Francesca - przedstawiła się oficjalnie, wyciągając nawet w jej kierunku dłoń, by przypieczętować nową znajomość mocnym uściskiem, a następnie zwróciła się bezpardonowo do siedzącej obok @Jessica Shaw: - Hope to ta dziewczyna, którą Harold rozdziewiczył na ostatniej imprezie - wyjaśniła rzeczowym tonem - Harry, kochanie, czy ty sobie dobierasz kochanki do pór roku? Hope, z tymi włosami i piegami masz wręcz idealną jesienną urodę - dodała, uprzejmie komplementując dziewczynę i zupełnie przypadkiem sugerując, że jej relacja z Harielem raczej skończy się wraz z opadającymi z drzew liśćmi. Nie miała na sobie żadnych metalowych ozdób ani niczego, co mogłoby uszkodzić zamienioną w magnes koleżankę, więc tylko przyglądała się z boku jak ta przyciąga do siebie kilka atrybutów Jessicy, machinalnie gładząc przyjaciółkę pocieszająco po ramieniu, bo ta wspomniała akurat o swojej parszywej paznokciowej klątwie i Frania szczerze jej współczuła - krwawienie z nosa było w porównaniu z tym całkiem łagodną klątwą, choć musiała przyznać, że bywała męcząca.
Kiedy Harry i Hope zajęli się sobą i swoimi klątwami, Jess rzuciła jej newsem, który teoretycznie ani trochę jej nie zaskoczył, ale zarazem wywołał pełne niedowierzania pokręcenie głowy.
- Słucham...? Z n o w u? Co tym razem? Hipogryfy nie potrafiły utrzymać kopyt przy sobie, a ty zapomniałaś im wyjaśnić, skąd powstają dzieci? - brzmiała sceptycznie, ale była oczywiście bardzo ciekawa, jaki nowy nabytek zawitał w stadzie Jess; i wiedziała, że z przyjemnością zaraz wysłucha ożywionej relacji na ten temat, bo naprawdę niewiele rzeczy wywoływało w jej rozmówczyni ten uśmiech, który towarzyszył mówieniu o magicznych stworzeniach, a Frania bardzo ten wyraz twarzy lubiła.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptySob Wrz 25 2021, 01:01;

Nie interesowało ją to, o czym tamci żywo dyskutowali. Naprawdę nie mogła się interesować mniej ich problemami, choć urywki rozmów wbrew jej woli dochodziły do jej uszu, gdy próbowała powtórzyć sobie co nieco materiału. Zdecydowanie więc się nie nudziła, ale poczuła ulgę, gdy Camael wszedł i próbował tę bandę jakoś uciszyć.
-Mógłby mi Pan pomóc? - Zwróciła się do @Camael Whitelight, wskazując na własną plakietkę prefekta. Choć z teorii nie była głupia, praktyki tej sztuki, jaką była transmutacja, jeszcze zbyt dobrze nie opanowała, a zdecydowanie nie chciała, by ta Ryża latawica weszła w posiadanie jej odznaki.
Skinęła głową na polecenie i choć mogła to być bardziej sugestia niż rozkaz, wyjęła pergamin i zaczęła skrobać odpowiedzi, co uznała za idealne powtórzenie materiału.
Pierwszym wyjątkiem i najbardziej oczywistym jest życie. Choć jesteśmy w stanie stworzyć jego kopię, czy wyczarować hologramy, nie jest możliwe stworzyć w pełni świadomego, samowystarczalnego i niezależnego istnienia przy pomocy magii. W dodatku to, co potrafimy osiągnąć nie jest w stanie dorastać, czy rozmnażać się tak, jak prawdziwe istoty zrodzone z czystej biologii. Wyjątek ten łączy się bezpośrednio z kolejnym, który mówi o tym, że magia nie może wyczarować z niczego jedzenia, choć jeżeli czarodziej wie, gdzie takowe się znajduje, jest w stanie je przywołać lub pomnożyć jego ilość. Jeżeli komuś uda się coś wyczarować z niczego, jedzenie to nie nasyci nikogo ani nie wprowadzi do organizmu potrzebnych witamin.
Trzecim wyjątkiem jest...Piękno. Kamienie szlachetne, pieniądze, metale szlachetne... Można upodobnić proste przedmioty do tych wartościowych, ale żaden czarodziej nie jest w stanie wyczarować samej esencji piękna.
Czwarty wyjątek to umysł. Wielu potężnych magów wie, jak kontrolować lub zmieniać myśli danej osoby. Potrafimy modyfikować wspomnienia, czy nawet tworzyć iluzje, jednak jest to poza zasięgiem dziedziny jaką jest transmutacja. Jest to bowiem gałąź magii, która skupia się na przemianie rzeczy materialnych, podczas gdy myśli i koncepty, a także poniekąd i zmysły, są czymś nienamacalnym. Dlatego też stanowi to wyjątek od Prawa Gampa.
Ostatnim wyjątkiem jest dusza. Jest to coś, czego nie można zmienić, uformować, czy wyczarować z niczego, a każda podobna próba kończy się tragicznie. Wiąże się to po części z brakiem możliwości tworzenia życia, bo to właśnie dusza jest esencją każdej żywej istoty....
- Skrobała dłuższy czas po pergaminie, gdy w końcu uznała, że nie potrafi więcej z siebie wykrzesać. Wyjątki Prawa Gampa były podstawą transmutacji i Ruda nie wyobrażała sobie nie znać ich, choć szczerze nigdy nie miała okazji sprawdzić, jak zachowują się w prawdziwym świecie. Jedzenia i pieniędzy zawsze miała pod dostatkiem, a tworzenie życia zdecydowanie nie należało do jej zainteresowań. Jedynie alternacja umysłu była czymś, na czym znała się lepiej niż przeciętnie, ale nie było to coś, co transmutacja w ogóle chciała brać pod uwagę.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Hariel Whitelight
Hariel Whitelight

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 184
C. szczególne : podobny do Camaela, wręcz myląco gdyby nie oczy i pieprzyk nad górną wargą | pachnie perfumami z nutą sosny | nosi super buty, które tworzą za nim kwiatkowy korowód | zawsze ma kolorowe okularki na nosie
Galeony : 426
  Liczba postów : 1027
https://www.czarodzieje.org/t20706-hariel-whitelight#657554
https://www.czarodzieje.org/t20730-poczta-harry-ego#657951
https://www.czarodzieje.org/t20707-hariel-whitelight#657557
https://www.czarodzieje.org/t20986-hariel-whitelight-dziennik#67
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Administrator




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptySob Wrz 25 2021, 02:40;

Śmieję się na słowa Hope i zerkam na jej czoło czy przypadkiem nadal nie widać odciśniętej odznaki. - To strasznie upierdliwie, ale z drugiej strony dowiadujesz się jak wiele głupot jest z metalu - zauważam z uśmiechem kiedy idę wraz z dziewczyną w kierunku ławki. Czekam aż obada jakiekolwiek braki czarnego znaku, ufając naiwnie, że robi to bardzo rzetelnie. Na jej syczenie, że nie powinniśmy siedzieć razem mruczę tylko oj przestań, bo już kopię mojego ziomka naprzeciwko mnie. Co okazało się być bardzo zgubne, bo przecież Frankie nigdy nie była osobą, która potrafił skrywać jakiekolwiek tajemnice i powinienem się domyślić, że nie wypada z nią przebywać przy Hope na ten czas.
- Franka... - mówię tylko cicho kiedy rzuca swój pierwszy komentarz i prędko zwracam uwagę na Jess, licząc na zgadanie się z nią, by uniknąć jakichś gorszych tekstów. Jednak zanim zaczynam to robić, Moses już robi mi więcej kłopotów. Unoszę do góry wzrok i kręcę głową na jej słowa, parskając jedynie krótkim śmiechem. - Wybacz Hope, jak widzisz moja przyjaciółka dorównuje delikatnością Twojej. Nie przejmuj się nią - zauważam z westchnieniem. - Pewnie czekasz z utęsknieniem na grudzień skoro taka jest twoja teoria. Wobec tego jeszcze Hope ma jeszcze spokojne dwa miesiące zanim nie zaczniesz się z nią bić - mówię jedynie, nieszczególnie wzruszony całą konwersacją i zwracam się do Jess, która mówi o swojej klątwie. Skrzywiam się na jej słowa z przerażeniem. - Na srające hipogryfy, a myślałem, że moja czarna plama na ciele to coś niedogodnego... - stwierdzam w momencie kiedy Hope zaczyna mówić, a odznaka Jess przyczepia się do czoła mojej towarzyszki z ławki.  - Wobec tego gdybyś była animagiem jak Clidona, może również zamieniłabyś się w ptaka. Plus, spójrz na to zdjęcie, jak każdy z nas przekrzywi głowę i będzie udawał, że nie ma sprawnego jednego oka, wyglądasz jak ona - zauważam mając nadzieję, że zagadam głupotami ewentualne żenujące samopoczucie Hope po spotkaniu z moją przyjaciółką. Prędko zabieram się po tej krótkiej rozmowie do ściągnięcia odznaki z Gryfonki. - Nie boli to odczepianie? - pytam starając się naprawić Hope, by wygrać walkę z magnesem w jej ciele, trzymam mocno za ramię Griffin. W międzyczasie dziewczyny przed nami zaczynają dyskusję o jakichś rozmnażających się zwierzętach. - Powtarzam, nie martw się Frankie jak coś, ona tak sobie gada, ale ogólnie jest bardzo spoko. Jeśli ja cię lubię, ona ciebie też będzie - tłumaczę jeszcze podczas tej całej operacji. Aż lekko odchylam się na krześle kiedy udaje mi się odczepić odznakę od Hope. - Zwycięstwo! - oznajmiam całując radośnie jej czoło. Znacznie mniej optymistycznie podchodzę do całych okularów. - Jak je zdjąć, żeby nic im się nie stało? Powinniśmy ci porwać ubranie? - pytam lekko zaniepokojony. Wtedy do klasy wchodzi Cam... w klapkach. Parskam na ten widok rozbawiony, chowając głowę na ramieniu Hope. Podczas gdy mój brat ględzi jakieś pierdoły bujam się na krześle, obejmując beztrosko Gryfonkę obok mnie. - Co mamy zrobić? - pytam jeszcze Hope, bo totalnie nie słuchałem brata zbyt żwawo chichocząc z jego japonek, a potem walcząc ze swoją stalówką od pióra, która wolało towarzystwo Griffin.

Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptySob Wrz 25 2021, 05:18;

Powtarzanie materiału z poprzedniego roku nie zajmowało mu zbyt wiele czasu, bo notatki pisał dość rzetelnie. No i na szczęście nie był im aż tak oddany, co prawdopodobnemu kujonowi niezbyt przeszkadzało. Oderwał się od nich kiedy tylko Brooks się z nim przywitała. - Cześć. Tak, zdecydowanie lepiej. - Jednak zauważył że Hope która już była w klasie pozostawała magnesem. - Ale Hope tyle szczęścia co my nie ma... - Rzucił cicho do krukonki. Oczywiście z Jess która skinęła mu głową też się przywitał. No i widocznie nie było szans żeby utrzymała się tu jakakolwiek cisza pod nieobecność nauczyciela. Nie żeby mu to jakoś przeszkadzało. Można było powiedzieć że był do tego harmideru przyzwyczajony od jakiś pięciu lat. Usłyszał prośbę  @Irvette de Guise do psora o pomoc w przerobieniu odznaki na taką co jej rudy magnes nie przyciągnie. I tak jego chęć pomocy się odpaliła sama z siebie. -Ja mogę Ci pomóc. - Oświadczył i ruszył do ślizgońskiej prefekt. Nie było po co obciążać nauczyciela, kiedy ten widocznie miał jeszcze coś do ogarnięcia. Zwłaszcza że z zaklęcia sam ostatnio często korzystał żeby nic go nie zabiło. - Morfio. - I tak oto metal w plastik się zamienił. -To ja się przysiądę skoro już tu jestem.- Usiadł obok i zaklęciem przeniósł swoje rzeczy, tak by lecąc w nikogo nie trzasnęły. Od razu też zabrał się za notowanie zadanka, które psor im rzucił na dzień dobry. Niby nie obowiązkowe, ale było to jedno z pytań które dostał na egzaminie rok temu i znał na nie odpowiedź. Wstyd by mu było, gdyby tego nie napisał. Wyjął więc notatnik i zaczął pisać. Pierwszy wyjątek od prawa Gampa mówi że nie można wyczarować jedzenia z niczego. Można je do siebie wezwać z miejsca w którym wiemy że się znajduje, albo zwiększyć jego ilość jeśli miało się już trochę. Można za to stworzyć wodę i sosy. Drugi wyjątek mówi o tym że nie da się transmutować duszy w celu ożywienia kogoś. Trzeci traktuje o braku możliwości wyczarowania trwałych pieniędzy. Możliwe za to jest stworzenie całkiem realnej iluzji takiej jak złoto leprekonusów bądź powielenie ich za pomocą Geminio(chociaż te ulegną bardzo szybkiemu zgniciu). Jednakże prawdopodobna jest możliwość przemiany dowolnego metalu w złoto, co udowodnił za pomocą legendarnego kamienia filozoficznego, jego twórca Nicolas Flamel. Czwarte wspomina o tym że nie jest możliwe przemienienie zwierzęcia w człowieka, jeśli te wcześniej nim nie było (mowa tu o animagach oraz osobach potraktowane Humanum). No i piąte gdzieś mu uciekło. No i nie zdziwi się jeśli gdzieś machnął się w kolejności. Wiedział za to że pierwsze na pewno dotyczyło jedzenia, wody i sosów.


Ostatnio zmieniony przez Drake Lilac dnia Wto Wrz 28 2021, 20:45, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyNie Wrz 26 2021, 11:36;

Klątwa: 1
Humor: 4
Koncentracja: 5
Nastawienie: 5
Kuferek: 8

Rozwiązywanie sudoku tak zaaferowało młodą Krukonkę, że jej uwadze umknęło pojawienie się nauczyciela, jak i reszty uczniów i studentów. Wkładając ołówek do niewielkiej książeczki, schowała ją pospiesznie do plecaka i kiedy Whitelight zajmował się zamianą metalowych części w plastikowe, ona ogarniała stolik, wykładając na niego potrzebne rzeczy. Choć lekcja się jeszcze nie zaczęła, a nauczyciel zniknął, nie oznaczało to, że mieli czas dla siebie. Było wręcz przeciwnie, ponieważ dostali pierwsze zadanie – wypisać i opisać odstępstwa od Prawa Gampa. Westchnąwszy w duchu, postanowiła po prostu zrobić to, co do niej zależało, bez zbytniego rozwodzenia się nad tym, po co i dlaczego. Chwyciła więc pergamin oraz pióro i zaczęła wykonywać zadanie w znanym sobie stylu, czyli rzeczowo, zwięźle i krótko.


Spoiler:

Kiedy pergamin zapełnił się zwięzłym druczkiem, Krukonka wstała po cichu, odniosła pergamin na biurko Profesora i wróciła na swoje miejsce. Miała w końcu do skońćzenia jeszcze sudoku.
Powrót do góry Go down


Stephanie Davies
Stephanie Davies

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 169cm
Galeony : 743
  Liczba postów : 245
https://www.czarodzieje.org/t18500-stephanie-davies#527141
https://www.czarodzieje.org/t18509-korespondencja-stefanii#527458
https://www.czarodzieje.org/t18502-kuferek-stefy#527140
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyNie Wrz 26 2021, 17:07;

Humor: 2
Koncentracja: 3
Nastawienie: 6
Kuferek: 11 pkt
Klątwa: 2 - działa

Nie chciała opuszczać jednych ze swoich ulubionych zajęć tylko z powodu klątwy, która akurat tego dnia dawała o sobie znać bardzo mocno. I nawet jeśli nie mogła wypowiedzieć pełnego zdania bez ewentualnego przygryzenia języka, to uznała, że choćby dla samej teorii i próby czarowania, musi przyjść na lekcję z Whitelightem. Spakowała więc podręcznik, różdżkę i dwie rolki pergaminu wraz z piórem, aby móc zanotować najważniejsze rzeczy i skierowała się w kierunku klasy transmutacji.
W środku znajdowało się już sporo osób, jednak nauczyciela jeszcze nie było. A przynajmniej kiedy Stephanie przekraczała próg sali, Camaela jeszcze - czy też już - nie było w środku. Dlatego odnalazła wolne miejsce, aby w ciszy, bez zwracania na siebie zbędnej uwagi, ruszyć ku pustej ławce i zająć ją, przygotowując się do zajęć.

|można się śmiało dosiadać! love
Powrót do góry Go down


Barry Markiewicz
Barry Markiewicz

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.87 m
C. szczególne : Okulary na nosie | trzy niewielkie pieprzyki po lewej stronie przy ustach | A w ustach wiśniowe dropsy
Galeony : 242
  Liczba postów : 92
https://www.czarodzieje.org/t20799-barry-markiewicz
https://www.czarodzieje.org/t20823-karkarow
https://www.czarodzieje.org/t20803-barry-markiewicz
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPon Wrz 27 2021, 16:24;

Humor: 6
Koncentracja: 3
Nastawienie: 6
Kuferek: 0 pkt
Klątwa: (aktywna) - moje oczy świecą nienaturalnym czerwonym blaskiem i zwierzęta mnie nie lubią

W moich ustach różowiutkim gładkim językiem obracałem wiśniowego dropsa, co jakiś czas wydając z ust odgłosy ćumkania, z początku dość intensywnego, aby następnie uciszyć swoje śliczną buźkę, gdy przekroczyłem próg klasy. Nauczyciela jeszcze nie było, a może wcześniej wpadł i coś zadał do roboty, bo widocznie niektórzy coś pisali. Chciałem zerknąć na zegarek, którego nie posiadałem przy sobie i upewnić się, czy oby na pewno nie przyszedłem za późno na zajęcia, ale zaraz to w moje niebieskie oczy rzuciła mi się @Stephanie Davies, która niczym swoich rączek nie zajmowała. Obróciłem dropsa dyskretnie, czując, że powoli się zmniejsza, aż w końcu zniknie w odmętach śliny — takie były dropsy rozpuszczały się, zostawiając cudowny wiśniowy posmak.
Rudowłosa dziewczyna, o kształtach rubensowskich nadal zaprzątała moje spojrzenie, ponieważ nie odwróciłem wzroku, tylko przez chwile wpatrywałem się w nią, całkowicie nie zdając sobie sprawy, że właśnie stoję w wejściu; znikający drops w moich ustach naprawdę wywołał u mnie coś w rodzaju szoku.
- Zajęte? - Zapytałem, gdy tylko podszedłem do niej, bo dzisiaj byłem w tak dobrym humorze, że aż ludzi zagadywałem, a nawet żadne dziwne klątwy nie mogły wyprowadzić mnie z równowagi. Poprawiłem okulary na nosie, których nie potrzebowałem, a które tak dobrze dodawały mi uroku, jak sądziłem. Prawie zapomniałem o swojej klątwie, gdyby nie to, że na wejściu udziobała mnie wredna sowa @Camael Whitelight, jednak nic sobie z tego nie robiłem, nie chcąc bardziej prowokować ptaszyska; rozmasowywałem sobie dziobnięty bark, ale widocznie nic mi się nie stało — dobre ubranie i mundurek ratowały mi życie. Wolałem jednak dzisiaj trzymać się z daleka od zwierząt.
Powrót do góry Go down


Murphy M. Murray
Murphy M. Murray

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 173
C. szczególne : często chodzi po szkole z rogami lub ogonem, a w chwilach wzmożonych emocji włosy zawsze informują o tym otoczenie swoim kolorem; blizna po ranie ciętej na lewym boku na wysokości pępka
Dodatkowo : Metamorfomagia, prefekt
Galeony : 793
  Liczba postów : 353
https://www.czarodzieje.org/t20812-murphy-m-murray#663687
https://www.czarodzieje.org/t20818-rower#663837
https://www.czarodzieje.org/t20811-murphy-m-murray#663685
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPon Wrz 27 2021, 18:56;

Klątwa: mam spokój
Humor: 6, skoro ^
Koncentracja: 3
Nastawienie: 8
Kuferek: 15

Nie wiem, po co ludzie się pozbywali swoich ogonów, bo Merlin mi świadkiem, były zajebiście wygodne. Co prawda musiałem dostosować wysokość nasady do faktu, że nie miałem zamiaru dziurawić sobie żadnych spodni, ale i tak lwi ogon całkiem fajnie pomagał z równowagą, zwłaszcza odkąd lata już temu ogarnąłem, w którą stronę nim machać przy stawianiu kroków odpowiednią stopą. Rozpychałem się więc korytarzem jak król dżungli, lekko zaczepiając przechodniów swoją kitą, zarzucając na boki świadczącą o dobrym humorze żłoto–brązową czupryną i dziarsko stawiając kroki aż pod samą salę transmutacji, gdzie nagle poczułem na swoim ogonie drobne dłonie, a potem szarpnięcie na wysokości lędźwi.
Aaaaau, co ty sobie kurde wyobra... – zacząłem obracając się, ale urwałem, widząc blond grzywę drugiej lwicy, która najwyraźniej miała niebywałą radochę z tego, że uczepiła się mnie jak rzep lwiego ogona. – A, to ty, ty na pewno nic sobie nie wyobrażasz z taką pustą bańką – powiedziałem zaczepnie, dając Marli pstryczka w sam środek czoła, w wyobraźni słysząc głęboki ton, jaki mogło z siebie po takim geście wydać tylko bardzo puste naczynie. – Pociąg Express Transma zbliża się do stacji sala lekcyjna. Prosimy zachować ostrożność i nie zbliżać się do krawędzi peronu – powiedziałem swoim najbardziej radiowym głosem, wchodząc do sali z Marlą tuż za sobą. Nawet uczynnie odsunąłem koleżance krzesełko, zanim zająłem miejsce obok. – Co tam, O'Donnell, nauczyłaś już Guinnessa korzystać z kuwety?

@Marla O'Donnell
Powrót do góry Go down


Stephanie Davies
Stephanie Davies

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 169cm
Galeony : 743
  Liczba postów : 245
https://www.czarodzieje.org/t18500-stephanie-davies#527141
https://www.czarodzieje.org/t18509-korespondencja-stefanii#527458
https://www.czarodzieje.org/t18502-kuferek-stefy#527140
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPon Wrz 27 2021, 20:18;

Humor: 2
Koncentracja: 3
Nastawienie: 6
Kuferek: 11 pkt
Klątwa: 2 - działa

A może jednak nie powinna pojawiać się w tej sali ze swoją klątwą? Bała się, że jednak będzie zmuszona odzywać się do ludzi, co spowoduje bolesny odruch zaciśnięcia zębów na swoim własnym języku. I może nawet sam ból nie byłby aż tak uciążliwy, gdyby nie to, że nie była zdolna do wypowiedzenia więcej niż jednego słowa.
Zająwszy wolne miejsce w jednej z ławek na końcu klasy, nawet nie rozglądała się wokoło, w obawie, że napotka wzrok kogoś znajomego i ten ktoś wymusi na niej rozmowę (która w jej przypadku była teoretycznie niemożliwa). Dlatego też nie dostrzegła, że kilka osób zapisuje coś na pergaminach zawzięcie, a bardziej skupiła się na niezwykle starannym namaczaniu pióra w kałamarzu. Uwielbiała tę staromodną metodę sporządzania notatek i nawet jeśli w swoim kufrze miała mnóstwo mugolskich długopisów, lubiła sam proces pisania orlim piórem i atramentem. Jednak, kiedy odłożyła przedmioty na bok i sięgała machinalnie po podręcznik, usłyszała nad sobą głos. Jak ktoś znał Steph, z pewnością nie zdziwiłaby go jej reakcja, w której to oblała się delikatnym rumieńcem, podnosząc głowę, aby spojrzeć na swojego rozmówcę. Jednak dla kogoś obcego pewnie wyglądała dziwnie, witając go takim zawstydzeniem. A przecież chłopak nie zrobił niczego, co mogłoby taką reakcję u niej wywołać - ot zapytał o miejsce obok. I w pierwszym momencie nieco wzdrygnęła się widząc jego czerwone oczy i automatycznie rozchyliła usta, aby coś powiedzieć, ale na szczęście w porę się powstrzymała i chwyciła za pióro i pergamin. Na szybko naskrobała na nim słowa i pokazała mu kartkę.
Wolne.
Czy wszystko w porządku z Twoimi oczami?
Spojrzała na niego pytająco, a kiedy przeczytał, uznała, że przydałoby się wyjaśnić mu też dlaczego ona nie rozmawia z nim normalnie. Poczerwieniała jeszcze bardziej. Ach, jak zwykle musiała się ośmieszyć...
Wybacz. Przez klątwę nie mogę zbyt wiele mówić.

@Barry Markiewicz
Powrót do góry Go down


Hope U. Griffin
Hope U. Griffin

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 544
  Liczba postów : 1331
https://www.czarodzieje.org/t20055-hope-ursula-griffin#617982
https://www.czarodzieje.org/t20074-gobaith#618955
https://www.czarodzieje.org/t20059-hope-u-griffin#618372
https://www.czarodzieje.org/t20191-hope-u-griffin-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyPon Wrz 27 2021, 22:45;

Początkowo wcale jej nie zrozumiała. Uścisnęła jej dłoń w milczeniu, starając się nie pokazywać, że nie bardzo nadąża za tym, o czym mówi dziewczyna. Nie wynikało to wbrew wszelkim pozorom z jej umysłowego ograniczenia, bardziej z niedowierzania, że mogłaby wiedzieć o czymś, o czym wiedzieć absolutnie nie powinna. Miała ochotę spojrzeć pytająco na Harry'ego, ale wtedy cała ta farsa nie miałaby prawa bytu, wydałaby się od razu i wyszłaby na jeszcze większą ofiarę. W gruncie rzeczy mogło chodzić o cokolwiek, uniosła więc kąciki ust w nieszczerym, ale przynajmniej  sympatycznym uśmiechu, który zrzedł jej, kiedy tylko Ślizgonka otworzyła znowu usta, zwracając się, co gorsza, do siedzącej obok Jessici. Nie była w stanie określić czy blednie, czy wręcz przeciwnie – czerwieni się jak dorodne jabłko, jedyne co wiedziała to to, że robi jej się słabo. Wbiła we Frankę pełne wyrzutu, lodowate spojrzenie, które nie złagodniało szczególnie, kiedy przeniosła je na Hariela. Nie miała pojęcia, co mógłby powiedzieć, żeby załagodzić tę sytuację, ale, to, co padło z jego ust, z pewnością nie było nawet bliskie wystarczającemu.
Wspaniała kobieca solidarność — odezwała się w końcu, siląc się na kwaśny uśmiech. Pomijając fakt, że Harry ewidentnie opowiedział jej wszystko z podziwu godnymi szczegółami, najbardziej ubodło ją właśnie to, że działała przeciwko niej. Nie potrafiła odebrać tego jako dobrej rady, wręcz przeciwnie, poczuła się zaatakowana. Słowa dziewczyny wywołały w niej tak wiele emocji, że nie potrafiła ich już nawet nazwać i być może właśnie dlatego zamiast zapaść się pod ziemię, zdecydowała się na jakąkolwiek odpowiedź. Był to jeden z tych momentów, kiedy nie potrafiłaby tak po prostu siedzieć cicho. — Myślę, że w dalszych ławkach jeszcze Cię nie słyszeli, powinnaś powtórzyć, de Guise będzie zachwycona.
Nie zamierzała poświęcać jej więcej uwagi ani strzępić sobie języka. Zajęła się skutkami swojej klątwy, dość bolesnymi i mało przyjemnymi. Na pytanie chłopaka jedynie pokręciła delikatnie głową, pozwalając, by udzielił jej pomocy, nawet jeśli rzeczywiście nie było to przyjemne. Jeśli te klątwy będą trwać w nieskończoność, nabawi się zmarszczek w wieku siedemnastu lat, tragiczny los. Pojawienie się w sali nauczyciela powinno poprawić jej humor, zważywszy na to, że uratował ją z magnetycznej opresji, ale tak oczywiście się nie stało. Miała ochotę uciec i tylko duma ją przed tym powstrzymywała. Za wszelką cenę unikała wzroku profesora Whitelighta, nawet kiedy za jego sprawą okulary Krukonki mogły w końcu do niej wrócić. Wyciągnęła z torby książkę, zeszyt i ołówek, widząc, że inni też zabierają się do pracy, a na pytanie Hariela zerknęła do tyłu, bo nie miała zielonego pojęcia.
Prawa Gampa — mruknęła, choć oczywiście źle przeczytała polecenie z notatek osoby za nią. Napisała więc na kartce „Prawo Gampa reguluje zasady transmutacji, istnieje kilka wyjątków”. Na więcej nie było jej aktualnie stać, nie umiała się skupić i nie miała ochoty szukać odpowiedniego rozdziału w książce. Jej planem było dotrwanie do końca zajęć, nic ponad to.

@Hariel Whitelight, @Frankie Moses
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyWto Wrz 28 2021, 08:04;

Klątwa: działa  
Humor: 2
Koncentracja: 4
Nastawienie: 6
Kuferek: 15 (+2 za bransoletkę) = 17 pkt


Moment, w którym Olivia określiła swoje priorytety był dość istotnym w jej życiu, a jednocześnie wpłynął na zmianę podejścia do transmutacji. O ile kiedyś nienawidziła tego przedmiotu, do niezbędnego minimum ograniczając się w przyswajaniu materiału, tak obecnie chłonęła wiedzę niczym gąbka, wykorzystując każdą wolną chwilę, by dowiedzieć się czegoś jeszcze, czy rozwiać wątpliwości wynikające z braku wiedzy. Nic więc dziwnego, że na zajęcia szła w iście cudownym nastroju, który szybko został zweryfikowany przez drzemiącą na brunetce klątwę. 
Poltergeist - jak to miał w zwyczaju od kilku tygodni - pojawił się znikąd, wywołując u Liv grymas niezadowolenia, gdyż doskonale wiedziała czym się to skończy. Mimo to postanowiła podjąć próbę ucieczki; zacisnęła mocniej palce na trzymanych w dłoniach kartkach pergaminu, biegiem puszczając się przez korytarz, nawet jeśli wątpiła w łut szczęścia. I wcale nie było tak, że swoim mało optymistycznym podejściem ściągnęła na siebie gniew duszka, bo ten zwyczajnie chciał zabawić się jej kosztem za każdym razem, gdy stawał na drodze Gryfonki. Oczywiście prawie natychmiast w ruch poszły części zbroi stojących wzdłuż kamiennej ściany rycerzy i choć przed większością udało jej się jakoś uciec to jednak jedna z nich trafiła dziewczynę w ramię, wywołując ból na tyle silny, że z rąk wypuściła notatki, tracąc cenny czas by je pozbierać. 
Do sali weszła zdyszana, czerwona na buzi, z bólem wymalowanym w jasnych tęczówkach rozmasowuje obolałe ramię; bez wątpienia okupi ten atak wielkim sińcem. Wydarzenia z udziałem złośliwego poltergeista sprawiły, że humor Liv od razu uległ pogorszeniu, a ona sama wydawała się przygaszona, nawet jeśli wciąż cieszyła się na tę lekcję.
Jakie było jej zdziwienie, gdy spojrzenie zatrzymała nad skupionymi uczniami - czyżby coś ją ominęło? Rozejrzała się po pomieszczeniu w poszukiwaniu nauczyciela, jednak nie było go w pobliżu. - Hej, coś mnie ominęło? - zapytała z lekką chrypką, dosiadając się do Irvette (@Irvette de Guise) przy której było wolne krzesło. Mimowolnie ściągnęła brwi skonfundowana, poprawiając znajdująca się na nadgarstku arabską bransoletkę, którą dostała jako prezent od wyroczni.
Powrót do góry Go down


Severinus Grim
Severinus Grim

Student Hufflepuff
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
Galeony : 79
  Liczba postów : 113
https://www.czarodzieje.org/t17974-severinus-grim
https://www.czarodzieje.org/t18005-seweryn-grim
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyWto Wrz 28 2021, 14:57;

Humor: 5
Koncentracja: 4
Nastawienie: 7
Kuferek:0
Klątwa: aktywna

Nie było co ukrywać, transmutacja była jego słabą stroną, ale kiedyś przecież trzeba podciągnąć się z tego przedmiotu. Z tego i z wielu innych również. Jakby nie patrzeć, robił się coraz starszy i miał mniej czasu na wchłanianie wiedzy, a wypadałoby coś wynieść z tej szkoły. Poprawił okulary na nosie i zaległ w jakiejś pustej ławce. Nie przepadał za zapachem tej klasy, może dlatego, że często transmutowane rzeczy ulegały zniszczeniu, a jeśli było to jakieś jajko które zamieniło się w zbuka, no to cóż... Zapach chwilę się utrzymywał. Albo to jemu po prostu się wydaje, bo nie przepada za tym przedmiotem i jest negatywnie nastawiony, choć nie dzisiaj. Z racji nowego roku szkolnego nawet miał zapał, o czym świadczyło samo jego przyjście tutaj. Wyciągnął same najpotrzebniejsze rzeczy i rozsiadł się wygodniej na krześle.
Powrót do góry Go down


Ana María Miranda
Ana María Miranda

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 163
Galeony : 167
  Liczba postów : 69
https://www.czarodzieje.org/t20362-ana-maria-miranda
https://www.czarodzieje.org/t20377-poczta-mariiiiii#644374
https://www.czarodzieje.org/t20375-ana-maria-miranda
https://www.czarodzieje.org/t20831-ana-maria-miranda-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyWto Wrz 28 2021, 15:20;

Humor: 6 bo w końcu ją klątwa nie męczy
Koncentracja: 2 - może i transmutacja tojedyny przedmiot jaki Ana szanuje, ale bardziej interesuje ją jej kolega z ławki
Nastawienie: 2+3+3=8
Kuferek:10pkt <3
Klątwa niekatywna

Humor Mirandy dzisiaj był tak dobry, że kiedy wstała rano i spojrzała w lusterko na stoliku nocnym zamiast klasycznej miny w stylu ,,spalę ci dom, a ojca zadźgam parasolem" uśmiechnęła się sama do siebie. Powód był jasny... było jej ciepło, znaczy może nie za bardzo bo Angielska pogoda nie rozpieszczała, ale czuła sie naprawdę jakby mogła cały świat dzisiaj utulić, potem iść na najgrubszą imprezę życia, a na koniec wygrać w starciu na pociski z jakąś zbyt pewną siebie ślizgonką. Ten dzień był świetny. Ana chodziła jeszcze pewniej niż zazwyczaj, na śniadaniu oczy wszystkich były ciągle zwrócone na nią, co dla atencjuszki było zapowiedzią najlepszego dnia.
Weszła do klasy niczym mean girl skrzyżowana ze śnieżką chodżacą po lesie. Znaczy, że miała pięknie pachnące perfumy, a nie, że ptaki latały dookoła niej. Mniejsza z tym, dzisiaj miała dobry dzień, więc chiała po prostu spędzić tą lekcję w miłym towarzystwie. Niby lubiała transmutację, niby to jedyny przedmiot, który miał dla niej sens, ale zdecydowanie ważniejsze było dla niej dzisiaj oznać jakąs nową ciekawą osóbkę.
-Nauczyciela jeszcze nie ma?- spytała zaraz po wejściu do klasy kieruąc pytanie do wszystkich obecnych, po czym usiadła na najbliższym wolnym miejscu... oczywiście nie sama. Siedział koło niej jeden student? Jeszcze nie wiedziała jak ma na imię, ale za pewne podkoniec lekcji będzie wiedziała to i dużo więcej.
-Ana Maria - przestawiła się uśmiechając się, miała jednak nadzieję, że chłopak ją zna, bo w końcu cięzko, żeby tak nie było.

@Severinus Grim
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyWto Wrz 28 2021, 15:28;

Mogła, aczkolwiek nie musiała zignorować uwagi rzuconej przez Hope. Siedziała na tyle blisko, a rozmowa nie była aż tak dyskretna, by nie usłyszeć tego co się tam odpierdala.
-Nie martw się Griffin, zanotuję sobie w pamięci to niezwykle ważne wydarzenie z Twojego życia. - Pomyślała sobie z jadowitym uśmieszkiem, bo owszem, dotarło do niej to wszystko, ale po prostu niespecjalnie się tym interesowała. Gryfonka mogła i sypiać sobie z całym Hogwartem naraz jeżeli tylko chciała, Irv po prostu nie miała najmniejszego zamiaru pomagać jej, jeżeli wynikną z tego jakiekolwiek konsekwencje.
-Och, dziękuję Ci bardzo. Tak będzie mi zdecydowanie łatwiej. - Tym razem sympatyczne uniesienie kącików ust poleciało w stronę @Drake Lilac, który wybawił ją z opresji, transmutując jej plakietkę i gestem wskazała, by zajął miejsce obok. Już myślała, że to koniec gryfońskich perypetii na jeden dzień, gdy nagle wyrosła przed nią @Olivia Callahan
-Tylko historia rozwiązłości Griffin. - Skomentowała, przewracając oczami i pokazując, by dziewczyna przysiadła się z drugiej strony, a gdy miała już komplet towarzyszy mogła w końcu skupić się na prawach Gampa, a raczej wyjątkach od nich.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Severinus Grim
Severinus Grim

Student Hufflepuff
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
Galeony : 79
  Liczba postów : 113
https://www.czarodzieje.org/t17974-severinus-grim
https://www.czarodzieje.org/t18005-seweryn-grim
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptyWto Wrz 28 2021, 16:15;

Zapatrzony w okno z początku nie zauważył, że ktokolwiek się dosiadł. Dopiero jak doleciał do niego jakiś przyjemny, nieopisany zapach (nie był w tym dobry), rozejrzał się i zauważył wlepione w siebie oczy jakiejś dziewczyny. Przy nim była drobniutka.
- Cześć. - Odchrząknął i poprawił okulary, które swoim zwyczajem lubiły mu ześlizgiwać się z nosa. Przecież wcale nie były za duże. - Severinus, ale odmieniaj jak chcesz. Chyba nie słyszałem co wcześniej powiedziałaś, przepraszam. - Spróbował zatuszować to uśmiechem, w większości przypadków udawało mu się to. I wcale nie chodziło tutaj o jakieś bajerowanie płci pięknej, Sevix miał po prostu sympatyczną mordę. Oczywiście, nie na każdego działał ten "urok", a zwłaszcza nie na nauczycieli i nauczycielki, którzy byli odporni na takie rzeczy. Ale czasami można było z nimi pożartować z tego tytułu. - Lubisz transmutację?
Czuł, że powinien zagaić jakiś temat, skoro dziewczyna postanowiła się dosiąść do niego. Nie chciałby wyjść na jakiegoś buca albo żeby męczyła się do końca zajęć i żałować, że wybrała tą konkretną ławkę.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 EmptySro Wrz 29 2021, 03:57;

Już miał się przysiąść do Irvette, kiedy ta mu podziękowała i wskazała miejsce obok, kiedy dosłownie Olivia pojawiła im się i zajęła miejsce z nienacka. To nie tak że poczuł się zignorowany albo coś w tym stylu. Może po prostu Liv wolała udawać że go nie ma po tym jak się dowiedziała o jego futerkowym problemie? -Cześć Liv. - Rzucił więc siadając powoli na miejsce. Kiedy padło od niej pytanie co ją ominęło, powiedział o chyba jedynej sensownej rzeczy która tu miała miejsce. - W sumie to nie wiele. Profesor poprosił żebyśmy swoje metalowe przedmioty przemienili w plastik albo inny materiał nie przyciągający przez magnes. No i żeby napisać na pergaminie wyjątki od Praw Gampa. - Rzucił z lekkim uśmiechem do ich gryfońskiej prefekt. Rozmowy z tyłu klasy między innymi na temat Hope starał się nie słuchać, a nawet chętnie by ją przerwał. Z drugiej strony Hope też była tam obecna, więc to nawet nie obgadywanie. Z jednej strony więc miał ochotę jakoś jej pomóc. Z drugiej, nie chciał robić niepotrzebnego rabanu. Skupił się więc na nowoprzybyłej Olivii. -Wyglądasz na zmęczoną.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Transmutacji - Page 38 QzgSDG8








Klasa Transmutacji - Page 38 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 38 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 38 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Transmutacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 38 z 39Strona 38 z 39 Previous  1 ... 20 ... 37, 38, 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Transmutacji - Page 38 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
piate pietro
-