Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Poczta profesora Ellery'ego

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Flynn Ellery
Flynn Ellery

Nauczyciel
Dodatkowo : duch
Galeony : 21
  Liczba postów : 99
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15201-poczta-profesora-ellery-ego#405515
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyWto Wrz 26 2017, 00:32;

Kod:
<center><div class="list"><br><br>
<div style="width:420px;height:380px; padding-left:70px; padding-right:60px; overflow:auto;font-size:13px; color:#000000;font-style:italic;">
[left]ADRESAT[/left]

[justify]TUTAJ WPISZ TWÓJ TEKST LISTU  [/justify]

[right]NADAWCA[/right]</div></div></center>
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptySob Lut 09 2019, 11:05;






Szanowny Panie Ellery,

podczas wróżenia, fusy w mojej filiżance utworzyły Ponuraka. To postać czarnego jak smoła psa o gigantycznym, niedźwiedzim rozmiarze, uważany za spektakularny. Ma więcej niż 4 stopy wysokości, mówi się, że ma widmowy wygląd, posiada parę żółtych ślepi, które mogą lśnić w złowieszczy sposób.
Jest to zły omen, jeżeli nie najgorszy - to omen śmierci. Istnieje przesąd, że sprowadza on zgon na każdego, kto go ujrzy. Najbardziej znane proroctwo – złą sławę Ponurak w czarodziejskim świecie zdobywał przez wieki. Mimo tego, wielu czarodziei i czarownic wątpi w jego złowieszczą przepowiednię.  
Gabrielle Levasseur,
Hufflepuff
Powrót do góry Go down


Luna A. Shercliffe
Luna A. Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.72 m
C. szczególne : włosy farbowane na blond, ugryzienie po zębach wilkołaka na lewym barku, dość spore blizny, wychudzona, blada, milcząca,
Dodatkowo : likantropia
Galeony : 411
  Liczba postów : 145
https://www.czarodzieje.org/t16923-luna-ann-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t16951-moon#472799
https://www.czarodzieje.org/t16922-luna-ann-shercliffe
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptySob Lut 09 2019, 20:25;






do profesora Flynna Elleryego

W mojej filiżance fusy utworzyły słońce. To bardzo dobry, pozytywny znak. Wskazuje na wielkie szczęście. Zastanawiałam się, w jakiej formie może ono mnie spotkać. Może wygram galeony? To byłoby coś. Szczęście, a wielkie szczęście to różnica, więc myślałam bardziej w kategoriach wielkiej wygranej lub naprawdę niesamowitego wydarzenia. Nie mam tylko pojęcia jakiego. Czekam zawsze na dobre wróżby od losu!
Luna A. Shercliffe, klasa I, Slytherin
Powrót do góry Go down


Billie J. Swansea
Billie J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : twarz usiana piegami
Galeony : 394
  Liczba postów : 413
https://www.czarodzieje.org/t16782-sybille-j-swansea#471202
https://www.czarodzieje.org/t16920-nomeolvides
https://www.czarodzieje.org/t16904-billie-j-swansea
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyNie Lut 10 2019, 22:57;




   
Profesorze Ellery,
   


w mojej filiżance ujrzałam słońce - nie trzeba być prawdziwym jasnowidzem, aby wiedzieć, że jest to symbol o niesamowicie pozytywnym wydźwięku. Chyba każdy wie, że w odpowiedzi na promienie słoneczne nasza skóra wytwarza witaminę D, zwaną również witaminą szczęścia. Dlatego też świat jest przychylniejszy i barwniejszy dla mieszkańców ciepłych krajów, noszą oni bowiem w sobie trochę więcej pozytywnej energii niż Wy, Anglicy. Lub my, przecież też stąd pochodzę! Ale może po prostu trochę za często się uśmiecham i dlatego czasem zapominam, że to "my", a nie "wy". W każdym razie, trudno mi powiedzieć, w jaki sposób ten pozytywny znak zaważy na moim życiu, nawet nie wiem, czy nie przemknie trochę niedowartościowany, ponieważ dla mnie "wielkim szczęściem" będzie zarówno znalezienie kilku galeonów na schodach, dobry stopnień z zadania domowego (gdyby zechciał się Pan przyczynić do urzeczywistnienia wróżby!) jak i samo wydostanie się słoneczka zza chmur. Jeśli jednak uda mi się go jednoznacznie rozpoznać, niewątpliwie Pana poinformuję!

   
Billie J. Swansea

   
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyCzw Wrz 03 2020, 21:58;






Profesorze Ellery,

Wysyłam, zgodnie z wytycznymi, pracę domową z Wróżbiarstwa, dotyczącą znaczenia snów i prowadzenia sennika przez tydzień.

Dzień pierwszy

Opis:
Sen krótki, przerwany. Umiejscowienie na polanie, na której rosną białe kwiaty, będące najprawdopodobniej liliami. Niedaleko znajdują się świetliki oraz jezioro, w którym widać niewyraźną twarz.

Znaczenie:
Rosnące lilie mogą oznaczać wewnętrzną nadzieję na pojawienie się pokojowych zmian w życiu. Świetliki są natomiast przykładem wiary, nadchodzącej ulgi oraz spokoju. Jezioro może znaczyć także nadchodzącą harmonię. Sen można interpretować jako zapowiedź zmian, które mogą wpłynąć pozytywnie na samopoczucie i pomogą utrzymać wewnętrzny spokój.


Dzień drugi

Opis:
Czarny, łaszący się kot. Pokój wyścielony barwami ciepłymi, które wydostają się poprzez płomienie buchające w kominku. Napój o niezidentyfikowanym smaku, znajdujący się na szafce. Dookoła panuje ciepło i przyjemna atmosfera.

Znaczenie:
Czarny kot w snach zazwyczaj jest interpretacją nadchodzących nieszczęść oraz wydarzeń. Może oznaczać nie tylko te w obrębie własnego ja, lecz także w życiu publicznym, po ostatnich wydarzeniach z Ministrem Magii. Płomień tętniący życiem w kominku natomiast może oznaczać nadchodzące przyjemne chwile, zaznanie ciepła rodzinnego bądź posiadanie w sobie silnych emocji, zazwyczaj nacechowanych pozytywnie.


Dzień trzeci

Pozbawiony jakiegokolwiek snu. Proste przebudzenie się, bez jakichś większych spekulacji.


Dzień czwarty

Opis:
Pora dzienna, wokół znajdują się drzewa, zarówno liściaste, jak i iglaste. Trawa rośnie, zwierzęta ucichają, choć po chwili ponownie wydają dźwięki. Szum liści nie zakłóca specjalnie spokoju, a płynąca w rzece woda zdaje się być czysta. Cały sen opiera się na ciągłej wędrówce w celu znalezienia wyjścia.

Znaczenie:
Żyjący, tętniący życiem las może być oznaką chęci odnalezienia spokoju od codziennych spraw. Zgubienie się w nim, by następnie szukać z niego wyjścia, może także symbolizować nowy etap w życiu. Usłyszenie szumu, charakterystycznego dla tego terenu, stanowi próbę odnalezienia równowagi. Czysta woda w rzece natomiast może być odwołaniem do obiecującej przyszłości.


Dzień piąty

Opis:
Nagły, niespodziewany ból prawej dłoni, objawiający się nietypowymi wrażeniami. Mimo, iż kończyna jest w pełni sprawna, emituje bliżej nieokreślony sygnał do zakończeń nerwowych; z czasem trudno jest nią poruszyć, aż do momentu obudzenia się.

Znaczenie:
O ile ból może oznaczać obwinianie się za błędy z przeszłości, tak ten sen odzwierciedlał w pełni rzeczywistość; nikomu nie polecam budzenia się ze zgiętą, zdrętwiałą, niemożliwą do poruszenia prawą ręką. Lepiej jest ją trzymać gdzieś indziej, niż pod głową.


Dzień szósty

Opis:
Spokojna, hogwarcka rzeczywistość. Charakterystyczną cechę stanowią jednak puste korytarze, niewypełnione uczniami, pozbawione jakichkolwiek oznak życia. Po chwili, przy jednym z portretów, pojawia się sylwetka przyjaciela. Chwilę trwa przyglądanie się, do momentu, w którym sen się urywa i tym samym kończy.

Znaczenie:
Znajdowanie się w szkole może być oznaką niepewności towarzyszącej od dawnych lat; oznacza zamartwianie się nieważnymi sprawami. Główne rozwiązanie stanowi odrzucenie poprzednich wartości i pójście z nurtem życia. Ujrzenie przyjaciela jest oznaką dobrych wieści, które mają nadejść. Może oznaczać posiadanie kogoś bliskiego, kto jest w stanie pozwolić na domknięcie starego rozdziału i rozpoczęcie nowego.


Dzień siódmy

Opis:
Przemierzanie przez uliczki zmienionego Hogsmeade z bliżej nieokreślonymi hieroglifami oznaczającymi nazwy poszczególnych miejsc. Mieszkańcy, którzy mówią w nieznanym dotąd języku, żyją własnym, dziwnym życiem, zajmując się starymi, średniowiecznymi fechtunkami. Kolorystyka miasteczka zmieniła się na bardziej wyblakłą, aczkolwiek nadal atrakcyjną. Wygląda to na starsze czasy świetności Hogsmeade.

Znaczenie:
Sen o dawnych czasach, w szczególności o średniowieczu, może świadczyć o bagażu posiadanych wspomnień i doświadczeń. Może on być także odwołaniem do chęci powrotu starych zwyczajów bądź zwyczajnego określania osoby śniącej człowiekiem starej daty. Istnieje także prawdopodobieństwo, iż sen o średniowieczu oznacza możliwość popełnienia błędów o krótkotrwałym lub długotrwałym skutku.
Pozdrawiam,

Felinus Faolán Lowell


List wysłany po siedmiu dniach od zadania pracy domowej.
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Wrz 04 2020, 00:43;




   

   
Szanowny Panie Profesorze Ellery,

   
na osobnej kartce pergaminu załączam swoje zadanie domowe.
   
Z wyrazami szacunku,
Violetta Strauss


   



   

 
Noc pierwsza



długo nie mogłam zasnąć. Kiedy w końcu mi się to udało sen był niezwykle chaotyczny i niespójny. Pamiętam jedynie urywki: rzucane zaklęcia, eksplozje, różnobarwne światła. Niewiele jestem w stanie z niego wydedukować. Może jest to swego rodzaju ostrzeżenie lub wizja nadchodzącego konfliktu?

 
Noc druga

   ponownie kłopoty z zaśnięciem. Po przebudzeniu prawie nie pamiętałam tego, co mi się śniło. Wiem jedynie, że towarzyszyło mi jakieś dziwne poczucie zagrożenia. Pamiętam również jedynie jakiegoś nieznajomego mężczyznę w długiej szarej szacie. Wydaje mi się, że chciał mnie skrzywdzić. Może to oznaczać nieporozumienia i nieprzyjemności, które mnie czekają.


Noc trzecia

zasnęłam dopiero nad ranem. Kolejny niezbyt przyjemny sen. Znajdowałam się posród ciemnego lasu. Nocą. Było zimno, a wokół słyszałam przeraźliwe wycie. Zostałam otoczona przez wilkołaki. Jeden z nich był tuż przede mną. Pod palcami czułam rękojeść noża. Zaatakował mnie i wtedy sen się urwał. Podobno oznacza to trudności w życiu osobistym i problemy z samoakceptacją. Myślę, że może to być całkiem prawdopodobne...



Noc czwarta

Kolejny koszmar. Tym razem jednak wydawał się bardziej personalny. Coś dławiło mnie w gardle. Czułam się jakbym tonęła. Coś ściskało mnie w żołądku. Metaliczny posmak w ustach. Zwymiotowałam. Sama krew. I kawałki... tkanek? Myślę, że to chyba bardziej ma coś wspólnego z moimi osobistymi obawami niż jakąkolwiek wróżbą.


Noc piąta

Ledwo zasnęłam. Śniło mi się, że jestem w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Na środku stał stolik z kryształową kulą, którą wzięłam w dłonie. Wypadła mi z nich i rozbiła się na podłodze. Z tego co wyczytałam może ona oznaczać znaczne niezdecydowanie w życiu. Nie wiem jednak jak mam interpretować to, że została strzaskana na drobne kawałeczki. Czyżby nikt nie był mi w stanie wskazać odpowiedniego rozwiązania problemu?

Noc szósta
Znów miałam trudności z zaśnięciem. Kiedy jednak mi się to udało śniło mi się, że znajduję się w dużej bibliotece. Pamiętam, że półki i książki były zakurzone. Przy jednym ze stołów dostrzegłam postać mojej zmarłej babki. Spoglądała na mnie z dezaprobatą i kręciła głową. Nie muszę zerkać do sennika, by wiedzieć, że to zły znak. Jej widok zwiastuje nieszczęścia. Zakurzona biblioteka symbolizuje jakieś dawne tradycje, które mogą mnie wiązać i ograniczać. Z kolei biblioteka sama w sobie może symbolizować sukces okupiony cierpieniem i trudnościami... jednak czy aby na pewno?

Noc siódma
Jestem wykończona. Zasnęłam dosyć szybko choć nie bez problemów. Znajdowałam się w ciemnych lochach. Przez cały czas starałam się znaleźć z nich drogę wyjścia choć nie mogłam. Czyżby oznaczało to, że znajduję się w sytuacji bez wyjścia? Podobno może to oznaczać problemy ze zdrowiem. Skłaniam się jednak ku teorii, że raczej oznacza on izolację i odosobnienie oraz zamknięcie swoich myśli na innych. To by bardziej do mnie pasowało.

 
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Wrz 04 2020, 14:34;





Szanowny Pani Ellery

Poniżej zamieszczam mój tygodniowy dziennik snów (choć od razu ostrzegam, że nie było ich zbyt wiele)

Noc 1

Położyłem się późno, więc sen był krótki, choć intensywny. Widziałem tonący statek bezzałogowy, chociaż z tyłu głowy słyszałem krzyki rozpaczy. Byłem jedynie biernym obserwatorem, nie będąc w stanie się poruszyć.
W senniku wyczytałem, że tonąca łódź oznacza wywołanie niepotrzebnego zamętu. Możliwe, że było to nawiązanie do wydarzeń, które miały miejsce podczas uczty powitalnej. Domyślam się, że krzyki które słyszałem nie zwiastowały nic dobrego.

Noc 2
Ponownie spałem krótko, lecz tym razem nie śniło mi się nic. Żadnych efektów ubocznych po przebudzeniu. Najzwyczajniej w świecie się wyspałem

Noc 3
Powtórka z dnia poprzedniego. Spałem dłużej ale wciąż bez żadnych snów. Rano czułem się dziwnie zmęczony, co wydaje mi się kwestią wysiłku z dnia poprzedniego.

Noc 4
W końcu sen! A raczej koszmar. Śnił mi się pożar, który sam zapoczątkowałem, a w którym byłem uwięziony bez możliwości wydostania się. Gęsty dym, który wlewał się do płuc przed usta i nos... Generalnie nic przyjemnego. Co dziwne, przy dotknięciu płomieni wydawały się one lodowate.

Ponoć rozniecanie pożaru oznacza ciężką drogę ku lepszemu życiu, a wdychanie dymu świadczy o szkodliwej ignorancji, która mnie kiedyś zgubi. Jak dla mnie trochę się to kłóci ze sobą, ale nie będę podważać snów.
Ten sen mnie wykończył.

Noc 5
Dzisiaj sen był wyjątkowo dziwny. Po zaśnięciu znalazłem się w nieznanym mi walącym się budynku, a po podniesieniu ręki, by osłonić oczy od słońca ujrzałem, że posiadam protezy paznokci.
Według sennika protezy są zapowiedzią nowych życiowych perspektyw, a słońce zwiastuje odzyskanie energii i motywacji do działania. Co do ruiny to znalazłem, że oznacza chwilę na przełamanie mentalnych barier, które mnie ograniczają.
Po przebudzeniu czułem się... dziwnie. Pełen jakiegoś niepokoju.

Noc 6
W końcu spokojna noc bez żadnych snów. Poranek również bez zarzutów.

Noc 7
Ponownie ani skrawka snu. Najwidoczniej mój mózg miał dosyć na ten tydzień.


Maximilian Felix Solberg, Slytherin VII rok

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Wrz 04 2020, 15:21;





Praca domowa z wróżbiarstwa

#1
Króliki, wszędzie króliki. Jedne były mniejsze, drugie większe, ale wszystkie – białe. Białe i krwiożercze, bo walczyły ze sobą na śmierć i życie, nie biorąc jeńców. Betonowy basen, w którym były, szybko wypełnił się ich krwią, przez co te, które przeżyły, zaczynały się topić. Jako strażnik rzuciłam im koło, ale to nic nie dało, zginęły wszystkie. Według mnie znaczenie snu może być dwojakie. Pierwsze – kiedy rzeczy, nad którymi sprawujemy pieczę są ignorowane, zaczynają nam wymykać się spod kontroli, walcząc o naszą uwagę, aż w końcu dochodzi do tragedii. Drugie – nie powinnam jeść kuchni hinduskiej przed samym spaniem.

#2
Wątpię, żeby ten sen powiedział cokolwiek Panu Profesorowi, bo byłam w nim główną bohaterką mugolskiego serialu „Przyjaciele”. Sen pamiętam wyrywkowo, ale cała akcja rozgrywała się w tym samym miejscu – starej kawiarni. Wnioski? Celem naszego życia jest znalezienie miejsca, który nazwiemy domem.
#3
Dziś zero snów. Może to kwestia tego, że przez całą noc nie mogłam zasnąć z powodu odrastającego zęba?
#4
Dziś śniło mi się, że latałam na miotle w trakcie zamieci śnieżnej. Praktycznie nic nie widziałam, do tego każdy podmuch wiatru o mało nie strącał mnie z miotły, ale czułam, że nic mi nie grozi. W chwili, gdy zdałam sobie z tego sprawę, mogłam kontrolować pogodę i od tamtej pory szala zwycięstwa przechyliła się na naszą stronę. Bo prawdziwe bariery i ograniczenia to te w naszej głowie.
#5
Nie nazwałabym tego snem, a koszmarem. Budziłam się w nocy wielokrotnie i za każdym razem z tego samego powodu – czułam, że ktoś na mnie spogląda. Starałam się początkowo ignorować niechcianego stalkera, ale im dłużej go ignorowałam, tym większe i jaśniejsze stawały się jego oczy. To chyba znak, że nie powinno się ignorować swoich problemów, prawda? Biorąc pod uwagę, że wymowa snu jest podobna do snu pierwszego, mam nad czym myśleć.
#6
Mam nadzieję, że się Pan Profesor nie pogniewa, ale wolałabym pominąć ten sen, ze względu na jego mocno erotyczne zabarwienie. Młodość rządzi się swoimi prawami, prawda?
#7
Ponownie śnił mi się quidditch, ale tym razem byłam… tłuczkiem. Rozwalałam wszystko na swojej drodze i szczerze mówiąc, czułam się wtedy dobrze, czułam się wyzwolona. Mam wrażenie, że siedzi we mnie jakaś negatywna siła, która szuka ujścia, a którą skutecznie w sobie tłamszę.
Julia Brooks
Powrót do góry Go down


Ignacy Mościcki
Ignacy Mościcki

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Blizna na prawym policzku sięgająca do podbródka oraz oczy, które wyglądają jakby były lekko podbite
Galeony : 417
  Liczba postów : 692
https://www.czarodzieje.org/t19336-ignacy-moscicki
https://www.czarodzieje.org/t19357-ignacy
https://www.czarodzieje.org/t19338-ignacy-moscicki#571456
https://www.czarodzieje.org/t19360-ignacy-moscicki-dziennik#5719
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Wrz 04 2020, 18:14;





[WRÓŻBIARSTWO] PRACA DOMOWA - DZIENNIK SNÓW

Dzień Dobry, Profesorze Ellery!
Przesyłam pracę domową z Wróżbiarstwa.
Pozdrawiam,
Ignacy Mościcki






DZIENNIK SNÓW

#1
Śniły mi się ruiny osiedla, na którym mieszkałem, gdy byłem dzieckiem. Kroczyłem wśród gruzów, poszukując czegoś ważnego, jednak nie mam pojęcia czego dokładnie. W pewnym momencie zauważyłem postać znikającą za rogiem jednego z budynków. Udało mi się ją dogonić, jednak gdy tylko udało mi się złapać za jej płaszcz, moja podświadomość wyrzuciły mnie ze snu i musiałem odpłynąć z krainy Morfeusza tzn. obudziłem się.
Według książki wypożyczonej z biblioteki ruiny symbolizują śmierć i rozpacz, ale mogą także stanowić oznakę zmian w życiu. Może chodzi o nowe obowiązki przyniesione przez nowy rok szkolny?
#2
Tym razem nic mi się nie śniło. Po prostu zwykła nicość. Czarna pustka. Mam jednak wrażenie, że w pewien niewytłumaczalny sposób byłem jej po części świadomy.
Książka mówi, że może to być symbol „emocjonalnej pustki”, jak i tragicznych zdarzeń, które mają dopiero nadejść. Moim zdaniem moja podświadomość nie miała po prostu pomysłu na ciekawy sen tej nocy.
#3
Przeżyłem na nowo wspomnienie z przeszłości, z IV, a może nawet V roku nauki w Hogwarcie. Byłem na imprezie w sporym kręgu znajomych i robiłem dokładnie, to czego nie zrobiłem wtedy w rzeczywistości. Częściej się odzywałem, a także byłem bardziej kontaktowy niż zazwyczaj. Starałem się znaleźć posłuch wśród kolegów i koleżanek z roku.
Jeśli chodzi o znaczenie tego snu, zapewne ma on jakieś powiązania z tym że po prostu chciałbym zmienić w pewnym stopniu pewne zdarzenia ze swojej przeszłości, będąc świadomym, że mógłbym na tym lepiej wyjść.
#4
Sen był... szarpany. Raz lewitowałem książki kuzynki w rodzinnym domu, a chwilę później siedziałem w pustej Wielkiej Sali, tylko po to, aby po zjedzeniu tosta znaleźć się w Pokoju Wspólnym Hufflepuffu.
Sentyment? Wspomnienia ulubionych miejsc, mające mi uświadomić, jak ważne są w moim życiu?
#5
Brak snów. Chociaż w sumie wydaje mi się, że mogłem słyszeć w głowie czyjeś głosy. Z drugiej strony mieszkam z całkiem sporą ilości osób, więc to równie dobrze mogły być one. Dziwne jednakże jest to, że nie wszystkie głosy jestem w stanie dopasować do swoich współlokatorów...
#6
Sen pozbawiony jakiejś skomplikowanej scenerii. Po prostu doświadczałem rozmowy z jakimiś bliżej niezidentyfikowanymi osobami. Przynajmniej tak mi się wydaję, że nie byli mi znani, ponieważ ich twarze były jakby zamglone.
Książka sugeruje, że może chodzić o brak akceptacji własnej tożsamości lub chęć jej dodatkowego zgłębienia. To trochę mylące, że jeden fenomen może mieć aż tak różne znaczenia.
#7
Śniło mi się, że wypadł mi ząb. Od razu pobiegłem do łazienki, żeby sprawdzić, czy na pewno wciąż tam jest. Na szczęście był.
Z tego, co wiem, jest to symbol zmian zachodzących w życiu. Nic dziwnego, w końcu zaczął się nowy semestr.
Ignacy Mościcki
Powrót do góry Go down


Orla H. Williams
Orla H. Williams

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Brokat, cekiny, frędzle i kolory. Hipiska, która jest królową parkietów wszelakich.
Galeony : 0
  Liczba postów : 318
https://www.czarodzieje.org/t19578-orla-holly-williams
https://www.czarodzieje.org/t19582-sowka-orli#581690
https://www.czarodzieje.org/t19576-orla-h-williams
https://www.czarodzieje.org/t19723-dziennik-orla-h-williams
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Wrz 04 2020, 19:28;






Szanowny Panie Profesorze,

Cóż za cudowny pomysł na pracę domową! Przesyłam stronę z mojego dzienniczka snów.

Dzień pierwszy: Świat się zmienił, nie ma podziału na czarodziejów i mugoli, a jedynie na tych, którzy kręcą się w kołowrotku jak chomiki i tych, którzy korzystają z ludzkiej masy jako źródła energii. Krążę pomiędzy jednymi, a drugimi, nie mogąc zdecydować czy chcę być wykorzystywana czy wykorzystująca. Żadna z roli mi nie pasuje. W akcie buntu postanawiam podpalić swój namiot.

Znaczenie: Namioty są bardzo łatwopalne, więć powinno się uważać, by nie zapruszyć wokół nich ognia.

Dzień drugi: W śnie rzucam łajnobombą w Profesor Whitehorn. Muszę znieść ciężar jej uprzejmego, aczkolwiek rozczarowanego spojrzenia.

Znaczenie: Rozczarowanie jest gorsze od wybuchu złości. Muszę przestać myśleć o łajnobombach.

Dzień trzeci: Moja siostra była moim bratem, a mój brat moją siostrą. I chociaż wyglądali jak oni, to ja wiedziałam, że Nancy to Noah, a Noah to Nancy. Nie robili nic konkretnego, sprawiali tylko, że czułam się bardzo skołowana.

Znaczenie: Na pewno miewał Profesor takie sny, w których może i twarz jest znajoma, ale świadomość krzyczy, że to zupełnie inna osoba. Czy niczego na świecie nie można brać za pewnik?

Dzień czwarty: Grałam koncert w Domu Magicznej Starości i nie miałam czasu na sen.

Dzień piąty:
Wpływ ostatniej nocy sprawił, że śniłam o tym, jak Darłoryje (mój zespół, o którym na pewno Pan nie słyszał) wygrały Złoty Flet w konkursie magicznej piosenki. To chyba najnormalniejszy z ostatnich snów - pełen okrzyków, cekinów i brokatu, który trudno było wytrzepać z włosów. Nawet Chłoszczyść okazało się nieskuteczne.

Znaczenie: Być może wszechświat pokazuje mi, że nie powinnam przesadzać z brokatem. I, że mam szansę na sukces? Co do tego drugiego nie jestem pewna.

Dzień szósty:
Śniło mi się, że miałam czkawkę. Za każdym razem kiedy czkałam, pojawiał się obok pufek pigmejski. Właściwie... nie do końca pojawiał, a go wypluwałam. Byłam królową matką, a czkawka okazała się bardzo specyficznym sposobem na rozmnażanie podwładnych.

Znaczenie: Ciężko mi to zinterpretować, nigdy nawet nie miałam puszka pigmejskiego. Być może olejowanie drewna dosyć starym specyfikiem sprawiło, że się czegoś nawdychałam. Niespecjalnie, gdyby się Profesor zastanawiał.

Dzień siódmy: Mam tylko przebłyski z tej nocy - pamiętam dużą ilość wody, ciągły deszcz i to, że nigdzie nie było sucho. Świat był ciemny, wilgotny i nieprzyjazny.

Znaczenie: Nadchodzi jesień.

Życzę udanego początku roku,
Orla H. Williams - Ravenclaw.
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptySob Wrz 05 2020, 19:16;





Szanowny Panie Profesorze,

z uwagi na intymny charakter moich snów, wolałabym nie przybliżać Panu szczegółów wszystkich nocnych mar. Miewam ostatnio lęki przed zaśnięciem, więc mam nadzieję, że choć moja interpretacja skupi się na trzech, zamiast siedmiu nocach, zrozumie Pan, że mam ku temu powody i że praca domowa nie powinna być przyczyną dla mojego gorszego samopoczucia.

Męskie, umięśnione dłonie wiją się wokół drobnej, kobiecej szyi. To afekt – moja interpretacja. Zbrodnia. Wiem, ponieważ widziałam ją w swoich snach dwa dni temu, a wczęsniej pięć dni temu.

To nie sen. To wróżba. Jak Pan zapewne wie. Nic nie mogę zrobić. To wydarzy się niedługo. Nie wiem kogo dotknie krzywda, nie wiem gdzie się wydarzy, nie wiem kim jest sprawca. Jeśli jednak nie stanowiłoby to dla Profesora problemu... nie chcę się tego dowiadywać.

Spokojnego snu
Caelestine Swansea
VII rok, Hufflepuff


Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyNie Wrz 06 2020, 01:39;





Szanowny Panie Profesorze Ellery,

poniżej załączam swoje zadanie domowe
Z wyrazami szacunku,
Yuuko Kanoe

Noc pierwsza

Z jakiegoś powodu śniła mi się mysz, która przysiadła na moim biurku i zaczęła podjadać ciasteczka owsiane ze znajdującego się tam talerzyka.
Według sennika patrzenie na mysz może oznaczać stratę lub kłótnię w rodzinie. Zabieranie komuś ciastek to z kolei problemy i zawirowania w życiu osobistym.

Noc druga
Śniło mi się, że idę łąką pełną kwiatów. To był cały mój sen. Z tego, co udało mi się wyczytać kwiecista łąka oznacza, że osoby, które kocham i którym ufam obdarzają mnie tym samym uczuciem. Z pewnością jest to bardzo miła myśl.

Noc trzecia
Tym razem we śnie widziałam spokojne morze. Siedziałam na plaży znajdującej się niedaleko mojego rodzinnego domu. Podobno oznaczać to może relaks i odzwierciedla kreatywność śpiącego. Wskazuje również na fakt, że nawet jeśli teraz znajduje się w gorszej sytuacji to niedługo nadejdzie dla niego szczęście.

Noc czwarta
Tej nocy śniłam o tym, że przygotowuję się do ślubu. Było to co najmniej niespodziewane. Według sennika, do którego zerknęłam może to być oznaką czekającego mnie stresu związanego z jakimś ważnym wydarzeniem lub zmianę, która może nadejść. Mam jedynie nadzieję, że będzie ona pozytywna.

Noc piąta
Tym razem z pewnych względów śniło mi się, że zajmuję się gęsią, która przebywała w moim mieszkaniu. Nie było to łatwe zadanie i podobno takie też jest znaczenie tego snu: czeka mnie jakiś nieprzyjemny obowiązek, który będę musiała wykonać.

Noc szósta
Śniło mi się, że znalazłam psa. Był do mnie dosyć przyjaźnie nastawiony. Na tyle, że bez większych obaw mogłam się z nim bawić w padającym śniegu. Po raz kolejny wsparłam się sennikiem. Według niego radosny pies oznacza akceptację w społeczeństwie, ale zabawa z nim symbolizuje jakieś straty i inne zmartwienia. Podobne znaczenie ma padający śnieg, który świadczy o tym, że czekają mnie trudne wyzwania, przy których będę musiała wykazać się odwagą.

Noc siódma
Tej nocy śniłam o tym, że znajdowałam się w shintoistycznej świątyni. Wyglądała ona naprawdę znajomo. Pamiętam, że złożyłam tam drobną ofiarę, a następnie modliłam się o coś dosyć długo. Z tego, co mi wiadomo podobny sen może symbolizować gnębiące mnie wątpliwości.
Powrót do góry Go down


Cassian H. Beaumont
Cassian H. Beaumont

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 21
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170
C. szczególne : Średniej wielkości znamię w kształcie krzyża pod okiem; Silny, szkocki akcent
Galeony : 445
  Liczba postów : 415
https://www.czarodzieje.org/t19364-cassian-hector-beaumont
https://www.czarodzieje.org/t19441-poczta-cassiana#574233
https://www.czarodzieje.org/t19421-cassian-hector-beaumont
https://www.czarodzieje.org/t19442-cassian-hector-beaumont-dzien
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyNie Wrz 06 2020, 21:57;





Szanowny Panie Profesorze Ellery

Załączam do tego listu swoją pracę domową z wróżbiarstwa. Mam nadzieję, ze spełnia ona tak wymagania jak i Pana oczekiwania. Niewątpliwie pomogła mi zajrzeć wgłąb siebie i dostrzec to, czego do tej pory nie zauważałem.

Z wyrazami szacunku,
Cassian H. Beaumont






PRACA DOMOWA WRÓŻBIARSTWO

I DZIEŃ

Dziś śnił mi się bezkresny ocean. Niesamowicie spokojny. Byłem w stanie poczuć morską bryzę smagającą moje policzki. Mimo wszystko, chociaż nie dostrzegałem swojego ciała, to czułem, że znajduje się na stałym lądzie, a nie żadnej łodzi. Chwilę później widziałem zmieniającą się scenerię. Widziałem zachodzące słońce i wschodzący księżyc, ale sama woda... Była łagodna i spokojna.  

Z kilku ksiąg udało mi się wyczytać, że spokojny ocean jest zwiastunem czerpania radości z życia, z kolei wpatrywanie się w niego może nas informować, że nic nie będzie w stanie zrujnować moich planów. Są to niewątpliwie ciekawe przepowiednie na nadchodzący rok szkolny.  

II DZIEŃ

Tej nocy widziałem swój rodzinny dom na Islay... Znaczy... Był inny. Zmieniony, ale mimo wszystko poznałem, że jest on mój. Przed nim znajdowała się zagroda pełna różnej maści koni. Wszystkie wydawały się spłoszone moją obecnością. Do tego stopnia się mnie bały, że stratowały zagrodę i popędziły prosto w kierunku horyzontu. Jeszcze przez długi czas słyszałem ich rżenie.  

Podręczniki mówią o tym, że pusty dom jest z kolei zwiastunem smutku. Ewidentnie byłem wobec kogoś zbyt ufny i się to na mnie zemści. Płochliwe konie informują natomiast o tym, że nie jestem pewny swojej pozycji.  

Profesorze... Akurat w tym śnie dopatruje się głębokiego znaczenia bowiem moje rodzinne sprawy, szczególnie z rodzeństwem nie wyglądają najlepiej. Jeśli przyjrzeć się temu dokładniej to jest to dokładnie to o czym powiedział mi mój sen...  

III DZIEŃ

Dziś śniła mi się scena z wakacji. Siedząc w dziurawym kotle próbowałem użyć zaklęcia transmutacyjnego na kuflu tak, by je powielić. Przez cały okres trwania snu nigdy mi się to nie udało.  

Spowodowało to we mnie ogromną frustracje, której byłem pełen nawet po przebudzeniu. Znalazłem informację o tym, że niepowodzenie w nauce jest symbolem pesymizmu. Wewnętrznego nastawienia, które nam uniemożliwia by osiągnąć ten cel.  

IV DZIEŃ

Tej nocy spałem spokojnie. Nie przydarzył mi się żaden sen, który mógłbym opisać, albo zinterpretować. Myślę, że to zasługa herbaty z melisy...

V DZIEŃ


Byłem nad stawem. Przede mną dwie ryby, od których bił blask krążyły wokół siebie w jednostajnym ruchu. Wtedy wydawało mi się, że będąc identyczne są też kompletnie różne - jedna biała, druga czarna. Nie robiłem nic co mogłoby zachwiać ich tajemniczy taniec, ale czułem jak energia od nich bijąca mnie męczy. Jakby permanentna obserwacja wzajemnego dopełniania wysysała ze mnie energię.  

Myślę, że udało mi się zaobserwować symbolikę yin i yang w tym śnie. Walki dobra ze złem, a także tego, że nic co pozornie ma jedna naturę nigdy takie nie jest. Neutralności... Która mnie męczy. Jakby harmonia, którą staram się utrzymać sprawiała mi niesamowity wręcz wysiłek. Jednocześnie ryby... Są symbolem, przynajmniej w moim śnie, podstępu. Zwodniczości i tajemnicy. Jakby ktoś na mnie szykował haki.  

VI DZIEŃ

Ta noc była najgorszą ze wszystkich do tej pory. Ponownie prześladował mnie wzburzony ocean i niewielka łódź, na której go przemierzałem. Wielokrotnie ulegałem pod naporem fal po raz kolejny i kolejny wynurzając się z otchłani.  

Sen ten miewam niesamowicie często i zawsze na jego końcu ginę w jakiś sposób. W tym przypadku żeglowanie po wzburzonym oceanie może świadczyć o tym, że muszę przygotować się na trudy i znoje mojego życia. Mówi mi o tym, że nie będę mieć w nim łatwo, a także... Że zapewne niejednokrotnie się potknę.  

VII DZIEŃ

Przemierzałem las... kompletnie na bosaka i najdziwniejszym było to, że faktycznie czułem każdą fakturę, na której stanęła moja stopa. Szedłem tropem poroża jeleni, które raz po raz udawało mi się znajdować. Dopiero w pewnym momencie zorientowałem się, że światło słonecznie już mnie nie dosięga, a ja nie wiem, jak wyjść. Wołałem pomocy i próbowałem wrócić tam skąd przyszedłem, niestety... Bezskutecznie.  

Księgi mówią o tym, że las, a raczej zgubienie się w nim może symbolizować zagubienie w życiu doczesnym. To, że nie jestem pewien, którą ścieżką mam podążać, zwłaszcza jeśli jest ona usłana porożem - symbolem nieszczęśliwej miłości, której powinienem się wystrzegać.  



Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Moderator




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyCzw Wrz 10 2020, 16:52;





Szanowny Panie Profesorze,

trudno wykonać zadanie, kiedy się nie śni. Kiedy głowa nie jest w stanie stworzyć żadnych obrazów, które nie wiążą się w żaden sposób z tym, co chciałoby się zobaczyć. Z przyszłością, której nieustannie się poszukuje. Nie pamiętam, kiedy ostatnio śniłem coś całkowicie abstrakcyjnego, kiedy nie miało to żadnego znaczenia, kiedy było sobie po prostu imaginacją zmęczonego umysłu. Wszystko, co zdarzy mi się wyśnić, znajduje w końcu odzwierciedlenie w przyszłości.
Ostatnio, od czasu kiedy to widziałem, śni mi się nieustannie ogień. Pojawia się i znika, nadchodzi i odchodzi w ciemność. W moich snach nie ma ostatnimi czasy niczego innego, jedynie iskry, płomienie, jedynie zapowiedź czegoś, co nadchodzi, jak zawsze. Czegoś, co zapewne się czai i próbuje właśnie powiedzieć mi, co ma nadejść. Gdyby kierować się zwykłymi sennikami, gdyby się nad tym zastanowić, to oczywiście - jest to jakieś niebezpieczeństwo, coś, co teoretycznie mi zagraża. Widzi Pan jednak problem jest gdzie indziej - ja wiem, że to niebezpieczeństwo dotyczy kogoś innego.
Pan wybaczy, ale przypomniałem sobie, że ostatniej nocy śnił mi się również las. Cichy, pozornie spokojny, ale ciemny i pusty. Dla mnie mogłoby to oznaczać, że właściwie moje życie jest dość bezproblemowe, co oczywiście jest całkowitą bujdą, ale ja znowu nie o tym. Tylko o tym, że znowu wiem, kogo ten sen dotyczy i pewnie powinienem tej osobie o tym wspomnieć. Jak najszybciej.
Nie mam snów. Bramy do przyszłości nigdy nie śnią.

Z poważaniem,
Maximilian Brewer

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Moderator




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyCzw Wrz 10 2020, 17:54;





Szanowny Panie Profesorze,

zacznę od tego, że tak naprawdę nigdy nie skupiałam się na snach, bo stanowią dla mnie jedynie przerwę pomiędzy wszystkimi obowiązkami, jakie przychodzi mi wykonywać. Owszem, bywają czarowne, ale w dużej mierze nie mają żadnego znaczenia, a czasem bywają nawet przerażające. Skoro jednak prosił Pan, by zapisywać to, co nam się ostatnimi czasy śniło, spróbowałam jak najlepiej wypełnić zadanie, jakie zostało przed nami postawione.

Nic. Pierwszego dnia zapadłam w sen, ale nie pamiętam z niego absolutnie nic, jedynie ciemność, która być może była ostatnią rzeczą, jaką dostrzegłam, nim się obudziłam. Na ten temat nie mam zupełnie nic do powiedzenia.

Konie. Mnóstwo koni w galopie, gnających po otwartych przestrzeniach, po łąkach i stepach, jakby ich droga nigdy miała się nie kończyć, jakby nigdy miały nie opaść z sił. Jeśli miałabym powiedzieć, cóż to oznaczało - wolność.

Las. Cichy, spokojny, mam nawet wrażenie, że czułam zapach wilgotnej ziemi, było spokojne popołudnie, słońce chyliło się ku zachodowi, a mnie nie otaczało absolutnie nic więcej, po prostu drzewa i drzewa, które nigdy się nie kończą, ale na pewno nie czułam lęku. Pewnie wydam się monotematyczna, ale znowu, to dla mnie oznacza wolność.

Pogoń. Niebezpieczeństwo, mnóstwo ognia, krzyków, ale nic, co miałoby kształt, raczej tak wiele niewiadomych, przerażających i strasznych, które napierają z każdego możliwego miejsca, że nie sposób ich opisać. Zdaje się, że mój dom płonął, zdaje się, że coś się tam czaiło, ale nie jestem w stanie powiedzieć, bo wiedziałam, że chcę tylko uciec. Zatem - niebezpieczeństwo, które nadchodzi.

Praca. Zapewne wie Pan Profesor, czym dokładnie zajmuje się moja rodzina, więc jeśli napiszę, że przez większość snu zajmowałam się składaniem niewielkich mechanizmów mugolskiego pochodzenia, nie będzie Pan chyba zdziwiony. Praca, wysiłek, upływający czas, nie było tam nic innego, jedynie tykający zegar. Pozwolę sobie zgadywać, że oznaczało to - oczekiwanie.

Nic. Znowu nie pamiętam, zasnęłam i w następnej chwili był już poranek, być może byłam zbyt zmęczona, by się na tym skupić, a może po prostu nie było to nic szczególnego i nie miałam powodów, by to zapamiętywać.

Woda. Całe mnóstwo wody, morze, ocean, ale tak spokojna, że aż martwa, nic się w niej nie poruszało, poza mną, gdy próbowałam wydostać się na powierzchnię, ale nie mogłam, bo czułam się, jakbym próbowała pływać w kamieniu. Oprócz wody nie było nic, ani ryb, ani roślin, jakby to wszystko wyparowało. Strach.

Z poważaniem
Victoria Brandon

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Wrz 11 2020, 15:44;





Szanowny panie profesorze,

w odpowiedzi na zadaną przez Pana pracę domową z wróżbiarstwa, przesyłam poniżej tygodniową rozpiskę moich snów.

Noc z 3. na 4. września
Stałem na szczycie jakiegoś wzgórza. Nie pamiętam zupełnie widoku, więc pewnie nie miał on jakiegoś wielkiego znaczenia. Wiem tylko, że znajdowałem się na niewielkim pagórku i byłem zmęczony samym wyjściem na górę... Według sennika oznacza to, że posiadam chęci i możliwości aby osiągnąć sukces.

Noc z 4. na 5 września
Śniły mi się lukrowe pióra, które dałem... bliskiej mi osobie. Pamiętam radość, jaką sprawiłem sobie tym, że obdarowałem ją tym niewielkim prezentem. Co do interpretacji - ten sen może oznaczać "pragnienie szerzenia wokół siebie pozytywnej aury bądź obdarowania kogoś uczuciem miłości", co w rzeczywistości według mnie idealnie pokrywa się z prawdą...

Noc z 5. na 6. września
Nic.

Noc z 6. na 7. września
Ścigałem się z przyjacielem na miotłach. Zgodnie z analizą z sennika może oznaczać to radę dla mnie na przyszłość, aby przestać się bać i uwierzyć w siebie.

Noc z 7. na 8. września
Nic.

Noc z 8. na 9. września
Nic.

Noc z 9. na 10. września
Byłem w parku. Znowu. Pamiętam doskonale to uczucie i myśl, że przecież ostatnio spacerowałem tą ścieżką. Byłem tam już i znowu tam przyszedłem. Posiłkując się po raz kolejny sennikiem, wyczytałem, że owy sen może oznaczać udane spotkanie lub przyjęcie.

Z wyrazami szacunku,  
Lucas Sinclair
[size=34]IX rok Slytherin[/size]
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptySob Wrz 12 2020, 16:19;




Szanowny Panie Profesorze,


poniżej zamieszam notatki z siedmiu dni prowadzenia dziennika (nocnika?) snów.

Sobota, 5.09
Jeszcze na dobre nie rozpoczął się rok szkolny, a we śnie pojawił się przede mną cały stadion. Poruszając się na nowej miotle, tuż przed sobą dostrzegłam złoty znicz. Nie postanowiłam być mu dłużną, dlatego ruszyłam za nim, aczkolwiek ten zdawał się być nieuchwytny. Za każdym razem, jak wyciągałam dłoń ku niemu, ten magicznie przyspieszał i zdawał się mnie zwodzić - aż do momentu obudzenia się.
Sen ten może oznaczać pogoń za marzeniami. Niemniej jednak jestem zdania, że chodzi tutaj o nieustanną walkę, by odnieść ostateczne zwycięstwo.

Niedziela, 6.09
Tym razem pojawiła się przede mną sala, do której musiałam wejść, aby następnie usiąść w ławce i tym samym chwycić za pióro, by napisać odpowiedzi na różnorakie, poniekąd dziwne pytania. Atrament skutecznie rozmazywał mi się przed oczami, a każde zdanie napisane wcześniej nabierało kompletnie innego znaczenia - z biegiem czasu także zmieniała się treść całej kartkówki. Po dłuższym czasie postanowiłam oddać ją i tym samym poczekać na ocenę, niemniej jednak nic takiego się nie wydarzyło.
Myślę, że ten sens jest po prostu odzwierciedleniem rzeczywistości. Co prawda rozmazujące się napisy i zmieniająca treść zadań skutecznie mnie dezorientowały, o tyle jednak, jak się okazało, po krótszym przeglądaniu najróżniejszych źródeł - jest to całkowicie normalne. Tak samo jak rozmazujące się odbicie w lustrze lub zegar działający w sposób inny, niż normalnie się z nim spotykamy.

Poniedziałek, 7.09
Trzeci dzień nie przyniósł żadnych snów. Mimo szczerych chęci - nawet, jeżeli jakiekolwiek miałam, to nie zapamiętałam ich w żadnym stopniu. Pozostaje mieć nadzieję, że następna noc przyczyni się do wystąpienia coś, co mogłabym dopisać do dziennika.

Wtorek, 8.09
Ponownie postanowił zaskoczyć mnie sen o znajdowaniu się na boisku do Quidditcha, jak również ponownie moim zadaniem okazało się być łapanie złotego znicza, który skutecznie przede mną uciekał. Widownia zdawała się kibicować właśnie temu, bym zakończyła mecz, choć równie dobrze mogło to być odwołanie do akcji dziejącej się przy obręczach. Już prawie miałam go w dłoni, gdy ten przyspieszył, a tym samym zawodnik z drużyny przeciwnej bez problemu mnie wyprzedził i wykonał to za mnie, odnosząc zwycięstwo. Widownia ucichła, a po tym wszystkim po prostu się obudziłam.
Sen ten zdaje się nawiązywać do akceptowania porażki i tym samym stawania się silniejszą osobą. Może on nawoływać do rzeczywistości, pokazując obawę przed ponownym odniesieniem przegranej. Odwołanie do mojego ulubionego sportu - Qudditcha - oraz pozycji, na jakiej gram, zdaje się pokazywać strach podczas meczu - obawę, by nie zawieść.

Środa, 9.09
To był chyba jakiś koszmar. Ponowny sen z nawiązaniem do Quidditcha, aczkolwiek tym razem z uciekaniem na boisku przed nadlatującym tłuczkiem. Nikogo nie było wokół, ununiki nie pomagały na długo, a piłka zdawała się zbliżać coraz bardziej i bardziej, wcale nie wytracając prędkości podczas ostrych zakrętów. Pogoda natomiast zmieniła się ze słonecznej w deszczową, ograniczając kompletnie widzenie. Kiedy natomiast tłuczek we mnie trafił, od razu się obudziłam, z szybko bijącym sercem oraz drżącymi dłońmi.
Interpretacja tego snu nie jest jednoznaczna. Wiele czynników, jakie się tam pojawiły, zdają się być ze sobą trochę sprzeczne. Słoneczna pogoda może nawiązywać do ciepła domowego, czy wewnątrz drużyny, natomiast deszcz - do zmian, jakie czekają mnie w życiu. Ucieczka przed czymś może mieć symbolikę uniknięcia jakiegoś zagrożenia, które może mnie spotkać w niedalekiej przyszłości.

Czwartek, 10.09
Mój umysł uznał zapewne, że obecnie ma dość, dlatego noc ta była spokojna i nieobarczona żadnymi snami. Nawet jeżeli chciałabym, żeby jakieś się pojawiły, to niestety nie udało mi się niczego zapamiętać.

Piątek, 11.09
Szatnia okazała się być dzisiejszym miejscem akcji snu: miałam w niej dostęp do treningowych rzeczy, w tym do złotego znicza. Kiedy go wyjęłam, okazało się, że tak naprawdę... nie działa. W niewielkim stopniu spełniając swoje funkcje, miał podłamane skrzydło oraz kiwał się na boki. Przy oknie natomiast wylądował złoty ptak, zagrożony wyginięciem, czyli Znikacz, który kiwnął drobną główką w moją stronę oraz zwyczajnie odleciał. Po tym magiczny przedmiot zaczął ponownie działać, jakoby stworzenie przyczyniło się do jego naprawy.
Myślę, że ten sen jest nawiązaniem do przeszłości, gdzie, zamiast złotych zniczy, wykorzystywało się właśnie Znikacze, które spełniały doskonale swoją funkcję... kosztem własnego życia. Może on ukazywać świadomość postępu, jaki zaszedł w świecie czarodziejskim i tym samym przyczynił się do zmniejszenia cierpienia tychże istot.


Z poważaniem,

Morgan Davies
Powrót do góry Go down


Cherry A. R. Eastwood
Cherry A. R. Eastwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : Ok. 160
Galeony : 182
  Liczba postów : 546
https://www.czarodzieje.org/t15998-cherry-a-r-eastwood
https://www.czarodzieje.org/t16002-berry#436492
https://www.czarodzieje.org/t15997-cherry-a-r-eastwood
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptySob Wrz 12 2020, 18:31;





Szanowny Panie Profesorze,
przesyłam pracę domową dotyczącą prowadzonego przez tydzień dziennika snów.
Pierwsza noc - nie tylko przespałam ją całą, jak dziecko, ale przy okazji... śniło mi się, że jestem dzieckiem. To nie było wcale żadne konkretne wspomnienie, więc nie wydaje mi się, bym podświadomie wracała do jakiejś ważnej sytuacji. Śniłam o zabawie w ogródku, dziecięcych miotełkach i pysznym śniadaniu, ale nic nie wydaje mi się tak ważne, jak samo odmłodzenie. Myślę, że ten sen miał pokazać mi, jak bardzo tęsknię za beztroską dziecięcych lat i z jakim trudem przyjmuję wzrost obowiązków, związanych z dorosłością.
Druga noc - nieco bardziej niespokojna. Najpierw śnię o kupowaniu butów - przymierzam ich całe setki, jak nie tysiące, by w końcu zacząć wahać się między czerwonymi botkami, a zielonymi szpilkami. Nie mam kogo spytać o radę, więc domyślam się, że ten fragment snu wskazuje na zmuszenie do samodzielności. Kolor czerwony interpretuję jako nawiązanie do złości lub namiętności, z kolei zielony kojarzy mi się ze spokojem lub zazdrością. Dalej nie wiem jaką decyzję podjąć, podobnie jak we śnie. W podręczniku wyczytałam, że sen o kupowaniu butów może zwiastować również spełnienie danej przez kogoś obietnicy.
Później sklep z butami zaczyna się rozmywać i nagle znalazłam się pomiędzy jaśniutkimi chmurami. Mogłam latać zupełnie beztrosko i myślę, że ten sen miał pokazać, że czeka mnie coś szczęśliwego.
Trzecia noc - Znowu chmury i znowu latanie, a jednak teraz dużo szybsze i niespokojne. Interpretuję to jako pokazanie trudu w odnalezieniu tego wcześniej wspomnianego szczęścia. W końcu nic w życiu nie przychodzi za darmo, a zacienione chmury nie mogą zwiastować czegoś tylko dobrego.
Czwarta noc - wielokrotnie się budziłam, ale sen w głównej mierze pozostaje ten sam, poza kilkoma szczegółami, o których zapomniałam gdy tylko złapałam pióro. Biegałam za jakimś psidwakiem i wołałam go imieniem, którym zawsze chciałam nazwać swoją córkę. Myślę, że to miało zwiastować wydostanie się na jaw jakiejś prawdy. Najbardziej zmieniała się w tym wszystkim sceneria - biegłam przez nowoorleańskie bagno, a potem meksykańską plażę. To chyba wpływ wspomnień, które próbują mnie nakierować na prawdziwe znaczenie snu.
Piąta noc - Znowu śniłam o lataniu, ale tym razem na miotle. Był mecz, a ja zupełnie nie mogłam się skoncentrować - może znowu chodzi o nadmiar obowiązków? Może to też zwyczajny stres przed zbliżającymi się zapisami do drużyny narodowej... Próbowałam się doszukać jaśniejszych znaków w tym śnie, ale nic nie rzuciło mi się w oczy. Zapamiętałam tylko, że było bardzo deszczowo i pałka ślizgała mi się w rękach, ale odbiłam tłuczka bez problemu, więc chyba sen nie zwiastował niczego negatywnego.
Szósta noc - Śniło mi się, że siedziałam nad rzeką i próbowałam przemyć w niej pałkę i zabłocone szaty. Byłam roztrzęsiona, ale zupełnie nie pamiętam dlaczego. Patrzyłam na swoje odbicie w wodzie, chociaż łzy trochę mi utrudniały dostrzeżenie czegokolwiek. Myślę, że ten sen był poważnym ostrzeżeniem. Obserwowanie swojego odbicia, zgodnie z podręcznikiem, powinno przestrzegać o tym, że próby oszukania samego siebie nigdy nie skończą się dobrze. Mój smutek we śnie prawdopodobnie tylko wzmacniał to ostrzeżenie.
Siódma noc - Początkowo nie śniło mi się nic konkretnego, a przynajmniej niczego nie pamiętam... poza ciastkami, które chyba zwiastują jakichś niespodziewanych gości.
Później śniła mi się wizyta u jubilera, gdy przeglądam srebrne pierścionki. Absolutnie zakochałam się w jednym z nich i dalej jestem ciekawa, czy to wytwór wyobraźni, czy może rzeczywiście gdzieś go zobaczyłam. Srebrny pierścionek powinien oznaczać podbudowanie pewności siebie.
Z wyrazami szacunku,

Cherry Eastwood


Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyWto Maj 11 2021, 01:31;





Do profesora Flynna Ellerya,
profesora Wróżbiarstwa

Zgodnie z poleceniem, poniżej zamieszczam referat dotyczący wpływu Słońca w poszczególnych kulturach, jak również jego znaczenia.

Słońce już od początku pozostawało tym, co ludzie chcieli osiągnąć. Kult solarny (heliolatria) zdawał się wyłaniać w wielu wierzeniach poszczególnych kultur. Tuż obok księżyca pojawiającego się na niebie, pozostawał on wyznacznikiem dnia - i nie tylko. Zdolność do wpływania na nastrój i charakterystyczne właściwości zostały zauważone już znacznie wcześniej. Mało która roślina potrafi - bez fotosyntezy - rosnąć i pobierać tym samym energię do życia. Od początku zatem wszystko wskazywało na to, iż gwiazda ta stanowi pewnego rodzaju wyznacznik możliwości istnienia jakiegokolwiek żywota, powiązany bezpośrednio również w zwycięstwo.

Ludy nordyckie już od początku zakorzeniły w mitologii znaczenie słońca. Runa Sowil, oznaczająca dosłownie ten obiekt, posiadała znacznie większe znaczenie. Należała do run, która przynosiła nie tylko szczęście, ale również oznaczała wygraną, tudzież płynięcie na fali powodzenia, pełnoprawny sukces. Kojarzyła się z tym, co dobre i sprawiedliwe, stanowiąc tym samym przeciwieństwo do nocy, która to pozostawała pod strukturą mistycyzmu. Została także powiązana z odwagą, mądrością i sprytnością, tudzież nieskończoną energią. Energetycznie natomiast wspierała w podbojach miłosnych, wzmacniając płodność i zmysłowość.
Mitologia nordycka obfitowała w bogini Słońca o imieniu Sol bądź Sunna. Przemierzała niebo na rydwanie, który był zaprzężony przez parę koni, ścigana przez wilka Skolla.

W mitologii greckiej natomiast ze Słońcem utożsamiany był bóg Helios, jeden z tytanów, który w mitologii rzymskiej posiadał odpowiednika Sol. Powiązany bezpośrednio z kultem tejże gwiazdy, wedle starożytnych Greków przemierzał niebo na złotym rydwanie, który był zaprzężony przez cztery białe konie. Wędrówkę rozpoczynał na Wschodzie, by tym samym zakończyć ją na Zachodzie. Podobieństwo względem mitologii nordyckiej wyłania się niemal od razu; mimo różnic w umiejscowieniu geograficznym, ludzie posiadali podobne wyobrażenia na temat poszczególnych zjawisk pogodowych.

W wierzeniach starożytnego Egiptu pojawia się bóg Ra, którego oznacza się za pana ładu we Wszechświecie. Przedstawiany był z dyskiem słonecznym i z głową sokoła bądź jastrzębia (ptaka polującego w dzień). Uważany był jednocześnie za najważniejszego z bogów, który posiadał władzę absolutną nad gatunkiem ludzkim. Symbolem natomiast był obelisk.

Pozdrawiam,

Felinus Faolán Lowell
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptySob Maj 22 2021, 23:36;





Szanowny Profesorze Ellery,

 Zgodnie z zadaną przez Pana pracą domową zwróciłam się do kamieni runicznych w sprawie swojego losu. Poniżej opisuję to, co otrzymałam wraz z opisem, jak wyciągnięte symbole zgadzają się (bądź nie) z tym, co działo się w moim życiu i predykcją czasów, które mają dopiero nadejść.

Jako runę przeszłości ortzymałam Gebo. Symbol ten odpowiedzialny jest za związki, sferę uczuciową, a do tego opiekuje się osobami wykorzystywanymi. Niestety przede mną ukazała się ona w pozycji odwróconej, co choć z definicji nie jest niczym dobrym, idealnie odwzorowuje moją przeszłość. Nieco gorsze wyniki w nauce oraz nieudane zaręczyny wpisują się w znaczenie runy w tej właśnie pozycji. Odwrócona Gebo symbolizuje także problemy w sferze zawodowej, choć te na szczęście mnie nie dopadły. Mimo to muszę przyznać, że symbol ten widocznie zaważył na pewnym przeszłym okresie mojego życia i cieszę się, że mam już go za sobą.

Jeżeli chodzi o teraźniejszość kamienie podsunęły mi symbol Dagaz. Jest on odpowiedzialny za opatrzność dobrej magii, magii światła. Przede wszystkim oznacza to pozytywne zmiany i zdolność przewidywania konsekwencji danych akcji. Myślę, że idealnie współgra ona z czuwającą nad moją przeszłością Gebo. Po mroku przyszło światło. Wyciągnęłam wnioski z pewnych przeszłych momentów mojego życia i teraz jestem w stanie podejmować lepsze decyzje. Dagaz czuwa nad dobrymi relacjami, jakie utrzymuję zarówno w pracy, jak i poza nią, a do tego mobilizuje mnie, gdy natłok obowiązków przytłacza moją codzienność. Runa ta wspomaga także finanse, na co z niecierpliwością będę czekać.

Ostatni symbol, dotyczący mojej przyszłości, ponownie pojawił się w pozycji odwróconej. Niestety padło na runę þurisaz, która w tym układzie nie zapowiada nic dobrego. Problemy zdrowotne, szczególnie te na tle nerwowym, finansowe i konflikty, to główna domena odwróconej þurisaz. Bez wątpienia zapowiada ona ciężkie czasy, które będą wymagały ode mnie wiele siły. Myślę, że może mieć to związek ze zbliżającymi się egzaminami i nakładającymi się obowiązkami, które pod koniec roku szkolnego szczególnie dadzą o sobie znać. Mam jednak nadzieję, że uda mi się przetrwać ten ciężki czas i jakoś zniwelować przyszłość, nad którą będzie czuwać ta właśnie runa

Irvette de Guise,

Slytherin, VIII rok


Dziedzina: SR
Przeszłość: D (gebo),6
Teraźniejszość: J (Dagaz),2
Przyszłość: B ( þurisaz),6




______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyNie Maj 23 2021, 00:19;





Profesorze Ellery,

Na początku pragnę zaznaczyć, że wykonanie zadanej przez Pana pracy domowej sprawiło mi trochę problemów ze względu na moją obecną sytuację zdrowotną. Ciężko mi było odwołać się do adekwatności runy, która symbolizowała moją przeszłość, jak i po części do tej, która traktowała o teraźniejszości, ponieważ cierpię na utratę pamięci, co skutecznie blokuje mi możliwość analizy tych aspektów. Starałem się jednak wyciągnąć wszystko to, co było możliwe i zawrzeć w wymaganej przez Pana analizie.

Pierwszym kamieniem runicznym, jaki wylosowałem był ten z symbolem īsaz. Pozycja prosta dała mi nadzieję na coś przyjemnego, jednak po konsultacji z odpowiednim podręcznikiem mój zapał nieco opadł. Runa ta oznacza lód i samotność w najprostszej interpretacji i choć założenie jest takie, że chwilowa izolacja wpływa na człowieka pozytywnie, o tyle po głębszym wczytaniu się w znaczenie tej runy zauważyłem, w jakim błędzie tkwiłem. W pozycji prostej bowiem, īsaz zapowiada przestoje na okres około kwartału, przymusowy urlop, a do tego problemy z relacjami i zwątpienie we własne możliwości. O ile do ostatnich rzeczy nie mogę się odnieść ze względu na mój obecny stan, o tyle wspomniany wyżej przestój może odnosić się do zawieszenia, jakie ponoć otrzymałem w listopadzie zeszłego roku, które trwało dokładnie trzy miesiące i dość skutecznie posłało mnie na "przymusowy urlop" od szkolnych obowiązków.

Jeżeli chodzi o teraźniejszość, udało mi się wylosować runę Ansuz. Tutaj już zacząłem zauważać kilka nieścisłości ze stanem faktycznym. Runa ta symbolizuje rozsądek, łatwość w podejmowaniu decyzji, czy poprawę sytuacji finansowej. Do tego zapowiada doskonałą kondycję zarówno psychiczną jak i fizyczną. Niestety, moja teraźniejszość plasuje się w nieco innych barwach. Zgodności, jakie udało mi się znaleźć polegały głównie na tematyce pracy i kreatywności, gdyż moje życie kręci się głównie wokół nauki i ciągłego rozwijania własnych potencjalnych talentów. Reszta, szczególnie części traktujące o związkach i partnerstwie, daleka jest od stanu rzeczywistego.

Przechodząc do ostatniego kamienia runicznego, traktującego o mojej przyszłości, ujrzałem symbol Kaunan i proszę mi wybaczyć, ale nieco mnie ona rozbawiła. W pozycji prostej symbol ten zapowiada naprawdę wiele dobrego. Rozwój osobisty, pracę nad talentami, kreatywność, powodzenie w związku śluby, dzieci i wszystko co się w tym temacie łączy, a do tego energię życiową i pokonywanie wszelkich chorób. Jak widać niestety jeżeli ta runa faktycznie nade mną czuwa, to jej moc nie jest jakoś wyjątkowo silna, choć muszę przyznać, że w kwestii zapotrzebowania wiedzy i nauki muszę się zgodzić. Z wielu powodów dążę do wyznaczonych sobie celów, co wygląda, jakby miało przynieść upragnione efekty, więc nie mogę powiedzieć, że "wróżba" ta jest całkowicie omylna. Mam nadzieję, że przyszłość faktycznie przyniesie wszystkie te dobrodziejstwa, lecz niestety na ten moment nie zapowiada się na bardzo świetlaną przyszłość.
 

Maximilian Felix Solberg,

Slytherin, VII rok


Dziedzina:SR
Przeszłość: E (īsaz),5
Teraźniejszość: B (ansuz),2
Przyszłość: D(kaunan),4




______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyNie Maj 23 2021, 00:52;





Profesorze Ellery


Tak jak pan kazał, wylosowałem kamienie runiczne w celu odczytania mojej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Pierwsza wylosowana przeze mnie runa niestety okazała się być w pozycji odwróconej. Była to runa Algiz. W pozycji odwróconej ostrzega ona przed nadciągającym niebezpieczeństwem i nakazuje ostrożność. Runa jest dosyć adekwatna do dawno minionych wydarzeń, które mnie spotkały. Przez brak ostrożności znalazłem się w niebezpieczeństwie z którego ledwie wyszedłem cało.

Druga runa którą wylosowałem, to Kaunan. Tym razem ukazała mi się w pozycji prostej. Nie jest ona aż tak trafna, jak ta dotycząca przeszłości, chociaż niekiedy widać jej działanie. Runa ta zapowiada między innymi rozwijanie swoich umiejętności oraz zainteresowań, co nieco pasuje do mojej aktualnej sytuacji.

Ostatnia runa, która dotyczy mojej przyszłości to Jēran. Ona także znajduje się w pozycji prostej. Zapowiada ona obfitość i nagrodę za naukę i rozwój oraz oznacza czas podsumowania. Może być to trafna runa biorąc pod uwagę to że zbliża się koniec szkoły, a praca włożona przeze mnie w naukę zaowocuje ocenami na egzaminach.


Dziedzina: SR
Przeszłość: F(Algiz), 6
Teraźniejszość: C(Kaunan), 4
Przyszłość: F(Jeran), 3


Drake Lilac
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyNie Maj 23 2021, 13:02;





Do profesora Ellery'ego,
nauczyciela Wróżbiarstwa

Zgodnie z poleceniem, przesyłam pracę domową dotyczącą ustawienia run w przypadku przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Runą przeszłości w pozycji prostej w moim przypadku jest runa Hagalaz. Ta litera alfabetu futharku starszego powiązana jest bezpośrednio z żywiołem zamarzniętej wody - lodu - w formie gradu. Stanowi ona poniekąd katalizator zmian, które pozwalają na pokonywanie lęków, jakie trawią ludzką duszę. Wszystkie wyzwania, z jakimi miałem do czynienia, nawet jeżeli posiadały w sobie nutkę przerażenia, były tak naprawdę krokiem ku realizacji marzeń, jakie znajdują się pod kopułą mojej własnej czaszki. Haegl pozwala na działanie względem własnego przeczucia, które prowadzi do rozwiązania problemów, mimo zakłóceń, jakie pierwotnie występują. Polega na kryzysie i bezpośrednim odrodzeniu, które umożliwia budowanie duchowej mądrości oraz siły. Mimo to nie jest powiązana ona z feniksem, jaki to został zarezerwowany runie Perthro. Jej działanie opiera się na innych aspektach życiowych, odmiennych względem żywiołu lodu.

Runą teraźniejszości w pozycji prostej jest natomiast... Algiz. Trochę się zdziwiłem, ale ostatecznie uznałem to za dobry znak, zgodnie ze zmianami, jakie mają miejsce w moim życiu. Runa ta powiązania jest bezpośrednio z symboliką trzech rzeczy - człowieka ze wzniesionymi w górę ramionami, rogi łosia oraz odcisk stopy łabędzia. Człowiek posiadający silną wolę i radość jest w stanie przeskoczyć wszelkie przeszkody, czerpiąc tylko i wyłącznie z tej pozytywnej energii własną siłę. Łoś, mimo bycia niezdarną istotą, posiada w sobie ogromną wolę walki w obronie własnego potomstwa. Doskonale czuje się zarówno na mokradłach i bagnach, które pozostają terenami niezbyt dostępnymi dla człowieka, za to stanowią domostwo dla stworzeń magicznych. Łabędź natomiast włada przestworzami, wodą oraz lądem, zamieniając się w wojownika, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba. Runa Algiz jest zatem najsilniejszą runą ochronną, która pozwala na trzymanie emocji na wodzy i kierowanie się własnymi instynktami.

Runą przyszłości w pozycji odwróconej okazała się być także Algiz. Jako że nawet przy takim ustawieniu nie zmienia kompletnie swojego znaczenia, jedynie nieznacznie je osłabiając, jest prekursorem dobrych zmian, które pozwolą uniknąć potencjalnego zagrożenia.

Dziedzina: Starożytne Runy.
Przeszłość: C (Hagalaz), 2
Teraźniejszość: F (Algiz), 2
Przyszłość: F (Algiz), 1

Pozdrawiam,

Felinus Faolán Lowell
Powrót do góry Go down


Fenrir Skarsgard
Fenrir Skarsgard

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : Blady, szczupły, kruchy i delikatny. Blizny po ugryzieniu wilkołaka na brzuchu i plecach, wygląda tak jakby wilkołak chciał przegryźć go na pół; jedna, gruba blizna na przegubie nadgarstka, którą zakrywa bransoletką z łbem wilka. Tatuaż Runy Algiz (nie da się ukryć) widnieje na prawej dłoni między palcem wskazującym, a kciukiem.
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 268
  Liczba postów : 123
https://www.czarodzieje.org/t19332-fenrir-skarsgard
https://www.czarodzieje.org/t19365-odyn#572228
https://www.czarodzieje.org/t19333-fenrir-skarsgard
https://www.czarodzieje.org/t19437-fenrir-skarsgard-dziennik#574
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyCzw Maj 27 2021, 12:26;






Szanowny Profesorze Ellery


Przesyłam pracę domową odnośnie ustawienia run przypadku przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Runa przeszłości w pozycji prostej — Tiwaz. Runa ta przypomina o konsekwencji w działaniu. Mówi o tym, aby trzymać się jasno wytyczonego celu i konsekwentnie do niego zmierzać. W pozycji prostej mówi o nagrodzie, dzięki ciężkiej pracy. Żeby coś osiągnąć, należy włożyć w to więcej wysiłku i pracy. Przyznam, że runa w moim przypadku trafiła w punkt. Zaniedbywanie nauki od razu odbiło się na moich ocenach.

Runa teraźniejszości w pozycji prostej — Laguz. W ogóle nie zaskoczyła mnie ta runa w pytaniu o czas obecny. Laguz to woda, płynność, intuicja, a także emocje. Mówi, aby nie tłumić sobie uczuć, ponieważ wtedy tworzą się blokady. Widzę, że radzi mi, abym odpoczął czy skupił się na zdrowym odżywianiu, polegał na intuicji, która jest najlepszym doradcą i doskonale wie czego mój organizm i psychika potrzebują.

Runa przyszłości w pozycji odwróconej — Ingwaz. Widzę, że ta runa daje mi do zrozumienia, że jeśli nie dostosuje się do rady teraźniejszości. Izolując się, uciekając od odpowiedzialności, czy wracać do przeszłości będę potrzebował naprawdę solidnego odpoczynku, aby sobie to wszystko przemyśleć.

Dziedzina: Starożytne Runy
Przeszłość: G (Tiwaz), 2
Teraźniejszość: J (Laguz), 4
Przyszłość: I (Ingwaz), 6


Fenrir Skarsgard, klasa V, Ravenclaw
Powrót do góry Go down


Skyler Schuester
Skyler Schuester

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
Galeony : 1442
  Liczba postów : 2527
https://www.czarodzieje.org/t17504-skyler-schuester#491351
https://www.czarodzieje.org/t17509-blue-sky#491410
https://www.czarodzieje.org/t17506-skyler-schuester#491388
https://www.czarodzieje.org/t18314-skyler-schuester-dziennik#521
Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8




Gracz




Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego EmptyPią Maj 28 2021, 19:56;






Szanowny Panie Profesorze,

Nie ukrywam, że było to moje pierwsze podejście do wróżenia z run i choć początkowo byłem nieco sceptyczny, to w wywróżonym wyniku widzę niezwykle dużo prawidłowości, a więc i nadziei, że nawet pozbawiony talentu wróżbiarskiego jestem w stanie poradzić sobie z postawionym przede mną zadaniem.
Runą oznaczającą moją przeszłość okazała się Ansuz w pozycji prostej. Bez problemu potrafię odnaleźć w niej to, co mnie spotkało, jednak zdaje mi się, że odnosi się do stosunkowo niedalekiej przyszłości. Czy fakt, że runa wybrała sobie ułożenie niedalekie od mojej lewej dłoni może to sugerować? Ansuz trafnie zdradza, że moje życie miłosne ustatkowało się i już od roku mogę cieszyć się związkiem pełnym zrozumienia, zgody i szczęścia. W obrębie pracy wspomina też o awansie i podniesieniu kwalifikacji, co może oznaczać zarówno fakt awansu z prefekta na prefekta naczelnego, jak i zaliczony przeze mnie kurs na profesjonalnego kucharza.
Runą teraźniejszości w moim wypadku jest Tiwaz w pozycji prostej. Jestem pewien, że zwraca ona uwagę na wyzwanie, jakiego się podjąłem, jakim jest adopcja niemowlęcej wilkołaczycy, a jednocześnie stanowi dla mnie przestrogę, że muszę dotrzymać swoich zobowiązań, ponieważ runa ta przypomina o konsekwencji w działaniu Jest to runa męskości, siły i właśnie na tych wartościach powinienem się teraz skupić, by swoją słabością nie zawieść najbliższych, ponieważ Tiwaz oznaczać może walkę z przeciwnościami losu..
Ostatnią runą, oznaczającą moją przyszłość, jest Ehwaz w pozycji prostej. Bardzo chciałbym wierzyć, że jest to dobra wróżba związana z niedawno przyjętymi przeze mnie zaręczynami, a więc i zapowiedź udanego, pełnego szacunku i współpracy małżeństwa. Doszukuję się też w niej efektów ukończenia studiów, a więc i objęcie bardziej decydującego stanowiska w mojej obecnej pracy.

Dziedzina: Straożytne runy
Przeszłość: A (ansuz), 2
Teraźniejszość: H (Tiwaz), 2
Przyszłość: G (Ehwaz), 2

Z wyrazami szacunku
Skyler Schuester
Hufflepuff II stopień III rok


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Poczta profesora Ellery'ego QzgSDG8








Poczta profesora Ellery'ego Empty


PisaniePoczta profesora Ellery'ego Empty Re: Poczta profesora Ellery'ego  Poczta profesora Ellery'ego Empty;

Powrót do góry Go down
 

Poczta profesora Ellery'ego

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Poczta profesora Ellery'ego QCuY7ok :: 
akcesoria postaci
 :: 
poczta
-