Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Jaskinia za lasem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość


Mikkel Carlsson
Mikkel Carlsson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1076
  Liczba postów : 767
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12435-mikkel-carlsson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12439-uggla-mikkela
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12438-mikkel-axel-carlsson
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPią Lip 15 2016, 14:25;

First topic message reminder :


JASKINIA


Przemierzając zielone zarośla w lesie, na skraju miasteczka, docierasz do skalistej ściany. Idąc wzdłuż niej, odnajdujesz małe wejście do jaskini. Wchodzisz do środka. Wnętrze wygląda bardzo zjawiskowo. Grota oświetlona jest niebieskim światłem, jakby wychodzącym z jej ścian. W jaskini żywo płynie mały strumyk, który zdaje się nie mieć żadnego ujścia na zewnątrz. Żeby przejść do głównej, kamiennej sali musisz się trochę pomoczyć. Krąży legenda, że właśnie w tej jaskini słynny zielarz Marjoribanks odkrył działanie skrzeloziela, choć mówi się, że było ono już znane sto lat wcześniej.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Lis 22 2022, 18:00;

Blondyn wyglądał, jakby mu miała czaszka pęknąć. Doceniał zazwyczaj czerstwe żarty Maxa, nawet w podbramkowych sytuacjach, ale czuł, jak boli go serce i nie był w stanie nawet się uśmiechnąć. Ujął palcami kark bruneta, chcąc go jakoś jeszcze mocniej uświadomić w tym, jak bardzo ważnym był człowiekiem w jego życiu i przez tę krótką chwilę nienawidził siebie za to, że nie umiał wyrazić tego słowami wystarczająco jasno.
- O kurwa zamknij mordę. - powiedział, na krawędzi płaczu. Nie mógł słuchać pierdolenia o tym, że tak by było najlepiej dla wszystkich. Potężna gula cisnęła go w gardło- Sądzisz, że myślisz o wszystkich, a myślisz tylko o sobie. - wydusił przez zaciśniętą krtań i odchrząknął- Właśnie tym mnie ranisz, właśnie tym, że się odsuwasz i izolujesz. Tym, że kurwa nic nie wiem. - zmarszczył brwi, obejmując go mocniej- Bez Ciebie nawet bym nie wierzył w to, że ktoś może uważać mnie za bliską osobę. To, że jesteś sprawia... że... że mi jest łatwiej być. - nie umiał tego ubrać lepiej w słowa. Nie potrafił wyobrazić sobie, żeby był w stanie budować relacje międzyludzkie, gdyby nie fakt, że jako smark jeszcze zadbał i pielęgnował swoją przyjaźń z Solbergiem. Gdyby go zabrakło, gdyby zniknął, Kane zapadłby się w ciemności swojej głowy, że skoro nie był w stanie uratować swojego najlepszego przyjaciela, to jakim cudem miałby zadbać o cokolwiek innego.
- To nie jest żaden wybór, Max. - zdenerwował się, aż drgnęła mu noga, w odruchu chęci zasadzenia temu debilowi kopa- No zaćpać się, czy wykrwawić, ja jebie, Ty to jednak kurwa im starszy, tym większy kretyn. - kiedy się odsunął, brwi miał wciąż zmarszczone w złości, jednak gdzieś w oczach czaił się ten smutny żal i ta nieprzebrana troska. Złapał w garści jego ubrania, unosząc brwi i zaciskając zęby, byle go tylko nie wytargać.
- Po prostu masz się nie mścić! Masz. Się. Nie. Mścić. Nie zrobiłeś nic złego, rozumiesz? To nie jest Twoja wina, że zdarzają Ci się złe rzeczy. Nie możesz się za to na sobie wyżywać. - mówił coraz głośniej, niemal drąc się na biednego Maxa- Jak nie przestaniesz, to przysięgam, kurwa. - trącił go gniewnie palcem w bark- Nauczę się legilimencji i tak Ci kurwa nasram szczęściem i słoneczkiem w głowie - szturchnął go palcem ze złością raz jeszcze- że będą o Tobie pisać w gazecie "człowiek, który oszalał ze szczęścia", rozumiesz? - była to debilna groźba, ale wskazywała przynajmniej na to, że poziom gniewu i rozpaczy trochę Bazylowi zszedł, skoro nawet trochę zażartował.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyCzw Lis 24 2022, 09:57;

Nie potrzebował dosadniejszych słów. Czuł bijące od Basila wsparcie i wiedział, że kumpel nie żartuje skoro nawet kąciki ust mu nie drgnęły na ten niewyborny żarcik. Naprawdę miał w tej chwili całe wsparcie, jakiego potrzebował i może nie potrafił wyrazić tej wdzięczności, ale dałby wiele, żeby Kane wiedział, jak dużo to dla Maxa znaczy.
-Kocham Cię, kretynie i będę tu, obiecuję. - Powiedział, chcąc jakkolwiek dać Basilowi znać, że wcale nie jest mu obojętny. -Po prostu nie potrafię o wszystkim rozmawiać. - Przyznał jeszcze, choć było to oczywiste. Co prawda szło mu już troszkę lepiej, ale nadal dopiero uczuł się mówić o tym co czuł i co go bolało, a nauka ta była cholernie trudna.
Prychnął lekko na kolejną obelgę, bo Basil miał rację i przepięknie to ubrał w słowa. -Ciężko się nie zgodzić. - Zrezygnował już z prób tłumaczenia, że wcale nie ma zamiaru żegnać się z tym światem. Wiedział jednak bardzo dobrze, jak sam działa i jakie mam problemy, dlatego szukał czegoś chwilowego, co pomoże mu jakoś przetrwać do momentu, jak faktycznie uda mu się wyjść na prostą.
-Nie zrobisz mi tego. - Odpowiedział z bólem na twarzy, bo rozumiał brak nihilistycznego podejścia do życia, ale żeby od razu srać tęczą? Tego zdecydowanie by nie przeżył. -Jak zacznę rzygać storczykami, to osobiście Cię znajdę i wepcham je wszystkie do dupy. - Odgroził się ze zdecydowanie większym już uśmiechem. Może i nie była to łatwa sytuacja dla żadnego z nich, ale nie na tyle poważna, przynajmniej w oczach Felixa, żeby podchodzić do tego zupełnie bez humoru.
-Basil, nie mogę Ci obiecać, że się ogarnę, okej? Jest mi w kurwę ciężko i nie chodzi tylko o tego pierdolonego zjeba. Po prostu.... Zrozum i bądź. - Teraz już sam się nieco rozkleił, podobnie wpadając w ramiona kumpla. Nie wiedział, jak ma to wszystko wyjaśnić, ale potrzebował wsparcia i wiedział, że Kane jest jedną z najlepszych osób, do których może się o to zwrócić.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyCzw Lis 24 2022, 11:01;

Po tym, jak go opierdolił od góry do dołu, uścisnął go w ramionach raz jeszcze. Obaj mieli problemy z rozmawianiem na temat emocji i swoich problemów, ale obaj wiedzieli, że nieporadne próby mogą podejmować w stosunku do siebie nawzajem. Tak jak Max nigdy nie oceniał upośledzonych, wewnętrznych wysrywów Bazyla, tak Bazyl nigdy nie oceniał tego, że Maxowi łatwiej było przekląć i rzucić czarnym humorem, niż otwarcie określić co naprawdę go boli.
- Wiem. - mruknął mu w bark, trzymając go ciasno w objęciach- A ja obiecuje, że będę obok Ciebie. - dodał cicho- Nawet jak będziesz próbował mi kurwa wmówić, że nie chcesz. - bo mu za chuj nie uwierzy. Widział Maxa silnym i widział Maxa słabym, Solberg na tym etapie ukryć przed Bazylem blizn na swojej duszy, a Bazyl nie zamierzał dać się nimi odstraszyć.
Parsknął na tę storczykową groźbę i pokręcił głową, bo po prawdzie wcale by się nie zdziwił, gdyby Max spełnił swoją obietnicę. Faktem też było, że Bazyl nie był fanem zmiany wspomnień, nie chciał się zgodzić ani na przekręcone antidotum na eliksir miłości, ani na obliviatę, ani na żadne inne metody zakrzywiania rzeczywistości. Uważał Solberga za człowieka, który ma piękną duszę, a dusza ta jak diament, powstała z grudki węgla poddanej wielkiemu ciśnieniu. Wiedział, że Max ma wiele słabości, ale też wierzył w jego wolę walki, chciał wierzyć w to, że w środku wciąż płonie płomień zaciekawienia światem i ambicji kwitnącej gdzieś w ciemnościach, po cichu.
- Nie potrzebuje Twoich obietnic. - powiedział cicho, nie wypuszczając go z ramion- Chcę tylko, byś spróbował. - dodał cicho. Nie chciał porażki poddawania się, nie chciał ciężaru łamanych obietnic, chciał, tylko by Solberg pamiętał o nim, by ponad żalem do samego siebie pamiętał, jak ważny jest dla osób wokół siebie. Odchylił się lekko i pocałował go w skroń.
- Mordo Ty moja.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPon Lis 28 2022, 12:52;

Mogło tak nie wyglądać, ale doceniał te Basilowe opierdole. Wiedział, że chłopak chce dla niego najlepiej i choć nie zawsze się zgadzali, starał się jakoś pomóc Maxowi, a to i tak było zdecydowanie więcej, niż robili niektórzy.
-Ale wysrać będę się mógł w spokoju? - Rzucił po raz kolejny z humorem, bo naprawdę robiło mu się już lepiej. Najchętniej nie wypuszczałby Kane`a z objęć, ale ile było można się przytulać. Trzeba było w końcu zbudować jakiś większy dystans.
Tak, Solberg też nie był miłośnikiem grzebania w głowie. Wiele razy miał okazję przekonać się, jak to bardzo potrafi wpłynąć na życie i choć kilkakrotnie oferowano mu, a nawet sam rozważał Obliviate, nigdy się na to nie zdecydował. Co prawda miał nieco inne pobudki niż Basil, ale i tak nie chciał po raz kolejny tracić części siebie. Zdecydowanie zbyt wiele razy już musiał to przeżywać.
-Tyle chyba jeszcze mam siłę. - Zanurzył się w ramieniu kumpla, próbując samemu się przekonać, że jeszcze nie czas całkiem się poddać, po czym pocałował go w policzek, gdy ten pieszczotliwie nazwał go swoją mordą. -Dobra, kończmy ten festiwal rzygania tęczą. Dzięki. - Tym razem już na dobre się od ślizgona odsunął, posyłając mu zawadiacki uśmiech. Nie, żeby jakkolwiek mu ta bliskość przeszkadzała, ale uważał, że istnieje pewien limit takich ckliwych chwil i oni na dzisiaj wykorzystali już swój. -No i przepraszam za to rzucanie w Ciebie niewybaczalnym. Następnym razem załatwię jakiegoś manekina, co Ty na to? - Zaproponował, mając cichą nadzieję, że Kane nie uzna, że był to pierwszy i ostatni raz, kiedy podjął próbę rzucania czarnomagicznych zaklęć.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPon Lis 28 2022, 17:35;

Parsknął i walnął go w końcu, tyle, że lekko, w ramię.
- No nie wiem, to zależy czy nie będziesz sie chciał utopić w sraczu. -odciął się, kpiąc z pomysłu o myśli samobójczej, ale również sięgając w końcu po te lżejsze tony. Gładził Maxa chwilę po plecach, chcąc jeszcze trochę nacieszyć się tą bliskością i spokojem, którą mieli tu i teraz, w tej jaskini. Życie wymagało częstego udawania, często udawania, że jest dobrze. Momenty kryzysu pozwalały spojrzeć na rzeczywistość taką, jaką była, więc chwytał się ich, by móc wciąż wiedzieć i wierzyć w prawdziwość istnienia ich obu i ich niezniszczalnej przyjaźni.
Zaśmiał się lekko, kiedy Solberg sie odsunął i rozejrzał za swoją różdżką, którą jeszcze raz najwyraźniej wyrzucił wpizdu gdzieś w wodę, bo nie miał jej ani w ręku ani w kieszeni.
- Jeszcze zatęsknisz za moim tęczowym rzyganiem! - zagroził, zauważając swój magiczny patyk, w oświetlonej kałuży nieopodal. Poszedł go podnieść i ocenił ze skupieniem, że było z nim coraz gorzej, więc chyba czas na zakup nowej.- A weź, nic nie szkodzi. - machnął ręką Sam chciałem. To ja przepraszam, że rozwaliłem Ci Twoją piękną klatę. -pokiwał brwiami- Następnym razem koniecznie manekin, żebym Ci przypadkiem czegoś nie odciął. - czy mówiąc to, jego spojrzenie padło na Solbergowe krocze? Być może.
- Licze na to, że jak już zagoisz cyce to poćwiczymy jeszcze jakieś inne ciekawe klątwy. - starał się powiedzieć to lekkim tonem, żeby nie brzmieć jak psychopata, ale używanie czarnej magii sprawiało, że czuł w żyłach jakieś zupełnie obce drżenie. I chciał poczuć to znów.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyCzw Gru 08 2022, 14:38;

-Wiesz co? Czuję się obrażony, że myślisz, że mógłbym odejść w tak mało widowiskowy sposób. - Prychnął, jakby ta myśl naprawdę go ubodła, choć ledwo powstrzymywał śmiech na myśl o tym scenariuszu. Czy pasowałoby to do Maxa? Była to tak absurdalna wizja, że zdecydowanie.
-Chciałbyś. - Wyszczerzył się w końcu, bo co prawda kochał tę ich bliskość, ale też nie wyobrażał sobie, by ich relacja miała cały czas tak wyglądać. Bez docinek, mordobicia i całej reszty to już nie byłoby to samo i obydwoje bardzo dobrze o tym wiedzieli. A że zawsze mogli na siebie liczyć i szczerze pogadać, było tak oczywiste jak fakt, że Solberg miał nierówno pod kopułą. -Klata się zagoi. Nie takie blizny już miałem i nie z takiego gówna wychodziłem bez skazy. - Podążył za wzrokiem Basila, po czym tknął go w klatę palcem. -Ani mi się waż. Kupuję manekina choćby i zaraz. - Prychnął, bo co jak co, ale swojego dydola nie miał zamiaru tracić. Cenił sobie tę część swojego ciała i tak jak resztę mógł sprzedać na części tak tego wolał nie tracić.
-Oczywiście, ale podejdźmy do tego rozsądniej. Sam nie powinienem chyba zbytnio przesadzać. Czuję, że nie wpływa to na mnie ostatnio najlepiej. - Przyznał, krzywiąc się nieco, ale nie było co ukrywać, skoro po dzisiejszej "lekcji" Kane sam widział, jak Max potrafi nieco stracić kontrolę, a przecież Felix nie chciał ranić swojego przyjaciela.

+

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Basil Kane
Basil Kane

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 182
C. szczególne : heterochromia, wiecznie pogryzione wargi
Dodatkowo : Prefekt
Galeony : 751
  Liczba postów : 702
https://www.czarodzieje.org/t21736-breasal-o-cathain-zanglizowane-basil-kane#709152
https://www.czarodzieje.org/t21738-bazyl#709234
https://www.czarodzieje.org/t21735-basil-kane#709151
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyNie Gru 11 2022, 14:19;

Zaśmiał się kretyńsko, no bo może przetrzeźwiał, ale tej ilości alkoholu jego wątroba nie mogła przerobić w moment, wciąż krążył mu w żyłach robiąc mu z mięśni gumę, a z mózgu gąbkę. Pokręcił głową, jakby rzeczywiście mógł mieć wątpliwości, czy Max planuje odejść z przytupem czy nie, ale śmierć na klopie wydawała się czymś tak abstrakcyjnym, że nie był pewien, czy by się zdziwił, gdyby właśnie taka czekała któregoś z nich na starość.
- O proszę, jaki pan samouzdrawiający się. - zakręcił oczami i ukłonił się lekko- Bym wolał, żebyś to przynajmniej czymś posmarował. To czarnomagiczna rana, więc żadne znane mi zaklęcie uzdrawiające chuja zrobi. - skrzywił się. Poza tym, to nie tak, że znał tych zaklęć uzdrawiających jakoś zajebiście dużo.
Szturchnięty w klatę znów zarechotał jak pijana żaba, no bo co jak co, Max posiadał wiele skarbów w życiu, ale żaden nie był dla niego tak cenny jak jego pindol, a Bazyl dobrze o tym wiedział! Cud, że podczas wszystkich tych ich durnych bójek i wyzwań jeden drugiemu niczego nie urąbał, bo wcale by się nie zdziwił gdyby tak było.
- Spoko. - klasnął i przyłożył złączone dłonie do warg w geście wielkiego skupienia- Zorganizujemy się lepiej. Wybierzemy jakieś dogodne miejsce. Weźmiemy manekina... - wymienił w skupieniu wszystkie składowe udanej lekcji, dopiero na sam koniec przypominając sobie o najważniejszym- No i będziemy trzeźwi. Powinniśmy. - wystawił palec, by podkreślić powagę tego co mówił- A tera bym coś zjadł. Jakiegoś kebaba... - i wziął Maxa za bary, by udać się z nim do wyjścia z jaskini. Trzeba było zobaczyć, czy w okolicy nie ma jakiegoś jedzonka...


| 2 x zt

+
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyCzw Sie 31 2023, 15:29;

Ścieżki kariery - Przyrodnik - czerwiec-sierpień 2023
4 - nie trafiam na smoczycę

Sytuacja w kraju nie była najlepsza i Huang miał świadomość, że w lasach i rezerwatach było jeszcze trudniej, niż w miastach. Ostatecznie to tam część smoków chowała się, składała jaja, a później uciekała, szukając bezpiecznej kryjówki. Wiele jaj było odnajdywanych w najmniej spodziewanych miejscach, a ile z nich nie zostało wykrytych, tego nie sposób było przewidzieć. Longwei wiedział, że najlepiej byłoby, aby duża grupa opiekunów wybrała się na poszukiwania do okolicznych lasów, jak i do Rezerwatu Shercliffów. Mogliby w ten sposób o wiele lepiej pomóc, niż tylko czekając na zgłoszenia, ale oczywiście jego przełożeni wiedzieli lepiej, a on sam nie mógł jeszcze z nimi dyskutować. Z tego powodu starał się samemu jak najwięcej czasu poświęcać na poszukiwania pozostałych jaj czy też młodych smoków. Największe możliwości odnalezienia ich były oczywiście w miejscach, w których nie było łatwo spotkać drugiego czarodzieja.
Tego dnia sprawdzał tereny za Doliną Godryka, kierując się w stronę jaskiń. Miał świadomość, że mogły tam ukryć się smoki, ale nie zamierzał pozwolić, aby coś podobnego go rozproszyło. Miał ze sobą sieć z trytońskiego bluszczu, w którą zamierzał włożyć ewentualnie znalezione jaja i w ten sposób teleportować się z nimi na wzgórza smoków. W obecnej sytuacji pozostawienie jaj, czy młodych smoków w podobnych miejscach było niezwykle niebezpieczne dla wszystkich. Powinien więc jak największą ilość zabrać ze sobą w bezpieczne miejsce, wierząc, że odpowiedni ludzie znajdą dorosłe osobniki. Je zabrać na wzgórza smoków nie było już tak łatwo. Wiele z tych stworzeń zginęło, kiedy czarodzieje decydowali się bronić siebie i swoich domostw, czemu nie należało się dziwić.
Pogrążony w rozmyślaniach Huang dotarł do skalnej ściany, wzdłuż, której kierował się jeszcze kawałek, aż natrafił na wejście do jaskini. Chwilę wahał się, ale w końcu wszedł do środka, od razu zatrzymując się, kiedy dostrzegł trzy smocze jaja. Trzy! Nie było częstym obserwowanie tak licznego gniazda, a już na pewno nie bez opieki smoczycy. Jednak nigdzie wokół nie było widać śladów obecności dorosłego osobnika, więc istniała szansa, że jaja zostały porzucone. W jaskini było zimno oraz panowała wilgoć za sprawą strumyka. Nawet jeśli niektóre smoki żyły w podobnych miejscach, ich jaja zwykle potrzebowały wyższej temperatury niż to, co działo się wokół. Longwei podszedł do jaj, rozglądając się wokół, nim delikatnie zaczął ostukiwać jaja, aby sprawdzić grubość skorup. Nie były miękkie, więc nie zostały złożone w ostatnim czasie. Jednak brak obecności smoczycy mógł oznaczać, że zniosła jaja i została albo przepędzona z tego miejsca przez inne, silniejsze osobniki, albo zwyczajnie spisała jaja na straty.
Skorupy były niezwykle zimne, nawet jak na panujące w jaskini warunki i po podświetleniu trudno było stwierdzić, jak duże były znajdujące się w środku młode. Longwei zaczął więc ostrożnie ogrzewać jaja jedno po drugim, sprawdzając co chwilę ich temperaturę. Liczył na to, że po odpowiednim ogrzaniu i podświetleniu raz jeszcze, zdoła sprawdzić, czy znajdujące się wewnątrz młode wciąż jeszcze żyły, czy jaja przemarzły do tego stopnia, że nie powinni liczyć na ich wyklucie się. W końcu, gdy był pewny, że jaja zostały dostatecznie ogrzane, wrócił do podświetlania ich, upewniając się, że wszystko jest w porządku. Dopiero wtedy zaczął ostrożnie przekładać jaja do rozłożonej sieci. Każdy ruch wykonywał powoli i ostrożnie, nie chcąc przypadkiem uszkodzić żadnego z jaj. Kiedy miał pewność, że wszystko jest w porządku, złapał za sieć i teleportował się z jajami na smocze wzgórza, aby tam dopilnować ich bezpiecznej inkubacji.

z.t.
+

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 1053
  Liczba postów : 1108
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Kwi 30 2024, 09:37;

W końcu nastał ten dzień. Irvette umówiła Cię ze swoim wujem, podając miejsce i godzinę spotkania. Lokacja nie była najbardziej zachęcająca, ale z pewnością zapewniała spokój i dyskrecję, która mogła być potrzebna przy nauce tak zaawansowanej magii, jakiej chciałaś się podjąć. Gdy przybyłaś na miejsce, mężczyzna już na Ciebie czekał. Ubrany w garnitur raczej nie pasował do tego miejsca wizualnie, ale ciężko było zaprzeczyć, że należał do rodziny de Guise.
-Panna Brandon? - Odezwał się lekko ochrypniętym głosem, wyciągając dłoń na powitanie. -Antoine de Guise. Miło mi. - Przywitał się się z Tobą, uważnie lustrując Cię wzrokiem. Był równie powściągliwy co Ty i Twoja przyjaciółka i raczej nie wyglądał na człowieka, który miał zamiar jakkolwiek marnować czas swój czy kogokolwiek innego.
-Irvette przedstawiła mi mniej więcej Twoje oczekiwania i wspominała coś o pierścieniach, ale chciałbym usłyszeć od Ciebie coś więcej. - Przejście od razu do ćwiczeń było w jego opinii bezskuteczne, jeśli najpierw nie wyjaśnicie sobie podstawowych kwestii. Oczywiście znał zarys sytuacji i ufał swojej bratanicy, ale to nie to samo, co bezpośrednia rozmowa twarzą w twarz. Widać było, że podchodzi do Ciebie ostrożnie, ale dawał Ci pewien kredyt zaufania. W końcu skontaktowała was rodzina, a ta familia nie dzieliła się podobną wiedzą z pierwszym lepszym czarodziejem spotkanym na ulicy.

@Victoria Brandon
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPią Maj 03 2024, 11:26;

Widziadła: C - nie

Miejsce wybrane na spotkanie było niebezpieczne i nieco szalone, ale Victoria zdawała sobie sprawę z tego, dlaczego tak było. Magia bezróżdżkowa nie była czymś niesamowicie powszechnym, a niektórymi tajemnicami nie należało na pewno dzielić się tak po prostu. To tak nie wyglądało i doskonale zdawała sobie z tego sprawę, była więc nie tylko ostrożna, ale również bardzo wdzięczna za możliwość porozmawiania z kimś, kto się tym tematem zajmował, kto się na nim naprawdę znał i od tego nie uciekał. Nie ulegało jednak wątpliwości, że Victoria miała nadzieję, iż kolejne nauki będą odbywały się w nieco bardziej cywilizowanych warunkach, choć zapewne to, co się teraz działo, odnosiło się po prostu do tego, czego ludzie się obawiali. Ataku. Nie zamierzała rzucać się na wuja Irvette, ale ten jej nie znał, więc mógł podejrzewać ją o wszystko.
- Panie de Guise - odparła, mimowolnie przechodząc na francuski, odnosząc wrażenie, że było to bardziej kulturalne, niż zmuszanie go do używania obcego języka. - Irvette wie o moim zamiłowaniu do tworzenia, do zdobywania wiedzy, jakiej nie posiadają inni, wie o tym, że używanie magii bezróżdżkowej pomogłoby mi w mojej pracy. Wie również, że nie lubię ograniczeń, a używanie różdżki do takich należy. Kiedy wspomniałam jej o tej sztuce, czy może dziedzinie magii, skierowała mnie do pana - dodała, a później skinęła głową i wspomniała, że pierścienie, o których mówiła jej przyjaciółka, były jej własnym dziełem. Czymś, co wymyśliła, gdy zaczęła przygotowywać się do nauki magii bezróżdżkowej, czymś, co uznała, za pomocne i konieczne w procesie stabilizacji, kiedy nie wiedziała, jak to wszystko będzie przebiegało. Wyciągnęła rękę w stronę mężczyzny i pokazała mu dwa pierścienie, które tkwiły na jej kciuku i palcu wskazującym, właściwie niczym się nie wyróżniając.
- Nuntius są podobne do różdżki. Mają ją częściowo zastąpić i stanowią stabilizator magii. Mogę z ich pomocą czarować, chociaż na razie efekty nie są tak zadowalające, jakbym chciała. To jednak pewnie tylko kwestia czasu, kiedy wyjdzie z tego coś lepszego. Mam zademonstrować? - odpowiedziała, wiedząc, że chociaż osiągnęła sukces, musiała nad nim nadal pracować, żeby nie zaprzepaścić tego, co już miała.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 1053
  Liczba postów : 1108
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPią Maj 03 2024, 13:38;

Nie dość, że rozumiałaś, jak działają podobne schematy, to dobrze wiedziałaś, że rodzina Irvette dba przede wszystkim o bezpieczeństwo. Ciężko było powiedzieć, czy Antoine się bał ataku z Twojej strony, czy dbał o to, by w razie skrzywdzenia Ciebie, nie było wokół żadnych świadków. Bez względu na powód, musieliście dzisiaj wyprzeć się luksusów i poradzić sobie w warunkach, które wam przypadły. Mogło to mieć swoje plusy mimo wszystko.
Mężczyzna uśmiechnął się bardzo delikatnie, gdy przeszłaś na francuski, samemu od razu zmieniając język wypowiedzi. Był pewien, że ignoranccy Brytyjczycy nie znają tej szlachetnej mowy, więc pozytywnie zaskoczyły go Twoje słowa, choć nie zamierzał tracić czasu na jakikolwiek komentarz tego zdarzenia.
-Słusznie. Różdżka spowalnia i ogranicza społeczeństwo. Uwolnienie się od niej to odzyskanie naszej natury i przede wszystkim kontroli. - Odpowiedział, powstrzymując się jednak o komentarzu o opresji społeczeństwa, za które uważał zmuszanie wszystkich czarownic i czarodziejów do używania pośredników w kwestii korzystania z magii. Dziwił się, że jego siostrzenica nie chciała pójść tą samą drogą co on, ale znał też swojego brata. Dla niego inne rzeczy były ważniejsze niż uwolnienie swoich dzieci z tej opresji i zależności od kawałka drewna wzmocnionego szczątkami magicznej istoty.
Wysłuchał wyjaśnień, co do pierścieni. Wydawały się wygodniejsze w użyciu niż różdżka. -To wciąż forma zależności od przedmiotu. - Zauważył, zaraz jednak prosząc o demonstrację. Skoro jej nie słuchały jeszcze w pełni, to oznaczało, że były świeże i nie do końca sprawdzone, albo kobieta była jeszcze zbyt słaba, na taką formę magii. W zależności od odpowiedzi, chciał to zobaczyć na własne oczy by wiedzieć, z czym przyjdzie mu pracować. -Trzy zaklęcia o różnym stopniu trudności. - Nie prosił, a prawie że wydał polecenie, jasno dając do zrozumienia, że rzucenie byle Aquamenti, nawet przy pomocy tak zaawansowanego wynalazku, nie zrobi na nim najmniejszego wrażenia.

Kostki:
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyNie Maj 12 2024, 10:57;

Zaklęcia: 36, 55, 32

Victoria skinęła lekko głową, bo zgadzała się z tym twierdzeniem i nie zamierzała tego ukrywać. Zdała sobie w pełni sprawę z tego, że różdżka stanowiła dla niej ograniczenie zwalała jej osiągnąć tego, czego naprawdę chciała, że nie była w stanie zrobić tego, na czym naprawdę jej zależało i chciała czegoś więcej. Chciała wybiegać poza ramy własnych ograniczeń, chciała przekonać się, co znajduje się poza nimi i czy przypadkiem nie ma tam czegoś, co okazałoby się o wiele lepsze, o wiele ciekawsze, o wiele bardziej wartościowe. Chciała w to wierzyć, zakładając, że będzie w stanie zrobić cokolwiek, żeby faktycznie móc uczyć się pod okiem stojącego przed nią mężczyzny. Wydawało jej się jednak, że chodziło tutaj przede wszystkim o szczerość i zgodność w omawianym temacie, a nie jej obecne umiejętności. W końcu nie mogła posiadać wiedzy w czymś, czym się wcześniej nie zajmowała i było to dla wszystkich oczywiste.
- Ale zdecydowanie mniejsza, niż w przypadku samej różdżki. Jestem jednak świadoma swoich ograniczeń i pewnie nie będę w stanie niczego bez niej zrobić w początkowej fazie. Dlatego chciałam stworzyć coś, co pozwoli mi na ustabilizowanie własnej magii - wyjaśniła, uśmiechając się lekko, wiedząc, że to nie do końca oddawało to, o co chodziło, ale też nie umiała lepiej tego wytłumaczyć. Wiedziała jednak, że bez tych pierścieni faktycznie będzie miała początkowo poważny problem z tym, żeby osiągnąć jakiś sukces w swoich działaniach, toteż nie zamierzała się ich pozbywać. Zgodnie z prośbą sięgnęła po trzy kolejne zaklęcia, próbując z defodio, metusque, crura, ale żadne nie było idealne.
- Czuję magię, jestem w stanie nią pokierować, ale brakuje w niej czegoś, co byłoby w stanie to wszystko odpowiednio spoić i jestem tego w pełni świadoma - wyjaśniła po tym niezbyt dobrym pokazie.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 1053
  Liczba postów : 1108
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptySro Maj 15 2024, 22:12;

Wydawało się, że byliście zgodni co do podstawowych założeń, a to bardzo mocno cieszyło czarodzieja, choć nie do końca potrafił, czy też chciał to pokazać. Z każdą kolejną minutą wyczuwał jednak większy potencjał tych spotkań i coraz bardziej wierzył Irv w to, co mówiła o stojącej przed nim dziewczynie. Zapału jej nie brakowało, to na pewno, pytanie tylko, jak było z magicznymi zdolnościami, bo bezróżdżkowa magia zdecydowanie nie była dla byle laika.
-Nie wiem, jak one w pełni działają, choć obawiam się pewnej zależności od tego przedmiotu. Zobaczmy jednak, może być to ciekawy etap pośredni. - Nie ukrywał swojego sceptyzmu, ani zainteresowania tematem, dlatego też uważnie przyglądał się temu, jak prezentuje zaklęcia przy pomocy pierścieni. Niestety nie była to wyrafinowana magia. Ani specjalnie udana w jego opinii.
-Widać, że magia jest, ale nie umiesz jej kontrolować. - Zauważył, nim dziewczyna sama przyznała się do słabości, które zauważyła. Fakt, że zaklęcie średniozaawansowane miało taką moc, dało jednak czarodziejowi nadzieję. Poczuł też, że skoro na tym etapie pojawiają się problemy, to może obecność pierścieni wyjdzie jednak Victorii na dobre.
-Na początek musisz zapomnieć wszystkiego, czego nauczono Cię w szkole. Magia wychodząca z różdżki jest wulgarna i oscentacyjna. Porzucenie jej wymaga wyrafinowania, gracji i subtelności. Spójrz. - Posługując się zaklęciem orbis, pokazał jej różnicę, o której mówił. Ruchy dłonią były o wiele delikatniejsze i nie rzucały się tak w oczy, jak te, które wykonywano różdżką, choć nadgarstek zdawał się podążać znanym Victorii śladem. -Teorię i formułki znasz, to zna każdy, ale musisz poczuć tę magię, jakbyś własnymi rękoma chciała stworzyć coś z niczego. Można powiedzieć, że musisz poczuć się jak Bóg, w którego wierzą mugole. - Ciężko było mu opisać, co dokładnie działo się w organizmie człowieka, gdy porzucał różdżkę i chciał posłużyć się magią, więc zrobił to na tyle, na ile potrafił. Miał nadzieję, że dziewczyna zrozumie ten przekaz, przynajmniej w drobnej mierze. -Zacznijmy od czegoś łatwego do zwizualizowania. Spróbuj wyczarować bukiet kwiatów. Poczuj pod palcami strukturę łodyg i płatków, zapach roślin w swoich nozdrzach, wyobraź sobie, jak wiatr porusza ich płatkami. - Przeszedł już do konkretnego polecenia, bez zdziwienia skupiając się na tworzeniu natury.

Kostkeczka:
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPią Maj 24 2024, 10:32;

Kość: J Jaskinia za lasem - Page 4 1754368413

- Nie, nie jestem w stanie nad nią w pełni zapanować, zapewne dlatego, że to nie jest różdżka, do której byłam przyzwyczajana przez te wszystkie lata - przyznała prosto, wiedząc doskonale, że to wciąż była zależność, na dokładkę nie do końca udana, chociaż pomagała, pozwalając jej robić coś, czego nie byłaby w stanie zrobić, gdyby tej pomocy nie miała. Poza tym pozwalała jej nieco inaczej interpretować magię, szukać jej w innych miejscach, szukać jej w głębi siebie, z lepszym zastanowieniem, niż miało to miejsce do tej pory. Dlatego uśmiechnęła się ledwie widocznie, kiedy wuj Irvette ponownie się odezwał, a ona skinęła głową.
- Czytałam o tym. O iskrze, którą każdy z czarodziejów w sobie ma i jak ważne jest, żeby najpierw ją znaleźć. I od czasu, kiedy się o tym dowiedziałam, staram się ją odszukać, ale to wciąż jest tylko malutki płomyczek - wyjaśniła, odnosząc się do książki, którą dostała na święta od przyjaciółki. Rozjaśniła jej wiele spraw, pozwoliła jej faktycznie inaczej patrzeć na magię, ale tak naprawdę dopiero teraz widziała, jak bardzo musiała odbiec od tego, co miała, co znała, co pielęgnowała w swoich myślach przez minione lata. Było to doprawdy fascynujące przeżycie, które pozwalało jej uważniej przyjrzeć się temu, co ją otaczało. Bo chociaż ruchy wykonywane przez mężczyznę były jej niejako częściowo znane, było w nich coś innego, coś obcego, coś, czego nie umiała tak do końca uchwycić. To zaś było niezwykle fascynujące.
- Oczywiście - odparła prosto, karnie, wiedząc, że nauczyciela należało słuchać, a nie z nim dyskutować. Podobne rzeczy były dla niej oczywiste, przynajmniej w takich chwilach, dlatego też odetchnęła głębiej.
Orchideus było zaklęciem stosunkowo prostym i zapewne z pomocą różdżki stworzyłaby bukiet kwiatów bez chwili zawahania, ale teraz było nieco inaczej. Trudniej. A z jej wyobraźnią bywało różnie. Niemniej jednak spróbowała sięgnąć do tej pierwotnej cząstki magii, jaka w niej tkwiła, wyobrażając sobie jednocześnie bukiet złożony z eustom, z dodatkowymi liśćmi, jakimiś prostymi, żeby nie przekombinować. Ruch ręką był jej znany, tak jak i samo zaklęcie, ale to wszystko, co robiła, było nowe. Obce. Ekscytujące. Szalone. Pociągające. I jak widać, miała do tego dryg. Bo jednak zaklęcie nie wypadło tak źle, by nie powiedzieć, że jak na początkującego poszło w bardzo zadowalającym kierunku...

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 1053
  Liczba postów : 1108
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyNie Maj 26 2024, 16:26;

Mężczyzna nie należał do najbardziej wylewnych, więc skinął tylko głową, zgadzając się z Twoimi słowami. Przyzwyczajenie czarodzieja do różdżki było niezwykle silne i ciężko było tak po prostu o nim zapomnieć. Uważał to jednak za winę systemów edukacji, które na siłę wciskały te magiczne patyczki w ręce dzieci, zamiast od razu uczyć je, jak korzystać ze swojego pełnego potencjału i kontrolować dar, z którym się urodziły.
-Książki są przydatne, ale zawierają zbyt dużo nieistotnych metafor, zamiast skupiać się na konkretach. Ta iska to nic innego jak magia, którą już znasz. Z wygody szkolnictwa po prostu nie wiesz, jak nią sterować bez pośrednika, ale to jest kwestia poznania siebie i poczucia swojej prawdziwej siły i potencjału. - Bez ogródek podzielił się z Tobą swoimi przemyśleniami, poniekąd korygując myślenie, z którym do niego przyszłaś. Nie mógł pozwolić, byś szukała w sobie czegoś, czego nie ma. Zdecydowanie preferował bardziej dosadne i mniej poetyckie podejście do praktykowanego sposobu czarowania.
Prosta prezentacja miała na celu uświadomienie Ci subtelnej różnicy w znakach, rysowanych w podręcznikach, gdy czarodziej w końcu zdecydował się odrzucić swoją wierną kompankę i odblokować wspomniany wcześniej potencjał. Antoine nie zamierzał jednak na prezentacji poprzestać, od razu rzucając Cię na głęboką wodę i czekając na równie efektowny pokaz magii z Twojej strony, choć szczerze nie robił sobie wielkich nadziei. Dlatego też zdziwił się, gdy przed nim powstał całkiem przyzwoity bukiet kwiatów.,
-Dobrze. - Pochwalił Cię zwięźle, nie zamierzając specjalnie karmić Twojego ego. -Masz czysty talent, lub szczęście początkującego, zaraz to sprawdzimy, ale najpierw powiedz mi, co czułaś podczas rzucania tego zaklęcia. Co było innego w tym, niż w użyciu tej samej inkantacji przy pomocy różdżki. Co działo się z Tobą, nie z magią. - Pytań, jak na Francuza, było dość sporo, ale miały one na celu sprawdzenie, jak bardzo rozumiałaś, co działo się z Twoim ciałem i duszą. Poziom Twojej świadomości w dużej mierze wpływał na efekty starań i miało mu to pomóc rozjaśnić problem, czy faktycznie dopadło Cię szczęście, czy jednak ma przed sobą bardzo obiecującą młodą uczennicę.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPon Maj 27 2024, 18:13;

Victoria nie spodziewała się nadmiernej wylewności ze strony swojego potencjalnego nauczyciela, wiedząc, z jakiej pochodził rodziny. Była również do niego podobna, dlatego też w spokoju przyjęła wyjaśnienia, jakich jej udzielił, po chwili skinąwszy ledwie dostrzegalnie głową. Magia. Wolała nazywać ją iskrą, bo czuła ją dokładnie w takim sensie, ale rozumiała, co chciał jej powiedzieć, odnosząc wrażenie, że prezentowała się obecnie, jak gliniana forma na coś, co znajdowało się głęboko w jej środku. Być może nie rozumiała jeszcze wszystkiego, być może nie wiedziała, jak miała przed siebie ruszyć, ale ostatnim czego pragnęła, to uciekać od tego, co udało jej się zrobić. Spojrzała uważnie na bukiet kwiatów, zdając sobie sprawę z tego, że stworzyła go z własnej woli, a później przeniosła wejrzenie na mężczyznę, szukając słów, które miały ująć to, co czuła.
- To już nie są słowa, które coś tworzą. Tylko ja, tylko magia, którą mogę dowolnie kształtować, jedynie nadając jej kierunek zgodnie z własną wolą, a nie ruchem, który ma czegoś dokonać. Kiedy jesteśmy dziećmi, uczy się nas, że to właściwy ruch ręki jest w stanie stworzyć to, czego chcemy, ale tak naprawdę to właśnie my jesteśmy w stanie to osiągnąć, kiedy… Jak sądzę, kiedy tworzymy czystą jedność z magią, jaką nosimy w sobie – odpowiedziała powoli, marszcząc lekko brwi, aż w końcu na jej twarzy pojawił się cień zrozumienia, które zdawało się ją zalewać. To ona była magią, nie potrzebowała tak naprawdę przekaźnika, by posłać ją w świat, musiała jedynie znaleźć wspólną mowę ze zdolnościami, z jakimi się urodziła. Manifestowała magię, gdy była dzieckiem, jej emocje były w stanie dokonać tak wiele, chociaż przecież nie znała żadnego ruchu, kiedy… - Czysta magia jest moją nieograniczoną wolą, a to, że czarodziej jest w stanie nią kierować, zależy jedynie od niego, a nie od różdżki – dodała, przyglądając się wciąż mężczyźnie, nie mając oczywiście przekonania co do tego, czy to właśnie chciał usłyszeć, ale to było to, co w tej chwili czuła, gdy zdawała sobie sprawę z tego, że kwiaty pojawiły się, bo je sobie wyobraziła. Stworzyła je, bo ich chciała.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 1053
  Liczba postów : 1108
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPon Maj 27 2024, 19:43;

Słuchał jej słów, zastanawiając się, czy zdoła zrozumieć, w czym tak naprawdę polega trudność tej sztuki i jak się okazało, po raz kolejny czarownica go nie zawiodła. Była naprawdę pojętną uczennicą, która posiadała ogromną świadomość siebie i swojego potencjału. Teraz trzeba było tylko ją z tym odpowiednio połączyć i pozwolić jej uwolnić moc, którą różdżka przez tyle lat jej w pewien sposób odmawiała.
-Bardzo dobrze. - Tym razem lekki uśmiech wykwitł na jego wargach, gdy Victoria przestała mówić. -Musisz zapamiętać to uczucie i je rozwijać. Porzucenie magii różdżkowej to praca na każdy dzień. Szukaj okazji do poczucia tej magii i gdy tylko ją znajdziesz trenuj. Bez tego do niczego nie dojdziesz. Niektórzy szukają na to metody w emocjach, ale to tylko głupcy, którzy mogą uczynić sobie i nam więcej krzywdy niż przynieść pożytku. Pamiętaj, że emocje zawodzą i mamią nas. Musisz zrozumieć tę magię, a nie dawać się jej kierować Tobą. - Dopełnił nieco swoich wyjaśnień, jednocześnie na swój sposób stawiając jej wyzwanie na każdy kolejny dzień.
-Chcę teraz, byś wybrała zaklęcie z dziedziny, która najmniej Tobie odpowiada i spróbowała je rzucić. Irvette wspominała mi, że jesteś dobra z transmutacji, to już zauważyłem, ale nie możemy poruszać się jedynie w obrębie swojej strefy komfortu. Musisz poczuć różnicę między potencjałem, który łatwo Ci wykrzesać, a tym, który sprawia Ci problem. - Skinieniem zaprosił Cię do kolejnej prezentacji, a jego oczy bacznie obserwowały każdy Twój ruch.

Kosteczki:
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPon Maj 27 2024, 22:06;

Sukces: 99

- To jak nie pozwalanie na to, żeby kierował tobą gniew albo radość, prawda? - zapytała jeszcze, choć domyślała się pełni odpowiedzi po tym, co do tej pory jej wyjaśnił. Skinęła głową na znak, że rozumiała, co miał na myśli, ale nie powiedziała, że zwykła kierować się chłodną logiką, bo doskonale wiedziała, że to również nie do końca była prawda. Były takie chwile, kiedy jednak się poddawała, kiedy pozwalała, żeby jej pragnienia wypływały na wierz, żeby działo się coś, co dziać się nie powinno. Dlatego też tym lepiej rozumiała ostrzeżenie, jakie zostało do niej skierowane i kiwając do siebie głową, sprawiała wrażenie, jakby prowadziła jakąś wewnętrzną dyskusję, jakby rozważała wszystko to, co usłyszała i raz jeszcze upominała się, co do tego, co było jej wolno, a czego nie było jej wolno. Zdawała sobie sprawę z tego, że musiała nad sobą pracować, bardzo uważnie, jeśli chciała coś z tego mieć.
- Cóż, niech w takim razie będzie coś z magii użytkowej, nie stosuję jej aż tak często, a przynajmniej nie tę ogólną, niezwiązaną z moją pracą - zadecydowała, od razu przyznając, co dokładnie było jej słabością. Odetchnęła głębiej, starając się wybrać coś, czym nie zajmowała się codziennie, a później raz jeszcze zamknęła oczy, starając się zaczerpnąć z tego, co było w jej wnętrzu. Z iskry, z magii, jaką sama była, próbując rzucić bebulus. Nie zajmowała się wyczarowywaniem mgły każdego dnia, ale teraz zażyczyła jej sobie, by pojawiła się tutaj, w jaskini, by ją wypełniła, by była taka, jak być powinna. Wykonała ręką wyuczony ruch, robiąc to automatycznie, daleko od tego, jak zgrabnie robił podobne rzeczy stojący przed nią mężczyzna, a później uniosła lekko powieki, dostrzegając przed sobą opary mgły...

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Czarodziejowa Dusza
Czarodziejowa Dusza

Galeony : 1053
  Liczba postów : 1108
https://www.czarodzieje.org/t10816-czarodziejowa-poczta
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPią Maj 31 2024, 00:37;

-Owszem, tylko tutaj musisz kontrolować wszystkie emocje. Każda z nich wpływa na nasze zdolności magiczne i potencjał, jaki jesteśmy w stanie z siebie wykrzesać. - Przyznał spokojnie, uważnie lustrując Twoją postawę. Podobała mu się Twoja powściągliwość i konkretne podejście do tematu, co mogłaś rozpoznać po zachowaniach, które w takich sytuacjach dzielił ze swoją bratanicą.
-Prosta droga, ale niech będzie magia użytkowa. - Nie krył, że liczył na coś ambitniejszego, ale nie powstrzymywał Cię. Z zaskoczeniem w sercu, niekoniecznie na twarzy, śledził mgłę, która powstała między wami. -Widać Twoje słabe strony nie są tak słabe. - Pokusił się na komplement i lekki uśmiech. -Do perfekcji jeszcze kawałek, ale jesteś na dobrej drodze. - Dodał jeszcze dość wylewnie, jak na siebie.
-Dzisiaj musimy się rozstać, ale liczę, że niedługo znów się spotkamy. Ćwicz przy każdej okazji i sięgaj po największe wyzwania. Skup się na magii, której nie lubisz i zaklęciach przynajmniej złożonych. Nie obniżaj poprzeczki, bo to zatrzyma rozwój. Skontaktuję się z Tobą niedługo. - Na pożegnanie dorzucił jeszcze kilka cennych rad i uwag, po czym oznajmij, że ma niecierpiące zwłoki spotkanie i musi Cię opuścić.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyPią Maj 31 2024, 21:41;

Panowanie nad wszystkimi emocjami nie było tak proste, jak mogło się wydawać i Victoria zdawała sobie z tego sprawę. Miała świadomość tego, jak gwałtownie potrafiła reagować, jak potrafiła się zachowywać, kiedy coś nie szło po jej myśli. Jednocześnie jednak miała świadomość, że nie wszystko było dla niej takie straszne, nie zachowywała się, jak pomylona, jedynie czasami nie była w stanie zapanować nad tym, co się z nią działo, przerastało ją to i wtedy miała prawdziwe problemy. To jednak musiało utrudniać jej życie i podejrzewała, że w takim razie faktycznie zaważy to na jej działaniach. Nie mogła pozwolić sobie na coś podobnego i postanowiła to zapamiętać, doskonale wiedząc, że jeśli pójdzie niewłaściwą drogą, to nigdy nie osiągnie sukcesu. To zaś, że teraz jej się udawało, mogło być jedynie przypadkiem, o czym musiała pamiętać.
- Mogę próbować również z magią leczniczą, jeśli to miałoby pomóc – stwierdziła, przyglądając się mgle, mając wrażenie, że teraz postrzegała ją zupełnie inaczej, zupełnie, jakby znajdowała się gdzieś w głębi niej, jakby zawsze tam była, tak samo, jak cała ta magia. To była tylko i wyłącznie jej wola, a nie ruch różdżki, nie jej rdzeń, który coś wzmacniał i coś przekazywał. Myśl ta była szalona, a jednocześnie przepełniała ją świadomością, że osiągnęła dokładnie to, czego chciała.
- Oczywiście. Będę ćwiczyć, kiedy tylko będzie to możliwe – zapewniła mężczyznę, skinąwszy głową i uważnie wysłuchała wszystkich jego uwag, mając świadomość, że kiedy spotkają się następnym razem, będzie musiała móc coś mu zaprezentować. Teraz miała jedynie szczęście początkującego i to, że była w stanie zaczerpnąć z magii, jaka w niej drzemała, wiązało się z tym, że wiele czytała i próbowała znaleźć dokładnie to, czego potrzebowała. Potrzebowała odkryć to, jak iskra, jaka się w niej tliła, przekładała się na zaklęcia. Teraz jednak już to wiedziała i niemalże czuła magię na czubku własnego języka, mając wrażenie, że cała przez nią przechodzi, że cała ją wypełnia, choć było w niej coś obcego, a jednocześnie znajomego. I uczucie to musiała utrzymać, wiedząc, że gdy ponownie stanie przed wujem Irvette, nie będzie mogła robić żadnych zwodów, nie będzie mogła go oszukiwać. To zaś oznaczało, że od tego dnia musiała ćwiczyć. Nieustannie.

z.t x2

+

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Howard Forester
Howard Forester

Nauczyciel
Wiek : 78
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 362
  Liczba postów : 747
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3545-howard-forester
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Paź 22 2024, 11:21;

Starożytne Runy - etap 1

W końcu z pomocą świstoklika przenieśli się do jaskini. Nim jednak nadeszła pora na samą lekcję, musieli się przeprawić się do głównej sali - nie dało się ukyć, że wymagało to umoczenia stóp, ubrudzenia się, a momentami nawet czołgania i przeciskania. Widok, który ich zastał może i był zjawiskowy, ale nie dla wszystkich był wystarczającą osłodą tej trudnej wędrówki, w końcu jednak dotarli do głównej groty, która nie tylko przykuwała spojrzenie imponującym wyglądem, ale przede wszystkim zwracała uwagę jako bardzo uporządkowane stanowisko pracy runistów, magicznych archeologów i historyków magii.

(...)

Po krótkiej chwili wytchnienia, Wasz profesor oraz czarownica imieniem Emelinda Crowels zazczęli wprowadzać Was w tajniki tutejszych badań. W jaskini odkryto zapisy w fuþorku pochodzące z VIII wieku - bylo to o tyle istotne, że ten runiczny alfabet zachował się w jedynie stu posiadanych przez mugoli i trzystu zbadanych przez czarodziejów inskrypcjach. Wedle dotychczasowej wiedzy zapisy obejmowały pierwotne wersje legend celtyckich, które w dzisiejszych czasach były znane, ale mocno zniekształcone. Emelinda przedstawiła swoich towarzyszy, a także opisała uczestnikom zajęć dotychczasowe prace, zwracając uwagę nie tylko na samą historię tego miejsca, ale też czynności, które uczestnicy prac wykonywali, by dojść do swojego celu. Choć wykład był czysto teoretyczny, to zdobyta podczas niego wiedza mogła przyczynić się do lepszego wykonywania waszego zadania.

------------------

Etap 1 - mechanika

Zasadniczo kwestia jest dość prosta - w tej części zajęć skupiacie się na słuchaniu. Możecie robić notatki lub zadawać pytania, ale proszę, żeby ta informacja była wyróżniona w poście w sposób widoczny.

Rzucacie kostką k6 i kostką literową - A odpowiada liczbie 1, B - 2, C - 3,..., J - 10, gdzie K6 to Wasze skupienie, a kostka literowa - zapamięta wiedza.

Modyfikatory skupienia:
* Jeśli macie na sobie jakiś nieodpowiedni element odzieży, czyli np. sukienkę (nawet ciepłą), trampki, czy cokolwiek co jest niewygodne w sytuacji  czołgania lub moczenia się w wodzie - odejmujecie 1 punkt skupienia, zakładając, że trzęsiecie się z zimna
* Jeśli wasze zainteresowanie tematem wynosi 1-3 - odejmujecie 1 punkt
* Jeśli wasze zainteresowanie tematem wynosi 7-10 - dodajecie 1 punkt
* Jeśli to była pierwsza podróż świstoklikiem waszej postaci - odejmujecie 1 punkt
* Za cechy "nieogarnięty chochlik" lub "rączki jak patyki" (wytrzymałość - proszę o fabularne założenie, że to wina przeprawy) - odejmujecie 1 punkt
* Za cechy "silna psycha" (opanowanie) i "czaroglota" - dodajecie 1 punkt

Po doliczeniu modyfikatorów proszę uwzględnić także wyniki ujemne i wyniki większe niż 6.

Modyfikatory przyswajania wiedzy:
* W przypadku ujemnego lub zerowego skupienia nie rzucasz kostką, tylko wpisujesz 0 w tej kategorii. Jedyny bonus, jaki możesz wykorzystać, to bonus za kuferek.
* W przypadku skupienia większego niż 6 nie rzucasz kostką, tylko wpisujesz 10 w tej kategorii.
* Pozostałe przypadki:
- skupienie 1 - minus 2 punkty
- skupienie 2 - minus 1 punkt
- skupienie 3-4 - brak modyfikatora
- skupienie 5 - plus 1 punkt
- skupienie 6 - plus 2 punkty.
* Za każde 8 punktów w kuferku możesz dodać 1 punkt przyswajania wiedzy.
* Za rozegraną w tym roku kalendarzowym samonaukę z run, możesz dodać 1 punkt.
* Za postać poniżej 3 miesięcy przysługuje Ci przerzut, pod warunkiem że Twoje skupienie było dodatnie.

Uzupełnij poniższy kod i dodaj go do swojego posta:

Kod:
<zg>Kuferek:</zg>
<zg>Skupienie:</zg>wynik kostki + modyfikatory
<zg>Przyswajanie wiedzy:</zg> wynik kostki literowej + modyfikatory

--------
Czas na odpis: 26 października, godzina 20:00
Wszelkie pytania na dc do @lotkakotka lub pw @Louise Finley-Sherman

Lista obecności:
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1558
  Liczba postów : 2546
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Paź 22 2024, 12:15;

Kuferek: 25
Skupienie: 2 + 1 zainteresowanie tematem, +1 za cechę = 4
Przyswajanie wiedzy: A + 3 za kuferek = 4

Okazało się, że to miała być pierwsza ulubiona lekcja run, jakiej Swansea doświadczył. Z jakiegos powodu łażenie po jaskiniach, tarzanie się w błocie, kaleczenie palców o kamienie i wspinaczka w trudnych warunkach sprawiały mu przyjemność. Być może to wrodzony masochizm, albo po prostu lubił i umiał docenić takie okoliczności natury. Niewątpliwie przeprawa przez jaskinię lekką nie była, ale też rozbudziła go na tyle, by już nie ziewać jak gumochłon. W ramach bycia zajebistym prefektem, w trudniejszych miejscach obserwował, czy ktoś nie potrzebuje pomocy z podsadzeniem czy przeciśnięciem się gdzieś, ze szczególnym uwzględnieniem drobniejszych, młodszych i słabszych uczniów.
Widok jaskini zapierał dech w piersi i chyba dlatego Swansea tak słuchał tylko w połowie tego, co było do niego mówione. Oglądał wszystkie zapiski na ścianach jak w galerii sztuki, a nie jak naukowiec próbujący pojąć cóż to za wiekopomne odkrycie. Gdzieś z nim rezonowały te zapisy, jakby mrowienie pod skórą, nie rozumiał ich, ale jakoś były mu bliskie w niejasny sposób. Ostatecznie więc zapamiętał względnie niewiele, ale wrażenie jakie odcisnęła na nim ta wycieczka, miało zostać z nim na długo.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 348
  Liczba postów : 1150
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Paź 22 2024, 13:27;

Kuferek:3
Skupienie:4-1(zainteresowanie)-1(nieogarnięty chochlik)=2
Przyswajanie wiedzy: C-1(niskie skupienie)=2

Przedzieranie się przez jaskinię i ładne widoczki odrobinę obudziły Adelę - faktycznie można było to uznać za coś godnego jej ulotnej uwagi. Zainteresowanie jednak znacznie spadło, gdy jakaś baba zaczęła mówić - i to nie tylko dlatego, że Honeycott miała w dupie runy, ale głównie dlatego, że jej skupienie jak zwykle ledwo funkcjonowało, szczególnie że w tej okolicy było naprawdę wiele rozpraszaczy.
W finalnym rozrachunku do jej pustego łba wleciało trochę informacji, ale co najmniej połowa wyleciała drugim uchem, co sprawiło, że w jej głowie pozostały jedynie okruchy wiedzy z zajęć.
Powrót do góry Go down


Lilian Eldridge
Lilian Eldridge

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : unikatowy styl ubioru, artystyczny makijaż, wymyślne fryzury, przekłute septum, unoszący się za nią zapach Błękitnych Gryfów
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 67
  Liczba postów : 139
https://www.czarodzieje.org/t23378-lilian-eldridge#801823
https://www.czarodzieje.org/t23384-poczta-lilian#802207
https://www.czarodzieje.org/t23379-lilian-eldridge-kuferek
https://www.czarodzieje.org/t23412-lilian-eldridge-dziennik#8045
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Paź 22 2024, 13:45;

Kuferek: 1 pkt
Skupienie: 1 - 1 za strój, ale + 1 za zainteresowanie, więc pozostaje 1
Przyswajanie wiedzy: E = 5 - 2 za skupienie = 3

Ta, może i ubrała się odpowiednio do pogody, ale zdecydowanie niewłaściwie do tarzania się w jaskiniach! Ubrudziła się i przemokła tak, że górę nad nią wziął naturalny instynkt dygotania z zimna, a wszelkie skupienie poszło w zapomnienie. Co prawda nadal starała się okazywać zainteresowanie i faktycznie wsłuchiwała się w słowa profesora oraz towarzyszącej mu czarownicy, ale przyswajanie wiedzy miała obecnie mocno ograniczone. Oczywiście nie miała ze sobą żadnego pióra ani pergaminu, a szkoda, bo chociaż coś by zanotowała i więcej by zostało w jej wzrokowcowej łepetynie, a i byłaby to przyszłościowa inwestycja na wieczory, w które stawiałaby na naukę o runach. No nic, nieważne. Może wkrótce się bardziej ogrzeje, to i skupienie powróci. Rozejrzała się mimowolnie po reszcie uczniów i widziała, że emocje wypisane na ich twarzach były mieszane. Nie zdziwiło jej to za bardzo.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 790
  Liczba postów : 454
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Paź 22 2024, 20:43;

Kuferek: 0 pkt
Skupienie: 5 + 1 silna psycha (opanowanie) = 6
Przyswajanie wiedzy: H + 2 za skupienie = J (10)

Skakanie po kałużach było dobre dla pierwszoklasistów. Szkoda, że nie było tu Aiyany, Fern przyłapała się na tej myśli. Nie była jednak długo sama, skinęła na powitanie @Lilian Eldridge, a następnie @Iris Skylight, nie mogła przecież nie przywitać się z siostrą Ike. Właściwie znowu pokiwała głową, kiedy dostała karteczkę od puchonki z informacją.
Przyglądała się przez chwile dziewczyną, kiedy Lilian okazała się z pewnością lepszą rozmówczynią od ślizgonki. Zerknęła jeszcze z ciekawości na @Veronica H. Seaver i uśmiechnęła się do niej nieśmiało, gdyby krukonka nagle wyczaiła jej spojrzenie. Zaraz zjawiła się @Carmen Seaver, a wtedy Young pokiwała głową na "nie". Nie czekała długo.
Zajęcia w końcu się rozpoczęły, a Fern, chociaż nie słysząc nauczyciela na pewno gdyby jednak słyszała, wybaczyłaby mu tę nieludzką godzinę, bo na Howarda było ciężko się gniewać, ruszyła za tymi niepełnoletnimi, bo domyśliła się, o co tu chodzi. Postanowiła, że samopiszące pióro wyciągnie, jak już będą na miejscu. Teraz nie było ono szczególnie potrzebne i ruszyli.


Jak ona nie lubiła wszelakiej teleportacji, jedzenie podchodziło jej do gardła. Mdliło ją, przez chwile nie mogła złapać równowagi. Wiedziała, że jeśli podejdzie za rok do kursu z teleportacji to cud będzie jeśli się nie rozszczepi i dożyje osiemnastych urodzin. W końcu doszła do siebie, rozejrzała się po grocie z zainteresowaniem, a kiedy ruszyli niczym prawdziwi archeolodzy, badacze run i odkrywcy zaginionej arki, nie miała nic przeciwko przeciskaniu się przez szczeliny, czołganiu czy umoczeniu swoich kaloszków. Dobrze zrobiła, że je założyła.
Kiedy profesor i Emelinda Crowels zaczęli swój wykład, Fern szybko wyciągnęła z torby samopiszące pióro. Śledziła tekst na pergaminie. Było to niesamowicie ciekawe, Aiyana nie wiedziała, co traci, ale to może i dobrze, bo gdyby wiedziała, z pewnością zrobiłaby jej się przykro. Young zaczęła notować informacje, tak się w to wciągnęła, że wszystko wokół przestało mieć znaczenie oprócz transkrypcji, które przekazywało jej samopiszące pióro.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 EmptyWto Paź 22 2024, 21:58;

Kuferek: 62pkt.
Skupienie:1 +1 z zainteresowanie = 2
Przyswajanie wiedzy: C - 1 za skupienie + 7 za kuferek = I = 9

Przenieśli się do jaskini i Max od razu zrzygał się pod ścianą, bo był na tyle zmęczony, że nie pomyślał, by uprzednio rzucić na siebie kinetosis. Dał znać profesorowi, jeśli ten się oczywiście zainteresował, że to tylko choroba lokomocyjna i nie ma się czym przejmować, po czym przepłukał sobie usta kawą. Dopiero wtedy zorientował się, gdzie ich wywiało. Trenował tu kiedyś z Basilem, choć nauka nie była specjalnie udana. Na samo wspomnienie poczuł, jak ciało zaczyna go boleć, a różdżka sama wylądowała w jego dłoni, rwąc się do pracy. Ślizgon skupił się całą siłą woli, by ją schować i przegapił całkiem pierwsze zdania wykładu. Próbował się skupić dalej, ale w głowie miał więcej powietrza niż mózgu. Na Merlina, kto wymyślał zajęcia o tych porach, to on naprawdę nie miał pojęcia. Starał się jednak coś wynieść z tego pierdolenia o runach, bo temat go jednak interesował, a co mu z tego wyszło, to już miało okazać się później.


______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Jaskinia za lasem - Page 4 QzgSDG8








Jaskinia za lasem - Page 4 Empty


PisanieJaskinia za lasem - Page 4 Empty Re: Jaskinia za lasem  Jaskinia za lasem - Page 4 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Jaskinia za lasem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 5Strona 4 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Jaskinia za lasem - Page 4 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-