Szanowna Pani Profesor,

Temat zatruć jest o tyle trudny, że czasami ciężko jest stwierdzić co dokładnie dzieje się poszkodowanemu. Podobnie wyróżniamy wiele typów zatruć, z których prawdopodobnie najczęstsze jest zatrucie pokarmowe, wynikające ze spożycia nieświeżego lub nieznanego pochodzenia pokarmu oraz eliksiru. Osobiście podpięłabym tutaj też przyjęcie zbyt dużej ilości alkoholu. Jeśli u któregoś z uczniów zauważyłabym objawy zatrucia, które wymagałyby mojej interwencji - wymioty, krztuszenie się, duszności, uniemożliwiające poszkodowanemu samodzielne działanie, to zastosowałabym eliksiry po-zatruciowy i regenerujący. Pierwszy zapobiega wyżej wymienionym przypadłościom, usuwając nagromadzone toksyny z żołądka, a drugi dodaje energii i przywraca równowagę w organizmie. Jeśli nie byłabym w posiadaniu tych eliksirów użyłabym zaklęcia kinetosis, by zmniejszyć dokuczliwe mdłości i zaprowadziła poszkodowanego do skrzydła szpitalnego, szpitala św. Munga lub poprosiła o pomoc osobę bardziej wykwalifikowaną. Oprócz zapewnienia osoby poszkodowanej zabrałabym ewentualne resztki pokarmu, eliksiru, by zapobiec kolejnym zatruciom i przyśpieszyć diagnostykę oraz rozpoznanie toksyny.

Z wyrazami szacunku,
Maelynn Breeden, VIII rok Hufflepuff

Szanowna Profesor Blanc

Zadana przez Panią praca może być zrozumiana z wielu stron. Istnieje mnóstwo rodzajów zatruć, a z każdym z nich poradziłbym sobie zapewne w inny sposób.
Jako osoba wychowana w społeczeństwie mugolskim, znam wiele "domowych sposobów" na różnego rodzaju zatrucia pokarmowe takie jak użycie konkretnych ziół czy naparów. Do tego też dochodzi powszechnie znane wszystkim zatrucie alkoholowe, na które jednym z lepszych sposobów jest podanie delikwentowi płynów, glukozy oraz uzupełnienie jego witamin i elektrolitów.
Ja jednak chciałbym skupić się na zatruciach w wyniku trucizn znanych w świecie magicznym. Oczywistym wyborem będą eliksiry takie jak po-zatruciowy, czy regenerujący. Pierwszy z nich działa jako antidotum na problemy żołądkowe oraz zapobiega nudnościom czy wymiotom. Jest dość prosty do zrobienia i opiera się na rdeście ptasim oraz czystku - znanych również mugolom roślinach. Eliksir regenerujący z kolei pomaga organizmowi dojść do siebie po zatruciach popularnymi truciznami. Jest także wiele popularnych i powszechnie stosowanych antidotów, które powinno się podać w przypadku zatrucia jednak jako osoba, która dość mocno interesuje się światem eliksirów nie mogę pominąć najnowszej nowinki, która niedawno pojawiła się na rynku.
Jeszcze niedawno, gdybym zauważył objawy zatrucia Morsmothis, najsilniejszą znaną nam trucizną, zapewne kopałbym tej osobie grób i modlił za jej duszę. Dzisiaj jednak pojawił się Ferveret Sanguis, który podany niedługo po zażyciu trucizny może zapobiec zgonowi ofiary. Jest to przełom w świecie antidotów, na jaki od dawna czekano i bez wahania wykorzystałbym właśnie ten eliksir, by pomóc komuś, kto przejawiałby objawy zatrucia Morsmorthis.

Maximilian Felix Solberg, Slytherin VII rok

Szanowna Pani Profesor, ,

Przesyłam pracę domową z lekcji Magii Leczniczej.

Pozdrawiam,
Ignacy Mościcki

[Magia Lecznicza] Praca Domowa – Zatrucia

Mawia się, że medycyna to nauka oparta na niepewności, ale także swego rodzaju sztuka prawdopodobieństwa. Trudno jest mi nie zgodzić z tym stwierdzeniem, nawet jeśli odniesie się ją do medycyny czarodziejów, a nie mugolskiego odpowiednika tejże. Z uwagi na moje dosyć małe doświadczenie, jeśli chodzi o stosowanie magii leczniczej w praktyce, nie jestem w stanie odnieść się do wyszukanych formułek, które mogłyby zostać wykorzystane przez wprawnego specjalistę.

Zamiast tego chciałbym przedstawić kilka różnych opcji, które wziąłbym pod uwagę, przed sięgnięciem po magię, o której nie mam zbyt dużej wiedzy. Na samym początku chciałbym wspomnieć o tym, że przy objawach różnego rodzaju zatrucia można się posłużyć różnego rodzaju naturalnymi naparami roślinnymi, które niejednokrotnie mogą przynieść potrzebną ulgę organizmowi poszkodowanego. Jeśli zaś okaże się, że sytuacja jest dużo poważniejsza i wymaga opinii specjalisty, po prostu zdecydowałbym się na wezwanie takowej osoby, aby nie ryzykować wywołania niepotrzebnego uszczerbku na zdrowiu przez nieważne działania z mojej strony.

W ostateczności, gdybym nie miał już innej opcji, nie wykluczałbym sięgnięcia po mikstury, które mogą pomóc. Mam tutaj na myśli przede wszystkim po-zatruciowy, jak i regeneracyjny. Według wielu opinii może się on w tego typu przypadkach okazać prawdziwym zbawieniem.

Podsumowując, wydaje mi się, że pomimo tego, że nie mam zbyt dużej wiedzy na temat magii leczniczej, udało mi się przedstawić rozwiązania, które mogłyby zostać wcielone w życie w przypadku pomagania osoby walczącej z różnego rodzaju zatruciami.

Z wyrazami szacunku,
Ignacy Mościcki, Hufflepuff rok IX

Szanowna pani profesor,

W przypadku kiedy mowa o roznego rodzaju zatruciach, chyba jednym z najprostszych a zarazem najskuteczniejszych sposobow na poradzenie sobie z nimi, jest zastosowanie Bezoaru. Jak powszechnie wiadomo, kamien te ma szereg wspanialych wlasciwosci leczniczych, ktore moga zostac odpowiednio wykorzystane w przypadku znacznie ciezszych zatruc (czy to po nieodpowiednio zastosowanym eliksirze, czy zakleciu). Niestety, nalezy pamietac, ze Bezoar nie ma prawa byc uzytym w przypadku bardzo ciezkich ran powierzchownych, jak na przyklad w zetknieciu z jadem bazyliszka. Ponadto, nalezy pamietac, ze bezoar jest dosyc rzadko spotykany w magicznym swiecie i nie zawsze moze byc rozwiazaniem na zadany problem. Dlatego w przypadku zatruc mniejszego kalibru, zalecalabym proste eliksiry, takie jak po-zatruciowy, regenerujacy. W przypadku gorszego samopoczucia badz braku widocznej poprawy po zastosowanych eliksirach, niezwlocznie zalecalabym udanie sie do Munga celem dokladniejszego zdiagnozowania osoby.

Z powazaniem,
Lara Burke, II klasa studencka, Gryffindor

w związku z zadaną przez Panią pracą domową, chciałbym opisać sytuację, kiedy miałbym do czynienia z objawami zatrucia u bliskiej mi osoby i to jakbym sobie z nią poradził. Najprawdopodobniej użyłbym eliksiru po-zatruciowego, który niweluje podstawowe objawy tj.: nudności i wymioty. Po jakimś czasie można również dla wzmocnienia i przyspieszenia regeneracji organizmu podać eliksir regeneracyjny. Takie postępowanie można wdrożyć w przypadku zatruć zarówno pokarmowych jak i poeliksirowych. Warto także w razie ciężkiego zatrucia sprawdzić temperaturę za pomocą zaklęcia Caliditas, aby upewnić się w jakim stanie znajduje się chora osoba.
Jeśli chodzi o zatrucia jadem, zastosowałbym zaklęcie Sugervirus, które to jest doskonałe w przypadku ukąszeń stworzeń jadowitych. Działa na zasadzie dosłownego wyssania szkodliwej substancji z ciała poszkodowanego, jednak nie jest czymś przyjemnym dla pacjenta. Można wtedy użyć czaru Fringere, które poprzez zastosowanie chłodzącej powłoki w miejscu rany, da ulgę pacjentowi. Po chwili, kiedy upewnimy się, że cały jad został usunięty z organizmu, można rzucić Episkey, aby zasklepić ranę. Jednak ostatecznie najlepiej byłoby takiej osobie zapewnić profesjonalną opiekę pielęgniarki lub uzdrowiciela, którzy zadbają o nią najlepiej.

Z wyrazami szacunku,  

Szanowna Panno Blanc,

Niniejszy list jest odpowiedzią na zadaną pracę domową.

Pierwsza pomoc w przypadku zatruć nie jest taka prosta i oczywista, jak mogłoby się wydawać. Uważam, że najważniejsze jest prawidłowe rozpoznanie trucizny, bo każda może mieć inny efekt uboczny. W przypadku lekkich zatruć czymś mało szkodliwym często pomocne jest samo sprowokowanie wymiotów. Można to zrobić zarówno bez użycia magii, jak i przy pomocy eliksirów czy zaklęć, jednak ja nie mam takich zaawansowanych zdolności, więc... zdecydowałbym się na ten pierwszy, niemagiczny sposób.
Dość dobrym pomysłem w przypadku lekkich zatruć jest użycie eliksiru Po-Zatruciowego. Jest on stosunkowo prosty do wykonania, wystarczy zdobyć rdest ptasi, miętę pieprzową i czystek. Można też ten eliksir po prostu kupić, jest tani i powszechnie dostępny. Pomoże on na większość zatruć pokarmowych. Aby wzmocnić jego działanie i kurację, można wspomóc się też eliksirem Regenerującym.
Czasami jednak wymioty na nic się zdadzą, bo trucizna tkwi w kończynach, żyłach lub po prostu jest zbyt niebezpieczna, by dodatkowo podrażniać nią przełyk po raz drugi. Czasami też wspomniane eliksiry są zbyt słabe i niewystarczające. Wtedy pomocne okazać może się zaklęcie Sugervirus. To trudne zaklęcie, niestety niedostępne dla mnie, ale myślę, że mimo wszystko warto o nim wspomnieć. Ponoć o ile jest to skuteczny urok, to jednak nie jest najprzyjemniejszy dla pacjenta. Podczas "wysysania" trucizny z organizmu można odczuwać ból i dyskomfort. Trzeba jednak wybrać mniejsze zło, szczególnie gdy chodzi o zachowanie zdrowia.
Reasumując: w przypadku jakiegokolwiek zatrucia istotne jest zachowanie zimnej krwi i szybka reakcja. Czasami lepiej nie zgrywać bohatera i zwyczajnie poprosić o pomoc medyka lub uzdrowiciela. To żadna hańba, nie każdy musi znać się na wszystkim. A poskramiając własne ego, możemy uratować komuś życie.

Z wyrazami szacunku,

Bruno O. Tarly

Gryffindor, III rok studiów

od kilku miesięcy pracuję w szpitalu świętego Munga i z wszelkiego rodzaju zatruciami mam do czynienia niemal codziennie. To, o czym trzeba pamiętać to przede wszystkim zachowanie spokoju i szybkie działanie – wezwanie pomocy lub udzielenie jej samodzielnie.
Takim standardowym krokiem, niezależnie od rodzaju zatrucia, jest precyzyjna ocena stanu chorego i rozpoznanie co mu dokładnie dolega. Należy obserwować jego zachowanie, a także przeprowadzić wywiad, dzięki któremu będziemy w stanie ocenić w wyniku czego nastąpiło zatrucie, co ułatwi proces leczenia. Dodatkowo, warto zadbać o komfort psychiczny zatrutego i w miarę możliwości, zapewnić mu odpowiednie warunki i miejsce, w jakim dojdzie do siebie.
Najprostszym sposobem na pozbycie się niepożądanych efektów zatruć jest podanie eliksiru po-zatruciowego: niweluje on problemy żołądkowe, powstrzymuje wymioty i nudności. Jego plusem jest to, iż może być stosowany w przypadku zatruć spowodowanych różnymi substancjami – alkoholem, pokarmem, eliksirami czy niejadalnymi grzybami. W skład tego eliksiru wchodzi sproszkowany węgiel drzewny, mieszanina mineralna, rdest ptasi, czystek i mięta pieprzowa; dodatkowo jest prosty w wykonaniu. Tuż po nim warto byłoby podać regenerujący – przywraca on równowagę elektrolityczną, dodaje energii, niweluje skutki odwodnienia i wzmacnia organizm. Myślę, że sprawdzi się tutaj również, choć w mniejszym stopniu, eliksir wiggenowy, mający pozytywny wpływ na zdrowie pacjenta w bardzo szerokim zakresie.
Mając do czynienia z zatruciem alkoholowym lub środkami odurzającymi, najlepszym rozwiązaniem będzie eliksir detoksykujący – dictum (księżycowa rosa, ślaz, bezoar). Pozbywa się wszelkich toksyn i substancji narkotycznych, a w zamian dostarcza organizmowi elektrolity i sole, niezbędne do przywrócenia naturalnej równowagi. Warto jednak pamiętać, że efektem ubocznym mogą być nudności czy bóle mięśni i głowy.
Kolejnym znanym antidotum na większość trucizn (nie działa na jad bazyliszka), powodujących zatrucia, jest bezoar. To tak zwany kamień jelitowy, który powstaje w żołądkach np. lam czy kóz. Jego minusem jest zarówno cena, jak i rzadkość występowania.
Warto również wspomnieć o dość złożonym zaklęciu Sugervirus. Z jego pomocą można pozbyć się z organizmu trucizny, aczkolwiek proces ten powoduje spory dyskomfort lub ból. Inną inkantacją, o wiele bardziej zaawansowaną (w zasadzie to tylko wykwalifikowani uzdrowiciele są w stanie jej użyć), jest Vulnera Sanentur. To zaklęcie leczące lub gojące ciężkie rany, spowodowane czarnomagicznymi klątwami lub zadanymi przez magiczne stworzenia. Byłem jednak świadkiem, kiedy w szpitalu było ono (między innymi) używane w przypadku, kiedy do organizmu pacjenta dostał się trujący jad, spowodowany ugryzieniem.
To wszystkie znane mi metody radzenia sobie z zatruciami. Niemniej jednak, zalecałbym natychmiastowe udanie się po pomoc i nierobienie niczego, nie będąc pewnym własnych umiejętności, bo tylko można komuś zaszkodzić.

Szanowna Pani Profesor,

zwracam się w sprawie pracy domowej z Uzdrawiania.

Najprostszą metodą w walce ze skutkami różnego rodzaju zatruć jest podanie eliksiru po-zatruciowego. Jest on prosty w wykonaniu (choć w moim przypadku to żaden argument), większość z nas posiada niewielkie zapasy tejże mikstury na wszelki wypadek, a i nietrudno jest go otrzymać czy to na terenie szkoły, czy poza nią. Jako stały element apteczki pierwszej pomocy to on jest pierwszą linią walki z przykrymi efektami zatruć. Radzi sobie również z na tyle szeroką gamą trucizn i składników, że trudno jest znaleźć równie skuteczną broń na wspomniane przypadłośći. Jasne - wprawni uzdrowiciele mają skuteczniejsze, precyzyjniejsze, obejmujące więcej składników i silniejsze w działaniu zaklęcia, jednak nawet oni w większości przypadków nie potrzebują decydować się właśnie na nie, kiedy mają pod ręką fiolkę po-zatruciowego. I to właśnie z niego skorzystałabym w pierwszej chwili. A potem i tak poszukałabym pomocy od kogoś bardziej obeznanego w magii leczniczej, czy eliksirach, by skontrolować i zareagować na ewentualne wahania stanu zdrowia ofiary zatrucia.

Z poważaniem,

Morgan Davies

Gryffindor, VII rok

Przesyłam Pani moją Pracę Domową. 

Zabezpieczanie się podczas stosunku seksualnego jest bardzo ważne i nie chroni tylko przed niechcianą ciążą. Jest wiele chorób przenoszonych podczas zbliżenia z drugą osobą. Są mniej groźne jak i takie, które mogą zniszczyć komuś życie. Na pewno nikt w młodym wieku nie chciał by rezygnować ze swoich marzeń czy zdrowia ze względu na brak zabezpieczenia.

• Herpevius objawy występują od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Postępowanie choroby jest powolne a objawy z  czasem stają się coraz gorsze. Często dzieje się tak iż osoba zarażona nie jest świadoma tego, że jest nosicielem. Dlatego też środki zapobiegawcze np. prezerwatywy są zalecane. Choroba ta niestety jest nieuleczalna. Jeszcze!
• Nitinia jest również chorobą na początku bezobjawową. Po około dwóch tygodniach zarażony orientuje się iż jest chory. Ta choroba jest dość nieprzyjemna a leczenie bardzo ale to bardzo wstydliwe.
• Purpura jest chorobą którą można zarazić się podczas stosunku jak i bez tego dlatego zalecam by każdy zwracał uwagę na to by nie używać kosmetyków czy też przyborów do higieny intymnej innej osoby. Objawy przy tej chorobie nie są wcale jednoznaczne gdyś zaburzenie cyklu miesiączkowego u kobiet lub upławy nie muszą od razu równać się z zakażeniem. Jedynym specyficznym objawem tej choroby jest zmiana koloru krwi na purpurowy.
• Sylis - tą chorobą można zarazić się na dwa sposoby. Drogą płciową jak i poprzez pocałunek, jeżeli oczywiście nosiciel używał ust w miejscach intymnych podczas stosunku i bakterie pozostały w jamie ustnej. U połowy zarażonych nie występują, żadne objawy. Druga połowa jednak nie ma przyjemnych wspomnień związanych z zakażeniem i leczeniem objawów tejże choroby. Pamiętać trzeba iż ta choroba może doprowadzić do problemów psychicznych.
• Zapalenie Ockney'a ta choroba częściej występuje u kobiet a objawy przychodzą po około 3 tygodniach. Nieleczona może doprowadzić do poważnych problemów z płodnością w przyszłości.

To są moje przykłady chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową. Chciała bym by każdy miał świadomość tego jakie konsekwencje można ponieść przez swoją głupotę lub głupotę partnera. Niektóre z tych chorób nie są groźne jedynie przechodzi się je nieprzyjemnie tak jak i leczenie również jest mało przyjemne. Są jednak i takie choroby które prowadzą do utraty zdrowia, pogorszenia stanu psychicznego a w końcu do śmierci. Zabezpieczanie się nie wymaga od nas nie wiadomo czego. Jest to proste i szybkie nikt się przy tym nie przemęczy.

Ps. Odwiedziłam również Czytelnię gdzie zdobyłam wszystkie potrzebne informację do napisania tej pracy domowej.

nauczyciel Uzdrawiania

Zgodnie z poleceniem, przesyłam referat dotyczący zadanej przez Panią pracy domowej.

Kwestia zajścia w ciążę jest jedną z najczęstszych przyczyn korzystania z zabezpieczeń podczas zbliżenia. Niemniej jednak należy pamiętać o jednej, zasadniczej rzeczy - że rola prezerwatywy nie sprowadza się tylko i wyłącznie do uniknięcia takiej sytuacji. Wbrew pozorom jest ona w stanie zabezpieczyć przed groźnymi chorobami, jakie to noszą nosiciele, kompletnie nie będąc o tym świadomymi. Dlatego właśnie, jeżeli nie posiadamy stałego partnera, ważne jest, aby korzystać z zabezpieczeń, dzięki którym będziemy w stanie uniknąć wiele potencjalnych zagrożeń, wszak nie przy wszystkich pojawiają się objawy lub występują one ze znacznym opóźnieniem.

Pierwszą najbardziej charakterystyczną chorobą jest Herpevius, będący poniekąd nazywany magicznym AIDS. Stanowi on nieuleczalną infekcję, która może być przenoszona zarówno poprzez kontakt płciowy, jak i kontakt z krwią. Rozwija się niezwykle powoli, najdłużej ze wszystkich chorób, jakie są znane czarodziejom. Objawy pojawią się od kilku miesięcy do kilku lat od zakażenia, co powoduje, iż choroba jest niezwykle trudna do zdiagnozowania na samym początku, a zarażony w międzyczasie jest w stanie zarazić innych, kompletnie nie będąc tego świadomym. Pierwsze symptomy powodują znaczny spadek odporności i uciążliwe osłabienie, a wraz z mijającym czasem - w zaawansowanym stadium uniemożliwia rzucanie prostych zaklęć. Lekarstwa na tę chorobę jeszcze nie wynaleziono.

Inną chorobą, która daje objawy dopiero po dwóch tygodniach od zarażenia, jest Nitinia. Długość tutaj, w porównaniu do Herpeviusa, jest znacznie krótsza, niemniej jednak nadal umożliwia potencjalne zakażenie partnera bądź partnerki. Polega ona na wykształceniu się w miejscu intymnym narośli o wściekle pomarańczowej ropie i nieprzyjemnym zapachu. Leczenie polega na stosowaniu zaklęć odkażających i okładów miejscowych z wywaru ze ślazu, co może być dla pacjenta wstydliwym doświadczeniem.

Purpura w przypadku mężczyzn objawia się widocznymi efektami zakażenia, niemniej jednak w przypadku kobiet może przebiegać całkowicie bezobjawowo, co zostało zanotowane w naprawdę wielu przypadkach i przyczynia się do zaklasyfikowania tej choroby jako utajnionej. Sporadycznie zdarzają się ropne upławy, pieczenie okolic intymnych, a także zaburzenia cyklu miesiączkowego połączone z obfitymi krwawieniami podczas okresu. Jednym z kryteriów diagnostycznych jest zmiana barwy krwi na purpurową, od czego, zresztą, wzięła się nazwa tej choroby.

Charakterystyczną pod tym względem chorobą jest Sylis, który to u połowy zarażonych nie daje żadnych widocznych objawów. W postaci utajnionej potrafi doprowadzić jednak do szybkiej degradacji kości oraz stawów, jak również problemów psychicznych połączonych z możliwością uszkodzenia narządu wzrokowego i utraty wzroku. W przypadkach objawowych wyróżnia się na tle innych chorób wenerycznych ropną wysypką o niebieskim zabarwieniu, która początkowo pojawia się w miejscach intymnych. Nieleczona powoduje rozprzestrzenianie się zmian na całe ciało, a leczenie odbywa się poprzez kurację eliksirem wiggenowym, szkiele-wzro (zależnie od uszkodzeń kości), dezynfekcji i wcieraniu w zmienioną skórę eliksiru leczącego czyraki.

Zapalenie Ockney'a, występujące najczęściej u kobiet, jest wysoce zakaźne już we względnie bezobjawowym, początkowym stadium trwającym około dwa tygodnie. Po tym czasie pojawiają się zmiany na ciele pacjenta - białka oczu stają się wysoce przekrwione, a uszy zostają pokryte bolesnymi, rozrastającymi się guzkami. Zmiany pojawiają się również na głowie chorego i mogą przypominać rogi. Nieleczone zapalenie Ockney'a prowadzi natomiast do problemów z płodnością.

Ważne jest zatem zabezpieczanie się podczas seksu, gdyż wiele chorób roznoszonych drogą płciową początkowo nie daje żadnych objawów lub te są niezauważalne. Wiele z nich jest prostych do wyleczenia, inne natomiast pozostają z osobą na całe życie, doprowadzając do jego pogorszenia.

Pozdrawiam,

 

Zabezpieczanie się podczas uprawiania stosunku nie jest czymś obowiązkowym, ale mimo to powinno się robić. Nie chodzi o potencjalne i przypadkowe spłodzenie dziecka, a o choroby na którymi można się zarazić tą drogą. Zwłaszcza że wiele z nich jest początkowo bezobjawowe.
Zdecydowanie najgroźniejszą z tych chorób jest Herpevius. Jego objawy mogą się pojawić od miesiąca do paru lat po zakażeniu. Przejawia się ona spadkiem odporności, bólami głowy, kłopotami z trawieniem i trudnościami w rzuceniu nawet najprostszych zaklęć. Prędzej czy później zakażony umiera, ponieważ choroba jest nieuleczalna.
Kolejną wartą wspomnienia chorobą jest Purpura. U kobiet przebiega ona zazwyczaj bezobjawowo. Mogą je spotkać zaburzenia cyklu miesiączkowego, pieczenie okolic intymnych i obfite krwawienia. U mężczyzn ropnym wyciekiem z cewki moczowej i pieczeniem przy oddawaniu moczu. Wywołuje  też u nich pęcznienie intymnych części ciała i sprawia że krew staje się fioletowa. Ponadto zwiększa popęd płciowy.
Najbardziej utajnioną chorobą jest Sylis, ponieważ widoczne objawy spotykają tylko połowę chorych. Po cichu doprowadza do utraty wzroku, degradacji kości oraz stawów oraz problemów psychicznych. Objawami już widocznymi jest niebieska, bolesna, ropna wysypka w miejscach intymnych, na dłoniach i stopach. Nieleczona może zająć całe ciało. Na szczęście choroba jest dosyć prosta do wyleczenia, kiedy zostanie wykryta.
Warte wspomnienia jest też Zapalenie Ockney'a, które dużo częściej spotyka kobiety. Początkowo pojawia się parcie na pęcherz i ból przy oddawaniu moczu. Poważniejsze objawy pojawiają się już po dwóch tygodniach od zarażenia się, jednak zarazić można się już wcześniej. Po trzech tygodniach od zarażenia białka oczy stają się przekrwione, uszy zaczynają pokrywać bolesne guzki, a na głowie może wyrosnąć coś na kształt rogów. Nieleczona wywołuje problemy z płodnością.
Te choroby są główną przyczyną, dla których powinno się zabezpieczać przed stosunkiem nawet jeśli druga osoba nie przejawia żadnych objawów, które mogłyby wskazywać na to że jest na coś chora.

Pomijam kwestię zapobiegania ciąży, co chyba jest głównym powodem, dla którego ludzie się zabezpieczają w trakcie stosunku, nikt przecież nie chce wpaść. Stosowanie jednak mechanicznych form zabezpieczeń, które opierają swoje działanie na stworzeniu fizycznej bariery, takich jak prezerwatywy, albo kapturki naszyjkowe i błony dopochwowe – chociaż one mają mniejszą skuteczność niż prezerwatywy – pozwala na uchronienie się przed zarażeniami chorobami przenoszonymi drogą płciową.
× Nitinia → Choroba jest z początku bezobjawowa, co sprawia, że przed i w trakcie stosunku nie można mieć pojęcia o tym, że nasz partner/partnerka są zarażeni, właściwie, że my jesteśmy też nie możemy wiedzieć. Rozwija się dopiero po dwóch tygodniach od zarażenia, co dla osób bardzo aktywnych seksualnie jest całkiem długim czasem, zwiększającym ryzyko przeniesienia tej choroby na innych.
× Herpvius → Szczególnie paskudna choroba wirusowa, z racji tego, że jest zwyczajnie nieuleczalna, więc zarażenie nią wydaje się być podwójnie tragiczne. Rozwija się wolno, objawy mogą pojawić się w czasie od kilku miesięcy do nawet lat od zakażenia!! Objawia się znaczącym spadkiem odporności, a także uciążliwym osłabieniem, nawracającymi bólami głowy, problemami z trawieniem i uszkodzeniami rdzenia magicznego, w końcu może też dojść do niezdolności rzucania prostych zaklęć.
× Sylis → Choroba bakteryjna, przenoszona droga płciową, ale nie tylko – jeśli bakterie będą obecne w gardle, może do zarażenia dojść także poprzez pocałunek i dlatego przy kontaktach oralnych również powinno się korzystać z mechanicznych zabezpieczeń. U połowy zarażonych sylis nie daje żadnych objawów, ale nawet w postaci bezobjawowej może prowadzić do magicznej, przyspieszonej degradacji kości oraz stawów, rozlicznych problemów psychicznych oraz trwałej utraty wzroku.
Chciałabym także napisać, że poza stosowaniem zabezpieczeń, każdy aktywny seksualnie czarodziej powinien się także regularnie badać pod kątem wszelkich chorób przenoszonych drogą płciową. Pozwoli to na zachowanie bezpieczeństwa nie tylko naszego, ale także innych osób.

Z pewnością zadbanie o odpowiednie zabezpieczenie się w trakcie stosunku jest niezwykle istotne. Głównie ze względu na to, że wiele chorób wenerycznych może się rozwijać bezobjawowo i wciąż być przenoszonych w czasie zbliżenia. Warto wspomnieć chociażby o fakcie, że niektóre z nich w zasadzie nie objawiają się niczym szczególnym, co mogłoby zaalarmować potencjalnego partnera. Purpura w przypadku kobiet rzadko, kiedy się objawia. Nawet w takim przypadku są one jednak nosicielkami choroby i mogą ją przekazywać dalej. Inne choroby takie jak Zapalenie Ockneya czy Nitinia pozostają utajone przez okres około dwóch tygodni, chociaż dalej możliwe jest przekazanie ich dalej w czasie stosunku.
Z pewnością najgroźniejszą z chorób tego typu jest Herpevirus, który rozwija się niezwykle powolnie i potrafi nie manifestować swojej obecności w organizmie zarażonego nawet przez długi czas, a jej skutki są naprawdę dewastujące.
W przypadku jakiejkolwiek choroby wenerycznej należy uważać również po tym jak pacjent podda się kuracji to wciąż może być jej nosicielem. Z tego względu zalecana jest albo wstrzemięźliwość lub użycie odpowiedniego zabezpieczenia.

piszę w związku zadaną pracą domową.

Brak zabezpieczenia podczas stosunku to wbrew pozorom dosyć często występujące zjawisko, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Sprawa jest na tyle poważna, ponieważ grozi to nie tylko niechcianą ciążą, ale i możliwością zarażenia się chorobą weneryczną lub wirusową, które przenoszą się drogą płciową.

Najgroźniejszą z nich jest Herpevius, który może objawić się nawet do kilku lat - nosiciel wobec tego nie będzie świadomy, iż jest chory, a wciąż może zarażać. Póki co nie wynaleziono jeszcze na nią odpowiednich eliksirów czy zaklęcia, a objawy są naprawdę nieprzyjemne - osłabienie, brak energii, niska odporność, częste migreny czy problemy z układem trawiennym. Do tego dochodzą problemy ze spadkiem magicznej mocy i stopniowa niemożność rzucania zaklęć.

Powszechnie występującą chorobą jest również Nitinia. Dopiero po około dwóch tygodni są widoczne objawy zarażenia nią i chociaż leczenie nie należy do skomplikowanych, pierwsze dni są niezwykle bolesne - w miejscu intymnym pojawia się narośl, wydzielająca ropę o nieprzyjemnym zapachu. Osoby zarażone odczuwają mocny dyskomfort, na szczęście w przeciągu dwóch tygodni dochodzą do siebie.

Purpura z kolei jest bardziej uciążliwa dla mężczyzn - pojawia się ropny wyciek z cewki moczowej, występuje ból podczas oddawania moczu, a także pieczenie oraz swędzenie; czasem objawem jest także zmiana koloru włosów łonowych na czerwonych. U kobiet zazwyczaj przebiega bezobjawowo, natomiast jeśli te są to w postaci zaburzenia cyklu miesiączkowego, obfitego krwawienia, ropnych upławów czy uczucia pieczenia. Bakteria, która jest odpowiedzialna za Purpurę, barwi krew chorego na kolor fioletowy, a także zwiększa jego popęd płciowy.

Jeśli chodzi o Sylis, leczenie go nie wymaga zbyt dużej wiedzy czy zaangażowania - wystarczy przez około siedem dni stosować maść dezynfekującą w zakażonych miejscach (jamie ustnej lub okolicach intymnych) oraz eliksir wiggenowy, a w bardziej drastycznych przypadkach szkiele-wzro, co zależy od poziomu uszkodzenia kości. Skutkami tej choroby jest szybki proces niszczenia stawów oraz kości, zaburzenia pracy układu nerwowego, prowadzące do przeróżnych chorób o podłożu psychicznych, trwała utrata wzroku i niebieska wysypka, wypełniona ropą, pojawiająca się na narządach płciowych, dłoniach oraz stopach.

Zapalenie Ockney'a, czyli choroba bakteryjna, o wiele częściej jest nieprzyjemna w skutkach dla kobiet aniżeli mężczyzn. Odczuwają one parcie na pęcherz, pieczenie i swędzenie miejsc intymnych, ból podczas oddawania moczu. Po trzech tygodniach u osoby chorej pojawiają się bolesne guzy na uszach, rozrastające się (sprawiają wtedy wrażenie rogów) i powodujące problemy ze słuchem. Zaobserwować także można przekrwione białka. Ignorowanie objawów może doprowadzić do problemów z płodnością w przyszłości.

Każda z tych chorób jest niebezpieczna i bolesna. Przed wenerami uchronić nas może tylko i wyłącznie zabezpieczanie się w trakcie stosunku, ostrożność oraz regularne badanie się pod ich kątem na specjalistycznych oddziałach. W przypadku zauważenia jakiegokolwiek niepokojącego symptomu, należy niezwłocznie oddać się w ręce uzdrowiciela. Wiele osób ignoruje objawy z powodu wstydu, tym samym pozwalając chorobie się rozwijać i dokładając sobie bólu.

I to właśnie ze względów bezpieczeństwa własnego oraz naszego partnera stosowanie środków ostrożności w czasie seksu jest niezbędne.

Szanowna Pani Profesor,

Sprzątając zbrojownie natknąłem się na Pańską książke chce ją zwrócić poprostu o tak.

WIKTOR K
PUCHON

Przesyłam pracę domową z uzdrawiania na temat zaklęć użytych przy krwotokach:

tuus claudere varices → zaklęcie to nie tamuje co prawda całkowicie krwotoku, ale je spowalnia (jeśli różdżka jest przyłożona do rany), myślę, że to może być przydatne zaklęcie dla kogoś kto niekoniecznie dobrze się czuje w zaklęciach uzdrawiających, a nie chce, żeby ktoś się wykrwawił, więc można go użyć, kiedy czekamy na uzdrowiciela.

vulnerra ferre → zaklęcie wyczarowuje bandaż; może i czarodzieje mają lepsze zaklęcia do tamowania krwotoków, ale zawsze uważam, że najczęściej przydaje się improwizacja, a to zaklęcie nie jest trudne i szybko może przyjść na myśl, a jak wsadzimy bandaż w ranę, to krwotok zostanie spowolniony; ponad to, może nam posłużyć jako opaska uciskowa, kiedy trzeba ją założyć.

haemorrhagia iturus → myślę, że to takie standardowe zaklęcie, po prostu tamujące każdy krwotok, nie jestem jednak pewna, czy zadziała przy krwotokach wewnętrznych, więc zastosowanie bym dała przy tych zewnętrznych.

interior depletura → to zaklęcie tamuje krwotoki wewnętrzne właśnie, ale uważam, że użycie jego powinno być poprzedzone jakimś innym zaklęciem, który nam powie, że taki krwotok jest, np. flumine sanguinis. Czy użycie jego, kiedy nie wiemy czy w ogóle jakiś wewnętrzny krwotok ma miejsce może wyrządzisz szkody?

vulnera arcuatum → to zaklęcie zasklepia głębokie rany, no a skoro krwotoki przy takich powstają, to i tamuje krwotok!