Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Łąka nieopodal lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 13 z 41 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 27 ... 41  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyWto Maj 21 2013, 17:21;

First topic message reminder :




Wiosną i latem trawy w okolicy Zakazanego Lasu potrafią sięgać aż do kolan. Miejsce odwiedzane jest przez zapalonych zielarzy, bowiem okolica obfituje w ciekawe zioła. Poza tym nieczęsto ludzie tu przychodzą z prostej przyczyny - wśród traw królują szkodniki.

Uwaga. Jeśli używasz tu czarów bądź Twoja różdżka jest gdzieś w widocznym miejscu, istnieje ryzyko, że do Twojej przekradną się do niej okoliczne chropianki. Rzuć wówczas kostką, by dowiedzieć się czy uszkodzą Ci rdzeń. Parzysta - nadgryzły nieco drewno Twojej różdżki i prawie dostały się do rdzenia. Różdżka wymaga drobnej naprawy u twórcy różdżek. Nieparzysta - na szczęście w porę je dostrzegłeś i mogłeś się ich pozbyć.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Sanne van Rijn
Sanne van Rijn

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 198
  Liczba postów : 134
https://www.czarodzieje.org/t15841-sanne-van-rijn#427812
https://www.czarodzieje.org/t15856-van-rijn-odbior#428201
https://www.czarodzieje.org/t15854-sanne-van-rijn#428114
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyCzw Mar 29 2018, 21:47;

Ciemnowłosa Krukonka zaczęła sobie pluć w brodę, że na samym początku poświęciła Williamsowi o wiele za dużo swojej uwagi, bojąc się że pomyśli sobie zbyt dużo na temat ich relacji. Zazwyczaj Sanne starała się tak nie robić, ale chłopak najwyraźniej był w czepku urodzony, gdyż akurat trafił na dzień, który van Rijn miała ochotę spędzić na zabawie. I szczerze powiedziawszy wzorowo temu podołał, rozbawiając dziewczynę do bólu brzucha. A nie było to wcale takie łatwe! I może ze względu na te przyjemne wspomnienia Krukonka była skłonna znosić tą nachalność kolegi z domu.
Twardo ignorowała wszystkie jego słowa, wypowiedziane do niej podczas trwania lekcji, chociaż wcale nie było to łatwe. Jednakże przysięgła sobie samej poprawę zachowania na zajęciach i była z siebie dumna kiedy wytrwała do końca lekcji bez zakłócania jej. Z resztą znaleźli się inni śmiałkowie do tego, a gdzie czarownic sześć...
- Będziesz tak za mną łaził i rozpraszał na każdych zajęciach? - zapytała, wymalowując delikatny uśmiech na wargach i odprowadzając wzrokiem innych uczestników Wróżbiarstwa. Właściwie to miała już wolne popołudnie, więc bez problemu przystała na propozycję Luke'a. Być może znów popełniania błąd, ale wyjątkowo ciężko było jej się oprzeć jego urokowi. Panienka van Rijn nie raz zastanawiała się nad przyczyną tego, w końcu dochodząc do jednego wniosku - musiało być to nietypowe połączenie jasnych tęczówek i śniadej skóry, która jeszcze bardziej podkreślała barwę oczu chłopaka.
- Jakie zajęcie proponujesz? - stanęła na przeciw niego, rozglądając się wkoło. - Kąpiel błotną? - zapytała zadziornie, jednakże wzrokiem mimowolnie powędrowała w stronę Zakazanego Lasu. Dawno tam nie była...
Powrót do góry Go down


Luke Williams
Luke Williams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 153
https://www.czarodzieje.org/t11985-luke-williams
https://www.czarodzieje.org/t11988-luke-williams
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPią Kwi 06 2018, 16:47;

Luke był osobą, którą albo się lubiło, albo nie. Tutaj sytuacja wyglądała tak, że dziewczyny na ogół go lubiły, a chłopacy bardzo często niekoniecznie. Jemu ten układ pasował idealnie i też często nie dziwił się im za bardzo. Na przykład kiedy bez ogródek zagadywał do ich dziewczyn, w ekstremalnych przypadkach nawet nie zważając na ich towarzystwo. Oczywiście nie wszystkie dziewczyny go lubiły. Było sporo takich, które darzyły go prawdziwą niechęcią i tutaj można było wyróżnić trzy grupy - dziewczyny, które zranił (Luke starał się tego nie robić i nigdy żadnej nie okłamywał i niczego nie obiecywał, ale przy tym podejściu do relacji damsko-męskich, różnie bywało), te, które podrywał a one uparcie go odrzucały - tutaj mógł wyróżnić te zajęte i niezainteresowane i dziewczyny, oraz te które ogólnie brzydziło takie zachowanie i traktowanie kobiet.
Na szczęście Sanna nie należała do żadnej z tych trzech grup, miała do niego bardzo swobodne podejście, często przymykała oko a on to bardzo doceniał i lubił w niej. Była po prostu miła, przyjemna i czas spędzany z nią naprawdę go relaksował. Oczywiście zauważył to, jak dziewczyna zręcznie starała się wycofać z początkowego entuzjazmu. Kiedy się poznali, droga do niej wydawała mu się dużo prostsza, niż teraz. Szybko się z tego wycofała i postanowiła pobawić się z nim w kotka i myszkę, a on te zabawę bardzo lubił.
- Na każdej? Nie kuś, mała - powiedział rozbawiony, patrząc na nią. Była naprawdę atrakcyjna, ale też bystra i inteligentna, co Luke bardzo cenił w kobietach. - Kąpiel mówisz? Zależy, bo wiesz, do kąpieli człowiek się na ogół rozbiera. Wtedy jestem zdecydowanie na tak - powiedział rozbawiony, patrząc na nią. - Ale widzę twój wzrok ucieka w innym kierunku... masz ochotę na spacer?
Powrót do góry Go down


Sanne van Rijn
Sanne van Rijn

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 198
  Liczba postów : 134
https://www.czarodzieje.org/t15841-sanne-van-rijn#427812
https://www.czarodzieje.org/t15856-van-rijn-odbior#428201
https://www.czarodzieje.org/t15854-sanne-van-rijn#428114
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPon Kwi 09 2018, 22:00;

Nie była w stanie powstrzymać delikatnego uśmiechu, kiedy do jej uszu dotarła odpowiedź chłopaka odnośnie przeszkadzania w zajęciach. Właśnie tak lubiła. Uwielbiała być zdobywana, adorowana, zaskakiwana, z resztą to nic dziwnego. Przepis na zdobycie kobiety był łatwy, jednakże to od kreatywności kucharza zależało jak długo mu to zajmie.
- Chciałbyś - zaśmiała się, po czym zrobiła szybki krok do przodu, aby szturchnąć go zaczepnie w ramię, jednakże błotniste podłoże skutecznie jej to uniemożliwiło. Wystawiona noga, przezornie odziana w błękitnego kaloszka, niestety nie zatrzymała się w miejscu, a pojechała sobie dalej, niezależnie od woli Krukonki. Wszystko zadziało się tak szybko, że jedyne co jej przyszło na myśl to najpierw wydanie z siebie wysokiego pisku, a następnie kurczowe złapanie Luke'a za ramię.
- TYLKO NIE WAŻ SIĘ MNIE PUŚCIĆ, WILLIAMS - warknęła na Krukona, jakby od tego miało zależeć jej życie. W prawdzie życie może nie, ale sama reputacja jak najbardziej. Przecież nie mogła się zbłaźnić na oczach chłopaka! Jednakże teraz wszystko zależało od niego, na nieszczęście Holenderki.
Powrót do góry Go down


Luke Williams
Luke Williams

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 57
  Liczba postów : 153
https://www.czarodzieje.org/t11985-luke-williams
https://www.czarodzieje.org/t11988-luke-williams
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyWto Kwi 10 2018, 18:02;

Luke widział, że dziewczynie jego zachowanie sprawia przyjemność, co mu się zdecydowanie podobało. Lubił poprawiać kobietom nastrój, uwodzić je i komplementować. To mu sprawiało dużo przyjemności, a jeszcze kiedy reagowały tak jak Sanne, był szczególnie szczęśliwy. Z jednej strony nie pozwalała mu na wszystko od razu, ale jednak zostawiała promyk nadziei, że jak wszystko dobrze pójdzie to coś z tego wyniknie.
- Oczywiście, że bym chciał - powiedział spokojnie Luke, kręcąc głową. Kiedy Sanne upadała, od razu chciał ją złapać, ale uprzedziła do i sama szybko wpadła w jego ramionach. Od razu mocno ją przytrzymał, ale nie postawił ją normalnie od razu.
- Oj mała, mała. Widzę równowaga nie jest twoją mocną stroną... co dostanę za ratowanie cię z opresji? - zaśmiał się szczerze i popatrzył na nią.
Powrót do góry Go down


Sanne van Rijn
Sanne van Rijn

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 198
  Liczba postów : 134
https://www.czarodzieje.org/t15841-sanne-van-rijn#427812
https://www.czarodzieje.org/t15856-van-rijn-odbior#428201
https://www.czarodzieje.org/t15854-sanne-van-rijn#428114
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptySro Kwi 25 2018, 11:55;

Tak, Sanne uwielbiała się droczyć z mężczyznami, ponieważ bardzo dobrze wiedziała czego od niej oczekują. Idealnie również zdawała sobie sprawę z tego, że to ona ma nad nimi przewagę i wystarczy pstryknąć palcami, aby zaczęli tańczyć jak im zagra. Oczywiście nie byłaby sobą, gdyby nie wykorzystywała tej niewinnej broni, dlatego często nie zważając na uczucia innych po nią sięgała. W ten sposób udało jej się rozwalić nie jedno chłopięce serduszko w drobny mak.
Luke szybko dał się wciągnąć w tą jej gierkę, jednakże zachowywał w tym wszystkim odpowiedni dystans, co niezmiernie cieszyło Holenderkę. Takie zachowanie było dla niej idealnym dowodem na to, że Williams nie traktował poważnie ich relacji i dokładnie tak jak ona czerpał z tego garściami.
- Kiedyś Ci się odechce! - fuknęła z przekąsem kiedy już spowrotem stała o własnych siłach. Nie mówiła tego na serio, chociaż momentami czuła zmęczenie podchodami Luke'a i wtedy wolałaby, gdyby był dla niej jedynie przyjacielem. Jednakże taka relacja nie miała racji bytu pomiędzy nimi, gdyż w powietrzu ewidentnie unosiła się nutka tej seksualnej chemii.
Pytanie Krukona o nagrodę skwitowała enigmatycznym uśmieszkiem i wywróceniem oczu. A niech ma chłopaczyna niespodziankę!
- Chodź, idziemy z tego śmierdzącego bajora. - Jak zarządziła tak też zrobiła. Złapała kolegę za rękę i pociągnęła go w stronę Zakazanego Lasu, w międzyczasie rozglądając się po Błoniach czy aby na pewno nikt nie zwraca na nich uwagi.

/zt x2
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPią Maj 04 2018, 21:29;

Chociaż do niedawna nie mogłem znaleźć nikogo chętnego na wspólne testowanie zaklęć, szybko okazało się, że ogłoszenie i zapowiedź zapłaty był jednak na tyle kuszące, że udało mi się namówić całkiem sporą grupę osób na moje pastwienie się. Po sukcesie mojej proste formuły rozśmieszającej zdecydowałem się na testowanie czegoś zdecydowanie bardziej skomplikowanego - zaklęcie Convulsio wywołujące drgawki było zdecydowanie trudniejsze, a co za tym idzie niebezpieczne, nie zamierzałem się jednak zrażać - w końcu byłem bez wątpienia najbardziej wprawnym specjalistą o zaklęć i pojedynków w całym Hogwarcie.
Umówiłem się z jednym ze śmiałków z Hufflepuffu tuż przy Zakazanym Lesie ostrzegając go, że zaklęcie jest niebezpieczne, co najwyraźniej go nie zraziło, bo odpisał, że będzie. O dziwo nie pojawiłem się na miejscu spóźniony, byłem gotowy nawet przed przybyciem mojego "obiektu", więc w oczekiwaniu zasiadłem na trawie po turecku.
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPią Maj 04 2018, 22:10;

Istotnie fakt, że zaklęcie jest niebezpieczne go nie zraził. Hej, w końcu jako ochotnik zgłosił się do tortur czarnomagicznym urokiem na zajęciach Aidena, gorsza chyba byłaby tylko Avada. Inna sprawa, że Neirin przez własną chorobę ma spłycone nie tylko odczuwanie emocji, ale też bólu. Zatem nie ocenia doświadczanego cierpienia obiektywnie. Ani niebezpieczeństwa. Ani w większości przypadków tego, że może zginąć. Jakby ktoś mu zaproponował, że dla celów naukowych obetnie mu rękę i potem przyszyje zaklęciem, Neirin by się bez zastanowienia zgodził. Czasem jego ciekawość brała górę, tak, jak teraz. Znacznie bardziej niż pieniędzmi, interesował się samym zaklęciem oraz jego efektami.
W jaki sposób ten socjopata bez instynktu samozachowawczego znajduje się w najbardziej przyjaznym domu w Hogwarcie, pozostanie zagadką bez rozwiązania.
Zjawił się na umówionym miejscu z lekkim opóźnieniem, wywołanym faktem, że zagapił się na ładny widoczek. Ot, priorytety. Ale nie kazał na siebie długo czekać, ledwie parę minut.
- Hej - przywitał się, przystając przy Gryfonie i wyciągając doń rękę na powitanie. - Neirin Vaughn - przedstawił się jeszcze.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptySob Maj 05 2018, 19:08;

Ucieszyłem się bardzo, że chłopak nie stchórzył i był gotowy stanąć naprzeciw nowo odkrytego zaklęcia, która mogło być bardzo niebezpieczne. Poderwałem się natychmiast i ścisnąłęm wyciągniętą przez Puchona dłoń.
- Lysander Skarsgård-Zakrzewski - powiedziałem starając się wypowiadać moje imię i nieszczęsne nazwiska na tyle wyraźnie, żeby @Neirin Vaughn nie odebrał tego jako zlepki losowych spółgłosek - Miło mi.
Odsunąłem się i zmierzyłem chłopaka krótko przez ułamek sekundy zastanawiając się czy desperacko poszukuje pieniędzy czy może jednak interesuje go wymyślona przeze mnie formuła.
- Przejdźmy do rzeczy - rzuciłem bez ogródek - To moje autorskie zaklęcie, testowałem je już na zwierzętach i jednym gościu z Ravenclawu, ale wciąż pracuje nad udoskonaleniem go. Wywołuje drgawki, przy większych umiejętnościach można za pomocą niego doprowadzić do ataku padaczkowego.
Spojrzałem na chłopaka sprawdzając czy przypadkiem nie chce się już wycofać, jednak jakimś dziwnym trafem nie udało mi się odczytać jego reakcji, więc trochę asekuracyjnie dorzuciłem:
- Możesz wycofać się w każdej chwili. To dopiero faza testów, więc nie mam stuprocentowej pewności, że coś nie zacznie szwankować.
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptySob Maj 05 2018, 20:17;

Do tej pory chłopak sądził, że Walijski to zlepek przypadkowych liter. Nie miał tej przyjemności spotykać języków obcych w miejscach innych niż osobliwe nazwiska, zatem moment, w którym Lysander się przedstawił, stanowił intrygujące zderzenie z egzotycznymi personaliami.
Odleciałby zapewne w ciekawe skojarzenia na temat tych krzaczków i spółgłosek w nazwiskach Gryfona, gdyby nie szybkie przejście do meritum sprawy. Tutaj Lysander sam sobie powinien przyznać order, bowiem zapanował nad dzikimi potokami myśli Neirina. Zwyczajnie nie dał im czasu na rozwinięcie się.
Puchon wysłuchał chłopaka, kiwając głową dwa razy w połowie na znak, że pojmuje wszystko.
- Celujesz w czarną magię? - Dopytał, mając przeświadczenie, że to już raczej nie jest zwykłe zaklęcie, a coś mocniej szkodliwego. Przynajmniej na pierwszy rzut oka nie mógł znaleźć żadnego dobrego zastosowania zaklęcia, chyba, że...
- Sądzisz, ze użyte na zatrzymanym sercu by przywróciło jego bicie? - Rzucił nagle, uznając to jednak za zgoła bezsensowne. Coś mu świtało, że podobny urok leczniczy już istniał. Poza tym, zapewne to zaklęcie by wymagało rozcięcia piersi. I pewnie wywołało migotanie komór szybciej niż rytmiczne bicie.
Rozejrzał się mimowolnie po otoczeniu, odsuwając stopą kilka kamyków. Wolałby się o nie nie uderzyć głową, jakby naprawdę dostał padaczki.
- W napadzie drgawek chroni się tylko głowę. Jakbyś bał się użyć Finite - to by było zrozumiałe w obecnej dobie zakłóceń.
- Jeśli złapiesz za kończynę, możesz pozrywać ścięgna i mięśnie - co prawda Nora wyleczy, ale nie chciałby skakać do niej na jednej nodze.
Lysander prawdopodobnie już przekonał się, że rudzielec był zdecydowany uczestniczyć w eksperymencie i nie zamierzał się wycofać. Ani się nie bał.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyNie Maj 06 2018, 20:32;

- W kwestii czarnej magii jestem teoretykiem, zupełnie jej nie praktykuję, ale bez wątpienia osiągnięcie takich efektów z jej pomocą byłoby znacznie łatwiejsze - odparłem szczerze. Nie byłem mistrzem czarnej magii, poznałem ją tylko i wyłącznie jako dziedziną przed którą miałem chronić magiczny świat. Podobno dobrze znać swojego wroga, nieprawdaż?
- Dlatego nie mam pewności, że uda mi się osiągnąć takie efekty jak zamierzam - dodałem po chwili milczenia - Wywołanie drobnych drgawek nie sprawiło mi problemu, ale bez użycia nielegalnych sposobów wywołanie intensywnego napadu może być po prostu bardzo trudne, bo wymaga dużego potencjalu magicznego.
W gruncie rzeczy nie byłem dobrym teoretykiem, bo całe krótkie życie skupiałem się na praktyce. Dopiero od niedawna, ze względu na moje zainteresowanie tworzeniem formuł i magią bezródżkową zacząłem zgłębiać w moim mniemaniu nudniejszy aspekt magii, a mówienie o niej powoli przestawało sprawiać mi problem. Byłem w stanie formułować tezy i zdanie, które od dawna znałem z praktyki, jednakże nie potrafiłem totalnie zaklasyfikować ich czy słownie zdefinować.
- Nie znam się na magii leczniczej, ale wątpię - rzuciłem zupełnie szczerze korzystając z okazji wyjaśnić również swoje intencje - Bicie serca jest rytmiczne, drgawki nieregularne. Ja zacząłem nad nim pracować dlatego, że będę potrzebował w swojej przyszłej pracy naprawdę mocnych zaklęć obezwładniających przeciwnika, a większość z nich niestety sięga do czarnej magii, której stosowania wolałbym uniknąć.
Wysłuchałem z zainteresowaniem wskazówek Neirina dotyczących zabezpieczenia całej tej sytuacji, po czym zaproponowałem mu koc i ułożenie się na boku, w razie gdybym przypadkiem doprowadził go do wymiotów. Wolałbym mimo wszystko nie ryzykować upadku.
Gdy chłopak ułożył się w odpowiedniej pozycji rzuciłem zaklęcie. Mogłem tym razem skorzystać z formuły niewerbalnej, w końcu przetestowałem zaklęcie już wcześniej, z Rileyem. Dość szybko z niemal niewidocznych ruchów, wprowadziłem Puchona w stan dość intensywnych drgawek (na szczęście nie na tyle intensywnych, bym musiał korzystac z jego wskazówek apropos zabezpieczenia ataku), jednakże po kilkudziesięciu sekundach przerwałem.
- Wszystko dobrze? - zapytałem spoglądając na chłopaka z troską - Nie chcę przesadzić, więc muszę upewnić się, że nic ci nie jest.

Kostka: 4
Punkty w kuferku:
• z zaklęć - 85 (+5)
Liczba możliwych przerzutów w wątku:
• wg statystyki z zaklęć - 9
Wykorzystane przerzuty:
• wg statystyki z zaklęć - 0
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyWto Cze 05 2018, 20:12;

Zaciekawiło go, że chłopak tak otwarcie przyznał się do zgłębiania czarnej magii. Nie było żadnego zawahania, wątpliwości czy wypada i czy to etyczne. Z drugiej strony, z samego bycia teoretykiem łatwo wybrnąć.
- Zamierzasz być aurorem? - Chociażby w ten sposób. Tutaj Lysander miał rację, aby stworzyć na coś przeciwzaklęcie, trzeba wpierw poznać sam urok. Inaczej to tylko błądzenie we mgle oraz czysty łut szczęścia, by coś zadziałało.
Wyjaśnienie Gryfona jak najbardziej pasowało do powoli kształtującego się w umyśle Walijczyka wyobrażenia aurora. Zaklęcia obezwładniające... Ale można też na zwierzęta. Nagle te ćwiczenia wydały się ciekawsze, niż były do tej pory.
- Czy to zaklęcie będzie zdolne przebić twardą skórę trolli albo smoków? - Niewiele na razie jest takich, zatem ochrona przed bestiami nie pozostawia zbyt wielkiego pola do popisu.
- Jeśli tak, chętnie sam bym się go nauczył. Może mi się przydać.
Ułożył się na kocu, słuchając jeszcze wypowiedzi chłopaka odnośnie bicia serca. Miał tu sporo racji, musiał mu przyznać. Oraz przekonał się, ile jeszcze sam potrzebuje się podszkolić w kwestii uzdrawiania. Czy Puchon ma szansę nadrobić ignorancję zbieraną przez całe lata? W miesiąc? Musiałby porzucić spanie, a to nawet jego brak specjalistycznej wiedzy medycznej uznał za niebezpieczny.
Zamknął oczy, zanim uderzyło weń zaklęcie. Drgawki początkowo nie były zbyt silne. Czuł spinające się mięśnie, początkowo nieśmiało, potem jednak nabrały siły, szarpiąc ciałem Walijczyka. Co by nie chciał zrobić, nie był w stanie. Mięśnie zupełnie odmówiły mu posłuszeństwa, obijając lekko ciałem o ziemię. Nie tak, aby narobić krwiaków, ale z pewnością kilka niemałych siniaków się ostanie.
Czas spędzony w pseudo-padaczkowym napadzie dla kogoś z zewnątrz był tylko sekundami, jednak dla rudzielca się znacząco dłużył. Z pewną ulgą zatem przyjął przerwę, przekręcając się na brzuch. Topornie oraz wolno. Ciało odmawiało posłuszeństwa nawet po skończonym uroku.
Ułożywszy się względnie wygodnie na jednym ramieniu, mógł skupić się na własnych odczuciach. To mogą być ciekawe obserwacje dla chłopaka.
- Wyczerpujące - zaczął cicho. To pierwsze się nasuwało na myśl - ogólne zmęczenie. Drgawki zużywały jednak sporo energii. Nie były jeszcze tak silne, aby usnął po nich, ale zakręciło się trochę w głowie.
- Nie mogłem oddychać - dodał jeszcze, wzdychając i względnie uspokajając się już po pierwszej próbie. Potarł twarz, zanim uniósł się do siadu i splunął na trawę krwawą śliną.
Przyciął sobie koniec języka.

/ Lecimy z tym. Zmuł mnie złapał, ale już się ogarnąłem.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyCzw Lip 19 2018, 17:27;

- Tak - odparłem nie wdając się zbyt głębokie pogawędki na temat mojej przyszłej profesji. Była ona moim celem od lat dziecięcych, więc nie widziałem sensu rozwodzenia się nad tym.
- Co do smoka mam wątpliwości, może gdyby zaklęcie rzucało kilku bardzo dobrze wyszkolonych czarodziejów. W przypadku trolla prawie na pewno się sprawdzi, pod warunkiem, że czarodziej, który go użyje będzie wystarczająco silny - powiedziałem. Mimo że ćwiczyłem formułę na malych zwierzętach, nie byłem znawcą opieki nad magicznymi zwierzętami, ale takie rzeczy dało się wywnioskować na logikę - w życiu nie słyszałem o czarodzieju, który sam rzuciłby skuteczne zaklęcie na smoka, w miejsce inne niż oko. Za to grupy czarodziejów robiły to niemal codziennie, chociażby w rezerwatach.
Wszystko szło zgodnie z planem, miałem jednak nadzieję, że Neirin za bardzo nie ucierpiał - wcale nie dlatego, że zależało mi na dalszych ćwiczeniach, ale dlatego, że wbrew powszechnej opinii wcale nie czerpałem radości z cudzego cierpienia.
- Przepraszam. Jeśli masz jakieś uwagi to mów, jestem otwarty - powiedziałem siląc się na skruchę - Spróbujesz na mnie?
Nie żebym mu jakoś szczególnie ufał w kwestii magii, trudno jednak ukryć, że sprawdzenie czy zaklęcie działa tak samo w przypadku różnych osób było niezwykle istotne. Dla dobra nauki (czy raczej - dla dobra własnego rozwoju) byłem gotów zaryzykować ewentualne obrażenia. Usiadłem na ziemi oczekując jego decyzji.
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptySro Sie 08 2018, 22:04;

Nie potrafił zbyt dobrze nazwać emocji pobrzmiewających w głosie Gryfona. Coś tam było, ale co dokładnie? Ciężko rzec. Zignorwał zatem potencjalną skruchę, nie zdając sobie sprawy, iż chłopaka zżerają mniejsze lub silniejsze wyrzuty sumienia. Zamiast tego skupił się na tych ważniejszych kwestiach.
- Może warto byłoby pilnować czasu używania zaklęcia? Zbyt długo doprowadzi do omdlenia z wyczerpania albo udusi. Utrata przytomności nie byłaby złą opcją, gorzej, jak delikwent umrze - zaproponował, zanim dostał swoją różdżkę i odstąpił miejsce na kocu Lysanderowi. Poruszając się dość wolno, acz niespiesznie to zmęczenie przechodziło.
- Zacznę od 10 sekund i powiesz mi, jak się czujesz. Potem Ty możesz na mnie 20 i ja na Tobie 30. Więcej obawiam się, że będzie przesadą. Przypomnisz mi zaklęcie? - Przyjrzał się po tym instrukcjom, powtarzając wpierw na "sucho" ruch ręki oraz inkantację, nim odczekał, aż Gryfon ułoży się na kocu. Po tym spróbował rzucić... Bez skutku. Drugi raz to samo. Magia zupełnie z nim nie współpracowała, zostawiając patyczek zimny i obojętny na machanie nim. Zupełnie, jakby był tylko martwym kawałkiem jakieś gałęzi.
Dopiero za trzecim razem zadziałało, sprowadzając drgawki na ciało studenta. Neirin spojrzał na zegarek na lewym nadgarstku, odliczając 10 sekund. Po tym czasie przerwał zaklęcie. Wyjątkowo bez problemów.
- I jak? - Kucnął przed nim, czekając na odpowiedź.

Kostka: 2, ale zmieniam sobie na 5, 5, 2 ze względu na fakt uczenia się.
Jeżeli coś jest nie tak, daj znać.
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPią Sie 17 2018, 12:35;

- Świetnie, dzięki. Spróbujmy tak! - powiedziałem doceniając uwagę przekazaną przez Puchona. W przypadku mojego poprzedniego zaklęcia współuczestniczący nie byli aż tak chętni do dzielenia się sugestiami, a w mojej opinii było to niezwykle ważny - ktoś inny mógł dostrzec rzeczy, które zupełnie mi umykały.
- Formuła brzmi Convulsio - odparłem na pytanie chłopaka przy okazji układając się na ziemi. Czy się obawiałem? Oczywiście, bo kto by się nie bał nowego zaklęcia testowanego przez mniej doświadczonego czarodzieja. Niemniej jednak nie zamierzałem się wycofywać.
Po trzech próbach Neirinowi udało się w końcu rzucić na mnie zaklęcie. Poczułem się naprawdę dziwnie, jakbym oczekiwał, że to zaklęcie zadziała na mnie zupełnie inaczej. Po chwili trząsłem się jak opętany. Gdy Puchon przerwał zaklęcie poczułem ulgę - to nie było łatwe dziesięć sekund, niemniej jednak najprawdopodobniej byłbym w stanie znieść kilkukrotnie dłuższy czas działania zaklęcia.
- Chyba ok - odparłem na pytanie Puchona uspokoiwszy trochę. Po chwili podniosłem się z ziemi i otrzepując spodnie dodałem - Świetnie Ci poszło.
Minęła chwila zanim ponownie ustawiliśmy się na pozycjach. Tym razem to Neirin leżał na ziemi. Wiedząc jak zaklęcie działa mogłem sobie pozwolić na trochę wiecej, dlatego tym razem rzuciłem je niewerbalnie przytrzymując czar na całe dwadzieścia sekund.

Kostka: 4
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptySro Paź 31 2018, 15:55;

Po tej serii nie miał już sił. Drgawki były mocniejsze. Albo to jego zmęczone ciało odczuwało je mocniej. Z drugiej strony, trwały też znacząco dłużej. Niemalże pół minuty, wysysając resztki chęci do życia z i tak apatycznego rudzielca.
Kiedy zaklęcie zostało przerwane, przekręcił się na bok, łapiąc urwane oddechy przez rozchylone usta. Kropelki śliny skapywały mu z ust, a palce drżały kiedy zaciskał je na kocu. Dłuższą chwilę nie otwierał ust, starając się opanować bezwiedne skurcze mięśni, będące echem zaklęcia.
Potarł twarz, ścierając z niej kropelki potu. Wilgotne plamy pojawiły się również na koszulce, acz tymi akurat się nie przejął. Zmusił się za to, by wstać. Ze sporymi problemami - ręka się dwa razy pod nim ugięła, przez co uderzył barkiem w ziemię.
- Ch-chwila... - To zaklęcie ma być zdolne powalić nawet magiczną bestię, co tam zwykłego siódmoklasistę. Nieważne, jak dobrej budowy. Przekręcił się na plecy, potrzebując odpocząć dłuższą chwilę, zanim odetchnął i dał radę usiąść.
- Palą mnie mięśnie, których nawet nie wiedziałem, że mam... - Skomentował, co uważał osobiście za ciekawe spostrzeżenie.
- Jeśli nie powalisz przeciwnika... To z pewnością go ośmieszysz - skomentował obecność mokrej plamy na swoim kroczu. Sięgnął po odłożoną na bok różdżkę, rzucając po cichu zaklęcie suszące. Ze sporymi problemami - palce nie chciały układać się tak, jak je chłopak zmuszał. Jednak za którymś razem zdołał pozbyć się wydalin własnego ciała z ubrania.
Czy się krępował? Wstydził? Nie. Było mu obojętne, co sobie Lysander pomyśli. Nie wspominając, iż naturalnym odruchem ciała jest, aby zwieracze puściły w czasie drgawek. Rzucił jednak po tym jednym zaklęciu różdżkę na koc.
- Chyba się przeceniłem. Albo to zaklęcie. Nie dam rady rzucić drugiego na ciebie - uniósł ręce w geście poddania, a widać było, że wciąż delikatnie drżą. Był jak ten dzieciak, który porwał się na szklankę wódki i zmuszony był odpuścić w połowie. Przynajmniej był zdolnym przyznać się do porażki, a nie uparcie trwał przy pierwotnym planie.
- Mocne. Sam je wymyśliłeś, tak? Dobry jesteś.

Kostka: 2
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyWto Lis 06 2018, 08:26;

Widząc tak nagłą reakcję Neirina przerwałem zaklęcie przed czasem. Drgawki wywołały niespodziewany ślinotok i moczenie się, a ja mimo iż traktowałem to w sposób naukowy poczułem pewne skrępowanie tym, że doprowadziłem Puchona do takiego stanu.
- Przepraszam - powiedziałem, choć Vaughn raczej nie okazywał speszenia, a jedynie swego rodzaju wycieńczenie. Obawiałem się, że dość mocno przesadziłem, mimo iż Neirin wbrew reakcjom jego ciała pozostawał bardzo opanowany.
- Sam. Dzięki - odpowiedziałem powściągliwie na komplement, lekko zdenerwowany tak mocnymi skutkami zaklęcia - Zdecydowanie na dzisiaj wystarczy.
Podziękowałem krótko chłopakowi, po czym pomogłem mu wstać. Nie wdawaliśmy się w dalsze dyskusje, gdyż pogrążyłem się w głębokim rozmyślaniach na temat skutków wymyślonego przeze mnie czaru. Po wszystkim - poszedłem w swoją stronę.

/zt
Powrót do góry Go down


Neirin Vaughn
Neirin Vaughn

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 196cm/106kg
C. szczególne : Oparzenia: prawa noga, część nogi lewej, część torsu, wnętrze prawej ręki. Blizny po porażeniu prądem: wewnętrzna część lewej dłoni i przedramienia.
Galeony : 1502
  Liczba postów : 1214
https://www.czarodzieje.org/t15703-neirin-vaughn#423773
https://www.czarodzieje.org/t15736-kruk-pocztowy#424226
https://www.czarodzieje.org/t15719-neirin-vaughn#423916
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPon Gru 03 2018, 21:05;

- Przepraszam? - Powtórzył cicho. - Nie masz za co. Masz?
Skorzystał z pomocy. Ciężko było mu samodzielnie wstać. A nawet po tym, jak już znalazł się w pozycji pionowej, zachwiał się i musiał podtrzymać ręką drzewa, aby nie upaść całkiem.
- Taak... Trochę jestem delikatniejszy... Niż troll - ocenił, chociaż przy Lysanderze nie wypadał jeszcze tak źle. Chłopak jako jeden z nielicznych nieco przerastał Neirina. Czy on wcześniej na to zwrócił uwagę? Chyba nie. Gdzie w ogóle rudzielec ma różdżkę? Myśli tak dziwnie mu skakały, chyba nawet gorzej niż zwykle.
- Am...? - I Lysander zawrócił, aby udać się w swoją stronę. - A koc...? - Tyle go widział. Jakoś dziwnie szybko uciekł. Chłopak wzruszył jednak ramionami. Najwyżej odda mu przy okazji.
Odczekał, aż poczuje się lepiej, zanim złożył koc, aby pójść po tym w swoją stronę.

zt
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1046
  Liczba postów : 533
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyCzw Wrz 19 2019, 13:52;

Zmierzali do Zakazanego Lasu przez błonia, kiedy Hal ni stąd, ni zowąd zatrzymał grupę.
- Teraz mi przyszło do coś głowy, więc robimy krótki przerywnik - oderwał wzrok od jakiejś sowy lecącej w kierunku zamku i spojrzał na grupę, wbijając dłonie w kieszenie bluzy - Naprawdę idziemy do Lasu i naprawdę nie zgadliście jeszcze po co, ale na razie przerwa na... nietoperze! Kilka faktów: wszystkie gatunki nietoperzy w Wielkiej Brytanii są pod ścisłą ochroną gatunkową. Głównym powodem ich zagrożenia, jak w przypadku większości zwierząt, jest degradacja i fragmentacja środowiska życia, czyli najprościej mówiąc, tak gdzie nie ma dla nich warunków do życia, tam nie żyją nietoperze. No i teraz spójrzmy sobie na takie tereny przyhogwarckie: mamy wspaniały las ze starodrzewiami i wszystkim - idealny do gniazdowania dla części gatunków. Mamy zamek ze szczelinami w murach, lochami, strychami i tak dalej - super warunki na zimowanie. Mamy szpalery drzew, wzdłuż których nietoperze mogą się bez stresu przemieszczać. Mamy nawet jezioro, a część gatunków preferuje sąsiedztwo zbiorników wodnych - kto był wieczorem nad jeziorem ten wie ile tam lata owadów. Teoretycznie mamy tu istny nietoperzowy raj, a mimo to - i to też jest fakt - spotkanie nietoperza w okolicy Hogwartu graniczy z cudem.
Czy potraficie podać powód?


-----------------------------------------------------------
Ruszamy dalej w nocy z 22.09 na 23.09. Do tej pory, możecie próbować odpowiedzieć na pytanie Hala. Oczywiście za punkty.
Powrót do góry Go down


Pandora J. Doux
Pandora J. Doux

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 161
C. szczególne : Piegi, wyraźne kości policzkowe, błędy językowe i silny akcent
Galeony : 269
  Liczba postów : 260
https://www.czarodzieje.org/t17523-pandora-jarmila-doux#491657
https://www.czarodzieje.org/t17528-puszka-pandory#491717
https://www.czarodzieje.org/t17524-pandora-j-doux#491653
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyCzw Wrz 19 2019, 14:38;

Idąc uważnie patrzyła pod nogi, obawiając się, że mogłaby nadepnąć na jakieś nocne żyjątko. Gdy tylko coś zachrupało jej pod nogami, sprawdzała czy aby na pewno była to tylko jakaś sucha gałązka lub łupina. Gdy tylko zatrzymali się na chwilę, od razu znów sięgnęła po ołówek, aby zanotować słowa profesora. Tym razem nie zrozumiała wszystkich słów, jednak Cromwell obrazowo wyjaśnił o co mu chodziło, tłumacząc też co trudniejsze pojęcia, czym zyskał w jej oczach. Po czymś takim można poznać dobrego nauczyciela. Słysząc pytanie, uśmiechnęła się i odpowiedziała automatycznie:
- Przez sowy - podała wyraźnie, po czym szybko przyłożyła dłoń do ust. Rozejrzała się po obecnych, żeby spojrzeć czy ktoś inny także znał odpowiedź. - Przepraszam! - dodała pośpiesznie. W Souhvězdí nie zbierali punktów i nie zdążyła się jeszcze przyzwyczaić do tego systemu, jednak duch rywalizacji zdążył się w niej obudzić. Momentalnie zrobiło jej się głupio, bo co jeśli okaże się, że zdobyte przez nią punkty przepadają i przez to pozbawiła któregoś z domów możliwości ich zdobycia? A może jej odpowiedź wcale nie była prawidłowa, więc (oprócz wstydu Pandory) nic się nie stało?
- Sowy jedzą nietoperze - wyjaśniła cicho, nie mogąc przypomnieć sobie słowa “polują”. - A Wy tutaj macie dużo płomykówki.
Powrót do góry Go down


Gabriel R. Swansea
Gabriel R. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 191 cm
C. szczególne : wydatne kości policzkowe
Galeony : 777
  Liczba postów : 348
https://www.czarodzieje.org/t17525-gabriel-robert-swansea
https://www.czarodzieje.org/t17544-sheakespeare
https://www.czarodzieje.org/t17505-gabriel-swansea
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyCzw Wrz 19 2019, 14:51;

Wycieczka była dość miła, nawet patrząc na nią przez pryzmat tego, że była lekcją. Delektował się chłodnym, wieczornym powietrzem, mając świadomość, że obok siebie ma kuzynkę. To sprawiało, że wszystko było jeszcze lepsze. Starał się dopasowywać swoje tempo do dziewczyny, żeby ta mogła nadążyć, w końcu była niższa, to kroki też stawiała wymiernie krótsze. Bardzo mu się podobała ta atmosfera, nawet jeżeli była jakaś rywalizacja między domami, to teraz wszyscy szli równo, oglądając magicznie wyglądające błonia. Jego zmysł estety był bardzo zaspokojony.
Kiedy stanęli, skupił się na nauczycielu i na jego słowach. Wiedział co nieco o nietoperzach, głownie dlatego, że kiedyś bardzo interesował się tematem wampirów. Ktoś mu podrzucił, że w mugolskich bajkach zmieniają się w nietoperze, co go zaintrygowało na tyle, że zaczął sprawdzać co mogło sprawić, że niemagiczni powiązali gacki z wampirami. Przygryzł wargę, próbując sobie coś przypomnieć, po czym nieśmiało odpowiedział.
- No, w Hogwarcie jest dużo ludzi, a nietoperze potrzebują spokoju w czasie hibernacji. Jak się je zbyt często budzi to mogą umrzeć z głodu? W lesie też by nie miały zbytnio spokoju, z centaurami, pająkami i innymi takimi. - Nie wiedział czy ma rację, pamiętał jedynie, że narzekał, że przez zbyt dużą ilość ludzi w rezydencji nikłe są szanse, na pojawienie się nietoperzy na strychu. Odpowiedź Pandory o sowach, też mogła mieć jakiś sens - w końcu większość uczniów posiadała własne zwierzątko. Oprócz ptaków były także koty, a one też potrafiły polować na wszystko co jest możliwe.
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy; metamorfomagicznie zwiększony wzrost;
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 288
  Liczba postów : 1434
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyCzw Wrz 19 2019, 18:34;

Przez większość czasu szła obok Gabriela i próbowała nadążyć za treścią lekcji. Wiele osób podawało ciekawe odpowiedzi, jednak Elaine już się nie udzielała. Nie tylko z faktu, że nie zdążyła, ale też była trochę rozkojarzona. Opatuliła się ciaśniej kurtką i spoglądała nieufnie na Zakazany Las. Ciemno, buro, niebezpiecznie, a oni będą tu chmarą zakłócać spokój magicznych stworzeń. Po drodze ścisnęła ramię Gabriela i szepnęła, że najwyżej zaraz się jeszcze spotkają. Cóż mogła poradzić na to, że musiała, po prostu musiała zrównać swój krok z @Riley Fairwyn, którego niechcący zostawili w tyle. Uśmiechnęła się do niego pogodnie, jednym uchem słuchając o nietoperzach. Wtem wpadła na jeden pomysł, który nie zaszkodzi przedstawić, choć wątpiła, aby był główną z przyczyn. Odczekała aż Gabriel skończy i wtrąciła swoje trzy knuty:
- Może tutaj i w okolicach zamku rośnie jakaś magiczna roślina, która je odstrasza? Albo na której obecność bądź zapach są nadwrażliwe i to przeszkadza im wytrwanie w ciągłej hibernacji, o której mówił Gabriel? - zagaiła, zastanawiając się przy okazji ile mogłoby być w tym prawdy. Nie znała się na magicznych zwierzętach aby móc szpanować wiedzą. Wysuwała jedynie hipotezy, a nuż jeśli nie ona, to ktoś inny wpadnie na trop i ostateczną odpowiedź na pytanie nauczyciela. Przyznała mu w sumie rację - nie spotkała tu jeszcze tych nocnych stworzeń i nigdy nie zwróciła na to uwagi.
Powrót do góry Go down


Caelestine Swansea
Caelestine Swansea

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 21
Wzrost : 163cm
C. szczególne : piegi
Dodatkowo : jasnowidzenie
Galeony : 1418
  Liczba postów : 781
https://www.czarodzieje.org/t17494-caelestine-swansea#491230
https://www.czarodzieje.org/t17580-michael-angelo#493038
https://www.czarodzieje.org/t17526-caelestine-swansea#491698
https://www.czarodzieje.org/t18629-caelestine-swansea-dziennik#5
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptySob Wrz 21 2019, 11:56;

Mimochodem podążyła za Lilianne i Pandorą. Idąc w grupie rzucała się w oczy znacznie mniej niż podążając samotnie. Riley, wystarczyło, że tylko na chwilę zwolnił kroku, zostając w tyle, a Elaine już nawoływała go uśmiechem i pogodnym spojrzeniem. Zerknęła na nią, machając jej lekko dłonią, choć nie była pewna czy kuzynka ją zauważyła. Przez ten gest sama teraz pozostała lekko w tyle. Przyśpieszyła kroku, wsłuchując się w wykład profesora i odpowiedzi uczniów. Sama nie udzielała żadnej. Z kilku powodów. Pierwszym była niewiedza. Drugim chęć pozostania w cieniu. Trzecim brak śmiałości do przebicia się w tłumie. Czwarty powód stał przed nią. Pandora z takim zaangażowaniem udzielała odpowiedzi na pytania, że nie mogłaby jej tego odebrać, nawet gdyby znała odpowiedź. W czasie kiedy przyjezdna angażowała się w lekcję, Celeste na chwilę straciła koncentrację. Zastanowiła się, że pierwszego dnia obcy w Hogwarcie wydawali jej się niczym zaraza. Wyplenili się nagle, wysypali i przynieśli ze sobą magiczne, zwodnicze alkohole. Tymczasem Pandora zupełnie nie odpowiadała temu obrazowi. Była pogodna, empatyczna, energiczna, w jakiś taki łagodny, nienachalny sposób. Spoglądając na jej profil, wyobraziła sobie obraz z jej udziałem. Naturalnie wyglądała na tle drogi do Zakazanego Lasu. Natura ją lubiła. Miała rysy jakby wykrojone do balansowania krajobrazów swoją osobą.

@Lilianne Frey, @Pandora J. Doux, @Riley Fairwyn, @Elaine J. Swansea
Powrót do góry Go down


Matthew C. Gallagher
Matthew C. Gallagher

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Galeony : 1345
  Liczba postów : 1054
https://www.czarodzieje.org/t17284-matthew-c-gallagher
https://www.czarodzieje.org/t17286-matthew-c-gallagher#484354
https://www.czarodzieje.org/t17285-matthew-c-gallagher#484235
https://www.czarodzieje.org/t18302-matthew-c-gallagher-dziennik
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyNie Wrz 22 2019, 12:57;

Powolnym krokiem przemierzał błonia, podążając za prowadzonym przez Cromwella pochodem. Cały czas zastanawiał się nad tym, co nauczyciel będzie chciał im pokazać w Zakazanym Lesie. Żyjąca w nim fauna była na tyle bogata, że właściwie nie było nawet nic dziwnego w tym, że nikt nie odgadnął gatunku, o którym pomyślał tego wieczora Hal. Jemu także się nie udało, chociaż miał trochę satysfakcji ze swojej odpowiedzi, kiedy okazało się, że po drodze przystanęli, by obserwować nietoperze. Wspomniał o nich podczas zgadywanki i mimo że nie były one główną gwiazdą tych zajęć, to przynajmniej w jakimś sensie czuł się tak, jakby wygrał mniejszą nagrodę na loterii. Nie było to może jego ulubione zwierzę, ale wiele o tych małych ssakach czytał z uwagi na ich dość interesujący sposób bytowania. Z tego też względu z zaciekawieniem słuchał opowieści profesora, nawet jeśli wiele wskazanych przez niego faktów już znał. Kiedy jednak Cromwell zadał im pytanie, dlaczego w okolicy nie ma żadnych nietoperzy, musiał przyznać, że nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiał. Nie znał odpowiedzi, ale włączył wszystkie trybiki w swoim mózgu, byleby odnaleźć właściwie rozwiązanie kolejnej z zagadek nauczyciela opieki nad magicznymi stworzeniami. Miał niestety ograniczone pole manewru, zważywszy na fakt, że niektórzy koledzy byli od niego szybsi.
- Może to z powodu magicznej bariery ochronnej otaczającej Hogwart? – Rzucił wreszcie swój pomysł, mimo że nie był do niego w stu procentach przekonany. Cóż, jak do każdego innego. Wyglądało na to, że odpowiedzi na zadawane przez nauczyciela pytania były mocno nieszablonowe, skoro wcześniej nikt nie „zwyciężył”.
- Mam na myśli to, że nietoperze poruszają się za pomocą echolokacji. Ponadto słyszalny przez nie zakres dźwięków jest jednym z najszerszych wśród świata zwierząt. Być może bariera wydaje jakiś szum czy ultrwdźwięk, którego my nie słyszymy, a który jednak przeszkadza nietoperzom, a nawet zaburza działanie echa akustycznego? Ot, taki zakłócacz fal dźwiękowych. – Nie był pewien czy nie skomplikował zbytnio czegoś, co było banalnie proste. Mimo wszystko to rozwiązanie jako pierwsze przychodziło mu na myśl i postanowił się z nim podzielić. Echolokacja wszak była specyficznym systemem, zaś fakt, że magiczna bariera wydawała jakiś dźwięk zupełnie niesłyszalny i obojętny dla człowieka, ale już niekoniecznie dla innych stworzeń, jawił mu się jako dość prawdopodobny.

@Dina Harlow, @Gunnar Ragnarsson - dawać, Zieloni!
Powrót do góry Go down


Jonas Rosenberg
avatar

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 179 cm
Dodatkowo : Prefekt fabularny
Galeony : 263
  Liczba postów : 112
https://www.czarodzieje.org/t17552-jonas-rosenberg#492244
https://www.czarodzieje.org/t17556-jonas-rosenberg#492331
https://www.czarodzieje.org/t17554-jonas-rosenberg#492276
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyNie Wrz 22 2019, 13:08;

Poczuł chłodnawy wiatr we włosach i cieszył się, że zgarnął z dormitorium jedną z najcieplejszych bluz. Był zmarzluchem, więc w innym wypadku prawdopodobnie zakończyłby ten wieczorny spacer przedwcześnie albo kolejny tydzień odchorowywał wycieczki z Cromwellem. Na szczęście tego rodzaju zagrożenie zostało zażegnane, a on mógł się skoncentrować na temacie dzisiejszych zajęć, a właściwie na razie na przerywniku, którym okazały się być nietoperze. Hal sprzedał im wiele informacji na ich temat, ale nie byłby przecież sobą, gdyby części z nich nie przemienił w kolejną zagadkę. Jonas nie narzekał, lubił zagadki, chociaż po ostatniej był nieco zdołowany, bo chyba naprawdę liczył na to, że uda mu się ustrzelić to konkretne zwierzę, które chodziło nauczycielowi po głowie. Uczniowie znów zaczęli przerzucać się w swych odpowiedziach, a on nie zamierzał pozostawać w cieniu. Podniósł rękę do góry, oczekując uwagi profesora.
- W pewnym sensie odniosę się do pomysłu Pandory, bo też uważam, że problemem jest tutejsza fauna. – Przyznał się od razu, że to dziewczyna zainspirowała go do takiego toku myślenia. Właściwie uważał nawet, że może mieć rację, jeśli chodzi o płomykówki. Jemu przypomniało się jednak o zupełnie innym stworzeniu, które znacząco pogorszało warunki bytowe dla nietoperzy na terenach Hogwartu.
- Wydaje mi się, że nietoperze odstrasza przede wszystkim zagroda hipogryfów znajdująca się na padoku, na skraju Zakazanego Lasu. Zwierzęta te żywią się w końcu małymi ssakami oraz ptakami, a skoro nietoperz to niewielki, latający ssak, to z pewnością przy takich stworzeniach jak hipogryfy może się czuć zagrożony. – Wygłosił po chwili swój monolog i dopiero po nim próbował przetrawić wszystko to, co powiedział Riley. Cholera, aż tyle wiedział o jakiejś hibernacji? Rosenberg poczuł się nieco zagubiony. Podobnie zaskoczył go niejaki Gallagher ze Slytherinu. Brzmiało to cholernie skomplikowanie i mądrze, chociaż nie miał zielonego pojęcia czy chłopak naprawdę ma taką wiedzę, czy może raczej zmyśla. Sam nie wiedział zupełnie nic o jakimś echu akustycznym lub echolokacji, nie mówiąc już o falach dźwiękowych. Wiedział co prawda, że nietoperze poruszają się za pomocą tejże echolokacji, ale gdyby miał powiedzieć na ten temat coś więcej na egzaminie – cóż, raczej musiałby pożegnać się z punktami za takie pytanie.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyNie Wrz 22 2019, 23:50;

Tym razem nie miała zbyt wiele do dodania, jeżeli chodziło o nietoperze w okolicach Hogwartu. Wydawało jej się, że już wszystko zostało powiedziane. Po cichu przytaknęła Pandorze, gdy wspomniała o sowach, podobnie uczyniła w reakcji na słowa Gabriela. Szkolna bariera również mogła się do tego przyczyniać. Do całej reszty propozycji nie była przekonana, a przy tym nie była w stanie podać własnej teorii, różniącej się w jakimkolwiek stopniu od tego, co powiedziała już panna Doux.
- Pewnie mój kot wszystkie zeżarł. - mruknęła pod nosem tak, aby mógł ją usłyszeć tylko Matt. Inka raczej nie wyglądała na kota, który kiedykolwiek z własnej woli opuściłby wygodne łóżko w dormitorium, a co dopiero mury szkoły, aby oddać się krwawej rzezi okołoszkolnej fauny. To po prostu nie był drapieżnik. Chyba, że akurat terroryzowała skrzaty w kuchni, dopominając się o jedzenie.
Już niedługo mieli wstąpić do Zakazanego Lasu, więc Davies wytężała wzrok, doszukując się charakterystycznych miejsc wśród drzew, aby zapamiętać sobie na przyszłość widoki, drogę i, w miarę możliwości, plan jakichkolwiek ścieżek znajdujących się w lesie, aby w odpowiednim czasie móc nanieść je na mapę. Może i nie były to jej takie całkiem pierwsze odwiedziny w tym miejscu, ale pobyt pośród tych pni zawsze niósł ze sobą jakiś dreszczyk i chęć zapamiętania każdego szczegółu.

@Matthew C. Gallagher
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1046
  Liczba postów : 533
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8




Gracz




Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 EmptyPon Wrz 23 2019, 03:06;

//muszę Wam trochę poprzestawiać kolejność odpowiedzi, przepraszam ._.

Zmarszczył brwi i przetarł palcami powiekę, analizując odpowiedź @"Gabriel Swansea".
- No potrzebują, aczkolwiek w Hogwarcie i okolicy jest dość miejsc, w których miałyby święty spokój, a co do lasu, to pamiętajmy, że w każdym ekosystemie występują jakieś czynniki, które są dla gatunku zagrożeniem. Ba! Siedlisko, w którym nie ma żadnego czynnika regulującego populację długo nie pociągnie. Mówiąc prościej - do idealnych warunków dla gatunku, należy też coś, co pozabija słabsze osobniki. Przyroda jest brutalna - zastanawiał się czy tym komentarzem nie odwiedzie ich zbyt mocno od poprawnej odpowiedzi, więc po chwili dodał jeszcze: - Zakazany Las akurat świetnie się sam reguluje, pewnie właśnie dlatego, że jest zakazany.
Nie była to pewnie duża podpowiedź, szczególnie, że przed chwilą zdementował podejrzenia Gabriela, że bliskość dużej grupy ludzie była bezpośrednim powodem braku nietoperzy, ale nie chciał im tak od razu wszystkiego zdradzać. Ich pomysły, nawet jeśli nietrafione, były bardzo ciekawe.
- Nie, nie słyszałem nigdy o takiej roślinie - odpowiedział @Elaine J. Swansea. Oczywiście to, że on, a nawet cała znana ludzkości nauka o tym nie słyszeli, nie znaczyło, że taka roślina nie mogła istnieć. Jednak żeby oskarżać roślinność przyhogwarcką o ograniczanie liczby nietoperzy, trzeba by najpierw wyeliminować czynnik, który przyczyniał się do tego bez dwóch zdań, więc nadal czekał na tę konkretną odpowiedź.
- Bariery magiczne są tworzone w ten sposób, by nie wpływały na środowisko naturalne, Bogu dzięki. - tym razem pomysłodawcą był @Matthew C. Gallagher. - Znaczy no przynajmniej te zarejestrowane. Ocena wpływu na przyrodę jest jednym z kroków poprzedzających zakładanie barier magicznych.
Odwzajemnił uśmiech @Pandora J. Doux, ale zaraz spoważniał.
- Nigdy nie przepraszaj za posiadanie wiedzy - upomniał ją. Temat tymczasem podchwycił @Jonas Rosenberg. - Dobrze i niedobrze - zauważył ze śmiechem - Tutejsza fauna jest okej, problemem jest to co myślmy tu przynieśli. I o ile akurat szkolne zwierzęta, jak hipogryfy, testrale i szkolne sowy, są doglądane i pilnowane tak, żeby nie szkodzić, o tyle wasze zwierzątka domowe bardzo rzadko. Pandora ma rację! Mamy od groma sów i do tego jeszcze kotów, które w odróżnieniu od tego co żyje w lesie, nie jest naturalnym elementem ekosystemu (sowy oczywiście są, ale nie w takiej ilości). Cierpi na tym zresztą nie tylko populacja nietoperzy, ale też gryzoni, jaszczurek, małych ptaków, większych bezkręgowców. Nie mówię oczywiście, że macie wszystkie swoje zwierzaki zostawiać w domu, ale z pokoi wspólnych koty powinny wychodzić tylko na smyczy i z właścicielem. Z sowami jest trudniej, ale generalnie wystarczy je karmić hodowlanymi myszami i wypuszczać w dzień, i już się wyświadcza dzikiej przyrodzie ogromną przysługę. Tak sobie zresztą myślę, że będzie można zrobić jakąś lekcję o samych sowach i pogadamy o tym więcej.
Wyjął ręce z kieszeni i potarł ramiona. Stanie w miejscu na otwartej przestrzeni zaczynało dawać w kość.
- Dobra idziemy, bo zimno - zarządził - Za odpowiedzi wszyscy po pięć punktów, a Pandora +10 do reputacji. - rozłożył przed nią bezradnie ręce, jednocześnie uśmiechając się przyjacielsko, po czym skierował grupę w stronę lasu. Wyjął z kieszeni różdżkę i użył Lumos. Z racji niemal pełnego księżyca na łące było dość widno, ale między drzewami dodatkowe światło mogło się już przydać. Poza tym w razie czego dobrze było mieć już różdżkę w ręku.

--------------------------------------------------------------------------
W końcu przechodzimy tutaj. Mój post się pojawi do jakichś 24h, ale nadal możecie rozmawiać, zaczepiać mnie, wracać do wcześniejszych etapów itp.
Punktacja na razie: S: 50, H: 47, G: 65, R: 45, Pandora: 17 ;p
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Łąka nieopodal lasu - Page 13 QzgSDG8








Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty


PisanieŁąka nieopodal lasu - Page 13 Empty Re: Łąka nieopodal lasu  Łąka nieopodal lasu - Page 13 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Łąka nieopodal lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 13 z 41Strona 13 z 41 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 27 ... 41  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Łąka nieopodal lasu - Page 13 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-