Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mugolski pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 6 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość


Drake Bennett
Drake Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 301
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.org/t4899-drake-bennett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4902-drastyczna-poczta
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyWto Kwi 02 2013, 23:19;

First topic message reminder :




Mugolska Sala, nazywana przez większość ślizgonów pogardliwie "szlamowatą salą" jest jednym z najmniej magicznych miejsc w Hogwarcie. Znajdziesz tu masę książek mugolskich autorów, różnorakich czasopism oraz płyt winylowych z mugolskimi zespołami, których możesz przesłuchać na gramofonie znajdującym się w rogu klasy.
Ściany oblepione są wycinkami z mugolskiej prasy, wydrukami z Internetu, plakatami samochodów i motorów, a nawet paragonami z restauracji. Czyli dosłownie wszystkim.
Możesz tu także przyklapnąć na jednej z kanap.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Silvia Valenti
Silvia Valenti

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Silny włoski akcent, szeroki uśmiech na twarzy, kilka mniejszych blizn na dłoniach, leworęczna
Galeony : 1179
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t16300-silvia-valenti#446874
https://www.czarodzieje.org/t16304-romo#446901
https://www.czarodzieje.org/t16302-silvia-valenti
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPon Gru 31 2018, 17:10;

Przyszli do sali i profesor zaczął opowiadać o ich dzisiejszym zadaniu. Wydawało się być dosyć proste. Polegało tylko na umyciu szczeniaków. Chociaż, kiedy człowiek spojrzał na poczynania Franklina, można było powiedzieć, że polegało ono AŻ na umyciu psidwaków. Kiedy zwierzak znalazł się w jego rękach, to był mocno wystraszony i zdezorientowany. Silvi przez głowę przebiegła głupia myśl: może psidwak poznał się na ludziach i specjalnie chciał wyswobodzić się z objęć Eastwooda? Uśmiechnęła się pod nosem. W końcu jednak udało się zapakować zwierzaka do wanny, a do uszu Włoszki dotarła dobrze jej znana muzyka. W momencie obróciła się, by spojrzeć na gramofon i upewnić się, że faktycznie słyszała właśnie Pink Floydów!
- Na Merlina! Przecież to Pink Floyd! - wypaliła głośno, nim zdążyła ugryźć się w język. Widząc konsternację na twarzach współtowarzyszy, postanowiła wyjaśnić. - To taki świetny mugolski zespół muzyczny! Byłam na ich koncercie kiedyś we Włoszech! - samo wspomnienie tego wydarzenia napawało ją ogromną radością.
Dalsza praca była znacznie przyjemniejsza przy takiej muzyce. Nie wiedziała, czy to przez muzykę, czy po prostu dobrze wpływała na zwierzaka, ale wydawał się być zadowolony, kiedy starannie czyściła mu uszy w wannie pełnej wody i szamponu. Jakby podobały mu się zabiegi prowadzone przez Silvię. Miła odmiana. Myślała, że się z nim nie polubi. W końcu dokładnie wiedziała, jak zazwyczaj na nią reagowały zwierzaki. Niekoniecznie miło i vice versa.

Koski: 5 i 5
Zwierzaki: ma sowę! (+1pkt)
Bonusy z kostek: +2pkt (wyrzucona piątka)
Uzyskuję: 8 pkt!
Łącznie mamy: 10 (moje punkty+ Franklina punkty)
Powrót do góry Go down


Vinícius Marlow
Vinícius Marlow

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170,5 cm
C. szczególne : krzywy zgryz, dużo pieprzyków, w tym nad górną wargą. Tatuaż na karku, kolczyk w lewym uchu, spora blizna w prawej pachwinie. Na jego ramieniu zwykle siedzi elficzka
Galeony : 702
  Liczba postów : 576
https://www.czarodzieje.org/t16781-vinicius-oliver-marlow-budowa#466597
https://www.czarodzieje.org/t16786-vini-da-vinci#466765
https://www.czarodzieje.org/t16784-vinicius-marlow
https://www.czarodzieje.org/t18404-vinicius-marlow-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptySro Sty 02 2019, 16:36;

Nie tylko nie udało mu się poprzez zgłoszenie się na ochotnika nieco uciec od nachalnego Gryfona, ale wylądował z nim w grupie. Merlinie, jak pech to pech. Na towarzystwo dziewcząt zdecydowanie nie narzekał, z Silvią dobrze się dogadywał, Krukonkę znał natomiast jedynie z widzenia – a trzeba przyznać, że na swój dziwny, magnetyzujący sposób przyciągała spojrzenia zdecydowanej większości męskiego grona. Nie cieszył się zbytnio z obecności Franklina, ale i nie okazywał mu niechęci – zachowywał swój zwyczajny, pogodny wyraz twarzy i po prostu zajmował się tym, co zlecił im profesor. A zadanie było nader przyjemne i rozczulające. Kąpanie psidwaków było dla niego bardziej jak nagroda i rozrywka, aniżeli obowiązek, nawet jeśli miały na sobie paskudne pasożyty łakome na ich różdżki. Całe szczęście, że posłuchał zaleceń nauczyciela i zostawił swoją w Pokoju Wspólnym!  
Z zaciekawieniem zerknął przez szkiełko, przez dłuższy moment z uwagą przyglądając się chropiankowi. Wyglądał tak niewinnie, że aż ciężko było uwierzyć w to jak duże szkody potrafiłby wyrządzić. Wysłuchał do końca profesora, a kiedy w końcu mógł, ochoczo wziął się do roboty.
Cześć, Trampek! Trampuś! Trampeczeek – podrapał szczeniaka za uchem, szczerząc się do niego jak głupi do sera. Z nieco mniejszym, a każdym razie bardziej złośliwym uśmiechem zwrócił się do @Franklin R. E. EastwoodZdecydowanie. Powinieneś wziąć trochę tego szamponu żeby móc się nim umyć. Podobno doprowadzają do utraty gęstości włosów. – wysilił się na poważny ton. Potem wziął się do roboty. Moczenie, nakładanie szamponu, spłukiwanie. Wszystko szło im w zasadzie bez większych problemów, choć w pewnym momencie utracił skupienie, przez co pyszczek szczeniaka wylądował w wodzie. Przestraszony malec spojrzał na Viniego z wyrzutem, a sam nie-Włoch zaklął szpetnie pod nosem, uważając by nie usłyszał tego nauczyciel. Cholera, nie chciał go skrzywdzić! I choć nic się nie stało, psidwak nie ufał mu już do samego końca kąpieli, co znacznie zepsuło mu humor. Na tyle, że nie zauważył nawet, że ulubiona płyta jego ojca gra sobie w najlepsze na magicznych zajęciach w Hogwarcie.

Kostki: 2 i 3
Zwierzaki: szczur (+1pkt)
razem: 1pkt
drużyna:11 pkt
Powrót do góry Go down


Odetta Lancaster
Odetta Lancaster

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : Długie, jasne blond włosy- nigdy nie nosi ich upiętych; przenikliwe spojrzenie; roztaczana aura wili
Dodatkowo : półwila
Galeony : 521
  Liczba postów : 272
https://www.czarodzieje.org/t16649-odetta-lancaster
https://www.czarodzieje.org/t16652-libra
https://www.czarodzieje.org/t16578-odetta-lancaster
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPią Sty 04 2019, 21:31;

Jakiż on miał słuch… – przemknęła przez głowę Odetty, a dopiero, gdy dotarli do jego gabinetu zdała sobie sprawę, że niepotrzebnie przychodziła na lekcje Hala. Wolała zregenerować siły, nie oglądać Rileya czy Franklina, a skoro o nim już mowa…
- Proszę, żebyś następnym razem nie decydował za mnie – wyszeptała, lecz nie zbliżyła się. Wiedziała, że urok mógłby wymknąć się jej spod kontroli, dlatego też przystanęła z boku i pozwoliła mężczyznom dźwigać.
Po powrocie do sali miała okazję dostrzec postać @Ariadne T. Fairwyn, a także wspomnianego wcześniej krukona, na którego postaci osiadł wzrok Lancaster. Oddech blondwłosej istoty spłycił się i jedynym faktem, że skupiła się na czymś innym, były psidwaki. Rozkoszne stworzenia, do których półwila miała nader słabość.
- Franek… Pomyśl o tych maluchach, a nie o sobie, egoisto – skarciła Eastwooda, bo co jak co, ale nie musiał obawiać się jakiegokolwiek zarażenia, o ile nie dobiorą mu się do różdżki i to nie tej znajdującej się w spodniach. Sama postanowiła pomóc grupie, choć pisk Sylvi sprawił, że uniosła wymownie brwi. Nie znała się na mugolskim świecie, podobnie jak nie analizowała go, bo nie wydawał się zbyt intrygujący. Jak można było zachwycać się czymś, co możemy mieć pod kontrolą? Magia dla krukonki była nieopisaną kreacją rzeczywistości, w której przyszło im żyć.
- Pomogę wam go umyć – szepnęła, po czym wzięła malca na ręce, lecz te przeklęte ranki dawały jej się we znaki. Starała się umyć jego sierść, lecz ból sprawiał, że ta czynność sprawiała jej problemy. Dopiero, gdy skończyli oporządzać szczeniaka, przeszli do zabawy z nim, bo przecież posiadali jeszcze dużo czasu, a ten osobnik ewidentnie lubił zabawy, podczas których mógł leżeć na plecach.
- Dalej się go boisz, Eastwood?


Punkty Odki: 6 (kostka) + 1 (sowa) + 1 (ONMS) + 1 (spoiler 2) = 9 punktów
Punkty drużynowe: 20
Punkt za zdarzenie: kostka 6 = + 1 (uwzględnione wyżej)
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPią Sty 04 2019, 23:10;

Paradoksalnie zamiast pokiwać głową z niesmakiem, ja jedynie cicho zaśmiałem się po słowach Bridget.
- Mam mnóstwo niepokornych kuzynów, wiem co to znaczy świecić za nich oczami. Nie przejmuj się tym. Spróbuj przemówić jej do rozumu. Gdyby trafiło na Craine'a, najpewniej nie miałaby już uszu... lub kciuków... lub wolnych weekendów 3 lata wprzód. - Odpowiedziałem na jej słowa, rad że Puchonka faktycznie przejęła się postępkami młodszej siostry. Miała za to ogromnego plusa. Nic tak bardziej mnie nie irytowało od obojętności na problemy bliskich... nawet, jeśli zakrawało to na hipokryzję, gdy sądził tak właśnie Fairwyn.
- Nie zdążyłem sprawdzić jej kieszeni. - Przyznałem, nieco niespokojnie zawierciwszy się na krześle. Zrobiło mi się jeszcze bardziej głupio, że Clara tak mnie okpiła, chociaż przecież była młodsza ode mnie. Postanowiłem, że następnym razem wyciągnę konsekwencję, chociażbym najpierw miał powiesić ją za kostkę u sufitu, a następnie zakneblować. - Nie zdziw się, jeśli zobaczysz na korytarzu swojego klona. - Spróbowałem zabrnąć w żarty, ale chyba słabo mi wyszło. No nic, Hal i tak rozpoczynał już zajęcia, bezczelnie odłączając mnie od Bri, z którą konwersowałem.
Dołączyłem do rudego Gryfona i młodszego Krukona, którego kojarzyłem z pokoju wspólnego Ravenclawu.
- Hej, Thomas, tak? - Upewniłem się, kiedy połączyliśmy siły nad wyraźnie zdezorientowanym perspektywą kąpieli szczeniakiem. - To dla twojego dobra - oznajmiłem złowieszczo Trądzikowi, gdy wkładałem go do misy i ochlapywałem ciepłą wodą. Zauważyłem też, że Thomas jakoś tak nie pragnie zbytnio angażować się w zadanie. - Nie martw się, nie ugryzie Cię. Wydaje mi się, że nie podoba mu się ten rozgardiasz... i piana za uszami, ale nie próbuje się wydostać. - Na dowód, że Trądzik został poskromiony, odchyliłem ręce, aby zaprezentować pokornego, chociaż trochę rozproszonego psidwaka. - Chcesz spróbować? - Jednocześnie zaoferowałem, że mogę przejąć rolę mopowego i podającego szampon. Unikanie wkładania podrapanych przez kota Ariadne dłoni do szczypiącej piany z pewnością było warte tego "poświęcenia".

Grupowe: 1 (+6)
Przeżycia: 1 przerzucone na 6 (+1)
Suma: 7+ 3 (Thomas) = 10
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPią Sty 11 2019, 00:25;

Uważała, że powinna dostać więcej punktów, bo przecież jeszcze zanim profesor wniósł do sali psidwaki zgadła, że tematem zajęć będą kundle. Miała jednak dość rozumu by się o to nie dopominać, a jedynie posłać Noxowi złośliwe spojrzenie.
Słysząc o chropiankach zaczęła trochę żałować, że jednak wzięła różdżkę, ale głupio było jej się do tego przyznać, więc nie skorzystała z ostatniej szansy wyniesienia jej. Optymistycznie zakładała, że jeśli nie będzie jej wyjmować, pasożyty będą skupione na zwierzętach. Nie miała jednak pojęcia jak dokładnie te stworzenia reagowały na kąpiel. Czy przeczuwały, że zbliża się ich koniec? Śmiechem, żartem, ale zwierzęta czasem wiedziały podejrzanie dużo rzeczy. Skąd taki pozbawiony oczu, nozdrzy i właściwie wszystkiego gumochłon wiedział, gdzie szukać kapusty (ha! coś tam wynosiła z tych zajęć!)? Dlatego też, mimo, że miała ochotę wymiągać szczeniaka z każdej strony tak bardzo, że będzie miał jej dość, rozsądek podpowiadał, żeby trzymać się z daleka. Nie chciała żeby jakiś chropianek przelazł na nią, a potem na różdżkę. Całą robotę zostawiła Noxowi i pani Brown, samej tylko udając, że w czymś pomaga, gdy profesor patrzył w ich stronę.

Kostki: ja 1; grupa 3 - 2 z kostki = 1 (żeśmy tak spartolili, że system oceniania tego nie przewiduje ;p)
Na zjedzenie rdzenia z różdżki 5, więc nic się nie stało.


Ostatnio zmieniony przez Harriette Wykeham dnia Pią Sty 11 2019, 01:16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Finnegan Gilliams
Finnegan Gilliams

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : blizny: podłużna na lewym nagarstku, po pogryzieniu na prawej kostce, pooperacyjne na klatce piersiowej
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 425
  Liczba postów : 398
https://www.czarodzieje.org/t15453-finnegan-u-g-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t15481-jakas-fest-szybka-szkolna-sowa#415787
https://www.czarodzieje.org/t15479-finnegan-u-g-gilliams
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPią Sty 11 2019, 00:43;

Nie miało znaczenie czy znała odpowiedź, czy nie. Nie miało też znaczenia ile Cromwell da punktów nawet za podanie hasła "okoń". Nic nie zmusiłoby jej do dobrowolnego odpowiedzenia na pytanie. Ja pewna by nie była, zawsze tkwiła w niej jakaś odrobina zwątpienia we własną wiedzę i pewność, że tylko by się zbłaźniła. A później ktoś udzielał odpowiedzi, o której ona myślała i mogła sobie tylko pluć w brodę, że nie zdecydowała się pierwsza, choć przecież wiedziała, że nigdy nie zamierzała się odezwać.
Na widok szczeniaków aż podniosła się na kanapie, żeby lepiej je widzieć i w środku nawet czuła się jak prefekt Huffu, która wylądowała przed nimi na kolanach, ale nie było mowy, żeby odważyła się na aż taką egzaltację. Czy jakąkolwiek w zasadzie...
Właściwie to nawet by się żadnego nie dotknęła, gdyby reszta dziewczyn jej nie zachęciła. Nienawidziła pracy w grupach. Nie wiedziała ile może zrobić i czy ktoś w ogóle cenił w jej uczestnictwo w zadaniu. Tym razem jednak trafiła szczęśliwie z młodszymi dziewczynami i sympatyczną prefekt naczelną (która i tak nadal ją deprymowała). Co więcej sam psidwak wydawał się bardzo zadowolony, kiedy go kąpała, chociaż Finn cały czas bała się, że coś zrobi źle. Szkoda tylko, że Carson tego nie widziała.

Kostki: 5 ja; 6 do grupy + 1 za kostkę.
Grupa razem: 6+7=13
Powrót do góry Go down


Kyra T. Fairwyn
Kyra T. Fairwyn

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 1.68 m
Galeony : 104
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15823-kyra-t-fairwyn
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15825-poczta-kyry
http://czarodzieje.forumpolish.com/t15819-kyra-t-fairwyn
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Cze 30 2019, 20:16;

Kółko Radosnych Runiarzy - tłumaczenie zapisków runicznych ze zbrojowni

Czasami nie wiedziała, co wujek Fairwyn widział w tych runach. Skomplikowanych znakach, które miały alfabety, nie jeden, ale kilka. Na przestrzeni wieków zmieniające się, udoskonalające się lub stawiające się bardziej zagmatwane. Kreski, kropki, śliaczki, magiczne symbole. Skrywały w sobie starożytną magię, teraz być może były tylko pismem, z którego ktoś zapomniał, jak korzystać. To nie mieściło się w głowie, jak niby kreska, ustawiona w odpowiedni sposób mogła być magicznym znakiem, skrywającym w sobie wielką i potężna moc. Uzdrawianie, ochrona, bogactwo... Edgar T. Fairwyn niby studiował starożytne runy całe życie, a nigdy nie trafił chyba na runiczny symbol sympatii i to Kyrze się bardzo podobało w wujku. Był genialny sam w sobie, wiedziała, że na jego zajęciach nie może liczyć na ulgi, nawet jeśli miała na nazwisko Fairwyn.
Kyra miała co robić, przygotowanie się do egzaminów końcoworocznych, czy po prostu zwykła nauka, ale nie mogła nie zapisać się do żadnego kółka. Najlepiej uczęszczałaby na wszystkie, aby pokazać swoje zaangażowanie. Doskonalić się, być lepszą, lepszą od innych; najlepszą! Jednak wiedziała, że fizycznie jest to dla niej prawie niemożliwe, a także mentalnie, dlatego zapisała się na te, które mogłyby się jej przydać w późniejszym wyborze kierunków; runy należały właśnie do takich przedmiotów. Przedmiot otwierał furtkę na świat, Kyra zawsze, jeśli chodzi o runy, wzorowała się na wujku Edgarze.
Spędzała popołudniowe czerwcowe wieczory w mugolskiej sali. Niby dlaczego tu miała zajmować się tłumaczeniem run? Co niby miały runy wspólnego z niemagicznymi? Może było coś, o czym nie miała pojęcia? Ciekawe co na to profesor Fairwyn? Siedziała przy jednej z ławek, tłumacząc to kolejne zapiski, które ktoś widocznie robił na kolanie. Większość dała się sprawnie odczytać, z niektórymi Kyra miała większy problem, w gruncie rzeczy podobało jej się to zajęcie. Bywało, że miała wątpliwości co do poszczególnych słów, jednak sprawnie i szybko jej to szło. Musiała tylko przetłumaczyć. Pierwsza grupa chętnych zajmowała się wyczyszczeniem broni i przepisywaniem z nich run. Wydawało się to ciekawym zajęciem; chyba żeby walczyć tą bronią, a nie kichać od kurzu. Zresztą mieli naprawdę banalne zadanie to druga grupa, do której należała ślizgonka musiała więcej się wysilić, wykazać wiedzą, umiejętnościami, nawet jeśli pomagała sobie podręcznikami i zakurzonymi, grubymi tomiskami. Wolała to zadanie, dlatego też zgłosiła się na chętną. Sprawdzała kolejne zapiski ze zbrojowni. Interesujące, niektóre bardziej znaczące inne mniej. Wszystkie zawierały jakiś ukryty sens lub nie. Nie jej to było oceniać; tylko tłumaczyła. Z jednym dłuższym zdaniem, zdecydowanie miała problem. Nie chciała zwracać się do nikogo o pomoc, ale nie byłoby to raczej mądrym posunięciem. Kyra wiedziała, że nie jest alfą i omegą, jeszcze nie. Poprosiła o pomoc dziewczynę z Ravenclawu, która naprawdę była skora do pomocy. Dzięki niej Fairwynówna zaoszczędziła sporo czasu, ale na pewno nie miała zamiaru się nikomu do tego przyznawać.
Czas szybko płynął, a ona powoli kreśliła słowa, aż zaczęła ziewać. Spojrzała na zegar w klasie, który wyglądał dość specyficznie, jak na mugolski wynalazek; było już naprawdę późno. Zebrała wszystkie swoje rzeczy i ruszyła do dormitorium.

/zt
Powrót do góry Go down


Ryan Anderson
Ryan Anderson

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170cm
Galeony : 174
  Liczba postów : 48
https://www.czarodzieje.org/t17182-ryan-anderson#480510
https://www.czarodzieje.org/t17187-maruda#480773
https://www.czarodzieje.org/t17181-ryan-anderson#480509
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Cze 30 2019, 21:14;

Zadanie z koła runiarzy.

Starożytne runy były dla Ryana nowo odkrytą pasją. No, zainteresowaniem, by nazywać je pasją jeszcze dużo byłoby trzeba. Wkładał w nie sporo wysiłku, miał nawet ambicje, by w przyszłym roku kontynuować ten przedmiot jako jeden ze swoich obowiązkowych - złożył już stosowne pisemko, by umieszczono lekcje run w jego planie zajęć. Mimo to nie był z nich wybitny i na wybitne oceny również jeszcze nie zasłużył. Oczywiście robił wszystko, by ten stan rzeczy zmienić - nie tylko wkładał wiele własnej pracy w naukę alfabetów i w ćwiczenie płynnego tłumaczenia runicznych zapisków, ale nawet poprosił starszą koleżankę o pomoc. Harriette Wykeham była swojego rodzaju legendą, jeśli o starożytne runy chodziło - krążyły plotki, że jeśli ona i Hudson czegoś nie wiedziały, to nikt nie wiedział. Puchonka była jednak nieco mniej osiągalna ze swoim napiętym grafikiem i o dziwo do Gryfonki dotarł szybkiej, choć i ona znikała popołudniami w Ministerstwie, gdzie grzała już jakieś krzesełko. Parę galeonów chyba sprawiło, że z większą ochotą postanowiła pomóc mu w zrozumieniu niektórych zagadnień i nie minęły trzy tygodnie, a Ryan czuł się znacznie pewniej. Przynajmniej w starym futharku...
Radośni runiarze to nazwa bardzo osobliwa, biorąc pod uwagę, iż dla trzech czwartych uczniów i studentów Hogwartu radość i starożytne runy nie powinny gościć razem w jednym zdaniu, a przyjemne transkrybowanie oznaczało największy oksymoron, jaki mogli sobie wyobrazić. Słyszał plotki, że Hudson jako przewodnicząca starała się prosić Edgara Fairwyna o bycie opiekunem - cóż, był niezwykle ciekaw, jak jej szło przekonywanie tego człowieka do objęcia patronatu nad czymś, co z samej nazwy brzmiało jak żart z jego profesji.
Odczytywanie zapisków w zbrojowni było fajną zabawą, ale ciekawiej zaczęło się robić dopiero, gdy przyszło mu usiąść nad nimi i odszyfrować wiadomości skryte za szeregiem znaczków i symboli runicznych. Nie był pewny, czy cokolwiek uda mu się w ogóle odczytać, jako że przepisywanie run było trudne same w sobie. Jakiekolwiek ubytki w zbrojach oznaczały dziury w tekście, a te z kolei mogły uniemożliwić mu odczytanie pełnego przekazu. Nie zamierzał się jednak poddawać na samym starcie - cechowała go duża ambicja i wierzył, że podoła zadaniu, choćby miał siedzieć w tej sali do usranej śmierci.
Rozsiadł się przy stoliku i rozłożył się ze wszystkim, a następnie pochylił się nad symbolami. Potrzebował pomocy w postaci podręcznika, nieustannie zerkał, by być pewnym tego, co przepisywał. Początki były niezwykle trudne - zupełnie jakby zapomniał wszystkiego, czego do tej pory się z run nauczył. Marszczył brwi i pocierał czoło, jakby fizycznie próbował pobudził głowę do myślenia, ale to nic nie dawało. Dopiero po niemalże dwóch godzinach ślęczenia nad zadaniem jakby go olśniło! Okazało się, że zrobił prawdopodobnie błąd podczas przepisywania szeregu znaków i dlatego mu się to wszystko nie zgadzało! Będzie musiał to jeszcze zweryfikować i wybrać się do zbrojowni po raz kolejny, ale w tamtej chwili nie myślał jeszcze o tym. Natchniony znalezionym błędem, poprawił go, a następnie wznowił pracę, która dalej przebiegała już znacznie łatwiej. Nie zrobił wszystkiego, ale nie mógł powiedzieć, że nie zrobił nic - przetłumaczył ponad połowę tekstów! Ette byłaby dumna z jego postępów. Może Fairwyn nagrodzi go jakimiś punktami za włożony wysiłek? Zwinął się z mugolskiej sali parę minut przed ciszą nocną i niemal biegiem dotarł do swojego dormitorium. Poświęcił transkrybowaniu jeszcze dobrą godzinę we własnym łóżku, a gdy zasnął, pod powiekami przewijały mu się całe szeregi runicznych symboli.

/zt
Powrót do góry Go down


Gunnar Ragnarsson
Gunnar Ragnarsson

Student Slytherin
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Galeony : 2445
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t17572-gunnar-e-ragnarsson#492803
https://www.czarodzieje.org/t17578-huugin#493014
https://www.czarodzieje.org/t17571-gunnar#492793
https://www.czarodzieje.org/t18614-gunnar-ragnarsson-dziennik#53
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyWto Wrz 17 2019, 12:35;

Koło Radosnych Runiarzy

tłumaczenie zapisków runicznych


Gunnar musiał wcześniej odwiedzić zbrojownię, aby dokładnie wypolerować zbroje, które się tam znajdowały. Dawno już, nawet w czasach swojej świetności, podczas Bitwy o Hogwart, nie cieszyły się takim blaskiem. Samo to wydarzenie islandczykowi nie mówiło wiele, ale bardziej niż historia Hogwartu, interesowały go runy zapisane na zbrojach. Przechodził się obok nich z ciekawością, przepisując je skrupulatnie, żeby móc teraz przysiąść w jednej z klas, przyglądając się im bardziej wnikliwie.
Dalej uważał, że runy znane mu z rodowitego kraju zdawały się nieść ze sobą więcej ducha, wartości kulturalnej i tradycji, ale z braku lepszej alternatywy, cieszył oczy tymi zapiskami runicznymi, jakie udało mu się zdobyć w murach brytyjskiej szkoły magicznej. Nieco różniły się one znaczeniowo od tego alfabetu run, jaki on znał. Dlatego przetłumaczenie ich znaczeń wymagało od niego grubszych przygotowań.
Schował się w mugolskiej sali, mało uczęszczanej przez innych uczniów, bo jeszcze ktoś gotów byłby założyć, że Gunnar Ragnarsson jednak się czegoś uczy, a wtedy pożegnałby się ze swoim wizerunkiem lesera. Książka jaką miał przed sobą też należała do jego prywatnych zbiorów prawiących o Starożytnych Runach, nie zasilała półek biblioteki w Hogwarcie. W niej ślizgon bywał bardzo rzadko, nie ryzykując żeby i tam go widziano. Musiała mu wystarczyć stara księga Galdrabók, jaką nie sposób było zdobyć w Wielkiej Brytanii. Wspomagał księgę magiczną, prawiącą o różnych systemach magicznych lekturą Tajemnic Galdrabók Grimoire. Księgę, w dużej mierze tłumaczącą i interpretującą magiczne symbole i alfabet staronordycki, który łączył islandzką magię ze starożytną tradycją runiczną. W Islandii, w pojmowaniu magii, znacznie częściej korzystało się z transkrypcji runicznych. Dlatego prywatny zbiór Gunnara zawierał również wiele starych manuskryptów czy jego własnych zapisków. Żadne z nich nie pomagały mu jednak w takim stopniu, jakby tego teraz chciał. Alfabet umieszczony na zbrojach w hogwarcie różnił się, stosunkowo znacząco. To tłumaczenie jakiego w pierwszej kolejności Ragnarsson dokonał, nie miało żadnego sensu. Zmarszczył brwi, bo o ile w jego rodzimej Islandii przedmiot ten nie sprawiał mu trudności, o tyle te zapiski zajęły jego czas na dłużej.
Odchylił się na krześle w tył, odrzucając swoje pomocnicze materiały i przejechał dłonią po twarzy, pocierając zmęczone oczy. Był trochę sfrustrowany. Przepisał te runy na kilka sposobów. Dokonał wiele interpretacji, ale żadna zdawała się nie być zadowalająca. Zdania sobie zaprzeczały. Twierdzenia, sentencje, a nawet pojedyńcze słowa siebie wykluczały. Potrzebował chwili przerwy na odetchnięcie. Nabranie dystansu. Odsunął się, patrząc na swoje notatki z odległości. Musiał zmienić podejście. Zacząć interpretację od nauki alfabetu wykorzystywanego na Wyspach Brytyjskich. Od podstaw…. Znalazł gdzieś swoje notatki od profesora Fairwyna, które niewiele mu pomogły, jako, że Gunnar regularnie był wyrzucany z klasy za zbyt biegłą znajomość alfabetu wykorzystywanego w Islandii, a zbyt małe przygotowanie z przedmiotu, z którego przyszedł się doszkolić… Mimo to, jakieś szczątkowe informacje, jakie się w tych notatkach zawierały, wykorzystał jako bazę do swojej nauki. Potrzebował otwartego umysłu, skupienia i czerpania doświadczenia z rzeczy, które już znał. Wiele run przetłumaczył skojarzeniowo, zmieniając ich znaczenie, ale nie odchodząc daleko od tego, jakie było mu już bliskie. W końcu, po wielu godzinach prób i licznych błędach, spojrzał na swój pergamin. Słowa, ostatecznie, zaczęły układać się w jakiś większy sens. Razem tworzyły nawet spójne zapiski. Czyżby w końcu zaczął rozumieć ten alfabet?

    zt
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPon Lis 11 2019, 22:15;

Klub durni
finał


Grupa finalistów: @William S. Fitzgerald, @Jonas Rosenberg, @Matthew C. Gallagher

Zasady znajdziecie tutaj, a kostkami rzucacie w tym temacie.

Przypominam, że na reakcję w danej turze macie 3 dni liczone od godziny wstawienia postu Mistrza Gry podsumowującego turę (od dokładnej godziny do dokładnej godziny). W razie potrzeby pytania kierujcie do @Riley Fairwyn.

W przypadku nieobecności istnieje możliwość jednorazowego przedłużenia czasu na odpis o 24h. W takich przypadkach zapraszam na priv lub gg, nie wystarczy wpis w nieobecnościach.


______________________

5 - Mugolski pokój - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


William S. Fitzgerald
William S. Fitzgerald

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Galeony : 4937
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t17623-william-s-fitzgerald#494556
https://www.czarodzieje.org/t17645-ulisses#495903
https://www.czarodzieje.org/t17635-william-s-fitzgerald#495526
https://www.czarodzieje.org/t19423-william-s-fitzgerald-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyCzw Lis 14 2019, 01:36;

  Decydując się na wzięcie udziału w rozgrywkach durnia, nie zakładał, że uda mu się dotrzeć do ich finału, a tu proszę. Liczył głównie na dobrą zabawę, choć – tak po cichu – miał też oczywiście nadzieję, że karty będą dla niego wystarczająco przychylne, żeby jego przygoda z turniejem nie dobiegła końca zbyt szybko i by miał szansę powalczyć o tytuł Króla Durni. I tak w zasadzie było; wprawdzie w pierwszym etapie napotkał nieco trudności i na dobrą sprawę niewiele zabrakło, żeby odpadł już wtedy, ale z kolei przez drugi prześliznął się bez absolutnie żadnego uszczerbku w życiach; wygrana cieszyła, wiadomo, ale jednocześnie był też odrobinę rozczarowany, że gra zakończyła się nim w ogóle zdołała rozkręcić. Aż ciekawiło go jak na tym tle wypadnie finał – będzie bardziej przypominał ten pierwszy etap, czy może okaże się niemal równie błyskawiczny jak drugi?
  — No to czas się przekonać kto z nas zgarnie królewski tytuł, a z kogo los zrobi zwyczajnego durnia — odezwał się z uniesionym w zawadiackim uśmiechu kącikiem ust, poprzedziwszy to salutem na powitanie skierowanym do współfinalistów, którymi okazali się być Gallagher i Rosenberg. Z pierwszym grał w jednej drużynie, natomiast drugiego kojarzył z meczy quidditcha, więc po raz trzeci trafiło mu się nie tak zupełnie mu obce grono. Nie to, żeby miało to jakiekolwiek znaczenie czy coś.
  Jeszcze tylko zgarnął barwną kryształową czaszkę, którą udało mu się dostrzec po wejściu do mugolskiej sali i po schowaniu jej do swojej torby zajął miejsce, a następnie wyciągnął z talii pierwszą kartę. Rysunek zdecydowanie nie napawał optymizmem, bo może i w razie przegranej rundy nie wyleci od razu na zbity pysk, ale do końca gry będzie musiał borykać się z dość nieprzyjemnym efektem. Szczęście w nieszczęściu jednak, że karta była mocna, a co za tym idzie – szansa na ów przegraną znacznie malała.

Kostka: 6
Karta: Głupiec

Czaszki: H → 80% (udana), próba IV
Powrót do góry Go down


Matthew C. Gallagher
Matthew C. Gallagher

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Galeony : 1345
  Liczba postów : 1054
https://www.czarodzieje.org/t17284-matthew-c-gallagher
https://www.czarodzieje.org/t17286-matthew-c-gallagher#484354
https://www.czarodzieje.org/t17285-matthew-c-gallagher#484235
https://www.czarodzieje.org/t18302-matthew-c-gallagher-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyCzw Lis 14 2019, 13:39;

Czaszki: I (ósma próba - udana)

Kiedy zapisywał się na turniej eksplodującego durnia, także nie spodziewał się, że zajdzie aż tak daleko. Prawdę mówiąc, w tym momencie wynik nie był już tak istotny, bo cała trójka osiągnęła wiele. Jak to się jednak mówi, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc Matthew nie zamierzał się wcale poddawać. Miał nadzieje, że jakoś uda mu się przechytrzyć kolegów, chociaż… w gruncie rzeczy to, kto zwycięży, zależało przede wszystkim od szczęścia. Do tej pory los się do niego uśmiechał, a jak będzie w finale? Czas pokaże, kto ostatecznie zyska tytuł Króla Durni. Gallagher pojawił się o czasie w mugolskiej sali i zajął miejsce obok kolegi ze Slytherinu.
- Na tym etapie chyba żaden z nas już nie będzie durniem. – Odpowiedział mu z równie łobuzerskim uśmiechem, nie mogąc się doczekać, aż rozpoczną rozgrywkę. Musieli jednak poczekać jeszcze chwilę na jakiegoś Puchona, który niestety wcisnął się do finału, niszcząc ich bratobójczy pojedynek. Właściwie najbardziej zależało mu właśnie na wyeliminowaniu Jonasa, żeby tytuł trafił po prostu do któregoś z Węży.
- Grande finale. – Mruknął bardziej do siebie, niż do Williama, kiedy nagle w oczy rzuciła mu się ozdobna czaszka. Skoro i tak czekali… pomknął w jej kierunku, ale ta nagle odskoczyła. Starał się nadążać za jej ruchami, choć było mu ciężej z tego powodu, że nadal po lekcji mugoloznawstwa widział kolory inaczej niż normalni ludzie. Wreszcie jednak pochwycił ją w dłoń zupełnie tak jak złotego znicza. Niewiele myśląc, ukrył ją w swej kieszeni, po czym powrócił na miejsce. Wtedy drzwi do pomieszczenia otworzyły się, a próg przekroczył młody Rosenberg. No to mogli zaczynać…
Sięgnął ręką do talii kart i wyciągnął jedną z nich, przesuwając ją wpierw grzbietem do brzegu stołu. Dopiero, gdy wszyscy byli gotowi, odkrył ją. Karta nie była najgorsza, a i wynik wysoki, więc wiązał z tą turą spore nadzieje i szczerze wątpił, by już teraz stracił jedno ze swych trzech żyć.

Kostka: 6
Karta: Sprawiedliwość


Ostatnio zmieniony przez Matthew C. Gallagher dnia Czw Lis 14 2019, 13:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Jonas Rosenberg
avatar

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 179 cm
Dodatkowo : Prefekt fabularny
Galeony : 263
  Liczba postów : 112
https://www.czarodzieje.org/t17552-jonas-rosenberg#492244
https://www.czarodzieje.org/t17556-jonas-rosenberg#492331
https://www.czarodzieje.org/t17554-jonas-rosenberg#492276
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyCzw Lis 14 2019, 13:47;

Nadal nie wierzył w to, że udało mu się przedrzeć aż do finału, a przed rozpoczęciem ostatecznej rozgrywki odczuwał mocny stres. Wszak nie dość, że stawka była duża, to jeszcze walczył z dwoma wężowymi chłopakami, a przecież każdy wiedział, że Ślizgoni to niezwykle sprytne i ambitne bestie. Czuł się trochę tak jak pomiędzy Scyllą a Charybdą, ale przecież nie zamierzał rezygnować z dobrej zabawy. Tylko gdzie się w ogóle znajdowała ta mugolska sala? Musiał przeszukać cały zamek i podpytać kilku uczniów o drogę, bo nigdy wcześniej jej nie odwiedzał. Z tego też względu przyszedł kilka minut spóźniony i zajął ostatnie wolne miejsce przy stole.
- Powodzenia. – Mruknął do swoich przeciwników, choć w istocie życzył go przede wszystkim sobie. Hufflepuff zasłużył sobie przecież na jakąś wygraną i miał nadzieję, że to właśnie do wychowanków Helgi tego dnia los puści oczko. Niestety… kiedy ujrzał swój wynik i porównał go do wyników chłopaków wiedział już, że będzie źle. Odkrył swoją kartę i z cichym westchnięciem spojrzał na Cesarzową. Z gry niby nadal nie odpadał, ale zdawał sobie sprawę z tego, z czym wiąże się przegrana w tej kolejce i już teraz przygotował się mentalnie do tego, że zrobi z siebie durnia. No cóż, przynajmniej wreszcie zrozumiał, dlaczego ktoś nazwał tę grę właśnie eksplodującym durniem.

Kostka: 3 (5 - zakochany w Willu od następnej tury)
Karta: Cesarzowa
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyCzw Lis 14 2019, 18:39;

Tura I
Podsumowanie


#Skróty: zasady znajdziecie tutaj, a kostkami rzucacie w tym temacie.

Karta:

Podsumowanie:
• William ★ ★ ★
• Matthew ★ ★ ★
• Jonas ★ ★
Kolorem zielonym oznaczono pozostałe życia.

Nieprzekraczalny termin na napisanie posta w tej turze to 18.11 (poniedziałek), godzina 18:39. Z uwagi na nieobecność MG prowadzącego grę czas uległ wydłużeniu.


______________________

5 - Mugolski pokój - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Jonas Rosenberg
avatar

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 179 cm
Dodatkowo : Prefekt fabularny
Galeony : 263
  Liczba postów : 112
https://www.czarodzieje.org/t17552-jonas-rosenberg#492244
https://www.czarodzieje.org/t17556-jonas-rosenberg#492331
https://www.czarodzieje.org/t17554-jonas-rosenberg#492276
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Lis 17 2019, 13:53;

Przegrał turę, ale chyba jeszcze gorsze od utraty życia było to, że zakochał się w Williamie, a od kiedy tylko odczuł efekt swojej karty, nie zdawał sobie nawet sprawy z tego, że jego miłość nie jest prawdziwa. Nagle przestał się interesować grą, a zamiast tego przesunął się trochę bliżej swojego nowego obiektu westchnień.
- Yhm… masz jakieś plany po tym jak skończymy grać? – Zapytał nieśmiało, bo nie oszukujmy się, zbyt dużego doświadczenia we flirtowaniu nie miał. Zwykle koncentrował się raczej na nauce, a przez to nie zawiązywał żadnych takich relacji. Ale musiał przecież przekonać do siebie tego Ślizgona! Cholera, stres sprawiał, że jeszcze trudniej było mu zebrać słowa. Chyba powinien być bardziej konkretny?
- Może wyskoczylibyśmy na jakieś piwo? – Dodał więc zaraz, chociaż nadal miał wrażenie, że o czymś zapomniał, coś pominął i że w ogóle mógłby zagadać o wiele lepiej. Królem podrywu z pewnością nie był, a i od tytułu Króla Durni znacząco się oddalał. Niecierpliwie oczekiwał na odpowiedź, ale wtedy przypomniało mu się również, że powinien sięgnąć po kolejną kartę. Tak zrobił i po chwili ujawnił wszystkim wizerunek Słońca. Ponownie nie mógł poszczycić się zbyt dobrym wynikiem, więc westchnął w duchu, zamiast tego swoją uwagę skupiając na Williamie.
- Fajnie byłoby się lepiej poznać. – Rzucił po dłuższej chwili namysłu, znów karcąc siebie w myślach za bycie skończonym idiotą. Przecież nawet nie znał tego gościa. Powinien chyba najpierw zrobić jakiś własny research, skoro nie wiedział czy chłopak umawia się tylko z dziewczynami, czy może jednak istnieje jakaś szansa na to, żeby poszli wspólnie na jakąś randkę.

Kostka: 2
Karta: Słońce
Powrót do góry Go down


Matthew C. Gallagher
Matthew C. Gallagher

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Galeony : 1345
  Liczba postów : 1054
https://www.czarodzieje.org/t17284-matthew-c-gallagher
https://www.czarodzieje.org/t17286-matthew-c-gallagher#484354
https://www.czarodzieje.org/t17285-matthew-c-gallagher#484235
https://www.czarodzieje.org/t18302-matthew-c-gallagher-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Lis 17 2019, 14:59;

Finałowa runda, ostatnia w tym turnieju. Jak szybko ten czas mijał, czyż nie? Był w pełni skoncentrowany na grze, nawet jeśli zdawał sobie sprawę z tego, że w dużej mierze zależy ona od szczęścia. Wolał jednak obserwować swoich przeciwników, patrzeć im na ręce czy czasem nie oszukują. Chociaż… w eksplodującym durniu raczej nie było to możliwe. Zresztą i tak jego koncentracja nagle spadła do zera, kiedy Jonas zaczął się jakoś dziwnie zachowywać i usilnie próbował namówić Williama na piwo. Musiał przyznać, że było to całkiem zabawne, ale nie rozumiał o co mu w ogóle chodzi. Dopiero po chwili przypomniał sobie, że biedny Puchon wylosował Cesarzową, przegrywając ostatnią rundę. Teraz cieszył się zaś, że miłosny urok nie obrał sobie za cel jego. Dzięki temu mógł tylko pośmiać się ze ślizgońskiego kolegi i nieudolnych podrygów Rosenberga.
Nie wdawał się już w dalszą rozmowę, zamiast tego sięgając do talii kart. Złapał za tą znajdującą się na samym szczycie kupki i po chwili położył ją na brzegu stołu, odkrywając jej wierzch. Rydwan… efektem nie musiał się jednak, na całe szczęście, przejmować, bo wyglądało na to, że osiągnął o wiele lepszy rezultat od chłopaka z Hufflepuffu, który raczej dość pechowo rozpoczął ten finał.

Kostka: 4
Karta: Rydwan
Powrót do góry Go down


William S. Fitzgerald
William S. Fitzgerald

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Galeony : 4937
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t17623-william-s-fitzgerald#494556
https://www.czarodzieje.org/t17645-ulisses#495903
https://www.czarodzieje.org/t17635-william-s-fitzgerald#495526
https://www.czarodzieje.org/t19423-william-s-fitzgerald-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPon Lis 18 2019, 11:22;

  Szczycił się tym, że raczej trudno było go zbić z pantałyku, a jednak w pierwszej chwili ciężko było mu ukryć zaskoczenie, gdy Rosenberg ni stąd ni zowąd zaczął do niego… podbijać? A przynajmniej najwyraźniej próbować to robić, bo jego próby pozostawiały sporo do życzenia. Po chwili jednak dodał dwa do dwóch, przypominając sobie jaką kartę miał Jonas i… o Merlinie, teraz zapowiada się doprawdy interesująca runda. Początkowe zaskoczenie szybko przeistoczyło się więc w całkiem dobrze skrywane rozbawienie, choć największy ubaw i tak pewnie będzie miał tu obserwujący całe to przedstawienie Matt. Sam też miał jednak zamiar coś z tego uszczknąć.
  — Oho, bardzo bezpośrednio widzę i doceniam starania, ale… — zamilkł, by zrobić nieco dramatyczną pauzę i potrzymać nieszczęsnego Puchona w niepewności moment dłużej — … tak jakby nie jesteś w moim typie? Wybacz. Niemniej próbuj dalej, bo kto wie, może jednak zmienię zdanie, jeśli okażesz się wystarczająco przekonujący. — Puścił mu oczko, z trudem powstrzymując się, żeby nie parsknąć przy tym śmiechem. W ogóle nie ciągnęło go w tę stronę, w tych kwestiach rudzielca interesowały wyłącznie dziewczyny i nic w tym względzie nie miało ulec zmianie, ale to przecież nie stanowiło żadnej przeszkody przed tym, żeby trochę się zabawić kosztem trafionego amortencją studenta, prawda? Przynajmniej będzie miał z tego jakąś radochę, skoro i tak był już skazany na ten nieudolny podryw z jego strony.
  Co mogło wcale nie trwać tak długo, jeśli zła passa Puchona dalej się utrzyma, bo póki co chłopak był na najlepszej drodze, żeby zakończyć swoją przygodę z turniejem. Wiadomo, wszystko mogło się zmienić za sprawą jednej nieprzychylnej karty, ale jak na razie szczęście ewidentnie nie stało po stronie blondyna. Fitzgerald, idąc w ślady swoich przeciwników, również sięgnął do talii i wyłożył na stół kartę rysunkiem do góry, ujawniając Kochanków. Jedna z najmniej inwazyjnych kart, bo w razie przegranej nie zsyłała efektu bezpośrednio na grającego, czym jednak nie musiał się teraz w ogóle przejmować. Nie była w końcu najsłabsza w tej turze.
  — No to dalej, przekonaj mnie, że to jest warte świeczki… borsuczku. — Nie można było mu odmówić drygu do aktorstwa, choć w tej konkretnej sytuacji nie starał się jakoś mocno ukrywać faktu, że jedynie się zgrywał i nie był ani trochę poważny w swoich słowach. Nie musiał, wiedząc – na szczęście nie z autopsji – jak na człowieka wpływają eliksiry miłosne.

Kostka: 4
Karta: Kochankowie
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyPon Lis 18 2019, 18:12;

Tura II
Podsumowanie


#Skróty: zasady znajdziecie tutaj, a kostkami rzucacie w tym temacie.

Karta:

Podsumowanie:
• William ★ ★ ★
• Matthew ★ ★ ★
• Jonas ★ ★
Kolorem zielonym oznaczono pozostałe życia.

Nieprzekraczalny termin na napisanie posta w tej turze to 21.11 (czwartek), godzina 18:11.


______________________

5 - Mugolski pokój - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Jonas Rosenberg
avatar

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 179 cm
Dodatkowo : Prefekt fabularny
Galeony : 263
  Liczba postów : 112
https://www.czarodzieje.org/t17552-jonas-rosenberg#492244
https://www.czarodzieje.org/t17556-jonas-rosenberg#492331
https://www.czarodzieje.org/t17554-jonas-rosenberg#492276
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyWto Lis 19 2019, 01:03;

Jonas nie miał kompletnie żadnego doświadczenia w podrywie i pewnie gdyby nie efekt tej karty, miałby problem, żeby zagadać do jakiegokolwiek chłopaka – nie mówiąc już o Williamie, co do którego przekonany był, że raczej nie interesuje się osobami tej samej płci. Sęk w tym, że aktualnie pozostawał pod działaniem karty z eksplodującego durnia i niespecjalnie kontrolował swoje odruchy. Nie potrafił się powstrzymać, a i reakcje Ślizgona źle odczytywał, zaślepiony jego urokiem. Teraz myślał, że ten śmieje się do niego, a nie z niego i zaczął widzieć szansę na całkiem interesującą randkę.
- Czyli mówisz, że jednak jest szansa… – Mruknął bardziej do siebie niż do pozostałych graczy, po czym na dłuższą chwilę zamilknął, próbując znaleźć odpowiednie argumenty, które byłyby w stanie zbliżyć go do tego przystojnego rudzielca. Wiedział, że musi się postarać, skoro ten tutaj specjalnie dla niego obiecał, że przemyśli tę sprawę i być może nawet zmieni swoje zdanie mimo orientacji. Zabawne, co? Normalny człowiek dostrzegłby absurd tej sytuacji, ale Rosenberg aktualnie niestety trzeźwo nie myślał. Uśmiechnął się tylko, kiedy Fitzgerald puścił mu oczko, a zaraz po tym sięgnął po kolejną kartę, chociaż jakimś dziwnym trafem w ogóle nie koncentrował się na rozgrywce. Ot, odsłonił ją, ale nawet nie obchodził go, jaki wynik osiągnął w tej rundzie. A może powinno go to obchodzić? Przecież, jeśli teraz straci życie, straci również okazję na wyrwanie Williama! Cholera. Na chwilę odwrócił od niego wzrok, ale kiedy uspokoił się, że póki co nikt nie wypada z turnieju, powrócił spojrzeniem na jego twarz.
- Możesz wierzyć, że jestem wiernym chłopakiem i lojalnym przyjacielem. Zawsze będziesz mógł na mnie liczyć i… mam mnóstwo ciekawych pomysłów na randki! Od łyżew po wspólne rozgryzanie zawiłych zagadek runicznych. W końcu wiesz, w dobrym towarzystwie przy wszystkim można się dobrze bawić, no nie? – Nawet mimo efektu wylosowanej wcześniej karty zdawał sobie sprawę z tego, że jego flirt wręcz woła o pomstę do niebios. Nie był w tym dobry, więc może powinien jakoś inaczej zachęcić Williama do swojej osoby? Nagle zbliżył się do niego na niebezpieczną odległość i wplótł palce w jego włosy, chcąc złożyć na jego ustach pocałunek. Szlag by trafił tę oszukaną amortencję… Aż trudno powiedzieć, co biedny Puchon poczuje, kiedy wybudzi się z tego nienaturalnego, miłosnego uniesienia.

Kostka: 3 (3)
Karta: Wieża
Powrót do góry Go down


Matthew C. Gallagher
Matthew C. Gallagher

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Galeony : 1345
  Liczba postów : 1054
https://www.czarodzieje.org/t17284-matthew-c-gallagher
https://www.czarodzieje.org/t17286-matthew-c-gallagher#484354
https://www.czarodzieje.org/t17285-matthew-c-gallagher#484235
https://www.czarodzieje.org/t18302-matthew-c-gallagher-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyWto Lis 19 2019, 01:22;

Naprawdę próbował koncentrować się na grze, ale to co wyprawiało się między Fitzgeraldem a Rosenbergiem przekraczało wszelkie normy przyzwoitości, jak i jego oczekiwania co do efekty wylosowanej przez puchońskiego chłopaczka karty. Z jednej strony mu współczuł, bo jego próby podrywu były koszmarne i dawno chyba gorszych nie widział ani nie słyszał w praktyce, ale z drugiej dzięki temu miał się z czego pośmiać. No bo halo… jeszcze łyżwy jak łyżwy, ale wspólne rozwikływanie zagadek runicznych? Ktoś poważnie mógł takie spotkanie określić mianem randki? On sam może i nie miał jakiegoś wybitnie dużego doświadczenia w intymnych relacjach, ale nie oszukujmy się, akurat zagadać do jakiejś zgrabnej laski czy atrakcyjnego faceta to zawsze potrafił. Wiadomo, nieraz nie trafił w czyjeś gusta albo po prostu nie był w czyimś typie, ale generalnie raczej nie miał problemów ze śmiałością czy doborem odpowiednich słów. Zresztą uważał, że w takich kwestiach akurat dobrze było choć w jakiejś części wskazać bezpośrednio na swoje zamiary. Ten tutaj… raczej wyglądał i brzmiał jak zawstydzony dzieciak, który prędzej wyłudziłby w ten sposób zabawkę niż wyciągnął swój obiekt westchnień choćby na przysłowiowe piwo.
Przez moment zamierzał dać mu szansę, ale miał wrażenie, że nie stać go na nic więcej. Odwrócił więc wzrok od swoich przeciwników i wyciągnął kolejną kartę ze stosu. Nie była najgorsza, ale co ciekawsze, cała trójka osiągnęła ten sam wynik i czekała ich mała dogrywka. Przegrał, ale pozostały mu jeszcze dwa życia, więc nie zamierzał przesadnie narzekać. Poza tym czarne futerko, diabelskie rogi i fikuśny, czerwony ogon zupełnie mu nie przeszkadzały. Wydawało mu się nawet, że w jakimś sensie to „przebranie” do niego pasuje.
Nie ukrywał jednak, że to Jonas pozostawał podczas tej rozgrywki w centrum zainteresowania, a kiedy zbliżył się do Williama na stosunkowo niebezpieczną odległość ponownie przyciągnął tym jego uwagę. O kurwa. Był cholernie ciekawy reakcji swojego kolegi na jego zachowanie. Wszak nie posądzał go o biseksualną, czy tym bardziej homoseksualną, orientację, a Rosenberg zdecydowanie dążył do złożenia na jego ustach pocałunku. Coś mu podpowiadało, że ich puchoński kolega zaraz oberwie w ryj, ale jakoś nie poczuwał się do tego, by zareagować. Nadal obserwował całą sytuację z szerokim uśmiechem na ustach i brakowało mu do pełni szczęścia tylko wypełnionego po brzegi kartonu z popcornem.
- Ty, Will. Ze mną też się umówisz? – Wypalił nagle, chociaż w przeciwieństwie do Jonasa, wcale nie silił się na poważny ton. Fitzgerald w istocie nie grzeszył urodą, ale Matthew zdawał sobie sprawę z tego, że nie ma u niego żadnych szans. Przyzwyczaił się do tego, że jeśli upodobał sobie zgrabne, męskie tyłki, to jednak pozostaje mu znacznie mniejszy wybór w zakresie potencjalnego partnera. Mimo wszystko nie mógł powstrzymać się przed rzuceniem tej propozycji, która w parze z jego diabelskim wyglądem i tym, co działo się w mugolskiej sali, musiała wybrzmieć wręcz perfekcyjnie.

Kostka: 3 (1)
Karta: Diabeł
Powrót do góry Go down


William S. Fitzgerald
William S. Fitzgerald

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Galeony : 4937
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t17623-william-s-fitzgerald#494556
https://www.czarodzieje.org/t17645-ulisses#495903
https://www.czarodzieje.org/t17635-william-s-fitzgerald#495526
https://www.czarodzieje.org/t19423-william-s-fitzgerald-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyCzw Lis 21 2019, 14:05;

  Na początku dawał nawet radę utrzymywać względną powagę, ale im dłużej to trwało, tym ciężej przychodziło mu tłamszenie narastającego w gardle śmiechu. W pewnym momencie jednak nie wytrzymał i spomiędzy jego warg wyrwało się ciche parsknięcie, które dość sprawnie zatuszował odkaszlnięciem, a dla nadania wiarygodności nawet przysłonił sobie dłonią usta. Musiał przyznać, że i jemu było trochę szkoda Rosenberga, któremu wyraźnie brakowało doświadczenia w takich sprawach i przez to robił z siebie jeszcze większego błazna na ich oczach, a wszystko przez to, że zabrakło mu szczęścia. I to w sumie była tak faktycznie jedyna jego przewina – zwyczajny pech w kartach, który mógł się przecież przytrafić każdemu z nich. Mimo tego William nie miał absolutnie żadnych skrupułów, żeby nabijać się z Puchona. Nie w sytuacji, kiedy ten sam tak ładnie się podkładał swoimi jakże interesującymi propozycjami. Karta wszak jedynie nakładała na niego swój efekt, reszta pozostawała w dużej mierze już jego własną inicjatywą.
  — No nie wiem… — mruknął pocierając palcami podbródek, jakby naprawdę rozważał słowa Jonasa, choć w rzeczywistości był to kolejny popis jego sztuki aktorskiej. Na sprane gacie Merlina, czy on naprawdę uznawał rozwiązywanie zagadek runicznych za ciekawy pomysł na randkę? Czy to w ogóle mogłoby zostać określone mianem randki? Aby nie parsknąć po raz kolejny śmiechem, Will przeniósł uwagę na talię i wyłuskał z niej następną kartę. Obrazek na niej zdecydowanie nie napawał optymizmem, bo w razie przegranej czekałaby go przymusowa wycieczka na jedną z wież i tym samym natychmiastowy wylot z finału pomimo kompletu żyć. W dodatku wszyscy mieli ten sam wynik, więc potrzebna była dogrywka. Ostatecznie to nie jego okazał się najgorszy, więc mógł odetchnąć z ulgą.
  A może i nie, bacząc na kolejne posunięcie ze strony chłopaka z Domu Borsuka, który od bardzo mizernych prób podrywu postanowił nagle przejść do czynów. Bardzo śmiałych swoją drogą, których raczej trudno byłoby się po nim spodziewać. I tylko dzięki zaskoczeniu tym niespodziewanym ruchem udało mu się aż tak zbliżyć w tej swojej próbie pocałunku. A nawet nieznacznie musnąć jego usta, nim został bardzo mało delikatnie odepchnięty. Prawdopodobnie Will włożył w to nawet nieco więcej siły niż było konieczne.
  — Co do… — rzucił ze zdumieniem, ale dość szybko się opamiętał. — Te, panie Casanova, gdzie z tą mordą! Masz szczęście, że jestem w dobrym humorze i przymknę na to oko, bo inaczej już zbierałbyś zęby z podłogi. — Zdecydowanie nie była to czcza pogróżka, w sumie już teraz naprawdę niewiele zabrakło, żeby mu zwyczajnie dał za ten numer w pysk. Nieważne, że przez działanie karty chłopak nie do końca był sobą. Śmieszki śmieszkami, ale są jednak jakieś granice. Z uniesioną brwią spojrzał w stronę Matta, gdy ten dorzucił swoje dwa sykle. — W twoich snach, Gallagher. Chyba że planujesz zmienić płeć, wtedy ewentualnie mógłbym to rozważyć. — Tak jak i on, oczywiście nie był w tym momencie ani trochę poważny. No i nie da się zaprzeczyć, że obecny wygląd ciemnowłosego Ślizgona zdecydowanie dodawał tej sytuacji absurdu.

Kostka: 3 > 2
Karta: Rydwan
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyCzw Lis 21 2019, 18:39;

Tura III
Podsumowanie


#Skróty: zasady znajdziecie tutaj, a kostkami rzucacie w tym temacie.

Karta:

Podsumowanie:
• William ★ ★ ★
• Matthew ★ ★
• Jonas ★ ★
Kolorem zielonym oznaczono pozostałe życia.

Nieprzekraczalny termin na napisanie posta w tej turze to 24.11 (niedziela), godzina 18:39.


______________________

5 - Mugolski pokój - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Jonas Rosenberg
avatar

Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 179 cm
Dodatkowo : Prefekt fabularny
Galeony : 263
  Liczba postów : 112
https://www.czarodzieje.org/t17552-jonas-rosenberg#492244
https://www.czarodzieje.org/t17556-jonas-rosenberg#492331
https://www.czarodzieje.org/t17554-jonas-rosenberg#492276
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Lis 24 2019, 14:08;

Zaślepiony nagłym przypływem miłości do Williama, nie zauważył nawet, że chłopak się z niego naśmiewa. Uwierzył w to, że zastanawia się nad tym zaproszeniem na randkę, a tym samym chciał go przekonać, że jest zaangażowany w ich relację. Nie spodziewał się tego, że zaraz po tym zostanie przez niego mocno odepchnięty, a do jego uszu dobiegnie fala niezbyt miłych komentarzy. Nie do końca rozumiał o co w tym wszystkim chodziło. Z jednej strony Fitzgerald przecież sam prowokował go do nieco odważniejszych poczynań, a kiedy przyszło co do czego, to prawie oberwał od niego w twarz. Pewnie domyśli się, dlaczego tak się stało, po finale eksplodującego durnia, ale póki co odsunął się jeszcze dalej od Ślizgona, milcząc niczym grób. Czuł się dotknięty jego zachowaniem i załamany tym, że chłopak tak brutalnie go odrzucił.
Jeśli miał być szczery, odechciało mu się grać i nawet myślał, czy by nie zrezygnować. Mimo to sięgnął po kolejną kartę, którą okazała się gwiazda. Wynik nie był może najlepszy, ale też i nie najgorszy, więc poczekał na to, co zrobią jego przeciwnicy.

Kostka: 3
Karta: Gwiazda
Powrót do góry Go down


Matthew C. Gallagher
Matthew C. Gallagher

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Galeony : 1345
  Liczba postów : 1054
https://www.czarodzieje.org/t17284-matthew-c-gallagher
https://www.czarodzieje.org/t17286-matthew-c-gallagher#484354
https://www.czarodzieje.org/t17285-matthew-c-gallagher#484235
https://www.czarodzieje.org/t18302-matthew-c-gallagher-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Lis 24 2019, 14:17;


- O, no proszę. Jak znajdę sposób na zostanie jakąś sexy laską, to z miłą chęcią się do Ciebie odezwę. – Odpowiedział równie żartobliwym tonem, bo nie kojarzył żadnego magicznego sposobu na zmianę swojej płci. Zresztą nawet nie miałby chyba na to ochoty. Dobrze czuł się w swoim ciele, i chociaż niekiedy mógłby ponarzekać, że tacy goście jak William nigdy nie będą nim zainteresowani, to i tak nie płakał nad swoim losem. Jak to się mówi? Tego kwiatu jest pół światu. Nie uważał więc, że nie ma z kim się umówić, wystarczyło tylko rozejrzeć się, włożyć w to wszystko nieco więcej wysiłku.
Jeśli zaś chodzi o samego Jonasa, zdawał sobie sprawę z tego, że mogli razem z Fitzgeraldem powstrzymać go wcześniej. No ale nie oszukujmy się, to było przezabawne. Sęk w tym, że teraz naprawdę było mu go szkoda, kiedy siedział taki markotny i nie odzywał się do nikogo. Na tyle jednak, na ile kojarzył Rosenberga, nie spodziewał się, by chłopak obraził się z powodu wylosowanej karty. Co najwyżej będzie mu przez kilka dni głupio przez to jak zachował się wobec Williama. Z tego też względu stwierdził, że nie będzie sobie nim zaprzątał głowy, a zamiast tego skoncentruje się na grze.
Sięgnął po kolejną kartę. Kochankowie. Wynik? Tragiczny. Wiedział już, że w tej turze nie powojuje, toteż odetchnął tylko z ulgą, przypominając sobie efekt wyciągniętego przez niego losu. Na szczęście nie była to karta, która po przegranej automatycznie wykluczała z rozgrywki, więc wyglądało na to, że ma jeszcze jakąś szansę na odbicie się od dna. Nie był jednak zadowolony z przebiegu tego finału, bo chwilowo pozostawało mu już tylko jedno życie, podobnie jak Puchonowi, podczas gdy jego ślizgoński kumpel nie stracił ani jednego. Cóż, nadal miał nadzieję, że wygra, ale gdyby miało mu się nie udać, z wiadomych względów kibicował Fitzgeraldowi.

Kostka: 1
Karta: Kochankowie
Powrót do góry Go down


William S. Fitzgerald
William S. Fitzgerald

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Galeony : 4937
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t17623-william-s-fitzgerald#494556
https://www.czarodzieje.org/t17645-ulisses#495903
https://www.czarodzieje.org/t17635-william-s-fitzgerald#495526
https://www.czarodzieje.org/t19423-william-s-fitzgerald-dziennik
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Gracz




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Lis 24 2019, 18:12;

  — Byle nie za długo, na pewno nie będę czekać — odparł nawet nie siląc się na krztę powagi; wiedział, że nie ma żadnego magicznego sposobu, aby to było możliwe. A zresztą, jeżeli chodzi o dziewczęta to akurat nie mógł absolutnie narzekać na wybór.
  Może troszeczkę przeholował w podpuszczaniu Puchona, ale naprawdę nie przypuszczał, że tym wszystkim sprowokuje go do tak odważnego, graniczącego wręcz z głupotą, posunięcia, szczególnie bacząc na to jak wyglądały jego wcześniejsze próby. Nie to, żeby William miał jakiekolwiek wyrzuty z tego względu – co się zabawił kosztem nieszczęsnego Jonasa to już jego, ale pewnych granic nie miał zamiaru przekraczać, nawet jeśli w jego przypadku były one postanowione dość daleko i potrafił posunąć się do wielu rzeczy. Jedyne czego żałował to to, że ta cała szopka przez ten numer tak szybko dobiegła końca – Rosenberg, tak wcześniej zaangażowany w swój nieudolny podryw, kompletnie oklapł i zamilkł, najwyraźniej bardzo dotknięty tym ‘odrzuceniem’ z jego strony.
  — Cóż, to było szybkie — rzucił jedynie z nieznacznym uśmieszkiem i choć bardzo kusiło go, żeby jakoś dobitniej tą sytuację skomentować, to ostatecznie zdecydował, że dalsze słowa sobie tym razem odpuści. Podejrzewał, że Puchon będzie miał już wystarczająco dużego kaca moralnego po tym, jak ta rozgrywka dobiegnie końca i uwolni się spod wpływu karty, żeby próbować go jeszcze bardziej dobijać, a poza tym to żadna zabawa kopać leżącego. No i de facto nic do Rosenberga nie miał; chłopak miał po prostu pecha i tylko przez to stał się obiektem jego drwin.
  Nie skupiał się już jednak dłużej na Jonasie, a sięgnął do talii po kolejną kartę. Tym razem trafiła mu się Kapłanka, a towarzyszący jej wynik był bardzo zadowalający i zdecydowanie bił obu przeciwników na głowę. Wyglądało na to, że szczęście wciąż go nie opuściło i po cichu, żeby przypadkiem nie zapeszyć, liczył, że pozostanie u jego boku do końca finału i to on wyjdzie z niego zwycięsko.

Kostka: 5
Karta: Kapłanka
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 EmptyNie Lis 24 2019, 19:19;

Tura IV
Podsumowanie


#Skróty: zasady znajdziecie tutaj, a kostkami rzucacie w tym temacie.

Karta:

Podsumowanie:
• William ★ ★ ★
• Matthew ★ ★
• Jonas ★ ★
Kolorem zielonym oznaczono pozostałe życia.

Nieprzekraczalny termin na napisanie posta w tej turze to 27.11 (środa), godzina 19:19.


______________________

5 - Mugolski pokój - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sponsored content

5 - Mugolski pokój - Page 6 QzgSDG8








5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty


Pisanie5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty Re: Mugolski pokój  5 - Mugolski pokój - Page 6 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mugolski pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 10Strona 6 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: 5 - Mugolski pokój - Page 6 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
-