Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pub Pod Trzema Miotłami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
AutorWiadomość


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1542
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyCzw 25 Lut - 12:12;

First topic message reminder :


Pod trzema miotłami


Kultowe miejsce - zatłoczone i wiecznie przepełnione studentami. Pomimo swojej popularności, zawsze można znaleźć tu jakiś wolny stolik, a przemiła obsługa nie zapomina o żadnym kliencie. Przez jakiś czas pub nazywał się "Pod Trzema Różdżkami", gdy został przejęty przez fanatyków Koalicji Czarodziejskiej - o politycznych niesnaskach nie ma już jednak śladu i witani są tutaj wszyscy, niezależnie od czystości krwi.
Dostępny asortyment:



Sztywne zasady i obowiązki nie raz potrafiły spowolnić coś, co bez tego można by załatwić w mgnieniu oka. Niestety jednak każdy papierek został wprowadzony z jakiegoś powodu i trzeba było liczyć się z ich stosem, jeżeli chciało się ruszyć jakąś sprawę, a Boris na pewno wiedział o tym najlepiej. Irvette nie wiedziała, jak wygląda to w Ministerstwie, ale miała wzgląd w maciupeńki świat biurokracji w rodzinnej firmie, gdzie też nie raz załamywała ręce nad ilością formalności, jakie trzeba było załatwić tylko po to, by móc importować jakieś nasiona, czy rozpocząć wysyłkę do nowego klienta.
-Tak właśnie myślałam. Zamek nie obroni więcej niż same drzwi. No może najbliższe kilka cegieł. Poza tym na pewno ci z SLM mają znajomości i znajdą sposób, żeby to wszystko obejść, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba. - Nie potrzebowała, a wręcz nienawidziła złudnej nadziei dlatego cieszyła się, że Zagumov nie mydlił jej oczu jakimiś bajeczkami o cudownej ochronie, jaka miała tutaj miejsce. Jak był syf w magicznym świecie, każdy ostatnio widział i naprawdę trzeba było być ślepcem, by dać się w podobny sposób zwodzić.
-Myśli Pan, że Prorok Codzienny, coś by tutaj zdziałał? Może warto poprosić o udzielenie wywiadu, czy dwóch? W końcu wam raczej nie odmówią, prawda? - Sama nie była wielką fanką tej gazety, od kiedy jej zdjęcie zaręczynowe pojawiło się w jednym z numerów, ale wiedziała, że media mają moc i mogą naprawdę pomóc Ministerstwu nieco ocieplić wizerunek, by ludzie wiedzieli, że coś faktycznie w temacie ich bezpieczeństwa się dzieje.
-Och, nie wiem czy dodatkowe lekcje wchodzą w grę. Szkolny harmonogram jest już i tak dość napięty, a wiele młodych uczniów raczej nie jest chętna do kolejnych godzin w sali od zaklęć. Widzę jednak, że dużo osób ćwiczy na własną rękę, co może też być pomocne. Może zorganizowanie koła pojedynków mogłoby nam pomóc podczas ewentualnego zagrożenia... - Zaczęła myśleć na głos, bo choć miała nadzieję, że Biuro Bezpieczeństwa nie zawiedzie i uważała pomysł Borisa za dość dobry, wątpiła jednak, by wszyscy podobnie patrzyli na tę propozycję. Ludziom i tak już uciekały chęci do życia na samą myśl o dodatkowych obowiązkach.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Wally A. Shercliffe
Wally A. Shercliffe

Dorosły czarodziej
Wiek : 37
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 197 cm
C. szczególne : wzrost, a oprócz tego sporo mniejszych i większych blizn, z których każda ma swoją historię. Na prawym ramieniu ma tatuaż przedstawiający wydrę.
Dodatkowo : animag (wydra)
Galeony : 973
  Liczba postów : 308
https://www.czarodzieje.org/t22897-wally-a-shercliffe
https://www.czarodzieje.org/t22902-geronimo#774555
https://www.czarodzieje.org/t22899-wally-a-shercliffe
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Gracz




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyPią 18 Paź - 23:25;

Wally czuł się trochę niezręcznie ze świadomością, że stał się kością niezgody w relacji Bridget i Matildy. Cała sytuacja była piekielnie skomplikowana i mimo że Wally przecież wiedział, że jego związek z Bri będzie budził kontrowersje, to nie spodziewał się takiego obrotu zdarzeń. Kobiece relacje były dla niego tajemnicą większą niż wiele sekretów natury, dlatego zamierzał po prostu nawiązać przyjazne relacje z Matildą, pozwalając, by ona i Bridget same rozwiązały swój konflikt. A że w tym momencie on sam był jego zasadniczą częścią... cóż.
Nie był pewien, czy jest gotowy na zlot rodzinny - jego młodsze rodzeństwo było trudne, każdy na swój sposób. Z nich wszystkich to właśnie Matilda najbardziej przypominała go z usposobienia, ale, jak już wspomnieliśmy, Matilda nie była zachwycona jego związkiem z Bridget, więc w gruncie rzeczy nie liczył na specjalnie ciepłe przyjęcie. Fred był Fredem (czyli zgredem) i po ostatnim spotkaniu w domu rodzinnym Wally wcale nie szukał jego towarzystwa. Birdy była jego ukochaną siostrą i wyrzutem sumienia zarazem, z którą widział się jeszcze kilka razy od feralnego śniadania z Frederickiem. Kochał ją i był z nią szczególnie związany, ale wiedział, że jest w tym odosobniony, bo reszta rodzeństwa kompletnie jej nie rozumie i z trudem toleruje. Oriona praktycznie nie znał, jeśli nie liczyć kilku rodzinnych imprez, na których obaj się pojawili, jednak wiedział, że podobnie jak on sam, Orion jest buntownikiem i w jakimś sensie budziło to jego sympatię.
Nie chciał się spóźnić, ale, jak to czasem bywa, wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu. Szpiczaki jadły koszmarnie powoli, a Nimbus musiał obwąchać każde źdźbło trawy, przez co w rezultacie Wally wszedł do pubu spóźniony jakieś dziesięć minut, spodziewając się, że zastanie swoje rodzeństwo w komplecie. Sam nie wiedział, że widok samotnej Matildy bardziej go zakłopotał czy ucieszył - być może była to okazja, żeby spokojnie nawiązać do jej kłótni z Bridget. A może do tego, żeby po prostu lepiej się poznać, jako dorośli ludzie. Uśmiechnął się do niej szeroko i pomachał, zmierzając w jej kierunku długimi krokami. Uderzył go fakt, że mimo oczywistych różnic, ich dwójka była do siebie chyba najbardziej podobna - mieli podobne uśmiechy, wyraziste brwi i ten błysk w oku, którego brakowało reszcie rodzeństwa.
- Cześć, Mattie! Jestem pierwszy? Przepraszam, że się spóźniłem, ale zwierzaki dzisiaj kompletnie nie chciały współpracować - usprawiedliwił się pogodnie, podchodząc do stolika i nachylając się, by pocałować ją w policzek. Miał nadzieję, że nie jest na niego bardzo zła.


@"Bertha 'Birdy' Shercliffe" @Frederick Shercliffe @Orion P. O. Shercliffe  @Matilda Shercliffe
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1577
  Liczba postów : 772
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8




Moderator




Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 EmptyNie 20 Paź - 14:12;

Frederick nie czuł zbyt wielkiej potrzeby, by zjawiać się na tym spotkaniu. Stronił od ludzi, stronił od swojego rodzeństwa, czując względem nich złość i zazdrość, o jakich nie mówił głośno. Odnosił wrażenie, że dla sporej części z nich jego wybory były jedynie powodem do żartów, ostatecznie bowiem nie był pośród nich nikim ważnym, zajmował jedno z ostatnich miejsc w łańcuchu pokarmowym tej rodziny i miał tego pełną świadomość. Na pewno na jego korzyść przemawiało to, że jako jedyny pracował w rezerwacie, ale nie był do końca przekonany, czy gdyby rodzice zebrali ich w jednym miejscu, zyskałby z ich strony choć jedno przychylne spojrzenie. Szczerze w to wątpił, wiedząc, jacy byli, jak mocno trzymali łańcuch, z jakiego właśnie umiejętnie się wyślizgiwał, wybierając własną drogę, mając również świadomość, że do czasu końca studiów musi mieć własne mieszkanie i możliwości zarobkowe, bo spodziewał się, że ojciec zwyczajnie zwolni go za niesubordynację. Ale to były jego problemy, a on o nich nie zwykł mówić, o ile nie próbował podpuścić kogoś do działania, jeśli nie próbował czegoś zepsuć albo zwyczajnie nie bawił się tym dobrze.
Dlaczego ostatecznie zdecydował się zjawić na tym spotkaniu, trudno powiedzieć. Być może czuł się to winny Birdy za to, że ofiarowała mu naprawdę wspaniałą książkę, być może chciał spojrzeć na Mathildę i usadzić ją w miejscu, jeśli spróbuje się nad nim znowu rozczulać, może brakowało mu jakoś Oriona, a może chodziło o to, że Walter próbował... a jedyne, co osiągnął, to złość. A skoro tak, to mogli spokojnie zakładać, że Frederick, jak to Frederick, znajdzie mało uprzejme słowa na skomentowanie pewnych wydarzeń i kwestii, nie dając im satysfakcji wygranej. Dokładnie taki był, emocje dawno w nim wygasły, pozostawiając zapewne jedynie gniew, jaki skierował najpewniej ku samemu sobie, czyniąc z niego cynicznego gbura i nie sądził, by cokolwiek miało się w tej kwestii zmienić. Dlatego też jedynie lekko uniósł brwi, gdy pojawiwszy się w pubie, dostrzegł dwójkę swojego rodzeństwa, zdając sobie sprawę z tego, że Mathilda i Walter byli do siebie właściwie podobni.
- Słońce mniej razi od ciebie - stwierdził, zwracając się do starszego brata, skinąwszy przy okazji głową siostrze, jak zawsze zachowując się spokojnie, dystyngowanie, jakby był jakimś ożywionym posągiem, a nie człowiekiem. Było to nieco przerażające, ale pozwalało Frederickowi istnieć, trwać, żyć.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 QzgSDG8








Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty


PisaniePub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty Re: Pub Pod Trzema Miotłami  Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pub Pod Trzema Miotłami

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 8Strona 8 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pub Pod Trzema Miotłami - Page 8 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-