Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sala wejściowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 37 z 40 Previous  1 ... 20 ... 36, 37, 38, 39, 40  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 11 Cze - 2:48;

First topic message reminder :




Wchodząc głównym wejściem do zamku, pojawia się w tym miejscu. Stąd można dostać się do wszystkich innych innych części Hogwartu, jak Wielkiej Sali, schodów oraz podziemi. Sklepienie jest tak wysoko, że niemal niemożliwe jest jego zobaczenie. Jest to miejsce spotkań uczniów, szczególnie gdy są z innych domów. Pierwszego września panuje zazwyczaj straszny tłum, gdy wszyscy cisną się do Wielkiej Sali.



Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Sob 6 Wrz - 18:18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Moderator




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 2 Lip - 14:44;

Nie było najmniejszych nawet wątpliwości, że faktycznie Craine, który zamieszkiwał obecnie umysł Victorii, był zdecydowanie łagodniejszy od prawdziwego profesora. Być może dziewczyna nie umiała do końca przełożyć na siebie jego słów i zachowań, może zachowywała resztki rozsądku, a może wszystko na raz, trudno powiedzieć, w każdym razie nie była faktycznie gotowa na to, by z miejsca zabić swoich niepokornych rozmówców i jak widać, nawet była w stanie znieść te kapryśne żarty Morgan, aczkolwiek można było odnieść wrażenie, że cierpliwość już jej się kończy. Drugą opcją było to, że po prostu zamierzała się pobawić z nimi w kotka i myszkę, co było całkiem możliwe, biorąc pod uwagę paskudny charakter profesora transmutacji.
- Cóż za pożałowania godna sytuacja. Pani mąż... Zatem, jak mam się teraz do pani zwracać? - powiedziała na to, chociaż w jej jasnych oczach pojawił się jakby cień zrozumienia, aczkolwiek nadal wszystko wskazywało na to, że znajdowała się w zupełnie innym świecie, myślała o czymś zupełnie innym i nie była w stanie powrócić do własnego ciała, do własnego umysłu, co spokojnie można było uznać za co najmniej niekomfortową sytuację. Najgorsze w tym wszystkim było to, że zupełnie nie była świadoma tego, co się z nią obecnie dzieje, a zatem nie była w stanie z tym w żaden sposób walczyć.
- Doprawdy? Sądzi pani, że tak marnym zaklęciem jest pani w stanie cokolwiek zmienić? - rzuciła na to, rozbawiona, ale w sposób, który zdecydowanie przywodził na myśl profesora, a następnie krytycznie przesunęła palcami po mankiecie marynarki i zacmokała, jakby w ten sposób chciała pokazać, że przed Morgan to jeszcze daleka droga do jakiejkolwiek perfekcji. - Założyć? Czy ja wyglądam na hazardzistę, panno Davies? - spytała, zniesmaczona i aż się skrzywiła. Widać było, że to była propozycja, którą uznawała za co najmniej haniebną, jeśli nie szkodliwą.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 2 Lip - 15:39;

- Wystarczy Moe. - zareagowała niemal natychmiast na pytanie Craine'a, obdarowując go przy okazji serdecznym, ale i całkiem nieźle ubawionym uśmiechem. Przechodzenie na 'Ty' z Vicks chyba nie byłoby konieczne, znały się, chcąc nie chcąc, od lat, dzieląc każdy rok edukacji na tych samych lekcjach przez co najmniej kilka lat. Potem niewiele się zmieniło - w końcu obie dziewczyny śmiało można było uznać za nadgorliwe pod względem czerpania nauki uczennice. Ale już przechodzenie na 'Ty' z Pattonem Craine? Obłęd.
- Lepsze zostawiam na egzamin. - podniosła zaczepnie brew, co już samo w sobie w kontekście nauczyciela transmutacji brzmiało, jak samobójstwo. Czy jednak jej stosunek do transmutacji, gdzie nie miała zamiaru popisywać się nią na każdym kroku nie powinien zostać doceniony przez tak praktycznego profesora?
- There ain't no way that I could change your mind, there ain't no way, I tried a thousand times! - hazard nie pasował jej w tym przypadku ani do Victorii, ani do Pattona, co w ogóle sprowadzało się do tego, że raczej nie powinna liczyć na jakiekolwiek powodzenie swojego pomysłu. Westchnęła krótko, namyślając się przez chwilę nad tym, czy była w stanie zrobić coś jeszcze w kwestii Vittona. Aby pomóc? Aby mieć z tego zabawę? Trudno orzec.
- Gdyby Profesor siedział w hazardzie, pewnie wiedziałby, kto w finale Quidditcha złapał znicz. I może nawet znał jego datę urodzenia! - do profesorów raczej nie dotarła wiedza o tym, że domek na drzewie okazał się na czas finału jakąś zakładową meliną. Nie mówiąc już o tym, że kwestia personaliów grających zawodników raczej nie dotyczyłaby starego ramola Pattona. A jednak w tej wersji przecież wiedział to wszystko.

ZZ Ward - The Storm
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Moderator




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 2 Lip - 16:59;

Victoria aż uniosła brwi, kiedy usłyszała kolejną odpowiedź, dochodząc do wniosku, że Morgan naprawdę pozwala sobie na zdecydowanie zbyt wiele i trzeba to ukrócić, aczkolwiek nie wiedziała jeszcze jak. Miała wiele, niezbyt przyjemnych pomysłów, ale oczywiście musiała wybrać coś jednego, musiała zdecydować, co ma zrobić, musiała znaleźć coś, co przyniesie jej prawdziwą satysfakcję, a dręczenie uczniów zdecydowanie się do tego zaliczało. Te skończone gumochłony nie nadawały się do niczego, a znajdująca się przed nią Gryfonka usiłowała udowodnić, że w jej marnej głowie znajduje się cokolwiek więcej, niż jedynie rozmiękła papka. Może i na zajęciach była całkiem niezła, może faktycznie można było spodziewać się po niej czegoś większego, ale takie igranie z losem, takie nakłanianie profesora do tego, by wędrował dalej w las, było co najmniej niebezpieczne. Bardzo niebezpieczne, będąc dokładnym, nie dało się tego ukryć.
- Lepsze - powiedziała powoli, cicho, jakby złowieszczo, smakując to słowo i szukając dla niego właściwego zastosowania, robiła to jednak niespiesznie, jakby droczyła się z dziewczyną. Nie zdawała sobie sprawy z tego, że Morgan raczej bawi się tą sytuacją, bo w końcu nie miała przed sobą prawdziwego profesora, a jedynie Brandon, której całkowicie odbiło od tego egzaminacyjnego bałaganu. - Jestem bardzo ciekaw, co takiego lepszego jest pani w stanie zaprezentować - powiedziała jeszcze, uśmiechając się w sposób zdecydowanie mało przyjemny, w sposób, który raczej bolał i na pewno nie był odpowiedni dla Victorii, ale teraz była faktycznie kimś innym.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 3 Lip - 10:13;

Dalsze narażanie się trochę już przestawało być jej w smak, zwłaszcza, że Craine rozsiadł się w głowie Victorii na tyle wygodnie, że nie miał zamiaru nagle oddać jej sterów i odejść w niepamięć. Gryfonka nie miała pewności, jak powinna odnieść się jeszcze do jej wewnętrzej jaźni, by zwalczyć Pattona, zatem odwołała się do najprostszej metody, która przyszła jej do głowy - magii.
- Disclore. - choć nie było to najambitniejsze z zaklęć, które mogłaby zaprezentować, profesor mógłby to uznać za jakiś osobisty ukłon, skoro w tym roku na lekcjach przerabiali je chyba nawet kilkukrotnie. A efektem rzucenia był powrót garnituru do kwiecistych ciuchów Vicks, więc Craine mógłby albo się zdziwić doborem ubioru, albo uznać, że Davies potraktowała go czymś niewerbalnym, zasłaniając się wypowiedzeniem innej, niby niewinnej inkantacji.
- Trzymaj się, Vicks. - niby zaśmiała się, choć przemawiała przez nią już lekka troska o jej los, jeżeli jeszcze długo miała nie być sobą. Być może właśnie przez takie myśli przyśpiewki zupełnie wypadły jej z głowy?

[z/t x2]
Powrót do góry Go down


Aslan Colton
Aslan Colton

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 189 cm
C. szczególne : rodowy sygnet na palcu, multum durnych tatuaży
Galeony : 1931
  Liczba postów : 1014
https://www.czarodzieje.org/t18403-aslan-colton#524234
https://www.czarodzieje.org/t18431-aslan-colton#525085
https://www.czarodzieje.org/t18426-aslan-colton
https://www.czarodzieje.org/t18721-aslan-colton-dziennik
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 3 Wrz - 17:35;

Lekcja ONMS

Jeszcze się rok szkolny na dobre nie zaczął, bo nauczyciele powoli wybudzali się z letargu i nie katowali uczniów pracami domowymi i dodatkowymi zajęciami, Colton już miał dość. Sen z powiek spędzała mu świadomość, że to ostatni dzwonek, aby wybrać ścieżkę kariery, którą będzie z dumą kroczył aż do emeryturki.
Humor w ten paskudny poniedziałek poprawił mu ukochany pyszczek Freli, która z uśmiechem wbiła do Wielkiej Sali na śniadanie. Odrzucił więc wszystkie troski na bok, z zapałem wypytując ją jak minął jej wczorajszy nocny dyżur - to, że została prefektem, napełniało jego serce przeogromną dumą. - Ile już wlepiłaś szlabanów? - wyszczerzył się. Freja była ostatnią osobą, która czerpała satysfakcję z karania kogoś - on był wyjątkiem potwierdzającym regułę i jedyną personą, potrafiącą wyprowadzić tego małego chochlika z równowagi. Powinien sobie to wpisać w CV.
Posiłek minął im w luźnej atmosferze, okraszony rozmowami o przeróżnych głupotach i bieżących sprawach, głównie związanych z lekcjami. - Dobra, zbieramy się na ONMS, co? Bo męczysz tego tosta od dwudziestu minut - sięgnął po torbę i dopił kawę, w której pokładał spore nadzieje. - Ciekawe jakie atrakcje na dzisiaj wymyślił Żaczużachau Aczburżarzo - parsknął, bo wspomnienie kursu trytońskiego ciągle jawiło się w jego pamięci jako wydarzenie porównywalne do mazurskiej nocy kabaretowej.
Oparł się o ścianę w sali wejściowej, w oczekiwaniu na nadejście Ajaxa. - Wiadomo jak stoją z ogarnianiem lochów? Wczoraj jakiś młody Ślizgon podjebał mi poduszkę, więc naprawdę mogliby się pospieszyć - zagaił, ciekawy czy Nielsen ma jakieś informacje dotyczące stanu lokum węży.

@Freja Nielsen
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 3 Wrz - 19:41;

Skoro nowy rok szkolny się zaczął, naturalnie przyszła kolej na nowe zajęcia. Pierwszy wybór padł na ONMS. Max zastanawiał się, czy będzie dalej kontynuował swoje ambicje z poprzedniego semestru, czy jednak ze względu na zbliżające się OWUTEMy troszkę przystopuje i skupi się na najważniejszych dla siebie przedmiotach. Niezależnie od tego, jaką decyzję miał podjąć, zajęcia z Ajaxem były dla niego czymś, czego nie miał zamiaru odpuszczać.
W sali wejściowej pojawił się zaraz po śniadaniu. Bez większego zaskoczenia zauważył, że był jednym z pierwszych uczniów. Oprócz niego w sali obecny był tylko jeden z krukonów. Profesora też jeszcze nie było. Solberg nie wiedział, co dokładnie ich czeka, ale był prawie pewien, że raczej zmienią miejscówkę. Nie wyobrażał sobie, żeby mieli zajmować się istotami tutaj. Chociaż była niewielka szansa na to, że ograniczą się podczas tych zajęć do samej teorii.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 3 Wrz - 20:10;

Naszyjnik, który otrzymał po ukończeniu egzaminów z zakresu wiedzy teoretycznej i praktycznej ONMS, był niemałym dowodem na to, że stanowił zaangażowanego w szkołę studenta, który dba o dobry poziom.
Co za stek bzdur owijających się bez kresu wokół nauczycieli. Kłamstewka, którymi manipulował, dzięki którym rozkładał karty wedle własnego widzimisię. Jakoby był pewnego rodzaju władcą własnego losu, tak jak wybił sobie wcześniej bark. A postanowił go zregenerować za pomocą zaklęć uzdrowicielskich i wiggenowego, który zdawał się powoli kończyć.
Ewidentnie będzie musiał zamówić kolejne porcje, by przypadkiem nie zostać na lodzie i tym samym móc się w jakikolwiek sposób obronić przed obrażeniami, na które nie mógłby mieć wpływu za pomocą różdżki.
Każdy, kto go zna bliżej, zna jego mniej lub bardziej prawdziwą naturę, przez którą wylewa na innych smutki, żale i ból zadany przez trudne dzieciństwo. Każdy, kto zetknął się z jego aurą, bliżej nieokreśloną, przepełnioną tajemniczością, enigmą zdającą się osiadać wokół na rozmówcach, z którymi prowadził dyskusję, wiedział; wiedział, że Felinus jest osobnikiem zaskakująco spokojnym - i poniekąd niebezpiecznym w swojej naturze spokoju, jaką zdołał osiągnąć. Może wcześniej też taki był, może wcześniej rzeczywiście dbał o spokój, ale teraz, gdy dochodził powoli do wprawy manipulacji własnym umysłem, zazwyczaj przypomniał on po prostu pusty pokój. Pozbawiony dekoracji, pozbawiony charakteru, w którym to dźwięk odbija się echem o ściany.
Nie było zbyt wielu uczniów po śniadaniu; posiłek, którego i tak nie zjadł, prawdopodobnie pozostał dla kogoś o bardziej wyrafinowanym apetycie. Zamiast tego, w sali wejściowej zdawało się przybyć już paru uczniów - a w zasadzie trzech. Pierwszego kompletnie nie kojarzył, aczkolwiek tego drugiego znał doskonale; jakby nie było, wyciągali teraz ścieki powiązane z działalnością asystentki Saskio. Wychudzona sylwetka powędrowała gdzieś na bok, niedaleko Solberga, ale wystarczająco na tyle, by ktoś uznał, że nie stanowią w jakikolwiek sposób rozmówców. Kiwnięcie, tak charakterystyczne, być może zachęcające do podjęcia się rozmowy, przeszyło niewerbalną ciszę.
Byleby przez to przebrnąć.

@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 3 Wrz - 20:45;

Nie mogła się już doczekać zajęć. Przynajmniej dałyby jej coś na czym mogłaby się skupić i nie myśleć o chwilowym problemie. Choć o nim trudno było zapomnieć. Właściwie wszystko wokół jej o nim przypominało. Za każdym razem, gdy próbowała coś powiedzieć, uświadamiała sobie nagle, że nie jest w stanie. Nie wiedziała czy bardziej jest zrozpaczona czy wściekła z tego powodu, ale z pewnością ostatnie wydarzenia odcisnęły się wyjątkowo na jej i tak już zszarganej psychice.
W sali zjawiła się sporo przed czasem. Skinęła jeszcze głową w ramach powitania między innymi do Felinusa i innych znajomych nim ustawiła się gdzieś z boku, by nikomu nie przeszkadzać. W końcu. Nie będzie mogła i tak z nimi rozmawiać, więc czemu ma znajdować się bliżej?
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 3 Wrz - 21:42;

Jako, że lochy zostały zdewastowane przez bliżej nieokreślonych sprawców, dane im było zamieszkać w dormitoriach Puchonów, co wcale dla Lucasa nie było takim głupim pomysłem. Mógł chociażby zobaczyć jak urządziły się borsuczki, a taki zaszczyt już nie każdego mógł kopnąć. Przez pierwszy tydzień września próbował zaaklimatyzować się w nowym lokum, a przede wszystkim przywyknąć do częstszego widywania Gabs. I właśnie dlatego, tego poniedziałkowego ranka po śniadaniu, po którym musiał wrócić jeszcze do sypialni po pare rzeczy, wpadł na przyjaciółkę w pokoju wspólnym, kiedy wybierał się na lekcje ze Swannem. Złapał ją więc pod ramię i dosłownie pociągnął w kierunku wyjścia, aby chwilę później zacząć wspinać się po schodach na parter. Nie słuchał już nawet jej tłumaczeń typu: "nie musisz mnie ciągnąć, właśnie tam szłam", bo zdecydowanie bardziej wolał kiedy myślała, że jej coś narzuca - była wtedy jeszcze bardziej wściekła.
- Levasseur, czy to...? - odezwał się, puszczając ją wreszcie kiedy stanęli w sali wejściowej, gdzieś z boku. Z przerażeniem w oczach, uniósł dłoń, aby sięgnąć do włosów dziewczyny, po czym złapał jedną z cieniutkich, lśniących nitek i bezceremonialnie wyrwał.  - Siwy włos! Merlinie, Gabs, starzejesz się. - rzucił z pełną powagą, po czym oparł się o pobliską ścianę i najzwyczajniej w świecie zaczął się śmiać z miny Puchonki.

@Gabrielle Levasseur
Powrót do góry Go down


Freja Nielsen
Freja Nielsen

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 169cm
C. szczególne : śnieżnobiałe włosy; pojedyncze rzemyki na nadgarstkach
Galeony : 742
  Liczba postów : 520
https://www.czarodzieje.org/t18384-freja-nielsen
https://www.czarodzieje.org/t18412-freja-nielsen#524470
https://www.czarodzieje.org/t18386-freja-nielsen#523423
https://www.czarodzieje.org/t18418-freja-nielsen-dziennik#524592
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyCzw 3 Wrz - 22:49;

Wakacje zleciały zdecydowanie za szybko - jeszcze nie zdążyła wkleić  świeżutkich fotografii do podręcznego kolekcjonera wspomnień (czytaj: albumu), a już musiała wrócić do objęć szkolnego zamku, z którym zdążyła się przez ostatnie dwa lata całkiem polubić. Ten rok miał być inny i jeszcze bardziej wymagający. Musiała skoncentrować się na pisaniu pracy (nie wyklarował jej się w główce nawet potencjalny temat, który mogłaby w przyszłych miesiącach rozwinąć), a do tego przyszło jej dzierżyć na piersi odznakę prefekta. Wyróżnienie to spłynęło na jej sylwetkę zdumieniem i niedowierzaniem, a jednocześnie poczuła się niezwykle doceniona. Mimo to pierwszej nocy w Hogwarcie czuła ciężar presji oraz nowej odpowiedzialności, która na nią spadła. I którą musiała się odznaczać.
W towarzystwie Aslana Coltona było o to niezwykle trudno.
- Zaraz wlepię tobie jak się nie uspokoisz – odpowiedziała lekko, wywracając jednocześnie z udawanym politowaniem oczami. Zasiadła u jego boku (było to jedyne miejsce, w którym chciała się teraz znajdować) i po krótkim zawahaniu sięgnęła po suchego tosta. Podzieliła się z cymbałem wszystkimi obawami utrudniającymi jej dzisiejszy sen i powspominała pierwszorocznego, który przez seplenienie nie był w stanie prawidłowo wymówić hasła do dormitorium. Kiedy w końcu Aslan zakomenderował, że pora się zbierać na zajęcia, zdała sobie sprawę, że bolą ją kąciki ust od ciągłego uśmiechania.
- Jak to zawinął ci poduszkę? – zapytała, marszcząc gniewnie brewki kiedy już dołączyli do coraz liczniejszego zgromadzenia, które oczekiwało niecierpliwie na pojawienie się profesora. Podziękowała w myślach Odynowi, że na jej ikeowskiego jaśka nikt się nie połasił. Jeszcze. - Niech sobie kupi swoją, niektórym to już naprawdę odwala. - skomentowała ten dyshonor i westchnęła w duchu, że muszą się przejmować niezdyscyplinowanymi potworkami z loch ness. - To chyba trochę grubsza sprawa. Nie chcę cię dołować, ale musimy uzbroić się w cierpliwość. -  Wzruszyła bezsilnie ramionkami, bo nic innego im przecież nie zostało. - Ale chroń swą własność. No wiesz, rzuć jakieś zaklęcie zabezpieczające... Tak, żeby przygarniającego zapiekły łapki - dodała po chwili znacząco i uśmiechnęła się przebiegle. O dobry sen trzeba dbać!

@Aslan Colton
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 1:13;

Oczywiście, że zajęcia z ONMS były kolejnymi, których nie mogła przeoczyć. Naprawdę ucieszyła się na to, że Swann już na samym początku postanowił zorganizować zajęcia. Cały czas zastanawiała się co też takiego może wymyślić. W końcu za każdym razem było to coś oryginalnego i ekscytującego. Choć nie pogardziłaby i dla odmiany jakimiś nieco spokojniejszymi zajęciami.
Zabrawszy ze sobą torbę z odpowiednim podręcznikiem oraz przyborami do pisania, które zapewne jej się nie przydadzą, ale nigdy nic nie wiadomo. Wolała być przygotowana na wszystko zawczasu. Podobnie jak wyjść z domu o takiej porze, że przybycie na miejsce zbiórki nie stanowiło większego problemu.
Przywitała się pokrótce ze zgromadzonymi po czym stanęła gdzieś na skraju całej grupy, by w razie czego mieć w miarę dobry widok na wszystkich. Skoro już na uczcie powitalnej zaczęły się burdy to wolała jednak uważać i być gotową do tego, by zareagować w każdej chwili, gdyby tylko działo się coś niedozwolonego. Oby jednak nie było takiej potrzeby.
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 10:20;

Informacja o zniszczeniu dormitoriów Ślizgonów wywołała ogólne poruszenie, zwłaszcza, że przedstawiciele tego domu trafić mieli do innych, co niekoniecznie było wszystkim na rękę. Dla Gabrielle nie robiło to w gruncie rzeczy większej różnicy, a gdy okazało się że Lucas, Max i Charlie mają spać w borsuczej norze nawet się ucieszyła, choć nie sądziła, by ten ostatni spędził u nich chociażby jedną noc.
Ledwie rozpoczął się nowy rok szkolny, a nauczyciele - zapewne nie chcąc, by uczniowie wciąż czuli wakacyjny luz i rozleniwienie - zasypali ich nie tylko lekcjami, ale również zadaniami domowymi. Szkolny mundurek zobowiązywał, czego blondynka miała pełną świadomość, a że w tym roku nie zamierzała odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę postanowiła od razu zabrać się do pracy. Zebrała włosy w warkocz, pozostawiając kilka luźnych kosmyków , po czym wyszła z dormitorium, nie zdążyła jeszcze dobrze stanąć w Pokoju Wspólnym poczuła, jak ktoś mocno chwyta ją za rękę. Zmarszczyła czoło wyraźnie zaskoczona, jednak sekundę później zdała sobie sprawę, kto tak bestialsko wtargnął w jej przestrzeń osobistą.
- Sinclair - syknęła z udawaną złością w głosie, a kąciki jej ust mimochodem rozciągnęły je w szerokim uśmiechu.
Oczywiście na nic zdały się tłumaczenia uroczej Puchonki, że również wybierała się na lekcje, Ślizgon uparcie ciągnął ją za fragment szaty irytując swoim zachowaniem. Zatrzymali się dopiero w sali wejściowej, gdzie poczekać mieli na nauczyciela. Widząc wśród zebranych uczniów Maxa (@Maximilian Felix Solberg) pomachała mu, posyłając w jego kierunku wesoły uśmiech, jednak sekundę później całą uwagę Gab skupił na sobie Lucas.
Zmroziła go wzrokiem słysząc o siwym włosie - Ty chyba też, masz coraz większy brzuch - oznajmiła, klepiąc go po nim.
Zaskakujące było to, jak po incydencie w Luzijanie naturalnie przyszło im wrócenie do tego co było wcześniej, choć powodu tego Gabrielle doszukiwała się w tym, że chłopaki zwyczajnie nie pamiętali niczego z tamtej pijackiej eskapady, która zakończyła się odsiadką w mugolskim więzieniu. Ona sama nie poruszała tego tematu, tylko dlatego, że czekała by wykorzystać odpowiedni moment, informacje które posiadała były niezwykle cenne.
- Aż dziwne, że ktoś na ciebie chciał patrzeć, kiedy pokazywałeś swoje kocie ruchy na barze - rzuciła rozbawiona - Chociaż to bardziej z politowaniem - dodała.

Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Moderator




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 11:43;

Na Merlina, dlaczego układ zajęć wyglądał w ten sposób? Brakowało jej jakichś wyzwań z zaklęć albo transmutacji, na to popędziłaby od razu, ale zamiast tego musiała skoncentrować się na zielarstwie, a także na opiece nad magicznymi stworzeniami, które raczej nie były w zakresie jej zainteresowań i stanowiły, co tu dużo mówić, jej piętę achillesową. Nie znała się na tym, nie nadawała się do tego, żeby jakoś obszerniej do tego podchodzić, ale skoro była uczennicą, skoro nadal starała się zdobywać wiedzę, nie mogła po prostu siedzieć w miejscu i nic nie robić, udając, że nie ma pojęcia, jakie zajęcia właśnie się odbywają. Nic zatem dziwnego, że zgodnie z wytycznymi skierowała się do sali wejściowej, by niespiesznie dołączyć do pozostałych zebranych. Prześlizgnęła się spojrzeniem po @Maximilian Felix Solberg i @Felinus Faolán Lowell zupełnie jakby chciała zapytać ich, czy znowu postanowią pakować się w jakieś kłopoty, przywitała się z @Yuuko Kanoe, po czym podeszła nieco bliżej pozostałych Krukonów, by to z nimi spędzić czas, jednocześnie zerkając kątem oka w stronę @Gabrielle Levasseur, zastanawiając się, czy kiedykolwiek będzie miała czas i siłę, by z nią porozmawiać. O Alise. O Boydzie. O tym wszystkim, co właściwie wywróciło niektóre światy do góry nogami. Z drugiej strony, to nie był jej interes.
- Gotowi na porywające błądzenie w błocie? - zapytała, kierując swoje słowa w stronę @Violetta Strauss i @Freja Nielsen. Może nie powinna wyrażać się w ten sposób, w końcu to nie przystało prefektowi naczelnemu, ale zdecydowanie nie przepadała za tymi wszystkimi zajęciami ze zwierzętami i nie zamierzała podskakiwać w miejscu z jakiejś szalonej ekscytacji, skoro po prostu, najnormalniej w świecie, jej nie czuła.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 11:59;

Powrót w szkolne mury był dla Olivii niezwykle stresujący, nie mogła spać, jej głowę wciąż zajmowało wiele myśli, które wpływały również na jej samopoczucie. Niemniej odznaka prefekta przypięta do czarnej szaty niosła ze sobą pewne zobowiązania, którym dziewczyna zamierzała sprostać. Już wystarczająco zawiodła Boyda, by teraz dodatkowo dokładać mu problemów, które pewnie pojawiłyby się, gdyby nie wywiązywała się ze swoich obowiązków.
Na lekcję Opieki nad Magicznymi Stworzeniami szła, jak na skazanie, choć widząc znajome twarze starała się każdemu posyłać coś na kształt uśmiechu, który ostatecznie przypominał jedynie niewyraźny grymas niepewności. Gryfonka zeszła po schodach naciągając na dłonie materiał szaty. W sali wejściowej zebrało się już kilkoro uczniów, jednak wśród nich nie dostrzegła Odey, natomiast Maxa, który jak zwykle wyróżniał się z tłumu postanowiła dziś jednak unikać. Z tego powodu stanęła gdzieś z boku, z wyraźnym zamyśleniem wymalowanym na twarzy, unikając kontaktu wzrokowego - miała nadzieję, że za chwilę pojawi się nauczyciel.
Powrót do góry Go down


Larkin J. Swansea
Larkin J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : medalik na szyi
Dodatkowo : Metamorfomag
Galeony : 3027
  Liczba postów : 1009
https://www.czarodzieje.org/t19499-larkin-j-swansea#577514
https://www.czarodzieje.org/t19599-marmo-sowa-larkina#582623
https://www.czarodzieje.org/t19516-larkin-j-swansea#578211
https://www.czarodzieje.org/t21399-larkin-j-swansea-dziennik#692
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Moderator




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 12:22;

Nowy rok zapowiadał się ciekawie. Praca domowa z działalności artystycznej i to zlecona przez najsłynniejszego ze studentów Hogwartu, a obecnie profesora... Do tego zajęcia ONMS ze Swannem. LJ nie potrafił powstrzymać nieznacznego uśmiechu na jego twarzy. Co prawda był to jedynie lekko uniesiony kącik ust, ale to już świadczyło o jego entuzjazmie. Kierował się do Sali Wejściowej, zastanawiając się, z jakimi stworzeniami będą teraz pracować, licząc w duchu na jeden z rodzaju koni, ale wiedział, że to pewnie płonne nadzieje. Ostatecznie to byłoby zbyt piękne, gdyby zajmowali się tylko końmi. Brakowało mu już stadniny, a przecież całe wakacje spędził w rodzinnym domu. Trudno, teraz musiał skupić się tutaj, na dokończeniu studiów. Wsunął dłoń do kieszeni, wyczuwając pomniejszony notes z ołówkiem. Może zdąży jeszcze coś szkicować, zanim profesor przyjdzie?
Dotarł na miejsce, dostrzegając znajome krukońskie twarze, a także parę innych osób. Jednak nowo wybrana prefekt naczelna(@Victoria Brandon) rzuciła mu się od razu w oczy, a wraz z jej widokiem, przypomniał sobie list, który wywołał w nim wewnętrzny śmiech. Poczekał, aż dziewczyna złapie z nim kontakt wzrokowy, żeby ostentacyjnie dopiąć guziki koszuli pod szyją i poprawić luźno związany krawat. Po wszystkim ukłonił jej się ostentacyjnie, podchodząc do ściany nieopodal wszystkich Krukonów. Rękawy koszuli wciąż miał podwinięte i nie zamierzał ich opuszczać. Wyjął z kieszeni notes z ołówkiem, powiększył do normalnych rozmiarów, po czym zaczął stawać pierwsze kreski kolejnego szkicu, oczekując pojawienia się profesora.

/można zagadywać awww

______________________

ti dedico il silenzio
tanto non comprendi le parole


Ostatnio zmieniony przez Larkin J. Swansea dnia Pią 4 Wrz - 12:24, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Noah P. Williams
Noah P. Williams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 19
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : gęste, rozczochrane włosy; prawa ręka pokryta bliznami
Galeony : 69
  Liczba postów : 263
https://www.czarodzieje.org/t19311-noah-peter-williams
https://www.czarodzieje.org/t19317-odyseusz#570587
https://www.czarodzieje.org/t19312-noah-p-williams
https://www.czarodzieje.org/t19320-noah-p-williams-dziennik#5705
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 12:23;

Lekcje opieki nad magicznymi stworzeniami nie były na pewno uwielbianymi przez Noah'ego - to była raczej domena Nancy, ale, mimo wszystko, raczej je lubił i wychodziły mu one zazwyczaj całkiem nieźle. Zwłaszcza, jeśli dotyczyły zwierząt egzotycznych lub szczególnie niezwykłych i potężnych, wtedy jego zainteresowanie zdecydowanie wzrastało i starał się nie pomijać żadnych szczegółów. Dzisiejsza lekcja odbywała się zaraz po śniadaniu, w związku z czym Noah od razu wziął ze sobą z dormitorium całe wyposażenie i zniósł je do Wielkiej Sali, dzięki czemu nie musiał biegać pomiędzy salą wejściową a salonem Gryfonów tyle razy, a dzieliło je aż siedem pięter...
Dzisiejszy dzień był dla niego o tyle trudny, że w jego głowie kotłował się natłok myśli. W ciągu ostatniego tygodnia ilość problemów w jego życiu tak bardzo się powiększyła, że jego postanowienie o poprawie nie najlepszych w zeszłym roku wyników zostało wystawione na ciężką próbę. Nie był w stanie skupić się na nauce w takim stopniu, jak tego chciał, choć w jego głowie coraz częściej pojawiały się wizje nauki jako ucieczki od życia. Będąc więc w dość kiepskim nastroju, co w jego przypadku oznaczało bycie nad wyraz spokojnym i nie okazywanie entuzjazmu z dosłownie żadnego powodu, przeszedł bez słowa przez salę wejściową, rozglądając się po twarzach uczniów. Dostrzegł stojącą samotnie z boku @Olivia Callahan, więc ostrożnie podszedł do niej, starając się wyglądać tak, jak zwykle.
- Cześć, Oliv - przywitał ją trochę bezbarwnym tonem, wieszając swoją torbę na poręczy marmurowych schodów. - Jak tam wakacje?
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 19:05;

To nic, że Gabrielle wyszła z dormitorium z zamiarem udania się na lekcje ONMS, on musiał w sposób ostentacyjny pokazać jej, że jest silniejszy i wywlec ją z pokoju wspólnego (który swoją drogą był w tej chwili dosłownie wspólny dla Ślizgona i Puchonki) oraz przy okazji nieco podnieść jej ciśnienie. Słysząc swoje nazwisko, wypowiedziane przez zęby, uśmiechnął się pod nosem, ale wcale nie zwolnił z uścisku jej ramienia, tylko zaśmiał się głupkowato. Mogłoby się wydawać, że lśniąca odznaka prefekta, która błyszczała na jego piersi, zmieni jego szczeniackie podejście i Ślizgon będzie odrobinę bardziej poważny, jednak nic bardziej mylnego. W kodeksie szkoły nic nie ma na temat szczeniackiego zachowania, którym Lucas swoją drogą posługiwał się tylko w towarzystwie znajomych, a dla nich to nie była żadna nowość. Niech wiedzą, że funkcja prefekta, którą objął, nie zmieni go nagle w pozbawionego uczuć formalistę.
- Odczep się od mojego brzucha. - odparł z wyraźnym wyrzutem i pacnął lekko jej dłoń, kiedy go dotknęła. - Akyszz, wredoto jedna. Przynajmniej jestem najedzony i szczęśliwy. Nie to co Ty - odmawiasz sobie dobrych rzeczy, a potem wszyscy się dziwią, że jesteś taka zgryźliwa - zarzucił jej, rozbawiony przez chwilę głaszcząc się po brzuchu.
Rzeczywiście wrócili do normalności w swojej relacji z jednej prostej przyczyny - nic nie pamiętali. Lucasowi film urwał się gdzieś po drugim łyku tajemniczego dymiącego drinka, a później miał tylko niewyraźne prześwity tego co MOGŁO się dziać. Przez sporą ilość alkoholu, który w siebie wlał oraz dawkę eliksiru otwartych umysłów, który był dodatkiem do drinka Maxa, którego przywłaszczył sobie Sinclair; sceny z tamtego wieczoru mieszały mu się w jedną wielką kupę i nie miał pojęcia co było prawdziwym wspomnieniem, a co tym co wtedy mu się stworzyło w jego chorym, pijackim łbie. Ale z drugiej strony, może i dobrze, że nie wiedział co się wtedy działo. Mógł spać w spokoju...
Zmarszczył brwi i uniósł rękę, aby podrapać się po karku, z nieco kwaśną miną, po czym po chwili gwałtownie ją opuścił, prostując wzdłuż ciała.
- Przecież się im podobało. Nawet bili brawo... - oznajmił stanowczo, zmyślając zupełnie reakcje klientów tamtego pubu, bo oczywiście zamiast wspomnień z tamtego pamiętnego wieczora miał w tej chwili jedną wielką, czarną dziurę.

@Gabrielle Levasseur
Powrót do góry Go down


Ignacy Mościcki
Ignacy Mościcki

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Blizna na prawym policzku sięgająca do podbródka oraz oczy, które wyglądają jakby były lekko podbite
Galeony : 417
  Liczba postów : 692
https://www.czarodzieje.org/t19336-ignacy-moscicki
https://www.czarodzieje.org/t19357-ignacy
https://www.czarodzieje.org/t19338-ignacy-moscicki#571456
https://www.czarodzieje.org/t19360-ignacy-moscicki-dziennik#5719
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 19:37;

Pierwszy tydzień nowego roku szkolnego obfitował w wiele zaskakujących zdarzeń. Nie dość, że pierwsze prace domowe zaczęły być już rozsyłane przez całe stada sów do uczniów z praktycznie wszystkich roczników, to Ignacy musiał jeszcze przyzwyczaić się do nowej roli prefekta. Pomimo tego, że w ostatnich dniach wakacji otrzymał wiele zapewnień ze strony bliskich, że się nadaje do pełnienia tej funkcji i na pewno się w niej sprawdzi, tak wciąż miał wątpliwości, które zamiast maleć, zdawały się wciąż utrzymywać na tym samym niepokojącym poziomie.
Czasami nawet podobało mu się odgrywanie roli „tego pomocnego”, gdy musiał, chociażby zaprowadzić zabłąkanego pierwszoroczniaka do jakiegoś bardziej rozpoznawalnego punktu orientacyjnego w zamku lub kiedy odpowiadał na podstawowe pytania w kwestii funkcjonowania szkoły. W takich przypadkach dzielił się po prostu własnymi doświadczeniami i tym, co przekazali mu nauczyciele i starsi uczniowie, gdy sam był młody. Gorzej było, kiedy trzeba było się zająć „prawdziwą” robotą. Eh, dobrze, że oprócz niego domowi borsuka służyła jeszcze jedna co najmniej jedna osoba.
Puchon wziął sobie już dawno za punkt honoru, aby być obecnym na większości lekcji w tym miesiącu w tym semestrze, więc pomimo tego, że niezbyt miał ochotę wykopywać się z samego rana spod pierzyn, koniec końców wylądował w sali wejściowej. A ta była dosłownie zawalona od góry do dołu zarówno uczniami, jak i studentami Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Cóż, jako prefekt musiał dawać przykład, więc może to i dobrze, że się tutaj zjawił.
Pomyśleć, że jeszcze pół godziny temu wydawało mi się, że połowa z nich to oleje i nie wstanie – skomentował nieco głośniej niż powinien, przystając przy ścianie i lustrując kolejne twarze przemykające mu przed oczami.
Co ciekawe był zupełnie nieświadomy tego, że dosłownie kawałek dalej siedzi @Larkin J. Swansea. To tyle, jeśli chodzi o spostrzegawczość młodego Mościckiego.
Powrót do góry Go down


Loulou Moreau
Loulou Moreau

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173cm
C. szczególne : francuski akcent, burza loków, ciemniejsza karnacja
Galeony : 835
  Liczba postów : 1048
https://www.czarodzieje.org/t18184-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18218-loulou-m#518183
https://www.czarodzieje.org/t18195-loulou-moreau
https://www.czarodzieje.org/t18299-loulou-moreau-dziennik#520878
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyPią 4 Wrz - 23:44;

Zajęcia najwyraźniej zaczynały się na dobre, skoro mieli już nawet ogłoszone prace domowe. Już w duchu płakała na samą myśl, że będzie musiała interpretować swoje sny z tygodnia, ale chciała w tym roku dać z siebie wszystko. Właściwie wracała do Hogwartu pełna wiary, że będzie to lepszy rok niż poprzedni. Chciała w to wierzyć. Z tego też powodu ruszyła ochoczo na zajęcia z opieki nad magicznymi stworzeniami. No dobrze, nie tylko z tego powodu. Profesor Swann zaimponował jej znajomością trytońskiego oraz chęcią nauczenia ich. Dzięki niemu sama poznała podstawy tego języka i czuła, że będzie mogła to wykorzystać. Zamierzała odczekać, aż skończy siedemnaście lat i zda egzamin z teleportacji, aby spróbować odnaleźć trytona z kursu i z nim nawiązać znajomość.
Kierowała się do sali wejściowej, kiedy dostrzegła znajomą blondynkę. Uśmiechnęła się szerzej, poprawiając fioletową chustkę na głowie i podbiegła do dziewczyny.
- Alise! Powiedz, że idziesz na zajęcia Swanna - zagadała wesoło, zrównując z nią krok. Ciemne loki tańczyły wokół jej twarzy oraz za chustką, która choć miała udawać opaskę, nie trzymała zbytnio włosów w miejscu. - Jak spędziłaś wakacje? Wróciłaś do domu, czy wyjechałaś gdzieś? - podpytywała, spoglądając na blondynkę z żywym zainteresowaniem w spojrzeniu. Kiedy dotarły na miejsce zbiórki, rozejrzała się po przybyłych, uśmiechając się do tych, których znała.
- Ciekawa jestem, co dziś będziemy robić - dodała, szukając spojrzeniem profesora.

@Alise L. Argent
Powrót do góry Go down


Wiktor Krawczyk
Wiktor Krawczyk

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Mańkut, Rude włosy, centymetrowa blizna na udzie w kształcie smoka. Na policzkach i nosie ma piegi, które według rodzeństwa dodają mu uroku. Amulet Uroborosa zawsze na szyji +1 ONMS
Galeony : 1411
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t18845-wiktor-iwan-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19010-irys-wik#547591
https://www.czarodzieje.org/t18897-wiktor-iwan-krawczyk#543748
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptySob 5 Wrz - 9:20;

Puchon wstał po godzinie gapienia się w ścianę, wziął prysznic i ubrał się w pierwsze lepsze rzeczy wyjęte z szafy, a potem zeszedł na śniadanie.
Szedł w zamyśleniu i takim sposobem dotarł pod bramę wejściową rozglądając się badawczo wokół. No tak. Rok szkolny ledwo się zaczął tu już trzeba biec na zajęcia. Dla Wiktora był to dzień jak co dzień, czyli bez rewelacji. Całą drogę zastanawiał się jak to będzie wrócić do szkoły po tak długiej nieobecności. Poprawił torbę na ramieniu, przekraczając próg wielkiego gmachu, który teraz wydawał się mniej znajomy i doskonale wiedział skąd to się brało.
- Cześć - rzucił do starszego kolegi i których kojarzył ze swojego domu, i nie tylko uśmiechając się przy tym szeroko a potem czekał na murku, opierając się plecami o ścianę.
Ręką zgarnął swoje wciąż wilgotne po prysznicu włosy przeczesując je palcami.

@Larkin J. Swansea
Powrót do góry Go down


Olivia Callahan
Olivia Callahan

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 20
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173
C. szczególne : lekka wada wzroku; zmuszona jest przez nią nosić okulary, wąskie usta, gęste i długie włosy
Galeony : 624
  Liczba postów : 1117
https://www.czarodzieje.org/t18233-olivia-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18263-pegaz
https://www.czarodzieje.org/t18234-olivia-callahan
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptySob 5 Wrz - 18:19;

Stała z boku, całą swoją uwagę skupiając na butach, dopiero kiedy usłyszała swoje imię podniosła głowę, niebieskimi tęczówkami napotykając spojrzenie Noaha. Na jego widok uśmiechnęła się niepewnie, automatycznie rozglądając się za Odey, która mogła być tuż nieopodal swojego chłopaka, jednak nie zauważyła jej ciemnej czupryny.
- Cześć, Noah - odpowiedziała, tak jak wymagało tego dobre wychodzenie, nawet jeśli głos brunetki nie brzmiał zbyt radośnie, co było do niej niepodobne. Na szczęście z Williamsem nie łączyły ją zbyt bliskie relacje dzięki czemu nie zdawał sobie on sprawy z tego, że zachowanie Gryfonki nie było do końca naturalnym. - Bardzo dobrze, muszę przyznać, że wyjazd do Luizjany obfitował w dużo doświadczeń - odpowiedziała, przypominając sobie wszystko, co się tam działo a rumieniec wślizgnął się niechciany na jej policzki. - A u twoje? - zapytała, nawet jeśli o niektórych sprawach - zwłaszcza tych sercowych - w wykonaniu Noaha z Odey wiedziała.
Powrót do góry Go down


Nancy A. Williams
Nancy A. Williams

Absolwent Hufflepuffu
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Burza brązowych loków na głowie i uśmiech przyklejony do twarzy, tatuaż z runą algiz na lewej kostce
Galeony : 233
  Liczba postów : 1606
https://www.czarodzieje.org/t18035-nancy-ava-williams
https://www.czarodzieje.org/t18049-nancy-ava-williams#512833
https://www.czarodzieje.org/t18036-nancy-ava-williams
https://www.czarodzieje.org/t18312-nancy-a-williams-dziennik
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptySob 5 Wrz - 19:49;

Przyszła na miejsce zbiórki kilka minut przed rozpoczęciem zajęć. Zajęcia ze Swannem zawsze wzbudzały w niej pewnego rodzaju ekscytację. Był nauczycielem, po którym można było się spodziewać absolutnie wszystkiego, od karmienia smoków po loty na testralach, dlatego nie warto było się spóźnić, chociażby ze względu na to, że można było stracić część atrakcji. Humor tego dnia miała wyśmienity, w końcu rozpoczynała nowy semestr od jednego z ulubionych przedmiotów, większą radość mogłoby jej sprawić jedynie latanie miotle. Chyba że Swann wpadnie na pomysł sprawdzenia ich stanu wiedzy po wakacjach, wtedy uśmiech dość szybko zniknie z jej Puchońskiej twarzy, bo od czasu odłożenia podręczników po egzaminach, wciąż ich jeszcze nawet palcem nie dotknęła.
Schodząc po schodach, z uśmiechem wodziła spojrzeniem po znajomych sylwetkach, zastanawiając się komu uprzykrzyć nieco zajęcia swoim towarzystwem. Na ONMSie zawsze zbytnio się ekscytowała, bez różnicy, z jakim stworzeniem miałoby przyjść jej pracować, co pewnie było dość irytujące dla pozostałych.
Nie zastanawiając się zbyt długo, przystanęła obok @Ignacy Mościcki.
- Witam świeżo upieczonego pana prefekta. Jak pierwsze dni z nowymi obowiązkami? - zapytała swobodnie, uśmiechając się od ucha do ucha. Wciąż jeszcze nie zdążyła się przyzwyczaić, do nowej funkcji przyjaciela. Uważała, że nadawał się do tego idealnie, ale potrzebowała nieco czasu, by przyzwyczaić się, że od teraz to nie Sky czuwa nad niesfornymi, młodymi Puszkami. Wielka Puchońska trójca miała teraz opiekować się uczniami, a Nancy kibicowała im całym sercem, wierząc, że nie było lepszych kandydatów na te miejsca,  niż jej współlokatorzy.
Powrót do góry Go down


Ignacy Mościcki
Ignacy Mościcki

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Blizna na prawym policzku sięgająca do podbródka oraz oczy, które wyglądają jakby były lekko podbite
Galeony : 417
  Liczba postów : 692
https://www.czarodzieje.org/t19336-ignacy-moscicki
https://www.czarodzieje.org/t19357-ignacy
https://www.czarodzieje.org/t19338-ignacy-moscicki#571456
https://www.czarodzieje.org/t19360-ignacy-moscicki-dziennik#5719
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyNie 6 Wrz - 11:24;

Przyzwyczajenie się po raz kolejny do wczesnych pobudek zdecydowanie nie miało zamiaru przyjść Ignacemu z łatwością. Wprawdzie podczas wakacji rzadko kiedy lenił się do południa, jednak nie męczył się także aż tak mocno, jak podczas roku szkolnego, gdy musiał spędzać długie godziny na zajęciach, a przerwy między lekcjami poświęcał na przemieszczanie się z jednego punktu do drugiego, aby się nigdzie nie spóźnić. Powrót do Hogwartu wywołał mały szok w jego ciele, jednak była to kwestia tygodnia lub dwóch przyzwyczajenia się na powrót do tak dobrze znanej mu rutyny.
Chłopak stłumił ziewnięcie, przysłaniając usta dłonią, machając jednocześnie drugą na powitanie Nancy, która do niego podeszła. Wprawdzie widzieli się przelotem w Komunie, jednak oboje byli tak zajęci ogarnianiem samych siebie, że nie mieli czasu na żadną poranną pogawędkę. A teraz, skoro się nadarzyła okazja, to grzechem byłoby z niej nie skorzystać.
Jeszcze nikt nie zginął, więc chyba możemy założyć, że zakończyły się sukcesem – odparł, uśmiechając się przy okazji półgębkiem. – A co u ciebie? Ząbki umyte, śniadanko zjedzone?
Przechylił lekko głowę w bok, jakby na podstawie jednego spojrzenia był w stanie wyczytać wszystkie te informacje z jej twarzy. Poza tym to były najzwyklejsze w życiu pytania. Skoro miał dbać o dobrostan Puchonów, to nie mógł się ograniczać tylko i wyłącznie do uczniów, którzy dopiero zaczynali swoją naukę w szkole. Chcąc nie chcąc musiał zwracać także uwagę na tych nieco starszych podopiecznych, nawet jeśli co poniektórych widywał przez dziewięćdziesiąt procent dnia i mieszkał z nimi pod jednym dachem.

@Nancy A. Williams
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyNie 6 Wrz - 13:22;

Blondynka z uśmiechem na ustach i wyrazem dezaprobaty wymalowanym w zielonych tęczówkach pokręciła głową na zachowanie Lucasa, które mimo odznaki prefekta przyczepionej do jego szaty, tuż na wysokości serca nie zmieniło się ani trochę.
Oczywiście ona sama nie ułatwiała mu sprawy, nie szczędząc mu uszczypliwości tak charakterystycznych dla ich relacji.
Z udawanym bólem na twarzy otarła dłoń w którą ją pacnął - Pan prefekt a bije słabsze kobiety - powiedziała, zaraz jednak rzucając mu się na szyję i dając buziaka w policzek - Gratulacje grubasie - pogratulowała przyjacielowi pełnienia nowej funkcji. Oczywistym było, że czuła dumę z tego powodu, nie znała Ślizgona który lepiej nadawałby się na prefekta, nawet jeśli Sinclair miał swoje za uszami, to głęboko wierzyła, że odznaka pozwoli na to, by wyzwolił z siebie to, co najlepsze - była dobrym motywatorem.
- Ej ej, ostatnio nie odmawiam sobie niczego - oburzyła się, trącając go w ramię - Nie żebym jedzenia kiedykolwiek odmawiała - dodała, poruszając przy tym sugestywnie brwiami, tak by dać brunetowi do zrozumienia, że za wcześniejszymi jej słowami kryje się drugie dno. Czy Ślizgon od razu się go doszuka? Było to mało prawdopodobne zwłaszcza, że pamiętał on naprawdę mało z tego, co działo się przedostatniego dnia w Luizjanie.
Zaśmiała się słysząc jego niepewną odpowiedź, póki co z Maxem nie uświadomili go w tym, co wyprawiali, bo tak było zwyczajnie zabawniej.
- Masz marzenia - stwierdziła. - A co byś powiedział na to, gdybym ci oznajmiła, że doskonale pamiętam, co działo się w barze i po nim? - zapytała, unosząc prawą brew ku górze i nieco wrednie się przy tym uśmiechnęła.
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3177
  Liczba postów : 1852
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyNie 6 Wrz - 16:33;

Powrót do szarej, szkolnej rzeczywistości zdecydowanie jej nie sprzyjał.
Prawdziwym cudem było to, że nie udało jej się zasnąć w trakcie śniadania, ba, że w ogóle wygrzebała się z łóżka. Była niesamowicie zmęczona i nawet nie potrafiła powiedzieć dlaczego. Poprzedniego dnia specjalnie położyła się wcześniej, żeby właśnie tego uniknąć, a tu jak na złość... Nie mogła jednak przegapić już pierwszych zajęć z opieki nad magicznymi stworzeniami, dlatego czekała na nauczyciela razem z pozostałymi uczniami, którzy wciąż przybywali na miejsce zbiórki. Oparła się o ścianę, uznając to za bezpieczne wyjście w tym okropnym położeniu, w jakim się znalazła. Nie chciała przecież kiwać się na boki gdzieś na środku korytarza, bo zwyczajnie nie było na razie czym się zająć. Oczywiście mogła do kogoś podejść i zagadać, ale jakoś wyjątkowo tego nie zrobiła.
Miała nadzieję, że nauczyciel zjawi się dość szybko i lekcja się rozpocznie, bo tak przynajmniej będzie w końcu miała coś do roboty, zamiast tego bezczynnego podpierania ściany, od którego swoją drogą jeszcze bardziej chciało jej się spać. Nawet nie miała siły zastanawiać się nad tym, czym mogliby się dzisiaj zajmować, ale zajęcia na świeżym powietrzu byłyby jak najbardziej mile widziane.
Powrót do góry Go down


Carina Smith
Carina Smith

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : egzotyczna, zjawiskowa uroda
Galeony : 9
  Liczba postów : 4
https://www.czarodzieje.org/t19417-carina-smith#573324
https://www.czarodzieje.org/t19445-carina-smith#574443
Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8




Gracz




Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 EmptyNie 6 Wrz - 17:38;

Carina cieszyła się z powrotu do szkoły. Uwielbiała świat magii i wszystko, co oferował, bo w tym świecie czuła się akceptowana. Poza tym miała już serdecznie dość swoich mugolskich krewnych, którzy w ogóle jej nie rozumieli ani nie szanowali. Tu, w murach Hogwartu czuła się dobrze i bezpiecznie. Stanęła w sali wejściowej nieopodal drzwi, czekając na pierwsze w tym roku szkolnym zajęcia.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Sala wejściowa - Page 37 QzgSDG8








Sala wejściowa - Page 37 Empty


PisanieSala wejściowa - Page 37 Empty Re: Sala wejściowa  Sala wejściowa - Page 37 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sala wejściowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 37 z 40Strona 37 z 40 Previous  1 ... 20 ... 36, 37, 38, 39, 40  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sala wejściowa - Page 37 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
-