Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pomost z łódką

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 6 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32739
  Liczba postów : 108864
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyPon Wrz 16 2019, 12:22;

First topic message reminder :


Pomost z łódką

Od wielu, wielu lat stoi samotnie mała drewniana łódeczka, przytulona bokiem do drewnianego pomostu. Niepozorna, na pierwszy rzut oka całkowicie zwyczajna. Widać, że wysłużona, jednak wciąż zdatna do użytkowania. Nie skrzypi, a dwa wiosła oparte są o ławeczkę w środku. Miejsce to jest odwiedzane przez zakochanych, a niejednokrotnie służy za romantyczne tło organizowanych tu randek. Cisza, spokój, świergot ptaszków, spokojna tafla jeziora...


Aby dowiedzieć co się wydarzyło, rzuć kostką. Uwaga! Możesz rzucić kostką wyłącznie jeden raz! W każdym następnym wątku, który tu rozpoczniesz, kości oraz płynące z nich straty/korzyści już Ci nie przysługują!

Spoiler:




______________________

Pomost z łódką - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Leighton J. Swansea
Leighton J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Duże usta, kilka pieprzyków, ślady farby na rękach
Galeony : 277
  Liczba postów : 647
https://www.czarodzieje.org/t21367-leighton-lea-joanne-swansea#691779
https://www.czarodzieje.org/t21382-panna-sowa#692448
https://www.czarodzieje.org/t21368-leighton-lea-j-swansea#691780
https://www.czarodzieje.org/t21499-leighton-j-swansea-dziennik#6
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Cze 16 2022, 22:57;

Na pewno, kojarzą się z męstwem, w tym najbardziej dosłownym znaczeniu. Ale nie mnie to oceniać — uśmiechnęła się pod nosem, bardzo ukontentowana poziomem swojego żartu i prawdopodobnie jak zwykle najbardziej nim rozbawiona. — Myślę, że przede wszystkim symbolizują wolność i siłę. Nie wiem, jesteś silny? Bez różdżki w ręce — przy tych słowach postukała go znacząco między łopatkami. Co do tej konkretnej siły nie miała żadnej wątpliwości, ale w przypadku symboliki nie miała ona wielkiego znaczenia. Magia była ich towarzyszem przez życie, ale wcale nie dominowała ich cech, te musieli wypracować w sobie sami. Jak by nie patrzeć, silnie łączyło ich to z mugolami. — W świecie sztuki zwraca się uwagę głównie na te dwie cechy. Przedstawiane na obrazach i rzeźbach konie zwykle są w ruchu, z rozwianą grzywą i bardzo wyraźnie zarysowanymi mięśniami. Poza tym artyści starają się jak najlepiej oddać inteligentne spojrzenie, ale... — przerwała, kiedy poczuła pod palcami napinające się mięśni: dowód na to, że po raz kolejny trafiła na łaskotki. Choć rozbawiona, grzecznie ominęła owe miejsce — to jest wyjątkowo trudne do zrobienia i mało komu wychodzi. No ale tak, inteligencję też się im przypisuje. Nie jest tak źle, Shaw — zakończyła wesoło swój wywód. Plecy również były bliskie końca, musiała tylko postawić kropkę nad „i” – znacznie grubszą warstwą kremu podpisała się trzema literami pionowo usytuowanymi wzdłuż linii kręgosłupa: L, E, A. Zadowolona za swojego dzieła, zostawiła prefekta w spokoju, a za to sprawnie nasmarowała własny dekolt i ramiona.
Naprawdę widać, że nie umiem? — zdziwiła się Leighton. Zastanawiała się, czy wnioskował po ogóle magicznych umiejętności, jakie zdążyła przy nim zaprezentować, czy jednak zdradziło ją żywe zainteresowanie patronusem. Wyciągnęła przed siebie nogi i podparła się rękoma za plecami, wystawiając się prosto na słoneczko.
Nie jestem jakimś tam laikiem — obruszyła się dla zasady — ale czemu nie. Wolałabym mieć nauczyciela, niż trenować na jakiejś szafie. A czasy mamy niepewne. Po egzaminach? — zerknęła nań kątem oka, czekając na potwierdzenie.
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Cze 16 2022, 23:17;

  - Zawierzę słowom ekspertki - na wpół prychnął - wcale nie jak koń - Darren. Wszelkie końskie cechy jakie wymieniła Swansea w mniejszym lub większym stopniu mógłby przypisać i sobie bez większego problemu, jednak to samo mogłoby powiedzieć dziewięćdziesiąt procent populacji czarodziejskiej. No, może raczej około pięćdziesięciu - szczególnie biorąc pod uwagę argument oparty na męskości w dosłownym tego słowa znaczeniu. Choć tutaj Shaw spodziewałby się raczej byka albo innego zwierzęcia kojarzonego z płodnością w starożytności - kanony sztuki musiały się jednak zmienić na przestrzeni nowożytności.
- Inteligentne spojrzenie, o tak - pokiwał głową Krukon z miną eksperta, choć Leighton ten miny nawet nie mogła podziwiać, biorąc pod uwagę że wciąż zajęta była wypisywaniem jakichś liter na jego plecach. Shaw zamknął oczy, próbując skupić się na tyle, by odkryć co...
- Ef a...? - powiedział niepewnym, pytającym tonem Darren. Pierwszej litery zupełnie nie wyczuł - może za późno się zorientował, że Lei postanowiła coś tam napisać. Co do trzeciej był pewny, że było to "A". Ale ta druga? F? E? H? Kto wie.
  - Słońce, ostatnio dziwiłaś się że trafiłaś mnie Rictusemprą - westchnął Shaw, kręcąc powoli głową. Co jak co, ale w ocenie umiejętności na polu rzucania zaklęć miał pewne doświadczenie. Od Solberga po... khm, po Jess, za każdym razem udawało mu się mniej więcej na odpowiednim poziomie usadowić osoby z którymi miał do czynienia, oczywiście jeśli miał okazję widzieć je w akcji. A akurat Swansea miała okazję się popisać - zaklęciem idealnym dla pierwszorocznych - Oczywiście, że nie potrafisz wyczarować patronusa - powiedział spokojnie Krukon, bez cienia oskarżenia czy wyśmiania w głosie. Zaklęcie to nie było proste - wielu czarodziejów nie potrafiło przywołać swojego "widmowego strażnika" - brak umiejętności rzucenia go nie było żadną ujmą.
- Jasne, że nie jesteś laikiem - zgodził się dla świętego spokoju prefekt - I jasne, że mam czas po egzaminach. Co innego mam niby do roboty? - dodał, układając się na brzuchu i, z dłońmi podpierającymi podbródek, obserwując kąpiącą się w słońcu Swansea.
Powrót do góry Go down


Leighton J. Swansea
Leighton J. Swansea

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Duże usta, kilka pieprzyków, ślady farby na rękach
Galeony : 277
  Liczba postów : 647
https://www.czarodzieje.org/t21367-leighton-lea-joanne-swansea#691779
https://www.czarodzieje.org/t21382-panna-sowa#692448
https://www.czarodzieje.org/t21368-leighton-lea-j-swansea#691780
https://www.czarodzieje.org/t21499-leighton-j-swansea-dziennik#6
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Cze 16 2022, 23:50;

Wszelkie pytania zbyła grobowym milczeniem, tak jakby żadne litery na plecach w ogóle nigdy się nie wydarzyły. W gruncie rzeczy i tak była łaskawa, zawsze mogła narysować mu tam coś nieprzyzwoitego, co wcale nie byłoby tak bardzo nie w jej stylu. Trzeba jednak przyznać, że jak na stosunkowo krótką znajomość, zdążyła spłatać mu już wystarczająco dużo figli – choćby wspomniane zaklęcie – by tym razem trochę odpuścić.
Trafienie było zamierzone — skontrowała od razu, kiedy padło podłe oskarżenie — nie wiedziałam tylko, że jest tak powalające — zaniosła się godnym chochlika chichotem, burząc wszelkie pozory zawziętej obrony. Oczywiście w duchu przyznawała mu rację i może nawet trochę doceniała umiejętność rozpoznania... umiejętności. Wystarczyło jedno partactwo, aby rozpoznał w niej zaklęciowego oszustwa. To musiało świadczyć o doświadczeniu i obyciu z magią, czego jej zawsze brakowało. Może gdyby doba trwała dłużej...
Nie potrafię wyczarować patronusa — powtórzyła zaraz po nim, kiwając głową, wciąż paradoksalnie rozbawiona całą tą sytuacją. Nie czuła wstydu, ani tym bardziej złości, czy chociażby rozdrażnienia. Swoim opanowaniem utrzymał ją w dobrym humorze i to na tyle, że była gotowa śmiać się sama z siebie, a na to pozwalała sobie tylko kiedy czuła się swobodnie.
To jesteśmy umówieni — potwierdziła z zadowoleniem i zamilkła, pozwalając im obojgu na chwilę niezmąconego relaksu.
Popołudnie mijało leniwie, czas zupełnie się rozmył. Dopiero po porządnej dawce słońca zdecydowali się opuścić zaanektowany pomost.

{ z t. x2 }
+
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptySro Mar 29 2023, 21:40;

Kostka: 2

Po raz kolejny, potrzebowałem spokoju. Zamek zaczynał mnie męczyć, swoim ciągłym hukiem i rozmowami niosącymi się po korytarzach. Mój introwertyzm włączył mechanizm bezpieczeństwa, niemalże nakazujący mi oddalenie się od wszelkich prób socjalizacji. Słyszałem teorię, że przy każdym spotkaniu introwertyk traci monetę. Jeżeli faktycznie tak to wyglądało, to ja od dawna leciałem na debecie.
Przystanąłem na końcu pomostu, wpatrując się w taflę wody. Co jakiś czas delikatnie się poruszała, tworząc swego rodzaju małe fale. Tutaj na brzegu, jezioro wydawało się bardzo spokojne i niewinne. Niemalże zachęcało do popływania, jedynie od tego faktu odwodząc niską temperaturą wody. Jednakże to co tak kusiło, zawierało w sobie niebezpieczeństwo. Pomijając wielką kałamarnicę i kolonię trytonów, znajdowały się tu stworzenia, z którymi nie chciałbym mieć do czynienia. Było to nieco ironiczne, bo lista istot, od których chciałem się trzymać z daleka robiła się co raz dłuższa. Niedługo się okażę, że toleruje jedynie obecność gumochłonów.
Po dłuższej chwili zdecydowałem się usiąść na końcu pomostu, obok przymocowanej łódki. Włożyłem do niej nogi, cicho wzdychając. Odpłynąłem myślami, przymykając oczy i opierając się rękami do tyłu.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Mar 30 2023, 13:23;

Kostka: Też 2 XD

Wiedziała, że ich pobliskie jezioro nie należało do najbardziej przyjacielskich miejsc i nie żyły w nim też najbardziej pacyfistyczne istoty. Ale sezon był już za rogiem i musiała ćwiczyć. Włożyła więc buty do jazdy figurowej na wodzie i po prostu wybrała się na przejażdżkę przy brzegu, żeby przypomnieć swojemu ciału jak to było jeździć po tafli jeziora na magii, a nie ostrzach łyżew.
Dobrze się bawiła, okrążając jezioro. Brzeg był spokojny i zbyt płytki dla krakenów, trytonów i innych stworów, żeby się tu zapuszczały, a nawet jeśli, wystarczył jeden skok, żeby znaleźć się na lądzie. Tak więc najpierw tylko zasuwała po najpłytszych mieliznach jeziora, a później zaczęła dla zabawy wplatać co kilku ślizgów to jakiś piruet, to drobny skok. Nie był to prawdziwy trening, a jedynie jazda dla przyjemności, to i nie ćwiczyła nic trudnego, jedynie dla własnej satysfakcji kręcąc lutzy i axle.
Nie spodziewała się nikogo znajomego spotkać, wiosenna pogoda nie rozpieszczała i każde wyjście na zewnątrz mogło się wiązać z byciem zaskoczonym przez nagły deszcz. To i też bardziej niż przelotna mżawka zdziwił ją widok Felixa.
- O! Cześć! – uśmiechnęła się, machając mu z tafli jeziora i podjechała bliżej. – Ciepło zamku ci nie miłe? – zażartowała.

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Mar 30 2023, 20:43;

Kontemplacje na temat życia i jego sensu, godne greckich filozofów, zostały przerwane po usłyszeniu głosu. Znajomego, kobiecego głosu. Otworzyłem oczy, początkowo zdziwiony, że dobiega on z tafli jeziora. Jakoś wątpiłem, by znalazł się ktoś odważny na tyle, by zaryzykować pływanie łódką w taką pogodę. Było zimno, a woda jeszcze bardziej, także ewentualne spotkanie z nią byłoby nieprzyjemne nawet bez ingerencji istot trzecich. Zamrugałem parę razy, widząc sunącą w moją stronę sylwetkę. Wyglądała jak zjawa płynąca po tafli jeziora, co mnie nieco przeraziło. Cofnąłem się na nogami na pomost i miałem już wstać i uciekać, kiedy rozpoznałem Harmony. Pokręciłem głową sam na siebie, przypominając sobie, że była łyżwiarką. - Mógłbym Ciebie zapytać o to samo. - odparłem, łapiąc się rękami za kolana i podkurczając je bliżej tułowia. Pierwszy raz widziałem ją w akcji i muszę przyznać, było to przepiękne. Trudno mi było oderwać wzrok od jej ruchów, niczym zahipnotyzowany. - Długo tak już jeździsz? - zapytałem, chcąc wiedzieć, w jaki sposób mogłem jej wcześniej nie zauważyć.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyNie Kwi 02 2023, 18:10;

Lekko zaśmiała się, nie z niego a z samej sytuacji, widząc jego chwilową konsternację i gotowość do ucieczki. Tak, faktycznie mogła nie być typowym widokiem, szczególnie, gdy przynajmniej dwa razy do roku słyszy się pogadankę BHP o tym, by nie wypływać na jezioro.
- Wybacz, nie chciałam cię zaskoczyć – uśmiechnęła się lekko, trochę zawstydzona swoim nieumyślnym wybrykiem. Zaraz jednak odzyskała cały swój typowy zapał i promienność. – Czemu się nie grzeję w zamku? Jakiemu Gryfonowi by się chciało! – zażartowała i machnęła na to ręką, jakby nie mogła znieść nudy nawet w postaci ciepłego kominka. Podjechała do pomostu, bawiąc się jeszcze tym ostatnim dystansem i zakręcił ostatni piruet, nim usiadła obok chłopaka. – A tak serio to ćwiczę… Nie wiem od kiedy? Ale dookoła całego jeziora, więc już na pewno trochę minęło! Wiesz, sezon startuje od połowy kwietnia, muszę być przygotowana, a trenuję w większości na lodzie – mówiąc to, poklepała płaską podeszwę buta do jazdy. – Niby aż tak się czarodziejska wersja nie różni, ale uczucie jest trochę inne, szczególnie przy lądowaniu skoków. Przypominam mięśniom jak to jest – wyjaśniła najkrócej, jak potrafiła, powstrzymując się od rozgadywania, w końcu na temat swojego sportu mogłaby paplać i godzinami. I była pewna, że jakby zaczęła, to Felix pożałowałby, że jednak nie uciekł w popłochu. – No dobra, ja wyspowiadana, teraz twoja kolej. Uciekałeś przez Patolem, że aż tu zawędrowałeś? – zażartowała, ale była szczerze ciekawa jego odpowiedzi. Nie każdy był przecież chętny do spacerowania w taką pogodę.

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyNie Kwi 02 2023, 21:04;

Wykrzywiłem usta, ukazując swoje niezadowolenie. Czegokolwiek bym się nie spodziewał, czy to jakiegoś głupiego wybryku z wepchaniem mnie do łódki czy nawet ataku druzgotka, to tego typu spotkanie nie mieściło mi się w głowie. Zaraz też wyobraziłem sobie wielką mackę, która łapie Harmony w pasie i porywa ją w głębiny jeziora. Aż się wzdrygnąłem, co można było odebrać jako kontynuacje mojej niepewności. Nie zwykłem rozmawiać z ludźmi na temat, co do nich czuje. - No tak, Wy przecież macie ogień we krwi, nie potrzebujecie. - odparłem, siląc się na uśmiech. Im bliżej podjeżdżała, tym bardziej się uspokajałem. Najchętniej to był rzucił na nią carpe retractum, by zrobiła to jeszcze szybciej. Lepszego miejsca już nie mogła sobie wybrać?
Wysłuchałem jej nieco dłuższej wypowiedzi, parę razy kiwnąwszy głową. Faktycznie, gdyby Harmony zaczęła snuć długie opowieści, zaczynające się "dawno temu w odległej galaktyce", to bym sobie przypomniał, że zostawiłem włączone żelazko w dormitorium. Kiepska wymówka, biorąc pod uwagę brak możliwości korzystania ze sprzętu elektrycznego w Hogwarcie, ale...lepsza taka niż żadna. - Tak, gonił mnie z kijem, krzycząc coś o niesubordynacji i braku szacunku dla starszych. - odparłem, siląc się na zachowanie powagi. Co jak co, ale przed wicedyrektorem to bym faktycznie uciekał w najgłębsze odmęty zamkowego terenu. - Coś jeszcze wspomniał, że mu w krzyżach strzyknęło i popamiętam, jak wrócę. - sięgnąłem po różdżkę i przy pomocy accio przywołałem kamyk. Zamachnąłem się i rzuciłem nim w taflę wody. Ten zamiast się posłusznie poodbijać, to z pluskiem popłynął na dno. - Chciałem nieco odetchnąć od ludzi. - Dodałem po chwili, wpatrując się w taflę wody. - Mam wielką ochotę dać sobie spokój z tymi studiami i się zaszyć w jakiejś chacie. Jeszcze ostatnio w pracy miałem taki cyrk na kółkach, że się to w głowie nie mieści. - westchnąłem, wspominając pamiętny dzień, kiedy wszystko, jak na komendę, stanęło mi na głowie.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyPon Kwi 03 2023, 17:57;

Trochę było jej głupio, że aż takiego narobiła mu stracha, ale liczyła na to, że uśmiechem i wesołą osobowością jednak naprawi szkody.
- Dokładnie! Nawet sam Merlin powinien się nas bać! – zażartowała z entuzjazmem. Gdzie diabeł nie może, tam Gryfonów pośle, prawda? Może nie zawsze, ale akurat w jej przypadku się sprawdzało.
Jakoś tak nie zwracała uwagi na to, że miejsce to jezioro mogło być niebezpieczne. Jeżeli chciała poćwiczyć, to nic nie było w stanie jej powstrzymać, nawet jakieś trytony. Jak widać tego dnia albo czuwał nad nią Merlin, albo istoty nie były skore do psikusów, bo zostawiły ją w świętym spokoju.
Zaśmiała się, rozbawiona jego żartem i tym, że faktycznie coś takiego miało szansę się wydarzyć! Była absolutnie przekonana, że skoro Patol był w stanie wysłać czwórkę szóstoklasistów do Zakazanego Lasu w pełnię, to i nie miałby problemu gonić Merlinowi ducha winnego studenta!
- To lepiej śpij dziś poza Hogiem, na pewno stoi w oknie i wypatruje twojego pojawienia się! Mówię ci! – kontynuowała tę drobną śmiesznostkę, chichocząc co zdanie i zdecydowanie zbyt entuzjastycznie gestykulując rękami. Cóż było poradzić? Była z niej kulka nieokrzesanej energii. Albo ognia, jak to słusznie zauważył Krukon. – Oh, to wybacz, że ci w tym przeszkodziłam – uśmiechnęła się nieśmiało, po raz kolejny czując się głupio, bo chyba naprawdę ostro pokrzyżowała chłopakowi plany. – Słuchaj, jeżeli chcesz, to mogę sobie stąd uciekać, ale… – uniosła na niego brew zaczepnie. – Jeżeli masz ochotę opowiedzieć, co tam się wydarzyło, to nawet chętniej posłucham! Jeśli coś ciebie wyprowadziło z równowagi, to musiało być ostro – zażartowała, szczerze zaciekawiona opowieścią. Chłopak posiadał stoicki spokój, albo przynajmniej umiejętność jego zachowania, więc jeżeli coś nazwał cyrkiem na kółkach, to było to coś, co koniecznie chciała usłyszeć.

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyPon Kwi 03 2023, 22:00;

Westchnąłem i przewróciłem oczami, słysząc o Merlinie. Musiałem się ugryźć w język, by nie skontrować tego zdania ripostą. Domyślałem się, że był to żart, więc nie chciałem wyjść na tego, który się na nich nie zna. Fakt, że tak właśnie było, wolałem zostawić dla siebie. Jeszcze mi dorysuje magicznego kija w tyłku i zacznie porównywać do Craine'a. - Tak właśnie zrobię. Śpiwór, łąka i gwiazdy. Może mnie żadne dzikie stworzenie nie potraktuje jako kolację. - W zasadzie nie był to jakiś bardzo głupi plan, ale wymagał nieco większego przygotowania. Jakiegoś namiotu lub zestawu biwakowego. Ciekawy też byłem, czy w nocy drapieżniki opuszczają zakazany las i polują w okolicy, czy też jakieś magiczne siły je tam trzymają. Biorąc pod uwagę magiczne zabezpieczenia zamku, nie byłoby to wcale nic dziwnego.
- Nic nie szkodzi. - odparłem krótko, zerkając na nią i obdarzając ją uśmiechem. Jej towarzystwo, pomimo tej gadatliwości i energii tryskającej dookoła niczym wybuch wulkanu, za bardzo mi nie przeszkadzało. A nawet jeśli, to tylko troszeczkę. - Zostań. - wyciągnąłem rękę w jej kierunku, łapiąc ją za ramię. Dostrzegając, że była to zaczepka, zaraz ją puściłem, mrugając speszony i odsuwając się nieco w bok. Musiałem spojrzeć w drugą stronę, by zakryć rumieniec. Pierdole, co za wstyd. - Najpierw właściciel postanowił zniknąć sobie od tak, powierzając mi kontrolę nad sklepem. Później zaczęli się schodzić ludzie, jakby przed nim pojawiła się tabliczka z wielką wyprzedażą. Żeby tego było mało, stażysta nie mógł sobie poradzić z dostawą towaru, wszyscy zaczęli psioczyć, no to musiałem samemu wziąć się do roboty. - Mówiąc machałem rękami na boki, ukazując swoje oburzenie. - Kiedy opanowałem tę sytuację, przyszła dostawa elfów. Dostawa, która nie była zaplanowana. Zaczęły się piski, gwizdania i Merlin wie jakie inne jeszcze dźwięki. To też dałem radę opanować, po czym wróciłem do sklepu, tam dostrzegłem dziwnego typa, który okazał się złodziejem. Później znowu piski z zaplecza, które olałem, by złapać gagadka. Miałem go już w garści, kiedy BUUUM - Uniosłem dziko ręce do góry, w próbie zobrazowania sytuacji. - Drzwi od zaplecza otworzyły się z trzaskiem, elfy wyleciały do sklepu i zaczęły w nim demolkę, a ten idiota Michael zamiast używać magii albo podstępu, to odganiał je miotłą. Rozumiesz? Kurwa, miotłą. - zakląłem, chowając twarz w rękach. Postukałem palcami po policzkach, wzdychając ciężko. - Ja naprawdę nie mam cierpliwości do ludzi. Za grosz.  - Pochyliłem się nieco, odciągając palce od oczy, by móc spojrzeć na swoją zaczerwienioną od złości twarz. Przynajmniej zakryłem swój rumieniec.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyWto Kwi 04 2023, 16:44;

Nie przeszkadzało jej wcale, że ją złapał za ramię ani nie uważała tego za powód do wstydu, więc po prostu uśmiechnęła się szerzej.
- No i dosko! – wyćwierkała, machając nogami nad wodą. – Nic mnie w jeziorze nie złapała, więc nie chciałabym nagle musieć uciekać przed tobą – wytknęła język, chichotając jeszcze. Może i Krukon był od niej starszy, ale dobrze jej się z nim spędzało czas.
Z uwagą słuchała jego historii, co chwilę reagując na nią z przejęciem. Cóż poradzić, była bardzo łatwo emocjonującym się promyczkiem, a to była ciekawa historia, nic więc dziwnego, że się w nią zaangażowała.
- To chyba dobrze, że ci powierzył sklep? Znaczy, że ma do ciebie zaufanie! – zauważyła elokwentnie i z uznaniem, kiwając jeszcze głową dla podkreślenia, że na pewno ma rację. – Skąd wiesz, może mieliście jakąś wywieszoną? – zażartowała, bo może ktoś dla żartu tak faktycznie zrobił? Albo sam właściciel sklepu, żeby sprawdzić, jak sobie Felix poradzi? Nie dywagowała jednak nad tym na głos, bo chociaż lubiła rozważania, nie chciała przerywać historii. – Dziwny koleś? – zainteresował ją tym, ale zaraz aż podskoczyła na siedząco, kiedy chłopak zrobił głośnie „BUUM”. Spojrzała na niego wielkimi oczami. – No nie gadaj?! MIOTŁĄ?! Co on w quidditcha chciał z nimi pograć?! – zaśmiała się tak bardzo, że aż złapała się za brzuch. Może nie powinna się śmiać, ale chciała jakoś rozładować jego napięcie z tym związane. – Słuchaj, spójrz na to tak, ty sobie z tym wszystkim poradziłeś, ogarnąłeś sytuację i z tego co słyszę chyba nawet nie zabiłeś Micheala. To duże osiągnięcie! Ja to bym chyba najpierw jego ze sklepu miotłą wygoniła, a dopiero później zajęła się elfami! – błysnęła do niego uśmiechem, mając nadzieję, że to go jakoś pocieszy. – Jak dla mnie to powinieneś być z siebie dumny, że ogarnąłeś ten rozpierdziel!

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyWto Kwi 04 2023, 20:39;

Uniosłem zaczepnie brew, zerkając na nią z groźną miną. - Panno Seaver, jestem czarodziejem. Nie musiałbym za daleko biec, by pannę złapać. - Uniosłem brodę do góry, z dumnym wyrazem twarzy. To uczucie się nasiliło, kiedy zaczęła mnie chwalić. W zasadzie to miała rację, zamiast patrzeć tylko na negatywną stronę tej sytuacji, powinienem był wyciągnąć z niej plusy. Skoro poradziłem sobie z takim nagle pojawiającym się burdelem, to jakieś tam zdolności posiadałem. - O Merlinie, nie, wyobraziłem to sobie. - Rzuciłem po komentarzu o quidditchu z elfami. Myślałem, że się uduszę, bo przepona skurczyła się bardzo mocno. Złapałem się za brzuch, wydając z siebie dźwięki, będące połączeniem śmiechu i kaszlu. Micheal jako pałkarz, kontra elfy ściągający. To zasługuje na spisanie.
Kiedy się uspokoiłem, westchnąłem przeciągle, zerkając na gryfonkę. Musiałem jej przyznać, potrafiła poprawić mi humor. - Dzięki. - mruknąłem jeszcze, posyłając jej uśmiech. - W żadnym stopniu nie żałuje, że stąd nie uciekłem. - dodałem jeszcze po chwili, zerkając na taflę jeziora. Następnie wsiadłem do łódki, odwróciłem się i podałem rękę Harmony. - Chcesz się przepłynąć? - zasugerowałem, unosząc kąt ust z zaczepnym uśmiechu. Skoro dała radę jeździć po jeziorze przez dłuższy czas bez żadnego wypadku, to co złego mogło nas spotkać, prawda?

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptySro Kwi 05 2023, 12:23;

- Spokojnie panie Berkeley, też mam swoje asy w rękawie! – uśmiechnęła się szeroko, ciesząc się, że udało się chłopakowi nawet więcej niż trochę poprawić humor. Cóż, może przy niej nie mógł odpocząć w spokoju od ludzi, ale od smutków na pewno! – Haha! Ktoś kiedyś powiedział, że wyobraźnia jest największy przekleństwem jej posiadacza. Jak widać musiał mieć rację – zażartowała i wytknęła na chłopaka język.
Nie było łatwo jej się uspokoić ze śmiechu, nie dość, że samą siebie rozbawiła, to jeszcze zazwyczaj cichy Felix, teraz śmiejący się w głos, nie ułatwiał jej sprawy! Można było powiedzieć, że zarażał ją chichotem. Za każdym razem, gdy się trochę wyciszyła, prychała znowu.
W końcu jednak odetchnęła głęboko, łapiąc się za brzuch, który ją od tego wszystkiego rozbolał.
- Zawsze do usług! – wyszczerzyła ząbki, bo faktycznie gotowa była wesprzeć bliskie dla siebie osoby kiedy tego potrzebowały. Nawet, jeżeli w tym wsparciem było rozbawienie ich do łez. – Czyli planowałeś ucieczkę? – uniosła na niego zaczepnie brew z łobuzerską minką. – No cóż, też się cieszę, że nie uciekłeś, musiałabym, cię gonić jak Patol! – zażartowała raz jeszcze, nim jednak znów rozbawiła się do granic możliwości, oczka jej się zaświeciły na propozycję. – Jeszcze pytasz? No jasne! Nie bez powodu mam w nazwisku „Sea” – uniosła z dumą nosek i raz dwa podskoczyła do łódki, wyciągając z niej dwa wiosła. Jedno podrzuciła chłopakowi. – Kajakowałeś kiedyś? Ja z przodu, ty z tyłu, jak chcesz możemy ponucić jakieś szanty, żeby wybić sobie rytm do wiosłowania! – zaproponowała z entuzjazmem, już gotowa wskakiwać do łódki.

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptySro Kwi 05 2023, 23:32;

Przyłożyłem rękę do ust, krzywiąc głowę nieco w dół. - Doprawdy, panno Seaver? Interesujące. - Pokiwałem parę razy głową, robiąc nią małe ruchy. Żarty żartami, ale byłem ciekawy, co też dzielna gryfonka w sobie skrywała. Fizycznie była bardzo sprawna, tego jej odmówić nie mogłem, jednak nie widziałem jej w akcji, jeśli chodzi o magię. Należała do tych, co potrafią walczyć z czarnoksiężnikiem i równocześnie pić herbatkę, czy też była na poziomie gumochłona jak ja. - Oh, tak, miał rację. Chociaż z drugiej strony, gdyby nie wyobraźnia, to czy moglibyśmy siedzieć w tak bajecznym miejscu, jak to? - rozszerzyłem ręce, ogarniając nimi większy obszar, mając na myśli nie tylko stary pomost i łódkę, a całość obszarów zamkowych. - Ktoś musiał najpierw sobie wyobrazić, zanim wprowadził materię w czyn. Wiadomo, każdy może mieć własną wizję, która dla niego będzie tą jedyną i właściwą. Nie, wcale nie mówię o pewnym starszym panu, który najchętniej by ozdobił błonia palami na uczniów łamiących regulamin. - Wykonałem obronny gest rękami, kręcąc nieco głową na boki.
Chrząknąłem, skrobiąc się po potylicy. - No, jak Ciebie ujrzałem na początku, to myślałem, że jesteś jakąś zjawą na jeziorze. To wiesz, moje nogi już się ustawiały do ucieczki. - uśmiechnąłem się niepewnie, patrząc się to na Harmony, to gdzieś w kierunku lasu. - Goniłabyś mnie z kijem? - Zapytałem szczerze zdziwiony, to również dość szybko sobie wyobrażając. Niczym osioł poganiany kijem przez właściciela. No pięknie. - To co oznacza "ver"? - Odparłem nieco kąśliwie, wystawiając jej język. Widząc jej entuzjazm aż się cofnąłem na łódce. Złapałem rzucone w moją stronę wiosło, nie mogąc przestać się dziko uśmiechać. - Proponuję Kapitana Papawa. - Zgodnie z poleceniem, ustawiłem się na tylnej części łódki. Pomogłem na nią wejść dziewczynie, jeśli tego potrzebowała, po czym usiadłem, gotowy do odpłynięcia.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Kwi 06 2023, 13:11;

- Tak, tak. W przypadku pewnego przeuroczego, uwielbianego przez wszystkich uczniów profesora na P – zaczęła z sarkazmem, śmiejąc się i wywracając oczami – ta wyobraźnia byłaby przekleństwem dla całej reszty – zażartowała. – Ale to prawda, wyobraźnia jest jedną z najcenniejszych rzeczy – uśmiechnęła się, podłapując jego entuzjazm do otaczających ich krajobrazów. – Bez tego nie szukalibyśmy odległych krain, przygód, tajemnic, czy chociaż smaków! A bez tego życie byłoby jakieś takie nudne – podzieliła się, samej nie wyobrażając sobie przynajmniej raz do roku gdzieś nie pojechać. Gdyby nie szkoła i łyżwy, pewnie cały czas trwałaby w podróży, odkrywając dalekie zakamarki i historie.
Spodobało jej się to określenie „zjawy”. Co prawda zupełnie nie starała się tego osiągnąć, wszak nie pracowała jakoś nad choreografią a tylko sobie jeździła, ale to znaczyło, że musiała mieć w tym choć trochę gracji. Dobrze, na sezon jej się przyda.
- To w sumie bardzo miły komplement! – uśmiechnęła się zadowolona. – Może niekoniecznie ucieczka, wolałabym, żeby ludzie nie uciekali z moich występów! Ale zjawa chyba pasuje w jakiś sposób do mojego nowego programu – pokiwała głową wesoło. – No, może nie z kijem a łyżwą. Większy dreszczyk emocji – spojrzała na niego zadziornie.
Na pytanie o końcówkę „ver” aż się podekscytowała. Fakt, obiecała sobie nie robić chłopakowi żadnych wielkich wykładów, ale była dumna z jej rodziny i tego co sobą reprezentowali. Była w tym bardzo stadna, to i nic dziwnego, że wiedzą chciała się podzielić.
- Ver, nic szczególnego. Dlatego, że to nazwisko ewoluowało ze staroangielskiego! – uniosła palec do góry, jakby zaraz miała poprowadzić zajęcia, chociaż planowała skrócić to do kilku zdać. – Pochodzi od Sefare, gdzie sea to morze, a faru to podróż. Tylko zapis się zmienił – wyszczerzyła ząbki z dumą. – Pasuje do nas, jesteśmy urodzonymi podróżnikami!
Z chęcią przyjęła pomoc Krukona z wejściem do łódki i nawet teatralnie się ukłoniła z podziękowaniem, po czym usiadła na miejscu.
- No to ahoj przygodo! W jakim kierunku Kapitanie Papawo? – zapytała, a następnie obrała wybrany kurs. – W sumie, skąd ten Papawa? – obejrzała się na niego na chwilkę, zainteresowana i rozbawiona jednocześnie. Uwielbiała takie spontaniczne akcje to tego stopnia, że teraz miała ochotę podskakiwać w miejscu.

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyCzw Kwi 06 2023, 23:00;

- Mówisz o tej nowej profesorce? Czekaj, jak ona się nazywała..Papa..dakis? - aż mnie język rozbolał od próby wymówienia nazwiska kobiety, która dołączyła do grona pedagogicznego po dość tragicznej śmierci Bennettowej. Szczerze mówiąc, w swoich wymaganiach i ciągłym wydzieraniu słów "stała czujność", to daleko jej do Craine'a nie było. - Zastanawiam się, czy nauczyciele zawsze tacy byli, czy wraz z upływem lat im coś siada na głowę. - przyłożyłem palce do ust, faktycznie nad tym myśląc. Podobno na starość się dziecinnieje, a nie staje się psychopatą, który chce zabić swoich podopiecznych przy każdej możliwej sytuacji. Biorąc pod uwagę, że do Hogwartu został przyjęty profesor z Voldemortem z tyłu głowy, oszust, facet używający eliksiru wielosokowego, czy koleś, który rzuca na uczniów zaklęcia czarnomagiczne, to można było postawić wotum nieufności co do osób odpowiedzialnych za rekrutację.
Uniosłem brew, po raz kolejny nie wierząc w to, co słyszę. Ona to uznała za komplement? - Eee...proszę bardzo? - zdziwienie na przemian z wybuchami śmiechu nie mogło mnie coś opuścić. Jak dalej tak pójdzie, to moje mięśnie brzucha dostaną zakwasów. - Ta, może ją jeszcze dodatkowo zaostrz i biegnąc śmiej się złowieszczo? - podsunąłem pomysł, wyobrażając sobie Harmony z opętańczym śmiechem i łyżwą, goniącą Patola. Cóż by to był za widok. - Urodzeni podróżnicy? Stąd zawód Twojego taty, tak? - zapytałem jeszcze, nawiązując do jej tłumaczenia na temat pochodzenia nazwiska.
Odwzajemniłem ukłon, parskając śmiechem. - Kierunek na sterburtę! Prędkość jeden węzeł! Ruszamy na podbój niezbadanych wód, Arrr! - wydałem rozkazy, skrzecząc przy tym, jak na pirata przystało. - A, słyszałem kiedyś taką mugolską szantę. - zanuciłem ją, odbijając wiosłem od pomostu, by następnie zacząć nim odgarniać wodę, na zmianę z Harmony. - Jukaj - li-li! Jukaj - li-li! - Po chwili zacząłem cicho podśpiewywać, w raz z ruchem wiosła.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptySob Kwi 08 2023, 09:02;

- Ciekawa teoria! - przyznała z uśmiechem. Chociaż nie każdy nauczyciel był tak straszny, jak mogło go to twierdzenie malować i byli profesorowie wyjątki jak np. Forester, który zawsze był wspaniały i miły, nie trudno było się zgodzić, że nie dało się tego powiedzieć o wielu z personelu Hogwartu. - Oby Fabiena to nie spotkało... Niewidomy nauczyciel DA rzucający w uczniów smyczkami, wyobrażasz to sobie? - zażartowała, śmiejąc się głośno.
Jakoś nie wyobrażała go sobie wściekłego na uczniów. Skoro wytrzymał jej wieczne pytania o muzykę i odczucia, jakie wywoływała, czy się nadaje na myśl przewodnią programu, to do zwykłych lekcji musiał mieć cierpliwość.
- Haha dokładnie! Będę tajnym agentem Patola. Niziutka, więc jej nie widać, a gdy usłyszysz dźwięk ostrzonej łyżwy... Już jest za późno! - opowiedziała jak najlepszy horror do ogniska, zaraz szczerząc się jak głupia.
Pokiwała głową na to pytanie, wyraźnie dumna ze swojej zwariowanej na punkcie przygód rodzinki. Nie wyobrażała sobie urodzić się pod jakimkolwiek innym nazwiskiem.
- Tak! Jak i wiele innych Seaverów. Mówi się, że mamy w żyłach morskie prądu i w sercu kompas. Wszyscy kochamy przygody - aż oczy jej zalśniły z zachwytu na samą myśl. Uwielbiała BYĆ w podróży. - A jak to jest u ciebie? Zamiłowanie do zwierząt wyniosłeś z domu, czy zrobiłeś pod tym względem rewolucję? - zapytała szczerze ciekawa, mało było aż tak poświęcających się zwierzętom osób.
Zaczęła nucić razem z Felixem, wiosłując żwawo.
- Tej nie! Ale chętnie się nauczę! - powiedziała z entuzjazmem i próbowała dalej nauczyć się tekstu. - No to dawaj, przyznaj się, skąd znasz szanty? - znów obróciła się na chwilę, żeby się do niego uśmiechnąć. - Jakąś piracka przeszłość? Obiecuję, nie wydam cię aurorom - i nawet teatralnie przyłożyła rękę do serca, żeby pokazać, że mówiła prawdę. Długo jednak nie wytrzymała tej powagi i zachichotała. - Ale serio, gdzie się jej nauczyłeś?

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptySob Kwi 08 2023, 15:29;

- Mhm, albo Ezra Clarke, który każe uczniom na lekcji tańczyć nago. - zaśmiałem się, tej akuratnie sytuacji woląc sobie nie wyobrażać. Chciałem jeszcze dodać coś o przesyłaniu krukonom łajnobomby, zamiast drobiazgów, jednak nie chciałem, by Harmony się o tym dowiedziała. Jeszcze by uznała, że jej ulubiony artysta faworyzuje jeden z domów. Chociaż, biorąc pod uwagę Symhony, to mogła już o tym wiedzieć. - Wypiłbym za niespełnienie się tego, ale dziś nic przy sobie nie mam. - dodałem jeszcze, nawiązując do naszego małego "wybryku" na szczycie lodospadu. Szczerze mówiąc, tęskniłem za Antarktydą. Było tam cholernie zimno, to prawda, jednak mogłem sobie chodzić i zwiedzać, mając stosunkowo małą szansę na spotkanie innego człowieka. No i te widoki...
Udałem, że się wzdrygam, przywołując też przerażoną minę. Tak, wolałbym nie stać się celem szalonej Harmony z łyżwą. Jedynie by mnie mogło uratować to, czy by mi ją dostała do głowy. - SSS? Seaver Secret Service? - poruszałem brwiami zaczepnie, nadając piękną nazwę organizacji superagentki zła. - Dzięki naszemu wzrostowi nie potrzebujemy niewidki...dla normalnych ludzi i tak jesteśmy niewidzialni. - rozłożyłem ręce do przodu, starając się powiedzieć jakbym odgrywał sztukę. Zapewne zarobię za to w głowę, ale było to tego warte. - Jeżeli chodzi o mnie, to zamiłowaniami odbiegam od rodziny. Tato jest urzędnikiem w Ministerstwie, a moja mama to mugolska pani architekt. - odparłem na pytanie, uśmiechając się nieco, czując się niezbyt pewnie. W zasadzie to nigdy nie rozmawiałem z kimś o moich rodzicach czy o mojej czystości krwi, dlatego miałem cichą nadzieję, ze Harmony nie należy do grupy czystokrwistoświrów. Inaczej nasza relacja by się w tym momencie skończyła.
- No to lecimy! Na świetlistych, mglistych wyspach Hawaj... - zaśpiewałem, robiąc to całkiem znośnie. Daleko mi było to wokalu zawodowego piosenkarza, ale też nie skrzeczałem jak tryton czy fałszowałem każde słowo. Było tak...przeciętnie, może nieco ponad. - No pewnie, jestem postrachem siedmiu wód i wszelkiego czarodziejskiego rządu. Ścigają mnie za przemyt, rabunek, morderstwo i krzywy ryj. - przyłożyłem ręce do twarzy, uśmiechając się przy tym. - Drżyj przed kapitanem Felixo Berke! - uniosłem rękę do góry i krzyknąłem zawadiacko. - A tak na poważnie... - zacząłem po chwili, pozwalając mojemu przedstawieniu nieco osiąść w pamięci. - Moja mama sporo pracowała przy komputerze, to i jak byłem młodszy to puszczała mi piosenki. Skąd się tam wziął kapitan Papawa, mnie nie pytaj. - wzruszyłem ramionami, wracając do wiosłowania.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyNie Kwi 09 2023, 15:57;

- Następnym razem! – zażartowała, bo w sumie brzmiało to całkiem przyjemnie. Pływanie łódką i picie psingwina, tak można już zaczynać morskie opowieści. Co prawda w tym wypadku bardziej jeziorowe, ale kto by się tam czepiał. – Dokładnie, po co niewidka, jak schowam się za każdym i mnie nie widać! – wytknęła język. Ale fakt faktem, taki wzrost przydawał się do zakradania. – Architekt?! Musi być bardzo mądra! – zauważyła zaskoczona. Mugolska wiedza nie była jej zupełnie obca (a i wyznawała zasadę, że odcinanie się od jednej perspektywy zabiera aż pięćdziesiąt procent możliwości do poznania świata w pełni), zresztą architekci z magicznego świata mieli całkiem podobną robotę i było to dużo planów, obliczeń i skalowania, a więc coś, co można było podziwiać. – Nic dziwnego, że jesteś Krukiem z takimi rodzicami! – wyszczerzyła się, komplementując go. Ministerstwo i obliczenia, nieźle.
- Mglistych wysp Hawaj… – powtarzała za nim, chichocząc niemal co nutę, dobry humor jej nie opuszczał, a wodna przygoda tylko podsycała radość. – No to już wiemy czemu cię Patol gonił! – zażartowała, wiosłując do rytmu. Szło im to naprawdę sprawnie. – Miałeś komputer w domu? Ale super! – chociaż sama wychowywała się z mugolskimi sportami i przedstawieniami, komputery były jej raczej obce. Wiedziała czym są i czemu działały, ale nie miała okazji z nich skorzystać. – Musisz mnie kiedyś nauczyć całej tej piooOOO… – wykrzyknęła, bo coś uderzyło w ich łódkę.
I drugi.
I trzeci raz.
Udawało im się jakoś wiosłami utrzymać równowagę, ale gdy tajemnicza istota zaatakowała z grzbietu w spód łódki po raz trzeci, wywróciła ich na druga stronę.
- O kurwa! – wykrzyknęła, wypływając na powierzchnię. – Felix?! – krzyknęła, natychmiast szukając wzrokiem chłopaka.

@Felix I. Berkeley
Powrót do góry Go down


Felix I. Berkeley
Felix I. Berkeley

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 180 cm
Galeony : 335
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16799-felix-i-berkeley
https://www.czarodzieje.org/t22044-kaliope#721671
https://www.czarodzieje.org/t16800-felix-i-berkeley
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyNie Kwi 09 2023, 22:38;

- Tak, jest bardzo mądra. - potwierdziłem, kiwając głową. Zawsze ją podziwiałem za pomysłowość i precyzję, z jaką wykonywała swoją pracę. Była odpowiedzialna za bardzo dużo ważnych rzeczy, niekiedy takich, od których zależało ludzkie życie. Swoje nerwy ze stali musiałem odziedziczyć właśnie po niej, nie pamiętałem, żeby chociaż raz podniosła na mnie głos, czy w ogóle się zdenerwowała, niezależnie co robiłem. Budziło to we mnie o wiele większy respekt, niż gdyby się ciągle po mnie wydzierała. Krzyk działał na mnie zupełnie inaczej niż większość ludzi miała na myśli - zamiast mnie zdominować, jedynie bardziej mnie rozsierdzał. Była to jedna z niewielu rzeczy, które działały na mnie niczym płachta na byka. - Oh, przestań. - znowu się zarumieniłem, odwracając od niej wzrok. Przyjmowanie komplementów było dla mnie czymś nieznanym, trudno mi było zachować zimną krew, nawet przy takich najbardziej błahych. Moja przynależność do domu Ravenclaw była dla mnie niemalże wyróżnieniem. Posiadanie na tyle tęgiej głowy i pomysłowości, by tiara uznała mnie godnego noszenia niebieskich barw, była nagrodą samą w sobie.
- Tak, jest on potrzebny mamie do pracy. Z racji tego w domu mamy zakaz korzystania z magii. Inaczej by wszystkie elektroniczne rzeczy szlag trafił. Jest to małe utrudnienie, szczególnie gdy muszę przejść parę przecznic w celu teleportacji. - pomijając pozostałe domowe obowiązki. Zamiast rzucić zaklęcie na miotłę, by sama zmiatała, to muszę samemu to robić. Było to irytujące i jednocześnie potrzebne dla małego czarodziejskiego ego. Potrafiło nauczyć pokory i zrozumienia, że rzucanie zaklęć na lewo i prawo nie jest jedyną drogą do celu. Miałem już odpowiedzieć, że zabiorę Harmony do siebie na parę dni, jeśli będzie chciała, zostało mi to przerwane przez uderzenie z ogromną siłą w łódkę. Cokolwiek to było, nie potrzebowało wiele by nas wyrzucić poza burtę. Bardziej zastanawiający był fakt, że zaraz później nas zostawił. Czyżby wielka kałamarnica miała dość naszego śpiewu i postanowiła nas uciszyć?
Posłany w wodne odmęty, przez moment musiałem zawalczyć o odnalezienie punktu wyporu. Poczułem, że coś mnie delikatnie skubie po skórze rąk, dlatego wzmożyłem swoją pracę, chcąc jak najprędzej wydostać się z jeziora. Oczywiście razem z moją towarzyszką. Wystawiając głowę nad taflę wody, wziąłem głębszy wdech. Postarałem się uspokoić na tyle swoje mięśnie w napięciu obronnym, by ruszyć do Harmony. Bez zbędnego komentarza, złapałem ją pod pachy, położyłem się na plecach i zacząłem machać nogami, dając nam rozpędu. Całe szczęście nie byliśmy daleko od brzegu, także nasza podróż nie trwała długo. Będąc na tyle blisko brzegu, że mogliśmy stanąć, zaparłem się nogami na dno i zacząłem iść do tyłu, dalej ciągnąć za sobą dziewczynę, o ile się zbyt mocno nie szarpała lub kazała się puścić. - Ja pierdole. - zakląłem, pochylając się nieco i łapiąc rękami za kolana, uspokajając swój oddech. - Jesteś cała? - zapytałem się gryfonki, zaraz też oglądając ją od stóp do głowy, przy użyciu różdżki oczyszczając i zasklepując jej widoczne małe ślady po ugryzieniach. Swoimi zbytnio się nie przejmowałem, póki co nawet ich nie czując. Byłem zbyt przejęty zdrowiem dziewczyny, by zwracać uwagę na siebie.

@Harmony Seaver
Powrót do góry Go down


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptyWto Kwi 11 2023, 11:38;

- No serio! Pasujesz do kruczków! – szturchnęła go zaczepnie i zaraz wróciła do wiosłowania, nie chcąc ich przypadkiem doprowadzić do wywrotki.
Za to coś innego zdecydowanie do tej wywrotki doprowadzić ich chciało. Cokolwiek to było, było zbyt szybkie by zauważyć, czym dokładnie. Ale bardzo dokładnie uderzyło w ich łódkę, wrzucając ich do wody.
W jednej chwili rozglądała się za Felixem, gotowa go wyciągać spod wody, jeżeli byłaby taka potrzeba, w drugiej to chłopak złapał ją i zaczął wyciągać na brzeg. Po pierwszym szoku (i upewnieniu się, że to faktycznie był Krukon a nie zagrożenie) sama też zaczęła płynąć czym prędzej. Cokolwiek ich w wodzie nie zaczepiło, zdecydowanie nie miało przyjaznym zamiarów i kto wie, czy gdyby tam zostali, nie zdecydowałoby się na więcej szkód niż tylko drobne ranki.
Nawet ich nie zauważyła, gdy wyszła na brzeg, dopóki chłopak nie zaczął jej leczyć i suszyć zaklęciami. Sama też wyciągnęła różdżkę i odwdzięczyła się mu tym samym, bo przecież też był cały przemoczony i pogryziony. Naprzemiennie używała zaklęcia osuszającego z vulnus alere, które miało leczyć drobne ranki.
- Co to kurwa było – odetchnęła w końcu na tyle, by powiedzieć coś więcej, niż samo przekleństwo. – Nic, a tobie?
Dopiero gdy upewniła się, że Felix był cały, zdrowy i bez pilnej potrzeby zabrania do skrzydła szpitalnego, zaśmiała się. Najpierw lekko prychnęła, a później roześmiała się na głos, łapiąc się w pasie.
- Chyba nie będzie z nas piratów – zażartowała, przecież skoro nic im się nie stało, znaczyło to, że cała ta przygoda była po prostu prześmieszna.
+
@Felix I. Berkeley
/zt x2
Powrót do góry Go down


Iris Skylight
Iris Skylight

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163,5 cm
C. szczególne : filigranowa postura, pieprzyki rozsiane po ciele, kilka piegów na twarzy, skromna biżuteria; zapach fiołków;
Dodatkowo : prefektka
Galeony : 248
  Liczba postów : 252
https://www.czarodzieje.org/t23245-iris-skylight#791405
https://www.czarodzieje.org/t23249-wenus#791597
https://www.czarodzieje.org/t23246-iris-skylight-kuferek#791406
Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 EmptySob Wrz 14 2024, 15:02;

@Elijah J. Swansea
#czarosketching
twór artystyczny

Nie posiadała tego typu talentów artystycznych. Dłonie wolały trzymać aparat niźli pędzel. Pomimo wewnętrznych oporów do malowania uległa zachęcie pana Swansea i zabrała szkicownik wraz z zestawem zwykłych pędzli i jeszcze zwyklejszych farb. Nie musiała długo zastanawiać się nad wyborem lokalizacji - ruszyła w kierunku przypiętej do brzegu łódki. Rozsiadła się wygodnie na pomoście, paletę oparła w powietrzu dzięki odpowiedniemu zaklęciu i podjęła się próby namalowania. Nie miała na to szczególnie ambitnej wizji - preferowała użycie żywych barw i zaznaczenie konturów otoczenia. Co prawda kojarzyło jej się to z rysunkiem godnym pięcioletniego dziecka lecz nauczyciel musiał brać pod uwagę posiadanych w klasie beztalenci artystycznych. Dosłownie rysowała to, co widziała. Nie potrafiła nałożyć odcieni, odbić ani tym bardziej żywych stworzeń. To jej pierwszy malunek w życiu, nie tylko taki pokazany nauczycielowi ale i własny, prywatny. Nie była zachwycona z tego, co tworzyła z prostego powodu - praca nie oddawała piękna tego miejsca. Zdecydowanie wolałaby użyć do tego aparatu... Brudząc sobie dłonie od farb spędziła na pomoście dobre dwie godziny. Co chwila coś poprawiała, dokładała, wymazywała. Frustrowała się brakiem czegoś magicznego. Mimo wszystko zauważyła, że wyciszyła się i co więcej, poprawiła swoją koncentrację. Łódka nie była tak jasna jak na palecie lecz brakowało jej odpowiedniego koloru. Nie potrafiła go zmieszać tak, aby uzyskać pożądany odcień. Identycznie miało się to z jeziorem - falował, odbijał światło, roślinność, cień łódki... jak miała to podkreślić? Nie miała bladego pojęcia gdzie postawić jaką dokładnie kreskę aby oddać zarys fal czy odbić. Westchnęła i kręciła głową z dezaprobatą. Czuła się jak pięciolatka rysująca po ścianie. Nie spodziewała się nadzwyczajnej oceny lecz nie mogłaby przyjść na zajęcia z pustymi rękoma. Dokończyła malowanie słońca, wyjeżdżając czasami za linię bądź nieumyślnie barwiąc gdzieś kleksem zieleń. Gdy skończyła, nie chciała oglądać swojego dzieła. Aby poprawić swoje samopoczucie gotowa była wrócić tu lecz z aparatem... może udałoby się jej namówić Gaela na towarzystwo?

| zt |
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pomost z łódką - Page 6 QzgSDG8








Pomost z łódką - Page 6 Empty


PisaniePomost z łódką - Page 6 Empty Re: Pomost z łódką  Pomost z łódką - Page 6 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pomost z łódką

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 6Strona 6 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pomost z łódką - Page 6 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
jezioro
-