Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Korytarz na IV piętrze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 9 z 17 Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 17  Next
AutorWiadomość


Emerson Berkley
avatar

Student Ravenclaw
Wiek : 31
Galeony : -17
  Liczba postów : 398
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 13 Cze 2010 - 12:31;

First topic message reminder :



Korytarz na czwartym piętrze jest najciemniejszym z tych w wyższej części zamku. Okna znajdują się w dużych odstępach, do tego są bardzo niewielkich rozmiarów. Przechodzącym tędy, drogę jedynie rozjaśniają bezustannie palące się pochodnie. Na tym piętrze znajduję się największa liczba portretów zdobiących ściany.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Coccinelle Lepeltier
Coccinelle Lepeltier

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : ćwierć-wila
Galeony : 626
  Liczba postów : 383
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8255-coccinelle-pensee-lepeltier
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8262-biedroneczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8258-coccinelle-lepeltier
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyWto 24 Cze 2014 - 22:44;

Really? Dziewczynka jeszcze dobrze nie nauczyła się chodzić na szpilkach, a już robi z siebie panisko. Smarkula, jeszcze niedawno, tam w pięknym zamku, umiała się zachować, przywitać. Teraz jedyne co, to duka pod nosem jakieś słowa, jakby to miało cofnąć czas. Tak, to nawet kremy na zmarszczki nie działają, mogłaby sobie darować. Cóż z tym zrobić? Cinny najchętniej nie robiłaby nic. W końcu ta księga była dla niej zamknięta. Ona wyjechała, spaprała co było pomiędzy nimi. Co tu więcej dodawać? To tak jakby na stary makijaż nakładać kolejną tone różu, sądzą, że to wszystko zamaskuje...
- I tylko tyle jesteś wstanie wyjąkać? - Stwierdziła, co stało się silniejsze od niej. W głębi nie chciała z nią rozmawiać, ale cóż zrobić, gdy widzi się osobę i chce się ją rozparcelować na wszystkie członki? Choć to nie kwestia wielkich uczuć, a samego faktu, że szlora wyjechała gdzieś w pizdu, zostawiając ją z całym syfem na głowie i myśląc, że wszystko samo się poukłada. No tak nie jest, nie ma wróżek, które by sprzątały za tyłeczkami nawet najładniejszych osób. Florence by powiedziała, że to była zwyczajna dziewka, której można płacić za przysłowiowy seks. Tak, to chyba jakaś myśl. Zawsze lepsza niż uznawanie jej za zdrajcy. Skoro Cinny miała jej nie udusić w nocy dla rozrywki, to musiała obrać niezłą strategie. Zbagatelizowanie byłej było dobrą opcją.
- W ogóle to jak tam się żyje na wygnaniu? Jeszcze nie zgniłaś przez wyrzuty sumienia? A nie, faux pas, przecież ty go nie masz. - Mówiła, a gdyby gorycz jej słów dało się zobaczyć, to spływałaby w formie jadu w kącikach ust. - Hm... Nie ważne, idę. Powinnam poprawić puder zamiast się z tobą męczyć.
W sekundę ruszyła przed siebie jak oparzona. To wszystko nie tak wyglądało w jej myślach. Miała przyjechać do opcje szkoły, zająć się nauką, a nie poświęcać czas na rozgrzebywanie przeterminowanych problemów. A co jeśli kolejne zadnie trafi z tą dziewczyną? To chyba zbyt ponura myśl. Bądź co bądź nie należała do pesymistów. Wolała wyprzedaże w butikach. Z tego przynajmniej coś ma. Choć z marudzenia mogłaby mieć ból głowy. Tylko kogo kręciłoby robienie sobie problemu? No jej na pewno nie. Straciłaby tylko cenny czas... Podsumowując. Co się dzieje? Zbyt mało byo o tym pisać, zbyt dużo, by to zrozumieć.
Powrót do góry Go down


Charlotte d'Avignon
Charlotte d'Avignon

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 29
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 0
  Liczba postów : 60
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8714-charlotte-d-avignon#246112
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8715-niezbyt-inteligentna-sowa-szarloty
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyCzw 26 Cze 2014 - 22:06;

Och, wypraszam sobie, ale paniska z siebie nie robiło, bo w szpilkach chodzić potrafiła, równie szybko co w trampkach, a co za tym szło, nie musiała ćwiczyć jakiejś durnej, żałosnej mody na to jak chodzić, byle się nie zabić. To polecała wszystkim tandetnym niuniom, które próbują, ale im nie wychodzi, bo kolana uginają się przy każdym kolejnym kroku, a długie nogi d’Avignon? Niemal płynęły, wiec dość pierdolenia o tym, że ślizgonka chodzić nie potrafi, to na pewno zraniłoby jej serduszko, które jest tak bardzo puste i wyprane z wszelkich uczuć wyższych!
-Jak chcesz, mogę znów pojęczeć w łóżku, chociaż nie… Nie mam na to ochoty, patrząc na to ile więcej pudru nakładasz na swoją urzekającą mordkę… – Wywróciła oczami na swój charakterystyczny sposób, a zaraz potem wbiła spojrzenie w Cocci, co by mieć tylko pewność, że dziewczę nie uderzy jej zaraz w twarz, albo co gorsza nie zadrapie na śmierć. To by było okropne. Straszne. Przerażające. Ba, to by było nawet urągające. Wystarczy, że miała kłopoty z tym Willisem, a więcej problemów mieć z pewnością nie chciała, a przynajmniej nie tuż przed wakacjami.
-Wygnaniu?! Nigdy nie chciałaś ze mną porozmawiać o tym co się wydarzyło. Dlaczego niby mam Ci się tłumaczyć w tej chwili. To bezsensowne. Nie będę tego robić, chociaż… Może wtedy w tej swojej pustej, wypacykowanej główce ogarniesz, że to nie była moja decyzja! – Podniosła nieco głos, a zaraz potem odgarnęła długie włosy na plecy. Nie miała ochoty użerać się z dziewczęciem, które miało swoje racje, a prawda przecież była zupełnie inna, bo jak by nie patrzeć – Charlotte nie tolerowała kłamstwa, i gdyby ktokolwiek odważył się wykonać jakikolwiek krzywy ruch w jej stronę, to z pewnością posłałaby do magicznego diabła, czy gdzie się tam przydupasów posyła.
-Gdy tylko mój ojciec dowiedział się, że jestem z dziewczyną wpadł w szał. Nie zdążyłam nawet powiedzieć swojego zdania, a już tkwiłam w tej obsranej i zagrzybiałej szkole. Myślisz, że mnie to sprawiło frajdę? Bo wiesz, jeśli tak… To przynajmniej potwierdzasz regułę stereotypu o blondynkach. – Znów ta śmieszna wywrotka oczami, a po chwili wyminięcie krukonki jednym susem, bo przecież równie mocno Charlotte nie chciała tu tkwić co Cocci, zresztą, umówmy się, że Charlotte spieszyło się też do swoich obowiązków, bo za raptem kilka chwil – gdy tylko zawita do dormitorium, odbędzie też spotkanie z Laurą, a zaraz potem dostanie sowę od Philippa. Uch, cóż za pracowita dziewczyna!
-Tak, tak popraw, bo Ci się zacieki pyszorku robią. – Rzuciła na odchodne i po raptem kilku chwilach zniknęła za zakrętem, jak rasowy tchórz.
Brawa dla d’Avignon!

/zt x2
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Specjalny




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyPon 9 Mar 2015 - 12:20;

To nie był najlepszy dzień Fetije Shalli. Tęskniła za domem, powróciły uczucia, których nie mogła się pozbyć na początku pobytu. Kto to wymyślił, żeby musiała się tu przenosić?! Niby się z tym pogodziła, ale wciąż zdarzały się takie momenty, jak ten. Jeszcze parę miesięcy temu, chcąc okazać swój bunt, mówiła po rosyjsku. Teraz jej się o tym przypomniało. Nie miała co prawda do kogo mówić, ale może chwila obcowania z tym językiem jej pomoże.
Poszła więc do biblioteki i wypożyczyła kilka rosyjskich książek. Niektóre z nich już znała, bo czytała je w domu, reszta była jej obca. Wzięła swój stosik i poszła na korytarz przy bibliotece. Postanowiła usiąść na parapecie i coś poczytać. Pozostawała decyzja - co najpierw? Wybór bajek, które znała z dzieciństwa, a może coś o nimfach wodnych?
Rose Holland nie miała nic specjalnego do roboty tego popołudnia. Zadania domowe miała odrobione, nauczyła się już chyba wszystkiego na ten tydzień, siedzieć w Pokoju Wspólnym też jej się nie chciało. Nagle pomyślała, że świetnym pomysłem na spędzenie wolnego czasu będzie pójście do biblioteki. Może znajdzie jakąś ciekawą książkę? Podszkoli trochę hiszpański albo poczyta coś w dowolnym innym języku, który zna? Przecież to było genialne! Wzięła więc torbę i ruszyła do celu.
Kilka korytarzy przed biblioteką naszło ją, żeby pobiegać. Dawno tego nie robiła, ale tak się nakręciła przez pomysł pobuszowania między regałami, że musiała jakoś wyładować energię. Całe szczęście, że korytarze były puste, bo jak nic na kogoś by wpadła. I już, już prawie dotarła na miejsce, kiedy się potknęła i poleciała jak długa na posadzkę.
Fetije, wyrwana z transu, spojrzała w bok. Równolegle do niej leżała dziewczyna, która najwyraźniej właśnie się przewróciła. No pięknie, nawet poczytać w spokoju nie można!


Zaczyna Fetije.

______________________

Korytarz na IV piętrze - Page 9 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Fetije R. Shalla
Fetije R. Shalla

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 21
  Liczba postów : 17
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10559-fetije-rea-shalla#290147
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10568-you-got-mail#290269
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10563-feti
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyWto 10 Mar 2015 - 19:20;

Najogólniej w świecie miała doła. Ponure myśli i niechciane wspomnienia wracały, a pogoda tylko dodatkowo potęgowała jej i tak nie za dobry nastrój. Hogwart. Chwilowo nie znosiła tego miejsca i naprawdę wiele by dała, by móc znowu znaleźć się za przytulnymi murami Dumstrangu. To zabawne, kiedy tam była często marudziła na szalejący po korytarzach wiatr i omszałe ściany na dziedzińcu. Teraz jej tego brakowało. Tego przeszywającego zimnego uczucia, gdy mroźne powietrze wpadnie przez nieszczelne okno, lub zielonkawego światła jakie rzucały pochodnie w podziemiach kiedy kierowałeś się na eliksiry. Eh słodki dom. Ale nie, musiała siedzieć tutaj. To nie było jej miejsce i choć siedziała tutaj juz prawie półtora roku, wciąż czuła sie jak wyrzutek. Świetnie, skoro tak, to właśnie w ten sposób będzie się zachowywać.
Wyszła z biblioteki z naręczem książek. No przynajmniej dział literatury Rosyjskiej mieli dobrze zaopatrzony. Łudziła się, że może w ten sposób choć trochę poprawi jej sie nastrój. Zawsze lubiła czytać, choć w przeszłości częściej niż po książkę sięgała po miotłę. Tyle, ze tutaj od tego drugiego zamierzała się trzymać z daleka. Niby strasznie tęskniła za tym wspaniałym uczuciem jakie towarzyszy grze w Qudditcha ale nie chciała się złamać. Obiecała sobie, że nie będzie więcej latać i tym razem zamierzała słowa dotrzymać.
Jej wybór padł na jedną z lżejszych pozycji, romansidła, które czytała tuż przed przyjazdem do Anglii. Zawsze lubiła tą książkę i miała nadzieję, że dziś pomoże jej ona odegnać ponure myśli. Chociaż czy sięganie po coś, z czym masz aż tyle wspomnień jest dobrym pomysłem? Chyba nie. Za swoje szczęście czy też nie, nie udało jej się daleko zajść w opowieści. Czyjeś szybkie kroki i łupnięcie skutecznie oderwały ją od tekstu. Feti rozejrzała się szybko w poszukiwaniu sprawcy całego zamieszania i... znalazła dziewczynę pięknie rozciągniętą jak długa tuż u jej stóp. Znaczy się parapetu.
-Żyjesz?- odruchowo spytała po rosyjsku nawet nie zdając sobie sprawy, że to zrobiła. Bo skoro myślami wciąż była w Dumstrangu, to coś takiego było dla niej naturalne. Odłożyła książę na parapet uprzednio zaznaczając gdzie skończyła po czym zgrabnym ruchem zeskoczyła za ziemię. Wyciągnęła rękę w jej kierunku by pomóc je wstać.
Powrót do góry Go down


Rose Holland
Rose Holland

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 20
  Liczba postów : 18
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10371-rose-holland#286349
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10377-arrow-rose-holland#286354
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10378-rose-holland#286356
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyWto 10 Mar 2015 - 21:04;

Rose przeglądnęła uważnie wszystkie podręczniki i notatki ze wszystkich przedmiotów, lecz nie znalazła w nich nic, czego by nie zrobiła wcześniej. Referat z eliksirów, dodatkowe ćwiczenia z zaklęć – wszystko zrobiła już kilka dni temu. Choćby rzuciła okiem na wszystko kolejny raz, nic by to nie dało. Mogła odpuścić sobie naukę w tym tygodniu. W pokoju wspólnym Krukonów panował tłok, każdy uczeń siedział już w określonym towarzystwie, do którego Rosie nie chciała się mieszać. Nie przepadała za hasałem i tłumami. Najlepiej czuła się w ciszy, najlepiej w miejscu, gdzie nikt nie mógłby jej znaleźć. Na skraju Zakazanego Lasu stało stare drzewo, na które często się wdrapywała. Wśród śpiewu ptaków i delikatnego szumu liści, spokojnie mogłaby siedzieć bez końca. Tylko ona, jej ulubiona książka i natura. Plany te udałyby się, gdyby nie typowa londyńska pogoda. Deszcz i porywisty wiatr w tym połączeniu w Sydney prawie nie występowały, a już na pewno nie o tej porze.
Nie widząc innych możliwości, udała się spokojnym krokiem do biblioteki. W głowie miała prośbę  rodziców, by dalej rozwijała swoje umiejętności językowe. Starała się uczyć hiszpańskiego gdy tylko miała czas i ochotę, jednak nie robiła tego tak szybko, jak w przypadku innych języków. Rodzicom pisała w listach, że nie ma czasu, jednak w głębi duszy zaczął budzić się w niej bunt. Jakaś część jej miała już dość tej ciągłej nauki i walki o najlepsze stopnie. Miała znajomych, a nawet kilku przyjaciół, ale godziny z nimi spędzane tygodniowo można policzyć na jednej ręce. Brakowało jej kontaktów towarzyskich.
Pomyślała, że może trafi na kogoś znajomego w bibliotece, więc zaczęła do niej biec. Trochę ruchu nigdy nie zaszkodzi, prawda? Korytarze były puste, miała pewność, że na nikogo nie wpadnie. Zaczęło lekko coraz bardziej się rozpędzając. Chcąc wycisnąć jeszcze więcej ze swoich krótkich nóg, źle stanęła na śliskiej posadzce. Wylądowała na zimnej podłodze, nie zdążyła jednak podeprzeć się rękami przy lądowaniu. W pierwszych chwilach myślała, że nikogo nie było w pobliżu, dopóki nie usłyszała pytania skierowanego w jej stronę. Zdziwiła się jeszcze bardziej, gdy zrozumiała, że słowa zostały wypowiedziane po rosyjsku. Zignorowała dłoń wyciągniętą w jej stronę, wstając o własnych siłach. Nie znała tej dziewczyny, jednak z wygladu wyglądała na młodszą od nie samej.
- Dzięki, nic mi nie jest – odpowiedziała, również po rosyjsku. Dużo osób z wymiany uczniowskiej słabo mówiło po angielsku, więc wymiana zdań w innym języku nie było dla niej niczym dziwnym.
Powrót do góry Go down


Fetije R. Shalla
Fetije R. Shalla

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 21
  Liczba postów : 17
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10559-fetije-rea-shalla#290147
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10568-you-got-mail#290269
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10563-feti
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySro 11 Mar 2015 - 9:27;

Kiedyś sama była z tych, którzy zawsze obracali się w dużym gronie przyjaciół. Wszędzie było jej pełno, była hałaśliwa, wiecznie uśmiechnięta z toną pomysłów. Cóż, teraz to się zmieniło. Zdecydowanie zamknęła się na innych preferując samotność. W ogóle przez długi czas odmawiała korzystania z angielskiego o ile to nie było absolutnie konieczne. Raz, że była to oznaka jej buntu, dwa że nie miała ochoty do nikogo się zbytnio zbliżyć. Co prawda od tamtego czasu przeszła długą drogę, było znacznie, znacznie lepiej ale i tak w takie dni jak ten stare nawyki wracały. Pewnie gdyby krukona nie wywinęła przed nią pięknego orła – nawet w sumie pasuje; to nie zwróciłaby na nią większej uwagi. Bo i po co, nie znała jej i nie koniecznie miała ochotę zmieniać ten stan rzeczy. Ni dziś. Ale już trudno, skoro dziewczyna już zwróciła na siebie taką a nie inną uwagę, to chociaż jej pomoże.
Nie poczuła się urażona tym, że Rose nie skorzystała z jej wyciągniętej dłoni. Chciała pomóc, widać jednak nie każdy albo potrafił to docenić, albo miał na to ochotę. Trudno. Rozpaczać nie będzie. Cofnęła więc dłoń i skrzyżowała ręce na piersi. Czy jej rosyjska odpowiedź ją zaskoczyła? Tak. Może i było tu mnóstwo osób z wymiany, ale mimo wszystko większość wolała posługiwać się angielskim. A tu proszę, nie dość, że krukonka się wyłamała to jeszcze miała niezły akcent. Fet nie mogła się nie uśmiechnąć, choć przy jej mało zadowolonej minie, gest ten był ledwo widoczny.
-Na pewno? No nic, uważaj na przyszłość. Skrzydło szpitalne i tak jest przepełnione – wzruszyła ramionami. Cóż, niby to nie jej sprawa, ale jeżeli dziewczyna zrobiłaby sobie coś przy niej, to niejako byłaby zmuszona, by odstawić ją na odpowiednie piętro. Niby to nie problem, w końcu była uczynnym puchonem ale i tak miała średnią na to ochotę.
Feti odwróciła się, by wrócić zaraz na swój parapet na który wskoczyła zgrabnym ruchem. – Biblioteka jest strasznie zatłoczona – rzuciła jeszcze, choć nie miała pewności czy właśnie w celu zyskania spokoju tam właśnie biegła. Po prostu ta myśl pojawiła się u niej tak nagle więc co się będzie powstrzymywać. Nie żeby ją zapraszała na parapet tuż obok siebie, aż tak przymilać się nie będzie. No ale ostrzec ją może.
Powrót do góry Go down


Rose Holland
Rose Holland

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 20
  Liczba postów : 18
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10371-rose-holland#286349
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10377-arrow-rose-holland#286354
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10378-rose-holland#286356
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyCzw 12 Mar 2015 - 19:52;

Pewnie nie byłaby sobą, gdyby nie wyłożyła się plackiem przed nowo poznaną osobą. Choć po zastanowieniu, „poznanie” nie jest tu dobry słowem. Przecież nawet by siebie nie zauważyły, gdyby nie jej próba zanurkowania w podłogę. Dla osób, które chciałyby kiedyś spróbować – nie warto. Rosie bolała kostka oraz klatka piersiowa, jednak wolała tego zbytnio nie ukazywać. Pielęgniarka w skrzydle szpitalnym miała z pewnością już dość jej dość częstych wizyt. Tu coś wybiła, tu się wywróciła, tu coś przecięła. Raz na dwa tygodnie musiała tam trafić, jednak nie znaczyło to, że lubiła te wizyty. Dlatego otrzepała się z kurzu, poprawiła włosy i zrobiła minę, jakby nic się nie stało. Do niczego nie doszło, nikt tutaj nie przeleciał połowy długości korytarza. Nieznajoma jeszcze raz zapytała się, czy nic jej nie jest, na co Rosie tylko wzruszyła ramionami.
- Postaram się tam nie wylądować – zapewniła, uśmiechając się lekko w jej stronę – Dzięki za pomoc.
Ostatnie zdanie odbiegało od prawdy, gdyż w sumie jedyną pomocą ze strony dziewczyny była wyciągnięta dłoń, z której krukonka i tak zrezygnowała. Jednak sam ten gest był dość uprzejmy, więc głupio było jej nie podziękować. Wciąż, jednak się nie znały, a nie widać było, by któraś chciała zacząć rozmowę. Rosie bez słowa odwróciła się w stronę biblioteki, gdy usłyszała ponownie głos puchonki. Jej słowa od razu zepsuły cały plan spędzenia popołudnia. Biblioteka nie była tym samym miejscem, gdy przesiadywało w niej dużo uczniów – pełna była sztucznych szeptów, głuchych rozmów i niepotrzebnego poruszania, pokazywania wszystkiego rękami. Nie mając już innego pomysłu, odwróciła się w stronę dziewczyny, wystawiając przyjaźnie dłoń.
- Jestem Rosie – powiedziała z uśmiechem na ustach.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 26 Kwi 2015 - 19:44;

Wiosna powoli rozkwitała za oknami. Trawniki zieleniały, drzewa puszczały pąki, a zwierzęta coraz częściej wychodziły z norek. No cóż, przynajmniej do puki znów nie zrobiło się chłodniej. Na szczęście mimo niskiej temperatury na zewnątrz, w zamku bez zmiennie ponad 20 stopni na plusie. I właśnie dlatego Elena mogła pozwalać sobie na lżejsze obranie przebywając w murach zamku. Tym razem  ubrana była w koronkową bluzkę na którą nałożyła gorset i spódnicę. Całości dopełniały oryginalne szpilki i naszyjnik.
Była sobota i wyjątkowo nie zadano im żadnej pracy domowej. Arystokratka postanowiła więc skorzystać z okazji i wymienić książki z biblioteki. Wracała właśnie do wierzy Gryffindonu przeglądając jedną z wypożyczonych właśnie ksiąg na temat trujących roślin z południowej Azji.
Powrót do góry Go down


Noel Payne
avatar

Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 5
  Liczba postów : 506
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9444-noel-payne
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9446-isowa
http://czarodzieje.org/t9447-noel-payne#262687
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 26 Kwi 2015 - 22:57;

Jego obecność w Hogwarcie do niedawna była jedynie wspomnieniem, za którym nieszczególnie tęsknił. To w Durmstrangu odnalazł to, czego szukał przez całe swoje życie, pewną siłę i moc, która uczyniła go kimś znacznie bardziej bezwzględnym. Pochłaniało go czarnoksięstwo stanowiąc najbardziej fascynującą ze wszystkich nauk, ale miało to swoją cenę. Tracił pierwiastki swojego człowieczeństwa za każdym razem, gdy pozwalał, by klątwy wypowiadane z jego ust zatruwały mu żyły, pozbawiając wszelakich wyrzutów sumienia. Nie miał ich. Nie miał też sumienia.
Widział dziewczynę, która szła w jego kierunku, a mimo to nie odsunął się. Obserwował ją, analizując z góry do dołu pod każdym możliwym kątem. Od razu dostrzegł też co, przeglądała, choć biedna, zawalona była grubymi księgami zdawała się go zupełnie nie dostrzec. Wcale mu to nie przeszkadzało i właściwie wykorzystał to na swoją korzyść, bo przecież dziewczyna była śliczna, szczupła, wysoka, a ilość targanych książek musiała oznaczać, że albo była podniecająco inteligentna, albo głupia, ale intuicja podpowiadała mu to pierwsze.
Kpiący uśmiech, który malował się na jego twarzy do momentu zderzenia zszedł, kiedy wpadła na niego z impetem, na co oczywiście jej umyślnie pozwolił.
-Och, przepraszam. Nie zauważyłem cię- skłamał, po czym wyciągnął różdżkę by pozbierać wszystkie książki, które runęły w jednym momencie na ziemię. Spojrzał jej w oczy i zmarszczył brwi, w krótkim zamyśleniu. -Czy my się przypadkiem… nie spotkaliśmy już gdzieś?- spytał, choć oczywiście wiedział, że nie.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyWto 28 Kwi 2015 - 17:44;

Elena również nie należała do osób szczególnie miłych i wesołych. Zazwyczaj to odstraszało, na szczęście było wąskie grono ludzi, którym to nie przeszkadzało. Niestety, a może właśnie na szczęście było ono bardzo wąskie. Dlatego właśnie gdy wpadła z impetem na mężczyznę na korytarzu nawet nie zwróicła na niego większej uwagi.
-Uważaj jak chodzisz.- syknęła gdy księgi uderzyły z hukiem o ziemię.
Miała nadzieję, że chłopak nie zwrócił uwagi na tytuły książek. "Jakich eliksirów nie podawać dzieciom", "zabójcze rytuały afrykańskich szamanów", "jak niepostrzeżenie zmienić właściwości najsilniejszych eliksirów". No dobra, nie wszystkie były z działów dozwolonych, i właśnie dlatego miała nadzieję, że chłopak nie zwróci na nie uwagi. Obiecała ciotce z Syberii, ze będzie grzeczna i spokojnie skończy studia. Nauczyciele nie musieli wiedzieć, że nadal podkrada zakazane księgi.
-Nie sądzę.- odparła na pytanie, czy się wcześniej nie spotkali.
Z drugiej strony chłopak wydawał się dziwnie znajomy. Starszy może o 3-4 lata, wysoki brunet o stalowo szarych oczach, nieco jaśniejszych niż jej własne.
Może to jakiś były uczeń? W ostatnich latach dość sporo z nich wyjechało, jednak mało który wracał.
-Choć oczywiście nie możemy tego definitywnie wykluczyć- dodała z westchnięciem.
Powrót do góry Go down


Noel Payne
avatar

Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 5
  Liczba postów : 506
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9444-noel-payne
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9446-isowa
http://czarodzieje.org/t9447-noel-payne#262687
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySro 29 Kwi 2015 - 22:56;

Noel miał gdzieś czy była wesoła, czy towarzyska, czy może skryta i antypatyczna. Nie zamierzał się z nią umawiać czy znosić jej humorków, by analizować ją od różnym kątem. Spotkał ją na korytarzu przypadkowo, nie wiedząc nawet jak się nazywa, ale przecież był mistrzem w wyciąganiu informacji, więc tak szybko jak przeleciał wzrokiem po tytułach książek, tak łatwo mógł dowiedzieć się z kim miał do czynienia.
-Och, jasne. Będę uważał. Następnym razem- mruknął, wysilając się na życzliwy ton, choć nie mógł sobie szczędzić kpiny, kiedy podkreślał ostatnie słowa. - Wiesz, że większości z tych eliksirów nie możesz warzyć w szkole- bardziej stwierdził niż spytał, wskazując brodą na księgi  i uniósł brew, kiedy dziewczyna postanowiła skrzyżować z nim spojrzenie.
Nie był już uczniem Hogwartu od jakiegoś czasu, a właściwie od kiedy dowiedział się, ze może rozwijać swoje pasje i fascynacje gdzieś indziej w znacznie lepszym miejscu. Wrócił jednak bogatszy o czarnoksięską magię, więc gdzie lepiej mógłby się sprawdzić niż na pozycji nauczyciela ochrony przed nią? Na razie dojrzewał niczym wytrawne wino pod okiem Blythe'a, który nie mógł ścierpieć kolejnego pupila pod nosem. Ale on nie zamierzał być jego kulą u nogi. On sam mógłby się wiele interesujących rzeczy od Payne'a dowiedzieć.
Powrót do góry Go down


Elena Marion
Elena Marion

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 467
  Liczba postów : 739
http://czarodzieje.my-rpg.com/t536-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1070-elena-marion?highlight=Elena+Marion
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9392-elena-marion?highlight=Elena+Marion
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyWto 5 Maj 2015 - 17:50;

Elena nie zwracała uwagi na kpiny chłopaka. W ogóle mało on ją interesował, powoli zaczynała się zastanawiać, dlaczego w ogóle się do niego odezwała. Niezbyt lubiła nawiązywać nowych znajomości, a ludzie w stylu "jestem zajebisty, wielbcie mnie i podziwiajcie" po prostu ją nudzili. Nie wiedziała jeszcze, czy tajemniczy nieznajomy do takich właśnie ludzi należy, ale jak na razie nie wywarł na niej zbyt dobrego wrażenia. Gdy rzucił uwagę na temat książek spojrzała na niego z podniesioną brwią.
-I co w związku z tym? Polecisz donieść, że czytam książki?- spytała z kpiącym uśmiechem na ustach.
Czyli jednak zauważył tytuły. No cóż, czy tak, czy siak, przecież jej nie wyrzucą za czytanie książek, prawda? No, co innego, gdyby faktycznie próbowała kogoś otruć, ale teoria jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiła.
-Z resztą sam za pewne święty nie jesteś.- dodała patrząc mu w oczy. Miał w nich taki charakterystyczny wyraz mówiący, że też ma swoje za uszami.
Powrót do góry Go down


Noel Payne
avatar

Wiek : 34
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 5
  Liczba postów : 506
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9444-noel-payne
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9446-isowa
http://czarodzieje.org/t9447-noel-payne#262687
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyWto 5 Maj 2015 - 21:10;

Niespecjalnie się przejmował tym, co mówiła, czy co o nim myślała. Uśmiechał się kpiąco, a może i uroczo na swój sposób, ale przecież ewidentnie należał do osób, które nie były bezinteresowne. Jeśli myślała, że spotkała na swojej drodze chłopaczka, który padnie jej do stóp, uznając ją za pewną siebie i niepokorną i tym go zaintryguje to musiałby ją rozczarować, ale takich jak ona było na pęczki.
- Co jeśli tak? W szkole trzeba przestrzegać porządku. Szczególnie jeśli ma się do czynienia z ludźmi, którzy mogą… Ci na przykład… - Chciał powiedzieć odjąć punkty, ale postanowił się nie zdradzać, wiec tylko uśmiechnął się szerzej i spojrzał na nią.  - Zwrócić uwagę.
Spojrzał jej prosto w oczy, poważniejąc  i powiedział melodyjnym, hipnotycznym głosem, wnikając w głąb jej podświadomości i z łatwością przestawiając jej szafki i pułeczki, które wymagały ponownego ułożenia.
- Teraz przeprosisz mnie za swoją nieuwagę i dezorientację, ale byłaś tak zajęta czytaniem książek, że nie wiedziałaś, co się dzieje dookoła- powiedział, nie mrugając ani razu, bo przecież właśnie hipnozą wmawiał jej, co ma powiedzieć, a kiedy upewnił się, że są sami, naprał na nią i przygwoździł ją do ściany ponownie spoglądając jej w oczy. - I dodasz, że już nigdy nie będziesz dla mnie niegrzeczna, bo na to nie zasłużyłem.
Dotknął jej policzka czule, a następnie się odsunął, patrząc na nią z udawaną pogodą ducha, co wychodziło mu świetnie, bo przecież był oszustem z krwi i kości.
Powrót do góry Go down


Leo Spencer
Leo Spencer

Student Ravenclaw
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 34
  Liczba postów : 33
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11713-leo-spencer#313371
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11717-sow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11719-leo-spencer#313549
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyPią 16 Paź 2015 - 22:28;

Korytarz na IV piętrze, paskudne miesjce. Właściwie to chyba wszyscy używają go tylko jako przejścia - no tak przecież takie jest jego zastosowanie. Leo właśnie wychodził z klasy mugoloznastwa, klasy, w której zazwyczaj spał, bo czego on mógł się jeszcze nauczyć jak mieszkał 16 lat z mugolami, a sam uważany był za mugola do lat 12. Tak, więc po tej aż godzinnej drzemce trzeba było się w końcu gdzieś przemiesić. Nie było to dla niego zbyt wygodne, jako że wolałby sobie pospać ciutkę dłużej, ale jak mus to mus. Udało mu się wylec przed próg sali, a drzwi za nim dosłownie się zatrzasnęły. Był ku temu powód wyszedł jako ostatni.... 5 minut po tym jak już nikogo nie było. Smętnie przemierzał korytarz swoim flegmatycznym zmęczonym jeszcze po spaniu krokiem. Przymrużonymi oczyma i ze skwaszoną twarzą obserwował ludzi, z którymi się mijał. Jego uwagę przykuła uwagę dziewczyna o kruczoczarnych włosach, było w niej coś innego. Nie pasowała do tego otoczenia "Musi nie być stąd". To jedyne co przyszło do głowy Leo. Po za tym, że była urodziwa nic więcej o niej powiedzieć nie mógł i zapewne się to nie zmieni, bo czemu miałoby. Zapewne było to dziwne zostać zmierzonym wzrokiem przez faceta z miną jak on, wyglądało to jak by coś mu się ewidentnie nie podobało. Było to jednak tylko niewyspanie, ale kto by to tam wiedział, wygląda jak wygląda - pierwsze wrażenie się liczy. Swoje kroki kierował ku schodom, musiał na chwilę uwolnić się od tego hałasu było tego dla niego stanowczo za dużo. Z tego co wiedział po latach uczęszczania do Hogwartu  to szkoła jest otoczona całkiem ładnymi miejscami, chyba nawet jest jezioro... może byłoby to dobre miejsce, przy takiej pogodzie raczej nie powinno tam nikogo być. Przy aktualnym tempie chodu dojdzie tam jutro, ale jakoś nie widziało mu sie przyspieszać, zmęczony był tym spaniem i nic nie robieniem - TAK, tym też można się zmęczyć.
Powrót do góry Go down


Nastia Aristov
Nastia Aristov

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 36
  Liczba postów : 61
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11667-nastia-aristov?nid=1#311977
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11669-pisz-ile-chcesz#311980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11670-nastia#311981
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 18 Paź 2015 - 11:38;

Zawsze siedziała na tym korytarzu, pod jednym z okien i czytała książki. Tym razem postawiła na literaturę mugolską, niejakiego "Hamleta" pana Williama. Tak, najwidoczniej nie miała nic innego do roboty, normalne. W końcu co mogła robić w życiu prócz myślenia nad samobójstwem i czytania książek? Na randki się nie umawiała, w sumie - nawet się z nikim nie spotykała, do klubów nie chodziła, no bo po co? Nie była normalną nastolatką.
Przewracała akurat stronę, gdy obok przeszedł jakiś chłopak, który obrzucił ją dziwnym spojrzeniem. Na ogół nie reagowała na takie coś, tym razem miała jednak nieco... Bardziej skomplikowany nastrój. Cicha Nastia potrafiła się odezwać, była nawet dość wygadana. Po prostu rzadko trafiała na kogoś, kto wydałby się na tyle interesujący, by móc z nim porozmawiać.
- przepraszam, coś nie tak?
Zapytała, błądząc wzrokiem za chłopakiem. Przymknęła książkę i położyła ją obok siebie. Lektura była wciągająca, ale... Chyba czas ją odłożyć i zająć się otaczającą ją rzeczywistością, niestety. Nie lubiła takich sytuacji, ale skoro już się odezwała to chyba pora na rozmowę z kimś żywym, a nie wyimaginowanym. W takim świecie czuła się najlepiej, nie musiała wchodzić w kontakty międzyludzkie i zastanawiać się nad tematem rozmowy. Chyba popełniła błąd, odzywając się. Nie mogła teraz spanikować, spuścić wzroku i powiedzieć "przepraszam, nieważne", mimo tego, że ją do tego korciło.
Powrót do góry Go down


Brandon C. Finley
Brandon C. Finley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 160
  Liczba postów : 124
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11903-brandon-carter-filney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11917-sowka-brandona
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11918-brandon-carter-filney#319921
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySob 28 Lis 2015 - 23:07;

/przed grą w kamiennym kręgu/

Brandon był ostatnio zabiegany. W końcu siódma klasa się zaczęła a tutaj trzeba było zdać idealnie Owutemy! Pal licho resztę przedmiotów ale jego marzeniem było zdobycie Wybitnego z eliksirów, które zresztą były jego ulubionym przedmiotem. Zresztą będąc mugolakiem chciał też udowodnić, że potrafi być lepszy od zadzierających nosa czystokrwistych czarodziejów.
Biegł tak w swoim szkolnym mundurku mając na rękach stos niebezpiecznie kołyszących się książek, które tylko czekały na to, żeby w końcu upaść i rozsypać się na ziemi. Bibliotekarka by go chyba wtedy zabiła gdyby tym książkom się coś stało. Oczywiście nie mogło się obejść bez upadku spowodowanego rozwiązaną sznurówką (chyba Irytek coś tutaj kombinował), bo po chwili Brandon wyłożył się na ziemi i przez chwilę oszołomiony zastanawiał się co się właściwie stało.
W końcu z trudem się podniósł i spojrzał na pobrudzoną koszulę, która dopiero co była prana. Najgorsze, że nie miał jakiejś zapasowej! Na zajęciach pozostało mu być w brudnej koszuli, żeby tylko przez niego dom nie stracił punktów.
Westchnął, zdmuchnął kosmyk włosów, który opadł mu na oczy i przykucnął w celu zebrania całego naręcza tomów i szkiców. Treść szkiców oraz tytuły ksiąg wskazywały, że chyba musiał zagłębiać się w transmutację. Ta była wszakże trudnym przedmiotem.
Powrót do góry Go down


Eric U. Moore
Eric U. Moore

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 80
  Liczba postów : 123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11847-eric-u-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11888-poczta-erica#319259
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySob 28 Lis 2015 - 23:16;

Tutaj byli do siebie bardzo podobni, Eric również uwielbiał eliksiry, wręcz je kochał. Może nie szło mu z nich wybitnie, ale jednak był z nich dobry. Nie był ogółem znakomitym uczniem, ale z eliksirów uczył się bardzo dobrze. Na każdą leckcje szedł z uśmiechem na twarzy.
Miał spotkać się z Olivią, ale ta nie dawała żadnego znaku życia. Obawiał się, że coś jej się stało. Miał jedynie nadzieję, że w końcu przyjdzie od niej jakiś list zapraszający go na wspólną kawę. Przecież kochał ją, była jego siostrą. Tyle ich łączy, byli do siebie bardzo przywiązani. Była dla niego jedną, jak nawet nie najważniejszą osobą w życiu. Nie chciałby, ażeby ich relacje się jakoś pogorszyły, a drogi rozeszły, bo chyba z tym nie mógłby sobie poradzić. Już wiele go kosztowało, kiedy ta wyjechała do Londynu, był przerażony każdym dniem bez niej, bez jej uśmiechu. Można się z niego śmiać, gdzie to tak uwielbiać swoją siostrę, ale on takie miał do niej podejście. Była dla niego jak tlen bez którego nie może oddychać. Wiedziała o nim wszystko, nigdy jej nie okłamywał, bo po prostu nie miał takiej potrzeby.
Co robił na korytarzu na czwartym piętrze? Szczerze powiedziawszy nie miał pojęcia. Nie znał jeszcze doskonale Hogwartu więc nie ma się mu co dziwić. Jednak spotkał tutaj chłopaka, który można powiedzieć wprowadzić go w rytm szkoły do której się przeniósł na studia.
- Oj Brandon... - mruknął śmiejąc się z niego. Pokiwał lekko głową i spojrzał na chłopaka. Był na prawdę przesympatycznym chłopakiem. Lubił z nim spędzać czas, można powiedzieć, że była to jedyna osoba w Hogwarcie z którą mógł porozmawiać na każdego rodzaju temat.
Powrót do góry Go down


Brandon C. Finley
Brandon C. Finley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 160
  Liczba postów : 124
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11903-brandon-carter-filney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11917-sowka-brandona
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11918-brandon-carter-filney#319921
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySob 28 Lis 2015 - 23:26;

Już udało mu się zebrać prawie wszystkie książki i już chciał się podnosić kiedy nagle zobaczył i usłyszał Eric'a. Wszystkie znów mu wypadły z rąk. Tak... to Brandon wprowadził go w magiczny świat Hogwartu i bardzo polubił tego chłopaka. Cóż... polubił go nawet bardziej niż powinien, po prostu się w nim zauroczył, nie wiadomo czy można było to nazwać zakochaniem co do niego czuł. Uśmiechnął się mimowolnie jednak do pana Moore, aczkolwiek po chwili zrobił udawaną groźną minę.
- Byś mi pomógł a nie stoisz się patrzysz. - Odparł i znów, chcąc nie chcąc, przykucnął aby wszystko pozbierać.
- Muszę przygotować się na Owutemy, chyba nie będę zdawał transmutacji ale zawsze warto o tym dodatkowo poczytać, zresztą najchętniej chciałbym być najlepszy we wszystkim. W ogóle też czasami masz wrażenie, że Wróżbiarstwo to taki przedmiot dla picu? Wiesz, ot tak żeby był. - Po tych słowach rozejrzał się jednak po korytarzu mając nadzieję, że w okolicy nie ma nikogo uczącego wróżbiarstwa. Nie chciał mieć wszakże przechlapane wśród kadry Hogwartu.
Powrót do góry Go down


Eric U. Moore
Eric U. Moore

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 80
  Liczba postów : 123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11847-eric-u-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11888-poczta-erica#319259
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySob 28 Lis 2015 - 23:35;

Eric jak to Eric. Można powiedzieć, że bardziej był zapatrzony w siebie, owszem patrzył na innych, ale mało wiedział o uczuciach. Zazwyczaj się nimi bawił, albo po prostu próbował coś poczuć, ale nigdy mu się nie udawało, jedynie do jednej gryfonki coś czuł, ale była zajęta z tego co wie. Spotykają się, ale co z tego będzie to tylko Merlin wie. Naprawdę za nią tęsknił, obawiał się, że faktycznie się zakochał, ale jak było wcześniej wspomniane jego uczucia się zmieniają jak pogoda. Mimo to ta dziewczyna naprawdę mu się podobała. Była inna niż wszystkie dookoła, znała swoją wartość, a pan Moore to doceniał u wszystkich czarodziei.
Spojrzał na poczynania Brandona i pokiwał lekko głową. Aż tak działa na ludzi, że książki wypadają im z rąk? Zaśmiał się pod nosem i założył ręce na piersiach.
- Ja mam Ci pomóc? Z jakiej racji? Ja z reguły nie jestem pomocnym czarodziejem. - powiedział do niego i poruszał do niego brwiami. Znali się dobrze, ale chłopak nie wiedział o tym, że jest homoseksualny, jakoś nigdy o tym nie rozmawiali. Szczerze powiedziawszy nie było widać po nim ażeby taki był. Bo niby po czym? Zachowuje się jak każdy chłopak w jego wieku.
- Wróżbiarstwo... No nie jest złym przedmiotem, niekiedy można dowiedzieć się czegoś ciekawego, ale tak jest całkowicie niepotrzebne. - mruknął do niego przyznając mu racje. Nic nie miał do tych zajęć, niekiedy wróżenie stawało się wciągające i pewnie są takie osoby w Hogwarcie które to lubią i ciągnie ich do tego.
Powrót do góry Go down


Brandon C. Finley
Brandon C. Finley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 160
  Liczba postów : 124
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11903-brandon-carter-filney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11917-sowka-brandona
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11918-brandon-carter-filney#319921
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptySob 28 Lis 2015 - 23:55;

Spojrzał jedynie na Eric'a słysząc jego stwierdzenie. Z reguły nie jest pomocnym czarodziejem? Cóż... Brandon chętnie zrobi z niego pomocnego czarodzieja. Zresztą trochę liczył, że Eric mu pomoże, ich dłonie się przypadkowo dotknął i będzie tak strasznie romantycznie. Chociaż przecież i tak nie miał co liczyć na takie romantyczne gesty aczkolwiek miał jakieś takie swoje emocjonalne potrzeby. Wiadomo, kto by nie chciał od czasu do czasu doświadczyć romantycznego gestu ze strony kogoś kto się mu podoba. Brandonowi akurat się Eric bardzo podobał. Zresztą niczemu nie trzeba się dziwić. Eric był przystojnym mężczyzną o dość specyficznym charakterze co zresztą młodemu Krukonowi się nawet podobało. Eric miał swoje zdanie, swoje potrzeby i po prostu był pewny siebie. Przynajmniej tak postrzegał go Brandon.
- No kurcze, ledwo co został studentem a już się wywyższa. - Powiedział jedynie chłopak i pozbierał książki. Tym razem jednak wyciągnął różdżkę, machnął na stos i wypowiedział proste zaklęcie, którego zwykle uczą w pierwszej klasie.
- Wingardium Leviosa. - Książki uniosły się posłusznie w górę a młodzieniec uśmiechnął się widząc efekty swojego czaru. Poza tym znał jeszcze sporo sposobów na wykorzystanie tego zaklęcia, niektóre sposoby były dość specyficzne i lepiej o nich nie wspominać.
- Powinni tego uczyć tylko jasnowidzów chociaż tych jest niewielu. W ogóle nie jesteś w Hogsmade? Zazdroszczę studentom, że bezkarnie mogą sobie tam chodzić, ja mogę tylko w weekendy. Ej, swoją drogą. Może wybierzemy się w któryś weekend tam? Możemy wypić jakie piwo lub coś mocniejszego. Oczywiście Ty stawiasz. - Wyszczerzył się jak zawsze najbardziej uroczo jak tylko potrafił.
Powrót do góry Go down


Eric U. Moore
Eric U. Moore

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 80
  Liczba postów : 123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11847-eric-u-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11888-poczta-erica#319259
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 29 Lis 2015 - 0:14;

Eric'owi nigdy by nie przyszło na myśl, że mógłby cokolwiek z chłopakiem, bo z niby jakiej racji skoro zawsze podrywał dziewczyny? To one mu się zawsze podobały. Co prawda potrafił ocenić wygląd chłopaka, co niekiedy skutkowało dziwnymi komentarzami na jego temat, jednakże on nigdy się tym specjalnie nie przejmował, bo i po co? Co mu to da, że będzie rozmyślał nad tym co inni o nim myślą? Zawsze miał to gdzieś. Wiadomo zdanie kogoś bliskiego się liczyło nikogo poza tym. Przyjaciele mogą mu jedynie coś doradzać nic poza tym.
Spojrzał na chłopaka nieco zdziwionym słowem. Został studentem a już się wywyższa. On się wywyższa? Po prostu nie ma najmniejszego zamiaru sprzątać bałaganu który krukon zrobił. Nie miał tego naznaczone w swoich codziennych zadaniach.
- Po prostu trzeba patrzeć gdzie się idzie i uważać na nogi. - mruknął do niego kręcąc lekko głową. Pewnie by mu pomógł, ale krukon dość szybko zajął się tym co narobił. Eric doskonale nie znał się na zaklęciach, ale i owszem to akurat znał. Jednak kto wie co by się wtedy stało czy jego książki nie wylądowałyby na szkolnych błoniach, albo też i na głowie chłopaka. Już nie mówiąc o tym, że któremukolwiek mogłaby się stać przy tym krzywda.
Gdy usłyszał o Hogsmeade wzruszył lekko ramionami. Tak bardzo zachwycają się tą magiczną wioską, no ok było tam ładnie, ale bez przesady. Chłopak jakoś bardzo nie potrzebował przebywania tam. Może dlatego, że teraz nie jest odpowiednia pogoda na takie przechadzki, ale od kiedy tutaj przyjechał nie miał przyjemności długo tam przebywać, zaraz gdzieś pędził przed siebie być może to jest właśnie skutek tego, że nie przepada za tym miejscem.
- Ja stawiam? Taaaa... - miał już na końcu języka powiedzenia czegoś czego mógłby później żałować, a co to niech on się domyśli. Kto wie być może byłby z tego zadowolony. Bo co jak co, ale Eric pewnie tak. Zaśmiał się kącikiem ust ze swoich myśli.
Powrót do góry Go down


Brandon C. Finley
Brandon C. Finley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 160
  Liczba postów : 124
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11903-brandon-carter-filney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11917-sowka-brandona
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11918-brandon-carter-filney#319921
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 29 Lis 2015 - 8:51;

Nie zawsze było się do końca świadomym swojej orientacji. Czasami podświadomość wypychała tą możliwość ze świadomości kiedy ktoś z jakiegoś powodu nie chciał być homoseksualny bądź biseksualny. Na szczęście Brandon zaakceptował sam siebie i jego życie było o wiele prostsze. A jakie czasami zabawne sytuacje z dziewczynami wynikały! Trzeba przyznać, że Brandon to po prostu przystojny chłopak, który także mógłby być obiektem zainteresowań, może nie takim obiektem jak Eric (w końcu on był taaaaaaki przystojny w mniemaniu młodego Finley'a) ale nadal!
- O tak, łatwo powiedzieć kiedy ma się tyle rzeczy do niesienia. W ogóle chyba za dużo wziąłem na siebie przedmiotów w tej klasie, nie wiem czy z czegoś nie zrezygnować, bo zaraz nie starczy mi czasu na jakiekolwiek życie lub spanie. - W tym momencie przetarł oko i zamruczał jak zawsze kiedy był trochę zmęczony i najchętniej zakopałby się kołdrze. Na szczęście miał jakiś eliksir pobudzający, który zrobił jeszcze w klasie i zatrzymał go sobie trochę, więc mógł w miarę normalnie funkcjonować.
- No proszę, chodź ze mną w weekend do Hogsmade. Zobaczysz, będzie fajnie. I kupimy czekoladowe żaby i mogę Ci oddać coś z mojej kolekcji kart czarodziejów. To jak, pójdziemy? - Spojrzał na niego takimi wielkimi oczami i jednocześnie miną zbitego pieska mając nadzieję, że Eric ulegnie i jednak pójdzie z nim do tej wioski. Brandon chciał z nim spędzić trochę czasu, jak przyjaciel z przyjacielem. Chociaż, chętniej spędziłby z nim czas jak z kimś więcej niż tylko przyjacielem. No cóż, nie mógł mieć wszystkiego.
Powrót do góry Go down


Eric U. Moore
Eric U. Moore

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 80
  Liczba postów : 123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11847-eric-u-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11888-poczta-erica#319259
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 29 Lis 2015 - 10:29;

Eric może i być podrywaczem i takie tam, ale nie mówił o sobie w samych superlatywach. Wiadomo każdy ma swoje wady i zalety. Jakie miał Eric tego tak naprawdę nikt nie wie chyba, że tylko jego siostra Olivia, ale nikt poza tym. Brandon ? Niby skąd mógłby o tym wiedzieć? Znają się zaledwie kilka tygodni, więc z pewnością nie zna go na tyle dobrze, ażeby cokolwiek konkretnego o nim powiedzieć. Eric co prawda nic nie ukrywa przed chłopakiem. Chociaż szczerze powiedziawszy nie miał pojęcia dlaczego. Czuł, że może mu wszystko powiedzieć i tak też się dzieje, nie ma zamiaru go kłamać, bo i po co? Chociażby wiedział jego sekrety to nie ma podstaw, ażeby użyć ich na własne potrzeby, bo niby co by z tego miał?
- Bo nie potrzebnie bierzesz tyle przedmiotów, ja brałem tylko te obowiązkowe. Chyba, że czujesz się w czymś naprawdę dobrze, chociaż w to wątpię... - wystawił do niego język. Był przyjacielskim chłopakiem, tego nie można mu zarzucić, chociaż niekiedy zachowywał się jak czystokrwisty ślizgon o których już wiele słyszał, ale jak na razie nie miał przyjemności rozmawiać konkretnie z żadnym z nich.
- Oj Brandon przestań marudzić. Będę mieć czas to pójdę z Tobą. Wiesz, że nauka to nie jest moja koleżanka więc każdy wypad będzie dla mnie zabiciem czasu. Postaram się znaleźć dla Ciebie czas... - powiedział do niego kiwając potakująco głową. Szczerze powiedziawszy widziała mu się ta alternatywa spędzenia czasu z Brandonem, jedyną przeszkodą była jego ruda gryfonka, oraz jego siostra. Dla tych osób musiałby wszystko odpuścić.
Powrót do góry Go down


Brandon C. Finley
Brandon C. Finley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 160
  Liczba postów : 124
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11903-brandon-carter-filney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11917-sowka-brandona
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11918-brandon-carter-filney#319921
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 29 Lis 2015 - 10:44;

- Chcę być jak najlepszy. Wiesz, nie jestem czarodziejem czystej krwi a wprost uwielbiam patrzeć na miny Ślizgonów kiedy mi się coś udaje a im nie. - Oczywiście tutaj jednak trochę skłamał. Faktycznie czystość jego krwi nie była znana nikomu, nawet Ministerstwu Magii, ponieważ ani Brandon ani nikt inny nie znał jego biologicznych rodziców, nie wiadomo tak na dobrą sprawę czy był pierwszym czarodziejem w tej rodzinie, która go poczęła czy może jego rodzice mieli czarodziejskich przodków. Zresztą to nie było ważne. Trafił do rodziny czarodziejów, którzy zajęli się nim i pokazali prawdziwy świat magii i czarodziejstwa. Być może kiedyś wyjawi swój mały sekret Eric'owi, któremu zdołał szybko zaufać. Zresztą Brandon uwiebliał zawierać nowe znajomości a znajomość z tym mężczyzną była dla niego z jednej strony uciążliwa (przez te głupie uczucia) a z drugiej strony wspaniała.
- Wiesz, że mogę Ci zawsze pomóc, może nie będę znał całego materiału przerabianego na studiach ale coś się uda może poradzić. To ten, rozumiem, że widzimy się w ten weekend? Nie mogę się już doczekać! W ogóle opowiadałem Ci jak kiedyś kupiłem ognistą whiskey i przemyciłem do pokoju wspólnego Krukonów. Dostałem szlaban ale warto było! - Ah te wspomnienia. Musiał później czyścić łazienki pilnowany przez woźnego. To dopiero były czasy! W tej chwili przyłapał się, że co jakiś czas spogląda na usta Eric'a. W jego głowie momentalnie pojawiło się wiele myśli. Chyba nie powinien tak myśleć o kimś kogo mógłby nazwać dobrym znajomym, może nawet przyjacielem.
Cholera, gdyby mógł Cię teraz pocałować... pomyślał nieco rozmarzony i ponownie spojrzał w oczy Eric'a. Zdecydowanie to był zły pomysł ale musiał jakoś wytrzymać to wszystko.
Powrót do góry Go down


Eric U. Moore
Eric U. Moore

Nauczyciel
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 80
  Liczba postów : 123
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11847-eric-u-moore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11888-poczta-erica#319259
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 29 Lis 2015 - 10:55;

Jaką Brandon miał czystość krwi? Eric nie miał pojęcia, szczerze powiedziawszy nigdy się tym nie interesował, powiedziałby więcej bardziej go interesowali mugole. Bardziej poglębiał wiedzę o nich u uczniów brudnej krwi. W Salem było wiele takich osób, ale on miał z nimi bardzo dobry kontakt, byli jego przyjaciółmi. Wracając do przyjaciół z Salem. Wiele z nich zginęło, jego najlepszy kumpel również. Bardzo przeżył to co się stało. Można powiedzieć, że miał tam dwóch najlepszych przyjaciół różnej płci, oby dwoje zginęli. Jeden był właśnie mugolskiej krwi, za to dziewczyna była czystokrwistą czarownicą, ale nigdy nie patrzyli na niego jakoś dziwnie, że nie posiada czystej krwi. Eric również taki nie jest i nie ma zamiaru się z tym jakoś trudzić. Zresztą choćby i chciał to nie było takiej opcji. Co miał sobie rodzinę zmienić? W jego żyłach płynie krew Moore'ów.
- Wiesz ja nie znam za bardzo tych ślizgonów... Chociaż nie fajnie na mnie patrzą tak jakbym zrobił im jakąkolwiek krzywdę. Wiesz nie lubię takich osób... Wiadomo każdy człowiek ma swój charakter. - powiedział do niego i wzruszył ramionami. W Salem również były mendy i ludzie którym nie można ufać, ale cóż na to poradzić? Na to się nic nie poradzi.
- Krukon i szlaban? Przecież krukoni tacy ambitni uczniowie są... - zaśmiał się z niego i słuchał jego historii, jakie on robił w swojej szkole manewry to tylko on wie. Nie miał zamiaru się tym chwalić, bo po co? Było minęło, a Eric też już dorósł i wyrósł z takich dziecinnych zabaw.
Powrót do góry Go down


Brandon C. Finley
Brandon C. Finley

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 160
  Liczba postów : 124
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11903-brandon-carter-filney
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11917-sowka-brandona
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11918-brandon-carter-filney#319921
Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 EmptyNie 29 Lis 2015 - 11:07;

- Ambitni to może i jesteśmy. Za bark pracy własnej nigdy mnie nie ukarano czy coś ale wiesz, nie oznacza to wcale tego, że nie robimy czasami jakiś głupich rzeczy. Chociaż pamiętam jak wtedy tańczyłem na stole i nie zauważyłem jak wszedł opiekun naszego domu i chciałem go wciągnąć żeby tańczył ze mną. - Zaśmiał się pod nosem. Lubił wspominać dobre rzeczy. Zresztą on był takim typem osoby co strasznie dużo gadała. Zawsze miał chyba coś do powiedzenia. Nawet jak czegoś nie wiedział to buzia mu się nigdy nie zamykała i zawsze potrafił zadać tyle pytań, że ostatecznie nikt nie wiedział od którego pytania zacząć odpowiedź. Był strasznie pozytywnym człowiekiem co zresztą Eric mógł bardzo odczuć przez ten krótki czas jaki się już zdążyli poznać. Poza tym Brandon był niezwykle otwartym człowiekiem, który strasznie lubił opowiadać o sobie ale też zadawać pytania co do osoby, z którą rozmawia. Czasami się chwalił co osiągnął, czasami się coś zapytał a jak już się tematy kończyły do mówienia to potrafił mówić nawet o samej pogodzie. Swoją drogą dobrze by było gdyby chociaż pojawiło się trochę Słońca jak wyjdą sobie do Hogsmade.
- A w ogóle to będę musiał Ci pokazać kiedyś moje zwierzątko. Jeszcze nie było okazji, żeby pokazać Ci mojego Kruczka, jest krukiem tak swoją drogą. Kupiłem sobie w te wakacje na ulicy Pokątnej. A w ogóle to w wakacje planujesz wrócić do Ameryki czy może zostaniesz chociaż na dwa tygodnie? - To tak a propos jego ciągłego gadania.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Korytarz na IV piętrze - Page 9 QzgSDG8








Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty


PisanieKorytarz na IV piętrze - Page 9 Empty Re: Korytarz na IV piętrze  Korytarz na IV piętrze - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Korytarz na IV piętrze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 17Strona 9 z 17 Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 17  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Korytarz na IV piętrze - Page 9 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
-