Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sala bez grawitacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 12 Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość


Audrey Delilah Primrose
Audrey Delilah Primrose

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Metamorfomagia, teleportacja
Galeony : 1004
  Liczba postów : 1900
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyCzw Gru 23 2010, 16:56;

First topic message reminder :




Jeśli marzyło Ci się sprawdzić jakie to uczucie nieważkości to to miejsce jest idealne na taki eksperyment. Ledwie przekroczysz próg a od razu unosisz się w powietrze i dryfujesz... a gdy spędzisz tu minimum dwanaście minut kontury ścian i sufitu zamazują się i przybierają obraz kosmosu - wszędzie wokół gwiazdy, a krańca ścian nie widać. Jeśli chcesz "powrócić" do pokoju machnij różdżką i wypowiedz inkantację "Finite".
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyWto Sty 11 2011, 19:52;

- Taa, dokładnie, najważniejsze jest pozytywne myślenie. - powiedział, chociaż też nie zawsze tak uważał. Kiedyś, w przeszłości, bywało gorzej, teraz jednak pozostawił wszystko co złe za sobą.
- To Ty? - zdziwił się lekko... Elizabeth widać bardzo dorosła i wypiękniała, chociaż i tak musiał stwierdzić, że była ślicznym dzieckiem. Wyglądała przy tym na zdjęciu na bardzo szczęśliwą.
Igor nie miał właściwie żadnych dobrych wspomnień z dzieciństwa i nawet poczuł ukłucie zazdrości... ale z drugiej strony dobrze, że dziewczyna była taka... Taka najbardziej mu się podobała. Pogodna, uśmiechnięta, niezmiernie ciekawa...
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyWto Sty 11 2011, 20:01;

- Tak to ja, mały urwisek - Powiedziała z nutką rozbawienia w głosie i zerknęła na Igora. To prawda, miała bardzo szczęśliwe dzieciństwo. Bawiła się ze starszymi siostrami, rodzice też mieli sporo czasu dla niej. Dzięki temu jest taka otwarta i przyjacielska. Oczywiście od czasu do czasu zdarza się jej stroić fochy ale to nie trwa za długo. Ach, miała ochotę się nagle przytulić do chłopaka ale powstrzymała się, przecież takie zachowanie było nieodpowiednie. Położyła dłonie na swoich kolanach i przyjrzała się zdjęciu.
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyCzw Sty 13 2011, 07:56;

- Faktycznie... - stwierdził tylko, niemalże szeptem. Igor, jeśli już naprawdę musiał, to bardzo niechętnie wspominał swoje dzieciństwo. Jednak ani śmierć matki, ani wieczne awantury ojca, na całe szczęście, nie zmieniły go jako człowieka. Sam cieszył się z tego, że nadal potrafi radować się z życia.
- Byłaś naprawdę urocza... Co ja mówię, nadal jesteś! - zaśmiał się, kiedy zorientował się, co właściwie powiedział. Nie był zbyt dobry w prawieniu komplementów, ale nigdy też nie miał problemów z dziewczynami... Podejrzewał, że to raczej chodzi o jego wrodzony urok osobisty...
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyCzw Sty 13 2011, 08:07;

-Och, dziękuje za komplement - Powiedziała nieco rozbawiona. Często słyszała miłe słowa ale gdy wypowiadał je ktoś, kogo Elizabeth naprawdę lubi to na jej policzkach pojawiały się różowe plamki. Teraz też zawitały na jej buzi. Jej wzrok powędrował na gwiazdy. Uwielbiała je obserwować ale pogoda czasami jej to uniemożliwiała. Dlatego ucieszyła się, gdy znalazła to pomieszczenie. Było tu ciepło i w każdej chwili mogła tu przyjść. Dobrze, że tak mało osób zna to miejsce - Pomyślała przenosząc wzrok na Igora, przecież nikt nie lubi tłumów. Dziewczyna czasami zastanawiała się ile jest jeszcze takich miejsc w zamku, takich, których nikt nie odkrył.
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPią Sty 14 2011, 20:50;

Ślicznie wygląda z rumieńcami, przeszło mu przez myśl. I sądził tak całkiem szczerze.
Elizabeth miała coś takiego w sobie, co przyciągało, i miał wrażenie, że nie jest jedynym, który tak o niej myśli.
Skierował swój wzrok na północną część nieba, dostrzegając kolejny ze swoich ulubionych gwiazdozbiorów.
- Spójrz tam - wskazał do góry - To Pegaz. To ten kwadrat, z takimi trzema odnogami... - zaśmiał się. Jego słowa musiały dziwnie brzmieć, ale jego angielski nie był aż tak perfekcyjny, a lepszego słowa nie mógł znaleźć.
- Słyszałaś coś kiedyś o Pegazie? - zagadnął. Cóż, rzadko spotykał kogoś, kto tak jak on interesowałby się takimi rzeczami...
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Sty 16 2011, 14:05;

Dziewczyna przejechała opuszkami palców po swoim lekko różowym policzku, i zamknęła album, nie będzie zanudzała dłużej tymi fotografiami, przecież co za dużo to nie zdrowo. Była pewna już, ze chłopak ją polubił, bo nadal tu z nią siedział, to było przyjemne uczucie. Rozejrzała się po tym wielkim pomieszczeniu, wygląda na to, że zostali tu zupełnie sami. Niestety dziewczyna tak się zamyśliła, że nie usłyszała słów Igora.
- Em, co mówiłeś? - Zapytała i zamrugała kilka razy. Zrobiło jej się trochę głupio.
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Sty 16 2011, 18:45;

- Emm... Niee, nic, nic, zupełnie nieważne. - zaśmiał się nerwowo, machając dłonią. Teraz to jemu zrobiło się głupio...
- Przepraszam, generalnie wiele ludzi mówi mi, że przynudzam, ale nic nie mogę na to poradzić. Zwyczajnie kręcą mnie rzeczy, które inni uważają za głupie... Możemy porozmawiać o czymś innym. - zaproponował, na prędko wymyślając temat... Cóż, nie ukrywał, że w pewien sposób go to interesowało.
- Spotykasz się z kimś? W sensie, no wiesz, z jakimś chłopakiem...?
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPon Sty 17 2011, 08:31;

Elizabeth wcale nie uważała, że chłopaka kręcą nudne, głupie tematy, przecież każdy ma jakieś hobby. Sama uwielbiała fotografię, jednak wiedziała, że niektórych to nudzi.
- Nie, jestem sama - Powiedziała spokojnie i spojrzała na chłopaka. - A ty? Masz kogoś? - Zapytała i delikatnie przygryzła dolną wargę wpatrując się w szare tęczówki chłopaka. Miała nadzieję, że odpowie nie. Gdyby dowiedziała się nagle, że ma kogoś, to zamknęłaby się w sobie. Nie byłaby już taka śmiała, bo nie chciałaby psuć jakiegoś związku..
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPon Sty 17 2011, 14:17;

- Nie. - odpowiedział, chyba trochę za szybko. No, ale właściwie, to nie kłamał... Ale, mimo wszystko, wolał być z dziewczyną szczery.
- To znaczy... Jest ktoś taki... - przyznał cicho. Raphael co prawda już od dłuższego czasu nie zaprzątał mu myśli, jednak kiedy teraz o tym wspomniał, serce zabił mu mocniej.
- Można by chyba nawet stwierdzić, że się zakochałem... Ale to jest chyba tylko takie wyimaginowane uczucie... Bo znamy się tylko z listów, które wymienialiśmy jeszcze kiedy uczyłem się w Durmstrangu... On - zaznaczył, nie chcąc, aby dziewczyna miała wątpliwości - Chodził do Beauxbatons, ale przyjechał studiować tutaj, tak, jak ja... I, no wiesz, liczyłem, że nasza przyjaźń jakoś się rozwinie... Ale nie widziałem się z nim od imprezy powitalnej, i nie odpowiada na listy więc sądzę,... że ma mnie zwyczajnie gdzieś. - zaśmiał się gorzko, odwracając wzrok na gwiazdy. Nie dało się ukryć, że obojętność Raphaela go dobijała, ale, jak to mówił, trzeba iść dalej.
- Trzeba iść dalej. Widać nie jesteśmy sobie pisani. A ja wolałbym coś takiego, no wiesz, prawdziwego. - powiedział na głos, dodając po chwili - Poza tym, od kiedy spędzam czas z Tobą, jakoś o tym nie rozmyślam. Całkowicie zajmujesz moje myśli.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Sty 23 2011, 19:19;

- Raphael? No wiesz...jeszcze wszystko może się zdarzyć. Swoją połówkę możesz poznać w każdej chwili, może to być niespodziewana chwila - Powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie. Ona sama marzyła o wielkiej miłości, takiej do końca życia. Niestety wiedziała, że to w dzisiejszych czasach może być trudne. Dla niektórych liczyły się tylko pieniądze, seks i jeszcze raz pieniądze.
- Przy mnie zapominasz o takich rzeczach? To dobrze, czy raczej źle? - Zapytała i spojrzała chłopakowi w oczy.

[przepraszam, że dopiero teraz odpisuję]
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Sty 23 2011, 19:39;

- Jak najbardziej dobrze. Generalnie, nie lubię rozmyślać o złych rzeczach, ale, sama rozumiesz, samo się czasami nasuwa... - mruknął cicho.
Przysunął się do dziewczyny, teraz niemalże stykając ze sobą ich biodra.
- Przy Tobie kompletnie zapominam o tych wszystkich rzeczach. - gdyby chodziło o kogoś innego, na przykład o jakiegoś chłopaka [w domyśle, Raphaela- pomyślał prędko], pewnie pokusił się o skradzenie chociaż małego pocałunku. Ale wiedział, że z niektórymi dziewczynami trzeba postępować inaczej. Bo są takie, co same wskakują ci do łóżka, i takie, o których wręcz nie można myśleć w tej kategorii... W tym momencie, Elizabeth znajdowała się gdzieś po środku, i to wcale nie znaczyło, że ma mu wskoczyć do łóżka, a po prostu nie myślał o niej, jeszcze, w tych kategoriach. W końcu, jak sam powiedział, szuka czegoś prawdziwego...
Nie miał zamiaru w żaden sposób naciskać na dziewczynę... Gdyby chciała, może sama by coś zrobiła w jego kierunku. Igor jednak przed samym sobą nie mógł ukrywać, że Elizabeth strasznie mu się podoba...
Spojrzał w niebo... Gwiazdy były naprawdę pięknie i odbijały cudownie jasny blask...
- Może masz ochotę gdzieś jeszcze ze mną pójść? - zaproponował nagle. Nie zwiedził jeszcze całej szkoły, ale lubił się szwendać, przynajmniej póki nie męczyła go senność...
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Sty 23 2011, 19:56;

-Niestety, niektóre myśli przychodzą i nie mają zamiaru szybko zniknąć. - Powiedziała i zmarszczyła zabawnie nos, wyglądało to uroczo. Spojrzała na ruchy chłopaka i uśmiechnęła się delikatnie, spodobał jej się i nie tylko z wyglądu ale z charakteru, mogła z nim pogadać prawie o wszystkim. Czuła, że wyjdzie z tego przyjaźń albo nawet coś więcej. Elizabeth nie chciała jednak robić pierwszego kroku, nie chciała ryzykować, bo może Igor uważa ją, za koleżankę i nic więcej? Przecież dopiero opowiadał o studencie w którym się zakochał. Dla Krukonki biseksualizm był trochę dziwny, może dlatego, że nigdy się z taką osobą nie spotkała. Oczywiście była tolerancyjna i w niczym jej to nie przeszkadzało.
-Jeśli chcesz to możemy jeszcze gdzieś isć - Powiedziała z entuzjazmem i wygładziła sukienkę.
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Sty 23 2011, 20:33;

- Oh, tak bardzo się cieszę! - wstał z miejsca, podając dłoń Elizabeth, by jej pomóc w tym samym.
- Tak właściwie, to miałbym do Ciebie prośbę... Chciałabyś zrobić ze mną coś, za co, prawdopodobnie, zostalibyśmy ukarani...? - spytał konspiracyjnym szeptem, chociaż przecież byli tutaj całkiem sami. Wszystko jednak po to, aby stworzyć ciekawą atmosferę.
- Słyszałem o tym, jak bogata jest wasza klasa od eliksirów... A tak się składa, że skończyły mi się skarabeusze, a są one mi bardzo potrzebne do mojego eliksiru... Mógłbym co prawda pójść i je kupić, ale... - zaciął się, rozglądając się jeszcze raz po gwieździstej sali, po czym zwrócił wzrok na Krukonkę i dokończył, z szerokim uśmiechem - tak będzie znacznie fajniej.
Powrót do góry Go down


Elizabeth Levittoux
Elizabeth Levittoux

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 171
  Liczba postów : 182
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPon Sty 24 2011, 07:08;

- Dzięki - Powiedziała wstając za pomocą Igora. Uwielbiała gdy chłopak był dobrze wychowany.
- Tak...klasa od eliksirów jest wypełniona wszystkim, możemy się tam wybrać - Mruknęła szeptem, uśmiechnęła się nieco tajemniczo. Elizabeth bardzo chętnie pomagała innym, wiedziała, że dzięki temu będzie się też dobrze bawić z...przyjacielem? Powoli zamknęła i podniosła swój album wypełniony kolorowymi fotografiami. Miejsce w nim już się kończyło, będzie musiała zainwestować w kolejny albo powstrzymać się z pstrykaniem zdjęć co było raczej niemożliwe. - Tylko musimy uważać - dodała po chwili.
Powrót do góry Go down


Igor Petrov
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 11
  Liczba postów : 178
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPon Sty 24 2011, 14:56;

- Ależ oczywiście. Nie chcę przecież, żebyś miała przeze mnie kłopoty. - zastrzegł szybko, co było oczywiście autentyczną prawdą. Gdyby ich przyłapano, pewnie od razu wybronił by siebie i Elizabeth, albo chociaż ją. W końcu to był jego pomysł.
- Chodźmy. - chwycił ją swobodnie za dłoń i pociągnął do wyjścia z sali. Wcześniej odkrył, że klasa od eliksirów znajduje się w lochach szkoły i od razu tam zaczął zmierzać.
Powrót do góry Go down


Jared Shewmare
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 389
  Liczba postów : 520
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptySob Mar 12 2011, 16:46;

Przejście korytarzami zamczyska sprawiało taką śmieszną frajdę, bo bawili się w teatr gawędzili sobie, jakby cofnęli się w czasie. W zasadzie to w trakcie tego marszu zapomniał o tym, że miał być wyścig, i tak jakoś oboje śmiali się na zmianę i razem. Jak on uwielbiał ludzi, którzy nie traktowali wszystkiego poważnie! Można było z nimi porozmawiać, jak też pośmiać się bez większego problemu, a do tego zawsze było jakiś temat i nigdy nie brakowało zajęcia. I oczywiście Krukon nie był krytykowany za to, że zachowuje się jak dziecko. Ha, bardzo to lubił, bo zawsze stanowiło to jakiś sposób na życie, usuwało w pewien sposób okropną monotonię.
I tak jakoś, na okrętkę oczywiście, trafili tutaj. I aż dziw, że on tu jeszcze nie był! Ta sala była niesamowita!
- Łaa! - skomentował, rezygnując od razu ze średniowiecznego tonu. - Super - wyszczerzył się, testując brak grawitacji. Mugole oszaleliby w takim miejscu! Pewnie nie mogliby uwierzyć, że istnieje coś takiego. On sam jakoś nie do końca wierzył, ale życie nauczyło go, że w magię wierzyć trzeba, nawet jeśli bardzo zaskakuje. Pomachał energicznie rękoma, aby sprawdzić, czy odleci trochę dalej, ale niewiele z tego wyszło. No, był kilka milimetrów dalej i musiał wyglądać zabawnie.
Powrót do góry Go down


Aleksander Brendan
Aleksander Brendan

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza, zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 2993
  Liczba postów : 1179
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1905-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1903-aleksander-brendan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7261-aleksander-brendan#205316
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPią Kwi 01 2011, 23:32;

Wyszedł z balu w nieciekawym humorze, na razie miał Kamienną minę ale maska którą przybrał mogła złamać się, muszę gdzieś zniknąć, uspokoić się, nie myśląc wiele, skręcił do tej sali, teraz już , był tu już raz, zaraz po przekroczeniu progu, wzniósł się spokojnie w górę, Pamiętaj o koncentracji, zatrzymał się i z złożonymi rękoma zatopił się w widoku układu słonecznego, patrzył na słońce, skupiając się na jego żarze.
Ta osóbka nie wie nawet tyle by mówić o przesiąknięciu czarną magią, nie wie o cenie jaką trzeba zapłacić, nie poznała bólu a jednak twierdzi że jest nią przesiąknięta, twierdzi że ma trucizny w małym palcu a nie poznała nawet ułamka. Spojrzałem w kierunku drzwi do sali na razie nikt tu nie wejdzie, to dobrze mogę zrzucić z siebie maskę, Zdjął rękawice z prawej dłoni ukazując ją w całej jej makabrycznej postaci, żyły wiły się pod skórom gwałtownie, ale każdy skrawek ciała na jego prawej ręce przypominał mu o cenie jaką płaci się za wiedzę, stratę i osamotnienie, ofiarę jaką poniosła jego rodzina i on sam. Zrzucił maskę dotykając swojej twarzy, znał ją aż za dobrze każdy fragment twarzy nawet tą po maską teraz odkrytą, przejrzał się znów cała prawa strona twarzy od policzka po skroń pokrywała szara sucha i popękana skóra przebita w paru miejscach ukazujących wystające kości czaszki, nad prawym łukiem brwiowym, w rogu prawego policzka, jedyny fragment jego prawego profilu który wyglądał na zdrowy to jego oko, i powieki. Tak Na twarzy jak i na całej prawej ręce naczynie krwionośne przypominały robaki drążące po spodem tunele, wciąż i wciąż się wijące, ale twarz wracała do normalności wzdłuż linii nosa i dolnej krawędzi prawego policzka, skaza na skórze obejmuje cały prawy fragment twarzy znikając wśród włosów nie docierając do ucha. Tak obnażony z maski i rękawicy ukrywającej jego prawdziwy wygląd, . rozłożył ręce, zamknął oczy i niby obejmując słońce wystawił się na jego blask i światło, pragnąc spokoju i ukojenia, wystawić to co ukrywa na blask słońca, na ciepło jego płomieni,
-Znam cenę i ból, noszę piętno i pamiątkę bym nie zapomniał że magia mimo że potężna i twórcza jest też niszczycielska i nieprzewidywalna, że wiedza czyni Cię potężnym i zdolnym do rzeczy wielkich, lecz za wszystkie błędy czeka kara, a wiedza nie jest mądrością. Oto ludzie sądzą że poznali, a jedynie uświadamiają sobie że to dopiero początek- mówił sam do siebie. Zaczął spokojnie oddychać rozejrzał się w koło chwycił maskę i założył ją z powrotem, nałożył rękawicę, przysiadł na malutkiej asteroidzie która znalazła się obok niego. Obserwował teraz Ziemie patrząc jaka jest mała, w stosunku do wszechświata, Patrząc z tej perspektywy człowiek zaczyna pojmować jakim są pyłem na wietrze wszechświata. Uspakajająca perspektywa, pozwalająca nabrać dystansu, Opuścił to kilkudziesięciu minutach salę zmierzając do leża rzucając na siebie niewidzialność.
Powrót do góry Go down


Gaspar Vásquez
Gaspar Vásquez

Student Gryffindor
Wiek : 33
Galeony : 1
  Liczba postów : 114
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptySob Kwi 09 2011, 13:39;

Czas w Hogwarcie przemierzał powolnym, ciągle przymarzłym przez zimowe chłody, tempem. Atmosfera tak różna od tej Meksykańskiej stawała się dla południowców coraz bardziej zwyczajna. Choć niezaprzeczalnie niekiedy było tęskno zwłaszcza do jednakowej, słonecznej aury.
Gaspar Vásquez definitywnie nie był tutaj wyjątkiem. A właściwie zwłaszcza nie on. Osoba o tak pogodnym usposobieniu wyjątkowo nie tolerowała Angielskiej atmosfery przygnębienia. W ostatnim czasie chłopak coraz lepiej poruszał się po zamku, a przynajmniej nie błądził już tak bardzo między korytarzami. Oczywiście nadal co najmniej dwa razy w tygodniu tracił około dwudziestu minut na odnalezienie właściwiej drogi, bądź jakiejś osoby, która by mu powiedziała którędy ma iść. Właściwie nawet rozrysował już małą mapę, jednakże okazało się, iż jest bardzo niedokładna i ostatecznie zginęła gdzieś na dnie zabałaganionej szafy.
Owego dnia nie było zajęć, miał czas wolny, na dodatek nie martwił się już żadnym turniejem ostatecznie wszakże wycofał swoje zgłoszenie. Nawet chyba nie trzeba zbytnio tłumaczyć, dlaczego to uczynił. Ubrany jak zwykle barwnie, tym razem w rurki o odcieniu cytrynowym, zieloną koszulkę i oczywiście trampki, ruszył przez korytarze do biblioteki. Doszły go jednak słuchy, że w skrzydle studenckim jest jakaś mała biblioteczka, to więc szybko stało się jego celem.
Ruszywszy przez korytarze, w ręku podrzucając swoją różdżkę, która to przy upadnięciach na ziemię wystrzeliwała kolorowymi iskrami, zaglądał do różnych pomieszczeń, aż zawędrował na pierwsze piętro. Otworzył owe drzwi i właśnie chciał złapać różdżkę, którą to sobie podrzucił, jednak zapatrzył się na wnętrze owego pomieszczenia. Bo o to była przed nim najdziwniejsza klasa na jaką dotychczas tu trafił. Nie posiadała ani sufitu, ani podłogi, ścian oczywiście też nie odnotował. Wszystko było gwieździste i bardzo dziwne. Chciał się cofnąć, kiedy to zorientował się, że ta upuszczona przez niego różdżka potoczyła się właśnie do tajemniczej klasy. Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że właśnie lewitowała sobie w najlepsze parę kroków od progu. Meksykanin przez chwilę się zawahał nerwowo przeczesując włosy.
Rękoma złapał się framugi i niepewnie postawił nogę w tej gwieździstej nicości. Po chwili zaczął lekko się unosić poprzez brak grawitacji. Aczkolwiek nadal trzymał się drzwi co nie umożliwiało mu odzyskania różdżki. Vásquez puścił się więc i spróbował się poruszyć by złapać owy zaginiony przedmiot.
Wówczas jednak odkrył, że po pierwsze, nie tak łatwo jest się poruszać w obranym kierunku kiedy nie ma grawitacji, a po drugie wyjątkowo łatwo robi się tu jakieś niby salta. Inaczej mówiąc Gaspar usiłując odzyskać tamten przedmiot, tylko kręcił się w około coraz bardziej oddalając od drzwi. Naturalnie droga do różdżki też jakoś bardzo nie malała. Sytuacja bez wyjścia? Ależ Vásquez takie lubi wszakże najbardziej... albo to one lubią jego, nieoderwanie się go trzymając.
Powrót do góry Go down


Vivien Vásquez
Vivien Vásquez

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Galeony : -7
  Liczba postów : 444
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptySob Kwi 09 2011, 23:05;

Vivien nie podobała się obecna pogoda. Co prawda ona nie miała porównania pogody w Anglii to meksykańskich klimatów, ale wyjątkowo nie lubiła deszczu i wiatru. Były to dwie opcje które wiecznie psuły jej misterny wygląd, a niedoskonałości dziewczyny widać było w całej okazałości. Dlatego zazwyczaj gdy za oknem widziała ciężkie chmury bądź gwałtownie poruszające się drzewa siedziała uparcie w zamku, wychodząc co najwyżej pod groźbą śmierci. W każdym razie obecnie w końcu wygrzebując się z łóżka postanowiła wyjść z pokoju Ravenclawu, czego nie robiła już od dość dawna. Ze znudzeniem stała przed lustrem i malowała się powoli, po czym upięła włosy w niesforny kok, który wiecznie jej towarzyszył. Wzięła z krzesła ciemnoniebieskie, obcisłe dżinsy i trochę przydużą białą koszulę, czyli to co zawsze. Podwinęła rękawy i włożyła ją w spodnie. Do tego ulubione czerwone szpilki, które były koloru jej ust. Paczka papierosów w dłoń i Vivien Davila wyszła z dormitorium.
Kiedy znalazła się na szkolny korytarzu nie miała pojęcia w którą stronę iść w końcu szła powoli przed siebie. Uśmiechając się od czasu do czasu do znajomych, których miała po drodze. Nie zważając zbytnio na regulamin szkolny paliła papierosa w zadumie, licząc na to, że w razie nauczyciela szybko pozbędzie się używki.
Po drodze minęła dwóch uczniów z wymiany, którym przyglądała się dość uporczywie, a na zawadiacki uśmiech jakiegoś chłopaka, odpowiedziała pogardliwym półuśmieszkiem. Co prawda była ciekawa tych osób i dosyć ją fascynowały te nietypowe osobowości. Siedząc z nimi w Wielkiej Sali wręcz można było określić kto jest z jakiego kraju po stylu bycia. Rosjanie ją zdecydowanie przerażali, mieli hałaśliwy i ordynarny styl bycia, co równocześnie opychało jak i po części przyciągało Viv, Amerykanie wywoływali na jej twarzy odrazę, ale z resztą zdecydowanie Davila miała ochotę się zapoznać.
Traf chciał, że Vivien mijając kosmiczną salę zastanowiła się jak pali się papierosa będąc w jej wnętrzu. Po chwili zastanowienia weszła do środka i poddała się cudownemu braku grawitacji. Paliło się bardzo średnio, szczególnie, że dość trudno było się tu poruszać w różne strony i równocześnie zaciągać się używką i z pewnością pokracznie to wyglądało. A Vivien nie lubiła pokracznie wyglądać. W każdym razie kiedy udało jej się opanować sztukę dość płynnego poruszania się mogła spokojnie wykonywać obie rzeczy na raz.
Tak zajęta sobą dopiero po chwili zauważyła śmiesznie wyglądającego chłopca w kolorowym ubranku. Powiedziałaby, że jest w jej wieku, bądź młodszy gdyby nie to, że musiał być z wymiany, bo inaczej by go kojarzyła. Patrzyła całkiem rozbawiona jak chłopak robi salta w niewiadomym celu. Dopiero kiedy zobaczyła różdżkę zorientowała się, że biedak nie może jej dosięgnąć. Krukonka zaczęła przybliżać się do jego własności, aż w końcu złapała drewnianą pałeczkę i „przyfrunęła” do chłopaka.
- To twoje? – zapytała przewracając miedzy długimi palcami przedmiot.
Powrót do góry Go down


Gaspar Vásquez
Gaspar Vásquez

Student Gryffindor
Wiek : 33
Galeony : 1
  Liczba postów : 114
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyCzw Kwi 14 2011, 16:49;

Hogwart był zaskakującym miejscem, czasami Gaspar zastanawiał się w jakim celu założyciele owego gmachu właściwie umieścili takie pomieszczenia jak na przykład właśnie tą Salę Kosmiczną. Być może uznali, że będą się tu odbywać grupowe zajęcia z przystosowania do życia bez grawitacji na wypadek jakiś komplikacji kosmicznych… bądź był to jakiś inny zapewne równie istotny powód. I kiedy tak wyobraźnia Meksykanina wędrowała po różnych innych absurdalnych wnioskach, usłyszał, że nie jest w tym pomieszczeniu sam. Pierw spróbował ogarnąc swoje wirowanie, co oczywiście nie przyszło mu zupełnie łatwo. Niemniej jednak ostatecznie jakos się zatrzymał zawisając w powietrzu z zupełnie rozczochranymi obecnie włosami, przed nieznajomą blondynką. Uśmiechnął się do niej wesoło i odebrał swoją różdżkę. Nim z idiotycznego przyzwyczajania ponownie postanowił ja podrzucic, w pore się zorientował co robi i wsadził ją bezpiecznie do kieszeni.
- Muchas Gracias! Znaczy, no – już chciał przetłumaczyc gdy z rozpędu powiedział po Hiszpańsku, ale w porę zorientował się, że przecież chyba każdy mimo wszystko domyśla się co to znaczy. Swoją drogą kiedyś zastanawiał się czy inni przyjezdni też tak często z rozpędu mówią w swoim ojczystym języku zamiast tłumaczyć na Angielski, co oczywiście Vásquezowi zdarzało się nierzadko. Tym czasem zaraz przerwał zamiary tłumaczenia, by szybko powiedziec, to co musiał absolutnie wytłumaczyc.
- Nie spodziewałem się, że poruszanie się bez grawitacji jest naprawdę całkiem skomplikowane, wiesz czytałem o tym, ale to co innego wpaśc do takiej klasy – kiedy to wypowiedział rozjerzał się dookoła swoim sarnim spojrzeniem jakby na moment analizując to pomieszczenie. Zaraz jednak wrócił wzrokiem do swojej nowej rozmówczyni, jak wywnioskował po akcencie w tych krótkich słowach, Angielki. Jak szybko zauważył, dziewczyna wyglądała dość elegancko, a przynajmniej w uznaniu Vásqueza.
- Czy ktokolwiek przychodzi tu często? – Zapytał zupełnie poważnie, mając nadzieję, że dziewczyna zna odpowiedz na to pytanie. Właściwie nurtowało go to od pewnej chwili, jednak zanim dziewczyna odpowiedziała, ten kontynuował swoją poprzednią myśl. – Wiesz nie złapałem różdżki i potoczyła mi się do tej klasy, a jak się okazuje tu nie tak łatwo cokolwiek złapać – przy tym zaczął jej ilustrowac gestami jak jego zguba potoczyła się do tego wnętrza. W końcu zamilkł i przyjrzał się dziewczynie bardzo uważnie.
- Często tu przychodzisz palic? – Zapytał wyraźnie zaskoczony tym, że dziewczyna chce palic własnie tutaj, gdzie nie ma grawitacji. Może to było właśnei wówczas lepsze? Zmarszczył lekko brwi, analizując tą myśl, która jednak wydawała mu się jakoś nie pasująca. Ale jak z doświadczenia dobrze wiedział, ludzie bywali różni i każdy miewał swoje dziwactwa! O tak, gdyby tak tylko przypominał sobie dziwactwa jego kuzynostwa. Zdecydowanie było o czym rozprawiac. Z resztą jego rodzina ogółem, była co najmniej dośc barwna. Aczkolwiek nim Meksykanin zaczął się nad tym głębiej zastanawiać, przypomniał sobie, że czeka, aż dziewczyna wyjaśni mu parę kwestii, o które to oczywiście nie mógł, nie zapytać.
Powrót do góry Go down


Vivien Vásquez
Vivien Vásquez

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Galeony : -7
  Liczba postów : 444
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyCzw Kwi 14 2011, 23:52;

Hogwart zaskakującym miejscem? Cóż, Vivien obecnie już z trudnością uświadamiała sobie, że ten zamek może zadziwiać innych. Swoją drogą była bardzo ciekawa innych szkół czarodziejskich. Nie mieli tam takich dziwnych sal jak Kosmiczna? Cóż teoria na temat zajęć praktycznych z oderwania się od ziemi i nauki życia bez grawitacji. Ale chyba chodziło o to, żeby lepiej wczuć się w zajęcia z astronomii. Zresztą w zasadzie Viv nie miała pojęcia po co jest ta sala, w końcu ona nie była studentką. Zagościła tutaj parę razy w życiu. W każdym razie obecnie pływająca, czy tam latająca Davila zmaterializowała się obok chudego chłopaka i podawała mu różdżkę. Na jego wyjątkowo wesoły uśmiech Viv jakby była nie oliwionym robotem uniosła do góry kąciki ust. Spojrzała na niego po chwili zdziwiona, kiedy znowu chciał nią rzucać. Przez chwilę przyszło jej do głowy, że specjalnie ją wyrzucał, żeby potem do niej podpływać. Jednak jej podejrzenia okazały się niesłuszne, po chłopak po chwili podziękował w swoim ojczystym języku. Na to krukonka po raz kolejny uśmiechnęła się delikatnie. Dzięki temu wiedziała, że nie ma tu do czynienia z jakimś wybrakowanym Amerykaninem tylko uroczym Meksykaninem. Vivien spokojnie patrzyła jak chłopak na chwilę zamotał się, jakby chcąc tłumaczyć co powiedział i równocześnie stwierdzając, że jest bezsensowne. Owszem, może i było, ale ten wyglądał mimo wszystko tak uroczo, że chyba nic by nie przeszkadzało pannie Davili. Dziwne, niespotykane zjawisko. Szczególnie, że dziewczyna nie lubiła osób gadatliwych, a to, że chłopak po chwili wypowiedział potok słów, niespecjalnie jej przeszkadzało.
- Jakbyś całe życie latał w przestrzeni, to pewnie trudno by ci się potem chodziło na nogach – stwierdziła wzruszając ramionami i również rozglądając się po sali. Po trochę dłuższej chwili wróciła wzrokiem do tego trochę nierozgarniętego.
- Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Nie jestem studentką i raczej rzadko bywam tutaj – powiedziała, niestety nie odpowiadając mu tak jak chciał na pytanie i równocześnie odgarniając z twarzy kosmyk blond włosów.
- To widzę, że masz nie tylko problemy z poruszaniem się bez grawitacji – dodała rozbawiona jego opowieścią. Równocześnie, jeśli ktoś znałby Vivien, zdziwiłby się, że jej ironia nie jest jak zwykle przesycona cynizmem, tylko właśnie stonowana, a dziewczyna wygląda bardziej na rozbawiona chłopcem niż zniesmaczona dość fajtłapowatym zachowaniem. Ale w końcu każdemu się zdarza, czyż nie? A Viv jeszcze nie wiedziała, że obecnemu tu brunetowi zdarza się to nagminnie.
- Nie, byłam ciekawa jak to jest – wyjaśniła wzruszając ramionami i patrząc na dryfujący niedopałek papierosa. Jak widać nie było zbyt dobrym pomysłem wrzucać go tutaj. Nie znała nawet jego imienia, a co dopiero kuzynostwa i rodziny, więc nie mogła powiedzieć, że należy do grona dziwaków takich jak oni. Ale na pewno jej fetyszem nie jest palenie w pomieszczeniu pozbawionym grawitacji. Parząc na niedopałek przyszła jej myśl godna małego naukowca.
- Myślisz, że jakbym wylała tutaj coś to byśmy się zmoczyli? – zapytała chłopaka, próbując spojrzeć w jego oczy, ukryte pod rozwiana grzywka.
Powrót do góry Go down


Gaspar Vásquez
Gaspar Vásquez

Student Gryffindor
Wiek : 33
Galeony : 1
  Liczba postów : 114
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Kwi 17 2011, 22:54;

W innych szkołach, a przynajmniej w Tequala, oczywiście że były różne dziwne sale, ale inne. Zapewne każda z tego typu placówek miała swoje niepowtarzalne miejsca. Jedne pewnie były podobne, inne zaś zupełnie obce. Tak na przykład było z Salą Kosmiczną. Meksykańska szkoła nie posiadała żadnego pomieszczenia pozbawionego grawitacji, ani Gaspar nigdzie się z czymś takim nie spotkał. Tym samym miejsce to wydawało mu się całkowicie niezwykłe i zaskakujące.
Dziewczyna raz po raz, po jakiś słowach Gaspara delikatnie się uśmiechała. Miała na ustach czerwoną szminkę, która nadawała wyrazistości jej ustom. Przez chwilę się jej przyglądał, wszakże była ładna blondynką i tego nie mógł absolutnie zaprzeczyć.
- Na pewno – odparł z zamyśleniem na jej zdanie adekwatnie poruszania się na ziemi, po spędzeniu długiego czasu bez grawitacji. – Pewnie lepiej bym opanował poruszanie się tu – powiedział po dłuższej chwili jakiegoś zamyślenia. Uniósł lekko brwi po czym niespodziewanie wykonał piruet, który oczywiście nie wyszedł mu taki, jak wyglądał w jego wyobraźni. Ostatecznie musiał się nieco jeszcze obrócic by ponownie stac naprzeciw nowopoznanej dziewczyny. Właściwie, nie do końca pozanej.
- Jak się właściwie nazywasz? – Zapytał nagle dziewczynę, spoglądając jej uważnie w oczy i oczekując odpowiedzi. – Ach nie studentką, więc pewnie jesteś w jednym z tych domów, którym? – Szybko zapytał już analizując w myślach co wie na temat podziału uczniów Hogwarckich. – Nie mamy ich w ogole w Tequala i chyba to nawet lepiej – dodał zaraz, bowiem koniecznie musiał wypowiedziec dalsze słowa, które wszakże wprost pchały mu się na język.
Na słowa dziewczyny o problemie nie tylko z poruszaniem się tutaj, Gaspar tylko się uśmiechnął i przeczesał wlosy, które po tym zabiegu opadły mu tylko bardziej na oczy. Oczywiście, że nawet nie zaprzeczał, każdy wiedział jaki jest owy Meksykanin, a nawet jeśli próbowałby przed kimś zataic pewne rzeczy, było pewnym, że tak czy owak szybko wszystko wyjdzie na jaw.
Właściwie chłopak nie miał pojęcia jak to jest palic bez grawitacji, jednakże kiedy o tym teraz myślał, wydawało mu się to nawet zastanawiające. Z reszta kogo mogłby ciekawić takie dziwaczne eksperymenty jak nie Vásqueza? No właśnie… więc kiedy dziewczyna wspomniała coś o zmoczeniu, zrobił swoje sarnie oczy w jeszcze większe i aż uśmiechnął się na pomysł jaki wpadł mu do głowy.
- Zaraz się dowiemy! – Odparł przyjmując ten pomysł za wprost idealny. A pewnie, co tam jego ogromne zdolności czarodziejskie! Machnął różdżką w powietrzu, kierując gdzieś w lewo i wypowiedział „Aquamenti”, oczywiście w tej samej chwili z różdżki wypłynął strumień wody formuując kałużę. Oczywiście z powodu braku grawitacji wyglądała ona jak jakaś glutowata błękitna bańka, która powoli rosła i rosła za sprawą nieprzerwanego zaklęcia. W pewnym momencie Gaspar się opamiętał i wypowiedział „finto”, tylko, że nie zapominajmy iż zdolności Vásqueza pozostawiały wiele do życzenia… inaczej mówią zaklęcie nie zadziałało, a wodna bańka cały czas rosła. Wypowiedział jeszcze dwa razy, aż w końcu gdy z uparta złością wygłosił je po raz ostatni, zaklęcie przerwało strumień wody.
- Ona mnie zupełnie nie słucha! – Odparł z oburzeniem na temat różdżki, którą miał od pół roku, po tym jak poprzednia wpadła mu do ogniska i się spaliła. Właściwie chciał coś więcej dodac, jednakze podniósł wzrok i spojrzał na wodną bańkę. Cóż, była ona delikatnie mówią niemała. Miała chyba z dwa metry średnicy i leniwie oraz ociężale dryfowała sobie w powietrzu niebezpiecznie zbliżając się do Viven i Gaspara.
- O Jose Moralesie! – pociągnął dziewczynę za przedramię starając się odejsc z pola po którym sunęła bańka, aby żadne z nich nie zostało zmoczone, ale cóz… to był Gaspar. Inaczej mówiąc odszedł z nią na parę małych kroków, bo poruszanie się w tym powietrzu tak jakby, nie było żywiołem chłopaka. Oczywiście nie analizujmy, co nim w ogóle być mogło.
Powrót do góry Go down


Vivien Vásquez
Vivien Vásquez

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 31
Galeony : -7
  Liczba postów : 444
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyPią Kwi 22 2011, 23:22;

No tak, przecież wszędzie można było znaleźć jakieś unikatowe miejsca. Każda szkoła musiała mieć parę sal, które… cóż wydają się wręcz śmieszne i zbyteczne. Jak na przykłada ta. Cóż w zasadzie Viv również zaskakiwała w ogóle sama obecność tej sali. Żałowała, że nie ma w niej lekcji. Ale cóż, może w przyszłości będzie tutaj studiować i spędzać całe dnie gapiąc się w gwiazdy? Kto wie! Spojrzała na niego pytająco, kiedy przez chwilkę przyglądał się jej nic nie mówiąc. Kiwnęła głową na jego odpowiedź i zanim zdążyła na to cokolwiek mruknąć chłopak zrobił śmieszny i pokraczny piruet. Aż zaśmiała się na krótką chwilę, szybko urywając. Po raz kolejny musiała z twarzy odgarnąć włosy przez nagły ruch głową.
- Vivien Davila – przedstawiła się i również chciała spojrzeć mu w oczy, ale nie mogła przez… wyjątkowo długą grzywkę chłopaka. Wyciągnęła rękę i, wyjątkowo dziwnie jak na nią, bo bez przesadnej krępacji, odgarnęła mu zbyt długie włosy z czoła, by móc spojrzeć w jego oczy. Jednak szybko zabrała dłoń, odruchowo poprawiając drugi raz i swoje kłaki.
- Tak jestem z Ravenclawu, o ile coś ci to mówi – wyjaśniła, wzruszając ramionami. W zasadzie skąd mógł to wiedzieć w końcu nie uczyli się chyba jakie domy z jakimi cechami były w Hogwarcie.
- Lepiej? Mi to nie przeszkadza, a przynajmniej wiem do jakiej grupy można mnie zaliczyć – stwierdziła po krótkim zastanowieniu.
Viv spojrzała zdziwiona, kiedy Gaspar postanowił sprawdzić jej eksperyment i podniósł różdżkę. Nie była pewna czy to dobry pomysł, ale w końcu nie znała Meksykanina i nie wiedziała, że jego pomysły zazwyczaj nie są zbyt dobre i najlepiej wybijać mu je z głowy. W końcu myślała, że może zaufać starszemu chłopakowi, pomimo że był wątły i gadatliwy, czy to takie dziwne?
W każdym razie bańka powstała i zaczęła coraz bardziej rosnąć. Na początku było to całkiem zabawne, ale kiedy powinno być dość, chłopak uniósł różdżkę i jego zaklęcie… nie zadziałało. Kiedy po raz kolejny wypowiedziane słowa nie odniosły oczekiwanego skutki, Viv zaczęła szukać w spodniach swojej różdżki. Kiedy w końcu odnalazła ją i chciała wyjmować, Meksykanin pociągnął ją za ramię, chcąc odjechać dalej od bańki, a powodując tylko, że Davila nie zdołała wyciągnąć różdżki. W końcu krukonka, którą bez powodzenia próbował przeciągnąć nowy znajomy dalej od wody, którą sam wytworzył, wydobyła różdżkę i wcelowała w obiekt zbliżający się do nich i już otwierała usta, kiedy woda… wpłynęła na nich. Oboje znaleźli się w wielkiej bańce i przez chwile blondynka z otępienia nie miała pojęcia co zrobić. Już miała straszne wizje, że udusi ją owa rzecz i na zawsze zostanie dryfując z chłopakiem po tych przestworzach. Znaczy nie na zawsze, tylko dopóki się nie udusi. Ale już nie mogła nawet racjonalnie myśleć, po co to roztrząsać.
W każdym razie trzeba przypomnieć, że Viv jest krukonką. A ta grupa społeczna charakteryzuje się zazwyczaj opanowaniem i zdrowym rozsądkiem, dlatego dziewczyna uniosła różdżkę, myśląc Finto. Woda znikła, a przerażona, mokra do suchej nitki dziewczyna wciąż dryfowała w przestworzach z chłopakiem. Dopiero teraz też zauważyła, że trzyma go kurczowo za rękę, szybko puściła jego dłoń.
- Może chodźmy stąd? – zaproponowała mrugając oczami dość roztrzęsionym głosem. – Mam dość tej kosmicznej sali.
Powrót do góry Go down


Charles Skasgard
Charles Skasgard

Nauczyciel
Wiek : 39
Galeony : 26
  Liczba postów : 23
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Kwi 24 2011, 17:05;

Mijał kolejny, nudny dzień w Hogwarcie, który tak naprawdę, nie wnosił nic nowego do życia Charles'a. Wieczne użeranie się z głupkowatymi uczniami i wypełnianie bezsensownych papierków. Tęsknił za starymi, dobrymi czasami, kiedy to był uczniem, a potem studentem w murach Howgartu. Kierował się właśnie do swojego gabinetu, aby uciąć sobie drzemkę, kiedy przypomniał sobie o miejscu, którego dawno nie odwiedzał, a w którym lubił przesiadywać, jako student wydziału magii kreowanej. Z lekkim uśmiechem na twarzy, wszedł na pierwsze piętro skrzydła studenckiego i otworzył drzwi, do tak zwanej kosmicznej sali.
Jak zwykle panowała tam cudowna atmosfera, która potrafiła przenieść każdego w najodleglejsze zakątki ludzkiej wyobraźni. Wszędzie widać było gwiazdy, które chociaż trochę oświetlały czarny jak smoła kosmos. Charles nie zwykł przykładać wagę do otaczającego go świata, jednak to w tym miejscu spędził samotnie wiele hogwarckich nocy.
Usiadł przy ścianie, kładąc ręce na kolanach i wciąż patrząc się w dokoła siebie.
Powrót do góry Go down


Courtney Anderson
Courtney Anderson

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 377
  Liczba postów : 1211
http://www.dom-nocy.my-rpg.com
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Kwi 24 2011, 17:22;

Ostrożnie stawiała kroki, co jakiś czas oglądając się za siebie. Nie, żeby bała się, że ktoś ją śledzi. Wolała po prostu, aby nikt nie zobaczył jej w krótkim szlafroczku do połowy ud i mokrych włosach. Skleroza, co prawda nie boli, ale można się przez nią nieźle wkopać. Otóż wcale nie zamierzała dzisiaj podrywać mężczyzn na swoje długie i zgrabne nogi, które można było ujrzeć w niemal całej okazałości. Po prostu, zapomniało jej się, że znajduje się w zamku pełnym ludzi i do łazienki powinna wędrować z ubraniami pod pachą. Zamiast tego wzięła owy krótki szlafroczek, podkoszulkę z wizerunkiem Króla Juliana z Madagaskaru i krótkie spodenki, czyli rzeczy, które stanowiły jej pidżamę, ot co. Można powiedzieć, że korzystała z uroków późniejszego wieczoru, kiedy większość osób siedzi już w swoich dormitoriach, a po korytarzach błąkają się tylko zabłąkane duszyczki uczniów czy studentów cierpiących na bezsenność. Kiedy więc usłyszała czyjeś kroki odbijające się echem od ścian, w popłochu otworzyła pierwsze lepsze drzwi i weszła do pomieszczenia, które się za nimi znajdowało. Spojrzała w górę i oto jej oczom ukazał się nieziemski widok. Tak, mowa o ciemnym, rozgwieżdżonym niebie. Z wrażenia upuściła ręcznik na ziemię. Po chwili jednak, zdając sobie sprawę, że nie jest sama, spuściła wzrok i jej spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem jakiegoś mężczyzny. Z ust wydarł jej się cichy pisk, a oczy rozszerzyły się lekko. Zapomniała o ręczniku, o niebie i o wszystkim innym oprócz faktu, że stała przed dwudziestoparoletnim nauczycielem Hogwartu w samym szlafroku! Do tego dość skąpym.
- Eee... dzień dobry - rzekła, kiedy udało jej się w końcu wyrwać z oszołomienia. Posłała nauczycielowi niepewny uśmiech, czując, że na policzkach pojawia się delikatny rumieniec.
Powrót do góry Go down


Charles Skasgard
Charles Skasgard

Nauczyciel
Wiek : 39
Galeony : 26
  Liczba postów : 23
Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 EmptyNie Kwi 24 2011, 18:24;

Siedział tak, pogrążony w zupełnej ciszy, kiedy nagle ktoś wszedł do pomieszczenia i trzeba było szczerze przyznać, że był to nie byle kto, mianowicie dość skąpo ubrana studentka z wymiany. Skąpy szlafroczek, dużo pokazywał, nie mógł oderwać wzroku, od jej długich, zgrabnych nóg i pięknych rudawych włosów, nie wspominając już o ślicznej twarzyczce.
Wydukała "dzień dobry", po czym zarumieniła się, co jeszcze bardziej zwaliło z nóg Charles'a. Hej? Co się z tobą dzieje? - myślał, dalej patrząc się na dziewczynę, co musiało wyglądać co najmniej dziwnie.
- Dzień dobry, panno Anderson, o ile się nie mylę. - starał się wypaść profesjonalnie, jednak dziewczyna na pewno zauważyła, że coś jest nie tak. Do diabła z tą kobiecą intuicją i spostrzegawczością. Powoli podszedł w jej stronę i podniósł ręcznik, który leżał na ziemi.
- Proszę. - odparł, oddając go w jej ręce. - Myślę, że chodzenie po korytarzach, w tak skąpym stroju, nie jest dozwolone w Hogwarcie.
Sam nie wierzył, że to mówił, w końcu sam mógłby stać i godzinami wpatrywać się w tą drobną, ale jakże uroczą osóbkę. Że też musiała wejść do tej sali akurat teraz! Stał przed nią, starając się patrzeć tylko na jej twarz, a trzeba było przyznać, że graniczyło to z cudem. Nie chciał jednak być oskarżony, przez pannę Anderson o molestowanie, czy bóg wie co.
- Tak więc...- zaczął. - Jak się tu znalazłaś? - trzymaj się, trzymaj się, trzymaj się. Dalej mówił sam do siebie, nie wiedząc co właściwie z nim się dzieje.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Sala bez grawitacji  - Page 2 QzgSDG8








Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty


PisanieSala bez grawitacji  - Page 2 Empty Re: Sala bez grawitacji   Sala bez grawitacji  - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sala bez grawitacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 12Strona 2 z 12 Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Sala bez grawitacji  - Page 2 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Skrzydlo zachodnie
 :: 
pierwsze piętro
-