C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
przesyłam fiolkę eliksiru chroniącego przed ogniem. Nie potrzebuje on zbyt wielu składników, jednak są one dość trudne do zdobycia, a na dodatek niebezpieczne w użyciu. Zaskakujące jest również to, że większość z nich ma związek z ogniem, ponieważ w skład mikstury wchodzą krew salamandry, wybuchające muchomory i brodawkolep. Oczywiście musiałem wsadzić łapy w to ostatnie i potem męczyć się z pozbyciem strupów. Eliksir wykonałem w proporcjach dostosowanych do 50ml wody. Odmierzoną krew salamandry należy najpierw zasypać ok. 10g brodawkolepu i wymieszać, aż osiągnie się konsystencję przypominajacą kolorem ziemię. W uzyskanej papce trzeba wymoczyć jednego z dwóch muchomorów, a drugiego poszatkować. Kiedy wywar zmieni barwę na czerwoną, całego muchomora należy wyrzucić i podgrzać miksturę tak, aby nie zaczęła wrzeć. Kiedy z kotła zacznie się wydobywać para, wrzucamy pokrojony grzyb do momentu, aż para zniknie. Eliksir przybierze wtedy ciemnopurpurową barwę, wpadającą w czerń. Efekt mojej pracy może pani obejrzeć na własne oczy.
przesyłam fiolkę z zadanym przez Panią eliksirem. W podręczniku napisane jest, że nie jest to trudna mikstura, niemniej muszę przyznać, że przysporzyła mi trochę problemów. Kiedy już rozpaliłam ogień pod kociołkiem, w pierwszej kolejności wlałam do niego wodę. Nie byłam pewna, czy krew salamandry należy dodawać od razu, więc postanowiłam zaczekać, aż na powierzchni zaczną pojawiać się bąble świadczące o gotowaniu się wody. Krew dodawałam stopniowo, cały czas mieszając - mam wrażenie, ze przyjęła się bardzo ładnie, choć może powinnam dodać jej więcej, ale bałam się, że przesadzę z gęstością. Gotując zawartość kociołka na wolnym ogniu, wsypałam pełną miarkę brodawkolepu. Mikstura wtedy przybrała ziemistą barwę. W międzyczasie oczyściłam wybuchające muchomory; jednego z nich wrzuciłam w całości, drugiego dokładnie poszatkowałam. Trochę się przestraszyłam, kiedy eliksir zaczął bardzo mocno bulgotać, ale na całe szczęście nic nie wysadziło mi kociołka! Na wszelki wypadek zmniejszyłam wtedy ogień. Potem zestawiłam kocioł do ostygnięcia eliksiru. Mam nadzieję, że nie popełniłam karygodnych błędów i mój eliksir będzie oceniony pozytywnie.
Moim ulubionym eliksirem, który uważam za najbardziej pożyteczny w życiu czarodzieja jest Felix Felicis - zwany płynnym szczęściem. Jest to eliksir niezwykle trudny do uwarzenia, którego właściwości mogłyby pomóc wielu czarodziejom uporać się z dręczącymi ich problemami. Podnosi poczucie wartości, pewność siebie i po prostu przynosi szczęście. Nadużywany uderza do głowy, a w większych dawkach może być bardzo groźną trucizną. Felix ma kolor złota i bardzo charakterystyczne bąbelki skaczące po jego powierzchni na kształt rybek pluskających po stawie. Bardzo ważnym eliksirem w świecie magicznym jest Wywar Tojadowy, wymyślony przez Damoklesa około 1980 roku. Jego głównym składnikiem jest mordownik, magiczna roślina zwana właśnie tojadem. Głównym działaniem eliksiru jest jego możliwość łagodzenia bólu likantropów związanego z przemianą. Nie jest w stanie uleczyć takiego nieszczęśnika, jednakże pozwala wilkołakowi zachować świadomość i ludzki umysł. Wywar Tojadowy jest ponoć niezwykle niesmaczny, a po uwarzeniu dymi się na niebiesko. Trzecim eliksirem, który chciałabym wymienić w tej rozprawce jest jeden z pierwszych, które z tej dziedziny uczyliśmy się tworzyć na zajęciach - Antidotum na popularne trucizny. Bardzo ważny eliksir w apteczce każdego czarodzieja, składa się głównie z bezoaru, sproszkowanego rogu jednorożca i jagód jemioły. Warto posiadać fiolkę czy dwie tego specyfiku, gdyż nigdy nie wiadomo jakie diabelstwo może zalęgnąć się nam w ogródku bądź piwnicy, a antidotum jest bardzo dobre na ukąszenia i użądlenia różnych stworzeń.
długo zastanawiałam się nad doborem eliksirów, ale w końcu, zdecydowałam się na trzy konkretne. Dwa pierwsze budzące pozytywny wydźwięk, ostatni, negatywny. Pominęłam eliksiry lecznicze, uznając je za ogólne dobro świata czarodziejów.
Felix Felicis
Najprostszy wybór. Jeden z eliksirów atrakcyjny dla każdego użytkownika. Przynosi powodzenie w przestrzeni, w której czasem nawet nie zdajemy sobie sprawę, że potrzebujemy pomocy. Sama trudnodostępność eliksiru i skomplikowany proces jego warzenia jest idealnym dowodem na jego unikatowość i rozchwytywalność. Nie uwierzyłabym w tą opinię i jego niezawodność gdybym ostatnio sama nie miała okazji przekonać się o jego działaniu. Rzeczywiście przynosi sukces. Jego złota barwa i słodki zapach idealnie świadczą o jego magicznych, zaskakujących właściwościach.
Eliksir Zapomnienia
Mimo, ze nie jest to oczywisty wybór, wydaje mi się, że to dobry eliksir dla tych, którzy przeżyli w swoim życiu traumę. Zastosowany szybko, w odpowiednim czasie może pomóc uniknąć czarodziejom nieprzyjemności. Z uwagi na jego właściwości wywołujące amnezję do trzech godzin wstecz.
Grom
Nie rozumiem dlaczego jakiś czarodziej miałby samowolnie podnosić swój poziom agresji wobec innych? Jaki jest cel i sposób czy okoliczności użycia tego eliksiru? Podniesienie poziomu adrenaliny wydaje się sztuczne i niebezpieczne dla otoczenia.
Pozdrawiam serdecznie, Caelestine Swansea Hufflepuff, VI rok
Gunnar Ragnarsson
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Każdy student chyba się ze mną zgodzi, choć nie każdy się do tego przyzna, że w tym wieku najczęstszy eliksir, jaki jest przez nas kupowany to Nopuerun. Niewiele trzeba tłumaczyć w jego działaniu. Eliksir antykoncepcyjny. Dobrze uwarzony pozwala nam spokojnie spać w nocy, bez obaw o niechcianą ciążę partnerki.
Z tej samej przyczyny, kolejnym eliksirem jaki bym wytypował, byłby Eliksir Wczesnoporonny. Powodujący poronienie w pierwszym trymestrze ciąży. Bądźmy szczerzy. Pilnując swojej przyszłości, nie jestesmy gotowi na rodzicielstwo, kiedy jeszcze nie ukończyliśmy szkoly. Można się spierać, czy jego właściwości nie są zbyt brutalne dla użytkownika. Jego podstawowy składnik – wrotycz, powoduje przekrwienie, ale myśląc realistycznie. Lepsza śmierć w zarodku niż życie z nieodpowiedzialnymi rodzicami.
Nie ukrywając swojej męskiej perspektywy, jako facet jestem zmuszony przyznać, ze nie rozumiem zaś idei Eliksiru Menstruacyjnego. Czy ból miesiączkowy jest aż tak silny, że należy go tłumić zbędnymi, magicznymi wywarami? A jeśli zakłóca działanie dwóch powyższych? Czym różni się ból brzucha od złamania kości strzałkowej podczas treningu Quidditcha, na co nie zawsze bierzemy eliksiry? Łatwy w przygotowaniu, bo przecież działa tylko uspokokajająco, przeciwbólowo i… rozkurczająco? I za to kobiety tyle płacą? Nie. Naprawdę nie rozumiem jego istnienia.
Gunnar Ragnarsson II rok studiów, Slytherin
Elizabeth L. Cortez
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Tatuaż przy prawej łopatce, będący anielskim skrzydłem. Blizna na wewnętrznej stronie prawej dłoni. Lekki akcent hiszpański.
Wybrałam trzy eliksiry, które uważam za przydatne i osobiście aprobuje ich właściwości. Jednak moim skromnym zdaniem można byłoby uznać wszystkie mikstury z dziedziny uzdrawiania za potrzebne. Chciałam zaznaczyć, że nie skupie się na eliksirach, które lubię, a bardziej na tych najważniejszych, o których często zapominamy, a które odmieniły naszą społeczność zapewne nie tylko magiczną. Jednym z nich jest właśnie eliksir tojadowy. Od razu chce zaznaczyć, że nie jestem wilkołakiem, ale samo to, że ten napój istnieje, zapewne nie tylko mi dodaje on poczucia bezpieczeństwa, ale także innym mieszkańcom magicznego świata i całkowicie nieświadomym mugolą. Zarażony likantrop zyskuje świadomość w ciele bestii. Zapewne sama świadomość daje mu poczucie ulgi, że nie skrzywdzi nikogo nieświadomie. Veritaserum najsilniejszy eliksir prawdy, prawidłowo uwarzony praktycznie nie do wykrycia. Jest stosowany pod ścisłą kontrolą Ministerstwa Magii. Myślę, że nie jedna zbrodnia ujrzała światło dzienne dzięki owej miksturze. Eliksir pamięci przywraca utracone wspomnienia. Zapewne nie jednemu pomógł w przywróceniu życia do normy, lub w terapii, zmierzenie się z traumą. Wydaje mi się, że te eliksiry są bardzo ważne dla naszej społeczności i osobiście uważam je za bardzo przydatne i rozwijające nasze społeczeństwo. Mam nadzieje, że praca nie jest za długa i nie odbiega zbytnio od tematu? Chciałam wykazać trochę zaangażowania.
Elizabeth L. Cortez, II rok studiów, Ravenclaw
Morgan A. Davies
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
zwracam się w sprawie zadania domowego, w ramach którego poniżej zamieszczam opisy trzech eliksirów, które uważam za najistotniejsze:
Wywar tojadowy
Wynalazek, który z czasem okazał się wybawieniem dla osób przeklętych likantropią. Pomaga im zachować ludzką świadomość i opanować drapieżne żądze. Emanuje niebieskim dymem. W smaku jest przepaskudny, a dodanie do niego cukru do zera eliminuje jego skuteczność.
Veritaserum
Najpotężniejszy eliksir prawdy. W swojej formie bezbarwny, bezwonny i niemalże niewykrywalny. Sprawia, że osoba, która wypije choćby kilka jego kropel jest w stanie wyczerpująco i bez mrugnięcia okiem zdradzić wszelkie swoje tajemnice. Wywar ten z pewnością nie jest niczyim ulubionym, ale jego siła nie pozwala mi go pominąć w tym zestawieniu.
Felix Felicis
Eliksir szczęścia. Zapewnia pewność siebie i pomyślnośc w działaniach osoby, która go wypije. Niezwykle trudny i czasochłonny. Nadużywanie go może być tragiczne w skutkach.
Z poważaniem,
Moe Davies
Gryffindor, VI rok
Skyler Schuester
Wiek : 24
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 179 i PÓŁ!
C. szczególne : Ciepłe spojrzenie, zapach cynamonu i Błękitnych Gryfów/mugolskich fajek; łatwy do wywołania uśmiech; czasem da się wypatrzeć malinkę czy dwie (jedna to tatuaż przy obojczyku); ciepły, niski głos i raczej spokojne tempo mówienia, tatuaże (dziennik); pierścionek zaręczynowy
załączam pergamin z zadaną pracą domową. Z wyrazami szacunku
Skyler Schuester Hufflepuff II rok studiów
Mistrzowie eliksirów od lat spierają się do dostępności patentowania eliksirów. Za patentowaniem każdego nowego eliksiru, choćby niewiele różnił się od już istniejącego, opowiadają się tacy czarodzieje jak chociażby John McGill[1] czy Hesper Starkey[2]. Dużo bliższe jest mi jednak stanowisko Hardwiny Plodovic[3], która podaje argumenty za rygoryzacją patentyzacji, dzięki czemu na rynku znajdowałoby się zdecydowanie mniej bezużytecznych czy niebezpiecznych eliksirów, których możliwość negatywnego wykorzystywania wciąż jest bagatelizowana[4]. Podam więc jedynie eliksiry, które uznaję za pozytywne i pożyteczne. Nie da się ukryć, że w selekcji pomocna okazała się pozycja Willhelma Uroll’a[5] “28 najpotrzebniejszych mikstur i ich zdradliwi bracia”, która jednak jest już dość przestarzała i wymaga uzupełnienia. Uważam, że wszystkie eliksiry leczące należałoby zaliczyć do tych najpożyteczniejszych, dlatego na potrzeby tej pracy domowej przyjmę trzy kategorie mojego wyboru, z eliksirów medycznych wybierając jedynie jeden. Wbrew zasadzie “gdy coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”, wybrałem eliksir wiggenowy. Jest to jedyny eliksir o tak szerokim spektrum działania, leczący nawet obszerne rany, niezastąpiony w większości wypadków i incydentów. Co prawda nie sprawi, że pacjentowi odrośnie kość bądź ząb, ani nie jest polecany do korzystania przy mniejszych dolegliwościach, jak zwykłe otarcia czy skurcze, jednak jest wiodącą miksturą, jeżeli jako kryterium obejmie się ratowanie życia. Dodatkowo należy wspomnieć o niezwykłej ekonomiczności tego wywaru. Jako drugą kategorię wybrałem eliksiry przydatne społecznie. Uważam, że kluczem do poprawnie działającego społeczeństwa jest podniesienie średniego poziomu wykształcenia oraz zapewnienie komfortowych warunków rozwoju. Niezaprzeczalne jednym czynników obniżających spełnienia tych kryteriów, były niechciane ciąże uczennic i studentek, które w efekcie porzucały naukę, często nigdy nie powracając do wznowienia edukacji. Niezwykle przydatny okazał się więc Nopuerun. Wciąż jednak potrzebna jest większa świadomość wokół tego eliksiru, nie jest on bowiem banalny w przyrządzeniu, a mimo to często zdarza się, że niedoświadczeni eliksowarzy niepoprawnie przygotowują tę miksturę, co skutkuje jedynie zmniejszeniem szansy na zajście w ciąże, a nie jej stuprocentowe uniknięcie. Ostatnią kategorią pozwoliłem sobie uczynić eliksiry przydatne studentom, subiektywnie wybierając za zwycięzcę Eliksir Czuwania, który jest niezawodnym kołem ratunkowym tuż przed egzaminami. Nie jest to eliksir trudny w uwarzeniu, więc jest uznawany za ogólnodostępny, niemniej należy uważać, aby go nie przedawkować. Odstawienie go po regularnym stosowaniu może wywoływać nieprzyjemne efekty w postaci zawrotów głowy, mgły umysłowej, drażliwości i utrzymującej się przez kilka dni senności.
[1] J. McGill, Eliksiry XX wieku, Londyn 1997, s. 146-152. [2] H. Starkey, Miesiąc w płynie, Londyn 1953, s. 5-7. [3] H. Plodovic, Warzenie a społeczeństwo: Studium zepsucia, Londyn 2004, s. 25-30. [4] Zob. P. Lubon, Od lenistwa do amortencji jeden krok, [w:] (Nie)bezpieczne eliksiry, Londyn 2003. [5] W. Uroll, 28 najpotrzebniejszych mikstur i ich zdradliwi bracia, Salem 1859.
Ostatnio zmieniony przez Skyler Schuester dnia Nie Maj 10 2020, 12:38, w całości zmieniany 2 razy
ciężko było wybrać tylko trzy eliksiry, które wpasowałyby się najlepiej w te najlepsze bądź najgorsze mikstury dostępne na rynku magicznym. Wierzę jednak, że praktyczność leży w prostocie. Pierwszym eliksirem, który jest niezwykle użyteczny i rozwiązuje wiele problemów, zdecydowanie jest "Eliksir Pamięci". Człowiek jest zagubiony, gdy wspomnienia uciekają, a właśnie pamięć zawodzi, co wprowadza olbrzymi chaos i dyskomfort w jego życiu. Wierzę, że wynalezienie tego wywaru zakończyło cierpienie wielu osób. Kolejną miksturą z pozytywnym wpływem na życie czarodziejów jest Felix Felicis, chociaż tutaj też medal ma dwie strony. Stosowanie go nadmiernie może uzależniać, a do tego zaburzać rzeczywiste odczucia związane ze szczęściem. Z drugiej jednak strony, gdy życie przytłacza, jeden łyk, aby nieco sobie pomóc zwalczyć nadciągającą depresję jeszcze nikomu nie zaszkodził. Jako najgorszy — a właściwie dwa, bo ciężko wybrać tutaj jeden, uznaję Amortencję oraz Afrodisie. Zmuszanie kogokolwiek do miłości takimi brudnymi sztuczkami jest niedopuszczalne, a rozbudzenie popędu seksualnego wbrew woli ofiary jest równoznaczne z gwałtem. Nie rozumiem, dlaczego takie eliksiry zostały stworzone, jednak zdecydowanie brali w tym udział desperaci, niemający do zaoferowania drugiej osobie niczego. Pozdrawiam.
Nessa M. Lanceley, II rok studiów, Slytherin.
Matthew C. Gallagher
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : zawadiacki uśmiech, podczas którego jego prawa brew zawsze unosi się nieco wyżej niż lewa; dołeczki w policzkach
Niezwykle trudno było wybrać spośród tylu mikstur dwie, które są najbardziej przydatne w życiu czarodzieja. Po dłuższym zastanowieniu na pierwszym miejscu postawiłbym jednak eliksir wiggenowy. W końcu życie i zdrowie to najważniejsze dobra i wartości, a mała buteleczka tego specyfiku może uleczyć nawet najcięższe rany. Z tej magicznej mikstury można jednak korzystać nie tylko ratując człowieka znajdującego się na skraju życia i śmierci, ale również w przypadku jakichś lżejszych chorób czy kontuzji. Z uwagi na to, że jestem aktywnym graczem quidditcha, uważam że sport bez eliksiru wiggenowego wyglądałby zupełnie inaczej. W końcu to dzięki niemu możemy szybko i sprawnie uleczyć drobniejsze urazy, a tym samym powrócić do gry.
Na drugim miejscu myślę, że też postawiłbym eliksir leczniczy (w ogóle ta kategoria magicznych mikstur wydaje mi się najbardziej użyteczna), a mianowicie eliksir po-zatruciowy. Chyba każdy z nas zatruł się kiedyś jakimś nieświeżym jedzeniem, a wiadomo, że skutki czegoś takiego nie są zbyt przyjemne. Dzięki kilku kroplom tego eliksiru możemy zaś zupełnie o nich zapomnieć!
Niechlubną pozycję przydzieliłbym z kolei eliksirowi wielosokowemu, i to wcale nie dlatego, że nie jestem zbyt dobry z transmutacji. Po prostu uważam, że każdy z nas ma prawo do własnego wizerunku, a swobodna możliwość zamiany w inną osobę wydaje mi się dość niebezpieczna. Dla przykładu, mógłbym teraz skraść komuś włos i dokonać włamania, a wszystkie podejrzenia spadłyby właśnie na moją ofiarę. Jak dla mnie stosowanie tej mikstury powinno być zakazane, a jej autor chyba nie wziął pod uwagę konsekwencji, jakie może wywołać jego dzieło.
Matthew Gallagher (Slytherin, IX rocznik)
Riley Fairwyn
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
nawiązując do zadanej pracy domowej chciałem zaznaczyć, że wybrane przeze mnie eliksiry to takie, które przydały mi się już niejednokrotnie. Wybrałem je ze względu na osobiste preferencje, zdając sobie sprawę, że każdy z nich z pewnością użytecznością i tak przewyższa niezastąpiony eliksir wiggenowy. Jednakże jestem przekonany, że akurat o tym eliksirze wspomniałaby co najmniej połowa uczniów, a przecież nasza społeczność ma także kilka innych, niedocenionych receptur.
Chroniący przed ogniem
Po wypiciu czarodziej odczuwa chłód na całym ciele i jest odporny na większość płomieni. Eliksir niezwykle przydatny podczas pracy ze zwierzętami ziejącymi ogniem, zwłaszcza pracownikom smoczych rezerwatów. Nie na każdy ogień działa proste aquamenti czy zaklęcie zamrażające, a w chwili gdy ma się do czynienia ze smoczym ogniem, jest on absolutnie niezastąpiony.
Słodkiego snu
Powoduje natychmiastowe zaśnięcie. Wyjątkowo przydatny podczas epizodów bezsenności czy w przypadku bolesnych ran, kiedy odnawianie zaklęć przeciwbólowych co kilka godzin nie jest możliwe. Miałem okazję korzystać z niego niejeden już raz i wciąż uważam, że wyspany czarodziej to czarodziej szczęśliwszy i zdecydowanie zdrowszy.
Spokoju
Uśmierza lęki i łagodzi niepokój. Eliksir ten jest niezawodny nie tylko tuż przed egzaminami, ale również w skomplikowanych sytuacjach życiowych, kiedy trzeba podejmować trudne decyzje. Niech pierwszy rzuci kamień ten, który nigdy nie potrzebowałby w życiu odrobiny spokoju.
Moje pierwsze miejsce może trochę zdziwić, bo jest to niezwykle łatwa to przyrządzenia mikstura. Jeśli jednak dobrze pamiętam, to najczęściej korzystam z eliksiru pieprzowego. Już wiele razy uratował mnie przed silnym przeziębieniem, z powodu którego w innym wypadku musiałbym pewnie leżeć w łóżku. Poza tym napój ten działa także rozgrzewająco, co jest nieocenioną pomocą w przypadku chłodnych wieczorów. Tak, jestem zmarzluchem, więc wybór ten może być nieobiektywny.
Jako drugi wskazałbym eliksir czuwania. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jego nadużywanie może być niebezpieczne. Zdarzało się jednak, że ta mikstura ratowała mi życie, kiedy wiedziałem, że mam naprawdę dużo do nauki, a przez to stawałem się wyjątkowo senny. Gdyby nie eliksir czuwania, z pewnością nie miałbym tak dobrych ocen w szkole i nie poznałbym tak wielu interesujących faktów z różnych dziedzin magii.
Za najmniej użyteczny w mojej opinii należałoby zaś uznać bełkoczący napój. Nie widzę dla niego żadnego sensownego zastosowania. Nie użyłbym go na sobie, bo wyszedłbym na głupka, a i nie rozumiem po co miałbym go wykorzystywać przeciwko komuś innemu. Chyba tylko dla żartu, a z takich już dawno wyrosłem. Wątpię, by ktokolwiek z dojrzałych czarodziejów korzystał z tego eliksiru, dlatego to właśnie jemu postanowiłem przyznać to niechlubne miejsce.
Jonas Rosenberg (Hufflepuff, rocznik VIII)
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Przesyłam swoją pracę domową. W jej ramach zdecydowałem się opisać dwa eliksiry, które uznaję za bardzo przydatne i jeden, który moim zdaniem jest zbędny i praktycznie bezużyteczny:
Eliksir wiggenowy Eliksir leczniczy o bardzo szerokim spektrum zastosowania; posiada duże właściwości regenerujące i jest w stanie poradzić sobie z wieloma rodzajami ran oraz urazów – nawet mała buteleczka tego specyfiku wystarcza do zaleczenia ciężkich, zagrażających życiu ran. Jako osoba aktywnie uprawiająca sport, quidditch przede wszystkim, wprost nie mógłbym nie docenić istnienia tego eliksiru i jego użyteczności nawet przy niewielkich kontuzjach. Jestem pewien, że gdyby nie eliksir wiggenowy, to wiele z nich – szczególnie tych poważniejszych – zakończyłoby się znacznie dłuższym uziemieniem i rekonwalescencją.
Felix Felicis Zwany również Płynnym Szczęściem. Zapewnia osobie pijącej wszelką pomyślność i sprawia, że staje się niezwykle pewna siebie oraz podejmowanych przezeń decyzji. Eliksir ten należy stosować z dużym umiarem, bo może łatwo uderzyć do głowy, a w dużych dawkach staje się wręcz silną trucizną. Niezwykle trudny do uwarzenia, a popełnienie jakiegokolwiek błędu w tym procesie może wiązać się z bardzo katastrofalnymi skutkami. Wybrałem go z prostych względów – kto nie chciałby choć przez jeden dzień mieć pewność, że wszystko czego się podejmie na pewno zakończy się sukcesem?
Bełkoczący Napój Jako forma mało wyrafinowanego, złośliwego żartu i jednocześnie sposób na upokorzenie drugiej osoby – zapewne nada się całkiem nieźle, ale poza tym nie jestem w stanie znaleźć żadnego praktycznego zastosowania dla eliksiru, którego efektem działania jest bełkotanie oraz mówienie bez ładu i składu. Nie potrafię wyobrazić sobie żadnej sytuacji, w której ta konkretna mikstura okazałaby się przydatna, dlatego też przyznaję mu miano najbardziej bezużytecznego i zbędnego. Na pewno nikt nie ucierpiałby na tym, gdyby Bełkoczący Napój w ogóle nie istniał.
William S. Fitzgerald Slytherin, VII rok
Isabelle L. Cortez
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 163
C. szczególne : leworęczna, blizna na ramieniu zakryta tatuażem, hiszpański akcent, szczupła, długie brązowe włosy, brązowe oczy .
na wstępie muszę zaznaczyć, że wybranie jedynie trzech eliksirów było niezmiernie trudnym zadaniem. W świecie czarodziejów istnieje wiele przydatnych mikstur bez których nie byłoby możliwości funkcjonowania. Mimo to zastosowałam się do Pani instrukcji i wybrałam ilość o którą profesor prosiła. Eliksir pamięci. Bez niego większość osób bezpowrotnie utraciłaby wspomnienia które mogły być dla nich cenne bądź zawierały istotne informacje. Według mnie najbardziej przydatne podczas przesłuchań, gdy są wątpliwości co do składanych wyjaśnień. Podobnym do przedstawionego powyżej eliksiru ale równie przydatnym jest Veritaserum. Eliksir niezwykle silny jak i wzbudzający niepokój w wielu czarodziejach. Wystarczy kilka kropli tego specyfiku aby osoba go spożywająca odpowiedziała na każde zadane przez nas pytanie. Nic dziwnego, że ministerstwo wyznaczyło ścisłe zasady co do jego stosowania. Aż strach pomyśleć co by się działo w przeciwnym razie. Ostatnim natomiast będzie eliksir zapomnienia. Każde zdarzenie, które miało miejsce w przeciągu trzech godzin poprzedzających wypicie tego naparu zostaje wymazane. Bardzo przydatne jeśli chodzi o imprezowiczów. Z pewnością każdy z nas przeżył sytuacje które chciałby zapomnieć.
Isabelle Luna Cortez Slytherin IX rok
Charlie O. Rowle
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : łobuzerski, i rozbrajający uśmiech. nadmiar energii, pali
jest wiele użytecznych eliksirów. Na pewno nie będę wymieniał tych leczących, bo uznaje je za ogólne dobro i ciężko byłoby wybrać najlepszy. Jednym z dwóch mikstur, które uważam za najbardziej użyteczne jest "Veritaserum", które choć trochę kontrowersyjnie, usprawnia system wymiaru sprawiedliwości i praw czarodziejów. Dzięki uniemożliwieniu kłamstwa możemy dowiedzieć się, czy ktoś faktycznie popełnił zbrodnię lub kogoś broni, biorąc winę na siebie. "FELIX FELICIS" jest moim drugim wyborem. Każdy zasługuje na odrobinę szczęścia, a depresja czy myśli samobójcze są poważnym problemem w społeczeństwie. Słyszałem, że można się od niego uzależnić. Za zbędny uważam Eliksir "GREGORY'EGO", bo jak ktoś nie umie sam sobie znaleźć przyjaciół i korzysta z brudnych sztuczek, powinien być samotny. Nie wolno nikogo zmuszać do sympatii.
Uważam, że wszystkie eliksiry są potrzebne, trudno mi było znaleźć taki, który byłby zupełnie zbędny. Nigdy nie wiadomo, jakie właściwości i do czego okażą się przydatne. Dlatego postarałam się wybrać trzy, które moim zdaniem są najbardziej godne uwagi. Oczywiście, jednym z nich jest wiggenowy, który w razie jakiegokolwiek wypadku, może okazać się zbawieniem. Zapobiegnie wykrwawieniu, czy stałym urazom. Poza tym, dobrze jest też docenić eliksir pamięci, który uratuje nas w razie jakiejkolwiek amnezji. Nigdy nie wiadomo, jak ważne rzeczy będziemy musieli sobie przypomnieć. To może też zapobiec chorobom psychicznym. Warto też pamiętać o ważnej roli eliksiru regenerującego. Jeśli jakaś substancja zostanie użyta przeciwko nam, możemy szybko zareagować.
Jest wiele zarówno przydatnych jak i kompletnie zbędnych, a wręcz szkodliwych eliksirów. Jeśli chodzi o te, które moim zdaniem są naprawdę pomocne, chciałabym zwrócić uwagę na eliksir tojadowy, dzięki któremu osoby, które zostały skazane na wszelkie uniedogodnienia, zupełnie nie z własnej winy, mogą normalnie funkcjonować i zachować pełną kontrolę w czasie pełni. To zapobiega również wszelkim nieszczęśliwym wypadkom. Drugim eliksirem, który uważam za bardzo ważny, chociaż pozornie może wydawać się mało istotny, jest eliksir słodkiego snu. Przydatny przy wszystkich chorobach i problemach, przy których organizm nie jest w stanie do końca się zregenerować. Chociaż może wydawać się nieistotny, w rzeczywistości jest równie ważny co eliksiry lecznicze. Nie rozumiem natomiast sensu istnienia amortencji, która wywołuje sztuczne uczucie i może skłonić do dziwnych zachowań. Nie potrafię wyobrazić sobie sytuacji, w której ten eliksir miałby pozytywne zastosowanie.
Heaven O. O. Dear
Aleksander Cortez
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Przez długi czas zastanawiałem się nad tym jaki to eliksir jest niepotrzebny. I wydaje mi się, że takowych nie ma. Owszem są takie które nadają się jedynie do zrobienia psikusów, ich efekt jej mało imponujący. Ale jednak zawsze jakiś jest. Nie byłoby sensu w wymyślaniu nowych eliksirów jeśli miałyby okazać się nieprzydatne. Albo też inaczej. Jeśli ktoś taki wymyślił, a zgaduję, że tak było wielokrotnie. To nie mamy go w spisach, z tego właśnie względu. Pozostaje więc stwierdzenie, że jeśli są jakieś nieistotne, to właśnie te o których istnieniu i sposobach na uwarzenie raczej się nie dowiemy do czasu, aż sami ich nie wykonamy. Zapewne przez przypadek, szukając jakiś nowych receptur.
Wymienić tylko trzy z wszystkich możliwych to straszne zadanie. Jak wyżej wspomniałem nie ma złych eliksirów, jest tylko brak wyobraźni do możliwości ich zastosowania. Ja jednakże chciałbym w tej pracy skupić się na trzech o których nie dane nam będzie uczyć się na zajęciach. Przynajmniej nie w Hogwarcie...
MORSMORTHIS Jest to eliksir, a może raczej trucizna? Której zastosowanie wywołuje objawy jak podczas udaru krwotocznego do mózgu. Co powoduje poważne konsekwencje, często nieodwracalne skutki, prowadzące do kalectwa, a nawet i śmierci osoby otrutej.
OTWARTYCH ZMYSŁÓW
Kolejny z eliksirów który działa na osobę spożywającą niczym narkotyk. Ponoć osoba ta widzi świat zupełnie inaczej, o wiele mocniej odczuwa wszystkie bodźce - stąd nazwa tej mikstury. Kolejną cechą charakterystyczną która pojawia się u spożywającego to wzmocnione łaknienie i rozluźnienie. Są to cechy bardzo podobne do jednej z roślin, nieprawdaż?
ROZPACZY Trzeci i ostatni z eliksirów, wydaje się być on w swoim działaniu pośrednim dwóm powyższym eliksirom. Ponieważ działa bardziej na umysł ofiary, niż wywołuje fizyczne spustoszenia jak w pierwszym przykładzie. Natomiast w odróżnieniu od drugiego ten wywołuje potworny ból, przywołując najgorsze i najbardziej bolesne wspomnienia ofiary.
W pracy tej chciałbym zwrócić uwagę, na to, że eliksiry nie zawsze służyły dla dobra ludzkości i oprócz tych, które są niegroźne dla drugiej osoby, stosowane często między uczniami w formie psikusów, by zmienić czyjś kolor włosów, albo spowodować całkowicie ich wypadnięcie; tymi które łamią naszą wolę by wymusić od nas wyznanie prawdy albo zmusić nas do zakochania się w kimś. Lecz nie powodują one praktycznie żadnych zniszczeń fizycznych, mamy też te wymienione wyżej w mojej pracy. Trucizny, a nie eliksiry, których należy się jak najbardziej obawiać i bardzo ostrożnie podchodzić do prezentów pozostawionych w formie czekoladek od tajemniczych nieznajomych. Bowiem nagłe wypaplanie prawdy przypadkowo przechodzącej osobie lub też obsesyjne zauroczenie kogoś osobą, może okazać się największą błahostką w porównaniu z działaniem trucizn.
Pozdrawiam
Aleksander Cortez
Elijah J. Swansea
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : znamię na karku odporne na metamorfo; okulary do czytania, na szyi drewniana zawieszka w kształcie aparatu fotograficznego. Na prawym przedramieniu rozległa blizna ukrywana metamorfomagią i ubraniami
Eliksir wiggenowy To była moja pierwsza myśl. Ten silnie leczący eliksir to dla mnie absolutna podstawa. Miałem niestety okazję na własnej skórze przekonać się jaki jest istotny – uratował mi życie. Eliksir czuwania Spożyty w zbyt dużych dawkach, może być niebezpieczny, ale kiedy używa się go z głową, potrafi uratować w sytuacjach podbramkowych. Szczególnie przydatny w okresie końcowych egzaminów, pozwala uczyć się przez całą noc. Neonu Uważam go za najmniej przydatny z wszystkich przeze mnie wymienionych, ale bardzo go lubię. Często przydaje mi się w pracy przy sesjach zdjęciowych, daje niesamowity, ciekawy efekt. Eliksir artystów.
Z wyrazami szacunku
Elijah J. Swansea
Ravenclaw
Lazar Grigoryev
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 182cm
C. szczególne : Tatuaże, kolczyk w języku, przekłute uszy, silny rosyjski akcent
Felix Felicis Eliksir przeznaczony dla wszystkich pechowców, którzy chcą trochę pomóc swojemu losowi. Nie zaliczam się do ich grona i nigdy nie zażywałem tego eliksiru, ale chętnie bym spróbował. Czasem trudno mi uwierzyć, że to naprawdę działa – brzmi trochę zbyt pięknie, prawda? Słodkiego snu Gorsza od senności jest zdecydowanie bezsenność. Eliksir, który pozwala z nią walczyć to dla mnie absolutna podstawa. Sen jest potrzebny nie tylko urodzie, ale przede wszystkim zdrowiu. Po-zatruciowy Ten, kto nigdy w życiu nie miał kaca, niech pierwszy rzuci klątwą. Jest to dla mnie oczywisty wybór – stawia na nogi w sytuacjach kiedy nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować.
Z wyrazami szacunku Lazar Grigoryev
Gabrielle Levasseur
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Przygotowanie: 1. Do kociołka wlej 201 ml zimnej wody, a następnie na wolnym ogniu podgrzewaj ją do temperatury 80 stopni Celsjusza. 2. W międzyczasie odmierz 5 kropli soku z Boom Berry, odkładając je na później. 3. Liście oraz kwiaty Piołunu drobno posiekaj. 4. Kiedy woda osiągnie już odpowiednią temperaturę wrzuć do niej przygotowane składniki w następującej kolejności: 100 g składnika standardowego, posiekane liście i kwiaty Piołunu, 3 krople soku z Boom Berry, zmrożone jajo popiełka. Zagotuj, aż wywar będzie wrzeć, po czym dodaj kolejne 2 krople soku z Boom Berry. 5. Eliksir należy warzyć przez kolejną godzinę na małym ogniu, kiedy nabierze lekko brązowego koloru, można uznać, iż jest gotowy.
Działanie niepożądane: w przypadku źle uwarzonego eliksiru – podstawowy błąd; rozmrożone jajo popiołka – przez kilka godzin z ust takiej osoby wydobywa się odór zgniłych jaj.
Działanie pożądane: po wypiciu eliksiru niezależnie od tego, co dana osoba będzie spożywać, wszystko będzie smakowało jak najprawdziwsza czekolada.
Wybierając taki eliksir kierowałam się własnymi pobudkami. Jestem osobą uczuloną na czekoladę, z tego też względu nie mogę jej jeść, gdyż zawsze kończy się to reakcją alergiczną, a bardzo chciałabym poznać jej smak. Nawet imitacja czekolady wykonana z daktyli przez mojego przyjaciela nie była w stanie odzwierciedlić tego uzależniającego wręcz smaku. Dzięki temu eliksirowi osoby mi problemem, w końcu przekonają się, jak cudownie smakuje ten słodycz.
Długo myślałam nad moją propozycją eliksiru i być może jest on w swoim działaniu zbyt skomplikowany by był prawdziwy - będzie jednak dobrym wyzwaniem dla takiego domorosłego warzelnika jak ja, by kiedyś stworzyć miksturę o właśnie takich właściwościach.
Myślę, że każdy z nas czasami czuje, że jego życie nie jest takie, jak mogło by być by sprawiać mu radość. Ludzie od zarania dziejów żyją kompleksem trawy bardziej zielonej po drugiej stronie płotu. Stworzenie eliksiru, który pozwoli nam żyć w cudzych butach przez dzień, dwa, pięć, mogłoby otworzyć nam oczy na to, jak bardzo jesteśmy obdarowani swoim własnym losem. Z pewnością, jak zawsze zresztą, zmiana perspektywy wiele może nas nauczyć.
Znamy taką miksturę jak Eliksir Wielosokowy, pozwala on na zmianę wyglądu osoby w kogoś zupełnie innego. Eliksir, który ja chciałabym stworzyć byłby eliksirem, który nie tylko pozwala nam zmienić się w inną osobę, ale również żyć życiem kogoś innego. Mieć jego wspomnienia, charakter, jego doświadczenia. Spróbować zobaczyć świat cudzymi oczami chociaż raz, żeby wiedzieć, czy to co widzę i czuję na co dzień jest zwyczajne dla wszystkich czy już powoli staję się szaleńcem...
Eliksir zamiany
Składniki: Eliksir Wielosokowy - baza wywaru Skrzydła Elfa - pozwolą uczynić doświadczenie pięknym Jad Bahanek - zniweluje dyskomfort i uczucie topienia się skóry powodowane przez eliksir wielosokowy Kilka kropli Felix Felicis - na powodzenie uwarzenia eliksiru zamiany Ziarna Miesięcznika - wygotowane przy pełni księżyca tracą właściwości trujące na rzecz lekkich działań halucynogennych Wydzielina Korniczaka - pozwoli zrobić miejsce w pamięci na wspomnienia i uczucia zamienianej osoby Włos z ogona jednorożca - pozwoli ograniczyć działanie eliksiru, dodany w trzecim etapie warzenia zablokuje możliwość przemiany komuś, kto chce użyć go w złych celach Nux Myristica - dla zwiększenia potencjału magicznego wywaru woda miodowa - dla smaku
Przygotowanie: W początkowym etapie należy uwarzyć eliksir wielosokowy, który będzie bazą eliksiru zmiany. Powodzenie tworzenia tego wywaru zależy w pełni od kwadry księżyca, gdyż zawarty w przepisie Miesięcznik jest rośliną trującą, więc przygotowanie wyciągu w dzien inny niż pełnia skończy się śmiercią konsumenta wywaru. W drugiej fazie, stopniowo zwiększając ogień pod kociołkiem należy dodać skrzydła elfów, najlepiej pokruszone, absolutnie nie siekane gdyż styczność z jakimkolwiek metalem może wpłynąć na strukturalną siatkę ich magicznych właściwości. Jad bahanek powinien eliksir zabarwić na brunatny kolor, gdyby jednak przybrał on jakąkolwiek barwę zieleni należy szybko dodać nux myristicę - w innym razie ten składnik dodajemy na końcu, wraz z wodą miodową. Trzeci etap osiągamy, gdy eliksir zacznie odrobinę bulgotać. Spodziewamy się cieczy gęstej i ciemnej w kolorze. To moment w którym należy dosypać włosy jednorożca oraz wygotowane wcześniej ziarna miesięcznika. Dowiemy się o powodzeniu tego etapu, jeśli zmniejszając ogień ciecz zrobi się bardziej klarowna, a gdy przestygnie stanie się niemal bezbarwna, jak woda. W czwartym etapie, stopniowo należy dodać wydzielinę korniczaka. Powoli, po kropi gdyż zbyt wielka ilość jednocześnie może spowodować eksplozję kociołka. To jest też moment, w którym możemy dolać odrobinę felixa felicis, który podniesie wyjątkowe działanie naszego eliksiru. W ostatnim etapie dodajemy wodę miodową i - o ile nie dodaliśmy jej w etapie drugim - gałkę muszkatołową. Cały proces powinien trwać przy dobrych wiatrach około czterech dni, maksymalnie do tygodnia. Jeśli po upływie tygodnia eliksir nie nabierze delikatnej, fioletowej poświaty przypominającej poświatę na skrzydełkach elfów - należy go zutylizować.
Podejrzewanym przeze mnie skutkiem ubocznym będzie zabarwienie skóry na zielony kolor, co jest częste przy używaniu wydzieliny korniczaka w tych samych eliksirach co nux myrstice, ale jestem przekonana, że tę niedogodność da się jakoś zniwelować odpowiednią pomadą. Dużo gorszym efektem ubocznym, jaki się zapewne może pojawić będzie pragnienie życia życiem innej osoby, bądź tęsknota za tym co ma ktoś, a czego my nie mamy.
Ten eliksir pozostaje więc wciąż w strefie marzeń.
Dina Harlow
Isabelle L. Cortez
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 163
C. szczególne : leworęczna, blizna na ramieniu zakryta tatuażem, hiszpański akcent, szczupła, długie brązowe włosy, brązowe oczy .
nad Pani zadaniem myślałam dłuższy czas. Niestety ciężko jest skupić się na zadaniu z przedmiotu z którego nie jest się najlepszym. Mimo to postanowiłam usiąść do biurka, wyciągnąć pergamin i zapisać na nim moje myśli.
Informacja początkowa, najważniejsza: do połowy wielkości kościołka musi znajdować się czysta, zimna woda.
Eliksir viriditas (łć. polot) - tłumacząc na nasze eliksir polotu.
Sposób przygotowania: Kociołek wraz ze znajdującą się w nim wodą stawiamy na małym ogniu. Czekamy aż woda się zagotuje jednak nie doprowadzamy do wrzenia. Etap pierwszy - sporządzenie bazy. Eliksir ten nie byłby łatwym do uwarzenia. Jego czas przygotowania szacuję na jakieś dziewięć miesięcy. Na każdy z etapów przypadały by po trzy. Do zagotowanej wody dodajemy szczyptę sproszkowanych skrzydeł muchy. Nie wsypujemy od razu całości, gdyż już na samym wstępie zaburzylibyśmy cały proces warzenia. Po dodaniu szczypty skrzydeł mieszamy drewnianą łyżką w stronę odwrotną do ruchu wskazówek zegara. Czynność powtarzamy raz w tygodniu. dwunastego tygodnia dodajemy do wywaru jeden kieł węża. Musimy również pamiętać aby przez cały ten czas trzymać ogień. Nie może on zgasnąć do samego końca. Na ten moment ciecz ma kolor ciemnego brązu. Bez wonna. Etap drugi: trzynastego tygodnia warzenia dodajemy do eliksiru szczyptę wysuszonego zjadacza trupów. Przy tym etapie radziłabym uważać, gdyż roślina jest bardzo niebezpieczna i już samo wdychanie oparów z kociołka mogłoby skutkować niezbyt przyjemnymi skutkami. Najlepiej w tym celu użyć zaklęcia lewitacji i z odległości dwóch metrów dodać roślinę do gotującego się wywaru. Po jej dodaniu ciecz powinna zmienić barwę na czarną, a nad kociołkiem powinny wić się spiralne kręgi z oparów. Jest to sygnał, że wszystko jest tak jak być powinno. Jednak to nie koniec tego etapu. W piętnastym tygodniu dodajemy trzy płatki rumianku wraz z kłem węża. Mieszamy pełnymi ruchami cztery razy w stronę wskazówek zegara. Barwa powinna być lekko granatowa a opary nad kociołkiem zmienić w proste linie. Jest to znak, że etap drugi mamy za sobą. Etap trzeci: Dajemy odpocząć chwilę wywarowi. Wracamy do niego dokładnie dwa dni przed końcem dziewiątego miesiąca. Kolor cieczy może nas lekko zdziwić, gdyż już nie jest granatowy, a lekko żółtawy. To dobry znak. Gorzej miała by się sytuacja w której to miałby on kolor pomarańczowy. Byłby to znak, że trzeba zaczynać wszystko od nowa ale wracając do naszego eliksiru.... Zaczynamy całość od mieszania. Pięć razy w prawo i dwa w lewo po czym dodajemy ostatni płatek rumianku. Mieszamy raz w lewo. i zostawiamy na dwanaście godzin. Po tym czasie dodajemy kroplę krwi jednorożca. Eliksir barwą powinien przypominać wino i z pewnością tak będzie jeżeli wszystkie kroki zostały wykonane prawidłowo. Po trzech godzinach godzinach dodajemy ostatni kieł węża i mieszamy dwa razy w prawo. Po tej czynności powinien się on stać się bezbarwny. Co do zapachu można wyczuć lekką woń rumianku. Eliksir gotowy. Można go spokojnie przelać do buteleczek. Jeśli jednak chcesz mieć kontrolę nad osobą która wypije eliksir na sam koniec warzenia dodaj swój jeden włos.
Działanie: Zmienia materię organiczną, żywą w coś na kształt ducha. Ciało staje się przeźroczyste lecz w dalszym ciągu widoczne. Może ono również przenikać przez wszystkie obiekty. Ma jednak ograniczenia jeśli dodałeś swój włos i podałeś eliksir komuś innemu. Osoba po zmianie swojej materii nie może oddalić się od osoby która uwarzyła eliksir na więcej niż trzy metry. Działa jedną godzinę. Powrót jednak do formy materialnej nie jest przyjemne. Towarzyszy temu ból porównywalny do łamania się kości.
Działania niepożądane: Po powrocie do swojej materii można odczuwać wymioty, gorączkę jak i mieć lekkie stany paranoi. Są one jednak chwilowe. Co do gorączki i wymiotów... Tutaj sprawa ma się trochę inaczej, gdyż podejrzewam, że mogą one utrzymywać się prze kilka dni. Najlepiej w tym czasie odpoczywać w zaciszu domowym.
Mój pomysł na eliksir może wydawać się dość kontrowersyjny jednak nie znalazłam podobnego w świecie czarodziejów.
Isabelle Luna Cortez
Słytherin IX klasa
Morgan A. Davies
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
w ramach zadania domowego zamieszczam poniżej przepis na fikcyjny eliksir:
Morfozja
Składniki:
1 litr wody 1 litr białego wina 4 muchy siatkoskrzydłe 2 traszki dwuogonowe elfi kokon szpon żmijoptaka pióro z szyi feniksa włos z głowy wili włos ze stopy olbrzyma
Sposób przygotowania:
1. Do kociołka z wodą i winem dodajemy przecięte na pół traszki oraz elfie kokony, po czym dwa razy mieszamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
2. Włosy olbrzyma oraz wili owijamy wokół pióra feniksa, a całość wrzucamy do mikstury i ponownie mieszamy dwukrotnie w tym samym kierunku.
3. Podgrzewamy posiadaną mieszankę aż ciecz nabierze koloru limonkowego, mieszając dwukrotnie w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara co 30 sekund.
4. Gasimy ogień, dodajemy szpon żmijoptaka i czekamy, aż całość ostygnie do temperatury pokojowej (około 2 godzin ze względu na ciepłolubne właściwości pióra feniksa).
Sposób spożycia:
Po wystygnięciu, usuwamy z kociołka nierozpuszczone składniki, a następnie rozlewamy eliksir na 5 porcji po ok. 200 ml, które po jednej pijemy duszkiem co 6 minut.
Właściwości:
Eliksir sprawia, że użytkownik przez najbliższe 12 godzin posiada umiejętności zbliżone do tych, którymi dysponują metamorfomagowie - umożliwia świadome dokonywanie zmian w ciele, począwszy od wzrostu i sylwetki, aż po drobne modyfikacje estetyczne, związane choćby z kolorem włosów, nosem, czy ustami. W ciągu pierwszej godziny wywołuje również lekki rausz.
Działania niepożądane:
1. Po zakończeniu działania eliksiru, pijący czuje przypływ skrajnego wyczerpania związanego z nadużywaniem magicznych efektów nakładanych na siebie w minionych godzinach.
2, Wybuchy złości i utrata kontroli nad sobą oznaczają niejednokrotnie, że podczas nerwowej sytuacji rysy czarodzieja wyostrzają się, oczy ciemnieją, a włosy jaśnieją.
3. Nadużywanie mikstury, pomijając możliwe uzależnienie alkoholowe, wywołuje emocjonalną chwiejność, wybuchy skrajnych nastrojów oraz czerwone uszy.
Motywacje:
Eliksir powstał w celu leczenia kompleksów i dodania pijącemu nieco pewności siebie podczas istotnych życiowych wydarzeń. Jak dobrze wiemy, samoocena bywa często kluczowa w podejmowaniu decyzji i wyzwań, a wprowadzanie pewnych zmian we własnym ciele potrafi wizerunkowo oraz w obyciu zdziałać prawdziwe cuda. W pięknym ciele dzielny duch!
Z poważaniem,
Morgan Davies
Gryffindor, VI rok
Vittoria Sorrento
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami