Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Różdżki Fairwynów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next
AutorWiadomość


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPią Maj 20 2016, 14:25;

First topic message reminder :


Różdżki Fairwynów

Sklep różdżkarski od pokoleń należący do rodziny Fairwynów budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, produkują oni znacznie silniejsze różdżki, niż popularny w Wielkiej Brytanii Ollivander. Ich rdzenie dają przewagę przede wszystkim w pojedynkach. Szybsze działanie, mocniejsze zaklęcia. Dla wielu te atuty są na tyle kuszące, że postanawiają wydać swe galeony i zaopatrzyć się w ten cenny przedmiot. Dla drugiej części społeczeństwa te różdżki są źródłem licznych sporów. Ich duża moc wynika z rodzaju rdzeni używanych do ich wytwarzania. Są nimi części ciała, których pozyskanie wymaga zabicia zwierzęcia. Fairwynów zwykle interesują nie włosy, ale serca.. Jak się bowiem okazuje, poświęcone życie zwierzęcia daje czarodziejowi znaczącą przewagę. Nie każdy jednak chce z tego korzystać.

W sklepie znajduje się wiele długich pomieszczeń, wypchanych różdżkami. Niektóre mają rdzenie z tropikalnych krajów, inne pochodzą z Wysp Brytyjskich. Ciężko jednak znaleźć powtarzające się rdzenie, a każdy z nich daje podobną, zwiększoną siłę. Sprzedawcy w tym sklepie to najczęściej członkowie rodu Fairywynów lub osoby bezpośrednio z nimi zaprzyjaźnione. Do tego rodzinnego biznesu rzadko kiedy wpuszczany jest ktoś z zewnątrz. Rodzina pieczołowicie dba o zachowanie tajników różdżkarstwa wyłącznie dla siebie.

Każda różdżka w tym sklepie kosztuje 200 galeonów. Kiedy postać zakupi tutaj różdżkę, wpisuje ją w kuferku, w nawiasie obok wpisując (+5) z danej dziedziny. To jaką dziedzinę wspomaga dana różdżka zależy od rodzaju rdzenia.

Członkowie rodu mają możliwość zakupienia różdżki za pół ceny.


- Język żmijoptaka
- Kieł wilkołaka
- Kopyto pegaza
- Krew jednorożca
- Krew wili
- Krew syreny
- Ogon gryfa
- Ogon widłowęża
- Oko feniksa
- Oko szyszymory
- Róg dwurożca
- Róg minotaura
- Serce buchorożca
- Serce bystroducha
- Serce hipogryfa
- Serce testrala
- Żądło mantrykory


(kupujesz tylko określony rdzeń, bo to on jest charakterystyczny i inny w tych różdżkach. Długość oraz drewno możesz klasycznie wylosować w temacie z różdżkami lub skomponować wedle własnego uznania) Tutaj znajdziesz więcej informacji na temat rdzeni, bonusów punktowych, które dają i innych cech wybranej różdżki.

UWAGA! Nie ma możliwości nabywania różdżek drogą listowną, należy dokonać zakupu osobiście!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32734
  Liczba postów : 108771
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Specjalny




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Kwi 27 2022, 10:52;

Ingerencja w pracy

Dolina Godryka, brytyjska wioska pełna magii i centrum handlu dla tych, którzy szukają produktów najwyższej jakości czy to w kwestii eliksirów, różdżek, czy innych zaczarowanych artefaktów. Ciebie interesowało jednak tylko i wyłącznie miejsce swojej pracy, które już od samego rana wrzało pełne klientów.
Ludzie dotknięci przez brak księżyca nie wiedzieli, czy to ich zdolności magiczne, czy może wina różdżek, że nagle zaklęcia zdawały się nie wychodzić tak, jak powinny i tłumami ciągnęli z reklamacjami, czy w celu konsultacji do zakładu Fairwynów, który przecież uchodził za przodownika w nowoczesnym różdżkarstwie. Właśnie pozbyłaś się jednego klienta, który koniecznie chciał zwrot pieniędzy za swój magiczny kijek, gdy podeszła do Ciebie kobieta, rzucając na stół szmatkę, a w niej.... No cóż, nie dało się tego nazwać inaczej niż zwłokami dębowej różdżki.
-Tydzień temu kupiłam to u was, i co? Jedna mocna Drętwota i wciąż nie wyciągnęłam z dłoni wszystkich drzazg! TO SKANDAL! - Widać klientka nie była pocieszona z takiego obrotu spraw. Wszystko w Twoich rękach, by jakoś ją uspokoić i zaproponować odpowiednią rekompensatę. A może właśnie trafiłaś na okazję, by ubić interes życia...?

@Cailin Thorne

//pytania i zażalenia proszę kierować do Maximilian Felix Solberg

______________________

Różdżki Fairwynów - Page 7 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPon Maj 09 2022, 23:58;

Fairwynem nie byłem, ale kiedy przebąknąłem coś o pracy ojcu okazało się, że szukam pracy i myślę o różdżkarstwie, już po chwili okazało się, że jednym z właścicieli sklepu jest nasz trzeci kuzyn od strony ojca. Nasze więzy krwi są na tyle bliskie, że mieliśmy wspólną prababkę w jakiś pięknych latach 90... XVIII wieku... Nie zamierzam jednak narzekać. Skoro dzięki temu mogę zostać sprzedawcą bez specjalnych konwenansów - cudownie.
Duszą towarzystwa nigdy nie jestem. A by pokazać, ż jestem kompetentnym pracownikiem pokazuję jak świetnie umiem zmienić wygląd pod wpływem metamorfomagii, a potem wymienić z dziecinną łatwością suche regułki, mówiące jakie drzewa i rdzenie pasują do danych osób . Brawo ja. Trzeci kuzyn był pod wielkim wrażenie, że nawet nie potrzebowałem wykazywać umiejętności orientowania się w kontaktach międzyludzkich (chociaż tego właśnie mi zdecydowanie brakowało, a chyba bycie sprzedawcą tego wymaga). Kiedy wchodzę do sklepu okazuje się, że poprzednia sprzedawczyni, jakaś młoda Puchonka, zostawiła duży bałagan w niektórych miejscach. Żeby było mi łatwiej zaczynam wszystko od segregacji. Ponieważ Fairwyn jest nadal pod wrażeniem tego jak bucham z uszu dymem kiedy chcę, pozwala mi zrobić małą reorganizację. Dzielę je bardziej pod kierunkiem charakteru, a nie zdolności w różnych dziedzinach magii. Przy okazji będę musiał też dobrać coś sobie... Na razie zastanawiam się czy różdżki czy dla ekscentrycy powinni być bliżej frakcji dla osób bystrych, poszukiwaczy przygód czy może gdzieś raczej iść w kreatywność. Powtarzam też pod nosem co który rdzeń wskazuje na jaką cechę i zastanawiam się jak do cholery mam wybrać komuś rdzeń, kiedy tak stoję pod półkami, wyciągam nienaturalnie rękę, by umieścić ją na wyższej półce.
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyWto Maj 10 2022, 22:40;

Jakkolwiek nie kochał pracować ze smokami i jakkolwiek nie zdołał się przygotować ze swoją nową różdżką od Olivandera, miał wrażenie, że to wciąż nie jest to. Potrzebował czegoś lepszego, co będzie stanowić naprawdę jego część, co wspomoże go w pracy. Słyszał wiele o różdżkach od Fairwynów i musiał przyznać, że czuł się niepewnie, kiedy kierował się w tamtą stronę. Owsem, w różdżkarstwie od zawsze wykorzystywało się magiczne stworzenia, jednak czym innym było pióro, albo włos, a czym innym włókno z serca. Do tych pierwszych nie było konieczności zabijać stworzenia, a do tych drugich już tak. Mimo to, a może dzięki temu, różdżki Fairwynów były skuteczniejsze pod kilkoma względami od różdżek od Olivandera.
Nie będąc pewnym, czy ostatecznie będzie jakąkolwiek kupować, Longewei wszedł w końcu do sklepu, czując, jak serce mimowolnie rozbija się w jego piersi. Czuł się trochę tak, jakby zdradzał własne ideały. Wykorzystanie magicznych stworzeń było dobre, ale miało swoje granice. Kupując tu różdżkę… A jednak potrzebował do pracy, żeby nie skończyć, jak niektórzy opiekunowie – zjedzony, albo spalony.
- Dzień dobry… Szukam czegoś, do czego stworzenia niekoniecznie zmarło jakieś stworzenie, a co pomoże mi w pracy – odezwał się głośno, podchodząc do lady, rozglądając się wciąż po sklepie nim odszukał sprzedawcę wzrokiem. Od razu uśmiechnął się odrobinę szerzej, kiedy tylko rozpoznał znajomą twarz. - Nie spodziewałem się, że spotkamy się tak szybko.

@Augustine Edgcumbe

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Maj 11 2022, 23:03;

Układam sobie różdżki co chwilę przestawiając je na nowo, kompletnie nieprzekonany do własnej metody, kiedy słyszę jak ktoś wchodzi do środka. Momentalnie poprawiam dresik i gładzę czarną, prostą koszulkę, jakbym dzięki temu mógł wyglądać jakkolwiek schludniej. Może powinienem chodzić inaczej ubrany do pracy? Zanim zdążę dojść do jakiegokolwiek wniosku, podnoszę czujnie do góry głowę, kiedy słyszę znajomy głos, chociaż nie potrafię go na początku odpowiednio umiejscowić. Wychylam głowę zza pólek i na początku ze szczerym zdumieniem przyglądam się mojemu pierwszemu klientowi. Przychodzi mi na myśl banalne stwierdzenie o śledzeniu mnie, ale odwracam to w inny sposób.
- Widziałem, że będziesz potrzebować różdżki, więc zatrudniłem się tu, żeby na ciebie wpaść - żartuję najpierw z poważną miną, ale uśmiecham się nawet półgębkiem i wyciągam rękę na powitanie Longweia.
- Dopiero zacząłem - dodaję i przyglądam się jak zwykle uśmiechniętemu chłopakowi. Musze mu znaleźć coś dla ludzi o niesamowicie czystym sercu, skoro już na wstępie krzyczy o tym, że nie chciał by było krzywdzone jakiekolwiek zwierzę. - Trafiłeś do złego miejsca - mówię na to stwierdzenie z uniesionymi brwiami. - Okej, żeby dobrać Ci różdżkę od Fairwynów musisz mi najpierw zdradzić jakiś brudny sekret - oznajmiam, kompletne bzdury, ale kto wie, może się nabierze i macham ręką do mężczyzny, by poszedł za mną rozglądam się po szafkach i z zastanowieniem zaczynam rzucać odrobinę niedbale pudełka na wolne biurko, chodząc w tę i we w tę. Przestaję dopiero, by czujnie stanąć obok Huanga i pytająco zerknąć na niego.

@Longwei Huang
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPią Maj 13 2022, 14:16;

- To się nazywa być przygotowanym na każdą możliwość – zaśmiał się Longwei, odwzajemniając od razu uścisk dłoni drugiego mężczyzny. Miał wcześniej okazję przyjrzeć mu się uważnie i dojść do wniosku, że skoro znał jego siostrę, to prawdopodobnie był studentem, a skoro tak, to nie powinien nazywać go w myślach chłopcem. Dodatkowo musiał przyznać, że cieszył się z widoku znajomej twarzy w sklepie. Zawsze ułatwiało to jakiekolwiek zakupy, choć akurat, gdy miał iść do apteki, zaczynał myśleć o poszukaniu nowej w Londynie, albo Hogsmeade. Obawiał się, że w Dolinie już go pamiętali, a to prowadziło do krępujących pytań z serii „tym razem na poparzenia czy maść na szybsze gojenie ran po pazurach?”.
Opiekun smoków westchnął słysząc jego komentarz w sprawie miejsca i jego własnych pragnień i przez moment, pomimo uśmiechu na twarzy, można było dostrzec cień smutku w jego spojrzeniu, który szybko znikł. Nie został zakryty uśmiechem, a wręcz zdawał się zduszony w zarodku. Mimo wszystko Longwei nie miał zamiaru okazywać swoich emocji, zwłaszcza przed kimś, kogo w gruncie rzeczy dopiero poznał. Nie mówiąc o tym, że ostatecznie August pracował dla Fairwynów, więc mówienie mu, jak złym mimo wszystko było zabijanie pięknych, choć niebezpiecznych stworzeń dla niesamowitej różdżki było niestosowne.
- Wiem, jestem w tym momencie właściwie hipokrytą, ale… Kupiłem u Olivandera nową… Teoretycznie mnie wybrała. Jest tu włos szyszymory, a drzewo to jarzębina. Teoretycznie jest to dobra różdżka, a jednak nie do końca czuję się pewnie w pracy, gdzie nie mogę pozwolić sobie na żaden błąd. Dlatego mimo obiekcji przyszedłem tutaj – wyjaśnił swoje zachowanie, zanim naprawdę zaczął się zastanawiać, co miałby zdradzić mężczyźnie, aby pomóc mu w doborze różdżki dla niego. Prawdę mówiąc, nie wiedział. Nie miał bladego pojęcia, co mógłby powiedzieć o sobie, aby w jakiś sposób ułatwić szukanie odpowiedniego rdzenia.
- Jestem raczej mierny w zaklęcia… I marzę o stworzeniu uniwersalnego siodła dla magicznych stworzeń, aby kiedyś spróbować spełnić marzenie z dzieciństwa i udowodnić wszystkim, że można wytresować akromantulę jak konia – powiedział powoli, ale zupełnie poważnie, przesuwając opuszkami palców po swojej brodzie, zastanawiając się, czy to wystarczy. W końcu uśmiechnął się szerzej, mrużąc przy tym odrobinę oczy, na znak, że nie żartował, ani nie miał nic więcej do dodania.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPią Maj 13 2022, 15:09;

Longwei dla odmiany podszedł do moich słów z uśmiechem. Wyglądało na to, że zawsze był wyjątkowo pogodny. Może przesadzam, bo nie znałem go aż tak dobrze, ale w końcu skoro nie stracił humoru nawet przy patowej walce z dementorem? Jak inaczej mógłbym go określić. Dopiero kiedy wypominam mu lekko fakt, że w tym sklepie krzywda dla zwierząt to dość powszechna sprawa, wydaje się być lekko zafrasowany. Na tyle, że postanowił opowiadać o swojej nowej różdżce od Olivandera i jaki ma z nią problem.
- Nie musisz mi się tłumaczyć - mówię kiedy ten nadal gada, pewnie by zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Wyciągam za to rękę, by pomachać długimi palcami, żebym mógł zobaczyć jego różdżkę. Długą dłonią łapię magiczną miarkę i rzucam ją do góry. Ta zaś rozwija się sama i mierzy Longweia, by potem wrócić do mnie, wskazując dokładną miarę chłopaka.
- Włos szyszymory to nietrwałe gówno - komentuję jakże fachowo jego różdżkę i przyglądam się temu co dostał u Olivandera. Rozumiałem dlaczego dostał jarzębinę, ale wydawała mi się ona zbyt... nijaka dla tresera smoków. Zaczynam rozglądać się pilniej po półkach i rzucam jeszcze kilka pudełek na biurko przed nami. Przestaję na chwilę kiedy Huang zaczyna opowiadać mi o sobie. Mam wrażenie, że uwierzy we wszystko co mu powiem, co wyjątkowo mnie bawiło nawet jeśli kompletnie nie było tego po mnie widać.
- Miał być brudny sekret. A nie rozczulający - zauważam na chwilę zawieszony w powietrzu, kiedy miałem sięgnąć po kolejną różdżkę, ale tak mnie dziwi krótka tyrada Longweia. - W każdym razie, żartowałem. Ale dobrze wiedzieć. Wybierzemy Ci rdzeń do pomocy z zaklęciami. Kiedy to znajdziemy, pomyślimy o drewnie - mówię i wskazuję mu na obskurne krzesełko przy biurko. Sam siadam naprzeciwko starszego chłopaka, nie kłopocząc się by zostać po drugiej stronie stołu. W końcu podaję Huangowi różdżkę długą, z ciemnego drewna i wyciągam go w jego kierunku. - Zerknij. To kieł wilkołaka. Na pewno będziesz czuł się z nią dobrze. Ale nie tego szukamy - mówię, by sprawdził sobie na próbę. Potem stawiam przed nim trzy różne inne pudełka i wskazuję wzrokiem, by je również. Nie mówię jednak co w niech jest, chcąc sprawdzić czy różdżka sama wyczuje bycie niechcianą przez to co spotkało dawcę jej rdzenia. W końcu w jednej była krew syreny. W drugiej język żmijoptaka. W trzeciej zaś... serce buchorożca.

Różdżki:
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyNie Maj 15 2022, 23:18;

94, 54, 94

Z jakiegoś powodu Longwei odnosił wrażenie, że nie powinien przejmować się do końca tym, co mówił August, a jednak na jego komentarz o różdżce, mężczyzna zmarszczył ledwie widocznie brwi. Nie znał się na tworzeniu magicznych przedmiotów, a co dopiero na różdżkarstwie, więc trudno byłoby mu stwierdzić, czy jego znajomy miał rację, czy jedynie zgrywał się przed nim, skoro miał mu dobrać coś nowego. Musiał jednak przyznać, że różdżka zdecydowanie nie dawała mu tego, co powinna, nie wspierała go, a była niczym zwykłe narzędzie. Gdyby to była pierwsza różdżka, być może Huang uznałby, że tak powinno być, ale mając w pamięci, jak dobrze współpracowało mu się z tą, która przypadkiem zniszczył, wiedział, że musi szukać dalej.
Z zaciekawieniem obserwował Augusta, jak ten sięga po miarkę, jak przygląda się dziełu Olivandera. Nie miał świadomości rozczulania mężczyzny swoją odpowiedzią co było dobre. Zdecydowanie żaden z nich nie chciałby usłyszeć czegoś podobnego, a tak Longwei jedynie uśmiechnął się lekko, kiedy kolejne pudełka z różdżkami lądowały na biurku, przy którym w końcu obaj usiedli.
- Nie tego? Albo dobrze… Może lepiej żebym nie wiedział - zauważył cicho, biorąc do ręki różdżkę z kłem wilkołaka. Musiał przyznać, że poczuł od razu przyjemne ciepło i wrażenie, że mógłby z taką różdżką zrobić wiele. Odłożył ją jednak, chcąc sprawdzić pozostałe trzy. Pierwsza z nich prezentowała się całkowicie zwyczajnie. Kiedy wziął ją do ręki, nie poczuł nic szczególnego, a przynajmniej tak mu się zdawało do czasu, gdy machnął różdżką. Nie zdążył nic zrobić, widząc, jak lampka stojąca na biurku roztrzaskuje się na drobne kawałki.
- Ta chyba odpada… - powiedział, ostrożnie odkładając różdżkę do pudełka. Z pozostałymi dwoma nie było lepiej. Przy drugiej zrobiło mu się niedobrze, zupełnie, jakby zbierało mu się na wymioty, a trzecia sprawiła, że pudełka z regału wypadły na ziemię, rozsypując znajdujące się w nich różdżki. Longwei przeprosił cicho, mimowolnie mając czerwone uszy z zażenowania. Nigdy nie sądził, że znów będzie się czuł jak dzieciak, przy szukaniu nowej różdżki.
- Przepraszam... Wygląda na to, że dokładam ci pracy - przeprosił cicho, przesuwając dłonią po przedramieniu drugiej ręki.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPon Maj 16 2022, 18:36;

Nie byłem za bardzo typem, który się "zgrywa". Raczej mówiłem albo nieuprzejme rzeczy, które nie do końca były prawdą albo prosto z mostu waliłem to co myślałem. W tym wypadku, kiedy przyglądałem się jego nowej różdżce od Olivandera - mówiłem szczerze, dzieląc się swoją wiedzą. Zerkam na Longweia i mimo że najwyraźniej bał się usłyszeć co jest w tej różdżce, musiałem go przyzwyczajać. Jeśli miał zamiar korzystać z różdżek Fairwynów, nie mógł się brzydzić.
- Tu jest kieł wilkołaka - mruczę i zabieram mu z rąk różdżkę, która mogłaby być prawie idealna, ale nie tego potrzebował Huang.
Najwyraźniej też nie potrzebował nic z tego co ja go uraczyłem. Aż podskakuje w miejscu kiedy najpierw rozbija lampę. Prędko jednak poprawiam po nim spokojnie to co narobił i z zaciekawieniem przyglądałem się reakcji na drugą różdżkę. Wyglądało na to, że ta również nie dawała odpowiednich działań. Byłam coraz bardziej zamyślony. Powoli wsuwałem zaklęciem rozwalone po sklepie różdżki na swoje miejsce. Mój towarzysz najwyraźniej czuł się zażenowany, macham ręką by się nie przejmował. - To mój pierwszy raz, pewnie jestem w tym kiepski - stwierdzam i już rzucam się do kolejnych różdżek. Dochodzi do mnie też dwuznaczność tego zdania i parskam pod nosem śmiechem. Kursuję między szafkami i daję mu jeszcze kilka do wypróbowania, z równie marnym skutkiem. W końcu stawiam dwie przed nim i przy okazji przed sobą kilka kolejnych pudełek. Ja odpowiedniej szukałem już od rana, więc przy okazji wpadło mi do głowy coś innego.
- Chcesz wiedzieć co w nich jest? - pytam z krzywym uśmiechem, kiedy podsuwam mu pierwsze pudełko. Różdżka jest naprawdę nietypowa. - Czerwony dąb, krew syreny.
Otwieram drugie pudełko, gdzie jest różdżka o równie niesamowitych zdobieniach. - Oko feniksa, Grusza. Jest odrobinę dłuższa... - zauważam i pochylam się aż bardziej, by przyjrzeć się jak dobrałem różdżkę i czy któraś będzie odpowiednia.

Kostki:
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyWto Maj 17 2022, 21:24;

Longwei wpatrywał się w mężczyznę, próbując znaleźć słowa, żeby wyjaśnić, że w pewnym sensie nie chciał wiedzieć, czego szukają, ale ostatecznie uznał, że lepiej milczeć. To prowadziłoby do kolejnych tłumaczeń, które przy okazji zakupu różdżki brzmiały naprawdę dziwnie. Wolał więc skupić się na dobieraniu odpowiedniej, jednocześnie czując zażenowanie, gdy tylko doprowadził do większego bałaganu. Przeprosił ponownie, nie czując się wcale lepiej, gdy August próbował go w jakiś sposób pocieszyć, o ile mógł tak stwierdzić. Widział, że dodał mu pracy i dalszego szukania różdżek.
- Raczej ja nie bardzo pomagam - odpowiedział, drapiąc się po policzku, spoglądając w ślad za Augustem, mając nadzieję, że przy następnej próbie nie zniszczy połowy sklepu. Gdyby wiedział, że tak trudno będzie znaleźć różdżkę… I tak musiałby przyjść, ale byłby psychicznie przygotowany, a tak zachowywał nieznaczny uśmiech na twarzy, jednocześnie będąc zestresowanym.
Miał już powiedzieć, że woli nie wiedzieć, kiedy August i tak podał z czego wykonane zostały przyniesione przez niego różdżki. Krew i oko. Teoretycznie nic, co mogłoby doprowadzić do śmierci stworzenia, ale wciąż coś, co wymagało okaleczenia istoty. Wahał się chwilę, po czym sięgnął po różdżkę wykonaną z gruszy. Nie czuł się z nią dobrze, choć leżała poprawnie w dłoni. Była za długa, tego był pewien, ale jednocześnie odnosił wrażenie, że próbuje go odrzucić.
- Nie machnę nią, bo jeszcze wzniecę pożar - poinformował, odkładając ostrożnie różdżkę do pudełka, sięgając po chwili po drugą. Poczuł ciepło i dziwne, ale przyjemne mrowienie. Wiedział, co znajduje się w środku niej, a jednak, gdyby różdżka była zwierzęciem, powiedziałby, że zaczęła się do niego przymilać. Machnął nią lekko, wydobywając z niej złote iskry, które wywołały lekki uśmiech na twarzy Longweia.
- Ma jakieś… Jedenaście cali? Trochę więcej? Wezmę ją - zapytał, od razu też zaznaczając, że zdecydował się na zakup. Po chwili spojrzał na pozostałe pudełka, dopytując, co w nich się znajdowało i czy to miały być ewentualne dla niego propozycje.
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Maj 18 2022, 13:49;

Miałem wrażenie, że Longwei ma strasznie dużo problemów z tym całym wybieraniem różdżki. Siedział jak na szpilkach i gapił się na mnie jakimś wzrokiem kojarzącym się ze smutnym labradorem. Widziałem jego zażenowanie połączone z niepewnością i miałem ochotę go walnąć przez łeb za to niezdecydowanie. - Uspokój się. Wiadomo, że do Twojego zawodu potrzebujesz lepszej różdżki - burczę na niego w końcu, poirytowany jego niepewnym zachowaniem. - Żadna różdżka Cię nie zechce, jeśli będziesz tak jęczał - grożę mu jeszcze i uśmiecham się krzywo do chłopaka, bo tylko siedział i mnie przepraszał. A jak nie mnie to dawno zdechłe zwierzęta.
W końcu przychodzę z dwoma różdżkami, z których jedna musiała być dobra. Sam się odrobinę zajarałem tymi poszukiwaniami i z wyczekiwaniem patrzyłem aż Longwei machnie pierwszą z nich. Ten jednak natychmiast z tego rezygnuje twierdząc, że mógłby wywołać pożar. Dość zniechęcony tym faktem kiwam jednak głową z westchnieniem i drapię się po łysawej głowie. Jeśli druga również mu nie podpasuję, nie mam pojęcia co powinienem zrobić.
Oddycham z ulgą kiedy widzę, że na całe szczęście druga różdżka z radości wypuszcza złote iskry. Aż kładę dłoń na sercu w geście wyrażającym szczerą ulgę. - Super - stwierdzam i już sprzątam wszystkie inne, które wypróbował. - Taak... Jedenaście z kawałkiem zaraz zerknę ile - mówię kiedy poprawiam kilka pudełek źle wrzuconych moim niechlujnym zaklęciem i kieruję się do kasy. Widząc jego spojrzenie pośpiesznie tłumaczę się z tego co widzi. - Ja też muszę wybrać, odkąd zacząłem tu pracować coś przeglądam. Po spotkaniu z Tobą stwierdziłem, że może źle na to patrzyłem i wybrałem kilka z innej... perspektywy - tłumaczę niezbyt szczegółowo, zerkając do pierwszego pudełka gdzie leży różdżka prostsza niż Longweia, ale również mocno ozdobiona.
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPią Maj 20 2022, 07:58;

Lepsza różdżka nie oznaczała jeszcze, że powinien w takim razie sięgać po coś, co było skąpane krwią, a jednak ostatecznie to właśnie z tym rdzeniem różdżka go wybrała. Krew syreny. Longwei miał nadzieję, że stworzenie samo oddało część krwi w ramach dziwnego porozumienia, niż zostało porwane ze swojego środowiska aby w pełni posłużyć czarodziejom. Zdecydowanie nie powinien jednak o tym myśleć, przez co na chwilę przymknął oczy, wyciszając się, oczyszczając umysł z myśli, których w żadnym stopniu nie chciał, przebywając z kimś i kupując różdżkę.
- Och? A czego w takim razie szukałeś dla siebie? – spytał z zainteresowaniem, przyglądając się leżącym pudełkom, wciąż kręcąc nową różdżką w palcach. Był zdecydowany kupić ją, więc bez problemu kierował się za Augustem w stronę kasy, jednocześnie próbując w jakiś sposób przyzwyczaić się do nowego drewna. Różdżka od Olivandera, spoczywająca w wewnętrznej kieszeni marynarki, zdawała się w tej chwili być martwa, jakby sama wiedziała, że teraz będzie stanowić tylko awaryjne narzędzie, pomoc w przypadku zniszczenia tej z czerwonego dębu.
- Obiecałem ci jeszcze piwo. Może damy radę się jakoś zgadać z wolnym wieczorem, żeby na spokojnie posiedzieć? Obiecuję nie wspominać o swoich rozterkach przy kupowaniu dziś różdżki – dodał jeszcze z uśmiechem na twarzy, przypominając sobie ostatnie ich spotkanie. Wciąż było mu głupio, że również August musiał kupić sobie różdżkę, mając wrażenie, że naprawdę powinien sam mu ją odkupić, a jednocześnie nie zamierzał w żaden sposób przekraczać jakiś granic. Z tego powodu był zdecydowany napić się ze studentem, choć zwykle nie sięgał po alkohol.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPią Maj 20 2022, 19:52;

Nie mam pojęcia w jaki sposób jakikolwiek Fairwyn zdobył te składniki. Niestety ta informacja jest przeznaczona jedynie dla osób z tego rodu. I nie przekażą tej wiedzy tak po prostu dalekiemu kuzynowi, nawet jeśli właściciel tego sklepu jest podekscytowany metamorfomagią.
- Wydaje mi się, że na początku miałem rację z drewnem jednak. I może nie powinienem upierać się na różdżkę ze skłonnościami do transmutacji. Tylko jak ty do zaklęć. To było serce buchorożca - mówię bardzo pośpiesznie, by nie zanudzić mężczyzny i wskazuję na tą różdżkę, która wcześniej odrzuciła Longweia. Łapię dwa pudełka dla siebie po drodze do kasy. Kiedy przyjmuję kwotę tłumaczę się, że dorzuciłbym zniżkę, ale dopiero zacząłem tu pracować i nie mam jak. Z zafrasowaniem drapię się po bardzo krótkich włosach. Kiedy kończymy transakcję, podchodzę do dwóch różdżek, które sobie znalazłem i o ile pierwsza kompletnie nie pasowała, od razu w ręce źle się układając, to z drugiej natychmiast poczułem przyjemne ciepło i przyciąganie. Wyleciały z niej srebrne serpentyny. Z zadowolenie odkładam ją na bok. Jodła i serce buchorożca. Przy różdżce Huanga, ta wyglądała znacznie zwyczajniej, czemu wcale się nie dziwiłem. Była też odrobinę dłuższa.
Podnoszę głowę znad mojej zdobyczy kiedy mój nowy znajomy naprawdę proponuje mi wyjście na piwo. Nie umiem ukryć lekkiego zdziwienia, ale nie mam nic przeciwko takiej propozycji.
- Jasne - mówię i wyjmuję z kieszeni niewielką, wizbookową książeczkę. - Dodaj siebie do ziomków na wizzie, to się zgadamy - mówię i przyglądam się badawczo chłopakowi. Wiadomo jak to jest (albo i nie), rzadko kiedy obcy ziomek zaprasza Cię od tak na piwko. To byłoby totalnie normalnie w szkole, ale Longwei był tak miłym gościem, że nie miałem pojęcia dlaczego chciałby spędzać serio ze mną czas. Nie musiał mnie wcale zapraszać, nie wymagałem tego. Ignoruję jednak wrodzoną podejrzliwość i nawet dość krzywo uśmiecham się do kolegi.
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3892
  Liczba postów : 1209
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyNie Maj 22 2022, 14:37;

Słuchał odpowiedzi Augusta, nie kryjąc zainteresowania we własnym spojrzeniu. Był ciekaw, na czym polega praca różdżkarza, w jaki sposób dopasowują drewno, czy rdzeń do kupującego. Myślał, że skoro jego nowy znajomy pracuje w takim miejscu, nie będzie mieć problemów dobrać czegoś dla siebie, więc tym bardziej był zdziwiony, słysząc, że było zupełnie odwrotnie.
Zapłacił za swoją różdżkę, spokojnie odpowiadając, że nie liczył na żadną zniżkę, więc nie musi mu się August tłumaczyć. Nie zakładał ani przez chwilę, że będzie mógł liczyć na coś podobnego, więc nie rozumiał tego tłumaczenia. Jednak już po chwili przyglądał się z zainteresowaniem, jak student próbuje dobrać do siebie różdżkę, gratulując, gdy w końcu mu się to udało.
- Och, to może znajdę powód do korzystania z tego - zaśmiał się, stukając nową różdżką w jego książeczkę, zapraszając go do znajomych. Z tego co pamiętał, sam nie miał nawet wprowadzonych żadnych zdjęć, jedynie kilka informacji. Aż uśmiechnął się pod nosem, gdy pomyślał o swojej nazwie, będącej zwyczajnie tłumaczeniem jego imienia.
- W takim razie mam nadzieję, że zgadamy się w miarę szybko. Dawno nie miałem okazji rozmawiać z kimś innym niż smoki - rzucił, żegnając się, po czym wyszedł, uśmiechając się wciąż lekko, zadowolony z tego jak dobrym pomysłem okazało się pójście do Fairwynów.
+
/zt x2

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1158
  Liczba postów : 1387
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPią Lip 01 2022, 18:51;

Nie sądził, że miecz Mordreda mu się do czegokolwiek przyda. Nie sądził, że nawet cały by mu się do czegokolwiek przydał, więc zamierzał coś z tym zrobił. Nie znosił marnotrawstwa, więc rzecz jasna nie zamierzał zostawiać sobie kawałka żelastwa, do powieszenia na ścianie, lub coś w tym rodzaju. Wszedł więc do sklepu różdżkarskiego, doskonale wiedząc, że nie było lepszych twórców różdżek niż Fairwynowie. Przynajmniej Camael miał takie przekonanie, być może na koneksje między nimi a rodem Whitelightów. Zresztą zlecenie było nietypowe, więc nie specjalnie chciał udawać się do kogoś nie tak zaufanego. Położył więc – owiniętą w materiał – połowę miecza czarnego rycerza i skinął głową do Fairwyna, wcześniej umawiając się z nim osobiście. Nie chciał tego załatwiać listownie.
Mam nadzieję, że nie będzie problemów — powiedział tylko i przesunął zawiniątko bliżej różdżkarza, by ten zajął się tym jak trzeba, rzucając na blat także odpowiednią sumę galeonów. Wciąż czuł zmęczenie ostatnimi wydarzeniami, ale chciał pozamykać sprawy do końca. Wymienił więc jeszcze kilka uprzejmości, prosząc o zawiadomienie kiedy różdżka będzie gotowa, by odebrać ją po dwóch tygodniach.

|zt

______________________


She couldn't care less, and I never cared more, so there's no more to say about that.
Powrót do góry Go down


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 3186
  Liczba postów : 2025
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySob Wrz 03 2022, 21:24;

Kawałek osikowego drewna służył mu wiernie przez wiele lat, a jednak kiedyś trzeba było się z nim pożegnać. Paco nie narzekał, i tak wiele razy myślał o wymianie różdżki na taką, która na zaklęcia lecznicze nie reagowałaby alergicznie, chociaż musiał przyznać, że zdziwiło go to, iż ten zaczarowany patyk nie przypadł do gustu bogini zła i rozpaczy, skoro zdecydowanie lepiej nadawał się do uprawiania czarnej magii. Mimo to nie zamierzał sobie pluć w brodę ani płakać nad rozlanym mlekiem. Może i ofiara nie została właściwie przyjęta przez celtyckie bóstwo, natomiast skłoniła go do dawno planowanych odwiedzin w słynnym sklepie należącym do rodu Fairwynów.
- Tak jak się umawialiśmy. Serce buchorożca, tarnina , raczej sztywna, 9 i ¾ cala. – Zaczął wymieniać najistotniejsze elementy dogadanej wcześniej z właścicielem przybytku umowy, który wyciągnął na blat eleganckie pudełko, dając Moralesowi możliwość wypróbowania misternie żłobionego przedmiotu. Meksykanin skinął lekko głową w podzięce, zaciskając palce na rękojeści różdżki, niemal od razu wyczuwając przepływającą przez cały organizm moc. Nie popierał bezmyślnej przemocy względem zwierząt i magicznych istot, ale był jednocześnie utylitarystą, a skoro potężna siła nowej broni została okupiona ich cierpieniem… cóż, gotów był zaakceptować stratę. Rzucił jedno proste zaklęcie, byle tylko przetestować więź z tarninowym majstersztykiem, a po tym wręczył sprzedawcy odliczoną kwotę dwustu galeonów. – Interesy z panem to sama przyjemność. – Rzucił jeszcze na pożegnanie, zgarniając z lady pudełko, różdżkę zaś od razu skrywając za paskiem spodni. Doceniał Fairwynów za przywiązanie do detali, ale miał nadzieję że w najbliższym czasie nie będzie musiał przychodzić tu ponownie.

zt.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyNie Wrz 04 2022, 17:45;

Po powrocie z Avalonu zastanawiała się przez jakiś czas, czy powinna skierować swoje kroki do sklepu z różdżkami Fairwynów. Nie była pewna, czy to, co otrzymała, nadaje się do czegokolwiek, czy włos moccusa i gałązka jesionu będą w jakikolwiek sposób pomocne, ale ostatecznie uznała, że powinna przynajmniej spróbować, że powinna się przekonać, czy nie otrzyma z tego różdżki, jaka mogłaby jej dobrze służyć. Dlatego też wybrała się do zakładu różdżkarskiego po południu, gdy skończyła własną pracę, ubierając na siebie ciepły, gruby sweter, który zwykła nosić zimą. Było jej potwornie zimno i tłumaczyła to sobie zmęczeniem, zmianą temperatur, zmianą pogody i zmianą miejsca, w którym obecnie przebywała. Jednocześnie jednak jakaś jej racjonalna część wciąż podpowiadała jej, że powinna się zastanowić nad tym, co tak naprawdę robiła, co tak naprawdę nią kierowało, co chciała osiągnąć. Machnęła jednak na to teraz ręką, skoro znalazła się już w drzwiach prowadzących do sklepu Fairwynów.
Wyłuszczyła sprawę sprzedawcy, kładąc przed nim bardzo ostrożnie przedmioty, jakie otrzymała od nimf avalońskich, mimowolnie zaciskając zęby na dolnej wardze. Mimo wszystko liczyła na to, że istniała szansa na uzyskanie różdżki z tych prostych, a jednak magicznych jej zdaniem, elementów. Uzyskała na to potwierdzenie, co wprawiło jej serce w szybsze bicie i zapytała bez najmniejszego nawet zastanowienia, ile taka przyjemność będzie ją kosztowała. Zaraz też przystała na wskazaną cenę i upewniwszy się, ile będzie czekała na różdżkę, wycofała się ze sklepu.
Wróciła tam w wyznaczonym dniu, by z zaciekawieniem, ale i przyjemnością, sięgnąć po wykonaną dla niej różdżkę. Była nieznacznie krótsza od tej, którą posługiwała się do tej pory, sprawiała również wrażenie nieco twardszej, jakby stabilniejszej, jakby znajdowała się w niej jakaś dziwna cierpliwość, czy siła innego rodzaju, niż ta, z jaką Victoria miała do tej pory do czynienia. Było w niej coś więcej, była o tym przeświadczona, a i sprzedawca przyznał, że przyniesione przez nią przedmioty zdawały się wykazywać większą niż zazwyczaj mocą magiczną. Victoria musiała przyznać, iż było to nie tylko niespodziewane, ale również ciekawe doświadczenie, które jej w pełni odpowiadało i była ciekawa, co też osiągnie przy pomocy tej właśnie różdżki. Zapłaciwszy i podziękowawszy, wycofała się ostatecznie ze sklepu.

Składniki na różdżkę: pochodzą z jaskini czterech pór roku
z.t

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 230
  Liczba postów : 574
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Lis 02 2022, 19:40;

Wfrunęła do różdżkarni Fairwynów jak na skrzydłach, podekscytowana nie tyle samym faktem zakupu nowego narzędzia do czarów (bo, prawdę mówiąc, było jej raczej wszystko jedno czym rzuca zaklęcia i doskonale wiedziała że tak czy siak będą one w jej wykonaniu co najwyżej przeciętne), a tym, że zostanie jej ono sprezentowane przez ojca, który najwyraźniej nie tylko był przekochanym, troskliwym człowiekiem, ale też do tego wyjątkowo hojnym.
- Dzieńdoberek!!! - zawołała, od razu pędząc w stronę lady za którą ku swojej wielkiej uciesze ujrzała Augusta, więc nachyliła się nad blatem, prawie na nim kładąc i wyciągnęła ręce żeby serdecznie wyściskać przyjaciela, a potem nabrała powietrza i wyrzuciła z siebie: - Nie uwierzysz co się stało! Znaczy pewnie uwierzysz, bo to nic niezwykłego, ale pożaliłam się wczoraj tacie, że ta stara lampucera Bennett przyczepiła się do mojej różdżki, znaczy, jej braku, i powiedział że mam sobie u was kupić jakąś elegancką. Wysłał pieniądze, podobno, sprawdzisz czy dotarły? Ja naprawdę myślałam, że uzbieram sama, bo oczywiście od tych szumowin zakłamanych fałszywych Brandonów n i c nie zamierzam przyjmować... nie żeby sami się kwapili... no ale ten cały Scrivenshaft płaci strasznie nędznie. Być może jest to też wina tego, że codziennie po pracy chodzimy z Tomkiem na plumpka spice latte do Czarbucksa, ale... - urwała w pół zdania, bo brakło jej nie tylko tlenu, ale i argumentu który mógłby usprawiedliwić jej nierozsądne gospodarowanie wypłatą; wzruszyła więc ramionami, machnęła ręką i przeniosła wzrok z pięknej i jak zwykle nachmurzonej twarzy Augusta na stojące za nim regały wypełnione różdżkami. - No dobra... słucham więc pana eksperta, jaka by do mnie pasowała? Pamiętaj, ma być e l e g a n c k a. Jak ja - przypomniała mu z uśmiechem i w oczekiwaniu na jego pierwsze propozycje, niczym prawdziwa dama rozwaliła się na ladzie, opierając łokcie o blat.


@augustine edgcumbe
Powrót do góry Go down


Augustine Edgcumbe
Augustine Edgcumbe

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 188
C. szczególne : zmieniający się kolor brwi | dresiki i bluzy z kapturem | okrągłe kolczyki w uszach | szkocki akcent | pachnie super kosmetykami czarodidasa
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 248
  Liczba postów : 754
https://www.czarodzieje.org/t21305-augustine-edgcumbe#688941
https://www.czarodzieje.org/t21354-august#690461
https://www.czarodzieje.org/t21307-augustine-edgcumbe#688946
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySob Lis 12 2022, 17:23;

Robię jedną z najnudniejszych rzeczy, które mam do załatwienia w sklepie. Tutaj raczej nie ma kolejek, nie mamy wielkich tłumów na co dzień (wyjątkiem był początek roku), więc musiałem robić wiele pierdół dodatkowych. Dziś ślęczałem nad piepierzyskami. Przeglądałem spisy i próbowałem ustalić jakiej różdżki jeszcze nie mamy. Czego połączenie powinniśmy dać naszym twórcom do roboty. Albo co jest na tyle popularne, że powinniśmy dorobić więcej rozmiarów? Przecieram już oczy ze zmęczenia, marząco chwili przerwy, ale chyba wolałem mieć to za sobą, by końcówkę pracy spędzić już na niczym ważnym.
W tym momencie do sklepu wpada radośnie Zosia. Nawet nie zdążę powiedzieć cześć, bo ta już ściska mnie zza lady, a potem zasypuję tonem niesamowitych informacji. Część z nich już wiedziałem, powtarzałem kilka razy Zoe, że ja mogę kupić jej różdżkę, a ona mi kiedyś odda. Całe szczęście, że postanowiła się zgłosić do ojca, skoro nie chciała przyjąć moich pieniędzy. - Strasznie długo Ci to zajęło - mówię i otwieram szufladę by sprawdzić opłaty z góry. - O, faktycznie. Nie wiedziałem, że będziesz ktoś inny musiał przyjąć - zauważam nazwisko nauczyciela oraz Zochy, po czym biorę pióro, by postawić delikatny plusik. - To przestańcie chodzić. Na latte - daję jej złotą radę i odwracam się w kierunku szafek. Parskam tylko rozbawiony kiedy ta chcę elegancką różdżkę. Co do tego nie jestem wcale przekonany.
- Zaczniemy od rdzeni... Musisz pomyśl przy której czujesz się chociaż odrobinę lepiej, a potem poszukam Ci odpowiedniego drzewa - oznajmiam i zaczynam przenosić zaklęciami stosy pudełek na biurko obok Zosi. Od takich, które wiem, że nie będą pasować, po taki do których uważam będzie się skłaniać. Chcę żeby miała cały przekrój, by dokładnie wiedziała jak powinna się czuć przy tym lepszym rdzeniu.

Spoiler:

@zoe brandon

______________________

I'm almost never serious, and I'm always too serious.

Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 230
  Liczba postów : 574
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyPon Lis 14 2022, 18:24;

Kostki: 6, 60

Oczywiście że August miał rację, zarówno kiedy wytykał jej że zbyt opieszale zabrała się za kwestię różdżki jak i wtedy kiedy dawał złotą radę o oszczędzaniu. Oczywiście nie miała wcale zamiaru się tym przejmować i machnęła tylko zamaszyście ręką, prawie zrzucając przy tym jakieś papiery z lady. - Czas to tylko koncept - oświadczyła filozoficznie - A czas spędzony z Tomaszem na latte jest cenniejszy niż każdy pieniądz - dodała tonem iście uroczystym, nic sobie zupełnie nie robiąc z tego że August po prostu nie rozumie siły rytuału i w ogóle to po prostu nie zna się na życiu tak jak ona. Całe szczęście, że z pewnością znał się przynajmniej na różdżkach i już od razu zasypał Zosię propozycjami najróżniejszych rdzeni; zniecierpliwiona i podekscytowana, wystukiwała palcami jakiś skoczny (niczym fanfary!) rytm na blacie na którym lądowały po kolei pudełka z różdżkami, a gdy uzbierał się już pokaźny stosik, rozpoczęła testowanie.
- O, ta zupełnie przyjemna... ale nie wiem... Słodka Morgano, ledwo pamiętam jak to było jak kupowałam pierwszą różdżkę! Czy powinnam poczuć taki efekt wow? Motyle w brzuchu? Fajerwerki? - dopytywała, chwytając po kolei to tą, to tamtą - Od tej wyczuwam jakąś dziwną energię, od razu mam wrażenie że nawet pół zaklęcia nie dałabym rady rzucić, dziękuję bardzo za takie coś... Ta też całkiem okej, ale... No chyba nic szczególnego. O. Ojej! - aż podskoczyła, kiedy złapała za jedną z różdżek i po krótkim machnięciu o bliżej niezidentyfikowanym zamiarze poczuła wręcz parzenie. - Dramat, ta kompletnie odpada! Co ona ma w sobie? Pewnie jakąś krew trolla albo coś obleśnego - skwitowała, wciskając przedmiot z powrotem do pudełka i kontynuowała przegląd; część różdżek była zupełnie nijaka, część wyraźnie ją odpychała, aż w końcu, kiedy dotarła do połowy stosu, po zetknięciu z nią dłoni poczuła przyjemny dreszcz i wewnętrzne ciepło. Nie wiedziała na ile to rzeczywiście magia a na ile jej wyobraźnia, ale w porównaniu z poprzednimi próbami, teraz czuła się znakomicie.
 - O ta, ta!!! Ta jest perfekcyjna, tą bym mogła czarować spektakularniej niż sam szanowny pan Voralberg... gdziekolwiek on jest, swoją drogą, słyszałam wiele różnych teorii, w tym taką że wziął i umarł. No, ja mam nadzieję że odnalazł szczęście. A co sądzisz o naszym nowym opiekunie? Czy nie jest fantastyczny? - zgubiła trochę wątek, ale prędko do niego powróciła, ściskając radośnie różdżkę: - Ja jestem przekonana, że się fenomenalnie z nim dogadam. Jak z tym rdzeniem! Z czego jest? - spytała - August... Nic nie musiało umrzeć, żeby ten rdzeń zrobić, prawda? PRAWDA? - nachyliła się dramatycznie nad ladą, zbliżając do przyjaciela i desperacko potrzebując potwierdzenia że jej nowa różdżka nie będzie okupiona cierpieniem jakiegoś stworzenia. No nie zniosłaby tego.
Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySob Gru 17 2022, 18:28;

krzew różany, kieł wilkołaka, 9 i 3/4, sztywna

Czy to kaprys? Może. Czasem bywam kapryśny, to chyba nic złego. O różdżkarzach z Doliny Godryka słyszałem już kilkukrotnie, jedna z tych szlachetnych rodzin, która piastuje jeden zawód przez pokolenia. Trochę nudna sprawa, gdyby mnie ktoś pytał, ale przecież nie muszę zaraz publicznie wyznawać swoich opinii. Ciekawi mnie to jednak, zachłanny jestem na rzeczy piękne i luksusowe, a czemu miałbym nie kupić różdżki dopasowanej do mojej osoby.
Kiedy pojawiam się w sklepie, mój wzrok przebiega po rzędach półek, wypełnionych po brzegi pudełkami zawierającymi różdżki. Niemal czuję, jak mi się oczy skrzą, jak iskry spadają mi na twarz i łaskoczą policzki, rozochocone przez to do rozpuszczania uśmiechów tu i ówdzie. Klientom, pracownikom. Kiedy ekspedient podchodzi do mnie, szybko precyzuję, jaki jest mój cel. Interesuje mnie przecież coś unikatowego, a czyż taka pracownia, to nie kuźnia wyjątkowości? Niby każda różdżka jest wyjątkowa, mimo to, taka stworzona z myślą o mnie, tylko dla mnie, wydaje się być zachłanną drobnostką, małym prezentem, jaki chcę sobie sprawić na święta.
Więc decyduję się na to.
Po chwili wyborów, rozmowy, pomiarów mojej ręki, nadgarstka, palców, kiedy wyrażam zainteresowanie głównie drewnem różanym i upominam, że chcę uniknąć lakierowania go, w końcu kompletuje zamówienie i uiszczam opłatę. Otrzymuję potwierdzenie i informację, że różdżka zostanie do mnie dostarczona, kiedy będzie już gotowa. Zadowolony opuszczam potem sklep.

zt
Powrót do góry Go down


Laena Aasveig
Laena Aasveig

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Duże, kryształowo-błękitne oczy, często chodzi z wiankami na głowie
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 224
  Liczba postów : 239
https://www.czarodzieje.org/t22055-laena-aasveig
https://www.czarodzieje.org/t22057-l#722340
https://www.czarodzieje.org/t22056-laena-aasveig
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Cze 14 2023, 12:46;

To miało być dla niej tylko normalne, zwyczajne wyjście do sklepu zielarskiego. Brakowało jej paru gatunków ziół, które wykorzystywała zarówno we wróżeniu, jak i prostych, codziennych rytuałach, wyniesionych z domu. Była ostatnią osobą, która chciałaby się pakować w kłopoty, szczególnie po ostatnim upomnieniu i, chociaż jej sukienka i buciki mogły być uznane za strój wyrwany z sielankowego wierszyka, a wianek na głowie nie bardzo pasował do zgiełku doliny, tak jak obiecała – starała się zasymilować. Nie, żeby wcześniej tego nie robiła, po prostu teraz zwracała większą uwagę na to, co wydawało się jeszcze w jej słowniku „normalne”, a mogłoby innym przeszkadzać. Co prawda wcale nie rozumiała, dlaczego nieszkodliwe rzeczy miałyby przyciągać negatywną uwagę ale, jak z wieloma innymi rzeczami, i tę postanowiła przypisać pod wzruszenie rąk i jedno z absurdów, którego nie dane jej było zrozumieć.
Naprawdę nie planowała niczego niewłaściwego. Sprawiać kłopotów, tylko że…
Jak miała przejść obojętnie obok wielkiego grafiti nawołującego do przemocy?! No doprawdy! Gdy ona po prostu piła herbatę na rekonstrukcji, było to uznawane za niewłaściwe, obraźliwe i Merlin wie co jeszcze, ale gdy ktoś rysował ogromne obraz z podpisami o zabiciu smoka, zniszczeniu go, sprawieniu, by zapłacił i pożałował, nagle nie było obyczajowej policji? Aż fuknęła wściekle widząc to, zupełnie zmieniając swoje plany na wolne popołudnie.
Ruszyła czym prędzej do sklepu plastycznego. Nie. Nigdy nie robiła grafiti. Nigdy nie korzystała z farb w spreju. Nie miała pojęcia, jak się tym posługiwać. To się jednak nie liczyło w przypływie oburzenia. Zapakowała wszystko, co uznała za przydatne. Farby w tubkach i puszkach, te w spreju. Pędzle, kredy i wszystko, co tylko wyglądało, jakby miało dać radę utrzymać się na ścianie budynku i zakryć tamto okropieństwo.
Skończyła z pięcioma torbami, którymi obwieszona była jak wielbłąd, musiała wyglądać iście komicznie, biała sukieneczka, sandałki, wianek we włosach… I szeleszczące, obijające się o wszystko torby, które wyglądały, jakby zaraz miały ją przeważyć. Czy miała plan działania? Oczywiście… Że nie!
Nie zaplanowała też, że kogoś wciągnie w swoją vendettę przeciwko smokobójcom. Ale gdy zobaczyła @Frederick Shercliffe, po prostu ruszyła w jego stronę.
- Dzień dobry, musi mi pan pomóc! To pilna sprawa! – rzuciła i bez słowa wyjaśnienia po prostu wepchnęła mu dwie torby w ręce. Ruszając przed siebie jakby się za nimi paliło. – No niech pan na to spojrzy! – powiedziała oburzona, dochodząc do bocznej uliczki przy sklepie, na której widniało grafiti. – Kto to w ogóle wymyślił! Trzeba się tego pozbyć! – oznajmiła z determinacją, wyciągając pierwszą farbę w spreju i… Zatrzymała się, zupełnie skonsternowana. – Wie pan, jak się to robi? – i gdy zdała sobie wreszcie sprawę, w jak głupią sytuację go i siebie wciągnęła, prychnęła śmiechem, patrząc się na mężczyznę bezradnie.
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1832
  Liczba postów : 804
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySob Cze 17 2023, 19:06;

To miał być jeden z prostszych i zwyczajnych dni, o ile oczywiście można było za takie uznać czas, kiedy dookoła pełno było smoków i jakichś dziwactw, kiedy ludzie nawoływali do mordów i zachowywali się, jakby całkowicie odebrało im rozum. Owszem, Frederick miał świadomość, że smoki stanowiły zagrożenie - dokładnie tak, jak połowa gatunków magicznych stworzeń, które istniały dookoła nich - miał również świadomość, że smoki doprowadziły do jakiegoś zła - ale też doprawdy, kto przy zdrowych zmysłach pchał się w coś niebezpiecznego z własnej woli? Jemu daleko było do tego, by drażnić wielkie jaszczurki, oddawać dla nich krew albo szukać ich po zapomnianych pustkowiach. Frederick uważał, że ci, którzy poszli szukać pradawnego smoka, sami wpakowali się w bagno, w którym radośnie się pluskali, podskakując na powierzchni jedynie dzięki resztkom magii, która trzymała ich w całości. Przedstawiali jednak sobą żałosny widok i wszyscy ci, którzy twierdzili, że zabicie smoka może rozwiązać wszystkie problemy, musieli być zdrowo pomyleni. Nic zatem dziwnego, że Shercliffe wysłał do redakcji Proroka Codziennego swoje stanowisko, nie bojąc się tego i nie bojąc się, że jego nazwisko pojawi się w gazecie. Właściwie to nawet czuł się dobrze ze świadomością, że mógł je wykorzystywać.
Tak czy inaczej, ten dzień miał być zwyczajny, miał być spokojny, a on miał zająć się dostarczeniem list do sprzedawców, od których rezerwat nabywał różnego rodzaju produkty. I nawet mu się to udało, ale zanim zdołał wrócić do domu, coś go napadło. Czy raczej - ktoś. Ten ktoś nie był zbyt rosły, był raczej drobny i nieco eteryczny, niepasujący do tego, co go otaczało, ale jednocześnie tak zbulwersowany, że nie zamierzał się nawet na chwilę zatrzymywać. Frederick uniósł lekko brwi, kiedy tylko Laena wpakowała mu do rąk jakieś torby, oznajmiając, że sprawa była pilna, a on z jakiegoś niewiadomego powodu musiał jej pomóc. To, czy miał ochotę, czy nie, to była już zupełnie inna sprawa, która najwyraźniej kobiety ani trochę nie interesowała. A Frederick, jak to Frederick, lubił wkładać palce między drzwi i kiedy miał okazję z niej podrwić, korzystał z niej z całych sił. Nic zatem dziwnego, że podążył za Laeną, by po chwili spojrzeć na napis, który tak bardzo ją oburzył i uniósł lekko brwi.
- Widzę, że ktoś wzbił się na wyżyny swoich zdolności intelektualnych. O artystycznych wolę się nie wypowiadać, bo aż szkoda marnować języka - zakomunikował ostatecznie, marszcząc ledwie dostrzegalnie nos, a później spojrzał na Laenę, kiedy wyciągnęła farby, by zaraz uśmiechnąć się kącikiem ust, domyślając się już, co było tą pilną sprawą. Nie wiedział tylko, jakim cudem doszła do tego, że faktycznie jej w tym pomoże.
- Nie mam pojęcia, ale nie może być trudniejsze od wyszkolenia psidwaka - stwierdził, odbierając od niej puszkę, którą potrząsnął i bez namysłu spróbował zamalować kawałek słowa, co wyszło mu, jak wielki, zielony kleks. - Mmm, gustownie, przy odrobinie wyobraźni można uznać, że to łuska.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Laena Aasveig
Laena Aasveig

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Duże, kryształowo-błękitne oczy, często chodzi z wiankami na głowie
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 224
  Liczba postów : 239
https://www.czarodzieje.org/t22055-laena-aasveig
https://www.czarodzieje.org/t22057-l#722340
https://www.czarodzieje.org/t22056-laena-aasveig
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySob Lip 15 2023, 21:49;

Co sprawiło, że pomyślała, że Frederick zgodzi się jej pomóc? Zupełnie nic, nawet nie sięgała po wizję. Wpadnięcie na mężczyznę było szczęśliwym zrządzeniem losu, które postanowiła wykorzystać w pełni, pójść w nie bez zadawania pytań, za to zostawiając z nimi właśnie Fredericka – i z zakupami, we dwójkę wszak łatwiej było im wszystko przenieść.
A sprawa była nagląca! I to na tyle, że nie uciekła się do ich typowych gierek na powitanie, bo nawet, jeżeli żart o wróżeniu sobie jego pomocy z fusów cisnął jej się na usta, to przegrywał w przedbiegach z chęcią wyzwania na osobą nawołującą do zabicia smoka.
- Doprawdy, nazywa mnie pan lekkomyślną, a tutejsi czarodzieje wypisują takie rzeczy – pokręciła głową z dezaprobatą i tylko wprawne oko mogło zobaczyć kawałeczek uśmiechu i drobny błysk w oku, zapraszający jednak w tej pilnej sprawie do zabawy słownej. – Ma pan chyba dziwne pojmowanie tego słowa – prychnęła żartobliwie, dużo lżej od swojego wcześniejszego oburzenia i, przyglądając się temu co robił Frederick, sama niepewnie użyła farby.
Było to zdecydowanie nietypowe, ale szybko się przyzwyczaiła. Jej taktyka? Zupełnie nieistniejąca, oprócz tego, żeby zamazać jak największą połać na biało i zrobić tym samym tło pod coś nowego. Chwilę w największym skupieniu dokładnie zakrywała te oszczerstwa, w pełni nakierowana na obrane przez siebie zadanie, dopiero po chwili zdając sobie sprawę, że w sumie sytuacja ta była dużo bardziej nietypowa, niż z początku zauważyła. Może faktycznie była trochę oderwana od rzeczywiści…
Odsunęła się od ściany i spojrzała na Fredericka, który właśnie odmalował „łuskę”, trochę śmiejąc się pod nosem z jego bardzo trafnego do ich artystycznych umiejętności w tym zakresie komentarza.
- W sumie to panu nie podziękowałam – przyznała, szczerze się przy tym uśmiechając. Przecież wcale nie musiał jej w tym pomóc, a jednak zdecydował się zostać. Mogli się przerzucać drobnymi złośliwościami i prowadzić gierki pozycyjne na słowa, ale koniec końców wyświadczał jej właśnie ogromną przysługę. – A nie ma pan żadnego obowiązku tego robić – wzruszyła ramionami, jakby nie wiedząc co dodać. – Także dziękuję do dołączenia w tym szaleństwie – po czym lekko ściszyła głos i rozejrzała się, udając, że sprawdza, czy nikt nie podsłuchuje. – Obiecuję, że rozmawianie z sarnami nie jest takie złe – dodała psotliwie, zaraz wracając z wyrazem zadowolenia do malowania.
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1832
  Liczba postów : 804
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptyNie Lip 16 2023, 12:16;

- Być może po prostu dziwnie pojmuję rzeczywistość - odparł na to, odbijając w ten sposób piłkę w jej stronę, ale zupełnie się tym nie przejmował. Jego narzeczona miała go za skończonego idiotę, uważała, że był zacofany i zapóźniony umysłowo, wiec być może kryło się w tym jakieś ziarno prawdy. Być może faktycznie postrzegał świat w sposób, którego nikt inny nie był w stanie zrozumieć i właśnie to powodowało tak wiele problemów, nad którymi nie był w stanie zapanować. To, że nie był w stanie porozumieć się z niektórymi ludźmi w ogóle mu nie wadziło, ale czasami zastanawiał się, czy to po prostu nie działało na jego niekorzyść. Ostatecznie on również miał jakieś interesy, których wolał nie pokpić, chociaż w tej właśnie chwili jakoś mocno go to nie interesowało, miał w końcu przed sobą prawdziwą misję i chociaż nie był jakimś zapalonym zwolennikiem walki z uciśnieniem, tak teraz był skłonny malować po ścianie, bo jednak sprawa smoka jakoś go poruszała.
- Być może mam moralny obowiązek. W końcu ludzie zwykli wymagać nieco więcej od Shercliffea, niż zwykłego Smitha - mruknął, jakby to rozjaśniało całą sprawę i tłumaczyło jego zachowanie. Oczywiście, tak nie było, ale nie zamierzał się tym jakoś szczególnie mocno przejmować, nie miał również obowiązku z niczego się tłumaczyć, po prostu udzielając takich, a nie innych wyjaśnień, chociaż na podziękowania skinął dość sztywno głową. Zupełnie, jakby nie umiał ich przyjmować i być może faktycznie coś w tym było. Coś, czego za diabła nie był w stanie zrozumieć, pojąć, czy przyswoić.
Frederick skupił się na zamalowywaniu napisów, bawiąc się w narysowanie kształtu, który przypominałby chociaż trochę smoka. Walijskiego, skoro trafiła mu się taka, a nie inna farba, chociaż trzeba było przyznać, że lepiej wyglądało na pewno dzieło Laeny. Białej plamy nie dało się w końcu tak łatwo zepsuć. Mimo to był pewien, że ludzie i tak zorientują się, co próbował uparcie przedstawić, na co się zamierzał, choć proste to nie było.
- Gorzej, jak nas złapią. Nie sarny, ale Fairwynowie - stwierdził beztrosko.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Laena Aasveig
Laena Aasveig

Nauczyciel
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Duże, kryształowo-błękitne oczy, często chodzi z wiankami na głowie
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 224
  Liczba postów : 239
https://www.czarodzieje.org/t22055-laena-aasveig
https://www.czarodzieje.org/t22057-l#722340
https://www.czarodzieje.org/t22056-laena-aasveig
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Lip 19 2023, 13:31;

- Cóż, jeżeli w tym „dziwnie” znajduje pan miejsce na „lekkomyślne” atrakcje… – kiwnęła głową na jego dłoń, w której trzymał puszkę. – To wolę taką rzeczywistość – uśmiechnęła się do niego, po czym wróciła do malowania.
Nie kłamała. Laena zawsze mówiła prawdę i prawdą było też to teraz. Prawdopodobnie nawet dość mocno zdziwiłoby ją, gdyby Frederick powiedział jej, jak większość osób na niego reagowała i że reakcje te nie były zbyt pozytywne. A już szczególnie zdanie jego narzeczonej. Bo będąc całkowicie szczerą, a w jej przypadku inaczej i tak się nie dało, mężczyzna ten był jedną z osób, z którymi najlepiej jej się rozmawiało, a jego spojrzenie na różne kwestie było dla niej równie fascynujące co ciekawe do testowania. I przy tym wszystkim doceniała jego szczerość, nawet jeżeli większość zaliczyłoby ją do stopnia „aż do bólu”.
- Wymagać? – wróciła do niego wzrokiem, zaintrygowana takim a nie innym doborem słów. – A czego wymaga się od Shercliffe’a? – zapytała, dopiero po chwili zauważając, że przerwa w takim a nie innym momencie jego wypowiedzi mogła być bardzo celowa. Nie chciała naciskać a żadne tłumaczenia czy spowiadanie się z czegoś, o czym mógłby nie chcieć opowiadać. Chociaż angielskich grzeczności nie rozumiała za nic, samo przez się było wiadome, że coś takiego po tym, jak Frederick zgodził się jej pomóc byłoby co najmniej niewdzięczne. Więc, żeby dać mu przestrzeń do wycofania się z możliwie niechcianego pytania, dodała drobny, psotny komentarzem ściszonym głosem: - Bo chyba nie wandalizmu? – dając tym samym piłeczkę do odbicia i zapomnienia tematu.
- Fairwynowie? – przechyliła lekko głowę, oczywiście, że nie zdawała sobie sprawy po czyim sklepie maluje, liczyło się tylko to, że skoro jego właściciel nie umiał się tym zająć, trzeba było wziąć pędzle w swoje ręce.
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1832
  Liczba postów : 804
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8




Moderator




Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 EmptySro Lip 19 2023, 22:08;

- Sądzę, że gdyby zapytałaby pani moich rodziców, co sądzą o moim postrzeganiu świata, musieliby powiedzieć, że całe moje podejście jest lekkomyślne – stwierdził, chociaż trudno było powiedzieć, co się dokładnie kryło pod tym stwierdzeniem, a jego twarz zdawała się niczego nie wyrażać. W pełni skupił się na tym, żeby poprawić rysunek smoka, nad którym się obecnie skupiał, by ostatecznie parsknąć cicho i spojrzeć na Laenę, zdając sobie sprawę z tego, że naprawdę nie miała pojęcia, kim tak naprawdę był. Bo wbrew temu, co mówili inni, jak na niego patrzyli, nie uważał się za kogoś tak zwyczajnego i prostego, jak mogło się wydawać. Był jednak wyraźnie wewnętrznie skonfliktowany i nie miał pojęcia, jak do niektórych spraw podchodzić. Kochał gwiazdy, ale jego życie kręciło się wokół czegoś innego, a on nie mógł nic na to poradzić, czując doskonale, że wszystko to było zbyt skomplikowane, by dało się użyć na to jednego słowa. Nie mieściło się nawet w paru prostych zdaniach, tego był absolutnie pewien.
- Miłości do każdego magicznego stworzenia – powiedział ostatecznie prosto, dodając, że wielkie rody miały swoje zasady, które spokojnie przypominały średniowieczne kodeksy postępowania i nie kłamał w tej sprawie. Sam był doskonałym przykładem tego, że można było wciąż wierzyć w aranżowane małżeństwa i cały bałagan, jaki był z tym związany. W czystą, piękną, niebieską krew i znaczenie człowieka, na podstawie tego, kim się urodził. Z tym ostatnim akurat Frederick się zgadzał, wiedząc, że faktycznie nie był tak zwyczajny, jak mugolak, który wstępował do Hogwartu. Oczywiście, ktoś taki mógł udowodnić swoją wartość, ale siłą rzeczy zawsze był nieco inny.
- Ach, zatem najpierw pani działa, później pyta – stwierdził, sięgając po kolejną puszkę z farbą, by przekonać się, że była czarna, co mu odpowiadało, bo mógł z jej pomocą spróbować poprawić kontury smoka, jednocześnie zamazując kolejną część napisów, które ani trochę mu się nie podobały. – Fairwynowie sprzedają różdżki. Jedne z najlepszych. A nasze relacje rodowe bywają… interesujące. I nie do końca by się pani spodobały, tak samo, jak ich oskarżenia o wandalizm – wyjaśnił w końcu nieco enigmatycznie, nie mając ochoty tłumaczyć Laenie, że jego rodzina była zamieszana w sprzedaż organów magicznych stworzeń, które wykorzystywano przy produkcji naprawdę potężnych różdżek.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Różdżki Fairwynów - Page 7 QzgSDG8








Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty


PisanieRóżdżki Fairwynów - Page 7 Empty Re: Różdżki Fairwynów  Różdżki Fairwynów - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Różdżki Fairwynów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 9Strona 7 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Różdżki Fairwynów - Page 7 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Centrum miasteczka
-