Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Magii Leczniczej

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 16 z 39 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 27 ... 39  Next
AutorWiadomość


Paige S. Henderson
Paige S. Henderson

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 66
  Liczba postów : 40
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9760-paige-s-henderson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9761-paige-s-henderson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9762-paige-s-henderson#273948
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptySro Paź 15 2014, 20:02;

First topic message reminder :




Klasa jest bardzo dobrze oświetlona. Z tyłu obok regałów znajduje się zaplecze, w którym magazynowane są zaczarowane manekiny - idealne do ćwiczeń uzdrawiających. Są bardzo cennym nabytkiem profesor Blanc oraz innych nauczycieli magii leczniczej. Są zamknięte na żelazny klucz.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Alise L. Argent
Alise L. Argent

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : dołeczki w policzkach przy uśmiechu, zawsze nosi bransoletkę ze smoczym akcentem i łańcuszek z zawieszką z Irlandzką Koniczynką
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 1281
  Liczba postów : 985
https://www.czarodzieje.org/t16073-alise-lauren-argent#440125
https://www.czarodzieje.org/t16093-shea#440127
https://www.czarodzieje.org/t16089-alise-l-argent#440019
https://www.czarodzieje.org/t18311-alise-argent-dziennik#521059
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyCzw Mar 26 2020, 15:51;

Pomimo porażki rodziców w próbie wmówienia jej, że najlepszą karierą byłaby ta spokojna i bezpieczna w szpitalu Munga, Alise nie potrafiła zrezygnować ze smoków. Nie znaczyło to jednak, że krukonka odpuściła sobie naukę i dokształcanie się z uzdrawiania, które w rezerwacie w Rumunii mogło być kluczem do sukcesu. Ostatni tydzień był dla niej dość intensywny emocjonalnie, jak i fizycznie, więc chciała unikać szwendania się po korytarzu czy uczęszczania na lekcje w samotności. Ochłonęła już trochę, opadła jej złość i oczywiście wszystko sobie wytłumaczyła, jednocześnie powtarzając niczym mantrę, że cudze wybory oraz decyzje nie są jej sprawą, a że każdy ma do życia po swojemu prawo, nie powinna chować urazy. Wychodziła właśnie z sypialni, gdy dostrzegła w pokoju wspólnym krukonów Melusine — która również wyglądała, jakby zbierała się na lekcje. Niewiele myśląc, Argentówna zgarnęła ją ze sobą — dość bezczelnie podchodząc i łapiąc ją pod rękę z oznajmieniem, że właśnie została porwana i skazana na jej towarzystwo podczas zajęć z uzdrawiania. We dwie zawsze raźniej, a do tego nosząca turban dziewczyna była zarażającą spokojem i opanowaniem jednostką, która miała przyjemną, radosną aurę. Szły więc leniwie, mając jeszcze trochę czasu i zajmowały się rozmową, na co Ali reagowała entuzjazmem, chcąc się z nią lepiej poznać. Za czasów Carson niestety nie miały zbyt wielu okazji do rozmów. - A właśnie! Jak Ci idzie próba? Wstyd się przyznać, ale nawet nie ruszyłam choreografii przez weekend.
Westchnęła ze wzruszeniem ramion, posyłając dziewczynie przepraszające spojrzenie, bo wiedziała, jak ona oraz pozostała część jej grupy była w to zaangażowana. Poprawiła krawat przy koszuli, a gdy weszły do klasy, rozejrzała się mimowolnie. Błękitne ślepia na chwilę zatrzymały się na znajomym gryfonie, przez co nawet nie poczuła, jak zaciska usta czy jak palce zaciskają się w pięść. Spojrzenia brązowych tęczówek jednak nie mogła znieść, więc jedynie odwróciła wzrok, szukając wolnego miejsca dla siebie i Melu. Złapała krukonkę za rękę i zabrała do jednej z pierwszych ławek, zostawiając te wszystkie wspomnienia za plecami, bo wiedziała, że w innym wypadku nie mogłaby się skupić na zajęciach. Wypakowywała rzeczy z plecaka, który położyła na kolanach, odwracając głowę w kierunku swojej ofiary porwania. - Uzdrawianie, to Twój ulubiony przedmiot czy może wolisz coś innego? Nigdy właściwie nie pytałam. Powiem Ci jednak, że masz w sobie coś takiego, że byłabyś świetną pielęgniarką.
Zauważyła całkiem szczerze, zapinając plecak i odkładając obok siebie, a następnie układając na drewnianym blacie rzeczy, dołożyła też tam różdżkę.



Ławka z @Melusine O. Pennifold + dwa miejsca wolne, zapraszamy.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4933
  Liczba postów : 2682
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyCzw Mar 26 2020, 21:25;

Cieszyła się, że Lou postanowiła do niej dołączyć, bo naprawdę nie miała ochoty na jakieś dalsze problemy i popisy, po lekcji z profesorem Walshem miała już serdecznie dość i właściwie to potrzebowała jakiegoś odpoczynku, chwili wytchnienia, czy chwili do namysłu. Zbyt wiele emocji naraz, to na pewno nie było to, co powinno nią kierować, bo doskonale wiedziała, jak kończyły się te jej wybryki spod znaku furii. Miała zatem nadzieję, że lekcja minie spokojnie i nie będzie musiała znowu starać się skupić na tyle, żeby nie zacząć płakać, czy coś podobnego, już i tak dawała niezłe popisy w ostatnim czasie i wcale nie była z tego dumna. Kiedy zaś przed jej nosem wylądowała kartka, zmarszczyła brwi i w pierwszej chwili chciała ją po prostu spalić, potem jednak odetchnęła głęboko, powtarzając sobie, że powinna zachowywać się godnie, a nie jak skończona wariatka i spojrzała na kartkę, po czym aż zamrugała na widok tych patyczkowych obrazków, które się tam poruszały cały czas. Mimowolnie uśmiechnęła się samym tylko kącikiem ust, po czym wzięła głęboki oddech. Nie patrzyła na Fillina, nie po jego występie z lekcji miotlarstwa, ale skoro był taki uparty... To zamierzała mu odpowiedzieć.
- Jeśli znowu zacznie, możesz zakleić mu buzię na wieki - szepnęła wprost do ucha Lou, bo nie zamierzała w tej chwili prowadzić żadnych dyskusji. Tak czy inaczej, złapała kartkę, sięgnęła po pióro i zakreśliła nim kwiaty, po czym swoim nieco zamaszystym i eleganckim charakterem pisma skreśliła parę wyrazów: magiczne słowo to: wyjaśnienie. Później zmięła zaś kartkę i odesłała ją do chłopaka, nadal na niego nie patrząc - ostatecznie przecież dostał odpowiedź, pytanie brzmiało jedynie, co zechce z nią zrobić. Będzie chciał rozmawiać, czy uzna, że to nie jest jednak warte zachodu?

@Fillin Ó Cealláchain
Powrót do góry Go down


Melusine O. Pennifold
Melusine O. Pennifold

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 169
C. szczególne : turban na głowie z magicznymi wzorami, piegi na twarzy, płynne ruchy, zwiewne ubrania;
Galeony : 758
  Liczba postów : 653
https://www.czarodzieje.org/t15444-meluisne-pennifold
https://www.czarodzieje.org/t15473-meluzyna#415677
https://www.czarodzieje.org/t15446-meluisne-pennifold#414814
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyCzw Mar 26 2020, 23:52;

Od zawsze uważałam, że powinnam znacznie bardziej przyłożyć się od uzdrawiania. To brzmiało wręcz śmiesznie, że znałam się tak dobrze na roślinach, a nie potrafiłam ich ogarnąć jeśli chodzi o uzdrawianie. Wiedziałam co jest do czego, jakich ziół używać, ale nie miałam dobrej wiedzy o samych podstawach leczenia, dlatego raczej nie rozważałam nigdy kariery idącej w tym kierunku. Jednak może wypadało co nieco w tym zakresie zrobić! Na szczęście na dodatek zostaję porwana przez Alise, co było idealne, bo na pewno mi się przyda kompanka na zajęciach, szczególnie tak o wiele bardziej obeznana w tych tematach niż ja. Plotkujemy jakieś trzy po trzy idąc na zajęcia, gadając o próbach, lekcjach i egzaminach.
- Cóż nie za bardzo wiem jak mam ćwiczyć... bo wiesz potrzebuję do tego pilnie partnera, sama nie bardzo mam jak! Ale przynajmniej umiem już słowa! - mówię zadowolona z siebie, po chwili dopytując dziewczyny co o tym myśli, ale prędko wchodzimy do sali.
Od razu rozglądam się w poszukiwaniu znajomych. Oczywiście od razu zauważam dwójkę znajomych ludzi z domu i drużyny; macham więc Violi i Riley'owi, chcąc się naturalnie do nich kierować, ale Alina nagle ciągnie mnie gdzieś na przód, zanim zdążam powiedzieć, że się zatrzymała szalona, bo już mnie ciągnie gdzieś na pierwsze ławki.
- Co jest? - pytam tylko już stojąc gdzieś na przodzie klasy. - Oczywiście, że nie ulubiony, najbardziej lubię zielarstwo - odpowiadam najpierw mechanicznie na pytanie z czystej uprzejmości.  - Czemu tak pobiegłaś? Tam siedziały nasze ziomki - mówię jeszcze i biorę rzeczy, które zdążyła wypakować, by pociągnąć koleżankę do Krukonów.
- Hejka! - mówię wesoło do jakże radosnej dwójki, machając im entuzjastycznie. Czarny cień kota na moim turbanie machnął leniwie ogonem.

@Violetta Strauss @Riley Fairwyn
Powrót do góry Go down


Boyd Callahan
Boyd Callahan

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 192
C. szczególne :
Dodatkowo : bardzo kocha Fillina
Galeony : 857
  Liczba postów : 1730
https://www.czarodzieje.org/t17850-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t17855p26-sowa-boyda#top
https://www.czarodzieje.org/t17851-boyd-callahan
https://www.czarodzieje.org/t18313-boyd-callahan-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyPią Mar 27 2020, 00:54;

Przyszedł z Fillinem i Nessą na lekcję Magii Leczniczej, chociaż jeszcze tego ranka zaplanował nie uczęszczać już na żadne zajęcia w tym roku, a w nowym zapisać się na wymianę do Durmstrangu i po prostu wypierdolić do Rosji, która zaczęła się jawić w jego głowie jako istna arkadia, bo mieli tam przecież wysoki poziom quidditcha i szeroki wachlarz wysokoprocentowych alkoholi; mógłby się potem zaszyć na syberyjskim zadupiu, zmienić nazwisko na Bohdan Calahanov i wieść spokojne życie na odludziu, tak żeby nie musiał już nigdy patrzeć w żadne pełne wyrzutu niebieskie oczy ani też, tak jak teraz, wysłuchiwać bezsensownego pierdolenia o pleśni w lodówce. Odpowiadał oburzonej Nessie jakimiś półsłówkami i chrząknięciami, i gdyby był tu teraz Fuj, to z pewnością by go przegadał swoimi jękami. Opadł ciężko na krzesło przy wybranej przez Fillina ławce i nie zarejestrował nawet, że leży na niej jakiś manekin, bo był zbyt zajęty orientowaniem się, kto jeszcze pojawił się na lekcji (np. Alise). Kurwa, oczywiście że przyszła, a jej widok tylko spotęgował to straszne uczucie, które towarzyszyło mu od paru dni. Wcale nie chciał się na nią gapić, więc zamiast tego starał się patrzeć na wszystko dookoła; wbił wzrok najpierw w sufit, ale był mało fascynujący, potem w podłogę, również średnio porywającą, zerknął nawet kątem oka co jego durny kompan tak zawzięcie bazgrolił, ale o nic nie pytał, od razu rozpoznając w postaciach komiksu prawdziwe osoby. Zajął się wreszcie kontemplowaniem własnych dłoni i zawziętym obrywaniem skórek przy paznokciach, co może było bolesne i dawało mało estetyczny efekt, ale za to doskonale umilało czas oczekiwania na przybycie nauczycielki.
Powrót do góry Go down


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyPią Mar 27 2020, 22:26;

Uzdrawianie nie było jej ulubionym przedmiotem, ale mogło się przydać, gdyby Nessa zdecydowała się jednak na karierę aurorską — nigdy nie wiadomo, co podczas misji może się wydarzyć. O dziwo wyciągnięcie Boyda i Fillina nie było specjalnie trudne, chociaż ten pierwszy chodziło ostatnio tak przybity i zrezygnowany, że nie miała pojęcia, co z nim zrobić. Nigdy nie była najlepsza w trudnych rozmowach, nie znała się na związkach i skomplikowanych relacjach między ludzkich. Martwiła się, chociaż nie wiedziała, jak powinna gryfonowi to okazać. Zacisnęła na chwilę usta, wyrwana z zamyślenia kolejnym zaprzeczeniem na temat pleśni w lodówce, którą ostatnio znalazła. Nie chcieli od niej pieniędzy, więc Lance starała się dbać o dom, robić im zakupy i pomagać z nauką, chociaż jej menu powiększyło się z czterech potraw tylko do pięciu, bo nauczyła się po dwóch dniach nad garami robić Callahanowi kalafiorową zupę. Rozmowa z nim była bezsensu, więc gdy tylko weszli do klasy, machnęła ostentacyjnie ręką i poprawiła torbę na ramieniu.
Zajęli jakąś ławkę, ruda jak zwykle usiadła pomiędzy nimi i już miała wyjmować niezbędne rzeczy, gdy dostrzegła czekający na ławce manekin. Przyglądała mu się w milczeniu, decydując się zostawić wszystko w swoim tobołku, a różdżkę położyć na drewnianym blacie przed sobą. Zerknęła najpierw na Fillina, który z początku wyglądał na znudzonego, aby zaraz zaangażować się w rysowanie miłosnych liścików, a potem na Boyda, który chyba ledwo tu siedział, skubiąc własne skórki. Westchnęła, wywracając oczyma i zerknęła na powód depresji bruneta, który usiadł z Rileyem oraz Melusine i Violettą, udając, że wcale tu nie siedział, na co uniosła brew. Złapała gryfona za nadgarstek, odrywając jego jedną dłoń od drugiej i spojrzała na niego z powagą.
- To Ci nic nie da, krew Ci będzie lecieć. Może nie wiem, porozmawiaj z nią? Mogę ewentualnie ją zabić albo zmienić w ptaszka, to sobie poleci.
Zaproponowała cicho, nachylając się w jego stronę i zaciskając chwilę palce na jego ręku — chciała pokazać, że nie jest przecież sam — cofnęła swoją, kładąc obydwie na kolanie. Fillin był lepszy w martwienie się i okazywanie uczuć, więc trąciła go delikatnie łokciem, jak wysłał swój liścik i ruchem głowy wskazała na Boyda. On i te jego motywacyjne słowa z magicznym wyrazem na "P" - powinny chociaż trochę poprawić humor przyjacielowi. Ruchem głowy zgarnęła włosy na plecy, zerkając na swoją klatkę piersiową, aby upewnić się, że krawat dobrze leżał i odznaka tam była.
Powrót do góry Go down


Flora J. Martell
Flora J. Martell

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 155
C. szczególne : duże, błękitne oczy.
Galeony : 1481
  Liczba postów : 521
https://www.czarodzieje.org/t17100-flora-joy-martell
https://www.czarodzieje.org/t17106-florkowa-sowka#477531
https://www.czarodzieje.org/t17105-flora-j-martell
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptySob Mar 28 2020, 01:24;

Była cała podekscytowana, gdy dowiedziała się o zbliżającym się uzdrawianiu. Nigdy nie opuściła zajęć z tego przedmiotu, zawsze była w klasie przed czasem i bardzo angażowała się w robienie notatek, aby przyswoić jak najwięcej informacji. Słyszała, że nowa nauczycielka jest dość wymagająca, chociaż podobno łagodna w podejściu do uczniów — były też plotki o jej nietuzinkowym pochodzeniu i zjawiskowej urodzie. Flora wsunęła plecak na ramiona, podchodząc do Gabrielle, którą wyciągnęła na zajęcia, nie chcąc iść tam samej. Posłała jej szeroki uśmiech oraz pociągłe spojrzenie błękitnych oczu, przytulając ją krótko na przywitanie. - Cześć Gabrielle! Dziękuje, że zgodziłaś się ze mną pójść!
Zaczęła z entuzjazmem, łapiąc ją pod rękę i patrząc z dołu, bo przy długonogiej dziewczynie, Martellówna przypominała raczej skrzata domowego. Odziana w szkolny mundurek — decydując się na żółty sweter zamiast czarnej szaty, pod szyją miała wstążkę w barwie domu. Burzę brązowych włosów zaplotła w dobieranego warkocza, wpinając po boku spinkę z niewielką stokrotką, a w uszach tkwiły kolczyki. Zawsze je miała, pomagały jej walce ze stresem. Ruszyły w stronę klasy, plotkując i śmiejąc się, całkiem zajęte sobą-za co była wdzięczna, bo łatwiej było jej koncentrować się tylko na puchonce obok. - Słyszałaś o tych musicalach? Zgłosiłaś się? Jestem ciekawa, co przygotują!
Zapytała z zainteresowaniem, gdy weszły do klasy. Mimowolnie się spięła, wolną dłoń zaciskając na materiale spódnicy i nerwowo pocierając o nią palcami, ruszyły w poszukiwaniu wolnej ławki. Błękitne ślepia dostrzegły @Bruno O. Tarly, na którego widok uśmiechnęła się dość nieśmiało, ukazując dołeczki w policzkach i posyłając mu dłuższe spojrzenie na przywitanie, kiwnęła głową. Był między innymi razem ze współlokatorem Skylera - @Jeremy Dunbar, którego zbyt dobrze nie znała, chociaż i jemu kiwnęła głową, unikając jednak spojrzenia gryfona. Usiadły i Flora położyła plecak na kolanach, ściskając go nerwowo. Na twarzy puchonki jednak wymalowała się ekscytacja na widok manekina. Dopiero wtedy zauważyła, że usiadły razem z @Maximilian Felix Solberg i @Yuuko Kanoe , której orientalna uroda zawsze wywoływała u niej zachwyt. Zacisnęła piąstki na różdżkę, którą wyjęła z kieszonki i spojrzała na dwójkę uczniów, kiwając im głową na przywitanie. Zaraz jednak wróciła do obserwacji manekina, ostatecznie jedną dłoń unosząc i zahaczając palcami o kolczyk, westchnęła cicho, opierając się nieco o dobrze znaną sobie Gabrielle, która dodawała jej otuchy.

Ławka z @Gabrielle Levasseur, @Yuuko Kanoe i @Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Gabrielle Levasseur
Gabrielle Levasseur

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : długie, blond włosy, w okresie letnim - piegi na nosie i policzkach, tatuaż kwiatu niezapominajki na prawym obojczyku
Dodatkowo : Ćwierćwila
Galeony : 626
  Liczba postów : 1459
https://www.czarodzieje.org/t16791-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16936-gabrielle-levasseur
https://www.czarodzieje.org/t16819-gabrielle-levasseur
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptySob Mar 28 2020, 20:28;

Dla Gabrielle lekcje eliksirów czy uzdrawiania były swego rodzaju męczarnią , jednak doskonale zdawała sobie sprawę z tego, iż w zawodzie jaki chciała w przyszłości wykonywać są one kluczowe. Nic więc dziwnego, że gdy Flora zaproponowała jej wspólne pójdzie na zajęcia z magii leczniczej robiąc przy tym maślane oczy, nie potrafiła odmówić puchońskiej koleżance. Wciągnęła na siebie czarną spódniczkę do połowy ud oraz rajstopy w tym samym kolorze, do tego żółty sweter zachowując regulaminowy strój, włosy podobnie, jak jej koleżanka zaplotła w warkocz, wplątując w niego żółto - czarną wstążkę. Przez ramię przerzuciła skórzaną torbę i u boku Flory, ruszyła w stronę klasy.
- Cześć, Flo! - przywitała się z nią równie entuzjastycznie, dając jej buziaka w policzek. - Nie ma sprawy, cieszę się, że idziemy razem, choć nie przepadam za ustawianiem - powiedziała, jednocześnie poniekąd przyznając się do własnej słabości. Tym razem nastawienie blondynki było nieco bardziej pozytywne niż ostatnio, a w dodatku starała się zachować spokój, bo tylko to było w stanie ją pomóc, gdyby coś poszło nie tak.
- Musical? - zapytała marszcząc w zastanowieniu brwi. Obierając konkretną ścieżkę kariery właściwie przestała interesować się działalnością artystyczną, dlatego też nie miała pojęcia, o tym, że w szkole - na kształt tych mugolskich - powstaje jakieś śpiewne przedstawienie. - Nie, tak właściwie dopiero od ciebie o tym słyszę, ale nie mogę się w takim razie doczekać. A wiesz może co będą odgrywali? - odpowiedziała, chcąc dodatkowo nakarmić swoją ciekawość.
Gdy weszły do klasy, od razu w ławkach odnalazła znajome twarze, machając i uśmiechając się do Vicky (@Victoria Brandon) oraz Ignis (@Ignis C. Hodel), która jak się okazało niedawno wróciła znowu do Hogwartu, co ucieszyło blondynkę.
Flo (@Flora J. Martell) podeszła do jednej z ławki, a Gab ruszyła za nią, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że była już ona zajęta przez Maxa (@Maximilian Felix Solberg) oraz @Yuuko Kanoe.
- Jak tam? Podekscytowani? - zapytała patrząc na nich.
Powrót do góry Go down


Chloé Swansea
Chloé Swansea

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 165
C. szczególne : Kolczyk w nosie i naturalny magnetyzm.
Galeony : 390
  Liczba postów : 354
https://www.czarodzieje.org/t17753-chloe-swansea#499883
https://www.czarodzieje.org/t17778-piernik#500564
https://www.czarodzieje.org/t17754-chloe-swansea#499884
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 01:05;

Ze swoim postanowieniem nie opuszczania lekcji była trochę na bakier, ale, jak to miała w zwyczaju, nie bardzo się tym przejmowała. Podejrzewała, że owutemy może zdać całkiem... źle albo wcale, ale... Zapewne zacznie się tym przejmować, jak to stanie się faktem.
Na uzdrawianiu jednak się pojawiła i w ogóle dzisiejszego dnia udało jej się być na wszystkich zajęciach! Sama sobie biła brawo za ten wyczyn. Wkroczyła do klasy, rozglądając się szybko wokół. Oceniła sytuację. Czteroosobowe ławki, a na nich jakieś... kukły, imitujące ludzi. Oho, może być ciekawie. Dostrzegła miejsce, które jakby na nią czekało. Przeszła przez klasę, witając się z paroma znajomymi i dotarła do ławki, która była jej celem. Niespodziewanie zaatakowała @Fillin Ó Cealláchain od tyłu, zarzucając mu ręce na szyję.
- Hej, hej, hej! - zawołała, obdarzając go buziakiem w policzek na powitanie. Odwróciła się w stronę @Nessa M. Lanceley, posyłając jej szeroki uśmiech. Oderwała się od Fillina i również Nessę, obdarzyła typowym dla siebie buziakiem. @Boyd Callahan też się dostało, bo dlaczego nie? Im więcej osób do macania przytulania, tym lepiej!
- Mam nadzieję, że mogę się dosiąść? - zapytała retorycznie, bo już zajęła ostatnie wolne miejsce przy ich stoliku. Na spokojnie powiodła wzrokiem po ich twarzach. - Chyba w nie najlepszych humorach? - zapytała, poważniejąc.
Powrót do góry Go down


Steve Harlow
Steve Harlow

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 1.79 m
C. szczególne : uszkodzona prawa dłoń (pogryziona przez smoka); stałe kalectwo uniemożliwiające poprawne czarowanie
Galeony : 98
  Liczba postów : 14
https://www.czarodzieje.org/t17956-steve-harlow
https://www.czarodzieje.org/t17959-ring
https://www.czarodzieje.org/t17927-steve-harlow
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 11:58;

Dzisiaj sam idzie na zajęcia. Ostatnio stał się mniej towarzyski. Chyba powoli dobija go ta dorosłość. W końcu to druga klasa studencka i niedługo Harlow będzie musiał wybrać sobie swoją przyszłość. Właściwie on już wie, co chce robić, ale czy jego kalectwo mu na to pozwoli? Dlatego każda lekcja, gdzie należy rzucać zaklęcia to dobra lekcja. Ćwiczy na każdym kroku, wie, że nie może się poddać, bo to, co chce osiągnąć, jest do osiągnięcia. Nie chce być uzdrowicielem, ale zdaje sobie sprawę, że magia lecznicza na pewno mu się przyda.
Przekracza próg sali, na pewno wychwytując znajome twarze, ale wszyscy są zajęci sobą. Uśmiecha się do tych, co zwracają na niego uwagę, lub odmachuje przyjaźnie, bo Steve to dobry chłopak. Rozgląda się za miejscem, gdzie mógłby usiąść, skoro nikt go ze znajomych nie zaprosi; nie ma zamiaru się wciskać na siłę.
Podchodzi do ławki @Cassandra Hawkins i już wie, że w takim towarzystwie nie będzie się nudził, chociaż być może puchonowi odpalił się właśnie instynkt opiekuńczy. Bo Harlow to lubi dzieci.
- Cześć. Jestem Steve. Mogę się dosiąść, czy czekasz na koleżanki? - Przedstawia się grzecznie, obdarowując lekkim uśmiechem dziewczynkę. Nie siada chamsko, jak to inni mają w zwyczaju. Cierpliwie czeka na pozwolenie. Jeśli mu odmówi, zrozumie. Jest tu tak wiele miejsca. Na pewno będą pracować po cztery osoby, ewentualnie dwie, bo te ławki są jakoś dziwnie złączone. Najbardziej chyba ciekawią te martwe kukły. Rozkraczone, bez życia i takie bez żadnego konkretnego wyrazu. Zapewne będzie trzeba udzielić im pomocy. One zawsze jej potrzebują. Martwe pajace.
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 14:32;

Jako, że Sinclair starał się nie opuszczać żadnej lekcji, tamtego środowego popołudnia również wybrał się na jedne z najciekawszych według niego zajęć. Biorąc jednak pod uwagę to jak bardzo Luc zaangażowany był w naukę i to jak szybko stało się jego celem bycie najlepszym we wszystkim, to niestety wszystko to sprawiło, że trudniej było mu zdecydować co tak naprawdę chciałby robić w przyszłości. Satysfakcje zawsze sprawiało mu osiąganie dobrych wyników niezależnie jaka byłaby to dziedzina. Miał wrażenie, że przyswajanie wiedzy na każdej lekcji sprawiało mu tyle samo poczucia spełnienia, dlatego nie mógł jeszcze na tym etapie w stu procentach zdecydować się na konkretną ścieżkę swojej przyszłej kariery.
Wchodząc do klasy, w której to miała za chwilę zacząć się lekcja uzdrawiania, zauważył pare znajomych twarzy, przywitał się z nimi, po czym widząc, że dużo stolików jest już skompletowanych, omiótł wzrokiem pomieszczenie w poszukiwaniu wolnych miejsc. Chwilę później ruszył do jednej z najcichszych ławek, jaką tylko zdołał zauważyć na horyzoncie.
- Cześć - rzucił krótko, z lekkim uśmiechem, stając nad @Violetta Strauss i @Riley Fairwyn - Można? - spytał wskazując na krzesło obok Violi.
Widząc magiczny manekin ułożony na ławce Lucas był przekonany, że i ta lekcja uzdrawiania będzie jedną w tych, które zdecydowanie przydadzą się mu w przyszłości. Gdyby jeszcze pomogła ona chłopakowi w wybraniu zawodu, z którym chciałby w przyszłości się zmierzyć i włożyć w niego wszystkie swoje siły, byłoby idealnie.
- A Ciebie chyba znam z boiska, grasz prawda? - odezwał się nagle w stronę Krukonki, aby troche przełamać tę ciszę, która jeszcze chwilę potrwa zanim Perpetua zaszczyci ich swoją obecnością. Sam od niedawna, po długich staraniach zaczął trenować jako obrońca w drużynie Zielonych i tak właśnie myślał, że skądś kojarzy buźkę dziewczyny siedzącej obok.
Powrót do góry Go down


Lilyanne Scarlett Craven
Lilyanne Scarlett Craven

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Mugolski tatuaż za uchem, przekleństwa, blizny na przedramionach i udach.
Galeony : 344
  Liczba postów : 198
https://www.czarodzieje.org/t15369-lilyanne-scarlett-craven#412105
https://www.czarodzieje.org/t15373-scarlett#412202
https://www.czarodzieje.org/t15371-scarlett-craven#412159
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 16:08;

Scarlett postanowiła wybrać się na zajęcia z magii leczniczej z nudów. Podejrzewała, że w razie potrzeby i tak nie będzie miała wystarczających umiejętności, by udzielić komuś niezbędnej pomocy, bo przecież jedne zajęcia nie zrobią z niej uzdrowiciela, ale może podłapie kilka przydatnych wskazówek? Dlatego wybrała się na zajęcia.
Weszła do sali, a jej brwi automatycznie powędrowały w górę. Widoku manekinów to się nie spodziewała. Przez chwilę stała niepewnie w drzwiach, ale po pierwszej chwili niepewności ruszyła do przodu, w poszukiwaniu miejsca. Ustawienie ławek sugerowało, że czeka ich praca w grupach. Rozejrzała się po obecnych, ale nie zauważyła wśród nich nikogo ze swoich bliższych znajomych. Nie bardzo ją to zdziwiło, bo też ostatnio stała się nieco aspołeczna, a przez rok w plecy większość jej znajomych albo skończyła już szkołę, albo była klasę wyżej.
Po chwili namysłu usiadła na jednym z wolnych miejsc, uśmiechając się do osób, które kojarzyła z widzenia. Niedługo miała zacząć się lekcja, więc chyba nie było czasu na szukanie nowych znajomości.

/nie dosiadam się do nikogo konkretnego. Jeśli będzie praca w grupach, to Scar będzie tam, gdzie zostanie wolne miejsce
Powrót do góry Go down


Christina Grim
Christina Grim

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 152 cm
C. szczególne : Niski wzrost, chorobliwa bladość, blizny po poparzeniu na lewej stronie ciała, blizny na lewej ręce po nocy z Drejczim. Dziecinny wygląd. Ubrania z motywami mugolskimi.
Dodatkowo : Likantropia, prefektka
Galeony : 536
  Liczba postów : 408
https://www.czarodzieje.org/t17966-christina-grim
https://www.czarodzieje.org/t17982-kryska-grim#510194
https://www.czarodzieje.org/t17969-christina-grim
https://www.czarodzieje.org/t20719-kryska-grim-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 16:35;

Mogłaby udawać, że na zajęcia przyszła tylko z ciekawości, ale to przecież nie była do końca prawda. Zielarstwo, eliksiry i magia lecznicza były kluczowymi elementami jej rozwijającego się powoli planu na przyszłość. Głośno tego jednak nie mówiła. Bo plantacja magicznych, halucynogennych grzybków, mających oficjalnie za zadanie ulżenie w cierpieniu osobom trwale uszkodzonym i sparaliżowanym, raczej wzbudziłaby mieszane uczucia u innych, a na pewno też zaniepokojenie nauczycieli.
Magiczne właściwości jej plantacji nie mogły jednak wziąć się znikąd, więc uczęszczanie na zajęcia z uzdrawiania było częścią planu. Biegła więc teraz korytarzami, bo jak zwykle zaspała, a za nią powiewała jej szata szkolna. Miała nadzieję, że się jednak nie spóźni, bo klamki zamkniętych drzwi pocałować nie chciała. Zastanawiała się, czy Russell też przyjdzie na te zajęcia. Wydawało jej się, że Gryfon też interesuje się magią leczniczą. To właśnie Alvareza zaczęła wypatrywać, gdy tylko wpadła do sali. Gdy jednak go nie zauważyła, ani nikogo znajomego, usiadła w pierwszej lepszej ławce. Może jeszcze Alvaro się tu pojawi?
Powrót do góry Go down


Aslan Colton
Aslan Colton

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 189 cm
C. szczególne : rodowy sygnet na palcu, multum durnych tatuaży
Galeony : 1931
  Liczba postów : 1014
https://www.czarodzieje.org/t18403-aslan-colton#524234
https://www.czarodzieje.org/t18431-aslan-colton#525085
https://www.czarodzieje.org/t18426-aslan-colton
https://www.czarodzieje.org/t18721-aslan-colton-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 16:40;

Lekcja magii leczniczej była jedyną motywacją, dla której wstał dzisiaj z łóżka. Po pierwsze, wciąż tkwił w zimowym letargu, a słońce, coraz śmielej zaglądające w ciemne korytarze szkoły, tylko irytowało i piekło w oczy. Po drugie, wiosna w jego domu zawsze oznaczała wznowienie licznych bankietów i wiedział, że na nowo będzie musiał założyć maskę uprzejmości, szerokiego uśmiechu i aurorskich ambicji. A zdecydowanie nie miał ochoty bawić się w rodzinę.
Freja czekała na niego już w pokoju wspólnym i niecierpliwie przebierała nogami. Z fascynacją obserwował jej głód wiedzy i zaangażowanie, z jakim chodziła na wszelakie zajęcia. Dzisiaj podzielał entuzjazm Krukonki, bo nic, tak jak możliwość nauki uzdrawiania, nie wprawiało jego serca w ruch.
Z uwagą wysłuchiwał jej opowieści dotyczącej mugolskich sprzętów, których mechaniki nie potrafił pojąć. Próbował ogarnąć i poukładać to w głowie, ale przecież wystarczy machnąć różdżką i naczynia są czyste, prawda? Szedł z szeroko rozdziawioną gębą, słuchając monologu Nielsen i co jakiś czas wtrącając słowa, których nie rozumiał albo te, które pamiętał z wcześniejszych wykładów Frelki i uznał, że świetnie tu pasują. Tak więc palnął grzałka, bo bez wątpienia kojarzył to słowo i o dziwo, nawet nieźle mu wyszło powiązanie faktów. A Freja Nielsen, dalej niestrudzenie wyrzucała z siebie słowa z prędkością karabinu, nie zwracając uwagi na to, że ilość informacji przerastała Coltona.
Gdy przekroczył próg sali, jego oczom ukazały się manekiny. Świadomość, że czeka ich więcej praktyki niż teorii, z miejsca wprawiły go w dobry humor. Z zamyślenia wyrwał go okrzyk dziewczyny. Spojrzał na nią z politowaniem. – To są fantomy, będziemy mieć zajęcia praktyczne – szepnął jej na ucho, chcąc trochę uspokoić rozedrgane serce Nielsen. Poszedł za nią i usiadł obok w ławce, z niecierpliwością czekając na nowego nauczyciela.

@Freja Nielsen
Powrót do góry Go down


Russell Alvarez
Russell Alvarez

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 173 cm
C. szczególne : tatuaż na kostce
Galeony : 282
  Liczba postów : 350
https://www.czarodzieje.org/t18225-russell-alvarez#518736
https://www.czarodzieje.org/t18249-poczta-alvaro
https://www.czarodzieje.org/t18236-russell-alvarez
https://www.czarodzieje.org/t18410-russell-alvarez-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 17:00;

Russell z całego serca uwielbiał magię leczniczą i nawet zamierzał z tym łączyć swoją przyszłość. Co prawda nie wiedział, czy to będzie coś na wzór pracy w św. Mungu, czy też coś bardziej jako nauczyciel lub coś podobnego, ale wiedział, że bez magii leczniczej nie potrafiłby żyć. Może i obecnie był błaznem i lubił komuś przywalić, ale jeszcze bardziej uwielbiał te rany leczyć. Taka pasja, co poradzić?
I z racji, że tak uwielbiał te zajęcia, nie mogło go tutaj zabraknąć. Gdy tylko zobaczył, że są zajęcia, jego dzień stał się o wiele lepszy. Z zadowoleniem pobiegł do sali, gdzie zobaczył sporą grupkę osób. Szczerze mówiąc tyle osób, to on się nie spodziewał. Naprawdę ostatnio zrobili się bardzo aktywni. Żeby tylko jeszcze kółko pozalekcyjne się uaktywniło, a będzie bardzo dobrze. Kółko pozalekcyjne z zielarstwa hodowało roślinki to i tutaj mogliby coś porobić, skoro tyle czasu wolnego mieli.
Mimo sporej ilości osób nie mógł przegapić swojej najlepszej przyjaciółki, która zdawała się dość zagubiona. Ruszył żwawym krokiem w jej kierunku i usiadł obok niej.
- czyżbyś obczajała czy jestem już? Dziś z małym poślizgiem. Jeśli chodzi o uzdrawianie, to nigdy nie przegapię - przypomniał jej, ale wiedział, że i tak dobrze o tym wie. Przyjaźnili się od lat.

@Christina Grim
Powrót do góry Go down


Aleksandra Krawczyk
Aleksandra Krawczyk

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162cm
C. szczególne : Podłużna blizna przy prawym obojczyku; pierścień Sidhe na palcu;
Galeony : 3125
  Liczba postów : 1846
https://www.czarodzieje.org/t18582-alexandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18589-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t18583-aleksandra-krawczyk
https://www.czarodzieje.org/t19009-aleksandra-krawczyk-dziennik#
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 17:45;

Magia lecznicza była tym przedmiotem, który Aleksandra uważała za potrzebny w życiu na tyle, że starała się jak najczęściej chodzić na zajęcia. W końcu niejednokrotnie już miała obrażenia na ciele, a ich przyczyny były przeróżne. Najczęściej chyba jednak wynikało to z kontaktów z magicznymi stworzeniami. W domu nie dało się uniknąć ich obecności, a nawet jeśli, to dziewczyna nie dałaby rady, bo zbyt bardzo była nimi zafascynowana. Poza tym wiązała z nimi przyszłość, więc mądrym posunięciem byłoby się w czasie nauki w Hogwarcie dowiedzieć czegoś więcej o uzdrawianiu. Nie zawsze może mieć przy sobie kogoś, kto będzie potrafił pomóc. No i do tej pory zdecydowanie częściej przydawała jej się wiedza z magii leczniczej niż, dajmy na to, starożytnych run.
Weszła do klasy i lekko zwolniła kroku, kiedy zauważyła, co znajduje się na ławkach. Bez żadnego problemu można było stwierdzić, że czeka ich lekcja praktyczna. Zorientowała się, że przystanęła zaraz przy drzwiach i szybko przeleciała wzrokiem klasę, szukając znajomej twarzy. Praktycznie wszyscy już z kimś rozmawiali, a ona nie miała zamiaru się wcinać w konwersację. Wypatrzyła @Lilyanne Scarlett Craven i podeszła do jej ławki.
- Jak ci się uśmiecha dzisiejsza lekcja z tymi oto przeuroczymi manekinami? - zapytała z cieniem uśmiechu i usiadła na krześle. Bez wątpienia zajęcia mogły się przydać w życiu, bo przecież nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć. Zawsze lepiej było wiedzieć, jak się zachować, żeby komuś nie zaszkodzić.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4499
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 19:09;

Nie mógł pozbyć się pewnego sentymentu do Uzdrawiania, zapewne częściowo powiązanego z tym, że zawsze spodziewał się zobaczyć tam jedną konkretną osobę. Miał wrażenie, że ostatnio życie za bardzo oddaliło go od @Neirin Vaughn... i że sam też nie jest niewinny. Przez zamieszanie związane z Liamem, Mefisto wolał trzymać się na bezpieczną odległość, żeby przypadkiem nie posypać soli na czyjeś rany. A jednak w środę nie wytrzymał, sprawdzając szybko jak wygląda harmonogram pracy rudzielca i tam też go nawiedzając.
W klinice nie patrzyli na niego już jak na idiotę - nie tak, jak na samym początku, kiedy faktycznie dziwił ich widok wilkołaka traktującego siebie jak zwierzę. Siedział grzecznie w poczekalni, porównując sobie składy kocich (w imię Lilith!) i psich (...w imię niczyje albo swoje) chrupek, coby zabić nudę. Tak jak się spodziewał, Nei wyszedł odpowiednio wcześnie, żeby wyrobić się na zajęcia i już wtedy musiał liczyć się z towarzystwem Ślizgona.
- W ogóle, ty znasz tę nową nauczycielkę? - Zagadnął, po tym jak teleportowali się pod bramę Hogwartu. Wsadził sobie do paszczy befsztykowego lizaka, pozerkując na towarzysza z mimowolnym uśmiechem kwitnącym na ustach. Wolał nie zastanawiać się nad tym ile nietypowych akcji udało im się swego czasu przeprowadzić na lekcjach... a jednak w tonie jego głosu brzmiało coś przypominającego żartobliwą sugestię, gdy niewinnie kontynuował swoją myśl. - Trzeba się grzecznie zachowywać, tak... - Kwestia jeszcze tego co dla kogo jest grzeczne, nie? Puchoni niby mieli odgórną opinię grzecznych, ale Nox wiedział swoje...
Przygryzł cukierek mocniej, chcąc pozbyć się go z patyczka jak najszybciej. Ale może, jako nauczycielka magii leczniczej, zrozumie jego krwiste zapotrzebowanie na wilcze słodkości? Wpakował się do sali cicho, acz pewnie, patrząc czy profesor się już tutaj znajduje. Czas chyba trochę przemknął im pomiędzy palcami, więc pozostawało tylko zająć byle jakie wolne miejsca.
Powrót do góry Go down


Vinícius Marlow
Vinícius Marlow

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170,5 cm
C. szczególne : krzywy zgryz, dużo pieprzyków, w tym nad górną wargą. Tatuaż na karku, kolczyk w lewym uchu, spora blizna w prawej pachwinie. Na jego ramieniu zwykle siedzi elficzka
Galeony : 702
  Liczba postów : 576
https://www.czarodzieje.org/t16781-vinicius-oliver-marlow-budowa#466597
https://www.czarodzieje.org/t16786-vini-da-vinci#466765
https://www.czarodzieje.org/t16784-vinicius-marlow
https://www.czarodzieje.org/t18404-vinicius-marlow-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyNie Mar 29 2020, 21:20;

Choć był w Hogwarcie już od jakiegoś czasu, wciąż nie potrafił do końca wdrożyć się w szkolne życie. Non stop marzł, przysypiał na zajęcia, zapominał imion osób, których nie widział od roku. Sycylia rozpieściła go pod wieloma względami i trudno było mu otrząsnąć się z tego włoskiego snu... zwłaszcza, że wokół znów było zimno, wilgotno i przez większość czasu po prostu ponuro. Nie żałował, ale łapał się na tym, że tęsknił.
Profesor Whitehorn była dla niego zupełną niewiadomą, dlatego na jej zajęcia przyszedł z wyjątkową nawet jak na siebie ekscytacją. Nie oznaczało to, że pojawił się bardzo punktualnie, bo był nawet nie na styk, a delikatnie po czasie, ale błyszczące oczy i fakt, że w torbie miał dziś wszystkie potrzebne mu przybory (nawet magiczny stetoskop!) zdradzały, że wyjątkowo przygotował się do tych zajęć. Widząc dwie znajome postaci i wolne miejsce w ławce przed nimi, usiadł właśnie tam – bokiem na krześle, tak by móc spojrzeć na @Mefistofeles E. A. Nox i @Neirin Vaughn i uśmiechnąć się do nich szeroko w ramach powitania.
Były z nią już jakieś zajęcia? Merlinie, milion lat nie było mnie na uzdrawianiu. — powiedział do nich niezbyt głośno, unosząc jednocześnie ręce, by zebrać nieposłuszne loki w garść, chwilę się z nimi pomotać, próbując nad nimi zapanować i ostatecznie związać je gumką tak, że tworzyły mały koczek.
Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 17:21;

Południe było doprawdy piękną porą dnia. Człowiek już zdążył się dobrze rozbudzić - nawet jeśli wstawał naprawdę wcześnie rano - a i popołudniowy mułek jeszcze nie zdążył go złapać, więc pozostawał w pełni sił. Chociaż akurat Perpetua Whitehorn pozostawała w pełni sił 24h na dobę, jak na zahartowaną uzdrowicielkę przystało.
A biorąc pod uwagę fakt, że nie pracowała już w Szpitalu św. Munga, to jej żywotność i energia sięgały znacznie poza skalę.
Szybkimi kroczkami przemierzała korytarz wprost do Klasy Magii Leczniczej, która mieściła się wcale nie tak daleko od jej prywatnego gabinetu. Pomimo tak niewielkiej odległości, wspierała się jednak swą laską - bardziej ze względów czysto praktycznych. W końcu na własne zajęcia bez różdżki przyjść nie wypadało. Zwłaszcza, jeśli miały być one praktyczne. I choć Perp uwielbiała teorię - doskonale zdawała sobie sprawę, że takim charakterem lekcji wyrobi sobie więcej antyfanów, niż uważnych słuchaczy.
W końcu dotarłszy pod swoją klasę, wygładziła dłonią sukienkę i poprawiła marynarkę. Zerknęła jeszcze, czy przypadkiem nie zgubiła swojej złotej broszki, i wziąwszy głęboki oddech... Weszła do pomieszczenia.
- Dzień dobry moje skarby! - przywitała się z szerokim uśmiechem, od wejścia wręcz promieniejąc. Rozejrzała się po zgromadzonych uczniach i z każdą napotkaną spojrzeniem twarzą, zdawała się nabierać jeszcze więcej koloru i werwy. - Ależ was dużo, nawet nie wiecie jak miło mi was widzieć! - Mówiła bezpośrednio i zwyczajnie... szczerze. Naprawdę bardzo się cieszyła widząc taką frekwencję na jednych ze swoich pierwszych zajęć. Przyzwyczajona była do widowni - za czasów studenckich występowała w końcu w teatrze. Co prawda, nie bardzo tradycyjnym, bo w burlesce - ale oczy zwrócone na nią, dalej pozostawały takie same. Czuła się jak ryba w wodzie w centrum uwagi, choć starała się nie oślepiać.
- Mam nadzieję, że macie jeszcze trochę siły?
Płynnym, mimo chromej nogi, krokiem, lawirowała między ławkami, zmierzając bezpośrednio do katedry nauczycielskiej. Ani na chwilę jednak nie wgapiała się w jeden punkt, uśmiechając się ciepło do każdego ucznia, który tylko napotkał spojrzenie jej niebieskozielonych tęczówek.
W końcu, kiedy dotarła do celu... Zwinnym podskokiem wpakowała się na biurko, zakładając wdzięcznie nogę na nogę. Z nieco większej wysokości niż zazwyczaj - w końcu połowie swoich uczniów mogła sięgać przy dobrych wiatrach do ramienia - jeszcze raz uważnie rozejrzała się po klasie. Wyglądała na autentycznie uradowaną.
- Bardzo się cieszę, że aż tyle was się tutaj dzisiaj zjawiło - podkreśliła raz jeszcze, a wesołe iskierki zatańczyły w jej oczach. - Dla każdego, kto jeszcze nie wie: nazywam się Perpetua Whitehorn i jestem nową nauczycielką magii leczniczej. Ostatnie 20 lat przepracowałam w Mungu, więc miejmy nadzieję, że przekażę wam chociaż połowę tego, czego tam doświadczyłam.
Wolałaby jednak nie zaczynać od uciętych kończyn i ekstremalnych przypadków wypadków pomeczowych. Drzazgi od mioteł w pośladkach zawodników też nie były zbyt zachęcające - z medycznego punktu widzenia. Z prywatnego spowiadać się nie musiała.
- Dzisiaj chciałabym was zapoznać z FAV. Spytacie co to?
Przekręciła głowę, pozwalając by niesforny złoty lok opadł na jej czoło. Zgarnęła go szybkim gestem - równie sprawnie dobywając różdżki ze swojej laski.
- FAV to najczęstsze wypadki medyczne zdarzające się na izbie przyjęć. Skrót powstał od pierwszych liter trzech zaklęć. - Wyciągnęła przed siebie drobną dłoń, po kolei pokazując palce. - Ferula - złamania kończyn, Astral Forcipe - ciała obce w organizmie, Vulnera Ferre - niegroźne krwawienia zewnętrzne. FAV.
Z gracją zsunęła się z mebla, podchodząc bliżej do ławek i wskazując na leżące fantomy.
- Właśnie z tymi trzema zaklęciami będziemy dzisiaj pracować, na naszych uroczych fantomach. Tylko się postarajcie, bo nasi biali koledzy nie zniosą wszystkiego! - pogroziła uczniom palcem, zawadiacko puszczając oczko.

________________________________

Witam na mojej pierwszej lekcji, skarbeczki!



Klasa Magii Leczniczej - Page 16 200.webp?cid=ecf05e475db3b5c8a9d29cd5ee15535f6ca2847682a950ae&rid=200

______________________________

Zostajecie podzieleni na 9 grup po 4 osoby każda.
Niestety, musiałam zrobić małe roszady, żeby chociaż trochę było sprawiedliwie. W większości udało mi się jednak zachować wasze docelowe ławki <3

GRUPY:

Podkreślone złotka to moje prymusy z magii leczniczej, czyt. mają po 5 lub więcej pkt w kuferku. Takim postaciom przysługuje jeden przerzut (ale tylko jednej kostki!) na turę. Z góry wybaczcie, że potraktuję po macoszemu koksy z uzdrawiania, ale spokojnie, potem planuję lekcję wg. punktów w kuferku c:

Zadaniem - prócz praktyki zaklęć - będzie "wyleczenie" fantoma do jak największej liczby żyć, w tym wypadku zobrazowanymi serduszkami <3 Oczywiście liczy się tutaj wynik drużynowy!

Więc przejdźmy do mechaniki!

MECHANIKA:

NA POCZĄTKU POSTA WPISUJECIE NUMER SWOJEJ GRUPY!!!
Czas na natrzaskanie minimum 1 kolejki - do 4 kwietnia, do godz. 17:00, potem czekacie na mój kolejny post.


Kodzik do podsumowania posta:
Kod:
[i]Kostka I:[/i]
[i]Kostka II:[/i]
[i]Podsumowanie kostek w %:[/i]
[i]% życia fantoma:[/i]
[i]<3 fantoma:[/i]
[i]Punkty dla Domu:[/i]
W rubryce "punkty dla Domu" nie wpisujecie punktów za <3 fantoma, to przyznam na koniec!

Jeśli będzie coś niejasne, zapraszam serdecznie na PW lub GG 70461701 <3








Powrót do góry Go down


Alise L. Argent
Alise L. Argent

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : dołeczki w policzkach przy uśmiechu, zawsze nosi bransoletkę ze smoczym akcentem i łańcuszek z zawieszką z Irlandzką Koniczynką
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 1281
  Liczba postów : 985
https://www.czarodzieje.org/t16073-alise-lauren-argent#440125
https://www.czarodzieje.org/t16093-shea#440127
https://www.czarodzieje.org/t16089-alise-l-argent#440019
https://www.czarodzieje.org/t18311-alise-argent-dziennik#521059
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 17:57;

Grupa: 1
Kostka I: 3
Kostka II: 4
Podsumowanie kostek w %: 25%
% życia fantoma: 30%
♥ fantoma: -
Punkty dla Domu: -

Spojrzała na Melu z uśmiechem, kręcąc głową i zaprzeczając tym samym, że cokolwiek się stało. Lekcje nie były miejscem rozwiązywania prywatnych rzeczy, a sama Alise nie należała do zbyt wylewnych. Przesiadły się więc do Rileya i Violetty — których wcześniej nie zauważyła przez złapanie kontaktu wzrokowego z gryfonem, którego się tu nie spodziewała. Wychyliła się, trzymając różdżkę w dłoniach i spojrzała na krukonów z uśmiechem. - Cześć kochani!
Przywitała się z nimi jak gdyby nigdy nic, chcąc skupić się na lekcji. Dostrzegła też znajomego ślizgona, który ostatnio pomagał jej w eliksirach i z nim również nawiązała interakcję, posyłając pociągłe spojrzenie i uśmiech. Był jej szansą na zdanie egzaminów na uzdrowiciela dla zwierząt, które miała w przyszłym miesiącu — podobnie zresztą, jak Melusine była jej deską ratunkową. Lekcja się zaczęła, więc blondynka skupiła się na zadaniu. Mieli pomóc manekinowi na ławkach, który był chyba na granicy śmierci. Niewiele myśląc, zabrała się za czarownie, chyba nazbyt rozproszona życiem i znajomymi, a także unikaniem Boyda, bo prawie wsadziła sobie różdżkę w oko — na co zareagowała parsknięciem, który zmienił się w śmiech, gdy tylko bandaże oplotły jej głowę i zrobiły z niej mumię. Nie sądziła też, że Lucas interesuje się uzdrawianiem. - To nie powinno tak być! Na Merlina, dobrze, że zrezygnowałam z pracy w mungu. Co to byłby za fiask, gdybym na izbie przyjęć tak zrobiła?
Rzuciła z dystansem do siebie i śmiechem, strzepując z głowy bandaże. Błyszczące, niebieskie oczy skupiły spojrzenie na pokrytych białą tkaniną rękach, którymi starała się wyplątać je z jasnych włosów. Cóż, mogło być gorzej. Przynajmniej wymowę miała doskonałą, a phantom wyglądał znacznie lepiej, niż przed interwencją niedoszłej uzdrowicielki. - Kto teraz? Melu, Viola czy może nasz rodzynek?
Zapytała zaczepnie, zerkając w ich stronę, tkwiąc wciąż częściowo w bandażu. Rozejrzała się po klasie, aby sprawdzić, jak radzą sobie inni. Jedno oko trochę ją bolało i wyglądała, jakby miała płakać.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7010
  Liczba postów : 2382
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 18:00;

Grupa: 3
Kostka I: 6
Kostka II: 2 i 3
Podsumowanie kostek w %: 40%
% życia fantoma: 40%
<3 fantoma:
Punkty dla Domu: - 5


Max zerknął na Bruna i skinął mu lekko głową, a później uniósł lekko brwi i syknął do niego, żeby do chuja pana mimo wszystko nie używał tego nazwiska, bo go już o to przecież prosił, a później zerknął na kolejne pojawiające się osoby. Jakoś nie dziwiło go również, że Lou postanowiła poszukać jakiegoś innego towarzystwa, zapewne miała go dość po tych wszystkich próbach, przepychaniu się z nim i innych przekomarzankach, jakie udało im się do tej pory przeżyć.
- Trzej muszkieterowie i ich D'Artanian - stwierdził, gdy byli już zebrani w czwórkę i miał szczerą nadzieję, że będą mogli pracować w takim ustawieniu, ale oczywiście, Whitehorn musiała ich podzielić, więc niechętnie polazł do innej grupy, do jakiś dzieciaków, których nie znał w chuj, ale trochę mu to latało koło kolana, a potem posłuchał tego, co profesor ma im do powiedzenia.
Zabrał się zaraz za próby rzucenia zaklęcia i o ile ruchy miał naprawdę dobre, o tyle słowa mamrotał już tak pod nosem, że chyba tylko jakieś durne iskry poleciały z jego różdżki, o ile cokolwiek. Zauważył spojrzenie profesor, co się zresztą do chuja pana gapiła?, i w efekcie próby poprawy wyszło już tylko gorzej, co właściwie, kurwa, było do przewidzenia.
- Kurwa - skomentował to niesamowicie elokwentnie i oczywiście Whitehorn musiała to usłyszeć. Jakby miała jakieś pieprzone gumowe ucho, ale ostatecznie nie zamierzał się tym jakoś mocno przejmować, chuj z tym, takie życie. Jakby nigdy nie stracił punktów, czy coś, miał się tym przejąć? Nie bardzo go również interesowało, co powie reszta jego tak zwanej grupy, bo i na chuj miał przejmować się ich zdaniem?
- No, doktorze Tarly, może pan nie stwierdzi zgonu - rzucił zaczepnie do Bruna i szturchnął go lekko, posyłając mu ten swój anielski uśmieszek i zastanawiając się, czy prędzej fantoma spalą i zabiją, czy może jednak uda im się doprowadzić tego rzekomego chorowitego jegomościa do jakiejkolwiek formy, chociaż biorąc pod uwagę, jak cudownie szło mu mamrotanie pod nosem, w cuda nie wierzył. Chociaż, ruch nadgarstka to miał zajebisty, aż można by było zadać sobie pytanie - czemu.

@Bruno O. Tarly @Freja Nielsen @Aslan Colton
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4933
  Liczba postów : 2682
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 18:22;

Grupa: 8
Kostka I: 1
Kostka II: 1 i 1
Podsumowanie kostek w %: 0%
% życia fantoma: 0%
<3 fantoma:
Punkty dla Domu: (- 5 za przeklinanie)


Skupiła się na tym, co ma do powiedzenia pani profesor, kiedy tylko weszła do sali i uznała, że sprawą Fillina zajmie się nieco później. Uniosła lekko brwi, gdy dowiedziała się już, na czym będzie polegało dzisiejsze zadanie, ale przynajmniej miała możliwość pracy z Lou, a to już coś. Nie miała jednak pojęcia, jak pójdzie z dziewczynami, z którymi przywitała się zaraz, gdy tylko znalazły się już wspólnie przy jednym fantomie. To, teoretycznie, nie powinno być aż takim trudnym zadaniem, ale dobrze wiemy, jak coś co jest łatwe, może się skomplikować...
Może ta cała "rozmowa" z Fillinem ją tak rozproszyła, a może powód był inny, ale zamiast zachowywać się jak należy, to doprowadziła fantoma do krzyku, co tylko spowodowało, że na jej policzkach pojawiły się głębokie rumieńce. Zamiast wziąć się w garść i zacząć zachowywać jak należy, to zaczęła mamrotać zaklęcie pod nosem. Już czuła, że serce wali jej jak wściekłe i doskonale wiedziała, z czym się to wiąże i do czego prowadzi, ale starała się jakoś to od siebie odsunąć. Wtedy jednak zorientowała się, że pani profesor przypatruje się jej uważnie, więc spróbowała poprawić wymowę zaklęcia. Różdżką pewnie nadal wymachiwała jak jakąś szablą, ale poszło jej tylko gorzej, rzuciła więc coś o gumochłonach, tylko w mało cenzuralny sposób i skończyła bez kilku punktów, za to czerwona po sam czubek uszu. Zawiązała włosy w węzeł i wsunęła w nie różdżkę, chyba licząc na to, że dzięki temu się uspokoi, a innym pójdzie lepiej.


@Annabell Helyey @Lara Burke @Loulou Moreau

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Flora J. Martell
Flora J. Martell

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 155
C. szczególne : duże, błękitne oczy.
Galeony : 1481
  Liczba postów : 521
https://www.czarodzieje.org/t17100-flora-joy-martell
https://www.czarodzieje.org/t17106-florkowa-sowka#477531
https://www.czarodzieje.org/t17105-flora-j-martell
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 18:47;

Grupa: 5
Kostka I: 5
Kostka II:6
Podsumowanie kostek w %: 40%
% życia fantoma: 40%
<3 fantoma: -
Punkty dla Domu: + 10

- Nie martw się Gabrielle, pomogę Ci, jeśli będzie trzeba! - odparła przyjaciółce, zanim jeszcze weszły do sali, cała uradowana otrzymanym buziakiem w polik. Na pytanie o repertuar pokręciła przecząco głową, posyłając jej przepraszające spojrzenie. Puchonka zgarnęła za ucho ciemny kosmyk włosów, siadając w ławce razem z Felixem oraz Yuuko, witając się oczywiście z nimi, odrobinę zdenerwowana. Przysunęła się bliżej blondynki, zaciskając palce na różdżce w podekscytowaniu, a błękitne ślepia zatrzymując na manekinie. Zawsze uwielbiała uzdrawianie, chciała być lekarzem — a teraz jeszcze mieli zajęcia opierające się na jakieś formie praktyki, więc nie mogła być bardziej zadowolona. Martellówna powędrowała wzrokiem za prześliczną nauczycielką, gdy ta zaczęła zajęcia i tłumaczyła im wszystko dokładnie, posyłając pogodne i ciepłe spojrzenie. Były pięknie z Gabrielle w podobny sposób, więc przez chwilę nawet korciło ją, aby zapytać, czy nie są spokrewnione, jednak nie chciała przeszkadzać w zajęciach. Wyjęła notes i pióro, pieczołowicie zapisując uzyskane od kobiety informacje o niezwykle przydatnym zaklęciu, które musiało zasilić jej bogatą już księgę białej magii. Uśmiechnęła się pod nosem i uniosła dłonie — sprawdzając wcześniej, czy nikt nie rzuca czaru aktualnie, aby nie przeszkadzała i wykonała odpowiedni gest, kładąc nacisk na wymowę. Flora miała dryg do tego, bo wszystko poszło jej tak płynnie i sprawnie — chociaż zaklęcie wypowiedziała dość cicho, ale wyraźnie, że otrzymała dodatkowe punkty dla domu! Brunetka zarumieniła się, zaciskając dłonie w pięści na materiale spódnicy szkolnej, jak tylko wsunęła je pod blat. Spojrzała na Gabrielle, trącając ją delikatnie ramieniem. - Teraz Ty spróbuj! Jestem pewna, że Ci się uda!
Zapominając się, złapała ją za chwilę za rękę, zaraz jednak uciekając i odwracając wzrok speszona. Bawiąc się kosmykiem włosów, zerknęła na ślizgona oraz druga puchonkę, ciekawa, jak im pójdzie. Za nich też trzymała kciuki.

@Yuuko Kanoe @Maximilian Felix Solberg @Gabrielle Levasseur
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5103
  Liczba postów : 12278
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 19:04;

Grupa: 5
Kostka I:6
Kostka II: 4
Podsumowanie kostek w %: 15%
% życia fantoma: 85%
<3 fantoma: -
Punkty dla Domu: -

Pytanie Gabrielle sprowadziło Maxa na ziemię.
- Wszystko zależy od tego, co będziemy robić. - Odparł w jej stronę. Posłał Florze przyjazny uśmiech na powitanie, ale zanim zdążył się odezwać do klasy weszła Perpetua. Ślizgon zmienił swoją pozycję na krześle na bardziej odpowiednią dla zajęć i skupił się na słowach nauczycielki. Chłonął każde jej słowo, aby przypadkiem nie zabić swojego manekina zamiast go uzdrowić. Nie była to w końcu praca indywidualna, więc musiał postarać się nie tylko dla siebie ale i dla całej grupy. Z zadowoleniem stwierdził, że znalazł się dzisiaj w otoczeniu samych kobiet i o dziwo, samych puchonek. Coś miał ostatnio szczęście do ludzi z tego domu.
Gdy Perpetua umilkła przyszedł czas na działanie. Poczekał, aż Flora skończy rzucać swój czar. Poszło jej bardzo dobrze. Miał nadzieję, że jemu wyjdzie nie gorzej.
- Dobra robota! Można? -Pochwalił Florę ustawiając się w wygodnej pozycji do rzucenia zaklęcia. Jeden płynny ruch nadgarstka i wyraźna wymowa przywróciły fantomowi sporo życia. Chłopak był z siebie zadowolony biorąc pod uwagę, że często miał problem z odpowiednim akcentowaniem zaklęć, a tu proszę... Udana próba i to za pierwszym razem.
- Która z pań następna? - Zwrócił się do Yuuko i Gabrielle, jednocześnie ustępując im miejsca przy boku manekina.

@Yuuko Kanoe, @Flora J. Martell @Gabrielle Levasseur


Ostatnio zmieniony przez Maximilian Felix Solberg dnia Wto Mar 31 2020, 19:44, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 19:30;

Grupa: 2
Kostka I:5
Kostka II:5
Podsumowanie kostek w %: 30% +5%
% życia fantoma: 35%
<3 fantoma: -
Punkty dla Domu: + 5

Pozytywnie zaskoczona obecnością Chloé na lekcji, posłała jej krótki uśmiech na otrzymanego całusa i przesunęła spojrzeniem po sylwetce przyjaciółki, której dawno nie widziała. Ostatnio mieszkańcy Slytherinu opuścili się w obecnościach na zajęciach, więc prefekt wysłała im listy upominające o tym, że do końca roku wciąż zostały trzy miesiące i najważniejsze egzaminy są przed nimi. Zlustrowała nową nauczycielkę wzrokiem — wydawała się robić to, co kocha, a do tego miała niezwykle ciepłe podejście do dzieciaków. Nessa z westchnięciem zareagowała na zmianę miejsca gryfonki z młodą Swansea, mając nadzieję, że będą mogli jednak pracować razem. No nic. Zapisała wszystkie wskazówki na pergaminie, siedząc wygodnie pomiędzy swoimi współlokatorami i uznając, że to jedne z praktyczniejszych zaklęć, które w karierze aurorskiej mogło się przydać. Podkreśliła więc je, sunąc piórem po pergaminie i pozwalając sobie na odgarnięcie rudych pukli włosów na plecy z pomocą szybkiego ruchu głowy. Schowała do torby materiały, łapiąc za różdżkę — gotowa do zajęć praktycznych.
- Jest tak martwy, że bardziej nie będzie. - skwitowała pod nosem, przymykając na chwilę oczy, aby odtworzyć w głowie ruch dłoni i odsłuchać w głowie poprawną inkantację, którą pokazała, wypowiedziała wcześniej nauczycielka. Zastosowała chwyt beta, przesuwając palce po drewnie i z pewnością siebie rzuciła zaklęcie, starając się nie przekręcić wymowy. Phantom odzyskał nieco wigoru, wyglądał na zadowolonego i chyba perfekcyjny ruch musiał zrobić wrażenie, bo zarobiła aż pięć punktów. Poprawiła się na krześle, spoglądając na swoich towarzyszy. - Kto teraz próbuję? Całkiem przyjemne zaklęcie.
Wzruszyła ramionami z uśmiechem, odkładając różdżkę na kolana i unosząc dłoń, aby przesunąć palcami po szyi i podrapać się po karku. Następnie skrzyżowała ręce na piersiach, spoglądając na gryfona z łagodną zachętą w karmelowych oczach. - No dawaj Boyd, Twoja kolej.

@Boyd Callahan @Fillin Ó Cealláchain @Madeleine Ford
Powrót do góry Go down


Ofelia Willows
Ofelia Willows

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.76
C. szczególne : Brak łuku kupidyna na górnej wardze.
Galeony : 463
  Liczba postów : 259
https://www.czarodzieje.org/t18464-ofelia-willows
https://www.czarodzieje.org/t18487-skrzynka-pocztowa-ofelii
https://www.czarodzieje.org/t18479-kuferek-ofelii
https://www.czarodzieje.org/t18514-ofelia-willows-dziennik
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 19:37;

Grupa: 6
Kostka I: 3 -> 6
Kostka II: 4
Podsumowanie kostek w %: 30% +10% za gest +5% za wymowę
% życia fantoma: 45%
<3 fantoma:-
Punkty dla Domu:-

Zachowanie ślizgonki wydawało się lekko dziwne, a jednocześnie urocze dla puchonki. Zerkała na nią jeszcze chwilę, po krótkim zapoznaniu, a następnie wzięła się za dalsze ogarnianie do lekcji. Po niedługim czasie, do sali wkroczyła „nowa” profesor. Ofelia obejrzała się z zaciekawieniem, żeby przyjrzeć się nauczycielce. Pierwsze, co wpadło jej w oko, to jej podpieranie się laską, a następnie przypatrzyła się aparycji kobiety. Wyglądała bardzo kobieco i profesjonalnie oraz biła od niej… taka ciepła energia?
Ofelia przystąpiła do uważnego słuchania wstępu na lekcje z magii leczniczej. Bardzo zaimponował dziewczynie staż nauczycielki. Zastanawiała się chwile, czy może zna się z jej ojcem. Dokładnie wiedziała co to FAV – skrót ten był nieraz wspominany w jej domu, ale wolała się nie wychylać na pierwszych zajęciach. Następnie, wraz z ślizgonką, została przydzielona do dwóch gryfonów. Przywitała ich ciepłym uśmiechem:
- Cześć… Ofelia, mam nadzieję, że będzie nam się miło pracowało. - Przedstawiła się, po czym przeleciała dziewczynę i chłopaka szybkim wzrokiem. Spojrzała na fantoma, myśląc, że takie zadanie, to dla niej łatwizna. – Pozwólcie, że ja zacznę. - Powiedziała pewnie i przystąpiła do pracy. Na początku skupiła się na geście – wyszedł jej idealnie. Ruch nadgarstka wyszedł jej płynnie i profesjonalnie. Następnie wymówiła inkantację, która nie wyszła tak jak chciała, ale wciąż była na wysokim poziomie. Opatrzyła fantoma, który lekko się „ożywił”, a sama wypełniła się dumą, przez bardzo dobre wykonanie roboty – Dobra, teraz wasza kolej - Spojrzała zachęcająco na resztę grupy.
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 EmptyWto Mar 31 2020, 20:32;

Grupa: 1
Kostka I: 3
Kostka II: 2 -> 3
Podsumowanie kostek w %: 15%
% życia fantoma: 15% + 40% od Alise
<3 fantoma:
Punkty dla Domu: -5pkt za bluzgi Klasa Magii Leczniczej - Page 16 3831175897

Stan liczebny jej ławki oczywiście musiał ulec zmianie w dosyć krótkim czasie. W pierwszej kolejności stało się to dzięki Rileyowi, który się do niej dosiadł. Strauss odpowiedziała mu dosyć krótko na powitanie. Nie czuła większej potrzeby do tego, by przerwać panującą ciszę. Głównie przez to, że Fairwyn chyba raczej sam nie był zbyt rozmowny, a uskutecznianie small talku zawsze wydawało jej się być kompletną stratą czasu.
Nie musiała czekać zbyt długo, by wkrótce w sali zrobił się o wiele większy harmider, gdy inni uczniowie zaczęli się tłumnie schodzić do sali. W tym również zauważyła Melu, która pociągnęła w ich kierunku Alinę. Czemu nie dziwiło jej to, że to właśnie Pennifold przybierała bardziej dominującą rolę w tym duecie?
- Heeej. Szukacie miejsca? - zagadnęła, gdy tylko dziewczyny obok nich stanęły. Dopiero po chwili przyuważyła Ślizgona, który spytał o wolne miejsce tuż obok niej (@Lucas Sinclair). Te niestety powędrowały już do wcześniej wspomnianych już Krukonek, ale wyglądało na to, że chłopak i tak znalazł miejsce siedzące gdzieś w pobliżu.
- Tak, gram - odpowiedziała, gdy Lucas spytał ją o Quidditcha po czym wskazała na siedzących razem z nią w jednej ławce Fairwyna i Melusine. - Mel i Riley również. Usiedliśmy nawet w formacji ścigających.
Jak widać drużyna na zawsze razem lub coś w tym stylu. Niestety na rozmowy nie było zbytnio czasu, bo już niedługo do klasy weszła profesor Whitehorn, aby rozpocząć zajęcia od małego słowa wstępu odnośnie teorii. Dopiero potem mieli przejść do ratowania leżącego przed nimi fantoma przy pomocy zaklęć. No to do roboty.
Pech tylko chciał, że dzisiaj koordynacja ruchowa pani ścigającej nie była taka dobra. Różdżka, którą wyjęła nieco zbyt gwałtownie przez co jeden mało zręczny ruch starczył, by niemal wydłubała sobie oko. Cóż... wypadki i wiwerny (chociaż fabularnie jeszcze nie) chodziły po ludziach. Jeśli zaś chodziło o te czarujące bandaże na łbie to... tak miało być. Musiała tylko udawać, że wszystko w porządku i wcale się lekko nie poddusiła tymi kawałkami materiału, które powoli zaczęła odwijać z twarzy, by w końcu spojrzeć na siedzącą w ławce Melusine.
- Hej Melu... Możesz mi pomóc z ułożeniem tego turbanu? Nie mam twojego doświadczenia - zagadnęła jak najbardziej niewinnie.
No, ale oczywiście nie byłaby sobą, gdyby nie spieprzyła czegoś jeszcze. Kolejne podejście. Tym razem bez zakładania bandaży na głowę. Niemniej jednak Perpetua przystanęła przy niej na chwilę, by słuchać mamrotanej przez Strauss inkantacji. Oczywiście, że przez to musiało jej nie wyjść jeszcze bardziej, bo cholera obecność Whitehorn tuż obok ją dodatkowo stresowała przez co język zaczął jej się plątać bardziej niż w czasie niemieckich łamańców językowej z rabarbarową Barbarą. W końcu jednak miała tego dosyć.
- A PSIDWAK TO JEBAŁ! - stwierdziła w końcu głośno po czym dopiero się zorientowała jak głośno wyrwało jej się to stare rodzinne przekleństwo. I to jeszcze przy nauczycielce, która stała tuż obok i z rozczarowaniem pokręciła głową na jej zachowanie, odejmując Ravenclaw pięć punktów.

@Riley Fairwyn @Melusine O. Pennifold @Alise L. Argent
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Magii Leczniczej - Page 16 QzgSDG8








Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty


PisanieKlasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty Re: Klasa Magii Leczniczej  Klasa Magii Leczniczej - Page 16 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Magii Leczniczej

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 16 z 39Strona 16 z 39 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 27 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Magii Leczniczej - Page 16 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
pierwsze pietro
-